1 00:00:06,800 --> 00:00:08,135 Popatrz na to miejsce. 2 00:00:08,135 --> 00:00:09,344 ORGANIZACJA CHARYTATYWNA WEST SIDE 3 00:00:09,344 --> 00:00:12,556 Pamiętam, jak fabryki działały na okrągło. 4 00:00:12,556 --> 00:00:14,767 Mój tata pracował w tamtej. 5 00:00:14,767 --> 00:00:16,393 Robił spinacze biurowe. 6 00:00:16,393 --> 00:00:19,396 A kilka lat temu wybuchł pożar i... 7 00:00:20,063 --> 00:00:21,774 Co, brakuje nam spinaczy? 8 00:00:22,357 --> 00:00:25,778 Nie. Gdyby rząd był coś wart, to byśmy się odbudowali. 9 00:00:25,778 --> 00:00:27,905 Miasto by trochę odżyło. 10 00:00:27,905 --> 00:00:30,699 Ale zamiast tego mamy slumsy i... 11 00:00:30,699 --> 00:00:32,159 Ej, widzisz to? 12 00:00:33,410 --> 00:00:34,536 Tak. 13 00:00:36,497 --> 00:00:38,665 To koń? 14 00:00:57,142 --> 00:00:58,644 Pieniądze albo życie! 15 00:01:28,465 --> 00:01:30,968 Trakt nocą to nie miejsce dla damy. 16 00:01:32,511 --> 00:01:34,638 Wracaj do domu, moja droga. 17 00:02:21,768 --> 00:02:24,396 {\an8}BATMAN: MROCZNY MŚCICIEL 18 00:02:26,607 --> 00:02:28,066 {\an8}DUCH DŻENTELMENA OKRADA FUNDACJĘ 19 00:02:28,066 --> 00:02:29,818 {\an8}Obligacje się spisały, 20 00:02:29,818 --> 00:02:32,237 ale zaczniemy przerzucać się na akcje. 21 00:02:32,237 --> 00:02:35,032 Bywają zmienne, ale warto. 22 00:02:35,032 --> 00:02:37,910 Ogólnie rzecz biorąc, twój portfel wzrósł o 20%. 23 00:02:38,493 --> 00:02:40,954 Nie, żebym się chwalił, ale mocny skok. 24 00:02:41,747 --> 00:02:43,165 Słuchasz mnie? 25 00:02:43,165 --> 00:02:45,208 {\an8}Portfel się rozrasta. Mam pieniądze. 26 00:02:45,208 --> 00:02:47,252 {\an8}Jesteś tak świetny, że brak słów. 27 00:02:47,252 --> 00:02:49,713 {\an8}Tak, tak i tak. 28 00:02:51,048 --> 00:02:54,343 {\an8}Co myślisz o napadach tego całego ducha? 29 00:02:54,343 --> 00:02:56,678 {\an8}To jakiś pomyleniec w kostiumie. 30 00:02:56,678 --> 00:02:59,181 - Po co duchowi pieniądze? - Celna uwaga. 31 00:02:59,806 --> 00:03:03,435 A ty, Pennyworth? Myślisz, że duchy nawiedzają Gotham? 32 00:03:03,435 --> 00:03:05,812 Takie miasto? Bez wątpienia. 33 00:03:09,107 --> 00:03:11,276 - Nie miałeś wujka...? - W rzeczy samej. 34 00:03:11,276 --> 00:03:15,030 Wuj Nigel był przekonany, że widział ducha swojej zmarłej żony, 35 00:03:15,030 --> 00:03:17,866 który się błąkał po wrzosowiskach Axbridge. 36 00:03:17,866 --> 00:03:22,037 I szukał psa. „Łatku”... 37 00:03:22,037 --> 00:03:24,998 „Łatku, gdzie jesteś?” 38 00:03:26,708 --> 00:03:28,377 Nie wiem, co dziwniejsze. 39 00:03:28,377 --> 00:03:32,047 To, że Pennyworth wierzy w duchy, czy wasza przyjaźń. 40 00:03:32,631 --> 00:03:35,342 Wychowano mnie, by służbę traktować po ludzku. 41 00:03:35,342 --> 00:03:37,511 Polecam taką zmianę perspektywy. 42 00:03:41,223 --> 00:03:43,225 Pamiętasz działkę na wybrzeżu, 43 00:03:43,225 --> 00:03:46,061 którą chciałeś pod Wayne Gardens, ale wolałeś 44 00:03:46,061 --> 00:03:47,854 - coś bliżej miasta? - Tak. 45 00:03:47,854 --> 00:03:49,481 - Kupiłem ją. - Nie. 46 00:03:49,481 --> 00:03:50,983 A jednak! 