1 00:00:16,350 --> 00:00:19,019 Dzień dobry. 2 00:00:19,603 --> 00:00:21,355 Nie obudziłem cię gwizdaniem? 3 00:00:22,606 --> 00:00:25,484 Nie. Tak. 4 00:00:26,527 --> 00:00:27,611 Ale nie szkodzi. 5 00:00:28,320 --> 00:00:30,364 - To radosne pogwizdywanie. - Tak. 6 00:00:31,031 --> 00:00:32,241 Bardzo radosne. 7 00:00:32,908 --> 00:00:36,119 Cieszę się, że znów leżę w tym łóżku razem z tobą. 8 00:00:41,333 --> 00:00:44,753 Wiesz, prawie zapomniałam, że tu leżysz. 9 00:00:44,753 --> 00:00:46,713 Ale wtedy zacząłeś chrapać. 10 00:00:46,713 --> 00:00:48,757 - „O, tu jest”. - Tu jestem. 11 00:00:50,300 --> 00:00:52,886 Musimy się na nowo przyzwyczaić. 12 00:00:57,099 --> 00:00:58,934 - Czekasz na kogoś? - Nie. 13 00:00:59,601 --> 00:01:03,522 Zignorujmy to, zostańmy w łóżku i się przyzwyczajajmy. 14 00:01:03,522 --> 00:01:04,772 Poproszę. 15 00:01:07,651 --> 00:01:09,736 Dusty, Cassie, chodźcie na dół! 16 00:01:09,736 --> 00:01:12,197 Mamy dla was niespodziankę! 17 00:01:12,197 --> 00:01:13,532 Że, kurwa, co? 18 00:01:13,532 --> 00:01:15,492 Kogo ja widzę! 19 00:01:15,492 --> 00:01:20,455 Zjednoczeni na nowo pan i pani Dużowa D Hubbard. 20 00:01:20,455 --> 00:01:22,666 O rany, aż promieniejecie. 21 00:01:23,542 --> 00:01:25,085 Co wy tu robicie? 22 00:01:25,085 --> 00:01:26,420 Sami tu weszliście? 23 00:01:26,420 --> 00:01:29,590 Sorki, D. Pukałem chyba przez całą minutę. 24 00:01:29,590 --> 00:01:32,885 Nie mogliśmy czekać. Chcieliśmy jako pierwsi powiedzieć... 25 00:01:32,885 --> 00:01:34,928 Cinque, sei, sette, otto! 26 00:01:34,928 --> 00:01:38,682 Miłego końca samploracji To wasz wyjątkowy dzień 27 00:01:38,682 --> 00:01:42,019 Cieszymy się, że rodziną Znów staliście się 28 00:01:42,019 --> 00:01:45,022 Od Giorgia i Natalie 29 00:01:45,731 --> 00:01:48,650 Waszych przyjaciół Na zawsze 30 00:01:49,568 --> 00:01:54,948 Przynieśliśmy kawę i coś do jedzenia 31 00:01:55,949 --> 00:01:58,702 Cóż za cudownie szokujący początek dnia. 32 00:01:58,702 --> 00:02:00,704 To słodkie. 33 00:02:00,704 --> 00:02:03,332 - Tylko za wcześnie... - O parę godzin. 34 00:02:03,332 --> 00:02:04,249 ...w weekend. 35 00:02:04,249 --> 00:02:07,085 Spoko, Cassie. Płacę im półtorej stawki. 36 00:02:07,085 --> 00:02:08,878 Zaśpiewać jeszcze raz? 37 00:02:08,878 --> 00:02:10,797 Ten raz wystarczy na wieki. 38 00:02:10,797 --> 00:02:12,341 - Cinque, sei, sette! - Guma! 39 00:02:12,341 --> 00:02:15,802 Miłego końca samploracji To wasz wyjątkowy dzień 40 00:02:27,981 --> 00:02:31,318 NAGRODA NA DZIEŃ DOBRY 41 00:02:40,327 --> 00:02:41,328 Cześć. 42 00:02:42,037 --> 00:02:44,957 - Hej. - Pożyczyć ci bieliznę czy... 43 00:02:45,457 --> 00:02:48,669 Nie, ja tylko myszkuję w twoich rzeczach. 44 00:02:48,669 --> 00:02:50,212 Spoko. 45 00:02:50,212 --> 00:02:53,549 Liczyłem, że to zrobisz, gdy będę spał. 46 00:02:53,549 --> 00:02:55,175 Znalazłaś coś fajnego? 47 00:02:55,175 --> 00:02:59,471 Te bilety na Deerfest, które ktoś uroczo podpisał: 48 00:02:59,471 --> 00:03:01,974 „Pierwsza randka z Triną”. 49 00:03:02,975 --> 00:03:06,061 - Więcej cię nie zaproszę. - I tak będę tu nocować. 50 00:03:06,061 --> 00:03:08,856 Nie wierzę, że twoi rodzice się zgodzili. 51 00:03:08,856 --> 00:03:11,942 W zasadzie powiedziałam im, że nocuję u Rity... 52 00:03:11,942 --> 00:03:14,236 Czyli w zasadzie skłamałaś. 53 00:03:14,236 --> 00:03:15,696 „Kłamca” powrócił. 54 00:03:17,906 --> 00:03:18,907 Skąd to masz? 55 00:03:18,907 --> 00:03:21,243 To karta Koltona. 56 00:03:23,245 --> 00:03:24,746 Miał ją w portfelu. 57 00:03:25,330 --> 00:03:28,292 Chyba użył MORPHO w starym barze Hany. 58 00:03:28,292 --> 00:03:30,335 Zamierzałeś mi powiedzieć czy... 59 00:03:30,335 --> 00:03:31,712 Przepraszam, tak. 60 00:03:32,212 --> 00:03:35,549 Ale w sumie chciałem zachować ją dla siebie. 61 00:03:36,049 --> 00:03:38,051 To nie paplający płaz, ale... 62 00:03:38,051 --> 00:03:39,386 Nie zajrzałaś tam? 63 00:03:39,386 --> 00:03:41,513 Nie, czemu? 64 00:03:41,513 --> 00:03:42,806 - Mogę? - Nie. 65 00:03:43,765 --> 00:03:45,726 Jak chcesz, ale sam nie chcę. 66 00:03:45,726 --> 00:03:50,522 Wolę wyobrażać sobie jego potencjał, niż zobaczyć, kim nigdy nie będzie. 67 00:03:51,106 --> 00:03:53,400 To daje więcej możliwości. 68 00:03:55,027 --> 00:03:56,361 To trochę powalone? 69 00:03:56,361 --> 00:03:58,530 Nie, nie powalone. 