1 00:00:08,550 --> 00:00:10,761 A co myślisz o tych? 2 00:00:10,761 --> 00:00:12,221 Potrzebuje okularów? 3 00:00:12,221 --> 00:00:15,265 On niczego nie potrzebuje. 4 00:00:15,933 --> 00:00:18,894 - Ale oczekuje 40 prezentów. - Jeny. 5 00:00:18,894 --> 00:00:21,730 Ustanawiasz dla siebie precedens. 6 00:00:21,730 --> 00:00:24,149 Nadal daje ci pingwiny na urodziny? 7 00:00:24,149 --> 00:00:25,692 Nie, maskonury. 8 00:00:25,692 --> 00:00:28,237 Maskonury. 9 00:00:28,237 --> 00:00:29,947 Gdybym miała wehikuł czasu 10 00:00:29,947 --> 00:00:33,408 i mogła wrócić do tego dnia, kiedy 20 lat temu 11 00:00:33,408 --> 00:00:36,537 jeden jedyny raz powiedziałam, że maskonury są urocze... 12 00:00:36,537 --> 00:00:38,330 Jasne, to byś zmieniła. 13 00:00:38,330 --> 00:00:42,000 To jedyne, co bym zmieniła. A właśnie. 14 00:00:42,000 --> 00:00:44,002 Krakersy w kształcie maskonurów. 15 00:00:45,379 --> 00:00:47,214 Słodkie. 16 00:00:47,214 --> 00:00:49,925 To ile już masz? 17 00:00:51,009 --> 00:00:52,719 Z tymi w domu chyba 37. 18 00:00:52,719 --> 00:00:54,972 Trzydzieści siedem, okej. 19 00:00:56,181 --> 00:00:59,643 Może daj mu ćwierćdolarówki do maszyny MORPHO? 20 00:01:01,311 --> 00:01:03,856 Dusty nie przepada za grami. 21 00:01:04,438 --> 00:01:05,732 To nie jest gra. 22 00:01:06,567 --> 00:01:09,236 Zaraz, jeszcze jej nie użyłaś? 23 00:01:09,236 --> 00:01:12,739 Przecież zawsze wszystko wiesz przede mną. 24 00:01:12,739 --> 00:01:14,449 Co ona robi? 25 00:01:14,449 --> 00:01:15,534 Nie wiem. 26 00:01:15,534 --> 00:01:19,496 Po prostu podaje ci powód twojej egzystencji na ziemi. 27 00:01:21,415 --> 00:01:24,960 Mnie wyszła „opowiadaczka” i przysięgam na Boga, że poczułam... 28 00:01:25,669 --> 00:01:28,005 jakby ktoś sięgnął w głąb mojej duszy 29 00:01:28,005 --> 00:01:30,716 i wypowiedział na głos skrywane marzenie. 30 00:01:33,802 --> 00:01:36,221 To pomocne, o ile masz skrywane marzenie. 31 00:01:37,181 --> 00:01:38,765 Musisz spróbować. 32 00:01:38,765 --> 00:01:41,810 - Cass, idziesz. No już. - Nie. 33 00:01:41,810 --> 00:01:44,021 No już. Dalej! 34 00:01:53,864 --> 00:01:55,741 ODKRYJ 35 00:01:55,741 --> 00:01:57,242 SWÓJ 36 00:01:57,242 --> 00:01:58,660 ŻYCIOWY 37 00:01:58,660 --> 00:02:00,120 POTENCJAŁ 38 00:02:00,704 --> 00:02:02,539 NUMER UBEZPIECZENIA SPOŁECZNEGO 39 00:02:10,631 --> 00:02:12,633 PROSZĘ PRZYŁOŻYĆ DŁONIE! 40 00:02:27,814 --> 00:02:29,691 UJAWNIONO TWÓJ ŻYCIOWY POTENCJAŁ! 41 00:02:31,401 --> 00:02:33,320 TWÓJ ŻYCIOWY POTENCJAŁ 42 00:02:46,291 --> 00:02:47,459 Nat? 43 00:02:48,210 --> 00:02:49,211 No? 44 00:02:49,711 --> 00:02:51,380 To jakiś żart? 45 00:02:54,258 --> 00:02:56,176 A ty tak to odbierasz? 46 00:02:56,969 --> 00:02:58,053 Co tam masz? 47 00:02:59,471 --> 00:03:00,764 Cały koszyk. 48 00:03:00,764 --> 00:03:02,933 Nie, pytałem o MORPHO. 49 00:03:03,517 --> 00:03:08,564 Robię zdjęcia osobom z najlepszym potencjałem. 50 00:03:09,314 --> 00:03:12,860 Mój nie jest wart uwiecznienia. 51 00:03:15,112 --> 00:03:16,113 No dalej. 52 00:03:16,572 --> 00:03:18,740 - Impreza urodzinowa. - Oki-doki. 53 00:03:32,337 --> 00:03:35,174 ARYSTOKRATKA 54 00:03:57,154 --> 00:04:00,240 NAGRODA NA DZIEŃ DOBRY 55 00:04:23,180 --> 00:04:25,098 Co się stało? Gdzie byłeś? 56 00:04:27,059 --> 00:04:29,061 Zrobiłem to. Złamałem się. 57 00:04:29,061 --> 00:04:30,646 - Nie gadaj. - No. 58 00:04:31,688 --> 00:04:33,398 Jak dostałeś się do sklepu? 59 00:04:34,066 --> 00:04:36,652 Obudziłem pana Johnsona. 60 00:04:37,236 --> 00:04:38,820 Nie wkurzył się tak bardzo. 61 00:04:41,240 --> 00:04:43,617 I co ci wyszło? 62 00:04:43,617 --> 00:04:45,369 „Nauczyciel pogwizdywacz”. 63 00:04:46,370 --> 00:04:47,704 Kto to niby jest? 64 00:04:47,704 --> 00:04:51,250 Nie, „nauczyciel, ukośnik, pogwizdywacz”. 65 00:04:51,250 --> 00:04:55,170 - Wyszedł ci ukośnik? - Ukośnik, sama zobacz. 66 00:04:55,879 --> 00:04:59,842 Wychodzi na to, że mam dwa równie realne potencjały życiowe 67 00:04:59,842 --> 00:05:01,844 i obecnie realizuję je oba. 68 00:05:02,261 --> 00:05:03,887 To wspaniale. 69 00:05:06,640 --> 00:05:09,601 Najpierw zareagowałem dość gwałtownie i negatywnie. 70 00:05:09,601 --> 00:05:12,521 Ale potem się przeszedłem 71 00:05:12,521 --> 00:05:16,650 i doszedłem do wniosku, że właściwie to dobry wynik. 72 00:05:16,650 --> 00:05:20,070 Dobry, bo taki... Jak to określić? Utwierdzający. 