1
00:00:11,886 --> 00:00:13,430
Musisz wyjąć to dziecko.
2
00:00:13,930 --> 00:00:16,141
Raz, dwa, trzy.
3
00:00:25,525 --> 00:00:26,359
Dana…
4
00:00:29,279 --> 00:00:30,321
To za trudne.
5
00:00:32,115 --> 00:00:33,199
Podpowiedzieć ci?
6
00:00:34,117 --> 00:00:35,910
Czemu ty mi nie poczytasz?
7
00:00:35,994 --> 00:00:39,122
Mogłabym, ale sam musisz się nauczyć.
8
00:00:39,205 --> 00:00:40,457
Dlaczego?
9
00:00:40,540 --> 00:00:41,916
Bo to ważne.
10
00:00:45,211 --> 00:00:47,714
Może za bardzo się spieszymy?
11
00:00:48,590 --> 00:00:49,591
No to…
12
00:00:52,052 --> 00:00:53,344
Cześć.
13
00:00:57,599 --> 00:00:59,517
Chcesz podejść i popatrzeć?
14
00:01:10,653 --> 00:01:15,658
Jeśli oboje się nauczycie,
będziecie mogli do siebie pisać.
15
00:01:18,036 --> 00:01:19,746
Pokaż Carrie, co potrafisz.
16
00:01:20,705 --> 00:01:23,792
To litera M. Jaki to dźwięk?
17
00:01:26,628 --> 00:01:27,587
Świetnie!
18
00:01:28,671 --> 00:01:30,256
Dobrze, a następna?
19
00:01:31,382 --> 00:01:34,010
Carrie?
20
00:01:38,139 --> 00:01:39,641
Tyś chyba oszalała.
21
00:01:40,391 --> 00:01:42,685
Luke poprosił, żebym nauczyła go czytać.
22
00:01:43,645 --> 00:01:45,980
- Myślałam, że Carrie…
- Carrie, chodź tu.
23
00:01:47,565 --> 00:01:48,566
Carrie.
24
00:01:50,193 --> 00:01:52,153
Tylko ty potrafisz ją zrozumieć.
25
00:01:52,237 --> 00:01:53,530
A jeśli cię zabraknie?
26
00:01:53,613 --> 00:01:56,825
Przez twoje dobre intencje
dzieją się tu złe rzeczy.
27
00:01:56,908 --> 00:02:00,370
Tom głodził nas przez Winnie.
Celeste umarła.
28
00:02:01,996 --> 00:02:03,081
To nie moja wina.
29
00:02:03,164 --> 00:02:04,165
Pewna jesteś?
30
00:02:06,501 --> 00:02:10,922
Jeśli to pomysł Luke’a, a w to nie wierzę,
to pomieszało mu się w głowie.
31
00:02:11,005 --> 00:02:13,633
Wie, co się stanie, jeśli was przyłapią.
32
00:02:13,716 --> 00:02:15,885
Nie ma prawa nas wszystkich narażać.
33
00:02:15,969 --> 00:02:19,139
Przynajmniej Luke coś robi,
żeby Nigel miał lepsze życie.
34
00:02:19,222 --> 00:02:21,558
Luke nie wie, czym jest lepsze życie.
35
00:02:22,058 --> 00:02:25,186
Zabraniam ci przebywać
sam na sam z Daną, rozumiesz?
36
00:02:26,187 --> 00:02:27,480
Idź już.
37
00:02:32,402 --> 00:02:34,237
Sama powinnaś uciec.
38
00:02:34,779 --> 00:02:37,574
Masz szczęście, że to ja,
a nie pan Tom czy Jake.
39
00:02:37,657 --> 00:02:39,409
Ona i twój ojciec cię zabiją…
40
00:02:41,870 --> 00:02:42,954
albo gorzej.
41
00:02:55,466 --> 00:02:58,219
Spokojnie, nic złego się nie stanie.
42
00:02:58,303 --> 00:02:59,846
Wrócimy do tego jutro.
43
00:03:01,556 --> 00:03:02,640
Dobrze.
44
00:03:16,237 --> 00:03:21,242
WIĘZY
45
00:03:27,749 --> 00:03:29,542
Tom ma spędzać czas z Rufusem
46
00:03:29,626 --> 00:03:32,712
i mnie w to wciągnął,
bo uznał, że się przyjaźnimy.
47
00:03:33,838 --> 00:03:36,049
Ale cieszę się na wyjazd z farmy.
48
00:03:36,841 --> 00:03:38,343
Zobaczę trochę świata.
49
00:03:38,426 --> 00:03:41,012
Nie chcę tu zostać,
ale fajnie będzie podróżować.
50
00:03:42,138 --> 00:03:44,140
No ba, dla białego na pewno.
51
00:03:50,063 --> 00:03:52,607
Dobrze. Możemy też wrócić do domu.
52
00:03:54,734 --> 00:03:57,862
Tłumaczyłam ci. Mam nauczyć Nigela czytać.
53
00:03:58,363 --> 00:03:59,614
Ale ile to zajmie?
54
00:03:59,697 --> 00:04:01,074
Nie wiem.
55
00:04:02,450 --> 00:04:06,871
Nie czuję, żebym zrobiła już wszystko,
po co tu przybyłam.
56
00:04:06,955 --> 00:04:09,958
Przybyłaś ocalić życie Rufusowi.
To wszystko.
57
00:04:10,041 --> 00:04:12,710
Co będzie z tymi dziećmi, gdy znikniemy?
58
00:04:12,794 --> 00:04:14,629
I co będzie z Carrie?
59
00:04:14,712 --> 00:04:17,548
Powtórzy się historia z Tomem i Celeste?
60
00:04:17,632 --> 00:04:20,593
Nie chodzi tylko o Rufusa.
Musimy ocalić wszystkich.
61
00:04:29,894 --> 00:04:31,729
Nie wiem, co się stanie,
62
00:04:31,813 --> 00:04:35,400
ale jeśli będziemy chcieli zbawić świat,
to nam totalnie odwali.
63
00:04:39,946 --> 00:04:42,365
Maggie, siostrzyczko.
64
00:04:44,200 --> 00:04:45,827
Rufus, przywitaj ciocię May.
