1 00:00:00,878 --> 00:00:03,589 Panie i panowie, mamy już wyniki. 2 00:00:03,589 --> 00:00:05,382 Głosy zostały policzone. 3 00:00:05,382 --> 00:00:07,676 Z pokorą stoję przed państwem 4 00:00:07,676 --> 00:00:10,053 jako nowy burmistrz Gotham. 5 00:00:16,727 --> 00:00:18,729 To coś więcej niż zwycięstwo. 6 00:00:18,896 --> 00:00:22,566 To pierwszy krok do budowania zupełnie nowego Gotham. 7 00:00:22,900 --> 00:00:26,195 {\an8}Miasta prawa, porządku i sprawiedliwości. 8 00:00:28,030 --> 00:00:29,782 Tak. 9 00:00:29,782 --> 00:00:31,241 Nadchodzi nowe i... 10 00:00:31,241 --> 00:00:32,701 Czemu ma taką twarz? 11 00:00:33,368 --> 00:00:34,203 I... 12 00:00:34,953 --> 00:00:37,873 To nowy dzień dla Gotham... 13 00:00:37,873 --> 00:00:38,832 Popatrz. 14 00:00:39,416 --> 00:00:42,044 - Razem możemy zbudować... - Wstrętny. 15 00:00:42,044 --> 00:00:44,338 Wygląda jak potwór. 16 00:00:44,338 --> 00:00:45,964 Możemy zbudować lepszy... 17 00:00:46,548 --> 00:00:47,758 Potwór. 18 00:00:47,758 --> 00:00:49,802 {\an8}- Lepszy... - Co mu się stało? 19 00:00:49,802 --> 00:00:50,719 {\an8}Potwór. 20 00:00:51,261 --> 00:00:52,554 Niedobrze mi. 21 00:00:53,013 --> 00:00:53,847 Potwór! 22 00:01:09,154 --> 00:01:11,490 Choć był moim przeciwnikiem, 23 00:01:11,490 --> 00:01:16,078 zawsze uważałem Harveya Denta za jednego z najlepszych urzędników. 24 00:01:16,411 --> 00:01:19,164 Wspaniały człowiek i dobry przyjaciel. 25 00:01:19,414 --> 00:01:22,042 Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. 26 00:01:22,042 --> 00:01:25,587 Co pan powie o nagłej rezygnacji prokuratora Denta? 27 00:01:25,587 --> 00:01:27,631 Mam pełne zaufanie 28 00:01:27,631 --> 00:01:30,634 do naszego p.o. prokuratora Petera Mitchella. 29 00:01:31,468 --> 00:01:34,096 Mitchell to nowy prokurator. Brawo. 30 00:01:35,639 --> 00:01:39,226 Zawsze był mądrą, oddaną, pracowitą 31 00:01:39,434 --> 00:01:42,479 i zdradziecką żmiją. 32 00:01:44,731 --> 00:01:45,691 Zapłaci mi za to. 33 00:01:46,441 --> 00:01:48,235 Wszyscy zapłacą! 34 00:02:19,349 --> 00:02:21,643 {\an8}BATMAN: MROCZNY MŚCICIEL 35 00:02:29,568 --> 00:02:31,320 POLICJA 36 00:02:31,528 --> 00:02:34,990 Minęły dwa tygodnie od napadu na prokuratora, 37 00:02:34,990 --> 00:02:37,159 a wy mówicie, że nic nie mamy? 38 00:02:37,159 --> 00:02:38,744 Niestety, komisarzu. 39 00:02:38,744 --> 00:02:40,996 Pytaliśmy informatorów. 40 00:02:40,996 --> 00:02:42,456 Nikt nic nie wie. 41 00:02:42,456 --> 00:02:44,791 A Dent? Coś nowego? 42 00:02:44,791 --> 00:02:46,752 Wczoraj z nim rozmawiałem. 43 00:02:46,752 --> 00:02:49,212 Nadal nie pamięta ataku. 44 00:02:50,172 --> 00:02:51,590 Tak, zapomniał. 45 00:02:52,382 --> 00:02:54,885 Nie bez powodu oblewa się ludzi kwasem. 46 00:02:55,010 --> 00:02:56,845 Dent zawsze naginał zasady, 47 00:02:56,845 --> 00:02:59,056 więc kto wie, w co się wpakował? 