1 00:00:21,918 --> 00:00:25,834 Luce, nie mogę już tego znieść. Powiedz coś. Cokolwiek. Proszę. 2 00:00:26,501 --> 00:00:28,293 Wygraliśmy. Pokonaliśmy Winkmana. 3 00:00:28,376 --> 00:00:31,751 Mamy lustro. Barnes go pilnuje. George zaraz wróci. 4 00:00:32,251 --> 00:00:34,084 Możesz się odprężyć. To koniec. 5 00:00:35,834 --> 00:00:36,834 Nieprawda. 6 00:00:37,543 --> 00:00:40,584 Prawie zginęliśmy przez twój cholerny zakład, 7 00:00:40,668 --> 00:00:43,334 a każdy relikwiarz w Londynie chce nas zabić. 8 00:00:43,418 --> 00:00:46,751 Mogą nas obserwować. Albo czekają na nas w domu. 9 00:00:48,334 --> 00:00:49,751 Po co to robimy? 10 00:00:50,251 --> 00:00:52,834 Po co nam to, jeśli skończymy zadźgani 11 00:00:52,918 --> 00:00:55,793 albo na dnie Tamizy i nikt o nas nie wspomni? 12 00:00:58,918 --> 00:01:00,459 Nie czuję, że wygraliśmy. 13 00:01:47,876 --> 00:01:48,709 Przepraszam. 14 00:01:50,334 --> 00:01:51,251 Miałaś rację. 15 00:01:51,959 --> 00:01:54,168 Dałem się ponieść temu zleceniu. 16 00:01:54,751 --> 00:01:57,126 Byłem bezmyślny i nierozważny. 17 00:02:04,418 --> 00:02:05,709 Ale proszę, 18 00:02:07,376 --> 00:02:08,584 nie rezygnuj z nas. 19 00:02:09,459 --> 00:02:10,293 Proszę. 20 00:02:15,043 --> 00:02:19,001 A raczej powinienem prosić, żebyś nie rezygnowała 21 00:02:20,501 --> 00:02:21,709 ze mnie. 22 00:02:27,918 --> 00:02:31,751 Szczerze mówiąc, dno Tamizy brzmiało kiedyś bardziej atrakcyjnie. 23 00:02:33,709 --> 00:02:35,418 I nikogo by to nie obeszło. 24 00:02:37,168 --> 00:02:38,001 Ale teraz… 25 00:02:47,709 --> 00:02:49,793 Strażnik grenadierów czy policjant? 26 00:02:53,876 --> 00:02:55,126 Strażnik grenadierów. 27 00:02:55,918 --> 00:02:56,751 Dobra. 28 00:02:57,334 --> 00:03:02,043 Jak George zobaczy cię z jego kieliszkiem, to sam za to bekniesz. 29 00:03:07,418 --> 00:03:10,584 Miałem rację co do książki Dulac. Głównie bzdury. 30 00:03:10,668 --> 00:03:13,876 Bełkot o zakazanej wiedzy i tajemnicach stworzenia. 31 00:03:13,959 --> 00:03:16,459 A fragment o Bickerstaffie? Posłuchaj. 32 00:03:17,209 --> 00:03:18,959 „Tak, zabiłam go. 33 00:03:19,501 --> 00:03:23,418 Zastrzeliłam z pistoletu mego ojca, zapieczętowałam i zakopałam. 34 00:03:23,501 --> 00:03:25,793 Wciąż widzę go, gdy zamykam oczy, 35 00:03:25,876 --> 00:03:29,376 owiniętego w aksamitną pelerynę, odprawiającego rytuały”. 36 00:03:29,459 --> 00:03:33,751 - Mary Dulac zabiła Bickerstaffa? Czemu? - „Powiem, że w samoobronie. 37 00:03:33,834 --> 00:03:37,043 Jego sprytny sługa mnie uwięził. Doktor trzymał lustro. 38 00:03:37,126 --> 00:03:40,251 Jeden rzut oka i poczułam, jak tracę zmysły”. 39 00:03:40,334 --> 00:03:43,209 Zastrzeliła go, zanim zabił ją lustrem? 40 00:03:43,709 --> 00:03:45,918 - To ma sens. - Nie, czekaj. 41 00:03:47,334 --> 00:03:50,334 „Bo to lustro nie było lustrem. 42 00:03:52,251 --> 00:03:53,459 To było okno”. 43 00:03:54,043 --> 00:03:55,126 Okno na co? 44 00:03:55,959 --> 00:03:58,876 „Nie śmiem mówić, nie mam już komu się zwierzać. 45 00:03:58,959 --> 00:04:02,126 Od tego spojrzenia jestem przeklęta. Wciąż chcę więcej”. 46 00:04:03,084 --> 00:04:05,084 Lockwood, spójrz. 47 00:04:06,293 --> 00:04:07,543 Spójrz na ilustrację. 48 00:04:08,709 --> 00:04:09,834 Spójrz na lustro. 49 00:04:24,584 --> 00:04:25,751 Gdzie jest George? 50 00:04:28,751 --> 00:04:30,584 FALA NIEWYJAŚNIONYCH ŚMIERCI 51 00:04:31,876 --> 00:04:33,293 DUCHY SĄ WŚRÓD NAS 52 00:04:36,876 --> 00:04:38,793 DOTYK DUCHÓW ZABIJA 53 00:04:41,418 --> 00:04:42,418 ZGONY 54 00:04:47,834 --> 00:04:49,834 WPROWADZONO GODZINĘ POLICYJNĄ 55 00:04:52,834 --> 00:04:55,001 SZOK EKONOMICZNY 56 00:04:57,751 --> 00:05:00,251 OBRONA ŻELAZEM, SREBREM I SOLĄ 57 00:05:01,626 --> 00:05:02,459 AKCJE SPADAJĄ 58 00:05:02,959 --> 00:05:05,334 NA PODSTAWIE POWIEŚCI JONATHANA STROUDA 59 00:05:06,043 --> 00:05:07,376 MŁODZI CZUJĄ DUCHY 60 00:05:15,084 --> 00:05:16,626 ZGONY 61 00:05:16,709 --> 00:05:18,126 PROBLEM TRWA JUŻ 50 LAT 62 00:05:23,959 --> 00:05:26,168 LOCKWOOD I SPÓŁKA 63 00:05:40,334 --> 00:05:41,168 W porządku. 64 00:05:42,168 --> 00:05:43,001 W porządku. 65 00:05:43,834 --> 00:05:44,834 Zachowaj spokój. 66 00:05:49,793 --> 00:05:50,626 Pamela? 67 00:05:52,543 --> 00:05:53,376 Pamela? 68 00:05:57,126 --> 00:05:58,709 Wybacz. Wystraszyłam cię. 69 00:05:58,793 --> 00:06:02,293 - Nie. Dobrze cię widzieć. - Cieszę się, że przyszedłeś. 70 00:06:02,376 --> 00:06:04,876 Bałam się, że zmienisz zdanie. 71 00:06:05,501 --> 00:06:07,126 Nikt cię nie śledził? 72 00:06:07,209 --> 00:06:09,126 Wejdźmy. I do roboty. 