65
00:04:47,078 --> 00:04:48,079
Chodź tu.
66
00:04:50,790 --> 00:04:53,209
Wyrosłeś na porządnego młodzieńca.
67
00:04:54,544 --> 00:04:57,046
Coraz bardziej przypomina naszego papę.
68
00:04:59,173 --> 00:05:00,883
A to pan Franklin.
69
00:05:02,135 --> 00:05:05,430
Pan Franklin. Ten muzyk?
70
00:05:05,513 --> 00:05:06,514
May.
71
00:05:08,182 --> 00:05:09,350
Jak się pani miewa?
72
00:05:10,059 --> 00:05:14,063
Moja siostra bardzo ciepło
pisała o panu w swoim liście.
73
00:05:14,147 --> 00:05:16,774
I po tylu latach pan powrócił?
74
00:05:20,320 --> 00:05:22,071
Widać decyzja jeszcze nie zapadła.
75
00:05:22,155 --> 00:05:24,032
Przyjechała pani na dłużej?
76
00:05:24,115 --> 00:05:26,909
Nie, jutro wracam do Baltimore.
77
00:05:26,993 --> 00:05:30,330
Nie chcę odbierać Rufusowi łóżka
na zbyt wiele nocy,
78
00:05:30,413 --> 00:05:33,666
skoro pokój gościnny jest zajęty.
79
00:05:33,750 --> 00:05:38,087
Kevin, Rufus.
May, co za miła niespodzianka.
80
00:05:38,713 --> 00:05:41,507
Żadna niespodzianka,
planowałyśmy to od miesięcy.
81
00:05:41,591 --> 00:05:43,885
Pewnie wyleciało mi to z głowy.
82
00:05:44,886 --> 00:05:46,888
Rufus i ja dołączymy do was po powrocie.
83
00:05:46,971 --> 00:05:50,683
Musi jechać? May przyjechała z tak daleka.
84
00:05:50,767 --> 00:05:53,227
Mam zostawić syna na plotki przy herbacie?
85
00:05:57,440 --> 00:06:01,069
Chodź, Franklin.
Luke przyszykował ci konia.
86
00:06:04,155 --> 00:06:05,948
Maggie.
87
00:06:06,741 --> 00:06:08,326
Konia? Mam na nim jechać?
88
00:06:09,369 --> 00:06:11,662
Wiedziałeś, że przyjedzie moja siostra.
89
00:06:11,746 --> 00:06:14,165
Widzisz, jak się z nikim nie liczysz?
90
00:06:14,665 --> 00:06:17,168
Spotykam się plantatorami w Easton.
91
00:06:17,251 --> 00:06:19,796
Rufus jest duży, może się czegoś nauczy.
92
00:06:19,879 --> 00:06:22,215
Co macie tam do roboty poza piciem?
93
00:06:22,298 --> 00:06:23,758
Zamilcz, kobieto.
94
00:06:23,841 --> 00:06:27,845
Wielka szkoda, liczyłam,
że spędzę trochę czasu z siostrzeńcem.
95
00:06:27,929 --> 00:06:29,889
Nie będzie nas tylko pół dnia.
96
00:06:30,807 --> 00:06:32,225
Twój koń, Franklin.
97
00:06:43,194 --> 00:06:44,946
Wszystko dobrze.
98
00:06:50,368 --> 00:06:51,828
Dana ma jechać ze mną czy…
99
00:06:51,911 --> 00:06:55,373
Nonsens. To męski wyjazd. Ruszajmy.
100
00:06:56,416 --> 00:06:58,835
To tylko kilka godzin. Trzymaj się Rufusa.
101
00:06:58,918 --> 00:07:00,128
Panie Franklin!
102
00:07:11,764 --> 00:07:16,644
Napijemy się herbaty w salonie.
Przynieś nam ją.
103
00:07:17,520 --> 00:07:18,521
Tylko miałam…
104
00:07:19,272 --> 00:07:22,483
- Mówiłam panu Franklinowi, że…
- Obie wiemy, że to nieprawda.
105
00:07:23,734 --> 00:07:26,028
Herbata. Ale już.
106
00:07:45,047 --> 00:07:46,966
Mam przynieść herbatę.
107
00:07:49,177 --> 00:07:50,553
Wiesz, gdzie jest czajnik.
108
00:08:00,813 --> 00:08:01,898
Kurwa.
109
00:08:08,362 --> 00:08:09,197
Gdzie jesteśmy?
110
00:08:09,280 --> 00:08:12,283
Tutaj dorastał twój ojciec.
111
00:08:13,993 --> 00:08:16,954
To tu mój tata
nauczył mnie uprawiać ziemię.
112
00:08:17,038 --> 00:08:18,039
Nas obu.
113
00:08:18,998 --> 00:08:20,166
Prawda, Luke?
114
00:08:20,791 --> 00:08:22,210
Pan był dobrym plantatorem.
115
00:08:23,836 --> 00:08:26,964
Byłem połowę młodszy od ciebie,
gdy poległ w bitwie.
116
00:08:31,010 --> 00:08:32,512
Dorastaliście tutaj razem?
117
00:08:33,638 --> 00:08:34,639
Zgadza się.
118
00:08:35,806 --> 00:08:39,310
Urodziłem się tuż po Luke’u,
byliśmy tu jedynymi chłopakami.
119
00:08:39,936 --> 00:08:42,647
Miałem dwie starsze siostry
i jedną młodszą.
120
00:08:42,730 --> 00:08:46,526
Luke był mi prawie jak brat.
121
00:08:47,193 --> 00:08:48,653
Miałem dwóch własnych braci.
122
00:08:50,780 --> 00:08:52,490
Możemy się z Nigelem pobawić?
123
00:08:54,200 --> 00:08:55,493
Biegnij, synu.
124
00:09:00,039 --> 00:09:03,000
Właściciel tej ziemi zmarł
i jest znowu na sprzedaż.
125
00:09:05,628 --> 00:09:08,464
Co powiesz, Luke? Mam ją kupić?
126
00:09:09,382 --> 00:09:10,925
Rozwiniemy się.
127
00:09:12,009 --> 00:09:14,345
Ty byś zarządzał tą ziemią.
