1
00:00:06,006 --> 00:00:08,382
Zakuwałaś do egzaminu. Kiedy wyniki?
2
00:00:08,383 --> 00:00:09,550
Za trzy miesiące.
3
00:00:09,551 --> 00:00:10,676
Sprawa La Cosse’a?
4
00:00:10,677 --> 00:00:13,512
Będziemy częściej się widywać.
Jak dawniej.
5
00:00:13,513 --> 00:00:15,848
Piętnaście kafli? Za co?
6
00:00:15,849 --> 00:00:17,808
Cat robi w studiu swój program.
7
00:00:17,809 --> 00:00:19,059
Deborah Glass
8
00:00:19,060 --> 00:00:23,148
musi wiedzieć, że jej agresywny były
odzyska wolność na dobę.
9
00:00:23,815 --> 00:00:26,108
Ofiara weszła z psem do parku.
10
00:00:26,109 --> 00:00:28,694
Jakiś facet na nią czekał.
Były mąż ofiary.
11
00:00:28,695 --> 00:00:31,989
Gdybym ją ostrzegła,
podjęłaby środki ostrożności.
12
00:00:31,990 --> 00:00:34,283
Nie jesteśmy superbohaterami.
13
00:00:34,284 --> 00:00:35,576
Tu Mickey Haller.
14
00:00:35,577 --> 00:00:39,872
Dziś nie dam rady.
Wyjaśnię ci następnym razem.
15
00:00:39,873 --> 00:00:43,083
Szukaliśmy związku
między Bishopem i Hectorem Moyą.
16
00:00:43,084 --> 00:00:46,253
Czas poszukać związku
między Bishopem i De Marco.
17
00:00:46,254 --> 00:00:47,713
Może to jest to.
18
00:00:47,714 --> 00:00:50,258
Dwóch rzekomych dilerów wynajmowało dom.
19
00:00:50,759 --> 00:00:53,594
- Kto dostał tę sprawę?
- Witam, panie Bishop.
20
00:00:53,595 --> 00:00:54,928
Czego chcesz?
21
00:00:54,929 --> 00:00:55,929
Chcę ci pomóc.
22
00:00:55,930 --> 00:00:58,766
Trwa wojna.
Musisz wybrać stronę konfliktu.
23
00:00:58,767 --> 00:01:01,477
Naszym nowym klientem będzie Hector Moya.
24
00:01:01,478 --> 00:01:03,228
Groźny szef kartelu...
25
00:01:03,229 --> 00:01:05,355
Eddie, pojedziemy do Victorville.
26
00:01:05,356 --> 00:01:07,232
Rozumie pan stawkę?
27
00:01:07,233 --> 00:01:10,360
Rozumiem, że winni
za wszelką cenę chcą zachować
28
00:01:10,361 --> 00:01:11,779
wszystko w tajemnicy.
29
00:01:11,780 --> 00:01:13,363
O ile umowa stoi.
30
00:01:13,364 --> 00:01:15,532
Udało się. Hector Moya się zgodził.
31
00:01:15,533 --> 00:01:16,826
- Panie Haller!
- Co?
32
00:01:20,747 --> 00:01:21,623
Eddie?
33
00:01:32,967 --> 00:01:34,469
To twoja wina!
34
00:01:35,136 --> 00:01:36,845
Te frazesy o pomocy słabszym?
35
00:01:36,846 --> 00:01:37,763
Gówno prawda!
36
00:01:37,764 --> 00:01:39,765
- Dbasz tylko o siebie!
- Hayley.
37
00:01:39,766 --> 00:01:41,809
- Inni przy tobie giną!
- Skarbie.
38
00:01:41,810 --> 00:01:45,313
Nienawidzę cię!
Nie chcę z tobą więcej rozmawiać!
39
00:01:49,275 --> 00:01:50,777
Nie mówi poważnie.
40
00:01:51,945 --> 00:01:53,404
To przez ból.
41
00:01:54,364 --> 00:01:55,365
Daj jej czas.
42
00:01:56,407 --> 00:01:57,283
Mickey.
43
00:01:59,410 --> 00:02:02,205
Obojętnie, kto to zrobił, chroń się.
44
00:02:03,248 --> 00:02:05,290
- Serio.
- Tak.
45
00:02:05,291 --> 00:02:08,211
Boi się, że cię straci.
Oby nie miała racji.
46
00:02:26,312 --> 00:02:27,647
To nie twoja wina.
47
00:02:29,274 --> 00:02:30,900
To jest moja wina, Lorno.
48
00:02:32,569 --> 00:02:34,988
Wszystko. Naprawię to.
49
00:02:35,613 --> 00:02:37,489
Znajdę chuja, który to zrobił.
50
00:02:37,490 --> 00:02:39,576
Znajdę i go pogrzebię.
51
00:03:01,472 --> 00:03:03,683
MOŻEMY SIĘ SPOTKAĆ?
52
00:03:48,811 --> 00:03:49,646
Hej.
53
00:03:50,647 --> 00:03:51,481
Hej.
54
00:03:53,483 --> 00:03:55,860
Słyszałam, co się stało, Mickey. Bardzo...
55
00:03:56,361 --> 00:03:57,570
mi przykro.
56
00:04:13,044 --> 00:04:14,212
Słuchaj, Andy. Ja...
57
00:04:15,296 --> 00:04:16,547
wiem, co powiesz.
58
00:04:18,841 --> 00:04:21,678
Na tej drodze chodziło im o mnie.
59
00:04:23,012 --> 00:04:26,975
Nie pierwszy raz ktoś oberwał za mnie.
60
00:04:28,851 --> 00:04:32,772
- O czym ty mówisz?
- Mówię tylko, że rozumiem.
61
00:04:33,856 --> 00:04:35,692
Musisz robić to, co konieczne.
62
00:04:37,360 --> 00:04:39,444
Może... sam nie wiem.
63
00:04:39,445 --> 00:04:42,572
Może odległość to teraz dobry wybór.
64
00:04:42,573 --> 00:04:45,285
Może nie możemy sobie na to pozwolić.
65
00:04:46,202 --> 00:04:47,954
Myślisz, że z tobą zrywam?
66
00:04:49,706 --> 00:04:50,539
No.
67
00:04:50,540 --> 00:04:51,874
Nie.
68
00:04:52,625 --> 00:04:54,002
Nie to miałam na myśli.
69
00:04:54,794 --> 00:04:55,920
W ogóle nie to.
70
00:04:59,090 --> 00:05:01,342
Mickey, mówiłam ci. Nie jestem Maggie.
71
00:05:02,552 --> 00:05:05,763
Nie odtrącę cię,
gdy zrobi się zbyt ciężko.
72
00:05:09,100 --> 00:05:11,686
Wierz lub nie, rozumiem to.
73
00:05:13,146 --> 00:05:16,315
W pewnym sensie robimy to, co robimy,
74
00:05:16,316 --> 00:05:18,443
bo walczymy o to samo.
75
00:05:21,404 --> 00:05:23,322
Pierwsza przyznam,
76
00:05:23,323 --> 00:05:26,326
że czasem system nawala.
77
00:05:27,243 --> 00:05:28,119
Koncertowo.
78
00:05:30,747 --> 00:05:31,622
I...
79
00:05:33,791 --> 00:05:35,709
miałeś wtedy rację.
80
00:05:35,710 --> 00:05:37,837
Choć niechętnie to przyznaję.
81
00:05:39,047 --> 00:05:42,090
Ciężko przeżyłam sprawę Glass.
82
00:05:42,091 --> 00:05:44,177
Zamarłam w sądzie.
83
00:05:47,597 --> 00:05:50,224
Powinnam była wziąć wolne, jak radziłeś.
84
00:05:51,642 --> 00:05:52,852
I tak zrobiłam.
85
00:05:53,728 --> 00:05:57,231
Wyjechałam na jakiś czas,
przewietrzyłam umysł.
86
00:05:58,191 --> 00:06:00,360
Ułożyłam dalszy plan.
87
00:06:02,362 --> 00:06:03,529
I wróciłam.
