1
00:00:12,463 --> 00:00:16,550
SYMPATYK
2
00:00:24,433 --> 00:00:26,018
Komendant chce cię widzieć.
3
00:01:02,221 --> 00:01:05,850
Ostatnio po hollywoodzku uciąłeś akcję.
4
00:01:14,400 --> 00:01:18,195
Towarzyszu komendancie,
kontynuuję w Ameryce,
5
00:01:18,195 --> 00:01:21,073
ale z sercem wciąż w ojczyźnie.
6
00:01:42,052 --> 00:01:45,431
Zostaw ją! Nie mogę stracić też ciebie!
7
00:03:10,808 --> 00:03:12,476
WITAMY W OKLAHOMIE
8
00:04:10,701 --> 00:04:14,038
Obudź się, Bon. To pustynia.
9
00:04:14,997 --> 00:04:16,707
Prawdziwa amerykańska pustynia!
10
00:04:22,129 --> 00:04:24,089
Kochasz westerny!
11
00:04:42,691 --> 00:04:47,613
SPRZĄCZKI NA PASKU TEKSASU
SKLEP ROLNICZY
12
00:04:53,744 --> 00:04:55,454
Macie skrobię ryżową?
13
00:04:59,333 --> 00:05:03,295
Nie. Kukurydzianą.
14
00:05:03,295 --> 00:05:05,756
To Ameryka, nie Japonia.
15
00:05:10,886 --> 00:05:13,055
{\an8}Puszka Coli, 88 centów.
16
00:05:13,055 --> 00:05:15,724
{\an8}I tak Man skrobią ryżową,
17
00:05:15,724 --> 00:05:17,977
{\an8}a ja kukurydzianą,
18
00:05:17,977 --> 00:05:22,398
zaszyfrowaliśmy do siebie listy,
używając lokalnych produktów.
19
00:05:23,232 --> 00:05:24,775
I samolocik zabawka.
20
00:05:25,442 --> 00:05:27,361
Razem 10,62.
21
00:05:29,530 --> 00:05:32,282
Miałem wysłać list do kontaktu w Paryżu,
22
00:05:32,282 --> 00:05:34,118
tak zwanej "paryskiej ciotki".
23
00:05:34,118 --> 00:05:37,579
Stamtąd miał trafić do Mana w Hanoi.
24
00:05:38,414 --> 00:05:41,667
Cieszyła mnie wizja Mana
czytającego moje listy
25
00:05:41,667 --> 00:05:43,419
w jego nowym gabinecie.
26
00:05:57,641 --> 00:05:59,143
Droga ciociu,
27
00:05:59,143 --> 00:06:01,562
w piekielnym upale Teksasu
28
00:06:01,562 --> 00:06:05,607
wyparowały wątpliwości
w słuszność mojego wyjazdu.
29
00:06:07,526 --> 00:06:11,780
Niestety podczas ucieczki
Bon stracił rodzinę.
30
00:06:12,531 --> 00:06:17,161
Rakiety komuchów nie oszczędziły
ani kobiety, ani dziecka.
31
00:06:17,161 --> 00:06:19,705
Pochowano ich na Guamie.
32
00:06:23,083 --> 00:06:24,960
{\an8}By zaszyfrować wiadomość,
33
00:06:24,960 --> 00:06:29,506
{\an8}szukałem właściwych słów
w odrażającej książce Richarda Hedda.
34
00:06:31,091 --> 00:06:34,511
Gdy znalazłem wyraz,
notowałem numer strony.
35
00:06:37,556 --> 00:06:42,478
A później jak współrzędne
liczyłem wersy i słowa.
36
00:06:44,104 --> 00:06:45,439
GENERAŁ TRACI AUTORYTET
37
00:06:49,777 --> 00:06:50,986
Czterdzieści dwa...
38
00:06:55,699 --> 00:06:58,327
Sześć... Sześć.
39
00:07:02,831 --> 00:07:07,419
Szyfr stawał się widoczny
po użyciu płynu Lugola.
40
00:07:07,419 --> 00:07:12,424
{\an8}Przy trzech zestawach numerów
na słowo, zdania musiały być zwięzłe.
41
00:07:13,258 --> 00:07:15,761
{\an8}Nawet Hemingway musiałby się ograniczać.
42
00:07:21,642 --> 00:07:24,311
PRZEWIDYWANE CHWILOWE WYTCHNIENIE
43
00:07:30,150 --> 00:07:31,693
Z wiadomości międzynarodowych:
44
00:07:31,693 --> 00:07:34,988
{\an8}mijają dwa miesiące od upadku Sajgonu.
45
00:07:34,988 --> 00:07:37,366
{\an8}ŁÓŻKO MASUJĄCE
"MAGICZNE PALCE"
46
00:07:46,291 --> 00:07:50,671
Wydając się na pastwę łóżka masującego
47
00:07:50,671 --> 00:07:52,089
i wieczornych wiadomości,
48
00:07:52,089 --> 00:07:56,009
myślałem o generale
i tym okropnym incydencie.
49
00:07:57,136 --> 00:07:59,513
Przepraszam. Zapomniałem.
50
00:08:05,811 --> 00:08:08,939
Sajgon, 30 kwietnia, 8 rano.
51
00:08:08,939 --> 00:08:13,068
Muszę wrócić do Fort Chaffee
i obozu dla uchodźców w Arkansas,
52
00:08:13,068 --> 00:08:16,155
gdzie pierwszy raz stanęliśmy
na amerykańskim lądzie.
53
00:08:16,989 --> 00:08:20,159
Pierwsi żołnierze z Wietnamu Północnego
wkraczają do miasta
54
00:08:20,159 --> 00:08:23,245
pod czerwono-niebieskimi flagami
55
00:08:23,245 --> 00:08:26,039
tymczasowego,
komunistycznego rządu rewolucyjnego.
56
00:08:26,039 --> 00:08:29,751
Panie generale,
może mundur galowy to nienajlepszy pomysł.
57
00:08:31,587 --> 00:08:35,716
Moi ludzie przeszli piekło.
58
00:08:35,716 --> 00:08:39,052
Na widok ukochanego generała w mundurze
59
00:08:39,052 --> 00:08:42,598
poczują się pokrzepieni i pewni siebie.
60
00:08:43,640 --> 00:08:45,142
PIĘĆ TYGODNI WCZEŚNIEJ
61
00:08:45,809 --> 00:08:47,895
Claude się odzywał?
62
00:08:47,895 --> 00:08:49,229
Niestety nie.
63
00:08:49,229 --> 00:08:52,691
Ale obiecał,
że ściągnie pana rodzinę do Los Angeles,
64
00:08:52,691 --> 00:08:55,444
albo w miejsce wskazane przez agencję.
65
00:08:55,444 --> 00:08:58,322
Chcę ich zabrać
do słonecznego Los Angeles.
66
00:08:58,864 --> 00:09:00,199
Brudno tu!
67
00:09:08,123 --> 00:09:11,335
Patrz! Zajmę się tym szkodnikiem!
68
00:09:15,631 --> 00:09:17,507
WITAMY WIETNAMCZYKÓW
69
00:09:44,534 --> 00:09:47,579
Claude sponsoruje też ciebie, prawda?
70
00:09:47,579 --> 00:09:48,705
Nie jestem priorytetem.
71
00:09:48,705 --> 00:09:52,334
Skontaktowałem się jednak
z dawnym mentorem z Los Angeles.
72
00:09:52,334 --> 00:09:55,420
Bez obaw, szybko do państwa dołączę.
73
00:09:55,420 --> 00:09:58,423
Z pewnością.
Ale jeśli mentor cię zawiedzie,
74
00:09:58,423 --> 00:09:59,675
odezwij się.
75
00:10:01,802 --> 00:10:05,430
Jak się podoba Ameryka? Zadomowieni?
76
00:10:06,515 --> 00:10:08,642
U państwa też przecieka dach?
