1 00:00:13,388 --> 00:00:14,723 Hop! 2 00:00:19,394 --> 00:00:21,355 Nie pamiętam swoich narodzin. 3 00:00:22,022 --> 00:00:23,982 Nie pamiętam moich rodziców. 4 00:00:23,982 --> 00:00:28,529 Nie pamiętam, jak wylądowałem w miejscu, do którego wyraźnie nie pasowałem. 5 00:00:29,488 --> 00:00:32,658 Jako pierwszy w mojej pamięci wyrył się strach. 6 00:00:32,658 --> 00:00:35,619 Atak! 7 00:00:35,619 --> 00:00:37,329 Miałem być odważny. 8 00:00:37,329 --> 00:00:39,665 Wyszkolono mnie do obrony. 9 00:00:39,665 --> 00:00:44,545 Powinienem działać, tymczasem paraliżował mnie lęk. 10 00:00:44,545 --> 00:00:46,088 Idziemy! 11 00:00:47,506 --> 00:00:51,969 Byłem tchórzem i nienawidziłem się za to. 12 00:01:27,171 --> 00:01:29,298 - A potem... - Jesteś głodny? 13 00:01:29,298 --> 00:01:30,591 ...poznałem ją. 14 00:01:31,758 --> 00:01:33,594 Poczekaj, zaraz wrócę. 15 00:01:33,594 --> 00:01:37,181 Pierwszy raz w życiu poczułem coś innego niż strach. 16 00:01:38,348 --> 00:01:39,766 Poczułem bezpieczeństwo. 17 00:01:41,059 --> 00:01:43,520 Poczułem miłość. 18 00:01:45,689 --> 00:01:48,817 A miłość odmienia. 19 00:01:51,987 --> 00:01:55,824 Mogłem strzec jej. Mogłem strzec jego. 20 00:02:03,373 --> 00:02:05,501 To było moje zadanie. 21 00:02:19,473 --> 00:02:20,599 Ale myliłem się. 22 00:02:22,392 --> 00:02:23,602 Nie zdołałem go ochronić. 23 00:02:27,981 --> 00:02:29,024 Właśnie wtedy 24 00:02:29,691 --> 00:02:33,403 wszystko, co na swój temat sądziłem, wszystkie najgorsze obawy 25 00:02:34,488 --> 00:02:35,739 stały się prawdą. 26 00:03:34,214 --> 00:03:36,675 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA BONNIE GARMUS 27 00:03:36,675 --> 00:03:40,220 LEKCJE CHEMII 28 00:04:44,618 --> 00:04:46,703 DOM POGRZEBOWY KOLEKCJA MAHONIOWA 29 00:05:22,114 --> 00:05:23,365 Dział kadr, mówi... 30 00:05:24,575 --> 00:05:26,034 Tak, zgadza się. 31 00:05:28,912 --> 00:05:29,913 Słucham? 32 00:05:33,292 --> 00:05:35,878 O Boże. Kiedy? 33 00:05:36,753 --> 00:05:41,008 Sprawy mogą nie iść po twojej myśli, ale wciąż idą według bożego planu. 34 00:05:41,008 --> 00:05:46,305 Józefa zdradzili bracia, sprzedali go w niewolę, ale Bóg miał pan. 35 00:05:46,305 --> 00:05:47,806 Tak. 36 00:05:47,806 --> 00:05:50,100 Dawid był pasterzem... 37 00:05:50,100 --> 00:05:52,519 - Mamo. - ...ale Bóg miał swój plan. 38 00:05:52,519 --> 00:05:54,313 Gdzie jest teraz doktor Evans? 39 00:05:55,772 --> 00:05:57,149 W domu pogrzebowym. 40 00:05:58,859 --> 00:06:01,278 Myślałem, że w ziemi. 41 00:06:02,196 --> 00:06:05,073 Jest w domu pogrzebowym, a pochowają go we wtorek. 42 00:06:05,616 --> 00:06:07,034 Gdzie jest jego dusza? 43 00:06:08,493 --> 00:06:10,537 Jego dusza jest w niebie z Bogiem. 44 00:06:11,205 --> 00:06:14,082 - A czemu ciało nie? - Ciało jest w ziemi. 45 00:06:14,917 --> 00:06:16,502 Słuchajcie pastora. 46 00:06:16,502 --> 00:06:19,171 - ...zaufać Jego woli. - Tak. 47 00:06:19,171 --> 00:06:21,924 On bowiem zaprowadzi sprawiedliwość. 48 00:06:21,924 --> 00:06:23,258 Tak. 49 00:06:23,258 --> 00:06:25,260 Amen. 50 00:06:27,179 --> 00:06:29,848 Dodam dra Evansa do swojego pacierza. 51 00:06:29,848 --> 00:06:31,475 To piękny gest, kochanie. 52 00:06:31,475 --> 00:06:34,311 Zgłębiać tę sprawdzoną ścieżkę 53 00:06:34,311 --> 00:06:38,607 Kto założy gwieździstą koronę 54 00:06:38,607 --> 00:06:42,903 Dobry Panie, drogę mi wskaż 55 00:06:44,279 --> 00:06:48,367 O, siostry, wejdźmy więc razem 56 00:06:48,367 --> 00:06:51,745 Wejdźmy do rzeki, wejdźmy tu 57 00:06:51,745 --> 00:06:52,663 Zaraz wrócę. 