1
00:00:14,560 --> 00:00:17,560
Zawsze zdumiewało mnie,
jak Martha przechodzi samą siebie,
2
00:00:17,560 --> 00:00:19,760
żeby tylko się do mnie dobrać.
3
00:00:19,760 --> 00:00:21,520
Ale wciąganie moich rodziców
4
00:00:21,520 --> 00:00:24,760
i wmawianie im wypadku,
to był nowy poziom.
5
00:00:25,360 --> 00:00:27,840
Spodziewałem się wiele, wchodząc do domu.
6
00:00:27,840 --> 00:00:32,000
Dużo paniki. Może trochę płaczu.
Mnóstwo wyjaśnień.
7
00:00:32,520 --> 00:00:33,880
Ale na pewno nie tego,
8
00:00:33,880 --> 00:00:36,440
że tata będzie z nią na telefonie.
9
00:00:36,440 --> 00:00:38,280
Zadzwoń jeszcze raz, suko,
10
00:00:38,280 --> 00:00:40,720
to przyjadę do Londynu i odetnę ci nogi.
11
00:00:40,720 --> 00:00:42,960
Dobrze słyszałaś. Nogi.
12
00:00:43,560 --> 00:00:44,440
Ach tak?
13
00:00:44,440 --> 00:00:48,000
Bez nóg będzie ci, kurwa, ciężko.
14
00:00:48,000 --> 00:00:49,960
Skąd ma jego komórkę?
15
00:00:49,960 --> 00:00:53,400
Recepcjonistka w pracy jej dała.
Mówiła, że jest klientką.
16
00:00:53,400 --> 00:00:56,280
Wczoraj wydzwaniała do jego kolegów,
17
00:00:56,280 --> 00:00:59,400
mówiąc, że jest pedofilem
i ją kiedyś molestował.
18
00:00:59,400 --> 00:01:00,560
Chryste.
19
00:01:00,560 --> 00:01:03,400
Powiedziała wariatka
udająca jebaną prawniczkę!
20
00:01:03,400 --> 00:01:05,320
HR też go ścignął.
21
00:01:05,320 --> 00:01:08,440
- Jezu. No i co zrobił?
- Znasz tatę.
22
00:01:08,440 --> 00:01:12,000
Zaperzył się. Powiedział,
że ma cały furgon dzieciaków.
23
00:01:12,000 --> 00:01:13,160
Cały on.
24
00:01:13,160 --> 00:01:15,960
Zadzwoń jeszcze raz,
a sprawię, że się przekręcisz,
25
00:01:15,960 --> 00:01:17,920
ty skończona pizdo!
26
00:01:22,400 --> 00:01:25,400
To załatwione. Brawo.
Mogłem się nie fatygować.
27
00:01:28,400 --> 00:01:29,680
Kim ona jest, pysiu?
28
00:01:33,440 --> 00:01:37,800
Przyszła do pubu
i od jakiegoś czasu mnie dręczy.
29
00:01:37,800 --> 00:01:40,000
Boże. Odszedłeś z pracy?
30
00:01:40,000 --> 00:01:42,240
Nie, bo to znaczyłoby, że wygrała.
31
00:01:42,240 --> 00:01:45,800
Tu nie chodzi o wygraną,
tylko o twoje bezpieczeństwo.
32
00:01:45,800 --> 00:01:47,000
Rzuć to!
33
00:01:47,000 --> 00:01:50,680
Wesprzemy cię, póki nie znajdziesz
nowej pracy, prawda, Gerry?
34
00:01:53,560 --> 00:01:56,720
Chłopak ma rację. Chodzi o wygraną.
35
00:01:56,720 --> 00:01:58,320
Na litość boską.
36
00:01:58,320 --> 00:02:00,640
Nic się nie dzieje. Dobra?
37
00:02:00,640 --> 00:02:04,840
Policja wie o sytuacji.
Zadzwońcie, niech przyjadą.
38
00:02:05,480 --> 00:02:08,080
To niedługo się skończy. Obiecuję.
39
00:02:10,160 --> 00:02:11,440
W porządku. Odbiorę.
40
00:02:19,880 --> 00:02:21,280
To ty, reniferku?
41
00:02:26,160 --> 00:02:29,240
RENIFEREK
42
00:02:35,960 --> 00:02:37,680
Proszę herbatę.
43
00:02:39,200 --> 00:02:40,200
Dziękuję.
44
00:02:42,400 --> 00:02:45,400
Rozumiem, że to sprawa o nękanie.
45
00:02:45,400 --> 00:02:46,800
Zgadza się.
46
00:02:46,800 --> 00:02:49,440
Kim jest ta osoba?
47
00:02:49,440 --> 00:02:51,760
Pieprzoną suką.
48
00:02:54,160 --> 00:02:56,520
Gerry, pozwól nam się tym zająć.
49
00:02:56,520 --> 00:02:58,720
W razie czego cię zawołamy.
50
00:03:09,920 --> 00:03:13,440
Ta kobieta prześladuje mnie
od jakiegoś czasu.
51
00:03:13,440 --> 00:03:15,800
Dostała już ostrzeżenie,
52
00:03:15,800 --> 00:03:18,480
więc skoro kontaktuje się z rodzicami,
53
00:03:18,480 --> 00:03:20,360
to się nie wywiązuje, tak?
54
00:03:20,360 --> 00:03:24,240
Teoretycznie nie nęka ciebie,
tylko twoich rodziców.
55
00:03:24,240 --> 00:03:25,400
Żartuje pan?
56
00:03:25,400 --> 00:03:27,200
Żeby to szybko rozwiązać,
57
00:03:27,200 --> 00:03:30,200
twoi rodzice powinni złożyć osobną skargę.
