1 00:00:06,209 --> 00:00:08,793 SERIAL NETFLIX 2 00:00:21,876 --> 00:00:23,793 Terrorblade! 3 00:00:32,251 --> 00:00:35,501 Zwrócisz filary stworzeniu. 4 00:00:35,584 --> 00:00:38,626 Przywrócisz im ich wielowymiarowość. 5 00:00:38,709 --> 00:00:42,418 Ślepa arogancja smoków. 6 00:00:42,501 --> 00:00:47,001 Dostrzegasz moje więzienie. Nie dostrzegłeś mojej fortecy. 7 00:00:48,668 --> 00:00:52,709 I nie dostrzegłeś mojej armii. 8 00:01:55,293 --> 00:01:59,001 Jest szybka. Uważaj. Pilnujcie szeregu. 9 00:02:01,376 --> 00:02:04,584 WIATR POD DRZWIAMI 10 00:02:06,168 --> 00:02:07,709 Chwalcie Księżyc Mene. 11 00:02:08,876 --> 00:02:09,959 Spójrz na siebie. 12 00:02:11,251 --> 00:02:15,668 Niewiele lepsza od zwierzęcia, na które polują słabsi. 13 00:02:16,293 --> 00:02:19,209 Miałaś takie marzenia. 14 00:02:19,293 --> 00:02:23,751 Ach, tak. Bano się ciebie. 15 00:02:24,501 --> 00:02:28,501 Stałaś o krok od przywrócenia prawowitego porządku. 16 00:02:28,584 --> 00:02:32,043 Twoi ludzie, panowie świata. 17 00:02:32,793 --> 00:02:35,793 Wiem, kim jesteś. Jesteś demonem, prawda? 18 00:02:35,876 --> 00:02:38,251 Jego demonem. Zaatakowałeś las Nightsilver. 19 00:02:38,334 --> 00:02:43,084 Jestem kimś więcej. Jestem twoją nadzieją. 20 00:02:43,168 --> 00:02:45,084 Nadzieją? Na co? 21 00:02:45,168 --> 00:02:50,293 Na świat zgodny z twą wolą. Możemy razem go zbudować. 22 00:02:50,376 --> 00:02:54,959 Ale najpierw zemścimy się na tych, którzy nas okłamali, 23 00:02:55,043 --> 00:02:59,251 którzy nas oszukali, kazali mu służyć, 24 00:03:00,334 --> 00:03:02,959 a potem nas porzucili. 25 00:03:04,209 --> 00:03:07,834 Jestem wyczerpana, ale nie głupia. 26 00:03:07,918 --> 00:03:09,168 Spieprzaj, demonie. 27 00:03:10,001 --> 00:03:12,584 Wkrótce cię otoczą. 28 00:03:13,251 --> 00:03:15,668 Boisz się. 29 00:03:15,751 --> 00:03:19,334 Nie możesz ich wiecznie unikać. Wiesz o tym. 30 00:03:19,418 --> 00:03:23,959 Zbliża się pora śmierci lub nadziei. 31 00:03:24,043 --> 00:03:25,209 Ty tam! 32 00:03:25,293 --> 00:03:27,084 Słyszałaś. 33 00:03:28,293 --> 00:03:33,126 Słyszałam i odpowiem śmiercią. 34 00:04:06,501 --> 00:04:09,251 Nie chcę złamać ręki, klepiąc się po plecach, 35 00:04:09,334 --> 00:04:11,501 ale miecz był świetny. 36 00:04:11,584 --> 00:04:15,876 To znaczy ty byłeś świetny. To twoja zasługa, ale miecz był… 37 00:04:15,959 --> 00:04:18,168 - Świetny? - Całkiem niezły. 38 00:04:18,251 --> 00:04:21,084 Hałasuje, ale jest taki, jakim wykuł go ojciec. 39 00:04:21,168 --> 00:04:24,376 Faktycznie ojciec go wykuł, a ja naprawiłem. 40 00:04:24,459 --> 00:04:26,168 Grunt, że odlewnia działa. 41 00:04:26,251 --> 00:04:27,709 Udało mi się. 42 00:04:28,668 --> 00:04:32,168 Powinieneś teraz być podekscytowany 43 00:04:32,251 --> 00:04:34,876 albo chociaż umiarkowanie optymistyczny. 44 00:04:34,959 --> 00:04:37,293 Przepraszam. To przez Slyraka. 