77
00:10:09,601 --> 00:10:11,603
Dobrze państwo wyglądają
w tutejszych ubraniach.
78
00:10:13,563 --> 00:10:14,815
Jedzenie smakuje?
79
00:10:19,403 --> 00:10:22,447
Jak jedzenie, pani Xuan?
80
00:10:23,115 --> 00:10:24,491
Sam spróbuj!
81
00:10:26,743 --> 00:10:28,495
Śmiesz wkładać mundur?!
82
00:10:28,495 --> 00:10:32,666
- Przez ciebie mój syn nie żyje!
- Wskrześ mojego męża, psie!
83
00:10:32,666 --> 00:10:34,293
I mojego syna!
84
00:10:34,293 --> 00:10:36,461
Wydostań nas z tej dziury!
85
00:10:38,046 --> 00:10:39,298
Tchórz!
86
00:10:46,555 --> 00:10:47,764
Moja czapka!
87
00:10:51,560 --> 00:10:54,438
Okłamałeś nas!
88
00:10:54,438 --> 00:10:56,481
Właź tu, do cholery!
89
00:11:01,445 --> 00:11:04,239
Dlaczego te kobiety winią mnie?
90
00:11:04,239 --> 00:11:06,575
Może to efekt dezinformacji.
91
00:11:06,575 --> 00:11:08,952
Jakiej dezinformacji?
92
00:11:08,952 --> 00:11:12,289
O panu i pańskiej armii.
93
00:11:12,289 --> 00:11:15,250
Że przegraliśmy przez korupcję
i niekompetencję.
94
00:11:15,250 --> 00:11:17,836
Że wróg pomścił okrucieństwo i tortury.
95
00:11:17,836 --> 00:11:21,673
Kto szerzy te kłamstwa?
96
00:11:21,673 --> 00:11:24,718
Ci, co zawsze. Malkontenci.
97
00:11:24,718 --> 00:11:27,012
Ludzie, którym wciąż jest mało.
98
00:11:27,012 --> 00:11:30,849
Ktoś, kto mnie zna, próbuje mi zaszkodzić.
99
00:11:32,309 --> 00:11:35,812
Te kobiety są po prostu wkurzone.
100
00:11:38,940 --> 00:11:40,233
Przez robaki.
101
00:11:40,233 --> 00:11:43,320
Więc atakują mnie? Ja jestem robakiem?
102
00:11:44,988 --> 00:11:47,366
Dlaczego mój naród odwraca się ode mnie?
103
00:11:47,366 --> 00:11:50,452
Chyba, że ktoś nas zinfiltrował.
104
00:11:50,452 --> 00:11:53,538
Sabotażysta. Sympatyk.
105
00:11:53,538 --> 00:11:55,791
Szpieg!
106
00:11:58,043 --> 00:11:59,086
Szpieg?
107
00:11:59,086 --> 00:12:01,671
Zarazek ukryty w naszym samolocie.
108
00:12:01,671 --> 00:12:04,925
Ale to ty wybrałeś pasażerów!
109
00:12:04,925 --> 00:12:07,552
Teraz ty ich sprawdzisz
110
00:12:07,552 --> 00:12:10,055
i złożysz obszerny raport.
111
00:12:11,264 --> 00:12:15,185
Pełna lustracja. Porusz niebo i ziemię.
112
00:12:17,521 --> 00:12:20,190
Gdy coś rozpali paranoję generała,
113
00:12:20,190 --> 00:12:24,528
bezpieczeństwo zapewni
tylko zachowanie dystansu.
114
00:12:24,528 --> 00:12:27,489
Na szczęście wkrótce potem
dostałem odpowiedź
115
00:12:27,489 --> 00:12:29,991
od dawnego profesora ze studiów,
116
00:12:29,991 --> 00:12:32,744
{\an8}który zgodził się sponsorować mnie i Bona.
117
00:12:32,744 --> 00:12:34,413
{\an8}"Idealnie", pomyślałem.
118
00:12:34,413 --> 00:12:36,039
{\an8}"Utoruję drogę,
119
00:12:36,039 --> 00:12:38,959
a paranoja generała się rozproszy".
120
00:12:38,959 --> 00:12:42,921
Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.
121
00:13:03,066 --> 00:13:06,820
Nie wiem, co powiedzieć.
To, że wyjeżdżam przed panem...
122
00:13:07,487 --> 00:13:09,364
Potrzebujemy zwiadowców.
123
00:13:27,716 --> 00:13:29,634
Co za szczęście.
124
00:13:29,634 --> 00:13:32,012
Oparłeś się czasowi i naturze.
125
00:13:33,263 --> 00:13:35,682
{\an8}Jak to możliwe, że mimo koszmaru wojny,
126
00:13:37,017 --> 00:13:39,436
{\an8}wciąż jesteś tak ujmujący?
127
00:13:39,436 --> 00:13:41,396
{\an8}A teraz...
128
00:13:42,355 --> 00:13:49,237
przedstawię cię mojej sekretarce,
która będzie też twoją szefową.
129
00:13:49,237 --> 00:13:52,866
Zobaczmy, jak odpowie na moje powitanie.
130
00:13:58,914 --> 00:13:59,956
Obserwuj uważnie.
131
00:13:59,956 --> 00:14:01,082
To Ameryka.
132
00:14:01,082 --> 00:14:02,918
Nie chcesz mówić po angielsku,
133
00:14:02,918 --> 00:14:04,794
wracaj do siebie.
134
00:14:04,794 --> 00:14:09,007
To przywilej urodzić się Japonką,
panno Mori.
135
00:14:09,007 --> 00:14:12,052
Proszę nauczyć się dla mnie
choć słowa tego pięknego języka.
136
00:14:15,055 --> 00:14:17,516
- A to...
- Wydział Orientalistyki,
137
00:14:17,516 --> 00:14:18,600
biuro dziekana.
138
00:14:20,352 --> 00:14:23,355
Jest teraz zajęty. Przekazać wiadomość?
139
00:14:30,820 --> 00:14:32,447
Nieźle, co?
140
00:14:32,447 --> 00:14:35,617
Sporo się zmieniło przez tę dekadę.
141
00:14:35,617 --> 00:14:37,619
Pamiętasz tę butelkę?
142
00:14:38,620 --> 00:14:41,873
Dałeś mi ją w podziękowaniu,
gdy wróciłeś z Wietnamu.
143
00:14:42,666 --> 00:14:44,292
Po śmierci matki.
144
00:14:47,087 --> 00:14:49,047
Wciąż jestem wdzięczny za bilet.
145
00:14:50,924 --> 00:14:52,050
Nie ma za co.
146
00:14:54,177 --> 00:14:58,139
Przyjechałeś w ostatniej chwili.
147
00:15:00,934 --> 00:15:03,853
Nasi wrogowie chcą nas połączyć
148
00:15:03,853 --> 00:15:06,940
z Ośrodkiem Studiów Azjatyckich,
149
00:15:06,940 --> 00:15:08,733
Boże dopomóż.
150
00:15:08,733 --> 00:15:12,237
Mówią, że jesteśmy
kolonizatorami i imperialistami.
151
00:15:12,237 --> 00:15:15,782
Nie podoba im się słowo "Orient".
152
00:15:15,782 --> 00:15:19,494
Pochodzi przecież od łacińskiego
"wschodzącego słońca".
153
00:15:19,494 --> 00:15:22,872
Co problematycznego we wschodzie słońca?
154
00:15:22,872 --> 00:15:24,332
Też jesteś orientalny.
155
00:15:24,332 --> 00:15:25,792
W połowie.
156
00:15:25,792 --> 00:15:27,294
O tym mówię.
157
00:15:27,294 --> 00:15:31,298
Idealna symbioza Orientu i Okcydentu.
158
00:15:32,632 --> 00:15:34,634
Ja się tak nie postrzegam.
