1
00:00:09,260 --> 00:00:13,181
Gaz!
2
00:00:15,516 --> 00:00:17,852
Sprzedaję gaz!
3
00:00:17,935 --> 00:00:18,811
Cata!
4
00:00:21,397 --> 00:00:22,273
Cata!
5
00:00:24,609 --> 00:00:25,651
Cat!
6
00:00:25,735 --> 00:00:27,570
Crista, wyłaź wreszcie!
7
00:00:29,155 --> 00:00:31,908
Łazienka jest maleńka
i nie ma ciepłej wody.
8
00:00:31,991 --> 00:00:34,243
Dzieci, gdzie jest wasz tata?
9
00:00:34,327 --> 00:00:35,495
A gdzie jest Cata?
10
00:00:35,578 --> 00:00:37,538
Tata szuka pracy, a Caty nie ma.
11
00:00:38,331 --> 00:00:40,374
Kto nam zrobi śniadanie?
12
00:00:41,000 --> 00:00:42,335
To jakiś koszmar.
13
00:00:42,418 --> 00:00:44,587
Wcale nie, mamo. Uszczypnij się.
14
00:00:45,338 --> 00:00:46,756
Zabrakło mi internetu.
15
00:00:47,465 --> 00:00:48,466
Cata.
16
00:00:48,549 --> 00:00:49,383
Gdzie jesteś?
17
00:00:51,344 --> 00:00:54,097
Zapraszamy na pyszne tamales.
18
00:00:55,431 --> 00:00:56,599
Już jestem głodny.
19
00:01:08,569 --> 00:01:10,404
TARG DZIELNICY DZIECIĄTKA JEZUS
20
00:01:11,155 --> 00:01:14,242
Nowa sąsiadka ostro wali w gong.
21
00:01:14,325 --> 00:01:18,162
Tak, ta nowa, która twierdzi,
że jest naturalną blondynką.
22
00:01:18,246 --> 00:01:19,288
Kim ona jest?
23
00:01:19,372 --> 00:01:21,040
Nikim godnym uwagi.
24
00:01:21,124 --> 00:01:24,293
Wiecie, co jest godne uwagi?
Powrót ekipy Lopezów.
25
00:01:24,377 --> 00:01:25,628
Jasne.
26
00:01:25,711 --> 00:01:27,505
Poproszę kilo pomidorów.
27
00:01:28,131 --> 00:01:29,048
Weź je sobie.
28
00:01:30,591 --> 00:01:31,843
Słyszysz, Elvira?
29
00:01:32,385 --> 00:01:33,219
Elvira.
30
00:01:33,761 --> 00:01:36,722
Pewnie udaje głupią,
bo to małe zamówienie.
31
00:01:36,806 --> 00:01:39,475
- Na pewno.
- Mogę dostać 20 kilo pomidorów?
32
00:01:40,017 --> 00:01:42,186
- Elvira.
- Dzień dobry.
33
00:01:42,270 --> 00:01:44,689
- Cześć.
- Poproszę jedną limonkę.
34
00:01:44,772 --> 00:01:47,233
- Proszę.
- Co jest, Raquel?
35
00:01:47,316 --> 00:01:49,944
Byłam pierwsza. Nie jesteś przezroczysta.
36
00:01:50,027 --> 00:01:52,029
A kim ty jesteś?
37
00:01:52,864 --> 00:01:54,448
Tina. Córka Dolores.
38
00:01:54,532 --> 00:01:55,741
Przepraszam.
39
00:01:55,825 --> 00:02:00,204
Nawet cię nie poznałam
po tak długiej przerwie.
40
00:02:00,288 --> 00:02:05,960
Pamiętacie, jak jej siostra Leo
też nas nie poznawała po przeprowadzce?
41
00:02:06,043 --> 00:02:08,421
Carmen Salinas
pamiętała o swojej dzielnicy.
42
00:02:08,504 --> 00:02:10,423
- Tak.
- I Cuauhtémoc Blanco też.
43
00:02:10,506 --> 00:02:13,217
- Nawet w Morelos.
- Tak daleko?
44
00:02:13,301 --> 00:02:16,971
Nie odpowiadam za siostrę,
ale nigdy nie wyparłam się korzeni.
45
00:02:17,513 --> 00:02:21,142
Lady Elviro, dobrze wyglądasz.
Zmieniłaś fryzurę?
46
00:02:22,185 --> 00:02:23,394
Mam melasmę twarzy.
47
00:02:24,604 --> 00:02:26,564
A ta wariatka znowu to samo.
48
00:02:26,647 --> 00:02:28,941
Czy wasza sąsiadka naprawdę oszalała?
49
00:02:29,025 --> 00:02:32,111
Sprzedaj mi kilogram awokado,
to ci opowiem.
50
00:02:32,195 --> 00:02:34,363
- Wszyściutko.
- Bierz, co chcesz.
51
00:02:35,531 --> 00:02:37,074
Ładuj.
52
00:02:37,158 --> 00:02:38,910
Mówią, że blondyna…
53
00:02:39,911 --> 00:02:41,120
mówi językami.
54
00:02:42,079 --> 00:02:43,664
- Tak.
- Co to znaczy?
55
00:02:43,748 --> 00:02:45,333
Słyszałaś o amarantusie?
56
00:02:45,416 --> 00:02:47,001
Albo o spangliszu?
57
00:02:47,084 --> 00:02:48,586
Jasne, że tak.
58
00:02:49,086 --> 00:02:50,963
Na pomidor mówią „keczup”.
59
00:02:51,547 --> 00:02:52,632
Co ty mówić?
60
00:02:52,715 --> 00:02:56,052
Założę się, że Mariana
wypisuje o mnie okropne rzeczy.
61
00:02:57,261 --> 00:03:00,973
Co zrobimy,
jeśli zabraknie nam papieru toaletowego?
62
00:03:01,057 --> 00:03:02,850
Mnie skończył się internet.
63
00:03:02,934 --> 00:03:04,894
Słuchaj, Cris. Spójrz mi w oczy.
64
00:03:04,977 --> 00:03:10,358
Potrzebujemy ważniejszych rzeczy,
żeby nie podcierać się skarpetami.
65
00:03:10,441 --> 00:03:12,068
Co chcesz powiedzieć?
66
00:03:12,151 --> 00:03:15,029
Widziałem na Instagramie
sztuczki dla biednych.
67
00:03:15,112 --> 00:03:16,739
Przerażasz mnie.
68
00:03:16,822 --> 00:03:18,282
Spokojnie, załatwię to.
69
00:03:18,366 --> 00:03:22,370
To okazja,
by wykorzystać moje zdolności przywódcze.
70
00:03:22,453 --> 00:03:24,413
Czuję się jak w Survivorze.
71
00:03:28,084 --> 00:03:30,753
IMPREZY U RIGO
72
00:03:35,132 --> 00:03:38,636
Hej, Neto! Co tam, compadre? Jak się masz?
73
00:03:38,719 --> 00:03:40,638
- Wyśmienicie.
- To świetnie.
74
00:03:40,721 --> 00:03:44,433
Chcę zaoferować ci swoje usługi,
aż moja sytuacja się poprawi.
75
00:03:44,517 --> 00:03:46,477
Dobra, chodź.
76
00:03:46,560 --> 00:03:47,728
Czym się zajmujesz?
77
00:03:48,312 --> 00:03:52,275
Początki Imprez u Rigo
sięgają organizacji tajnych imprez.
78
00:03:53,067 --> 00:03:54,360
A teraz spójrz.