58 00:06:52,663 --> 00:06:56,708 O, siostry, wejdźmy więc razem 59 00:06:56,708 --> 00:07:00,379 Wejdźmy do rzeki, by modlić się 60 00:07:01,505 --> 00:07:05,759 Wszedłem do rzeki, by modlić się 61 00:07:05,759 --> 00:07:09,137 Zgłębiać tę sprawdzoną ścieżkę 62 00:07:09,137 --> 00:07:13,016 Kto założy gwieździstą koronę 63 00:07:13,016 --> 00:07:16,937 Dobry Panie, drogę mi wskaż 64 00:07:17,646 --> 00:07:21,316 O, bracia, wejdźmy więc razem 65 00:07:21,316 --> 00:07:25,028 Wejdźmy do rzeki, wejdźmy tu 66 00:07:25,028 --> 00:07:28,991 O, bracia, wejdźmy więc razem 67 00:07:28,991 --> 00:07:32,828 Wejdźmy do rzeki, by modlić się 68 00:07:33,537 --> 00:07:37,833 Weszłam do rzeki, by modlić się 69 00:07:37,833 --> 00:07:41,295 Zgłębiać tę sprawdzoną ścieżkę 70 00:07:41,295 --> 00:07:45,215 Kto założy gwieździstą koronę 71 00:07:45,215 --> 00:07:48,802 Dobry Panie, drogę mi wskaż 72 00:08:15,162 --> 00:08:16,163 Przepraszam? 73 00:08:17,247 --> 00:08:20,334 Ralph Bailey. Piszę artykuł o Calvinie Evansie. 74 00:08:20,334 --> 00:08:24,505 Mógłbym zadać kilka pytań? Zakładam, że jest pani z rodziny. 75 00:08:25,589 --> 00:08:26,590 Nie. 76 00:08:28,175 --> 00:08:32,054 Dwa pierwsze rzędy zwykle zajmuje rodzina, dlatego sądziłem... 77 00:08:33,972 --> 00:08:35,933 Powie pani, skąd go znała? 78 00:08:35,933 --> 00:08:38,727 Może podsunie anegdotę? Długo się znaliście? 79 00:08:40,395 --> 00:08:41,395 Nie. 80 00:08:42,981 --> 00:08:44,691 Nie, czyli... 81 00:08:44,691 --> 00:08:48,862 Nie, nie znałam go długo. Na pewno nie wystarczająco długo. 82 00:08:50,572 --> 00:08:52,574 A coś o jego przeszłości? 83 00:08:52,574 --> 00:08:54,785 Słyszałem co nieco. 84 00:08:55,410 --> 00:08:58,080 Jeden rozmówca stwierdził, że miewał momenty, 85 00:08:58,080 --> 00:09:00,707 ale drugi wręcz nazwał go... 86 00:09:00,707 --> 00:09:03,293 Posłużę się cytatem: „okropnym palantem”. 87 00:09:05,462 --> 00:09:09,967 - Każdy, kto go znał, wie, że to brednie. - Ponoć nie znała go pani dobrze. 88 00:09:09,967 --> 00:09:12,052 Nie znałam go wystarczająco długo. 89 00:09:12,052 --> 00:09:14,304 No tak, nie znała go pani zbyt długo. 90 00:09:15,138 --> 00:09:17,391 Tu nie wolno wprowadzać psów. 91 00:09:17,391 --> 00:09:18,892 Widziałem tabliczkę. 92 00:09:19,726 --> 00:09:21,103 Moje kondolencje. 93 00:09:29,736 --> 00:09:35,534 Wszystko ma swój czas. Jest czas rodzenia i czas umierania. 94 00:09:36,451 --> 00:09:40,747 Calvin Evans był geniuszem, zapalonym chemikiem 95 00:09:40,747 --> 00:09:44,001 i duszą towarzystwa. 96 00:09:44,001 --> 00:09:47,713 Calvin Evans nie miał żyjącej rodziny. 97 00:09:48,422 --> 00:09:51,592 I choć nie wiemy, co Bóg dla nas planuje, 98 00:09:51,592 --> 00:09:56,638 musimy ufać, że Calvin jest i pozostanie jednym z Jego dzieci. 99 00:09:57,723 --> 00:10:01,643 A wy, jego bliscy, jego środowisko, opłakując tę tragiczną stratę, 100 00:10:01,643 --> 00:10:04,938 szukajcie pocieszenia w sobie nawzajem i w dobroci Calvina. 101 00:10:18,911 --> 00:10:20,621 Nie odzywała się. 102 00:10:21,872 --> 00:10:24,791 Nie dotykała mnie. Ledwo na mnie patrzyła. 103 00:10:33,008 --> 00:10:37,721 Liczyłem, że z czasem zapomni, że to moja wina, ale jak mogłaby? 104 00:10:39,264 --> 00:10:43,185 Błędy mają to w sobie, że się o nich nie zapomina. 105 00:10:46,563 --> 00:10:49,024 - Zaprosił cię? - Nie, nie mówmy o tym. 106 00:10:49,024 --> 00:10:51,735 Patrz, kto przyszedł. Nie gap się, Bertho. 107 00:10:51,735 --> 00:10:54,613 Jak ona może? Przecież jeszcze nie wystygł. 108 00:11:29,314 --> 00:11:31,817 Znałem wszystkie jego zapachy. 109 00:11:32,651 --> 00:11:36,947 Jak pachniał, gdy był mokry. Jak pachniał, gdy wrócił z dworu. 110 00:11:36,947 --> 00:11:38,949 Jak pachniał po bieganiu. 111 00:11:40,409 --> 00:11:43,745 Ale tutaj nie wyczuwałem niczego. 112 00:11:48,208 --> 00:11:49,209 Dobrze. 113 00:11:50,961 --> 00:11:52,337 Elizabeth, pani tutaj? 114 00:11:53,505 --> 00:11:55,549 Gdzie moje rzeczy? Rzeczy Calvina? 115 00:11:55,549 --> 00:11:58,635 Panno Zott, to za wcześnie. Powinna pani odpocząć. 116 00:11:58,635 --> 00:12:00,971 Muszę pracować. Potrzebuję notatek i badań. 117 00:12:00,971 --> 00:12:02,514 Jesteśmy tak blisko... 118 00:12:02,514 --> 00:12:06,393 Byliśmy tak blisko złożenia wniosku. Nie mogę tracić czasu. 