159
00:15:37,304 --> 00:15:40,557
Mam pomysł. To ci pomoże.
160
00:15:40,557 --> 00:15:42,642
Zadziała terapeutycznie.
161
00:15:42,642 --> 00:15:43,810
Terapeutycznie?
162
00:15:43,810 --> 00:15:44,811
Zobacz...
163
00:15:46,104 --> 00:15:47,397
Po lewej stronie
164
00:15:47,397 --> 00:15:50,984
spisz wszystkie swoje cechy orientalne.
165
00:15:50,984 --> 00:15:54,779
A po prawej te, które im przeczą,
166
00:15:54,779 --> 00:15:56,323
czyli okcydentalne.
167
00:15:56,323 --> 00:16:01,995
Orientalna część ciebie to mały nosek,
168
00:16:01,995 --> 00:16:06,750
a okcydentalna – błyszczące
szarozielone oczy.
169
00:16:08,126 --> 00:16:10,420
Mieszańcy to przyszłość, drogi chłopcze.
170
00:16:13,006 --> 00:16:15,925
Jutro organizuję małe przyjęcie, soirée
171
00:16:15,925 --> 00:16:18,678
dla potencjalnych darczyńców. Przyjdź.
172
00:16:20,055 --> 00:16:21,765
Popatrzmy.
173
00:16:23,058 --> 00:16:27,604
Kilka lekko znoszonych ubrań.
Weź, jeśli chcesz.
174
00:16:29,606 --> 00:16:32,901
Wybacz, nie chciałem. To niemal striptiz.
175
00:16:39,574 --> 00:16:41,159
KOMUNIZM AZJATYCKI
176
00:16:41,159 --> 00:16:43,203
I kolejna torba moich...
177
00:16:43,953 --> 00:16:46,206
A tu adres krawca.
178
00:16:46,206 --> 00:16:49,501
Z chęcią zrobi poprawki.
179
00:16:50,377 --> 00:16:52,587
Czyta pan takie książki?
180
00:16:53,296 --> 00:16:54,339
Jakie?
181
00:16:55,382 --> 00:16:56,633
Rasistowskie śmieci.
182
00:17:01,888 --> 00:17:03,390
Przyszedł reporter.
183
00:17:03,390 --> 00:17:05,350
- Reporter?
- Na wywiad.
184
00:17:05,350 --> 00:17:06,893
Ze mną?
185
00:17:09,729 --> 00:17:13,108
Czuliście wsparcie i solidarność
amerykańskich aktywistów?
186
00:17:18,988 --> 00:17:20,156
Raczej nie.
187
00:17:21,157 --> 00:17:24,411
Demonstrowaliśmy.
Byliśmy po waszej stronie.
188
00:17:24,411 --> 00:17:26,871
Serio? Czyli której?
189
00:17:30,083 --> 00:17:32,711
Po stronie Wietnamczyków.
190
00:17:32,711 --> 00:17:36,381
Których? Tych z północy czy z południa?
191
00:17:36,381 --> 00:17:38,925
Chyba wszystkich.
192
00:17:39,801 --> 00:17:42,095
Bo wyglądamy tak samo?
193
00:17:42,095 --> 00:17:46,224
Mógłbym być z Vietcongu.
194
00:17:47,017 --> 00:17:49,728
Być szpiegiem. Domyśliłbyś się?
195
00:17:58,778 --> 00:18:00,864
Ale nie jestem. Kocham Amerykę.
196
00:18:07,036 --> 00:18:08,329
Zabiłeś kogoś?
197
00:18:24,220 --> 00:18:25,472
Własnoręcznie?
198
00:18:29,976 --> 00:18:32,854
Nie. Nigdy nikogo nie zabiłem.
199
00:18:36,608 --> 00:18:39,068
Byłeś tu już na wymianie studenckiej.
200
00:18:40,320 --> 00:18:42,864
Co czujesz wracając po dziesięciu latach?
201
00:18:44,908 --> 00:18:46,367
Jestem na wygnaniu.
202
00:18:47,118 --> 00:18:49,579
Rozpacz zajęła miejsce nadziei.
203
00:18:54,876 --> 00:18:55,919
Uśmiech.
204
00:18:58,505 --> 00:19:01,841
Przepraszam.
Wyjdzie pani na moment z kadru?
205
00:19:02,592 --> 00:19:04,052
Zmień kadr, skarbie.
206
00:19:06,596 --> 00:19:10,642
Droga ciociu. Dojechałem do Los Angeles
207
00:19:10,642 --> 00:19:13,228
{\an8}i teraz rezyduję w uroczym mieszkanku
208
00:19:13,228 --> 00:19:14,938
{\an8}w sercu miasta.
209
00:19:14,938 --> 00:19:18,525
{\an8}Wszędzie mam daleko, ale jest tu czysto.
210
00:19:19,234 --> 00:19:21,945
Staram się opiekować Bonem,
211
00:19:21,945 --> 00:19:24,280
choć to niełatwe.
212
00:19:24,280 --> 00:19:26,115
Prawie się nie odzywa.
213
00:19:26,115 --> 00:19:28,785
Nie chciałem używać takiego języka,
214
00:19:28,785 --> 00:19:31,120
ale skurwysyn nawet się nie myje.
215
00:19:31,120 --> 00:19:34,582
Jest tak brudny, że...
216
00:19:38,920 --> 00:19:42,257
Praca domowa od profesora Hammera.
217
00:19:43,633 --> 00:19:47,387
Mam zestawić moje cechy orientalne
z okcydentalnymi.
218
00:19:47,387 --> 00:19:49,347
Dam ci przykład.
219
00:19:49,973 --> 00:19:52,392
Okcydentalna część mnie jest rozmowna,
220
00:19:52,392 --> 00:19:55,103
a orientalna jest... jaka?
221
00:19:55,979 --> 00:19:58,189
Jak myślisz? Zgadnij.
222
00:19:59,566 --> 00:20:01,276
Orientalna część mnie jest...?
223
00:20:13,580 --> 00:20:14,998
Właśnie.
224
00:20:16,332 --> 00:20:17,417
Dobra odpowiedź.
225
00:20:50,909 --> 00:20:53,953
- Pałeczki we włosach?
- Pierdol się.
226
00:20:53,953 --> 00:20:55,038
Jajko faszerowane?
227
00:21:04,881 --> 00:21:07,926
Stały punkt przyjęć profesora Hammera.
228
00:21:07,926 --> 00:21:10,219
Lubi się porównywać do jajka.
229
00:21:11,095 --> 00:21:14,140
Biały na zewnątrz, żółty w środku?
230
00:21:14,140 --> 00:21:18,186
"O Kapitanie! Mój Kapitanie!" Jesteś.
Cudownie.
231
00:21:18,186 --> 00:21:23,024
Świetnie wyglądasz.
To mój protegowany, o którym wspomniałem.
232
00:21:23,024 --> 00:21:25,985
Matka była Wietnamką, ojciec Francuzem.
233
00:21:25,985 --> 00:21:29,238
Urocze połączenie, choć skomplikowane.
234
00:21:29,238 --> 00:21:30,949
Zgadza się?
235
00:21:32,116 --> 00:21:33,952
Mało powiedziane.
236
00:21:33,952 --> 00:21:36,913
Poleciłem naszemu przyjacielowi,
237
00:21:36,913 --> 00:21:39,749
by spisał swoje cechy
orientalne i okcydentalne,
238
00:21:39,749 --> 00:21:42,251
i spróbował rozwiązać
239
00:21:42,251 --> 00:21:46,381
węzeł sprzeczności
w głębi swojej psychiki.
240
00:21:46,381 --> 00:21:48,216
Podzielisz się spostrzeżeniami?
241
00:21:50,385 --> 00:21:52,804
Wyłączcie muzykę!
242
00:21:52,804 --> 00:21:54,847
Już wyłączamy.