128
00:09:14,428 --> 00:09:18,599
Dalej, zaczerpnij pełną garść.
Powiedz, co o niej myślisz.
129
00:09:18,683 --> 00:09:21,352
Nie trzeba jej dotykać.
Widać, że jest jałowa.
130
00:09:22,645 --> 00:09:23,938
To cię nie powstrzyma.
131
00:09:24,021 --> 00:09:27,233
Nie pierwszy raz wziąłbyś sobie coś
tylko dlatego, że możesz.
132
00:09:37,034 --> 00:09:39,579
Możemy ruszać. Idź po chłopców.
133
00:09:50,339 --> 00:09:52,216
Musisz mu wybaczyć.
134
00:09:54,010 --> 00:09:55,720
Przyjaźnił się z niewolnicą,
135
00:09:57,138 --> 00:09:59,015
która ostatnio zmarła.
136
00:09:59,098 --> 00:10:02,602
Sądziłem, że ta wycieczka
nieco go pokrzepi.
137
00:10:02,685 --> 00:10:03,686
Jest w żałobie.
138
00:10:03,769 --> 00:10:04,770
Wiem o tym,
139
00:10:04,854 --> 00:10:10,610
ale nie ma nic bardziej nieznośnego
od zasępionego niewolnika.
140
00:10:22,705 --> 00:10:23,789
Dziękuję.
141
00:10:23,873 --> 00:10:27,585
Siostra jest na górze,
przebiera się z tą niemową.
142
00:10:39,305 --> 00:10:42,975
Jesteś niewolnicą pana Franklina?
143
00:10:43,059 --> 00:10:43,934
Tak, proszę pani.
144
00:10:44,644 --> 00:10:46,687
Uczy Margaret grać na fortepianie?
145
00:10:47,605 --> 00:10:48,814
Tak.
146
00:10:48,898 --> 00:10:50,107
Ciekawe.
147
00:10:50,191 --> 00:10:52,568
Maggie nigdy nie była zbyt muzykalna,
148
00:10:52,652 --> 00:10:54,779
ale skoro to daje jej pociechę.
149
00:10:58,324 --> 00:11:02,286
Jaki piękny dzień.
150
00:11:03,704 --> 00:11:06,499
Oprowadzisz mnie po posiadłości, Maggie?
151
00:11:07,083 --> 00:11:09,627
Powinnam zobaczyć się z kuzynem Jakiem.
152
00:11:09,710 --> 00:11:13,047
W końcu to mój mąż
opłacił jego przyjazd tutaj.
153
00:11:17,009 --> 00:11:18,010
Jest zimna.
154
00:11:18,094 --> 00:11:20,346
- Przepraszam, przyniosę…
- Zostań.
155
00:11:24,475 --> 00:11:29,230
Dzielisz z panem Franklinem pokój,
wiedząc, że to wbrew moim zasadom.
156
00:11:29,313 --> 00:11:32,316
Które z was nie potrafi się kontrolować?
157
00:11:32,900 --> 00:11:34,276
Odpowiedz.
158
00:11:35,277 --> 00:11:36,404
Margaret.
159
00:11:36,904 --> 00:11:38,114
Odpowiadaj.
160
00:11:47,289 --> 00:11:49,041
Przynieś mi nową filiżankę.
161
00:12:01,679 --> 00:12:02,680
Ej, Willie.
162
00:12:15,651 --> 00:12:16,652
Chodź, synu.
163
00:12:19,655 --> 00:12:20,656
Idziemy.
164
00:12:22,491 --> 00:12:25,494
- Odbierz moje zamówienie z drukarni.
- Tak jest.
165
00:12:29,999 --> 00:12:31,667
Słyszałem o Celeste.
166
00:12:34,128 --> 00:12:38,090
Chciałem zapytać, czy dobrze się czujesz.
167
00:12:40,342 --> 00:12:41,635
Nie czuję się dobrze.
168
00:12:42,928 --> 00:12:45,598
Takie pytania nikomu nie wyjdą na dobre.
169
00:12:48,225 --> 00:12:49,477
Panie Franklin.
170
00:12:58,027 --> 00:12:59,195
Gdzie jesteśmy, tato?
171
00:12:59,695 --> 00:13:01,280
To podniosła chwila.
172
00:13:01,363 --> 00:13:04,408
Czeka cię pierwsza wizyta u golibrody.
173
00:13:05,701 --> 00:13:08,496
Ciebie również. Musicie się prezentować.
174
00:13:08,579 --> 00:13:09,872
Golarz się wami zajmie.
175
00:13:11,624 --> 00:13:15,044
Ile to kosztuje? Nie mam pieniędzy.
176
00:13:17,797 --> 00:13:21,425
Spokojnie, wiem,
że po kieszeniach hula ci wiatr.
177
00:13:21,509 --> 00:13:22,510
Panie Weylin.
178
00:13:25,971 --> 00:13:29,308
Nie mam zarostu. Co mam zgolić?
179
00:13:29,892 --> 00:13:33,437
Nie martw się, golenie sprawia,
że rośnie szybciej.
180
00:13:34,021 --> 00:13:35,773
Chyba. Gdzieś to przeczytałem.
181
00:13:36,982 --> 00:13:38,651
- Rozwieś je z ojcem.
- Tak jest.
182
00:13:38,734 --> 00:13:39,735
500 DOLARÓW NAGRODY
183
00:13:39,819 --> 00:13:41,195
Potem przyjdźcie do golarza.
184
00:13:55,209 --> 00:13:56,752
Herbata była za zimna, co?
185
00:14:02,424 --> 00:14:03,634
Benjamin.
186
00:14:03,717 --> 00:14:04,885
Tommy, chłopcze!
187
00:14:05,469 --> 00:14:07,137
Ben, jak się miewasz?
188
00:14:07,221 --> 00:14:10,099
Dobrze widzieć cię poza plantacją.
189
00:14:10,182 --> 00:14:12,184
Przedstawiam pana Franklina.
190
00:14:12,268 --> 00:14:15,020
To muzyk. Goszczę go u siebie.
191
00:14:15,855 --> 00:14:17,064
Miło mi.
192
00:14:17,147 --> 00:14:20,526
Muzyk? Kto by pomyślał,
że taki z ciebie mecenas sztuki.