45 00:04:37,376 --> 00:04:40,668 Minęły prawie trzy miesiące. Trzy miesiące i nic. 46 00:04:40,751 --> 00:04:44,418 Zero wizji, zero snów, nawet żadnego przeczucia. 47 00:04:44,501 --> 00:04:47,543 Świat nadal istnieje. To chyba dobry znak. 48 00:04:47,626 --> 00:04:51,168 Smoki wciąż wariują. To raczej zły znak. 49 00:04:51,251 --> 00:04:53,209 Możemy tylko sprzątać bałagan. 50 00:04:53,293 --> 00:04:54,918 Wiem, że jesteś sfrustrowany. 51 00:04:55,001 --> 00:04:59,168 Czujesz się pominięty, jakbyś nie mógł dokończyć walki, 52 00:04:59,251 --> 00:05:02,334 ale wykonałeś zadanie lepiej, niż się spodziewano. 53 00:05:02,418 --> 00:05:04,376 Niż ktokolwiek miał prawo prosić. 54 00:05:04,459 --> 00:05:07,626 Trzy miesiące. Żadnego cholernego znaku. 55 00:05:11,001 --> 00:05:12,834 Davionie, musisz to zobaczyć. 56 00:05:12,918 --> 00:05:14,959 Myślałem o tym, co powiedziałeś. 57 00:05:15,043 --> 00:05:17,876 Zaznaczyłem miejsca, gdzie widziano smoki. 58 00:05:17,959 --> 00:05:22,126 Nie tylko te, które ścigaliśmy my, ale też Kaden i cała reszta. 59 00:05:22,209 --> 00:05:25,584 Przeanalizowałem najbardziej prawdopodobną trasę wyrmlingów. 60 00:05:25,668 --> 00:05:27,501 Migrują. I co z tego? 61 00:05:27,584 --> 00:05:29,834 Też tak na początku myślałem. 62 00:05:29,918 --> 00:05:33,834 Ale to nie migracja, tylko konwergencja. 63 00:05:33,918 --> 00:05:36,251 Ziemia, woda i żar 64 00:05:36,334 --> 00:05:39,168 jednoczą się, jak rok temu w Smoczej Twierdzy. 65 00:05:39,251 --> 00:05:40,668 To nie ma sensu. 66 00:05:40,751 --> 00:05:42,834 W Złamanych Szczytach nic nie ma. 67 00:05:42,918 --> 00:05:45,293 - To tylko kupa kamieni. - Spakuj obóz. 68 00:05:45,376 --> 00:05:46,626 Musimy iść. 69 00:05:48,126 --> 00:05:49,668 Wiem, co tam jest. 70 00:05:51,376 --> 00:05:56,626 Siódmy Legion zgłosił, że nie otrzymał wsparcia. 71 00:05:56,709 --> 00:06:00,459 Mieliśmy problemy z utrzymaniem łańcucha dostaw. 72 00:06:00,543 --> 00:06:03,751 Czwarty Legion jest pełen. Przekierujmy nadwyżkę. 73 00:06:04,584 --> 00:06:08,126 Legat Akkad twierdzi, że potrzebuje dodatkowych żołnierzy, 74 00:06:08,209 --> 00:06:10,459 żeby utrzymać rotację na szkoleniu. 75 00:06:10,543 --> 00:06:13,418 A tymczasem Siódmy Legion słabnie i głoduje na granicy. 76 00:06:13,501 --> 00:06:18,043 Siódmy Legion nie ma patrona w stolicy, Wasza Świetlistość. 77 00:06:18,126 --> 00:06:20,126 Same sępy. 78 00:06:20,209 --> 00:06:24,251 Do zarządzania radą wojenną potrzebujemy tępego narzędzia. 79 00:06:24,334 --> 00:06:28,584 Będziesz jeszcze mniej zadowolona z gildii kupieckiej. 80 00:06:28,668 --> 00:06:29,959 Wasza Wysokość. 81 00:06:31,001 --> 00:06:34,084 - Przepraszam, że przeszkadzam. - Nie wygłupiaj się. 82 00:06:34,168 --> 00:06:38,793 Podziwiamy, jak Imperium radzi sobie w czasach po kryzysie. 83 00:06:38,876 --> 00:06:40,084 W czym mogę pomóc? 84 00:06:40,168 --> 00:06:43,459 Masz gościa, starego przyjaciela. 