1
00:00:10,511 --> 00:00:11,553
Dziękuję.
2
00:00:15,516 --> 00:00:17,893
- Cześć, barmanko.
- Hej.
3
00:00:18,477 --> 00:00:21,313
{\an8}Zechciałabyś wesprzeć lokalnych artystów?
4
00:00:21,313 --> 00:00:22,439
{\an8}NASZE MIASTO
5
00:00:23,607 --> 00:00:25,609
Niezła jatka jak na szkolną sztukę.
6
00:00:25,609 --> 00:00:28,946
To pomysł uczniów.
Nasze miasto z wrestlingiem.
7
00:00:29,613 --> 00:00:32,448
Wierz lub nie, ale co nieco ich nauczyłem.
8
00:00:32,448 --> 00:00:35,827
Bo tak świetnie znasz się na wrestlingu,
znak zapytania?
9
00:00:36,537 --> 00:00:38,622
Pamiętasz, co mówiłem o mojej wizji?
10
00:00:38,622 --> 00:00:41,667
Raczej pamiętam,
że nie chciałeś mi jej opowiedzieć.
11
00:00:42,543 --> 00:00:46,171
Powiedziałem ci,
że była związana z moim ojcem.
12
00:00:46,171 --> 00:00:47,256
Tak.
13
00:00:47,256 --> 00:00:50,259
Chodziło w niej właśnie o wrestling.
14
00:00:51,802 --> 00:00:56,265
To była gra wideo z wrestlingiem,
a ja i tata byliśmy zawodnikami.
15
00:00:56,265 --> 00:00:59,935
To mi przypomniało,
jak siłowaliśmy się na podwórku.
16
00:01:01,311 --> 00:01:03,564
Wychodziliśmy po kolacji i...
17
00:01:05,147 --> 00:01:06,650
To była zabawa.
18
00:01:08,318 --> 00:01:12,197
Czysta radość.
Zatraciłem gdzieś to uczucie.
19
00:01:13,407 --> 00:01:14,283
Tak.
20
00:01:14,283 --> 00:01:16,451
A potem dzieciaki w szkole...
21
00:01:17,786 --> 00:01:21,123
miały próbę przedstawienia,
a ja akurat byłem w sali.
22
00:01:21,123 --> 00:01:23,000
Zapytały mnie o wrestling.
23
00:01:23,000 --> 00:01:25,294
I poczułeś, że to znak.
24
00:01:27,212 --> 00:01:28,463
Czemu mi to mówisz?
25
00:01:28,463 --> 00:01:31,466
Mam powiesić plakat w barze?
Co będę z tego miała?
26
00:01:31,466 --> 00:01:32,968
Przygotowałem się.
27
00:01:32,968 --> 00:01:36,555
- Czytałaś Zmierzch.
- Nie wstydzę się tego.
28
00:01:36,555 --> 00:01:41,810
{\an8}To ponoć straszny gniot o wampirach.
29
00:01:42,394 --> 00:01:45,272
Nie czytam wyłącznie szmiry o wampirach,
30
00:01:45,272 --> 00:01:50,027
ale łapówki nie odmówię.
31
00:01:50,027 --> 00:01:54,781
Kto wie? Może nawet przyjdę
na tę powaloną sztukę.
32
00:01:55,574 --> 00:01:58,368
Może nawet zajmę ci miejsce.
33
00:02:17,930 --> 00:02:21,016
NAGRODA NA DZIEŃ DOBRY
34
00:02:23,852 --> 00:02:25,562
Dzień dobry, słonko.
35
00:02:25,562 --> 00:02:27,814
Wycieramy śpiochy z oczek.
36
00:02:27,814 --> 00:02:30,275
- Jak się spało, królewno?
- Dobrze.
37
00:02:30,275 --> 00:02:33,612
Ale miałem koszmar,
że budzi mnie intruz z kozią bródką.
38
00:02:33,612 --> 00:02:35,322
Patrz, co mam.
39
00:02:35,322 --> 00:02:39,243
Twoje ulubione śniadanie.
Zapakowałem ci na wynos.
40
00:02:39,243 --> 00:02:41,036
Ubieraj się i wypad z pokoju.
41
00:02:41,036 --> 00:02:44,289
Patrz, znalazłem twój kask.
Ale się złożyło.
42
00:02:44,873 --> 00:02:48,252
Obudziłem się sekundę temu
i mój pęcherz woła o uwagę.
43
00:02:48,252 --> 00:02:49,753
Co się dzieje?
44
00:02:49,753 --> 00:02:52,965
Nie chciałem, żeby tak wyszło,
45
00:02:52,965 --> 00:02:55,384
ale wszystko potoczyło się dość szybko.
46
00:02:55,384 --> 00:02:59,513
To była wielka radocha
gościć cię tu przez te kilka tygodni.
47
00:02:59,513 --> 00:03:01,849
Ale muszę pomóc Natalie z długami,
48
00:03:01,849 --> 00:03:04,810
a mój księgowy, Cary,
mówi, że wynajęcie domu
49
00:03:04,810 --> 00:03:08,188
i zamieszkanie z Nat
jest najlepszym rozwiązaniem.
50
00:03:08,772 --> 00:03:10,524
Musisz się wyprowadzić, stary.
51
00:03:10,524 --> 00:03:14,862
Twój księgowy, Cary? W sensie mój ojciec?
52
00:03:14,862 --> 00:03:17,781
Przykro mi, synu.
Muszę dbać o interesy klienta.
53
00:03:17,781 --> 00:03:19,658
Miło cię widzieć, tato.
54
00:03:19,658 --> 00:03:21,451
Mogłeś mnie trochę uprzedzić.
55
00:03:21,451 --> 00:03:24,580
No przecież wiem, D. No weź, stary.
56
00:03:24,580 --> 00:03:27,541
Myślisz, że z chęcią
zostawiam dom i moje rzeczy?