88
00:06:06,741 --> 00:06:08,201
I chciałam cię zobaczyć.
89
00:06:10,870 --> 00:06:11,704
I tyle.
90
00:06:15,958 --> 00:06:18,628
Ty też mnie nie odtrącaj.
91
00:06:19,670 --> 00:06:20,755
Dobra?
92
00:06:53,287 --> 00:06:55,455
Wysłałam raport apelacji Schaffera.
93
00:06:55,456 --> 00:06:57,958
Pinkertona omówimy w piątek.
94
00:06:57,959 --> 00:07:00,669
Rano skupimy się na La Cossie.
95
00:07:00,670 --> 00:07:01,628
Świetnie.
96
00:07:01,629 --> 00:07:03,922
Byłeś wczoraj u Andrei?
97
00:07:03,923 --> 00:07:06,049
Czy to ważne w kwestii grafiku?
98
00:07:06,050 --> 00:07:09,136
To ważne dla mnie, śledzę twoje losy.
99
00:07:09,137 --> 00:07:10,220
- Lorna...
- No co?
100
00:07:10,221 --> 00:07:13,014
Trzymam rękę na pulsie,
byś tego nie schrzanił.
101
00:07:13,015 --> 00:07:15,308
Wierz lub nie, nawet ją lubię.
102
00:07:15,309 --> 00:07:17,394
A to nowość. Ty nikogo nie lubisz.
103
00:07:17,395 --> 00:07:18,520
No właśnie!
104
00:07:18,521 --> 00:07:20,772
Ona ma na ciebie dobry wpływ.
105
00:07:20,773 --> 00:07:24,609
Trzyma cię w ryzach. A ktoś musi.
106
00:07:24,610 --> 00:07:27,362
Akurat w tej kwestii radzisz sobie sama.
107
00:07:27,363 --> 00:07:30,782
Jest coś jeszcze istotnego,
zanim ruszę do biura?
108
00:07:30,783 --> 00:07:32,451
Ja muszę coś wiedzieć.
109
00:07:32,452 --> 00:07:33,994
Podoba ci się prezent?
110
00:07:33,995 --> 00:07:35,079
Jaki prezent?
111
00:07:37,039 --> 00:07:38,248
Co to takiego?
112
00:07:38,249 --> 00:07:41,418
Od Hectora Moyi.
Cisco przetestował kuloodporność.
113
00:07:41,419 --> 00:07:42,586
Jest kuloodporny?
114
00:07:42,587 --> 00:07:43,503
I opancerzony.
115
00:07:43,504 --> 00:07:46,173
Taki sam jak samochód prezydenta, Bestia.
116
00:07:46,174 --> 00:07:49,259
Ale twój ma gaz łzawiący
i lodówkę z krwią.
117
00:07:49,260 --> 00:07:50,887
Chciałeś lodówkę z krwią?
118
00:07:52,305 --> 00:07:53,722
Jest tu ktoś jeszcze.
119
00:07:53,723 --> 00:07:56,975
Jest w zestawie z wozem.
Moya zapewnił ci ochronę.
120
00:07:56,976 --> 00:07:58,894
W tych okolicznościach,
121
00:07:58,895 --> 00:08:01,189
choć nie wierzę, że to mówię,
122
00:08:01,689 --> 00:08:03,231
zgadzam się z kartelem.
123
00:08:03,232 --> 00:08:05,192
- Muszę lecieć.
- Do zobaczenia.
124
00:08:05,193 --> 00:08:06,986
Wiesz, oby.
125
00:08:11,240 --> 00:08:12,200
Jestem Omar.
126
00:08:12,700 --> 00:08:15,995
Szef kazał nie odstępować cię na krok.
127
00:08:18,206 --> 00:08:19,623
Daj mi chwilę, co?
128
00:08:19,624 --> 00:08:23,335
Co robisz? Mogę sam jeździć,
zanim znajdziemy kogoś nowego.
129
00:08:23,336 --> 00:08:25,879
Że niby tylko ty masz się dobrze bawić?
130
00:08:25,880 --> 00:08:28,298
Te drzwi są jak skarbiec w banku.
131
00:08:28,299 --> 00:08:31,593
Izzy, to nie jest gra.
Koleś jest z jebanego kartelu.
132
00:08:31,594 --> 00:08:34,763
Potrzebujesz kierowcy. Ufam tylko sobie.
133
00:08:34,764 --> 00:08:36,306
- Ryzykujesz.
- Wiem.
134
00:08:36,307 --> 00:08:38,975
Stąd czołg i trep. Zamknij się i wsiadaj.
135
00:08:38,976 --> 00:08:41,646
- Izzy...
- Mickey, wsiadaj do wozu.
136
00:08:50,655 --> 00:08:55,243
PRAWNIK Z LINCOLNA
137
00:08:59,288 --> 00:09:01,040
Pisałaś. Potrzebujesz czegoś?
138
00:09:01,874 --> 00:09:03,584
Wejdź. Zamknij drzwi, proszę.
139
00:09:13,177 --> 00:09:14,512
O co chodzi, Freemann?
140
00:09:18,307 --> 00:09:19,725
Nie zadzwoniłam do niej.
141
00:09:21,143 --> 00:09:21,978
Do kogo?
142
00:09:23,145 --> 00:09:24,438
Do Deborah Glass.
143
00:09:25,064 --> 00:09:27,024
Nie zadzwoniłam do niej, Adamie.
144
00:09:29,902 --> 00:09:31,988
- To ta od przemocy domowej?
- Tak.
145
00:09:33,906 --> 00:09:35,865
Nie wiedziała o umowie Cruza?
146
00:09:35,866 --> 00:09:36,951
Nie.
147
00:09:38,494 --> 00:09:39,995
Wiem, że mi się oberwie.
148
00:09:39,996 --> 00:09:42,080
Odbierz mi sprawę Shelby’ego.
149
00:09:42,081 --> 00:09:45,209
A jeśli mnie zwolnisz, zrozumiem.
150
00:09:45,835 --> 00:09:48,588
Ale nie rób tego teraz.
151
00:09:49,171 --> 00:09:53,758
Ktoś musi wsadzić za kratki zasrańca,
który zabił Deborah Glass.
152
00:09:53,759 --> 00:09:57,013
Nikt nie przyłoży się do tego
bardziej niż ja.
153
00:10:03,436 --> 00:10:05,813
Dopnij sprawę na ostatni guzik.
154
00:10:06,981 --> 00:10:07,857
Do tego czasu...
155
00:10:09,942 --> 00:10:11,485
tej rozmowy nie było.
156
00:10:26,083 --> 00:10:26,959
Hej.
157
00:10:35,718 --> 00:10:37,803
Miałem cię nie spuszczać z oka.
158
00:10:40,181 --> 00:10:42,058
Ściany są szklane.
159
00:10:54,028 --> 00:10:54,862
Co to?
160
00:10:56,781 --> 00:10:59,784
Tyle udało się uratować z auta po...
161
00:11:04,955 --> 00:11:08,250
Parę tygodni temu powiedział,
że coś dla mnie szykuje.
162
00:11:09,168 --> 00:11:12,088
Wyśmiałam go
i zakwestionowałam wybór koloru.
163
00:11:21,889 --> 00:11:22,973
Do roboty.
164
00:11:23,474 --> 00:11:25,433
Proces jest za dwa miesiące.
165
00:11:25,434 --> 00:11:26,435
Dobra.
166
00:11:27,061 --> 00:11:28,186
Po kolei.
167
00:11:28,187 --> 00:11:31,398
Ustalmy ewentualne zagrywki oskarżenia.
168
00:11:31,399 --> 00:11:34,651
Nie ma po co.
Wiem dokładnie, jak Forsythe to rozegra.
169
00:11:34,652 --> 00:11:36,862
Przez sen napiszę jego mowę wstępną.
170
00:11:37,363 --> 00:11:38,988
To najstarszy zawód świata.
171
00:11:38,989 --> 00:11:41,199
Gloria Dayton była prostytutką...
