1 00:00:56,598 --> 00:01:01,019 Sekret sprzed lat 2 00:01:09,236 --> 00:01:10,696 „Drogi Hugo, 3 00:01:12,114 --> 00:01:16,159 chciałabym móc powiedzieć ci to osobiście, ale nie mogę. 4 00:01:18,287 --> 00:01:22,833 Nigdy nie myślałam, że będę musiała wyznać temu, którego najbardziej kochałam, 5 00:01:22,916 --> 00:01:25,627 że okłamywałam go przez całe życie”. 6 00:01:27,504 --> 00:01:29,381 „Dwadzieścia lat temu 7 00:01:29,464 --> 00:01:34,469 ja i moi przyjaciele ze studiów zrobiliśmy coś straszliwego. 8 00:01:39,308 --> 00:01:41,268 Byliśmy bardzo młodzi. 9 00:01:43,270 --> 00:01:47,191 Przysięgam, że każdego dnia mojego życia 10 00:01:48,358 --> 00:01:50,527 starałam się zwrócić ci to, co zabraliśmy… 11 00:01:52,487 --> 00:01:54,198 być dla ciebie najlepszą matką, 12 00:01:55,199 --> 00:01:58,952 bo dla mnie zawsze będziesz moim synem, Hugo. 13 00:02:00,495 --> 00:02:01,663 Ale wiem, że zawiodłam. 14 00:02:04,082 --> 00:02:06,335 Dlatego chciałam ci to wynagrodzić. 15 00:02:07,503 --> 00:02:08,628 Ponieważ kocham cię 16 00:02:09,463 --> 00:02:11,507 ponad wszystko. 17 00:02:13,383 --> 00:02:15,135 Proszę, przyjmij te pieniądze. 18 00:02:16,178 --> 00:02:20,057 Oczywiście, one nie wynagrodzą ci tego, co zabraliśmy, 19 00:02:20,140 --> 00:02:21,350 ale tego nie zrobi nic”. 20 00:02:21,850 --> 00:02:22,851 Kurwa! 21 00:02:57,386 --> 00:02:58,720 Co ty tu robisz? 22 00:03:17,614 --> 00:03:19,074 Hej, Hugo. 23 00:03:20,868 --> 00:03:22,786 Spieprzyłem, okej? Przepraszam. 24 00:03:22,870 --> 00:03:24,913 Hugo, piłeś coś? 25 00:03:27,040 --> 00:03:30,043 Hugo, posłuchaj mnie. Cz ty teraz prowadzisz? 26 00:03:30,794 --> 00:03:32,754 Nie chcę już więcej kłamać. 27 00:03:55,777 --> 00:03:59,698 Szybciej! Mamy mniej niż 24 godziny do debaty. 28 00:04:01,700 --> 00:04:03,827 WYBORY NA BURMISTRZA HRABSTWA 29 00:04:06,538 --> 00:04:07,748 Dobre życie dla każdego. 30 00:04:08,624 --> 00:04:10,250 To moje hasło. 31 00:04:10,334 --> 00:04:13,128 Z waszym poparciem właśnie o to będziemy walczyć. 32 00:04:13,212 --> 00:04:15,589 Odzyskamy przestrzeń publiczną. 33 00:04:15,672 --> 00:04:17,882 Pomożemy najuboższym. 34 00:04:18,591 --> 00:04:23,347 Sprawimy, by każdy miał szansę na dobre życie. 35 00:04:23,430 --> 00:04:25,557 - To przyszłość… - Taki protekcjonizm sprawi, 36 00:04:25,641 --> 00:04:28,352 że ludzie będą polegać na rządzie, a nie ciężkiej pracy. 37 00:04:28,435 --> 00:04:30,771 To nie jest protekcjonizm. 38 00:04:30,854 --> 00:04:33,065 To założenia, dzięki którym miasto rozkwitnie. 39 00:04:33,148 --> 00:04:35,817 Posłuchaj tego. „Zmienię to, co wymaga zmiany. 40 00:04:35,901 --> 00:04:38,111 Stworzę lepsze życie dla wszystkich. 41 00:04:38,195 --> 00:04:39,404 Rozwinę gospodarkę. 42 00:04:39,488 --> 00:04:42,157 Powstanie bezpieczniejsze, zdrowsze, szczęśliwsze miasto”. 43 00:04:42,241 --> 00:04:43,700 Czy to twoje słowa? 44 00:04:46,286 --> 00:04:50,415 Uhm... Nie pamiętam wszystkiego, co kiedyś mówiłem. 45 00:04:50,499 --> 00:04:52,543 Ale tak, mogą być moje. Brzmią jak ja. 46 00:04:52,626 --> 00:04:54,503 - To Nicolás Maduro. - No weź. 47 00:04:54,586 --> 00:04:56,046 I to właśnie jest problem. 48 00:04:56,129 --> 00:04:58,340 Właśnie przyznałeś, że brzmisz jak Maduro. 49 00:04:58,423 --> 00:05:01,718 To jest nie fair. 50 00:05:01,802 --> 00:05:04,930 Nie fair. Wyjęte z kontekstu. 51 00:05:05,013 --> 00:05:06,849 Przyjeżdża tutaj tysiące ludzi. 52 00:05:06,932 --> 00:05:08,600 Wlewają się do tego kraju codziennie, 53 00:05:08,684 --> 00:05:10,185 bo w swoim brakuje im wolności. 54 00:05:10,269 --> 00:05:12,646 I co zastają? Ciebie, który mówi to samo, 55 00:05:12,729 --> 00:05:14,565 co słyszeli u siebie. 56 00:05:14,648 --> 00:05:16,149 To chcesz im dać? 57 00:05:16,233 --> 00:05:19,152 Pozwolisz mu ćwiczyć początek przemówienia, 58 00:05:19,236 --> 00:05:20,863 czy tylko będziesz go męczył? 59 00:05:20,946 --> 00:05:23,824 Brady na pewno nie pozwoli mu dokończyć. 60 00:05:23,907 --> 00:05:25,659 Brady go, kurwa, pożre żywcem. 61 00:05:25,742 --> 00:05:28,370 Marwen zna strategię Brady'ego lepiej niż ktokolwiek. 62 00:05:28,453 --> 00:05:29,997 Po prostu uprzedza ataki. 63 00:05:30,080 --> 00:05:32,374 Chcesz wygrać? Potrzebujesz wsparcia latynosów. 64 00:05:32,457 --> 00:05:35,294 Chcą, żeby ktoś ich reprezentował, a ty tego nie robisz. 65 00:05:35,377 --> 00:05:38,839 Dobrze jest pomagać ubogim, ale musisz to robić tak, 66 00:05:38,922 --> 00:05:40,924 żeby nie brzmieć jak boliwaryjski komunista. 67 00:05:41,008 --> 00:05:42,259 Inaczej nie masz szans. 68 00:05:42,342 --> 00:05:46,346 Chcesz zmienić strategię, a tym zajmuję się ja. 69 00:05:46,430 --> 00:05:48,223 Wiesz, ile kampanii prowadziłem? 70 00:05:48,307 --> 00:05:51,310 A ile wygrałeś? 71 00:05:51,393 --> 00:05:52,561 Możemy kontynuować? 72 00:05:55,147 --> 00:05:56,148 Jeszcze raz. 73 00:05:58,525 --> 00:06:00,569 Zróbmy przerwę. 74 00:06:19,129 --> 00:06:21,798 Zmienimy strategię budowaną przez dwa lata, 75 00:06:21,882 --> 00:06:24,384 bo ten koleś narzeka dzień przed debatą? 76 00:06:24,885 --> 00:06:27,304 Ana wierzy, że to pomoże zespołowi. 77 00:06:27,846 --> 00:06:30,599 A kto jest kandydatem? Ty czy Ana? 78 00:06:31,225 --> 00:06:33,936 Marwen pomógł nam z aferą filmikową, 79 00:06:34,019 --> 00:06:36,688 a od kiedy do nas dołączył, sondaże rosną. 80 00:06:43,904 --> 00:06:46,865 Wiesz, że bez ciebie ta kampania by się rozleciała. 