73 00:05:20,070 --> 00:05:21,905 Nie wierzę, że to zrobiłeś. 74 00:05:21,905 --> 00:05:23,323 No wiem. 75 00:05:23,323 --> 00:05:28,871 Byłeś temu taki przeciwny. Bałam ci się przyznać, że też jej użyłam. 76 00:05:28,871 --> 00:05:32,499 No bo byłeś taki... no wiesz, wziąłeś to bardzo do siebie. 77 00:05:33,417 --> 00:05:34,501 Czyli jej użyłaś? 78 00:05:35,294 --> 00:05:36,295 Tak. 79 00:05:36,670 --> 00:05:37,671 Ja... 80 00:05:44,970 --> 00:05:47,764 „Artystka”. I to by się zgadzało. 81 00:05:47,764 --> 00:05:50,100 - Nie. - Jesteś bardzo zdolna. 82 00:05:53,604 --> 00:05:55,147 Że, kurwa, co? 83 00:05:57,149 --> 00:05:58,442 Że, kurwa, co? 84 00:06:00,485 --> 00:06:02,112 Wyszła ci „arystokratka”? 85 00:06:02,654 --> 00:06:04,406 - Tak. - Rany. 86 00:06:04,990 --> 00:06:06,950 - Co to w ogóle oznacza? - Nie wiem. 87 00:06:06,950 --> 00:06:09,494 Miałabyś się chajtnąć z jakimś księciem? 88 00:06:10,162 --> 00:06:11,413 Dobra, po pierwsze, 89 00:06:11,413 --> 00:06:14,791 nie podoba mi się założenie, że musiałabym się skoligacić. 90 00:06:14,791 --> 00:06:18,420 A po drugie, nawet nie biorę tego na poważnie, 91 00:06:18,420 --> 00:06:21,423 bo to pewnie i tak nic nie znaczy. 92 00:06:21,423 --> 00:06:23,550 - No tak... - Ja mam niby... 93 00:06:23,550 --> 00:06:26,845 - To nic nie znaczy. - Ale ta jest wyjątkowo konkretna. 94 00:06:26,845 --> 00:06:30,015 Może twoja karta coś znaczy, a moja nie ma znaczenia. 95 00:06:30,015 --> 00:06:31,099 No tak. 96 00:06:33,894 --> 00:06:38,899 Użyłaś tej maszyny przed czy po tym, jak o to zapytałem i zaprzeczyłaś? 97 00:06:40,150 --> 00:06:42,444 Chyba po. 98 00:06:42,444 --> 00:06:43,946 - Chyba po? - Tak. 99 00:06:44,738 --> 00:06:46,281 To spora różnica. 100 00:06:46,281 --> 00:06:49,284 Zanim dowiedziałam się, że masz z tym taki problem. 101 00:06:49,284 --> 00:06:50,994 Nie mam z tym problemu. 102 00:06:50,994 --> 00:06:53,830 Jest świetna, to atrakcja dla miasta. 103 00:06:53,830 --> 00:06:55,249 Spójrz na nas. 104 00:06:55,916 --> 00:07:01,088 Ja spełniam swoje dwa potencjały życiowe, a twój jest całkowicie nieosiągalny. 105 00:07:30,826 --> 00:07:32,828 DROGA IZZY 106 00:07:50,304 --> 00:07:51,889 Dzięki, Angelia. 107 00:07:53,015 --> 00:07:54,808 Myślałam, że żartujesz. 108 00:07:55,559 --> 00:07:58,395 Fosa stwarza zbyt wiele zagrożeń, Martho. 109 00:07:58,395 --> 00:08:00,105 Nie zgodzę się na to. 110 00:08:01,815 --> 00:08:03,442 Choćby utonięcie. 111 00:08:04,860 --> 00:08:06,320 Ja jestem niepoważna. 112 00:08:06,320 --> 00:08:07,571 Nie, jestem zajęta. 113 00:08:07,571 --> 00:08:10,407 Może słyszałaś o miejskim festynie, 114 00:08:10,407 --> 00:08:12,367 który w pojedynkę organizuję? 115 00:08:13,160 --> 00:08:14,703 Poruszę to na radzie, 116 00:08:14,703 --> 00:08:17,414 ale niczego nie będę obiecywać. 117 00:08:18,457 --> 00:08:19,499 Nie mogę. 118 00:08:20,167 --> 00:08:23,921 Zerwałam z Marthą 30 lat temu, a ona wciąż znajduje powody, by dzwonić. 119 00:08:25,088 --> 00:08:26,632 Jeśli to kolejne kubki... 120 00:08:27,257 --> 00:08:29,927 Już i tak ciężko mi wypchnąć twoje ostatnie projekty: 121 00:08:29,927 --> 00:08:32,179 kieliszki do wina, ściereczki i resztę. 122 00:08:32,179 --> 00:08:34,347 To są koszulki. 123 00:08:34,347 --> 00:08:39,852 I może by się sprzedawały, gdybyś wystawiła je w części „wybór Izzy”, 124 00:08:39,852 --> 00:08:41,855 - zamiast je chować. - Nie żartuj. 125 00:08:41,855 --> 00:08:44,066 - Wytkną mi nepotyzm. - Mamo, to twój sklep. 126 00:08:44,066 --> 00:08:46,693 Oraz biuro, a ludzie patrzą mi na ręce. 127 00:08:46,693 --> 00:08:49,404 Jestem burmistrzynią – nie ucieknę od polityki. 128 00:08:50,155 --> 00:08:52,324 {\an8}Chryste. Co to w ogóle znaczy? 129 00:08:52,324 --> 00:08:53,408 {\an8}FEMINISTKI SĄ KUPER! 130 00:08:53,408 --> 00:08:54,952 Nic nie znaczy, to żart. 131 00:08:54,952 --> 00:08:57,287 To twoje pierwsze dzieło jako królowej? 132 00:08:57,287 --> 00:09:00,165 Bezsensowne koszulki dla poddanych? 133 00:09:00,707 --> 00:09:02,501 - Skąd wiesz... - Nat mi powiedziała. 134 00:09:02,501 --> 00:09:04,378 I wiesz co? 135 00:09:04,962 --> 00:09:07,965 Mnie wyszła „tancerka” – coś, co rzeczywiście osiągnęłam, 136 00:09:07,965 --> 00:09:10,759 ale jakoś nie latam po mieście i się tym nie chwalę. 137 00:09:10,759 --> 00:09:14,221 Nie chwaliłam się. Naprawdę. Nat po prostu była ze mną. 138 00:09:14,221 --> 00:09:16,682 I to ona zasugerowała tę szminkę? 