1
00:00:36,453 --> 00:00:39,581
{\an8}PIĘTNAŚCIE LAT TEMU
2
00:00:39,706 --> 00:00:40,540
Haller!
3
00:00:42,167 --> 00:00:44,461
- Cześć, kotku.
- Hej! Co tu robisz?
4
00:00:48,006 --> 00:00:49,214
Miła niespodzianka.
5
00:00:49,215 --> 00:00:51,467
Nie musiałam się dziś zrywać.
6
00:00:51,468 --> 00:00:53,677
Chciałam popatrzeć, jak surfujesz.
7
00:00:53,678 --> 00:00:54,637
Spóźniłam się.
8
00:00:55,513 --> 00:00:57,724
- Jak poranna terapia?
- Super.
9
00:00:58,224 --> 00:00:59,893
Tańsza niż twoja joga.
10
00:01:00,393 --> 00:01:02,062
Tylko się nie połam.
11
00:01:03,229 --> 00:01:04,897
Maggie, nie ma mowy.
12
00:01:04,898 --> 00:01:06,899
Oby, jestem marną pielęgniarką.
13
00:01:06,900 --> 00:01:08,400
- Ty?
- Tak.
14
00:01:08,401 --> 00:01:09,360
Nie.
15
00:01:10,487 --> 00:01:12,571
- Nie!
- Co?
16
00:01:12,572 --> 00:01:15,575
Esperanza się nie wyrobi. Grypa.
17
00:01:16,076 --> 00:01:18,035
Odbierzesz Haley ze żłobka?
18
00:01:18,036 --> 00:01:19,245
- Dziś?
- Tak.
19
00:01:19,746 --> 00:01:22,206
- Maggie, dziś mam wstępne.
- Czyje?
20
00:01:22,207 --> 00:01:25,584
Barnetta Woodsena?
Szkoda zachodu, niech się przyzna.
21
00:01:25,585 --> 00:01:26,836
Chciałabyś, co?
22
00:01:28,088 --> 00:01:30,464
Dam radę. Wyrobię się na czas.
23
00:01:30,465 --> 00:01:32,800
Stawiasz drinki, jak obronię Woodsena.
24
00:01:32,801 --> 00:01:34,760
Chętnie zaryzykuję, Haller.
25
00:01:34,761 --> 00:01:36,887
Eddie zajmie się małą w piątek.
26
00:01:36,888 --> 00:01:38,180
Pójdziemy na randkę.
27
00:01:38,181 --> 00:01:39,389
To dobra wiadomość.
28
00:01:39,390 --> 00:01:41,434
Przed nami tyle restauracji.
29
00:01:41,935 --> 00:01:43,310
Eddie jest taki mały.
30
00:01:43,311 --> 00:01:45,355
Hayley da mu do wiwatu, co?
31
00:01:47,273 --> 00:01:49,858
Czas na mnie. Dzięki, że ją odbierzesz.
32
00:01:49,859 --> 00:01:50,819
Jasne.
33
00:01:51,569 --> 00:01:53,321
- Kocham cię.
- Kocham cię.
34
00:01:54,697 --> 00:01:56,366
- Pa!
- Pa.
35
00:02:32,527 --> 00:02:34,237
{\an8}KALIFORNIA
36
00:03:06,477 --> 00:03:09,062
Uczestniczył pan
w badaniach balistycznych.
37
00:03:09,063 --> 00:03:11,356
Może pan podsumować wyniki?
38
00:03:11,357 --> 00:03:12,524
Jasne.
39
00:03:12,525 --> 00:03:15,444
Testy wykazały,
że żłobkowanie pasowało do śladów
40
00:03:15,445 --> 00:03:17,362
na kulach wyjętych z ofiar.
41
00:03:17,363 --> 00:03:18,447
To potwierdziło,
42
00:03:18,448 --> 00:03:20,574
że broń z bagażnika pana Woodsena
43
00:03:20,575 --> 00:03:22,618
to narzędzie zbrodni.
44
00:03:22,619 --> 00:03:23,953
Dziękuję, detektywie.
45
00:03:27,248 --> 00:03:28,249
Panie Haller?
46
00:03:29,834 --> 00:03:30,960
Tak, Wysoki Sądzie.
47
00:03:31,961 --> 00:03:33,796
Dzień dobry, detektywie Bishop.
48
00:03:34,297 --> 00:03:36,381
Nazywam się Michael Haller.
49
00:03:36,382 --> 00:03:38,550
Jestem obrońcą z urzędu.
50
00:03:38,551 --> 00:03:39,885
Wiem, kim pan jest.
51
00:03:39,886 --> 00:03:43,639
Wie pan zatem,
że mojemu klientowi grozi kara śmierci.
52
00:03:43,640 --> 00:03:46,017
Stąd moja drobiazgowość.
53
00:03:46,684 --> 00:03:49,978
- Oczywiście.
- Chcę to sobie poukładać.
54
00:03:49,979 --> 00:03:53,941
Cynk o panu Woodsenie dostał pan
od anonimowego świadka?
55
00:03:53,942 --> 00:03:55,150
Tak jest.
56
00:03:55,151 --> 00:03:58,071
Zdobył pan nakaz przeszukania
domu pana Woodsena
57
00:03:58,571 --> 00:04:00,656
na podstawie anonimu?
58
00:04:00,657 --> 00:04:03,409
Mówimy „poufny informator”.
59
00:04:03,993 --> 00:04:05,662
To standardowa procedura.
60
00:04:06,246 --> 00:04:07,205
Jasne. Pewnie.
61
00:04:07,747 --> 00:04:09,081
W trakcie przeszukania
62
00:04:09,082 --> 00:04:11,875
odkrył pan broń
w bagażniku auta pana Woodsena?
63
00:04:11,876 --> 00:04:12,793
Zgadza się.
64
00:04:12,794 --> 00:04:15,964
Proszę przypomnieć: gdzie stał samochód?
65
00:04:16,673 --> 00:04:18,423
W garażu pana Woodsena.
66
00:04:18,424 --> 00:04:19,842
Nie na podjeździe?
67
00:04:20,343 --> 00:04:21,677
Tam nie było podjazdu.
68
00:04:21,678 --> 00:04:24,304
- Garaż prowadzi na ulicę.
- Rozumiem.
69
00:04:24,305 --> 00:04:26,390
Jako że auto stało w garażu,
70
00:04:26,391 --> 00:04:27,808
a nie na ulicy,
71
00:04:27,809 --> 00:04:29,893
nakaz je obejmował.
72
00:04:29,894 --> 00:04:33,313
Nakaz przeszukania
obejmował tylko dom i teren działki.
73
00:04:33,314 --> 00:04:34,816
Tak jest.
74
00:04:35,984 --> 00:04:38,695
Jaka była tamtej nocy pogoda?
75
00:04:39,320 --> 00:04:41,154
- Pogoda?
- Tak, pogoda.
76
00:04:41,155 --> 00:04:42,949
Było pochmurno? Padało?
77
00:04:44,033 --> 00:04:45,575
Było pochmurno.
78
00:04:45,576 --> 00:04:48,412
I tak, w którymś momencie zaczęło padać.
79
00:04:48,413 --> 00:04:51,039
Według Instytutu Meteorologii
80
00:04:51,040 --> 00:04:53,166
rozpadało się około 23.00.
81
00:04:53,167 --> 00:04:54,668
Według pańskiego raportu
82
00:04:54,669 --> 00:04:58,255
wręczył pan nakaz mojemu klientowi
w jego domu 22.30. Tak?
83
00:04:58,256 --> 00:05:00,174
Skoro tak jest napisane, tak.
84
00:05:00,675 --> 00:05:02,968
Czyli wtedy jeszcze nie padało?
85
00:05:02,969 --> 00:05:04,970
Nie, nie padało.
86
00:05:04,971 --> 00:05:05,971
Wysoki Sądzie,
87
00:05:05,972 --> 00:05:07,597
zmierzamy do czegoś?
88
00:05:07,598 --> 00:05:09,225
A i owszem.
89
00:05:09,934 --> 00:05:13,771
Detektywie, tę broń znalazł pan
w bagażniku auta mojego klienta?
90
00:05:17,191 --> 00:05:18,567
Tak.
91
00:05:18,568 --> 00:05:21,778
Auta, które według pana stało w garażu?
92
00:05:21,779 --> 00:05:24,906
Wysoki Sądzie, proszę o przerwę.
93
00:05:24,907 --> 00:05:26,700
To panu nie pomoże.
94
00:05:26,701 --> 00:05:28,285
Zeznał pan pod przysięgą,
95
00:05:28,286 --> 00:05:31,246
że padać zaczęło
po pańskim przybyciu na miejsce.
96
00:05:31,247 --> 00:05:34,249
I że auto stało wtedy w garażu.
97
00:05:34,250 --> 00:05:36,168
Proszę zatem powiedzieć,
98
00:05:36,169 --> 00:05:39,464
skoro auto było w garażu przed deszczem,
99
00:05:39,964 --> 00:05:41,632
dlaczego zderzak jest mokry?
100
00:05:42,717 --> 00:05:44,719
Chyba że auto nie stało w garażu,
101
00:05:45,386 --> 00:05:46,804
tylko stało na ulicy.
102
00:05:47,305 --> 00:05:49,974
Której nakaz nie obejmował.
103
00:05:50,933 --> 00:05:52,435
Chce pan coś dodać?
104
00:05:55,271 --> 00:05:57,231
Podtrzymuję moje zeznania.
105
00:05:59,609 --> 00:06:01,360
Wnoszę o oddalenie sprawy.
106
00:06:01,361 --> 00:06:03,737
Oskarżenie opiera się na dowodach
107
00:06:03,738 --> 00:06:05,572
pozyskanych nielegalnie,
108
00:06:05,573 --> 00:06:07,282
a zatem niedopuszczalnych.
109
00:06:07,283 --> 00:06:08,617
Wysoki Sądzie,
110
00:06:08,618 --> 00:06:10,744
wyjaśnię to do końca tygodnia.
111
00:06:10,745 --> 00:06:12,954
Ma pan czas do końca dnia.
112
00:06:12,955 --> 00:06:14,664
Ale to i tak bez znaczenia.
113
00:06:14,665 --> 00:06:18,086
Następnym razem
proszę dopiąć wszystko na ostatni guzik.
114
00:06:33,518 --> 00:06:35,228
Pękasz z dumy, mecenasie?
115
00:06:35,937 --> 00:06:38,439
Cieszę się, że zdążę odebrać córkę.