73 00:06:11,959 --> 00:06:15,876 Jak poszło? Flo Bones nie próbowała go odebrać? 74 00:06:15,959 --> 00:06:17,376 Nie, to nie było trudne. 75 00:06:17,876 --> 00:06:21,501 Lockwood i Lucy mieli fajniejsze zadania, a mi zostawili nudy. 76 00:06:21,584 --> 00:06:23,543 Nie umniejszaj sobie, George. 77 00:06:23,626 --> 00:06:25,834 Lockwood i Lucy może są utalentowani, 78 00:06:26,334 --> 00:06:29,543 ale jeśli ktoś zapisze się na kartach historii, to ty. 79 00:06:29,626 --> 00:06:30,459 Tak sądzisz? 80 00:06:31,084 --> 00:06:35,126 Dobrze zrobiłeś. Gdyby Departament dorwał Szkło Kości, 81 00:06:35,209 --> 00:06:37,293 spalono by je raz na zawsze 82 00:06:37,376 --> 00:06:39,959 i niczego nie nauczyłoby nas o problemie. 83 00:06:40,543 --> 00:06:42,418 Oni tylko wszystko niszczą. 84 00:06:43,043 --> 00:06:47,043 Nigdy się nie uczą. Ale my się nauczymy. 85 00:06:48,001 --> 00:06:49,418 Dowiemy się wszystkiego. 86 00:06:51,209 --> 00:06:53,043 Nie masz nic przeciwko? 87 00:06:54,251 --> 00:06:58,626 - O ile z nim nie uciekniesz. - Nie śmiałabym. Potrzebuję cię. 88 00:07:02,543 --> 00:07:05,376 Chodź. Chcę ci pokazać, co robiłam. 89 00:07:13,334 --> 00:07:15,918 Co wiesz? Co widziałeś? Gdzie je zabrał? 90 00:07:16,543 --> 00:07:19,126 Byliście zajęci spijaniem sobie z dzióbków? 91 00:07:19,209 --> 00:07:21,001 Znalazł innego przyjaciela. 92 00:07:21,084 --> 00:07:24,334 - Powiedz mi, co on mówi. - Coś o innym przyjacielu. 93 00:07:24,418 --> 00:07:28,251 Jaki przyjaciel? Flo? George nie ma innych przyjaciół poza… 94 00:07:28,334 --> 00:07:29,251 Joplin. 95 00:07:30,293 --> 00:07:33,001 Nic by nie zrobiła, prawda? 96 00:07:33,084 --> 00:07:34,751 Śmierć nadchodzi, 97 00:07:35,793 --> 00:07:38,418 a on idzie jej na spotkanie razem z nią. 98 00:07:39,001 --> 00:07:42,584 Joplin też. Każdy, kto się do niego zbliży, traci rozum. 99 00:07:43,418 --> 00:07:45,251 Powiedz, gdzie są. 100 00:07:45,334 --> 00:07:48,043 Powiem ci, jeśli mnie weźmiesz. 101 00:07:48,126 --> 00:07:50,459 - Dokąd? - Spotkać się z moim panem. 102 00:07:50,543 --> 00:07:52,668 - Bickerstaff. - Są na cmentarzu. 103 00:07:53,168 --> 00:07:54,043 Ze zmarłymi. 104 00:07:54,876 --> 00:07:56,918 Zaraz do nich dołączą. 105 00:07:57,001 --> 00:07:59,293 To wszystko wasza wina. 106 00:08:04,084 --> 00:08:06,959 Pusto. George zapomniał uzupełnić zapasy. 107 00:08:07,043 --> 00:08:10,084 To moja wina. Nie zauważyłem, co się z nim dzieje. 108 00:08:10,168 --> 00:08:14,501 Nie. Jest źle, odkąd tu przyszłam. Wszystko między wami schrzaniłam. 109 00:08:15,834 --> 00:08:18,209 Jedno pudełko z bombami solnymi. 110 00:08:18,293 --> 00:08:20,334 To koszmar. Nie przeżyjemy. 111 00:08:20,418 --> 00:08:23,043 Może. Ale jeśli ktoś jest wart śmierci… 112 00:08:26,459 --> 00:08:29,668 Jeśli jakiś agent ma pokonać Szkło Kości, Bickerstaffa 113 00:08:29,751 --> 00:08:32,501 i coś, co kontroluje George’a, to ty. 114 00:08:33,418 --> 00:08:36,501 - Dzięki. Mam wszystko robić? - Nie o to mi chodzi. 115 00:08:37,084 --> 00:08:40,251 Chodzi mi o to, że damy radę. Oboje. 116 00:08:41,126 --> 00:08:41,959 Dla George’a. 117 00:08:42,459 --> 00:08:43,459 Dla George’a. 118 00:09:00,918 --> 00:09:03,001 Cały czas była przed naszym nosem. 119 00:09:03,084 --> 00:09:06,376 Myszkowała, zanim otworzyliśmy trumnę Bickerstaffa. 120 00:09:06,459 --> 00:09:08,709 Wynajęła Carvera do kradzieży lustra 121 00:09:08,793 --> 00:09:11,668 i zadźgała go, gdy ją zdradził. 122 00:09:11,751 --> 00:09:13,793 Że też jest do tego zdolna. 123 00:09:13,876 --> 00:09:17,709 Kłamała, że zależy jej na zespole. Wszystko udawała. 124 00:09:17,793 --> 00:09:19,876 Ciekawe, co mówiła George’owi? 125 00:09:19,959 --> 00:09:22,168 Wiedzieliśmy, że go to poruszyło. 126 00:09:22,251 --> 00:09:23,959 Komentarze, rozkojarzenie. 127 00:09:24,043 --> 00:09:26,251 Patrzyliśmy, ale nie widzieliśmy. 128 00:09:26,334 --> 00:09:29,418 - Byliśmy zajęci sobą. - Mówiłem, że mi przykro… 129 00:09:29,501 --> 00:09:31,709 Nieważne, komu jest przykro. 130 00:09:32,751 --> 00:09:34,668 To go nie uratuje. 131 00:09:37,251 --> 00:09:39,043 Myślisz, że go dopadło? 132 00:09:40,459 --> 00:09:42,418 Nie kontroluje go w pełni. 133 00:09:42,501 --> 00:09:45,543 George nie zrobiłby czegoś takiego. Ktoś tu miesza. 134 00:09:46,334 --> 00:09:47,959 Albo coś. 135 00:09:50,334 --> 00:09:53,251 - Pełno tu martwych rzeczy. - Nie tak szybko. 136 00:09:53,334 --> 00:09:56,501 Muszę zgasić światła, gdyby ktoś nas śledził. 137 00:09:56,584 --> 00:10:00,334 Tylko szaleniec by nas śledził. Weź mnie za rękę. 138 00:10:01,793 --> 00:10:04,334 Nie martw się. Dam sobie z tym radę. 139 00:10:06,918 --> 00:10:11,334 - W twoim mieszkaniu byłoby milej. - O nie. To musiało być tutaj. 