85 00:06:44,126 --> 00:06:45,001 Davion. 86 00:06:45,084 --> 00:06:49,751 Nie zapowiadaj go. Zazdroszczę mu tułaczego życia. 87 00:06:49,834 --> 00:06:52,084 Nie chodzi o Smoczego Rycerza. 88 00:06:52,168 --> 00:06:54,043 To skomplikowane. 89 00:06:54,668 --> 00:06:59,168 Poddała się u bram miasta. Domagała się spotkania z tobą. 90 00:07:01,501 --> 00:07:03,543 I wtrącili ją do więzienia? 91 00:07:03,626 --> 00:07:07,876 Nalegała na to. Powiedziała, że tak będzie „wygodnie”. 92 00:07:09,168 --> 00:07:12,293 - Księżniczko. - Cesarzowa Mirana, Jej Wysokość. 93 00:07:12,376 --> 00:07:14,251 W porządku, Asarze. 94 00:07:14,334 --> 00:07:16,959 - Luno? - Wybacz, cesarzowo. 95 00:07:17,709 --> 00:07:20,834 Przyszłam przysiąc wierność Bogini Słońca. 96 00:07:20,918 --> 00:07:23,001 Przyszłam ci służyć. 97 00:07:26,293 --> 00:07:29,251 Dostrzegliśmy ich, gdy dotarliśmy do enklawy. 98 00:07:29,334 --> 00:07:31,209 Nasi żołnierze 99 00:07:31,293 --> 00:07:34,834 włóczący się bez mocy, którą dawała Selemene. 100 00:07:34,918 --> 00:07:38,209 Opowiadali tę samą historię mężczyznom i kobietom. 101 00:07:38,293 --> 00:07:40,501 Jak świątynie ożywały. 102 00:07:40,584 --> 00:07:43,293 O tym, jak spływało przez nie błogosławieństwo bogini. 103 00:07:43,376 --> 00:07:47,959 Jak zemścili się i udowodnili, że proroctwo jest fałszywe. 104 00:07:48,043 --> 00:07:50,168 Niektórzy mieli pytania. 105 00:07:50,251 --> 00:07:52,793 Walczyli z pustką w trzewiach 106 00:07:52,876 --> 00:07:56,668 i wiedzieli, że miłość przeminęła. 107 00:07:57,418 --> 00:08:02,084 Zebrałam ich i udzieliłam schronienia. Posłałam, żeby odnaleziono innych: 108 00:08:02,168 --> 00:08:04,918 zagubionych, złamanych i bezradnych. 109 00:08:05,001 --> 00:08:07,918 - I przyprowadziłaś ich tutaj? - Do ciebie. 110 00:08:08,001 --> 00:08:13,209 Prosiłaś, bym ich ocaliła, i to zrobiłam. Teraz proszę, żebyś wskazała im cel. 111 00:08:13,293 --> 00:08:15,459 Wskaż mi cel. 112 00:08:15,543 --> 00:08:19,543 Pozwól nam walczyć dla ciebie. Odmieńmy świat na twoje podobieństwo. 113 00:08:20,501 --> 00:08:24,709 Odmienić świat? Ledwie odbudowuję to miejsce. 114 00:08:24,793 --> 00:08:26,459 Bo myślisz, że jesteś sama. 115 00:08:26,543 --> 00:08:29,251 Kiedyś w coś wierzyłyśmy. 116 00:08:29,334 --> 00:08:32,084 Wszystko da się naprawić. 117 00:08:32,168 --> 00:08:34,626 Masz moc, żeby to naprawić. 118 00:08:34,709 --> 00:08:36,293 Boską moc. 119 00:08:36,376 --> 00:08:40,334 Potęgę imperium. A co najważniejsze… 120 00:08:40,418 --> 00:08:42,876 Teraz masz mnie. 121 00:08:46,084 --> 00:08:47,251 Uwolnij ją, Asarze. 122 00:08:48,334 --> 00:08:50,959 Wasza Wysokość! To Plaga. 123 00:08:51,043 --> 00:08:53,709 To moja przyjaciółka. 124 00:08:59,043 --> 00:09:01,126 Swędzi jak piąte piekło. 125 00:09:01,209 --> 00:09:04,543 Nie robią zbroi w rozmiarach Oglodi. 126 00:09:04,626 --> 00:09:08,334 Jestem pewny, że te sukinsyny wolałyby tego nie robić. 