243
00:22:03,314 --> 00:22:04,399
Sprzeczność.
244
00:22:07,193 --> 00:22:11,030
Sedno problemu leży w sprzeczności.
245
00:22:12,156 --> 00:22:17,620
Okcydentalna część mnie widzi
w sprzeczności coś do pokonania,
246
00:22:18,705 --> 00:22:22,750
a orientalna – coś do przetrwania.
247
00:22:25,712 --> 00:22:30,216
Dlatego orientalna część mnie
nie boi się sprzeczności
248
00:22:30,216 --> 00:22:33,594
w obliczu niespodziewanego
zwrotu wydarzeń i mówi:
249
00:22:35,013 --> 00:22:36,222
"Spodziewałem się tego".
250
00:22:37,181 --> 00:22:40,393
Ale okcydentalna część mówi:
"Co się dzieje?"
251
00:22:40,393 --> 00:22:42,270
I zaczyna analizować.
252
00:22:44,647 --> 00:22:46,065
A orientalny ja...
253
00:22:47,567 --> 00:22:48,568
czuje się...
254
00:22:49,402 --> 00:22:51,696
dobrze w tłumie.
255
00:22:52,613 --> 00:22:55,783
Okcydentalny ja chce być w centrum uwagi.
256
00:22:57,076 --> 00:23:00,163
Mam dwa podejścia:
wszystko jest "albo albo"
257
00:23:00,163 --> 00:23:01,789
dla okcydentalnego mnie,
258
00:23:01,789 --> 00:23:03,249
ale "zarówno i"
259
00:23:03,249 --> 00:23:04,917
dla orientalnego.
260
00:23:04,917 --> 00:23:09,297
Połowa mnie ceni niezależność,
261
00:23:09,297 --> 00:23:13,217
a druga połowa wybiera współzależność.
262
00:23:14,218 --> 00:23:16,888
- Orientalna część...
- Dobrze.
263
00:23:16,888 --> 00:23:19,140
Już rozumiemy, wspaniale.
264
00:23:20,975 --> 00:23:22,852
Jest wspaniały, prawda?
265
00:23:22,852 --> 00:23:24,270
Panno Mori?
266
00:23:25,563 --> 00:23:28,274
Rozprasza mnie pani kimono.
267
00:23:28,274 --> 00:23:31,152
Proszę podejść. To zajmie tylko chwilę.
268
00:23:32,445 --> 00:23:36,532
Dla Japończyków kark, unaji,
269
00:23:36,532 --> 00:23:39,577
to jedna z najbardziej
erotycznych części ciała.
270
00:23:39,577 --> 00:23:43,498
Które uwielbiali
odsłaniać przed nieznajomymi.
271
00:23:43,498 --> 00:23:45,625
Sądzę, że powinna pani znać
272
00:23:45,625 --> 00:23:48,711
- swoje dziedzictwo.
- Jestem z Gardeny.
273
00:23:48,711 --> 00:23:52,673
Nikt nie pytał Kennedy’ego,
czy zna celtycki i ciągle je ziemniaki.
274
00:24:09,065 --> 00:24:11,109
Jest jak władca feudalny.
275
00:24:13,361 --> 00:24:16,072
Mamy lata siedemdziesiąte.
276
00:24:17,698 --> 00:24:22,662
Moje unaji rozczarowało?
Nie patrzyłeś na nie?
277
00:24:25,498 --> 00:24:27,792
Nie potrafiłem mu się postawić.
278
00:24:27,792 --> 00:24:29,377
- Przepraszam.
- Nie szkodzi.
279
00:24:30,503 --> 00:24:33,422
Odgrywasz swoją rolę bez zarzutu.
280
00:24:34,924 --> 00:24:36,717
Rolę świeżego imigranta.
281
00:24:41,180 --> 00:24:45,852
Jest pani bardzo szczera.
To mało orientalne z pani strony.
282
00:24:47,145 --> 00:24:48,396
Jestem Amerykanką.
283
00:24:49,981 --> 00:24:51,524
Widzę cię.
284
00:24:51,524 --> 00:24:54,610
Widzę, jak się zachowujesz
przy profesorze.
285
00:24:54,610 --> 00:24:58,030
Uśmiechasz się
jak dobry azjatycki student.
286
00:24:59,407 --> 00:25:01,159
Poznaję garnitur.
287
00:25:04,579 --> 00:25:06,164
Rani mnie pani, panno Mori.
288
00:25:06,164 --> 00:25:07,790
Ale zniosę to.
289
00:25:07,790 --> 00:25:11,711
W obliczu niespodziewanych wydarzeń mówię:
290
00:25:14,088 --> 00:25:15,339
"Spodziewałem się tego".
291
00:25:19,802 --> 00:25:21,721
Co ukrywasz?
292
00:25:28,519 --> 00:25:29,604
Głodny?
293
00:25:31,689 --> 00:25:33,524
- Nie, dzięki.
- Spróbuj.
294
00:25:35,443 --> 00:25:38,029
Nie przepadam za głowonogami.
295
00:25:38,029 --> 00:25:42,366
"Głowonogami"? Co z tobą?
296
00:25:42,992 --> 00:25:46,162
Nie lubisz jajek, nie jesz kalmarów.
297
00:25:47,580 --> 00:25:50,750
Nie słyszałeś? My, Azjaci, jemy wszystko.
298
00:25:51,834 --> 00:25:52,752
O rany.
299
00:25:54,879 --> 00:25:57,757
Przysmak od twojego ojca.
300
00:26:07,058 --> 00:26:09,101
Pożałuję, że to opowiadam.
301
00:26:09,101 --> 00:26:12,980
Ukaż swą okcydentalną stronę.
302
00:26:12,980 --> 00:26:16,525
Wyznawanie sekretów
jest takie ekscytujące.
303
00:26:20,696 --> 00:26:24,700
Moja matka gotowała kalmary.
304
00:26:24,700 --> 00:26:26,994
Dopiero gdy je oczyściła,
305
00:26:26,994 --> 00:26:30,122
zauważyła, że skończył się sos rybny.
306
00:26:30,122 --> 00:26:35,920
Poszła na targ, a ja zostałem sam.
307
00:26:35,920 --> 00:26:39,590
Tylko ja i kalmar.
308
00:26:39,590 --> 00:26:43,719
Chcesz powiedzieć... To możliwe?
309
00:26:56,857 --> 00:26:58,734
Oznaczyłem moją ofiarę,
310
00:26:58,734 --> 00:27:02,363
żeby przypadkiem
nie zjeść jej po ugotowaniu,
311
00:27:02,363 --> 00:27:06,409
ale nawet 14-latek powinien przewidzieć,
312
00:27:06,409 --> 00:27:09,120
że wtedy zje ją ktoś inny.
313
00:27:11,247 --> 00:27:14,583
- Który wybrać? Ten.
- Mamo, nie!
314
00:27:28,014 --> 00:27:30,725
- Ta historia może wydać się...
- Obrzydliwa.
315
00:27:30,725 --> 00:27:34,979
Obrzydliwe jest wymordowanie
trzech milionów ludzi.
316
00:27:34,979 --> 00:27:37,606
Tortury są obrzydliwe. Ale masturbacja?
317
00:27:37,606 --> 00:27:40,818
Wydymałem kalmara i dobrze się bawiłem.
318
00:27:40,818 --> 00:27:44,280
Nie wstydzę się.
Świat byłby lepszym miejscem,
319
00:27:44,280 --> 00:27:48,784
gdybyśmy rumienili się przy słowie
"morderstwo", a nie "masturbacja".
320
00:27:55,166 --> 00:27:57,209
Bądź ze mną szczery.
321
00:28:01,172 --> 00:28:03,341
Ile od tamtej pory wydymałeś kalmarów?
322
00:28:07,345 --> 00:28:08,637
Kalmarojebca!
323
00:28:08,637 --> 00:28:12,266
Dymacz kalmarów. Mały zbok.