79
00:03:54,443 --> 00:03:56,570
Organizuję śluby, chrzty, urodziny,
80
00:03:56,654 --> 00:03:59,615
studniówki, wieczory kawalerskie
i walki kogutów.
81
00:04:00,408 --> 00:04:02,910
Zorganizowałem pierwszą komunię Janet.
82
00:04:02,994 --> 00:04:03,911
Rany.
83
00:04:03,995 --> 00:04:06,497
Powinieneś być na okładce Forbesa.
84
00:04:06,580 --> 00:04:10,001
Jeszcze się nie odezwali. Wejdź.
85
00:04:10,084 --> 00:04:12,003
Siadaj. Jaki masz pomysł?
86
00:04:13,212 --> 00:04:16,966
Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to…
87
00:04:18,134 --> 00:04:19,260
rebranding.
88
00:04:22,513 --> 00:04:24,181
Odświeżymy twoją markę.
89
00:04:24,265 --> 00:04:26,600
Będę potrzebował zaliczki.
90
00:04:26,684 --> 00:04:29,478
Około 250 tysięcy peso.
91
00:04:30,688 --> 00:04:32,064
Dwieście pięćdziesiąt?
92
00:04:32,982 --> 00:04:36,402
Utnij zero i podziel przez dwa.
Tyle mogę zapłacić.
93
00:04:37,028 --> 00:04:41,615
Rigo, to ledwie pokryje czynsz
94
00:04:42,283 --> 00:04:46,412
za domek, który mi wynająłeś,
i wycieczkę do supermarketu.
95
00:04:46,495 --> 00:04:48,539
Wyciągam do ciebie rękę.
96
00:04:49,081 --> 00:04:51,083
W takim razie zapomnij o tym.
97
00:04:51,167 --> 00:04:52,626
Już zapomniałem.
98
00:04:53,919 --> 00:04:55,713
Poszukam forsy gdzie indziej.
99
00:04:56,255 --> 00:04:57,340
Śmiało!
100
00:04:58,632 --> 00:04:59,467
Dzięki.
101
00:05:00,092 --> 00:05:00,926
Nie ma za co.
102
00:05:08,267 --> 00:05:09,435
Co ty tu robisz?
103
00:05:09,518 --> 00:05:11,228
Czemu nie przyszłaś do pracy?
104
00:05:11,729 --> 00:05:17,568
Skoro nie możecie mi już płacić,
zatrudniłam się u pana Rigo.
105
00:05:20,905 --> 00:05:22,531
- Cata!
- Dzień dobry.
106
00:05:22,615 --> 00:05:24,116
Witaj w nowej pracy.
107
00:05:24,200 --> 00:05:25,493
Bardzo panu dziękuję.
108
00:05:25,576 --> 00:05:28,079
Wszyscy już wiedzą, że nie jestem bogaty.
109
00:05:28,788 --> 00:05:30,373
Tylko ty mnie obserwujesz.
110
00:05:33,042 --> 00:05:34,710
Czemu mnie usunąłeś?
111
00:05:34,794 --> 00:05:37,213
Nie masz postów z twoją laską, Belindą.
112
00:05:37,296 --> 00:05:41,050
Nie nazywa się Belinda
i nie jest moją laską. Jeszcze.
113
00:05:41,133 --> 00:05:42,593
Złapałeś za cycka?
114
00:05:43,177 --> 00:05:44,553
Nie do końca.
115
00:05:44,637 --> 00:05:48,432
Raz myślała, że nas napadnięto
i złapała mnie za rękę.
116
00:05:48,516 --> 00:05:50,893
Widzisz? Jesteś żałosny.
117
00:05:54,355 --> 00:05:55,856
Pablo!
118
00:05:56,857 --> 00:05:59,235
Crista? W końcu wyszłaś z domu?
119
00:05:59,318 --> 00:06:02,321
Żeby sprawdzić, co o mnie mówią.
120
00:06:03,197 --> 00:06:04,031
Jasne.
121
00:06:05,866 --> 00:06:07,618
Użyczę ci internetu,
122
00:06:07,701 --> 00:06:11,414
ale opublikujesz post o mnie,
bym odzyskał obserwujących.
123
00:06:11,497 --> 00:06:16,460
Zapomnij o tym. Przyjaźnimy się,
ale nie mogę trafiać na byle profile.
124
00:06:16,544 --> 00:06:18,254
No to zapomnij o internecie.
125
00:06:23,926 --> 00:06:24,760
Fuj.
126
00:06:24,844 --> 00:06:25,928
Muszę coś zrobić.
127
00:06:26,470 --> 00:06:28,722
Cała dzielnica nas olewa.
128
00:06:28,806 --> 00:06:29,932
Wiem.
129
00:06:30,015 --> 00:06:34,186
Musiałem wymyślić historyjkę,
by kupić awokado. Dziwne, co?
130
00:06:34,270 --> 00:06:37,565
Mnie kazali stanąć w kolejce
do pustego sklepu mięsnego.
131
00:06:37,648 --> 00:06:38,482
Nie.
132
00:06:38,566 --> 00:06:41,360
Zabrali mi solniczkę
na stoisku z tortillą.
133
00:06:41,444 --> 00:06:43,195
A ja straciłem obserwujących.
134
00:06:43,279 --> 00:06:47,199
Leo nie wysłała im adresu
na komunię Janet i to ich uraziło.
135
00:06:47,283 --> 00:06:49,618
Przestań obwiniać Leo!
136
00:06:49,702 --> 00:06:51,996
- Będzie cię nawiedzała.
- Nie!
137
00:06:52,079 --> 00:06:53,414
Tylko nie to.
138
00:06:53,497 --> 00:06:57,001
Musimy zrobić wszystko,
by odzyskać ich sympatię.
139
00:06:57,084 --> 00:06:59,503
Powiedzmy, że tata
zapomniał wysłać adresu.
140
00:06:59,587 --> 00:07:01,005
- Tak!
- Nie.
141
00:07:01,088 --> 00:07:03,424
Nie będziemy się tłumaczyć. Mam plan.
142
00:07:04,091 --> 00:07:07,470
Urządzimy imprezę,
jakiej jeszcze świat nie widział.
143
00:07:07,553 --> 00:07:09,180
Jak? Jesteśmy spłukani.
144
00:07:09,972 --> 00:07:12,683
Nie zniechęcaj się. Wiem, do kogo uderzyć.
145
00:07:12,766 --> 00:07:15,728
Wszyscy będą się świetnie bawić
aż do rana.
146
00:07:15,811 --> 00:07:17,313
Ciociu!
147
00:07:19,398 --> 00:07:21,066
Odezwał się jej wewnętrzny Lopez.
148
00:07:21,150 --> 00:07:22,735
- Lopez?
- Lopez!
149
00:07:22,818 --> 00:07:24,069
Dawajcie.
150
00:07:24,153 --> 00:07:28,240
Lopez!
151
00:07:29,492 --> 00:07:30,367
O tak.
152
00:07:30,451 --> 00:07:33,037
Ernesto, musisz znaleźć pracę.
153
00:07:33,621 --> 00:07:35,915
Zapytałem compadre. Proponuje grosze.
154
00:07:35,998 --> 00:07:39,710
Co? Nie wierzę, że zwróciłeś się
do trzeciorzędnego sklepikarza.
155
00:07:40,669 --> 00:07:41,712
Słuchaj, skarbie.
156
00:07:42,338 --> 00:07:45,257
Obiecuję, że otworzę własny interes.