47 00:03:50,983 --> 00:03:52,901 Wybuduję domy jednorodzinne, 48 00:03:52,901 --> 00:03:55,821 mieszkania socjalne, szkołę i park. 49 00:03:55,821 --> 00:03:58,699 Pod koniec tygodnia finalizuję umowę. 50 00:03:58,699 --> 00:04:01,660 Świetnie. Gratulacje, Lucius. 51 00:04:01,660 --> 00:04:05,122 Dzięki. Mogę cię wkręcić. 52 00:04:05,122 --> 00:04:08,291 Na tym koncie, do którego mnie nie dopuszczasz 53 00:04:08,291 --> 00:04:09,668 masz aż nadto pieniędzy. 54 00:04:09,668 --> 00:04:11,336 Nie martw się kontem. 55 00:04:11,336 --> 00:04:13,839 To moja podręczna gotówka. 56 00:04:14,965 --> 00:04:18,260 Pewnie nie chcę wiedzieć, na co ją wydajesz. 57 00:04:18,260 --> 00:04:20,721 Uwierz, że nie. 58 00:04:22,055 --> 00:04:25,976 „Harvey Dent robi to, czego nauczyli go rodzice. 59 00:04:25,976 --> 00:04:27,602 Kupuje, co chce. 60 00:04:27,602 --> 00:04:30,355 Teraz chce kupić wybory”. 61 00:04:30,355 --> 00:04:32,858 Prasa jest na zawołanie Jessopa? 62 00:04:32,858 --> 00:04:34,860 Miałeś to naprawić, Gorman. 63 00:04:34,860 --> 00:04:37,654 Próbowaliśmy, ale Jessop ma prasę w kieszeni. 64 00:04:37,654 --> 00:04:40,824 Chętnie wrzucają pana zdjęcia z bogatymi znajomymi. 65 00:04:40,824 --> 00:04:43,285 Dwa związki już wycofały swoje poparcie 66 00:04:43,285 --> 00:04:44,661 i to tylko dzisiaj. 67 00:04:44,661 --> 00:04:47,748 Straciliśmy trochę poparcia wśród klasy robotniczej, 68 00:04:47,748 --> 00:04:49,416 ale da się to naprawić. 69 00:04:49,416 --> 00:04:53,086 Zorganizujemy wystąpienie i pokaże się pan jako trybun ludu. 70 00:04:54,171 --> 00:04:56,673 Zgoda. Zrób to. Idę na lunch. 71 00:05:02,846 --> 00:05:03,972 Do klubu, Henry. 72 00:05:03,972 --> 00:05:07,100 Poprosiłem Henry'ego, żeby poszedł się przejść. 73 00:05:07,100 --> 00:05:08,810 Liczę, że to nic takiego. 74 00:05:08,810 --> 00:05:11,021 W czym mogę pomóc, panie Thorne? 75 00:05:11,021 --> 00:05:13,648 Raczej w czym ja mogę pomóc tobie. 76 00:05:13,648 --> 00:05:17,527 Przegrywasz w sondażach. Chcę zaoferować swoją pomoc. 77 00:05:17,527 --> 00:05:19,529 Przecież wspiera pan Jessopa. 78 00:05:19,529 --> 00:05:22,449 Czasem warto postawić na obie drużyny. 79 00:05:22,449 --> 00:05:24,993 I się wygrywa niezależnie od wyniku. 80 00:05:24,993 --> 00:05:26,995 A ja gram, żeby wygrać. 81 00:05:26,995 --> 00:05:29,206 Właśnie dlatego kandyduję. 82 00:05:29,206 --> 00:05:31,875 By skończyć z korupcją, jaką pan i Jessop... 83 00:05:31,875 --> 00:05:37,589 Rozumiem, masz zasady. Ale bez wygranej nic nie zdziałasz. 84 00:05:37,589 --> 00:05:41,843 Jesteś prokuratorem. Powinieneś się znać na kompromisie. 85 00:05:41,843 --> 00:05:44,262 Podobno nie jest ci obcy. 86 00:05:44,262 --> 00:05:45,222 Co pan... 87 00:05:45,222 --> 00:05:47,349 Nie szkodzi, Dent. 88 00:05:47,349 --> 00:05:51,269 U większości moralność przesuwa się jak ciężarek na wadze. 