1 00:00:24,691 --> 00:00:26,735 Wiesz, że to nie kościół? 2 00:00:28,654 --> 00:00:30,364 Poproszę wódkę z piwem imbirowym. 3 00:00:31,615 --> 00:00:32,616 Już się robi. 4 00:00:37,246 --> 00:00:38,247 Proszę. 5 00:00:44,962 --> 00:00:46,755 - Proszę. - Dziękuję. 6 00:00:50,926 --> 00:00:52,469 Czytasz Przed świtem? 7 00:00:52,469 --> 00:00:53,971 Ktoś ją tu zostawił. 8 00:00:53,971 --> 00:00:58,559 Nie bardzo nadążam za fabułą. Wielu bohaterów pojawiło się znikąd. 9 00:00:59,685 --> 00:01:02,145 Wiesz, że jest kilka wcześniejszych części? 10 00:01:03,146 --> 00:01:04,605 Tak, wiem. 11 00:01:05,274 --> 00:01:08,026 Jeśli lubisz książki... 12 00:01:08,026 --> 00:01:10,696 No tak. Prekursorka gatunku fantasy. 13 00:01:10,696 --> 00:01:13,073 Tam też bohaterowie pojawiają się znikąd. 14 00:01:34,845 --> 00:01:37,931 NAGRODA NA DZIEŃ DOBRY 15 00:01:39,099 --> 00:01:40,017 LICEUM W DEERFIELD 16 00:01:47,024 --> 00:01:48,025 Hej. 17 00:01:48,692 --> 00:01:52,696 No proszę. Rośnie nam kolejna uzdolniona ceramiczka. 18 00:01:52,696 --> 00:01:54,156 Bardzo wątpię. 19 00:01:54,948 --> 00:01:58,535 Co się stało z robieniem czegoś dla samej frajdy? 20 00:01:58,535 --> 00:01:59,661 No tak. 21 00:02:01,205 --> 00:02:05,918 To ważne, by wiedzieć, co przynosi nam satysfakcję. 22 00:02:07,628 --> 00:02:09,170 Nawet w trudnych czasach. 23 00:02:09,963 --> 00:02:15,636 „Jakby smutni, lecz zawsze radośni”. To z drugiego Listu do Koryntian... 24 00:02:15,636 --> 00:02:16,720 Tak, z Biblii. 25 00:02:17,429 --> 00:02:19,181 Wie ojciec, co kocham w Biblii? 26 00:02:19,181 --> 00:02:21,391 To, że w ogóle nie jest porąbana. 27 00:02:21,391 --> 00:02:26,313 Zwłaszcza ta część o kamienowaniu żon, które nie są dziewicami. Istna perełka. 28 00:02:26,313 --> 00:02:28,732 Słuchaj, nie próbuję wściubiać nosa. 29 00:02:30,025 --> 00:02:33,904 Twój tata mówił, że przez całe lato bardzo przeżywałaś stratę Koltona. 30 00:02:33,904 --> 00:02:36,907 - Tak powiedział? - Wiem, że jest ci ciężko. 31 00:02:37,574 --> 00:02:41,537 Możliwe, że po powrocie do szkoły czujesz się jak intruzka. 32 00:02:42,120 --> 00:02:44,414 Znam kogoś, kto też się tak czuł. 33 00:02:44,414 --> 00:02:46,083 Jeśli to Jezus, to daję słowo... 34 00:02:48,460 --> 00:02:49,962 Mówiłem o sobie. 35 00:02:51,713 --> 00:02:55,425 Po przeprowadzce do Deerfield czułem się jak cudzoziemiec. 36 00:02:57,511 --> 00:02:58,804 To czemu ojciec został? 37 00:02:59,471 --> 00:03:01,306 I po co w ogóle się tu przeniósł? 38 00:03:01,306 --> 00:03:05,394 I, jeśli mogę zapytać, czemu został ojciec księdzem? 39 00:03:07,563 --> 00:03:11,733 Mówimy o tobie, Trina. Moje życie nie jest teraz ważne. 40 00:03:11,733 --> 00:03:12,818 Serio? 41 00:03:12,818 --> 00:03:16,321 Bo obecnie jest ksiądz chodzącą reklamą tej maszyny. 42 00:03:17,948 --> 00:03:21,368 Pewnie jest ojciec zadowolony. Ważne, żeby mówili, co nie? 43 00:03:21,368 --> 00:03:23,370 OJCIEC REUBEN OTRZYMAŁ KARTĘ „OJCIEC” 44 00:03:23,370 --> 00:03:25,038 Może nie w przypadku księży. 45 00:03:36,675 --> 00:03:37,968 No dobra. 46 00:03:43,640 --> 00:03:47,019 Nie są takie ostre. Wcale nie są takie ostre. 47 00:03:49,479 --> 00:03:50,731 O co tyle krzyku? 48 00:03:51,982 --> 00:03:53,108 To... 49 00:03:56,737 --> 00:03:58,697 Ja pikolę, ale ostre! 50 00:04:01,450 --> 00:04:02,910 Poszło do nosa. 51 00:04:05,746 --> 00:04:08,290 Czym oni je doprawiają? 52 00:04:08,290 --> 00:04:12,127 Rany boskie, co za głupota. Co za bezsens. 53 00:04:14,129 --> 00:04:15,547 Ojojoj. 54 00:04:20,886 --> 00:04:22,304 Na co ja patrzę? 55 00:04:22,304 --> 00:04:24,556 Nic takiego, wcinałem ostre skrzydełka. 