48 00:02:59,556 --> 00:03:01,642 Może brał w łapę i dostał za swoje. 49 00:03:01,642 --> 00:03:02,976 A może miał wrogów, 50 00:03:02,976 --> 00:03:05,062 bo wysłał do paki dziesiątki drani. 51 00:03:05,062 --> 00:03:06,521 Co ty na to, Montoya? 52 00:03:07,064 --> 00:03:09,232 Święty nie był, ale umoczony też nie. 53 00:03:09,232 --> 00:03:10,609 A co ty o tym wiesz? 54 00:03:11,068 --> 00:03:12,569 Przeginasz, koleżanko. 55 00:03:12,569 --> 00:03:13,695 Dość. 56 00:03:13,695 --> 00:03:16,323 Nie lubię Denta, ale trzeba to rozwiązać. 57 00:03:16,573 --> 00:03:18,575 Burmistrz nie daje mi spokoju. 58 00:03:18,951 --> 00:03:21,995 Pewnie zechce nagrodzić tego, który to zrobił. 59 00:03:21,995 --> 00:03:25,207 Okazuje się, że usunięcie przeciwnika 60 00:03:25,207 --> 00:03:28,001 tuż przed wyborami niektórym nie bardzo pasuje. 61 00:03:28,001 --> 00:03:29,586 Zwłaszcza prasie. 62 00:03:29,586 --> 00:03:31,797 Sprawa Denta to priorytet. 63 00:03:31,797 --> 00:03:32,839 Do roboty. 64 00:03:40,013 --> 00:03:42,015 Nie, dzięki. Spadaj. 65 00:03:51,108 --> 00:03:51,942 Bruce? 66 00:03:52,609 --> 00:03:54,569 Ubieraj się. Idziemy na miasto. 67 00:03:54,987 --> 00:03:56,488 Za długo tu siedzisz. 68 00:03:57,823 --> 00:03:59,408 O wiele za długo. 69 00:04:00,617 --> 00:04:03,286 Zarezerwowałem stolik w Utterson's. 70 00:04:03,286 --> 00:04:04,496 Nie... 71 00:04:05,414 --> 00:04:06,832 To nie jest raczej... 72 00:04:06,832 --> 00:04:08,500 Właśnie tego ci trzeba. 73 00:04:08,500 --> 00:04:10,919 Nie możesz tu siedzieć po ciemku, 74 00:04:10,919 --> 00:04:12,546 jakbyś miał dość życia. 75 00:04:13,171 --> 00:04:15,257 Dawaj. Jesteś Harvey Dent. 76 00:04:15,841 --> 00:04:17,259 Nigdy się nie poddajesz. 77 00:04:17,634 --> 00:04:19,428 To nie leży w twojej naturze. 78 00:04:20,178 --> 00:04:23,056 Co ty na to? Uderzymy w miasto. 79 00:04:23,598 --> 00:04:24,641 Jak dawniej? 80 00:04:26,560 --> 00:04:28,311 Odwróciłeś się do mnie i: 81 00:04:28,854 --> 00:04:33,150 „Bruce? To chyba nie te siostry”. 82 00:04:33,775 --> 00:04:37,279 Wtedy ostatni raz nas umówiłeś na podwójną randkę. 83 00:04:38,989 --> 00:04:41,825 No weź, Harvey. Nawet nie tknąłeś jedzenia. 84 00:04:41,825 --> 00:04:43,243 To był błąd. 85 00:04:43,243 --> 00:04:44,786 Co? Dlaczego? 86 00:04:45,412 --> 00:04:47,414 Czuję, jak się gapią. 87 00:04:47,414 --> 00:04:49,041 To twoi przyjaciele. 88 00:04:49,249 --> 00:04:51,084 Chciałem, żebyś to zobaczył. 89 00:04:51,585 --> 00:04:53,795 To nie koniec twojego życia. 90 00:04:53,795 --> 00:04:54,963 Harvey Dent. 91 00:04:54,963 --> 00:04:57,758 Dobrze znów cię widzieć. 92 00:04:58,717 --> 00:05:01,094 Dzięki, Sam. Ciebie też miło widzieć. 93 00:05:03,013 --> 00:05:05,057 Palanta pewnie to bawi. 94 00:05:05,057 --> 00:05:07,142 Zawsze był zazdrosną gnidą. 95 00:05:09,061 --> 00:05:09,895 Przepraszam. 