70 00:03:59,531 --> 00:04:02,993 Podpis „pierwsza randka z Triną” na biletach jest powalony. 71 00:04:06,079 --> 00:04:07,664 Lubię tu z tobą być. 72 00:04:10,334 --> 00:04:14,505 U mnie w domu jest chaos, a u ciebie cisza i spokój. 73 00:04:15,255 --> 00:04:16,589 Żartujesz sobie? 74 00:04:19,091 --> 00:04:21,053 Co jest? Krzyczysz na mecz? 75 00:04:21,053 --> 00:04:23,931 - Jaki mecz? - Nie wiem, sportowy? 76 00:04:27,309 --> 00:04:30,020 Zwolnili mnie z lodowiska. Znowu. 77 00:04:30,020 --> 00:04:31,980 - Co? Czemu? - Nie wiem. 78 00:04:32,689 --> 00:04:35,859 Trevor stwierdził, że nie jestem niezbędny. 79 00:04:36,735 --> 00:04:39,071 - Trevor cię zwolnił? - Co za młotek. 80 00:04:39,071 --> 00:04:40,405 Spoko. 81 00:04:41,323 --> 00:04:42,616 Znajdę coś innego. 82 00:04:42,616 --> 00:04:47,788 Pójdę na ostatnią zmianę, odbiorę wypłatę 83 00:04:48,455 --> 00:04:53,836 i może po raz ostatni wciągnę w płuca zapach lodu. 84 00:05:00,634 --> 00:05:04,346 Opowiedzcie nam o swojej samploracji. 85 00:05:04,346 --> 00:05:08,016 Czego nauczyliście się o życiu i miłości? Jesteście szczęśliwsi? 86 00:05:08,016 --> 00:05:11,103 Co to w ogóle znaczy być szczęśliwym? 87 00:05:11,103 --> 00:05:13,689 Ale odpowiadając, tak. 88 00:05:14,439 --> 00:05:16,233 Jesteśmy szczęśliwsi. 89 00:05:16,733 --> 00:05:19,278 - Zgodzisz się, Cass? - Tak. 90 00:05:20,070 --> 00:05:23,574 Bardzo skorzystałam na tym czasie w pojedynkę. 91 00:05:23,574 --> 00:05:26,702 Nocowałam sama w hotelu, 92 00:05:26,702 --> 00:05:28,453 nadrobiłam czytanie. 93 00:05:28,453 --> 00:05:29,580 Jak miło. 94 00:05:29,580 --> 00:05:32,541 Odnowiłam stare przyjaźnie, zawiązałam nową. 95 00:05:32,541 --> 00:05:33,917 Cieszę się. 96 00:05:34,501 --> 00:05:37,671 I nie mogłaś tego robić, będąc z Dustym? 97 00:05:41,383 --> 00:05:46,597 Nie powiedziałabym, że nie mogłam. 98 00:05:47,222 --> 00:05:52,477 Raczej dzięki tej samploracji zaczęłam zastanawiać się, czego ja chcę. 99 00:05:52,477 --> 00:05:57,482 Dlatego właśnie wróciłam na rynek pracy, żeby mieć swoje pieniądze. 100 00:05:57,482 --> 00:06:00,194 To szczęście mieć cię w naszej familia. 101 00:06:00,194 --> 00:06:02,654 Zapominam, że jesteś kelnerką. 102 00:06:02,654 --> 00:06:05,032 Należę do kierownictwa. 103 00:06:05,032 --> 00:06:06,491 Wspaniale. 104 00:06:06,491 --> 00:06:08,577 Poczekaj, aż zobaczysz platformę, 105 00:06:08,577 --> 00:06:12,039 którą Cass i Giorgio zbudowali na Paradę Deercoming. 106 00:06:12,039 --> 00:06:16,251 Cassie stała się moją consigliere, zastępczynią capitano. 107 00:06:16,251 --> 00:06:18,462 Moimi oczami, uszami i prawą ręką. 108 00:06:18,462 --> 00:06:22,216 Jako prawa ręka Giorgia będziesz miała mnóstwo roboty. 109 00:06:25,052 --> 00:06:27,721 To był żart z masturbacji. 110 00:06:30,891 --> 00:06:34,978 Tak czy siak, Dusty, ty również sporo osiągnąłeś. 111 00:06:36,897 --> 00:06:39,525 - Wróciłem do astronomii. - Randkowałeś. 112 00:06:41,735 --> 00:06:45,489 Dotąd byłem tylko z jedną kobietą. A teraz byłem z dwoma. 113 00:06:45,489 --> 00:06:48,283 Nie w sensie łóżkowym. Z tobą tak, ale nie... 114 00:06:49,284 --> 00:06:52,329 I odebrałem poród masy szczeniaczków. 115 00:06:52,329 --> 00:06:53,372 No proszę. 116 00:06:53,372 --> 00:06:57,084 - Dwóch szczeniaków. Nie masy. - Racja. 117 00:06:57,084 --> 00:06:58,794 Ale był niezły kociokwik. 118 00:06:59,628 --> 00:07:00,754 Fajnie. 119 00:07:05,342 --> 00:07:07,761 Pięć i pół tygodnia to nie tak długo. 120 00:07:07,761 --> 00:07:09,054 Mniej niż dwa miechy. 121 00:07:09,054 --> 00:07:10,931 A nie miało być sześć tygodni? 122 00:07:10,931 --> 00:07:12,599 Tak, miało być sześć. 123 00:07:12,599 --> 00:07:15,853 Ale nie mogliśmy się doczekać powrotu do siebie. 124 00:07:15,853 --> 00:07:17,354 Więc... 125 00:07:17,354 --> 00:07:19,356 A co z Alice? 126 00:07:19,356 --> 00:07:22,192 Rozpłakała się, gdy z nią zerwałeś 127 00:07:22,192 --> 00:07:24,736 czy próbowała uwieść cię po raz ostatni? 128 00:07:24,736 --> 00:07:28,073 Nie musiałem jej nic mówić, 129 00:07:28,073 --> 00:07:31,034 bo nie było czego zrywać. 130 00:07:32,035 --> 00:07:35,163 Chwileczkę. Nie do końca rozumiem. 131 00:07:35,163 --> 00:07:36,999 Wciąż chodzisz z Alice? 