56 00:04:25,098 --> 00:04:26,600 Nie były wcale takie złe. 57 00:04:27,100 --> 00:04:30,687 - Zrobiłeś sobie dziarę? - To miała być... Tak. 58 00:04:30,687 --> 00:04:32,773 Niespodzianka! To dla twojej mamy. 59 00:04:32,773 --> 00:04:33,857 KOCHAM PU 60 00:04:34,441 --> 00:04:36,985 - Czemu „kochasz pluton”? - Jaki „pluton”? 61 00:04:36,985 --> 00:04:40,030 - Masz tu symbol „Pu”. - Ma być „kocham Pufcię”. 62 00:04:40,030 --> 00:04:43,158 Tak nazywałem twoją mamę. Ale okazało się, że ludzkie żebra 63 00:04:43,158 --> 00:04:47,120 to wyjątkowo bolesne miejsce na tatuaż, więc musiałem przerwać. 64 00:04:47,120 --> 00:04:49,039 Możesz zmienić na „kocham pusię”. 65 00:04:49,039 --> 00:04:50,165 Trina. 66 00:04:50,165 --> 00:04:52,125 - Chyba że nie. - Przestań. 67 00:04:53,460 --> 00:04:54,461 Hej. 68 00:04:55,337 --> 00:04:57,756 Co się dzieje? Czemu zdjąłeś koszulkę? 69 00:04:58,507 --> 00:05:00,968 Jedzenie skrzydełek wymknęło się spod kontroli. 70 00:05:00,968 --> 00:05:05,222 Tata zrobił sobie dla ciebie pół tatuażu. Dam wam się teraz wybzykać. 71 00:05:10,227 --> 00:05:11,144 Mogę zobaczyć? 72 00:05:11,144 --> 00:05:15,315 To miała być niespodzianka, ale dobra. 73 00:05:16,441 --> 00:05:18,068 - Gotowa? - Okej. 74 00:05:19,194 --> 00:05:21,488 „Kocham...” 75 00:05:21,488 --> 00:05:22,573 Pufcię! 76 00:05:22,573 --> 00:05:24,408 Będzie „kocham Pufcię”. 77 00:05:24,408 --> 00:05:27,911 Muszę wrócić na drugą sesję, bo zabrakło im tuszu. 78 00:05:27,911 --> 00:05:31,707 Dałam ci w jakiś sposób znać, że tego chcę? 79 00:05:31,707 --> 00:05:33,917 Nie, nie bezpośrednio. 80 00:05:34,501 --> 00:05:37,296 Chciałem zrobić coś romantycznego, 81 00:05:37,296 --> 00:05:39,673 niespodziewanego i co pokaże ci, 82 00:05:39,673 --> 00:05:42,259 - że cię kocham. - Ja ciebie też. 83 00:05:42,926 --> 00:05:46,513 - To naprawdę zaskakujący gest. - No. 84 00:05:47,097 --> 00:05:49,224 I taki trwały. 85 00:05:49,224 --> 00:05:50,559 Dlatego, nie wiem, 86 00:05:50,559 --> 00:05:54,771 może to powinna być ostatnia związana z maskonurami rzecz, 87 00:05:54,771 --> 00:05:56,023 jaką dla mnie robisz? 88 00:05:57,691 --> 00:05:58,859 O co ci chodzi? 89 00:05:59,526 --> 00:06:02,237 No wiesz, jeśli chodzi o ptasie prezenty. 90 00:06:02,237 --> 00:06:05,282 I ksywkę „Pufcia”, którą wysłaliśmy na emeryturę. 91 00:06:05,282 --> 00:06:06,909 A to... 92 00:06:06,909 --> 00:06:10,370 wszystko przez to, że raz powiedziałam, że są słodkie. 93 00:06:10,370 --> 00:06:12,080 Boże. 94 00:06:13,373 --> 00:06:17,544 Okej. Nie no, spoko. 95 00:06:18,670 --> 00:06:20,214 - Dobrze wiedzieć. - Tak? 96 00:06:20,214 --> 00:06:22,216 Tak, bo teraz wystarczy... 97 00:06:22,216 --> 00:06:27,971 wyrzucić na śmietnik 20 lat zupełnie bezsensownych, romantycznych gestów, 98 00:06:27,971 --> 00:06:29,348 zaczynając od niego. 99 00:06:29,348 --> 00:06:30,891 - Och. - Do wora. 100 00:06:30,891 --> 00:06:32,726 Nie musisz wyrzucać wszystkiego. 101 00:06:32,726 --> 00:06:35,312 Nie, masz całkowitą rację. Przecież... 102 00:06:36,021 --> 00:06:40,025 To żałosne trzymać coś tylko dlatego, że kupiliśmy to na pierwszej randce. 103 00:06:40,025 --> 00:06:41,735 - Koniec z maskonurami. - Dusty. 104 00:06:41,735 --> 00:06:44,196 Pluszowe sukinkoty lecą do wora. 105 00:06:44,196 --> 00:06:46,782 - Nie musisz... - Ptasi kalendarz, do kosza. 106 00:06:47,449 --> 00:06:49,868 Notatnik, prezent na rocznicę, do kosza. 107 00:06:50,452 --> 00:06:52,329 Wszystko będę jadł teraz na ostro. 108 00:06:52,329 --> 00:06:54,831 Krakersy z maskonurami. Na pewno do śmieci? 