324
00:28:33,496 --> 00:28:35,039
Tu muszę przerwać.
325
00:28:35,039 --> 00:28:37,875
Jaki właściwie miałeś plan?
326
00:28:37,875 --> 00:28:40,669
Nie zapomniałeś o swojej misji?
327
00:28:41,670 --> 00:28:42,922
Wcale.
328
00:28:42,922 --> 00:28:47,968
Wręcz przeciwnie, przez pierwsze siedem
tygodni w Los Angeles
329
00:28:47,968 --> 00:28:50,679
ciężko pracowałem,
zbierając dogłębne informacje
330
00:28:50,679 --> 00:28:52,556
i ucząc się wszystkiego...
331
00:28:55,601 --> 00:28:58,312
o dziwnej krainie, w której się znalazłem.
332
00:29:02,566 --> 00:29:06,028
Nigdy nie zapomniałem o swojej misji.
333
00:29:32,054 --> 00:29:33,139
Lano.
334
00:29:37,768 --> 00:29:39,645
Witamy w Los Angeles.
335
00:29:40,771 --> 00:29:41,814
Dziękuję.
336
00:29:44,316 --> 00:29:46,819
Generale, witamy w nowym domu.
337
00:29:51,407 --> 00:29:52,324
Panie generale?
338
00:29:58,330 --> 00:29:59,498
Ohyda.
339
00:30:06,922 --> 00:30:10,050
{\an8}DZIESIĘĆ DNI PÓŹNIEJ
340
00:30:16,515 --> 00:30:21,896
Tutaj, majorze.
Wywiadowcy, a nie umieją nas znaleźć?
341
00:30:21,896 --> 00:30:25,774
Madame! I kapitan! Dobrze trafiłem.
342
00:30:27,318 --> 00:30:29,028
Przyszedłem do generała.
343
00:30:30,154 --> 00:30:34,658
Do generała?
A, do człowieka, który był generałem.
344
00:30:34,658 --> 00:30:36,827
Co on wie o gotowaniu czy sprzątaniu?
345
00:30:36,827 --> 00:30:39,246
Generał ma wolne.
346
00:30:39,246 --> 00:30:43,209
Wyczerpało go próżnowanie cały miesiąc.
347
00:30:43,209 --> 00:30:44,877
Przyjdź innym razem.
348
00:30:47,963 --> 00:30:52,176
Durian! Wszędzie go szukałem!
349
00:30:54,011 --> 00:30:56,764
Sklep chiński? Muszę tam pójść.
350
00:30:56,764 --> 00:30:59,225
Matka robi pyszny ryż z durianem.
351
00:31:00,976 --> 00:31:02,394
Jak się czuje?
352
00:31:02,394 --> 00:31:04,730
Tęskni za domem.
353
00:31:05,564 --> 00:31:07,107
Jak my wszyscy.
354
00:31:10,611 --> 00:31:12,905
Dla pani. Smak ojczyzny.
355
00:31:14,240 --> 00:31:17,868
Skąd je masz? Nikt ich tu nie sprzedaje.
356
00:31:17,868 --> 00:31:21,956
Proszę nie zapominać,
że byłem agentem tajnej policji.
357
00:31:51,902 --> 00:31:52,903
Skończyłeś?
358
00:31:53,696 --> 00:31:54,655
Co?
359
00:31:55,281 --> 00:31:58,659
To, o czym mówiliśmy w obozie!
360
00:31:58,659 --> 00:32:01,328
Miałeś zamykać, gdy palisz.
361
00:32:05,749 --> 00:32:07,960
Mówię o szpiegu.
362
00:32:14,174 --> 00:32:16,677
Myślałem o tym i...
363
00:32:18,220 --> 00:32:20,347
Może nie ma szpiega?
364
00:32:22,391 --> 00:32:25,311
Jak to? Jasne, że jest.
365
00:32:29,898 --> 00:32:31,317
Skąd ta pewność?
366
00:32:33,819 --> 00:32:37,448
Ktoś w kraju może to potwierdzić?
367
00:32:47,499 --> 00:32:50,210
Szedłem chodnikiem
368
00:32:50,210 --> 00:32:52,212
i wiesz, co przede mną spadło?
369
00:32:53,339 --> 00:32:56,175
Pokrywa zbiornika WC.
370
00:32:56,175 --> 00:32:58,093
Biała, ceramiczna.
371
00:32:58,927 --> 00:33:02,431
Wyjebanie ciężka.
372
00:33:02,431 --> 00:33:05,601
Spadła z piątego piętra.
373
00:33:07,102 --> 00:33:08,145
Nie rozumiesz?
374
00:33:10,397 --> 00:33:12,441
To próba zamachu.
375
00:33:17,613 --> 00:33:18,822
Przyjrzę się temu.
376
00:33:20,449 --> 00:33:22,660
To za mało.
377
00:33:24,286 --> 00:33:28,290
Dorwij zdrajcę. Wyeliminuj rebelianta.
378
00:33:34,880 --> 00:33:37,966
Zneutralizuj zagrożenie.
379
00:33:37,966 --> 00:33:40,803
Wyraziłem się jasno?
380
00:33:42,054 --> 00:33:43,097
Tak jest.
381
00:33:45,891 --> 00:33:48,894
Jasne. Zajmę się tym.
382
00:33:48,894 --> 00:33:49,895
Czym?
383
00:33:52,356 --> 00:33:54,817
Ostatnio bywasz rozkojarzony.
384
00:34:04,451 --> 00:34:05,494
Fajna jesteś.
385
00:34:06,662 --> 00:34:08,580
Jesteś najfajniejszą kobietą na świecie.
386
00:34:08,580 --> 00:34:09,581
Wiem.
387
00:34:11,667 --> 00:34:15,045
- Musze coś wyznać.
- Lubię wyznania.
388
00:34:15,045 --> 00:34:17,297
Jesteś świetnym słuchaczem.
389
00:34:18,590 --> 00:34:21,301
Lekko mrużysz oczy, gdy się uśmiechasz.
390
00:34:21,301 --> 00:34:23,262
Kiwasz głową z aprobatą.
391
00:34:24,012 --> 00:34:25,764
Pozwalasz innym myśleć,
392
00:34:25,764 --> 00:34:28,100
że się z nimi zgadzasz,
393
00:34:28,100 --> 00:34:30,185
nie wypowiadając ani słowa.
394
00:34:32,563 --> 00:34:34,523
Jaka jest twoja matka?
395
00:34:34,523 --> 00:34:35,607
Moja matka?
396
00:34:37,484 --> 00:34:38,527
Nie żyje.
397
00:34:39,903 --> 00:34:40,946
Przykro mi.
398
00:34:41,530 --> 00:34:44,450
Była z małej wioski na północy.
399
00:34:44,450 --> 00:34:46,285
Nie chodziła do szkoły.
400
00:34:46,285 --> 00:34:48,704
Żarliwa katoliczka.
401
00:34:49,621 --> 00:34:51,749
Dokonywała cudów w kuchni.
402
00:34:53,625 --> 00:34:55,210
- Zwłaszcza z...
- Kalmarami?
403
00:34:58,756 --> 00:35:00,340
Sporo mnie nauczyła.
404
00:35:02,134 --> 00:35:04,803
Nic a nic nas nie łączy.
405
00:35:06,513 --> 00:35:10,142
Ale żeby mężczyznę pociągała kobieta,
406
00:35:10,142 --> 00:35:13,187
musi mieć jakąś cechę wspólną z jego mamą.
407
00:35:14,354 --> 00:35:16,273
Może to nieprawda.
408
00:35:16,273 --> 00:35:17,357
No nie wiem.
409
00:35:18,484 --> 00:35:21,361
Trinh, dziewczyna,
z którą się spotykałem w Sajgonie,
410
00:35:22,446 --> 00:35:24,740
wymawiała samogłoski tak, jak moja matka.