57
00:03:27,541 --> 00:03:30,252
Może powinieneś to jeszcze przemyśleć.
58
00:03:30,252 --> 00:03:34,965
Nie. Już to przerobiliśmy.
Tak będzie najlepiej dla was obu.
59
00:03:34,965 --> 00:03:39,344
Dobra. Bez spiny, D.
Ale jakbyś mógł wynieść się przed 15.00.
60
00:03:39,344 --> 00:03:42,181
Muszę wszystko obejrzeć i ocenić straty.
61
00:03:44,141 --> 00:03:45,142
NASZE MIASTO
62
00:03:48,312 --> 00:03:49,396
No proszę.
63
00:03:50,439 --> 00:03:52,107
{\an8}Podekscytowana premierą?
64
00:03:52,107 --> 00:03:53,192
{\an8}Tak.
65
00:03:53,192 --> 00:03:57,362
Parę spraw trzeba jeszcze dopiąć,
ale nie powinno być źle.
66
00:03:57,362 --> 00:03:58,488
Jak twój poranek?
67
00:03:59,072 --> 00:04:01,450
- Świetny. Naprawdę świetny.
- To fajnie.
68
00:04:01,450 --> 00:04:04,620
Kawa, gorący prysznic
i nakaz eksmisji z domu.
69
00:04:05,204 --> 00:04:06,371
Naprawdę?
70
00:04:06,371 --> 00:04:08,707
Tak ściślej to z domu Georgia.
71
00:04:08,707 --> 00:04:10,626
A tak zmieniając temat,
72
00:04:10,626 --> 00:04:15,214
nie wiesz może, czy szkoła
zezwala nauczycielom nocować w klasach?
73
00:04:15,214 --> 00:04:17,423
Nie, nie wiem.
74
00:04:17,423 --> 00:04:20,219
Ale może zatrzymasz się u mnie?
75
00:04:21,220 --> 00:04:22,846
No tak. U ciebie.
76
00:04:23,472 --> 00:04:25,265
- Jest taka opcja, nie?
- No.
77
00:04:25,265 --> 00:04:27,768
Myślisz, że to dobry...
78
00:04:29,728 --> 00:04:31,813
Nie wiem, jak by to wyglądało.
79
00:04:32,356 --> 00:04:35,442
Udało nam się zachować
profesjonalizm i dyskrecję...
80
00:04:35,442 --> 00:04:38,362
Hej! Tu są moi ulubieni bzykumple.
81
00:04:39,780 --> 00:04:41,448
Co to to nie.
82
00:04:41,448 --> 00:04:42,866
Nie było bzyk.
83
00:04:42,866 --> 00:04:44,785
Uczniowie twierdzą inaczej.
84
00:04:44,785 --> 00:04:47,329
Czy dyrektorka
powinna plotkować z uczniami?
85
00:04:47,329 --> 00:04:51,333
Czy powinna? Nie. Czy plotkuje? A jakże!
86
00:04:54,586 --> 00:04:58,799
Żeby nie było,
proponowałam ci nocleg na kanapie.
87
00:04:58,799 --> 00:05:02,261
Jasne. Tak zakładałem.
88
00:05:02,261 --> 00:05:07,766
Gdybyś spał ze mną w jednym łóżku,
mógłbyś zacząć coś do mnie czuć.
89
00:05:07,766 --> 00:05:09,059
A tego nie chcemy.
90
00:05:10,477 --> 00:05:12,855
Nie, nie chcemy.
91
00:05:14,189 --> 00:05:15,858
To zbyt ryzykowne.
92
00:05:16,483 --> 00:05:17,484
W sensie?
93
00:05:17,484 --> 00:05:22,698
Bo towarzystwo Dustarda to niezła petarda.
94
00:05:23,699 --> 00:05:25,200
- Super.
- Tak?
95
00:05:26,034 --> 00:05:28,620
Nie no, rzucaj dalej takimi tekstami,
96
00:05:28,620 --> 00:05:30,622
{\an8}- a będę bezpieczna.
- Luz.
97
00:05:31,623 --> 00:05:33,959
{\an8}- Widzimy się wieczorem.
- Tak.
98
00:05:33,959 --> 00:05:35,169
{\an8}Pa.
99
00:05:39,089 --> 00:05:43,135
Emily. Zrobię, co w mojej mocy. Ja...
100
00:05:48,515 --> 00:05:51,768
Kocham cię, Emily. Ja...
101
00:05:51,768 --> 00:05:55,939
Widzisz? Pamiętasz swój tekst.
I dobrze, że nie grasz już mojego ojca.
102
00:05:56,440 --> 00:05:59,026
No. Tak jest mniej niezręcznie.
103
00:05:59,026 --> 00:06:02,404
Widzimy się w szkole.
Będzie ekstra albo tragicznie.
104
00:06:02,404 --> 00:06:04,114
I tak wszyscy kiedyś umrzemy.
105
00:06:06,909 --> 00:06:07,993
- Czołem.
- Cześć.
106
00:06:10,329 --> 00:06:13,582
Hej. Mam nadzieję,
że szlifierka wam nie przeszkadzała.
107
00:06:13,582 --> 00:06:16,418
Pomagam panu J przy platformie na paradę.
108
00:06:16,418 --> 00:06:17,336
Nie, spoko.
109
00:06:17,336 --> 00:06:21,465
Z tego, co tu słyszałem,
sztuka zapowiada się odjazdowo.
110
00:06:21,465 --> 00:06:25,511
Szkoda, że jej nie zobaczę.
Nie jesteś zły, że nie przyjdę?
111
00:06:25,511 --> 00:06:29,932
Nie, tylko mam taką scenę z Triną.
Mówię jej tam, że ją kocham.
112
00:06:29,932 --> 00:06:33,101
W realu jej tego nie mówiłem,
a chyba już bym chciał.