109 00:06:54,831 --> 00:06:57,417 - Nie jem ich. - Świetnie. Coś jeszcze? 110 00:06:57,417 --> 00:06:58,919 Tu jest tego więcej. 111 00:06:58,919 --> 00:07:02,089 Tak, jest więcej. Są wszędzie. 112 00:07:02,089 --> 00:07:05,217 Kochanie, nie musisz ich wyrzucać. 113 00:07:05,217 --> 00:07:07,010 Nie chciałam cię zdenerwować. 114 00:07:07,010 --> 00:07:10,931 Szlag! Mój bok. Jeszcze się nie zagoiło. 115 00:07:10,931 --> 00:07:14,142 Nie rozumiem, co się z tobą dzieje. 116 00:07:14,142 --> 00:07:15,644 Nic się nie dzieje. 117 00:07:17,563 --> 00:07:21,191 Mówiłaś, że powinniśmy móc wciąż się zaskakiwać. 118 00:07:22,192 --> 00:07:24,444 Ale tylko ty zaskakujesz mnie. 119 00:07:24,444 --> 00:07:28,407 Najpierw ta karta z „arystokratką”, którą przede mną zataiłaś. 120 00:07:28,407 --> 00:07:30,659 - Och, Dusty. - Bomba ze skrzydełkami. 121 00:07:30,659 --> 00:07:33,996 A potem nagle dopingujesz ludzi na meczu. 122 00:07:33,996 --> 00:07:36,874 I jeszcze ta nowa fryzura, w której ci ślicznie. 123 00:07:36,874 --> 00:07:38,292 Dziękuję. 124 00:07:38,292 --> 00:07:41,962 Z powodu tej maszyny ludzie rzucają pracę. 125 00:07:41,962 --> 00:07:43,046 Wyprowadzają się. 126 00:07:43,046 --> 00:07:45,174 Kończą długoletnie związki 127 00:07:45,174 --> 00:07:47,885 i rzucają się w nowe bez namysłu. 128 00:07:48,677 --> 00:07:50,304 - Słyszałeś. - O czym? 129 00:07:50,304 --> 00:07:51,638 Zebraliśmy się tutaj, 130 00:07:51,638 --> 00:07:54,641 we włoskiej restauracji i centrum sportowym u Giorgia, 131 00:07:54,641 --> 00:07:58,395 aby uczcić związek dyrektorki Patricii Burgess 132 00:07:58,395 --> 00:08:00,439 i pana Farida Malika, 133 00:08:00,439 --> 00:08:04,526 których miłość została pobłogosławiona przez bożą łaskę. 134 00:08:06,820 --> 00:08:08,989 I maszynę MORPHO. 135 00:08:11,200 --> 00:08:14,328 Farid, miłości moja. 136 00:08:14,328 --> 00:08:16,246 Kiedy wyszła mi „motocyklistka”, 137 00:08:16,246 --> 00:08:18,957 myślałam, że to najlepsze, co mnie w życiu spotkało. 138 00:08:18,957 --> 00:08:23,462 A kiedy miałam wypadek – że to najgorsze, co mogło mnie spotkać. 139 00:08:23,462 --> 00:08:27,341 Ale gdybym nie rozwaliła sobie głowy i nie trafiła do szpitala, 140 00:08:27,341 --> 00:08:29,301 nigdy nie poznałabym ciebie. 141 00:08:29,301 --> 00:08:31,386 Przecież oni znają się od lat. 142 00:08:31,386 --> 00:08:35,724 A gdyby tobie nie wyszedł potencjał „kochanka”? 143 00:08:35,724 --> 00:08:38,101 Może nie czuwałbyś przy mnie całą noc. 144 00:08:38,101 --> 00:08:41,772 Trzymając mnie za rękę. Upewniając się, że nie zasnę. 145 00:08:43,065 --> 00:08:45,234 - Rozmawialiśmy o wszystkim. - Tak! 146 00:08:45,234 --> 00:08:49,530 Właśnie wtedy zrozumiałam, że mój potencjał wiąże się z tobą. 147 00:08:49,530 --> 00:08:52,407 Na pewno nie masz wstrząśnienia mózgu? 148 00:08:54,785 --> 00:08:58,205 Tak jak te dwa gołąbki pięknie pokazały, 149 00:08:58,747 --> 00:09:03,460 maszyna MORPHO, tak jak nasz Pan, działa w tajemniczy sposób. 150 00:09:04,044 --> 00:09:07,548 Można się zastanawiać, czy to część większego planu, 151 00:09:07,548 --> 00:09:11,468 czy też kompletny przypadek. 152 00:09:17,432 --> 00:09:22,521 Tak jak motyl morpho, miłość Pat i Farida rozwinęła skrzydła 153 00:09:22,521 --> 00:09:27,025 i miejmy nadzieję, że potencjalnie będą ze sobą na zawsze. 154 00:09:27,025 --> 00:09:29,027 Tak jest. 155 00:09:34,324 --> 00:09:36,618 Wymienicie się obrączkami? 156 00:09:37,578 --> 00:09:39,872 Tak właściwie, to wymienimy się skrzydełkami. 157 00:09:41,290 --> 00:09:42,708 Proszę. 158 00:09:45,252 --> 00:09:46,295 Wspaniale. 