1
00:00:08,842 --> 00:00:09,932
NA SPRZEDAŻ
2
00:00:10,010 --> 00:00:11,850
NETFLIX – SERIAL ORYGINALNY
3
00:00:14,639 --> 00:00:15,929
Sąsiadko!
4
00:00:18,476 --> 00:00:23,056
Nareszcie zrozumiałeś,
że ten styl życia nie jest dla was.
5
00:00:23,148 --> 00:00:26,568
Zwłaszcza pływanie w basenie
pełnym wszy sąsiadów.
6
00:00:26,651 --> 00:00:28,991
Już wcześniej były w nim wszy.
7
00:00:29,571 --> 00:00:31,241
Będziemy za wami tęsknić.
8
00:00:31,322 --> 00:00:33,322
- Serio.
- Tak? Niby za czym?
9
00:00:33,908 --> 00:00:34,908
Za osłem?
10
00:00:35,827 --> 00:00:37,117
Czy za praniem?
11
00:00:40,123 --> 00:00:43,923
Nie, najbardziej będę tęsknić za tobą.
12
00:00:44,002 --> 00:00:45,252
Serio?
13
00:00:45,336 --> 00:00:46,876
Ale co zrobić?
14
00:00:46,963 --> 00:00:52,093
Zgodnie z zasadami loterii
musieliście tu mieszkać tylko pół roku.
15
00:00:53,011 --> 00:00:54,891
- Jaka szkoda!
- Prawda?
16
00:00:54,971 --> 00:00:56,891
- O rety!
- Właśnie.
17
00:01:01,561 --> 00:01:02,901
Co się stało, mamo?
18
00:01:02,979 --> 00:01:04,859
Matko przenajświętsza!
19
00:01:04,939 --> 00:01:07,029
To Maryja Dziewica!
20
00:01:08,193 --> 00:01:09,403
Zostajemy.
21
00:01:11,946 --> 00:01:13,276
Nie!
22
00:01:13,364 --> 00:01:15,954
NAJLEPSZA BABCIA NA ŚWIECIE
23
00:01:19,162 --> 00:01:21,412
- Musimy sprzedać dom.
- Broń Boże!
24
00:01:21,498 --> 00:01:24,628
Ledwo stać nas na opłacenie rachunków.
25
00:01:24,709 --> 00:01:27,339
Pensja Genara starcza tylko na czynsz.
26
00:01:27,420 --> 00:01:28,670
Płacimy aż tyle?
27
00:01:28,755 --> 00:01:31,545
Jeśli mają się uczyć
lub jechać na wakacje…
28
00:01:31,633 --> 00:01:32,883
Byłoby fajnie.
29
00:01:32,967 --> 00:01:34,637
…musimy sprzedać dom.
30
00:01:34,719 --> 00:01:37,639
Maryja Dziewica
nie pojawia się bez powodu.
31
00:01:37,722 --> 00:01:42,522
Albo to znak, że musimy zostać,
albo przyszła ukarać nas za grzechy.
32
00:01:42,602 --> 00:01:43,902
Broń Boże!
33
00:01:43,978 --> 00:01:44,978
O nie!
34
00:01:45,063 --> 00:01:50,073
Okropnie nagrzeszyłem,
odkąd zacząłem słuchać rad wujka.
35
00:01:50,151 --> 00:01:54,071
- Wszystko wina przystojniaka.
- Mama ma zawsze rację.
36
00:01:54,155 --> 00:01:56,235
Nie marzyłeś o bogactwie?
37
00:01:56,324 --> 00:01:57,914
O odrzutowcu?
38
00:01:57,992 --> 00:01:59,872
Po co mi pieniądze w piekle?
39
00:01:59,953 --> 00:02:02,333
Od kiedy jesteś taki religijny?
40
00:02:02,413 --> 00:02:04,833
Przyjąłeś komunię, bo byłeś głodny.
41
00:02:05,416 --> 00:02:09,706
Nie kłóćcie się przed Maryją,
bo naskarży na nas u góry!
42
00:02:09,796 --> 00:02:11,966
Od kiedy jesteście tacy pobożni?
43
00:02:12,048 --> 00:02:15,258
Pablo boi się kościołów,
bo święci na niego patrzą.
44
00:02:15,343 --> 00:02:16,973
Bo robią tak.
45
00:02:17,053 --> 00:02:19,603
Jani, ty nawet nie poszłaś do komunii.
46
00:02:19,681 --> 00:02:20,811
A ty, Tere?
47
00:02:20,890 --> 00:02:23,310
Mówisz, że religia jest jak podium.