89 00:05:51,269 --> 00:05:53,396 Wiesz, gdzie mnie znaleźć, 90 00:05:54,523 --> 00:05:56,358 jeśli chcesz wrócić do gry. 91 00:05:59,986 --> 00:06:01,196 Dziwne. 92 00:06:01,196 --> 00:06:04,741 W obrabowanej ciężarówce były pieniądze z aukcji dobroczynnej. 93 00:06:04,741 --> 00:06:06,618 Co w tym dziwnego? 94 00:06:06,618 --> 00:06:09,204 W mieście było pięć innych ciężarówek, 95 00:06:09,204 --> 00:06:10,789 wiozących dużo więcej. 96 00:06:10,789 --> 00:06:13,917 Dlaczego złodziej wybrał akurat West Side? 97 00:06:14,376 --> 00:06:17,671 Podjął to samo ryzyko, ale nagroda była mniejsza. 98 00:06:17,671 --> 00:06:20,298 Lepiej się skupić nie na tym, co kradną, 99 00:06:20,298 --> 00:06:22,509 ale kogo okradają. 100 00:06:24,219 --> 00:06:26,888 Tak jak kolej tworzy system miasta, 101 00:06:26,888 --> 00:06:29,474 tak ludzie są jego siłą napędową. 102 00:06:29,474 --> 00:06:32,144 Matka z East End pracująca w centrum 103 00:06:32,144 --> 00:06:36,398 i robotnicy z nocnej zmiany są sercem Gotham. 104 00:06:37,149 --> 00:06:38,984 Po wyborach dopilnuję, 105 00:06:38,984 --> 00:06:42,154 aby pociągi były czyste, tanie i bezpieczne. 106 00:06:55,292 --> 00:07:00,505 Skoro przykułem uwagę, uwolnię was od cennych przedmiotów. 107 00:07:00,505 --> 00:07:06,553 Do sakwy poproszę portfele, portmonetki, zegarki. 108 00:07:12,434 --> 00:07:15,312 Masz. Weź to i daj im spokój. 109 00:07:16,396 --> 00:07:17,606 Nie, panie. 110 00:07:17,606 --> 00:07:21,401 Nie śmiałbym wziąć nawet monety od tak szacownej osoby. 111 00:07:22,110 --> 00:07:25,113 Ale od tego tutaj wezmę wszystko. 112 00:07:28,158 --> 00:07:29,910 Żegnajcie, panowie. 113 00:07:34,206 --> 00:07:35,207 Co się stało? 114 00:08:36,518 --> 00:08:38,520 Wiem, że to mało prawdopodobne, 115 00:08:38,520 --> 00:08:41,106 ale warto rozważyć, czy... 116 00:08:53,243 --> 00:08:55,495 Ja też lubię Conana Doyle'a. 117 00:08:55,495 --> 00:08:57,956 Co więc nam zostało? 118 00:08:57,956 --> 00:09:01,293 Po pierwsze, duch atakuje tylko biednych. 119 00:09:01,293 --> 00:09:04,671 Po drugie, wygląd sugeruje obsesję na punkcie XVIII wieku. 120 00:09:04,671 --> 00:09:06,131 A po trzecie... 121 00:09:07,590 --> 00:09:09,718 tu nie znajdę odpowiedzi. 122 00:09:39,664 --> 00:09:44,044 Witam w Heritage Hill, panie Fox. Russell Craddock. 123 00:09:44,044 --> 00:09:45,837 Proszę mi mówić Lucius. 124 00:09:45,837 --> 00:09:47,380 Imponujący teren. 125 00:09:47,380 --> 00:09:50,842 Tak, a raczej dawniej był. 126 00:09:50,842 --> 00:09:52,802 Ten cmentarz po drodze... 127 00:09:52,802 --> 00:09:53,970 Rodzinna działka. 128 00:09:53,970 --> 00:09:57,891 Posiadłość jest nasza, odkąd przybyliśmy do Stanów. 129 00:09:57,891 --> 00:10:00,143 Liczę, że uda się go zachować. 130 00:10:00,143 --> 00:10:02,937 - Coś wymyślimy. - Dziękuję. 