1
00:00:13,514 --> 00:00:15,891
{\an8}DOM DZIECKA DLA CHŁOPCÓW
PW. ŚW. ŁUKASZA
2
00:00:32,991 --> 00:00:35,911
Ile razy mam powtarzać?
Przestań się morusać.
3
00:00:36,411 --> 00:00:37,496
Przepraszam.
4
00:00:41,875 --> 00:00:45,963
Twoja ciekawość sprowadzi cię na ścieżkę,
z której nie będzie powrotu.
5
00:00:55,639 --> 00:00:58,642
„Wszak giną nagle wśród nocy.
6
00:00:59,810 --> 00:01:05,399
Utkwił On swój wzrok w drogę ludzi
i widzi wszystkie ich kroki”.
7
00:01:07,442 --> 00:01:11,572
Nagana za spóźnienie, Calvinie Evansie.
8
00:01:13,866 --> 00:01:16,201
Na czym skończyliśmy?
9
00:01:16,201 --> 00:01:20,831
„Nie ma ciemności ni mroku,
gdzie by się schował nieprawy”.
10
00:01:20,831 --> 00:01:21,915
STUDIA BIBLIJNE
11
00:01:21,915 --> 00:01:23,917
„On człowiekowi nie ustala terminów...”
12
00:01:23,917 --> 00:01:24,835
BROSZURA CHEMICZNA
13
00:01:24,835 --> 00:01:26,753
„...by stanął przed Bożym sądem”.
14
00:01:27,796 --> 00:01:29,423
Patrzymy na tablicę.
15
00:01:29,423 --> 00:01:33,969
Werset brzmi: „Pan obydwu jest Stwórcą”.
16
00:01:34,553 --> 00:01:36,263
Przepraszam, siostro Beth Ann.
17
00:01:37,097 --> 00:01:38,098
Dzieci.
18
00:01:38,098 --> 00:01:40,601
Zakończyliśmy spotkanie z biskupem.
19
00:01:40,601 --> 00:01:42,978
Państwo Smithowie zabiorą go do domu.
20
00:01:42,978 --> 00:01:43,937
Jeremiah,
21
00:01:43,937 --> 00:01:47,816
ci wyjątkowi ludzie wrócili,
aby się z tobą zobaczyć.
22
00:01:52,487 --> 00:01:53,530
Przywitaj się.
23
00:01:53,530 --> 00:01:56,491
Jeremiah. Wyjdźmy na zewnątrz.
24
00:01:56,491 --> 00:01:57,576
- Dziękuję.
- Bóg z wami.
25
00:02:00,245 --> 00:02:01,830
Wróćmy do lekcji.
26
00:02:08,628 --> 00:02:11,840
„Pan obydwu jest Stwórcą”.
27
00:03:11,316 --> 00:03:13,652
NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA
BONNIE GARMUS
28
00:03:14,152 --> 00:03:17,281
LEKCJE CHEMII
29
00:03:27,583 --> 00:03:28,625
ŚWIECE MODLITEWNE
30
00:03:28,625 --> 00:03:30,043
Ładujcie, chłopcy.
31
00:03:34,965 --> 00:03:36,383
Tyle samo za tydzień?
32
00:03:36,383 --> 00:03:38,886
Podwójcie produkcję, a nie pożałujecie.
33
00:03:38,886 --> 00:03:39,928
Dziękuję.
34
00:03:40,846 --> 00:03:43,724
Tylko nie rozlej gorzałki.
Biskup nas zabije.
35
00:03:45,517 --> 00:03:47,477
- Przynieś pustą.
- Dobrze.
36
00:03:48,395 --> 00:03:49,396
Przecedź tym.
37
00:03:50,272 --> 00:03:51,732
Tam napełniamy butelki.
38
00:03:54,693 --> 00:03:57,196
Tu jesteś, Calvinie.
39
00:03:57,696 --> 00:04:00,532
Wszyscy są pod wrażeniem tego,
co tu osiągnąłeś.
40
00:04:01,283 --> 00:04:03,327
Myślę, że pora zwiększyć produkcję.
41
00:04:03,327 --> 00:04:05,829
- Termometr?
- Ten, o którym wspominałeś.
42
00:04:06,496 --> 00:04:07,497
Wspaniale.
43
00:04:08,415 --> 00:04:10,125
Czego jeszcze potrzebujesz?
44
00:04:13,545 --> 00:04:15,255
Postaw to tutaj. Ostrożnie.
45
00:04:17,089 --> 00:04:18,634
Zdejmij to z ramienia.
46
00:04:44,910 --> 00:04:46,578
Połóż na drugim piecu.
47
00:04:53,836 --> 00:04:56,463
- Robi się ciasno.
- Brakuje skrzynek.
48
00:05:02,511 --> 00:05:04,930
- O cholera, limuzyna!
- Słownictwo.
49
00:05:08,350 --> 00:05:09,476
To cadillac!
50
00:05:10,269 --> 00:05:13,605
To pewnie zawodowy bejsbolista
albo gwiazdor filmowy.
51
00:05:30,706 --> 00:05:31,999
Po co przyjechał?
52
00:05:32,583 --> 00:05:35,127
Nie żartuj sobie. Na pewno po mnie.
53
00:05:35,127 --> 00:05:36,461
Chyba śnisz.
54
00:06:16,084 --> 00:06:17,085
Calvinie.
55
00:06:21,507 --> 00:06:25,594
Chciałbym pomówić o twojej przyszłości.
56
00:06:25,594 --> 00:06:28,847
Stałeś się niezastąpiony
i należy to nagrodzić.
57
00:06:29,389 --> 00:06:32,851
Dlatego zwalniam cię
z codziennych obowiązków.
58
00:06:35,896 --> 00:06:36,897
Coś nie tak?
59
00:06:40,025 --> 00:06:41,777
Kim był ten pan?
60
00:06:42,861 --> 00:06:47,115
Coś mi mówiło, że przyjechał po mnie.
61
00:06:48,992 --> 00:06:51,745
Przyjechał w twojej sprawie.
62
00:06:51,745 --> 00:06:55,374
Wiedziałem. To mój ojciec, prawda?
63
00:06:55,374 --> 00:06:56,458
Przykro mi.
64
00:06:58,168 --> 00:07:01,129
Opowiedziałem mu o tobie, zobaczył cię.
65
00:07:03,257 --> 00:07:04,466
Ale cię nie chce.
66
00:07:06,844 --> 00:07:08,011
Przykro mi.
67
00:07:09,721 --> 00:07:12,558
Ale może mógłbym z nim porozmawiać.
68
00:07:12,558 --> 00:07:13,725
- Zobaczyłby...
- Nie.