127 00:09:08,418 --> 00:09:11,334 Pomyśl, że nikt nie patrzy ci na uszy. 128 00:09:11,418 --> 00:09:13,751 Jeden komentarz na ten temat i ja się nim zajmę. 129 00:09:14,959 --> 00:09:16,043 Ustawić się! 130 00:09:18,668 --> 00:09:21,293 Jeśli nic nie pasowało, mogłeś chwycić za sztandar. 131 00:09:21,376 --> 00:09:24,709 Chodzi o coś więcej, skarbie. 132 00:09:24,793 --> 00:09:31,751 W sercu pozostaję Nivanem, choć mój miecz jest do twoich usług. 133 00:09:31,834 --> 00:09:33,584 Nie przestajesz mnie zadziwiać. 134 00:09:34,418 --> 00:09:35,918 Każdy ma jakiś cel. 135 00:09:36,001 --> 00:09:41,668 Jesteś pewna, że to twój cel, twój mundur i sztandar? 136 00:09:41,751 --> 00:09:43,626 Sztandar nie, ale ona tak. 137 00:09:44,293 --> 00:09:47,293 Kto klęka przed Słonecznym Tronem? 138 00:09:47,376 --> 00:09:49,418 Ja, Wasza Świetlistość. 139 00:09:49,501 --> 00:09:52,584 Luno z Równin i lasu Nightsilver, 140 00:09:52,668 --> 00:09:56,709 ofiaruję ci moje serce, odwagę i siłę. 141 00:09:56,793 --> 00:09:59,459 Szukam twego światła, twej miłości. 142 00:09:59,543 --> 00:10:04,334 Jesteś moją boską cesarzową, pierwszą w myślach i pierwszą w działaniu. 143 00:10:04,418 --> 00:10:08,001 Trwaj w świetle. A żołnierze? 144 00:10:08,084 --> 00:10:11,501 Mój Utracony Legion. Wielu już dla ciebie walczyło. 145 00:10:11,584 --> 00:10:15,793 Ich oddanie jest wyryte w bliznach i zapisane bólem. 146 00:10:16,501 --> 00:10:20,626 Przyjmij błogosławieństwo Słonecznego Tronu, Luno z Imperium. 147 00:10:22,334 --> 00:10:25,501 Luna, Bogini Utraconego Legionu. 148 00:10:32,084 --> 00:10:34,959 Razem odbudujemy nasz dom. 149 00:10:35,751 --> 00:10:39,459 Potem naprawimy zepsuty świat. 150 00:10:46,959 --> 00:10:47,959 Wasza Wysokość. 151 00:10:49,668 --> 00:10:50,834 Smoczy Rycerz. 152 00:10:53,084 --> 00:10:56,959 Jesteś w domu. W końcu. 153 00:11:01,709 --> 00:11:04,043 Coś jest nie tak. Bram jest z tobą? 154 00:11:04,126 --> 00:11:06,001 Bramowi nic nie jest. Jest ze mną. 155 00:11:07,043 --> 00:11:09,459 - Kaden też. - To o co chodzi? 156 00:11:10,251 --> 00:11:13,418 Slyrak nie żyje. Poniósł porażkę. 157 00:11:34,543 --> 00:11:37,334 Porzuciłaś subtelności. 158 00:11:39,709 --> 00:11:43,043 Ojciec Ognia zawiódł. Jesteś sam. 159 00:11:43,126 --> 00:11:47,334 Zdradziłeś lub porzuciłeś każdego, kto mógł przyjść ci z pomocą: 160 00:11:47,418 --> 00:11:49,626 bóstwa i elfy. 161 00:11:51,918 --> 00:11:54,543 Masz już tylko mnie. 162 00:11:54,626 --> 00:11:56,584 Oddaj smocze dusze, 163 00:11:56,668 --> 00:12:02,459 a gdy odtworzę rzeczywistość, zostawię ci dar, twoje dziecko, 164 00:12:02,543 --> 00:12:08,751 bezpieczne z tobą, nietknięte w oazie, którą stworzyłeś. 165 00:12:08,834 --> 00:12:12,126 Nieśmiertelną Filomenę. 166 00:12:12,209 --> 00:12:16,126 Oto moje zabezpieczenie, moja propozycja. 167 00:12:16,209 --> 00:12:20,168 Proponujesz nowe warunki w stosunku do pierwszego kowenu? 