131 00:10:02,937 --> 00:10:05,607 Nie chcę sprzedawać tego miejsca, 132 00:10:06,232 --> 00:10:09,778 ale podatki potrafią zrujnować człowieka. 133 00:10:09,778 --> 00:10:11,154 Wejdźmy, bo pada. 134 00:10:11,780 --> 00:10:13,615 Pokażę ci tę staruszkę, 135 00:10:13,615 --> 00:10:16,618 zanim zaczniemy podpisywać te wszystkie papiery. 136 00:10:22,832 --> 00:10:24,709 BIBLIOTEKA GOTHAM 137 00:10:31,591 --> 00:10:34,677 Czy to młody Bruce Wayne? 138 00:10:34,677 --> 00:10:36,346 Już nie taki młody. 139 00:10:36,346 --> 00:10:37,889 Miło cię widzieć, Wilmo. 140 00:10:37,889 --> 00:10:41,351 Nadal pamiętam te długie popołudnia, 141 00:10:41,351 --> 00:10:43,269 kiedy siedziałeś tu z matką. 142 00:10:43,269 --> 00:10:47,190 Zawsze interesowali cię rycerze i wyprawy. 143 00:10:47,690 --> 00:10:50,151 Niewiele się zmieniło. 144 00:10:50,151 --> 00:10:51,945 Pomóc ci w czymś? 145 00:10:51,945 --> 00:10:55,115 Staram się dowiedzieć, do kogo należy ten herb, 146 00:10:55,115 --> 00:10:57,409 ale nie ma go w książkach. 147 00:10:57,409 --> 00:11:01,621 I nie będzie. To herb Craddocków. 148 00:11:01,621 --> 00:11:04,457 Byli jednymi z założycieli Gotham, 149 00:11:04,457 --> 00:11:07,293 ale ich nazwisko wymazano z historii, 150 00:11:07,293 --> 00:11:10,713 po tym, co zrobił James Craddock w czasie rewolucji. 151 00:11:11,297 --> 00:11:14,008 James „Dżentelmen Jim” Craddock 152 00:11:14,008 --> 00:11:17,470 był bogatym arystokratą i zagorzałym lojalistą. 153 00:11:18,513 --> 00:11:23,143 Jak również hazardzistą, który trwonił rodzinny majątek 154 00:11:23,143 --> 00:11:26,396 i prawie stracił posiadłość w Heritage Hill. 155 00:11:26,938 --> 00:11:27,981 DEKLARACJA PRAW 156 00:11:27,981 --> 00:11:32,068 Craddock był szlachcicem, więc czuł, że bogactwo mu się należy 157 00:11:32,068 --> 00:11:35,280 i dlatego obwiniał demokrację za swoje nieszczęścia. 158 00:11:36,072 --> 00:11:39,409 Kiedy popadł w ubóstwo, został rozbójnikiem. 159 00:11:39,409 --> 00:11:43,621 James Craddock nie był Robinem Hoodem. Wręcz przeciwnie. 160 00:11:43,621 --> 00:11:47,459 Okradał biednych, a łupy trzymał dla siebie. 161 00:11:47,459 --> 00:11:52,755 Kiedy w końcu go złapali, trafił na szubienicę. 162 00:11:53,756 --> 00:11:55,592 {\an8}OJCOWIE ZAŁOŻYCIELE MIASTA GOTHAM 163 00:11:55,592 --> 00:11:57,594 Bardzo mi pomogłaś, Wilmo. 164 00:11:58,178 --> 00:11:59,012 Dziękuję. 165 00:12:00,180 --> 00:12:03,766 Nie miałam okazji powiedzieć, jak bardzo mi przykro. 166 00:12:06,436 --> 00:12:07,854 Doceniam to. 167 00:12:11,983 --> 00:12:14,152 Jest Lucius? Mówi Bruce Wayne. 168 00:12:14,152 --> 00:12:16,196 Niestety nie, panie Wayne. 169 00:12:16,196 --> 00:12:19,782 Pan Fox dopina szczegóły nabycia ziemi. 170 00:12:19,782 --> 00:12:22,744 - W Heritage Hill? - Tak. Skąd pan... 171 00:12:22,744 --> 00:12:24,871 Powiedz, że dzwoniłem. 