139 00:09:17,266 --> 00:09:20,310 Może napisze o tym w Kurierze Deerfield. 140 00:09:20,310 --> 00:09:23,272 „Kobieta źle dobrała odcień szminki do karnacji”. 141 00:09:23,272 --> 00:09:26,817 To nie ma nic wspólnego. Pomalowałam usta, bo urządzamy kolację. 142 00:09:26,817 --> 00:09:29,069 - Wiesz o tym. - I po co ta kolacja? 143 00:09:30,028 --> 00:09:33,031 - Z okazji urodzin Dusty'ego. - Nie krzycz na mnie. 144 00:09:33,031 --> 00:09:35,784 Nie jestem w stanie spamiętać urodzin wszystkich. 145 00:09:35,784 --> 00:09:37,995 - Nie jestem komputerem. - To nie dzisiaj. 146 00:09:37,995 --> 00:09:41,415 Urodziny miał 11 dni temu. Przekładaliśmy kolację dla ciebie. 147 00:09:41,415 --> 00:09:45,294 Jeśli jest w kalendarzu, to będę. Coś jeszcze czy skończyłyśmy? 148 00:09:46,128 --> 00:09:47,129 Skończyłyśmy. 149 00:09:54,219 --> 00:09:57,639 Kuzyn cesarzowej Matyldy, ten cały Stefan I z Blois, 150 00:09:57,639 --> 00:10:02,144 stwierdził: „Henryk na łożu śmierci powiedział, że mogę być następcą”. 151 00:10:02,144 --> 00:10:03,979 Ale to Matylda na to zasługiwała. 152 00:10:05,939 --> 00:10:07,191 Przepraszam, Lydio. 153 00:10:08,192 --> 00:10:11,236 Świetna i szczegółowa prezentacja. 154 00:10:11,236 --> 00:10:15,115 Tyle że widzę, że wszyscy są bardzo rozkojarzeni. 155 00:10:16,158 --> 00:10:18,368 Rozumiem. Jak mamy wchłaniać historię, 156 00:10:18,368 --> 00:10:21,288 skoro wisi nad nami tyle pytań dotyczących tego, 157 00:10:21,288 --> 00:10:23,540 co dzieje się teraz, w tym mieście. 158 00:10:23,540 --> 00:10:26,960 A zwłaszcza, skąd wzięła się ta przeklęta maszyna MORPHO? 159 00:10:26,960 --> 00:10:29,087 Nad tym się właśnie zastanawiają. 160 00:10:29,087 --> 00:10:31,340 Co w ogóle oznacza MORPHO? 161 00:10:31,340 --> 00:10:32,591 To taki motyl. 162 00:10:32,591 --> 00:10:35,010 Tak, to motyl. Jasne. 163 00:10:35,010 --> 00:10:36,887 Też umiem wyszukać coś w necie. 164 00:10:36,887 --> 00:10:39,598 Musiał pan szukać? Ma wielkie logo motyla. 165 00:10:39,598 --> 00:10:41,558 I jest w kształcie motyla, 166 00:10:41,558 --> 00:10:43,810 a po przyłożeniu dłoni pojawiają się skrzydła. 167 00:10:43,810 --> 00:10:45,145 Wszystko rozumiem. 168 00:10:45,145 --> 00:10:48,524 Chodzi mi tylko o to, że może MORPHO znaczy coś jeszcze, 169 00:10:48,524 --> 00:10:50,609 może to również nazwa firmy? 170 00:10:51,193 --> 00:10:53,320 Trochę poszperałem... 171 00:10:53,320 --> 00:10:56,281 Jak my wszyscy. Wyskakują zdjęcia niebieskiego motyla, 172 00:10:56,281 --> 00:10:57,866 ale nie ma takiej firmy. 173 00:10:57,866 --> 00:11:02,371 Myślisz, że użyliby tej samej nazwy? Mają nasze odciski i numery ubezpieczeń. 174 00:11:02,371 --> 00:11:04,915 To może być przekręt, żeby wyłudzić dane. 175 00:11:04,915 --> 00:11:08,252 Mnie nie pobierano odcisków, a u Johnsona nie ma nawet Wi-Fi. 176 00:11:08,252 --> 00:11:09,920 A nawet gdyby wyłudzali dane, 177 00:11:09,920 --> 00:11:13,757 to ja nigdy nie mówiłem ani nie myślałem o zostaniu meteorologiem. 178 00:11:13,757 --> 00:11:14,842 Nie musiałeś. 179 00:11:16,385 --> 00:11:19,471 Kto powiedział, że nie można zmienić swojego potencjału? 180 00:11:19,888 --> 00:11:21,682 Nie można, próbowałam trzy razy. 181 00:11:21,682 --> 00:11:24,476 - Okej. - „Morpho” po grecku to „forma”, 182 00:11:24,476 --> 00:11:26,937 a starożytni Grecy uważali, że motyl morpho 183 00:11:26,937 --> 00:11:29,815 zdradza przyszłość, przeznaczenie i spełnia życzenia. 184 00:11:29,815 --> 00:11:32,860 Napisałam to na grupie. Nie świruj, że sama to wiedziałaś. 185 00:11:32,860 --> 00:11:34,278 To nie przeznaczenie. 186 00:11:36,029 --> 00:11:40,325 Przeznaczenie oznacza, że coś na pewno się spełni. 187 00:11:40,325 --> 00:11:42,536 A potencjał, że coś może się spełnić. 188 00:11:43,620 --> 00:11:45,706 I niekoniecznie oznacza coś dobrego. 189 00:11:48,500 --> 00:11:50,586 Wyszło ci coś złego? 190 00:11:53,172 --> 00:11:55,257 - Nie, ja tylko... - Co ci wyszło? 191 00:11:55,257 --> 00:11:57,759 - Ja tylko mówię... - Kurde, co dostałeś? 192 00:11:59,052 --> 00:12:00,345 Pójdę już. 193 00:12:01,054 --> 00:12:02,139 - Wszystko gra? - Tak. 194 00:12:02,139 --> 00:12:04,850 Pozwolił mi pan opuścić lekcje o Henrym. 195 00:12:05,684 --> 00:12:07,019 - Okej. - Dziękuję. 196 00:12:08,687 --> 00:12:10,272 Ale go zdenerwowaliście. 197 00:12:10,272 --> 00:12:12,900 Wyciągnijcie z tego lekcję, dobrze? 