168 00:12:20,251 --> 00:12:23,084 - Pełna gwarancja. - Dajesz słowo, 169 00:12:23,168 --> 00:12:26,251 że dziecko będzie tą Filomeną, którą pamiętam. 170 00:12:26,334 --> 00:12:27,959 Będzie moja w każdym calu. 171 00:12:28,043 --> 00:12:33,418 W nowym życiu Filomena pokocha cię tak, jak kochała cię w tym. 172 00:12:33,501 --> 00:12:36,918 Będzie zdrowa i wolna od zgnilizny, która nią zawładnęła? 173 00:12:37,001 --> 00:12:41,168 Obiecuję kwitnącą wieczność. 174 00:12:41,251 --> 00:12:44,834 Ile byś dał, żeby poczuć dotyk jej dłoni… 175 00:12:45,584 --> 00:12:47,543 na własnej skórze? 176 00:12:48,959 --> 00:12:52,001 Kocham cię. Nie będę cię czciła. 177 00:12:54,293 --> 00:12:55,293 Wszystko. 178 00:12:56,043 --> 00:12:57,709 Zrobiłbym wszystko. 179 00:12:57,793 --> 00:13:00,709 Mamy umowę? 180 00:13:00,793 --> 00:13:03,376 Moja córka taka uparta. 181 00:13:03,459 --> 00:13:06,834 Miała dobre serce i była mądra. 182 00:13:06,918 --> 00:13:10,459 Filomena nie przystałaby na świat stworzony przez ciebie. 183 00:13:10,543 --> 00:13:14,418 Nie zaakceptuje horroru stworzonego w jej imieniu. 184 00:13:15,751 --> 00:13:17,293 Nie będzie żadnej umowy. 185 00:13:17,376 --> 00:13:19,459 Niech tak zatem będzie. 186 00:14:53,293 --> 00:14:54,459 Niech tak zatem będzie. 187 00:14:58,251 --> 00:15:00,751 Mirana nie wyśle armii do Złamanych Szczytów, 188 00:15:00,834 --> 00:15:02,334 ale może wysłać nas. 189 00:15:02,418 --> 00:15:03,918 Mędrzec i jego wieża. 190 00:15:04,834 --> 00:15:06,709 Czyli chodzi o zemstę. 191 00:15:06,793 --> 00:15:11,251 Nie. Ma coś bardzo cennego, co nie należy do niego. 192 00:15:11,334 --> 00:15:15,668 Demon, który spustoszył las, bardzo tego chce. 193 00:15:15,751 --> 00:15:19,834 Idzie po to armia smoków. Oni będą się zabijać… 194 00:15:19,918 --> 00:15:21,293 A my to odzyskamy. 195 00:15:21,376 --> 00:15:23,543 To byłoby nierozsądne. 196 00:15:26,001 --> 00:15:30,334 I niepotrzebne. Proponuję sojusz. 197 00:15:32,126 --> 00:15:35,668 Okłamałeś nas. Zdradziłeś nas. Wykorzystałeś Fymryn… 198 00:15:35,751 --> 00:15:37,459 Powiedziałem prawdę. 199 00:15:37,543 --> 00:15:39,168 Część, która ci odpowiadała. 200 00:15:39,251 --> 00:15:40,959 Co to za gość? 201 00:15:41,043 --> 00:15:44,251 - Diabeł Księżyca. - Ma ładny głos. 202 00:15:44,334 --> 00:15:46,543 Wiemy, że jesteś w posiadaniu smoczych dusz. 203 00:15:46,626 --> 00:15:48,876 Wypuść je i na tym zakończymy. 204 00:15:48,959 --> 00:15:51,959 Pozwolimy ci odejść bez szwanku. 205 00:15:52,043 --> 00:15:54,959 Gratuluję apoteozy, Wasza Wysokość, 206 00:15:55,043 --> 00:15:58,543 ale nie rozumiesz nawet jednej tysięcznej swojej mocy. 207 00:15:58,626 --> 00:16:00,668 Zalecam pokorę. 208 00:16:02,209 --> 00:16:04,918 Smoki, którymi się martwicie, to tylko pył. 209 00:16:05,001 --> 00:16:08,001 Ale Terrorblade wciąż istnieje. Jest potężniejszy niż wcześniej. 