119 00:12:07,019 --> 00:12:08,687 Wszystko jest w przechowalni. 120 00:12:09,271 --> 00:12:10,981 Mam wypełnić formularz? 121 00:12:12,107 --> 00:12:14,651 Dorobek dra Evansa należy teraz do instytutu. 122 00:12:18,488 --> 00:12:21,700 Ale to był nasz dorobek. Byliśmy tak blisko. 123 00:12:22,367 --> 00:12:25,287 Jest jakaś pusta pracownia, z której mogłabym korzystać? 124 00:12:26,038 --> 00:12:28,999 Przykro mi, takie mamy zasady. 125 00:12:32,377 --> 00:12:38,133 A jego rzeczy osobiste? Płyty, ubrania, fartuch? 126 00:12:39,092 --> 00:12:44,181 Jestem świadoma waszej niecodziennej relacji z drem Evansem, 127 00:12:44,181 --> 00:12:45,557 ale musimy poczekać. 128 00:12:45,557 --> 00:12:49,895 Może brat albo inny krewny 129 00:12:49,895 --> 00:12:52,272 zgłosi się po jego rzeczy. 130 00:12:53,398 --> 00:12:55,734 Przepraszam, jeśli chce się pani wypłakać... 131 00:12:55,734 --> 00:12:56,818 Nie chcę. 132 00:12:57,945 --> 00:13:02,950 Chcę pracować. Muszę wrócić do pracy. Proszę. 133 00:13:04,243 --> 00:13:06,745 Obawiam się, że bez pomocy chemika... 134 00:13:10,958 --> 00:13:13,043 Krucho z pieniędzmi, może coś zaradzę. 135 00:13:13,043 --> 00:13:16,755 Może w administracji. Ale pies doktora Evansa... 136 00:13:17,339 --> 00:13:20,467 Jeśli zostanie w domu, znajdę pani posadę od ręki. 137 00:13:24,012 --> 00:13:24,930 Dziękuję. 138 00:13:33,063 --> 00:13:35,607 Byłem przerażony, gdy wychodziła. 139 00:13:36,441 --> 00:13:38,569 A jeśli nigdy nie wróci? 140 00:13:38,569 --> 00:13:42,072 Zostawiam jedzenie. Będzie gotowe dokładnie o 15.30. 141 00:13:43,031 --> 00:13:44,074 Włączam telewizor. 142 00:13:44,074 --> 00:13:47,411 Nie pozwalam na bajki, ale biorąc pod uwagę okoliczności, 143 00:13:47,411 --> 00:13:50,205 lepsze to niż wiadomości. Tylne drzwi są otwarte... 144 00:13:50,205 --> 00:13:55,043 Mimo to czułem ulgę, nie musząc patrzeć na to, co zrobiłem. 145 00:14:02,676 --> 00:14:07,347 Jako że słowo „gray” pisane przez A 146 00:14:07,347 --> 00:14:10,267 jest bliższe amerykańskiej pisowni, 147 00:14:10,267 --> 00:14:15,230 państwa wskazówka „Herbata Earl...” jest nieprawidłowa. 148 00:14:15,230 --> 00:14:20,527 Należy ją pisać przez E, ponieważ nazwano ją po Charlesie Greyu. 149 00:14:22,779 --> 00:14:24,072 Nadąża pani? 150 00:14:24,072 --> 00:14:26,325 Tak, to fascynujące. 151 00:14:26,325 --> 00:14:28,702 Czy ty się wymądrzasz, młoda damo? 152 00:14:29,995 --> 00:14:30,996 W żadnym razie. 153 00:14:49,264 --> 00:14:53,310 Wiem, że to fatalny czas, bo dr Evans był już blisko 154 00:14:53,310 --> 00:14:55,812 złożenia wniosku o jeden z naszych grantów, 155 00:14:57,439 --> 00:14:58,857 ale chyba rozumiesz, 156 00:14:59,358 --> 00:15:04,488 że Fundacja Remsen musi zacząć lokować środki gdzie indziej. 157 00:15:04,488 --> 00:15:05,572 Tak myślałem. 158 00:15:06,240 --> 00:15:08,909 O tym właśnie chciałem porozmawiać. 159 00:15:10,953 --> 00:15:13,914 Ostatnie dni były bardzo trudne, ponieważ Calvin 160 00:15:14,623 --> 00:15:17,376 był moim przyjacielem i partnerem laboratoryjnym. 161 00:15:17,376 --> 00:15:18,836 Nie wiedziałem. 162 00:15:19,545 --> 00:15:21,672 Dlatego też pomyślałem... 163 00:15:22,256 --> 00:15:24,716 I wiem, że to marzenie ściętej głowy. 164 00:15:25,801 --> 00:15:28,512 Chciałbym kontynuować badania dra Evansa. 165 00:15:28,512 --> 00:15:30,013 Aby uczcić jego pamięć, 166 00:15:30,013 --> 00:15:35,269 ale też odpowiedzieć na wielkie pytania, które trapią nas od lat. 167 00:15:38,021 --> 00:15:39,857 Omówię to z zarządem. 168 00:15:51,285 --> 00:15:52,286 To dla ciebie. 169 00:15:53,996 --> 00:15:54,997 Słucham? 170 00:15:55,831 --> 00:15:56,665 Otwórz. 171 00:16:01,170 --> 00:16:02,171 Dobrze. 172 00:16:05,090 --> 00:16:07,259 To są... 173 00:16:08,468 --> 00:16:11,805 To badania Zott i Evansa dotyczące nukleotydów. 174 00:16:11,805 --> 00:16:13,182 Nie, drze Boryweitz. 