198 00:12:12,900 --> 00:12:15,402 Nie możemy teraz naciskać na Jacoba. 199 00:12:15,402 --> 00:12:17,446 To pan go zapytał o jego kartę. 200 00:12:17,446 --> 00:12:19,364 Widać, że dostał coś złego. 201 00:12:19,364 --> 00:12:21,533 Inaczej przecież by nam powiedział. 202 00:12:47,184 --> 00:12:48,227 Pomocy! 203 00:12:50,521 --> 00:12:51,522 Pomocy! 204 00:12:53,440 --> 00:12:55,192 Pomocy! Jest tam kto? 205 00:13:01,698 --> 00:13:03,867 Pomocy! Pomóżcie mi! 206 00:13:04,493 --> 00:13:05,494 Hej! 207 00:13:06,286 --> 00:13:08,080 - Kto tam? - Cholera. 208 00:13:08,080 --> 00:13:09,248 Jacob? 209 00:13:11,208 --> 00:13:13,585 Hej, jak się miewasz? 210 00:13:14,795 --> 00:13:16,171 Dobrze. Nic pani nie jest? 211 00:13:16,171 --> 00:13:18,257 Teraz jest mi już lepiej. 212 00:13:18,257 --> 00:13:21,552 Mocno przywaliłam głową, ale raczej będę żyć. 213 00:13:21,552 --> 00:13:25,389 Staram się nie ruszać, bo mówią, że się nie powinno. 214 00:13:25,389 --> 00:13:27,724 Telefon mam przyczepiony do motoru. 215 00:13:27,724 --> 00:13:30,102 Dobra, niech się pani nie rusza. 216 00:13:30,102 --> 00:13:31,937 Proszę tu leżeć, 217 00:13:31,937 --> 00:13:33,814 a ja zadzwonię po pomoc. 218 00:13:33,814 --> 00:13:35,607 Okej, jasne. 219 00:13:35,607 --> 00:13:36,942 - Okej. - W porządku. 220 00:13:36,942 --> 00:13:38,402 - Będzie dobrze. - Kurwa. 221 00:13:38,402 --> 00:13:41,238 - Oddychaj. - Nic mi nie jest. 222 00:13:41,238 --> 00:13:45,075 Ogarniesz to, Jacob. Jesteś moim bohaterem! 223 00:13:46,827 --> 00:13:47,911 No dobra. 224 00:13:48,829 --> 00:13:50,914 - Serio się martwię. - Czym? 225 00:13:50,914 --> 00:13:54,251 Tata świrował, zanim wyszło, że osiągnął szczyt swoich możliwości, 226 00:13:54,251 --> 00:13:56,545 a teraz jeszcze mama jest księżniczką. 227 00:13:56,545 --> 00:13:58,422 Czemu o tym nie gadamy? 228 00:13:58,422 --> 00:14:00,215 Wszyscy o tym gadają. 229 00:14:00,215 --> 00:14:02,593 A twoja mama jest z tego bardzo dumna. 230 00:14:02,593 --> 00:14:06,597 Nie jestem dumna. Musisz teraz pisać esemesy? 231 00:14:06,597 --> 00:14:09,558 Pytam dyrektorkę o wypadek, jeśli nie masz nic przeciwko. 232 00:14:10,726 --> 00:14:13,604 - Dyrektorka miała wypadek? - Nie chcę o tym słuchać. 233 00:14:13,604 --> 00:14:16,273 Tri, a tobie jaki wyszedł potencjał? 234 00:14:16,940 --> 00:14:19,651 - „Potter”. - Garncarka, nieźle. 235 00:14:19,651 --> 00:14:21,028 Czy może Harry Potter? 236 00:14:21,028 --> 00:14:23,614 Tak, tato. Zostanę Harrym Potterem. 237 00:14:23,614 --> 00:14:24,865 Taka od ceramiki? 238 00:14:24,865 --> 00:14:26,658 Tak, dziękuję. 239 00:14:26,658 --> 00:14:31,330 Jedna z uczennic próbowała kilka razy i zawsze otrzymywała ten sam wynik. 240 00:14:31,330 --> 00:14:32,414 Tak. 241 00:14:33,207 --> 00:14:34,625 Tak? 242 00:14:34,625 --> 00:14:36,752 Ty też? Ile razy próbowałaś? 243 00:14:36,752 --> 00:14:38,462 - Kilka. - Ja mam „tancerkę”, 244 00:14:38,462 --> 00:14:41,507 gdyby was to interesowało. Nie żeby to było zaskoczenie. 245 00:14:42,382 --> 00:14:44,718 Robiłam wielką karierę w Nowym Jorku. 246 00:14:45,552 --> 00:14:48,430 A później... życie. 247 00:14:50,432 --> 00:14:53,143 Ktoś ma ochotę na Châteauneuf-du-Pape? 248 00:14:53,143 --> 00:14:54,394 Ja poproszę. 249 00:14:54,978 --> 00:14:57,397 Ktoś poza Triną ma ochotę na Châteauneuf-du-Pape? 250 00:14:57,397 --> 00:15:00,275 Nie odmówię, Cass. Jest pyszne. 251 00:15:00,275 --> 00:15:04,363 Rocznik 2011, szczególnie udany w tym regionie. 252 00:15:04,363 --> 00:15:06,657 Wyczujecie nutę truskawki i skóry. 253 00:15:06,657 --> 00:15:08,617 Ja też skosztuję. 254 00:15:10,077 --> 00:15:12,454 W końcu dzisiaj świętujemy. 255 00:15:12,454 --> 00:15:14,748 Myślałam, że poczekamy z tym do deseru. 256 00:15:14,748 --> 00:15:15,832 Nie potrafię. 257 00:15:15,832 --> 00:15:18,460 - W końcu idziecie na emeryturę? - Nie. 258 00:15:18,460 --> 00:15:20,796 Ale obieramy nowy kurs. 259 00:15:20,796 --> 00:15:23,924 Bierzemy rozwód. 260 00:15:27,427 --> 00:15:28,428 Co? 261 00:15:29,304 --> 00:15:31,849 To dzięki MORPHO. Nie posiadamy się ze szczęścia. 262 00:15:33,559 --> 00:15:36,311 Jak to dzięki MORPHO? 263 00:15:36,311 --> 00:15:41,608 Moja karta uświadomiła mi, że potrzebuję pobyć sama ze sobą. 264 00:15:42,192 --> 00:15:47,114 Dlatego wybieram się w roczną podróż po Europie jako singielka. 265 00:15:49,074 --> 00:15:50,576 Co jest grane? 