140 00:10:11,959 --> 00:10:15,751 W papierach Bickerstaffa był sposób, by bezpiecznie patrzeć? 141 00:10:15,834 --> 00:10:16,668 Zgadza się. 142 00:10:19,126 --> 00:10:20,834 - Co to było? - Nie wiem. 143 00:10:25,959 --> 00:10:27,709 Poczekaj tu. Nie ruszaj się. 144 00:10:28,501 --> 00:10:29,626 Zaraz wrócę. 145 00:10:30,501 --> 00:10:31,334 Pospiesz się. 146 00:11:32,876 --> 00:11:34,626 Co ty tu robisz, Kipps? 147 00:11:35,918 --> 00:11:37,751 Mógłbym spytać cię o to samo. 148 00:11:38,626 --> 00:11:40,668 - Masz lustro. - Daj mi spokój. 149 00:11:40,751 --> 00:11:44,168 - Uratowałem ci życie. - Bzdura. Miałem to pod kontrolą. 150 00:11:44,251 --> 00:11:47,626 Nie. Nie widziałeś go. Nie wiedziałeś, co się dzieje. 151 00:11:49,418 --> 00:11:50,793 Tracisz swój talent. 152 00:11:56,959 --> 00:11:58,501 Piśnij o tym komuś, 153 00:11:59,251 --> 00:12:01,084 a cię zabiję, słyszysz? 154 00:12:01,168 --> 00:12:03,959 Spokojnie, panie Kipps. Puść mojego przyjaciela. 155 00:12:06,709 --> 00:12:08,168 Ręce za plecy. 156 00:12:13,668 --> 00:12:15,918 Odwróć się powoli. 157 00:12:18,793 --> 00:12:20,126 Co do… 158 00:12:20,793 --> 00:12:23,834 Mogę was za to aresztować. Jesteście przestępcami. 159 00:12:23,918 --> 00:12:26,418 George, już nigdy nie znajdziesz pracy. 160 00:12:26,501 --> 00:12:27,751 Czemu to przyniosłaś? 161 00:12:28,251 --> 00:12:31,376 Kajdanki i nóż? 162 00:12:32,001 --> 00:12:34,668 Wiedziałam, że coś takiego może się wydarzyć. 163 00:12:36,209 --> 00:12:38,626 Wszyscy w Londynie chcą tego, co my. 164 00:12:39,376 --> 00:12:40,293 Ale jest nasze. 165 00:12:40,959 --> 00:12:42,751 Nikt nam nie zagrozi. 166 00:12:45,459 --> 00:12:47,084 No już, ty draniu. 167 00:12:47,168 --> 00:12:50,043 - Gdzie on jest? - Mówisz do mnie czy do czaszki? 168 00:12:50,126 --> 00:12:52,209 Do czaszki. To za miłe dla ciebie. 169 00:12:52,293 --> 00:12:54,459 - Możesz jakoś modulować głos? - Nie. 170 00:12:54,543 --> 00:12:57,501 Przestań się błyszczeć. Zdradzisz nas. 171 00:12:57,584 --> 00:12:59,209 - To do czaszki. - Jasne. 172 00:12:59,293 --> 00:13:03,251 Niby jak, skoro mój pan jest tak blisko? Czuję go. 173 00:13:03,334 --> 00:13:06,043 Oby tu byli. Jeśli nas wykorzystujesz… 174 00:13:06,126 --> 00:13:07,834 Spokojnie. Będą tu. 175 00:13:08,334 --> 00:13:11,668 Jest teraz jej panem. Jest stracona dla waszego świata. 176 00:13:12,501 --> 00:13:15,918 Wystarczy jedno spojrzenie, a wszyscy chcą popatrzeć. 177 00:13:16,001 --> 00:13:18,459 - Ja nie. - Nie mogłabyś się oprzeć. 178 00:13:18,543 --> 00:13:21,501 On też nie. Kto wie, co może zobaczyć? 179 00:13:21,584 --> 00:13:23,959 - Może mamę i tatę? - Co teraz mówi? 180 00:13:24,459 --> 00:13:27,876 Że nie oparlibyśmy się spojrzeniu w Szkło Kości. 181 00:13:31,876 --> 00:13:34,584 Obiecaj, że nie spojrzysz, Lockwood. 182 00:13:34,668 --> 00:13:37,418 Musisz być umiarkowanie lekkomyślny. 183 00:13:37,501 --> 00:13:39,918 Oczywiście. Czemu martwisz się mną? 184 00:13:40,001 --> 00:13:41,668 - A ty? - To nie problem. 185 00:13:42,626 --> 00:13:46,043 Nie znoszę luster. Patrzy z nich jakaś głupia dziewczyna. 186 00:13:46,584 --> 00:13:48,959 Wyciągnijmy miecze i wyważmy drzwi. 187 00:13:49,043 --> 00:13:51,334 Jesteśmy opanowani i wiemy, co robimy. 188 00:13:52,209 --> 00:13:53,043 Dobra. 189 00:14:03,834 --> 00:14:04,793 Słyszysz coś? 190 00:14:05,293 --> 00:14:06,168 Nic a nic. 191 00:14:08,668 --> 00:14:11,918 Ciepło. Nie gorąco. Ktoś tu jest, ale nie od dawna. 192 00:14:12,001 --> 00:14:12,834 Spójrz. 193 00:14:14,126 --> 00:14:15,376 Trumna Bickerstaffa. 194 00:14:15,459 --> 00:14:18,168 Nic nie wyczuwam. Nic tam nie ma. 195 00:14:18,793 --> 00:14:22,043 - Po co zabrała jego ciało? - Do szalonego eksperymentu. 196 00:14:22,543 --> 00:14:25,209 Chce, by jej pan był świadkiem tego, co robią. 197 00:14:25,709 --> 00:14:26,543 To dobrze. 198 00:14:27,209 --> 00:14:31,126 Nie zaszli daleko z ciałem. Muszą gdzieś tu być. 199 00:14:34,501 --> 00:14:35,834 - Zamknięte. - Boże. 200 00:14:35,918 --> 00:14:38,293 - Od środka. - Dokąd to prowadzi? 201 00:14:38,376 --> 00:14:42,168 George mówił, że są jakieś katakumby, więc musi być inne zejście. 202 00:14:42,668 --> 00:14:45,751 Katafalk. Saunders mówił, że działa, prawda? 203 00:14:45,834 --> 00:14:48,418 Rozejrzyj się. Musi być jakaś dźwignia. 204 00:14:49,459 --> 00:14:50,293 Lockwood! 205 00:14:54,584 --> 00:14:56,793 - Gdzie jest Kipps? - Co tu robicie? 206 00:14:56,876 --> 00:15:00,001 - Czemu szukacie Kippsa? - Przyszedł za Karimem. 