159 00:09:47,921 --> 00:09:49,381 - Hej, ojcze. - Hej, ojcze. 160 00:09:49,381 --> 00:09:51,592 - Przepraszam. - Skoro maszyna to Bóg, 161 00:09:51,592 --> 00:09:53,302 a ojciec jest z Bogiem blisko... 162 00:09:53,302 --> 00:09:55,512 Nie mam nic wspólnego z tą maszyną. 163 00:09:55,512 --> 00:09:58,682 Chciałbym tak na szybko poznać opinię ojca na temat 164 00:09:58,682 --> 00:09:59,975 tajemnic wszechświata. 165 00:10:00,559 --> 00:10:02,102 Wyszedł mi „florysta”. 166 00:10:02,102 --> 00:10:04,855 No to myślę: florysta, rośliny, nawozić. 167 00:10:04,855 --> 00:10:08,609 Motory mają nadwozie. Jestem motocyklistą. Czyli dobrze robię? 168 00:10:08,609 --> 00:10:10,444 - Wybacz, ale... - Przepraszam. 169 00:10:10,444 --> 00:10:11,737 Ojcze. 170 00:10:11,737 --> 00:10:15,782 No dobra, ludziska. Dajmy księdzu się pobawić, dobra? 171 00:10:15,782 --> 00:10:17,326 Mam drinki. 172 00:10:17,326 --> 00:10:19,328 - Poczęstuję się. - Okej. 173 00:10:20,913 --> 00:10:22,664 Nie spodziewałem się tu ciebie. 174 00:10:22,664 --> 00:10:26,877 Kiedy pan Malik poprosił, żebym przyszła, myślałam, że to zaproszenie... 175 00:10:27,711 --> 00:10:29,671 Czyli bawisz się równie dobrze jak ja? 176 00:10:29,671 --> 00:10:31,215 O tak. 177 00:10:31,215 --> 00:10:33,634 Czekam na swoją kolej na gondoli. 178 00:10:35,761 --> 00:10:39,848 Czyli spiknęli się tydzień temu i już są małżeństwem? Świetnie. 179 00:10:39,848 --> 00:10:44,186 No nie wiem. Wyglądają na bardzo zakochanych. 180 00:10:44,853 --> 00:10:46,647 Jacy wpatrzeni w siebie. 181 00:10:46,647 --> 00:10:48,607 Nie może odwrócić głowy. 182 00:10:48,607 --> 00:10:50,234 Przez kołnierz. 183 00:10:50,234 --> 00:10:53,779 No weź. Nie sądzisz, że trochę się pospieszyli? 184 00:10:54,363 --> 00:10:56,573 O nas można byłoby powiedzieć to samo. 185 00:10:56,573 --> 00:10:58,450 Co? My się nie spieszyliśmy. 186 00:10:59,159 --> 00:11:00,827 Dusty, mieliśmy po 20 lat. 187 00:11:01,828 --> 00:11:04,706 Nie wiedzieliśmy nic o sobie ani związkach. 188 00:11:04,706 --> 00:11:07,376 Ja bez maszyny wiedziałem, że chcę z tobą być. 189 00:11:07,376 --> 00:11:10,254 - To nie zawody. - Spójrz na nas teraz. 190 00:11:10,254 --> 00:11:13,465 Dwadzieścia lat później, a my wciąż się zaskakujemy. 191 00:11:13,465 --> 00:11:16,969 Wiesz, co byłoby zaskakujące? Gdybyś był bardziej otwarty. 192 00:11:16,969 --> 00:11:19,721 Trochę bardziej serdeczny, optymistyczny. 193 00:11:20,305 --> 00:11:24,017 - Hej, gruba imprezka, co nie? - Grubaśna. 194 00:11:24,017 --> 00:11:25,102 Rany. 195 00:11:25,644 --> 00:11:29,189 Cass, wyglądasz dziś wyjątkowo olśniewająco. 196 00:11:29,189 --> 00:11:30,148 Dzięki. 197 00:11:30,732 --> 00:11:33,694 Dusty, ty też tu jesteś. 198 00:11:35,237 --> 00:11:37,322 - Podpuszczam cię tylko. - Aj, no. 199 00:11:38,240 --> 00:11:40,742 Co myślicie o ceremonii? Wzruszająca. 200 00:11:40,742 --> 00:11:42,786 Cały czas walczyłem ze łzami. 201 00:11:42,786 --> 00:11:45,330 I to była walka, którą przegrałem. 202 00:11:45,330 --> 00:11:46,915 W zasadzie ja też. 203 00:11:46,915 --> 00:11:48,792 Nie gadaj. Spójrz na nas. 204 00:11:49,376 --> 00:11:51,879 Spójrz na nas. Para wrażliwych poczciwców. 205 00:11:51,879 --> 00:11:55,090 Nie tak jak Dust-bust, który trzyma wszystkie uczucia 206 00:11:55,090 --> 00:11:57,176 - pod kluczem. - Wcale nie. 207 00:11:57,176 --> 00:11:59,511 Optymistycznie powiem, 208 00:11:59,511 --> 00:12:04,391 że to najbardziej rozczulający, zainspirowany przez maszynę ślub 209 00:12:04,391 --> 00:12:07,769 dwojga ludzi, którzy są razem raptem tydzień, jaki widziałem. 