116
00:06:39,232 --> 00:06:40,315
Przepraszam.
117
00:06:40,316 --> 00:06:42,819
Twój klient zabił, dobrze o tym wiesz.
118
00:06:43,403 --> 00:06:45,737
Trzeba było nie łamać zasad.
119
00:06:45,738 --> 00:06:47,573
Pan zawinił, nie ja.
120
00:06:48,074 --> 00:06:49,492
A ty trzymasz się zasad?
121
00:06:50,993 --> 00:06:54,539
Prawnicy nagminnie je naginają.
122
00:06:55,206 --> 00:06:56,998
Tak? Czyli coś nas łączy.
123
00:06:56,999 --> 00:06:58,876
A teraz proszę się odpieprzyć.
124
00:06:59,752 --> 00:07:01,378
Przez te twoje numery
125
00:07:01,379 --> 00:07:03,714
ktoś w końcu zginie.
126
00:07:05,133 --> 00:07:06,467
Pomyśl o tym.
127
00:07:31,159 --> 00:07:33,369
Czemu nie mówiłeś, że to Glory Days?
128
00:07:34,078 --> 00:07:36,371
- Kto?
- Oskarżono cię, że ją zabiłeś.
129
00:07:36,372 --> 00:07:39,499
Giselle Dallinger.
Znałem ją jako Glory Days.
130
00:07:39,500 --> 00:07:41,252
Nie tak się przedstawiła.
131
00:07:41,961 --> 00:07:43,753
Mówiła, że ma na imię Giselle.
132
00:07:43,754 --> 00:07:45,422
Kiedy to było?
133
00:07:45,423 --> 00:07:46,840
Jakiś rok temu.
134
00:07:46,841 --> 00:07:49,593
Jedna z moich klientek
nas spiknęła, Stacy.
135
00:07:49,594 --> 00:07:51,762
„Klientka”? Co przez to rozumiesz?
136
00:07:52,263 --> 00:07:55,932
Jestem menedżerem osób z branży Giselle.
137
00:07:55,933 --> 00:07:57,684
Jesteś alfonsem?
138
00:07:57,685 --> 00:07:59,394
Nie, to nie tak.
139
00:07:59,395 --> 00:08:01,980
Pomagam im. Jestem programistą.
140
00:08:01,981 --> 00:08:05,567
Prowadzę porządnie zaszyfrowaną stronę.
141
00:08:05,568 --> 00:08:08,821
Weryfikuję klientów przed spotkaniami.
142
00:08:09,322 --> 00:08:10,614
Niweluję ryzyko.
143
00:08:10,615 --> 00:08:11,616
Doprawdy?
144
00:08:12,992 --> 00:08:15,285
To mało przyzwoity sposób na zarobek,
145
00:08:15,286 --> 00:08:17,412
ale nie stosuję przymusu.
146
00:08:17,413 --> 00:08:19,998
Pracuję z ludźmi
z doświadczeniem w branży.
147
00:08:19,999 --> 00:08:22,001
Pomagam im pracować bezpiecznie.
148
00:08:22,919 --> 00:08:24,127
Tak mi się wydawało.
149
00:08:24,128 --> 00:08:27,881
Ile bierzesz za taką usługę?
150
00:08:27,882 --> 00:08:32,220
Dwadzieścia procent.
Alfonsi pewnie zgarniają więcej.
151
00:08:36,390 --> 00:08:40,019
Muszę pogadać z tą Stacy od Glory Days.
152
00:08:40,853 --> 00:08:43,940
Okej. Mój partner, David, ma jej dane.
153
00:08:44,482 --> 00:08:45,649
Partner?
154
00:08:45,650 --> 00:08:47,527
Życiowy, nie biznesowy.
155
00:08:48,069 --> 00:08:50,780
David nie chciał brać w tym udziału. On...
156
00:08:51,781 --> 00:08:53,240
błagał, żebym przestał.
157
00:08:53,241 --> 00:08:55,367
To miał być mój ostatni rok,
158
00:08:55,368 --> 00:08:58,287
miałem zarobić tyle, żeby się wymiksować.
159
00:09:02,333 --> 00:09:06,546
Powiedz, co się stało tej nocy,
kiedy zginęła Glory Days.
160
00:09:07,630 --> 00:09:09,257
Słuchaj. Ja...
161
00:09:10,174 --> 00:09:11,967
Byłem wtedy u niej.
162
00:09:11,968 --> 00:09:14,262
Nikt mnie nie widział, ale byłem tam.
163
00:09:15,012 --> 00:09:15,846
Po co?
164
00:09:16,681 --> 00:09:18,140
Wisiała mi kasę.
165
00:09:20,142 --> 00:09:23,603
To nie tak. Wyglądam na damskiego boksera?
166
00:09:23,604 --> 00:09:25,147
Pozory mylą, Julianie.
167
00:09:25,898 --> 00:09:27,816
Nie pobiłem jej. Okej?
168
00:09:27,817 --> 00:09:29,402
To nie w moim stylu.
169
00:09:30,111 --> 00:09:31,237
Kłóciliście się?
170
00:09:32,655 --> 00:09:35,031
Tak. Giselle była naćpana.
171
00:09:35,032 --> 00:09:37,117
Miała z tym nagminny problem.
172
00:09:37,118 --> 00:09:40,453
Coś jej odbiło. To ona mnie zaatakowała.
173
00:09:40,454 --> 00:09:42,372
Ja tylko ją odepchnąłem.
174
00:09:42,373 --> 00:09:44,624
Miała umówione dwa spotkania,
175
00:09:44,625 --> 00:09:46,126
ale brakowało jej forsy,
176
00:09:46,127 --> 00:09:47,961
bo drugi koleś ją wystawił.
177
00:09:47,962 --> 00:09:49,504
Uwierzyłeś jej?
178
00:09:49,505 --> 00:09:52,758
Nie, ale nie mogłem nic zrobić,
dlatego wyszedłem.
179
00:09:53,259 --> 00:09:56,177
Było koło 11.00, a gdy wychodziłem, żyła.
180
00:09:56,178 --> 00:09:57,263
Przysięgam.
181
00:09:58,681 --> 00:10:00,600
Naprawdę lubiłem Giselle.
182
00:10:01,142 --> 00:10:02,475
Gdy nie ćpała.
183
00:10:02,476 --> 00:10:04,686
Zadzwoniłem do ciebie na jej prośbę.
184
00:10:04,687 --> 00:10:06,480
Mówiła, że jesteś najlepszy.
185
00:10:09,567 --> 00:10:10,984
Sam nie wiem.
186
00:10:10,985 --> 00:10:12,235
To niezły bajzel.
187
00:10:12,236 --> 00:10:13,904
Zależało mi na niej.
188
00:10:14,447 --> 00:10:16,281
Mówię ci, to nie ja.
189
00:10:16,282 --> 00:10:17,198
Rozumiem cię.
190
00:10:17,199 --> 00:10:19,785
Zazwyczaj to bez znaczenia. Nie tym razem.
191
00:10:21,287 --> 00:10:23,788
Pomogę ci w trakcie odczytania zarzutów.
192
00:10:23,789 --> 00:10:26,709
Ale potem będę musiał to przemyśleć.
193
00:10:27,793 --> 00:10:29,919
No i jest kwestia mojego honorarium.
194
00:10:29,920 --> 00:10:32,673
Pieniądze to nie problem.
Dostaniesz je rano.
195
00:10:33,382 --> 00:10:34,216
Ja...
196
00:10:36,385 --> 00:10:38,346
nie mogę zostać w areszcie.
197
00:10:39,388 --> 00:10:41,640
Rozumiesz? Nie mogę. Nie przeżyję tu.
198
00:10:41,641 --> 00:10:43,975
Mogę ci jedynie powiedzieć to,
199
00:10:43,976 --> 00:10:46,061
co mówię innym klientom.
200
00:10:46,062 --> 00:10:47,897
Bądź czujny i gęba na kłódkę.
201
00:10:48,481 --> 00:10:49,398
Odezwę się.
202
00:11:03,162 --> 00:11:07,833
PRAWNIK Z LINCOLNA
203
00:11:37,780 --> 00:11:39,448
POZDROWIENIA Z HAWAJÓW
204
00:12:01,178 --> 00:12:02,679
Mama mieszka na Hawajach.
205
00:12:02,680 --> 00:12:07,143
Trochę tam zabawię. Może dość długo.
206
00:12:11,480 --> 00:12:12,398
Halo?
207
00:12:13,149 --> 00:12:14,525
Tak, tu Mickey Haller.
208
00:12:16,610 --> 00:12:17,695
Nic mu nie jest?
209
00:12:28,873 --> 00:12:29,706
Legal, żyjesz?
210
00:12:29,707 --> 00:12:31,833
Nie musiałeś się fatygować.
211
00:12:31,834 --> 00:12:33,626
Musiałem. Co się stało?
212
00:12:33,627 --> 00:12:37,256
Kręcili nosem na wyniki niektórych badań.
213
00:12:37,757 --> 00:12:39,382
Serce trochę szwankuje.
214
00:12:39,383 --> 00:12:42,051
Z sercem nie ma żartów.
215
00:12:42,052 --> 00:12:45,681
W moim wieku, jeśli przeżyjesz,
to nic się nie stało.
216
00:12:46,682 --> 00:12:48,057
Nie stój tak.
217
00:12:48,058 --> 00:12:51,478
Opowiadaj. Muszę czymś zająć głowę.
218
00:12:51,479 --> 00:12:54,022
Wystarczą ci własne problemy.
219
00:12:54,023 --> 00:12:55,523
A co mam zrobić?
220
00:12:55,524 --> 00:12:58,193
Jeść kisiel? Oglądać rozprawy w telewizji?
221
00:12:58,194 --> 00:13:00,237
Jeśli coś masz, nawijaj.
222
00:13:02,364 --> 00:13:03,407
Uparciuch.
223
00:13:04,158 --> 00:13:05,075
Dobra.
224
00:13:05,785 --> 00:13:07,744
Pamiętasz Glory Days?
225
00:13:07,745 --> 00:13:10,790
Call girl. Zeznawała w twojej sprawie.
226
00:13:11,290 --> 00:13:12,625
Tak. Miała...
227
00:13:13,334 --> 00:13:15,543
przeprowadzić się na Hawaje.
228
00:13:15,544 --> 00:13:17,128
Skończyć z dawnym życiem.
229
00:13:17,129 --> 00:13:18,923
Nawet przysłała mi to.