207 00:15:00,084 --> 00:15:02,043 Śledzimy was od kilku dni. 208 00:15:02,126 --> 00:15:04,501 Karim ma lustro. Wiemy, że obaj tu są. 209 00:15:04,584 --> 00:15:06,293 Obaj mają poważne kłopoty. 210 00:15:06,876 --> 00:15:10,501 Musimy współpracować, więc odłóżcie miecze i do dzieła. 211 00:15:14,334 --> 00:15:17,918 Są w katakumbach. Ta platforma to jedyna droga na dół. 212 00:15:18,001 --> 00:15:20,001 - To katafalk. - Wiemy. 213 00:15:20,501 --> 00:15:23,043 Wiesz, jak go włączyć? Z góry czy z dołu? 214 00:15:26,418 --> 00:15:27,251 Z góry. 215 00:15:28,918 --> 00:15:31,959 Ksiądz opuszcza trumnę podczas mszy. Jest przycisk. 216 00:15:32,043 --> 00:15:33,876 Kat! Ktoś tu jest. 217 00:15:37,459 --> 00:15:40,126 Czterech drani w furgonetce. To Winkman. 218 00:15:40,209 --> 00:15:41,584 - Nie. - Jak nas znaleźli? 219 00:15:41,668 --> 00:15:43,876 Szli tropem parady agentów Fittes. 220 00:15:43,959 --> 00:15:45,876 - Wasi kumple? - Znamy Winkmana. 221 00:15:45,959 --> 00:15:48,126 Wiemy, że jest psychopatą. 222 00:15:48,209 --> 00:15:49,501 - Co teraz? - W nogi. 223 00:15:49,584 --> 00:15:51,376 - Nie. - Zabarykadujmy się. 224 00:15:51,459 --> 00:15:53,959 - Będziemy w pułapce. - Jaki masz plan? 225 00:15:54,043 --> 00:15:57,918 Od środka uratuję George’a i Kippsa. Wy ich odeprzyjcie. 226 00:15:58,001 --> 00:15:59,126 Mamy ich odeprzeć? 227 00:15:59,209 --> 00:16:01,793 Chyba że wolisz sam iść do katakumb. 228 00:16:02,793 --> 00:16:04,959 Ja wolałbym zmierzyć się z nimi. 229 00:16:05,043 --> 00:16:06,626 - Anthony! - Nie. Ja pójdę. 230 00:16:07,209 --> 00:16:08,959 - Nie ma mowy. - Muszę. 231 00:16:09,043 --> 00:16:11,209 - Mam tajną broń. - To niebezpieczne. 232 00:16:11,793 --> 00:16:15,334 Musisz mi na to pozwolić, Lockwood. Dla George’a. 233 00:16:18,876 --> 00:16:19,918 I pamiętaj, 234 00:16:20,418 --> 00:16:21,918 umiarkowanie lekkomyślny. 235 00:16:22,418 --> 00:16:23,251 Dobrze? 236 00:16:30,876 --> 00:16:32,251 Co to za tajna broń? 237 00:16:33,251 --> 00:16:34,084 Ona. 238 00:16:39,168 --> 00:16:40,876 Gdzie moje lustro? 239 00:16:44,918 --> 00:16:47,876 Co oni robią? Nie wiedzą, że to nawiedzone miejsce? 240 00:16:47,959 --> 00:16:49,543 Wsadzą nas tam. 241 00:16:52,168 --> 00:16:54,168 Mogliśmy wiać. Przez ciebie zginiemy. 242 00:16:54,251 --> 00:16:57,959 Weźcie się w garść. Jesteście elitarnymi agentami Fittes. 243 00:16:58,043 --> 00:16:59,876 A ja jestem Anthony Lockwood. 244 00:16:59,959 --> 00:17:02,751 Każdy z nas mógłby samodzielnie ich odeprzeć. 245 00:17:02,834 --> 00:17:05,543 A wszyscy razem? Pójdzie nam jak po maśle. 246 00:17:05,626 --> 00:17:07,584 Chyba jak po grobach. 247 00:17:07,668 --> 00:17:08,918 Pochowajmy ich. 248 00:17:09,459 --> 00:17:10,876 Już po tobie, Lockwood. 249 00:18:33,376 --> 00:18:35,543 - Odciągnijmy ich od kaplicy. - Jak? 250 00:18:35,626 --> 00:18:36,834 Biegniemy! 251 00:19:06,918 --> 00:19:09,084 O tak! Ten dźwięk! 252 00:19:10,251 --> 00:19:13,543 Szkło Kości. Słodka rozkosz. 253 00:19:13,626 --> 00:19:15,793 To nie brzmi jak rozkosz. 254 00:19:15,876 --> 00:19:19,084 - Twój ciasny umysł nie pojmuje. - Pomóż mi zrozumieć. 255 00:19:21,834 --> 00:19:23,709 Byłeś przy jego powstaniu? 256 00:19:24,209 --> 00:19:25,043 Oczywiście. 257 00:19:25,126 --> 00:19:28,584 Z kości siedmiu ciał, cierpiących dusz. 258 00:19:28,668 --> 00:19:30,543 Moc ich udręki uwięziona… 259 00:19:30,626 --> 00:19:34,459 Uwięziona w szkle, by stworzyć okno. Okno na co? 260 00:19:34,543 --> 00:19:35,918 Wieczność. 261 00:19:36,001 --> 00:19:38,876 Co to znaczy? Co widziałeś, gdy w nie patrzyłeś? 262 00:19:38,959 --> 00:19:41,751 Nie patrzyłem. Nie jestem głupcem. 263 00:19:42,251 --> 00:19:45,459 Patrzymy oczami kogoś innego. 264 00:19:45,543 --> 00:19:48,251 Kogoś słabego. Kogoś ciekawskiego. 265 00:19:48,334 --> 00:19:50,334 Kogoś bezbronnego. 266 00:19:51,918 --> 00:19:52,793 Boże. 267 00:19:54,126 --> 00:19:54,959 George. 268 00:19:56,293 --> 00:19:59,876 Nie skrzywdzimy cię. Robimy to dla twojego bezpieczeństwa. 269 00:20:00,376 --> 00:20:02,001 Naprawdę w to wierzysz? 270 00:20:03,126 --> 00:20:05,418 Obudź się, Karim. Zabije nas obu. 271 00:20:05,501 --> 00:20:07,543 Musimy się stąd wydostać. 272 00:20:07,626 --> 00:20:10,334 Nikt nikogo nie zabije. Jesteśmy naukowcami. 273 00:20:10,418 --> 00:20:12,168 To eksperyment naukowy. 274 00:20:12,251 --> 00:20:15,001 Nie robiłbym tego, gdybyś się nie wtrącał. 275 00:20:15,084 --> 00:20:17,501 Postradałeś rozum. Tak jak i ona. 276 00:20:21,126 --> 00:20:23,709 Pamelo, co tu robi ciało Bickerstaffa? 