58
00:03:32,360 --> 00:03:33,440
To niedorzeczne.
59
00:03:33,440 --> 00:03:35,720
To wydaje się skomplikowane,
60
00:03:35,720 --> 00:03:40,560
ale zrobimy, co w naszej mocy,
żeby się z tym uporać
61
00:03:40,560 --> 00:03:43,080
możliwie najskuteczniej.
62
00:03:45,320 --> 00:03:47,520
Przepraszam, długopis nie pisze.
63
00:03:50,160 --> 00:03:52,240
O proszę. A jednak.
64
00:03:52,800 --> 00:03:54,280
Ten się przekręca.
65
00:03:55,680 --> 00:03:56,760
To zaczynamy?
66
00:03:57,960 --> 00:04:01,320
Spędziłem tydzień w Szkocji,
czekając na odzew policji
67
00:04:01,320 --> 00:04:03,480
i obserwując, jak Martha wydzwania.
68
00:04:03,480 --> 00:04:05,280
Wracasz po więcej, kurwa?
69
00:04:05,280 --> 00:04:08,080
Mów tak sobie, pieprzona kretynko.
70
00:04:08,080 --> 00:04:10,680
Widziałem, jak to źle wpływa na rodziców.
71
00:04:10,680 --> 00:04:12,600
Jak tata chrypie od krzyków.
72
00:04:12,600 --> 00:04:14,880
Nalejesz mi soku?
73
00:04:14,880 --> 00:04:17,480
A mama powtarza jak mantrę...
74
00:04:17,480 --> 00:04:18,600
Dobry chłopak.
75
00:04:18,600 --> 00:04:22,160
Więc dość szybko postanowiłem
sam podjąć działanie.
76
00:04:23,960 --> 00:04:27,440
Skoro policja jest zbyt opieszała,
żeby nas chronić,
77
00:04:28,080 --> 00:04:30,200
Martha może zrobić coś gorszego.
78
00:04:33,920 --> 00:04:36,800
Czas wziąć sprawy w swoje ręce.
79
00:04:46,400 --> 00:04:47,400
Martha.
80
00:04:51,840 --> 00:04:53,520
Odczep się od mojej rodziny.
81
00:04:54,200 --> 00:04:58,040
- Nie wiem, o czym mówisz.
- Do cholery, zostaw ich w spokoju.
82
00:04:59,960 --> 00:05:02,200
Inaczej nigdy nie będziemy razem.
83
00:05:02,200 --> 00:05:03,440
Rozumiesz?
84
00:05:05,280 --> 00:05:08,000
Myślałam, że teraz i tak nie mamy szans.
85
00:05:08,000 --> 00:05:09,960
Zamknij się na chwilę.
86
00:05:13,760 --> 00:05:15,800
Jeśli dasz mojej rodzinie spokój...
87
00:05:18,280 --> 00:05:20,640
odwiedzę dziś twoje gniazdko.
88
00:05:23,720 --> 00:05:27,040
Ale chcę, żeby dobrze wyszło.
Wszystko po kolei.
89
00:05:27,040 --> 00:05:29,640
Więc napisz to w mailu.
90
00:05:30,960 --> 00:05:32,360
Co chcesz mi zrobić.
91
00:05:33,040 --> 00:05:35,440
Jak mam uwić twoje gniazdko.
92
00:05:37,560 --> 00:05:40,080
Ale lubię ostro, dobra?
93
00:05:40,080 --> 00:05:43,360
Niech to będzie tak chore, wyuzdane
94
00:05:43,360 --> 00:05:46,640
i perwersyjne, jak tylko zdołasz napisać.
95
00:05:48,960 --> 00:05:50,240
O tak, reniferku.
96
00:06:03,200 --> 00:06:04,200
No dobra.
97
00:06:08,720 --> 00:06:12,240
Pskudny oblech! bedzeisz mial
bluzgi, ostre przedmioty,
98
00:06:12,240 --> 00:06:15,800
skuje cie i sie nieuwolnisz
niegreczniuchow czeka kara
99
00:06:15,800 --> 00:06:17,880
iPhone
100
00:06:17,880 --> 00:06:20,800
Pskudny oblech! bedzeisz mial bluzgi
101
00:06:51,080 --> 00:06:52,640
Panie Dunn.
102
00:06:53,160 --> 00:06:54,840
Ta rozmowa jest nagrywana.
103
00:06:54,840 --> 00:06:57,520
Nie jest pan aresztowany
i może zrezygnować.
104
00:06:59,280 --> 00:07:02,200
Dobrze. Dziękuję.
105
00:07:02,800 --> 00:07:05,800
Ma pan też prawo
do niezależnej porady prawnej.
106
00:07:07,000 --> 00:07:09,480
To nie jest konieczne.
107
00:07:09,480 --> 00:07:12,640
Został pan pouczony,
więc przejdźmy do przesłuchania.
108
00:07:13,240 --> 00:07:15,520
Chwila. Co tu się dzieje?
109
00:07:15,520 --> 00:07:18,000
Spotkał się pan wczoraj z Marthą Scott?
110
00:07:18,520 --> 00:07:20,600
Tak, przypadkiem.
111
00:07:21,560 --> 00:07:24,120
Prosił ją pan o maila z groźbą seksualną?
112
00:07:24,760 --> 00:07:25,760
Nie.
113
00:07:34,840 --> 00:07:36,560
Ale chcę, żeby dobrze wyszło.
114
00:07:38,200 --> 00:07:40,680
Wszystko po kolei. Więc napisz to w mailu.