48
00:02:23,393 --> 00:02:24,943
Opium, mamo.
49
00:02:25,019 --> 00:02:28,229
Nieważne.
Nie byliście w kościele od wieków.
50
00:02:28,314 --> 00:02:30,784
Maryja wyciągnie nas z długów.
51
00:02:31,568 --> 00:02:33,488
Nie, posłuchajcie mnie.
52
00:02:34,070 --> 00:02:35,200
Mów.
53
00:02:35,280 --> 00:02:38,950
Matkę Bożą z Lourdes
odwiedza rocznie sześć milionów osób.
54
00:02:39,033 --> 00:02:43,003
Moglibyśmy wziąć
dziesięć peso darowizny od osoby.
55
00:02:43,079 --> 00:02:48,039
Do tego woda święcona w butelce,
święcone szkaplerze i tak dalej.
56
00:02:48,126 --> 00:02:51,376
Jestem przeciwko
robieniu biznesu na religii.
57
00:02:51,462 --> 00:02:54,632
To nie kradzież, tylko dobrowolne datki.
58
00:02:54,716 --> 00:02:59,386
Nie możemy zabronić ludziom
oddawania czci Matce Bożej z Raju.
59
00:02:59,470 --> 00:03:01,430
Oszuści idą do piekła.
60
00:03:02,891 --> 00:03:05,441
Ta Maryja to tylko plama z wody.
61
00:03:05,518 --> 00:03:06,898
Przepraszam.
62
00:03:09,564 --> 00:03:12,574
Miałeś pogadać z żoną
już kilka tygodni temu.
63
00:03:12,650 --> 00:03:13,650
I zrobię to.
64
00:03:13,735 --> 00:03:16,395
Jak mogłeś nazwać Silvię „Beatriz”?
65
00:03:17,071 --> 00:03:20,071
Kupisz jej jakiś prezent na przeprosiny?
66
00:03:20,158 --> 00:03:22,738
Będę milczał, to w końcu zapomni.
67
00:03:22,827 --> 00:03:24,997
Kobiety nigdy nie zapominają.
68
00:03:25,079 --> 00:03:29,539
Po prostu gromadzą amunicję
w oczekiwaniu na kolejną wojnę.
69
00:03:29,626 --> 00:03:33,546
Za to ty nie gromadzisz amunicji,
a stare ubrania.
70
00:03:33,630 --> 00:03:34,920
Musisz coś wyrzucić.
71
00:03:35,006 --> 00:03:38,296
Może ty tak robisz.
Ja nie mam nic do wyrzucenia.
72
00:03:38,384 --> 00:03:41,894
- A ta szmata?
- Wyczyszczę nią lustra.
73
00:03:42,388 --> 00:03:44,678
Zastosuj zasadę Marie Kondo.
74
00:03:45,308 --> 00:03:47,438
Zostaw to, co cię uszczęśliwia.
75
00:03:47,518 --> 00:03:48,768
Spójrz, Neto.
76
00:03:49,479 --> 00:03:52,069
Ta koszulka to symbol naszej przyjaźni.
77
00:03:53,316 --> 00:03:54,976
Nie mogę jej wyrzucić.
78
00:03:55,485 --> 00:03:57,315
Będę za tobą tęsknił.
79
00:03:58,947 --> 00:04:01,067
Nie mogę dłużej ukrywać uczuć.
80
00:04:01,699 --> 00:04:02,949
Wyjeżdżam.
81
00:04:03,534 --> 00:04:05,254
Nikt mnie tu nie lubi…
82
00:04:05,328 --> 00:04:09,538
Nie możecie wyjechać.
Nikt nie kupi domu z Maryją Dziewicą.
83
00:04:09,624 --> 00:04:13,094
Nie znasz mojej Leo.
Zawsze dostaje to, czego chce.
84
00:04:14,545 --> 00:04:15,545
Zaczekaj.
85
00:04:16,506 --> 00:04:20,086
- Co tam?
- Przez tę Maryję Leonor zmieniła zdanie!
86
00:04:20,176 --> 00:04:22,386
Oni chcą być biedni!
87
00:04:23,137 --> 00:04:26,267
Już myślałam,
że wreszcie się od nich uwolnimy.
88
00:04:26,849 --> 00:04:29,139
Aż mam ochotę kogoś uderzyć!
89
00:04:29,727 --> 00:04:30,727
Gdzie jesteś?
90
00:04:30,812 --> 00:04:32,982
W klubie tenisowym. Zaraz będę.