69
00:07:14,643 --> 00:07:17,354
Za bardzo mi na tobie zależy,
70
00:07:18,021 --> 00:07:23,110
by narażać cię na kontakt z tymi
nienawistnymi, samolubnymi ludźmi.
71
00:07:25,028 --> 00:07:28,740
Wystarczająco przykre jest to,
że nosisz w sobie ich ułomność.
72
00:07:29,700 --> 00:07:33,912
Choćbyś nie wiem jak był dobry
i jak się starał, nie wyzbędziesz się jej.
73
00:07:47,092 --> 00:07:49,845
{\an8}Zachowuj się naturalnie,
ale dystyngowanie.
74
00:07:49,845 --> 00:07:51,597
Ile to jeszcze potrwa?
75
00:07:51,597 --> 00:07:53,140
A może jedno z zespołem?
76
00:07:53,140 --> 00:07:58,312
Ty zdobądź dla nas kolejny puchar tenisowy
w meczu przeciwko tym sukinsynom z JPL.
77
00:07:59,021 --> 00:08:01,190
- Daj zabłysnąć Evansowi.
- Oczywiście.
78
00:08:01,190 --> 00:08:03,942
Kable na elektroforezie
są odwrotnie podłączone.
79
00:08:03,942 --> 00:08:05,360
Nie, nie sądzę...
80
00:08:05,360 --> 00:08:07,821
Troszkę w lewo, łapię cień.
81
00:08:07,821 --> 00:08:09,198
Sprawdzałem to.
82
00:08:09,198 --> 00:08:10,282
Niech to szlag!
83
00:08:12,910 --> 00:08:16,121
Te próbki są do wyrzucenia.
Tak się nie da pracować.
84
00:08:16,121 --> 00:08:19,833
Za dużo ludzi, za dużo zgiełku,
za dużo zbędnych zakłóceń.
85
00:08:19,833 --> 00:08:22,044
- Mogę zapewnić...
- Masz rację.
86
00:08:22,878 --> 00:08:23,879
Czego ci trzeba?
87
00:08:23,879 --> 00:08:26,256
Własnej przestrzeni.
Bez chemików, laborantów
88
00:08:26,256 --> 00:08:30,010
i tego zainteresowania.
Po prostu potrzebuję spokoju.
89
00:08:30,010 --> 00:08:32,763
Gdy wrócisz z Bostonu,
wszystko będzie gotowe.
90
00:08:33,388 --> 00:08:34,640
Robert o to zadba.
91
00:08:34,640 --> 00:08:35,682
Tak jest.
92
00:08:36,183 --> 00:08:39,269
Przynieś nam dumę. A potem szybko wracaj.
93
00:08:39,269 --> 00:08:42,438
Sława trwa dopóty,
dopóki dostarczasz im tematów.
94
00:08:46,693 --> 00:08:49,863
Widzicie teraz,
że każde żywe stworzenie na Ziemi –
95
00:08:49,863 --> 00:08:54,451
od porostów przez myszy
po studentów Harvardu –
96
00:08:54,952 --> 00:08:59,331
buduje swoje białka
z tego samego zestawu 20 aminokwasów.
97
00:09:00,415 --> 00:09:04,294
{\an8}RNA i DNA mogą składać się
zaledwie z czterech nukleotydów,
98
00:09:04,294 --> 00:09:11,218
ale ich chaotyczne procesy wskazują,
że życie rodzi się z przypadkowej,
99
00:09:11,218 --> 00:09:16,348
nieskończonej permutacji, a nie stabilnej
i wydajnej selekcji aminokwasów.
100
00:09:21,436 --> 00:09:22,437
Dziękuję.
101
00:09:28,861 --> 00:09:29,862
Dziękuję.
102
00:09:54,052 --> 00:09:57,097
Szanowny drze Evansie,
nie znam się na chemii,
103
00:09:57,097 --> 00:10:00,392
{\an8}a jednak pański wykład sprawił,
że chwyciłem za pióro.
104
00:10:01,185 --> 00:10:05,272
{\an8}Pańskie badania są fascynujące.
A wręcz porywające.
105
00:10:06,023 --> 00:10:10,027
Jednak pominął pan w nich
tajemnice boskości.
106
00:10:13,030 --> 00:10:16,533
A jeśli to Bóg jest samorództwem?
107
00:10:16,533 --> 00:10:20,412
A brakującym ogniwem między
nukleotydami i wczesnymi formami życia
108
00:10:20,412 --> 00:10:24,625
jest w rzeczywistości siła,
której sama nauka nie zdoła wyjaśnić?
109
00:10:25,209 --> 00:10:28,545
Podzielam pańskie zamiłowanie
do podważania obiegowych tez.
110
00:10:28,545 --> 00:10:30,547
Z wyrazami szacunku, Curtis Wakely.
111
00:10:30,547 --> 00:10:32,925
Możesz to postawić na blacie. Dziękuję.
112
00:10:42,601 --> 00:10:45,229
Szanowny panie Wakely, pastorze Wakely?
113
00:10:45,229 --> 00:10:46,146
SEMINARIUM DUCHOWNE
114
00:10:46,146 --> 00:10:48,273
Nie wiem, czy został pan wyświęcony.
115
00:10:48,273 --> 00:10:51,318
Chciałbym podkreślić,
że jestem zagorzałym ateistą.
116
00:10:52,027 --> 00:10:56,156
Ale niezależnie od poglądów,
tylko intelektualnie nieuczciwa osoba
117
00:10:56,156 --> 00:10:59,868
mogłaby obserwować metafazę
podziału komórkowego chromosomu
118
00:10:59,868 --> 00:11:04,373
i nadal wierzyć, że to projekt
wszechmocnego brodacza z nieba.
119
00:11:05,958 --> 00:11:10,420
Proszę przekonać mnie, że jest inaczej.
Nie stronię od dobrych dyskusji.
120
00:11:11,004 --> 00:11:12,548
Z poważaniem, Calvin Evans.
121
00:11:15,467 --> 00:11:18,679
Drogi drze Evansie, dziękuję za odpowiedź.
122
00:11:19,304 --> 00:11:22,015
Nie było mi dane obserwować
metafazy chromosomu,
123
00:11:22,015 --> 00:11:24,059
więc przyznaję się do stronniczości.
124
00:11:26,812 --> 00:11:31,775
Wierzę jednak, że mistycyzm i naturalizm
nie są sobie z gruntu przeciwstawne.
125
00:11:32,651 --> 00:11:38,407
W moim odczuciu nauka mówi jak,
natomiast religia wyjaśnia dlaczego.
126
00:11:47,332 --> 00:11:51,670
Zamiast samemu się spierać,
przekazuję pałeczkę Karolowi Darwinowi,
127
00:11:51,670 --> 00:11:54,756
który udowodnił, że nauka
wyjaśnia zarówno jak i dlaczego.