115
00:07:41,520 --> 00:07:45,200
Co chcesz mi zrobić.
Jak mam uwić twoje gniazdko.
116
00:07:45,200 --> 00:07:46,920
Martha wszystko nagrała.
117
00:07:46,920 --> 00:07:48,760
Pójdę z tobą na piknik.
118
00:07:48,760 --> 00:07:50,200
Wszystko, co robiliśmy.
119
00:07:50,200 --> 00:07:51,960
Odwiedzę twoje gniazdko!
120
00:07:51,960 --> 00:07:53,760
Dawne dwuznaczne aluzje.
121
00:07:53,760 --> 00:07:55,080
Traktuję cię poważnie.
122
00:07:55,080 --> 00:07:57,520
Gdy raz zażartowałem, że ją oblukam.
123
00:07:57,520 --> 00:07:59,600
No weź! Jestem tylko człowiekiem.
124
00:07:59,600 --> 00:08:02,040
Gdy śmialiśmy się
z rozmiaru mojego penisa.
125
00:08:02,040 --> 00:08:05,600
- Nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę.
- No 25 centymetrów.
126
00:08:05,600 --> 00:08:08,800
Czułem się sparaliżowany,
jak złapany za rękę,
127
00:08:08,800 --> 00:08:12,080
jakbym wszedł na minę
i oblało mnie gorąco tego szaleństwa.
128
00:08:13,200 --> 00:08:14,600
Wszystko nagrała?
129
00:08:14,600 --> 00:08:16,320
Tego nie stwierdzę,
130
00:08:16,320 --> 00:08:19,640
ale pokazała nam maila od pana
z prośbą o seks analny.
131
00:08:19,640 --> 00:08:22,200
Nie, to był mój kumpel.
132
00:08:22,200 --> 00:08:24,960
To idiota. Zrobił to dla żartu.
133
00:08:24,960 --> 00:08:29,080
Nękała moich rodziców.
Musiałem to zatrzymać.
134
00:08:29,080 --> 00:08:32,320
Rozumiem pana,
ale to jest zadanie policji.
135
00:08:33,000 --> 00:08:35,480
Można by to uznać za prowokację,
136
00:08:36,000 --> 00:08:39,320
ale pani Scott nie chce podjąć
żadnych kroków prawnych.
137
00:08:42,200 --> 00:08:43,040
Słucham?
138
00:08:43,040 --> 00:08:46,160
Nie podejmie przeciwko panu
żadnych kroków prawnych.
139
00:08:46,160 --> 00:08:47,480
Przeciwko mnie?
140
00:08:49,560 --> 00:08:51,760
Co znowu? To ona mnie prześladuje.
141
00:08:51,760 --> 00:08:53,480
Proponuję ją przeprosić
142
00:08:53,480 --> 00:08:56,240
i pozwolić nam wykonywać naszą pracę.
143
00:08:56,240 --> 00:08:58,960
Przeprosić ją? To jakieś żarty?
144
00:09:01,760 --> 00:09:05,120
Jak w ogóle miałbym to zrobić?
145
00:09:05,120 --> 00:09:06,960
Przekażemy pana przeprosiny.
146
00:09:06,960 --> 00:09:10,360
I niech ona wie,
że macie pójść każde w swoją stronę.
147
00:09:11,400 --> 00:09:14,160
Policja nie chce więcej was widzieć.
148
00:09:14,760 --> 00:09:16,720
Stawia nas pani na równi.
149
00:09:16,720 --> 00:09:17,640
No więc?
150
00:09:24,760 --> 00:09:26,320
Przekażcie moje przeprosiny.
151
00:09:27,400 --> 00:09:28,960
byla umnie plicja haha
152
00:09:28,960 --> 00:09:33,000
lajza powiedzail ze umywaja rece
i mamy dac sobies pokoj
153
00:09:33,000 --> 00:09:35,440
haah haha! juz ja towidze akurat!
154
00:09:35,440 --> 00:09:37,160
btw wszystko nagrywam
155
00:09:37,160 --> 00:09:40,920
Wysłane z mojego iPhone’a
156
00:09:40,920 --> 00:09:42,360
Nagle mnie oświeciło,
157
00:09:42,360 --> 00:09:44,760
że Martha dokładnie wie, co robi.
158
00:09:44,760 --> 00:09:46,760
Umie obejść prawo.
159
00:09:46,760 --> 00:09:49,880
Bo była w tej sytuacji wiele razy.
160
00:09:49,880 --> 00:09:52,720
To recydywistka. Wytrawna zawodowczyni.
161
00:09:53,520 --> 00:09:55,480
Moja stalkerka to profesjonalistka.
162
00:09:55,480 --> 00:09:58,520
Jak mogłeś być taki głupi?
Chciałeś ją wrobić?
163
00:09:58,520 --> 00:10:01,560
- Co ty sobie myślałeś?
- Tak, wiem.
164
00:10:01,560 --> 00:10:03,600
Ona mnie zaatakowała.
165
00:10:03,600 --> 00:10:06,720
Gdziekolwiek pójdę,
boję się, że na nią wpadnę.
166
00:10:06,720 --> 00:10:09,400
A teraz mówisz, że będzie tak całe życie?
167
00:10:09,400 --> 00:10:11,560
Nie do mnie z tym. Czuję to samo.
168
00:10:11,560 --> 00:10:15,640
A jeśli znajdzie mnie na Twitterze
i zacznie pleść brednie?
169
00:10:16,240 --> 00:10:18,480
Może ogranicz społecznościówki.
170
00:10:18,480 --> 00:10:21,360
Serio? To twoja propozycja?