172 00:12:24,871 --> 00:12:26,581 Do Heritage Hill. 173 00:12:27,373 --> 00:12:28,791 Dodaj gazu. 174 00:12:28,791 --> 00:12:30,126 Pognamy z kopyta, sir. 175 00:12:36,466 --> 00:12:39,010 Jeszcze kilka podpisów i po sprawie. 176 00:12:42,847 --> 00:12:43,848 Kto to? 177 00:12:44,432 --> 00:12:46,893 Mój prapraprawuj. 178 00:12:46,893 --> 00:12:51,147 Zbudował dom na ziemi podarowanej przez króla Anglii. 179 00:12:51,147 --> 00:12:55,443 Później stał się przestępcą albo zdrajcą. 180 00:12:55,985 --> 00:12:58,488 Przez wieki rujnował nazwisko rodowe. 181 00:13:14,379 --> 00:13:16,047 Mnie nazywasz zdrajcą? 182 00:13:16,047 --> 00:13:20,885 Niewdzięczny łajdaku! Zdradzasz wszystkie nasze ideały! 183 00:13:20,885 --> 00:13:23,846 Heritage Hill to dziedzictwo Craddocków, 184 00:13:23,846 --> 00:13:27,225 a ty sprzedajesz je takiej hołocie? 185 00:13:27,225 --> 00:13:29,644 Uważaj, kogo wyzywasz, ty sukin... 186 00:13:33,022 --> 00:13:34,274 Bardzo dobrze. 187 00:13:34,941 --> 00:13:36,776 W takim razie umrzesz pierwszy. 188 00:13:39,320 --> 00:13:41,489 - James Craddock. - Znasz mnie? 189 00:13:41,489 --> 00:13:43,324 Wiem, kogo udajesz. 190 00:13:50,248 --> 00:13:52,083 Uciekajcie stąd. 191 00:13:52,083 --> 00:13:54,794 Od razu powiem, że dom idzie do zburzenia. 192 00:13:54,794 --> 00:13:55,753 Bardzo proszę! 193 00:14:11,227 --> 00:14:15,023 Walczysz z klasą. Pozwolę ci odejść. 194 00:14:15,023 --> 00:14:19,944 Ale nie będę taki wyrozumiały, jeśli spotkamy się po raz trzeci. 195 00:14:29,037 --> 00:14:30,705 Harvey, widziałeś sondaże? 196 00:14:30,705 --> 00:14:33,916 Naprawdę pozwoliłeś okraść mieszkańców Gotham? 197 00:14:33,916 --> 00:14:34,876 Panie Dent... 198 00:14:34,876 --> 00:14:38,212 - Bez komentarza? - Proszę coś powiedzieć! 199 00:14:38,212 --> 00:14:39,964 Muszę zwolnić Gormana. 200 00:14:41,174 --> 00:14:44,427 Temperatura powyżej 108 stopni spowoduje uszkodzenie nerwów. 201 00:14:44,594 --> 00:14:46,929 Leczyłem wszystkie urazy panicza 202 00:14:46,929 --> 00:14:49,599 od zdartych kolan po rany postrzałowe. 203 00:14:50,183 --> 00:14:51,559 Wiem, co robię. 204 00:14:54,771 --> 00:14:58,816 Na potrzeby tej rozmowy załóżmy, że Duch Dżentelmena jest prawdziwym 205 00:14:58,816 --> 00:15:00,068 duchem. 206 00:15:00,068 --> 00:15:02,445 Jeśli to prawda, jak go powstrzymać? 207 00:15:02,445 --> 00:15:06,658 Jest ktoś w Gotham, kto może znać odpowiedź. 208 00:15:07,700 --> 00:15:11,371 KSIĄŻKI LINTONA 209 00:15:17,377 --> 00:15:20,713 Powiedziałbym, że zamknięte, ale ciebie to nie obchodzi. 210 00:15:21,297 --> 00:15:24,300 Linton Midnite? Potrzebuję pomocy. Poluję na... 211 00:15:24,300 --> 00:15:27,178 Jamesa Craddocka alias Duch Dżentelmena. 212 00:15:27,804 --> 00:15:30,348 I nie wiesz, jak złapać ducha. 213 00:15:30,348 --> 00:15:33,601 Nie wierzyłem, że istnieją. 214 00:15:33,601 --> 00:15:37,146 Doceniam człowieka, który poszerza horyzonty. 215 00:15:37,146 --> 00:15:40,400 Po co duch kradnie pieniądze? Do czego mu potrzebne? 