96 00:05:10,520 --> 00:05:11,855 Wymsknęło mi się. 97 00:05:12,105 --> 00:05:14,733 Nie szkodzi. Sporo przeszedłeś. 98 00:05:15,067 --> 00:05:17,986 I też z tego powodu razem wyszliśmy. 99 00:05:18,403 --> 00:05:20,489 Pomyślałem, że ci pomoże 100 00:05:21,531 --> 00:05:23,784 rozmowa z przyjacielem. 101 00:05:23,950 --> 00:05:26,787 W gazetach piszą, że nic nie pamiętasz. 102 00:05:27,871 --> 00:05:30,207 Tak. To prawda. 103 00:05:30,999 --> 00:05:33,001 I to się nie zmieniło? 104 00:05:33,919 --> 00:05:37,339 - To znaczy? - Nic sobie nie przypomniałeś? 105 00:05:38,256 --> 00:05:39,633 Patrzcie, kto to. 106 00:05:39,633 --> 00:05:41,968 Harvey Dent. Witaj z powrotem, kolego. 107 00:05:41,968 --> 00:05:43,970 Bez ciebie to miejsce traci urok. 108 00:05:44,805 --> 00:05:46,306 Jasne. Dzięki. 109 00:05:47,682 --> 00:05:48,892 Próżny gnojek. 110 00:05:49,267 --> 00:05:52,521 Powinienem mu wyciąć z gęby ten uśmieszek. 111 00:05:53,105 --> 00:05:53,939 Harvey. 112 00:05:55,148 --> 00:05:55,982 Przepraszam. 113 00:05:57,943 --> 00:05:58,777 Nie szkodzi. 114 00:05:59,611 --> 00:06:02,030 Twój napastnik. 115 00:06:02,322 --> 00:06:03,490 Nie widziałeś go? 116 00:06:03,740 --> 00:06:05,534 Powiedział ci coś? 117 00:06:05,534 --> 00:06:07,202 Co mu się stało w twarz? 118 00:06:07,202 --> 00:06:10,205 Może znasz kogoś, kto chciałby zrobić ci krzywdę? 119 00:06:10,205 --> 00:06:12,165 Boże. Spójrz na niego. 120 00:06:12,415 --> 00:06:15,168 - Może jakiś skazaniec żywi urazę? - Ojej. 121 00:06:15,168 --> 00:06:18,004 Harvey? Słuchasz mnie? 122 00:06:18,588 --> 00:06:20,507 - Harvey? - Jak się panowie mają? 123 00:06:20,507 --> 00:06:21,758 Wszystko dobrze? 124 00:06:21,758 --> 00:06:24,261 Poprosimy rachunek. 125 00:06:24,261 --> 00:06:25,512 „Wszystko dobrze?” 126 00:06:27,973 --> 00:06:30,892 - „Wszystko dobrze?” - Hej. 127 00:06:30,892 --> 00:06:33,770 Myślisz, że nie wiem, o co pytasz? 128 00:06:33,770 --> 00:06:37,607 Co naprawdę chcesz wiedzieć? Może ci pokażę? 129 00:06:38,692 --> 00:06:39,943 Harvey, przestań. 130 00:06:40,777 --> 00:06:42,863 Właśnie tego chcecie, tak? 131 00:06:42,863 --> 00:06:46,116 Macie szczęście, ludzie. 132 00:06:46,116 --> 00:06:49,452 Miejsca w pierwszym rzędzie na pokaz dziwolągów! 133 00:06:49,452 --> 00:06:51,663 - Obrzydlistwo. - Boże. 134 00:06:52,372 --> 00:06:54,499 - Spójrz na jego twarz. - Właśnie. 135 00:06:54,499 --> 00:06:57,294 Dobrze się przyjrzyjcie. 136 00:06:58,962 --> 00:07:00,547 Co myślisz, kochana? 137 00:07:00,547 --> 00:07:02,382 Dobrze wyglądam? 138 00:07:02,716 --> 00:07:05,677 Nie? No to powiedz. 139 00:07:06,219 --> 00:07:07,554 - Powiedz to! - Harvey. 140 00:07:28,575 --> 00:07:31,077 Dent coś ukrywa. Czułem to. 141 00:07:31,077 --> 00:07:33,288 Warto było się o tym przekonać? 142 00:07:33,288 --> 00:07:34,372 To znaczy? 