175 00:16:13,182 --> 00:16:17,019 To badania instytutu dotyczące nukleotydów, 176 00:16:17,019 --> 00:16:19,605 a ja chciałbym, żebyś odtworzył ich wyniki. 177 00:16:22,733 --> 00:16:26,361 Chciałbym pomóc. Naprawdę. 178 00:16:26,361 --> 00:16:29,615 Ale nie mogę przywłaszczyć sobie czyjejś pracy. 179 00:16:29,615 --> 00:16:31,783 Zatem zróbmy to razem. 180 00:16:31,783 --> 00:16:35,704 Jeśli te badania są tak przełomowe, jak chełpił się Evans, 181 00:16:35,704 --> 00:16:40,792 odtwórzmy ich wyniki krok po kroku, dzięki czemu staną się nasze. 182 00:16:42,794 --> 00:16:43,795 A co z panną Zott? 183 00:16:46,048 --> 00:16:50,427 Jeśli nie jest pan zainteresowany, poszukam kogoś innego. 184 00:16:58,060 --> 00:17:02,231 Szkoda by było, gdyby praca Calvina poszła na marne. 185 00:18:31,737 --> 00:18:33,405 CYKL MENSTRUACYJNY 186 00:18:36,325 --> 00:18:38,160 STYCZEŃ 187 00:18:51,798 --> 00:18:57,804 USTALANIE STATUSU CIĄŻY POPRZEZ OWULACJĘ PŁAZÓW 188 00:19:23,413 --> 00:19:24,414 A pani tu? 189 00:19:26,291 --> 00:19:28,502 Myślałam, że pana uprzedzono. 190 00:19:28,502 --> 00:19:31,964 Dr Donatti poprosił o próbki do pracowni farmakologicznej. 191 00:19:33,715 --> 00:19:35,759 Zawsze dowiaduję się ostatni. 192 00:19:37,094 --> 00:19:38,011 Proszę. 193 00:19:51,316 --> 00:19:55,070 {\an8}TRWA SPRZĄTANIE 194 00:19:56,446 --> 00:19:58,323 {\an8}GRUPA KONTROLNA GRUPA BADAWCZA 195 00:22:17,671 --> 00:22:20,007 Wiedziałem o dziecku jeszcze przed nią. 196 00:22:20,757 --> 00:22:24,011 Tak jak wiem o deszczu na długo przed tym, nim zacznie padać. 197 00:22:27,848 --> 00:22:31,810 Pomyślałem, że to może być dla nas nowy początek. 198 00:22:31,810 --> 00:22:32,895 Świeży start. 199 00:22:59,254 --> 00:23:02,382 Dobry wieczór. O co chodzi? 200 00:23:03,634 --> 00:23:06,220 Wszystko w porządku? Pukałam. 201 00:23:06,220 --> 00:23:08,347 Buduję laboratorium chemiczne. 202 00:23:10,057 --> 00:23:12,559 - Przyszłam nie w porę? - Nie w porę na co? 203 00:23:13,810 --> 00:23:18,315 Ten artykuł z LA Times zrobił z Calvina potwora. 204 00:23:18,899 --> 00:23:22,069 „Jedyna osoba siedząca w części dla rodziny stwierdziła: 205 00:23:22,069 --> 00:23:24,196 »Nie znałam go zbyt dobrze«”. 206 00:23:25,781 --> 00:23:27,449 Okropne. To nie moje słowa. 207 00:23:27,449 --> 00:23:30,619 No właśnie. To nieodpowiedzialne dziennikarstwo. 208 00:23:31,161 --> 00:23:32,287 Można to zaskarżyć. 209 00:23:35,123 --> 00:23:37,042 Calvin nie dbał o opinię innych. 210 00:23:38,794 --> 00:23:41,547 To dokument, który trafi do rejestrów. 211 00:23:42,589 --> 00:23:45,592 Rozmówię się z nimi. Mogę potrzebować pani oświadczenia. 212 00:23:45,592 --> 00:23:47,803 W razie czego będę panią informować. 213 00:23:48,679 --> 00:23:50,055 Kim pani jest? 214 00:23:51,557 --> 00:23:52,683 Harriet Sloane. 215 00:23:54,101 --> 00:23:57,437 Mieszkam naprzeciwko. Przyjaźniłam się z Calvinem. 216 00:24:00,774 --> 00:24:02,693 Przepraszam, nie jestem teraz sobą. 217 00:24:04,069 --> 00:24:05,445 - Dobrej nocy. - Wzajemnie. 218 00:24:18,166 --> 00:24:20,043 Coś się we mnie przebudziło. 219 00:24:20,544 --> 00:24:24,464 Spędzałem każdą wolną chwilę przy oknie, stojąc na straży. 220 00:24:25,424 --> 00:24:28,051 Dostałem drugą szansę, by ustrzec mojej rodziny. 221 00:24:38,937 --> 00:24:42,149 Tym razem nie zawiodę. Nie mogę. 222 00:24:43,192 --> 00:24:48,822 Dopiero w 1934 r. zaczęto serwować posiłki w tym pomieszczeniu. 223 00:24:48,822 --> 00:24:54,953 Musiało minąć kolejnych pięć lat, by włączyli do jadłospisu dania na ciepło. 224 00:24:55,662 --> 00:25:00,417 Pieczeń po irlandzku w poniedziałki. Kurczaka z kluskami we wtorki. 225 00:25:01,001 --> 00:25:04,421 Czy może w środy? Na pewno sobie przypomnę. 226 00:25:04,421 --> 00:25:07,007 - Czy to wtedy... - Proszę wybaczyć na chwilę. 227 00:25:11,637 --> 00:25:12,804 Co by tu wybrać. 228 00:25:12,804 --> 00:25:14,473 Możemy chwilę porozmawiać? 229 00:25:15,641 --> 00:25:16,642 Oczywiście. 