172
00:11:41,200 --> 00:11:43,786
...która zadawała się
z niewłaściwymi ludźmi.
173
00:11:44,620 --> 00:11:45,788
A Julian La Cosse
174
00:11:47,039 --> 00:11:48,082
był jej alfonsem.
175
00:11:48,708 --> 00:11:49,959
Po prostu.
176
00:11:50,543 --> 00:11:52,336
To człowiek, który zarabia
177
00:11:52,837 --> 00:11:55,172
na wyzysku zdesperowanych kobiet.
178
00:11:55,715 --> 00:11:56,881
Jest bezwzględny.
179
00:11:56,882 --> 00:11:59,593
A w razie potrzeby brutalny.
180
00:12:00,219 --> 00:12:01,761
Pozostaje pytanie,
181
00:12:01,762 --> 00:12:03,681
do czego był zdolny się posunąć
182
00:12:04,223 --> 00:12:05,265
dla zarobku.
183
00:12:05,266 --> 00:12:07,350
Forsythe postąpi szablonowo.
184
00:12:07,351 --> 00:12:10,812
Przesłucha lekarkę sądową,
która powie przysięgłym, że...
185
00:12:10,813 --> 00:12:13,481
...ofiara miała złamaną kość gnykową.
186
00:12:13,482 --> 00:12:17,611
Jest niepołączona z inną kością.
Jest u szczytu szyi, tuż pod żuchwą.
187
00:12:18,112 --> 00:12:20,280
Była złamana w dwóch miejscach.
188
00:12:20,281 --> 00:12:21,990
To częsty uraz?
189
00:12:21,991 --> 00:12:23,616
Nie, jest nietypowy.
190
00:12:23,617 --> 00:12:26,619
Niemal zawsze przyczyną jest uduszenie
191
00:12:26,620 --> 00:12:28,538
lub zadławienie.
192
00:12:28,539 --> 00:12:32,083
Detektyw Whitten opowie o rozmowie
z podejrzanym, w której...
193
00:12:32,084 --> 00:12:33,376
...oskarżony przyznał,
194
00:12:33,377 --> 00:12:37,088
że tamtego wieczora wdał się
w brutalną kłótnię z ofiarą.
195
00:12:37,089 --> 00:12:41,384
W trakcie kłótni
ewidentnie złapał ją za szyję.
196
00:12:41,385 --> 00:12:45,472
Na tej podstawie ustaliliśmy,
że mamy powody do aresztowania.
197
00:12:45,473 --> 00:12:48,933
Następnie sąsiadka przypomni krzyki...
198
00:12:48,934 --> 00:12:51,352
...i wrzaski zza ściany.
199
00:12:51,353 --> 00:12:54,063
To była poważna, długa awantura.
200
00:12:54,064 --> 00:12:55,524
Brutalna awantura?
201
00:12:56,400 --> 00:12:57,943
Tak to brzmiało.
202
00:12:58,986 --> 00:13:01,697
- Tu zdobędziemy pierwszy punkt.
- Jak?
203
00:13:03,073 --> 00:13:05,158
Pani Stevens, widzieliśmy nagranie,
204
00:13:05,159 --> 00:13:09,663
na którym pan La Cosse
wchodzi i wychodzi z pani budynku.
205
00:13:10,581 --> 00:13:14,125
Kamery nie obejmują tylnego wyjścia?
206
00:13:14,126 --> 00:13:16,002
Nie, tam nie ma kamer.
207
00:13:16,003 --> 00:13:19,130
Składałam skargi, ale nikt nic nie zrobił.
208
00:13:19,131 --> 00:13:20,548
Niewiele tak ugramy.
209
00:13:20,549 --> 00:13:24,345
Nie, ale podsuniemy pomysł,
że ktoś mógł się wymknąć inną drogą.
210
00:13:24,970 --> 00:13:27,055
Forsythe nie nagnie procedur.
211
00:13:27,056 --> 00:13:31,101
Opowie przekonującą historię,
nie będzie musiał niczego zmyślać.
212
00:13:31,685 --> 00:13:33,394
Niczym nas nie zaskoczy.
213
00:13:33,395 --> 00:13:34,813
Łącznie z tym,
214
00:13:34,814 --> 00:13:38,734
że na koniec sypnie nam piachem w tryby.
215
00:13:39,443 --> 00:13:42,780
Panie Miller, skąd zna pan oskarżonego?
216
00:13:43,572 --> 00:13:44,740
Pracowałem z nim.
217
00:13:45,366 --> 00:13:46,866
W jakim charakterze?
218
00:13:46,867 --> 00:13:49,994
Jako żigolo.
Szukałem klientów na jego stronie.
219
00:13:49,995 --> 00:13:51,831
Nie pracuje pan dla niego?
220
00:13:52,331 --> 00:13:54,249
Nie, od paru lat już nie.
221
00:13:54,250 --> 00:13:55,167
Dlaczego?
222
00:13:56,460 --> 00:13:58,962
Kiedyś klient spóźnił się z płatnością.
223
00:13:58,963 --> 00:14:00,923
Julian sądził, że go oszukuję.
224
00:14:01,507 --> 00:14:04,175
Gdy nie miałem kasy, zrobił się agresywny.
225
00:14:04,176 --> 00:14:05,302
Zaatakował pana?
226
00:14:05,928 --> 00:14:08,596
Tak, zaatakował mnie. Był wściekły.
227
00:14:08,597 --> 00:14:11,474
Naprawdę? Opowie nam pan o tym?
228
00:14:11,475 --> 00:14:14,061
To była niedzielna noc.
229
00:14:14,562 --> 00:14:18,314
W niedziele jest mały ruch,
ale wynajął mnie stały klient.
230
00:14:18,315 --> 00:14:22,570
Przedstawiciel farmaceutyczny z Denver,
odwiedzał swoich kontrahentów.
231
00:14:23,070 --> 00:14:24,863
Akurat nie miał gotówki.
232
00:14:24,864 --> 00:14:27,031
Ale poprzednio zawsze płacił.
233
00:14:27,032 --> 00:14:29,701
Uznałem, że przymknę oko
do następnego razu.
234
00:14:29,702 --> 00:14:32,036
- Gdy Julian się...
- Co z tobą?
235
00:14:32,037 --> 00:14:34,748
Wpadł do mnie z żalem...
236
00:14:35,291 --> 00:14:37,251
Dziś dostaniesz maila z wynikami...
237
00:14:45,050 --> 00:14:46,718
Jak już mówiłem,
238
00:14:46,719 --> 00:14:50,347
gdy pan La Cosse się zamachnął, uciekłem.
239
00:14:50,848 --> 00:14:52,933
Postanowiłem zakończyć współpracę.
240
00:14:53,851 --> 00:14:56,185
Nie chciałem powtórki z rozrywki.
241
00:14:56,186 --> 00:14:58,564
Dziękuję, panie Miller. To wszystko.
242
00:15:02,526 --> 00:15:05,112
Panie Miller, był pan bokserem amatorem?
243
00:15:07,406 --> 00:15:10,242
Przepraszam, ja zadaję pytania,
nie pan Forsythe.
244
00:15:13,078 --> 00:15:14,704
Kiedyś trochę boksowałem.
245
00:15:14,705 --> 00:15:18,124
To dobry trening,
ale raczej nie byłem bokserem.
246
00:15:18,125 --> 00:15:19,043
Nie?
247
00:15:20,794 --> 00:15:22,087
Dowód D.
248
00:15:27,509 --> 00:15:29,678
To nie pańskie zdjęcie?
249
00:15:31,513 --> 00:15:35,809
Puchar turnieju Inland Empire,
kategoria lekkociężka, cztery lata temu.
250
00:15:36,518 --> 00:15:38,436
To był tylko lokalny...
251
00:15:38,437 --> 00:15:39,647
Zapytam inaczej.
252
00:15:40,147 --> 00:15:43,108
Jest czy nie jest pan
mistrzem boksu amatorskiego?
253
00:15:44,443 --> 00:15:46,320
Tak. Jestem.