193
00:14:21,193 --> 00:14:23,988
A ten młody człowiek to kto?
194
00:14:24,071 --> 00:14:25,281
Wstań, synu.
195
00:14:25,364 --> 00:14:26,740
Rufus Weylin, proszę pana.
196
00:14:26,824 --> 00:14:32,329
Rufus Weylin! Nie poznałem cię
pod tą pianką do golenia.
197
00:14:32,413 --> 00:14:34,790
- Nie jesteś w szkole?
- Już ją skończyłem.
198
00:14:34,874 --> 00:14:37,877
Uczę się na plantatora. Prawda, tato?
199
00:14:37,960 --> 00:14:39,044
Zgadza się, synu.
200
00:14:40,087 --> 00:14:42,256
- Przyszedłeś się ogolić?
- Skąd.
201
00:14:42,339 --> 00:14:45,092
W domu mam od tego niewolnika.
202
00:14:45,885 --> 00:14:48,554
Tak wygodniej.
Kupiłem go w Karolinie Południowej.
203
00:14:49,346 --> 00:14:51,807
Szedłem właśnie do gospody,
204
00:14:51,891 --> 00:14:56,228
kiedy zauważyłem,
że twój niewolnik Luke siedzi u pucybuta.
205
00:14:56,812 --> 00:14:59,899
Dobry z ciebie pan, że na to pozwalasz.
206
00:14:59,982 --> 00:15:02,985
Akurat Luke na to zasługuje.
207
00:15:03,068 --> 00:15:06,447
Porządny z niego rolnik.
208
00:15:30,429 --> 00:15:32,264
Nancy już zaniosła im herbatę.
209
00:15:34,016 --> 00:15:35,476
Możesz sobie iść.
210
00:15:35,976 --> 00:15:38,145
Nie ma powodu, żebyś tu była.
211
00:15:56,997 --> 00:15:59,249
Może Rufus nie powinien pić?
212
00:15:59,333 --> 00:16:00,334
Dlaczego nie?
213
00:16:00,417 --> 00:16:01,835
Bo masz 12 lat.
214
00:16:01,919 --> 00:16:04,630
W jego wieku wychyliłem sporo kufli.
Taki biznes.
215
00:16:04,713 --> 00:16:08,300
- Właśnie. Taki biznes, Kevin.
- Jaki biznes?
216
00:16:08,384 --> 00:16:11,887
Napij się, Franklin. Rozluźnij się.
217
00:16:13,263 --> 00:16:17,226
Muszę przyznać, że taka wstrzemięźliwość
bardziej przystoi kobiecie.
218
00:16:17,309 --> 00:16:19,395
Nic dziwnego, że skusiłeś Broadusa.
219
00:16:22,690 --> 00:16:25,067
Żartuję. Rozchmurz się.
220
00:16:25,609 --> 00:16:27,778
- Świętujemy.
- Co?
221
00:16:27,861 --> 00:16:29,905
Ubiłem interes z Benjaminem.
222
00:16:29,989 --> 00:16:31,365
Jaki?
223
00:16:31,448 --> 00:16:35,119
Miałem coś, na czym mu zależy,
a mnie się to już nie przyda.
224
00:16:39,039 --> 00:16:41,542
- Nie.
- Dziękujemy.
225
00:16:46,255 --> 00:16:48,549
Co o niej powiesz, Rufus? Ładniutka, co?
226
00:16:49,174 --> 00:16:50,259
Nie wiem.
227
00:16:51,051 --> 00:16:52,344
Bo nie patrzysz, synu.
228
00:16:54,013 --> 00:16:55,514
Jest w porządku.
229
00:16:56,306 --> 00:17:00,019
Na takie kobiety można sobie popatrzeć,
ale nie żenimy się z nimi.
230
00:17:00,102 --> 00:17:02,438
- Czemu?
- Bo nie mają twojej pozycji.
231
00:17:02,521 --> 00:17:04,982
Wcale nie chcę się żenić.
232
00:17:05,607 --> 00:17:07,735
Każdy mężczyzna potrzebuje żony.
233
00:17:08,360 --> 00:17:09,361
Kevin nie ma.
234
00:17:09,945 --> 00:17:11,488
Nie chcesz skończyć jak Kevin.
235
00:17:11,572 --> 00:17:13,949
Owszem, chcę. Kevin ma Danę.
236
00:17:14,033 --> 00:17:17,411
- Twój tata mówi o czymś innym.
- Dana jest niewolnicą.
237
00:17:18,203 --> 00:17:21,415
- Nieprawda. Ona jest wyjątkowa.
- Rufe!
238
00:17:21,498 --> 00:17:23,000
Chyba za dużo wypiłeś.
239
00:17:23,083 --> 00:17:25,294
Wcale nie!
240
00:17:31,175 --> 00:17:33,218
Zgadzam się.
241
00:17:34,595 --> 00:17:38,015
Nigel odwiezie cię do domu.
Czeka na zewnątrz.
242
00:17:38,098 --> 00:17:42,519
- Nie, ale ja…
- Wyjdź, zanim przyniesiesz mi wstyd.
243
00:17:50,319 --> 00:17:53,655
Masz swój wspólny czas ojca z synem.
244
00:17:54,156 --> 00:17:55,365
Jakoś mi to nie pasuje.
245
00:17:56,992 --> 00:17:59,078
Kobiety wiecznie go rozpieszczały.
246
00:18:00,162 --> 00:18:02,372
Już wcześniej mogłem się nim zająć.
247
00:18:03,832 --> 00:18:05,834
Błagam, panie Franklin.
248
00:18:06,627 --> 00:18:10,464
Chcesz zmarnować trunek?
A tak byłem hojny.
249
00:18:13,300 --> 00:18:15,260
Pustym kuflem nie wzniesiesz toastu,
250
00:18:15,761 --> 00:18:18,138
a bez niego ściągniesz na nas pecha.
251
00:18:18,222 --> 00:18:20,891
Tobie pecha już starczy
jak na jedno życie.
252
00:18:21,725 --> 00:18:23,143
Nieprawdaż?
253
00:18:43,455 --> 00:18:45,707
Pij, Franklin.
254
00:19:23,871 --> 00:19:25,247
Dana.
