1 00:00:09,218 --> 00:00:11,012 - On żyje! - Kurwa! 2 00:00:11,095 --> 00:00:12,096 SERIAL NETFLIX 3 00:00:12,180 --> 00:00:13,264 Gdzie jest Sarkov? 4 00:00:13,848 --> 00:00:15,475 Gdzie on jest, potwory? 5 00:00:19,187 --> 00:00:20,938 Abbi. 6 00:00:21,022 --> 00:00:23,274 On właśnie powstał z martwych. 7 00:00:23,900 --> 00:00:25,026 Tak to wyglądało. 8 00:00:25,109 --> 00:00:27,737 Doktor Burke! Trzeba zbadać szyję Tildy! 9 00:00:27,820 --> 00:00:28,946 Tilda, oddychasz? 10 00:00:30,114 --> 00:00:31,115 Świetnie. 11 00:00:33,951 --> 00:00:35,161 To niemożliwe. 12 00:00:35,703 --> 00:00:39,707 Teraz wiemy, jaki ma skutek uboczny. Miał. Ma. 13 00:00:39,791 --> 00:00:42,668 Doktor Sarkov nie chciał zmartwychwstania? 14 00:00:42,752 --> 00:00:47,048 Nie. Alex zawsze uważał, że nieśmiertelność to wypaczenie. 15 00:00:47,632 --> 00:00:50,093 Coś w tym jest. Większość naukowców 16 00:00:50,176 --> 00:00:54,388 zajmujących się zmartwychwstaniem i nieśmiertelnością ma problemy. 17 00:00:54,472 --> 00:00:57,350 Ilu naukowców szuka klucza do nieśmiertelności? 18 00:00:57,850 --> 00:00:58,893 Zdziwiłabyś się. 19 00:00:58,976 --> 00:01:01,562 A co z nami? Jesteśmy nieśmiertelni? 20 00:01:01,646 --> 00:01:03,189 Serio chcesz to sprawdzić? 21 00:01:05,191 --> 00:01:06,192 Nie muszę. 22 00:01:10,196 --> 00:01:11,239 Zobaczcie serce. 23 00:01:13,491 --> 00:01:15,451 Nie! Musimy to zatrzymać! 24 00:01:15,535 --> 00:01:17,620 - Nie! - Dekapitacja, jak w Nieśmiertelnym! 25 00:01:17,703 --> 00:01:20,957 To nie Nieśmiertelny! Nie wiemy, czy to coś da. 26 00:01:21,040 --> 00:01:21,958 Spójrz na niego! 27 00:01:22,041 --> 00:01:25,461 Musimy zbadać krew, zobaczyć, z czym mamy do czynienia… 28 00:01:32,510 --> 00:01:33,803 Misja zakończona. 29 00:01:47,358 --> 00:01:50,486 - Miło, że Tilda pomogła. - Gardło ją boli. 30 00:01:50,862 --> 00:01:53,447 Mogła coś powiedzieć, zanim ucięła mu głowę. 31 00:01:53,531 --> 00:01:56,576 - Jakby myślała, że tu rządzi. - To cię martwi? 32 00:01:56,659 --> 00:01:59,662 - Między innymi. - Rozwiązała nasz problem. 33 00:01:59,745 --> 00:02:03,124 Będziesz jej bronił, bo się w niej podkochujesz? 34 00:02:03,207 --> 00:02:05,334 - Nie podkochuję się. - Jasne. 35 00:02:05,418 --> 00:02:07,712 Nie bronię jej. I mam dziewczynę. 36 00:02:08,588 --> 00:02:09,463 Okej. 37 00:02:11,007 --> 00:02:12,008 No cóż… 38 00:02:13,551 --> 00:02:14,552 Żegnaj… 39 00:02:17,555 --> 00:02:18,556 martwy człowieku. 40 00:02:20,683 --> 00:02:22,852 Żałujemy, że nie znamy twojego imienia. 41 00:02:22,935 --> 00:02:25,104 Że nie mogliśmy zwyczajnie porozmawiać. 42 00:02:25,771 --> 00:02:28,858 Zapytalibyśmy, co robiłeś w biurze Sarkova. 43 00:02:28,941 --> 00:02:31,611 Czy wiesz, gdzie jest? Czemu nas zaatakowałeś? 44 00:02:32,153 --> 00:02:33,154 Ale nic z tego. 45 00:02:35,907 --> 00:02:39,952 Nie byliśmy twoimi wrogami. Może nawet moglibyśmy ci pomóc. 46 00:02:40,578 --> 00:02:43,998 Tak więc wybacz nam, że cię zabiliśmy. 47 00:02:46,584 --> 00:02:47,627 Dwa razy. 48 00:02:48,753 --> 00:02:50,171 Właściwie to trzy. 49 00:02:50,254 --> 00:02:52,798 Ty w klinice, ja i Tilda w laboratorium. 50 00:03:00,765 --> 00:03:04,810 - Ale to była samoobrona. - Tak. Tak, to prawda. 51 00:03:06,145 --> 00:03:08,606 - Wyłącznie samoobrona. - Tak. Właśnie. 52 00:03:15,613 --> 00:03:16,447 Okej. 53 00:03:19,533 --> 00:03:20,534 Hej. 54 00:03:23,329 --> 00:03:24,830 To chyba stary aparat. 55 00:03:26,958 --> 00:03:28,167 Umarlak nas śledził. 56 00:03:28,251 --> 00:03:30,503 Pracował dla Sarkova. To jego aparat. 57 00:03:30,586 --> 00:03:33,089 To mój aparat. A nawet go szukałam. 58 00:03:33,172 --> 00:03:34,966 Wasze rozdanie Gregorów. 59 00:03:35,049 --> 00:03:36,842 To Oscary genetyki. 60 00:03:36,926 --> 00:03:38,928 Rany, to Hannah Montana. 61 00:03:39,011 --> 00:03:41,264 To bardziej brzmi jak Grammy genetyki? 62 00:03:41,347 --> 00:03:44,392 Nie ta Hannah Montana. Ta z Programu. 63 00:03:44,475 --> 00:03:46,602 Wkurzająca dziewczynka z poczekalni. 64 00:03:46,686 --> 00:03:49,563 Zawsze śpiewała refren „Ordinary Girl”. 65 00:03:49,647 --> 00:03:51,691 A jeśli Sarkov wstrzymał jej leki? 66 00:03:51,774 --> 00:03:54,110 Kto wie, co z nią zrobiły komórki macierzyste. 67 00:03:54,193 --> 00:03:56,404 Pewnie ma jakieś tiki. 68 00:03:57,029 --> 00:03:58,531 Musimy ją znaleźć. 69 00:03:58,614 --> 00:04:00,950 Ktoś pamięta jej prawdziwe imię? 70 00:04:01,033 --> 00:04:02,034 Bo ja nie. 71 00:04:09,125 --> 00:04:12,753 MAJ-SIERPIEŃ 2019, CZERWIEC-WRZESIEŃ 2015 72 00:04:13,421 --> 00:04:17,049 „H. M. skarżyła się doktor Burke na silny ból stawów”. 73 00:04:20,136 --> 00:04:21,345 H. M. Niemożliwe. 74 00:04:24,849 --> 00:04:27,018 Abbi: Znalazłam wzmiankę o H. M. w dzienniku. 75 00:04:27,101 --> 00:04:30,062 Bóle stawów. Może naprawdę nazywa się Hannah Montana? 76 00:04:30,146 --> 00:04:31,063 Tilda: Nie. 77 00:04:31,147 --> 00:04:34,233 Dr Burke: To pomoże. Dzięki. 78 00:04:34,317 --> 00:04:37,695 Nowa wiadomość: Paul Musimy porozmawiać o tamtym wieczorze. 