230 00:25:18,519 --> 00:25:21,855 Wybacz, nie miałem okazji powiedzieć tego na pogrzebie. 231 00:25:21,855 --> 00:25:24,942 Bardzo mi przykro z powodu twojej straty. 232 00:25:26,026 --> 00:25:30,739 - Wiem, że byliście sobie bliscy. - Dziękuję. Nadal spotykasz się z Laurel? 233 00:25:35,369 --> 00:25:36,370 Wiesz o tym? 234 00:25:37,204 --> 00:25:38,205 Wszyscy wiedzą. 235 00:25:40,123 --> 00:25:42,251 Donatti zabrał nasze rzeczy. 236 00:25:42,876 --> 00:25:45,671 Nasze badania, rzeczy osobiste Calvina. 237 00:25:45,671 --> 00:25:47,798 A Laurel pracuje w przechowalni. 238 00:25:47,798 --> 00:25:53,345 Gdybyś mógł ją zapytać, czy mogłabym coś dostać. Cokolwiek. 239 00:25:56,932 --> 00:25:58,684 Jasne, zapytam. 240 00:26:00,561 --> 00:26:01,687 Dziękuję, Alfredzie. 241 00:26:09,570 --> 00:26:12,906 Nie, we wtorki była wołowina w sosie, 242 00:26:13,907 --> 00:26:18,704 kurczak z kluskami w środy, a obrzydliwy dorsz w piątki. 243 00:26:21,582 --> 00:26:22,583 LA Times. 244 00:26:34,011 --> 00:26:38,932 Przykro mi, że musiała pani czekać. Mamy tu dziś urwanie głowy. 245 00:26:38,932 --> 00:26:41,018 - Przepraszam, pani... - Sloane. 246 00:26:41,018 --> 00:26:43,854 Pani Sloane, zgadza się. Otrzymałem pani list. 247 00:26:43,854 --> 00:26:48,609 Uwielbiamy dostawać cynk. Co to było? Coś o trzęsieniu przy uskoku White Wolf... 248 00:26:48,609 --> 00:26:52,196 Chcę porozmawiać o pańskim artykule na temat Calvina Evansa. 249 00:26:53,447 --> 00:26:54,990 Sensacyjny, prawda? 250 00:26:54,990 --> 00:26:56,992 Co mi umknęło? Był sporym cudakiem. 251 00:26:56,992 --> 00:27:01,705 Nie był żadnym cudakiem. Był błyskotliwym i dobrym człowiekiem. 252 00:27:02,206 --> 00:27:04,166 Pański artykuł jest przekłamany. 253 00:27:04,166 --> 00:27:07,503 Ten tekst jest oszczerczy i niewłaściwy. 254 00:27:07,503 --> 00:27:09,963 Co takiego niewłaściwego napisałem? 255 00:27:09,963 --> 00:27:12,090 Jeśli pomyliłem jakieś fakty, to... 256 00:27:12,090 --> 00:27:14,635 {\an8}Chodzi o ogólny wydźwięk. 257 00:27:14,635 --> 00:27:17,095 {\an8}„Choć Evans był szanowanym naukowcem, 258 00:27:17,095 --> 00:27:19,473 miał opinię odludka. 259 00:27:19,473 --> 00:27:22,142 Oziębły wobec kolegów i szczędzący uśmiechu”. 260 00:27:22,142 --> 00:27:27,356 Cytat: „Równie genialny, co nieciekawy. Wielki umysł, spory nudziarz”. 261 00:27:27,356 --> 00:27:29,066 To ma być dziennikarstwo? 262 00:27:30,567 --> 00:27:32,778 Nie znałam sympatyczniejszej osoby. 263 00:27:33,529 --> 00:27:36,073 Wielki umysł o jeszcze większym sercu. 264 00:27:36,073 --> 00:27:37,866 To powinno się tam znaleźć. 265 00:27:37,866 --> 00:27:39,701 - To wypowiedzi... - Anonimowe. 266 00:27:39,701 --> 00:27:41,954 - Współpracowników. - Poproszę o transkrypt. 267 00:27:43,330 --> 00:27:44,790 Nie ma sprawy. 268 00:27:46,124 --> 00:27:49,336 Przykro mi, naprawdę. 269 00:27:50,212 --> 00:27:53,924 Ale gazety kupuje się dla sensacji. Próbuję tylko utrzymać pracę. 270 00:27:57,261 --> 00:27:59,263 Jak mówiłem, mamy urwanie głowy. 271 00:27:59,263 --> 00:28:02,599 O ile nie ma pani czegoś innego, muszę wracać do pracy. 272 00:28:21,660 --> 00:28:23,954 - Dobry wieczór. - Zacząłeś beze mnie. 273 00:28:24,454 --> 00:28:26,331 Nie, przygotowuję wszystko. 274 00:28:27,541 --> 00:28:29,126 Trochę się pogubiłem. 275 00:28:30,919 --> 00:28:32,129 Zaczniemy od tego. 276 00:28:44,391 --> 00:28:46,560 Wolniej. 277 00:28:47,186 --> 00:28:48,604 Tutaj. 278 00:28:49,438 --> 00:28:51,315 Dodałeś najpierw węglan srebra? 279 00:28:52,566 --> 00:28:53,650 To pan nie dodał? 280 00:29:08,582 --> 00:29:09,833 To tak powinno być? 281 00:29:11,502 --> 00:29:13,795 - Coś nam umknęło. - Nie pieprz. 282 00:29:16,298 --> 00:29:17,841 Proszę wybaczyć arogancję, 283 00:29:17,841 --> 00:29:22,137 ale zakładam, że to gremium przestrzega Konstytucji Stanów Zjednoczonych. 284 00:29:23,805 --> 00:29:26,058 Dobrze, wszyscy się zgadzamy. 