255
00:19:25,747 --> 00:19:27,040
Szukałam cię.
256
00:19:27,833 --> 00:19:33,005
Przepraszam za moją siostrę.
Potraktowała cię niesprawiedliwie.
257
00:19:34,464 --> 00:19:37,801
Mam nadzieję,
że nie jestem taka straszna jak Maggie.
258
00:19:38,385 --> 00:19:43,515
Zanim zamieszkaliśmy w Baltimore,
mój mąż i ja, jest lekarzem,
259
00:19:44,516 --> 00:19:49,354
przebywaliśmy w Bostonie
wśród osób o liberalnych poglądach.
260
00:19:50,105 --> 00:19:52,733
W tej kwestii różnię się od mojej siostry.
261
00:19:54,568 --> 00:19:57,571
Co się u niej działo?
262
00:19:57,654 --> 00:20:00,657
Czy widzisz jej nieszczęście
tak wyraźnie jak ja?
263
00:20:01,825 --> 00:20:03,493
Nie zwierza mi się.
264
00:20:03,577 --> 00:20:05,662
Ale z pewnością masz oczy.
265
00:20:06,246 --> 00:20:09,958
Możesz mi powiedzieć.
Czy Tom jest przyczyną jej rozterek?
266
00:20:14,755 --> 00:20:15,839
Więc powiedz mi coś.
267
00:20:17,424 --> 00:20:22,179
Czy to prawda, że Tom głodził niewolników
po ucieczce swojej konkubiny?
268
00:20:30,020 --> 00:20:34,191
Zgroza. Maggie zbyt się wstydzi,
by mi o tym opowiedzieć.
269
00:20:34,274 --> 00:20:36,193
Wie, że nigdy go nie lubiłam.
270
00:20:37,778 --> 00:20:42,366
To bezbożnik i pijak,
który nie umie napisać własnego imienia.
271
00:20:43,408 --> 00:20:46,286
Dana, pomożesz mi z paniczem Rufusem?
272
00:20:49,122 --> 00:20:50,832
Rufus! Co się stało?
273
00:20:50,916 --> 00:20:53,085
Po prostu wypił za dużo whiskey.
274
00:20:54,211 --> 00:20:55,462
Rufus!
275
00:20:55,545 --> 00:20:58,507
- Co się stało? Gdzie jest Tom?
- Jest tylko pijany.
276
00:20:58,590 --> 00:21:00,759
- Pijany?
- Niedobrze mi.
277
00:21:00,842 --> 00:21:02,719
Kto ci to zrobił? Ojciec?
278
00:21:02,803 --> 00:21:04,721
- Oczywiście, że ojciec!
- Rufus?
279
00:21:04,805 --> 00:21:08,350
Ta świnia tylko chleje,
a teraz twój syn do niego dołączy.
280
00:21:08,433 --> 00:21:10,060
Tego właśnie chcesz?
281
00:21:10,143 --> 00:21:12,688
Żeby twój syn
wyrósł na bezbożnika jak ojciec?
282
00:21:12,771 --> 00:21:13,772
Nie mów tak!
283
00:21:13,855 --> 00:21:15,649
Ale właśnie na to go narażasz!
284
00:21:15,732 --> 00:21:17,234
Tu chodzi o jego duszę!
285
00:21:17,317 --> 00:21:20,237
Przestań, May! Myślisz, że tego nie wiem?
286
00:21:20,320 --> 00:21:22,698
Tego już za wiele.
287
00:21:22,781 --> 00:21:25,450
Nie będę się biernie przyglądać.
288
00:21:25,534 --> 00:21:30,080
Jako twoją siostrę boli mnie,
że muszę cię taką oglądać.
289
00:21:30,163 --> 00:21:31,248
Nieszczęśliwą.
290
00:21:31,331 --> 00:21:34,418
Odpowiadam tu jako ciotka chłopca.
291
00:21:36,753 --> 00:21:38,922
Proszę, zostaw nas na chwilę same.
292
00:21:44,553 --> 00:21:45,554
Skarbie.
293
00:21:47,222 --> 00:21:48,432
Nie.
294
00:21:49,141 --> 00:21:53,687
Rano pomyślałem sobie,
że w gruncie rzeczy mało o tobie wiem.
295
00:21:53,770 --> 00:21:56,189
Skąd pochodzi twoja rodzina?
296
00:21:57,190 --> 00:21:58,692
Jestem z Nowego Jorku.
297
00:21:59,609 --> 00:22:00,777
A rodzice?
298
00:22:02,904 --> 00:22:03,905
New Jersey.
299
00:22:04,406 --> 00:22:06,867
Byli muzykami?
300
00:22:06,950 --> 00:22:10,412
Mój ojciec był księgowym, rachmistrzem.
301
00:22:10,912 --> 00:22:12,914
U ciebie nie ma czego rachować.
302
00:22:17,002 --> 00:22:18,628
Tak sobie myślałem,
303
00:22:18,712 --> 00:22:22,883
że może Rufus za wcześnie
zaczyna przyuczanie na plantatora.
304
00:22:22,966 --> 00:22:25,886
Może powinien zostać jeszcze w szkole?
305
00:22:26,887 --> 00:22:30,599
Ja w jego wieku nie zostałem.
Podstawowe rachunki wystarczą.
306
00:22:30,682 --> 00:22:33,268
Dobrze, ale może byłoby dla niego lepiej,
307
00:22:33,352 --> 00:22:36,438
gdyby spędzał więcej czasu z rówieśnikami.
308
00:22:37,105 --> 00:22:40,484
Mówił, że nie ma żadnych przyjaciół.
To dosyć smutne.
309
00:22:40,567 --> 00:22:43,570
Od tego ma ciebie, czyż nie?
310
00:22:44,905 --> 00:22:47,657
Czy może planujesz niedługo odejść?
311
00:22:48,825 --> 00:22:51,161
- Nie planuję.
- Nie?
312
00:22:53,038 --> 00:22:54,498
Zaczyna się pokaz.
313
00:22:54,581 --> 00:22:55,624
Pokaz?
314
00:22:55,707 --> 00:22:57,709
Tak. Głowiłem się,
315
00:22:57,793 --> 00:23:00,962
czy byłby odpowiedni dla Rufusa…
316
00:23:02,589 --> 00:23:04,049
ale tobie się spodoba.