79 00:04:37,778 --> 00:04:38,988 Abbi! 80 00:04:45,161 --> 00:04:47,997 Abbi: Wcale nie. 81 00:04:48,080 --> 00:04:51,000 Hej, mała obca. W końcu nauczyłaś się dzwonić? 82 00:04:51,709 --> 00:04:55,254 Cześć, tato. Pamiętasz, jak zdiagnozowano mi ZORG 83 00:04:55,338 --> 00:04:57,840 i miałam to eksperymentalne leczenie? 84 00:05:01,927 --> 00:05:05,723 Chętnie bym pogadał, ale muszę zawieźć siostrę do stajni. 85 00:05:05,806 --> 00:05:06,891 Ćwiczenia dresażu. 86 00:05:07,350 --> 00:05:08,809 Narzekasz, że nie dzwonię, 87 00:05:08,893 --> 00:05:12,021 a potem wolisz wziąć swoje nowe dziecko na koniki? 88 00:05:12,104 --> 00:05:13,356 Dobrze wiedzieć. 89 00:05:13,439 --> 00:05:15,149 Dresaż to sport olimpijski. 90 00:05:15,232 --> 00:05:17,568 Trampolina też. Wyślij kasę! 91 00:05:21,280 --> 00:05:22,990 Spokojnie. Nie zostaję. 92 00:05:24,408 --> 00:05:27,370 Po co rozmawiać, jak możesz unieść się gniewem? 93 00:05:27,453 --> 00:05:30,831 O czym mamy rozmawiać? Zdecydowaliście. Rose mnie zastąpi. 94 00:05:30,915 --> 00:05:33,709 Powiedz, co ci dolega, a nie mnie odcinasz. 95 00:05:35,169 --> 00:05:38,547 Chcesz słuchać, że nie mogę śpiewać, bo rozbijam szkło? 96 00:05:38,631 --> 00:05:40,800 Nie śmieszą mnie twoje żarty. 97 00:05:40,883 --> 00:05:44,512 Albo że przecznicę dalej słyszałam, jak wywalacie mnie z zespołu? 98 00:05:44,595 --> 00:05:46,347 Kto ci powiedział o Rose? 99 00:05:46,931 --> 00:05:49,475 Jebany Simon. Mówiłem, że ja ci powiem. 100 00:05:49,558 --> 00:05:51,310 Słyszałam was! 101 00:05:51,852 --> 00:05:53,187 „Rose. Byłaś świetna. 102 00:05:53,270 --> 00:05:55,272 Tak. Naprawdę mocne. 103 00:05:55,356 --> 00:05:58,442 Ratujesz nas przed szukaniem wokalistki”. 104 00:05:59,652 --> 00:06:01,070 Podłożyłaś nam pluskwę? 105 00:06:01,153 --> 00:06:02,988 Przeczulica słuchowa, głupku. 106 00:06:05,074 --> 00:06:08,035 Jak supersłuch, tylko że męczy w cholerę. 107 00:06:08,828 --> 00:06:10,329 Super. Znowu żartujesz. 108 00:06:10,413 --> 00:06:13,958 Moje leki… Zaczęło się, jak mi się skończyły. 109 00:06:17,211 --> 00:06:20,548 Mam super wrażliwy słuch, robi się coraz gorzej. 110 00:06:25,553 --> 00:06:27,179 Pierdzielisz. 111 00:06:27,263 --> 00:06:29,765 Nie, nie pierdzielę. 112 00:06:36,897 --> 00:06:37,898 Tak. 113 00:06:38,774 --> 00:06:41,694 Twoje twarde mięśnie są bardzo rozpraszające. 114 00:06:42,319 --> 00:06:43,404 Cholera jasna. 115 00:06:44,155 --> 00:06:45,156 Drań. 116 00:06:45,614 --> 00:06:47,158 Daj mi się na ciebie wkurzyć. 117 00:06:50,244 --> 00:06:52,746 Skoro to leki, to kup nowe. 118 00:06:53,247 --> 00:06:54,665 Teraz nie zadziałają. 119 00:06:55,541 --> 00:06:58,043 Koleś, który mi to zrobił, spierdolił. 120 00:06:58,127 --> 00:07:00,588 Szukamy go, ale nie wiemy, gdzie zacząć. 121 00:07:02,131 --> 00:07:05,885 No to… Jaki mamy wybór? 122 00:07:06,844 --> 00:07:10,389 Włączcie mnie w dyskusję. Udawajcie, że to trudna decyzja. 123 00:07:10,473 --> 00:07:11,807 To jest trudna decyzja. 124 00:07:11,891 --> 00:07:15,227 Daj spokój. I tylko tymczasowa. Wszyscy się zgodziliśmy. 125 00:07:17,938 --> 00:07:20,149 A jeśli to nie jest tymczasowe? 126 00:07:22,276 --> 00:07:23,277 To nie wiem. 127 00:07:28,365 --> 00:07:31,702 - Gdzie idziesz? - Naprawić to. 128 00:07:31,785 --> 00:07:32,786 No weź. 129 00:07:32,870 --> 00:07:34,705 JUAN RUIZ 2015, SZKICE LUDZI 3 130 00:08:03,984 --> 00:08:05,319 Juan: Na imię ma Hannah. 131 00:08:05,402 --> 00:08:06,320 Kim jest Hannah? 132 00:08:06,403 --> 00:08:08,197 Abbi: Jeszcze tylko nazwisko. 133 00:08:09,281 --> 00:08:11,784 Hannah. Nikt taki. 134 00:08:12,660 --> 00:08:16,163 Jedna z pacjentek Programu Dobrego Życia. 135 00:08:16,247 --> 00:08:18,374 To z nią się wczoraj widziałeś? 136 00:08:18,457 --> 00:08:20,501 Nie, nie widziałem jej od lat. 137 00:08:24,755 --> 00:08:28,551 Spotkałem osoby z programu, jak byłem w klinice po leki. 138 00:08:28,634 --> 00:08:31,887 Rozmawialiśmy o Hannah, ale zapomnieliśmy jej imienia. 139 00:08:31,971 --> 00:08:34,932 To czemu wróciłeś do domu dopiero rano? 140 00:08:36,016 --> 00:08:38,269 Poszliśmy na piwo. 141 00:08:39,687 --> 00:08:42,314 Powinienem był zadzwonić. Przepraszam. 142 00:08:45,526 --> 00:08:46,527 Przyjmuję. 143 00:09:07,756 --> 00:09:10,676 Program Dobrego Życia. 144 00:09:11,176 --> 00:09:12,261 No już. 145 00:09:12,344 --> 00:09:13,429 KLINIKA DOBREGO ŻYCIA 146 00:09:14,430 --> 00:09:15,431 Świetnie. 147 00:09:17,308 --> 00:09:18,392 Świetnie. 148 00:09:39,622 --> 00:09:40,623 Halo? 149 00:09:49,798 --> 00:09:50,841 Jest tu kto? 150 00:09:57,014 --> 00:09:58,515 Abbi, to ty? 151 00:10:21,205 --> 00:10:22,915 Dr Burke! Wszystko dobrze? 152 00:10:24,208 --> 00:10:26,251 Tak… to był tylko koszmar. 153 00:10:26,335 --> 00:10:28,045 Brzmiał bardzo koszmarnie. 154 00:10:28,128 --> 00:10:30,464 Zaczęłam brać nowe leki. 155 00:10:31,465 --> 00:10:32,466 Na alergię. 156 00:10:32,549 --> 00:10:34,760 Koszmary to chyba skutek uboczny. 157 00:10:35,803 --> 00:10:38,847 - Zamienię się. - W tym dostałam młotkiem w czaszkę. 158 00:10:39,431 --> 00:10:40,766 Wciąż się zamienię. 