113
00:06:33,101 --> 00:06:37,105
Ale co, jak wybiorę zły moment
albo ona nie odpowie tym samym?
114
00:06:37,898 --> 00:06:39,650
Za bardzo się zadręczasz.
115
00:06:39,650 --> 00:06:42,861
My z mamą prawie nigdy
nie mówiliśmy „kocham cię”.
116
00:06:43,445 --> 00:06:44,279
- Serio?
- No.
117
00:06:44,279 --> 00:06:47,157
Mieliśmy swoje powiedzonko
i wiedzieliśmy, co oznacza.
118
00:06:47,157 --> 00:06:51,828
Nie przejmuj się słowami.
Skup się na uczuciu, dobrze?
119
00:06:52,996 --> 00:06:53,997
Dobrze.
120
00:06:55,290 --> 00:06:56,959
Co sobie mówiliście?
121
00:06:57,459 --> 00:07:00,420
Teraz to zabrzmi tandetnie i dziwnie.
122
00:07:00,420 --> 00:07:01,547
Nie, powiedz.
123
00:07:02,381 --> 00:07:03,507
Mówiliśmy:
124
00:07:04,925 --> 00:07:06,927
„Jesteś moim kizi-mizi banankiem”.
125
00:07:10,597 --> 00:07:12,432
No, trzeba było nie mówić.
126
00:07:16,061 --> 00:07:19,815
Jak leci? Ma ojciec chwilę
dla niepraktykującego katolika?
127
00:07:21,024 --> 00:07:23,610
Wiem, że to czas dla uczniów,
128
00:07:23,610 --> 00:07:26,154
ale uważam się za ucznia życia.
129
00:07:27,072 --> 00:07:29,408
Nie no, miło cię widzieć.
130
00:07:29,408 --> 00:07:32,619
Chciałem ci podziękować
za hojny datek na rzecz sztuki.
131
00:07:32,619 --> 00:07:35,914
Kiedy Savannah
powiedziała mi o wrestlingu,
132
00:07:35,914 --> 00:07:38,208
wiedziałem, że muszę pomóc.
133
00:07:38,208 --> 00:07:41,461
Nie posądzałem ojca
o miłość do wrestlingu.
134
00:07:41,461 --> 00:07:44,798
No tak. Jako dziecko
miałem na jego punkcie bzika.
135
00:07:44,798 --> 00:07:47,009
Najbardziej lubiłem tych złych.
136
00:07:47,009 --> 00:07:48,051
No pewka.
137
00:07:48,051 --> 00:07:50,262
- Jake „The Snake”...
- No ba!
138
00:07:50,262 --> 00:07:56,059
...Bret „The Hitman” Hart
i Randy „Macho Man” Savage.
139
00:07:56,560 --> 00:07:59,730
Walka Savage'a ze Steamboatem,
WrestleMania III.
140
00:07:59,730 --> 00:08:01,356
Zajechałem tę kasetę.
141
00:08:01,356 --> 00:08:04,276
Wciąż pamiętam każdy ruch w tej walce.
142
00:08:04,276 --> 00:08:05,903
Ja też.
143
00:08:05,903 --> 00:08:09,698
Zawsze widziałem w sobie
The Ultimate Warriora, co nie?
144
00:08:09,698 --> 00:08:13,994
Ale ostatnio nie wiem.
Ostatnio coś nie wiem.
145
00:08:14,661 --> 00:08:17,581
I dlatego przyszedłeś do mnie.
146
00:08:17,581 --> 00:08:20,000
Po prostu sam nie wiem.
147
00:08:20,000 --> 00:08:22,711
Jakby mnie ktoś powalił.
148
00:08:22,711 --> 00:08:28,050
Od zawsze byłem kawalerem do wzięcia,
przedsiębiorcą i legendą sportu
149
00:08:28,050 --> 00:08:29,301
z idealną fryzurą.
150
00:08:29,301 --> 00:08:31,512
A teraz wszystko się zmienia:
151
00:08:31,512 --> 00:08:35,890
zatrudniłem pomoc w restauracji,
oddałem dom i wszystkie moje rzeczy.
152
00:08:35,890 --> 00:08:37,726
To trudne, wie ksiądz?
153
00:08:37,726 --> 00:08:42,648
Zawsze byłem numero uno i tyle.
154
00:08:42,648 --> 00:08:49,404
A teraz jestem uno numero i wiele numeros.
155
00:08:49,404 --> 00:08:52,115
Pozwolisz, że zacytuję Biblię?
156
00:08:52,115 --> 00:08:54,576
Będę zaszczycony. Uwielbiam Biblię.
157
00:08:55,619 --> 00:09:00,916
„Pokorą bądźcie wewnątrz ozdobieni,
158
00:09:00,916 --> 00:09:06,755
gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia,
a pokornym łaskę daje”.
159
00:09:06,755 --> 00:09:09,466
Tak.
160
00:09:10,050 --> 00:09:12,761
Może i twój potencjał to „supergwiazdor”,
161
00:09:12,761 --> 00:09:15,848
ale wizja MORPHO pokazała ci człowieka,
162
00:09:15,848 --> 00:09:20,102
który stara się
jak najlepiej służyć innym.
163
00:09:25,315 --> 00:09:26,567
Ojcze Reubenie,
164
00:09:26,567 --> 00:09:30,320
słowa, które przytoczyłeś
w trudnym dla mnie czasie,
165
00:09:31,113 --> 00:09:32,990
wskazały mi drogę
166
00:09:33,824 --> 00:09:37,494
i chciałbym się odwdzięczyć,
służąc dziś tobie.
167
00:09:37,494 --> 00:09:40,205
- Nie trzeba.
- Chcę spróbować.
168
00:09:40,998 --> 00:09:44,626
Ksiądz mi pozwoli.
Do końca dnia będę próbował.