254
00:15:46,904 --> 00:15:50,907
I mamy wierzyć,
że bał się pan pana La Cosse?
255
00:15:50,908 --> 00:15:53,576
Bokserzy wiedzą, że nie liczy się rozmiar.
256
00:15:53,577 --> 00:15:54,662
Na pewno.
257
00:15:55,746 --> 00:15:58,289
Aresztowano pana kiedyś za nagabywanie?
258
00:15:58,290 --> 00:16:00,041
Sprzeciw, Wysoki Sądzie.
259
00:16:00,042 --> 00:16:02,460
Świadek już przyznał, że jest żigolo.
260
00:16:02,461 --> 00:16:04,879
Jego przeszłość kryminalna jest istotna
261
00:16:04,880 --> 00:16:06,756
do podważenia wiarygodności.
262
00:16:06,757 --> 00:16:07,841
Oddalam sprzeciw.
263
00:16:08,592 --> 00:16:10,636
Proszę odpowiedzieć na pytanie.
264
00:16:11,720 --> 00:16:12,721
Za nagabywanie?
265
00:16:14,390 --> 00:16:15,224
Tak.
266
00:16:15,975 --> 00:16:16,934
Ile razy?
267
00:16:17,768 --> 00:16:19,894
- Trzy.
- Aresztowano pana trzy razy.
268
00:16:19,895 --> 00:16:24,732
Jaki był efekt aresztowań?
Został pan w ogóle skazany?
269
00:16:24,733 --> 00:16:25,775
Nie.
270
00:16:25,776 --> 00:16:28,695
Dwie pierwsze sprawy umorzono.
Trafiłem na odwyk.
271
00:16:28,696 --> 00:16:31,532
Program leczenia odwykowego.
Tak to się nazywa?
272
00:16:32,199 --> 00:16:33,032
Chyba tak.
273
00:16:33,033 --> 00:16:36,578
Rozumiem. A trzeci zarzut?
Czy ta sprawa jest w toku?
274
00:16:37,871 --> 00:16:38,705
Tak.
275
00:16:38,706 --> 00:16:40,123
Ciekawe.
276
00:16:40,124 --> 00:16:41,708
Tu, w Los Angeles,
277
00:16:41,709 --> 00:16:45,044
dwukrotne uczestnictwo
w programie odwykowym
278
00:16:45,045 --> 00:16:47,338
przekreśla szansę na trzeci raz.
279
00:16:47,339 --> 00:16:49,758
Został pan oskarżony w hrabstwie LA?
280
00:16:50,467 --> 00:16:51,385
Nie.
281
00:16:51,927 --> 00:16:53,053
W Riverside.
282
00:16:53,679 --> 00:16:54,638
W Riverside?
283
00:16:56,140 --> 00:16:59,642
Czy prokurator oferował panu
pomoc z tym zarzutem
284
00:16:59,643 --> 00:17:01,561
w zamian za pańskie zeznania?
285
00:17:01,562 --> 00:17:04,105
Nie! Absolutnie nie.
286
00:17:04,106 --> 00:17:06,024
Nie? Do niedawna
287
00:17:06,025 --> 00:17:09,110
pan Forsythe był prokuratorem
w hrabstwie Riverside.
288
00:17:09,111 --> 00:17:10,695
Sprzeciw, Wysoki Sądzie!
289
00:17:10,696 --> 00:17:11,821
Dla jasności.
290
00:17:11,822 --> 00:17:15,867
Nie przedłożyłem świadkowi
żadnej propozycji w zamian
291
00:17:15,868 --> 00:17:17,535
za jego zeznania.
292
00:17:17,536 --> 00:17:18,745
Podtrzymuję.
293
00:17:18,746 --> 00:17:22,207
Przepraszam, Wysoki Sądzie.
Nie chciałem nikogo urazić.
294
00:17:22,791 --> 00:17:23,834
To wszystko.
295
00:17:35,721 --> 00:17:38,097
Myślałam, że poczeka przed sądem.
296
00:17:38,098 --> 00:17:41,893
Kpisz? Prawie wlazł za mną do łazienki.
297
00:17:41,894 --> 00:17:44,729
Będą kombinować zaraz po Victorville?
298
00:17:44,730 --> 00:17:48,816
Cisco uważa, że De Marco
musiałby się ukryć przed policją.
299
00:17:48,817 --> 00:17:50,486
Oby Cisco miał rację.
300
00:17:51,195 --> 00:17:52,653
Awaria, no pewnie.
301
00:17:52,654 --> 00:17:54,865
Czy w tym budynku coś działa?
302
00:18:06,752 --> 00:18:08,837
Powinniśmy kupić mu lunch?
303
00:18:09,338 --> 00:18:10,464
Może Happy Meal.
304
00:18:32,111 --> 00:18:33,194
Co to?
305
00:18:33,195 --> 00:18:34,530
Podoba ci się któryś?
306
00:18:35,948 --> 00:18:37,281
Czy to ma znaczenie?
307
00:18:37,282 --> 00:18:40,034
Chyba że Road Saints dali ci fuchę,
308
00:18:40,035 --> 00:18:42,162
o której nie chcę wiedzieć.
309
00:18:42,663 --> 00:18:43,913
Inaczej nas nie stać.
310
00:18:43,914 --> 00:18:48,377
Chciałaś zacząć szukać.
No i skitrałem fundusz emerytalny.
311
00:18:49,044 --> 00:18:53,173
A twoja ewentualna podwyżka po zdaniu...
312
00:18:53,757 --> 00:18:55,175
Nie! Nie chcę zapeszać.
313
00:18:55,759 --> 00:18:59,095
Poza tym przeceniasz szczodrość Mickeya,
314
00:18:59,096 --> 00:19:01,557
jeśli myślisz, że budżet nam się zepnie.
315
00:19:03,267 --> 00:19:06,186
Boże. Ale kuchnia.
316
00:19:08,814 --> 00:19:09,648
Dobra.
317
00:19:10,149 --> 00:19:13,318
Dobra, w drogę. Jestem zła i głodna.
318
00:19:23,412 --> 00:19:24,329
No chodź!
319
00:19:25,330 --> 00:19:26,165
Idę.
320
00:19:48,896 --> 00:19:49,897
Dokąd?
321
00:19:50,522 --> 00:19:51,356
Do domu?
322
00:19:53,817 --> 00:19:55,194
Nie, jedźmy do parku.
323
00:20:33,398 --> 00:20:35,275
Czułam, że tu będziesz.
324
00:20:36,235 --> 00:20:38,862
Na razie bliżej do niej nie podejdę.
325
00:20:39,613 --> 00:20:40,447
Wiem.
326
00:20:41,323 --> 00:20:42,407
Urabiam ją.
327
00:20:45,827 --> 00:20:46,745
Kolega?
328
00:20:50,123 --> 00:20:50,998
Niezupełnie.
329
00:20:50,999 --> 00:20:53,794
- Ochrona, jak mówiłaś.
- Skąd go wytrzasnąłeś?
330
00:20:56,797 --> 00:21:00,926
To pewnie dobra odpowiedź.
Przynajmniej traktujesz to poważnie.
331
00:21:03,762 --> 00:21:05,638
Cieszę się, że nie odpuściła.
332
00:21:05,639 --> 00:21:07,307
Wyrobiła się, co?
333
00:21:07,808 --> 00:21:10,185
Ma talent w genach. Tak twierdzisz.
334
00:21:14,147 --> 00:21:16,233
Byłam z Andy na drinkach.
335
00:21:18,318 --> 00:21:19,819
Jeśli miałam nie pytać,
336
00:21:19,820 --> 00:21:23,114
następnym razem
musisz zarzucić szerszą sieć.
337
00:21:23,115 --> 00:21:24,323
W porządku.
338
00:21:24,324 --> 00:21:25,242
To...
339
00:21:26,827 --> 00:21:27,786
co powiedziała?
340
00:21:31,290 --> 00:21:32,708
Chyba się wam układa.
341
00:21:37,129 --> 00:21:41,049
Nie zawsze umiałam pogodzić się
z pewnymi aspektami twojej kariery.