159 00:10:41,392 --> 00:10:43,060 Coś było w liście pacjentów? 160 00:10:43,936 --> 00:10:45,896 Dziwne. Myślałam, że to był sen. 161 00:10:46,563 --> 00:10:47,398 To pudło? 162 00:10:48,148 --> 00:10:51,235 Dodaj lunatykowanie do listy skutków ubocznych. 163 00:10:51,318 --> 00:10:52,986 I myślenie życzeniowe. 164 00:10:53,570 --> 00:10:55,531 W moim śnie lista była tutaj. 165 00:10:55,614 --> 00:10:56,824 Coś się udało? 166 00:10:56,907 --> 00:10:58,617 Muszę wziąć leki. 167 00:10:59,159 --> 00:11:00,369 Może nie powinnaś. 168 00:11:00,452 --> 00:11:01,537 Wykluczone. 169 00:11:02,079 --> 00:11:03,580 A jej co jest? 170 00:11:04,164 --> 00:11:07,251 Szkodliwa reakcja na nowy tryb leczenia. 171 00:11:07,334 --> 00:11:09,586 - Po ludzku. - Ma koszmary. 172 00:11:10,212 --> 00:11:11,213 Zamieńmy się! 173 00:11:59,052 --> 00:12:01,305 Nie przyłożę ręki do wykroczeń nieletnich. 174 00:12:01,388 --> 00:12:02,890 W Meksyku już mogę pić. 175 00:12:04,641 --> 00:12:05,809 Niech będzie. 176 00:12:07,686 --> 00:12:10,314 Na razie mamy jej imię. 177 00:12:10,397 --> 00:12:12,900 - Może. - Na pewno miała na imię Hannah. 178 00:12:12,983 --> 00:12:16,361 Imię nie pomoże na to, że zespół chce mnie wywalić. 179 00:12:16,445 --> 00:12:18,447 Radzimy sobie stosunkowo dobrze. 180 00:12:18,530 --> 00:12:20,991 Uważaj z tym sprejem, Abbi. 181 00:12:21,074 --> 00:12:23,535 To wino jest… czerwone. 182 00:12:24,161 --> 00:12:26,371 Tilda ma rację. Nic nie mamy. 183 00:12:26,455 --> 00:12:28,540 Musimy znaleźć Sarkova. Szybko. 184 00:12:28,624 --> 00:12:29,833 Paul: Proszę, zadzwoń. 185 00:12:29,917 --> 00:12:32,336 Mam dość okłamywania dziewczyny. 186 00:12:33,086 --> 00:12:35,672 - Coś podejrzewa. - Znajdziemy Hannah. 187 00:12:35,756 --> 00:12:37,257 - I Sarkova. - I Sarkova. 188 00:12:38,884 --> 00:12:39,718 Głupio mi. 189 00:12:39,802 --> 00:12:41,220 - Na pewno. - Proszę. 190 00:12:41,303 --> 00:12:45,307 Kieliszek Abbi jest w połowie pełen, a mój w połowie pusty. 191 00:12:45,390 --> 00:12:49,144 Zapytajmy umarlaka, gdzie jest Hannah. Tylko musimy mieć ouiję. 192 00:12:52,648 --> 00:12:54,066 Wcale nie musimy. 193 00:12:55,567 --> 00:12:59,530 Przyznam szczerze, że nie planowałam dzisiaj czegoś takiego. 194 00:12:59,613 --> 00:13:01,365 Znam dość horrorów, by wiedzieć, 195 00:13:01,448 --> 00:13:03,909 że wskrzeszanie ludzi to zły pomysł. 196 00:13:03,992 --> 00:13:07,204 Tak zły, że można oberwać maczetą w serce. 197 00:13:07,287 --> 00:13:08,664 Myśl pozytywnie. 198 00:13:09,414 --> 00:13:12,042 Pozytywnie myślę, że to zły pomysł. 199 00:13:12,668 --> 00:13:16,171 Następnym razem miej złe pomysły przed zakopaniem ciała. 200 00:13:16,255 --> 00:13:18,215 Nie będzie następnego razu. 201 00:13:18,757 --> 00:13:22,928 Jesteście pewni? Wskrzeszanie bywa paskudne. 202 00:13:25,389 --> 00:13:26,807 Według filmów. 203 00:13:26,890 --> 00:13:29,309 Widzicie? Doktor się ze mną zgadza. 204 00:13:29,393 --> 00:13:32,271 - Co? To był twój pomysł. - Nie. Ja żartowałem. 205 00:13:32,354 --> 00:13:35,357 - To był twój pomysł. - A ktoś ma lepszy? 206 00:13:36,984 --> 00:13:39,570 To wskrzesimy… Umarlaka. 207 00:13:39,653 --> 00:13:41,780 Skąd wiemy, że to zadziała? 208 00:13:41,864 --> 00:13:44,533 Rana klatki piersiowej goiła się post mortem. 209 00:13:44,616 --> 00:13:46,743 Myślę, że mamy 50% szans. 210 00:13:46,827 --> 00:13:50,080 Znak, że syntetyczne komórki macierzyste działają. Mogę? 211 00:13:53,750 --> 00:13:55,961 - Co jest w pudełku? - Przestań. 212 00:14:01,842 --> 00:14:02,843 O mój Boże. 213 00:14:07,931 --> 00:14:09,099 Niesamowite. 214 00:14:09,182 --> 00:14:11,560 Czuć przyciąganie. Jak magnetyczne. 215 00:14:15,439 --> 00:14:17,357 Nigdy nie zapomnę tego dźwięku. 216 00:14:17,441 --> 00:14:21,153 Okej. Obiektywnie, to jest odlotowe. 217 00:14:21,236 --> 00:14:23,322 Ja bym tak nie powiedział. 218 00:14:23,906 --> 00:14:26,450 Paul: Proszę, nie olewaj mnie. 219 00:14:26,533 --> 00:14:28,076 - Nie odbierzesz? - Nie. 220 00:14:29,244 --> 00:14:31,747 - Ile to potrwa? - Trochę. 221 00:14:31,830 --> 00:14:33,749 Cała głowa musi mu przyrosnąć. 222 00:14:33,832 --> 00:14:37,294 - Co zrobimy w międzyczasie? - Ja zamówię pizzę. 223 00:14:45,594 --> 00:14:47,137 - Hej! - Hej. 224 00:14:49,222 --> 00:14:50,223 Nie możesz spać? 225 00:14:50,974 --> 00:14:54,102 Żartujesz? Jak można spać w takim hałasie? 226 00:14:55,812 --> 00:14:56,813 No tak. 227 00:14:58,273 --> 00:14:59,524 Rozumiem problem. 228 00:15:00,192 --> 00:15:01,902 Ty słyszysz grobową ciszę. 229 00:15:01,985 --> 00:15:05,530 Ale ja słyszę hałasy żołądków, potajemne bąki i mruczenie. 230 00:15:06,156 --> 00:15:08,867 Na przykład Burke irytuje nasza rozmowa. 231 00:15:08,951 --> 00:15:11,745 Cicho tam, niektórzy próbują spać. 232 00:15:13,038 --> 00:15:16,500 Najgorszy jest ten dźwięk gojenia się szyi umarlaka. 233 00:15:17,584 --> 00:15:19,378 Jak zatkany kibel w piekle. 234 00:15:25,801 --> 00:15:27,886 Wciąż myślisz, że to zły pomysł? 235 00:15:29,638 --> 00:15:31,473 Myślę, że chcę znaleźć Sarkova. 