157
00:07:45,841 --> 00:07:49,136
To nie może być takie trudne,
skoro Rigo sobie poradził.
158
00:07:49,220 --> 00:07:51,722
Dlatego się w tobie zakochałam.
159
00:07:51,805 --> 00:07:53,599
Jesteś prawdziwym facetem.
160
00:07:56,519 --> 00:07:59,897
Tak przy okazji, Rigo zatrudnił Catę.
161
00:08:00,523 --> 00:08:04,860
Co? Najpierw ten plebs wsadził nas
do tej dziury, a teraz ukradł mi Cat?
162
00:08:04,944 --> 00:08:10,324
Pozwala nam tu mieszkać, choć nie musi.
A zatrudnił Cat, bo nie możemy jej płacić.
163
00:08:10,407 --> 00:08:14,537
Oby twój biznes wypalił na tyle,
by uratować Cat przed tym złodziejem.
164
00:08:14,620 --> 00:08:17,957
Nie będę swoją własną gosposią. Jasne?
165
00:08:19,667 --> 00:08:20,584
W porządku.
166
00:08:22,920 --> 00:08:23,921
Zgaś światło.
167
00:08:30,928 --> 00:08:33,514
Tutaj nie można. Od tego są targowiska.
168
00:08:34,056 --> 00:08:37,059
To coś jak centra handlowe,
tylko na ulicy.
169
00:08:37,142 --> 00:08:39,770
I zamiast burgerów sprzedają tam esquitos.
170
00:08:41,480 --> 00:08:42,648
Co tam, Neto?
171
00:08:43,315 --> 00:08:45,025
Sprzedajesz swoje skarby?
172
00:08:45,109 --> 00:08:49,363
Potrzebuję gotówki, żeby założyć firmę.
Zacznę od handlu na targu.
173
00:08:49,446 --> 00:08:51,407
Masz kasę na stoisko?
174
00:08:52,616 --> 00:08:54,702
To za to się płaci?
175
00:08:59,665 --> 00:09:00,624
Dobre.
176
00:09:01,542 --> 00:09:04,795
Tonito! Przynieś mi pęsetę.
177
00:09:06,964 --> 00:09:09,008
Miałaś nazywać mnie Zimą, mamo.
178
00:09:09,091 --> 00:09:11,218
A czemu nie Latem?
179
00:09:11,802 --> 00:09:13,846
Dzień dobry paniom.
180
00:09:14,597 --> 00:09:15,514
Dzień dobry.
181
00:09:15,598 --> 00:09:20,728
Zapraszam was na wielką imprezę
z okazji naszego powrotu do dzielnicy.
182
00:09:20,811 --> 00:09:24,189
I ponownego otwarcia Fondy Dolores.
183
00:09:24,273 --> 00:09:25,232
Rany.
184
00:09:25,733 --> 00:09:29,445
Jesteśmy tak zajęte, że nie damy rady.
185
00:09:29,528 --> 00:09:30,946
Prawda, dziewczyny?
186
00:09:31,030 --> 00:09:31,905
Prawda.
187
00:09:31,989 --> 00:09:37,036
Idziemy na komunię
kuzyna siostrzeńca compadre.
188
00:09:38,203 --> 00:09:39,204
Dokładnie.
189
00:09:39,913 --> 00:09:42,541
W Lomas de la Alcurnia.
190
00:09:43,208 --> 00:09:44,835
Znacie te rejony, prawda?
191
00:09:44,918 --> 00:09:46,128
Ale szkoda.
192
00:09:46,754 --> 00:09:48,631
Ominie was uczta.
193
00:09:49,715 --> 00:09:51,258
Zabiłam nawet jagnię.
194
00:09:51,342 --> 00:09:54,887
A nawet dwa. Idziemy na całość.
Wszyscy przyjdą.
195
00:09:54,970 --> 00:09:57,181
Nawet ta blond sąsiadka?
196
00:10:01,602 --> 00:10:04,938
Jeśli ona przyjdzie, to my też.
Prawda, dziewczyny?
197
00:10:05,022 --> 00:10:06,690
- Tak.
- Pewnie.
198
00:10:06,774 --> 00:10:09,026
Będzie. Znamy się jak łyse konie.
199
00:10:09,109 --> 00:10:10,486
Chyba szkapy.
200
00:10:10,569 --> 00:10:11,612
Dorodne klacze.
201
00:10:13,197 --> 00:10:14,948
To do zobaczenia, laleczki.
202
00:10:15,449 --> 00:10:16,867
Świetnie.
203
00:10:16,950 --> 00:10:18,452
Pa.
204
00:10:18,952 --> 00:10:20,829
Dacie wiarę?
205
00:10:20,913 --> 00:10:25,417
Mam mapę dzielnicy, ale pogubiłem się.
Nie widzę galerii handlowej.
206
00:10:28,253 --> 00:10:29,922
Bo jej tu nie ma.
207
00:10:34,134 --> 00:10:36,303
To skąd bierzecie zakupy?
208
00:10:36,387 --> 00:10:39,056
Z targu albo ze sklepu pani Lulu.
209
00:10:39,807 --> 00:10:41,642
Jak chcesz coś kupić bez forsy?
210
00:10:41,725 --> 00:10:44,520
Posługując się
starożytną metodą: barterem.
211
00:10:44,603 --> 00:10:47,606
Wymienię swoje
pomysły marketingowe na towary.
212
00:10:47,690 --> 00:10:51,068
Tu akceptują tylko gotówkę,
a pani Lulu to rottweiler.
213
00:10:51,694 --> 00:10:53,195
- Zagryzie cię.
- Rany.
214
00:10:53,946 --> 00:10:56,949
Bardzo trudne warunki. Super.
To niełatwe wyzwanie.
215
00:11:03,831 --> 00:11:06,041
Skąd ta ponura mina?
216
00:11:06,750 --> 00:11:08,252
Nie bądź smutny, Neto.
217
00:11:08,335 --> 00:11:09,920
Nic nie sprzedałem.
218
00:11:10,003 --> 00:11:12,047
Twoje ceny są za wysokie.
219
00:11:12,131 --> 00:11:14,675
Tutejsi nie są do nich przyzwyczajeni.
220
00:11:15,843 --> 00:11:18,095
To, co sprzedaję, jest bezcenne.
221
00:11:18,762 --> 00:11:20,472
Spójrz tylko na to.
222
00:11:21,056 --> 00:11:22,891
Koszulka Cabañasa.
223
00:11:24,309 --> 00:11:28,230
A to koszulka Pelégo z autografem
z mundialu w Meksyku w 1970.
224
00:11:28,313 --> 00:11:29,148
Pelé.
225
00:11:29,898 --> 00:11:30,816
To świętość.
226
00:11:31,608 --> 00:11:35,362
Murawa z Wembley,
na której Meksyk wygrał olimpiadę.
227
00:11:35,446 --> 00:11:37,197
Nie martw się, Neto.
228
00:11:37,281 --> 00:11:40,784
Pozbawię cię tego problemu.
Kupię wszystko.
229
00:11:41,869 --> 00:11:43,036
Naprawdę?
230
00:11:43,120 --> 00:11:43,996
Umowa stoi.
231
00:11:44,621 --> 00:11:47,958
Za Cabañasa wezmę tylko 20 tysięcy.
232
00:11:48,041 --> 00:11:51,211
Za Pelégo 50 tysięcy.
233
00:11:53,172 --> 00:11:54,798
Wszystko za pół miliona.