277 00:20:23,793 --> 00:20:27,751 Musimy zrobić to przy nim. To wszystko dzięki niemu. 278 00:20:27,834 --> 00:20:29,668 Ma miejsce w pierwszym rzędzie. 279 00:20:29,751 --> 00:20:32,709 Ale bez obaw, za łańcuchami jest bezpieczny. 280 00:20:32,793 --> 00:20:34,459 Pierwszy rząd czego? 281 00:20:34,543 --> 00:20:37,459 Powiedz mi, co odkryłaś i jaka jest metodologia. 282 00:20:37,543 --> 00:20:39,251 Jak spojrzeć bezpiecznie? 283 00:20:39,334 --> 00:20:42,168 W dokumentach, gdy wspomina o wyznawcach, 284 00:20:42,251 --> 00:20:44,501 zawsze mówi o dorosłych. 285 00:20:44,584 --> 00:20:48,043 Nie wiedział, że to młodzi ludzie potrafią widzieć więcej. 286 00:20:48,751 --> 00:20:52,418 Za bardzo wyprzedzał swoje czasy. Nie znał głównego elementu. 287 00:20:52,959 --> 00:20:54,209 Więc zamierzałaś… 288 00:20:54,959 --> 00:20:57,709 Gdyby nie Kipps, to ja bym tam siedział? 289 00:20:58,293 --> 00:21:02,668 To byłoby wspaniałe, George. Chciałeś zobaczyć więcej. 290 00:21:03,584 --> 00:21:06,418 Ale gdybym odmówił, te kajdanki byłyby dla mnie? 291 00:21:08,251 --> 00:21:10,251 Kompletnie nie dostrzegasz sedna. 292 00:21:12,376 --> 00:21:17,001 Całe życie tkwiliśmy w książkach. Żyjemy w naszych umysłach. 293 00:21:17,668 --> 00:21:22,001 W końcu mamy coś, co powie nam wszystko, co chcieliśmy wiedzieć. 294 00:21:22,084 --> 00:21:24,876 Poczujemy wszystko. 295 00:21:26,168 --> 00:21:27,001 Ty i ja. 296 00:21:27,543 --> 00:21:28,959 On będzie łącznikiem. 297 00:21:30,001 --> 00:21:31,709 - Jest idealnie. - Nie. 298 00:21:33,334 --> 00:21:34,334 Nie nadam się. 299 00:21:36,334 --> 00:21:37,251 Nie widzę. 300 00:21:38,418 --> 00:21:40,793 Straciłem talent. Powiedz jej! 301 00:21:42,418 --> 00:21:43,834 Czy to prawda, George? 302 00:21:49,834 --> 00:21:51,876 Ratowałeś go przed duchem. 303 00:21:56,251 --> 00:21:57,834 Znam ten nóż. 304 00:21:57,918 --> 00:22:00,376 Widziałem już taki. Robią ich po dwa. 305 00:22:08,084 --> 00:22:09,543 Zabiłaś Carvera. 306 00:22:11,959 --> 00:22:14,209 - Nie, George. - Zdradził cię. 307 00:22:14,293 --> 00:22:17,418 Zrozumiał wartość lustra i sprzedał je Winkmanowi. 308 00:22:17,501 --> 00:22:20,751 - Będzie dobrze. - Zaplanowałaś to, a ja ci pomogłem. 309 00:22:20,834 --> 00:22:24,209 Wszystko będzie absolutnie 310 00:22:24,876 --> 00:22:25,709 idealnie. 311 00:23:30,501 --> 00:23:34,168 Po tym, jak cię zabiję, znajdę tę twoją zdzirowatą dziewczynę 312 00:23:34,251 --> 00:23:35,543 i ją też zabiję. 313 00:23:42,418 --> 00:23:44,209 - Gdzie reszta? - Chodź. 314 00:23:46,834 --> 00:23:48,084 Daliście radę. 315 00:23:48,168 --> 00:23:51,501 - Nie jest dobrze. - Słyszeliśmy głosy. Jest ich więcej. 316 00:23:51,584 --> 00:23:52,751 Tutaj. Patrz. 317 00:23:56,793 --> 00:23:57,709 Lockwood. 318 00:23:58,709 --> 00:23:59,543 Lockwood! 319 00:24:00,793 --> 00:24:02,959 - Zostawił nas. - Drań nas oszukał. 320 00:24:08,501 --> 00:24:10,709 - Ten drań miał plan. - Samobójczy. 321 00:24:10,793 --> 00:24:13,043 To cecha moich najlepszych planów. 322 00:24:13,126 --> 00:24:15,793 - Zwalczcie duchy. - Wezwałeś Departament? 323 00:24:15,876 --> 00:24:19,168 Gdzieś tu musi być telefon. Zadzwonię do nich po drodze. 324 00:24:19,251 --> 00:24:20,293 Po drodze dokąd? 325 00:24:20,376 --> 00:24:21,709 By ocalić przyjaciół. 326 00:24:22,293 --> 00:24:23,126 I Kippsa. 327 00:24:32,709 --> 00:24:34,626 Masz rację. Jest idealnie. 328 00:24:36,043 --> 00:24:39,543 Nie zależy ci na mnie. Zależy ci tylko na lustrze. 329 00:24:41,709 --> 00:24:43,084 Nie potrzebowałaś mnie. 330 00:24:44,876 --> 00:24:47,126 Tak jak Lucy i Lockwood. 331 00:24:50,709 --> 00:24:51,918 Bo jestem dziwakiem. 332 00:24:52,876 --> 00:24:54,126 Piątym kołem u wozu. 333 00:24:55,418 --> 00:24:58,084 Jestem zbędny. Zawsze tak było i będzie. 334 00:25:01,584 --> 00:25:03,668 Taki koniec ma sens. 335 00:25:08,918 --> 00:25:10,209 Mój pan! 336 00:25:11,668 --> 00:25:13,584 Mój pan 337 00:25:14,668 --> 00:25:15,751 powstał! 338 00:25:24,126 --> 00:25:28,168 Uwolnij go z łańcuchów! Jego wielkość nie powinna być ograniczana. 339 00:25:28,668 --> 00:25:32,584 Niech będzie świadkiem tej wspaniałej chwili! 340 00:25:33,084 --> 00:25:34,418 Lucy! Za tobą! 341 00:25:35,584 --> 00:25:39,376 To ta mała słysząca. Ale mnie nie usłyszałaś, co? 342 00:25:41,626 --> 00:25:44,126 Nie zabije mnie pani, pani Joplin. 343 00:25:44,209 --> 00:25:46,918 Zabiła Carvera. Nie powinnaś była przychodzić! 344 00:25:47,001 --> 00:25:47,959 Musiałam! 345 00:25:49,209 --> 00:25:51,168 Nie jesteś piątym kołem u wozu. 346 00:25:51,709 --> 00:25:52,668 Ani dziwakiem. 