236 00:15:32,182 --> 00:15:33,183 By mnie naprawił. 237 00:15:34,810 --> 00:15:36,603 - A ty? - Próbował mnie zabić. 238 00:15:36,687 --> 00:15:39,606 Nie obraziłabym się, gdyby pozostał martwy. 239 00:15:39,690 --> 00:15:42,943 - Nawet gdybyś miała tak zostać? - Co cię tak martwi? 240 00:15:43,026 --> 00:15:45,529 Ty możesz się przykuć do grzejnika. 241 00:15:45,612 --> 00:15:47,072 I żyć sobie dalej. 242 00:15:47,155 --> 00:15:49,408 Nie wiem, co Darcy na to powie. 243 00:15:49,491 --> 00:15:53,328 Przynajmniej się dowiesz, czy to jest prawdziwa miłość… 244 00:15:53,412 --> 00:15:54,329 czy też nie. 245 00:15:56,999 --> 00:15:58,000 Mówisz o PJ-u? 246 00:16:00,961 --> 00:16:03,380 Opowiedz mi o Darcy. Jaka ona jest? 247 00:16:03,463 --> 00:16:05,841 Jest świetna. 248 00:16:07,926 --> 00:16:09,553 Poznaliśmy się na pierwszym roku. 249 00:16:12,264 --> 00:16:13,807 Jest… Jest malarką. 250 00:16:14,349 --> 00:16:15,475 Nie o to pytam. 251 00:16:19,438 --> 00:16:22,232 Była wcześniej w złych związkach. 252 00:16:23,108 --> 00:16:25,819 Bywa przez to płochliwa. 253 00:16:27,154 --> 00:16:31,408 Nawet jeśli kłamię, by ją chronić, to nie pomaga. 254 00:16:31,491 --> 00:16:33,618 Może powiedz jej prawdę. 255 00:16:38,498 --> 00:16:40,042 Powiedziałaś PJ-owi prawdę? 256 00:16:42,377 --> 00:16:45,922 Chyba nie jestem najlepszą osobą, by dawać związkowe rady. 257 00:16:54,139 --> 00:16:55,265 Chyba ożył. 258 00:16:56,433 --> 00:16:58,769 Ktoś powinien z nim pogadać. 259 00:17:00,353 --> 00:17:01,730 - Abbi! - Abbi! 260 00:17:02,981 --> 00:17:05,942 - Ten ból! Proszę! - Okej. 261 00:17:06,026 --> 00:17:07,569 - Okej. - Proszę! 262 00:17:07,652 --> 00:17:10,947 Doktor Burke kazała ci to podać. Lepiej? 263 00:17:14,117 --> 00:17:15,118 Trochę. 264 00:17:19,456 --> 00:17:22,751 Czuję się, jakby ktoś mi odciął głowę. Co mi się stało? 265 00:17:24,711 --> 00:17:26,546 Nie poznaliśmy się jak należy. 266 00:17:27,214 --> 00:17:28,965 Jestem Abbi. A ty? 267 00:17:29,049 --> 00:17:30,342 Gdzie jest Sarkov? 268 00:17:31,218 --> 00:17:32,761 - Co mu zrobiliście? - My… 269 00:17:35,097 --> 00:17:36,306 Nie wiemy, gdzie on jest. 270 00:17:37,682 --> 00:17:38,975 Jasne, że zwiał. 271 00:17:39,643 --> 00:17:42,771 - Boże! Kurwa! - Może go znajdziemy, jak nam pomożesz. 272 00:17:43,605 --> 00:17:46,024 Pomogę? Pochowaliście mnie żywcem. 273 00:17:47,025 --> 00:17:48,026 Nie żyłeś. 274 00:17:50,487 --> 00:17:53,156 Nie wiem, co Sarkov mi zrobił, ale ja nie umieram. 275 00:17:53,240 --> 00:17:54,241 Nie tak naprawdę. 276 00:17:54,991 --> 00:18:00,038 Wciąż czuję zimno. Czuję mokrą ziemię. A także… 277 00:18:01,123 --> 00:18:02,415 Karton. 278 00:18:04,376 --> 00:18:06,753 Jak się poznaliście z Sarkovem? 279 00:18:08,505 --> 00:18:09,840 Wywiesił plakat w siłowni. 280 00:18:10,882 --> 00:18:13,051 Że testuje nowy wzmacniacz mięśni. 281 00:18:15,011 --> 00:18:16,972 Wydawał się okej. Płacił gotówką. 282 00:18:18,306 --> 00:18:21,685 Przez chwilę to działało. Byłem silniejszy, szybszy. 283 00:18:22,435 --> 00:18:24,396 Zacięcia po goleniu goiły się od razu. 284 00:18:24,938 --> 00:18:26,481 Brzmi idealnie. 285 00:18:26,982 --> 00:18:30,360 Rana się leczyła, ale wciąż czułem ból. 286 00:18:32,612 --> 00:18:33,989 Powiedziałem Sarkovowi. 287 00:18:35,949 --> 00:18:39,619 Wtedy zaczął… eksperymentować. 288 00:18:40,954 --> 00:18:41,955 Rozumiem. 289 00:18:43,081 --> 00:18:44,749 Czemu do niego wracałeś? 290 00:18:44,833 --> 00:18:46,209 Nie miałem wyjścia. 291 00:18:47,502 --> 00:18:49,004 Musiał mnie naprawić. 292 00:18:51,256 --> 00:18:52,924 Czemu go szukacie? 293 00:18:53,675 --> 00:18:55,844 Eksperymentował na mnie, jak byłam młodsza. 294 00:18:55,927 --> 00:18:57,637 Teraz musi mnie naprawić. 295 00:18:58,263 --> 00:18:59,472 Powodzenia. 296 00:19:00,223 --> 00:19:02,309 Nie wiesz, gdzie jest, prawda? 297 00:19:02,934 --> 00:19:04,644 Liczyłem, że wy wiecie. 298 00:19:04,728 --> 00:19:07,981 A co z tą dziewczyną? Hannah Jak-Jej-Tam? 299 00:19:08,648 --> 00:19:10,650 Czego Sarkov chce od niej? 300 00:19:12,986 --> 00:19:14,112 Ty chcesz czegoś. 301 00:19:15,363 --> 00:19:16,364 I ja chcę czegoś. 302 00:19:18,617 --> 00:19:19,868 Brzmi rozsądnie. 303 00:19:24,456 --> 00:19:25,790 Zabijcie mnie. 304 00:19:28,335 --> 00:19:32,172 Tylko tym razem porządnie. Jeśli mi to obiecasz… 305 00:19:34,174 --> 00:19:35,383 Powiem wam, co wiem. 306 00:19:36,176 --> 00:19:37,886 Możesz pomóc nam go znaleźć. 307 00:19:39,554 --> 00:19:40,805 Wszystko ciągle mnie boli. 308 00:19:42,641 --> 00:19:44,184 Chcę, by to się skończyło. 309 00:19:47,771 --> 00:19:50,023 Porozmawiam z resztą. 310 00:19:51,608 --> 00:19:52,609 Jeszcze jedno! 311 00:19:53,526 --> 00:19:56,571 - To ma być bezbolesne. - Bezbolesne unicestwienie? 312 00:19:57,364 --> 00:19:58,782 Coś wymyślę. 313 00:19:58,865 --> 00:20:01,117 Na świecie jest już dość potworów. 314 00:20:01,201 --> 00:20:04,704 Wiecie, że rozmawiamy o zabiciu człowieka? I to znowu. 