171
00:10:21,360 --> 00:10:24,840
To przynajmniej unikaj tematu
tęczowych jednorożców.
172
00:10:24,840 --> 00:10:26,040
Chroń się.
173
00:10:26,040 --> 00:10:29,920
Naprawdę to byś mi radził?
Żebym się chowała?
174
00:10:29,920 --> 00:10:32,680
Skoro martwią cię opinie,
nie dawaj jej przynęty.
175
00:10:32,680 --> 00:10:33,600
Przynęty?
176
00:10:33,600 --> 00:10:36,040
Proszę cię, próbuję ci pomóc.
177
00:10:36,040 --> 00:10:39,360
Co w tym złego,
żeby na chwilę spuścić z tonu?
178
00:10:39,360 --> 00:10:41,560
To, że czuję się ograbiana.
179
00:10:41,560 --> 00:10:44,480
Wiesz, jak to jest dojść do miejsca,
180
00:10:44,480 --> 00:10:46,680
kiedy mogę wyjść z domu?
181
00:10:46,680 --> 00:10:49,920
A teraz muszę wrócić i zaryglować drzwi.
182
00:10:49,920 --> 00:10:51,040
Przez ciebie.
183
00:10:51,040 --> 00:10:53,920
A nie psycholkę, która mnie prześladuje?
184
00:10:53,920 --> 00:10:57,080
Bo to zabrzmiało,
jakbyś obwiniała za to mnie.
185
00:10:57,080 --> 00:10:59,600
Ona jest chora psychicznie,
186
00:10:59,600 --> 00:11:01,200
a ty jej pobłażałeś.
187
00:11:01,200 --> 00:11:02,840
Tylko ty możesz wymyślić,
188
00:11:02,840 --> 00:11:04,920
że jak stalkerka rujnuje mi życie,
189
00:11:04,920 --> 00:11:06,440
to jest to moja wina.
190
00:11:07,840 --> 00:11:09,320
Serio chcesz o tym mówić?
191
00:11:09,320 --> 00:11:11,280
Żebyś wiedziała, że tak.
192
00:11:12,640 --> 00:11:14,400
Myślę, że to uwielbiasz.
193
00:11:15,000 --> 00:11:18,240
Doskonale ci pasuje,
że masz ją w swoim życiu.
194
00:11:18,240 --> 00:11:21,320
Bo widzi cię takim,
jakim bardzo chcesz być.
195
00:11:21,320 --> 00:11:24,560
Jest ucieleśnieniem
twoich dojmujących uczuć,
196
00:11:24,560 --> 00:11:26,680
zamkniętych w jednym człowieku.
197
00:11:30,360 --> 00:11:32,480
Jezu, Teri. Bez jaj.
198
00:11:33,000 --> 00:11:35,320
Nie pozwólmy, żeby nam to robiła.
199
00:11:35,320 --> 00:11:38,320
To nie ona na nas wpływa, tylko ty.
200
00:11:38,320 --> 00:11:40,520
Nie mogę dłużej w tym tkwić.
201
00:11:41,400 --> 00:11:43,640
W tym niekończącym się chaosie.
202
00:11:43,640 --> 00:11:44,840
Poczekaj.
203
00:11:46,080 --> 00:11:49,080
Zrywasz ze mną? Przez nią?
204
00:11:50,760 --> 00:11:53,360
Nie, przez ciebie.
205
00:12:07,240 --> 00:12:08,960
Wiedziałem, że z Teri koniec.
206
00:12:09,480 --> 00:12:12,320
Odcięła się ode mnie z chwilą,
gdy się odwróciła.
207
00:12:12,840 --> 00:12:14,600
Było. Minęło.
208
00:12:22,840 --> 00:12:24,160
Będąc na samym dnie,
209
00:12:24,160 --> 00:12:27,200
mogłem jedynie
wyciągnąć z tej sytuacji to,
210
00:12:27,200 --> 00:12:29,680
że już nie może być gorzej.
211
00:12:30,560 --> 00:12:33,240
Na pewno gorzej już być nie może.
212
00:12:37,720 --> 00:12:40,880
pwnego dnia reinferku
bedzeimy tylko ja i ty
213
00:12:40,880 --> 00:12:44,480
Wysłane z mojego iPhone’a
214
00:12:47,920 --> 00:12:49,080
- Tak?
- Dobry.
215
00:12:49,080 --> 00:12:51,960
- Mogę prosić dwa piwa?
- Jasne.
216
00:12:53,720 --> 00:12:55,800
Nie możesz tu wchodzić.
217
00:12:55,800 --> 00:12:57,600
- Czyżby?
- Masz zakaz.
218
00:12:57,600 --> 00:12:59,360
Digsy, idź po Greggsy’ego.
219
00:12:59,360 --> 00:13:01,360
- Wcześnie wyszedł.
- Dlaczego?
220
00:13:01,360 --> 00:13:04,240
Robi nalot. Na towar.
221
00:13:04,240 --> 00:13:05,600
To zawołaj Gino.
222
00:13:05,600 --> 00:13:07,680
- Nie da rady.
- Czemu?
223
00:13:08,920 --> 00:13:11,480
- Boże.
- Posiedzę tu i poczekam.
224
00:13:11,480 --> 00:13:13,440
Nie. Dzwonię po policję.
225
00:13:13,440 --> 00:13:15,520
Śmiało. Zobaczymy, co wskórasz.
226
00:13:15,520 --> 00:13:18,120
Umywają ręce od nas obojga.
227
00:13:18,120 --> 00:13:20,640
- Przepraszam...
- Sekundę, dobrze?
228
00:13:20,640 --> 00:13:22,160
Digsy, wyprowadź ją.