81 00:06:46,949 --> 00:06:48,242 I ja też. 82 00:06:49,201 --> 00:06:50,202 No dalej. 83 00:06:59,795 --> 00:07:01,797 Federalni są w drodze. 84 00:07:03,048 --> 00:07:06,677 Poprosili o dostęp do księgowości. Dłużej ich nie powstrzymam. 85 00:07:08,595 --> 00:07:09,596 Pedro. 86 00:07:10,138 --> 00:07:12,558 Zafałszowałem konta. Dla ciebie. 87 00:07:19,857 --> 00:07:21,567 Odzyskam pieniądze 88 00:07:22,442 --> 00:07:24,611 i je zwrócę, okej? 89 00:07:24,695 --> 00:07:25,696 Zaufaj mi. 90 00:07:28,782 --> 00:07:29,867 Zaufaj mi. 91 00:07:40,043 --> 00:07:41,712 W aucie była torba gotówki. 92 00:07:41,795 --> 00:07:43,213 Nie gadaj. 93 00:07:44,840 --> 00:07:46,884 - Szlag. - Teraz usłyszałam. 94 00:07:46,967 --> 00:07:50,012 Campbell, nie wpuszczaj tam nikogo, okej? 95 00:07:51,471 --> 00:07:53,348 Jego matka była szantażowana. 96 00:07:54,808 --> 00:07:56,351 Chcieli miliona dolarów. 97 00:07:57,102 --> 00:07:59,897 Więc jeśli jej przyjaciele też byli szantażowani… 98 00:07:59,980 --> 00:08:02,191 To by dało pięć milionów dolarów. 99 00:08:02,274 --> 00:08:04,276 Dokładnie tyle, ile jest w torbie. 100 00:08:04,359 --> 00:08:06,320 Czyli to Hugo ją szantażował? 101 00:08:07,821 --> 00:08:09,740 Wiadomości przyszły z jego komórki. 102 00:08:10,782 --> 00:08:13,619 Czekaj. Czyli szantażował własną matkę. 103 00:08:13,702 --> 00:08:14,703 Nie. 104 00:08:16,455 --> 00:08:18,165 Daniela nie była jego matką. 105 00:08:21,585 --> 00:08:23,378 Była nią Jessica Thompson. 106 00:08:23,462 --> 00:08:24,463 Czekaj. 107 00:08:25,756 --> 00:08:28,592 To ona zginęła w tym wypadku sprzed 20 lat. 108 00:08:31,595 --> 00:08:33,179 Jaki to ma sens? 109 00:08:34,515 --> 00:08:38,184 Tydzień po pogrzebie 110 00:08:38,268 --> 00:08:40,270 Daniela została opiekunką Hugo, 111 00:08:40,354 --> 00:08:41,938 a potem kimś więcej. 112 00:08:42,813 --> 00:08:43,815 Pojebane. 113 00:08:43,899 --> 00:08:44,900 Owszem. 114 00:08:45,651 --> 00:08:47,319 I bardzo podejrzane. 115 00:08:52,241 --> 00:08:54,117 Co, jeśli Hugo się dowiedział i postanowił 116 00:08:54,201 --> 00:08:56,203 sam wymierzyć sprawiedliwość? 117 00:08:57,955 --> 00:08:59,540 Myślisz, że mógł zabić Danielę? 118 00:08:59,623 --> 00:09:03,210 Dzwonił tuż przed wypadkiem, mówił, że chce mi wyznać prawdę. 119 00:09:08,423 --> 00:09:09,758 Kurwa mać. 120 00:09:10,801 --> 00:09:12,386 Ale zginęła w wypadku, nie? 121 00:09:12,469 --> 00:09:15,013 Nie, przecież cały czas to mówię. 122 00:09:15,097 --> 00:09:16,890 Raport mówi, że nie zginęła. 123 00:09:16,974 --> 00:09:18,058 - Ale… - Proszę! 124 00:09:18,141 --> 00:09:20,102 - Trafimy do więzienia. - Spokój, wszyscy! 125 00:09:20,185 --> 00:09:23,021 - Kurwa, nie jesteśmy mordercami. - Sofía. 126 00:09:23,105 --> 00:09:24,815 Sofía, wrzaskiem nic nie zmienisz. 127 00:09:24,898 --> 00:09:26,859 Ktoś tę kobietę zadźgał, okej? 128 00:09:26,942 --> 00:09:28,944 Tak mówi raport z autopsji. Ktoś to zrobił. 129 00:09:29,027 --> 00:09:30,779 Sprawdzałeś i mówiłeś, że ona nie żyje. 130 00:09:30,863 --> 00:09:32,322 Pomyliłem się. 131 00:09:32,406 --> 00:09:34,575 Albo ją dźgnąłeś i chcesz to zwalić na nas. 132 00:09:36,243 --> 00:09:38,787 Serio? Nie wierzycie mi? 133 00:09:39,788 --> 00:09:41,957 Chwila. Przecież uratowałem wam dupy. 134 00:09:42,040 --> 00:09:44,209 Nie udawaj idioty. Też nam nie wierzysz. 135 00:09:44,293 --> 00:09:46,461 Kurwa, po prostu mówię, co wyszło w autopsji. 136 00:09:46,545 --> 00:09:48,255 - Hej. Stop - Hej! Kurwa! 137 00:09:50,257 --> 00:09:51,466 - Sofía! - Co? 138 00:09:52,718 --> 00:09:54,219 Słyszycie samych siebie? 139 00:09:56,722 --> 00:09:57,848 Sof... 140 00:10:00,184 --> 00:10:01,226 Sofía! 141 00:10:13,280 --> 00:10:15,032 Ktoś zabił tę kobietę. 142 00:10:15,991 --> 00:10:18,869 Nie wiem. Zmienili klauzulę trzy dni temu. 143 00:10:18,952 --> 00:10:20,787 Przesłałam kilka uwag. 144 00:10:22,831 --> 00:10:24,458 Poczekajmy na odpowiedź. 145 00:10:24,541 --> 00:10:27,336 Nie martw się. Jest dobrze. 146 00:10:29,046 --> 00:10:31,256 Wyślij to do mnie. Chcę na to najpierw spojrzeć. 147 00:10:32,341 --> 00:10:33,634 Wychodzisz? 148 00:10:33,717 --> 00:10:37,679 I zarezerwuj stolik na czwartek. 149 00:10:41,225 --> 00:10:43,769 - Wcześnie wstałaś. - Jak zawsze. 150 00:10:43,852 --> 00:10:45,687 Po prostu ty nie idziesz do pracy. 151 00:10:49,149 --> 00:10:50,651 - Możemy pogadać? - Nie wiem. 152 00:10:50,734 --> 00:10:54,196 Może wyślij mi nakaz sądowy albo każ prawnikom to zrobić. 153 00:10:55,447 --> 00:10:56,448 Dobrze. 154 00:10:56,532 --> 00:10:59,159 Nie wiem, czemu tak prowokujesz tatę. 155 00:10:59,243 --> 00:11:01,203 To on zaczął. 156 00:11:02,120 --> 00:11:03,997 A Sofía twierdzi, że mamy szanse wygrać. 157 00:11:07,167 --> 00:11:09,586 I bardziej wierzysz jej niż mnie albo swojemu tacie? 158 00:11:11,755 --> 00:11:12,881 Hej! 159 00:11:12,965 --> 00:11:15,008 Nie czekaj na mnie do późna. 160 00:11:20,013 --> 00:11:21,056 Kurwa mać. 161 00:11:22,850 --> 00:11:24,726 To żart, prawda? 162 00:11:24,810 --> 00:11:27,980 To ty do tego doprowadziłeś. Czego się spodziewałeś? 163 00:11:28,063 --> 00:11:30,941 Że znajdziesz poważnego prawnika? 164 00:11:31,441 --> 00:11:33,902 Właśnie tego się spodziewałem. Ale pomyliłem się. 165 00:11:33,986 --> 00:11:37,030 Orientuję się na tyle, żeby wiedzieć, że nie sprzeda pan kliniki 166 00:11:37,114 --> 00:11:38,949 - bez zgody mojego klienta. - Okej. 167 00:11:39,032 --> 00:11:41,702 Według ksiąg wieczystych 168 00:11:41,785 --> 00:11:43,996 część kliniki należała do pana zmarłej żony. 169 00:11:44,079 --> 00:11:48,625 Więc po jej śmierci mój klient odziedziczył ten udział. 