210 00:12:07,769 --> 00:12:10,314 Próbowaliście przystawek? Musicie spróbować. 211 00:12:10,314 --> 00:12:12,900 Przedstawiam wam nowość w menu. 212 00:12:13,483 --> 00:12:16,153 Skrzydełka Cass, czyli ogniste skrzydełka. 213 00:12:17,321 --> 00:12:18,322 Bardzo subtelne. 214 00:12:25,787 --> 00:12:27,873 - Powinnaś... - Patrz. 215 00:12:27,873 --> 00:12:28,957 Witaj, Martho. 216 00:12:28,957 --> 00:12:31,460 Musisz mnie przedstawić swojej nowej partnerce. 217 00:12:31,460 --> 00:12:34,588 To moja żona. Znasz już Rose. 218 00:12:35,714 --> 00:12:38,634 Od pięciu lat pomaga przy organizacji Deerfestu. 219 00:12:38,634 --> 00:12:41,720 Wybacz. To przez to okropne oświetlenie. 220 00:12:41,720 --> 00:12:43,805 Wszyscy wyglądają w nim starzej. 221 00:12:44,640 --> 00:12:48,227 Izzy, jesteś tu jako gościni pana czy panny młodej? 222 00:12:48,227 --> 00:12:50,062 Jestem tu jako burmistrzyni. 223 00:12:50,062 --> 00:12:52,564 Mam obowiązek bywać na takich wydarzeniach. 224 00:12:52,564 --> 00:12:53,815 Czyli cię nie zaproszono. 225 00:12:53,815 --> 00:12:57,986 À propos obowiązków burmistrzyni, rozmawiałyśmy o zajeździe 226 00:12:57,986 --> 00:13:02,449 i zastanawiamy się, czy znalazłaś chwilę, by wydać pozwolenie, o które prosiłyśmy? 227 00:13:02,449 --> 00:13:05,369 Jeśli chcesz ze mną porozmawiać, po prostu to zrób. 228 00:13:05,369 --> 00:13:07,329 Nie musisz szukać wymówek. 229 00:13:07,329 --> 00:13:09,373 Naprawdę potrzebuję tylko pozwolenia. 230 00:13:09,373 --> 00:13:10,541 Minęły dekady, 231 00:13:10,541 --> 00:13:13,877 a ty wciąż wymyślasz jakieś fosy, żeby ze mną porozmawiać. 232 00:13:13,877 --> 00:13:16,713 - Fosy. - Wydaj nam to jebane pozwolenie. 233 00:13:16,713 --> 00:13:18,715 - Okej. - I łapy przy sobie. 234 00:13:18,715 --> 00:13:20,759 Chodźmy, to nie ma sensu. 235 00:13:20,759 --> 00:13:21,844 Łał. 236 00:13:21,844 --> 00:13:24,221 Musi cię dotykać? To niepoważne. 237 00:13:40,445 --> 00:13:42,239 Przepraszam. Halo. 238 00:13:42,239 --> 00:13:44,199 Mogę prosić o uwagę? 239 00:13:46,660 --> 00:13:49,621 To moja kolej, by obdarować państwa młodych. 240 00:13:50,622 --> 00:13:53,876 Ale potrzebuję trochę miejsca, więc przesuńcie się, proszę. 241 00:13:54,793 --> 00:13:55,794 Proszę. 242 00:13:57,129 --> 00:14:00,382 Jak wszyscy wiecie, poza byciem burmistrzynią... 243 00:14:02,509 --> 00:14:03,760 jestem też tancerką. 244 00:14:04,428 --> 00:14:06,722 - Nie zrobi tego. - Wiesz, że zrobi. 245 00:14:06,722 --> 00:14:07,931 Pat i Faridzie, 246 00:14:09,349 --> 00:14:12,352 nie znam lepszego sposobu na uczczenie waszego związku 247 00:14:12,352 --> 00:14:17,649 - niż poprzez dar... ruchu. - Ruchu. 248 00:14:18,483 --> 00:14:19,443 Lecisz, Jacob. 249 00:14:27,242 --> 00:14:29,411 Wiem, że w ogóle cię to nie bawi, 250 00:14:29,411 --> 00:14:31,663 ale będziemy o tym mówić przez lata, 251 00:14:31,663 --> 00:14:34,333 więc patrz najuważniej, jak się da. 252 00:15:25,259 --> 00:15:26,969 Potrzebuję kolejnego drinka. 253 00:15:28,262 --> 00:15:29,805 - Jasne. - Natychmiast. 254 00:15:30,430 --> 00:15:32,015 Moja matka świeci pipką. 255 00:15:32,015 --> 00:15:33,475 Wiem. 256 00:15:36,061 --> 00:15:39,606 Poproszę lampkę białego wina, barmanko. Ojcze. 257 00:15:39,606 --> 00:15:42,568 - Hej. - „Ojciec jest ojcem”. 258 00:15:44,194 --> 00:15:45,279 Proszę. 259 00:15:45,279 --> 00:15:46,196 ZDZIRA 260 00:15:46,196 --> 00:15:48,031 Ciekawy wybór kieliszka. 261 00:15:48,031 --> 00:15:51,535 Wzięłam je z baru. Pasują na wesele. 262 00:15:51,535 --> 00:15:54,830 - Były na promce w Droga Izzy. - Farid każe ci kupować towar? 