347 00:25:53,876 --> 00:25:56,001 Ani niczym, co sobie myślisz. 348 00:25:56,834 --> 00:25:58,334 Jesteś najlepszy z nas. 349 00:26:00,043 --> 00:26:02,376 Zostawiłam rodzinę bez zastanowienia. 350 00:26:03,209 --> 00:26:06,334 Lockwood stracił swoją. Ciebie nie stracimy, Georgie. 351 00:26:07,293 --> 00:26:09,918 Bardzo wzruszające. A teraz zwiąż sobie ręce. 352 00:26:11,168 --> 00:26:12,001 Nie. 353 00:26:13,209 --> 00:26:16,501 Bo jeśli ktoś ma spojrzeć w lustro, to ja. 354 00:26:16,584 --> 00:26:17,918 Nie! Nie ma mowy! 355 00:26:18,001 --> 00:26:19,168 To muszę być ja. 356 00:26:20,501 --> 00:26:22,168 Bo to coś innego. 357 00:26:22,668 --> 00:26:26,209 To część historii, a do tego potrzebny jest najlepszy talent. 358 00:26:26,959 --> 00:26:29,126 Najlepszy od czasu Marissy Fittes. 359 00:26:29,626 --> 00:26:32,751 Mogę rozmawiać z Typem 3, łączyć się z drugą stroną. 360 00:26:32,834 --> 00:26:35,751 Do tego jestem stworzona. To lustro jest dla mnie. 361 00:26:35,834 --> 00:26:39,168 - Nie, Lucy, nie pozwolę ci! - George, nie masz wyboru! 362 00:26:42,626 --> 00:26:44,293 Natychmiast by umarł. 363 00:26:47,001 --> 00:26:49,376 Jeden rzut oka tak go sponiewierał. 364 00:26:49,918 --> 00:26:51,834 Pozwól mi to dla niego zrobić. 365 00:26:53,168 --> 00:26:54,001 Proszę. 366 00:27:00,043 --> 00:27:00,876 Bądź grzeczna, 367 00:27:01,959 --> 00:27:03,959 bo poderżnę gardła wam obojgu. 368 00:27:15,209 --> 00:27:17,459 Na litość boską. Serio? 369 00:27:18,043 --> 00:27:18,876 Serio. 370 00:27:19,418 --> 00:27:23,001 Od naszego ostatniego spotkania wiele się zmieniło. 371 00:27:23,084 --> 00:27:26,251 To zbyt skomplikowane, ale opowiem w skrócie. 372 00:27:26,334 --> 00:27:29,626 Pracuję z Fittes. Możemy ogłosić rozejm? 373 00:27:29,709 --> 00:27:31,001 Spieszy mi się. 374 00:27:31,918 --> 00:27:33,126 Nie jestem z Fittes. 375 00:27:33,834 --> 00:27:35,459 Nie wiesz, kim jestem. 376 00:27:36,251 --> 00:27:39,959 Rozprawiłem się dziś z ośmioma bandytami i jednym psychopatą, 377 00:27:40,043 --> 00:27:42,459 więc jedna walka więcej mnie nie zabije. 378 00:27:43,043 --> 00:27:45,501 I to z kimś, kogo pokonałem już dwa razy. 379 00:27:45,584 --> 00:27:49,293 Nie masz pojęcia, kim jestem i z czym zadzierasz. 380 00:27:49,376 --> 00:27:51,043 Kto jest w to zamieszany. 381 00:27:52,459 --> 00:27:55,543 Szkło Kości to pewna niedogodność. 382 00:27:56,293 --> 00:27:58,876 A ty jesteś bez znaczenia. 383 00:28:00,251 --> 00:28:02,293 Tak jak twoi rodzice. 384 00:28:03,543 --> 00:28:05,043 Co to miało znaczyć? 385 00:28:06,709 --> 00:28:08,043 Nigdy się nie dowiesz. 386 00:28:21,834 --> 00:28:24,668 Proszę, Lucy, nie! To cię zabije! 387 00:28:24,751 --> 00:28:26,251 Nie waż się patrzeć. 388 00:28:26,334 --> 00:28:28,959 Cokolwiek się stanie, to nie twoja wina. 389 00:28:33,668 --> 00:28:34,793 To był mój wybór. 390 00:28:37,418 --> 00:28:39,209 Powiedz, co widzisz. 391 00:28:41,001 --> 00:28:44,043 Mów, co czujesz i co słyszysz. 392 00:28:45,834 --> 00:28:47,126 Każdy szczegół. 393 00:28:58,126 --> 00:28:58,959 Patrz! 394 00:28:59,959 --> 00:29:00,834 Patrz! 395 00:29:01,834 --> 00:29:02,834 Patrz! 396 00:29:03,376 --> 00:29:05,751 Patrz! Niech cię szlag! 397 00:29:06,584 --> 00:29:08,501 Patrz! 398 00:29:14,126 --> 00:29:15,376 Co? 399 00:29:16,043 --> 00:29:18,584 Jeśli wiesz, co mówi, to mi powiedz. 400 00:29:20,043 --> 00:29:21,501 Co on mówi? 401 00:29:23,418 --> 00:29:28,084 Gadaj! Przyjmij to i powiedz swojemu panu, co widzisz. 402 00:29:30,334 --> 00:29:33,918 Coś jest nie w porządku! Coś się zmieniło! 403 00:29:34,001 --> 00:29:35,459 Są w pułapce! 404 00:29:36,459 --> 00:29:39,459 Mów, dziewczyno. Mów! 405 00:29:39,543 --> 00:29:42,001 - Mówi, że coś jest nie tak. - Więcej! 406 00:29:42,834 --> 00:29:46,209 - Nie przestawaj. - To nie jest wieczność! 407 00:29:46,293 --> 00:29:48,876 To pułapka. Musimy je zniszczyć! 408 00:30:03,001 --> 00:30:04,043 Lucy! 409 00:30:05,668 --> 00:30:06,751 Nie! 410 00:30:29,043 --> 00:30:33,834 Lucy. To ja. 411 00:30:41,959 --> 00:30:43,376 Stłukłeś je. 412 00:30:45,293 --> 00:30:47,001 Ty głupi chłopcze. 413 00:30:50,168 --> 00:30:51,001 Chwila. 414 00:30:53,209 --> 00:30:54,126 Działa. 415 00:30:56,709 --> 00:30:58,251 Coś się dzieje. 416 00:30:59,459 --> 00:31:00,293 Tak. 417 00:31:02,793 --> 00:31:04,168 To niezwykłe. 418 00:31:04,834 --> 00:31:08,084 Cokolwiek się stanie, nie patrz na nią. Nie patrz na to. 419 00:31:08,709 --> 00:31:10,334 Wspaniałe! 420 00:31:16,876 --> 00:31:18,084 Piękne. 421 00:31:20,209 --> 00:31:25,293 Piękne! 