317
00:23:04,716 --> 00:23:06,218
Bierz kufel.
318
00:23:12,891 --> 00:23:13,892
Panowie!
319
00:23:14,768 --> 00:23:16,853
Obstawiamy zakłady.
320
00:23:16,937 --> 00:23:20,857
Dzisiaj cztery rundy.
Zaczniemy od uroczej Jane.
321
00:23:22,484 --> 00:23:23,485
Chodź, Franklin.
322
00:23:45,632 --> 00:23:47,134
Najpierw Jane.
323
00:23:47,717 --> 00:23:50,303
Ile wytrzyma murzynka,
zanim zostanie ujarzmiona?
324
00:23:58,186 --> 00:24:00,105
Błagam, nie!
325
00:24:00,188 --> 00:24:01,440
Bierz ją!
326
00:24:03,942 --> 00:24:06,069
Proszę, przestań! Błagam!
327
00:24:06,153 --> 00:24:10,949
Nie musisz tego robić. Przestań!
328
00:24:25,839 --> 00:24:26,840
Kevin.
329
00:24:33,722 --> 00:24:34,723
Wracamy?
330
00:24:51,114 --> 00:24:52,491
Gdzie Luke?
331
00:24:52,574 --> 00:24:54,367
Nie wróci z nami.
332
00:24:54,910 --> 00:24:56,703
Już nie należy do mnie.
333
00:24:59,706 --> 00:25:00,790
Dokąd idziemy?
334
00:25:00,874 --> 00:25:03,084
Wyjaśnię po drodze…
335
00:25:03,168 --> 00:25:04,544
A moje rzeczy?
336
00:25:04,628 --> 00:25:05,629
Wszystko wzięłam.
337
00:25:06,171 --> 00:25:07,380
Spać mi się chce.
338
00:25:08,423 --> 00:25:10,175
Nie śpij na kanapie. Idziemy.
339
00:25:10,258 --> 00:25:11,927
Dana pójdzie z nami?
340
00:25:12,636 --> 00:25:14,221
- Nie, Rufus.
- Co się dzieje?
341
00:25:14,304 --> 00:25:15,305
Chodź.
342
00:25:15,388 --> 00:25:16,389
Wracaj na górę!
343
00:25:24,773 --> 00:25:26,107
Jake!
344
00:25:26,983 --> 00:25:28,735
Oni uciekają! Zabiera Rufusa!
345
00:25:28,818 --> 00:25:32,239
Musisz ich zatrzymać, już!
Zaraz ich nie będzie!
346
00:25:34,032 --> 00:25:35,283
Jake, chodź!
347
00:25:36,409 --> 00:25:37,786
Tom kazał ci tu dowodzić, tak?
348
00:25:37,869 --> 00:25:40,622
Ktoś musi cię nauczyć
pilnowania własnego nosa.
349
00:25:42,541 --> 00:25:43,750
Jesteś ich kuzynem.
350
00:25:45,377 --> 00:25:46,378
Świetnie.
351
00:25:46,461 --> 00:25:47,796
Właśnie odjeżdżają.
352
00:25:54,302 --> 00:25:55,554
Rufus, usiądź.
353
00:26:00,850 --> 00:26:03,019
Nie! Stać!
354
00:26:03,103 --> 00:26:05,605
Z drogi! To nie twoja sprawa.
355
00:26:05,689 --> 00:26:08,024
- Nie zabierajcie go.
- Siostra zrobi, jak chce.
356
00:26:08,108 --> 00:26:11,653
Nie ocalę cię przed stratowaniem,
jeśli nas zatrzymasz.
357
00:26:11,736 --> 00:26:13,572
- On musi zostać.
- Co ty niby wyprawiasz?
358
00:26:13,655 --> 00:26:15,991
- Z drogi!
- Nie możecie! On musi zostać.
359
00:26:16,491 --> 00:26:18,285
Kim jesteś, żeby o tym decydować?
360
00:26:21,454 --> 00:26:24,207
Pamiętasz,
jak ktoś go uratował, gdy tonął?
361
00:26:25,834 --> 00:26:28,336
A potem wybuchł pożar
362
00:26:28,420 --> 00:26:30,338
i ktoś go z niego wyciągnął.
363
00:26:33,466 --> 00:26:36,177
To byłam ja, Margaret.
Nie mogę tego wyjaśnić,
364
00:26:36,261 --> 00:26:38,847
ale przysięgam, że mam go chronić.
365
00:26:38,930 --> 00:26:41,099
To jakaś wariatka!
366
00:26:45,687 --> 00:26:47,355
Pamiętam.
367
00:26:48,607 --> 00:26:49,983
Mam go utrzymać przy życiu.
368
00:26:54,279 --> 00:26:55,447
Ale musi tu zostać.
369
00:26:55,530 --> 00:27:00,160
W moim domu zjawił się diabeł
i nikt mi nie wierzył.
370
00:27:00,243 --> 00:27:03,747
A potem przy rzece.
Jak mogłam nie dostrzec, że to ty?
371
00:27:03,830 --> 00:27:06,082
- Nie, Margaret.
- Jesteś diabłem. Diabłem!
372
00:27:06,166 --> 00:27:09,085
- Nie jestem diabłem.
- Przepadnij!
373
00:27:09,794 --> 00:27:11,880
- Demonie, przepadnij!
- Margaret, proszę.
374
00:27:11,963 --> 00:27:17,010
- Nie odbierzesz mi go!
- Rufus!
375
00:27:17,761 --> 00:27:18,762
Rufus!
376
00:27:18,845 --> 00:27:21,765
Nie! Rufus!
377
00:27:21,848 --> 00:27:22,849
Nie!
378
00:27:24,976 --> 00:27:27,812
Nie rozpaczałbym tak za Lukiem.
379
00:27:27,896 --> 00:27:31,524
Benjamin mieszka niedaleko,
po drugiej stronie Easton.
380
00:27:33,902 --> 00:27:34,903
Panie Franklin.
381
00:27:35,987 --> 00:27:36,988
Co?
382
00:27:37,072 --> 00:27:39,491
Jesteś w złym humorze.