229
00:13:22,160 --> 00:13:24,200
- Chodźmy.
- Nie dotykaj mnie!
230
00:13:24,200 --> 00:13:27,120
Nie masz absolutnie żadnego prawa.
231
00:13:27,120 --> 00:13:28,280
Mam okres
232
00:13:28,280 --> 00:13:31,360
i przyszłam napić się wody,
do czego mam prawo.
233
00:13:31,360 --> 00:13:35,000
Nie można odmówić kobiecie wody,
gdy ma okres. To nielegalne.
234
00:13:37,320 --> 00:13:39,080
Zostaw ją, do cholery.
235
00:13:41,880 --> 00:13:44,520
- Co podać?
- Nic nie mów, ignoruj ją.
236
00:13:44,520 --> 00:13:46,600
Ja chrzanię. Skąd oni cię wzięli?
237
00:13:46,600 --> 00:13:48,560
Weź uzupełnij lodówkę.
238
00:13:49,400 --> 00:13:51,840
- Przepraszam...
- Co miało być? Dwa browce?
239
00:13:51,840 --> 00:13:52,840
- Tak.
- Dobra.
240
00:14:15,440 --> 00:14:17,360
Ja bym wytarła ten kufel.
241
00:14:18,720 --> 00:14:20,920
Kto wie, co przenoszą te paluchy.
242
00:14:21,960 --> 00:14:26,160
Gdybyś widział jego babkę.
Kompletna zdzira.
243
00:14:27,680 --> 00:14:31,400
Nazywamy go garbusem,
bo ma ciągoty do kobiet z bruku.
244
00:14:32,160 --> 00:14:33,880
Jest jak ten wieprzak,
245
00:14:33,880 --> 00:14:36,760
co węszy trufle nosem całym w gównie.
246
00:14:38,240 --> 00:14:40,640
Truflik! To twoja nowa ksywka.
247
00:14:40,640 --> 00:14:41,800
Dychę, proszę.
248
00:14:43,560 --> 00:14:46,120
- Dzięki.
- Tak w ogóle jest komikiem.
249
00:14:48,800 --> 00:14:49,840
Niezbyt dobrym.
250
00:14:49,840 --> 00:14:52,840
- Nie takim jak w telewizji.
- Opowiedz dowcip.
251
00:14:52,840 --> 00:14:56,080
On nie opowiada kawałów. Używa rekwizytów.
252
00:14:56,080 --> 00:14:58,320
Ruchome oczy i inne dziwadła.
253
00:14:59,080 --> 00:15:00,120
Bardzo dziecinne.
254
00:15:00,640 --> 00:15:02,800
- Wygoogluj.
- Ale co?
255
00:15:02,800 --> 00:15:05,360
- „Gówniany komik”.
- „Gów...”
256
00:15:05,360 --> 00:15:08,800
Nie, żartuję. Ale tak powinien wyskakiwać.
257
00:15:09,400 --> 00:15:11,640
Wpisz „Donny Dunn stand-up”.
258
00:15:11,640 --> 00:15:14,120
„Donny Dunn stand-up”.
259
00:15:14,120 --> 00:15:15,280
No jest.
260
00:15:15,800 --> 00:15:18,760
Lubicie bon moty?
To polecam Jimmy’ego Carra.
261
00:15:19,760 --> 00:15:22,400
- Chryste. To ma być śmieszne?
- Właśnie.
262
00:15:23,080 --> 00:15:25,600
Posłuchaj następnego. To dopiero niewypał.
263
00:15:25,600 --> 00:15:28,120
Mam córkę, która ma dwa miesiące.
264
00:15:28,120 --> 00:15:30,520
Nazwałem ją Adolf, jak Adolf Hitler.
265
00:15:30,520 --> 00:15:32,440
Żartuję!
266
00:15:33,120 --> 00:15:34,800
Ma trzy miesiące.
267
00:15:35,880 --> 00:15:39,800
Wiesz co? Chyba nie powinieneś
czytać żartów z notatnika.
268
00:15:39,800 --> 00:15:43,760
To część numeru. Nazywa się „antyhumor”.
269
00:15:43,760 --> 00:15:46,520
- Pasuje jak ulał.
- No racja.
270
00:15:49,640 --> 00:15:50,720
Wiesz co?
271
00:15:53,040 --> 00:15:55,000
Może wygoogluj coś innego.
272
00:15:56,920 --> 00:16:03,560
„Seryjna stalkerka dręczy
niedosłyszącą córkę adwokata”.
273
00:16:04,800 --> 00:16:05,640
Co takiego?
274
00:16:05,640 --> 00:16:10,760
„Seryjna stalkerka dręczy
275
00:16:11,440 --> 00:16:15,840
niedosłyszącą córkę adwokata”.
276
00:16:20,800 --> 00:16:21,960
Wszystko popsułeś!
277
00:16:25,840 --> 00:16:26,920
Ty jebana...
278
00:16:28,160 --> 00:16:29,440
Kurwa.
279
00:16:29,440 --> 00:16:33,320
Wszystko popsułeś! Spieprzyłeś to!
280
00:16:33,320 --> 00:16:35,840
- Uspokój się!
- A to gęba!
281
00:16:35,840 --> 00:16:37,440
Parszywa gęba!
282
00:16:37,440 --> 00:16:39,840
Mówiłam, że będziesz miał kłopoty.
283
00:16:40,400 --> 00:16:41,440
Ostrzegałam cię!
284
00:16:43,600 --> 00:16:45,240
Jezu! O co chodziło?
285
00:16:50,960 --> 00:16:52,560
Zrobiłem jej herbatę.