422 00:31:32,543 --> 00:31:33,543 Lucy, nie. 423 00:31:35,584 --> 00:31:36,543 Nie, w porządku. 424 00:31:37,501 --> 00:31:38,334 Patrz. 425 00:31:51,168 --> 00:31:52,959 Czemu nas nie atakują? 426 00:31:56,793 --> 00:31:58,251 Uwolniłeś ich. 427 00:32:14,459 --> 00:32:15,334 George. 428 00:32:18,084 --> 00:32:19,918 - Jak uciekł? - Jego łańcuchy… 429 00:32:20,001 --> 00:32:22,334 - Wybuch je zerwał! - Gdzie twój rapier? 430 00:32:22,418 --> 00:32:23,501 Bóg jeden wie! 431 00:32:23,584 --> 00:32:25,876 Zamraża nas. Nie mogę się ruszyć! 432 00:32:26,793 --> 00:32:27,626 Ja też nie. 433 00:32:29,376 --> 00:32:30,543 Muszę patrzeć. 434 00:32:31,209 --> 00:32:33,168 Przepraszam za wszystko, Luce. 435 00:32:34,834 --> 00:32:35,959 Ja też. 436 00:32:41,251 --> 00:32:43,584 Zostaw ich. To moi przyjaciele! 437 00:32:44,459 --> 00:32:46,709 Lucy, George, ruszajcie się! 438 00:33:06,959 --> 00:33:07,876 Co się stało? 439 00:33:07,959 --> 00:33:10,876 Pokonałem bandytów, wpadłem do dołu katafalku, 440 00:33:10,959 --> 00:33:13,751 walczyłem z duchami. Dzień jak co dzień. 441 00:33:14,251 --> 00:33:16,293 I zostałem postrzelony. 442 00:33:17,959 --> 00:33:19,043 Potrzebna karetka. 443 00:33:19,126 --> 00:33:21,793 Zniszczcie taśmę Joplin i uciszcie Kippsa, 444 00:33:21,876 --> 00:33:24,126 bo będziecie skończeni jak ja. 445 00:33:25,584 --> 00:33:27,709 Nie jesteś skończony. Nie mów tak. 446 00:33:27,793 --> 00:33:29,584 Nie umrzesz w ten sposób. 447 00:33:29,668 --> 00:33:30,626 Skąd wiesz? 448 00:33:31,126 --> 00:33:33,709 Bo ci nie pozwolimy. 449 00:33:33,793 --> 00:33:35,043 Prawda, George? 450 00:33:35,126 --> 00:33:35,959 Nigdy. 451 00:34:07,709 --> 00:34:09,084 Nie wiem, co się stało. 452 00:34:10,001 --> 00:34:11,043 Wiem, że to ty. 453 00:34:12,751 --> 00:34:14,293 Twój talent nas uratował. 454 00:34:15,668 --> 00:34:16,793 Każdy pomógł. 455 00:34:19,334 --> 00:34:20,251 Poza mną. 456 00:34:23,751 --> 00:34:26,168 Nie wiesz, jak to jest, gdy talent znika. 457 00:34:28,293 --> 00:34:29,209 Wyczuwasz je. 458 00:34:30,626 --> 00:34:33,959 Wiesz, że tam są, ale nie możesz nic z tym zrobić. 459 00:34:35,709 --> 00:34:36,834 Pozostaje tylko 460 00:34:38,501 --> 00:34:39,334 strach. 461 00:34:44,001 --> 00:34:45,418 Kiedyś spotka to ciebie. 462 00:34:47,543 --> 00:34:49,543 Wszystko, co czyni cię wyjątkową, 463 00:34:51,001 --> 00:34:51,834 zniknie. 464 00:34:52,918 --> 00:34:56,043 - Nie wiedziałam. - Myślałem, że George ci powiedział. 465 00:34:59,334 --> 00:35:00,834 Nikomu nie powiemy. 466 00:35:02,084 --> 00:35:02,918 Obiecuję. 467 00:35:07,584 --> 00:35:08,709 Możesz podejść. 468 00:35:11,959 --> 00:35:13,584 - Leć, George. - Na razie. 469 00:35:18,626 --> 00:35:20,209 Umiarkowanie lekkomyślny. 470 00:35:22,293 --> 00:35:24,543 Carlyle, Karim, pomożecie? 471 00:35:25,668 --> 00:35:29,501 Znaleźli kulę. Ale na miejscu nie ma ani śladu broni. 472 00:35:30,126 --> 00:35:31,918 Widzieliście kogoś z bronią? 473 00:35:33,376 --> 00:35:34,293 Panie Kipps? 474 00:35:36,043 --> 00:35:38,959 - Lockwood wie, kto go postrzelił. - Było ciemno. 475 00:35:39,584 --> 00:35:41,334 Nie widziałem. Przykro mi. 476 00:35:42,418 --> 00:35:45,501 - Nie możesz nic nam powiedzieć? - Nic a nic. 477 00:35:46,709 --> 00:35:48,793 Możemy w czymś jeszcze pomóc? 478 00:35:49,876 --> 00:35:53,001 Dość już zrobiliście. Szkło Kości trafi do pieca. 479 00:35:53,084 --> 00:35:54,709 A Winkman do więzienia. 480 00:35:54,793 --> 00:35:56,668 Jestem szczęśliwy. 481 00:35:56,751 --> 00:35:58,876 - Nie wygląda pan. - Zaufaj mi. 482 00:36:00,043 --> 00:36:00,959 Cieszę się. 483 00:36:01,043 --> 00:36:02,501 Pewnie nie na długo. 484 00:36:03,084 --> 00:36:05,584 Gratuluję. 485 00:36:07,543 --> 00:36:08,543 Udało ci się. 486 00:36:12,918 --> 00:36:14,334 No to wygraliście. 487 00:36:16,376 --> 00:36:17,209 Zakład. 488 00:36:17,709 --> 00:36:20,126 Napiszę ogłoszenie i złożę wypowiedzenie. 489 00:36:21,293 --> 00:36:22,334 Dotrzymuję słowa. 490 00:36:23,751 --> 00:36:25,001 Tyle mi wystarczy. 491 00:36:25,668 --> 00:36:28,876 Zapomnijmy o tym. To był głupi pomysł. 492 00:36:29,626 --> 00:36:30,876 Poważnie? 493 00:36:30,959 --> 00:36:32,168 Zrobiliśmy to razem. 494 00:36:32,709 --> 00:36:33,668 Ramię w ramię. 495 00:36:34,376 --> 00:36:37,293 - Podzielimy się zapłatą. - Pół na pół? 496 00:36:38,293 --> 00:36:39,168 70 do 30. 497 00:36:39,751 --> 00:36:43,084 Jesteśmy niezależną organizacją. Mamy swoje wydatki. 498 00:36:48,501 --> 00:36:49,918 Jesteś w porządku. 499 00:36:51,793 --> 00:36:53,043 Trzydzieści procent. 500 00:36:58,959 --> 00:37:01,376 Musiałeś go załatwić na każdym poziomie? 