170 00:11:53,672 --> 00:11:56,508 Może pani klient powinien czytać, co podpisuje, 171 00:11:57,342 --> 00:12:00,429 bo dawno temu przepisał ten udział na mojego klienta. 172 00:12:05,017 --> 00:12:06,351 Nie pamiętasz, prawda? 173 00:12:07,060 --> 00:12:09,521 Nie wiem, czy dokument jest zrozumiały, 174 00:12:09,605 --> 00:12:11,398 czy muszę ci jeszcze coś wytłumaczyć. 175 00:12:11,481 --> 00:12:13,525 Jestem jedynym właścicielem. 176 00:12:14,610 --> 00:12:16,403 Chodźmy. Dziękuję. 177 00:12:19,740 --> 00:12:20,741 W porządku. 178 00:12:21,825 --> 00:12:24,453 Jako jedyny właściciel może pan sprzedać klinikę. 179 00:12:24,536 --> 00:12:28,832 Ale jeśli audyt wykazałby konta w rajach podatkowych albo ukryte miliony, 180 00:12:28,916 --> 00:12:31,084 to one też należałyby tylko do pana, prawda? 181 00:12:34,171 --> 00:12:37,007 Mój klient czasem podpisuje bez czytania, 182 00:12:38,717 --> 00:12:42,679 ale też ma informacje, które mógłby wykorzystać w sądzie. 183 00:12:42,763 --> 00:12:44,723 To od pana zależy, czy się do tego posunie. 184 00:12:51,563 --> 00:12:54,274 Proszę tylko, żebyś nie sprzedawał. I tyle. 185 00:12:54,858 --> 00:12:58,028 Nie, Marcos. Nie prosi się poprzez nakaz sądowy. 186 00:12:58,111 --> 00:13:00,197 Chciałem, żebyśmy porozmawiali grzecznie. 187 00:13:00,280 --> 00:13:02,866 Wybacz, że trudno rozmawia mi się z ludźmi, 188 00:13:02,950 --> 00:13:04,076 którzy są na haju. 189 00:13:13,377 --> 00:13:14,378 Silvia. 190 00:13:17,005 --> 00:13:18,006 Przepraszam. 191 00:13:21,677 --> 00:13:25,430 Wiecie, że nie tylko ja coś ukrywam, 192 00:13:25,514 --> 00:13:26,515 prawda? 193 00:13:27,683 --> 00:13:30,060 Zalecam, byście uważali. 194 00:13:30,143 --> 00:13:31,144 Arturo. 195 00:13:31,937 --> 00:13:36,942 Tym razem pan powinien uważać. Arturo. 196 00:13:45,868 --> 00:13:49,830 Byłaś świetna! A ja się posrałem ze strachu. 197 00:13:49,913 --> 00:13:52,040 Serce podeszło mi do gardła 198 00:13:52,124 --> 00:13:54,918 i biło strasznie szybko. Bum-bum-bum-babum. 199 00:13:55,419 --> 00:13:57,671 Myślisz, że pójdą do sądu? 200 00:13:58,172 --> 00:14:00,382 Mmm. Nie ma szans. Nie odważą się. 201 00:14:00,465 --> 00:14:02,676 I ten twój as z rękawa. 202 00:14:02,759 --> 00:14:05,929 Posrali się, kiedy wspomniałaś o rajach podatkowych. 203 00:14:06,013 --> 00:14:10,225 Jasne. Nie pamiętasz, że kiedy planowaliśmy uciec do Kolumbii, 204 00:14:10,309 --> 00:14:13,312 mówiłeś mi o brudnej forsie twojego taty? 205 00:14:14,354 --> 00:14:16,064 Albo skąd wziąłeś pieniądze na okup? 206 00:14:16,148 --> 00:14:18,066 Wziąłeś je z własnego konta? 207 00:14:18,150 --> 00:14:22,112 Nie. Domyśliłam się, że poprosiłeś jego. 208 00:14:22,196 --> 00:14:23,614 - Na zdrowie. - Tak jest. 209 00:14:23,697 --> 00:14:25,199 Kotku. 210 00:14:25,282 --> 00:14:27,075 Tej kasy nie można namierzyć. 211 00:14:28,535 --> 00:14:31,997 Nie da się jej namierzyć. Myślisz o wszystkim. 212 00:14:43,050 --> 00:14:45,135 Twój ojciec taki jest. 213 00:14:45,219 --> 00:14:47,763 - Jaki? - Zawsze ma asa w rękawie. 214 00:14:47,846 --> 00:14:50,015 Powiedziała, że zapłacili okup. 215 00:14:50,098 --> 00:14:51,475 - Co? - Tak. 216 00:14:51,558 --> 00:14:54,061 Mamy ich. Przyznali się do winy. 217 00:14:54,144 --> 00:14:56,021 Do tego, że zapłacili. Nie, że zabili. 218 00:14:56,104 --> 00:14:57,689 To ciągle dobry dowód. 219 00:14:57,773 --> 00:15:01,109 - Chodźmy z tym do porucznika Willisa. - Jeszcze nie. 220 00:15:01,193 --> 00:15:04,738 Nie, jeszcze wcześniej. Nigdy nie byłam dość dobra dla jego syna. 221 00:15:05,405 --> 00:15:07,741 Poczekajmy na coś solidnego. 222 00:15:08,492 --> 00:15:09,660 Solidnego? 223 00:15:09,743 --> 00:15:12,162 Nie. To prawda. 224 00:15:12,871 --> 00:15:16,124 Nie wiem, co bym zrobił, gdyby... 225 00:15:16,208 --> 00:15:18,085 Powiedz, że masz pozwolenie na podsłuchy. 226 00:15:19,711 --> 00:15:21,797 Nie dramatyzuj. Już ci mówiłam… 227 00:15:21,880 --> 00:15:23,340 Cholera. 228 00:15:24,049 --> 00:15:26,593 - Dzięki za wszystko. - Szpiegujemy nielegalnie? 229 00:15:27,177 --> 00:15:29,179 Nie dawaj mi ich. Fajnie było... 230 00:15:29,263 --> 00:15:32,808 Świetnie. Wreszcie mamy dowód, ale nie możemy go użyć. 231 00:15:32,891 --> 00:15:34,560 I obie możemy za to wylecieć. 232 00:15:35,894 --> 00:15:37,646 Myślisz, że jestem jak on? 233 00:15:38,981 --> 00:15:40,607 Jesteś dużo lepszy, Marcos. 234 00:15:43,026 --> 00:15:44,611 Przestań, bo zwariuję. 235 00:15:44,695 --> 00:15:46,488 Przestań. 236 00:15:54,496 --> 00:15:55,914 Zaraz biorę ślub. 237 00:15:58,292 --> 00:15:59,918 Wiem. 238 00:16:00,002 --> 00:16:02,671 Z kobietą o imieniu Isabel, 239 00:16:03,505 --> 00:16:05,132 której przyrzekniesz miłość 240 00:16:05,215 --> 00:16:09,094 i wierność aż do śmierci. 241 00:16:11,972 --> 00:16:15,267 Naprawdę to zrobisz, Marcos? Serio? 242 00:16:59,311 --> 00:17:00,312 Cholera. 243 00:17:11,365 --> 00:17:12,824 Co to jest? 244 00:17:12,907 --> 00:17:14,034 Znaleźli to, kurwa. 245 00:17:15,202 --> 00:17:16,203 Mamy przejebane. 246 00:17:20,915 --> 00:17:23,335 Niekoniecznie. Nie wiedzą, że nie mamy nakazu. 247 00:17:23,417 --> 00:17:24,419 Dowiedzą się. 248 00:17:24,502 --> 00:17:27,047 Czekaj. Pozwól mi chwilę, kurwa, pomyśleć. 