286
00:16:58,040 --> 00:16:59,560
Zrobiłem jej herbatę.
287
00:17:02,760 --> 00:17:05,120
koncze z tobaa po tym maiilu
288
00:17:05,120 --> 00:17:07,600
wkurzules mnei nie do uwierzenia
289
00:17:07,600 --> 00:17:10,560
masz ohydn morde
głupie intencje i marna karier
290
00:17:10,560 --> 00:17:13,240
gownienych rodzicow i durna szzkole
291
00:17:13,240 --> 00:17:15,880
to w lekkiej wersji! jestm teraz mila
292
00:17:15,880 --> 00:17:17,840
ale seerio przewaliles pale
293
00:17:17,840 --> 00:17:19,840
czy przegiales pale niwazne
294
00:17:19,840 --> 00:17:21,240
moze wroc do szkocji?
295
00:17:21,240 --> 00:17:25,320
pelnej nierobow fenian jak ty
pedafilow i zbirow jak twoj rodzina
296
00:17:25,320 --> 00:17:27,360
bylismy tu szczecliwi bez ciebie
297
00:17:27,360 --> 00:17:30,520
mam duzo kontaktow
wszytcy sa na ciebie wsciekli
298
00:17:30,520 --> 00:17:34,440
wyslano z mojego ihpon
299
00:17:35,560 --> 00:17:38,640
kocham cie, to si nigdy nie zmieni
300
00:17:38,640 --> 00:17:41,840
Wysłane z mojego iPhone’a
301
00:17:44,320 --> 00:17:48,160
Jeśli zadzwonisz na policję,
właścicielowi się to nie spodoba.
302
00:17:48,160 --> 00:17:49,080
Ani trochę.
303
00:17:49,080 --> 00:17:51,240
Kierownik powinien być cały czas.
304
00:17:51,240 --> 00:17:53,440
A my cię zostawiliśmy.
305
00:17:53,440 --> 00:17:54,360
No kicha.
306
00:17:54,360 --> 00:17:58,280
Zorientują się, że kamery są odwrócone,
bo klienci zostają dłużej.
307
00:17:58,280 --> 00:18:00,720
To może nas kosztować robotę.
308
00:18:00,720 --> 00:18:02,000
Wylecimy, Donny.
309
00:18:02,000 --> 00:18:05,240
Może przyjdziemy na twój występ
i postawimy ci drinka?
310
00:18:05,240 --> 00:18:06,440
Dobrego drinka.
311
00:18:06,440 --> 00:18:11,480
Dopilnujemy, żeby nigdy więcej
nie zbliżyła się do pubu.
312
00:18:19,400 --> 00:18:20,240
Dobra.
313
00:18:26,400 --> 00:18:27,240
Dobra.
314
00:18:57,360 --> 00:18:58,200
W porządku?
315
00:20:28,600 --> 00:20:32,400
- Na pewno chcesz wystąpić?
- Tak. Nic mi nie jest.
316
00:20:32,400 --> 00:20:33,440
Serio.
317
00:20:33,440 --> 00:20:34,880
Bo jesteś następny.
318
00:20:57,040 --> 00:21:01,360
Szanowni państwo, jesteście gotowi
na ostatni numer tej części?
319
00:21:02,880 --> 00:21:06,320
Wielkie brawa, oto Donny Dunn!
320
00:21:06,920 --> 00:21:10,640
Witam! Tak jest! Dziękuję.
321
00:21:13,480 --> 00:21:14,440
Zaczynamy.
322
00:21:15,040 --> 00:21:17,800
Szanowni państwo, od razu to przestawię.
323
00:21:17,800 --> 00:21:20,720
Widać, że mam poturbowaną twarz,
324
00:21:20,720 --> 00:21:22,280
więc oto rada dla was.
325
00:21:22,280 --> 00:21:23,720
Nigdy nie róbcie loda,
326
00:21:23,720 --> 00:21:25,840
jeśli to wy prowadzicie.
327
00:21:26,840 --> 00:21:28,600
No dobra.
328
00:21:28,600 --> 00:21:30,320
Jeszcze małe przypomnienie.
329
00:21:30,320 --> 00:21:32,440
Ten występ sponsorują...
330
00:21:32,440 --> 00:21:35,520
Fest prezerwatywy. Gumki Objemki.
331
00:21:37,000 --> 00:21:39,000
Postaw na objęcie w pręcie.
332
00:21:39,000 --> 00:21:41,960
Dziękuję sponsorowi.
333
00:21:41,960 --> 00:21:44,200
Dobra, pośmiejmy się.
334
00:21:44,200 --> 00:21:47,680
Na plaży nie noszę
okularów przeciwsłonecznych,
335
00:21:47,680 --> 00:21:50,240
żeby ludzie nie myśleli, że ich podglądam.
336
00:21:50,240 --> 00:21:51,880
Więc w razie czego
337
00:21:51,880 --> 00:21:54,520
robię wielkie oczy.
338
00:21:55,120 --> 00:21:57,680
Zgodzicie się,
że wyglądam mniej strasznie.
339
00:21:58,280 --> 00:22:00,400
No dobra. A teraz...
340
00:22:00,400 --> 00:22:03,200
Oto czajniczek, zaraz wam pokażę
341
00:22:03,200 --> 00:22:04,680
Tutaj ma rączkę
342
00:22:04,680 --> 00:22:06,080
A tutaj skazę
343
00:22:10,800 --> 00:22:11,640
Nic?
344
00:22:13,200 --> 00:22:14,520
No dobra.
345
00:22:15,240 --> 00:22:17,040
To nie dla was. No nic.