342
00:21:42,968 --> 00:21:45,762
Ktoś pokroju Andy może podołać wyzwaniu.
343
00:21:47,264 --> 00:21:52,519
Zasługujesz na kogoś,
kto przy tobie nie wymięknie.
344
00:21:53,103 --> 00:21:54,938
Niewielu takich się znajdzie.
345
00:21:55,439 --> 00:21:57,607
Cóż, do ciebie trzeba przywyknąć.
346
00:22:06,325 --> 00:22:08,493
W końcu jej przejdzie, Mickey.
347
00:22:10,537 --> 00:22:11,872
Naprawię to dla niej.
348
00:22:12,831 --> 00:22:14,207
Upewnij się, że to wie.
349
00:22:15,834 --> 00:22:16,793
Nie.
350
00:22:17,544 --> 00:22:19,463
Nie da się tego naprawić.
351
00:22:20,047 --> 00:22:20,881
Nigdy.
352
00:22:21,840 --> 00:22:23,258
Niech odzyska spokój.
353
00:22:25,969 --> 00:22:27,887
Niedługo skończy. Muszę wracać.
354
00:22:27,888 --> 00:22:28,847
Tak.
355
00:22:30,057 --> 00:22:31,558
Dalej dbaj o siebie.
356
00:22:32,768 --> 00:22:33,977
Jesteś jej to winny.
357
00:22:37,981 --> 00:22:38,940
Hej, Maggie.
358
00:22:40,275 --> 00:22:41,651
Dziękuję.
359
00:22:58,377 --> 00:22:59,294
No dobra.
360
00:23:01,254 --> 00:23:03,965
W podobnym wieku
przestałam rozmawiać z tatą.
361
00:23:05,634 --> 00:23:06,468
Nastolatki.
362
00:23:07,677 --> 00:23:08,845
Dogadujecie się?
363
00:23:11,014 --> 00:23:11,973
Rozmawiamy.
364
00:23:13,100 --> 00:23:14,226
Dzwonię w urodziny.
365
00:23:15,102 --> 00:23:15,936
Raz w roku?
366
00:23:16,895 --> 00:23:18,146
On dzwoni w moje.
367
00:23:19,940 --> 00:23:20,773
Dzięki, Izzy.
368
00:23:20,774 --> 00:23:22,358
To kiepskie porównanie.
369
00:23:22,359 --> 00:23:25,529
W każdej relacji ojca z córką
jest trudny okres.
370
00:23:26,196 --> 00:23:27,572
Zwłaszcza w tym wieku.
371
00:23:30,409 --> 00:23:33,495
Dajesz z siebie wszystko. Każdy to widzi.
372
00:23:35,247 --> 00:23:36,206
Tylko nie ona.
373
00:23:36,998 --> 00:23:37,999
Nie, ona też.
374
00:23:38,959 --> 00:23:40,335
Nie teraz, ale zobaczy.
375
00:23:44,131 --> 00:23:46,091
Czy twój tata się starał?
376
00:23:52,139 --> 00:23:53,265
Nie jesteś nim.
377
00:24:34,848 --> 00:24:37,725
- Sprawdziłaś pocztę?
- Sprawdzę w biurze.
378
00:24:37,726 --> 00:24:40,103
W biu... Że co?
379
00:24:44,316 --> 00:24:45,358
Dobra.
380
00:24:48,195 --> 00:24:51,114
Dobra, sprawdzimy pocztę w biurze.
381
00:24:56,745 --> 00:24:57,871
Sprawdziłaś pocztę?
382
00:24:58,538 --> 00:25:00,331
Chciała ją sprawdzić w biurze.
383
00:25:00,332 --> 00:25:03,001
Co? Lorna. Boże, sprawdź teraz.
384
00:25:04,836 --> 00:25:07,088
Ta roślina chyba ciut oklapła.
385
00:25:08,757 --> 00:25:10,383
Podlewamy tę roślinę?
386
00:25:11,343 --> 00:25:12,218
Lorna.
387
00:25:12,219 --> 00:25:14,178
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
388
00:25:14,179 --> 00:25:15,305
Dzień dobry.
389
00:25:15,931 --> 00:25:18,308
Jak tam, sprawdziłaś już pocztę?
390
00:25:18,892 --> 00:25:19,976
Boże!
391
00:25:20,477 --> 00:25:23,813
Skąd ta obsesja na punkcie mojej poczty?
392
00:25:24,314 --> 00:25:25,147
Dobra.
393
00:25:25,148 --> 00:25:29,277
Sprawdzę głupią pocztę.
Jesteście jak wścibskie dzieci.
394
00:25:35,116 --> 00:25:35,950
Dobra.
395
00:25:35,951 --> 00:25:37,911
{\an8}WYNIKI EGZAMINU
396
00:25:44,125 --> 00:25:45,168
Boże.
397
00:25:48,004 --> 00:25:49,005
Nie zdałam.
398
00:25:53,635 --> 00:25:55,135
- Kochanie.
- Lorna.
399
00:25:55,136 --> 00:25:56,346
Przykro mi.
400
00:25:57,013 --> 00:26:00,392
Nic się nie stało. Spróbujesz jeszcze raz.
401
00:26:01,476 --> 00:26:02,394
A co takiego...
402
00:26:04,062 --> 00:26:05,355
Co jest?
403
00:26:05,939 --> 00:26:07,398
Oczywiście, że zdałam.
404
00:26:07,399 --> 00:26:08,899
Wiedzieliście, że zdam.
405
00:26:08,900 --> 00:26:09,942
Boże, Lorna.
406
00:26:09,943 --> 00:26:12,779
Boże. Ale masz minę. Co za mina.
407
00:26:13,989 --> 00:26:16,031
Winston! Mama jest prawniczką!
408
00:26:16,032 --> 00:26:18,201
I nadal umie robić ludzi w balona!
409
00:26:18,910 --> 00:26:21,246
- Gratulacje, skarbie.
- Dziękuję!
410
00:26:21,830 --> 00:26:22,831
Pękam z dumy.
411
00:26:24,249 --> 00:26:26,333
- Gratulacje, Lorno.
- Dziękuję!
412
00:26:26,334 --> 00:26:27,376
Felicidades.
413
00:26:27,377 --> 00:26:29,503
- Dziś świętujemy.
- Tak! Możemy?
414
00:26:29,504 --> 00:26:33,883
Zrobię rezerwację,
żeby na ciebie nie krzyczeć.
415
00:26:34,384 --> 00:26:35,759
- Gratuluję.
- Dziękuję!
416
00:26:35,760 --> 00:26:37,595
A co tam, stawiam deser,
417
00:26:37,596 --> 00:26:40,098
bo wytwórnia płaci na czas.
418
00:26:42,392 --> 00:26:44,977
- Proszę.
- Poprawiona lista świadków?
419
00:26:44,978 --> 00:26:46,020
Nie, mam ją tu.
420
00:26:46,021 --> 00:26:48,397
To jest oferta pracy, jaką mi złożysz.
421
00:26:48,398 --> 00:26:50,400
Spisałam ją dla ciebie.
422
00:26:52,861 --> 00:26:53,777
Polisa dla psa.
423
00:26:53,778 --> 00:26:54,946
Możemy negocjować.
424
00:26:55,572 --> 00:26:57,865
Niezupełnie. Podpisz i oddaj.
425
00:26:57,866 --> 00:27:01,452
Wezmę to pod uwagę.
Mogę prosić o listę świadków?
426
00:27:01,453 --> 00:27:02,412
Dobra, zrzędo.
427
00:27:04,748 --> 00:27:06,832
Liczy, że sam opłacisz dentystę.
428
00:27:06,833 --> 00:27:07,750
Jest dobrze.
429
00:27:07,751 --> 00:27:10,085
Forsythe zakończy dziś obronę.
430
00:27:10,086 --> 00:27:11,795
Przywalimy mu tym.
431
00:27:11,796 --> 00:27:14,214
Tylko jedno nazwisko się nie zgadza.