263 00:15:54,830 --> 00:15:57,624 Dołożył mi obowiązków, odkąd odkrył swój potencjał. 264 00:15:57,624 --> 00:16:00,210 - Nie bawi mnie to. - A ty jaki masz potencjał? 265 00:16:00,210 --> 00:16:03,088 Nie użyłam tej maszyny i nie mam zamiaru. 266 00:16:03,088 --> 00:16:05,716 A co z głosikiem, który karze ci się dostosować? 267 00:16:05,716 --> 00:16:08,510 - Nie słyszę go. - Fajnie. 268 00:16:08,510 --> 00:16:09,928 Ja też nie. 269 00:16:13,307 --> 00:16:16,226 Jesteście tu stosunkowo nowi, więc pewnie was dziwi, 270 00:16:16,226 --> 00:16:18,312 że kobieta, która nie była zaproszona, 271 00:16:18,312 --> 00:16:20,814 kradnie uwagę państwu młodym, 272 00:16:20,814 --> 00:16:24,359 wykonując improwizowaną, przesadnie zmysłową solówkę taneczną. 273 00:16:24,359 --> 00:16:27,362 Zapewniam, że to jest bardziej pojebane, niż się wydaje. 274 00:16:27,362 --> 00:16:28,947 Szczegóły poproszę. 275 00:16:28,947 --> 00:16:31,825 Zauważyliście, że większość wykopów kieruje 276 00:16:31,825 --> 00:16:34,870 w stronę kobiety, która udaje, że patrzy na wózek z oliwkami? 277 00:16:34,870 --> 00:16:38,207 To jest Martha. Martha jest byłą Izzy. 278 00:16:38,207 --> 00:16:41,877 Martha i Izzy przeniosły się tutaj, gdy Cass miała dziewięć lat 279 00:16:41,877 --> 00:16:45,297 i odtąd Izzy nieustannie mówi o porzuconej karierze tancerki. 280 00:16:45,297 --> 00:16:48,050 Całkiem nieźle się rusza. 281 00:16:48,050 --> 00:16:49,801 No tak, ale to były lata 90. 282 00:16:49,801 --> 00:16:51,929 Kto wtedy nie był tancerzem? 283 00:16:51,929 --> 00:16:53,639 Byłeś tancerzem w latach 90.? 284 00:16:54,806 --> 00:16:56,016 Słyszałaś o Riverdance? 285 00:16:56,016 --> 00:17:00,187 - Tańczyłeś w Riverdance? - Nie, założyłem River-Pląs, 286 00:17:00,187 --> 00:17:03,148 grupę taneczną dla chłopców o różnym stopniu umiejętności. 287 00:17:03,148 --> 00:17:04,273 Boże drogi. 288 00:17:04,273 --> 00:17:07,611 Rzuciliśmy wyzwanie irlandzkiej kulturze tanecznej, 289 00:17:07,611 --> 00:17:10,446 która była zbyt sztywna. Same koronki i szelki. 290 00:17:10,446 --> 00:17:12,699 A my byliśmy młodzi i wywrotowi. 291 00:17:12,699 --> 00:17:13,992 Punk na całego. 292 00:17:13,992 --> 00:17:18,497 W pewnym sensie tak. Bawiliśmy się różnymi gatunkami. 293 00:17:18,497 --> 00:17:19,705 Wielkimi hitami. 294 00:17:20,415 --> 00:17:24,169 Chaka Khan, Bananarama, George Michael, Run-DMC. 295 00:17:24,169 --> 00:17:26,046 Już wiem, czemu Cass wpadła po uszy. 296 00:17:26,046 --> 00:17:27,923 Nie, to było przed Cass. 297 00:17:27,923 --> 00:17:29,174 Ona chyba nie... 298 00:17:30,259 --> 00:17:33,387 Cass robi coś uroczego. To się nie skończy dobrze. 299 00:17:33,387 --> 00:17:36,181 Tańczy z dziewczynką sypiącą kwiatki 300 00:17:36,181 --> 00:17:38,308 i to jest zajebiście czarujące. 301 00:17:38,308 --> 00:17:41,353 Inni goście też są już zauroczeni. 302 00:17:41,353 --> 00:17:44,231 A to oznacza, że cała uwaga nie jest skupiona na Izzy. 303 00:17:44,231 --> 00:17:45,858 Ona to widzi. 304 00:17:45,858 --> 00:17:47,901 A teraz sprawdza, czy Martha widzi. 305 00:17:47,901 --> 00:17:50,070 Martha też to widzi. I pozamiatane! 306 00:17:52,239 --> 00:17:53,240 Powodzenia. 307 00:17:54,283 --> 00:17:57,828 Ty to potrafisz skraść komuś moment, co? 308 00:17:57,828 --> 00:17:59,204 Słucham? 309 00:17:59,204 --> 00:18:00,831 Nie mogłaś dać mi pięciu minut? 310 00:18:00,831 --> 00:18:02,749 Ja skradłam twój moment? 311 00:18:02,749 --> 00:18:07,337 Wystarczy już, że jest tu z tą kobietą. Nie wierzę, że wciąż są razem. 312 00:18:07,337 --> 00:18:10,090 Ale Rose nie ma dzieci. 313 00:18:11,133 --> 00:18:14,845 A Martha powtarzała, że mam zbyt duży bagaż. 