234
00:11:54,882 --> 00:11:58,051
Utnij zero,
podziel przez dwa i umowa stoi.
235
00:11:58,969 --> 00:11:59,845
W ratach.
236
00:12:02,514 --> 00:12:04,892
Nie mówisz chyba poważnie.
237
00:12:05,392 --> 00:12:07,478
Nie brakuje ci przypadkiem gotówki?
238
00:12:07,561 --> 00:12:09,396
Nie chcę być niedelikatny,
239
00:12:09,480 --> 00:12:12,065
ale musisz zapłacić mi czynsz za dom
240
00:12:12,149 --> 00:12:14,735
i za ten skromny kąt, który ci wynajmuję.
241
00:12:14,818 --> 00:12:17,863
Zastanawiam się,
czy twoja rodzina ma dość jedzenia.
242
00:12:17,946 --> 00:12:20,741
Nie sądzę.
243
00:12:20,824 --> 00:12:24,328
Zastanawiam się,
czy macie dość papieru toaletowego.
244
00:12:24,411 --> 00:12:27,206
Nie wydaje mi się.
245
00:12:27,289 --> 00:12:29,249
Pomyśl o zapachu… Sam nie wiem.
246
00:12:29,333 --> 00:12:30,292
Przemyśl to.
247
00:12:32,961 --> 00:12:34,922
Masz dobrze zaopatrzony sklep.
248
00:12:35,005 --> 00:12:37,424
Ale spróbuj może ułożyć produkty inaczej.
249
00:12:37,508 --> 00:12:40,594
Podstawowe rzeczy, takie jak
elektryczne szczoteczki
250
00:12:40,677 --> 00:12:42,179
ułóż z przodu.
251
00:12:42,262 --> 00:12:43,555
Nie sprzedaję ich.
252
00:12:44,056 --> 00:12:45,182
Ojej. Przepraszam.
253
00:12:45,265 --> 00:12:50,062
- Zapłacisz?
- A może zapłacę ci pomysłami?
254
00:12:50,145 --> 00:12:54,024
Na przykład darmowym kursem,
jak lepiej traktować klientów?
255
00:12:54,107 --> 00:12:57,152
Jesteś synem tej blondyny,
która się wprowadziła?
256
00:12:57,820 --> 00:12:58,821
W pewnym sensie.
257
00:12:58,904 --> 00:13:01,907
Czy to naprawdę
osobista asystentka Thalíi?
258
00:13:01,990 --> 00:13:02,908
Thalíi?
259
00:13:06,745 --> 00:13:08,372
Tak, ciągle do nas wpada.
260
00:13:08,872 --> 00:13:11,208
Bierz, co chcesz, na zeszyt!
261
00:13:11,291 --> 00:13:12,125
Dziękuję.
262
00:13:12,209 --> 00:13:13,710
Później się tym zajmiemy.
263
00:13:15,879 --> 00:13:17,673
To też wezmę.
264
00:13:17,756 --> 00:13:19,466
Weź jeszcze trochę. Proszę.
265
00:13:19,550 --> 00:13:20,676
Wielkie dzięki.
266
00:13:21,468 --> 00:13:23,345
Znajdę cię, przystojniaczku.
267
00:13:24,304 --> 00:13:25,806
To przecież bzdura.
268
00:13:25,889 --> 00:13:28,267
Myśli, że Silvia zna Thalíę.
269
00:13:28,350 --> 00:13:30,102
To zasługa mojego rapportu.
270
00:13:30,185 --> 00:13:31,228
Czego?
271
00:13:31,311 --> 00:13:34,189
To technika marketingowa.
Buduje kredyt zaufania.
272
00:13:34,273 --> 00:13:35,607
I to dosłownie.
273
00:13:39,236 --> 00:13:40,571
Chodźmy tam.
274
00:13:42,489 --> 00:13:43,532
Po co?
275
00:13:43,615 --> 00:13:47,744
- Po szampon i kurację do włosów.
- Nie bądź zachłanny.
276
00:13:47,828 --> 00:13:51,039
Dlaczego? Talent mi pomógł.
Zasługuję na wszystko.
277
00:13:51,123 --> 00:13:53,500
Talent? To dlatego, że jesteś biały.
278
00:13:53,584 --> 00:13:54,835
Udowodnię to.
279
00:13:57,838 --> 00:14:00,424
- Dobry wieczór.
- Dobry wieczór.
280
00:14:00,507 --> 00:14:04,720
Jestem Diego Espinoza.
Chciałbym wypróbować wasze produkty.
281
00:14:04,803 --> 00:14:07,723
W zamian mogę udzielić
porad marketingowych.
282
00:14:07,806 --> 00:14:11,768
Pewnie! Bierz, co chcesz.
Na zeszyt, oczywiście.
283
00:14:11,852 --> 00:14:13,937
Wejdź, słodziutki.
284
00:14:14,021 --> 00:14:17,274
Dziewczyny, zajmijcie się tym młodzieńcem.
285
00:14:17,357 --> 00:14:18,859
Jak się pani ma?
286
00:14:18,942 --> 00:14:22,905
Jeśli pozwoli mi pani wypróbować
swoje produkty, dam pani wskazówki…
287
00:14:22,988 --> 00:14:24,197
Słuchaj, brązowiutka.
288
00:14:24,990 --> 00:14:28,911
Brudaski mają zakaz wstępu.
Jeśli nie kupujecie, spadajcie stąd!
289
00:14:28,994 --> 00:14:29,953
No już.
290
00:14:40,422 --> 00:14:45,427
Słyszałam plotki, że jest żoną
mordercy na zlecenie.
291
00:14:46,053 --> 00:14:48,055
A nie laską dilera narkotyków?
292
00:14:48,138 --> 00:14:50,432
Ty byś się na nią nadawała.
293
00:15:02,402 --> 00:15:03,278
Cześć!
294
00:15:18,377 --> 00:15:20,963
Om. Shanti.
295
00:15:21,588 --> 00:15:22,881
Słuchajcie.
296
00:15:24,216 --> 00:15:26,510
Podobno jest wiedźmą i albinoską.
297
00:15:27,219 --> 00:15:29,888
Tak. I pochodzi ze wschodniej Rosji.
298
00:15:30,430 --> 00:15:32,557
- To bardzo daleko.
- Racja.
299
00:15:32,641 --> 00:15:34,768
Mówią, że jest trochę zakręcona.
300
00:15:34,851 --> 00:15:36,395
- Naprawdę?
- Całkowicie.
301
00:15:37,062 --> 00:15:38,230
A nie mówiłem?
302
00:15:38,313 --> 00:15:40,482
- To nie jest normalne.
- Nie!
303
00:15:41,274 --> 00:15:44,486
Opowiem wam całą historię,
jeśli rzucicie groszem.
304
00:15:45,153 --> 00:15:47,864
- Słucham?
- Nie ma nic za darmo.
305
00:15:47,948 --> 00:15:49,199
Bardzo dziękuję.
306
00:15:49,282 --> 00:15:51,410
Ale jesteś hojna.
307
00:15:52,035 --> 00:15:54,538
A więc było to tak.
308
00:15:55,205 --> 00:15:58,000
Na Dalekim Wschodzie żyła kiedyś blondyna…
309
00:15:59,459 --> 00:16:01,253
Nie, wiele blondynek
310
00:16:02,295 --> 00:16:05,465
z darem spojrzenia,
które niewoliło mężczyzn.