266 00:15:51,076 --> 00:15:52,786 Co miałaś na swojej karcie? 267 00:15:52,786 --> 00:15:55,539 „Uzdrowicielka”. 268 00:15:55,539 --> 00:15:59,543 Znak od wszechświata, by oddać się samouzdrawianiu. 269 00:15:59,543 --> 00:16:03,172 Albo chodziło o lekarkę – zawód, który codziennie wykonujesz. 270 00:16:03,172 --> 00:16:06,008 Nie. Nie chcę dłużej być lekarką. 271 00:16:06,008 --> 00:16:09,052 Mam dość leczenia. Byłam lekarką w Irlandii. 272 00:16:09,052 --> 00:16:11,972 Przeniosłam się tutaj, żeby przejąć praktykę mamy. 273 00:16:11,972 --> 00:16:15,893 Nigdy nie poświęcałam czasu sobie, nawet gdy chorowałam. 274 00:16:15,893 --> 00:16:17,144 To prawda. 275 00:16:17,144 --> 00:16:18,604 To mi dało kopniaka. 276 00:16:18,604 --> 00:16:20,981 - Super, babciu. - Dziękuję, skarbie. 277 00:16:20,981 --> 00:16:23,901 - Mnie wyszedł „męski model”. - Trzymajcie mnie. 278 00:16:23,901 --> 00:16:25,152 Konkretnie „męski”? 279 00:16:25,152 --> 00:16:27,738 Od lat mu powtarzam, że ma wspaniałą sylwetkę. 280 00:16:27,738 --> 00:16:31,283 - Mówisz tak, bo jesteś moją żoną. - Już nie. 281 00:16:31,283 --> 00:16:35,579 Cary podpisał już umowę z agencją, która specjalizuje się w reklamach. 282 00:16:35,579 --> 00:16:37,581 Występy w galeriach handlowych 283 00:16:37,581 --> 00:16:39,499 i przystojni Mikołajowie. 284 00:16:39,499 --> 00:16:41,168 - Rany. - Przystojni Mikołajowie? 285 00:16:41,168 --> 00:16:42,419 Kto by pomyślał, nie? 286 00:16:42,419 --> 00:16:44,296 Wyjdzie nam to na dobre. 287 00:16:45,255 --> 00:16:48,759 Śmialiśmy się ostatnio, że już dawno powinniśmy się rozwieść. 288 00:16:48,759 --> 00:16:51,136 - Dobre. - Ale nie żałujemy. 289 00:16:51,136 --> 00:16:54,973 Wiemy, jak bardzo wrażliwe dzieci przeżywają rozstania rodziców. 290 00:16:54,973 --> 00:16:56,934 Teraz też to przeżywam. 291 00:16:56,934 --> 00:16:58,977 No przepraszam bardzo. 292 00:16:58,977 --> 00:17:02,564 Izzy! Nie mówiłam o tobie i Marcie. 293 00:17:02,564 --> 00:17:05,651 Nie każde rozstanie wyrządza dziecku krzywdę. 294 00:17:05,651 --> 00:17:07,903 Cass wyszła z tego bez szwanku. 295 00:17:07,903 --> 00:17:09,570 Nie martw się, Eloise. 296 00:17:09,570 --> 00:17:11,740 Trzeba znacznie więcej, by mnie urazić. 297 00:17:12,449 --> 00:17:15,368 I nikt nie musi mi mówić, jak wspaniała jest moja córka. 298 00:17:16,619 --> 00:17:18,204 Dziękuję wam za kolację. 299 00:17:18,204 --> 00:17:21,208 I wszystkiego najlepszego, Dusty. 300 00:17:21,208 --> 00:17:23,710 No tak, to moje przyjęcie urodzinowe. 301 00:17:24,795 --> 00:17:25,753 Pa, babciu. 302 00:17:27,089 --> 00:17:29,758 Rany, przepraszam. 303 00:17:29,758 --> 00:17:31,885 Nie chciałam jej zrobić przykrości. 304 00:17:32,469 --> 00:17:33,554 To nie dotyczyło jej. 305 00:17:33,554 --> 00:17:35,305 Jakimś cudem zawsze dotyczy. 306 00:17:35,305 --> 00:17:37,057 Nadal się kochacie? 307 00:17:37,057 --> 00:17:38,600 Oczywiście. 308 00:17:38,600 --> 00:17:41,645 Uwierz mi, synu, bardziej niż kiedykolwiek. 309 00:17:42,479 --> 00:17:45,315 Właśnie dlatego wzajemnie się uwalniamy. 310 00:17:50,445 --> 00:17:52,990 Wiem, że to sporo do przetrawienia. 311 00:17:52,990 --> 00:17:55,075 Ale musisz nam po prostu zaufać. 312 00:17:55,075 --> 00:17:57,828 To dobry krok dla nas i naszego związku. 313 00:17:57,828 --> 00:17:59,997 - Napinasz bicka? - Nie. 314 00:17:59,997 --> 00:18:01,623 Moje ramiona tak wyglądają. 315 00:18:01,623 --> 00:18:03,500 Kiedy tak przypakowałeś? 316 00:18:04,376 --> 00:18:05,460 Nie jestem napakowany. 317 00:18:06,753 --> 00:18:10,883 Co najwyżej jestem wyrzeźbiony. „Subtelny zarys mięśni”, można powiedzieć. 318 00:18:10,883 --> 00:18:12,634 Ja tego nie wyduszę. 319 00:18:12,634 --> 00:18:15,304 Chciałbym, żebyś dostrzegł w tym plusy. 320 00:18:15,304 --> 00:18:19,683 Ta maszyna pomaga nam... 321 00:18:19,683 --> 00:18:24,146 zaakceptować nasze nowe twarze i odkryć coś nowego o sobie nawzajem. 322 00:18:24,146 --> 00:18:28,692 Chociażby ty – nie wiedziałeś, że mam zarysowane mięśnie, prawda? 323 00:18:29,318 --> 00:18:32,196 - A ja, że potrafisz gwizdać. - Co ty teraz robisz? 324 00:18:32,196 --> 00:18:34,323 Obnażam się przed tobą. 325 00:18:35,991 --> 00:18:37,492 I chcę, żebyś zrobił to samo. 326 00:18:37,492 --> 00:18:39,077 Nie będą ściągał koszuli. 327 00:18:40,829 --> 00:18:42,831 Chcę, żebyś dla mnie zagwizdał. 328 00:18:42,831 --> 00:18:43,916 Teraz. 