128
00:11:54,756 --> 00:11:55,841
O POWSTAWANIU GATUNKÓW
129
00:11:59,887 --> 00:12:02,306
Słyszysz? To Charlie Parker?
130
00:12:02,306 --> 00:12:06,393
Tak jest. Mój arcywróg.
Drugi Charlie w twoim życiu.
131
00:12:06,393 --> 00:12:08,812
Skarbie, niebo a ziemia.
132
00:12:10,856 --> 00:12:12,357
Mają dobry gust.
133
00:12:17,696 --> 00:12:19,114
Nie słyszą przez muzykę.
134
00:12:27,873 --> 00:12:29,791
Harr, powinniśmy wracać.
135
00:12:29,791 --> 00:12:30,876
Nonsens.
136
00:12:30,876 --> 00:12:32,336
Nie, to biały facet.
137
00:12:33,378 --> 00:12:35,631
Zgadza się. W czym mogę pomóc?
138
00:12:36,715 --> 00:12:38,425
Witamy w sąsiedztwie.
139
00:12:41,053 --> 00:12:42,054
Dziękuję.
140
00:12:44,306 --> 00:12:45,307
Zapraszam.
141
00:12:53,774 --> 00:12:55,817
- Proszę.
- Dziękuję.
142
00:12:58,111 --> 00:12:59,112
To ten...
143
00:13:02,115 --> 00:13:03,617
Słuchałeś Parkera?
144
00:13:04,201 --> 00:13:07,329
Tak, masz dobre ucho.
To była strona B płyty.
145
00:13:08,080 --> 00:13:12,459
Singiel Dona Byasa.
Proszę, weź ją. Przesłuchaj.
146
00:13:13,544 --> 00:13:14,753
Nie mogłabym.
147
00:13:14,753 --> 00:13:16,880
Mówi tak, gdy na pewno coś zrobi.
148
00:13:18,924 --> 00:13:23,887
Nie chcę być wścibski,
ale jak wylądowałeś w tej okolicy?
149
00:13:24,638 --> 00:13:27,933
Znalazłem ten dom
w trakcie jednego z biegów.
150
00:13:28,851 --> 00:13:29,935
Jakich biegów?
151
00:13:31,478 --> 00:13:36,024
Joggingu. Wiecie, ćwiczeń.
152
00:13:38,068 --> 00:13:39,778
Jakaś rozrywka dla białych.
153
00:13:41,405 --> 00:13:44,867
Mam stąd zaledwie
8,4 kilometra do pracy, więc...
154
00:13:44,867 --> 00:13:48,704
Czy tym miejscem 8,4 km stąd
jest Instytut Hastings?
155
00:13:48,704 --> 00:13:50,414
Tak, jestem chemikiem.
156
00:13:51,623 --> 00:13:53,792
A ty czym się zajmujesz?
157
00:13:53,792 --> 00:13:55,752
Jestem rezydentem w szpitalu Kaiser.
158
00:14:00,007 --> 00:14:03,594
A ja jestem pomocą prawną
w kancelarii Hollis, Morrison i Douglas.
159
00:14:05,679 --> 00:14:07,264
To się świetnie składa.
160
00:14:07,264 --> 00:14:11,143
Świetnie. Ja... widzisz...
161
00:14:11,727 --> 00:14:17,065
Napisali o mnie artykuł i od tego czasu
dostaję różnego rodzaju listy.
162
00:14:17,065 --> 00:14:20,944
Wiecie, groźby na tle religijnym,
propozycje małżeństwa.
163
00:14:20,944 --> 00:14:25,032
Choć moi rodzice nie żyją,
ludzie podają się za moją rodzinę.
164
00:14:25,949 --> 00:14:30,454
Bycie chemikiem pomyliło im się
z byciem Rockefellerem.
165
00:14:31,538 --> 00:14:34,583
Nie wiem, mogłabyś mi z tym pomóc?
166
00:14:34,583 --> 00:14:37,169
Jestem pomocą prawną, a nie prawniczką.
167
00:14:37,169 --> 00:14:39,171
Mądrzejszej nie znajdziesz.
168
00:14:40,088 --> 00:14:42,799
Ale w mojej niefachowej opinii,
169
00:14:44,051 --> 00:14:47,304
moglibyśmy rozesłać
nakazy zaprzestania działalności.
170
00:14:48,180 --> 00:14:49,097
Tak!
171
00:14:49,598 --> 00:14:53,810
Marzę o tym, żeby im nakazać
i żeby oni zaprzestali.
172
00:14:55,395 --> 00:14:56,396
Dobrze.
173
00:14:57,648 --> 00:14:59,608
Poznajcie moją nową sekretarkę...
174
00:14:59,608 --> 00:15:01,693
- Dzień dobry.
- Cześć, Gracie.
175
00:15:03,612 --> 00:15:06,657
To za tobą ugania się Harry Morton.
176
00:15:07,658 --> 00:15:09,243
To sekretarka Harry'ego.
177
00:15:09,826 --> 00:15:13,288
Naprawdę? To głupota się za nim uganiać.
Ona jest ładniejsza.
178
00:15:25,175 --> 00:15:27,886
- Teraz?
- Nie odzywa się ponad tydzień.
179
00:15:27,886 --> 00:15:29,638
Musiała uznać, że nie żyjesz.
180
00:15:30,430 --> 00:15:32,140
Dość już o niej.
181
00:15:32,140 --> 00:15:35,477
Zadzwonię, kiedy będę gotowa.
Gdzie mi zaglądasz?
182
00:15:35,477 --> 00:15:38,564
- Znam odpowiedź.
- Ja też.
183
00:15:41,149 --> 00:15:44,236
Znam odpowiedź. Wezwij lekarza.
184
00:15:44,736 --> 00:15:47,239
Takie buty. Nie!
185
00:15:54,705 --> 00:15:57,457
Drogi drze Evansie,
bardzo dziękuję za prezent.
186
00:15:58,166 --> 00:15:59,293
Cieszę się lekturą,
187
00:15:59,293 --> 00:16:02,754
a córka podkrada mi ją,
by kolorować ryciny ptaków.
188
00:16:04,047 --> 00:16:07,092
Darwin raczej nie chciał,
by jego największe dzieło
189
00:16:07,092 --> 00:16:11,597
służyło komuś za kolorowankę,
ale miło, że przydaje się całej rodzinie.
190
00:16:12,931 --> 00:16:14,850
A ty masz dzieci?
191
00:16:14,850 --> 00:16:19,104
Pomijając okazyjne histerie
i niszczenie mienia, gorąco polecam.
192
00:16:20,022 --> 00:16:21,315
Odpowiadając:
193
00:16:21,315 --> 00:16:25,235
nie mam żony, dzieci
ani żadnych zobowiązań.