311
00:16:08,468 --> 00:16:11,513
NIE WCHODZIMY NA STRONY Z PORNO
312
00:16:13,181 --> 00:16:14,933
PRZERWA TOALETOWA
313
00:16:20,439 --> 00:16:24,609
Podobno Crista Espinoza de los Montero
mieszka w biednej dzielnicy.
314
00:16:28,697 --> 00:16:31,199
PABLO, RATUNKU! OPUBLIKUJĘ POST! POMOCY!
315
00:16:31,283 --> 00:16:32,200
Dobra.
316
00:16:32,284 --> 00:16:35,579
Opublikuj fotkę ze mną,
a ja zadbam o twój wizerunek.
317
00:16:40,667 --> 00:16:41,752
Innymi słowy,
318
00:16:42,919 --> 00:16:44,838
ta kobieta to tajemnica.
319
00:16:46,214 --> 00:16:47,049
Tak.
320
00:16:50,927 --> 00:16:52,804
- Kto ma Netfliksa?
- Ja.
321
00:16:52,888 --> 00:16:55,724
Kręcą drugi sezon Marii z przedmieścia.
322
00:16:56,641 --> 00:16:58,518
Przepraszam.
323
00:16:59,186 --> 00:17:01,938
Pójdę ją zaprosić na jutrzejszą imprezę.
324
00:17:02,022 --> 00:17:05,067
- Ciągnie swój do swego.
- Zobaczymy.
325
00:17:05,150 --> 00:17:06,109
To patrzcie.
326
00:17:06,985 --> 00:17:08,028
Zobaczymy.
327
00:17:08,528 --> 00:17:09,863
- Nie otworzy.
- Otworzy.
328
00:17:09,946 --> 00:17:11,698
Pewnie jest w łazience.
329
00:17:12,741 --> 00:17:13,617
Blondyna!
330
00:17:17,120 --> 00:17:18,955
Wpuściła ją!
331
00:17:19,039 --> 00:17:22,793
Pomocy, banda zombie
chce uczynić ze mnie plebsiarę.
332
00:17:23,376 --> 00:17:25,712
Zadzwoń na policję czy coś.
333
00:17:25,796 --> 00:17:28,131
- Wpuściła ją.
- Przyjaźni się z Thalíą.
334
00:17:28,215 --> 00:17:29,633
I to jeszcze jak.
335
00:17:29,716 --> 00:17:30,842
Nie przesadzaj.
336
00:17:30,926 --> 00:17:33,762
Chcą sprawdzić,
czy jesteś naturalną blondynką.
337
00:17:33,845 --> 00:17:37,974
Nie kłam. Wszyscy macie czipy w mózgu,
które każą wam nas atakować.
338
00:17:38,058 --> 00:17:42,395
Nie jesteśmy zombie i nie jemy chipsów.
Przyjdź jutro na moją imprezę.
339
00:17:42,479 --> 00:17:45,357
Poznasz sąsiadów
i zobaczysz, jacy są mili.
340
00:17:45,440 --> 00:17:49,736
Pewnie, chcesz mnie pokazać
jak jakieś zwierzę w cyrku.
341
00:17:49,820 --> 00:17:51,696
Nigdy bym tego nie zrobiła.
342
00:17:51,780 --> 00:17:56,660
Córka prezydenta ujęła to najlepiej,
was, biedaków, przepełnia zazdrość.
343
00:17:57,244 --> 00:17:58,495
Spadaj mi stąd.
344
00:17:58,995 --> 00:17:59,996
Daj mi spokój.
345
00:18:00,080 --> 00:18:02,374
- Chcę tylko pomóc.
- Nie.
346
00:18:03,125 --> 00:18:06,753
Nie przyjdę. Ci ludzie śmierdzą
miejską komunikacją.
347
00:18:06,837 --> 00:18:07,796
Zapomnij o tym.
348
00:18:09,339 --> 00:18:11,758
Dasvidaniya, pa. Do zobaczenia!
349
00:18:11,842 --> 00:18:13,176
Ale mocna paczula.
350
00:18:14,511 --> 00:18:15,720
I co?
351
00:18:15,804 --> 00:18:18,598
Czy nowa sąsiadka przyjdzie na imprezę?
352
00:18:19,975 --> 00:18:22,310
Przyjaciele dzielnicy Dzieciątka Jezus!
353
00:18:22,853 --> 00:18:26,690
Blondyna przyjdzie na imprezę
u Lopezów i Salcidów!
354
00:18:29,109 --> 00:18:31,695
Mam pytanie. Przyprowadzi Thalíę?
355
00:18:36,658 --> 00:18:37,993
Może jest w trasie.
356
00:18:39,452 --> 00:18:40,662
Ale pewnie tak!
357
00:18:47,586 --> 00:18:49,796
Czemu umieściłeś Espinozów obok nas?
358
00:18:49,880 --> 00:18:52,048
Zapomniałeś, jaka jest Blondyna?
359
00:18:52,132 --> 00:18:56,094
Wybacz, Tina. Serce mi się kroi,
że rodzina Neto została bezdomna.
360
00:18:56,887 --> 00:18:58,889
Jak mogę ci to wynagrodzić?
361
00:18:59,806 --> 00:19:00,932
Może kolacja?
362
00:19:01,016 --> 00:19:05,896
Myślisz, że to naprawi wszystkie szkody?
Potrzebuję czegoś więcej niż kolacji.
363
00:19:05,979 --> 00:19:09,816
Załatw DJ-a, parkiet,
jedzenie i dużo alkoholu.
364
00:19:09,900 --> 00:19:11,318
Urządzam wielką imprezę,
365
00:19:11,401 --> 00:19:14,321
by odzyskać
należne nam miejsce w tej dzielnicy.
366
00:19:14,905 --> 00:19:16,531
- Czy to jasne?
- Tak.
367
00:19:16,615 --> 00:19:20,535
Będzie pasował do mojego makijażu.
368
00:19:22,954 --> 00:19:24,456
Jest twój, jeśli chcesz.
369
00:19:24,539 --> 00:19:25,498
Weź go sobie.
370
00:19:36,760 --> 00:19:39,512
Dzięki. Poradzę sobie sam. Dziękuję.
371
00:19:40,680 --> 00:19:44,851
Silvia, wytłumaczysz mi te tłumy
przed naszym petit chalet?
372
00:19:44,935 --> 00:19:47,187
Hołota chce zobaczyć, jak żyjemy.
373
00:19:47,270 --> 00:19:51,191
Brytyjska rodzina królewska
ma prywatną ochronę, ale my nie.
374
00:19:51,274 --> 00:19:55,987
- Nie można postawić choć bramy?
- Obiecuję, że wkrótce ją zamontujemy.
375
00:19:56,071 --> 00:19:59,241
I przysięgam, że wcześniej
wyprowadzimy się stąd.
376
00:20:00,408 --> 00:20:03,161
Dobrze? Słuchaj. Przyniosłem jedzenie.
377
00:20:03,245 --> 00:20:04,871
Wziąłeś mój wegański bowl?
378
00:20:04,955 --> 00:20:09,501
Mają tu tylko zupę z makaronem
i sałatkę ziemniaczaną.
379
00:20:11,211 --> 00:20:12,379
I horchatę.
380
00:20:13,546 --> 00:20:14,673
Tęsknię za Catą!
381
00:20:15,298 --> 00:20:17,968
- Nie, to obrzydliwe.
- Jest z ryżu.
382
00:20:20,095 --> 00:20:23,056
Też za nią tęsknię
i zamieściłem ogłoszenie.