314 00:18:21,101 --> 00:18:22,102 {\an8}Co tam, zdziro? 315 00:18:23,437 --> 00:18:25,189 Z racji kieliszka. 316 00:18:26,440 --> 00:18:28,442 {\an8}Sorki, to nie zabrzmiało dobrze. 317 00:18:28,442 --> 00:18:29,651 Co ci powiedziała? 318 00:18:31,236 --> 00:18:33,405 Nic, czego już nie słyszałam. 319 00:18:36,366 --> 00:18:37,910 Mogę cię jakoś pocieszyć? 320 00:18:38,952 --> 00:18:42,873 Nie. Możemy już iść, jeśli nie masz nic przeciwko. 321 00:18:44,750 --> 00:18:46,585 Pożegnam się z Pat. 322 00:18:53,091 --> 00:18:56,345 {\an8}Może zagadam do Giorgia, żeby cię zatrudnił na DJ-a. 323 00:18:56,345 --> 00:18:59,640 {\an8}Fajnie byłoby pogadać bez napychania się kotletami rybnymi. 324 00:18:59,640 --> 00:19:03,060 To jest ryba w ręczniku. Inspirowana świnkami w kocykach. 325 00:19:08,524 --> 00:19:09,858 Ale mówiłem serio. 326 00:19:10,442 --> 00:19:12,486 Nie jest mi łatwo być obok ciebie 327 00:19:12,486 --> 00:19:14,988 i wciąż się martwić, czy ktoś się nie dowie. 328 00:19:16,448 --> 00:19:18,700 - Mamy alternatywę? - Może kiedyś... 329 00:19:18,700 --> 00:19:20,619 Jak tam, wykałaczko? 330 00:19:21,328 --> 00:19:23,163 Cześć, tato. Krążę po sali. 331 00:19:23,163 --> 00:19:25,958 I robisz to świetnie. Ryba w ręczniku? 332 00:19:28,961 --> 00:19:31,839 - Czemu wszystko jest ostre? - W ogóle nie są ostre. 333 00:19:34,341 --> 00:19:36,260 - Jak tam, konsolo didżeja? - Hej. 334 00:19:36,802 --> 00:19:37,803 Można coś zamówić? 335 00:19:39,054 --> 00:19:42,099 Cały sprzęt to mój telefon podłączony do głośnika, więc tak. 336 00:19:42,099 --> 00:19:43,392 Super. 337 00:19:47,896 --> 00:19:49,857 - Jasne. - Okej. 338 00:19:53,902 --> 00:19:55,028 Cześć wam. 339 00:19:56,071 --> 00:19:58,490 Cześć, jestem Dusty. 340 00:19:58,490 --> 00:20:02,995 Ja też mam niespodziankę, którą chciałbym obdarować nowożeńców. 341 00:20:04,037 --> 00:20:05,414 Oby wam się spodobała. 342 00:20:06,498 --> 00:20:08,500 Dyrektorko Pat i Faridzie, 343 00:20:09,168 --> 00:20:11,962 niektórzy mogą uważać, że to nieco pochopne 344 00:20:11,962 --> 00:20:14,214 i nie macie pojęcia, czy do siebie pasujecie, 345 00:20:14,214 --> 00:20:17,509 ale ja osobiście w was wierzę. 346 00:21:42,302 --> 00:21:43,971 Muszę wierzyć. 347 00:21:48,684 --> 00:21:51,270 U GIORGIA 348 00:21:55,899 --> 00:21:59,611 Mogłabym się już urwać i zabrać z rodzicami do domu? 349 00:22:02,406 --> 00:22:06,869 Nie. Musisz zostać i pomóc ze sprzątaniem i zamknięciem. 350 00:22:06,869 --> 00:22:09,413 Chyba powinnam znowu mieć płacone. 351 00:22:09,413 --> 00:22:11,415 Jest takie powiedzenie: 352 00:22:11,415 --> 00:22:15,169 nie zawsze dostajesz to, czego chcesz od życia. 353 00:22:20,007 --> 00:22:21,592 Przyda ci się pomoc? 354 00:22:21,592 --> 00:22:24,803 Bo co? Bo jestem kobietką, która sama sobie nie poradzi? 355 00:22:25,554 --> 00:22:27,723 - Nie, ja tylko... - Pewnie, że się przyda. 356 00:22:27,723 --> 00:22:29,016 Co jest z tobą? 357 00:22:34,563 --> 00:22:39,401 Przez cały wieczór wszyscy goście zadręczali mnie pytaniami o tę maszynę, 358 00:22:39,401 --> 00:22:41,528 a ty rzucasz tylko, że nie chcesz jej użyć? 359 00:22:41,528 --> 00:22:44,114 Jeśli ktoś na tym skorzystał, super. 360 00:22:45,157 --> 00:22:47,117 Ale istnieje też duża szansa, 361 00:22:47,117 --> 00:22:49,620 że za jakiś miesiąc 362 00:22:50,537 --> 00:22:52,706 nikt nie będzie już o niej pamiętał. 363 00:22:52,706 --> 00:22:55,125 Widzisz, nie zgodzę się. 364 00:22:55,125 --> 00:22:59,213 Nie wiesz, do czego ludzie są zdolni, jeśli uznają, że otrzymali znak. 365 00:22:59,755 --> 00:23:03,926 Może niektórzy tak mają, ale nie ja, ojcze. 