411
00:35:25,824 --> 00:35:30,871
A Nicole... moja dziewczyna ze studiów,
412
00:35:30,871 --> 00:35:35,334
miała długie palce, jak moja mama.
413
00:35:37,002 --> 00:35:39,671
A ciebie i moją mamę...
414
00:35:44,176 --> 00:35:48,430
łączy ten sam dyskretny optymizm,
415
00:35:48,430 --> 00:35:51,099
naiwny, ale hojny.
416
00:35:55,354 --> 00:35:58,190
- Panno Mori, myślę...
- Sofio.
417
00:35:58,190 --> 00:36:00,275
Dymamy się od dawna.
418
00:36:03,070 --> 00:36:04,071
Sofio...
419
00:36:05,864 --> 00:36:07,616
Chyba się w tobie zakochuję.
420
00:36:08,575 --> 00:36:12,037
Draniu, podkradłeś mi wyznanie.
421
00:36:14,498 --> 00:36:16,959
Jeśli się zaangażujemy...
422
00:36:16,959 --> 00:36:20,045
- A nie jest za późno?
- Emocjonalnie.
423
00:36:20,712 --> 00:36:22,131
Teraz się dymamy.
424
00:36:23,257 --> 00:36:26,718
Mam 46 lat i robię wszystko po swojemu,
425
00:36:26,718 --> 00:36:28,428
nie zmienię tego.
426
00:36:29,429 --> 00:36:31,390
Zakochuj się na własne ryzyko,
427
00:36:31,390 --> 00:36:34,309
bo ja wierzę tylko w wolną miłość.
428
00:36:35,602 --> 00:36:38,105
Innymi słowy, ta miłość...
429
00:36:39,648 --> 00:36:40,649
jest wolna.
430
00:36:48,740 --> 00:36:49,700
Cześć.
431
00:36:52,160 --> 00:36:54,121
To Bon.
432
00:36:54,121 --> 00:36:55,539
Brat krwi.
433
00:37:11,763 --> 00:37:13,640
Miałeś iść na drinka z Hao.
434
00:37:13,640 --> 00:37:15,267
- Nie poszedłem.
- Dlaczego?
435
00:37:15,267 --> 00:37:18,020
- Bo generał...
- Co generał?
436
00:37:18,020 --> 00:37:21,523
- Poprosił o pomoc.
- Ciebie?
437
00:37:21,523 --> 00:37:23,150
W sklepie, który otwiera.
438
00:37:23,150 --> 00:37:25,235
Robiłeś mu zakupy?
439
00:37:25,235 --> 00:37:28,030
Do jego sklepu. Monopolowego.
440
00:37:31,116 --> 00:37:34,244
Nasz generał otwiera sklep monopolowy.
441
00:37:53,305 --> 00:37:57,059
Drogi siostrzeńcu...
442
00:37:57,059 --> 00:38:02,022
Skup się. Nie lekceważ generała.
443
00:38:02,022 --> 00:38:05,067
Pamiętasz, jak przełknął
pogardę dla mieszańców,
444
00:38:05,067 --> 00:38:07,361
gdy zrozumiał, że mu się przydasz?
445
00:38:07,361 --> 00:38:10,072
Zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel.
446
00:38:10,072 --> 00:38:11,823
Zignorowałeś go.
447
00:38:11,823 --> 00:38:13,617
Wielki błąd.
448
00:38:13,617 --> 00:38:16,536
Monitorujemy jego kontakty.
449
00:38:17,704 --> 00:38:20,082
Lepiej uważaj, przyjacielu.
450
00:38:21,083 --> 00:38:23,210
Kto tak dobrze mnie zna?
451
00:38:24,753 --> 00:38:29,883
Nie zabijał pan na ulicy. Prawda?
452
00:38:29,883 --> 00:38:31,802
Tego nie mówię.
453
00:38:31,802 --> 00:38:33,470
RZEŹNIK
454
00:38:33,470 --> 00:38:36,598
Ale to, co robiliśmy w Sajgonie...
455
00:38:37,766 --> 00:38:39,851
Nadal nie rozumiesz?
456
00:38:41,603 --> 00:38:45,023
To po angielsku. Może jakiś rasista?
457
00:38:45,023 --> 00:38:51,780
Nie, ktoś celowo osłabia mnie
na każdym kroku.
458
00:38:53,407 --> 00:38:56,994
Może to Ormianin z monopolowego na rogu?
459
00:38:56,994 --> 00:39:02,165
Twierdzisz, że ormiański
właściciel monopolowego w Los Angeles
460
00:39:02,916 --> 00:39:05,127
spiskował przeciwko mnie
461
00:39:05,127 --> 00:39:09,381
i kazał kobietom z obozu w Arkansas
rzucić we mnie klapkiem?
462
00:39:11,508 --> 00:39:14,594
Masz dziś szansę na wzmocnienie
mojego przywództwa,
463
00:39:14,594 --> 00:39:16,972
jako szef do spraw komunikacji.
464
00:39:18,056 --> 00:39:19,599
Słucham?
465
00:39:21,893 --> 00:39:23,687
Właśnie cię mianowałem.
466
00:39:38,160 --> 00:39:39,369
Zmyj broń!
467
00:40:36,301 --> 00:40:39,179
Skąd ta radość?
468
00:40:39,179 --> 00:40:42,766
Jak mogą się cieszyć,
skoro opuścili ojczyznę
469
00:40:42,766 --> 00:40:45,310
jak tchórze?
470
00:40:45,310 --> 00:40:46,812
Byli żołnierzami.
471
00:40:46,812 --> 00:40:47,854
Mów ciszej.
472
00:40:50,065 --> 00:40:51,942
I dlatego ten jest taki gruby?
473
00:41:03,078 --> 00:41:05,789
- Zawsze był.
- Nie aż tak.
474
00:41:05,789 --> 00:41:06,832
Uśmiech.
475
00:41:08,250 --> 00:41:10,085
Zostań.
476
00:41:11,419 --> 00:41:13,588
Po co te zdjęcia?
477
00:41:13,588 --> 00:41:17,676
Co jest tak wspaniałego
w przyjęciu dla tchórzy?
478
00:41:17,676 --> 00:41:19,469
Rozkaz generała.
479
00:41:24,558 --> 00:41:25,767
Uśmiech, dupku!
480
00:41:29,062 --> 00:41:30,272
Przestań, Bon.
481
00:41:30,272 --> 00:41:32,691
Ta impreza będzie fundamentem,
482
00:41:32,691 --> 00:41:35,026
na którym zbudujemy w Ameryce
drugą ojczyznę.
483
00:41:37,404 --> 00:41:39,990
Nie ma czegoś takiego.
484
00:41:39,990 --> 00:41:43,118
Jest ojczyzną, bo jest jedyna.
485
00:41:44,703 --> 00:41:48,373
No proszę. Tran Thuyet Son.
486
00:41:50,292 --> 00:41:54,421
Dawno nie słyszałem swojego imienia
wymawianego tak idealnie.
487
00:41:54,421 --> 00:41:56,464
Teraz nazywają mnie Sonny.
488
00:41:56,464 --> 00:41:58,800
Jak Sonny Bono?
489
00:42:02,179 --> 00:42:03,722
Kiedy się widzieliśmy ostatnio?
490
00:42:03,722 --> 00:42:06,141
Na spotkaniu samorządu studentów?
491
00:42:07,142 --> 00:42:09,936
- Doszło do dyskusji.
- Do kłótni
492
00:42:09,936 --> 00:42:11,605
o zdanie Ho Chi Minha:
493
00:42:11,605 --> 00:42:14,107
"Nie ma nic cenniejszego
od wolności i niepodległości"
494
00:42:14,107 --> 00:42:16,693
oraz jego zastosowanie.
495
00:42:16,693 --> 00:42:20,238
Pamiętam, że krzyczałeś: "Nic! Nic!"