383
00:27:43,578 --> 00:27:45,413
To przez napitki?
384
00:27:45,497 --> 00:27:50,460
To dlatego nie pijesz?
Czy może to efekt tamtego pokazu?
385
00:27:50,543 --> 00:27:54,005
Sądziłem, że akurat tobie
takie widowisko się spodoba,
386
00:27:54,089 --> 00:27:56,132
biorąc pod uwagę twoje upodobania.
387
00:27:58,051 --> 00:27:59,761
Mówisz o Danie?
388
00:28:06,643 --> 00:28:08,144
Więc Rufus mówił prawdę.
389
00:28:11,773 --> 00:28:13,358
Nie wiem, o czym mówisz.
390
00:28:13,441 --> 00:28:18,196
Obawiam się, że mogłeś się zakochać
w swojej własności.
391
00:28:19,948 --> 00:28:24,327
Skoro tak, musisz wiedzieć,
że twoje uczucia są wynaturzeniem.
392
00:28:25,745 --> 00:28:27,080
Jakbyś ty był inny.
393
00:28:27,747 --> 00:28:29,374
Nie porównuj się ze mną.
394
00:28:29,457 --> 00:28:32,168
Nie zapałałbym uczuciem do tych stworzeń.
395
00:28:32,669 --> 00:28:34,504
To byłoby okrucieństwo.
396
00:28:35,088 --> 00:28:36,089
Doprawdy?
397
00:28:36,923 --> 00:28:37,924
O czym mówisz?
398
00:28:38,007 --> 00:28:41,386
Zdaje się, że jednak coś czujesz.
Przynajmniej co do Winnie.
399
00:28:48,476 --> 00:28:51,438
Obawiam się,
że nasza umowa dobiegła końca.
400
00:28:52,021 --> 00:28:52,981
W porządku.
401
00:28:54,399 --> 00:28:58,111
Powinniśmy się należycie rozliczyć.
Jesteś mi winien 10 dolarów.
402
00:28:59,446 --> 00:29:00,447
Co?
403
00:29:00,530 --> 00:29:04,033
Za strzyżenie, trunki i rozrywkę.
404
00:29:04,743 --> 00:29:06,369
Za odzienie na twoim grzbiecie.
405
00:29:06,453 --> 00:29:09,122
Nie mam pieniędzy, Tom.
Dobrze o tym wiesz.
406
00:29:09,205 --> 00:29:11,499
Jak sobie chcesz. Zejdź z konia.
407
00:29:12,500 --> 00:29:13,501
Tom.
408
00:29:16,421 --> 00:29:18,465
Z konia, mówię.
409
00:29:26,514 --> 00:29:27,474
Lejce.
410
00:29:32,604 --> 00:29:34,355
Rozwiązuję naszą umowę.
411
00:29:34,439 --> 00:29:36,775
Muszę się dostać do Dany, proszę.
412
00:29:37,859 --> 00:29:40,779
Postaw tylko stopę na mojej ziemi,
a cię zastrzelę.
413
00:29:43,698 --> 00:29:46,576
Uwierz mi, ja dotrzymuję słowa.
414
00:30:08,890 --> 00:30:09,891
Gdzie Kevin?
415
00:30:10,391 --> 00:30:12,852
Margaret, gdzie jesteś?
416
00:30:15,271 --> 00:30:16,272
Margaret?
417
00:30:17,774 --> 00:30:18,775
Odeszła.
418
00:30:19,776 --> 00:30:20,777
Niby dokąd?
419
00:30:20,860 --> 00:30:22,111
Do Baltimore z May.
420
00:30:23,780 --> 00:30:24,906
Zabrały Rufusa.
421
00:30:27,617 --> 00:30:28,868
Co zrobiły?
422
00:30:28,952 --> 00:30:30,411
Na litość boską.
423
00:30:32,205 --> 00:30:33,289
Gdzie Kevin?
424
00:30:38,127 --> 00:30:41,005
Rety, spokojnie. To ja, Kevin.
425
00:30:41,089 --> 00:30:42,465
Powiedz, że Dana tu jest.
426
00:30:42,549 --> 00:30:45,134
Co by tu robiła? Co się dzieje?
427
00:30:45,218 --> 00:30:46,678
Jest w niebezpieczeństwie.
428
00:30:55,645 --> 00:30:59,941
Utknęła z Tomem na plantacji.
Nie mogę tam wrócić, bo on mnie zabije.
429
00:31:00,024 --> 00:31:01,359
Coś ty zrobił?
430
00:31:01,442 --> 00:31:03,778
Nic. To nie moja wina.
431
00:31:05,196 --> 00:31:07,657
Pokłóciłem się z Tomem. Groził mi bronią.
432
00:31:07,740 --> 00:31:09,576
Ktoś musi ją stamtąd wyciągnąć.
433
00:31:10,743 --> 00:31:12,704
Znajdę Luke’a. On nam pomoże.
434
00:31:13,705 --> 00:31:15,707
Nie pomoże. Tom go sprzedał.
435
00:31:17,250 --> 00:31:19,294
- Co takiego?
- Dzisiaj w Easton.
436
00:31:26,885 --> 00:31:29,053
Trudno będzie mi wyciągnąć Danę.
437
00:31:29,721 --> 00:31:32,557
Tom będzie jej tutaj szukał.
438
00:31:32,640 --> 00:31:34,017
Widział nas razem.
439
00:31:34,976 --> 00:31:36,561
Musimy odejść.
440
00:31:36,644 --> 00:31:38,646
Odejść? Niby dokąd?
441
00:31:38,730 --> 00:31:41,065
Na północ do Filadelfii.
442
00:31:43,484 --> 00:31:45,320
Szybciej niż planowałam.
443
00:31:45,820 --> 00:31:50,450
Alice, pakuj swoje rzeczy. Musimy uciekać.
444
00:31:56,706 --> 00:31:59,918
Zostań tu. Nie chcę,
żebyś się znowu w coś wpakował.
445
00:32:04,088 --> 00:32:05,757
Nie obchodzi mnie pora.
446
00:32:05,840 --> 00:32:09,510
Pójdziesz tam, znajdziesz go
i sprowadzisz do domu.