501 00:37:01,459 --> 00:37:02,293 Ależ nie. 502 00:37:03,084 --> 00:37:06,876 Tak należało postąpić, prawda? 503 00:37:10,584 --> 00:37:13,418 Kto mi pomoże stąd odejść? 504 00:37:19,126 --> 00:37:20,668 To takie ckliwe. 505 00:37:20,751 --> 00:37:23,751 To medyczna konieczność. To nic nie znaczy. 506 00:37:25,793 --> 00:37:31,293 - Luce, czujesz już, że wygraliśmy? - Może poczuję w domu przy herbacie. 507 00:37:40,918 --> 00:37:42,543 Departament ma Szkło Kości. 508 00:37:43,209 --> 00:37:45,918 Zostało uszkodzone. Nie wiem, jak bardzo. 509 00:37:46,501 --> 00:37:48,209 Jest w drodze do pieca. 510 00:37:49,251 --> 00:37:51,584 Przepraszam. Myślałem, że go zabiłem. 511 00:37:52,668 --> 00:37:56,501 Ważne, że oni go nie mają. Nie jest ogólnie dostępne. 512 00:37:57,043 --> 00:37:59,293 Trzeba zastosować środki ostrożności. 513 00:38:00,251 --> 00:38:01,084 Jedź dalej. 514 00:38:11,501 --> 00:38:16,709 To bardzo mroczne i tajne cholerstwo, więc nie mogę zdradzić szczegółów. 515 00:38:22,918 --> 00:38:23,918 Prawdę mówiąc, 516 00:38:24,959 --> 00:38:26,501 nie poznałabyś mnie. 517 00:38:27,543 --> 00:38:29,084 Tyle przeszłam. 518 00:38:30,751 --> 00:38:34,543 Ale chyba zaczynam dochodzić do siebie. 519 00:38:39,584 --> 00:38:41,001 Mam nadzieję, że ty też. 520 00:38:44,668 --> 00:38:46,168 George, ładnie pachnie. 521 00:38:46,251 --> 00:38:47,543 - Dzięki. - Szklanki? 522 00:38:47,626 --> 00:38:49,918 - To mój sekretny przepis. - Talerze. 523 00:38:50,001 --> 00:38:50,834 Proszę. 524 00:38:51,793 --> 00:38:53,376 Uwaga. 525 00:38:53,459 --> 00:38:54,834 Źle oceniłam George’a. 526 00:38:54,918 --> 00:38:58,709 Nie nienawidził mnie. Okazał się bohaterem. 527 00:38:59,418 --> 00:39:00,293 To dobrze. 528 00:39:02,543 --> 00:39:05,209 Lockwood prawie zginął tysiąc razy, ale… 529 00:39:05,293 --> 00:39:06,168 Chwila! 530 00:39:06,251 --> 00:39:08,626 …chyba uznał, że lepiej jest żyć. 531 00:39:09,126 --> 00:39:10,251 To bardzo dobrze. 532 00:39:10,334 --> 00:39:11,334 I kanapki. 533 00:39:11,418 --> 00:39:12,793 A Lucy Carlyle? 534 00:39:12,876 --> 00:39:15,001 - Ma się dobrze. - Mogę prosić? 535 00:39:15,084 --> 00:39:16,709 - Jest silniejsza. - Dzięki. 536 00:39:16,793 --> 00:39:21,043 Mniej boi się swojego talentu. Mniej boi się wszystkiego. 537 00:39:24,251 --> 00:39:25,876 Nadal nic nie mówi? 538 00:39:26,834 --> 00:39:28,626 Jak myślisz, co widział? 539 00:39:28,709 --> 00:39:31,876 Ta gadka o pułapce. Mówił o siedmiu duchach? 540 00:39:33,709 --> 00:39:35,376 Wolę o tym nie myśleć. 541 00:39:38,209 --> 00:39:39,209 Zniszczymy go. 542 00:39:40,584 --> 00:39:41,418 Jeśli chcesz. 543 00:39:42,834 --> 00:39:45,959 - Nie. Zatrzymajmy go. - Dobrze. 544 00:39:46,668 --> 00:39:48,376 Bo jest niezwykle rzadki. 545 00:39:49,126 --> 00:39:50,293 Oboje jesteście. 546 00:39:52,001 --> 00:39:53,418 Nikt nie może wiedzieć. 547 00:39:53,918 --> 00:39:55,876 - O żadnym z nas. - Dobrze. 548 00:39:56,543 --> 00:39:57,709 Obiecuję. 549 00:40:02,834 --> 00:40:03,959 Tak sobie myślę. 550 00:40:05,251 --> 00:40:07,459 Nie powinniśmy mieć więcej tajemnic. 551 00:40:08,209 --> 00:40:09,043 Więc 552 00:40:10,876 --> 00:40:12,709 widziałem, kto mnie postrzelił. 553 00:40:14,168 --> 00:40:15,293 Złote Ostrze. 554 00:40:15,376 --> 00:40:17,751 - Dupek z Fittes? - Nie jest z Fittes. 555 00:40:17,834 --> 00:40:20,626 - Jest częścią czegoś innego. - Jak to? 556 00:40:21,126 --> 00:40:24,084 Zanim mnie postrzelił, wspomniał o moich rodzicach. 557 00:40:25,084 --> 00:40:27,751 Mówił, że ich śmierć była bez znaczenia. 558 00:40:28,418 --> 00:40:29,584 I moja też będzie. 559 00:40:30,959 --> 00:40:32,251 Cholera, Lockwood. 560 00:40:32,834 --> 00:40:33,918 Co on wie? 561 00:40:34,668 --> 00:40:37,876 - Musimy się dowiedzieć. - Musimy. I dowiemy się. 562 00:40:38,376 --> 00:40:40,209 Dowiemy się, co się dzieje. 563 00:40:41,084 --> 00:40:45,501 Ale kiedy stanę na nogi i nie będzie mnie bolało przy śmianiu się. 564 00:40:46,251 --> 00:40:48,501 Mogę przeprowadzić śledztwo… 565 00:40:54,418 --> 00:40:58,459 Skoro mowa o rodzinie, jest coś jeszcze, o czym powinniście wiedzieć. 566 00:41:00,251 --> 00:41:02,084 O zamkniętym pokoju na górze. 567 00:41:02,793 --> 00:41:03,709 Naprawdę? 568 00:41:04,584 --> 00:41:05,584 Zamierzasz… 569 00:41:06,584 --> 00:41:07,668 Żadnych tajemnic. 570 00:41:18,584 --> 00:41:22,501 Lockwood, naprawdę nie musisz, jeśli nie chcesz. 571 00:41:23,126 --> 00:41:23,959 Chcę. 572 00:41:26,126 --> 00:41:27,209 Gotowi? 573 00:42:55,418 --> 00:43:00,418 Napisy: Katarzyna Błachnio-Sitkiewicz