143 00:07:34,748 --> 00:07:37,918 Pan Dent jest wrakiem rozchwianym emocjonalnie. 144 00:07:37,918 --> 00:07:40,420 A panicz go naciskał. 145 00:07:40,420 --> 00:07:41,588 Nie bądź śmieszny. 146 00:07:41,588 --> 00:07:43,632 Chcę złapać sprawców. 147 00:07:43,632 --> 00:07:44,799 Wiem. 148 00:07:44,966 --> 00:07:47,844 Sugeruję tylko, że panicza taktyka była... 149 00:07:47,844 --> 00:07:50,513 Harvey Dent w sądzie żerował na słabych. 150 00:07:51,014 --> 00:07:53,683 Cisnął ich, żeby dorwać grube ryby. 151 00:07:53,892 --> 00:07:55,101 Robiłem to samo. 152 00:07:55,101 --> 00:07:58,480 Proszę okazać nieco empatii, paniczu Bruce. 153 00:07:58,980 --> 00:08:02,692 Harvey Dent chyba nie jest już tą samą osobą. 154 00:08:07,864 --> 00:08:09,157 Ja jestem potworem? 155 00:08:09,866 --> 00:08:12,035 To potwory tak mnie urządziły. 156 00:08:12,035 --> 00:08:14,287 Nie zasługuję na to. 157 00:08:16,039 --> 00:08:20,710 To niesprawiedliwe. 158 00:08:21,336 --> 00:08:24,464 Robiłem okropne rzeczy. 159 00:08:25,423 --> 00:08:27,842 Ale czy nie zapłaciłem za grzechy? 160 00:08:28,593 --> 00:08:33,890 A Thorne i jego ludzie żyją sobie w luksusie i mają ubaw. 161 00:08:33,890 --> 00:08:37,894 Ale nie na długo. 162 00:08:37,894 --> 00:08:39,729 Pomocy! 163 00:08:39,729 --> 00:08:41,064 Zamknij się, głupcze! 164 00:08:41,439 --> 00:08:42,941 Dawaj portfel... 165 00:08:51,324 --> 00:08:52,284 Jest pan cały? 166 00:08:52,701 --> 00:08:55,829 - Tak. - To dobrze. 167 00:08:56,329 --> 00:09:00,208 Co powinniśmy z nim zrobić? 168 00:09:00,208 --> 00:09:03,253 Zostawimy go policji, żeby tylko dała mu po łapach? 169 00:09:03,712 --> 00:09:05,422 Czy sami go ukarzemy? 170 00:09:05,755 --> 00:09:08,425 Chyba nie myśli pan... 171 00:09:08,425 --> 00:09:10,468 Wie pan co? Rzucimy monetą. 172 00:09:10,468 --> 00:09:12,554 Orzeł - przekażemy go policji. 173 00:09:12,554 --> 00:09:13,471 Reszka... 174 00:09:16,182 --> 00:09:17,058 nie przekażemy. 175 00:09:17,183 --> 00:09:20,687 Przestań. Rzut monetą nie zadecyduje o życiu człowieka. 176 00:09:23,690 --> 00:09:25,400 Może ma pan rację. 177 00:09:26,192 --> 00:09:28,695 Ale ten bydlak musi dostać za swoje. 178 00:09:28,695 --> 00:09:30,155 Nie! 179 00:09:33,616 --> 00:09:36,036 Mówię prawdę, Montoya. Przysięgam. 180 00:09:36,369 --> 00:09:39,539 Czyli tylko pilnowałeś własnego nosa 181 00:09:39,539 --> 00:09:42,292 i nie napadałeś na emerytów 182 00:09:42,292 --> 00:09:44,085 tak samo jak ostatnio? 183 00:09:44,085 --> 00:09:46,588 A ktoś dla zabawy sprzedał ci strzał? 184 00:09:47,339 --> 00:09:48,590 To twoja wersja, Benny? 185 00:09:48,590 --> 00:09:51,801 Tak, ale nie ktoś. To był jakiś dziwak. 186 00:09:51,801 --> 00:09:54,637 Połowa jego twarzy 187 00:09:55,430 --> 00:09:57,307 była jakby roztopiona. 188 00:09:57,932 --> 00:09:59,017 Zabierzcie go. 189 00:09:59,017 --> 00:10:01,311 Nie kłamię, pani detektyw. 