169
00:09:47,588 --> 00:09:51,675
Przyznam, że zawsze myślałam,
że to zwykły sklep budowlany.
170
00:09:52,301 --> 00:09:56,889
Kiedyś tak było, póki panu Kapplerowi
nie wyszła karta „kosmetyk”.
171
00:09:56,889 --> 00:09:58,724
Stąd Lakier i Lakier.
172
00:09:58,724 --> 00:10:02,561
Dziś do każdego peelingu twarzy
dorzucamy darmową przepychaczkę.
173
00:10:03,145 --> 00:10:05,647
Ja podziękuję. A ty?
174
00:10:05,647 --> 00:10:06,982
Ja też.
175
00:10:06,982 --> 00:10:08,942
Dzięki za towarzystwo.
176
00:10:08,942 --> 00:10:11,320
- Pewnie.
- Chciałam się nagrodzić,
177
00:10:11,320 --> 00:10:13,697
bo dostałam pierwszą wypłatę od Giorgia.
178
00:10:13,697 --> 00:10:17,701
Buongiorno a tutti.
Giorgio i ojczulek Reuben przybyli.
179
00:10:17,701 --> 00:10:20,078
Jak leci, Cassie? Co tam, Hana?
180
00:10:20,078 --> 00:10:22,289
Ojca Reubena się tu nie spodziewałam.
181
00:10:23,123 --> 00:10:24,124
Ja również.
182
00:10:24,124 --> 00:10:26,668
Szerzy pobożność wśród wszystkich.
183
00:10:26,668 --> 00:10:29,171
Pora, żeby dogodził też sobie.
184
00:10:29,171 --> 00:10:35,052
Jak już jesteśmy przy dbaniu o przyjaciół,
przykro mi, że musiałem wykopać Dusty'ego.
185
00:10:35,052 --> 00:10:36,136
Wykopałeś go?
186
00:10:36,136 --> 00:10:38,347
No. To koniec pewnej epoki.
187
00:10:38,347 --> 00:10:43,143
Ale spokojna twoja rozczochrana.
Dusty nie sprowadzał żadnych kobiet.
188
00:10:44,728 --> 00:10:46,230
Ale jak zamykał drzwi,
189
00:10:46,230 --> 00:10:49,274
to całkiem możliwe,
że sobie kasztanił foncla.
190
00:10:49,274 --> 00:10:52,486
Koniec końców to tylko człowiek.
Ksiądz wybaczy.
191
00:10:52,486 --> 00:10:54,196
Tak, ksiądz wybaczy.
192
00:10:54,780 --> 00:10:59,117
Miło było, ale musimy już lecieć,
żeby się przygotować na wieczór.
193
00:10:59,117 --> 00:11:02,704
Ta kampania reklamowa do mnie przemówiła.
194
00:11:04,081 --> 00:11:05,582
Do zobaczenia.
195
00:11:06,750 --> 00:11:07,584
Pa.
196
00:11:08,085 --> 00:11:10,963
Chwila. Chwilunieczka.
197
00:11:10,963 --> 00:11:16,260
- Czy między wami coś się święci?
- Bez komentarza.
198
00:11:16,260 --> 00:11:19,263
- Usiądzie ksiądz?
- Pewnie, że usiądzie.
199
00:11:19,763 --> 00:11:21,306
„Bez komentarza”.
200
00:11:21,306 --> 00:11:24,351
Pan zadba o jego wygodę.
Dwa luksusowe pakiety.
201
00:11:24,351 --> 00:11:27,396
Przy panu Kapplerze
może ksiądz mówić bez obaw.
202
00:11:27,396 --> 00:11:28,564
Zgadza się.
203
00:11:30,190 --> 00:11:32,818
No dobrze. Może coś się święci.
204
00:11:32,818 --> 00:11:35,112
Ale odkąd zmarła moja żona,
205
00:11:35,112 --> 00:11:40,325
doświadczam głębokiego poczucia winy,
kiedy tylko robię coś przyjemnego.
206
00:11:42,160 --> 00:11:46,248
Dlaczego ja mam doświadczać radości życia,
skoro ona już nie może?
207
00:11:47,082 --> 00:11:50,627
Ale mnie ksiądz uczy, jak odpuścić.
208
00:11:51,837 --> 00:11:55,924
Zdaje się, że ksiądz też powinien.
Co pan o tym myśli, panie Kappler?
209
00:11:55,924 --> 00:11:57,426
Zgadzam się z Giorgiem.
210
00:11:57,426 --> 00:12:00,470
Żona nie chciałaby,
żeby się ksiądz zadręczał.
211
00:12:02,097 --> 00:12:05,142
Czy któryś z was ma ochotę
na peeling i przepychaczkę?
212
00:12:07,311 --> 00:12:08,187
LICEUM W DEERFIELD
213
00:12:08,187 --> 00:12:10,439
A co najlepsze?
214
00:12:10,439 --> 00:12:12,482
Jest niekonwencjonalna.
215
00:12:13,358 --> 00:12:15,277
Znam Nasze miasto. Grałem w nim.
216
00:12:15,777 --> 00:12:18,697
Nie, nic nie przebije pańskiego
kapitana Von Trappa.
217
00:12:20,699 --> 00:12:21,783
Cassandra.
218
00:12:23,994 --> 00:12:25,078
Cześć.
219
00:12:25,746 --> 00:12:27,956
- Co u ciebie?
- Cześć.
220
00:12:29,333 --> 00:12:33,754
- Dzięki, że przyszłaś.
- Na przedstawienie własnej córki?
221
00:12:34,338 --> 00:12:36,632
Z przyjemnością.
222
00:12:37,132 --> 00:12:39,134
No proszę, jaka marynarka.
223
00:12:39,134 --> 00:12:40,844
Z lumpeksu.
224
00:12:40,844 --> 00:12:44,473
Z takiego sklepu ze starymi ciuchami.