230
00:13:20,633 --> 00:13:21,842
No i?
231
00:13:22,343 --> 00:13:23,635
Spójrz na stempel.
232
00:13:23,636 --> 00:13:26,680
{\an8}Pocztówka nie przyszła z Hawajów,
tylko z Van Nuys.
233
00:13:28,724 --> 00:13:31,267
Okłamała mnie. Nie opuściła LA.
234
00:13:31,268 --> 00:13:33,853
Zmieniła alias i dalej sprzedawała ciało.
235
00:13:33,854 --> 00:13:36,606
Nie uratujesz wszystkich.
236
00:13:36,607 --> 00:13:38,108
Wiem, ale...
237
00:13:39,193 --> 00:13:40,569
Nie, ona nie żyje.
238
00:13:41,153 --> 00:13:42,530
Ktoś ją zabił.
239
00:13:43,781 --> 00:13:45,782
A podejrzany zadzwonił do mnie.
240
00:13:45,783 --> 00:13:47,617
Najwyraźniej na jej prośbę.
241
00:13:47,618 --> 00:13:51,205
Myślałem, że przerabiałem
już wszystko z twoim ojcem.
242
00:13:52,581 --> 00:13:54,082
Co to za facet?
243
00:13:54,083 --> 00:13:58,002
Jakiś menedżer. To nie ten typ.
244
00:13:58,003 --> 00:13:59,337
Ten typ, co zabija?
245
00:13:59,338 --> 00:14:01,714
Oni nie są odlewani z jednej formy.
246
00:14:01,715 --> 00:14:04,759
Wiem, ale Glory dwa razy
pokonała Russella Lawsona.
247
00:14:04,760 --> 00:14:06,804
Tego rozniosłaby na strzępy.
248
00:14:07,513 --> 00:14:09,222
A co z Lawsonem?
249
00:14:09,223 --> 00:14:12,559
Zamknęli go, ale może komuś to zlecił?
250
00:14:12,560 --> 00:14:15,980
Raczej nie. Russell to samotny wilk.
251
00:14:16,564 --> 00:14:19,023
Kręci go zabijanie własnymi rękami.
252
00:14:19,024 --> 00:14:20,733
Masz kogoś jeszcze?
253
00:14:20,734 --> 00:14:23,529
Ona na pewno poznała
wielu podejrzanych typów.
254
00:14:25,155 --> 00:14:26,657
Może jednego konkretnego.
255
00:14:27,449 --> 00:14:30,076
Pamiętasz, że dzięki Glory
zwabiłem Russella?
256
00:14:30,077 --> 00:14:32,287
Czy pamiętam? To był mój pomysł.
257
00:14:32,288 --> 00:14:33,788
Odsiadywała wtedy wyrok.
258
00:14:33,789 --> 00:14:37,877
Za kokainę, którą dostała
od szefa kartelu, Hectora Moyi.
259
00:14:38,794 --> 00:14:40,044
Załatwiłem jej ugodę.
260
00:14:40,045 --> 00:14:42,547
Doniosła na niego, w zamian ją wypuścili.
261
00:14:42,548 --> 00:14:44,549
Tego mi nie mówiłeś.
262
00:14:44,550 --> 00:14:46,801
Myślałem, że donos był anonimowy.
263
00:14:46,802 --> 00:14:49,053
Jasne, ale co, jeśli się domyślił?
264
00:14:49,054 --> 00:14:53,100
Mówimy o kolesiu,
który chciałby się zemścić za coś takiego.
265
00:14:53,684 --> 00:14:56,853
Postąpiłeś jak każdy dobry prawnik.
266
00:14:56,854 --> 00:14:58,605
Wyciągnąłeś klientkę.
267
00:14:58,606 --> 00:15:00,482
To nie była twoja wina.
268
00:15:02,276 --> 00:15:03,944
To skąd poczucie winy?
269
00:15:05,738 --> 00:15:08,740
Nie wiem, co robić.
Wziąć tę sprawę czy nie?
270
00:15:08,741 --> 00:15:10,784
To wiesz tylko ty.
271
00:15:11,285 --> 00:15:13,620
Ale tak czy siak, musisz być ostrożny.
272
00:15:13,621 --> 00:15:15,663
Kartele się nie patyczkują.
273
00:15:15,664 --> 00:15:17,874
Jeśli gość załatwił donosicielkę,
274
00:15:17,875 --> 00:15:21,086
równie dobrze może dopaść jej prawnika.
275
00:15:25,090 --> 00:15:26,634
Bałem się, że to powiesz.
276
00:15:32,306 --> 00:15:33,557
Najadłem się strachu.
277
00:15:34,475 --> 00:15:35,309
Buu.
278
00:15:42,942 --> 00:15:45,736
HECTOR MOYA
ZABÓJSTWO I PRZEMYT NARKOTYKÓW
279
00:15:56,622 --> 00:15:59,332
KOKAINA, FENTANYL
280
00:15:59,333 --> 00:16:02,336
KARTEL W TIJUANIE
TRZY MORDERSTWA
281
00:16:14,974 --> 00:16:17,517
Wiesz, że nie będę kablować.
282
00:16:17,518 --> 00:16:19,936
Facet mógłby się mścić. To jakiś diler?
283
00:16:19,937 --> 00:16:21,146
Wolisz karcer?
284
00:17:04,732 --> 00:17:06,984
Dzień dobry, Izzy. Wszystko okej?
285
00:17:08,318 --> 00:17:09,569
Chyba tak.
286
00:17:09,570 --> 00:17:13,698
Jakiś David przyniósł zapłatę
w imieniu Juliana La Cosse’a.
287
00:17:13,699 --> 00:17:15,074
Zgadza się?
288
00:17:15,075 --> 00:17:17,619
No... ty mi powiedz.
289
00:17:18,579 --> 00:17:19,496
Co?
290
00:17:22,332 --> 00:17:23,416
Ciężka.
291
00:17:23,417 --> 00:17:26,627
Płacono mi już biżuterią,
ale nigdy sztabką złota.
292
00:17:26,628 --> 00:17:28,838
Nowa sprawa w mój miesiąc miodowy?
293
00:17:28,839 --> 00:17:30,132
Co tu robicie?
294
00:17:30,632 --> 00:17:32,216
Mieliście być w Los Cabos.
295
00:17:32,217 --> 00:17:33,259
Za mocno lało.
296
00:17:33,260 --> 00:17:36,804
Polecimy do Włoch,
jak tylko dasz nam miesiąc wolnego,
297
00:17:36,805 --> 00:17:38,056
czyli nigdy.
298
00:17:38,057 --> 00:17:40,266
- Prawdziwa?
- Musimy to sprawdzić.
299
00:17:40,267 --> 00:17:42,602
Marvin Beedleman określi wartość.
300
00:17:42,603 --> 00:17:45,855
Umów się telefonicznie,
on lubi się zdrzemnąć.
301
00:17:45,856 --> 00:17:48,024
- O kogo chodzi?
- O Glory Days.
302
00:17:48,025 --> 00:17:49,234
Co z nią?
303
00:17:49,860 --> 00:17:51,737
Ona... nie żyje.
304
00:17:52,237 --> 00:17:53,405
Ktoś ją zabił.
305
00:17:53,989 --> 00:17:54,906
- Co?
- Tak.
306
00:17:54,907 --> 00:17:56,574
Podejrzany prosi o pomoc.
307
00:17:56,575 --> 00:18:00,536
Szkoda podróży, ale fajnie,
że jesteście, bo was potrzebuję.
308
00:18:00,537 --> 00:18:01,663
Ktoś ją zabił?
309
00:18:02,247 --> 00:18:03,664
Mieszkała na Hawajach.
310
00:18:03,665 --> 00:18:05,083
To długa historia.
311
00:18:05,084 --> 00:18:08,336
I pewnie różni się od tej,
którą głosi policja?
312
00:18:08,337 --> 00:18:10,088
Tak. Kojarzysz Hectora Moyę?
313
00:18:10,089 --> 00:18:11,298
Koleś z kartelu.
314
00:18:11,882 --> 00:18:14,050
Domyślił się, że na niego donosiła?
315
00:18:14,051 --> 00:18:16,428
Muszę rozważyć taką możliwość.
316
00:18:17,679 --> 00:18:20,098
Maggie wie, gdzie prokuratura go wysłała.
317
00:18:20,099 --> 00:18:21,224
Sęk w tym,
318
00:18:21,225 --> 00:18:22,642
że to nie prokuratura.
319
00:18:22,643 --> 00:18:24,685
Wczoraj trochę poszperałam.
320
00:18:24,686 --> 00:18:27,146
Szukałem sprawy w stanowej bazie danych.
321
00:18:27,147 --> 00:18:30,358
Nic nie znalazłem.
Czyli federalni się w to wplątali.
322
00:18:30,359 --> 00:18:33,736
A może wyszedł, bo wsypał kogoś innego.
323
00:18:33,737 --> 00:18:35,863
Muszę wziąć lepsze ubezpieczenie.
324
00:18:35,864 --> 00:18:40,035
Gdyby coś mi się stało,
Winston musi mieć środki do życia.
325
00:18:41,036 --> 00:18:42,578
Lorno, nic ci nie grozi.
326
00:18:42,579 --> 00:18:46,165
A tobie? Nie masz wątpliwości?
327
00:18:46,166 --> 00:18:49,710
Mam, ale muszę je rozwiać,
zanim wezmę tę sprawę.
328
00:18:49,711 --> 00:18:51,296
A weźmiesz ją?
329
00:18:52,756 --> 00:18:55,299
Nie wiem. To coś osobistego.
330
00:18:55,300 --> 00:18:57,052
Będzie powtórka z rozrywki.
331
00:18:58,762 --> 00:19:00,138
Dobra, po kolei.
332
00:19:00,139 --> 00:19:02,056
Wybadaj miejsce zbrodni.
333
00:19:02,057 --> 00:19:03,766
Glory zginęła w mieszkaniu.
334
00:19:03,767 --> 00:19:05,894
Miała nowe lokum i nową tożsamość.
335
00:19:06,478 --> 00:19:07,688
Szczegóły są tutaj.
336
00:19:08,313 --> 00:19:10,107
Muszę mieć raport z autopsji.
337
00:19:10,607 --> 00:19:12,441
Lekarz sądowy... Zaraz.
338
00:19:12,442 --> 00:19:13,569
Hayley?
339
00:19:14,945 --> 00:19:16,612
Powoli. Co się dzieje?