315 00:20:05,247 --> 00:20:07,749 - Ale dostaniemy, czego szukamy. - Może. 316 00:20:07,832 --> 00:20:09,084 Masz inny pomysł? 317 00:20:09,167 --> 00:20:11,753 Ciężko to teraz nazwać samoobroną. 318 00:20:11,836 --> 00:20:14,839 Pomoc w samobójstwie jest legalna w stanie Washington. 319 00:20:14,923 --> 00:20:16,841 Tak ocalisz swoją dziewczynę. 320 00:20:29,145 --> 00:20:31,898 Na tyłach kliniki Sarkova jest laboratorium. 321 00:20:32,774 --> 00:20:35,318 Ma tam laptopa z wszystkimi informacjami. 322 00:20:36,278 --> 00:20:37,988 Tam będzie to, czego szukacie. 323 00:20:43,118 --> 00:20:46,371 Nie! Nie chcemy ściągać uwagi. Nie powinno nas tu być. 324 00:20:47,706 --> 00:20:50,250 Naszą granicą nie do przekroczenia jest włamanie? 325 00:20:50,333 --> 00:20:52,085 Mogę cię tylko przepraszać. 326 00:20:53,461 --> 00:20:55,755 - Chcesz o tym pogadać? - O czym? 327 00:20:55,839 --> 00:20:59,843 - Czemu od dwóch dni ignorujesz SMS-y. - Nie wszystkie. 328 00:21:03,138 --> 00:21:04,139 Okej. 329 00:21:05,557 --> 00:21:07,225 Mój bliski przyjaciel… 330 00:21:08,518 --> 00:21:11,438 chyba najbliższy, miał kontakt z moimi feromonami. 331 00:21:11,521 --> 00:21:13,023 Widziałam, jak nim owładnęły, 332 00:21:13,106 --> 00:21:15,525 i nie wiem, czy mogę o tym zapomnieć. 333 00:21:18,236 --> 00:21:20,071 Przykro mi, że to cię spotkało. 334 00:21:22,449 --> 00:21:23,450 Mnie również. 335 00:21:26,870 --> 00:21:28,121 To nie laptop. 336 00:21:30,832 --> 00:21:32,792 Nie. To jakiś relikt. 337 00:21:38,923 --> 00:21:40,425 To trochę zajmie. 338 00:21:46,723 --> 00:21:47,724 Jak twoja szyja? 339 00:21:49,225 --> 00:21:51,686 Przez ciebie boli. 340 00:21:51,770 --> 00:21:53,730 Jakbyś obudziła się na stole 341 00:21:53,813 --> 00:21:56,232 i ktoś by ci grzebał w brzuchu, co byś zrobiła? 342 00:21:56,316 --> 00:21:58,818 Nie próbowałabym zabić niewinnego świadka. 343 00:21:58,902 --> 00:22:00,612 Uderzyłaś mnie stołem. 344 00:22:01,696 --> 00:22:04,657 Ty zaatakowałeś pierwszy. Nie jesteśmy złoczyńcami. 345 00:22:04,741 --> 00:22:08,828 Jasne, bohaterowie zawsze rozcinają nieprzytomnych ludzi. 346 00:22:09,746 --> 00:22:14,000 Kto tak robi? Zabiera ludzi do domu i ich rozcina? 347 00:22:14,834 --> 00:22:15,960 Naukowcy. 348 00:22:17,337 --> 00:22:18,463 Jebani naukowcy. 349 00:22:21,758 --> 00:22:22,759 Za ciasne łańcuchy? 350 00:22:24,594 --> 00:22:25,595 To boli. 351 00:22:26,221 --> 00:22:27,972 Wszystko. Cały czas. 352 00:22:28,848 --> 00:22:29,849 Zasługa Sarkova. 353 00:22:31,393 --> 00:22:32,394 Aha. 354 00:22:33,061 --> 00:22:35,355 Ja mam przeczulicę słuchową. 355 00:22:35,897 --> 00:22:40,443 Jak kichniesz, ja poczuję, jakby mi ktoś walił kamieniem w skronie 356 00:22:40,527 --> 00:22:42,320 i przekłuwał bębenki w uszach. 357 00:22:42,946 --> 00:22:44,072 Nawet jak je noszę. 358 00:22:46,533 --> 00:22:48,493 Tyle mi naobiecywał. 359 00:22:49,411 --> 00:22:51,538 Zmienił mnie w nieumarłego potwora. 360 00:22:52,122 --> 00:22:54,958 Dlatego go szukamy, żeby mógł nas naprawić. 361 00:22:55,750 --> 00:22:58,294 Jak podasz mu rękę, policz potem palce. 362 00:23:01,131 --> 00:23:02,465 W ogóle, jestem Tilda. 363 00:23:02,966 --> 00:23:04,050 Tak, wiem. 364 00:23:05,301 --> 00:23:06,803 Śledziłem cię, pamiętasz? 365 00:23:11,599 --> 00:23:12,767 Doug. 366 00:23:13,393 --> 00:23:15,103 Lepiej nie złam mi ręki. 367 00:23:17,814 --> 00:23:18,940 Lepiej mnie zabij. 368 00:23:23,820 --> 00:23:24,821 Okej. 369 00:24:29,636 --> 00:24:31,763 Świetnie. Teraz luna-lekuję. 370 00:24:34,724 --> 00:24:37,936 - Syd, co się stało? - Nic, miałam koszmar. 371 00:24:38,019 --> 00:24:41,022 - Nic mi nie jest. - Musiał być straszny. 372 00:24:41,105 --> 00:24:44,192 Śniłam, że wzięłam lek, którego nie powinnam brać. 373 00:24:44,984 --> 00:24:46,694 Tak, to jest straszne. 374 00:24:47,487 --> 00:24:49,822 Jestem zajęta, jeśli to nie problem. 375 00:24:49,906 --> 00:24:54,077 Co… Jak zajmiesz się Dougiem? 376 00:24:54,160 --> 00:24:56,663 - Mówisz o umarlaku? - Tak, o nim. 377 00:24:57,747 --> 00:25:02,126 Poddam go eutanazji za pomocą końskiej dawki pentobarbitalu. 378 00:25:02,210 --> 00:25:06,130 Straci przytomność, ustanie praca mózgu i serca. 379 00:25:06,214 --> 00:25:07,882 Dla niego to będzie jak zaśnięcie. 380 00:25:08,841 --> 00:25:10,552 Dobrze. Brzmi przyjaźnie. 381 00:25:11,844 --> 00:25:14,305 Potem pokroimy jego ciało i rozpuścimy w kwasie. 382 00:25:14,389 --> 00:25:15,557 W kwasie? 383 00:25:15,640 --> 00:25:18,393 Trzeba zniszczyć mu komórki. 384 00:25:18,476 --> 00:25:21,479 - To okropne. - Skuteczniejsze od dekapitacji. 385 00:25:21,563 --> 00:25:23,898 Ucięłam mu głowę, zanim go poznałam. 386 00:25:23,982 --> 00:25:26,568 On wciąż czuje, gdy jest martwy. 387 00:25:27,569 --> 00:25:29,195 Jestem pewna, że nie poczuje. 388 00:25:29,988 --> 00:25:32,490 Okej, „bierzemy 80% od wejściówki”. 389 00:25:33,324 --> 00:25:34,534 Jak ludzie z baru, 390 00:25:34,617 --> 00:25:37,745 obiecują duży zysk z biletu, a dają tylko 20%. 391 00:25:37,829 --> 00:25:40,123 Gdzie „na świecie jest dość potworów”? 