285 00:29:26,058 --> 00:29:27,893 Ja również jej przestrzegam. 286 00:29:31,146 --> 00:29:36,026 Zakładam, że to uwzględnia również wszystkie poprawki. 287 00:29:36,026 --> 00:29:38,278 Także 14. poprawkę, która... 288 00:29:44,159 --> 00:29:48,539 Gwarantuje wszystkim... 289 00:29:49,957 --> 00:29:52,417 równą ochronę prawa. 290 00:29:52,417 --> 00:29:56,004 Zatem... I tutaj robi się nieco kłopotliwie. 291 00:29:56,004 --> 00:29:58,882 Jak Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości Beverly 292 00:29:58,882 --> 00:30:04,179 uzyskało inne prawa niż ja i moi sąsiedzi 293 00:30:04,763 --> 00:30:07,850 w przypadku budowy tej autostrady? 294 00:30:08,350 --> 00:30:13,814 Skoro prawo chroni nas jednakowo. Czy mogliby to panowie naświetlić? 295 00:30:18,151 --> 00:30:21,446 Nie? Zatem kontynuuję. 296 00:30:22,906 --> 00:30:28,579 Autostrada, którą chcecie zbudować, aby zrównać z ziemią naszą okolicę... 297 00:30:39,548 --> 00:30:43,802 Cześć. W ramach rewanżu muszę zabrać Laurel do restauracji. 298 00:30:44,553 --> 00:30:45,554 Zapraszam. 299 00:30:48,682 --> 00:30:51,894 - Bardzo to doceniam. - Drobiazg. 300 00:30:53,061 --> 00:30:59,860 Przeszukaliśmy z Laurel każdy kąt, 301 00:30:59,860 --> 00:31:01,737 ale nie znaleźliśmy badań. 302 00:31:02,863 --> 00:31:07,075 Może się zagubiły albo przez przypadek je wyrzucono. 303 00:31:07,075 --> 00:31:10,245 Nigdzie ich nie było. 304 00:31:13,081 --> 00:31:14,208 Przykro mi. 305 00:31:15,209 --> 00:31:16,210 Nie szkodzi. 306 00:31:19,463 --> 00:31:20,672 Miłej kolacji. 307 00:31:20,672 --> 00:31:21,757 Dzięki. 308 00:31:27,012 --> 00:31:29,014 {\an8}PRZEDMIOTY OSOBISTE C. EVANSA 309 00:32:02,881 --> 00:32:07,094 Taki drobiazg, a przywołał tyle wspomnień o nim. 310 00:32:08,095 --> 00:32:09,096 O nas. 311 00:32:10,180 --> 00:32:15,102 Cały czas tu był. Więc dlaczego go spakowano? 312 00:32:21,733 --> 00:32:25,487 HARRIET, NASTĘPNYM RAZEM BĘDĘ. – C 313 00:32:29,908 --> 00:32:30,993 Mamo! 314 00:32:32,286 --> 00:32:33,787 Mamo, powiedz mu coś! 315 00:32:33,787 --> 00:32:35,330 Odłóż tę strzałę. 316 00:32:35,330 --> 00:32:37,833 - Dotknęła mojego łuku! - Wcale nie! 317 00:32:37,833 --> 00:32:38,750 Mamo! 318 00:32:38,750 --> 00:32:40,836 - Nie bij mnie! - Oddawaj! 319 00:32:41,420 --> 00:32:44,590 Proszę wybaczyć najście, ale chciałam to pani przekazać. 320 00:32:46,049 --> 00:32:48,302 A raczej Calvin chciał. 321 00:32:48,302 --> 00:32:50,262 - Wcale nie! - Wcale tak! 322 00:32:50,262 --> 00:32:52,306 To moje krzesło, nie twoje. 323 00:32:53,557 --> 00:32:55,893 - Wejdzie pani? - Nie, dziękuję. 324 00:32:55,893 --> 00:32:57,394 Mamo, zrób coś! 325 00:32:57,936 --> 00:32:59,980 Jak ich nakarmię, to się uspokoją. 326 00:32:59,980 --> 00:33:01,273 Zapraszam. 327 00:33:01,273 --> 00:33:02,983 - Kolacja! - Przestań! 328 00:33:02,983 --> 00:33:04,401 Sama przestań! 329 00:33:08,322 --> 00:33:09,698 Dotknął mnie! 330 00:33:25,464 --> 00:33:28,717 Byłam na niego wściekła podczas naszej ostatniej rozmowy. 331 00:33:29,801 --> 00:33:31,470 Nadal jestem, więc teraz... 332 00:33:32,304 --> 00:33:34,681 złoszczę się na siebie, że byłam zła na niego. 333 00:33:38,769 --> 00:33:39,770 Lubisz jazz? 334 00:33:41,438 --> 00:33:42,523 Przekonuję się. 335 00:33:45,651 --> 00:33:49,238 Nie widziałam go, gdy się wprowadzał. Widziałam tylko ciężarówkę. 336 00:33:50,781 --> 00:33:53,283 Kiedy poszłam go przywitać z ciastem, 337 00:33:53,283 --> 00:33:56,078 ze środka dudnił Charlie Parker. 338 00:33:56,578 --> 00:34:00,123 Pomyślałam: „O, rodzina z gustem”. 339 00:34:01,917 --> 00:34:05,921 Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy otworzył mi jedyny biały w okolicy. 340 00:34:08,799 --> 00:34:10,425 Widziałaś jego taniec? 341 00:34:12,302 --> 00:34:17,391 Zobaczyłam go raz przez okno i nie dałam mu o tym zapomnieć. 342 00:34:18,600 --> 00:34:19,810 Tak. 343 00:34:19,810 --> 00:34:24,606 - Jakby go prąd poraził. - Płakałam ze śmiechu. 