216 00:15:41,025 --> 00:15:42,735 Każda zjawa jest inna, 217 00:15:42,735 --> 00:15:45,822 ale wszystkie są echem dawnego siebie. 218 00:15:45,822 --> 00:15:48,658 Przywiązują się do miejsc, gdzie żyły lub umarły. 219 00:15:48,658 --> 00:15:52,036 Lub po śmierci są skazane na to, co robiły za życia. 220 00:15:53,371 --> 00:15:55,456 Chcesz się pozbyć Craddocka? 221 00:15:55,456 --> 00:15:59,711 W książce jest rytuał przejścia z tego świata do innego. 222 00:15:59,711 --> 00:16:04,132 Potrzebne ci dwie rzeczy. Akt własności Heritage Hill. 223 00:16:04,132 --> 00:16:07,135 Craddock wierzy, że wciąż ma prawo do ziemi, 224 00:16:07,135 --> 00:16:09,303 więc musisz spalić akt. 225 00:16:09,303 --> 00:16:10,680 A druga rzecz? 226 00:16:10,680 --> 00:16:12,640 Krew szlachcica. 227 00:16:13,224 --> 00:16:16,018 Stare duchy, stara magia. 228 00:16:16,018 --> 00:16:19,897 Każda zjawa czegoś chce, a ta łaknie krwi. 229 00:16:22,984 --> 00:16:25,778 Ta magia będzie się bronić. 230 00:16:25,778 --> 00:16:28,072 Nawet jeśli myślisz, że dasz radę, 231 00:16:28,072 --> 00:16:31,451 znajdzie słabości, o których nie wiedziałeś. 232 00:16:34,245 --> 00:16:36,330 Przysługa za przysługę. 233 00:16:36,330 --> 00:16:37,915 Dostałeś to, co chciałeś. 234 00:16:37,915 --> 00:16:41,252 W zamian oddasz fiolkę, gdy będzie po wszystkim. 235 00:16:42,420 --> 00:16:43,421 Do czego to? 236 00:16:44,046 --> 00:16:45,173 Będziesz wiedział. 237 00:16:46,174 --> 00:16:47,884 BIBLIOTEKA GOTHAM 238 00:16:54,640 --> 00:16:57,101 {\an8}Był w archiwach, tak jak podejrzewałem. 239 00:16:57,101 --> 00:16:58,227 {\an8}AKT WŁASNOŚCI 240 00:16:58,227 --> 00:17:01,272 {\an8}Miło, że wytrychy, które dostał panicz na 12. urodziny, 241 00:17:01,272 --> 00:17:02,398 się przydają. 242 00:17:02,398 --> 00:17:04,525 Nikt nie zatęskni za starym aktem. 243 00:17:04,525 --> 00:17:06,652 Zdobycie go było łatwe. 244 00:17:06,652 --> 00:17:10,072 Gdzie znajdę szlachcica w Gotham? 245 00:17:10,072 --> 00:17:14,786 W sumie to linia Pennyworth wywodzi się od księcia Devonshire. 246 00:17:14,786 --> 00:17:16,287 Nie mówiłeś. 247 00:17:16,287 --> 00:17:18,956 Nie pytał panicz. 248 00:17:20,500 --> 00:17:22,251 Rytuał może być niebezpieczny. 249 00:17:22,251 --> 00:17:26,047 Powinien panicz wiedzieć, że niełatwo mnie przestraszyć. 250 00:17:33,179 --> 00:17:37,016 „Pierwszym i ostatnim ostrzem zerwiemy więzy z tym wymiarem. 251 00:17:37,016 --> 00:17:41,103 Pierwszym i ostatnim tchnieniem przemówimy do ciebie. 252 00:17:41,103 --> 00:17:46,108 Pierwszą i ostatnią raną krwią poświęcimy twoje odejście”. 253 00:17:46,108 --> 00:17:49,028 Krwią poświęcimy twoje odejście. 254 00:18:03,167 --> 00:18:04,544 Nie! 255 00:18:12,802 --> 00:18:15,304 Musi cię boleć widok dzisiejszego Gotham. 256 00:18:15,304 --> 00:18:17,723 Podłe miasto! 257 00:18:20,518 --> 00:18:24,522 Był czas, kiedy niższe klasy znały swoje miejsce. 