194
00:16:25,235 --> 00:16:27,863
Oddałem się pracy i to mi odpowiada.
195
00:16:29,990 --> 00:16:32,367
W jednym zgadzam się z Darwinem:
196
00:16:32,367 --> 00:16:34,703
człowiek nie powinien być sam.
197
00:16:35,204 --> 00:16:39,666
Wiesz, że w O pochodzeniu człowieka
wspomina miłość 95 razy?
198
00:16:40,751 --> 00:16:43,629
Włączenie do eksperymentu życia
zmiennych zewnętrznych
199
00:16:43,629 --> 00:16:47,257
może przynieść rezultat,
który cię zaskoczy i zachwyci.
200
00:16:48,759 --> 00:16:54,181
Dlatego usilnie proszę –
nie wykluczaj jeszcze niczego ani nikogo.
201
00:16:55,224 --> 00:16:56,225
Przemyśl to.
202
00:16:57,935 --> 00:16:59,394
Przepraszam, że tak długo.
203
00:16:59,895 --> 00:17:04,358
Wpadłam w toalecie na koleżankę z pracy.
Co za zabawny zbieg okoliczności.
204
00:17:04,358 --> 00:17:05,817
Jaki zbieg okoliczności?
205
00:17:06,652 --> 00:17:09,238
Chodziło mi o to, że świat jest mały.
206
00:17:09,905 --> 00:17:13,450
Spotkałam ją, kiedy jesteśmy tutaj.
207
00:17:13,450 --> 00:17:17,496
To raczej banalne
prawdopodobieństwo statystyczne.
208
00:17:17,496 --> 00:17:21,250
Większość ludzi je kolację
między szóstą a ósmą wieczorem,
209
00:17:21,250 --> 00:17:23,669
a w okolicy są tylko cztery restauracje.
210
00:17:23,669 --> 00:17:26,003
Jeśli mieszkacie niedaleko od siebie,
211
00:17:26,588 --> 00:17:29,383
istnieje spora szansa,
że na siebie wpadniecie.
212
00:17:29,383 --> 00:17:33,971
Spotkałyście się nie dlatego,
że świat jest mały, tylko przewidywalny.
213
00:17:34,972 --> 00:17:35,973
No tak.
214
00:17:36,682 --> 00:17:38,433
Przepraszam, to niegrzeczne.
215
00:17:38,433 --> 00:17:40,727
Nie, wcale nie.
216
00:17:44,565 --> 00:17:47,234
Ucieszyłam się, gdy w końcu zadzwoniłeś.
217
00:17:48,026 --> 00:17:50,153
Miałam wybraną idealną sukienkę,
218
00:17:50,153 --> 00:17:52,698
ale poplamiłam ją lakierem do paznokci.
219
00:17:53,657 --> 00:17:55,909
Dlatego musiałam włożyć tę starą.
220
00:17:56,493 --> 00:17:58,704
Czy tkanina zawiera włókna octanowe?
221
00:18:00,581 --> 00:18:01,540
Nie wiem.
222
00:18:01,540 --> 00:18:03,834
Jeśli tak, nie używaj acetonu i wody.
223
00:18:03,834 --> 00:18:08,005
To ją zniszczy. Zmieszaj po porcji
oleju kokosowego i rozpuszczalnika.
224
00:18:10,215 --> 00:18:11,425
Przydatna rada.
225
00:18:12,676 --> 00:18:14,595
Może jednak pięć restauracji.
226
00:18:17,514 --> 00:18:20,684
Historia dowiodła,
że eksperyment mojego życia
227
00:18:20,684 --> 00:18:23,353
nie reaguje dobrze
ze zmiennymi zewnętrznymi,
228
00:18:24,354 --> 00:18:27,524
a wyniki są niezmiennie bezowocne.
229
00:18:29,276 --> 00:18:31,403
Usłyszałem kiedyś, że jestem ułomny.
230
00:18:31,987 --> 00:18:34,823
Może to prawda. Najlepiej mi samemu.
231
00:18:38,202 --> 00:18:41,121
Słyszę ból w twoim głosie,
nawet przez papier.
232
00:18:41,121 --> 00:18:44,374
Przykro mi, że te słowa padły.
Nie zgadzam się z nimi.
233
00:18:45,042 --> 00:18:48,253
Lecz nie można zaprzeczyć,
że otwarcie się na miłość,
234
00:18:48,253 --> 00:18:52,049
jej utrata lub niedostatek
czynią nas podatnymi na cierpienie.
235
00:18:52,049 --> 00:18:54,843
Zwykle upierałbym się, że mimo to warto.
236
00:18:54,843 --> 00:18:58,305
Jednak obecnie nie mogę
pouczać nikogo w kwestiach wiary.
237
00:18:58,305 --> 00:19:00,891
Lekarz kazał ci założyć kurtkę.
238
00:19:00,891 --> 00:19:02,226
Tak.
239
00:19:02,226 --> 00:19:05,145
Mój ojciec ma raka pęcherzyka żółciowego
i odmawia leczenia,
240
00:19:05,771 --> 00:19:08,941
modlitwą próbując usunąć chorobę z ciała.
241
00:19:09,608 --> 00:19:12,861
Przyznaję to z bólem,
ale jestem wściekły na Boga.
242
00:19:13,529 --> 00:19:17,282
Jak może pozwalać,
by ci najpobożniejsi z nas tak cierpieli?
243
00:19:25,624 --> 00:19:31,964
Z prawdziwym bólem czytam o twoim ojcu.
Załączam artykuł Wydziału Medycznego Yale.
244
00:19:31,964 --> 00:19:35,175
Odkryli czynnik chemiczny
wywołujący tymczasowe remisje
245
00:19:35,175 --> 00:19:37,302
u pacjentów z chorobą Hodgkina.
246
00:19:40,931 --> 00:19:42,599
Wybacz, jeśli się wtrącam.
247
00:19:46,103 --> 00:19:47,771
Dziękuję za życzliwość.
248
00:19:48,522 --> 00:19:53,861
Niezależnie od moich wątpliwości
i twojego oporu wobec wiary,
249
00:19:54,945 --> 00:19:57,948
w naszej przyjaźni widzę dowód boskości.
250
00:19:59,575 --> 00:20:05,497
Ten rodzaj nieoczekiwanej więzi?
To jest właśnie Bóg.
251
00:20:07,541 --> 00:20:10,961
Liczę, że pozostaniesz otwartym
na nieznane zmienne,
252
00:20:11,879 --> 00:20:14,923
ponieważ, Calvinie,
nikomu nie jest najlepiej samemu.
253
00:20:32,608 --> 00:20:35,068
Szczerze mówiąc, Curtisie,
254
00:20:35,068 --> 00:20:37,487
dotąd nie brałem sobie
twoich słów do serca.