344 00:34:30,362 --> 00:34:31,362 Boże. 345 00:34:41,081 --> 00:34:45,878 Wyjaśnisz mi, na co komu laboratorium chemiczne w kuchni? 346 00:34:47,880 --> 00:34:49,672 Muszę dokończyć nasze badania. 347 00:34:56,471 --> 00:34:57,472 Jestem... 348 00:34:59,558 --> 00:35:00,809 ograniczona czasowo. 349 00:35:07,774 --> 00:35:08,775 Jesteś w ciąży. 350 00:35:10,360 --> 00:35:12,988 - Nie dam rady. - Dasz. 351 00:35:14,072 --> 00:35:17,409 Nikt sobie nie radzi. A potem się przystosowuje. 352 00:35:18,869 --> 00:35:23,999 Nie dajesz rady, ale i tak to robisz. To właśnie macierzyństwo. 353 00:37:44,306 --> 00:37:45,516 Gabinet dra Masona. 354 00:37:46,683 --> 00:37:49,561 Panna Zott. Miło oficjalnie panią poznać. 355 00:37:50,145 --> 00:37:51,522 Proszę mi mówić Elizabeth. 356 00:37:52,689 --> 00:37:55,609 Ogromnie mi przykro z powodu pani straty. 357 00:37:55,609 --> 00:37:58,695 Evans był dobrym człowiekiem i dobrym wioślarzem. 358 00:38:00,113 --> 00:38:02,824 Powinna pani do nas dołączyć, gdy nadejdzie pora. 359 00:38:03,325 --> 00:38:05,410 W tym stanie nie da się trenować. 360 00:38:05,410 --> 00:38:08,038 - Wiosłuję na ergometrze. - Dobry Boże. 361 00:38:08,872 --> 00:38:10,707 To źle? Calvin go zbudował. 362 00:38:10,707 --> 00:38:13,627 W jego przypadku to zrozumiałe, ale... 363 00:38:13,627 --> 00:38:15,963 Nie znam nikogo, kto robiłby to celowo. 364 00:38:16,630 --> 00:38:18,048 Jaki dystans? 365 00:38:18,048 --> 00:38:20,008 Dziesięć kilometrów dziennie. 366 00:38:21,093 --> 00:38:24,513 Zawsze uważałem, że ciężarne kobiety lepiej znoszą męki, 367 00:38:24,513 --> 00:38:26,390 a to przygotuje panią na poród. 368 00:38:27,766 --> 00:38:29,518 Wszystko wygląda w normie. 369 00:38:29,518 --> 00:38:32,312 Ale dlaczego, na Boga, przyszła pani tak późno? 370 00:38:32,813 --> 00:38:34,064 To ostatni trymestr. 371 00:38:37,609 --> 00:38:38,610 Wie pan... 372 00:38:40,946 --> 00:38:47,077 Miałam nadzieję, że to się samo rozwiąże. 373 00:38:53,041 --> 00:38:56,128 Czy jest ktoś, w kim ma pani oparcie? 374 00:38:56,128 --> 00:38:58,589 W przyjaciółce, krewnej? Matce? 375 00:39:00,382 --> 00:39:01,383 Kimkolwiek? 376 00:39:05,012 --> 00:39:06,013 Mam psa. 377 00:39:07,764 --> 00:39:09,850 Pies to dobry kompan. 378 00:39:10,601 --> 00:39:13,437 I sąsiadkę, z którą się znamy. 379 00:39:20,152 --> 00:39:23,822 Pies, znajoma sąsiadka i ergometr. 380 00:39:25,741 --> 00:39:26,867 Doskonale. 381 00:39:27,659 --> 00:39:30,829 Kiedy tylko będzie pani mogła, widzimy się w hangarze. 382 00:39:31,496 --> 00:39:34,291 To może chwilę zająć. Powiedzmy rok. 383 00:39:35,292 --> 00:39:38,420 Szukamy numeru dwa i coś mi mówi, że to właśnie pani. 384 00:39:38,420 --> 00:39:42,216 W międzyczasie zalecam odpoczynek i sen. 385 00:39:42,758 --> 00:39:45,719 Wkrótce sen zostanie odległym wspomnieniem. 386 00:39:52,309 --> 00:39:54,603 HANGAR ZA ROK 387 00:40:00,150 --> 00:40:02,819 Na jakiej podstawie mnie pan zwalnia? 388 00:40:02,819 --> 00:40:05,864 - Chyba pani wie. - Nie mam pojęcia. 389 00:40:08,116 --> 00:40:09,618 Jest pani przy nadziei. 390 00:40:09,618 --> 00:40:11,995 Tak, jestem w ciąży. Zgadza się. 391 00:40:12,788 --> 00:40:15,916 Czy w ostatnim miesiącu stałam się mniej efektywna? 392 00:40:15,916 --> 00:40:18,043 No cóż, nie. 393 00:40:18,043 --> 00:40:22,548 Nie zarażam. Nie mam cholery. Nikt nie złapie ode mnie dziecka. 394 00:40:22,548 --> 00:40:25,968 Kobiety nie kontynuują pracy po zajściu w ciążę. 395 00:40:25,968 --> 00:40:29,388 W dodatku jest pani niezamężna, a to skandaliczne. 396 00:40:29,388 --> 00:40:31,139 Ciąża to naturalny stan. 397 00:40:31,932 --> 00:40:33,851 Tak powstają istoty ludzie. 398 00:40:34,351 --> 00:40:36,603 Czy ona tłumaczy mi, czym jest ciąża? 399 00:40:36,603 --> 00:40:39,231 - Za kogo pani się ma? - Za kobietę. 400 00:40:40,148 --> 00:40:43,694 Zapłodniona zygota składa się w 50% z jajeczka i w 50% z plemnika. 