258 00:18:24,522 --> 00:18:25,857 Lepszy czas. 259 00:18:27,984 --> 00:18:31,487 Kiedy niewielu rządziło milionami. 260 00:18:31,487 --> 00:18:33,656 Mówisz to z takim niesmakiem. 261 00:18:33,656 --> 00:18:37,577 Tylko nie mów, że „wszyscy są równi”. 262 00:18:38,202 --> 00:18:39,829 Co za kompletna bzdura. 263 00:18:48,129 --> 00:18:50,673 Żegnaj, Craddock. Wracaj do piekła. 264 00:18:51,215 --> 00:18:52,717 Nie! 265 00:19:05,313 --> 00:19:07,857 Chwała niebiosom. 266 00:19:32,757 --> 00:19:36,135 Było tak blisko, uliczniku, a jednak tak daleko. 267 00:19:37,678 --> 00:19:41,974 Ten starzec ze mną walczy. Chce chronić swoje sekrety. 268 00:19:41,974 --> 00:19:45,937 Jeden chroni szczególnie 269 00:19:45,937 --> 00:19:48,064 jak świecę na wietrze. 270 00:19:49,315 --> 00:19:52,902 Być może nie chce, żebyś wiedział. 271 00:19:53,986 --> 00:19:57,073 Nie chcesz się dowiedzieć? 272 00:20:00,284 --> 00:20:01,535 Proszę... 273 00:20:02,787 --> 00:20:04,121 Zabij mnie, paniczu, 274 00:20:04,121 --> 00:20:06,666 zanim przez niego zabiję ciebie. 275 00:20:06,666 --> 00:20:08,501 Nie. Nigdy. 276 00:20:12,129 --> 00:20:14,548 Trzeba było posłuchać staruszka. 277 00:20:14,548 --> 00:20:16,008 Teraz już za późno! 278 00:20:45,246 --> 00:20:46,455 Nie. 279 00:20:59,969 --> 00:21:01,512 Paniczu. 280 00:21:03,055 --> 00:21:06,767 Głupcze. Coś ty sobie myślał? Jeśli... 281 00:21:08,853 --> 00:21:11,230 Nie dam rady bez ciebie. 282 00:21:11,814 --> 00:21:15,109 Tak, paniczu Bruce. Wiem. 283 00:21:20,990 --> 00:21:23,784 Długa kąpiel dobrze mi zrobi. 284 00:21:27,872 --> 00:21:28,998 Zostań tu. 285 00:21:45,222 --> 00:21:46,807 Przysługa za przysługę. 286 00:21:47,391 --> 00:21:49,018 Proszę bardzo. 287 00:21:50,853 --> 00:21:54,315 Witaj, Jim. Kopę lat. 288 00:21:54,899 --> 00:21:58,819 Boże! Nie! Nie zostawiaj mnie z nim! 289 00:21:58,819 --> 00:22:03,866 Błagam cię. Zrobię wszystko! Ale mnie nie zostawiaj. Proszę! 290 00:22:04,825 --> 00:22:06,660 Co z nim zrobisz? 291 00:22:06,660 --> 00:22:09,538 Raczej nie chcesz wiedzieć. 292 00:22:10,623 --> 00:22:12,750 Raczej nie. 293 00:22:14,585 --> 00:22:16,378 To była owocna współpraca. 294 00:22:21,592 --> 00:22:24,720 Panie Dent, po wydarzeniu w pociągu 295 00:22:24,720 --> 00:22:27,932 {\an8}stracił pan 15 punktów w sondażach. 296 00:22:28,599 --> 00:22:31,435 A najwięksi darczyńcy wycofali swoje poparcie. 297 00:22:31,435 --> 00:22:32,895 Nie mamy funduszy. 298 00:22:34,438 --> 00:22:35,272 Cholera! 299 00:22:39,527 --> 00:22:43,197 Zostaw. Wyjdź. Muszę pomyśleć. 300 00:22:44,031 --> 00:22:45,407 Oczywiście, panie Dent. 301 00:23:03,592 --> 00:23:05,427 Thorne, mówi Dent. 302 00:23:06,679 --> 00:23:07,721 Porozmawiajmy. 303 00:23:38,586 --> 00:23:40,588 Napisy: Joanna Kazimierczak 304 00:23:40,588 --> 00:23:42,673 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Zofia Jaworowska