255
00:20:39,573 --> 00:20:40,908
Mogę się dosiąść?
256
00:20:42,159 --> 00:20:43,243
Proszę.
257
00:20:44,286 --> 00:20:46,121
Poznałem kogoś.
258
00:20:46,830 --> 00:20:50,250
Kogoś tak nieoczekiwanego,
259
00:20:53,462 --> 00:20:57,216
że jej szczęście wyparło
moje dotychczasowe plany życiowe.
260
00:21:05,349 --> 00:21:07,726
Chcę jej dać wszystko.
261
00:21:07,726 --> 00:21:09,770
I być wszystkim dla niej.
262
00:21:13,941 --> 00:21:17,402
Ona jest moim jak i dlaczego.
263
00:21:23,158 --> 00:21:25,869
Calvinie, niezmiernie się cieszę
264
00:21:26,537 --> 00:21:29,081
i nieskromnie
przypisuję sobie część zasług.
265
00:21:29,873 --> 00:21:32,584
Ja też mam dobre wiadomości.
266
00:21:33,210 --> 00:21:35,462
Ojciec zgodził się na leczenie.
267
00:21:41,301 --> 00:21:43,762
Wesołych świąt dla ciebie
i twojej wybranki.
268
00:21:53,438 --> 00:21:54,898
Mogę panu pomóc?
269
00:21:55,899 --> 00:21:58,610
Nie jestem pewien. Tylko przechodziłem.
270
00:22:00,404 --> 00:22:04,074
- Nie wiedziałbym, od czego zacząć.
- Jaka jest pańska dziewczyna?
271
00:22:04,658 --> 00:22:09,621
Nie jest moją dziewczyną.
Ona jest kimś zupełnie innym.
272
00:22:10,747 --> 00:22:13,125
Dobrze. Proszę spojrzeć na ten.
273
00:22:19,381 --> 00:22:22,259
Tego pragną wszystkie kobiety.
Proszę mi zaufać.
274
00:22:26,263 --> 00:22:29,016
Elizabeth nie chce tego,
co wszystkie kobiety.
275
00:22:29,016 --> 00:22:33,145
Nawet nie wierzy w małżeństwo.
A przynajmniej nie wierzyła.
276
00:22:33,145 --> 00:22:34,229
Wcześniej.
277
00:22:34,229 --> 00:22:36,565
Teraz jest inaczej.
278
00:22:36,565 --> 00:22:38,483
Wszystko się zmieniło.
279
00:22:42,863 --> 00:22:45,407
Przepraszam, nie znamy się na tyle dobrze.
280
00:22:45,407 --> 00:22:47,159
Ależ gdzie tam.
281
00:22:47,784 --> 00:22:51,205
Większość mężczyzn szuka
najtańszego lub najdroższego.
282
00:22:51,205 --> 00:22:53,207
Ale z panem jest inaczej.
283
00:22:56,293 --> 00:22:57,669
Ona jest prosta.
284
00:22:59,004 --> 00:23:00,923
Co ja mówię? Nie jest prosta.
285
00:23:00,923 --> 00:23:05,844
Ona docenia prostotę. Praktyczność.
286
00:23:07,221 --> 00:23:09,348
Zwykle nie nosi biżuterii.
287
00:23:09,348 --> 00:23:14,394
Ale gdyby ją nosiła,
byłaby złożona, ale przejrzysta.
288
00:23:24,696 --> 00:23:26,114
Kamień nie jest duży,
289
00:23:26,114 --> 00:23:29,284
ale to najczystszy brylant,
jaki mamy na stanie.
290
00:23:29,284 --> 00:23:30,702
I ma najwięcej faset.
291
00:23:31,203 --> 00:23:33,956
Proszę pokręcić i zobaczyć,
jak odbija światło.
292
00:23:36,208 --> 00:23:37,209
Tak.
293
00:23:40,671 --> 00:23:41,755
Pasuje do niej.
294
00:24:00,315 --> 00:24:01,441
Masz...
295
00:24:02,860 --> 00:24:06,029
Czy ty się wzdrygnąłeś?
Dziwnie się dziś zachowujesz.
296
00:24:06,029 --> 00:24:10,576
A ja się dziwię,
że dziwisz się mojemu zachowaniu.
297
00:24:10,576 --> 00:24:14,580
W porządku, dziwny dziwaku.
298
00:24:15,581 --> 00:24:17,207
Chodźcie, Scroogowie.
299
00:24:17,207 --> 00:24:20,586
Jeśli ominiecie kolędowanie,
wpiszę wam naganę w akta.
300
00:24:24,047 --> 00:24:26,258
- Za tobą.
- Tchórz.
301
00:24:39,354 --> 00:24:40,355
SZÓSTA TRZYDZIEŚCI
302
00:24:40,355 --> 00:24:42,608
Mógłbyś biegać z Szóstą Trzydzieści.
303
00:24:43,108 --> 00:24:44,902
Bo na mnie nie masz co liczyć.
304
00:24:48,822 --> 00:24:50,032
Wspaniały prezent.
305
00:24:54,828 --> 00:24:58,332
Mam coś jeszcze. Drobiazg.
306
00:25:07,049 --> 00:25:09,134
Powinnaś się do mnie wprowadzić.
307
00:25:23,774 --> 00:25:25,859
- Halo?
- Sekundkę.
308
00:25:25,859 --> 00:25:27,027
Użyłam klucza.
309
00:25:31,657 --> 00:25:34,868
- Co robisz?
- Sprzątam.
310
00:25:35,827 --> 00:25:40,707
- Z jakiejś konkretnej okazji?
- Ktoś się tu zatrzyma na dłużej.
311
00:25:40,707 --> 00:25:41,917
Na dłużej?
312
00:25:41,917 --> 00:25:44,336
Przenieść cię przez próg?
313
00:25:44,336 --> 00:25:46,255
Nie, tak robią małżeństwa.
314
00:25:47,631 --> 00:25:49,675
Kupiłem widelce.
315
00:25:50,384 --> 00:25:52,219
Imponujące. Ile sztuk?
316
00:25:52,219 --> 00:25:54,263
Dla dwóch osób jedzących na wynos.
317
00:25:54,263 --> 00:25:56,098
- Czyli dwa.
- Dwa.
318
00:25:56,932 --> 00:25:58,350
A łyżki i noże?
319
00:25:59,852 --> 00:26:00,853
Szlag.
320
00:26:02,604 --> 00:26:04,606
Z chęcią rozbuduję biblioteczkę.
321
00:26:05,691 --> 00:26:08,318
Ile razy można czytać Wielkie nadzieje?
322
00:26:08,318 --> 00:26:12,281
Ty przyrządziłaś
takie samo lasagne 79 razy.
323
00:26:12,281 --> 00:26:13,740
To nietrafne porównanie.