340
00:19:16,613 --> 00:19:18,823
Zgarnęli Eddiego, to się dzieje.
341
00:19:18,824 --> 00:19:20,074
Jakiego Eddiego?
342
00:19:20,075 --> 00:19:21,409
Eddiego Rojasa.
343
00:19:21,410 --> 00:19:23,244
Jego mama była moją nianią.
344
00:19:23,245 --> 00:19:26,914
- Małego Eddiego?
- Tak. Niby buchnął wóz w Beverly Hills.
345
00:19:26,915 --> 00:19:30,459
Skarbie, Eddie Rojas nie sięga do pedałów.
346
00:19:30,460 --> 00:19:34,005
Pani Rojas dzwoniła do mamy,
ale mama jest w San Diego.
347
00:19:34,006 --> 00:19:36,549
Musisz mu pomóc. Dziś ma rozprawę.
348
00:19:36,550 --> 00:19:38,426
Obrońca kazał mu się przyznać.
349
00:19:38,427 --> 00:19:41,971
Skoro tak, to pewnie ma ku temu powód.
350
00:19:41,972 --> 00:19:44,473
To nie jakiś twój winny klient, to Eddie.
351
00:19:44,474 --> 00:19:47,268
Okej? Nie ma mowy, że ukradł auto.
352
00:19:47,269 --> 00:19:49,897
Może raz zrobisz coś pożytecznego?
353
00:19:52,649 --> 00:19:53,817
Beverly Hills?
354
00:20:15,964 --> 00:20:17,173
Eddie?
355
00:20:17,174 --> 00:20:18,341
Eddie Rojas.
356
00:20:18,342 --> 00:20:20,343
Panie Haller, pan tutaj?
357
00:20:20,344 --> 00:20:22,678
Eddie, rany, ale wyrosłeś.
358
00:20:22,679 --> 00:20:25,598
Dzieciaki mi dokuczały,
więc zacząłem ćwiczyć.
359
00:20:25,599 --> 00:20:26,515
Brawo.
360
00:20:26,516 --> 00:20:28,768
Chwila. Czyli pomoże mi pan?
361
00:20:28,769 --> 00:20:31,312
Nie chciałem, żeby mama zawracała panu...
362
00:20:31,313 --> 00:20:34,106
To nie problem.
Pracowałem z twoją prawniczką.
363
00:20:34,107 --> 00:20:36,275
No i inaczej Hayley się obrazi.
364
00:20:36,276 --> 00:20:37,611
Co się stało?
365
00:20:38,111 --> 00:20:40,613
No dobra. Nie ukradłem żadnego wozu.
366
00:20:40,614 --> 00:20:41,572
To nie tak.
367
00:20:41,573 --> 00:20:43,158
Okej. To jak było?
368
00:20:43,659 --> 00:20:47,203
Kumpel kelneruje
w fikuśnej restauracji w Beverly Hills.
369
00:20:47,204 --> 00:20:50,706
Koleś w lamborghini
z żoną na pokaz stanął pod lokalem.
370
00:20:50,707 --> 00:20:51,874
Okej. I?
371
00:20:51,875 --> 00:20:54,502
Stoję sobie, nikomu nie wadząc, a dupek
372
00:20:54,503 --> 00:20:57,421
rzuca mi kluczyk, dychę
i każe blisko zaparkować.
373
00:20:57,422 --> 00:20:59,048
Pomylił cię z parkingowym.
374
00:20:59,049 --> 00:21:01,926
Właśnie. Nie pierwszy raz tak miałem.
375
00:21:01,927 --> 00:21:03,177
No i co za sknera.
376
00:21:03,178 --> 00:21:05,221
Lamborghini i dycha napiwku?
377
00:21:05,222 --> 00:21:08,350
Nie zbaczaj z tematu. Co wtedy zrobiłeś?
378
00:21:09,226 --> 00:21:10,102
Dobra.
379
00:21:11,728 --> 00:21:13,521
Wsiadłem. Do samochodu.
380
00:21:13,522 --> 00:21:15,983
Źle zrobiłem, mogłem wyjaśnić sytuację.
381
00:21:16,483 --> 00:21:17,817
Ale nie ukradłem wozu.
382
00:21:17,818 --> 00:21:20,987
Nie przejąłem wozu siłą,
zaparkowałem ulicę dalej.
383
00:21:20,988 --> 00:21:23,240
Chciałem dać facetowi nauczkę.
384
00:21:23,824 --> 00:21:26,659
Dał ci samochód nieświadom sytuacji?
385
00:21:26,660 --> 00:21:29,412
Tak. Z jego winy, nie z mojej.
386
00:21:29,413 --> 00:21:32,456
Może sąd uzna to
za przejażdżkę kradzionym autem.
387
00:21:32,457 --> 00:21:35,752
Dostaniesz zawiasy.
Za rok wyrok zostanie zatarty.
388
00:21:36,336 --> 00:21:37,712
Przez rok będę karany?
389
00:21:37,713 --> 00:21:40,339
Może coś wymyślę.
Najpierw muszę coś zjeść.
390
00:21:40,340 --> 00:21:42,383
Nie jadłem śniadania. Chcesz coś?
391
00:21:42,384 --> 00:21:45,469
Omijam żywność przetworzoną, panie Haller.
392
00:21:45,470 --> 00:21:46,471
Może marchewkę?
393
00:21:49,766 --> 00:21:52,185
Dzięki, ale nie. Poczekaj tu.
394
00:22:01,862 --> 00:22:04,655
W Cabo mieliśmy się wylegiwać na plaży,
395
00:22:04,656 --> 00:22:06,615
nie układać puzzle w holu.
396
00:22:06,616 --> 00:22:08,784
Brakowało dwóch elementów
397
00:22:08,785 --> 00:22:10,703
i to nie rogów.
398
00:22:10,704 --> 00:22:13,789
Dlatego nikt nie bierze ubezpieczenia.
399
00:22:13,790 --> 00:22:16,459
Skoro nie obejmuje ulewy na plaży,
400
00:22:16,460 --> 00:22:18,462
to co takiego w ogóle obejmuje?
401
00:22:20,047 --> 00:22:21,882
Dobrze usłyszałam, że ebolę?
402
00:22:23,550 --> 00:22:25,676
Mam drugi telefon,
403
00:22:25,677 --> 00:22:27,845
ale to nie koniec tej rozmowy.
404
00:22:27,846 --> 00:22:28,764
Chwileczkę.
405
00:22:29,514 --> 00:22:33,143
Wykłócam się z ubezpieczycielem.
Ile dostałaś za sztabkę?
406
00:22:33,727 --> 00:22:36,187
56 tysięcy. Wpłaciłam całość na konto.
407
00:22:36,188 --> 00:22:38,522
Pięćdziesiąt sześć? Alleluja.
408
00:22:38,523 --> 00:22:41,151
Czy Mickey ma czas po południu?
409
00:22:41,651 --> 00:22:42,985
Będzie w sądzie. A co?
410
00:22:42,986 --> 00:22:44,904
Jem lunch ze starą kumpelą.
411
00:22:44,905 --> 00:22:48,616
Będzie choreografką w telewizji,
ale chce przejrzeć umowę.
412
00:22:48,617 --> 00:22:50,242
Ja mogę to zrobić.
413
00:22:50,243 --> 00:22:53,079
- To nie problem?
- Praktyka mi się przyda.
414
00:22:53,080 --> 00:22:56,248
I zrobię to za darmo,
bo nie jestem prawniczką.
415
00:22:56,249 --> 00:22:59,627
Dzięki, Lorno. Mam u ciebie dług.
Wpadniemy po lunchu.
416
00:22:59,628 --> 00:23:01,755
Drobiazg. Do zobaczenia.
417
00:23:03,256 --> 00:23:04,466
Na czym stanęło?
418
00:23:06,218 --> 00:23:08,428
Naprawdę się rozłączyłeś?
419
00:23:11,640 --> 00:23:13,265
- Mogę pomóc?
- Na to liczę.
420
00:23:13,266 --> 00:23:16,227
Jestem David Lyons. Zapłaciłem za Juliana.
421
00:23:16,228 --> 00:23:17,353
Sztabka złota.
422
00:23:17,354 --> 00:23:20,815
Jestem partnerem Juliana.
Przyszedłem do Mickeya. Jest tu?
423
00:23:20,816 --> 00:23:23,192
Jest akurat w sądzie.
424
00:23:23,193 --> 00:23:26,195
Jestem Lorna Crane.
Pracuję z nim. Może ja pomogę?
425
00:23:26,196 --> 00:23:28,656
Muszę jak najszybciej wyciągnąć Juliana,
426
00:23:28,657 --> 00:23:30,200
bo on... on...
427
00:23:31,535 --> 00:23:34,995
Może usiądziesz? Napijesz się herbaty?
428
00:23:34,996 --> 00:23:36,497
Musisz zrozumieć,
429
00:23:36,498 --> 00:23:38,917
że Julian nie jest przestępcą, jest...
430
00:23:39,668 --> 00:23:41,086
raczej komputerowcem.
431
00:23:41,878 --> 00:23:43,130
On tam nie przeżyje.
432
00:23:45,715 --> 00:23:47,259
Musisz być gotowy.
433
00:23:47,884 --> 00:23:50,011
Juliana oskarżono o zabójstwo.
434
00:23:50,595 --> 00:23:54,098
Nieważne, kim jest,
ewentualna kaucja będzie wysoka.
435
00:23:54,099 --> 00:23:57,227
W porządku. Zapłacimy.
Złota nam nie zabraknie.
436
00:23:58,353 --> 00:24:01,147
No właśnie, o co chodzi ze złotem?
437
00:24:01,148 --> 00:24:02,440
Długo by opowiadać.
438
00:24:02,441 --> 00:24:06,153
Skarbówka... krzywo patrzy
na źródło dochodu Juliana.
439
00:24:06,736 --> 00:24:08,613
To bezpieczniejsze rozwiązanie.
440
00:24:09,698 --> 00:24:11,824
Planowaliśmy wkrótce wyjechać z LA.
441
00:24:11,825 --> 00:24:13,743
I zamieszkać w głuszy.
442
00:24:14,327 --> 00:24:15,495
Jak surwiwaliści?
443
00:24:16,079 --> 00:24:18,415
Julian woli określenie „realista”.
444
00:24:21,042 --> 00:24:22,043
Jesteśmy...
445
00:24:23,044 --> 00:24:24,713
razem od ośmiu lat.