132 00:07:36,999 --> 00:07:41,003 Nie. Boże, nie. Oczywiście, że nie... 133 00:07:41,003 --> 00:07:43,547 Chodziło mi raczej o to, że... 134 00:07:44,214 --> 00:07:45,924 oficjalnie nie byliśmy parą. 135 00:07:45,924 --> 00:07:50,596 Więc oficjalne zerwanie byłoby niedorzeczne. 136 00:07:52,055 --> 00:07:55,601 - Nie powiedziałeś jej? - A kiedy? Cały czas byłem z tobą. 137 00:07:55,601 --> 00:07:59,271 Musisz jej powiedzieć, D. Nie każ mi samemu tego zrobić. 138 00:07:59,271 --> 00:08:01,690 Nie, będzie próbowała cię uwieść. 139 00:08:01,690 --> 00:08:03,692 Skarbie, ona na mnie nie działa. 140 00:08:03,692 --> 00:08:06,111 Nie, pójdę i jej powiem. 141 00:08:07,446 --> 00:08:11,116 Chociaż na tym etapie pewnie i tak się już domyśliła. 142 00:08:11,116 --> 00:08:13,994 Ale jej powiem. Powiem. 143 00:08:15,204 --> 00:08:16,872 LODOWISKO 144 00:08:18,165 --> 00:08:20,292 Hej! Nie leć w człona, Trevor! 145 00:08:21,585 --> 00:08:24,338 Od razu na ostro, a nie tak się umawialiśmy. 146 00:08:24,338 --> 00:08:25,464 Hej, Trevor. 147 00:08:26,673 --> 00:08:27,799 Jak leci? 148 00:08:27,799 --> 00:08:29,009 Dobrze. 149 00:08:29,510 --> 00:08:31,762 Choć napadnięto mnie podczas lektury. 150 00:08:31,762 --> 00:08:34,597 Nie czytałeś. Gapiłeś się w telefon, bufonie. 151 00:08:34,597 --> 00:08:36,225 Dobra, od początku. 152 00:08:36,225 --> 00:08:38,852 Przepraszam, że ci nie odpisywałem. 153 00:08:38,852 --> 00:08:40,270 No tak. 154 00:08:40,270 --> 00:08:42,856 To było nieco infantylne. 155 00:08:42,856 --> 00:08:45,317 Ktoś tu się nauczył słowa „infantylne”. 156 00:08:45,317 --> 00:08:50,822 - Ale nie musiałeś zwalniać mojego taty. - To nie ma z tobą nic wspólnego. 157 00:08:51,323 --> 00:08:53,200 On się włamuje na lodowisko. 158 00:08:53,825 --> 00:08:56,411 Co? Czemu miałby to robić? 159 00:08:57,204 --> 00:08:58,789 Żeby trenować łyżwiarstwo. 160 00:08:59,790 --> 00:09:01,166 Że, przepraszam, co? 161 00:09:01,166 --> 00:09:02,668 I to niby ja kłamię? 162 00:09:03,460 --> 00:09:06,046 Niestety to raczej nie jest kłamstwo. 163 00:09:07,464 --> 00:09:09,883 Tata w młodości chciał być łyżwiarzem, 164 00:09:10,926 --> 00:09:12,845 ale bał się powiedzieć ojcu. 165 00:09:14,012 --> 00:09:15,806 Maczyzm nie tak łatwo wyplenić. 166 00:09:15,806 --> 00:09:17,599 Mogę mu już nakopać? 167 00:09:17,599 --> 00:09:21,687 Trev, muszę cię prosić o przysługę. 168 00:09:25,148 --> 00:09:27,776 Tato, podejdź. Mam dobre wieści. 169 00:09:27,776 --> 00:09:28,944 Odzyskałem pracę? 170 00:09:29,528 --> 00:09:31,321 - To było mylące. - No. Nie. 171 00:09:31,321 --> 00:09:34,950 Okazuje się, że pogwałciłeś każdy punkt regulaminu lodowiska. 172 00:09:34,950 --> 00:09:38,787 Włamanie, użytek osobisty lodu, użytek osobisty rolby. 173 00:09:38,787 --> 00:09:42,583 Przez ciebie dodali też nowe, np. użytek osobisty nagłośnienia. 174 00:09:42,583 --> 00:09:47,379 Lubię słuchać Shanii Twain i nie sądziłem, że komukolwiek może to nie pasować. 175 00:09:47,379 --> 00:09:49,965 - Ona jest aniołem. - Z Kanady, wiesz? 176 00:09:49,965 --> 00:09:51,175 Oczywiście. 177 00:09:51,175 --> 00:09:53,051 Pracy nie odratujemy, 178 00:09:53,051 --> 00:09:56,930 ale przekonałem Trevora, żeby pozwolił ci za darmo trenować. 179 00:09:57,514 --> 00:09:59,057 Masz tu łyżwy? 180 00:09:59,057 --> 00:10:00,392 Czy mam łyżwy? 181 00:10:01,435 --> 00:10:02,352 Nie wiem. 182 00:10:02,352 --> 00:10:05,063 A czy Elvis Stojko wygrał srebro w Nagano? 183 00:10:08,150 --> 00:10:10,027 Tak, wygrał. 184 00:10:12,905 --> 00:10:13,906 DROGA IZZY 185 00:10:13,906 --> 00:10:19,661 Parada startuje spod sklepu Johnsona, a kończy przed restauracją Giorgia. 186 00:10:19,661 --> 00:10:22,998 Uroczystości rozpocznie licealna orkiestra marszowa, 187 00:10:22,998 --> 00:10:26,001 a zakończy oczywiście przybycie jelenia. 188 00:10:26,752 --> 00:10:27,836 Pytania? 189 00:10:27,836 --> 00:10:29,922 Czemu to się nazywa „Deercoming”? 190 00:10:29,922 --> 00:10:33,467 I czemu parada? I w ogóle czemu? 191 00:10:34,134 --> 00:10:36,637 Hana, ty rebeliantko. 192 00:10:36,637 --> 00:10:38,722 Wyjaśniam nowym przybyszom: 193 00:10:38,722 --> 00:10:41,308 Parada Deercoming to pielęgnowana tradycja. 194 00:10:41,808 --> 00:10:45,562 Lokalne biznesy konkurują o nagrodę za najlepszą platformę. 195 00:10:45,562 --> 00:10:47,189 Tak jest. 196 00:10:47,189 --> 00:10:51,610 Pamiętajcie zagłosować, bo sporo osób nieźle się napracowało. 