324
00:26:13,740 --> 00:26:16,451
- Za każdym razem jest inne.
- Jak dobra książka.
325
00:26:16,451 --> 00:26:20,163
- Jak to możliwe?
- Książka się nie zmienia, ale ty tak.
326
00:26:21,290 --> 00:26:23,834
Nie mówiłeś, że to magiczna książka.
327
00:26:23,834 --> 00:26:26,962
- Zdradź mi swój sekret.
- Przemawia tylko do mnie.
328
00:26:26,962 --> 00:26:28,547
To moja książka.
329
00:26:30,507 --> 00:26:32,718
Mam pytanie z innej beczki.
330
00:26:33,385 --> 00:26:36,054
Jak zdobyłeś się na odwagę,
by się oświadczyć?
331
00:26:36,054 --> 00:26:39,683
Niczego nie byłem w życiu bardziej pewien,
332
00:26:39,683 --> 00:26:43,228
a mimo to ogarnia mnie
obezwładniający lęk.
333
00:26:43,228 --> 00:26:46,023
Lęk o to, że gdy tylko zapytam ją,
334
00:26:46,023 --> 00:26:49,026
czy chce spędzić ze mną resztę życia,
czar pryśnie,
335
00:26:49,026 --> 00:26:51,695
a ona zrozumie,
że stać ją na kogoś lepszego.
336
00:26:53,405 --> 00:26:58,577
Być może kościół powiązał w mojej głowie
miłość i strach skuteczniej, niż myślałem.
337
00:26:59,536 --> 00:27:03,457
Drogi Calvinie,
nie rozmyślaj nad tym zbyt wiele.
338
00:27:03,957 --> 00:27:08,879
Możemy jedynie szczodrze kochać
i liczyć, że otrzymamy to samo w zamian.
339
00:27:08,879 --> 00:27:14,051
Nikt nie jest doskonały. Dlatego właśnie
przysięgamy sobie „na dobre i na złe”.
340
00:27:14,593 --> 00:27:17,971
Pismo mówi nam:
„miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim,
341
00:27:17,971 --> 00:27:20,766
bo miłość zakrywa wiele grzechów”.
342
00:27:21,308 --> 00:27:23,060
Ale możliwe, że coś pomija.
343
00:27:23,060 --> 00:27:28,649
Aby prawdziwie kochać i być kochanym,
trzeba kochać całą osobę,
344
00:27:29,650 --> 00:27:35,531
w tym jej najtrudniejsze cechy.
A może zwłaszcza je.
345
00:27:35,531 --> 00:27:36,657
Piszesz kazanie?
346
00:27:38,659 --> 00:27:41,954
Kazanie dla jednej osoby.
Piszę list do przyjaciela.
347
00:27:43,413 --> 00:27:47,668
Niech zgadnę. Tego bezbożnego naukowca?
348
00:27:48,210 --> 00:27:50,295
Który wcisnął mi chemioterapię jako
349
00:27:51,213 --> 00:27:55,509
„Boży sposób na uwolnienie
swojego pierwotnego stworzenia
350
00:27:55,509 --> 00:27:57,427
- od krnąbrnych komórek”.
- Tak.
351
00:28:03,433 --> 00:28:04,768
Co za zbieg okoliczności...
352
00:28:06,979 --> 00:28:09,106
Akurat teraz się zaprzyjaźniliście.
353
00:28:10,023 --> 00:28:15,195
„Zbiegi okoliczności zachodzą
na najniezwyklejsze ze sposobów”.
354
00:28:15,904 --> 00:28:17,155
Sam to wymyśliłeś?
355
00:28:17,155 --> 00:28:20,325
Nie, to Agatha Christie.
356
00:28:20,325 --> 00:28:22,661
Opanuj się, chłopcze.
357
00:28:25,247 --> 00:28:26,415
Drogi Curtisie,
358
00:28:26,999 --> 00:28:31,545
wiara, że miłość pokona wszystko,
jest piękną ideą, do której warto dążyć.
359
00:28:31,545 --> 00:28:32,921
Przyznam ci to.
360
00:28:34,298 --> 00:28:37,634
Niestety obawiam się,
że w moim przypadku jest inaczej.
361
00:28:39,344 --> 00:28:42,848
Całe życie ukrywałem
swoje najgorsze strony.
362
00:28:44,266 --> 00:28:47,728
Przeraża mnie myśl,
że ktoś miałby dostrzec moje wady.
363
00:28:47,728 --> 00:28:49,605
{\an8}AVERY PARKER DO CALVINA EVANSA
364
00:28:49,605 --> 00:28:51,315
{\an8}Zwłaszcza tak droga mi osoba.
365
00:29:02,367 --> 00:29:03,535
Gaz nie leci.
366
00:29:04,077 --> 00:29:05,412
Zawołać konserwatora?
367
00:29:05,412 --> 00:29:08,165
Mamy przygotować wniosek
w takich warunkach?
368
00:29:08,916 --> 00:29:10,417
To jakaś kpina.
369
00:29:12,419 --> 00:29:13,337
Dziękuję.
370
00:29:15,422 --> 00:29:16,673
Ile razy mam powtarzać?
371
00:29:17,382 --> 00:29:20,010
Przekierowałem te listy
do moich prawników.
372
00:29:20,010 --> 00:29:26,141
Nie mogę pracować, gdy jestem zalewany
nieustannymi i nachalnymi kłamstwami.
373
00:29:26,141 --> 00:29:30,979
- Przepraszam, nie poinstruowano mnie...
- Niedopuszczalne! Kim jest twój szef?
374
00:29:30,979 --> 00:29:32,064
Calvinie.
375
00:29:32,648 --> 00:29:33,815
Dziękuję.
376
00:29:36,985 --> 00:29:37,986
Skąd ten wybuch?
377
00:29:37,986 --> 00:29:39,571
To ma się skończyć.
378
00:29:41,865 --> 00:29:44,952
Nikt nie docenia tego,
co próbuję tu osiągnąć.
379
00:29:49,122 --> 00:29:52,376
Dobrze. Pozwolę ci wrócić
do twoich ważnych badań.
380
00:30:32,374 --> 00:30:36,211
- Nie sądziłem, że tu będziesz.
- Oczywiście, że jestem.
381
00:30:41,800 --> 00:30:43,552
Wciąż chcesz ze mną przebywać?
382
00:30:44,428 --> 00:30:45,596
Tak, chcę.
383
00:30:46,555 --> 00:30:47,639
Puściły mi nerwy.
384
00:30:48,849 --> 00:30:53,687
Ludziom puszczają nerwy.
Bardziej interesuje mnie przyczyna.
385
00:31:00,444 --> 00:31:03,280
Poznałeś przecież moje najgorsze strony.