190 00:10:02,854 --> 00:10:04,564 Czy on właśnie wskazał Denta? 191 00:10:04,564 --> 00:10:05,982 Wiem. Obłęd. 192 00:10:06,483 --> 00:10:09,569 Może do niego zajrzę. Na wszelki wypadek. 193 00:10:09,736 --> 00:10:11,404 Tylko dyskretnie. 194 00:10:11,404 --> 00:10:14,491 Jeśli to był Harvey i wieść się rozniesie, 195 00:10:14,908 --> 00:10:16,618 zrobi się naprawdę gorąco. 196 00:10:26,086 --> 00:10:29,464 Panie Dent? Harvey? Jesteś w domu? 197 00:10:30,006 --> 00:10:31,508 Tu detektyw Montoya. 198 00:10:31,966 --> 00:10:33,885 Chciałam sprawdzić... 199 00:10:35,053 --> 00:10:36,221 czy wszystko gra. 200 00:10:54,114 --> 00:10:56,157 Emil Potter. 201 00:10:56,157 --> 00:10:57,158 Znamy się? 202 00:10:57,909 --> 00:11:01,246 Szukam Tony'ego Zita. Pracuje dla Thorne'a. 203 00:11:06,126 --> 00:11:09,045 Nie znam żadnego Zita ani Thorne'a... 204 00:11:09,712 --> 00:11:10,547 Moment. 205 00:11:11,589 --> 00:11:12,715 Znam cię. 206 00:11:13,425 --> 00:11:15,009 Jesteś z prokuratury. 207 00:11:15,009 --> 00:11:16,511 Chciałeś mnie skazać. 208 00:11:16,511 --> 00:11:17,554 Zgadza się. 209 00:11:17,554 --> 00:11:20,140 Ale zarzuty nie trzymały się kupy. 210 00:11:20,807 --> 00:11:21,850 Dlaczego? 211 00:11:26,980 --> 00:11:31,192 Bo przez Ruperta Thorne'a mój świadek uciekł. 212 00:11:31,192 --> 00:11:32,610 Przestań ściemniać. 213 00:11:33,361 --> 00:11:34,571 Gdzie Tony Zito? 214 00:11:34,571 --> 00:11:36,448 Nie wiem. Przysięgam. 215 00:11:38,158 --> 00:11:40,535 Czekaj. Nie! Wiem! 216 00:11:40,535 --> 00:11:43,037 Znam babkę, z którą trzyma Zito. 217 00:11:43,746 --> 00:11:45,498 Maggie Cain. 218 00:11:46,791 --> 00:11:49,085 Widzisz, Emil? Łatwo poszło. 219 00:11:56,009 --> 00:11:56,968 Dziwoląg. 220 00:12:01,931 --> 00:12:04,267 O Boże! Nie! 221 00:12:08,855 --> 00:12:10,940 Dwa do zera. Leci piłka. 222 00:12:12,484 --> 00:12:13,735 Tak! 223 00:12:14,152 --> 00:12:16,863 Mówiłem, tato. W tym roku idą na całość. 224 00:12:19,657 --> 00:12:21,576 Przepraszam za najście. 225 00:12:23,703 --> 00:12:27,874 Dlaczego uważasz, że warto zakłócać mój czas z synem? 226 00:12:27,874 --> 00:12:29,709 Szefie, załóżmy, że to Dent. 227 00:12:29,709 --> 00:12:33,588 Nie możemy pozwolić, żeby jakiś narwaniec ganiał po mieście. 228 00:12:33,588 --> 00:12:35,673 Jerry, Dent nie dał mi rady, 229 00:12:35,673 --> 00:12:38,218 nawet kiedy miał wsparcie policji. 230 00:12:38,218 --> 00:12:42,096 Poza tym mam przy sobie uzbrojonych ludzi. 231 00:12:42,430 --> 00:12:43,556 To forteca. 232 00:12:44,182 --> 00:12:48,478 A teraz, jeśli pozwolisz, obejrzę z synem mecz do końca. 233 00:12:54,526 --> 00:12:55,735 Co masz, Pennyworth? 234 00:12:55,735 --> 00:12:57,403 Słucham policyjnego radia. 235 00:12:57,403 --> 00:13:00,114 Zgłoszono, że mężczyzna podobny do Denta 236 00:13:00,114 --> 00:13:03,201 zaatakował Emila Pottera. 