401 00:40:43,694 --> 00:40:48,073 Czy mężczyznę też by pan zwolnił? Tak byłoby sprawiedliwie, czyż nie? 402 00:40:48,699 --> 00:40:51,243 O jakiego mężczyznę pani chodzi? O Evansa? 403 00:40:51,243 --> 00:40:53,871 Każdego. Jeśli niezamężna kobieta zajdzie w ciążę, 404 00:40:53,871 --> 00:40:57,875 to czy mężczyzna, który ją zapłodnił, również zostanie zwolniony? 405 00:40:57,875 --> 00:41:00,127 - Zwolniłby pan Calvina? - Nie. 406 00:41:00,127 --> 00:41:02,004 Zatem nie ma pan podstaw. 407 00:41:02,754 --> 00:41:05,757 Oczywiście, że mam. To pani dała sobie zrobić dziecko. 408 00:41:06,258 --> 00:41:08,385 Obowiązują tu zasady, panno Zott. 409 00:41:08,385 --> 00:41:11,889 Znam regulamin na wskroś i słowem o tym nie wspomina. 410 00:41:12,514 --> 00:41:13,765 To niepisana zasada. 411 00:41:13,765 --> 00:41:16,602 Zatem niewiążąca prawnie. 412 00:41:17,728 --> 00:41:20,355 Evansowi byłoby za panią wstyd. 413 00:41:21,440 --> 00:41:24,318 Nie, nie byłoby. 414 00:41:40,792 --> 00:41:41,627 Elizabeth. 415 00:41:42,503 --> 00:41:47,090 Właśnie do ciebie szłam. Masz może siekierę do pożyczenia? 416 00:41:47,758 --> 00:41:49,551 - Pytasz poważnie? - Tak. 417 00:41:49,551 --> 00:41:51,637 Młot dwuręczny mnie ogranicza. 418 00:41:51,637 --> 00:41:52,804 Nie mam siekiery. 419 00:41:53,555 --> 00:41:55,224 W porządku. Miłego wieczoru. 420 00:41:55,224 --> 00:41:57,309 Właśnie miałam do ciebie zapukać. 421 00:41:57,809 --> 00:41:59,728 {\an8}Reporter napisał kolejny artykuł. 422 00:42:00,521 --> 00:42:03,023 „Rada wyraźnie wierciła się na krzesłach, 423 00:42:03,023 --> 00:42:05,067 gdy Harriet Sloane” – to ja – 424 00:42:05,067 --> 00:42:08,111 „wyjaśniała im podstawy prawa konstytucyjnego”. 425 00:42:09,071 --> 00:42:10,531 Sprawiłam, że się wiercili. 426 00:42:14,326 --> 00:42:16,870 To zabrzmi dziwnie, 427 00:42:16,870 --> 00:42:19,873 ale mam wrażenie, że to Calvin mi w tym pomógł. 428 00:42:22,084 --> 00:42:25,003 - Jak to? - Poszłam do redakcji 429 00:42:25,003 --> 00:42:27,005 i zażądałam nowego artykułu, 430 00:42:27,756 --> 00:42:29,132 ale reporter odmówił. 431 00:42:29,132 --> 00:42:31,093 Bo gazety tak nie działają? 432 00:42:31,093 --> 00:42:33,095 Ale gdybym tam nie poszła, 433 00:42:33,095 --> 00:42:37,224 reporter LA Times nie napisałby o bandzie rasistów wmawiających mi, 434 00:42:37,224 --> 00:42:40,894 że skorzystam na autostradzie biegnącej mi przez podwórko. 435 00:42:42,354 --> 00:42:44,606 I jak Calvin ci w tym pomógł? 436 00:42:46,483 --> 00:42:47,568 Nie wiem. 437 00:42:50,612 --> 00:42:52,739 Wiem tylko, że czułam jego obecność. 438 00:42:58,495 --> 00:42:59,496 Dobranoc. 439 00:42:59,496 --> 00:43:00,581 Elizabeth? 440 00:43:04,418 --> 00:43:05,627 Cokolwiek zagłuszasz... 441 00:43:08,505 --> 00:43:10,841 w końcu będziesz musiała się z tym zmierzyć. 442 00:43:39,036 --> 00:43:43,040 JAMES BELL CHEMIA ŻYWNOŚCI 443 00:43:46,585 --> 00:43:51,381 SZYBKI I SMACZNY PRZEPIS NA PIECZONEGO KURCZAKA 444 00:44:05,437 --> 00:44:07,481 COKOLWIEK ZROBIŁEM, PRZEPRASZAM. – CALVIN 445 00:45:34,985 --> 00:45:37,738 Co powiedzieć komuś, kto stracił wszystko? 446 00:45:42,868 --> 00:45:44,786 Wtedy sobie przypomniałem. 447 00:45:45,704 --> 00:45:48,457 Calvin powtarzał to, gdy opadaliśmy z sił. 448 00:45:50,125 --> 00:45:52,336 „W tym tkwi piękno biegania”, mówił. 449 00:45:55,088 --> 00:45:57,132 Kiedy myślisz, że już nie dasz rady. 450 00:45:58,050 --> 00:46:01,595 Kiedy przygnębia cię wczoraj lub nie wiesz, co czeka cię jutro, 451 00:46:02,387 --> 00:46:07,184 musisz po prostu stawiać jedną stopę przed drugą. 452 00:46:09,269 --> 00:46:14,525 Jedną przed drugą. 453 00:46:19,029 --> 00:46:20,864 Tylko o tym musisz myśleć. 454 00:46:20,864 --> 00:46:23,200 Jedna przed drugą. 455 00:46:26,870 --> 00:46:30,415 A wtedy z pewnością dotrzesz do domu. 456 00:47:26,388 --> 00:47:28,390 Napisy: Daria Okoniewska