249 00:17:27,631 --> 00:17:29,091 Ciągle możemy to wykorzystać. 250 00:17:29,174 --> 00:17:31,760 - Nie waż się mnie w to dalej wciągać. - Belinda… 251 00:17:34,263 --> 00:17:35,597 Musiałam to zrobić, okej? 252 00:17:36,932 --> 00:17:39,768 Nie mogłam odpuścić dlatego, że sędzia nie podpisał papierka. 253 00:17:40,811 --> 00:17:42,479 Posłuchaj mnie. 254 00:17:42,563 --> 00:17:44,982 Jeśli się przyznają, 255 00:17:46,483 --> 00:17:48,193 mikrofony będą bez znaczenia. 256 00:17:48,944 --> 00:17:49,945 Okej? 257 00:17:51,405 --> 00:17:52,489 Będzie dobrze. 258 00:18:35,741 --> 00:18:36,867 Tak? 259 00:18:37,701 --> 00:18:39,494 Tak, tu Marcos Herrero. 260 00:18:42,331 --> 00:18:44,416 Sierżantko Neruda, dzień dobry. 261 00:18:47,002 --> 00:18:49,004 Tak, jestem w mieszkaniu. Czemu? 262 00:18:52,174 --> 00:18:54,968 To wszystko, co mamy o ulgach podatkowych dla korporacji. 263 00:18:55,052 --> 00:18:56,553 Co? To nie mój temat. 264 00:18:56,637 --> 00:18:58,805 Ale Brady'ego tak, więc musisz się tego nauczyć. 265 00:18:58,889 --> 00:19:01,058 Brady zawsze wie, do czego się przygotowujesz 266 00:19:01,141 --> 00:19:02,726 i zawsze zna twoje słabe punkty. 267 00:19:02,809 --> 00:19:05,437 - My je wzmocnimy. - Mam się tego nauczyć dzisiaj? 268 00:19:05,521 --> 00:19:06,522 Dokładnie. 269 00:19:15,948 --> 00:19:17,241 Nie. Ja pójdę. 270 00:19:26,083 --> 00:19:28,418 Myślałam, że Ernesto dał wam dokumenty. 271 00:19:28,502 --> 00:19:29,878 Nie wszystkie. 272 00:19:29,962 --> 00:19:33,340 Przepraszam. Urwanie głowy z tą kampanią. 273 00:19:33,423 --> 00:19:35,676 Nawet siebie nie potrafimy znaleźć. 274 00:19:35,759 --> 00:19:38,637 Wie pani, że niedostarczenie wymaganych dokumentów 275 00:19:38,720 --> 00:19:40,055 to obstrukcja procesowa? 276 00:19:40,138 --> 00:19:42,057 Panowie, to przecież my 277 00:19:42,140 --> 00:19:44,309 za wszelką cenę chcemy wiedzieć, kto nas okradł. 278 00:19:46,144 --> 00:19:48,522 Gdzie jest pani mąż? Musimy z nim porozmawiać. 279 00:19:48,605 --> 00:19:52,192 To dosłownie najgorszy moment. Jutro jest debata. 280 00:19:52,276 --> 00:19:55,696 Przygotowywaliśmy się na nią przez całą kampanię. Błagam. 281 00:19:55,779 --> 00:19:59,199 Dopilnuję, żeby każdy dokument został jak najszybciej dostarczony. 282 00:20:01,118 --> 00:20:03,704 Macie dwa dni. Potem wrócimy z nakazem. 283 00:20:16,758 --> 00:20:17,759 Halo? 284 00:20:19,344 --> 00:20:20,804 Słucham. 285 00:20:24,057 --> 00:20:25,809 Mamy coś nowego. 286 00:20:26,518 --> 00:20:28,187 Dlatego pana wezwałam. 287 00:20:30,814 --> 00:20:32,649 Dowiedzieliście się, kto to zrobił? 288 00:20:37,738 --> 00:20:41,867 Syn Danieli, Hugo, miał wypadek samochodowy. 289 00:20:43,243 --> 00:20:44,453 Jest w śpiączce. 290 00:20:46,580 --> 00:20:47,581 Co? 291 00:20:48,874 --> 00:20:51,793 Kiedy to się stało? Co z nim będzie? 292 00:20:52,377 --> 00:20:53,879 Lekarze nie wiedzą. 293 00:20:55,047 --> 00:20:58,258 Mówią, że ma 50% szans na przeżycie. 294 00:20:59,343 --> 00:21:01,512 W którym szpitalu leży? Chcę go zobaczyć. 295 00:21:01,595 --> 00:21:03,388 Najpierw porozmawiamy. 296 00:21:03,972 --> 00:21:08,685 W samochodzie Hugo znaleźliśmy torbę z pięcioma milionami dolarów. 297 00:21:08,769 --> 00:21:10,395 To dużo pieniędzy. 298 00:21:11,063 --> 00:21:12,189 To prawda. 299 00:21:13,106 --> 00:21:14,399 Wie pan, skąd się tam wzięły? 300 00:21:18,278 --> 00:21:19,821 Czemu miałbym wiedzieć? 301 00:21:20,948 --> 00:21:22,074 Nie pan je tam umieścił? 302 00:21:22,157 --> 00:21:24,076 Nie mam tylu pieniędzy. 303 00:21:33,794 --> 00:21:36,588 „Jutro. Spotkanie absolwentów. 304 00:21:36,672 --> 00:21:39,132 Przyjdź albo powiem wszystko. 305 00:21:39,216 --> 00:21:41,426 Milion dolarów od każdego. 306 00:21:41,510 --> 00:21:43,428 W piątek o północy 307 00:21:43,512 --> 00:21:47,391 dowiecie się, gdzie dostarczyć pieniądze”. 308 00:21:52,104 --> 00:21:53,730 Dostał pan te SMS-y? 309 00:21:57,276 --> 00:22:01,071 Wiemy, że tak, bo Hugo wysłał je między innymi do pana. 310 00:22:03,991 --> 00:22:04,992 Zapłaciła pani, prawda? 311 00:22:05,075 --> 00:22:06,159 Co? 312 00:22:06,743 --> 00:22:08,161 Nie. 313 00:22:08,245 --> 00:22:09,997 Robi pani poważny błąd. 314 00:22:10,080 --> 00:22:11,331 Naprawdę? Nie wydaje mi się. 315 00:22:11,415 --> 00:22:14,042 Znaleźliśmy gotówkę, wiemy, że dostała pani wiadomości. 316 00:22:14,126 --> 00:22:17,337 No i? Dostaję też SMS-y o dietach cud. 317 00:22:17,421 --> 00:22:21,425 Albo od kenijskiego księcia, który chce mi przekazać spadek. 318 00:22:22,050 --> 00:22:23,051 Ignoruję je. 319 00:22:24,178 --> 00:22:25,721 Zignorowaliście szantaż? 320 00:22:25,804 --> 00:22:28,557 Czemu nie? Nie zrobiliśmy nic złego. 321 00:22:28,640 --> 00:22:31,268 Nie mam nic do wyznania, bo nie mam nic do ukrycia. 322 00:22:31,351 --> 00:22:32,519 Prawdę? 323 00:22:34,605 --> 00:22:36,565 Myślałam, że to przeklęty żart. 324 00:22:37,983 --> 00:22:40,861 Wszyscy robiliśmy głupie rzeczy na studiach. 325 00:22:40,944 --> 00:22:44,698 Myślę, że szantaż ma coś wspólnego z wydarzeniem sprzed 20 lat, 326 00:22:44,781 --> 00:22:48,493 kiedy wasz przyjaciel Alejandro oraz Jessica Thompson zostali zabici. 327 00:22:48,577 --> 00:22:49,578 Tak myślę. 328 00:22:49,661 --> 00:22:52,915 Nie wiem, czego pani od nas chce, 329 00:22:52,998 --> 00:22:55,667 ale nie mieliśmy z tamtym nic wspólnego. 