432
00:27:14,215 --> 00:27:15,758
Kim jest Peter Sterghos?
433
00:27:15,759 --> 00:27:17,384
Słyszałem o nim,
434
00:27:17,385 --> 00:27:20,220
gdy szukałem, co łączy Bishopa i De Marco.
435
00:27:20,221 --> 00:27:23,265
To już wiemy.
Zabójstwo, które znalazłyśmy.
436
00:27:23,266 --> 00:27:24,558
Zajmowali się nim.
437
00:27:24,559 --> 00:27:26,101
To było dekadę temu.
438
00:27:26,102 --> 00:27:29,272
Musimy dowieść, że nadal coś ich łączy.
439
00:27:29,856 --> 00:27:31,565
A Peter Sterghos ich łączy?
440
00:27:31,566 --> 00:27:33,652
No, jeszcze nie.
441
00:27:34,486 --> 00:27:35,653
Zastawiamy pułapkę.
442
00:27:35,654 --> 00:27:37,113
Sterghos to przynęta.
443
00:27:37,989 --> 00:27:41,660
A to ułatwi nam zadanie.
444
00:27:46,831 --> 00:27:48,582
Miło mi, panie Sterghos.
445
00:27:48,583 --> 00:27:49,541
Hej.
446
00:27:49,542 --> 00:27:52,127
- To nasz doradca, Dennis.
- Hej, Dennis.
447
00:27:52,128 --> 00:27:54,546
Dziękujemy za udostępnienie domu.
448
00:27:54,547 --> 00:27:55,464
No pewnie!
449
00:27:55,465 --> 00:27:57,716
Mój dom będzie w telewizji?
450
00:27:57,717 --> 00:28:00,010
Matka nigdy w to nie uwierzy.
451
00:28:00,011 --> 00:28:01,888
Proszę podpisać umowę.
452
00:28:03,431 --> 00:28:04,723
- Proszę.
- Dziękuję.
453
00:28:04,724 --> 00:28:06,433
To się wam przyda.
454
00:28:06,434 --> 00:28:09,395
Kod alarmowy, bezpieczniki i klucze.
455
00:28:09,396 --> 00:28:10,813
Dziękuję.
456
00:28:10,814 --> 00:28:13,190
Wyłączajcie na noc klimę.
457
00:28:13,191 --> 00:28:15,734
Wolę uniknąć wysokiego rachunku.
458
00:28:15,735 --> 00:28:19,571
Obiecuję, że wszystkim się zajmiemy.
Szybko się pan spakował.
459
00:28:19,572 --> 00:28:21,491
- Dokąd pan wybywa?
- Do Grecji.
460
00:28:22,033 --> 00:28:25,536
Tam mieszka moja matka.
Dzięki wam spędzę z nią parę tygodni.
461
00:28:25,537 --> 00:28:27,246
Aż dwa tygodnie w Grecji.
462
00:28:27,247 --> 00:28:29,581
Rety. Będzie cudownie.
463
00:28:29,582 --> 00:28:33,711
Transport. Muszę lecieć.
Jeszcze raz dziękuję.
464
00:28:33,712 --> 00:28:35,170
To my dziękujemy.
465
00:28:35,171 --> 00:28:36,755
Bardzo nam pan pomaga.
466
00:28:36,756 --> 00:28:38,466
Życzę udanych zdjęć.
467
00:28:39,384 --> 00:28:40,385
Oby się spełniło.
468
00:28:44,973 --> 00:28:45,974
To do roboty.
469
00:28:48,560 --> 00:28:49,519
Dziękuję panu.
470
00:29:05,118 --> 00:29:07,454
Wystarczy. Cisza na sali sądowej.
471
00:29:13,460 --> 00:29:15,127
To przesłuchanie wstępne
472
00:29:15,128 --> 00:29:17,672
w sprawie oskarżenia Scotta Glassa.
473
00:29:18,965 --> 00:29:21,509
Czy strony pragną zgłosić wnioski?
474
00:29:22,093 --> 00:29:23,011
Pani Freemann?
475
00:29:31,978 --> 00:29:33,354
Pani Freemann, halo?
476
00:29:36,900 --> 00:29:39,819
Nie, Wysoki Sądzie. Możemy zaczynać.
477
00:29:45,575 --> 00:29:46,617
A obrona?
478
00:29:46,618 --> 00:29:48,452
Czy ma pan coś do omówienia?
479
00:29:48,453 --> 00:29:50,037
Tak, Wysoki Sądzie.
480
00:29:50,038 --> 00:29:52,039
Zanim zaczniemy, obrona chce
481
00:29:52,040 --> 00:29:55,752
przedłożyć sądowi i oskarżycielowi
uzupełnioną listę świadków.
482
00:30:00,882 --> 00:30:02,592
Żartuje pan, prawda?
483
00:30:03,593 --> 00:30:06,762
Wysoki Sądzie, proces trwa,
a obrona chce dopisać
484
00:30:06,763 --> 00:30:08,680
na oko 20... 33
485
00:30:08,681 --> 00:30:10,808
nowe nazwiska do listy świadków?
486
00:30:10,809 --> 00:30:12,100
Proszę wybaczyć,
487
00:30:12,101 --> 00:30:16,814
ale odkryliśmy 33 osoby,
które mogą być istotne w sprawie.
488
00:30:16,815 --> 00:30:18,023
To jakiś absurd.
489
00:30:18,024 --> 00:30:21,318
Jak mamy ustalić rzekome znaczenie
490
00:30:21,319 --> 00:30:23,070
w trakcie procesu?
491
00:30:23,071 --> 00:30:25,572
Pierwszy raz widzę większość nazwisk.
492
00:30:25,573 --> 00:30:26,699
A reszta...
493
00:30:27,200 --> 00:30:30,495
Tu jest połowa biura szeryfa.
494
00:30:30,995 --> 00:30:33,080
Mój śledczy jest na tej liście.
495
00:30:33,081 --> 00:30:36,917
Wysoki Sądzie, nie będę omawiał tematu,
496
00:30:36,918 --> 00:30:39,586
dopóki sam nie zweryfikuję listy.
497
00:30:39,587 --> 00:30:41,630
Mam pomysł, który może pomóc.
498
00:30:41,631 --> 00:30:43,799
Mogę zacząć obronę
499
00:30:43,800 --> 00:30:46,677
od świadków z pierwotnej listy.
500
00:30:46,678 --> 00:30:49,137
Pan Forsythe będzie miał czas
501
00:30:49,138 --> 00:30:51,265
na dowolną weryfikację.
502
00:30:51,266 --> 00:30:53,141
Brzmi rozsądnie.
503
00:30:53,142 --> 00:30:55,853
Panie Forsythe, do przyszłego tygodnia
504
00:30:55,854 --> 00:30:57,856
proszę zweryfikować listę.
505
00:30:58,439 --> 00:30:59,524
Co na to strony?
506
00:31:00,233 --> 00:31:01,651
Obrona się zgadza.
507
00:31:03,027 --> 00:31:04,320
Postaram się.
508
00:31:04,904 --> 00:31:05,822
Doskonale.
509
00:31:06,364 --> 00:31:08,657
Wrócimy do tematu w poniedziałek rano.
510
00:31:08,658 --> 00:31:10,660
A teraz zbierzmy przysięgłych.
511
00:31:11,244 --> 00:31:13,662
Strony mają pięć minut przerwy.
512
00:31:13,663 --> 00:31:15,164
Dziękuję, Wysoki Sądzie.
513
00:31:28,553 --> 00:31:30,889
Po chuja masz mnie na liście świadków?
514
00:31:31,472 --> 00:31:33,641
Nie możemy się tak ciągle spotykać.
515
00:31:34,809 --> 00:31:36,768
Nazwałbym cię „detektywem”, ale...
516
00:31:36,769 --> 00:31:38,771
Myślisz, że to zabawne?
517
00:31:39,522 --> 00:31:42,442
- Że to gry i zabawy?
- Wierz mi, to nie jest gra.