346
00:22:20,240 --> 00:22:21,560
Gumki Objemki.
347
00:22:21,560 --> 00:22:25,320
Postaw na gumki dla fanów motocykli.
348
00:22:25,960 --> 00:22:28,280
Dosiądź objemki, gdy kręcisz ósemki.
349
00:22:40,040 --> 00:22:41,280
O rany.
350
00:22:45,520 --> 00:22:47,520
Noż cholera.
351
00:22:49,720 --> 00:22:52,160
Oczywiście, że cię to nie bawiło.
352
00:22:53,200 --> 00:22:54,560
Widziałeś tylko mnie.
353
00:23:21,040 --> 00:23:22,720
Wcześniej myślałem...
354
00:23:22,720 --> 00:23:24,800
Wysłuchajcie mnie, dobra?
355
00:23:26,000 --> 00:23:27,160
Wcześniej myślałem,
356
00:23:28,280 --> 00:23:32,600
że to, co tu widzicie,
to przełamywanie schematu.
357
00:23:33,600 --> 00:23:35,760
Patrzyłem na innych komików,
358
00:23:36,280 --> 00:23:38,080
którzy odnosili sukcesy,
359
00:23:38,600 --> 00:23:42,280
i nigdy nie rozumiałem,
dlaczego oni, a nie ja.
360
00:23:42,280 --> 00:23:43,360
A potem bum!
361
00:23:44,000 --> 00:23:46,240
Rzeczywistość dała mi w twarz.
362
00:23:47,440 --> 00:23:49,400
Jestem cholernie naiwny.
363
00:23:57,720 --> 00:24:02,160
Byłem tak naiwny, myśląc,
że to jest coś wyjątkowego,
364
00:24:03,360 --> 00:24:08,000
że kiedy scenarzysta czaruje cię, mówiąc:
365
00:24:08,520 --> 00:24:11,800
„Masz to coś, młody. Uczyńmy cię sławnym”,
366
00:24:13,840 --> 00:24:15,840
wierzysz w każde jego słowo.
367
00:24:17,240 --> 00:24:20,080
Bo chciałeś to usłyszeć całe życie.
368
00:24:21,200 --> 00:24:25,360
„Wierzę w ciebie.
Tak samo jak ty w siebie”.
369
00:24:28,560 --> 00:24:31,480
Zrobisz wszystko, o co cię poprosi,
370
00:24:31,480 --> 00:24:36,800
bo sława obejmuje osądzanie, prawda?
371
00:24:36,800 --> 00:24:41,040
A ja przez całe życie bałem się osądu.
372
00:24:41,680 --> 00:24:44,480
Dlatego chciałem być sławny,
373
00:24:45,000 --> 00:24:47,200
bo wtedy ludzie na tym się skupiają.
374
00:24:47,920 --> 00:24:51,200
Nie myślą o innych rzeczach,
których się obawiasz.
375
00:24:51,200 --> 00:24:55,040
„Ten koleś to frajer, głupek
albo pieprzony pedzio”.
376
00:24:57,160 --> 00:25:00,480
Myślą: „To ten gość od tego”.
377
00:25:01,640 --> 00:25:03,120
„To ten zabawny facet”.
378
00:25:04,000 --> 00:25:06,720
Tak bardzo chciałem być zabawny.
379
00:25:11,640 --> 00:25:13,360
Walić to światło. Skończę.
380
00:25:18,480 --> 00:25:20,080
Więc kiedy ten pisarz mówi,
381
00:25:20,960 --> 00:25:25,160
że pracuje tylko z oryginałami
i żeby stawić czoła własnym lękom,
382
00:25:25,160 --> 00:25:29,160
wkrótce ląduję w jego domu
i co weekend biorę masę dragów.
383
00:25:29,160 --> 00:25:31,840
Czy uwodzenie nie jest magiczne?
384
00:25:33,120 --> 00:25:35,520
To się dzieje, zanim się zorientujesz.
385
00:25:36,680 --> 00:25:39,720
Gdy już mdlejesz po GHB na jego kanapie,
386
00:25:39,720 --> 00:25:42,520
a on szarpie twoje spodnie
obrzydliwymi rękoma.
387
00:25:42,520 --> 00:25:46,200
W głębi duszy wiesz,
że to, do czego cię zmusza, jest złe.
388
00:25:46,200 --> 00:25:49,240
Ale ty wciąż tam wracasz.
389
00:25:49,240 --> 00:25:50,800
Zaczynasz myśleć:
390
00:25:51,600 --> 00:25:54,840
„Czy mam tak niewielki szacunek do siebie,
391
00:25:56,480 --> 00:25:59,800
a moja żądza sukcesu jest tak olbrzymia,
392
00:26:00,400 --> 00:26:04,120
że wielokrotnie wracam do jego domu
393
00:26:04,120 --> 00:26:06,360
i pozwalam się wykorzystywać
394
00:26:06,360 --> 00:26:09,520
dla posmaku sławy?”
395
00:26:10,640 --> 00:26:12,960
„Jesteś ofiarą. Nie obwiniaj się”.
396
00:26:12,960 --> 00:26:14,400
No tak, ale szczerze?
397
00:26:14,400 --> 00:26:17,960
Gdy piąty raz mdlejesz
i budzisz się z fiutem w jego ustach,
398
00:26:17,960 --> 00:26:19,680
powinieneś to przemyśleć.
399
00:26:19,680 --> 00:26:21,600
Ale nie, ciągle tam wracałem.
400
00:26:21,600 --> 00:26:23,800
Musiałem dać się zgwałcić.
401
00:26:34,400 --> 00:26:35,880
Jakiś żarcik, chłopaki?