210 00:16:08,084 --> 00:16:10,043 Dowodzi trzema smoczymi duszami. 211 00:16:10,126 --> 00:16:13,126 Nie spocznie, póki nie dopadnie całej ósemki. 212 00:16:13,209 --> 00:16:15,876 Osobno są bezbronne, 213 00:16:15,959 --> 00:16:20,251 ale ze mną są bezpieczniejsze, choć nie bezpieczne. 214 00:16:20,334 --> 00:16:25,334 Skoro jesteś tak potężny, czego chcesz od nas? 215 00:16:26,168 --> 00:16:29,001 Terrorblade jest cierpliwym i nieustępliwym wrogiem. 216 00:16:29,084 --> 00:16:32,709 Przeżyłem dzięki fortelowi, którego nie wziął pod uwagę. 217 00:16:33,418 --> 00:16:34,959 Nie powtórzy tego błędu. 218 00:16:35,043 --> 00:16:37,959 Potrzebuję cię, Wasza Wysokość. 219 00:16:38,043 --> 00:16:41,876 Potrzebuję boga, żeby przenieść walkę do Foulfell. 220 00:16:41,959 --> 00:16:45,918 Gdy tam będę, sam zniszczę Terrorblade’a. 221 00:16:53,043 --> 00:16:55,209 Muszę iść. Muszę zobaczyć. 222 00:16:55,293 --> 00:16:58,084 Musisz być sobą. 223 00:16:58,168 --> 00:16:59,584 Może już się nauczyła. 224 00:16:59,668 --> 00:17:02,334 Nie może być inna, niż jest. 225 00:17:02,418 --> 00:17:04,459 Wiedziałeś, że do tego dojdzie, prawda? 226 00:17:04,543 --> 00:17:08,168 Obliczyłem wysokie prawdopodobieństwo tych wydarzeń. 227 00:17:08,251 --> 00:17:12,209 Nie przewidziałem jednak niektórych aspektów. 228 00:17:12,293 --> 00:17:14,459 - Jakich aspektów? - Moich uczuć. 229 00:17:15,293 --> 00:17:17,376 Mnie też zawsze one zaskakują. 230 00:17:17,459 --> 00:17:21,293 Przyszłaś do mnie z przepowiednią. Złożyłem ci obietnicę. 231 00:17:21,376 --> 00:17:25,418 Zakładam, że obie się spełnią, bogini. 232 00:17:28,126 --> 00:17:29,959 Nasza bogini czeka na ciebie. 233 00:17:34,626 --> 00:17:38,376 Świeci we mnie blask księżyca Selemene, jasny i czysty. 234 00:17:38,459 --> 00:17:40,668 Moja dusza jest do jej usług. 235 00:17:53,668 --> 00:17:55,668 Witaj, mała Coedwinko. 236 00:17:59,584 --> 00:18:01,418 Dziecko Księżyca. 237 00:18:06,001 --> 00:18:09,584 Nie zachowuj się, jakby zależało ci na naszym dobru. 238 00:18:09,668 --> 00:18:12,376 Współdziałałeś z Terrorblade’em. Musiałeś. 239 00:18:12,459 --> 00:18:14,459 Możesz zrobić to ponownie. 240 00:18:14,543 --> 00:18:16,876 O ile wiemy, dlatego tu jesteś. 241 00:18:16,959 --> 00:18:21,418 Twoje oskarżenia są trafne i masz uzasadnione obawy. 242 00:18:21,501 --> 00:18:23,918 To więcej niż zwykłe obawy. 243 00:18:24,001 --> 00:18:26,918 Wasze zastrzeżenia nie zmieniają rzeczywistości 244 00:18:27,001 --> 00:18:30,584 ani konieczności wyboru Jej Królewskiej Mości. 245 00:18:30,668 --> 00:18:33,334 - Bylibyśmy szaleńcami, żeby to zrobić. - Zgadzam się. 246 00:18:33,418 --> 00:18:35,418 To chyba tyle. Dzięki, że przyszedłeś. 247 00:18:35,501 --> 00:18:36,834 A co do dusz… 248 00:18:36,918 --> 00:18:39,668 Powiedziałam, że się zgadzam. Pomogę ci. 249 00:18:40,501 --> 00:18:42,709 Muszę dopełnić pewnych kwestii. 