225
00:12:44,473 --> 00:12:47,434
- Wiem, co to lumpeks.
- No tak.
226
00:12:47,434 --> 00:12:49,144
- Dobrze ci w niej.
- Dzięki.
227
00:12:49,144 --> 00:12:52,564
A ty ładnie pachniesz czymś nowym.
228
00:12:53,649 --> 00:12:55,317
Oreganowa Mgiełka.
229
00:12:56,151 --> 00:12:59,154
- Odświeżacz powietrza w pokoju socjalnym.
- No tak.
230
00:12:59,154 --> 00:13:00,906
Nie idzie się go pozbyć.
231
00:13:00,906 --> 00:13:05,202
Twoje włosy, twój zapach,
twoja twarz i twoje ubrania
232
00:13:05,202 --> 00:13:07,037
tworzą bardzo ładną całość.
233
00:13:08,080 --> 00:13:08,914
Dziękuję.
234
00:13:12,501 --> 00:13:14,545
Siedzenia są numerowane czy...
235
00:13:15,045 --> 00:13:18,131
Myślę, że Trinie będzie miło,
jak usiądziemy razem.
236
00:13:18,715 --> 00:13:21,468
Sam nie wiem.
To chyba nie jest wbrew zasadom?
237
00:13:21,468 --> 00:13:25,097
Nie, byłoby miło.
238
00:13:25,806 --> 00:13:27,099
Super.
239
00:13:27,099 --> 00:13:28,392
No to chodźmy.
240
00:13:32,062 --> 00:13:36,024
Dobry wieczór,
witamy na inscenizacji Naszego Miasta.
241
00:13:36,024 --> 00:13:37,359
Cześć.
242
00:13:38,026 --> 00:13:39,945
Dzięki Bogu. Cały dzień milczałeś.
243
00:13:39,945 --> 00:13:41,905
Dzwoniłem trzy razy, skarbie.
244
00:13:41,905 --> 00:13:45,450
Ale to mogło być niechcący.
Jak dobrze, że cię widzę.
245
00:13:46,076 --> 00:13:49,413
Całe popołudnie
spędziłem z ojcem Reubenem.
246
00:13:49,413 --> 00:13:51,915
Patrz na mojego ziomeczka.
247
00:13:54,877 --> 00:13:58,213
Co to było? Wybieracie się
z Giorgiem na imprezę bractwa?
248
00:13:58,213 --> 00:14:00,299
Po prostu gratulował mi tej sztuki.
249
00:14:00,883 --> 00:14:02,801
Dzięki, że przyszłaś.
250
00:14:02,801 --> 00:14:07,347
No jasne. I jeszcze raz dzięki
za tę książkę o wampirach.
251
00:14:08,140 --> 00:14:12,269
- Już zaczęłaś czytać?
- Tak i jest tragiczna.
252
00:14:13,896 --> 00:14:17,900
To upokarzające i urocze,
że tak dobrze znasz mój gust.
253
00:14:23,655 --> 00:14:24,823
Zaczyna się.
254
00:14:28,118 --> 00:14:30,704
To sztuka pod tytułem Nasze miasto.
255
00:14:30,704 --> 00:14:37,044
Napisana przez Thortona Wildera,
a wyprodukowana przez naszych uczniów.
256
00:14:48,847 --> 00:14:53,477
Grover's Corners, New Hampshire,
tuż przy granicy z Massachusetts:
257
00:14:53,477 --> 00:14:57,814
szerokość geograficzna 40° 42',
długość geograficzna 70°...
258
00:14:57,814 --> 00:15:02,986
A właśnie, D, już dawno po 15.00,
więc spakowane rzeczy masz na ganku.
259
00:15:02,986 --> 00:15:04,863
Co? A jeśli zacznie padać?
260
00:15:04,863 --> 00:15:11,245
Nie. Niebo jest dziś czyściutkie,
ale o 21.00 włączają się zraszacze.
261
00:15:13,872 --> 00:15:17,876
Piwnicy nie ruszałam,
gdybyś chciał wrócić do domu.
262
00:15:19,044 --> 00:15:20,420
Dzięki, Cass.
263
00:15:21,004 --> 00:15:23,841
Mam już załatwiony nocleg.
264
00:15:24,591 --> 00:15:26,510
Naprawdę? Gdzie?
265
00:15:26,510 --> 00:15:31,098
U Alice. Oczywiście na kanapie.
266
00:15:35,185 --> 00:15:39,189
Pierwsza zaproponowała,
więc głupio byłoby teraz jej odmówić.
267
00:15:39,690 --> 00:15:41,316
Jasne, oczywiście.
268
00:15:41,316 --> 00:15:44,152
Kiedy wyjdzie Trina?
Pogubiłam się w tej sztuce.
269
00:15:50,576 --> 00:15:52,578
Ja pierdzielę, ale się stresuję.
270
00:15:52,578 --> 00:15:54,413
Będzie dobrze. Masz mnie.
271
00:15:56,832 --> 00:15:57,791
Mamy siebie.
272
00:16:00,419 --> 00:16:04,339
I kocham... to.
273
00:16:05,674 --> 00:16:07,467
To jest właśnie fajne.
274
00:16:07,467 --> 00:16:11,054
Cokolwiek by się nie działo,
na świecie czy...
275
00:16:11,054 --> 00:16:14,433
Sorki. Próbuję się skupić.
276
00:16:14,433 --> 00:16:16,768
- Jasne. Szlag.
- Wchodzimy.
277
00:16:16,768 --> 00:16:19,980
Umyj się porządnie
albo zaraz sama cię umyję.
278
00:16:23,358 --> 00:16:26,904
Codziennie chodzę do szkoły
ubrana jak jakiś indyk!
279
00:16:26,904 --> 00:16:29,615
Zawsze ładnie wyglądasz, Rebecco.