518
00:31:43,026 --> 00:31:45,611
Twoja sprawa w ogóle mnie nie dotyczy.
519
00:31:45,612 --> 00:31:48,488
No to nie masz się czym martwić.
520
00:31:48,489 --> 00:31:50,449
Ale mój klient jest niewinny.
521
00:31:50,450 --> 00:31:52,743
Czyli ktoś inny zabił Glorię Dayton.
522
00:31:52,744 --> 00:31:56,748
Najlepsza obrona
to ujawnienie faktycznego zabójcy.
523
00:31:57,916 --> 00:32:00,584
Wykonuję swoją pracę. I tyle. Tak jak ty.
524
00:32:00,585 --> 00:32:02,378
To silniejsze od ciebie, co?
525
00:32:02,879 --> 00:32:05,840
Żywisz się zadzieraniem z tymi dobrymi.
526
00:32:07,884 --> 00:32:10,345
Nadal uważasz się za dobrego faceta?
527
00:32:11,054 --> 00:32:12,347
To nawet urocze.
528
00:32:13,014 --> 00:32:15,850
Ja chociaż umiem przyznać,
kiedy omijam reguły.
529
00:32:24,525 --> 00:32:25,735
Jeb się, mecenasie.
530
00:32:39,415 --> 00:32:41,751
Wiesz co? Następnym razem wejdź ze mną.
531
00:32:44,128 --> 00:32:45,337
Szanowni przysięgli.
532
00:32:45,338 --> 00:32:47,255
Na początku procesu
533
00:32:47,256 --> 00:32:50,133
obrona zdecydowała,
że wygłosi mowę wstępną,
534
00:32:50,134 --> 00:32:52,886
kiedy oskarżenie zakończy argumentację.
535
00:32:52,887 --> 00:32:54,888
To przywilej obrony.
536
00:32:54,889 --> 00:32:57,266
Dlatego teraz mowę wygłosi pan Haller.
537
00:32:57,850 --> 00:33:00,227
Ale jego wypowiedź to tylko tyle.
538
00:33:00,228 --> 00:33:01,353
To wypowiedź.
539
00:33:01,354 --> 00:33:03,647
Nic więcej, nic mniej.
540
00:33:03,648 --> 00:33:05,899
Nie znaczy ni mniej, ni więcej
541
00:33:05,900 --> 00:33:08,861
niż wypowiedź pana Forsythe’a.
542
00:33:09,529 --> 00:33:10,488
Czy to jasne?
543
00:33:11,489 --> 00:33:12,490
- Tak.
- Dobrze.
544
00:33:13,074 --> 00:33:15,284
- Panie Haller.
- Dziękuję.
545
00:33:25,586 --> 00:33:26,504
Proszę państwa.
546
00:33:27,130 --> 00:33:30,508
Osoba na ekranie to Gloria Dayton.
547
00:33:31,134 --> 00:33:32,844
Ofiara w tej sprawie.
548
00:33:33,553 --> 00:33:38,306
Normalnie obrońcy zrobią wszystko,
549
00:33:38,307 --> 00:33:41,184
by nie pokazać zdjęcia ofiary przysięgłym.
550
00:33:41,185 --> 00:33:43,186
Zdjęcia pokazuje oskarżenie.
551
00:33:43,187 --> 00:33:45,731
Żeby współczuli państwo ofierze
552
00:33:45,732 --> 00:33:49,235
i chcieli ukarać
osobę oskarżoną o jej zabicie.
553
00:33:50,111 --> 00:33:50,987
Normalnie.
554
00:33:51,654 --> 00:33:53,906
W tej sprawie nic nie jest normalne.
555
00:33:56,451 --> 00:33:58,953
Gloria Dayton była moją klientką.
556
00:34:00,455 --> 00:34:01,581
Znałem ją.
557
00:34:02,790 --> 00:34:04,125
Zależało mi na niej.
558
00:34:04,625 --> 00:34:07,795
Panu La Cosse też na niej zależało.
559
00:34:09,464 --> 00:34:10,423
Pracowali razem.
560
00:34:11,674 --> 00:34:13,384
Ale też byli kimś więcej.
561
00:34:14,135 --> 00:34:15,553
Była jego przyjaciółką.
562
00:34:17,555 --> 00:34:18,931
Doszło do utraty życia.
563
00:34:19,974 --> 00:34:24,854
Zbyt wcześnie i zbyt brutalnie
odebrano nam młodą kobietę.
564
00:34:25,980 --> 00:34:28,315
Gloria Dayton została brutalnie zabita.
565
00:34:28,316 --> 00:34:31,401
Nieważne, jak zarabiała,
nie zasłużyła na taki los.
566
00:34:31,402 --> 00:34:33,028
Nikt nie zasługuje.
567
00:34:33,029 --> 00:34:35,489
Zgadzam się z prokuratorem.
568
00:34:35,490 --> 00:34:37,199
Koniecznie musimy
569
00:34:37,200 --> 00:34:39,952
postawić sprawcę tej zbrodni przed sądem.
570
00:34:41,412 --> 00:34:43,580
Ale dowody w tej sprawie wykażą,
571
00:34:43,581 --> 00:34:46,292
że to nie Julian La Cosse.
572
00:34:47,001 --> 00:34:48,752
Zasadniczo dowody wykażą,
573
00:34:48,753 --> 00:34:50,378
że Julian La Cosse
574
00:34:50,379 --> 00:34:53,507
też jest ofiarą mrocznej serii zbrodni,
575
00:34:53,508 --> 00:34:57,053
która wykracza poza zakres
tego postępowania.
576
00:34:58,054 --> 00:35:00,514
Według pana Forsythe’a Gloria Dayton
577
00:35:00,515 --> 00:35:02,767
zadawała się z niewłaściwymi ludźmi.
578
00:35:03,267 --> 00:35:06,187
Coś państwu powiem. Ma rację.
579
00:35:07,313 --> 00:35:09,190
Ale to tylko część prawdy.
580
00:35:09,774 --> 00:35:13,443
Wykażemy, że zabójstwo Glorii Dayton
nie było przypadkowe.
581
00:35:13,444 --> 00:35:14,695
Było celowe.
582
00:35:15,404 --> 00:35:17,531
Julian La Cosse, niestety,
583
00:35:17,532 --> 00:35:21,035
znalazł się w złym miejscu o złym czasie.
584
00:35:21,702 --> 00:35:24,788
Dlatego wplątał się w splot wydarzeń,
585
00:35:24,789 --> 00:35:28,543
o których ani on, ani oskarżenie
nie mogli wiedzieć.
586
00:35:29,127 --> 00:35:31,087
Nie poprzestanę na opowieści.
587
00:35:31,963 --> 00:35:32,797
Udowodnię to.
588
00:35:37,301 --> 00:35:38,468
Spisek?
589
00:35:38,469 --> 00:35:41,138
Mickey, mówiłeś o innym podejrzanym,
590
00:35:41,139 --> 00:35:42,848
nie o teorii spiskowej.
591
00:35:42,849 --> 00:35:44,349
Tu chodzi o moje życie.
592
00:35:44,350 --> 00:35:46,268
W ten sposób wygramy, Julianie.
593
00:35:46,269 --> 00:35:48,728
To nie tylko teoria. To prawdziwy spisek.
594
00:35:48,729 --> 00:35:52,482
Nawet jeśli tak jest,
to niemal nie mówił o Julianie.
595
00:35:52,483 --> 00:35:56,319
Wiem, że to zagmatwane,
ale kiedy przedstawimy to przysięgłym...
596
00:35:56,320 --> 00:35:57,696
...wszystko uprościmy.
597
00:35:57,697 --> 00:36:00,031
Glory Days zginęła, bo trefny agent
598
00:36:00,032 --> 00:36:01,908
i były gliniarz się spiknęli,
599
00:36:01,909 --> 00:36:04,870
by wspólnie mataczyć i to tuszować.
600
00:36:04,871 --> 00:36:06,663
Wszystko wyłuszczę w sądzie.
601
00:36:06,664 --> 00:36:08,707
Machina ruszyła.