197 00:10:51,610 --> 00:10:54,738 To jak parada mikołajkowa, ale zamiast św. Mikołaja 198 00:10:54,738 --> 00:10:59,159 na saniach jedzie jeleń, a ciągną go myśliwi na rolkach. 199 00:10:59,159 --> 00:11:00,410 Zgadza się. 200 00:11:00,410 --> 00:11:03,247 I rozdaje czekoladowe jelenie bobki dzieciom, 201 00:11:03,247 --> 00:11:05,457 które nazywamy „jeleniobkami”. 202 00:11:05,457 --> 00:11:08,710 Nie no, to ma sens. 203 00:11:08,710 --> 00:11:10,546 Ale czemu? 204 00:11:10,546 --> 00:11:12,047 Czemu, czemu. 205 00:11:12,047 --> 00:11:14,591 To jedyne pytanie, jakie znasz? 206 00:11:14,591 --> 00:11:17,344 Ktoś może zapytać, czemu tu przyjechałaś 207 00:11:17,344 --> 00:11:20,973 albo czemu ukrywałaś informacje na temat MORPHO, 208 00:11:20,973 --> 00:11:25,102 albo czemu kusisz naszego ukochanego, niewinnego księdza? 209 00:11:26,645 --> 00:11:28,272 Prawda wyszła na jaw. 210 00:11:28,272 --> 00:11:32,192 Kto by pomyślał, że całowanie się na oczach całego miasta nas wyda? 211 00:11:33,068 --> 00:11:34,528 Nie słuchaj jej. 212 00:11:34,528 --> 00:11:37,656 Zazdrości każdemu, kto ma z kim kręcić. 213 00:11:37,656 --> 00:11:40,117 O kurde! 214 00:11:40,117 --> 00:11:42,494 Na początku istnienia Deerfield 215 00:11:42,494 --> 00:11:45,706 Deercoming obwieszczało początek polowania na jelenie. 216 00:11:45,706 --> 00:11:50,878 Ale odkąd nie ma tu już żadnych jeleni, teraz tego... nie robi. 217 00:11:51,712 --> 00:11:54,381 Zgadza się. A ja po raz kolejny 218 00:11:54,381 --> 00:11:57,926 wcielę się w jelenia, który kończy paradę. 219 00:11:58,510 --> 00:11:59,803 Niech to szlag. 220 00:12:00,971 --> 00:12:03,891 Może za rok, Sheila. 221 00:12:20,574 --> 00:12:22,242 - Dusty? - Cześć. 222 00:12:22,242 --> 00:12:25,704 - Co ty robisz? - Sprawdzam ci wycieraczki. 223 00:12:25,704 --> 00:12:28,832 Zima idzie. Poradzą sobie ze śniegiem? 224 00:12:28,832 --> 00:12:30,542 - Tu go mało pada. - Co to? 225 00:12:30,542 --> 00:12:33,795 - Jakaś ulotka... - Daj mi ją. 226 00:12:33,795 --> 00:12:35,964 - Nie potrzebujesz jej. - Daj mi ją. 227 00:12:40,552 --> 00:12:41,845 No dobrze. 228 00:12:47,184 --> 00:12:50,145 „Dzięki, że jesteś super”. Kartka z podziękowaniem? 229 00:12:50,145 --> 00:12:52,856 - Mogę streścić... - Nie, przeczytam. 230 00:12:53,524 --> 00:12:56,109 „Droga Alice, dziękuję za twoje zainteresowanie. 231 00:12:56,109 --> 00:13:00,906 Przemiło było chodzić na randki, gawędzić, a nawet przeżyć parę chwil bliskości”. 232 00:13:00,906 --> 00:13:03,784 {\an8}Zrywasz ze mną przez kartkę dziękczynną? 233 00:13:03,784 --> 00:13:07,996 Rozważałem taką z wyrazami współczucia, ale wyszłoby arogancko. 234 00:13:08,705 --> 00:13:12,417 A chciałem podziękować, bo naprawdę spędziłem miło czas. 235 00:13:12,417 --> 00:13:13,502 Tylko że... 236 00:13:16,296 --> 00:13:17,339 mam rodzinę. 237 00:13:19,341 --> 00:13:20,717 Tak, wiem. 238 00:13:22,094 --> 00:13:24,513 Wiedziałam, że planujecie wrócić do siebie. 239 00:13:24,513 --> 00:13:27,850 Tylko... sama nie wiem. To nie ma sensu. 240 00:13:27,850 --> 00:13:29,226 No, wiem. 241 00:13:29,226 --> 00:13:31,103 - To pogmatwane. - Nie. 242 00:13:31,103 --> 00:13:35,941 To nie ma sensu, bo byłeś w mojej wizji. 243 00:13:37,192 --> 00:13:39,611 - Co? - Byłeś w mojej wizji. 244 00:13:40,195 --> 00:13:42,906 Twoja kreskówkowa wersja była z moją... 245 00:13:42,906 --> 00:13:45,659 - Czemu nie mówiłaś? - Żeby cię nie odstraszyć. 246 00:13:45,659 --> 00:13:48,704 Miałam zrzucić taką bombę na pierwszej randce? 247 00:13:48,704 --> 00:13:50,372 Jasne, teraz jest lepiej. 248 00:13:51,832 --> 00:13:55,419 Słuchaj, powtarzałeś, że rozstanie z Cass jest tymczasowe. 249 00:13:55,419 --> 00:13:56,503 Ale potem... 250 00:13:57,671 --> 00:14:00,257 myślałam, że się do siebie zbliżyliśmy 251 00:14:00,257 --> 00:14:02,467 i wszystko rozwijało się naturalnie. 252 00:14:02,467 --> 00:14:07,347 Oczywiście, że na coś tam liczyłam. 253 00:14:08,599 --> 00:14:09,766 Sama nie wiem. 254 00:14:09,766 --> 00:14:12,394 Teraz, gdy to kończysz, i to wcześniej... 255 00:14:12,394 --> 00:14:14,313 Czuję się jak kompletna idiotka, 256 00:14:14,313 --> 00:14:16,481 bo myślałam, że coś z tego będzie. 257 00:14:19,443 --> 00:14:20,694 Co było w tej wizji? 258 00:14:21,486 --> 00:14:23,030 Czy to ma znaczenie? 259 00:14:24,615 --> 00:14:26,033 Jesteś teraz z Cass. 260 00:14:28,827 --> 00:14:30,287 Jaką to robi różnicę? 