383
00:20:23,765 --> 00:20:26,893
„Szukam gosposi, która będzie pracowała…
384
00:20:27,435 --> 00:20:28,478
za darmo”.
385
00:20:33,358 --> 00:20:34,985
Co to za ludzie?
386
00:20:35,068 --> 00:20:37,153
To tłum, który chce mnie poznać.
387
00:20:37,237 --> 00:20:40,865
Agustina urządza przyjęcie.
Nie pójdę za żadne skarby.
388
00:20:40,949 --> 00:20:41,783
Rany.
389
00:20:41,866 --> 00:20:44,619
- Tere miała rację.
- Z czym?
390
00:20:44,703 --> 00:20:47,831
Dostaję gratisy,
bo jesteś tutejszą celebrytką.
391
00:20:48,915 --> 00:20:51,084
Mam próbki francuskich kremów.
392
00:20:51,167 --> 00:20:55,005
A to oznacza, że stać cię tu na wszystko.
393
00:20:56,673 --> 00:20:59,175
Może nawet na tyle,
co przed przeprowadzką?
394
00:21:04,431 --> 00:21:08,518
Dziś mamy wyprzedaż!
Weźcie udział w promocji!
395
00:21:08,601 --> 00:21:12,480
Kupcie czapeczkę z blond włosami,
które powiewają na wietrze.
396
00:21:12,564 --> 00:21:14,733
Dziś promocja!
397
00:21:15,317 --> 00:21:18,695
Śmiało. Podejdźcie.
Kupcie własne blond włosy.
398
00:21:20,822 --> 00:21:23,742
Zachęćmy panią, naszą żywą legendę.
399
00:21:24,617 --> 00:21:25,994
Wyjdź do nas!
400
00:21:26,077 --> 00:21:27,579
Wyjdź do nas!
401
00:21:27,662 --> 00:21:29,080
Wyjdź do nas!
402
00:21:31,666 --> 00:21:33,877
W dowód dobrej woli
403
00:21:33,960 --> 00:21:37,130
kupcie butelkę
ze zdjęciem tajemniczej blondynki!
404
00:21:37,213 --> 00:21:38,340
Zapraszam do mnie!
405
00:21:38,423 --> 00:21:39,591
Pomachajcie jej!
406
00:21:40,550 --> 00:21:42,093
Ma się za księżniczkę.
407
00:21:42,177 --> 00:21:45,096
Musimy coś zrobić,
by odzyskać ich aprobatę.
408
00:21:45,638 --> 00:21:49,267
Zaprosiłam ją na imprezę,
a ona miała tupet odmówić.
409
00:21:50,018 --> 00:21:53,730
- Co zamierzasz zrobić?
- Niech ludzie myślą, że przyjdzie.
410
00:21:53,813 --> 00:21:55,732
Na imprezie o niej zapomną.
411
00:21:55,815 --> 00:21:58,193
Dodamy podwójną dawkę rumu do ponczu.
412
00:21:58,276 --> 00:22:00,403
Nieważne, czy ta wiedźma przyjdzie.
413
00:22:00,945 --> 00:22:03,031
- Prawda?
- Masz całkowitą rację.
414
00:22:03,531 --> 00:22:04,366
Wiem.
415
00:22:05,158 --> 00:22:09,579
Dziś specjalna promocja.
Chcecie poznać tę tajemniczą blondynkę?
416
00:22:09,662 --> 00:22:14,042
Kupcie bilety,
by porozmawiać z Blondyną na imprezie.
417
00:22:14,125 --> 00:22:17,462
Za dodatkowe 200 peso
zrobicie sobie z nią zdjęcie.
418
00:22:18,630 --> 00:22:20,799
- Kto chce?
- Ja! Chcę dziesięć.
419
00:22:20,882 --> 00:22:23,885
Ta impreza będzie lepsza od odpustu.
420
00:22:23,968 --> 00:22:26,429
I o to chodzi! To ile chcecie?
421
00:22:26,513 --> 00:22:29,057
Dziesięć? Robi się. Pięć? Jasne.
422
00:22:31,935 --> 00:22:33,019
Neto!
423
00:22:33,103 --> 00:22:33,978
Co słychać?
424
00:22:34,062 --> 00:22:36,773
Przeprowadzka
nie nastąpi jednak tak szybko,
425
00:22:36,856 --> 00:22:40,402
przywiozłem ci więc trochę więcej towaru.
426
00:22:40,485 --> 00:22:43,238
Idealnie!
Wszystko już prawie sprzedaliśmy.
427
00:22:46,366 --> 00:22:48,159
200 PESO TYGODNIOWO
428
00:22:49,244 --> 00:22:52,872
- Mówiłeś, że nie pójdą za tę cenę.
- Ty byś ich nie sprzedał.
429
00:22:53,623 --> 00:22:55,333
- Ja mogę.
- Przeliczę.
430
00:22:56,000 --> 00:22:59,462
Compadre, nieważne, ile co kosztuje.
431
00:22:59,546 --> 00:23:01,756
Ważne, jak ludzie za to płacą.
432
00:23:01,840 --> 00:23:03,758
Kup koszulkę kibica
433
00:23:03,842 --> 00:23:07,804
w ratach zero procent,
płacąc tylko 50 peso tygodniowo.
434
00:23:08,763 --> 00:23:10,056
Proszę bardzo.
435
00:23:13,935 --> 00:23:16,688
To ile chcesz za tę kupę złomu?
436
00:23:18,148 --> 00:23:19,691
Nie…
437
00:23:20,442 --> 00:23:22,652
to dla dzieci z sierocińca.
438
00:23:22,735 --> 00:23:25,447
Jestem tu z moim przyjacielem,
Pablo Lopezem.
439
00:23:25,530 --> 00:23:29,576
Wiem, że moja nieobecność
doprowadziła do różnych plotek.
440
00:23:29,659 --> 00:23:34,289
Ale nie martwcie się,
nadal korzystam z życia na plaży. Zdrowie.
441
00:23:34,372 --> 00:23:36,207
Plaża na dachu? Nieźle.
442
00:23:36,291 --> 00:23:39,544
- Wujku, co tu robisz?
- Tylko nie to!
443
00:23:39,627 --> 00:23:41,171
Idź stąd!
444
00:23:41,254 --> 00:23:43,965
- Nie mogę już być na własnym dachu?
- Idź.
445
00:23:44,048 --> 00:23:46,426
- Kurwa. Widzieli to na żywo.
- Nie.
446
00:23:47,010 --> 00:23:48,136
Co się stało?
447
00:23:48,219 --> 00:23:51,848
Zużyłaś moje dane komórkowe.
Miałaś nie wchodzić na żywo.
448
00:23:54,058 --> 00:23:55,351
Nie znosi frustracji.
449
00:23:55,435 --> 00:23:57,187
Jest zła, bo jestem biały?
450
00:23:57,270 --> 00:24:00,106
Ty jesteś jak Staś, a ona to Kali.
451
00:24:00,190 --> 00:24:02,025
Dlatego powinna mnie docenić.
452
00:24:02,108 --> 00:24:05,862
Jestem białym chłopcem
żyjącym w nieludzkich warunkach.
453
00:24:07,071 --> 00:24:08,448
Co proponujesz?
454
00:24:09,032 --> 00:24:12,494
Pogódź się z nią na imprezie.
Alkohol ją odpręża.
455
00:24:12,577 --> 00:24:15,705
Spróbujcie nie stawiać zawsze na swoim.
456
00:24:15,788 --> 00:24:17,165
Tylko idioci tak robią.