392 00:25:40,206 --> 00:25:42,041 A gdzie dotrzymywanie obietnic? 393 00:25:42,125 --> 00:25:45,253 - Dyskutowaliśmy o tym? - A musimy? 394 00:25:46,004 --> 00:25:49,173 Jeśli masz lepszy pomysł, zamieniam się w słuch. 395 00:25:50,008 --> 00:25:51,009 Bez urazy. 396 00:25:59,183 --> 00:26:01,519 - W końcu. - Wpisz „Program Dobrego Życia”. 397 00:26:02,395 --> 00:26:03,229 Tak. 398 00:26:06,941 --> 00:26:08,693 PROGRAM DOBREGO ŻYCIA: 0 WYNIKÓW 399 00:26:08,776 --> 00:26:10,778 - Nic. - Sprawdź swoje imię. 400 00:26:17,452 --> 00:26:19,621 - Nie. - Spróbuj Tildę. 401 00:26:26,961 --> 00:26:27,962 Twoje imię. 402 00:26:32,967 --> 00:26:36,471 Coś musi być. Czasem ludzie piszą moje imię przez igrek. 403 00:26:38,598 --> 00:26:40,725 Przykro mi, ale nic tu nie ma. 404 00:26:43,978 --> 00:26:46,356 Dobra. Chodźmy. Wyłącz to. 405 00:26:57,617 --> 00:26:59,243 Dobra. Mieliśmy umowę. 406 00:27:01,996 --> 00:27:04,415 - Tilda, gdzie on jest? - Ciszej. 407 00:27:04,499 --> 00:27:06,167 Tilda? Nic ci nie jest? 408 00:27:06,250 --> 00:27:07,919 - Nie. - Zrobił ci krzywdę? 409 00:27:08,002 --> 00:27:10,421 Nie. Dzięki, że pytasz, Juan. 410 00:27:10,505 --> 00:27:11,631 Gdzie on jest? 411 00:27:12,382 --> 00:27:13,508 Wypuściłam Douga. 412 00:27:13,591 --> 00:27:14,592 Kim jest Doug? 413 00:27:14,676 --> 00:27:17,011 - To umarlak. - Co? Czemu? 414 00:27:17,095 --> 00:27:19,222 - Kwas boli. - Każdy to wie. 415 00:27:19,305 --> 00:27:22,058 To czemu Burke tak chciała go uśmiercić? 416 00:27:22,141 --> 00:27:24,811 Prawdziwa śmierć wymaga zniszczenia komórek. 417 00:27:24,894 --> 00:27:26,145 A to oznacza kwas! 418 00:27:26,229 --> 00:27:28,856 Brzmisz dosłownie jak Burke. 419 00:27:28,940 --> 00:27:30,024 Idiotka! 420 00:27:31,901 --> 00:27:32,902 O co jej chodzi? 421 00:27:33,444 --> 00:27:35,780 Okłamał nas. W laboratorium nic nie było. 422 00:27:36,280 --> 00:27:38,491 Juan? Wypuśćmy go. 423 00:27:38,574 --> 00:27:41,661 - Proszę. On nam nie pomoże. - Tego nie wiemy. 424 00:27:42,161 --> 00:27:43,162 Ja wiem. 425 00:27:45,790 --> 00:27:47,083 Zaufaj mi, Juan. 426 00:27:59,595 --> 00:28:01,931 O Boże. Tu jest. Doug! Nie! 427 00:28:03,099 --> 00:28:05,017 - Obiecaliście bezbolesną śmierć. - Wiem. 428 00:28:05,101 --> 00:28:07,478 Przepraszam. Ale nie zawsze tak się da. 429 00:28:07,562 --> 00:28:08,688 Hej! 430 00:28:09,897 --> 00:28:12,358 - Powiedz, jak znaleźć Sarkova. - Powiedziałem. 431 00:28:12,442 --> 00:28:14,152 W laboratorium nic nie było. 432 00:28:16,571 --> 00:28:17,905 To nie mogę wam pomóc. 433 00:28:19,115 --> 00:28:20,450 A wy nie pomożecie mi. 434 00:28:20,533 --> 00:28:24,454 Ale… czekaj. Chodzi o śmierć w kwasie? 435 00:28:24,537 --> 00:28:26,080 Przynajmniej sam to wybrałem. 436 00:28:41,804 --> 00:28:43,765 Oby to był kolejny koszmar. 437 00:28:44,515 --> 00:28:46,184 To zdecydowanie koszmar. 438 00:28:47,268 --> 00:28:48,686 Ale już po wszystkim. 439 00:28:48,770 --> 00:28:49,771 Wcale nie. 440 00:28:50,188 --> 00:28:51,314 Daleko jeszcze. 441 00:28:52,190 --> 00:28:54,859 W szopie są wiaderka. Weźcie, ile dacie radę. 442 00:28:57,945 --> 00:28:58,946 Okej. 443 00:29:14,837 --> 00:29:16,130 Teraz jest w niebie. 444 00:29:16,214 --> 00:29:17,715 Jest w moim szambie. 445 00:29:18,216 --> 00:29:19,550 To była metafora. 446 00:29:19,634 --> 00:29:23,930 Potraktowaliśmy go jak potwora, ale to my nimi jesteśmy. Mam dość. 447 00:29:24,013 --> 00:29:25,097 Hej. 448 00:29:26,015 --> 00:29:27,767 Jedna wtopa i już się poddajesz? 449 00:29:27,850 --> 00:29:31,145 Doug nie żyje, Hannah znikła, Sarkov to cholerny dżoker. 450 00:29:31,229 --> 00:29:33,523 - Nic tylko się poddać. - Ma rację. 451 00:29:33,606 --> 00:29:34,607 Wcale nie. 452 00:29:34,690 --> 00:29:38,611 Alex zrobił wam coś potwornego, ale da się to odwrócić. 453 00:29:38,694 --> 00:29:41,364 - Wierzysz w to? - Muszę w to wierzyć. 454 00:29:41,447 --> 00:29:45,618 Jak mamy go znaleźć? Facet dosłownie zniknął. 455 00:29:45,701 --> 00:29:48,496 Nie przypisuj mu takich mocy. To nie czarodziej. 456 00:29:48,579 --> 00:29:50,665 Tylko jeden z najmądrzejszych ludzi na Ziemi. 457 00:29:50,748 --> 00:29:52,416 Tak. Ale to wciąż człowiek. 458 00:29:52,500 --> 00:29:53,918 Ludzi da się znaleźć. 459 00:29:54,001 --> 00:29:56,921 Wskrzeszenie Douga nie wyszło zgodnie z planem. 460 00:29:57,004 --> 00:29:58,548 Gdyby to był eksperyment, 461 00:29:58,631 --> 00:30:00,550 porzuciłabyś teorię czy spróbowała znowu? 462 00:30:02,051 --> 00:30:03,052 Spróbowałabym znowu. 463 00:30:04,595 --> 00:30:06,597 Nie jestem naukowcem. 464 00:30:06,681 --> 00:30:08,891 A gdyby nie wyszedł ci rysunek? 465 00:30:09,600 --> 00:30:10,560 Zacząłbym od nowa. 466 00:30:12,311 --> 00:30:14,480 Ja bym się wkurzyła i coś rozwaliła. 467 00:30:14,564 --> 00:30:15,565 A potem? 468 00:30:16,107 --> 00:30:18,568 Niech będzie, zaczęłabym od nowa. 469 00:30:19,402 --> 00:30:20,903 To co robimy teraz? 470 00:30:23,364 --> 00:30:25,825 Doug mówił, żeby iść do laboratorium. 471 00:30:25,908 --> 00:30:27,493 Przeszukaliśmy je. 472 00:30:27,577 --> 00:30:29,370 Wy tak. Ja nie. 473 00:30:30,037 --> 00:30:31,122 Chodźmy. 