496
00:42:20,238 --> 00:42:21,948
i rzuciłeś podręcznikiem.
497
00:42:22,908 --> 00:42:24,326
Złamałeś grzbiet.
498
00:42:26,494 --> 00:42:30,999
Wtedy myślałem,
że jesteś na stypendium CIA.
499
00:42:37,047 --> 00:42:38,632
Zabawne.
500
00:42:38,632 --> 00:42:40,550
Co cię sprowadza?
501
00:42:40,550 --> 00:42:43,428
Spędzasz porę deszczową
w słonecznej Kalifornii?
502
00:42:44,554 --> 00:42:49,392
Przyznaję, moja strona przegrała.
Zadowolony?
503
00:42:50,185 --> 00:42:51,728
Niezupełnie,
504
00:42:51,728 --> 00:42:54,356
ale teraz mają szansę na niepodległość,
505
00:42:54,356 --> 00:42:56,483
skoro Ameryka wreszcie się wycofała.
506
00:42:56,483 --> 00:42:59,236
Może odbudujesz z nimi kraj?
507
00:43:00,111 --> 00:43:03,782
No tak, teraz jesteś Amerykaninem.
Bez urazy.
508
00:43:03,782 --> 00:43:07,035
Mam prawo do opinii na temat ojczyzny.
509
00:43:07,035 --> 00:43:08,620
Jestem Wietnamczykiem jak ty.
510
00:43:08,620 --> 00:43:10,914
- Bo nie zmieniłeś nazwiska?
- Właściwie...
511
00:43:11,998 --> 00:43:13,416
bardziej Wietnamczykiem niż ty.
512
00:43:14,584 --> 00:43:15,752
Biologicznie.
513
00:43:16,920 --> 00:43:17,879
Bez urazy.
514
00:43:22,050 --> 00:43:23,343
Co cię tu sprowadza?
515
00:43:24,427 --> 00:43:25,595
Piszę artykuł.
516
00:43:29,015 --> 00:43:30,558
Każdy temat się liczy.
517
00:43:31,351 --> 00:43:33,395
A ta nazwa...
518
00:43:35,272 --> 00:43:39,442
Rozumiem patriotyzm, ale tu "żółty"
nie oznacza nic dobrego.
519
00:43:39,442 --> 00:43:40,610
Jak mocz.
520
00:43:40,610 --> 00:43:44,114
Jak na azjatyckiego sklepikarza,
strzela sobie w kolano.
521
00:43:44,906 --> 00:43:46,908
Nie mów tego przy generale.
522
00:43:48,076 --> 00:43:49,786
Potrzebuję cytatów.
523
00:43:56,668 --> 00:43:58,420
Mam tego więcej.
524
00:44:13,768 --> 00:44:16,896
Wiem, że mieliście chwile zwątpienia.
525
00:44:16,896 --> 00:44:21,735
Skąd wiem? Bo byłem z wami.
526
00:44:21,735 --> 00:44:26,031
Słyszeliście plotki i nie będę zaprzeczał.
527
00:44:28,575 --> 00:44:32,203
Od przyjazdu do tego kraju...
528
00:44:34,664 --> 00:44:39,836
dryfowałem, od rana do wieczora.
529
00:44:39,836 --> 00:44:43,923
Wreszcie żona powiedziała coś,
co mnie poruszyło.
530
00:44:44,924 --> 00:44:48,720
Otworzyłem śmietnik,
by wyrzucić puste butelki
531
00:44:48,720 --> 00:44:51,806
i zrozumiałem, że to marnotrawstwo.
532
00:44:54,017 --> 00:44:57,145
Widzicie logiczne następstwa
tego olśnienia.
533
00:44:57,145 --> 00:44:59,564
Pozbyłem się nałogu, ale nie butelek.
534
00:45:00,940 --> 00:45:05,236
Co powiedziała moja żona?
535
00:45:06,029 --> 00:45:06,988
Powiedziała...
536
00:45:08,365 --> 00:45:12,243
"Kochanie, pamiętaj, kim jesteś."
537
00:45:14,871 --> 00:45:16,748
Nasza armia przegrała.
538
00:45:25,298 --> 00:45:29,594
- Jakieś inne szczury chcą opuścić pokład?
- Nie toniemy.
539
00:45:34,599 --> 00:45:38,728
Pewnie widzieliście podłe napisy
540
00:45:38,728 --> 00:45:41,898
na ścianie tej placówki.
541
00:45:41,898 --> 00:45:46,653
Po raz kolejny tamto zdjęcie
542
00:45:46,653 --> 00:45:49,781
wykorzystywane jest przeciwko nam,
543
00:45:49,781 --> 00:45:53,118
żeby zrobić z nas rzeźników!
544
00:45:54,244 --> 00:45:58,039
Tak nas widzi Ameryka.
545
00:45:59,374 --> 00:46:02,085
Ale my wiemy, że to kłamstwo!
546
00:46:02,085 --> 00:46:06,965
Wiemy, że zastrzelony był mordercą.
547
00:46:07,799 --> 00:46:11,177
Ale ktoś z nas...
548
00:46:12,011 --> 00:46:18,143
używa tego, by rozpowszechniać kłamstwo!
549
00:46:19,060 --> 00:46:21,604
- Zmiażdżyć karalucha!
- Zabić żmije!
550
00:46:21,604 --> 00:46:24,941
- Unicestwić robactwo!
- Podciąć mu gardło!
551
00:46:24,941 --> 00:46:34,941
Podciąć gardło kreta!
552
00:46:51,885 --> 00:46:52,844
Wiesz, kim jest?
553
00:46:53,970 --> 00:46:54,888
Kto?
554
00:46:55,680 --> 00:46:59,350
A na co tu czekamy? Pytam o szpiega.
555
00:46:59,350 --> 00:47:02,187
- Mam to gdzieś.
- Widzę.
556
00:47:08,276 --> 00:47:11,070
Kimkolwiek jest, musi zginąć.
557
00:47:13,364 --> 00:47:14,991
Wyczerpująca odpowiedź. Dziękuję.
558
00:47:50,610 --> 00:47:53,071
Nareszcie.
559
00:47:54,864 --> 00:47:57,659
W kółko oglądałem relację
ze startu ostatniego śmigłowca
560
00:47:57,659 --> 00:48:00,662
z amerykańskiej placówki,
561
00:48:00,662 --> 00:48:02,288
mając nadzieję, że cię zobaczę.
562
00:48:02,288 --> 00:48:04,290
Wybacz, że się nie odzywałem.
563
00:48:04,290 --> 00:48:08,002
Ewakuacja mnie rozjebała.
564
00:48:08,002 --> 00:48:09,337
Nie mogłem zabrać Ý Vi.
565
00:48:11,506 --> 00:48:12,924
Dom był pusty.
566
00:48:12,924 --> 00:48:15,301
Jeździłem po okolicy na harleyu generała,
567
00:48:15,301 --> 00:48:19,597
wypatrywałem jej w każdym zakątku.
568
00:48:19,597 --> 00:48:20,682
Bezskutecznie.
569
00:48:21,724 --> 00:48:23,685
A odlatywał ostatni śmigłowiec.
570
00:48:26,020 --> 00:48:30,358
Nie płakałem przez dziewczynę
od 30 lat, ale Ý Vi...
571
00:48:37,699 --> 00:48:38,700
Przykro mi.
572
00:48:40,243 --> 00:48:42,078
Dzięki.
573
00:48:42,912 --> 00:48:44,289
Niezły tu bajzel,
574
00:48:44,289 --> 00:48:47,333
obrzucają się nawzajem błotem.
575
00:48:50,795 --> 00:48:52,964
Tylko szpieg mówi, że nie ma szpiega.
576
00:48:58,678 --> 00:49:03,641
Prezent od Claude’a. Kaliber .44, automat.