447
00:32:09,594 --> 00:32:11,346
W tej, kurwa, chwili.
448
00:32:13,181 --> 00:32:15,308
- Co z Margaret?
- Zostaw ją.
449
00:32:17,936 --> 00:32:21,814
Wścibska suka. Co tam tak stoisz?
450
00:32:21,898 --> 00:32:23,399
W porządku, Jake.
451
00:32:25,151 --> 00:32:26,194
Pozwól jej wejść.
452
00:32:44,128 --> 00:32:46,089
Gdzie jest pan Franklin?
453
00:32:49,676 --> 00:32:53,179
Przedziwne z ciebie stworzenie.
Ile masz lat?
454
00:32:53,262 --> 00:32:54,347
Dwadzieścia sześć.
455
00:32:54,430 --> 00:32:57,433
Byłaś już brzemienna, prawda?
456
00:33:05,358 --> 00:33:08,528
Jakim panem jest dla ciebie pan Franklin?
457
00:33:09,612 --> 00:33:10,655
Słucham?
458
00:33:10,738 --> 00:33:13,866
Jego sytuacja musi być dla ciebie męcząca.
459
00:33:13,950 --> 00:33:17,870
To chyba dziwne
mieć takiego pana bez domu.
460
00:33:19,747 --> 00:33:22,709
Może chciałabyś zostać tutaj na stałe?
461
00:33:24,127 --> 00:33:27,046
Rufus też cię polubił.
462
00:33:27,880 --> 00:33:32,969
Zostałabyś u jego boku i mieszkała tutaj,
463
00:33:33,761 --> 00:33:37,015
zamiast tułać się po kraju
z jakimś wędrownym grajkiem.
464
00:33:40,560 --> 00:33:43,896
Co powiesz? Podobałoby ci się?
465
00:33:46,024 --> 00:33:47,275
Nie, proszę pana.
466
00:33:49,318 --> 00:33:52,238
Należę do pana Franklina. Gdzie on jest?
467
00:33:53,823 --> 00:33:56,159
Nie wiem. Przestań pytać.
468
00:33:57,994 --> 00:33:59,370
Jak to pan nie wie?
469
00:33:59,454 --> 00:34:01,622
Po prostu nie wiem.
470
00:34:03,791 --> 00:34:05,293
Zrobił mu pan coś?
471
00:34:06,127 --> 00:34:10,590
Wróci, jak wróci! A może nie.
472
00:34:10,673 --> 00:34:14,427
Jesteś głupia, spodziewając się
po tej łajzie czegokolwiek innego.
473
00:34:26,105 --> 00:34:30,777
Naprawdę jesteście wierni jak psy.
Wiesz chociaż, co dla ciebie dobre?
474
00:34:34,822 --> 00:34:36,240
Zejdź mi z oczu.
475
00:34:47,085 --> 00:34:48,086
Jest tam kto?
476
00:34:50,213 --> 00:34:51,380
Hop, hop?
477
00:34:51,464 --> 00:34:52,465
Nie otwieraj.
478
00:35:03,351 --> 00:35:04,352
Pan Franklin.
479
00:35:04,435 --> 00:35:06,604
Boże, Winnie. Wciąż tu jesteś?
480
00:35:06,687 --> 00:35:07,605
Nie wypuszczaj jej.
481
00:35:08,189 --> 00:35:12,693
Chciałabym tylko
na chwilę rozprostować nogi.
482
00:35:15,363 --> 00:35:16,781
Dobrze.
483
00:35:23,246 --> 00:35:24,664
Dobrze się czujesz?
484
00:35:26,582 --> 00:35:28,167
Mogę dostać szklankę wody?
485
00:35:30,002 --> 00:35:31,838
Oczywiście.
486
00:35:44,600 --> 00:35:45,601
Wszystko dobrze?
487
00:35:49,772 --> 00:35:51,190
Jasny gwint.
488
00:35:52,275 --> 00:35:53,526
Musisz ją złapać.
489
00:35:54,110 --> 00:35:56,070
Cholera. Winnie!
490
00:36:00,783 --> 00:36:02,034
Kevin.
491
00:36:05,121 --> 00:36:08,332
Sarah, co ty tutaj robisz?
492
00:36:08,916 --> 00:36:10,835
Pan Tom kazał cię nakarmić.
493
00:36:10,918 --> 00:36:12,003
Nie jestem głodna.
494
00:36:12,086 --> 00:36:13,796
Powinnaś coś zjeść.
495
00:36:14,881 --> 00:36:17,967
Co tutaj robisz?
Myślałam, że nie wchodzisz do domu.
496
00:36:18,050 --> 00:36:21,012
Powodu, który za tym stał, już nie ma.
497
00:36:22,847 --> 00:36:23,848
Margaret?
498
00:36:30,646 --> 00:36:31,647
Gdzie jest Luke?
499
00:36:32,648 --> 00:36:34,233
On też nie wrócił.
500
00:36:35,818 --> 00:36:36,819
Jest z Kevinem?
501
00:36:37,403 --> 00:36:40,031
Nie, dziecko. Odszedł.
502
00:36:41,199 --> 00:36:47,246
Sprzedał go. Luke’owi nie zależało
na utrzymaniu porządku. Mówiłam ci.
503
00:36:47,330 --> 00:36:51,000
Robił tylko to, co chciał i kiedy chciał.
504
00:36:51,584 --> 00:36:52,585
Doigrał się.
505
00:36:53,794 --> 00:36:55,796
Nie wiem, gdzie jest twój pan.
506
00:36:56,380 --> 00:36:59,634
Ale coś mi mówi,
że nieźle zdenerwował pana Toma.
507
00:37:00,635 --> 00:37:02,428
Tylko nie myśl sobie,
508
00:37:02,511 --> 00:37:04,680
że będzie dla ciebie ryzykował życie.
509
00:37:06,098 --> 00:37:07,433
O czym ty mówisz?
510
00:37:07,934 --> 00:37:10,519
Nie. Winnie!
511
00:37:12,688 --> 00:37:13,689
Winnie!
512
00:37:14,607 --> 00:37:17,902
Mówię, że od teraz należysz do pana Toma.
513
00:38:37,315 --> 00:38:39,317
Napisy: Magdalena Adamus