91
00:04:34,649 --> 00:04:37,359
Musiałem skłamać. Wiesz, jaka ona jest.
92
00:04:38,111 --> 00:04:39,991
To nie twoja wina, a moja.
93
00:04:43,658 --> 00:04:44,738
Co?
94
00:04:44,826 --> 00:04:48,366
Mogę wziąć wolne po południu,
żeby zobaczyć Maryję?
95
00:04:48,454 --> 00:04:49,794
Nie ma mowy.
96
00:04:49,872 --> 00:04:53,712
Nie pomogę tym ludziom
zostać na naszym osiedlu.
97
00:04:54,294 --> 00:04:56,634
Muszę się ich jakoś pozbyć.
98
00:04:56,713 --> 00:04:58,053
Karzesz mnie.
99
00:04:58,131 --> 00:05:00,931
Nie chciałam ukraść tego losu na loterię.
100
00:05:01,926 --> 00:05:05,096
Chciałam tylko dostać pieniądze za drzwi.
101
00:05:05,179 --> 00:05:07,929
I Bóg chciał, żebym wygrała.
102
00:05:08,016 --> 00:05:09,516
Nie, czekaj.
103
00:05:10,393 --> 00:05:12,153
Już wiem!
104
00:05:12,228 --> 00:05:15,228
Karą było to, że zamieszkałam obok Silvii.
105
00:05:17,025 --> 00:05:18,895
Więc już odpokutowałam.
106
00:05:19,444 --> 00:05:22,534
Proszę cię. Nie stać nas na ten dom.
107
00:05:23,197 --> 00:05:26,527
Albo Bóg wyśle miliony,
albo muszę go sprzedać.
108
00:05:27,035 --> 00:05:29,035
Otóż to. Co ty na to?
109
00:05:29,120 --> 00:05:30,410
WITAJCIE, PIELGRZYMI
110
00:05:30,496 --> 00:05:33,496
Szybciej, wujku. Obróć go trochę, bo…
111
00:05:34,250 --> 00:05:36,170
Jeśli podjadą tu ludzie…
112
00:05:36,919 --> 00:05:38,709
Crista, możemy pogadać?
113
00:05:40,423 --> 00:05:41,673
Crista, proszę!
114
00:05:44,677 --> 00:05:46,597
Nie zasługuje na ciebie.
115
00:05:46,679 --> 00:05:49,389
- Na twoim miejscu…
- Nie, wujku.
116
00:05:49,891 --> 00:05:51,561
Nie chcę twoich rad.
117
00:05:52,185 --> 00:05:53,185
Pablito.
118
00:05:59,942 --> 00:06:01,402
TOALETA 5$ – DATKI
119
00:06:01,486 --> 00:06:03,396
Bóg jest z nami.
120
00:06:04,113 --> 00:06:06,323
Więc bądźcie cierpliwi.
121
00:06:06,908 --> 00:06:08,028
Proszę wejść.
122
00:06:08,117 --> 00:06:09,117
To nie fair.
123
00:06:09,202 --> 00:06:12,792
Byłam tu przed nią, tak jak wielu innych.
124
00:06:14,082 --> 00:06:15,292
Spokojnie.
125
00:06:15,875 --> 00:06:20,455
Co powiedział Jezus?
„Ostatni będą pierwszymi w niebie”.
126
00:06:21,047 --> 00:06:22,547
Ale na ziemi…
127
00:06:22,632 --> 00:06:26,222
najpierw wchodzą ci,
którzy dają większe datki.
128
00:06:26,302 --> 00:06:28,852
To nie fair. Wychodzę.
129
00:06:34,894 --> 00:06:36,944
- Nie było wspaniale?
- Tak.
130
00:06:37,855 --> 00:06:40,475
Idzie ci coraz lepiej, Diego.
131
00:06:41,651 --> 00:06:43,611
Ale to mógł być ostatni raz.
132
00:06:44,654 --> 00:06:46,114
Naprawdę wyjeżdżacie?
133
00:06:46,197 --> 00:06:47,317
Do bani.
134
00:06:47,407 --> 00:06:49,907
Nigdy nie byłem z kimś takim jak ty.
135
00:06:49,992 --> 00:06:50,992
Serio?
136
00:06:51,911 --> 00:06:54,621
- Ja też nie.
- Nie? Jak to?
137
00:06:55,415 --> 00:06:56,615
Ty pierwszy.
138
00:06:58,209 --> 00:06:59,709
Golisz się golarką.
139
00:07:01,170 --> 00:07:03,260
Chodziłaś do publicznej szkoły.