330 00:22:55,751 --> 00:22:57,711 I nie mamy nic wspólnego z dzisiejszą sprawą. 331 00:22:57,794 --> 00:23:01,340 Czy jeśli zbadam pani konta, znajdę tam coś? 332 00:23:01,423 --> 00:23:04,801 Mówiłam, że nie wiem nic o tej gotówce. 333 00:23:09,097 --> 00:23:13,519 Mam w biurze bezpańskie pięć milionów dolarów? 334 00:23:15,812 --> 00:23:17,064 Niesamowite. 335 00:23:18,565 --> 00:23:21,818 To wszystko. Dziękuję za poświęcony czas. 336 00:23:33,747 --> 00:23:35,374 Sukinsyn. 337 00:23:35,457 --> 00:23:37,376 - Sukinsyn! - Wystarczy. 338 00:23:37,459 --> 00:23:39,086 - Zapomnij o tym. - Co? Czemu? Jak? 339 00:23:39,169 --> 00:23:41,630 - Jak mogę o tym zapomnieć? - Pedro, Ana ma rację. 340 00:23:42,130 --> 00:23:43,966 Pieniądze przepadły. 341 00:23:44,049 --> 00:23:47,886 Jeśli spróbujemy je odzyskać, połączą nas z szantażem, 342 00:23:47,970 --> 00:23:50,097 - z Danielą, z tym dzieciakiem. - Nie. 343 00:23:50,180 --> 00:23:52,683 Bo nikt nie ma żadnych dowodów przeciw nam. 344 00:23:52,766 --> 00:23:54,184 Daj kluczyki. 345 00:23:56,186 --> 00:23:57,896 Nie byłbym taki pewien. 346 00:23:59,606 --> 00:24:00,691 Mamy przejebane. 347 00:24:02,109 --> 00:24:04,111 Znaleźliśmy podsłuch w mieszkaniu. 348 00:24:04,194 --> 00:24:05,404 Co? 349 00:24:05,487 --> 00:24:07,698 Co? Kto go założył? Policja? 350 00:24:07,781 --> 00:24:10,534 Nie, Pedro. Kręcimy reality show. Oczywiście, że policja. 351 00:24:12,828 --> 00:24:14,496 Co, jeśli nas też podsłuchiwali? 352 00:24:14,580 --> 00:24:16,957 - Pedro, nie wiemy tego. - Nie wiemy, ale ta... 353 00:24:17,040 --> 00:24:20,169 ta sierżantka depcze nam po piętach. 354 00:24:21,295 --> 00:24:24,006 Cholera. Muszę się przygotować na debatę, a poza tym... 355 00:24:25,924 --> 00:24:26,925 Wiedziałem, okej? 356 00:24:27,009 --> 00:24:29,803 Wiedziałem, że ten sukinsyn był w to zamieszany. Wiedziałem. 357 00:24:30,637 --> 00:24:33,348 - Może to on zabił Danielę. - Zwariowałeś. 358 00:24:33,432 --> 00:24:35,809 - Jak możesz tak mówić? - Co? Ja zwariowałem? 359 00:24:35,893 --> 00:24:38,520 - Mówię coś złego? - Sofía, to on miał pieniądze. 360 00:24:38,604 --> 00:24:40,105 Uciekł bez uprzedzenia. 361 00:24:40,189 --> 00:24:41,690 Może mają rację. 362 00:24:42,274 --> 00:24:44,693 Nie wiemy nic ani o nim, ani o jego relacji z Danielą. 363 00:24:44,776 --> 00:24:48,113 A kilka dni temu nawet nie wiedzieliśmy, że istnieje. Tak czy nie? 364 00:24:49,740 --> 00:24:51,241 Chyba że ktoś z was go znał? 365 00:24:53,035 --> 00:24:54,036 Chodźmy. 366 00:24:56,079 --> 00:25:00,709 Jeden, dwa, trzy. 367 00:25:00,792 --> 00:25:02,753 Dmuchaj, Hugo. 368 00:25:02,836 --> 00:25:04,922 Świetnie! 369 00:25:05,005 --> 00:25:07,049 - Świetnie! - Wszystkiego najlepszego. 370 00:25:07,132 --> 00:25:08,634 Dobra robota, kochanie. 371 00:25:17,017 --> 00:25:19,228 - Przyniosę prezent, okej? - Jasne. 372 00:25:20,020 --> 00:25:21,188 Hej, dobra robota. 373 00:25:21,939 --> 00:25:24,066 - Mamo. - Tak, tak. Spójrz. 374 00:25:24,149 --> 00:25:25,400 Pięknie razem wyglądacie. 375 00:25:27,611 --> 00:25:29,905 - Jestem naprawdę szczęśliwa. - Mamo. 376 00:25:31,823 --> 00:25:32,824 Dani. 377 00:25:33,951 --> 00:25:34,952 O co chodzi? 378 00:25:36,620 --> 00:25:37,913 O co chodzi? 379 00:25:37,996 --> 00:25:39,122 Sofí... 380 00:25:40,332 --> 00:25:42,167 Nie zasługuję na to. 381 00:25:42,668 --> 00:25:48,090 Posłuchaj. Masz wspaniałą rodzinę. A oni są szczęściarzami, że cię mają. 382 00:25:48,173 --> 00:25:49,967 Powtarzaj za mną. 383 00:25:50,050 --> 00:25:51,969 - Są szczęściarzami, że mnie mają? - Głośniej. 384 00:25:52,052 --> 00:25:53,595 Są szczęściarzami, że mnie mają. 385 00:25:54,763 --> 00:25:55,764 Otwórz usta. 386 00:26:01,687 --> 00:26:03,522 - Dziękuję. - Proszę. 387 00:26:13,532 --> 00:26:14,700 Smacznego. 388 00:26:17,452 --> 00:26:19,496 Potem spalimy te kalorie. 389 00:26:29,590 --> 00:26:33,760 Jeśli Neruda porówna informacje z federalnymi, mam przejebane. 390 00:26:33,844 --> 00:26:35,596 Pedro, za bardzo się denerwujesz. 391 00:26:36,096 --> 00:26:38,932 Skup się na debacie. Resztą zajmę się ja. 392 00:26:39,016 --> 00:26:40,934 Mówiłaś, że twoja mama da nam gotówkę, 393 00:26:41,018 --> 00:26:42,311 a nie zobaczyliśmy ani centa. 394 00:26:42,394 --> 00:26:44,104 Robię, co mogę, ale nie jestem Bogiem. 395 00:26:50,819 --> 00:26:53,614 Federalni chcą zobaczyć konta. 396 00:26:53,697 --> 00:26:56,450 Jeśli zorientują się, że Ernesto je fałszował... 397 00:27:02,039 --> 00:27:03,165 Wszystko w porządku? 398 00:27:04,333 --> 00:27:06,460 Pedro, oddychaj, proszę. 399 00:27:07,628 --> 00:27:09,087 Uspokój się. 400 00:27:09,922 --> 00:27:10,923 Pedro, uspokój się. 401 00:27:13,258 --> 00:27:15,219 - Ana. - O co chodzi? 402 00:27:17,387 --> 00:27:19,556 Pedro, czekaj. Oddychaj. 403 00:27:21,058 --> 00:27:22,434 Oddychaj. 404 00:27:22,518 --> 00:27:23,644 Uspokój się. 405 00:27:37,866 --> 00:27:39,868 - Alejandro? - Nie żyje? 406 00:27:41,662 --> 00:27:44,498 Czemu jesz tak szybko, synu? 407 00:27:55,884 --> 00:27:57,302 Ona... Nie żyje. 408 00:27:59,263 --> 00:28:00,639 Nie żyje. 409 00:28:06,562 --> 00:28:07,980 Coś ci jest, synu. 410 00:28:10,315 --> 00:28:13,318 To, co przydarzyło się Alejandrowi, nie było niczyją winą. 411 00:28:17,447 --> 00:28:18,657 A jeśli było? 412 00:28:22,035 --> 00:28:23,745 Co, jeśli ktoś odpowiada za wypadek? 413 00:28:24,746 --> 00:28:25,747 Pedro. 414 00:28:26,582 --> 00:28:27,749 O co chodzi? 