329 00:18:43,916 --> 00:18:46,793 Jak to robisz, że masz podzieloną klatę? 330 00:18:46,793 --> 00:18:50,923 Robię serie łączone z wyciskaniem i rozpiętkami. 331 00:18:51,507 --> 00:18:53,300 A pomiędzy nakładam samoopalacz. 332 00:18:53,884 --> 00:18:55,302 Nie chcę na to patrzeć. 333 00:18:55,302 --> 00:18:56,428 No wiesz... 334 00:18:59,431 --> 00:19:03,352 Nie ubiorę się, póki nie zagwiżdżesz. 335 00:19:06,897 --> 00:19:10,192 Przez te wszystkie lata, kiedy mieszkałam w Irlandii, 336 00:19:10,192 --> 00:19:14,571 mogłam za 50 dolców kupić bilet i polecieć do Hiszpanii. 337 00:19:14,571 --> 00:19:17,407 Nie wiedziałam, że aż tak będzie mi tego brakować. 338 00:19:18,116 --> 00:19:19,117 No. 339 00:19:19,117 --> 00:19:21,912 Musisz mi polecić jakieś fajne miejsca. 340 00:19:21,912 --> 00:19:26,124 Jasne, bo to mnie należy pytać. 341 00:19:26,750 --> 00:19:29,837 Przecież spędziłaś semestr za granicą. 342 00:19:30,379 --> 00:19:31,463 Tylko we Włoszech. 343 00:19:32,005 --> 00:19:34,716 Tylko we Włoszech. 344 00:19:34,716 --> 00:19:37,094 Mieszkałam w Montepulciano, w Toskanii. 345 00:19:37,094 --> 00:19:39,137 Montepultia... Jeszcze raz. 346 00:19:39,137 --> 00:19:41,014 Montepulciano. 347 00:19:41,014 --> 00:19:42,808 Piękna nazwa. 348 00:19:42,808 --> 00:19:48,647 Była tam taka kawiarenka, w której mogłam czytać, pić wino i... 349 00:19:50,399 --> 00:19:52,192 - Nieważne. - Dokończ. 350 00:19:54,152 --> 00:19:57,698 Nie wiem, za każdym razem, gdy piję Montepulciano, 351 00:19:57,698 --> 00:20:02,703 dosłownie czuję olej lniany, którym czyszczono tam kontuar. 352 00:20:03,996 --> 00:20:05,747 Powinnaś tam wrócić. 353 00:20:05,747 --> 00:20:08,041 Jasne. 354 00:20:08,584 --> 00:20:10,210 Zmieścisz mnie do walizki? 355 00:20:10,210 --> 00:20:12,546 Zwinę się w kłębek, jestem drobna. 356 00:20:12,546 --> 00:20:16,425 Wiesz, że bym się nie wahała. A Trinę zapakowała w podręczny. 357 00:20:16,425 --> 00:20:19,219 Przepraszam bardzo, ja się zmieszczę w podręczny. 358 00:20:21,054 --> 00:20:23,724 Ale podoba mi się myśl, że zrobię to sama. 359 00:20:26,226 --> 00:20:27,769 Zaraz, czemu to my zmywamy? 360 00:20:27,769 --> 00:20:29,688 Zobaczmy, co robią chłopaki. 361 00:20:46,663 --> 00:20:48,665 A niech mnie. 362 00:20:48,665 --> 00:20:49,958 Kręć tyłeczkiem. 363 00:20:49,958 --> 00:20:52,252 Mamy tu taką męską posiadówę. 364 00:20:52,252 --> 00:20:53,837 Wieczór ojca z synem. 365 00:20:53,837 --> 00:20:57,633 Jasne. Klasyczne zajęcie dla ojca i syna. 366 00:20:57,633 --> 00:20:59,092 To ja może... 367 00:20:59,092 --> 00:21:01,386 Ja może zejdę z drogi. 368 00:21:02,554 --> 00:21:04,515 A ta koszula? 369 00:21:04,515 --> 00:21:06,433 Czemu ją... 370 00:21:06,433 --> 00:21:08,644 Skarbie, czemu ją tak trzymasz? 371 00:21:10,062 --> 00:21:12,898 RZECZY CASS DO DEGUSTACJI WINA 372 00:21:25,327 --> 00:21:27,829 - Tatuśku. - Nie nazywaj go tak. 373 00:21:27,829 --> 00:21:31,083 O Boże. Przestań, bo zaraz spłonę. 374 00:21:31,083 --> 00:21:33,293 Mówisz tak, bo jesteś moją byłą żoną. 375 00:21:33,293 --> 00:21:36,547 Eloise, chciałam ci to dać. 376 00:21:36,547 --> 00:21:39,007 - To książka o winie... - Tak. 377 00:21:39,007 --> 00:21:41,343 ...ale zgłębia też geografię terenu. 378 00:21:41,343 --> 00:21:44,012 Mówiłaś, że byłaś tylko we Włoszech, a to... 379 00:21:44,012 --> 00:21:46,682 Chciałam pojechać też do Francji, ale... 380 00:21:47,266 --> 00:21:51,270 - Nie mogę tego przyjąć. - No coś ty. Nigdy do niej nie zaglądam. 381 00:21:53,188 --> 00:21:54,731 Dziękuję. 382 00:21:54,731 --> 00:21:57,234 Wiecie, że kochamy was oboje? 383 00:21:57,234 --> 00:22:00,112 - Ja ciebie też, mamo. - Ja też cię kocham. 384 00:22:00,112 --> 00:22:02,865 - Kochamy was oboje. - Już to mówiła, tato. 385 00:22:02,865 --> 00:22:05,284 Już to mówiła. Ale się spociłeś. 386 00:22:05,284 --> 00:22:07,452 Nie szkodzi, pachnie bajecznie. 387 00:22:08,620 --> 00:22:12,291 Dobra, później powąchamy sobie ojca. A teraz pora do domu. 388 00:22:12,291 --> 00:22:14,001 Dobrze. Masz wszystko? 389 00:22:15,210 --> 00:22:16,253 - Kocham was. - Pa. 390 00:22:16,753 --> 00:22:17,754 Bądźcie grzeczni. 391 00:22:21,133 --> 00:22:22,467 Że co, proszę? 392 00:22:25,262 --> 00:22:28,265 Wiem, że to był dla ciebie szok. 393 00:22:28,265 --> 00:22:31,894 Ale wydają się naprawdę szczęśliwi. 394 00:22:31,894 --> 00:22:34,229 A to dobrze, prawda? 