446
00:24:25,714 --> 00:24:27,465
Nie jest idealny,
447
00:24:27,466 --> 00:24:28,550
ale kocham go.
448
00:24:29,885 --> 00:24:32,512
Nikogo nie zabił. Nie jest do tego zdolny.
449
00:24:33,472 --> 00:24:35,140
Oby teraz sam nie zginął.
450
00:24:38,310 --> 00:24:41,395
W przybliżeniu, która była godzina?
451
00:24:41,396 --> 00:24:42,313
Około 00.30.
452
00:24:42,314 --> 00:24:45,274
Dostaliśmy zgłoszenie o kradzieży auta.
453
00:24:45,275 --> 00:24:48,611
Widziałem, jak podejrzany
parkuje przy Crescent
454
00:24:48,612 --> 00:24:50,821
autem odpowiadającym opisowi.
455
00:24:50,822 --> 00:24:53,407
- Co pan zrobił?
- Zatrzymałem oskarżonego.
456
00:24:53,408 --> 00:24:56,494
Gdy okazało się, że to kradzione auto,
457
00:24:56,495 --> 00:24:57,870
aresztowałem go.
458
00:24:57,871 --> 00:24:59,122
Dziękuję panu.
459
00:25:00,707 --> 00:25:02,334
Pańska kolej, panie Haller.
460
00:25:03,919 --> 00:25:05,336
Funkcjonariuszu Gibbons.
461
00:25:05,337 --> 00:25:08,631
Widział pan, gdzie pan Rojas
zaparkował auto.
462
00:25:08,632 --> 00:25:12,635
Na oko, jak daleko było to
od miejsca rzekomej kradzieży?
463
00:25:12,636 --> 00:25:14,303
Jakieś cztery ulice dalej.
464
00:25:14,304 --> 00:25:15,429
Cztery ulice.
465
00:25:15,430 --> 00:25:17,307
To niezbyt daleko.
466
00:25:17,807 --> 00:25:21,769
Czy złodzieje
często porzucają skradzione auta
467
00:25:21,770 --> 00:25:23,854
tak blisko miejsca kradzieży?
468
00:25:23,855 --> 00:25:25,439
Nie.
469
00:25:25,440 --> 00:25:28,359
- Ale nie poprzestał na tym.
- Słucham?
470
00:25:28,360 --> 00:25:32,196
Odkryliśmy nagranie z kamery drogowej,
471
00:25:32,197 --> 00:25:35,866
na którym widać,
że podejrzany długo jeździł autem.
472
00:25:35,867 --> 00:25:36,992
Nagranie?
473
00:25:36,993 --> 00:25:39,411
Wysoki Sądzie, tu nie ma o tym wzmianki...
474
00:25:39,412 --> 00:25:42,289
Funkcjonariusz odkrył nagranie wczoraj.
475
00:25:42,290 --> 00:25:44,667
Nawet ja nie zdążyłam go przejrzeć.
476
00:25:44,668 --> 00:25:47,086
To wstępne przesłuchanie, panie Haller.
477
00:25:47,087 --> 00:25:48,212
Nie rozprawa.
478
00:25:48,213 --> 00:25:50,548
Ma pan 15 minut, by obejrzeć nagranie.
479
00:25:50,549 --> 00:25:53,008
- Tyle wystarczy, dziękuję.
- Doskonale.
480
00:25:53,009 --> 00:25:55,762
Wracamy po krótkiej przerwie.
481
00:25:58,056 --> 00:26:00,307
Mówiłeś, że tylko zaparkowałeś auto.
482
00:26:00,308 --> 00:26:01,725
To było lamborghini.
483
00:26:01,726 --> 00:26:04,729
Karnąłem się. Pan by nie skorzystał?
484
00:26:20,620 --> 00:26:22,705
Już mówiłam wszystko gliniarzom.
485
00:26:22,706 --> 00:26:26,166
Wiem, ale naszego klienta
oskarżono o zabójstwo,
486
00:26:26,167 --> 00:26:29,045
nigdy nie wiadomo, co może się przydać.
487
00:26:29,963 --> 00:26:32,214
Jest niewinny? Ten klient?
488
00:26:32,215 --> 00:26:35,760
Aż udowodnią mu winę. Tak to zwykle bywa.
489
00:26:39,222 --> 00:26:40,055
Chcesz?
490
00:26:40,056 --> 00:26:42,308
Indica. Relaksuje.
491
00:26:42,309 --> 00:26:43,393
Nie, dziękuję.
492
00:26:43,977 --> 00:26:47,564
Przede mną długi dzień,
nie ma mowy o relaksie.
493
00:26:54,029 --> 00:26:57,657
No to zacznij opowiadać.
494
00:26:58,992 --> 00:26:59,826
Jasne.
495
00:27:02,579 --> 00:27:04,622
Właśnie wróciłam wtedy z pracy.
496
00:27:04,623 --> 00:27:07,458
Usłyszałam, że Giselle z kimś się kłóci.
497
00:27:07,459 --> 00:27:09,126
Mogę...
498
00:27:09,127 --> 00:27:10,045
Pewnie.
499
00:27:10,629 --> 00:27:12,046
Ściany są tu cienkie?
500
00:27:12,047 --> 00:27:12,963
Nie.
501
00:27:12,964 --> 00:27:14,424
- Mogę?
- Tak.
502
00:27:18,637 --> 00:27:22,264
Sąsiedzi często hałasują?
503
00:27:22,265 --> 00:27:25,935
Raczej nie, ale wtedy było głośno.
504
00:27:26,436 --> 00:27:28,145
Facet był wnerwiony.
505
00:27:28,146 --> 00:27:30,606
Powtarzał „Nie okłamuj mnie, kurwa!”.
506
00:27:30,607 --> 00:27:32,192
Przyjrzałaś mu się?
507
00:27:33,234 --> 00:27:36,404
Nie, ale na odchodne
508
00:27:37,030 --> 00:27:39,532
tak trzasnął drzwiami, że ściana zadrżała.
509
00:27:40,367 --> 00:27:42,077
Chwilę później poczułam dym.
510
00:27:43,286 --> 00:27:44,119
Dym?
511
00:27:44,120 --> 00:27:45,747
Za ścianą się paliło.
512
00:27:46,289 --> 00:27:47,748
Wezwałam straż.
513
00:27:47,749 --> 00:27:51,126
Ale tryskacze ugasiły ogień,
zanim zjawili się strażacy.
514
00:27:51,127 --> 00:27:53,838
Mamy je od jakiegoś roku.
515
00:27:54,673 --> 00:27:56,633
Wymogi miasta czy coś.
516
00:27:57,592 --> 00:27:58,468
Jasne.
517
00:27:59,469 --> 00:28:01,012
Mogę jeszcze o coś spytać?
518
00:28:02,222 --> 00:28:06,059
Czy wtedy też jadłaś żelki?
519
00:28:07,435 --> 00:28:09,728
Nie. Nie jem ich, kiedy pracuję.
520
00:28:09,729 --> 00:28:12,524
Pracujesz jako doręczycielka.
521
00:28:13,066 --> 00:28:14,525
Czyli rozwozisz żarcie?
522
00:28:14,526 --> 00:28:17,445
Nie, zioło. Tak, rozwożę zioło.
523
00:28:19,406 --> 00:28:23,118
Czasem grzybki, ale to tylko taka fucha.
524
00:28:24,828 --> 00:28:25,662
No tak.
525
00:28:27,706 --> 00:28:28,956
Panie Schwartz.
526
00:28:28,957 --> 00:28:33,211
Funkcjonariusz Gibbons
pokazał nam nagranie z autostrady 405.
527
00:28:33,962 --> 00:28:35,629
Rozpoznaje pan ten pojazd?
528
00:28:35,630 --> 00:28:38,882
Tak, to mój samochód. Poznaję rejestrację.
529
00:28:38,883 --> 00:28:42,636
A poznaje pan mężczyznę za kółkiem?
530
00:28:42,637 --> 00:28:44,514
To on ukradł mi samochód.
531
00:28:45,348 --> 00:28:47,100
Czy jest on dzisiaj na sali?
532
00:28:48,518 --> 00:28:50,811
To on. Siedzi tam.
533
00:28:50,812 --> 00:28:54,106
Proszę zaprotokołować,
że świadek wskazał oskarżonego.
534
00:28:54,107 --> 00:28:55,483
Panie Schwartz.
535
00:28:56,151 --> 00:28:58,945
Proszę opisać wydarzenia tamtej nocy.
536
00:28:59,779 --> 00:29:01,905
To stało się szybko, ale spróbuję.
537
00:29:01,906 --> 00:29:04,283
Zatrzymano mnie na czerwonym świetle.
538
00:29:04,284 --> 00:29:07,537
Miałem zwinięty dach, spojrzałem w górę,
539
00:29:08,371 --> 00:29:11,458
a ten człowiek celował do mnie z broni.
540
00:29:12,876 --> 00:29:14,918
Wrzeszczał, żebym wysiadł z auta.
541
00:29:14,919 --> 00:29:16,211
Byłem przerażony.
542
00:29:16,212 --> 00:29:18,423
Wskoczył do auta i odjechał.
543
00:29:19,090 --> 00:29:20,759
O której to się stało?
544
00:29:21,342 --> 00:29:22,594
Około 23.00.
545
00:29:23,094 --> 00:29:28,767
A mimo to zgłosił się pan na policję
niemal godzinę później.
546
00:29:29,851 --> 00:29:31,478
Z jakiego powodu?
547
00:29:32,520 --> 00:29:33,854
Byłem w szoku.
548
00:29:33,855 --> 00:29:35,982
Życie mignęło mi przed oczami.
549
00:29:38,443 --> 00:29:41,154
Myślałem tylko o mojej pięknej żonie.
550
00:29:42,655 --> 00:29:44,531
Chciałem do niej wrócić.
551
00:29:44,532 --> 00:29:46,408
Zamówiłem taksówkę
552
00:29:46,409 --> 00:29:48,620
i z domu zadzwoniłem na policję.
553
00:29:49,245 --> 00:29:50,871
Był z inną kobietą.
554
00:29:50,872 --> 00:29:53,374
Był z blondynką, o wiele młodszą.
555
00:29:54,167 --> 00:29:55,502
Dziękuję panu.
556
00:29:58,296 --> 00:29:59,380
Panie Haller?
557
00:30:00,048 --> 00:30:03,510
Muszę pokrótce naradzić się z klientem.