602
00:36:08,708 --> 00:36:11,586
Nie zaczęlibyśmy bez pewności, że się uda.
603
00:36:12,086 --> 00:36:13,044
Przysięgam,
604
00:36:13,045 --> 00:36:16,090
że to najlepszy sposób,
aby uniewinnić Juliana.
605
00:36:17,633 --> 00:36:19,134
Musisz tylko...
606
00:36:19,135 --> 00:36:20,261
...mi zaufać.
607
00:36:21,596 --> 00:36:24,472
Gloria mówiła ci,
że możesz na mnie liczyć.
608
00:36:24,473 --> 00:36:25,975
Nie tak powiedziała?
609
00:36:26,517 --> 00:36:27,685
No to mi zaufaj.
610
00:36:29,478 --> 00:36:30,521
Teraz mi zaufaj.
611
00:36:37,570 --> 00:36:39,197
Jak to przyjął?
612
00:36:40,156 --> 00:36:41,239
Chyba się zgodził.
613
00:36:41,240 --> 00:36:43,074
Ale nie od razu.
614
00:36:43,075 --> 00:36:44,243
To samo z Davidem.
615
00:36:44,827 --> 00:36:46,913
Szczerze mówiąc, to szalony plan.
616
00:36:47,622 --> 00:36:49,373
Zupełnie szalony.
617
00:36:51,709 --> 00:36:53,126
Bez obaw.
618
00:36:53,127 --> 00:36:55,421
Zadziała jak ta lala.
619
00:36:57,924 --> 00:36:58,966
A jak reszta?
620
00:36:59,550 --> 00:37:02,011
Oprócz tego, że córka mnie ignoruje?
621
00:37:03,971 --> 00:37:05,014
A jak z Andy?
622
00:37:07,642 --> 00:37:09,268
Nawet całkiem dobrze.
623
00:37:10,770 --> 00:37:11,646
Cieszę się.
624
00:37:12,188 --> 00:37:15,149
Bo to będzie wyłącznie mój wieczór.
625
00:37:15,650 --> 00:37:17,610
Nie mogę się doczekać, mecenasko.
626
00:37:18,945 --> 00:37:19,904
Mecenaska.
627
00:37:22,490 --> 00:37:23,324
Dziękuję.
628
00:37:25,660 --> 00:37:27,619
Rozumiem, że on nie sypia,
629
00:37:27,620 --> 00:37:29,205
ale czy mruga?
630
00:37:29,914 --> 00:37:31,540
No weź, zyskuje z czasem.
631
00:37:32,959 --> 00:37:33,792
Hej!
632
00:37:33,793 --> 00:37:34,961
- Hej!
- Hej!
633
00:37:35,586 --> 00:37:36,545
Jak tam?
634
00:37:37,255 --> 00:37:38,881
Zdjęcie wisi. Czekamy.
635
00:37:40,091 --> 00:37:41,007
Cześć, skarbie.
636
00:37:41,008 --> 00:37:43,718
- Jak w sądzie?
- Bez zaskoczenia.
637
00:37:43,719 --> 00:37:46,930
Czekamy na decyzję sądu
odnośnie do listy świadków.
638
00:37:46,931 --> 00:37:50,726
Skoro wszyscy są, wypijmy za Lornę.
639
00:37:51,227 --> 00:37:54,020
I za mój niesamowity,
szałowy, wspaniały wyczyn.
640
00:37:54,021 --> 00:37:56,731
Ale serio, to niesamowite. Gratulacje.
641
00:37:56,732 --> 00:37:58,442
- Dziękuję.
- Dziękuję.
642
00:38:00,444 --> 00:38:02,280
A właśnie. Mam coś dla ciebie.
643
00:38:07,034 --> 00:38:09,412
- Co to jest?
- Moja konstytucja.
644
00:38:10,371 --> 00:38:13,124
Noszę ją, odkąd zdałem egzamin adwokacki.
645
00:38:13,958 --> 00:38:15,376
Przekazuję ją tobie.
646
00:38:16,377 --> 00:38:17,878
Jestem z ciebie dumny.
647
00:38:20,715 --> 00:38:23,926
Zawsze chciałam
mieć kieszonkową konstytucję.
648
00:38:24,927 --> 00:38:27,054
- Otwórz ją wreszcie.
- Dobra.
649
00:38:33,686 --> 00:38:36,896
Bardzo miło z twojej strony. Dziękuję.
650
00:38:36,897 --> 00:38:39,691
Przeczytaj, co zmieniłem, nim podpiszesz.
651
00:38:39,692 --> 00:38:43,779
Faktycznie uznałeś, że możesz negocjować.
652
00:38:48,200 --> 00:38:50,411
- Machnąłeś się w kwocie?
- Nie.
653
00:38:53,372 --> 00:38:57,043
Znam twoje finanse na wylot. Powariowałeś?
654
00:38:57,626 --> 00:38:59,754
Pewnie tak, ale nie co do tego.
655
00:39:02,840 --> 00:39:05,258
Kelner! Szybko. Poproszę długopis, ruchy.
656
00:39:05,259 --> 00:39:08,804
Migiem, chcę to podpisać,
zanim on się połapie, co zrobił.
657
00:39:12,558 --> 00:39:14,517
Masz jeszcze te ogłoszenia?
658
00:39:14,518 --> 00:39:16,312
Może jedno albo dwa.
659
00:39:19,523 --> 00:39:22,359
Dziękuję!
660
00:39:22,360 --> 00:39:24,235
- Zasłużyłaś.
- Moje zdrowie!
661
00:39:24,236 --> 00:39:25,154
Twoje zdrowie.
662
00:39:43,297 --> 00:39:45,091
Mickey? Coś jest nie tak.
663
00:39:46,258 --> 00:39:47,802
Kuźwa. Zostań tu.
664
00:39:49,678 --> 00:39:52,098
- Biuro Bezpieczeństwa Krajowego!
- Hej!
665
00:39:52,765 --> 00:39:55,141
- Wysiadaj!
- Hej! Co się dzieje?
666
00:39:55,142 --> 00:39:56,142
Chodź tu.
667
00:39:56,143 --> 00:39:58,937
Hej! Jestem jego obrońcą.
Za co go zgarniacie?
668
00:39:58,938 --> 00:40:02,816
Ktoś zgłosił, że nielegalny cudzoziemiec
parkuje tutaj w nocy.
669
00:40:02,817 --> 00:40:05,485
- Co?
- Jest na liście do deportacji.
670
00:40:05,486 --> 00:40:08,154
Że co? Nawet go nie wylegitymowaliście.
671
00:40:08,155 --> 00:40:09,281
Teraz już tak.
672
00:40:09,949 --> 00:40:12,075
Masz problem? Gadaj z centralą.
673
00:40:12,076 --> 00:40:13,451
Akurat. Takiego wała.
674
00:40:13,452 --> 00:40:15,954
To De Marco, nie? On was do tego namówił.
675
00:40:15,955 --> 00:40:18,499
Cofnij się, kurwa, albo też cię zgarnę.
676
00:40:19,959 --> 00:40:21,042
Jedziemy!
677
00:40:21,043 --> 00:40:21,960
Kuźwa.
678
00:40:21,961 --> 00:40:23,545
Co to było?
679
00:40:23,546 --> 00:40:24,922
Pokaz siły De Marco.
680
00:40:26,006 --> 00:40:29,260
Agenci na nas czekali.
To więcej niż pokaz siły.
681
00:40:31,178 --> 00:40:33,055
Jednak nie będzie spokojniej.
682
00:40:37,685 --> 00:40:39,602
Chodź. Odstawię cię do hotelu.
683
00:40:39,603 --> 00:40:41,939
Nie zostaniesz tu bez ochrony.
684
00:40:42,690 --> 00:40:44,817
Mickey, jedziemy!
685
00:40:55,286 --> 00:40:57,329
NA PODSTAWIE POWIEŚCI
MICHAELA CONNELLY’EGO
686
00:42:35,135 --> 00:42:40,057
Napisy: Łukasz Białk