415 00:28:28,584 --> 00:28:31,211 O nic. Jest okej. 416 00:28:33,463 --> 00:28:37,301 Synu, wychowałam cię na dobrego człowieka. 417 00:28:38,635 --> 00:28:42,347 Jeśli czegoś mi nie mówisz o tamtej nocy… 418 00:28:43,640 --> 00:28:46,351 Jeśli to coś związanego z Alejandrem, 419 00:28:46,935 --> 00:28:49,229 to zrób, co należy, synu. 420 00:28:51,440 --> 00:28:53,150 Jeśli nie chcesz powiedzieć mnie, 421 00:28:54,610 --> 00:28:57,029 powinieneś powiedzieć policji. 422 00:29:13,879 --> 00:29:15,255 Dzień dobry. 423 00:29:17,966 --> 00:29:19,426 Zaspałem. 424 00:29:23,847 --> 00:29:26,058 Muszę się przygotować. 425 00:29:26,141 --> 00:29:29,019 Nie musisz. Zrobiłam ci streszczenie. 426 00:29:29,102 --> 00:29:31,647 Jeśli masz jakieś wątpliwości, spójrz na to. 427 00:29:36,568 --> 00:29:40,364 Od kiedy nie śpisz? 428 00:29:40,447 --> 00:29:42,407 Zjadłam śniadanie z mamą. 429 00:29:42,491 --> 00:29:44,368 Chciała przekazać prezent dla Luisa. 430 00:29:44,868 --> 00:29:46,870 Jest jej przykro z powodu opóźnienia. 431 00:29:50,624 --> 00:29:51,834 Pieniądze? 432 00:29:53,919 --> 00:29:56,964 Zjedz śniadanie. To będzie ważny dzień. 433 00:29:57,047 --> 00:29:59,258 I nie zapominaj. Kontakt wzrokowy. Okej? 434 00:29:59,925 --> 00:30:01,969 Nie ubiorę tego! 435 00:30:09,434 --> 00:30:11,436 Ubierzesz. Z trzech powodów. 436 00:30:11,520 --> 00:30:14,356 Po pierwsze, bo ja tak mówię. Po drugie, bo masz być elegancki. 437 00:30:14,439 --> 00:30:16,525 Po trzecie, twoje rodzeństwo ubierze to samo. 438 00:30:16,608 --> 00:30:19,903 Czemu musimy nosić to samo? Nie jesteśmy minionkami. 439 00:30:22,906 --> 00:30:26,660 Mamo, zawsze będziesz udawać, że jesteśmy doskonali? 440 00:30:53,854 --> 00:30:54,980 Co? 441 00:30:55,063 --> 00:30:56,064 Co „co”? 442 00:30:57,357 --> 00:30:58,859 - Co „co”? - Co? 443 00:30:58,942 --> 00:31:02,529 Wyjeżdżasz na cały rok. Cały rok! 444 00:31:02,613 --> 00:31:04,198 - Myślisz, że to w porządku? - Tak. 445 00:31:04,281 --> 00:31:06,992 Zostawić chłopaka na cały rok? 446 00:31:07,075 --> 00:31:08,994 Co ja bez ciebie zrobię? 447 00:31:09,536 --> 00:31:10,913 Co ja zrobię? 448 00:31:11,413 --> 00:31:15,334 Czyżby ktoś tu chciał zrezygnować z pływania miesiąc przed mistrzostwami… 449 00:31:15,417 --> 00:31:17,878 - Naprawdę? - …i polecieć ze mną? 450 00:31:18,545 --> 00:31:20,088 To brzmi zdecydowanie lepiej. 451 00:31:23,759 --> 00:31:25,761 - To żart, prawda? - Żart? 452 00:31:26,261 --> 00:31:29,306 Wyobraź sobie, że z tobą jadę. 453 00:31:29,806 --> 00:31:31,391 Zobaczmy. 454 00:31:32,392 --> 00:31:33,727 Kocham cię… 455 00:31:33,810 --> 00:31:35,229 - Naprawdę? - …ale nie na tyle. 456 00:31:38,398 --> 00:31:40,108 Co to ma znaczyć? 457 00:31:42,027 --> 00:31:43,028 Czekaj. 458 00:31:44,196 --> 00:31:46,657 Nie. Wygrasz wszystkie zawody. 459 00:31:47,324 --> 00:31:48,575 Jasne, wszyscy to wiemy. 460 00:31:51,078 --> 00:31:54,957 - A ja dostanę pracę w ONZ… - Co z tobą? 461 00:31:55,040 --> 00:31:56,124 Tak? 462 00:31:56,208 --> 00:31:58,627 …i będziemy dużo podróżować. 463 00:31:59,127 --> 00:32:00,879 Cały czas podróżować. 464 00:32:02,422 --> 00:32:03,924 I spotkamy się znowu. 465 00:32:05,843 --> 00:32:08,262 I tak tysiąc i jeden razy. 466 00:32:24,361 --> 00:32:26,196 Na szczęście wiedzą, że jesteś moim synem. 467 00:32:26,280 --> 00:32:29,032 Inaczej by cię nie wpuścili w tych butach. 468 00:32:29,116 --> 00:32:31,451 Byłem umówiony z Silvią. 469 00:32:32,369 --> 00:32:34,288 Powinienem się spodziewać, że tu będziesz. 470 00:32:34,371 --> 00:32:36,582 Miałem z nią porozmawiać na osobności. 471 00:32:36,665 --> 00:32:41,503 Dzwoniłeś do mojej prawniczki. Pomyślałem, że chodzi o mnie. 472 00:32:42,504 --> 00:32:43,547 Co się stało? 473 00:32:46,967 --> 00:32:49,178 Mamy duży problem. 474 00:32:49,970 --> 00:32:51,889 Znalazłem to w mieszkaniu. 475 00:32:51,972 --> 00:32:54,474 Kto wie, ile jeszcze tego pochowali. 476 00:32:55,726 --> 00:32:58,312 Nie wiemy, co słyszeli. 477 00:32:58,395 --> 00:33:00,856 Ale wiem, że mają pieniądze z okupu. 478 00:33:00,939 --> 00:33:02,482 Silvia je przekazała. 479 00:33:03,275 --> 00:33:05,152 Jeśli coś pójdzie nie tak, będzie po nas. 480 00:33:08,447 --> 00:33:10,741 Walczysz na zbyt wielu frontach, Marcos. 481 00:33:10,824 --> 00:33:12,284 A ja nie jestem twoim wrogiem. 482 00:33:12,784 --> 00:33:13,785 Nie jesteś? 483 00:33:15,913 --> 00:33:16,914 Nie. 484 00:33:17,497 --> 00:33:20,334 Prawdziwy wróg czeka na komisariacie 485 00:33:20,417 --> 00:33:23,795 i kombinuje, jak wsadzić cię do więzienia na dożywocie. 486 00:33:23,879 --> 00:33:27,424 Z tego, co widzieliśmy, idzie jej coraz lepiej. 487 00:33:27,508 --> 00:33:31,345 Mogę ci pomóc się z tego wywinąć. 488 00:33:32,346 --> 00:33:34,014 Naprawdę? Czego chcesz w zamian? 489 00:33:36,767 --> 00:33:38,143 Żebym wycofał pozew? 490 00:33:38,894 --> 00:33:42,981 Wycofaj pozew i wyrzuć ze swojego życia osobę, która wszystko spierdoliła. 491 00:33:43,065 --> 00:33:44,775 Ustatkuj się, Marcos. 492 00:33:44,858 --> 00:33:47,861 Pomogę ci, jak zawsze, gdy mnie potrzebowałeś. 493 00:33:49,863 --> 00:33:51,907 Chcę usłyszeć nagrania. 494 00:33:51,990 --> 00:33:53,450 Przykro mi, nie możesz. 495 00:33:53,534 --> 00:33:55,536 Inaczej wszystko powiem Marcosowi. 496 00:33:57,704 --> 00:33:58,872 Nie groź mi. 497 00:34:00,123 --> 00:34:01,166 Proszę. 