577
00:49:07,604 --> 00:49:09,939
Trzeba to oblać.
578
00:49:09,939 --> 00:49:11,608
Musisz się napić.
579
00:49:23,161 --> 00:49:24,454
To major Oanh.
580
00:49:25,830 --> 00:49:26,956
Oanh?
581
00:49:28,541 --> 00:49:29,751
Szpiegiem?
582
00:49:31,127 --> 00:49:33,588
Który z dwóch Oanhów? Pałeczka?
583
00:49:33,588 --> 00:49:35,089
Buła.
584
00:49:35,882 --> 00:49:38,343
- Gruby Oanh?
- Tak.
585
00:49:39,010 --> 00:49:40,887
Skąd ten pomysł?
586
00:49:46,017 --> 00:49:48,895
Prowadzi jakiś biznes.
587
00:49:50,521 --> 00:49:51,898
Jaki?
588
00:49:54,651 --> 00:49:57,403
Coś ze słodyczami.
589
00:49:59,322 --> 00:50:00,698
Słodycze?
590
00:50:05,078 --> 00:50:07,288
Ma kontakty w Sajgonie.
591
00:50:07,955 --> 00:50:09,540
Przyznał, że użył wpływów
592
00:50:09,540 --> 00:50:12,168
z czasów tajnej policji.
593
00:50:12,168 --> 00:50:15,630
Gruby Oanh i niewinne słodycze.
594
00:50:15,630 --> 00:50:18,007
Nikt by go nie podejrzewał.
595
00:50:18,883 --> 00:50:21,177
Rodzice jego ojca pochodzą z Chin.
596
00:50:21,177 --> 00:50:25,098
A im nie można ufać.
597
00:50:47,912 --> 00:50:49,497
Nie smakuje jak wiadomość.
598
00:50:50,373 --> 00:50:53,209
Jest za gruby na szpiega.
599
00:50:53,209 --> 00:50:55,086
Może.
600
00:50:55,086 --> 00:50:58,840
Ale taki wygląd rozbraja.
601
00:50:59,841 --> 00:51:02,760
Trudno powiedzieć.
Skonsultujmy to z Sajgonem.
602
00:51:14,230 --> 00:51:16,399
Wyobraź siebie, że padło twoje nazwisko.
603
00:51:18,317 --> 00:51:19,235
Serio?
604
00:51:20,737 --> 00:51:23,281
Zabawne, co?
605
00:51:25,324 --> 00:51:27,034
Bardzo.
606
00:51:35,126 --> 00:51:38,921
Profesor Hammer dobrze cię traktuje?
607
00:51:38,921 --> 00:51:40,381
- Jasne.
- Świetnie.
608
00:51:40,381 --> 00:51:42,633
- Mogę o coś spytać?
- Wal.
609
00:51:42,633 --> 00:51:45,803
Dlaczego nie wyciągnąłeś
rodziny generała z obozu wcześniej?
610
00:51:45,803 --> 00:51:48,639
- Czekał przy telefonie.
- Wiem.
611
00:51:48,639 --> 00:51:52,393
Ale chciałem, żeby był wdzięczny Ameryce.
612
00:51:57,148 --> 00:52:00,318
Dobrze czasem przypomnieć ludziom,
ile ci zawdzięczają.
613
00:52:02,653 --> 00:52:03,613
Dobranoc.
614
00:52:36,771 --> 00:52:38,773
- Nie odbieraj.
- Muszę.
615
00:52:38,773 --> 00:52:41,901
Zignoruj. Nic się nie stanie.
616
00:52:41,901 --> 00:52:44,612
- Jestem w pracy. Przestań!
- Zrzuciłaś mnie.
617
00:52:48,533 --> 00:52:50,827
Wydział Orientalistyki, biuro dziekana.
618
00:52:52,203 --> 00:52:53,162
Owszem.
619
00:52:55,206 --> 00:52:56,290
Chwileczkę.
620
00:52:57,208 --> 00:52:59,126
Mówi, że jest twoim szefem.
621
00:52:59,126 --> 00:53:01,003
- Co?
- Ja nim jestem.
622
00:53:06,175 --> 00:53:07,552
Halo?
623
00:53:07,552 --> 00:53:10,888
Pamiętasz naszego chińskiego przyjaciela?
624
00:53:10,888 --> 00:53:12,765
Tego, który lubi słodycze?
625
00:53:12,765 --> 00:53:17,603
Trochę pogrzebałem
i okazuje się, że jego krewnym w kraju
626
00:53:17,603 --> 00:53:20,147
dobrze się powodzi.
627
00:53:21,899 --> 00:53:25,862
A tymczasem nasi zostali uwięzieni
628
00:53:25,862 --> 00:53:28,865
i trafili do obozu reedukacyjnego!
629
00:53:28,865 --> 00:53:30,449
Głodują i umierają!
630
00:53:31,701 --> 00:53:33,119
Do roboty!
631
00:53:47,341 --> 00:53:49,051
ZABIĆ
632
00:54:03,441 --> 00:54:05,359
CZY MAM ZABIĆ MAJORA
633
00:54:06,110 --> 00:54:11,157
Wykończ go wreszcie! Nie tak, idioto!
634
00:54:13,200 --> 00:54:14,118
Szybciej!
635
00:54:14,911 --> 00:54:15,912
Giń!
636
00:54:24,712 --> 00:54:26,464
- Jedz.
- Nie jestem głodny.
637
00:54:26,464 --> 00:54:29,008
- Musisz jeść.
- Nic nie muszę.
638
00:54:29,008 --> 00:54:31,552
Bo się rozchorujesz.
639
00:54:31,552 --> 00:54:33,888
To umrę. Przesuń się.
640
00:54:35,973 --> 00:54:37,475
Kiedy brałeś prysznic?
641
00:54:38,559 --> 00:54:39,477
Nie pamiętam.
642
00:54:40,353 --> 00:54:41,896
Generał nie mówił nic o zapachu?
643
00:54:42,647 --> 00:54:44,440
Nie. Rusz się.
644
00:54:45,983 --> 00:54:47,818
Śmierdzisz jak szczur.
645
00:54:47,818 --> 00:54:50,196
Może pomyślisz o współlokatorze?
646
00:54:51,072 --> 00:54:54,158
Ty o mnie myślałeś,
gdy posuwałeś tę Japonkę,
647
00:54:54,158 --> 00:54:55,910
Chinkę czy Koreankę?
648
00:54:57,078 --> 00:55:00,623
To prywatna sprawa.
649
00:55:01,749 --> 00:55:05,586
Robisz to przy mojej żonie,
przy moim synku.
650
00:55:08,255 --> 00:55:10,341
Nie robię tego tutaj.
651
00:55:10,341 --> 00:55:14,470
Robimy to... w sypialni!
652
00:55:39,203 --> 00:55:42,081
Bon, musimy iść.
653
00:55:45,793 --> 00:55:47,670
Bon, idziemy.
654
00:55:51,340 --> 00:55:54,719
Posłuchaj. Potrzebuję pomocy.
655
00:56:02,393 --> 00:56:03,936
Major Oanh to kret.
656
00:56:05,229 --> 00:56:06,397
Kto tak twierdzi?
657
00:56:08,607 --> 00:56:09,734
Generał.
658
00:56:11,652 --> 00:56:13,195
Który Oanh? Buła?
659
00:56:16,532 --> 00:56:19,160
CZY MAM ZABIĆ MAJORA
660
00:56:21,537 --> 00:56:23,456
Mam zabić majora?
661
00:56:30,671 --> 00:56:33,758
W tym mogę pomóc.
662
00:56:57,698 --> 00:56:59,909
{\an8}SZCZĘŚLIWY BURGER
OD 1935 ROKU
663
00:57:13,422 --> 00:57:15,299
NA PODSTAWIE POWIEŚCI
664
00:59:50,454 --> 00:59:52,373
Tekst polski:
Jakub Morawa