474 00:30:34,458 --> 00:30:35,793 Nie musicie iść wszyscy. 475 00:30:36,878 --> 00:30:40,214 Ktoś mógłby mi pomóc sprzątnąć Douga. 476 00:30:44,594 --> 00:30:46,262 Chcę was przeprosić. 477 00:30:46,345 --> 00:30:48,347 Tak się skupiłam na znalezieniu Sarkova, 478 00:30:48,431 --> 00:30:51,601 że nie pomyślałam, co robię Dougowi i nam. 479 00:30:51,684 --> 00:30:52,685 Nie ma sprawy. 480 00:30:52,768 --> 00:30:55,062 Ta cała przemiana w potwora, 481 00:30:55,146 --> 00:30:56,981 zabijanie szopów, psów, ludzi, 482 00:30:57,064 --> 00:30:59,525 sam jestem od tego półprzytomny. 483 00:30:59,609 --> 00:31:02,486 - Ile psów zabiłeś? - I szopów. I ludzi. 484 00:31:02,570 --> 00:31:03,946 Tak. Ale pieski. 485 00:31:04,030 --> 00:31:06,032 Cicho bądźcie. 486 00:31:06,115 --> 00:31:08,200 Wiesz, że próbuję was przeprosić? 487 00:31:08,284 --> 00:31:09,577 Przeprosiny przyjęte. 488 00:31:09,660 --> 00:31:10,578 A teraz cicho. 489 00:31:22,048 --> 00:31:24,425 Za tą szafą chodzi jakiś sprzęt. 490 00:31:24,508 --> 00:31:26,010 Dużo sprzętu. 491 00:31:31,724 --> 00:31:33,267 Sekretne drzwi? 492 00:31:33,851 --> 00:31:36,479 Schowane za szafą. Po prostu kiepsko ustawione. 493 00:31:36,562 --> 00:31:39,732 Tak czy siak, my ich nie znaleźliśmy. Dobra robota. 494 00:31:41,484 --> 00:31:42,526 Chodźmy. 495 00:32:20,564 --> 00:32:23,651 A ta klatka to, kurwa, na kogo? 496 00:32:23,734 --> 00:32:26,195 - Wygląda jak krew. - Znalazłem. 497 00:32:27,697 --> 00:32:28,698 Mam laptopa. 498 00:32:32,159 --> 00:32:34,537 „Gregor Mendel”. 499 00:32:34,620 --> 00:32:37,456 - Ojciec współczesnej genetyki. - Przewidywalne. 500 00:32:40,376 --> 00:32:43,504 Oto testowani w 2015 roku w ramach Programu. 501 00:32:47,091 --> 00:32:48,217 „Hannah Moore”? 502 00:32:58,769 --> 00:33:01,439 Przez to psikanie klienci czują się nieswojo. 503 00:33:01,522 --> 00:33:03,190 Proszę przestać lub wyjść. 504 00:33:03,983 --> 00:33:04,984 Hannah. 505 00:33:05,735 --> 00:33:08,154 To ja, Abbi. Z Programu Dobrego Życia. 506 00:33:10,322 --> 00:33:12,950 - Abbi. O Boże. - Cześć. 507 00:33:13,034 --> 00:33:15,369 - Nie psikaj albo wyjdź. - Jasne. 508 00:33:15,453 --> 00:33:18,706 W sumie dlatego tu jestem. Masz minutę? 509 00:33:26,964 --> 00:33:29,050 - Minutę. - Jak się masz? 510 00:33:29,133 --> 00:33:31,010 Wciąż umieram. Dzięki, że pytasz. 511 00:33:33,804 --> 00:33:35,264 Przykro mi to słyszeć. 512 00:33:36,766 --> 00:33:39,268 Proces zwolnił dzięki nowym lekarzom. 513 00:33:42,438 --> 00:33:43,564 Już prawie minuta. 514 00:33:44,690 --> 00:33:46,525 Pamiętasz doktora Sarkova? 515 00:33:47,943 --> 00:33:49,195 A co? 516 00:33:49,278 --> 00:33:51,238 Brałaś leki, które nam wysyłał? 517 00:33:51,322 --> 00:33:52,740 Nigdy nic nie brałam. 518 00:33:52,823 --> 00:33:55,326 Mój organizm odrzucił komórki macierzyste. 519 00:33:55,409 --> 00:33:59,330 Albo, jak to elegancko ujął doktor Sarkov, byłam porażką. 520 00:33:59,413 --> 00:34:02,416 Jego zachowanie pozostawiało wiele do życzenia. 521 00:34:02,500 --> 00:34:06,587 Pytasz o leki. Ja nic nie brałam. Czy to już wszystko? 522 00:34:07,129 --> 00:34:08,130 Jeszcze jedno. 523 00:34:17,348 --> 00:34:18,432 Masz drugą minutę. 524 00:34:18,516 --> 00:34:22,895 Doktor wysłał jednego z testowanych, by nas śledził. 525 00:34:23,687 --> 00:34:24,688 Nas? 526 00:34:24,772 --> 00:34:27,316 Mnie, ciebie, Juana Ruiza i Tildę Weber. 527 00:34:29,235 --> 00:34:30,236 Czemu mnie? 528 00:34:31,362 --> 00:34:32,363 Nie wiem. 529 00:34:33,239 --> 00:34:35,866 Ale wiem, że po siedmiu latach 530 00:34:35,950 --> 00:34:40,746 przestał wysyłać nam leki i wszyscy źle na to reagujemy. 531 00:34:43,124 --> 00:34:46,919 Mogłabym ci to dokładnie wyjaśnić, ale ze względu na limit czasu… 532 00:34:48,254 --> 00:34:50,923 - Tilda to banshee. - Co ty nie powiesz. 533 00:34:51,006 --> 00:34:52,216 Juan to chupacabra. 534 00:34:53,092 --> 00:34:54,635 A ja jestem sukkubem. 535 00:34:55,469 --> 00:34:56,428 Sukkubem. 536 00:34:58,180 --> 00:35:01,100 - I jak się z tym czujesz? - Dość okropnie. 537 00:35:02,268 --> 00:35:04,311 Dlatego doktor musi nas naprawić. 538 00:35:04,395 --> 00:35:06,438 To go o to poproście. 539 00:35:06,522 --> 00:35:07,857 Nie możemy go znaleźć. 540 00:35:07,940 --> 00:35:10,776 Zastanawialiśmy się, czy miałaś z nim kontakt. 541 00:35:14,655 --> 00:35:18,284 Dzwonił do mnie. Prosił, bym przyszła na badanie krwi. 542 00:35:18,367 --> 00:35:21,203 - Tak? Co mu powiedziałaś? - Że ma iść do diabła. 543 00:35:23,998 --> 00:35:26,834 Mogłabyś mu przekazać, że zmieniłaś zdanie? 544 00:35:31,922 --> 00:35:32,923 I co potem? 545 00:35:33,924 --> 00:35:37,052 Będziecie czekać obok, ze szponami w gotowości? 546 00:35:37,136 --> 00:35:39,388 Może nie szponami. 547 00:35:39,471 --> 00:35:40,472 Okej. 548 00:35:40,556 --> 00:35:43,225 A jak go złapiecie, może bez szponów? 549 00:35:43,767 --> 00:35:45,561 Zmusimy go, by nas naprawił. 550 00:35:46,145 --> 00:35:47,146 I tyle? 551 00:35:47,229 --> 00:35:49,565 Nie rozumiem. Co jeszcze mamy robić? 