457
00:24:22,629 --> 00:24:25,173
#ELCHAKA I #LAFIFÍ SĄ JAK BELINDA I NODAL
458
00:24:25,256 --> 00:24:27,342
Belinda i Christian Nodal?
459
00:24:28,384 --> 00:24:29,969
Znowu mnie wykiwano.
460
00:24:30,053 --> 00:24:34,807
Rigo kupił moje pamiątki za bezcen,
a potem sprzedał je o wiele drożej.
461
00:24:35,892 --> 00:24:37,018
Serio, Ernesto?
462
00:24:37,519 --> 00:24:39,479
Miałeś przecież zarobić kokosy.
463
00:24:39,562 --> 00:24:44,567
Tak, ale brakuje mi wiedzy tych,
którzy naprawdę je zbijają.
464
00:24:46,444 --> 00:24:50,073
Zacząłem od odziedziczenia
agencji reklamowej.
465
00:24:50,156 --> 00:24:52,158
Nie miałem pojęcia, co robię.
466
00:24:52,242 --> 00:24:53,368
Ale teraz rozumiem.
467
00:24:53,952 --> 00:24:58,122
Kluczem do sukcesu jest
sprzedawanie na raty biednym ludziom.
468
00:24:58,206 --> 00:25:02,669
Tak. Teraz wiem,
jak Salinas Pliego zbił fortunę.
469
00:25:02,752 --> 00:25:05,672
Muszę się wiele nauczyć
od mojego compadre.
470
00:25:05,755 --> 00:25:09,926
Ostatnia osoba, od której
musisz się uczyć, to ten akwizytor.
471
00:25:10,009 --> 00:25:11,302
Ernesto, proszę!
472
00:25:11,386 --> 00:25:15,223
A jeśli nasi znajomi dowiedzą się,
że pracujesz z kimś takim?
473
00:25:15,306 --> 00:25:17,308
Silvia, zajmę się tym.
474
00:25:18,017 --> 00:25:19,352
Wiem, co muszę zrobić.
475
00:25:19,435 --> 00:25:20,562
Oby.
476
00:25:21,479 --> 00:25:22,605
I zgaś światło.
477
00:25:30,738 --> 00:25:31,990
Otworzyłeś mi oczy.
478
00:25:32,574 --> 00:25:38,413
Biednym sprzedajemy drogie rzeczy,
ale tak, by wyglądały na tanie.
479
00:25:38,496 --> 00:25:39,455
Właśnie.
480
00:25:39,998 --> 00:25:44,586
Ludzie chcą czegoś, na co ich nie stać,
za połowę tego, co zapłacili sąsiedzi.
481
00:25:44,669 --> 00:25:47,005
Potem popisują się po mszy w niedzielę.
482
00:25:47,088 --> 00:25:49,841
Dlatego chcę z tobą pracować. Ucz mnie!
483
00:25:49,924 --> 00:25:51,050
Wyśmienicie.
484
00:25:51,134 --> 00:25:53,511
Witamy w Imprezach u Rigo.
485
00:25:53,595 --> 00:25:54,804
Zaczynasz dzisiaj.
486
00:25:55,346 --> 00:25:56,306
Naprawdę?
487
00:25:56,389 --> 00:25:58,641
Świetnie, mam mnóstwo pomysłów.
488
00:25:58,725 --> 00:26:01,728
- Od rebrandingu…
- Nie.
489
00:26:01,811 --> 00:26:03,021
Na spokojnie.
490
00:26:03,605 --> 00:26:05,523
Mam własny plan. Catita.
491
00:26:07,442 --> 00:26:11,362
Będziesz nową twarzą Imprez u Rigo.
492
00:26:11,446 --> 00:26:16,826
Będziesz miał szansę zadebiutować
na dzisiejszej imprezie.
493
00:26:16,909 --> 00:26:20,163
Nie włożę tego. Żona mnie zabije.
494
00:26:20,246 --> 00:26:21,956
A idzie na imprezę?
495
00:26:25,960 --> 00:26:27,503
Dobry wieczór wszystkim.
496
00:26:32,050 --> 00:26:33,760
- Co za ogier!
- Blondasku!
497
00:26:33,843 --> 00:26:36,387
- Wypnij się.
- Potrząśnij sprzętem!
498
00:26:37,096 --> 00:26:38,514
Co tam, piękni ludzie?
499
00:26:41,059 --> 00:26:44,312
Świętujemy powrót Lopezów do dzielnicy.
500
00:26:44,395 --> 00:26:45,480
Brawa dla nich.
501
00:26:46,898 --> 00:26:48,024
Dziękujemy!
502
00:26:49,525 --> 00:26:50,985
Gdzie są singielki?
503
00:26:51,069 --> 00:26:54,614
Nasz DJ zapoda zaraz najgorętsze hiciory.
504
00:26:55,948 --> 00:26:56,783
Tak trzymaj!
505
00:27:02,914 --> 00:27:05,625
Kto by pomyślał? Sąsiad ma niezłe nogi.
506
00:27:05,708 --> 00:27:07,794
Tina, gdzie ta blondynka?
507
00:27:08,419 --> 00:27:09,962
Nie mogę jej znaleźć.
508
00:27:10,046 --> 00:27:12,256
Jest w drodze. Pójdę po nią.
509
00:27:12,340 --> 00:27:13,883
- Idź.
- Już idę.
510
00:27:14,842 --> 00:27:16,052
- Tina.
- Co?
511
00:27:16,135 --> 00:27:18,346
Czemu nie ma tu twojej blondynki?
512
00:27:18,429 --> 00:27:21,432
Sprzedałem kilka zdjęć z nią,
a zapłacili z góry.
513
00:27:21,516 --> 00:27:22,809
Nie przyjdzie.
514
00:27:22,892 --> 00:27:23,726
Co?
515
00:27:23,810 --> 00:27:25,561
- Cicho.
- Musimy coś zrobić.
516
00:27:25,645 --> 00:27:28,648
Już nas nienawidzą.
Nie chcę iść do więzienia.
517
00:27:29,399 --> 00:27:30,233
Dobrze.
518
00:27:30,942 --> 00:27:31,859
Graj na zwłokę.
519
00:27:32,443 --> 00:27:33,736
Trust me.
520
00:27:34,237 --> 00:27:36,322
Że co?
521
00:27:40,368 --> 00:27:41,786
Pablo, musimy pogadać.
522
00:27:41,869 --> 00:27:43,746
Nasz filmik ma dużo lajków.
523
00:27:43,830 --> 00:27:46,958
Założymy nowe konto
i będziemy udawać, że się spotykamy?
524
00:27:47,542 --> 00:27:49,168
Na pewno? Jestem brązowy.
525
00:27:49,252 --> 00:27:52,380
Przecież Belinda spotyka się
z Christianem Nodalem.
526
00:27:53,131 --> 00:27:56,259
Powiemy,
że wpadłam do waszej dzielnicy z wizytą.
527
00:27:56,342 --> 00:27:57,176
Co ty na to?
528
00:27:57,260 --> 00:28:00,888
Myślę, że to nie taki głupi pomysł.
529
00:28:01,431 --> 00:28:02,265
- Tak?
- Tak.
530
00:28:03,725 --> 00:28:05,143
Wiem, czego chcesz.
531
00:28:05,727 --> 00:28:08,604
Wykorzystasz mnie, by cię zaakceptowano.
532
00:28:08,688 --> 00:28:11,858
Obie byśmy na tym zyskały.