261 00:14:32,789 --> 00:14:34,208 Muszę iść. 262 00:14:35,334 --> 00:14:37,252 Poczekaj. Możesz chwilę poczekać? 263 00:14:37,252 --> 00:14:41,590 Nie. Po południu jest parada, a orkiestra sama się nie ustawi. 264 00:14:41,590 --> 00:14:42,925 Znaczy ustawi, ale... 265 00:14:42,925 --> 00:14:46,220 - Dasz mi coś powiedzieć? - Napisz to na kartce. 266 00:14:59,858 --> 00:15:00,984 O Boże. 267 00:15:05,906 --> 00:15:08,909 - Trzymał to wszystko w szafce? - Sporo frędzli. 268 00:15:12,329 --> 00:15:14,248 To dziwne, że się o niego boję? 269 00:15:14,248 --> 00:15:15,874 Nie. Ja się chyba zbełtam. 270 00:15:15,874 --> 00:15:18,001 Jaki ojciec, taki syn. 271 00:15:55,080 --> 00:15:56,206 Tak jest! 272 00:15:56,206 --> 00:15:58,083 Brawo, panie Kovac! 273 00:16:01,795 --> 00:16:02,880 Da radę. 274 00:16:09,970 --> 00:16:11,680 O nie, chce skoczyć? 275 00:16:22,399 --> 00:16:23,650 Nieźle. 276 00:16:24,776 --> 00:16:28,155 Ale bajer, a Shania daje radę. 277 00:16:28,155 --> 00:16:29,907 Te stare hity... 278 00:16:33,702 --> 00:16:34,703 Wszystko gra? 279 00:16:35,829 --> 00:16:38,207 - Jest świetny, nie? - Wiem. 280 00:16:38,207 --> 00:16:40,083 Spójrz, jaki jest szczęśliwy. 281 00:16:40,083 --> 00:16:44,004 Jak mój tata na hulajnodze, zanim ześwirował na punkcie maszyny. 282 00:16:44,796 --> 00:16:48,634 Miałam szczęśliwego tatę. A teraz mam... 283 00:16:48,634 --> 00:16:51,845 - Smutnego tatę? - Smutnego tatę, tak. 284 00:16:52,471 --> 00:16:55,390 Oboje z mamą mają fisia na punkcie swoich wizji. 285 00:16:55,390 --> 00:16:58,477 A teraz udają szczęśliwych, wypierając prawdę. 286 00:16:59,144 --> 00:17:02,231 Mój dom jest ostatnio taki niestabilny. 287 00:17:03,732 --> 00:17:07,611 Możesz czasem zostawać u mnie, jeśli wpadniesz na dobre ściemy. 288 00:17:09,988 --> 00:17:14,367 Widzisz, o to chodzi. Chciałabym mieszkać z tobą cały czas. 289 00:17:16,787 --> 00:17:18,539 O cholera. 290 00:17:19,830 --> 00:17:21,834 Przegięłam. Stanowczo przegięłam. 291 00:17:21,834 --> 00:17:25,127 - Przepraszam. - Nie. Rozumiem. 292 00:17:26,046 --> 00:17:30,133 Bardzo się cieszę, że zbliżyliśmy się do siebie z tatą, ale... 293 00:17:32,594 --> 00:17:35,639 jest bardziej domowo, gdy nie jesteśmy tylko we dwóch. 294 00:17:38,642 --> 00:17:40,310 Mam się wprowadzić? 295 00:17:41,895 --> 00:17:42,896 Może. 296 00:17:48,735 --> 00:17:51,071 - Masz. - Daje mi pan klucz? 297 00:17:51,738 --> 00:17:54,700 Tak, chociaż ten jest do skrzynki. 298 00:17:54,700 --> 00:17:56,410 To raczej symbol. 299 00:17:56,410 --> 00:17:58,537 My nawet nie zamykamy drzwi. 300 00:17:58,537 --> 00:18:01,331 - Jesteś pewien? - Nie. W ogóle. 301 00:18:01,331 --> 00:18:05,085 To chyba nielegalne, bo jesteśmy nieletni, ale... 302 00:18:05,586 --> 00:18:08,338 Możemy spróbować, jeśli twoi rodzice się zgodzą. 303 00:18:08,922 --> 00:18:12,176 Nie mają wyjścia po tym, co mi zgotowali. 304 00:18:12,176 --> 00:18:13,969 Zapytam na paradzie. 305 00:18:14,636 --> 00:18:15,721 Super. 306 00:18:17,639 --> 00:18:19,474 Widzieliście to? 307 00:18:19,474 --> 00:18:21,560 O cholera! Jesteś cały? 308 00:18:42,289 --> 00:18:44,458 - Kur... - W samą porę, Duży D. 309 00:18:44,458 --> 00:18:48,003 Musisz zobaczyć platformę, zanim wyruszy w drogę. 310 00:18:48,003 --> 00:18:49,087 Patrz na to. 311 00:18:50,506 --> 00:18:51,757 Jezus Maria. 312 00:18:55,344 --> 00:18:56,386 Co sądzisz? 313 00:18:56,887 --> 00:18:58,430 Przyciąga wzrok, co? 314 00:18:58,430 --> 00:19:01,433 Nie widziałem w życiu nic bardziej przerażającego. 315 00:19:01,975 --> 00:19:02,976 To ja. 316 00:19:02,976 --> 00:19:04,061 Poznałem. 317 00:19:04,061 --> 00:19:05,938 Manekiny na pewno zostają? 318 00:19:05,938 --> 00:19:07,606 Manekiny to mój pomysł. 319 00:19:07,606 --> 00:19:11,360 Kupiłam je na likwidacji sklepu Tatuś Długonogi, 320 00:19:11,360 --> 00:19:16,114 który sprzedawał ciuchy dla mężczyzn o krótkich torsach i długaśnych nogach. 321 00:19:16,114 --> 00:19:20,369 Myślałam, że ustawię je w oknie i będą odstraszać intruzów, 322 00:19:20,369 --> 00:19:25,415 ale ciągle zapominałam, gdzie stoją i... straszyły mnie. 323 00:19:25,415 --> 00:19:27,960 Przez co idealnie pasują na paradę. 324 00:19:27,960 --> 00:19:32,297 - Mają trafić do kosza? - Tak. Ja bym je trafił z bejsbola. 325 00:19:32,297 --> 00:19:33,465 To czyste zło. 326 00:19:33,465 --> 00:19:35,717 Może Dusty ma rację. 