280
00:16:29,615 --> 00:16:31,700
Mamo, George rzuca we mnie mydłem.
281
00:16:32,910 --> 00:16:35,662
Zaraz oboje dostaniecie manto!
282
00:16:44,129 --> 00:16:45,464
Widzicie to?
283
00:16:45,464 --> 00:16:48,175
Panna Gibbs ma dość
wybryków George'a i Rebekki
284
00:16:48,175 --> 00:16:50,344
i zaraz zacznie się lanie.
285
00:16:58,435 --> 00:17:01,522
Macie zjeść śniadanie!
286
00:17:18,579 --> 00:17:19,748
Wyglądało groźnie.
287
00:17:21,666 --> 00:17:23,335
Widzisz to co ja?
288
00:17:23,335 --> 00:17:24,795
Ziomek daje ciała.
289
00:17:24,795 --> 00:17:27,089
Kto? Luke? Gra trochę drewnianie,
290
00:17:27,089 --> 00:17:30,342
- ale recenzja będzie pozytywna.
- Nie Luke, skarbie.
291
00:17:30,342 --> 00:17:34,054
Ojciec Reuben.
Pogadam z nim w trakcie antraktu.
292
00:17:38,892 --> 00:17:41,603
W zasadzie to ja wymyśliłem ten wrestling.
293
00:17:41,603 --> 00:17:46,275
Liczyłem, że Trina wspomni o tym
w swojej notce biograficznej.
294
00:17:47,985 --> 00:17:49,695
Nowe okulary?
295
00:17:49,695 --> 00:17:51,488
Tak.
296
00:17:51,488 --> 00:17:53,991
Są nowe. Tylko do czytania.
297
00:17:54,950 --> 00:17:57,911
Ładne. Wyglądasz bardzo profesorsko.
298
00:17:59,663 --> 00:18:00,664
Dzięki.
299
00:18:08,922 --> 00:18:12,384
Uważam, że widowisko
wyszło im fantastyczne.
300
00:18:12,384 --> 00:18:15,637
Sam też pracuję
nad przedstawieniem na dużą skalę.
301
00:18:16,805 --> 00:18:18,390
Księdzu mówię pierwszemu...
302
00:18:18,390 --> 00:18:20,934
Przepraszam, ukradnę ojca na chwilę.
303
00:18:20,934 --> 00:18:22,311
- Dziękuję.
- Spoko.
304
00:18:22,895 --> 00:18:25,689
Co ty odstawiasz, Reubs?
305
00:18:25,689 --> 00:18:28,984
Zaufaj znawcy napięcia seksualnego:
306
00:18:28,984 --> 00:18:31,612
Hana wysyła ci sygnały.
307
00:18:31,612 --> 00:18:33,906
Skąd wiesz? Nie oglądasz sztuki?
308
00:18:33,906 --> 00:18:35,782
Nie umiem się skupić na scenie,
309
00:18:35,782 --> 00:18:38,827
gdy na widowni rozgrywa się
tak porywający dramat.
310
00:18:38,827 --> 00:18:41,163
Papa, padre, proszę.
311
00:18:41,163 --> 00:18:44,917
Czas odpuścić. Uwolnić się. Zabawić.
312
00:18:49,213 --> 00:18:51,048
Prosimy zająć miejsca.
313
00:18:51,048 --> 00:18:53,342
Wkrótce rozpocznie się kolejny akt.
314
00:18:58,180 --> 00:19:00,057
Hej, wszystko w porządku?
315
00:19:01,225 --> 00:19:03,977
Sztuka zaraz się zacznie.
316
00:19:04,811 --> 00:19:08,273
Ponoć pojawi się piledriver,
którego nie można przegapić.
317
00:19:08,941 --> 00:19:13,487
Będzie wyglądał świetnie,
zwłaszcza przez nowe okulary.
318
00:19:15,405 --> 00:19:17,282
Są do czytania, więc nie będę...
319
00:19:17,282 --> 00:19:19,201
Nie rozumiem.
320
00:19:19,201 --> 00:19:22,120
Wiesz, od jak dawna
namawiałam cię na okulary?
321
00:19:23,121 --> 00:19:25,916
Potajemnie dodałam cię
do listy mailingowej optyka.
322
00:19:27,000 --> 00:19:30,838
Miałem kupić okulary.
I w końcu kupiłem. Są bardzo przydatne.
323
00:19:30,838 --> 00:19:33,257
To chyba dobrze, prawda?
324
00:19:33,257 --> 00:19:37,803
To zależy. Czy to Alice
zasugerowała ci kupno okularów?
325
00:19:39,930 --> 00:19:43,100
Coś tam wspomniała.
Ale i tak miałem je na liście.
326
00:19:43,100 --> 00:19:45,018
To wspaniale.
327
00:19:45,018 --> 00:19:49,189
Naprawdę. To wspaniale,
że dokonujesz tych pozytywnych zmian.
328
00:19:50,899 --> 00:19:55,904
Ale beznadziejnie, że dopiero teraz
i że beze mnie przychodzi ci to tak łatwo.
329
00:19:56,989 --> 00:20:01,827
Beznadziejnie, że potrzeba było
jakiejś maszyny i drugiej kobiety,
330
00:20:01,827 --> 00:20:04,580
żebyś zaczął robić to,
do czego cię zachęcałam.
331
00:20:04,580 --> 00:20:07,583
Przecież to była wspólna decyzja.
332
00:20:08,792 --> 00:20:11,378
Robię dokładnie to, co razem ustaliliśmy.
333
00:20:11,378 --> 00:20:12,713
I dokąd to prowadzi?
334
00:20:12,713 --> 00:20:15,174
- Co masz na myśli?
- Z Alice.
335
00:20:17,050 --> 00:20:18,135
Dokąd to prowadzi?
336
00:20:19,511 --> 00:20:23,432
Albo zwodzisz ją, albo mnie.