558
00:30:05,595 --> 00:30:10,140
Rzucił ci kluczyk na breloczku
czy parkingowy?
559
00:30:10,141 --> 00:30:11,601
Parkingowy. A co?
560
00:30:14,354 --> 00:30:16,814
- Lubisz hazard?
- Absolutnie nie.
561
00:30:16,815 --> 00:30:18,482
Szkoda. Źle trafiłeś.
562
00:30:18,483 --> 00:30:20,567
Dzień dobry, panie Schwartz.
563
00:30:20,568 --> 00:30:24,530
Po kradzieży auta pojechał pan do domu?
564
00:30:24,531 --> 00:30:25,490
Tak.
565
00:30:26,115 --> 00:30:27,157
Było późno.
566
00:30:27,158 --> 00:30:29,409
Żona wpuściła pana do domu?
567
00:30:29,410 --> 00:30:32,454
Nie chciałem jej budzić, sam wszedłem.
568
00:30:32,455 --> 00:30:35,082
Rozumiem. Ma pan inteligentny zamek?
569
00:30:35,083 --> 00:30:37,335
Sprzeciw. Nie widzę związku.
570
00:30:37,919 --> 00:30:39,212
Wysoki Sądzie...
571
00:30:40,171 --> 00:30:42,714
za trzy pytania związek będzie jasny.
572
00:30:42,715 --> 00:30:44,007
Tylko trzy pytania.
573
00:30:44,008 --> 00:30:46,469
Proszę odpowiedzieć, panie Schwartz.
574
00:30:47,804 --> 00:30:50,013
Nie mam inteligentnego zamka.
575
00:30:50,014 --> 00:30:52,516
Otwiera pan drzwi frontowe kluczem?
576
00:30:52,517 --> 00:30:54,893
- A niby, kurde, czym?
- Panie Schwartz.
577
00:30:54,894 --> 00:30:57,063
Przepraszam, Wysoki Sądzie.
578
00:30:57,689 --> 00:31:00,024
Tak, otworzyłem drzwi kluczem.
579
00:31:00,650 --> 00:31:03,611
Dobrze. Ma go pan przy sobie?
Możemy go zobaczyć?
580
00:31:11,870 --> 00:31:13,162
Proszę. Zadowolony?
581
00:31:13,788 --> 00:31:17,166
- Okej...
- Wysoki Sądzie, to były trzy pytania.
582
00:31:18,001 --> 00:31:19,710
Dochodzimy do związku.
583
00:31:19,711 --> 00:31:21,003
Ustaliliśmy,
584
00:31:21,004 --> 00:31:24,256
że trzyma pan klucze do auta i domu
na jednym breloku.
585
00:31:24,257 --> 00:31:26,592
- Tak jak ja.
- Jak wszyscy.
586
00:31:26,593 --> 00:31:29,678
Zatem rozumie pan moje wątpliwości.
587
00:31:29,679 --> 00:31:32,347
Skoro klucze do domu były na breloku,
588
00:31:32,348 --> 00:31:35,143
a mój klient miał je przy sobie,
589
00:31:36,269 --> 00:31:38,271
to jak otworzył pan drzwi?
590
00:31:44,319 --> 00:31:45,777
Bo jeśli mój klient
591
00:31:45,778 --> 00:31:48,739
pod restauracją
dostał od pana klucz parkingowy...
592
00:31:48,740 --> 00:31:50,198
Muszę przeprosić.
593
00:31:50,199 --> 00:31:53,243
Nie chodziło mi o klucze na breloku.
594
00:31:53,244 --> 00:31:56,788
Chodziło mi o zapasowy klucz,
schowany pod kamieniem...
595
00:31:56,789 --> 00:31:58,248
Ty zasrany kłamco!
596
00:31:58,249 --> 00:31:59,291
Pani Schwartz!
597
00:31:59,292 --> 00:32:01,085
Przeniosłam ten klucz!
598
00:32:01,669 --> 00:32:03,587
Znowu z nią byłeś, co?
599
00:32:03,588 --> 00:32:06,089
Opowiadasz bujdy, żeby się kryć.
600
00:32:06,090 --> 00:32:08,300
Cisza albo każę panią wyprowadzić.
601
00:32:08,301 --> 00:32:09,676
To nie tak.
602
00:32:09,677 --> 00:32:12,262
Wziąłeś tego frajera za parkingowego?
603
00:32:12,263 --> 00:32:15,432
Kawał z ciebie bydlaka.
I to rasistowskiego bydlaka.
604
00:32:15,433 --> 00:32:17,267
Strażnik, wyprowadzić ją!
605
00:32:17,268 --> 00:32:21,272
Dziesięć minut przerwy,
niech strony się dogadają.
606
00:32:21,856 --> 00:32:23,774
Dał mojemu klientowi kluczyki.
607
00:32:23,775 --> 00:32:24,816
To przyzwolenie.
608
00:32:24,817 --> 00:32:28,321
Na zaparkowanie auta,
nie na wycieczkę po mieście.
609
00:32:29,113 --> 00:32:31,239
Wykroczenie. Rok w okręgowym.
610
00:32:31,240 --> 00:32:32,408
Pięć tysięcy kary.
611
00:32:33,952 --> 00:32:35,203
Póki jestem miła.
612
00:32:35,745 --> 00:32:37,704
Bo oskarżę go o przestępstwo.
613
00:32:37,705 --> 00:32:39,414
Śmiało, oskarżaj.
614
00:32:39,415 --> 00:32:42,459
Tutejsi przysięgli posłuchają,
jak zdradzający mąż
615
00:32:42,460 --> 00:32:44,378
sprofilował na tle rasowym
616
00:32:44,379 --> 00:32:47,881
i fałszywie oskarżył mojego klienta,
żeby zataić romans?
617
00:32:47,882 --> 00:32:49,717
Co na to twój sądowy bilans?
618
00:32:51,260 --> 00:32:54,596
To może zero grzywny,
areszt uznany za odbytą karę
619
00:32:54,597 --> 00:32:58,059
i podpiszesz wniosek
o natychmiastowe zatarcie wyroku.
620
00:32:58,893 --> 00:33:01,228
A jeśli oskarżysz pana Schwartza
621
00:33:01,229 --> 00:33:04,106
o złożenie fałszywego zawiadomienia,
622
00:33:04,107 --> 00:33:06,776
mój klient chętnie będzie zeznawał.
623
00:33:10,488 --> 00:33:11,614
Dobra.
624
00:33:14,951 --> 00:33:18,495
Boże. Znalazłaś aż tyle haczyków w umowie.
625
00:33:18,496 --> 00:33:22,082
Chciałam ją podpisać,
ale wewnętrzny głos mnie powstrzymał.
626
00:33:22,083 --> 00:33:23,917
Zawsze się go słuchaj.
627
00:33:23,918 --> 00:33:25,962
Chyba że podpowiada ślub w Vegas.
628
00:33:27,338 --> 00:33:29,881
Oznaczę, co trzeba usunąć,
potem to omówimy.
629
00:33:29,882 --> 00:33:31,800
Jeszcze raz dziękuję.
630
00:33:31,801 --> 00:33:34,678
To żaden problem.
Powodzenia i połamania nóg.
631
00:33:34,679 --> 00:33:36,389
Nie, nie łam nóg.
632
00:33:38,766 --> 00:33:41,018
- Jestem ci dłużna. Dzięki.
- Drobiazg.
633
00:33:41,019 --> 00:33:43,311
Odzywaj się mimo natłoku zajęć.
634
00:33:43,312 --> 00:33:44,772
Jasne. Obiecuję.
635
00:33:56,576 --> 00:33:57,410
W porządku?
636
00:33:59,912 --> 00:34:01,788
To okropne, że jej zazdroszczę?
637
00:34:01,789 --> 00:34:02,956
Cat?
638
00:34:02,957 --> 00:34:05,709
Zaczynałyśmy razem.
Ona wystąpi w telewizji,
639
00:34:05,710 --> 00:34:08,463
a mnie ledwo stać
na remont podłogi w studiu.
640
00:34:10,089 --> 00:34:12,549
Chyba za mocno zboczyłam z kursu.
641
00:34:12,550 --> 00:34:14,217
Każdy ma inną ścieżkę.
642
00:34:14,218 --> 00:34:16,928
Rzuciłam prawo, a teraz będę absolwentką.
643
00:34:16,929 --> 00:34:19,390
Nadłożyłam trochę drogi. Ty też.
644
00:34:21,392 --> 00:34:24,895
Masz rację.
Skupiam się na najgorszych scenariuszach.
645
00:34:24,896 --> 00:34:28,857
Podobno zbytnie skupianie się
na przyszłości wywołuje niepokój.
646
00:34:28,858 --> 00:34:31,943
A rozpamiętywanie przeszłości
grozi depresją.
647
00:34:31,944 --> 00:34:33,571
Lepiej żyć chwilą.
648
00:34:34,280 --> 00:34:35,490
To buddyzm?
649
00:34:36,199 --> 00:34:37,033
Tak mówisz?
650
00:34:37,825 --> 00:34:40,368
- Jestem następnym Dalajlamą?
- Kto wie?
651
00:34:40,369 --> 00:34:42,120
- Hej!
- Boże!
652
00:34:42,121 --> 00:34:44,039
- Hayley, co tu robisz?
- Hej!
653
00:34:44,040 --> 00:34:45,916
Wspierałam Eddiego w sądzie.
654
00:34:45,917 --> 00:34:48,752
Dzięki tacie wycofano zarzuty.
655
00:34:48,753 --> 00:34:51,213
Przyłapał faceta na kłamstwie w sądzie.
656
00:34:51,214 --> 00:34:53,090
Twój tata to magik.
657
00:34:53,091 --> 00:34:55,550
Albo ma obcykane kruczki prawne.
658
00:34:55,551 --> 00:34:57,719
Taka praca, bez względu na klienta.
659
00:34:57,720 --> 00:34:59,805
- Bardzo panu dziękuję.
- Drobiazg.
660
00:34:59,806 --> 00:35:01,766
Wymyślę, jak panu zapłacić.
661
00:35:02,767 --> 00:35:03,809
Jak znajdę pracę.
662
00:35:03,810 --> 00:35:06,019
Pracujesz jako trener w siłowni.
663
00:35:06,020 --> 00:35:08,563
Kierownik dowiedział się o aresztowaniu
664
00:35:08,564 --> 00:35:09,731
i mnie zwolnił.
665
00:35:09,732 --> 00:35:10,774
Co?
666
00:35:10,775 --> 00:35:11,942
To okropne.