366 00:23:04,760 --> 00:23:06,762 Dobrze. Jeśli to prawda, to... 367 00:23:08,722 --> 00:23:12,601 możesz być jedyną osobą w mieście, która niczego ode mnie nie potrzebuje. 368 00:23:15,187 --> 00:23:18,148 O nie. Kto to puścił? 369 00:23:18,148 --> 00:23:19,399 Nie wiem. 370 00:23:20,359 --> 00:23:24,488 Ktoś powinien coś z tym zrobić. Ale zostaw... 371 00:23:24,488 --> 00:23:27,491 - Twój? - No dobra, to stara składanka. 372 00:23:27,491 --> 00:23:29,451 - Składanka? - Dobra, wyluzuj. 373 00:23:29,451 --> 00:23:31,328 Sporo Coldplaya. 374 00:23:31,328 --> 00:23:33,789 Ty jesteś fanem Biblii. 375 00:23:37,793 --> 00:23:39,127 Rany. 376 00:23:40,212 --> 00:23:41,213 Co? 377 00:23:41,213 --> 00:23:45,551 „Still the One” Shani Twain. Czemu mi to robisz, Boże? 378 00:23:45,551 --> 00:23:47,427 Wcale nie jest taka zła. 379 00:23:47,427 --> 00:23:48,512 Nie jest. 380 00:23:50,514 --> 00:23:52,057 To był mój ślubny kawałek. 381 00:23:55,227 --> 00:23:58,063 To był twój ślubny kawałek? 382 00:23:58,063 --> 00:23:59,147 Tak. 383 00:24:05,612 --> 00:24:11,869 Ożeniłem się z cudowną kobietą. Poznała mnie, gdy byłem na samym dnie. 384 00:24:14,162 --> 00:24:17,958 Była dla mnie jak respirator. Utrzymała mnie przy życiu. 385 00:24:19,459 --> 00:24:24,506 Mieliśmy w planach dzieci i całą resztę, wszystko było przemyślane. 386 00:24:25,632 --> 00:24:30,554 A potem zachorowała na jakąś bardzo rzadką, bezobjawową chorobę 387 00:24:30,554 --> 00:24:33,390 i nagle już jej nie było. To się stało... 388 00:24:37,477 --> 00:24:38,979 tak szybko. 389 00:24:40,939 --> 00:24:43,901 A ja wróciłem na samo dno. 390 00:24:52,826 --> 00:24:55,204 Zalewałem się w trupa. 391 00:24:55,704 --> 00:24:58,790 Rzucałem na przypadkowych ludzi. Wiesz, o co chodzi. 392 00:24:58,790 --> 00:25:03,504 I myślałem, że już się z tego nie podniosę. 393 00:25:04,338 --> 00:25:06,965 Rozumiesz? Ludzie z tego nie wychodzą. 394 00:25:10,302 --> 00:25:15,349 I kiedyś stałem przed jakimś przypadkowym barem 395 00:25:15,349 --> 00:25:18,435 i gapiłem się w rynsztok jak ostatnia ochlejmorda, 396 00:25:18,435 --> 00:25:21,772 szukając czegoś, co wskaże mi drogę. 397 00:25:22,898 --> 00:25:27,611 I wtedy to zobaczyłem. „Twój życiowy potencjał”. 398 00:25:36,912 --> 00:25:38,413 KSIĄDZ 399 00:25:38,413 --> 00:25:40,374 Dobitniej się nie dało, co? 400 00:25:40,374 --> 00:25:42,417 Więc poszedłem do seminarium, 401 00:25:42,417 --> 00:25:45,087 przyjąłem pracę w liceum w Deerfield. 402 00:25:45,963 --> 00:25:47,172 Zacząłem od nowa. 403 00:25:48,549 --> 00:25:54,805 Ułożyłem sobie nowe, skromne życie, a kiedy pojawiła się ta maszyna, 404 00:25:54,805 --> 00:25:58,642 zrozumiałem, że ta karta nie była przeznaczona dla mnie. 405 00:26:00,519 --> 00:26:04,940 Wszyscy myślą, że „ojciec” oznacza tylko jedno. 406 00:26:07,442 --> 00:26:09,736 Tylko ja wiem, że gdyby oznaczało „ksiądz”, 407 00:26:09,736 --> 00:26:11,989 byłoby tam napisane „ksiądz”. 408 00:26:14,366 --> 00:26:15,826 I przez cały ten czas... 409 00:26:18,453 --> 00:26:19,997 szedłem niewłaściwą ścieżką. 410 00:26:23,000 --> 00:26:28,255 A gdyby tego było mało, muszę słuchać twojej kociej muzyki. 411 00:26:36,054 --> 00:26:39,099 Nie no, dużo lepiej. 412 00:26:40,642 --> 00:26:42,352 To jest dopiero ślubna piosenka. 413 00:26:53,614 --> 00:26:55,032 Pogięło cię? 414 00:26:56,241 --> 00:26:57,534 No chodź. 415 00:28:07,813 --> 00:28:09,940 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA M.O. WALSHA 416 00:29:23,388 --> 00:29:25,390 Napisy: Daria Okoniewska