140
00:07:04,048 --> 00:07:05,428
I jeździsz metrem.
141
00:07:07,009 --> 00:07:10,809
Nigdy nie byłam z gościem,
który się woskuje i tak jęczy.
142
00:07:10,888 --> 00:07:14,308
Ale nie miałaś lepszego.
Będziesz za mną tęsknić.
143
00:07:14,392 --> 00:07:19,362
Powiedziałam, że idzie ci lepiej,
ale słyszysz tylko to, co chcesz.
144
00:07:19,897 --> 00:07:22,187
To ty będziesz tęsknić za mną.
145
00:07:22,692 --> 00:07:24,862
Nawet jeśli tego nie przyznasz.
146
00:07:28,156 --> 00:07:31,156
To chyba plama od wody. Co pan sądzi?
147
00:07:33,995 --> 00:07:35,655
Matka Boża z Tepeyac!
148
00:07:38,249 --> 00:07:39,289
Nie ma mowy.
149
00:07:39,792 --> 00:07:42,422
Nie dotknę Najświętszej Dziewicy.
150
00:07:43,045 --> 00:07:45,205
- To zapłać za wstęp!
- Co?
151
00:07:45,298 --> 00:07:46,508
Drań.
152
00:07:47,842 --> 00:07:50,012
Leo, skarbie.
153
00:07:50,094 --> 00:07:53,104
Mówiłam ci. To naprawdę Maryja Dziewica.
154
00:07:53,181 --> 00:07:55,931
- Alberto del Arco tu jest.
- Kto?
155
00:07:56,017 --> 00:08:00,057
Pogromca duchów
i laureat konkursu na straszny film.
156
00:08:00,146 --> 00:08:03,186
- Tatuś Małego Ducha!
- Tak, to on.
157
00:08:04,066 --> 00:08:07,816
- Alberto del Arco, pogromca duchów?
- Do usług.
158
00:08:07,904 --> 00:08:10,784
- Jestem Leonor, właścicielka domu.
- Jasne.
159
00:08:10,865 --> 00:08:13,485
- Jest na sprzedaż.
- Z Dziewicą?
160
00:08:13,576 --> 00:08:16,656
- A jakże by inaczej?
- To prawdziwy cud.
161
00:08:16,746 --> 00:08:19,666
Dam pięć procent więcej niż ten…
162
00:08:20,374 --> 00:08:21,464
farbowaniec.
163
00:08:21,542 --> 00:08:23,632
Kto ci zrobił taką krzywdę?
164
00:08:23,711 --> 00:08:27,631
Najpierw zaoferowała go mnie.
Mam wielu świadków, prawda?
165
00:08:27,715 --> 00:08:29,795
- Tak.
- Powiedzcie jej.
166
00:08:29,884 --> 00:08:31,724
Beto! Beto!
167
00:08:31,802 --> 00:08:34,182
Zapłacę 5% więcej niż ta oszustka.
168
00:08:34,263 --> 00:08:38,393
Nie słuchaj, ona jest jak ta wiedźma,
która goniła cię w lesie.
169
00:08:38,476 --> 00:08:41,516
Widziałam twój film.
Masz żyłkę do interesów.
170
00:08:41,604 --> 00:08:44,824
- Pewnie.
- To kopalnia złota. Błogosławieństwo.
171
00:08:45,650 --> 00:08:50,070
Matka Boża z Lourdes
przyciąga rocznie sześć milionów osób.
172
00:08:50,154 --> 00:08:51,574
- Poważnie?
- To jak?
173
00:08:57,954 --> 00:09:00,044
Nikt nie pójdzie do piekła,
174
00:09:00,122 --> 00:09:01,252
sprzedamy dom,
175
00:09:01,332 --> 00:09:04,792
a Betito pozwoli ludziom
odwiedzać Dziewicę.
176
00:09:05,836 --> 00:09:08,376
Jeśli jej nie usunie, to w porządku.
177
00:09:08,464 --> 00:09:12,054
- Co takiego?
- Byle wypełniła się wola Boża.
178
00:09:12,134 --> 00:09:13,724
- Czyli tak?
- Tak!
179
00:09:15,429 --> 00:09:18,219
Będziemy bogaci, a ja kupię nowe auto.
180
00:09:18,307 --> 00:09:22,137
- Nie będę musiała wyprowadzać psów.
- A ja z tobą.
181
00:09:23,020 --> 00:09:24,520
Pójdę do dobrej szkoły.
182
00:09:25,189 --> 00:09:26,519
Tak.