337
00:20:23,432 --> 00:20:26,101
Tak czy siak, to gówniane uczucie.
338
00:20:27,769 --> 00:20:28,770
Cass.
339
00:20:30,522 --> 00:20:33,567
Nowe osoby wcale nie są lepsze
od tych już znanych.
340
00:20:34,693 --> 00:20:36,111
Jestem tego pewien.
341
00:20:42,784 --> 00:20:46,079
Emily, nie znajdę
lepszej przyjaciółki od ciebie.
342
00:20:51,335 --> 00:20:54,671
Nie muszę szukać w innych miastach.
343
00:21:01,053 --> 00:21:05,057
Tak. Są tutaj,
choć ich ziemskie ciała odeszły.
344
00:21:05,057 --> 00:21:06,266
Zgasły.
345
00:21:06,266 --> 00:21:12,481
I z czasem coraz bardziej im obojętniało,
co dzieje się w Grover's Corners.
346
00:21:14,441 --> 00:21:15,442
Czekają.
347
00:21:16,276 --> 00:21:19,613
Czekają na coś, co wyczuwają w powietrzu.
348
00:21:19,613 --> 00:21:23,367
Czekają na coś ważnego lub wielkiego.
349
00:21:25,994 --> 00:21:30,040
Czy nie czekają,
aż ich dusze się oczyszczą?
350
00:21:30,040 --> 00:21:32,209
No weź.
351
00:21:32,209 --> 00:21:33,126
Giorgio.
352
00:21:33,126 --> 00:21:34,461
Nie no, ja...
353
00:21:35,546 --> 00:21:36,713
Boże drogi.
354
00:21:50,394 --> 00:21:51,645
Nie zniosę tego.
355
00:21:53,897 --> 00:21:57,734
Są tacy młodzi i piękni.
356
00:22:00,237 --> 00:22:01,864
Dlaczego muszą się starzeć?
357
00:22:08,287 --> 00:22:09,329
Mamo...
358
00:22:11,665 --> 00:22:13,375
jestem tu.
359
00:22:13,375 --> 00:22:14,751
Dorosła.
360
00:22:16,962 --> 00:22:18,130
Kocham cię.
361
00:22:21,008 --> 00:22:22,551
Kocham wszystkich.
362
00:22:23,427 --> 00:22:24,928
Wszystko.
363
00:22:31,268 --> 00:22:33,604
Nie mogę się napatrzeć.
364
00:23:02,591 --> 00:23:03,800
Brawo!
365
00:23:03,800 --> 00:23:05,302
Super!
366
00:23:10,015 --> 00:23:12,559
Przepraszam. Chciałbym coś powiedzieć.
367
00:23:12,559 --> 00:23:14,186
Ojcze Reubenie!
368
00:23:14,186 --> 00:23:19,024
To ty jesteś odpowiedzialny
za skalanie tej sztuki wrestlingiem?
369
00:23:19,024 --> 00:23:24,238
Jak śmiesz kpić z dorobku zmarłego,
wielkiego Thorntona Wildera?
370
00:23:24,238 --> 00:23:27,866
- Co on robi?
- Nie mam pojęcia.
371
00:23:34,790 --> 00:23:36,166
Przedziwne.
372
00:23:36,166 --> 00:23:38,293
W imieniu wszystkich rodziców
373
00:23:38,293 --> 00:23:40,587
i przyszłych przybranych rodziców
374
00:23:40,587 --> 00:23:43,549
zamierzam bronić
375
00:23:43,549 --> 00:23:47,761
tradycyjnych doznań teatralnych,
376
00:23:48,804 --> 00:23:52,099
pokonując cię, ojcze Reubenie.
377
00:23:57,437 --> 00:23:58,897
Skop mu tyłek, Reuben!
378
00:24:04,027 --> 00:24:05,988
No dalej. Dasz sobie radę.
379
00:24:18,625 --> 00:24:21,336
Ojciec!
380
00:24:26,508 --> 00:24:29,970
No dalej. Lecimy z tym koksem.
381
00:24:30,721 --> 00:24:31,930
Lecimy!
382
00:24:32,806 --> 00:24:34,224
Nosiłeś to pod spodem?
383
00:24:34,224 --> 00:24:36,935
Miałem być dublerem w razie urazów.
384
00:24:40,606 --> 00:24:43,984
WrestleMania III, Savage, Steamboat.
Mówiłeś, że pamiętasz.
385
00:24:43,984 --> 00:24:45,360
Każdy ruch.
386
00:24:45,360 --> 00:24:47,154
Pora odpuścić.
387
00:24:47,154 --> 00:24:48,906
Sam odpuść.
388
00:24:50,282 --> 00:24:51,366
No dalej.
389
00:24:52,534 --> 00:24:54,036
Niech się cieszą.
390
00:25:11,887 --> 00:25:14,431
Sprawdźmy tę bożą moc. Dalej.
391
00:25:30,614 --> 00:25:31,990
I rzut!
392
00:25:39,706 --> 00:25:41,667
I lecą ciosy. Wszystko gra?
393
00:25:41,667 --> 00:25:43,293
Tak, w porządku.
394
00:25:51,969 --> 00:25:53,720
Boże święty.
395
00:25:55,639 --> 00:25:56,974
Podoba wam się?
396
00:25:58,684 --> 00:26:00,352
Mnie tak!
397
00:26:01,395 --> 00:26:02,396
Dobrze pachnie.
398
00:26:29,965 --> 00:26:33,302
Giorgio leży na deskach.
A ojciec Reuben wchodzi na linę.
399
00:26:36,471 --> 00:26:40,350
Jeśli walnie z łokcia, to pozamiatane.
400
00:26:40,350 --> 00:26:44,771
Łokieć!