237 00:13:03,201 --> 00:13:06,538 Potter to zbir Thorne'a. Egzekutor w Narrows. 238 00:13:06,538 --> 00:13:09,874 Jeśli Harvey Dent celuje we wspólników Ruperta Thorne'a, 239 00:13:09,874 --> 00:13:11,543 można założyć, że... 240 00:13:11,543 --> 00:13:15,255 Thorne stał za atakiem. A teraz Harvey chce się zemścić. 241 00:13:15,255 --> 00:13:18,007 Godzinę po waszej kolacji. 242 00:13:18,007 --> 00:13:19,008 Panicz rozumie? 243 00:13:19,008 --> 00:13:20,426 Musiałem wiedzieć. 244 00:13:20,426 --> 00:13:22,178 Tak, już panicz mówił. 245 00:13:22,178 --> 00:13:25,723 Sytuacja się pogarsza. Marnujesz mój czas, Pennyworth. 246 00:13:34,857 --> 00:13:36,150 Już idę. 247 00:13:37,068 --> 00:13:38,570 Szukam Tony'ego Zita. 248 00:13:38,736 --> 00:13:41,531 Nie ma go tu, więc spadaj. 249 00:13:45,285 --> 00:13:47,912 Bardzo mi przykro. Muszę porozmawiać z Tonym. 250 00:13:48,746 --> 00:13:50,206 Masz pecha. 251 00:13:50,415 --> 00:13:53,501 Tony musiał zrobić coś paskudnego. 252 00:13:53,501 --> 00:13:56,087 Thorne gdzieś go ukrył. 253 00:13:56,087 --> 00:13:57,005 Szlag by to. 254 00:13:58,006 --> 00:14:00,091 Wiesz, gdzie jest ta kryjówka? 255 00:14:00,550 --> 00:14:03,261 Może. Dlaczego miałabym ci mówić? 256 00:14:03,553 --> 00:14:06,431 Na pewno wymyślę kilka powodów. 257 00:14:06,764 --> 00:14:10,018 {\an8}SZPITAL 258 00:14:15,732 --> 00:14:18,192 Czego chciał Harvey Dent? 259 00:14:28,536 --> 00:14:30,079 Patrzcie tylko. 260 00:14:30,079 --> 00:14:31,956 Karta mi idzie. 261 00:14:33,249 --> 00:14:36,669 Siedzenie tu z wami nie jest takie złe. 262 00:14:37,211 --> 00:14:39,088 Ciesz się, póki możesz, Zito. 263 00:14:39,088 --> 00:14:42,258 Sprawa z Dentem ucichnie i odetchniesz. 264 00:14:43,009 --> 00:14:46,846 Powinienem dostać medal za usadzenie tego oszusta. 265 00:14:47,639 --> 00:14:49,724 Moment. Czujecie? 266 00:14:50,391 --> 00:14:51,559 Coś się pali. 267 00:14:54,729 --> 00:14:55,563 Zostańcie tu. 268 00:14:58,691 --> 00:15:00,360 Co to? Jakaś... 269 00:15:11,829 --> 00:15:12,747 No dalej. 270 00:15:19,837 --> 00:15:20,922 Witaj, Tony. 271 00:15:26,678 --> 00:15:28,471 LINIE LOTNICZE GOTHAM 272 00:15:30,890 --> 00:15:31,933 Uciekasz? 273 00:15:33,059 --> 00:15:33,893 Nie próbuj. 274 00:15:38,106 --> 00:15:40,441 - Już miałaś gościa. - Tak. 275 00:15:40,817 --> 00:15:42,735 Prawdziwy z niego piękniś. 276 00:15:42,735 --> 00:15:45,405 Jakby przegrał walkę z motorówką. 277 00:15:45,405 --> 00:15:48,366 Chciał dopaść Tony'ego Zita, twojego chłopaka? 278 00:15:48,366 --> 00:15:49,534 Teraz już byłego. 279 00:15:50,118 --> 00:15:53,079 To straszydło dało mi tyle forsy, że mogę wyjechać. 280 00:15:53,079 --> 00:15:55,373 Zdradziłam mu, gdzie jest Tony. 281 00:15:55,581 --> 00:15:56,791 A gdzie on jest? 282 00:15:57,917 --> 00:15:59,127 Nie chcę cię zabić. 