327 00:19:35,717 --> 00:19:39,555 Już i tak śpiewamy na górze naszą piosenkę Szczwanych Szczawi. 328 00:19:40,430 --> 00:19:42,099 Może będzie tego za dużo. 329 00:19:42,099 --> 00:19:45,060 Nie mogę się doczekać. Będziesz królową spaghetti. 330 00:19:47,312 --> 00:19:48,522 Tak. 331 00:19:48,522 --> 00:19:51,984 Promowanie restauracji należy do moich obowiązków. 332 00:19:51,984 --> 00:19:52,943 Tak. 333 00:19:54,862 --> 00:19:56,530 Myślę, że to zadziała. 334 00:19:56,530 --> 00:19:59,157 Ludzie zdecydowanie będą mieli o czym gadać. 335 00:20:00,200 --> 00:20:02,661 Dobra, wywalamy manekiny. 336 00:20:02,661 --> 00:20:04,580 - Dobry pomysł. - Pomóż mi. 337 00:20:04,580 --> 00:20:06,665 Są nieporęczne. Pomóż mi chwycić. 338 00:20:06,665 --> 00:20:08,876 Popracujmy nad występem. 339 00:20:08,876 --> 00:20:11,378 Bioderka wychodzą nam prawie idealnie. 340 00:20:11,378 --> 00:20:14,590 - Tak, chodźmy. - Dobra. 341 00:20:15,966 --> 00:20:17,718 Bardzo boli? 342 00:20:17,718 --> 00:20:19,761 Nie, w zasadzie w ogóle. 343 00:20:19,761 --> 00:20:22,306 O ile nią nie ruszam i jej nie dotykam. 344 00:20:22,806 --> 00:20:24,391 Pamiętasz panią Woods? 345 00:20:24,391 --> 00:20:28,020 Nie przyszła na waszą randkę, bo wezwali ją do pacjenta, 346 00:20:28,020 --> 00:20:30,480 a drugi raz już jej nie zaprosiłeś. 347 00:20:31,148 --> 00:20:33,150 Myślałem, że wezwiesz taksówkę. 348 00:20:33,650 --> 00:20:37,404 Niepotrzebnie zawracałeś głowę pani Woods taką drobnostką. 349 00:20:37,404 --> 00:20:39,948 Żaden problem. Miałam operację. 350 00:20:39,948 --> 00:20:41,033 Poważnie? 351 00:20:41,033 --> 00:20:43,410 Nie zostawiła pani tej osoby na stole? 352 00:20:43,410 --> 00:20:45,787 Nie. Rany, nie. 353 00:20:45,787 --> 00:20:47,414 Ja miałam operację. 354 00:20:47,414 --> 00:20:49,333 Wrośnięty paznokieć. Poczeka. 355 00:20:49,333 --> 00:20:52,628 Obejrzyjmy ten nadgarstek. 356 00:20:53,962 --> 00:20:58,967 Zabawne. Zrobiłem cały układ łyżwiarski i ani razu się nie wywróciłem. 357 00:20:59,676 --> 00:21:02,846 Ale na koniec potknąłem się na nierównym lodzie. 358 00:21:03,514 --> 00:21:05,224 Powinni zwolnić rolbiarza. 359 00:21:10,062 --> 00:21:11,897 Zabawny i dobry łyżwiarz? 360 00:21:11,897 --> 00:21:13,815 Rzadkie połączenie. 361 00:21:13,815 --> 00:21:16,693 - Mówi pani? - Nie jest złamany. 362 00:21:17,194 --> 00:21:19,696 A nawet gdyby był, szybko by się zrósł, 363 00:21:19,696 --> 00:21:24,284 bo widzę, że jesteś bardzo silny. 364 00:21:25,118 --> 00:21:28,455 Dobrze wiedzieć, bo gdybym potrzebował gipsu, 365 00:21:28,455 --> 00:21:30,499 musiałbym pójść do lekarki, której... 366 00:21:32,417 --> 00:21:35,295 - uroda by mnie nie rozpraszała... - Pójdziemy już. 367 00:21:35,295 --> 00:21:36,839 Spotkamy się na paradzie. 368 00:21:36,839 --> 00:21:38,131 Dobrze. 369 00:21:40,008 --> 00:21:41,593 Boli, gdy tu dotykam? 370 00:21:42,761 --> 00:21:45,889 To moja pierś, a na nią nie upadłem. 371 00:21:45,889 --> 00:21:49,643 Więc... nic jej nie jest. 372 00:21:51,353 --> 00:21:55,899 Mam wrażenie, że ja tu najwięcej dźwigam. 373 00:21:55,899 --> 00:21:58,235 Jeśli są za ciężkie, to powiedz. 374 00:21:58,235 --> 00:22:00,279 Nie są ciężkie, tylko niewygodne. 375 00:22:00,279 --> 00:22:02,906 Musisz znaleźć środek ciężkości. 376 00:22:02,906 --> 00:22:04,700 Spróbuj chwycić za krocze. 377 00:22:04,700 --> 00:22:07,703 Wiesz co? Chyba jednak jest za ciężki. 378 00:22:08,287 --> 00:22:10,622 A ja zapomniałem, że muszę coś zrobić. 379 00:22:10,622 --> 00:22:13,876 Zostawię tu na chwilę to podłużne monstrum. 380 00:22:13,876 --> 00:22:16,795 Co? Co masz niby ważniejszego? 381 00:22:16,795 --> 00:22:19,131 Mam szkolne sprawy do załatwienia. 382 00:22:19,715 --> 00:22:21,508 {\an8}Chodzi o Alice? 383 00:22:21,508 --> 00:22:23,844 - Zerwałeś z nią? - Tak. 384 00:22:23,844 --> 00:22:25,637 Ale muszę o coś zapytać. 385 00:22:25,637 --> 00:22:29,433 Nie ma mowy. Wróciłeś do Cassie. Zaśpiewaliśmy wam już piosenkę. 386 00:22:29,433 --> 00:22:31,560 Muszę tylko chwilę z nią pogadać. 387 00:22:31,560 --> 00:22:33,353 Nie na mojej warcie. 388 00:22:33,353 --> 00:22:34,688 Przepuść mnie. 389 00:22:34,688 --> 00:22:36,190 Nie przepuszczę. 390 00:22:36,190 --> 00:22:37,983 Przestań. 