401
00:26:50,319 --> 00:26:51,778
A ta maszyna,
402
00:26:53,447 --> 00:26:59,286
czy jest magiczna, czy nie, przypomina,
że życie można przeżyć na wiele sposobów.
403
00:27:01,288 --> 00:27:02,873
A to budzi niepokój.
404
00:27:03,373 --> 00:27:07,628
Podobny do tego, który czujesz,
przechadzając się brzegiem klifu.
405
00:27:09,421 --> 00:27:12,716
Ponieważ wiesz,
że możesz zostać tu, gdzie jesteś,
406
00:27:12,716 --> 00:27:13,800
albo możesz
407
00:27:14,801 --> 00:27:19,181
rzucić się w głęboką niewiadomą.
408
00:27:24,478 --> 00:27:25,938
I wiesz, że...
409
00:27:30,484 --> 00:27:31,735
decyzja należy do ciebie.
410
00:27:48,085 --> 00:27:49,545
Tak jest! Kocham cię.
411
00:27:49,545 --> 00:27:51,880
Dzięki. Ja też cię kocham.
412
00:28:02,140 --> 00:28:04,393
To było niesamowite.
413
00:28:10,315 --> 00:28:12,359
Mój ziomeczek!
414
00:28:13,694 --> 00:28:15,904
Przyniosłam ci tylko wodę, ale spoko.
415
00:28:30,294 --> 00:28:32,504
No dobrze, aktorzy!
416
00:28:32,504 --> 00:28:36,675
Ale z nas supergwiazdy.
Rozwaliliśmy system!
417
00:28:36,675 --> 00:28:37,968
„My”?
418
00:28:37,968 --> 00:28:41,763
Ty rozwaliłaś, Trina.
A ja rozwaliłem go pokorą.
419
00:28:41,763 --> 00:28:44,850
Przecież na luzie pokonałbym ojca Reubena.
420
00:28:44,850 --> 00:28:47,477
Ale moją rolą jest służba.
421
00:28:47,477 --> 00:28:49,646
Chodźcie, weźcie sobie po kawałku.
422
00:28:49,646 --> 00:28:53,066
Mam wegetariańską i pepperoni.
Axman ma z serem.
423
00:28:53,817 --> 00:28:55,736
Pięknie.
424
00:28:56,904 --> 00:28:57,905
Dzięki.
425
00:28:57,905 --> 00:29:00,741
Gratuluję epickiego występu.
426
00:29:00,741 --> 00:29:03,076
Prawie uwierzyłam, że umiesz się bić.
427
00:29:03,076 --> 00:29:04,578
Dzięki. Ja też.
428
00:29:05,495 --> 00:29:08,457
Wiesz, że dałaś mi lepszy kawałek?
429
00:29:08,457 --> 00:29:12,503
Mam więcej składników
i pęcherzyków powietrza.
430
00:29:12,503 --> 00:29:14,671
Oczywiście, że dałam ci lepszy.
431
00:29:16,298 --> 00:29:17,716
To słodkie.
432
00:29:21,845 --> 00:29:23,055
Wiedz,
433
00:29:24,890 --> 00:29:29,394
że ja też dałbym ci lepszy kawałek, bo...
434
00:29:31,271 --> 00:29:32,314
Mnie kochasz.
435
00:29:33,899 --> 00:29:35,567
Tak. Skąd wie...
436
00:29:35,567 --> 00:29:37,361
Ja też cię kocham.
437
00:29:43,158 --> 00:29:45,410
Kurde. To super.
438
00:29:45,410 --> 00:29:47,996
Powiedzieliśmy to sobie.
439
00:29:52,918 --> 00:29:55,170
W końcu tyłek mi się rozluźnił.
440
00:29:55,170 --> 00:29:56,255
Sexy.
441
00:29:56,255 --> 00:29:57,631
Mówisz?
442
00:29:57,631 --> 00:29:58,757
Tak.
443
00:30:14,773 --> 00:30:16,441
Dziękuję za przyjście.
444
00:30:17,234 --> 00:30:18,819
Trina pewnie zaraz wyjdzie.
445
00:30:23,240 --> 00:30:28,036
Cass. Myślę, że powinniśmy
skończyć samplorację wcześniej.
446
00:30:28,036 --> 00:30:29,496
Teraz.
447
00:30:29,496 --> 00:30:32,249
Oboje sporo z niej wynieśliśmy.
448
00:30:32,249 --> 00:30:36,587
Ale jeśli ktoś ma ucierpieć,
to chyba lepiej to zakończyć?
449
00:30:36,587 --> 00:30:39,506
Nie o to mi chodziło.
450
00:30:39,506 --> 00:30:43,385
Nie no, wiem,
ale tak będzie najlepiej, nie sądzisz?
451
00:30:43,969 --> 00:30:46,555
- No. Tylko...
- Cześć.
452
00:30:46,555 --> 00:30:48,307
- Hej!
- I jak?
453
00:30:48,307 --> 00:30:49,808
Cześć.
454
00:30:50,434 --> 00:30:54,062
Trina, Jacob, rany.
Skarbie, jak ty to zrobiłaś?
455
00:30:54,062 --> 00:30:55,772
- Nie wiem.
- Byliście świetni.
456
00:30:55,772 --> 00:30:56,982
Dzięki.
457
00:30:58,859 --> 00:31:02,487
Idziemy większą grupą na lody,
jeśli chcielibyście się dołączyć.
458
00:31:02,487 --> 00:31:05,616
Świetny pomysł. Chodźmy wszyscy razem.
459
00:31:08,911 --> 00:31:09,912
Serio?
460
00:31:11,872 --> 00:31:13,749
- No to dalej.
- Chodźmy.
461
00:31:14,249 --> 00:31:16,877
- Chodź.
- Co jest grane?
462
00:31:50,410 --> 00:31:52,371
NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA
M.O. WALSHA
463
00:33:06,403 --> 00:33:08,405
Napisy: Daria Okoniewska