250 00:18:43,543 --> 00:18:45,293 Wrócę jutro o świcie. 251 00:18:55,084 --> 00:18:57,584 Tak to sobie wyobrażałaś? 252 00:18:57,668 --> 00:19:02,959 Nie, to jest jak wspomnienie, ale wspomnienie snu. 253 00:19:03,043 --> 00:19:05,459 Było jaśniej. Grała muzyka. 254 00:19:05,543 --> 00:19:08,251 Było jak w domu przed wojną. 255 00:19:09,043 --> 00:19:13,084 Tu nie ma wojny, śmierci ani cierpienia. 256 00:19:13,168 --> 00:19:17,209 To przykre doświadczenia, ale zostawiliśmy je za sobą. 257 00:19:17,293 --> 00:19:21,793 Wybacz mi, bogini. Nie mogę udawać, że nic się nie stało. 258 00:19:21,876 --> 00:19:24,084 Kochasz mnie? 259 00:19:24,168 --> 00:19:27,459 Przyszłam do ciebie w konkretnym celu: zjednoczenia naszych ludów. 260 00:19:27,543 --> 00:19:29,584 Powiedz to. 261 00:19:30,501 --> 00:19:33,709 Kochasz mnie? 262 00:19:40,001 --> 00:19:41,751 Bogini? Coś się… 263 00:19:47,793 --> 00:19:50,959 Niczego nie zapamiętasz, mała Coedwinko. 264 00:19:51,043 --> 00:19:55,293 Będziesz pamiętać tylko nową, głęboką miłość do mnie. 265 00:19:56,168 --> 00:19:57,293 Nie! 266 00:19:57,959 --> 00:19:58,918 Nie. 267 00:20:03,376 --> 00:20:07,001 On cię do mnie przysłał. Okłamałaś mnie. 268 00:20:07,084 --> 00:20:10,501 Wierzyłam, że jest w tobie dobro. Nie chciałam, żeby miał rację. 269 00:20:16,001 --> 00:20:17,168 Dość. 270 00:20:19,418 --> 00:20:22,626 Iskra. Jest moja. 271 00:20:22,709 --> 00:20:25,376 Nie zabierzesz mi jej. 272 00:20:25,459 --> 00:20:26,876 Nie! 273 00:20:27,793 --> 00:20:29,793 Nie! 274 00:20:31,543 --> 00:20:33,501 Nie! 275 00:20:36,168 --> 00:20:40,793 Jest moja. Proszę, jest moja. 276 00:20:44,084 --> 00:20:45,584 Pewnie myślisz, że oszalałam. 277 00:20:46,543 --> 00:20:48,418 Nie mam powodu, żeby mu ufać. 278 00:20:48,501 --> 00:20:51,293 Ani żeby sądzić, że to nie podstęp, 279 00:20:51,376 --> 00:20:53,501 który zakończy się rozlewem krwi i tragedią. 280 00:20:54,334 --> 00:20:57,334 Ale też uważam, że nie mamy wyboru. 281 00:20:57,418 --> 00:20:59,418 Nic nie jest takie, jak myślałam. 282 00:20:59,501 --> 00:21:03,626 Imperium, Selemene, Davion. 283 00:21:06,001 --> 00:21:07,168 Tęsknię za tobą. 284 00:21:08,376 --> 00:21:09,793 Wiedziałem, że tu będziesz. 285 00:21:09,876 --> 00:21:12,084 Zawsze słuchała uważniej ode mnie. 286 00:21:12,168 --> 00:21:13,626 Potrafisz doskonale słuchać. 287 00:21:13,709 --> 00:21:15,126 - Jestem potworny. - To prawda. 288 00:21:16,709 --> 00:21:18,543 Wiem, że tego nie pochwalasz. 289 00:21:18,626 --> 00:21:21,626 - Chciałabym ci to wyjaśnić… - Nie musisz. 290 00:21:21,709 --> 00:21:24,918 Jeśli myślisz, że dobrze robimy, to tak jest. 291 00:21:25,001 --> 00:21:28,709 Liczyłam, że powiesz mi, jak bardzo się mylę. 292 00:21:28,793 --> 00:21:30,793 - A mylisz się? - Nie wiem. 293 00:21:30,876 --> 00:21:32,918 Zatem nie muszę nic mówić. 294 00:21:33,001 --> 00:21:36,543 Ufam twoim wątpliwościom bardziej niż pewności innych. 