498 00:34:01,250 --> 00:34:05,254 On już wie. Okej? 499 00:34:05,337 --> 00:34:06,797 Znalazł jeden z mikrofonów. 500 00:34:08,549 --> 00:34:10,217 Proszę. Pomogłam ci. 501 00:34:17,474 --> 00:34:20,601 Przestań, bo zwariuję. Przestań. 502 00:34:26,859 --> 00:34:28,277 Zaraz biorę ślub. 503 00:34:31,196 --> 00:34:32,822 Tak, wiem. 504 00:34:32,906 --> 00:34:35,784 Z kobietą o imieniu Isabel, 505 00:34:36,451 --> 00:34:38,036 której przysięgniesz miłość 506 00:34:38,120 --> 00:34:41,873 i wierność aż do śmierci. 507 00:34:44,918 --> 00:34:47,588 Naprawdę to zrobisz, Marcos? Serio? 508 00:35:11,653 --> 00:35:13,655 CENTRUM ZDROWIA MIAMI 509 00:35:27,211 --> 00:35:30,130 Belinda, nie mów jeszcze o mikrofonach. 510 00:35:30,214 --> 00:35:33,884 Poczekaj jeszcze trochę. 511 00:35:33,967 --> 00:35:35,260 Będę wdzięczna. Okej? 512 00:35:37,304 --> 00:35:38,305 Tak? 513 00:36:23,559 --> 00:36:24,726 Cześć. 514 00:36:26,478 --> 00:36:28,438 - To Ana. - Bardzo mi miło. 515 00:36:29,314 --> 00:36:31,316 - Bardzo mi miło, panie Brady. - Mnie również. 516 00:36:31,400 --> 00:36:32,693 Za mną, proszę. 517 00:37:17,613 --> 00:37:19,531 Czemu to się dzieje teraz? 518 00:37:33,712 --> 00:37:35,005 Okej. W porządku. 519 00:37:38,133 --> 00:37:39,510 Co się stało? 520 00:37:39,593 --> 00:37:41,428 Musisz się uspokoić i skupić. 521 00:37:42,679 --> 00:37:46,517 Jestem pewien, że Brady wie. Wszyscy o tym, kurwa, trąbią. 522 00:37:46,600 --> 00:37:48,769 - Użyje tego przeciw niemu… - Co się stało? 523 00:37:50,854 --> 00:37:53,565 Chodzi o Ernesta. Federalni podejrzewają go 524 00:37:53,649 --> 00:37:55,776 - o sprzeniewierzenie funduszy. - Co? 525 00:37:57,027 --> 00:37:59,404 - Wiedziałaś o tym? - Oczywiście, że nie. 526 00:38:01,031 --> 00:38:04,034 Wiecie co? Debata zaczyna się już za kilka minut. 527 00:38:04,117 --> 00:38:06,370 Więc wszyscy weźmy głęboki oddech. 528 00:38:06,453 --> 00:38:07,454 Dzięki. 529 00:38:08,288 --> 00:38:11,124 - Aresztowali go? - Chodźmy. 530 00:38:11,208 --> 00:38:12,501 W porządku. 531 00:38:13,168 --> 00:38:15,337 Zapraszam kandydatów na plan. 532 00:38:23,220 --> 00:38:24,304 Dziękuję. 533 00:38:29,059 --> 00:38:30,143 Dziękuję. 534 00:38:45,033 --> 00:38:46,743 Musisz się uspokoić. 535 00:38:48,787 --> 00:38:49,955 Oddychaj. 536 00:38:51,415 --> 00:38:55,085 Pedro, posłuchaj. Plan jest taki. 537 00:38:55,169 --> 00:38:58,172 Jeśli użyją Ernesta, ty nic nie wiesz. 538 00:38:58,255 --> 00:39:02,259 Właśnie się dowiedziałeś, okej? I będziesz współpracował 539 00:39:02,342 --> 00:39:04,887 - z władzami. - Wszystko w porządku? Już czas. 540 00:39:04,970 --> 00:39:05,971 Jesteśmy gotowi. 541 00:39:15,772 --> 00:39:17,774 WYBORY 2022 542 00:39:25,908 --> 00:39:28,785 Dobry wieczór, witamy na dzisiejszej debacie 543 00:39:28,869 --> 00:39:31,538 między kandydatami na burmistrza. 544 00:39:31,622 --> 00:39:34,875 Trochę podzwoniłam. Założyli podsłuchy w całym domu. 545 00:39:34,958 --> 00:39:36,251 - Okej. - Jako burmistrz… 546 00:39:36,335 --> 00:39:38,837 Ale podsłuchy są nielegalne. Nie mieli nakazu. 547 00:39:38,921 --> 00:39:40,589 Więc nie mogą ich wykorzystać. 548 00:39:41,965 --> 00:39:43,467 Okej. Dziękuję. 549 00:39:43,550 --> 00:39:46,428 …dla małych przedsiębiorców, by pomóc im stanąć na nogi. 550 00:39:47,888 --> 00:39:51,725 Dane na temat bezrobocia… 551 00:39:53,352 --> 00:39:56,563 Te dane mówią dwie różne rzeczy, 552 00:39:56,647 --> 00:39:58,649 zależnie od tego, kto je przedstawia. 553 00:39:58,732 --> 00:40:02,736 Mieszkańcy hrabstwa chcą raczej wiedzieć, 554 00:40:02,819 --> 00:40:04,988 - jak ożywimy gospodarkę… - Nie idzie dobrze. 555 00:40:05,072 --> 00:40:08,408 - …stworzyć miejsca pracy… - Może da radę zaatakować. 556 00:40:08,492 --> 00:40:11,495 Oby. Brady pożera go żywcem. 557 00:40:11,578 --> 00:40:13,914 - Mamy też plan zachęt… - No dalej. 558 00:40:13,997 --> 00:40:17,709 …by duże firmy inwestowały w Miami-Dade, 559 00:40:17,793 --> 00:40:22,840 co potencjalnie stworzy tysiące nowych miejsc pracy. 560 00:40:22,923 --> 00:40:26,552 Co ze szczegółami? Opowiada pan dużo… 561 00:40:27,261 --> 00:40:29,721 Co tu robimy? Nie mieliśmy czegoś zjeść? 562 00:40:31,890 --> 00:40:34,601 Nie wierzę, by miał pan solidny plan dla dobrych oby… 563 00:40:34,685 --> 00:40:35,811 Ana, musimy się przyznać. 564 00:40:35,894 --> 00:40:38,230 Nie, Pedro. Nie. 565 00:40:39,273 --> 00:40:41,859 Pomyślałeś, co się stanie, jeśli coś powiemy? 566 00:40:43,193 --> 00:40:46,446 Spierdolisz życie sobie, Marcosowi, Danieli, 567 00:40:46,530 --> 00:40:48,866 Sofíi i mnie, do cholery jasnej. 568 00:40:48,949 --> 00:40:49,950 Jakie życie? 569 00:40:51,285 --> 00:40:53,662 Ja już nie wytrzymam, Ana. Wystarczy tego. 570 00:40:53,745 --> 00:40:59,084 Poza tym, jak pan chce, by dobrzy obywatele Miami panu uwierzyli, 571 00:40:59,168 --> 00:41:03,005 skoro pana prawa ręka właśnie teraz siedzi w policyjnym areszcie? 572 00:41:03,797 --> 00:41:06,258 Chwila. Jestem tak samo zszokowany jak reszta z… 573 00:41:06,341 --> 00:41:09,469 I nie wygląda na to, żeby działał sam. 574 00:41:09,553 --> 00:41:13,515 Sam nigdy nie zaufałbym burmistrzowi, 575 00:41:13,599 --> 00:41:16,768 który wybiera sobie takich współpracowników. 576 00:41:16,852 --> 00:41:20,689 I nie wydaje mi się też, by dobrzy obywatele Miami panu zaufali. 577 00:41:20,772 --> 00:41:25,110 Chyba że mamy uwierzyć, że o niczym pan nie wiedział? 578 00:41:25,194 --> 00:41:28,488 Kurwa, Ana. Dwie osoby zginęły. 