395 00:22:36,273 --> 00:22:41,445 No wiesz, chciałbym zauważyć, że to niesamowicie pochopne 396 00:22:42,779 --> 00:22:43,906 i destabilizujące. 397 00:22:43,906 --> 00:22:46,491 Skoro wybieg i gwizdanie mamy już za sobą. 398 00:22:46,491 --> 00:22:49,620 Nie musimy zachęcać ludzi do rozwodów. 399 00:22:49,620 --> 00:22:52,164 Na świecie jest dość rozwiedzionych modelów. 400 00:22:52,164 --> 00:22:56,668 To jakiś obłęd! Nie? Co się dzieje z tymi ludźmi? 401 00:22:56,668 --> 00:22:58,921 Czemu nagle chcą zmieniać swoje życie? 402 00:22:58,921 --> 00:23:01,715 I czemu dałaś mi theremin? Pogadajmy o tym. 403 00:23:02,424 --> 00:23:03,842 O czym? O thereminie? 404 00:23:03,842 --> 00:23:06,220 Tak, o thereminie. 405 00:23:06,220 --> 00:23:09,932 Nie prosiłem o niego. Nie miałem go na liście. Co... 406 00:23:10,682 --> 00:23:13,602 Co próbowałaś mi w ten sposób przekazać? 407 00:23:13,602 --> 00:23:17,397 Chciałam dać ci coś innego i wyjątkowego. 408 00:23:18,023 --> 00:23:19,399 Bo ja taki nie jestem. 409 00:23:19,399 --> 00:23:22,611 Boże, Dusty. Nie. 410 00:23:22,611 --> 00:23:25,739 Jesteś wyjątkowy. Jesteś niesamowity. 411 00:23:26,240 --> 00:23:28,951 Ale twój tata zaczyna nową karierę, 412 00:23:28,951 --> 00:23:30,369 mama zwiedza świat, 413 00:23:30,369 --> 00:23:33,330 a ty nie wypróbujesz nawet instrumentu muzycznego? 414 00:23:33,330 --> 00:23:35,415 - Europę. - Co? 415 00:23:35,415 --> 00:23:37,709 Powiedziałaś, że zwiedza świat. 416 00:23:37,709 --> 00:23:38,877 Tylko Europę. 417 00:23:38,877 --> 00:23:41,922 To o jeden więcej kontynent, niż ty chcesz zwiedzić... 418 00:23:41,922 --> 00:23:44,842 Ja już byłem w Europie. Myślisz, że gdzie leży Irlandia? 419 00:23:44,842 --> 00:23:48,136 W zasadzie nie byłeś w Europie. 420 00:23:48,136 --> 00:23:51,014 Przyjechałeś z Europy. Tak naprawdę nie byłeś nigdzie. 421 00:23:51,014 --> 00:23:52,850 Wybacz, Amelio Earhart. 422 00:23:52,850 --> 00:23:56,979 Zapomniałem o twojej eskapadzie po winnicach ponad dwie dekady temu. 423 00:23:59,231 --> 00:24:00,357 Mnie też jest przykro. 424 00:24:00,858 --> 00:24:06,071 Przykro mi, że nie interesuje cię poszerzenie własnych horyzontów. 425 00:24:07,155 --> 00:24:09,575 I wybacz, że kupiłam coś, o co nie prosiłeś. 426 00:24:10,242 --> 00:24:11,952 - Przeprosiny przyjęte. - Nie! 427 00:24:12,786 --> 00:24:14,413 To były ironiczne przeprosiny... 428 00:24:14,413 --> 00:24:15,998 Przyjmuję je całym sercem. 429 00:24:18,166 --> 00:24:20,252 Pytałeś, czy jestem szczęśliwa. 430 00:24:22,421 --> 00:24:23,714 A ty jesteś? 431 00:24:24,506 --> 00:24:25,674 Czy to jest szczęście? 432 00:24:25,674 --> 00:24:30,345 Nie wiem, czy to jest szczęście, Cass. 433 00:24:30,345 --> 00:24:33,599 Nigdy nie musiałem się zastanawiać i było mi z tym dobrze. 434 00:24:34,183 --> 00:24:37,519 A teraz przez jakąś jebaną maszynę muszę o tym myśleć non stop. 435 00:24:37,519 --> 00:24:39,730 Ja też muszę o tym ciągle myśleć. 436 00:24:39,730 --> 00:24:43,525 Dlatego się zastanawiam, czy i jak mogę być szczęśliwsza. 437 00:24:45,986 --> 00:24:47,738 Może też powinieneś spróbować. 438 00:24:59,666 --> 00:25:01,376 To coś nowego. 439 00:25:01,376 --> 00:25:02,461 Co takiego? 440 00:25:02,461 --> 00:25:04,463 Wasze kłótnie z tatą. 441 00:25:05,839 --> 00:25:08,050 Nie ma się czym martwić. 442 00:25:08,550 --> 00:25:10,511 - Jest dobrze. - Nie martwię się. 443 00:25:10,511 --> 00:25:14,223 Wychodzi na to, że tylko szczęśliwi ludzie się rozwodzą. 444 00:25:14,223 --> 00:25:18,018 Wiedziałaś, że degustacja wina składa się z pięciu etapów? 445 00:25:19,520 --> 00:25:21,939 Nie tak... Jeny. 446 00:25:21,939 --> 00:25:23,690 To gdzie te pięć etapów? 447 00:25:24,149 --> 00:25:26,944 No dobra, to było gratis. 448 00:25:27,694 --> 00:25:31,740 Najpierw zwracasz uwagę na barwę. 449 00:25:35,285 --> 00:25:39,456 Podnieś kieliszek do góry i przechyl go w stronę światła. 450 00:25:40,415 --> 00:25:41,792 Czerwone. 451 00:25:42,960 --> 00:25:46,922 Teraz nim zakręć. Bardzo delikatnie, nadgarstkiem. 452 00:25:47,714 --> 00:25:50,676 To uwalnia jego bukiet. 453 00:25:50,676 --> 00:25:53,470 Widzisz te cienkie stróżki na brzegu kieliszka? 454 00:25:54,179 --> 00:25:55,931 - Tak. - To są „łezki”. 455 00:25:55,931 --> 00:26:00,018 Pytanko. Dojdziemy w końcu do picia czy będziemy tak... 456 00:26:00,018 --> 00:26:02,062 Powiedz, co czujesz. 457 00:26:04,273 --> 00:26:05,399 Coś w stylu wiśni? 