402
00:26:45,880 --> 00:26:47,840
Mam taką niską samoocenę...
403
00:26:47,840 --> 00:26:49,280
Spodoba wam się to.
404
00:26:50,560 --> 00:26:53,480
...że wpuściłem tę szurniętą babę
do swojego życia.
405
00:26:54,680 --> 00:26:57,560
Pracuję w barze i postawiłem jej herbatę.
406
00:26:57,560 --> 00:27:00,080
Płakała i chciałem ją pocieszyć.
407
00:27:00,080 --> 00:27:04,440
Ale potem ciągle wracała,
408
00:27:04,440 --> 00:27:06,960
a ja wiedziałem, że się przywiązuje,
409
00:27:07,560 --> 00:27:12,400
ale i tak się zgadzałem,
żeby zaspokoić głupią potrzebę uwagi.
410
00:27:12,400 --> 00:27:14,840
Tak wyglądam, bo ona mi to zrobiła.
411
00:27:19,080 --> 00:27:20,080
Wiecie,
412
00:27:22,120 --> 00:27:24,320
wykorzystywanie tak działa.
413
00:27:24,320 --> 00:27:25,560
Stałem się...
414
00:27:27,720 --> 00:27:31,440
plastrem dla wszelkiej maści dziwaków.
415
00:27:32,280 --> 00:27:34,600
Otwartą raną do gmerania.
416
00:27:34,600 --> 00:27:36,960
Wiedziałem, że jest szalona i groźna,
417
00:27:36,960 --> 00:27:39,600
ale mi pochlebiała i to wystarczyło.
418
00:27:45,840 --> 00:27:49,760
Teraz nie wiem, jak to dalej pójdzie.
419
00:27:51,280 --> 00:27:54,640
Jedno z nas chyba musi umrzeć,
a ja nie jestem mordercą.
420
00:27:57,800 --> 00:28:00,920
Wychodźcie. Później będą kalambury.
421
00:28:02,000 --> 00:28:03,920
Facet przebrany za konduktora.
422
00:28:03,920 --> 00:28:05,440
Będzie zabawnie.
423
00:28:14,880 --> 00:28:16,600
Poznałem transseksualną kobietę.
424
00:28:19,400 --> 00:28:20,760
Szkoda, że jej nie widzicie.
425
00:28:23,360 --> 00:28:25,800
Cudowniejszej osoby nie znam.
426
00:28:26,480 --> 00:28:27,680
Ale nie mogłem...
427
00:28:28,920 --> 00:28:30,360
Po prostu nie mogłem
428
00:28:31,360 --> 00:28:32,240
jej kochać.
429
00:28:35,480 --> 00:28:36,640
Teraz to rozumiem.
430
00:28:38,240 --> 00:28:40,480
Widzę, co straciłem.
431
00:28:41,400 --> 00:28:44,040
I wiem, dlaczego tak to schrzaniłem.
432
00:28:45,360 --> 00:28:47,000
To właśnie przez to.
433
00:28:49,280 --> 00:28:54,360
Że kochałem jedną rzecz bardziej niż ją.
434
00:28:56,520 --> 00:28:58,160
Wiecie, co to było?
435
00:29:01,040 --> 00:29:02,560
Nienawidzenie siebie.
436
00:29:17,640 --> 00:29:18,800
Uwielbiam to.
437
00:29:19,720 --> 00:29:21,240
Uzależniłem się od tego.
438
00:29:21,760 --> 00:29:23,320
Nic więcej nie wiem.
439
00:29:23,320 --> 00:29:26,240
Bo nie daj Boże, żebym zaryzykował życie.
440
00:29:26,240 --> 00:29:28,960
Nie daj Boże, żebym zaryzykował szczęście.
441
00:29:32,280 --> 00:29:35,920
Dlatego schrzaniłem tę relację.
442
00:29:37,880 --> 00:29:41,200
Bo bardziej nienawidziłem siebie
niż ją kochałem.
443
00:29:44,400 --> 00:29:46,280
A bardzo ją kochałem.
444
00:29:53,000 --> 00:29:56,800
Całe życie uciekałem.
445
00:29:59,120 --> 00:30:05,240
A ten konkurs to tylko kolejne sto metrów
446
00:30:06,240 --> 00:30:08,960
w maratonie, którego nie skończyłbym żywy.
447
00:30:11,120 --> 00:30:12,880
Przestanę uciekać.
448
00:30:14,400 --> 00:30:17,160
Bo moje nogi już nie wytrzymują.
449
00:30:28,080 --> 00:30:28,960
Tak.
450
00:30:31,040 --> 00:30:33,680
Jak to się stało, że z tym wyskoczyłem?
451
00:30:37,080 --> 00:30:38,320
Jak tu skończyć?
452
00:30:44,240 --> 00:30:45,200
Właściwie...
453
00:30:46,120 --> 00:30:50,520
Gumki Objemki.
Postaw na prezerwatywy dla średniaków
454
00:30:50,520 --> 00:30:53,680
jeżdżących wypasionymi samochodami.
455
00:30:54,280 --> 00:30:57,880
Zarzuć objemki, obie M-ki, do beemki.
456
00:31:17,320 --> 00:31:19,880
Są jakieś pytania?
457
00:31:25,240 --> 00:31:26,080
Dobrze.
458
00:31:27,680 --> 00:31:29,920
Nie mogę się doczekać wygranej.
459
00:31:58,440 --> 00:31:59,600
NA PODSTAWIE SZTUKI „RENIFEREK”
RICHARDA GADDA
460
00:32:43,760 --> 00:32:46,480
Napisy: Anna Samoń