579 00:41:29,698 --> 00:41:30,824 Pedro, nie. 580 00:41:32,034 --> 00:41:33,785 Wiem, że to bolesne i trudne. 581 00:41:34,328 --> 00:41:35,871 Ja też nie mam siły. 582 00:41:38,498 --> 00:41:41,460 Pewnie najłatwiej byłoby 583 00:41:41,543 --> 00:41:44,755 powiedzieć, że to wcale nie był dla mnie potężny cios. 584 00:41:46,048 --> 00:41:49,843 Ale to byłoby kłamstwo, a ja nie kłamię. 585 00:41:49,927 --> 00:41:52,888 Nie wiesz, jak bardzo czuję się winna po tym, co zrobiliśmy. 586 00:41:55,599 --> 00:41:57,184 Ale musimy być silni. 587 00:41:58,185 --> 00:41:59,770 Tak. Hej, spójrz na mnie. 588 00:41:59,853 --> 00:42:01,688 - Nie mogę. - Możesz, Pedro. 589 00:42:01,772 --> 00:42:04,691 Bo ty pomogłeś mnie, a ja pomogę tobie, 590 00:42:04,775 --> 00:42:06,860 tylko musisz mi zaufać, dobrze? 591 00:42:15,369 --> 00:42:17,162 Potrzebuję cię. 592 00:42:20,374 --> 00:42:22,751 Nie chcę już nikogo stracić. 593 00:42:54,283 --> 00:42:55,284 Uhm… 594 00:42:57,327 --> 00:42:59,496 Matka wychowała mnie na szczerego człowieka. 595 00:43:00,122 --> 00:43:05,252 Takiego, który wierzy w domniemanie niewinności. 596 00:43:05,335 --> 00:43:10,215 I który pozwala działać wymiarowi sprawiedliwości, zanim sam wyda wyrok. 597 00:43:13,427 --> 00:43:14,887 Wierzę, że 598 00:43:16,096 --> 00:43:20,517 wielu z naszych widzów rozumie konsekwencje 599 00:43:20,601 --> 00:43:22,186 przedwczesnego osądu. 600 00:43:22,269 --> 00:43:24,688 I ja tak sądzić nie będę. 601 00:43:26,356 --> 00:43:27,983 Czy jestem załamany? 602 00:43:28,066 --> 00:43:29,151 Rozczarowany? 603 00:43:29,234 --> 00:43:31,820 Ale wyjdziemy z tego, 604 00:43:31,904 --> 00:43:35,032 i to jeszcze silniejsi, tak jak to wspaniałe miasto 605 00:43:35,115 --> 00:43:37,201 przezwyciężyło lata szalejącej przestępczości. 606 00:43:37,284 --> 00:43:41,330 Czy Miami było wtedy gorszym miastem? 607 00:43:43,582 --> 00:43:44,625 Ja tak nie myślę. 608 00:43:45,292 --> 00:43:49,630 I wiem, że obywatele Miami, jeśli są razem, mogą stworzyć miejsce, 609 00:43:49,713 --> 00:43:51,381 w którym będą się czuć bezpiecznie. 610 00:43:51,465 --> 00:43:54,092 Zwykli, skromni ludzie jak moja matka. 611 00:43:58,889 --> 00:43:59,890 Moja matka, 612 00:44:01,016 --> 00:44:02,100 niech spoczywa w pokoju, 613 00:44:03,477 --> 00:44:07,731 miała świetnych lekarzy tylko dlatego, że jej syna było na nich stać. 614 00:44:07,814 --> 00:44:10,526 Ale w tym mieście jest wielu ludzi bez takich możliwości, 615 00:44:10,609 --> 00:44:14,196 ich życie jest w niebezpieczeństwie za każdym razem, gdy zachorują. 616 00:44:14,279 --> 00:44:20,077 Dlatego chcę, żeby wszyscy w Miami mieli dostęp do opieki zdrowotnej. 617 00:44:20,160 --> 00:44:22,955 Żeby czuli się bezpiecznie na ulicach. 618 00:44:23,038 --> 00:44:28,460 Żeby ich dzieci odebrały najlepszą edukację, 619 00:44:28,544 --> 00:44:31,213 bo wierzę w mieszkańców Miami. 620 00:44:31,296 --> 00:44:34,091 I nigdy, przenigdy, nie przestanę o was walczyć. 621 00:44:57,489 --> 00:44:58,490 I jak? 622 00:44:59,324 --> 00:45:02,870 Nieźle. Ale i tak nie zapozuję do zdjęcia. 623 00:45:04,079 --> 00:45:06,874 A ja myślałam, że to Brady będzie bezlitosny. 624 00:45:19,720 --> 00:45:20,804 To byłaś ty. 625 00:45:21,889 --> 00:45:23,557 Twoja mama nie dała ci pieniędzy. 626 00:45:25,684 --> 00:45:27,936 Po prostu dałam im dokumenty, o które prosili. 627 00:45:46,038 --> 00:45:47,289 Isabel? 628 00:46:47,599 --> 00:46:49,434 Pan Herrero nie odbiera. 629 00:46:49,518 --> 00:46:50,686 Proszę mi pozwolić wejść. 630 00:46:50,769 --> 00:46:53,730 Przykro mi. Nie bez pozwolenia. 631 00:46:55,649 --> 00:46:56,650 Kretyn. 632 00:48:50,430 --> 00:48:54,268 Nie wiem, co robić. Mam tysiące rachunków. 633 00:48:54,351 --> 00:48:56,270 Co z twoją rentą? 634 00:48:56,353 --> 00:48:58,397 Nie wystarcza. 635 00:49:00,774 --> 00:49:03,944 Wyrzucą mnie na ulicę, jeśli nie zapłacę czynszu. 636 00:49:05,112 --> 00:49:08,365 - Czy Hugo wie? - Domyśla się. Nie jest głupi. 637 00:49:08,991 --> 00:49:10,284 Staram się go nie martwić, bo 638 00:49:10,367 --> 00:49:13,829 nie wyobrażam sobie, że mógłby wylądować na ulicy 639 00:49:13,912 --> 00:49:16,957 - po tym wszystkim, co przeszedł. - Dani, tak się nie stanie. 640 00:49:17,624 --> 00:49:20,586 Spójrz na mnie. Nie pozwolę na to. Okej? 641 00:49:20,669 --> 00:49:23,422 Ty i ja mamy gówniane życie. To nie fair. 642 00:49:23,505 --> 00:49:27,134 Tamta noc totalnie spierdoliła nam życie. 643 00:49:27,217 --> 00:49:28,218 Masz mnie. 644 00:49:28,302 --> 00:49:30,345 Tak. Dopóki znowu cię nie aresztują? 645 00:49:30,429 --> 00:49:32,472 Musisz przestać, Sofía. 646 00:49:32,556 --> 00:49:35,225 - To nie takie proste. - Zasługujesz na więcej. 647 00:49:35,309 --> 00:49:38,645 Bernie zapłacił kaucję. Jestem jego dłużniczką, Dani. 648 00:49:39,646 --> 00:49:42,482 Chyba już wystarczająco zapłaciliśmy za to, co zrobiliśmy? 649 00:49:43,442 --> 00:49:46,195 Ale spójrz na Pedra, Macosa, Anę, no nie? 650 00:49:46,278 --> 00:49:48,906 Im się dobrze wiedzie. Za dobrze. 651 00:49:50,282 --> 00:49:51,283 Co zrobimy? 652 00:49:52,492 --> 00:49:55,537 Za dwa miesiące jest zjazd absolwentów. 653 00:49:56,413 --> 00:49:58,207 To będzie dobry moment, prawda? 654 00:50:00,125 --> 00:50:01,543 Dobry moment na co? 655 00:50:02,961 --> 00:50:04,713 Żeby ich ukarać. Raz na zawsze. 656 00:51:37,931 --> 00:51:39,933 Napisy: Bolesław Racięski