458 00:26:05,399 --> 00:26:07,609 Tak! Teraz weź łyczka. 459 00:26:11,280 --> 00:26:13,949 Łyczka. Tak, dobrze. 460 00:26:15,617 --> 00:26:17,661 A teraz się delektuj. 461 00:26:25,586 --> 00:26:29,006 Ta cała maszyna MORPHO nieźle namieszała ci w głowie, co? 462 00:26:31,133 --> 00:26:32,551 Masz rację. 463 00:26:33,719 --> 00:26:35,345 Dociera do mnie, 464 00:26:35,345 --> 00:26:40,017 że chcę być mamą, którą mogłabyś podziwiać. 465 00:26:40,934 --> 00:26:41,977 Już jesteś. 466 00:26:42,769 --> 00:26:47,357 Nie no. Żeby tak było, nie mogę... 467 00:26:47,357 --> 00:26:49,443 Nie mogę być sfrustrowana. 468 00:26:49,443 --> 00:26:53,488 Nie mogę być typem osoby, która jest tak niespełniona i zgorzkniała, 469 00:26:53,488 --> 00:26:56,783 że przy każdej możliwej okazji próbuje ci umniejszać. 470 00:26:57,659 --> 00:27:00,329 Nie mam pojęcia, o kim mówisz. 471 00:27:00,329 --> 00:27:02,331 Mówię czysto teoretycznie. 472 00:27:02,331 --> 00:27:04,041 Oczywiście. 473 00:27:05,792 --> 00:27:07,211 Nie chcę zryć ci bani. 474 00:27:08,420 --> 00:27:11,048 Już mam nieźle zrytą banię. 475 00:27:11,048 --> 00:27:13,634 Chyba się spóźniłaś. 476 00:27:26,355 --> 00:27:32,069 Jeśli chodzi o tę całą maszynę, to nie powinnaś się tak zadręczać. 477 00:27:32,069 --> 00:27:34,613 To jest ważne, o ile chcesz, żeby takie było. 478 00:27:40,452 --> 00:27:43,163 Chyba chcę, żeby było ważne, Trina. 479 00:27:43,163 --> 00:27:44,998 I jeśli to... 480 00:27:46,124 --> 00:27:48,126 Wiem, że się ze mnie śmiejesz, ale... 481 00:27:48,126 --> 00:27:49,837 Nie śmieję się z ciebie. 482 00:27:51,547 --> 00:27:53,465 Chcę, żeby to coś znaczyło. 483 00:27:54,675 --> 00:27:55,759 Więc... 484 00:27:57,803 --> 00:27:59,221 spraw, żeby znaczyło. 485 00:28:57,779 --> 00:28:59,656 {\an8}ARYSTOKRATKA 486 00:29:12,419 --> 00:29:15,631 {\an8}Zabieram swoje produkty. Nie możesz już ich sprzedawać. 487 00:29:15,631 --> 00:29:17,257 Oddzwonię. 488 00:29:19,510 --> 00:29:21,595 - Co mówiłaś? - To, co słyszałaś. 489 00:29:22,429 --> 00:29:26,308 Nie będziesz decydować o tym, czego powinni chcieć inni ludzie. 490 00:29:26,308 --> 00:29:27,559 Zrozumiano? 491 00:29:27,559 --> 00:29:31,355 Myślisz, że mieszkańcy Deerfield chcą tego jeleniego badziewia? 492 00:29:31,355 --> 00:29:36,193 Kiedy ostatnio ktoś widział w tym mieście pierdolonego jelenia? 493 00:29:36,193 --> 00:29:39,488 Nie powinno nazywać się Deerfield, tylko Field. 494 00:29:39,488 --> 00:29:44,743 Figurki jeleni schodzą najlepiej. W przeciwieństwie do twoich wyrobów. 495 00:29:44,743 --> 00:29:46,662 Tak? 496 00:29:46,662 --> 00:29:50,123 Dobra, przyjrzymy się tym bestsellerom, co? 497 00:29:50,624 --> 00:29:51,917 Na przykład to tutaj. 498 00:29:53,460 --> 00:29:57,965 {\an8}„Dom jest dla rodziny”. Serio? Po to mamy domy? 499 00:29:57,965 --> 00:30:01,134 W takim razie pozwól, że kupię je wszystkie. 500 00:30:01,134 --> 00:30:04,388 Kamień też, bo jak wszyscy wiemy, 501 00:30:04,388 --> 00:30:06,557 „Deerfield wymiata”. 502 00:30:06,557 --> 00:30:08,892 A wiesz, co nie wymiata? 503 00:30:09,685 --> 00:30:12,104 Malowane kamienie nie wymiatają. 504 00:30:12,688 --> 00:30:14,898 Malowane kamienie są do dupy! 505 00:30:14,898 --> 00:30:16,608 Nie podobają ci się? 506 00:30:18,402 --> 00:30:20,237 Sheila. Uważam, że są świetne. 507 00:30:20,237 --> 00:30:22,239 Próbuję tylko przesadnie coś udowodnić. 508 00:30:22,239 --> 00:30:26,285 Z przyjemnością kupię twój kamień. 509 00:30:27,160 --> 00:30:29,162 Pięćdziesiąt dolarów za małego? 510 00:30:29,162 --> 00:30:32,249 Są drogie ze względu na precyzyjne wykończenie. 511 00:30:33,834 --> 00:30:35,961 Wiesz co? Wrócę po niego. 512 00:30:35,961 --> 00:30:40,591 Teraz mam pełne ręce zakupów, bo zabieram te poduszki. 513 00:30:40,591 --> 00:30:42,176 Poskarż się burmistrzyni. 514 00:30:51,560 --> 00:30:55,063 Okej. Wiem, że nie masz na to ochoty. 515 00:30:55,063 --> 00:30:59,151 Ale naprawdę uważam, że to zainspiruje innych. 516 00:31:00,694 --> 00:31:02,738 {\an8}Moim zdaniem to przypał. 517 00:31:02,738 --> 00:31:07,034 {\an8}Wiem, ale to dobre dla sklepu. 518 00:31:09,536 --> 00:31:12,956 {\an8}Proszę, potrzymaj ją przed sobą. 519 00:31:17,336 --> 00:31:19,171 {\an8}BOHATER 520 00:31:27,262 --> 00:31:29,181 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA M.O. WALSHA 521 00:32:49,011 --> 00:32:51,013 Napisy: Daria Okoniewska