386
00:31:04,698 --> 00:31:06,450
To nie zmieniło moich uczuć.
387
00:31:08,243 --> 00:31:11,205
A jeśli powiem, że tak samo myślę o tobie?
388
00:31:15,792 --> 00:31:16,793
Słucham.
389
00:31:19,046 --> 00:31:22,090
Prędzej czy później to i tak wypłynie.
390
00:31:32,643 --> 00:31:34,102
Nie wiem, jak zacząć.
391
00:31:36,730 --> 00:31:39,858
Powoli. Opowiedz, co się dziś wydarzyło.
392
00:31:52,955 --> 00:31:57,376
Rodzice mnie porzucili,
zanim jeszcze umarli.
393
00:32:02,047 --> 00:32:07,803
Te listy, ludzie udający troskę,
utrzymujący, że są rodziną...
394
00:32:11,348 --> 00:32:15,352
To jak sól na otwartą ranę.
395
00:32:20,858 --> 00:32:22,609
Dobrze, że moi rodzice nie żyją.
396
00:32:28,740 --> 00:32:31,034
Łatwiej mi zostawić to za sobą.
397
00:32:36,957 --> 00:32:41,211
Niełatwo jest wypowiedzieć coś,
co z trudem przyznajemy przed samym sobą.
398
00:32:48,385 --> 00:32:50,429
Tyle wyszło z zaczynania powoli.
399
00:33:34,139 --> 00:33:38,185
Drogi Wakely, wybacz tak długie milczenie.
400
00:33:41,563 --> 00:33:44,858
Tyle się zmieniło
od czasu ostatniego listu.
401
00:33:45,776 --> 00:33:47,694
Lewa nad prawą.
402
00:33:48,654 --> 00:33:54,785
Zawsze lewa nad prawą. Dobrze.
Instynktownie układasz kciuki na końcach.
403
00:33:57,412 --> 00:33:59,039
Wiesz dlaczego?
404
00:34:02,167 --> 00:34:03,043
Freddie.
405
00:34:03,043 --> 00:34:06,630
Cześć. Chciałem cię przeprosić za tamto.
406
00:34:09,382 --> 00:34:10,384
Wybacz.
407
00:34:13,762 --> 00:34:17,266
Nie chcę wychodzić za mąż ani mieć dzieci.
408
00:34:18,016 --> 00:34:21,478
Dziękuję ci za to. Teraz już wiem.
409
00:34:22,813 --> 00:34:23,813
Co wiesz?
410
00:34:26,149 --> 00:34:27,150
Czego potrzebujesz.
411
00:34:30,279 --> 00:34:34,241
Póki mam ciebie, a ty jesteś szczęśliwa,
niczego więcej mi nie trzeba.
412
00:34:42,958 --> 00:34:46,170
Cześć, piesku. Gotowy na spacer? Dobrze.
413
00:34:49,547 --> 00:34:50,549
Chwilkę.
414
00:34:52,259 --> 00:34:53,802
Poliżesz znaczek?
415
00:34:54,636 --> 00:34:55,929
No dobrze.
416
00:34:58,932 --> 00:35:00,475
No dobrze, chodźmy.
417
00:35:03,020 --> 00:35:05,397
Jak wiesz, nie chciałem się żenić.
418
00:35:05,397 --> 00:35:10,110
A potem ni stąd, ni zowąd
kupiłem pierścionek zaręczynowy.
419
00:35:11,153 --> 00:35:14,823
Próbowałem wynagrodzić swoją ułomność,
420
00:35:14,823 --> 00:35:18,911
chwytając się czegoś pełnego
i nieskalanego, co mógłbym jej dać,
421
00:35:19,536 --> 00:35:22,789
ponieważ tak bardzo chciałem
być dla niej doskonały.
422
00:35:28,420 --> 00:35:32,716
Gotowy, Szósta Trzydzieści?
Chodź, biegniemy.
423
00:35:34,301 --> 00:35:36,887
Ale jak zwykle mnie zaskoczyła.
424
00:35:37,471 --> 00:35:40,474
Poznała moje największe wady
i wciąż mnie kocha.
425
00:35:41,433 --> 00:35:44,228
Małżeństwo, wszystkie te tradycyjne kroki,
426
00:35:45,229 --> 00:35:47,773
nie są dla nas,
ale my jesteśmy dla siebie.
427
00:36:02,120 --> 00:36:03,956
Jesteśmy dla siebie.
428
00:36:05,332 --> 00:36:07,960
To podsumowuje cały cholerny wszechświat.
429
00:36:22,349 --> 00:36:26,019
Drogi Calvinie,
jak możesz nie wierzyć w cuda,
430
00:36:26,019 --> 00:36:30,440
skoro tak zatwardziały samotnik
znalazł w życiu taką miłość?
431
00:36:31,149 --> 00:36:33,610
Zdaje się, że obaliłeś własną filozofię.
432
00:36:35,195 --> 00:36:36,697
Niezmiernie się cieszę.
433
00:36:37,781 --> 00:36:41,118
Wkrótce wraz z ojcem
wrócimy do Kalifornii,
434
00:36:41,118 --> 00:36:43,036
więc może uczcimy to osobiście?
435
00:36:47,916 --> 00:36:49,877
No chodź, dalej.
436
00:36:51,003 --> 00:36:52,796
Wszystko dobrze.
437
00:36:53,505 --> 00:36:57,426
Hej, no chodź, Szósta Trzydzieści.
438
00:37:18,447 --> 00:37:20,866
Co zrobić z korespondencją dra Evansa?
439
00:37:35,255 --> 00:37:37,299
Kochanie, to do ciebie.
440
00:37:41,678 --> 00:37:46,141
ZWROT DO NADAWCY
441
00:37:56,610 --> 00:37:58,612
Mamo, już tu jest!
442
00:38:01,198 --> 00:38:02,658
- Dzień dobry.
- Cześć.
443
00:38:04,034 --> 00:38:07,204
W przyszłym tygodniu
jedziemy do domu dziecka w Modesto.
444
00:38:07,204 --> 00:38:08,288
Uwierzy pan?
445
00:38:09,706 --> 00:38:11,416
Miło cię znowu widzieć.
446
00:38:12,000 --> 00:38:16,046
Rany. Nie miałem pojęcia,
że jesteś Elizabeth Calvina.
447
00:38:17,798 --> 00:38:21,760
To niesamowite.
Przyniosłem listy od niego.
448
00:38:21,760 --> 00:38:22,803
Dzięki.
449
00:38:23,929 --> 00:38:24,930
Zapraszam.
450
00:38:32,479 --> 00:38:34,565
Jaki macie plan?
451
00:38:35,148 --> 00:38:40,195
Szczerze mówiąc, cała ta sprawa
ze szperaniem w przeszłości Calvina...