667
00:35:11,943 --> 00:35:15,070
Daj spokój. Należysz do rodziny.
Nie musisz płacić.
668
00:35:15,071 --> 00:35:18,532
Nie ma mowy. Spłacam długi,
nieważne, ile to zajmie.
669
00:35:18,533 --> 00:35:19,909
Jest...
670
00:35:20,660 --> 00:35:22,745
na to pewien sposób.
671
00:35:23,371 --> 00:35:24,621
Masz prawo jazdy?
672
00:35:24,622 --> 00:35:26,498
Daj spokój, Izzy.
673
00:35:26,499 --> 00:35:29,668
Musisz mnie zastąpić
i koniecznie mieć ochroniarza.
674
00:35:29,669 --> 00:35:31,878
Tak! Świetny pomysł.
675
00:35:31,879 --> 00:35:33,213
Zgadzam się.
676
00:35:33,214 --> 00:35:35,966
Potrzebujesz wsparcia, zwłaszcza teraz.
677
00:35:35,967 --> 00:35:38,469
Przechodziłeś szkolenie z samoobrony?
678
00:35:39,053 --> 00:35:41,347
Mam czarny pas w judo.
679
00:35:44,767 --> 00:35:46,644
Sorki. O co chodzi?
680
00:35:49,522 --> 00:35:51,815
Eddie, zostaniesz moim szoferem?
681
00:35:51,816 --> 00:35:53,150
Powaga?
682
00:35:53,151 --> 00:35:56,653
Będę ci co tydzień potrącał z wypłaty.
683
00:35:56,654 --> 00:36:00,073
Przerabiałam to i dobrze na tym wyszłam.
684
00:36:00,074 --> 00:36:01,533
Mówi pan poważnie?
685
00:36:01,534 --> 00:36:03,118
Przejdziesz okres próbny.
686
00:36:03,119 --> 00:36:05,954
Żebyś nie szalał lincolnem
jak tym lamborghini.
687
00:36:05,955 --> 00:36:08,123
Jestem bezpiecznym kierowcą.
688
00:36:08,124 --> 00:36:09,875
Auto uszło bez szwanku.
689
00:36:09,876 --> 00:36:11,668
Nie przekraczałem prędkości,
690
00:36:11,669 --> 00:36:14,338
a nie na tym polega jazda lamborghini.
691
00:36:20,720 --> 00:36:21,721
Dobra.
692
00:36:24,557 --> 00:36:25,558
Dziękuję.
693
00:36:26,475 --> 00:36:29,936
Nie pożałuje pan tego, panie Haller.
694
00:36:29,937 --> 00:36:32,105
Pożałuję przez „pana Hallera”.
695
00:36:32,106 --> 00:36:36,651
Dzięki temu ogarnę sobie klientów
jako trener personalny.
696
00:36:36,652 --> 00:36:38,278
Rozkręcę własny interes.
697
00:36:38,279 --> 00:36:41,032
Zacznę od pana, dobra? Ćwiczy pan?
698
00:36:43,784 --> 00:36:46,495
Co was bawi? Gram w tenisa. Surfuję.
699
00:36:47,205 --> 00:36:51,334
Dobra, dołożymy trening siłowy. I dietę.
700
00:36:52,251 --> 00:36:55,129
- To będzie coś pięknego.
- Niezły ubaw.
701
00:36:56,297 --> 00:36:58,506
Wstępne wyniki autopsji.
702
00:36:58,507 --> 00:37:02,260
Glory miała złamaną
kość gnykową w dwóch miejscach.
703
00:37:02,261 --> 00:37:03,595
To wskazuje,
704
00:37:03,596 --> 00:37:06,723
że prawdopodobnie zmarła
w wyniku uduszenia.
705
00:37:06,724 --> 00:37:11,103
Lekarz sądowy ustalił, że zmarła
między 23.00 a 3.00 nad ranem.
706
00:37:11,896 --> 00:37:14,272
Julian przyznał, że był u niej około 23.
707
00:37:14,273 --> 00:37:18,361
Tak, ale okazało się,
że wtedy wybuchł u niej pożar.
708
00:37:18,986 --> 00:37:21,363
Strażacy zjawili się o 23.43.
709
00:37:21,364 --> 00:37:23,073
Jaki pożar?
710
00:37:23,074 --> 00:37:26,701
Glory mogła zasnąć z zapalonym papierosem,
711
00:37:26,702 --> 00:37:30,538
ale złamana kość gnykowa to wyklucza.
712
00:37:30,539 --> 00:37:31,456
23.43.
713
00:37:31,457 --> 00:37:35,878
Czyli 43 minuty po wyjściu Juliana
przyjechała straż.
714
00:37:36,712 --> 00:37:38,880
Dość czasu, by ktoś od Hectora Moyi
715
00:37:38,881 --> 00:37:40,298
tam wszedł i ją zabił.
716
00:37:40,299 --> 00:37:42,592
A o co chodzi z pożarem?
717
00:37:42,593 --> 00:37:44,803
Nie mam jeszcze raportu policyjnego,
718
00:37:44,804 --> 00:37:48,266
ale pożar pewnie miał
zatuszować zabójstwo.
719
00:37:48,933 --> 00:37:51,643
Sprawca nie wiedział o nowych tryskaczach.
720
00:37:51,644 --> 00:37:54,938
Ale czemu ktoś z kartelu
miałby zacierać własne ślady?
721
00:37:54,939 --> 00:37:56,856
Kartele chwalą się zabójstwami.
722
00:37:56,857 --> 00:37:59,109
Jesteśmy w USA, nie w Meksyku.
723
00:37:59,110 --> 00:38:01,736
Nie przekupią tu glin, nie wszystkich.
724
00:38:01,737 --> 00:38:04,155
Dobra robota. Drążmy dalej.
725
00:38:04,156 --> 00:38:07,242
Coś łączy Glory Days i Hectora Moyę.
726
00:38:07,243 --> 00:38:08,160
Ustalmy co.
727
00:38:16,794 --> 00:38:18,254
Dzień dobry panu.
728
00:38:19,839 --> 00:38:20,880
Dzień dobry.
729
00:38:20,881 --> 00:38:22,633
Kolejny piękny dzień w LA.
730
00:38:23,968 --> 00:38:26,595
Nie musisz otwierać mi drzwi. Dziękuję.
731
00:38:33,060 --> 00:38:33,893
Co to?
732
00:38:33,894 --> 00:38:35,521
Sposób na poranny rozruch.
733
00:38:36,022 --> 00:38:38,774
Jarmuż, korzeń łopianu
i liść pokrzywy. Śmiało.
734
00:38:42,695 --> 00:38:43,528
Jest moc?
735
00:38:43,529 --> 00:38:46,072
Smakuje jak łąka trawy o poranku.
736
00:38:46,073 --> 00:38:48,451
Dosłownie tak smakuje, tak.
737
00:38:53,164 --> 00:38:54,415
Co? Coś nie tak?
738
00:38:54,999 --> 00:38:56,459
Pasy, panie Haller.
739
00:38:57,543 --> 00:38:59,337
Jasne. Oczywiście.
740
00:39:14,352 --> 00:39:16,978
Opowiedz szczegółowo o tamtej nocy.
741
00:39:16,979 --> 00:39:18,731
Już wszystko tłumaczyłem.
742
00:39:24,236 --> 00:39:25,863
Glory miała złamany kark.
743
00:39:26,489 --> 00:39:27,697
Została uduszona.
744
00:39:27,698 --> 00:39:31,034
Jeśli to nie twoja sprawka,
muszę wskazać kogoś innego.
745
00:39:31,035 --> 00:39:32,577
Rozumiesz?
746
00:39:32,578 --> 00:39:35,081
Miała umówione dwa spotkania. Z kim?
747
00:39:37,625 --> 00:39:39,250
Z nowymi klientami.
748
00:39:39,251 --> 00:39:40,627
Jeden z nich to Brad.
749
00:39:40,628 --> 00:39:43,296
Nelson albo Nielsen, chyba.
750
00:39:43,297 --> 00:39:45,841
Ten drugi to Price, Daniel Price.
751
00:39:46,384 --> 00:39:48,468
Rezerwacje online. Za gotówkę.
752
00:39:48,469 --> 00:39:49,552
Normalka.
753
00:39:49,553 --> 00:39:52,306
Czyste wyciągi,
a ja nie uznaję kryptowalut.
754
00:39:54,225 --> 00:39:56,643
Pierwszy miał pokój w hotelu Peninsula.
755
00:39:56,644 --> 00:39:58,395
Drugi w hotelu Roosevelt.
756
00:39:58,396 --> 00:40:00,105
Pamiętasz numery pokoi?
757
00:40:00,106 --> 00:40:01,357
Są na serwerze.
758
00:40:03,442 --> 00:40:06,319
Milczała przez kilka godzin,
zadzwoniłem do niej.
759
00:40:06,320 --> 00:40:08,447
Pierwsze spotkanie poszło gładko.
760
00:40:09,198 --> 00:40:10,615
Drugi facet ją wystawił.
761
00:40:10,616 --> 00:40:12,534
Jak myślisz, dlaczego kłamała?
762
00:40:12,535 --> 00:40:14,160
Bo kłamała już wcześniej.
763
00:40:14,161 --> 00:40:17,163
Zadzwoniłem do faceta,
by wszystko potwierdzić.
764
00:40:17,164 --> 00:40:20,126
Tak sprawdzam,
czy to przekręt albo ustawka.
765
00:40:20,709 --> 00:40:23,253
- Wtedy do niej poszedłeś?
- Tak.
766
00:40:23,254 --> 00:40:26,048
Chciałem dostać kasę,
zanim kupiłaby dragi.
767
00:40:26,632 --> 00:40:30,176
A kiedy cię zaatakowała,
tylko ją odepchnąłeś, tak?
768
00:40:30,177 --> 00:40:31,846
Nie! To znaczy...
769
00:40:32,430 --> 00:40:34,889
Tak. Możliwe,
770
00:40:34,890 --> 00:40:37,935
że ją złapałem, żeby przestała.
771
00:40:39,895 --> 00:40:41,272
Za co ją złapałeś?
772
00:40:43,274 --> 00:40:46,776
Złapałeś ją za szyję?
773
00:40:46,777 --> 00:40:49,238
Tak, ale tylko się broniłem.
774
00:40:49,780 --> 00:40:52,282
- Okłamałeś mnie.
- Czekaj. Nie, zaczekaj.