552 00:35:52,818 --> 00:35:54,069 Muszę wracać do pracy. 553 00:35:54,153 --> 00:35:56,530 Dasz mi numer, z którego dzwonił? 554 00:36:01,243 --> 00:36:02,244 Zastrzeżony. 555 00:36:03,913 --> 00:36:06,624 Naprawdę miło było cię zobaczyć. 556 00:36:06,707 --> 00:36:09,376 Pozdrów Juana, a Tilda niech się wali. 557 00:36:09,460 --> 00:36:12,254 A potem kazała pozdrowić Juana i Tildę. 558 00:36:12,755 --> 00:36:14,840 Dziwne. Zwykle kazała mi się walić. 559 00:36:14,924 --> 00:36:16,300 Chyba już ją pamiętam. 560 00:36:16,383 --> 00:36:19,261 Komórki się nie przyjęły, mimo 25 serii zastrzyków. 561 00:36:19,345 --> 00:36:21,847 Auć. Nic dziwnego, że go nie znosi. 562 00:36:21,931 --> 00:36:25,184 - Po co Sarkovowi jej krew? - Jej organizm pokonał sztuczne komórki. 563 00:36:25,267 --> 00:36:27,102 Jeśli zrozumie, czemu, 564 00:36:27,186 --> 00:36:29,271 może wzmocnić komórki macierzyste. 565 00:36:29,355 --> 00:36:31,857 Czy on nas odciął od leków i szuka Hannah, 566 00:36:31,941 --> 00:36:34,318 by stworzyć lepszego potwora? 567 00:36:34,401 --> 00:36:35,527 Nie jesteście potworami. 568 00:36:35,611 --> 00:36:38,072 Mówię o waszych komórkach macierzystych. 569 00:36:38,155 --> 00:36:41,283 - To też nie są potwory. - Pokażesz tę listę, Juan? 570 00:36:41,367 --> 00:36:42,576 Jasne. 571 00:36:44,495 --> 00:36:47,873 Okej. Jeśli pobiera krew od testowanych, 572 00:36:47,957 --> 00:36:49,917 to jest nasz trop z okruszków. 573 00:36:50,417 --> 00:36:52,378 Tak znajdziemy doktora Sarkova. 574 00:36:52,461 --> 00:36:53,796 Zaczniemy do nich dzwonić. 575 00:36:53,879 --> 00:36:55,381 Wyślę ci listę. 576 00:36:55,881 --> 00:36:59,134 Muszę znaleźć klienta mailowego i… Co to? 577 00:37:00,177 --> 00:37:01,220 NIEDOSKONALI 578 00:37:01,303 --> 00:37:02,972 „Niedoskonali”. 579 00:37:04,682 --> 00:37:06,517 Może lepiej tego nie oglądać. 580 00:37:27,246 --> 00:37:29,373 Teraz wiemy, kto tu jest potworem. 581 00:37:29,456 --> 00:37:31,417 Naprawdę chcemy go znaleźć? 582 00:37:31,500 --> 00:37:32,751 A mamy wyjście? 583 00:37:32,835 --> 00:37:33,836 Nie. 584 00:37:34,670 --> 00:37:35,671 Nie mamy. 585 00:37:45,723 --> 00:37:47,558 Paul: Nie będę cię już dręczył. 586 00:37:47,641 --> 00:37:50,769 Wiedz tylko, że zawsze będę się za to nienawidził. 587 00:37:50,853 --> 00:37:52,229 Jestem potworem. 588 00:37:52,313 --> 00:37:56,984 Abbi: Nie jesteś potworem. 589 00:38:01,280 --> 00:38:03,240 Okej. Jeszcze raz, od początku. 590 00:38:33,896 --> 00:38:35,230 Kurwa mać. 591 00:38:36,774 --> 00:38:38,567 Juan? Jesteś w domu? 592 00:38:44,281 --> 00:38:45,282 Juan? 593 00:38:47,951 --> 00:38:49,078 Obyś był w domu. 594 00:39:02,716 --> 00:39:03,550 Skarbie? 595 00:39:04,134 --> 00:39:04,968 Jesteś tam? 596 00:39:07,721 --> 00:39:08,722 Juan? 597 00:39:10,265 --> 00:39:11,475 Wszystko w porządku? 598 00:39:17,189 --> 00:39:18,190 Ładny lokal. 599 00:39:20,109 --> 00:39:21,193 Niezależny. 600 00:39:21,276 --> 00:39:22,277 Mali dostawcy. 601 00:39:22,945 --> 00:39:24,363 Anty-GMO. 602 00:39:26,448 --> 00:39:27,908 Wyczuwam pewien wzór. 603 00:39:27,991 --> 00:39:30,452 Ja wyczuwam rozmowę, którą nie jestem zainteresowana. 604 00:39:30,536 --> 00:39:32,663 Jestem zajęta, a poza tym zamykamy. 605 00:39:34,623 --> 00:39:36,750 - Szukam Hannah Moore. - To ja. 606 00:39:38,210 --> 00:39:39,628 Jestem Isabel Finch. 607 00:39:40,295 --> 00:39:42,798 Chcę porozmawiać o Alexie Sarkovie. 608 00:39:43,799 --> 00:39:46,343 Wystarczy mi rozmów na ten temat. 609 00:39:46,427 --> 00:39:48,762 Abbi Singh mi wszystko powiedziała. 610 00:39:49,388 --> 00:39:53,600 A to, że komórki macierzyste, które ci wstrzykiwał, były syntetyczne? 611 00:39:57,521 --> 00:39:59,356 Tego nie powiedziała. 612 00:40:01,358 --> 00:40:02,860 Nadal ci wystarczy? 613 00:40:04,820 --> 00:40:05,904 Pani też go szuka? 614 00:40:07,698 --> 00:40:08,699 Tak. 615 00:40:09,825 --> 00:40:11,452 To proszę się pospieszyć. 616 00:40:11,535 --> 00:40:13,662 Abbi go ściga, razem z przyjaciółmi. 617 00:40:13,745 --> 00:40:15,414 Świetnie. Oby go znaleźli. 618 00:40:15,497 --> 00:40:17,040 Zaoszczędzi mi to pracy. 619 00:40:18,375 --> 00:40:21,879 Tymczasem są pewni naukowcy, 620 00:40:22,629 --> 00:40:23,714 jego koledzy, 621 00:40:24,798 --> 00:40:27,050 tak samo lekkomyślni i niebezpieczni… 622 00:40:28,552 --> 00:40:30,762 I tak samo zasługują na karę. 623 00:40:33,223 --> 00:40:34,641 Uznaj ich za… 624 00:40:36,059 --> 00:40:38,770 Przystawkę przed głównym daniem. 625 00:40:42,149 --> 00:40:43,150 Chętnie coś zjem. 626 00:40:45,527 --> 00:40:47,446 Jesteś pewna? 627 00:40:47,529 --> 00:40:49,907 To najlepszy sposób zbadania skutków ubocznych. 628 00:40:52,951 --> 00:40:55,954 - Szkoda, że nie mówiłaś wcześniej. - Też żałuję. 629 00:40:56,497 --> 00:40:58,957 To duża ulga, mówić o moim ZORG. 630 00:41:09,676 --> 00:41:11,970 Doktor Burke! 631 00:41:13,805 --> 00:41:14,932 Doktor Burke! 632 00:41:32,950 --> 00:41:39,957 TRZEBA ICH ZNISZCZYĆ 633 00:42:32,593 --> 00:42:35,095 Napisy: Joanna Kaniewska