283 00:15:59,919 --> 00:16:01,170 Naprawdę. 284 00:16:01,879 --> 00:16:04,882 Ale odkryłem, że to, czego chcemy, a czego nie, 285 00:16:05,591 --> 00:16:08,511 nie zawsze jest odpowiednie dla dobra ogółu. 286 00:16:08,511 --> 00:16:09,637 Dent, proszę cię. 287 00:16:11,222 --> 00:16:12,348 Przepraszam. 288 00:16:12,765 --> 00:16:14,559 Wiesz co? Wierzę ci. 289 00:16:14,559 --> 00:16:17,937 Chciałbym ci dać drugą szansę, 290 00:16:17,937 --> 00:16:20,273 ale w przypadku ludzi takich jak ty 291 00:16:20,982 --> 00:16:22,150 to nie działa. 292 00:16:22,150 --> 00:16:23,818 Bo ty i wszyscy inni 293 00:16:24,610 --> 00:16:26,779 nie jesteście ludźmi. 294 00:16:27,238 --> 00:16:28,239 Jesteście rakiem. 295 00:16:32,326 --> 00:16:35,663 A wszyscy wiedzą, że rak nie dostaje drugiej szansy. 296 00:16:36,914 --> 00:16:39,459 Trzeba go wyciąć w całości. 297 00:16:40,960 --> 00:16:42,044 Proszę cię, Dent. 298 00:16:42,044 --> 00:16:43,629 Nie musisz tego robić. 299 00:16:43,880 --> 00:16:46,424 Zapłacę ci. Proszę. 300 00:16:46,841 --> 00:16:48,760 Tony. 301 00:16:49,469 --> 00:16:51,012 Forsa na nic się zda. 302 00:16:51,012 --> 00:16:54,098 Nie wyobrażasz sobie, ile przez ciebie wycierpiałem. 303 00:16:55,099 --> 00:16:57,268 - Ale to się zmieni. - Proszę cię. 304 00:16:57,935 --> 00:17:00,438 Nie rób tego. To był Thorne. 305 00:17:00,855 --> 00:17:04,108 Zmusił mnie do tego! 306 00:17:04,776 --> 00:17:07,069 Wiem, Tony, ale i tak ty to zrobiłeś. 307 00:17:08,613 --> 00:17:09,447 Dla jasności, 308 00:17:10,490 --> 00:17:12,450 ten drugi nie chce cię zabić, 309 00:17:12,784 --> 00:17:14,452 ale ja chcę. 310 00:17:23,920 --> 00:17:25,379 Boże. Zrobiłem to. 311 00:17:25,546 --> 00:17:28,424 Zabiłem ich wszystkich. 312 00:17:31,052 --> 00:17:31,886 Co jest? 313 00:18:02,834 --> 00:18:04,418 Przyjacielska przestroga. 314 00:18:04,418 --> 00:18:09,006 Podobno Dentowi odwaliło. Teraz celuje w pana. 315 00:18:09,006 --> 00:18:11,509 Na litość boską. 316 00:18:11,509 --> 00:18:13,636 Dlaczego wszyscy się tak martwią? 317 00:18:13,636 --> 00:18:17,431 Właśnie sprzątnął Tony'ego Zita i jego ochroniarzy. 318 00:18:17,431 --> 00:18:22,019 A potem wzniecił pożar, żeby przypadkiem nie przeżyli. 319 00:18:22,270 --> 00:18:25,815 Na pana miejscu wezwałbym posiłki. 320 00:18:30,653 --> 00:18:31,571 Powoli. 321 00:18:31,571 --> 00:18:34,866 Mógł panicz doznać wstrząsu. Proszę odpocząć. 322 00:18:34,866 --> 00:18:36,909 Dent wciąż szaleje, nie mogę. 323 00:18:37,368 --> 00:18:38,244 Ale... 324 00:18:38,244 --> 00:18:42,290 Jeśli to moja wina, muszę go powstrzymać. 325 00:18:51,215 --> 00:18:54,135 Jake i Tommy, pilnujcie tylnych wejść. 326 00:18:55,511 --> 00:18:57,013 Wy trzej za mną. 327 00:18:57,013 --> 00:18:59,473 Nie liczyłbym na żadną akcję, mistrzu. 328 00:18:59,473 --> 00:19:02,184 Dent nie odważy się tu przyjść. 