391 00:22:37,983 --> 00:22:40,944 - Giorgio, przestań. - Nie. 392 00:22:40,944 --> 00:22:42,654 Nie grzmoć manekina. 393 00:22:42,654 --> 00:22:44,573 - No weź! - Brzydszy nie będzie! 394 00:22:44,573 --> 00:22:45,532 Przestań. 395 00:22:45,532 --> 00:22:48,410 Weź mi z oczu te nawiedzone sekslalki Nat. 396 00:22:48,410 --> 00:22:51,663 - Nie nazywaj ich tak. - Zaraz mu rozwalę łeb! 397 00:22:51,663 --> 00:22:53,540 Nie pozwolę ci z nią gadać. 398 00:22:56,335 --> 00:22:57,336 Byłem w jej wizji. 399 00:22:58,212 --> 00:22:59,880 - Seryjnie? - Tak. 400 00:22:59,880 --> 00:23:03,342 - I co robiłeś? - Nie wiem. O tym chcę właśnie pogadać. 401 00:23:04,259 --> 00:23:07,137 {\an8}Próbuję wrócić do normalności, ale coś mi nie gra. 402 00:23:07,137 --> 00:23:10,140 Może coś z tego było. Może coś się rozwinęło. 403 00:23:10,807 --> 00:23:16,104 Może brakowało mi czegoś z Cass i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. 404 00:23:16,104 --> 00:23:18,023 Na przykład? Konkrety. 405 00:23:19,608 --> 00:23:21,109 Sam nie wiem. 406 00:23:22,736 --> 00:23:23,820 Z Alice jest łatwo. 407 00:23:25,280 --> 00:23:28,867 {\an8}Ciągle się razem śmiejemy, a ona potrafi być spontaniczna. 408 00:23:29,826 --> 00:23:32,496 {\an8}Lubię człowieka, którym przy niej jestem. 409 00:23:33,330 --> 00:23:34,915 Ale to przeminie, wiem. 410 00:23:34,915 --> 00:23:38,961 To niesprawiedliwe porównanie, bo to jest coś nowego. 411 00:23:38,961 --> 00:23:42,005 Wiem. Zdaję sobie sprawę, że powinienem się wycofać. 412 00:23:43,173 --> 00:23:44,883 - Tylko że... - Byłeś w jej wizji. 413 00:23:45,843 --> 00:23:51,390 Co jest dziwne, bo większość wizji pokazuje przeszłość albo teraźniejszość. 414 00:23:51,390 --> 00:23:54,643 A wy się nie znaliście, kiedy zobaczyła cię w swojej, 415 00:23:54,643 --> 00:23:58,355 więc to była jakby wizja z przyszłości. 416 00:23:59,398 --> 00:24:01,191 Zaskakująco logiczna myśl. 417 00:24:02,401 --> 00:24:03,527 Ale co to znaczy? 418 00:24:03,527 --> 00:24:05,487 Nie wiem. 419 00:24:06,738 --> 00:24:09,950 {\an8}Ale na twoim miejscu chciałbym się dowiedzieć. 420 00:24:22,087 --> 00:24:23,172 Zaczynamy. 421 00:24:23,172 --> 00:24:24,965 Pięć, sześć, siedem, osiem... 422 00:24:24,965 --> 00:24:29,636 Stoję w ogonku całe dnie Co robić mam, nie wiem 423 00:24:29,636 --> 00:24:33,682 Co robić mam bez twojej miłości 424 00:24:33,682 --> 00:24:35,726 Dobrze wyszło! 425 00:24:35,726 --> 00:24:37,186 A potem powiemy: 426 00:24:37,186 --> 00:24:39,771 „U Giorgia nigdy nie stoisz w ogonku, 427 00:24:39,771 --> 00:24:43,066 bo my obsługujemy cię od razu!” 428 00:24:43,066 --> 00:24:45,819 Tak. Idealne i prawdziwe. 429 00:24:46,486 --> 00:24:48,238 - Sama nie wiem. - Co? 430 00:24:48,238 --> 00:24:50,574 Mama tam będzie i wszystko skrytykuje. 431 00:24:50,574 --> 00:24:52,451 Kogo to obchodzi? 432 00:24:52,451 --> 00:24:54,536 Kiedy ostatnio gadałaś z mamą? 433 00:24:54,536 --> 00:24:56,747 - Dość dawno. - Właśnie. 434 00:24:56,747 --> 00:25:00,292 Bo się od niej odcięłaś, co było bardzo zdrowe. 435 00:25:00,292 --> 00:25:02,336 Więc czemu nadal w siebie wątpisz? 436 00:25:02,836 --> 00:25:03,837 Nie wiem. 437 00:25:04,963 --> 00:25:07,508 Dusty powiedział dzisiaj: 438 00:25:07,508 --> 00:25:09,510 „O, będziesz królową spaghetti”. 439 00:25:10,219 --> 00:25:11,220 Bo co? 440 00:25:11,220 --> 00:25:13,722 - To oznacza „arystokracja”? - Olej go. 441 00:25:13,722 --> 00:25:14,890 Nie potrafię. 442 00:25:15,516 --> 00:25:16,517 Nie umiem. 443 00:25:20,229 --> 00:25:24,858 Wiem, że to tylko żart, ale już tyle ich było. 444 00:25:24,858 --> 00:25:26,109 No. 445 00:25:26,693 --> 00:25:29,571 Jak tylko się do czegoś zapalę – 446 00:25:29,571 --> 00:25:31,073 czegokolwiek, nieważne – 447 00:25:31,573 --> 00:25:34,868 zawsze musi rzucić jakąś kąśliwą uwagę. 448 00:25:35,369 --> 00:25:38,664 Czy to piosenka, czy praca u Giorgia, 449 00:25:38,664 --> 00:25:41,792 - czy Fundusz Potencjalny... - Czy Opowiadaczki. 450 00:25:41,792 --> 00:25:43,752 Czy Opowiadaczki, właśnie. 451 00:25:44,628 --> 00:25:45,838 To się kumuluje. 452 00:25:47,047 --> 00:25:50,425 Po tylu latach bycia z kimś 453 00:25:51,093 --> 00:25:53,679 to się nawarstwia. 454 00:25:56,974 --> 00:26:00,102 I tak, odcięłam się od mamy, 455 00:26:00,102 --> 00:26:03,480 ale była też druga część mojej wizji. 456 00:26:04,815 --> 00:26:08,277 I choć staram się to ignorować, słyszę w głowie drugi głosik. 