452
00:38:41,196 --> 00:38:42,990
Nie odmówiłabym Mad odpowiedzi,
453
00:38:42,990 --> 00:38:47,286
ale obawiam się wprowadzenia
do jej życia osób, którym nie mogę ufać.
454
00:38:49,246 --> 00:38:52,457
Rozumiem. Obawiasz się
nieznanych zmiennych.
455
00:38:53,625 --> 00:38:56,211
Sporo podchwyciłeś od Calvina, prawda?
456
00:38:56,211 --> 00:38:59,840
- Albo on ode mnie.
- Wszystko już rozumiem.
457
00:39:02,009 --> 00:39:05,304
Prawda jest taka,
że nawzajem zmieniliśmy się lepsze.
458
00:39:08,473 --> 00:39:12,227
Czyli ksiądz i chemik.
459
00:39:12,853 --> 00:39:14,688
Co twoim zdaniem was połączyło?
460
00:39:15,314 --> 00:39:18,483
Wiedzieliśmy, jak mało wiemy
i woleliśmy pytać, niż odpowiadać.
461
00:39:20,110 --> 00:39:21,361
A was?
462
00:39:22,863 --> 00:39:26,783
Myślę, że odnaleźliśmy
w sobie nawzajem wiarę.
463
00:39:27,451 --> 00:39:29,494
Zabawnie usłyszeć to z twoich ust.
464
00:39:29,494 --> 00:39:30,537
Dlaczego?
465
00:39:31,538 --> 00:39:34,208
Wiesz, że religia opiera się na wierze?
466
00:39:34,208 --> 00:39:36,710
A ty, że wiara nie opiera się na religii?
467
00:39:39,171 --> 00:39:42,799
Zgadza się. Byliście dla siebie stworzeni.
468
00:39:47,054 --> 00:39:48,722
Nie znałam go wystarczająco długo.
469
00:39:50,599 --> 00:39:51,558
To fakt.
470
00:39:58,690 --> 00:40:01,068
{\an8}DOM DZIECKA DLA CHŁOPCÓW
PW. ŚW. ŁUKASZA
471
00:40:03,445 --> 00:40:04,905
BÓG DA
472
00:40:12,454 --> 00:40:15,040
Wiesz, co znaczy miarkować oczekiwania?
473
00:40:15,040 --> 00:40:16,124
Mierzyć je?
474
00:40:16,750 --> 00:40:21,672
Blisko. Nie spodziewać się wiele,
na wypadek niepowodzenia.
475
00:40:21,672 --> 00:40:23,674
Dobrze, będę miarkować.
476
00:40:25,509 --> 00:40:29,972
Niezależnie, co z tego wyniknie,
kocham cię, tak samo jak twój tata.
477
00:40:29,972 --> 00:40:32,182
Zawsze to powtarzasz.
478
00:40:32,683 --> 00:40:35,269
Jak tata może mnie kochać,
skoro mnie nie zna?
479
00:40:36,103 --> 00:40:40,274
Ponieważ, Madeline Evans Zott,
pewne sprawy wymykają się empiryzmowi.
480
00:40:49,449 --> 00:40:51,159
W czym mogę pomóc, pani Zott?
481
00:40:51,952 --> 00:40:56,415
Panno Zott, nie pani.
Moi rodzice nie byli małżeństwem.
482
00:40:58,125 --> 00:41:00,252
Wychowywał się tu Calvin Evans.
483
00:41:01,670 --> 00:41:03,046
To mój ojciec.
484
00:41:04,006 --> 00:41:07,384
A czy twój ojciec wie, że tu jesteś?
485
00:41:07,384 --> 00:41:08,927
On zmarł.
486
00:41:10,804 --> 00:41:14,099
Rozumiem. Bardzo mi przykro.
487
00:41:14,850 --> 00:41:19,646
Moja córka znalazła kilka nagan
z tej placówki w jego rzeczach osobistych.
488
00:41:26,695 --> 00:41:28,280
Nie kojarzę tego nazwiska.
489
00:41:29,198 --> 00:41:34,161
Na pewno macie tu jakiś rejestr.
Dokumenty, do których można się odnieść.
490
00:41:34,161 --> 00:41:37,039
Z chęcią sprawdzę.
Kiedy twój ojciec tu mieszkał?
491
00:41:37,664 --> 00:41:42,211
Od 1921 do 1939 roku,
plus minus kilka lat.
492
00:41:44,421 --> 00:41:45,714
Przed pożarem.
493
00:41:46,924 --> 00:41:52,471
Przykro mi to mówić,
ale wiele archiwalnych akt spłonęło.
494
00:41:53,430 --> 00:41:55,349
Na pewno go pan nie pamięta?
495
00:41:56,099 --> 00:42:00,270
Uwielbiał naukę i książki.
Był bardzo mądry i szybko biegał.
496
00:42:00,270 --> 00:42:04,274
Pozwolę sobie doradzić,
byś zwróciła się do Ojca Niebieskiego,
497
00:42:04,858 --> 00:42:06,985
aby pomógł uleczyć tę wyrwę.
498
00:42:09,446 --> 00:42:13,200
Tak mi przykro, króliczku.
499
00:42:13,200 --> 00:42:18,372
- Jesteś rozczarowana...
- To nie ma sensu! On kłamie!
500
00:42:18,372 --> 00:42:19,456
Mad.
501
00:42:50,362 --> 00:42:53,991
- Króliczku.
- Nie chcę kolejnej ślepej uliczki.
502
00:42:54,867 --> 00:42:56,994
- Przykro mi.
- Wiem, że tu mieszkał.
503
00:42:56,994 --> 00:42:58,704
Gdzieś musi być dowód.
504
00:43:00,372 --> 00:43:01,915
Dobrze, pomogę ci.
505
00:43:28,817 --> 00:43:29,818
Mamo, spójrz.
506
00:43:33,655 --> 00:43:35,991
CHARLES DICKENS
„WIELKIE NADZIEJE”
507
00:43:35,991 --> 00:43:37,492
WYPOŻYCZYŁ: CALVIN EVANS
508
00:43:43,874 --> 00:43:47,336
{\an8}KSIĄŻKA PODAROWANA PRZEZ FUNDACJĘ REMSEN
509
00:43:49,463 --> 00:43:50,422
Co to?
510
00:43:51,798 --> 00:43:54,927
Trop. Miałaś rację.
511
00:43:55,928 --> 00:44:00,557
{\an8}FUNDACJA REMSEN
512
00:44:05,312 --> 00:44:07,272
- Wychodzę.
- Dobrej nocy.
513
00:44:07,272 --> 00:44:09,066
- Nie siedź zbyt długo.
- Dobrze.
514
00:45:13,005 --> 00:45:15,007
Napisy: Daria Okoniewska