295 00:21:42,834 --> 00:21:44,668 Nie musisz przy tym być. 296 00:21:45,709 --> 00:21:49,001 Ależ tak, Wasza Wysokość. Udowodni, że jest kłamcą. 297 00:21:49,084 --> 00:21:51,793 Gdy to zrobi, wezmę jego głowę. 298 00:21:52,668 --> 00:21:53,959 Nadeszła pora. 299 00:21:54,959 --> 00:21:59,626 Nie do końca. Jeśli chcesz pomocy, musisz nam coś dać. 300 00:21:59,709 --> 00:22:02,334 Pięć smoczych dusz. Niemożliwe. 301 00:22:02,418 --> 00:22:04,459 Są ze mną związane mistyczną mocą. 302 00:22:04,543 --> 00:22:08,084 Jeśli odejdę bez nich, pieczęć zostanie zerwana. 303 00:22:08,168 --> 00:22:10,293 Dusze zostaną uwolnione i będą bezbronne. 304 00:22:10,376 --> 00:22:12,376 To ty jesteś geniuszem. Wymyśl coś. 305 00:22:12,459 --> 00:22:15,334 To prowadzi nas do drugiej sprawy. Idę z tobą. 306 00:22:15,418 --> 00:22:16,668 Niedorzeczne. 307 00:22:16,751 --> 00:22:21,126 To nie podlega dyskusji. Chłopak idzie. Wszyscy idziemy. 308 00:22:21,209 --> 00:22:23,251 Wszyscy jesteśmy coś winni temu łajdakowi. 309 00:22:23,334 --> 00:22:24,876 To moje warunki. 310 00:22:26,459 --> 00:22:30,334 Jest pewien sposób. Uwięziłeś jedną smoczą duszę. 311 00:22:30,418 --> 00:22:34,209 Może uda ci się uwięzić więcej, przynajmniej na jakiś czas. 312 00:22:39,709 --> 00:22:45,918 Smocze dusze, żywioł powietrza, cztery podstawowe siły. 313 00:22:46,001 --> 00:22:48,459 Filary Stworzenia, wiem. 314 00:22:48,543 --> 00:22:52,626 Jak to się skończy, to koniec. Dusze zostaną uwolnione. 315 00:22:52,709 --> 00:22:56,918 Dusze zostaną uwolnione, a naturalny porządek przywrócony. 316 00:22:58,418 --> 00:22:59,918 Rób, co musisz. 317 00:23:04,543 --> 00:23:07,293 Kuźnia przekieruje moc smoków. 318 00:23:07,376 --> 00:23:10,293 Po wszystkim ich dusze pozostaną w tobie. 319 00:23:10,376 --> 00:23:12,501 Jeśli przeżyjesz. 320 00:23:27,751 --> 00:23:29,626 Będzie bolało. 321 00:23:32,251 --> 00:23:37,126 Mój czas minął. Iskra wróciła do ciebie. 322 00:23:37,209 --> 00:23:40,209 Moje życie wkrótce odejdzie… 323 00:23:41,043 --> 00:23:42,043 w zapomnienie. 324 00:23:42,126 --> 00:23:43,334 Jeszcze nie jest za późno. 325 00:23:43,418 --> 00:23:46,376 Możemy pokazać się im razem, uleczyć tę ranę. 326 00:23:46,459 --> 00:23:49,834 Robiłam, co mogłam, żeby naprawić to, co zostało zniszczone, 327 00:23:49,918 --> 00:23:54,793 żeby chronić zagubionych i rzucić światło na cienie. 328 00:23:54,876 --> 00:23:57,626 Zrobiłaś coś zupełnie przeciwnego. Wszystko zepsułaś. 329 00:23:57,709 --> 00:24:01,709 Otaczały cię zgnilizna i szaleństwo. 330 00:24:03,834 --> 00:24:07,876 Mądrość boga jawi się jako szaleństwo w oczach pozbawionych mocy. 331 00:24:09,709 --> 00:24:15,126 Też kiedyś byłaś szalona i będziesz taka znowu. 332 00:24:15,209 --> 00:24:18,293 Chwalcie Księżyc Mene. 333 00:24:25,084 --> 00:24:26,918 NA PODSTAWIE GRY WIDEO DOTA 2 OD VALVE 334 00:25:09,126 --> 00:25:11,043 Napisy: Adam Sikorski