457 00:26:08,277 --> 00:26:12,447 Czasami sprawia, że czuję się taka nieistotna. 458 00:26:13,615 --> 00:26:15,367 I ma irlandzki akcent? 459 00:26:27,504 --> 00:26:29,339 Alice, musimy pogadać. 460 00:26:29,840 --> 00:26:32,384 - Mam teraz próbę... - To twoja czapka? 461 00:26:33,385 --> 00:26:35,262 Ta, którą mam na głowie? Tak. 462 00:26:35,262 --> 00:26:37,139 O niej chciałeś pogadać? 463 00:26:37,139 --> 00:26:39,433 Nie. Powiedz, co zobaczyłaś w wizji. 464 00:26:40,017 --> 00:26:42,102 - Dusty... - Potem dam ci spokój. 465 00:26:44,188 --> 00:26:45,272 Dobrze, chodź. 466 00:26:47,733 --> 00:26:48,901 Już ci mówiłam. 467 00:26:48,901 --> 00:26:52,821 Frunęłam w powietrzu, płynęłam z prądem. 468 00:26:53,322 --> 00:26:54,615 Ale gdzie byłem ja? 469 00:26:56,533 --> 00:27:01,788 Na początku stałam w samolocie zbyt wystraszona, by skoczyć. 470 00:27:01,788 --> 00:27:03,832 A ty byłeś tam ze mną. 471 00:27:05,000 --> 00:27:06,251 Skąd wiesz, że ja? 472 00:27:07,211 --> 00:27:08,629 Bo wyglądał jak ty. 473 00:27:10,422 --> 00:27:14,676 No i pożyczyłeś mi kask w maskujący wzór. 474 00:27:15,761 --> 00:27:21,433 Założyłeś mi go na głowę i delikatnie wypchnąłeś z samolotu. 475 00:27:24,394 --> 00:27:26,647 Popchnąłeś mnie do działania. 476 00:27:30,442 --> 00:27:37,074 Więc nie wiem, miałam wrażenie, żeprawdziwy ty jakoś mi pomożesz. 477 00:27:37,074 --> 00:27:39,201 Dlatego się za tobą uganiałam. 478 00:27:39,201 --> 00:27:43,372 Dlatego pobiegłam za tobą, gdy usłyszałam o samploracji. 479 00:27:45,290 --> 00:27:49,586 Tymczasem MORPHO dwukrotnie wyprowadziła mnie w pole. 480 00:27:49,586 --> 00:27:54,591 Moim potencjałem jest „wiolonczelistka”. Marzenie, które porzuciłam. 481 00:27:55,801 --> 00:27:57,344 A moją wizją byłeś ty. 482 00:27:58,554 --> 00:27:59,972 Którego nie mogę mieć. 483 00:28:01,557 --> 00:28:05,310 I nie wiem, czemu w niej byłeś, bo mnie w twojej nie było. 484 00:28:09,857 --> 00:28:10,899 Co? 485 00:28:14,111 --> 00:28:16,363 Ktoś mógł być w mojej wizji. 486 00:28:16,363 --> 00:28:18,282 To się działo tak szybko, 487 00:28:18,282 --> 00:28:21,869 ale ktoś chyba stał z boku skoczni. 488 00:28:25,247 --> 00:28:27,666 Nie wiem, czy to byłaś ty, 489 00:28:27,666 --> 00:28:32,087 czy może teraz to sobie wmawiam, żeby usprawiedliwić, co do ciebie czuję. 490 00:28:36,216 --> 00:28:38,969 I oczywiście nie miałem wtedy okularów. 491 00:28:39,803 --> 00:28:42,556 A jeśli to byłaś ty? Co to oznacza? 492 00:28:43,432 --> 00:28:45,517 Czy to ustrojstwo musi tak kluczyć? 493 00:28:45,517 --> 00:28:47,978 Czemu wizję można zobaczyć tylko raz? 494 00:28:50,480 --> 00:28:52,608 Powiedziałam ci wszystko, co wiem. 495 00:28:54,735 --> 00:28:55,777 Powodzenia. 496 00:29:07,873 --> 00:29:09,499 Muszę użyć maszyny. 497 00:29:09,499 --> 00:29:12,461 MORPHO? Masz drugą kartę? 498 00:29:12,461 --> 00:29:16,590 - Kto mówi, że jej potrzebuję? - Maszyna tak mówi. 499 00:29:16,590 --> 00:29:19,551 Poprzednio potrzebowała numeru ubezpieczenia 500 00:29:19,551 --> 00:29:21,803 i odcisków dłoni. I ściemniała. 501 00:29:21,803 --> 00:29:24,014 Możliwe, ale to nie znaczy... 502 00:29:24,014 --> 00:29:26,099 Zapytała, czy „kontynuować”, tak? 503 00:29:26,099 --> 00:29:29,144 Pytała o to każdego, kto obejrzał swoją wizję. 504 00:29:29,144 --> 00:29:32,314 Musi być kontynuacja. Musi być jakiś kolejny etap. 505 00:29:33,607 --> 00:29:34,608 {\an8}WŁÓŻ KARTĘ, ABY ROZPOCZĄĆ 506 00:29:34,608 --> 00:29:36,985 {\an8}Chcielibyśmy kontynuować. 507 00:29:36,985 --> 00:29:41,657 Te niejasne kreskówki były fajne, ale pora ruszyć dalej. 508 00:29:41,657 --> 00:29:45,202 Gdybyś była tak miła i udzieliła jakichś odpowiedzi... 509 00:29:45,202 --> 00:29:46,954 - Dusty, proszę. - Słyszysz? 510 00:29:47,704 --> 00:29:49,373 Słyszysz mnie, MORPHO? 511 00:29:49,373 --> 00:29:52,793 {\an8}Chcemy ruszyć dalej, ty durna, popierdolona maszyno. 512 00:29:53,377 --> 00:29:57,256 Ty nadęta, jebana wróżko! 513 00:30:00,425 --> 00:30:01,552 SPRAWDŹ PRZEWODNIK 514 00:30:01,552 --> 00:30:02,678 Co? 515 00:30:04,596 --> 00:30:05,806 Jaki przewodnik? 516 00:30:09,309 --> 00:30:11,687 Dusty, coś ty narobił? 517 00:30:19,778 --> 00:30:21,697 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI AUTORSTWA M.O. WALSHA 518 00:31:35,771 --> 00:31:37,773 Napisy: Daria Okoniewska