533
00:28:11,941 --> 00:28:13,276
Co mam na tym zyskać?
534
00:28:13,359 --> 00:28:15,903
Darmowe posiłki w naszej Fondzie.
535
00:28:15,987 --> 00:28:18,531
Fuj. Macie wegańskie jedzenie?
536
00:28:18,614 --> 00:28:20,533
Do wszystkiego używacie smalcu.
537
00:28:21,743 --> 00:28:22,577
Tere.
538
00:28:22,660 --> 00:28:25,079
Wiem, że jesteś outsiderką.
539
00:28:25,621 --> 00:28:28,374
Mój sukces cię denerwuje,
ale to nie moja wina.
540
00:28:30,251 --> 00:28:31,794
Ech, Diego!
541
00:28:31,878 --> 00:28:35,798
Jaki tam sukces. Pozwoliły ci
wziąć towar, a teraz masz długi.
542
00:28:36,299 --> 00:28:37,425
Co?
543
00:28:37,508 --> 00:28:42,013
„Na zeszyt” znaczy, że musisz to spłacić.
Inaczej cię zlinczują.
544
00:28:44,015 --> 00:28:44,849
Naprawdę?
545
00:28:47,602 --> 00:28:51,397
Ostrzegam. Jeśli nie przyjdziesz,
ludzie poczują się odrzuceni.
546
00:28:51,481 --> 00:28:52,940
Nie darują ci tego.
547
00:28:53,775 --> 00:28:55,234
Czekaj.
548
00:28:55,735 --> 00:28:57,320
Wiem już, czego chcę.
549
00:28:57,403 --> 00:29:03,075
Powiedz temu Rigo,
żeby oddał mi Cat i płacił jej pensję.
550
00:29:04,035 --> 00:29:05,077
Nie.
551
00:29:05,661 --> 00:29:06,496
No dobrze.
552
00:29:07,497 --> 00:29:08,498
Dobra.
553
00:29:08,998 --> 00:29:12,043
Porozmawiam z nim.
Strasznie leci na to ciałko.
554
00:29:12,752 --> 00:29:15,046
Pięć godzin i zdjęcia ze wszystkimi.
555
00:29:15,129 --> 00:29:18,382
Godzina i zdjęcia
tylko z tymi jaśniejszymi.
556
00:29:29,018 --> 00:29:32,146
Moja kochana Cat!
557
00:29:33,064 --> 00:29:36,150
Wiesz co? Możesz wrócić
do pracy w naszym domu.
558
00:29:36,234 --> 00:29:38,236
Jestem gwiazdą tej dzielnicy.
559
00:29:38,319 --> 00:29:40,488
Co z tego? Nie możesz mi zapłacić.
560
00:29:40,571 --> 00:29:42,865
Rigo zapłaci ci za pracę u mnie.
561
00:29:42,949 --> 00:29:46,911
Wolę być sprzedawczynią niż gosposią.
562
00:29:46,994 --> 00:29:48,830
To dla mnie krok naprzód.
563
00:29:48,913 --> 00:29:52,834
Nie znoszę ludzi bez wizji.
Nigdy nie zajdziesz daleko.
564
00:29:52,917 --> 00:29:56,629
Na pewno dalej niż twój mąż,
bo teraz zarabiam więcej niż on.
565
00:30:02,510 --> 00:30:04,136
Ernesto. Ernesto!
566
00:30:04,220 --> 00:30:06,806
Silvia! Mówiłaś, że nie przyjdziesz.
567
00:30:06,889 --> 00:30:09,433
Co to ma znaczyć? Robisz za żigolaka?
568
00:30:10,935 --> 00:30:12,144
A sio!
569
00:30:12,854 --> 00:30:14,438
Skarbie.
570
00:30:15,648 --> 00:30:20,528
Utracona forsa nie wróci.
Księgowy uciekł do Gwatemali i zniknął.
571
00:30:20,611 --> 00:30:22,989
Musimy się jakoś dostosować.
572
00:30:24,240 --> 00:30:25,366
Księżniczko.
573
00:30:25,950 --> 00:30:29,453
Księżniczko-albinosko,
złóż autograf na kilku zdjęciach.
574
00:30:29,537 --> 00:30:31,330
Tutaj, byle szybko.
575
00:30:33,541 --> 00:30:34,417
Zuch chłopak.
576
00:30:35,334 --> 00:30:37,378
Czapeczko! Zrób im zdjęcie.
577
00:30:37,461 --> 00:30:41,549
Wejdź na scenę z Blondyną
i wygłoś zabójczą mowę.
578
00:30:41,632 --> 00:30:42,717
Dobra.
579
00:30:42,800 --> 00:30:46,304
Jeśli nam się uda,
pogodzę się z tą landryną.
580
00:30:46,387 --> 00:30:47,763
- Zróbmy to.
- Dawaj.
581
00:30:47,847 --> 00:30:50,349
Panie i panowie, naturalna blondynka,
582
00:30:50,433 --> 00:30:52,268
nasza rosyjska księżniczka,
583
00:30:53,019 --> 00:30:56,564
Silvia Espinoza de los Montero!
584
00:30:56,647 --> 00:30:57,982
Wielkie brawa!
585
00:30:58,065 --> 00:30:59,942
Spójrzcie na nią.
586
00:31:01,235 --> 00:31:02,445
I jak tam, sąsiadko?
587
00:31:02,528 --> 00:31:03,905
Przekonałam Rigo.
588
00:31:03,988 --> 00:31:05,072
Uścisk dłoni?
589
00:31:05,156 --> 00:31:05,990
I co jeszcze?
590
00:31:06,532 --> 00:31:08,451
Wszystko sobie wyjaśnią.
591
00:31:08,534 --> 00:31:12,204
Obyś miał rację i unikniemy kłótni
z twoją drugą siostrą.
592
00:31:12,288 --> 00:31:16,042
Kobiety z klasą nigdy nie zapominają.
593
00:31:17,293 --> 00:31:23,132
Witajcie, przyjaciele
dzielnicy Dzieciątka Jezus!
594
00:31:24,884 --> 00:31:27,303
Dzięki za udział w tej pięknej imprezie,
595
00:31:27,386 --> 00:31:30,264
o którą poprosiłam moją asystentkę Tinę.
596
00:31:30,348 --> 00:31:33,976
Dziękuję wam,
mieszkańcy tej pięknej dzielnicy,
597
00:31:34,060 --> 00:31:38,272
w której my, Espinozowie de los Montero,
zostaniemy już na dobre!
598
00:31:42,026 --> 00:31:45,071
Ty szmato,
to ja jestem gospodynią, nie ty.
599
00:31:45,154 --> 00:31:46,656
Drodzy sąsiedzi!
600
00:31:46,739 --> 00:31:48,699
Znowu się zaczyna.
601
00:31:48,783 --> 00:31:50,576
Znów ta sama śpiewka.
602
00:31:50,660 --> 00:31:51,953
Tym razem z siostrą.
603
00:31:52,036 --> 00:31:54,789
To o wiele gorsze, wierz mi.
604
00:31:54,872 --> 00:31:59,794
Stawiam wszystkim, co sobie zażyczycie!
Łącznie z tym, co jest w lodówce Lopezów!
605
00:32:02,964 --> 00:32:04,924
Blondyna!
606
00:32:05,007 --> 00:32:07,301
Blondyna!
607
00:32:09,637 --> 00:32:10,471
Słyszysz?
608
00:34:40,955 --> 00:34:44,208
Napisy: Tomasz Suchoń