329 00:19:02,727 --> 00:19:05,771 Jeśli pajac czegoś spróbuje, sami damy mu radę. 330 00:19:05,771 --> 00:19:07,523 Pewnie, że tak. 331 00:19:07,732 --> 00:19:10,735 Jesteśmy gotowi. Ekipa Erniego zaraz tu będzie. 332 00:19:14,530 --> 00:19:15,781 To Ernie. 333 00:19:19,744 --> 00:19:20,995 Nie zatrzymał się. 334 00:19:28,711 --> 00:19:31,589 Mną się nie przejmujcie. Ratujcie mojego syna. 335 00:19:37,553 --> 00:19:39,096 Dobra, ty sukin... 336 00:19:40,806 --> 00:19:41,807 Co to... 337 00:19:49,899 --> 00:19:52,193 Jest w domu. Rozdzielić się. 338 00:19:57,740 --> 00:19:59,867 Na balkonie. Brać go. 339 00:20:16,509 --> 00:20:18,552 Dent. To ty? 340 00:20:19,470 --> 00:20:21,138 No przecież nie Święty Mikołaj. 341 00:20:21,847 --> 00:20:23,474 Czego chcesz, Harvey? 342 00:20:23,474 --> 00:20:26,268 Tego, co zawsze. Sprawiedliwości. 343 00:20:26,477 --> 00:20:28,771 Dzięki tobie tylko to mi zostało. 344 00:20:29,021 --> 00:20:33,609 Koniec z sądem, biurokracją i obietnicami wyborczymi. 345 00:20:37,363 --> 00:20:41,867 Bo teraz jestem sędzią, ławnikami i katem. 346 00:20:46,872 --> 00:20:47,707 Sprawiedliwość. 347 00:20:48,624 --> 00:20:50,543 Tak to widzisz? 348 00:20:50,543 --> 00:20:52,628 Wtargnąłeś do mojego domu. 349 00:20:52,628 --> 00:20:56,298 Zabiłeś moich ludzi. Prawie mojego syna. 350 00:20:57,049 --> 00:21:00,511 To nie wygląda na sprawiedliwość. 351 00:21:00,511 --> 00:21:02,555 - Tylko na... - Zemstę? 352 00:21:03,055 --> 00:21:05,182 Tak, to też. 353 00:21:06,017 --> 00:21:06,851 Nie! 354 00:21:07,435 --> 00:21:08,519 Matthew, nie! 355 00:21:08,519 --> 00:21:11,981 Jak chcesz zabić mojego ojca, najpierw musisz zabić mnie. 356 00:21:14,525 --> 00:21:16,318 Odważny z ciebie dzieciak. 357 00:21:17,987 --> 00:21:20,698 Ale dwa w cenie jednego to moja słabość. 358 00:21:35,421 --> 00:21:36,797 Tak mi dziękujesz? 359 00:21:39,675 --> 00:21:41,677 W jedną noc zrobiłem więcej niż... 360 00:21:41,677 --> 00:21:43,846 Próbuję ci pomóc, Dent. Odpuść. 361 00:21:43,846 --> 00:21:45,681 Harvey Dent się nie poddaje. 362 00:21:45,848 --> 00:21:47,558 To nie leży w mojej naturze. 363 00:21:52,354 --> 00:21:53,230 Nie! 364 00:21:53,230 --> 00:21:55,733 Miałem go! 365 00:21:55,733 --> 00:21:58,277 Dlaczego mnie powstrzymałeś? 366 00:22:00,071 --> 00:22:01,155 Przeszkodziłeś mi. 367 00:22:01,489 --> 00:22:04,033 Dzięki Bogu, że to zrobiłeś. 368 00:22:04,450 --> 00:22:07,244 Nie mogłem go kontrolować. Musisz mnie zamknąć. 369 00:22:08,037 --> 00:22:09,789 Proszę. 370 00:22:09,789 --> 00:22:11,540 Zanim skrzywdzi innych. 371 00:22:33,437 --> 00:22:36,482 - Przyszedł pana prawnik. - Nie mam prawnika. 372 00:23:13,853 --> 00:23:15,855 Napisy: Joanna Kazimierczak 373 00:23:15,855 --> 00:23:17,940 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Zofia Jaworowska