775
00:40:52,283 --> 00:40:53,908
- Szukaj prawnika.
- Nie.
776
00:40:53,909 --> 00:40:56,536
Kiepsko to wygląda,
ale nie jestem zabójcą.
777
00:40:56,537 --> 00:40:57,454
Nie jestem.
778
00:40:57,455 --> 00:40:59,914
Uwierz mi. Choćby dla dobra Giselle.
779
00:40:59,915 --> 00:41:01,916
Albo Glory czy jak jej tam.
780
00:41:01,917 --> 00:41:03,836
Dlatego wysłała mnie do ciebie.
781
00:41:05,629 --> 00:41:06,921
Wysłała cię do mnie?
782
00:41:06,922 --> 00:41:10,341
Mówiła, że Mickey ogarnie,
gdyby coś jej się stało.
783
00:41:10,342 --> 00:41:13,053
I nagle nie żyła, a ja dostałem zarzuty.
784
00:41:13,971 --> 00:41:15,389
Dlatego zadzwoniłem.
785
00:41:31,155 --> 00:41:31,988
Co to jest?
786
00:41:31,989 --> 00:41:34,199
Oświadczenie o konflikcie interesów.
787
00:41:34,200 --> 00:41:36,702
Glory była moją klientką. Podpisz.
788
00:41:38,704 --> 00:41:40,539
Biorę twoją sprawę.
789
00:41:44,376 --> 00:41:45,377
Dobrze.
790
00:41:46,337 --> 00:41:47,379
Dobrze.
791
00:41:52,301 --> 00:41:53,135
Koniec czasu.
792
00:41:56,222 --> 00:41:57,056
Dobra.
793
00:42:14,573 --> 00:42:17,742
Tak powiedziała? „Mickey ogarnie”?
794
00:42:17,743 --> 00:42:18,869
Na to wygląda.
795
00:42:19,620 --> 00:42:20,495
Boże.
796
00:42:20,496 --> 00:42:23,373
Jakby komunikowała się z tobą zza grobu.
797
00:42:23,374 --> 00:42:25,083
Julian jest niewinny?
798
00:42:25,084 --> 00:42:26,417
Jeszcze nie wiem.
799
00:42:26,418 --> 00:42:29,671
Odpowiedź poznam po zakończeniu sprawy.
800
00:42:29,672 --> 00:42:31,297
Ale po kolei. Oskarżenie.
801
00:42:31,298 --> 00:42:33,174
Wiemy, kto jest oskarżycielem?
802
00:42:33,175 --> 00:42:35,760
Tak, mam tu gdzieś nazwisko.
803
00:42:35,761 --> 00:42:36,803
Jest nowy.
804
00:42:36,804 --> 00:42:39,931
Przenieśli go do LA z Riverside.
805
00:42:39,932 --> 00:42:41,517
Gdzieś tu jest.
806
00:42:42,101 --> 00:42:44,102
- Gdzie to włożyłam?
- Zaraz wrócę.
807
00:42:44,103 --> 00:42:45,020
Okej.
808
00:42:49,692 --> 00:42:51,901
- Haller.
- Detektywie.
809
00:42:51,902 --> 00:42:53,195
Już nie.
810
00:42:53,737 --> 00:42:55,114
Wcześniejsza emerytura.
811
00:42:55,698 --> 00:42:57,240
Tak, słyszałem.
812
00:42:57,241 --> 00:42:58,658
Nie miałem wyboru.
813
00:42:58,659 --> 00:43:00,868
Po twoim numerze w sprawie Woodsena
814
00:43:00,869 --> 00:43:02,662
moja kariera legła w gruzach.
815
00:43:02,663 --> 00:43:03,581
Ale to nic.
816
00:43:04,164 --> 00:43:05,374
Znalazłem pracę.
817
00:43:06,083 --> 00:43:08,919
Jestem śledczym w prokuraturze.
818
00:43:09,670 --> 00:43:11,588
Zajmujesz się sprawą La Cosse’a?
819
00:43:11,589 --> 00:43:14,008
Będziemy się częściej widywać.
820
00:43:14,800 --> 00:43:17,510
Będzie fajnie. Jak za dawnych czasów.
821
00:43:17,511 --> 00:43:18,637
Cudownie.
822
00:43:23,267 --> 00:43:24,350
A ten to kto?
823
00:43:24,351 --> 00:43:26,436
Były gliniarz, nienawidzi mnie.
824
00:43:26,437 --> 00:43:27,730
Prowadzisz zapisy?
825
00:43:28,314 --> 00:43:30,190
Lorna!
826
00:43:30,691 --> 00:43:32,734
David, wszystko w porządku?
827
00:43:32,735 --> 00:43:35,153
Nie. Dzwonili z aresztu.
828
00:43:35,154 --> 00:43:36,280
Julian...
829
00:43:37,615 --> 00:43:39,282
Julian jest w szpitalu.
830
00:43:39,283 --> 00:43:40,283
W więzieniu?
831
00:43:40,284 --> 00:43:42,577
Skuli osadzonych na czas transportu.
832
00:43:42,578 --> 00:43:44,078
Julian ma klaustrofobię.
833
00:43:44,079 --> 00:43:46,247
Miał atak paniki, poważny.
834
00:43:46,248 --> 00:43:48,458
Zemdlał. Myśleli, że to serce.
835
00:43:48,459 --> 00:43:49,375
Boże.
836
00:43:49,376 --> 00:43:52,421
Jest na obserwacji.
Czy sąd oskarży go zaocznie?
837
00:43:53,130 --> 00:43:55,548
- Nie. Trzeba to przełożyć.
- Nie.
838
00:43:55,549 --> 00:43:58,052
Tracimy tylko czas. Trzeba go wyciągnąć.
839
00:43:59,178 --> 00:44:00,512
On dłużej nie wyrobi!
840
00:44:05,351 --> 00:44:06,852
Tak mi przykro.
841
00:44:46,016 --> 00:44:47,725
Hayley w końcu zasnęła.
842
00:44:47,726 --> 00:44:50,104
Wykułem Dobranoc, księżycu na pamięć.
843
00:44:53,107 --> 00:44:55,983
Słyszałam, co się stało
na rozprawie Woodsena.
844
00:44:55,984 --> 00:44:58,277
Tak. Wisisz mi drinki.
845
00:44:58,278 --> 00:44:59,737
Chodzi mi o to,
846
00:44:59,738 --> 00:45:02,907
jak upokorzyłeś Bishopa w sądzie.
847
00:45:02,908 --> 00:45:04,243
Sam się upokorzył.
848
00:45:04,868 --> 00:45:06,286
Zhańbił odznakę.
849
00:45:06,912 --> 00:45:10,958
Może tak, ale musisz uważać, Mickey.
850
00:45:11,458 --> 00:45:13,459
Tacy jak Bishop są pamiętliwi,
851
00:45:13,460 --> 00:45:15,712
a ty lubisz przeginać.
852
00:45:15,713 --> 00:45:18,549
Nie, Maggie. Lubię bronić klientów,
853
00:45:19,133 --> 00:45:20,259
ale będę pamiętał.
854
00:45:21,093 --> 00:45:22,052
Dziękuję.
855
00:45:23,137 --> 00:45:26,472
A właśnie, w weekend
można obejrzeć ten dom.
856
00:45:26,473 --> 00:45:28,434
Ten z podwórkiem dla Hayley.
857
00:45:29,143 --> 00:45:30,351
Ten zbyt drogi?
858
00:45:30,352 --> 00:45:32,271
Wiem, to przegięcie,
859
00:45:33,605 --> 00:45:35,898
ale tu zaczyna brakować miejsca.
860
00:45:35,899 --> 00:45:36,900
Tak.
861
00:45:39,611 --> 00:45:40,738
To się da załatwić.
862
00:45:41,655 --> 00:45:42,573
Tak?
863
00:45:43,574 --> 00:45:46,994
Woodsena oskarżał Jerry Vincent, prawda?
864
00:45:47,870 --> 00:45:50,747
Przechodzi na własny rachunek.
865
00:45:50,748 --> 00:45:52,665
To było jasne jak słońce.
866
00:45:52,666 --> 00:45:55,418
Zacząłem główkować, może też tak zrobię.
867
00:45:55,419 --> 00:45:58,254
Jako obrońca z urzędu zarabiam marnie.
868
00:45:58,255 --> 00:46:00,716
Zdobywam doświadczenie, ale...
869
00:46:02,259 --> 00:46:03,302
No co?
870
00:46:03,844 --> 00:46:05,970
Chcesz być jak tata?
871
00:46:05,971 --> 00:46:08,265
Chcę móc kupić upragniony dom.
872
00:46:09,600 --> 00:46:12,144
Nie możesz być żoną prywatnego obrońcy?
873
00:46:12,770 --> 00:46:14,645
Z obrońcą z urzędu mam dramat.
874
00:46:14,646 --> 00:46:18,107
Za prywatnego w pracy dadzą mi popalić.
875
00:46:18,108 --> 00:46:20,110
Nie będzie łatwo.
876
00:46:20,986 --> 00:46:22,362
Ale damy radę.
877
00:46:22,905 --> 00:46:24,114
Wierzę w nas.
878
00:46:26,533 --> 00:46:27,366
Tak?
879
00:46:27,367 --> 00:46:28,535
Tak.
880
00:46:33,081 --> 00:46:33,999
Dobra.
881
00:46:35,167 --> 00:46:36,794
Obiecaj mi coś.
882
00:46:37,836 --> 00:46:38,754
Wszystko.
883
00:46:39,338 --> 00:46:41,882
Uważaj na siebie, Mickey.
884
00:46:42,883 --> 00:46:44,051
Serio.
885
00:46:44,968 --> 00:46:46,011
Obiecuję.
886
00:47:13,872 --> 00:47:15,666
Może jutro wpadnę wcześniej?
887
00:47:16,166 --> 00:47:19,253
Przywiozę ciężary, gumy. Poćwiczy pan.
888
00:47:19,753 --> 00:47:22,463
To dobry sposób na stres.
889
00:47:22,464 --> 00:47:25,050
Innym razem, Eddie. Do zobaczenia rano.
890
00:47:28,262 --> 00:47:29,179
Eddie?
891
00:48:09,970 --> 00:48:11,346
No nie.
892
00:48:36,496 --> 00:48:38,540
NA PODSTAWIE POWIEŚCI
MICHAELA CONNELLY’EGO
893
00:50:17,305 --> 00:50:22,310
Napisy: Łukasz Białk