183
00:09:27,233 --> 00:09:30,653
- Kocham cię, mamo.
- Ja też was kocham.
184
00:09:30,736 --> 00:09:33,316
Ale wciąż musimy podpisać umowę.
185
00:09:33,406 --> 00:09:38,156
I oby to była prawdziwa Dziewica,
żeby ludzie przychodzili ją odwiedzać.
186
00:09:38,244 --> 00:09:40,124
Jedzcie, bo wystygnie.
187
00:09:40,204 --> 00:09:41,544
Racja.
188
00:09:42,540 --> 00:09:43,620
Daj guacamole.
189
00:09:43,708 --> 00:09:46,958
Wszystko w porządku? Może wodę święconą?
190
00:09:47,670 --> 00:09:48,920
Nie? Jasne.
191
00:09:49,005 --> 00:09:50,005
Cześć.
192
00:09:50,089 --> 00:09:53,049
Cześć. Jestem Jean Michel.
193
00:09:53,134 --> 00:09:54,304
Z Haiti.
194
00:09:54,927 --> 00:09:56,467
Jadę do Kalifornii.
195
00:09:57,054 --> 00:09:59,434
Nie trzeba. Możesz wejść za darmo.
196
00:09:59,515 --> 00:10:02,475
To nie fair. Wszyscy muszą płacić.
197
00:10:02,560 --> 00:10:04,150
Jean Michel nie musi.
198
00:10:04,645 --> 00:10:08,145
Pewnie chcesz ją prosić
o bezpieczną podróż do USA?
199
00:10:08,232 --> 00:10:10,822
Myśli, że zgubisz się na lotnisku.
200
00:10:11,485 --> 00:10:12,525
Proszę.
201
00:10:13,029 --> 00:10:13,949
Dzięki.
202
00:10:14,530 --> 00:10:15,530
Przepraszam.
203
00:10:16,157 --> 00:10:18,617
- Co to za jeden?
- Jesteś zazdrosny?
204
00:10:18,701 --> 00:10:20,081
Czemu nie zapłacił?
205
00:10:20,161 --> 00:10:23,961
To imigrant,
więc na pewno wiele wycierpiał.
206
00:10:24,624 --> 00:10:28,634
Oddam mu swój pokój.
Pewnie nie ma gdzie spać.
207
00:10:31,255 --> 00:10:32,715
O rety, Dieguito!
208
00:10:33,215 --> 00:10:34,625
Tere ma rację.
209
00:10:35,343 --> 00:10:39,763
Pewnie wiele wycierpiał,
ale Bóg daje nam tyle, ile zdołamy unieść.
210
00:10:39,847 --> 00:10:42,927
Stworzył go Czarnym,
ale dał mu coś w zamian.
211
00:10:43,017 --> 00:10:45,597
Talent do różnych sportów?
212
00:10:45,686 --> 00:10:47,186
To też.
213
00:10:47,271 --> 00:10:48,771
Potrzymaj to, Jani.
214
00:10:49,690 --> 00:10:51,980
Słyszałeś o Czarnym z Whatsappa?
215
00:10:54,987 --> 00:10:56,157
Co ty na to?
216
00:10:56,238 --> 00:11:00,118
Walczyć z takim o kobietę
to zwykła strata czasu.
217
00:11:00,201 --> 00:11:02,751
„Spróbuj Czarnego,
a nie wrócisz do innego”?
218
00:11:02,828 --> 00:11:05,748
- I kobiety w to wierzą?
- Chyba tak.
219
00:11:05,831 --> 00:11:07,081
Nieprawda!
220
00:11:07,166 --> 00:11:10,246
To typowy przykład rasizmu i seksizmu.
221
00:11:10,336 --> 00:11:15,256
To mit, że Czarni mają duże penisy,
a dla kobiet liczy się tylko rozmiar.
222
00:11:15,758 --> 00:11:17,088
Jesteście żałośni.
223
00:11:17,593 --> 00:11:20,433
Nie słuchaj jej, Diego. Jest za młoda.
224
00:11:20,513 --> 00:11:23,683
Myśli, że Zague zyskał sławę dzięki piłce.
225
00:11:23,766 --> 00:11:24,926
Pomyśl tylko.
226
00:11:25,851 --> 00:11:26,851
Taki wielki.
227
00:11:27,853 --> 00:11:30,443
Nie musisz płacić za wstęp.
228
00:11:31,357 --> 00:11:34,857
To trwa zbyt długo.
Zmówmy ekspresowy różaniec.
229
00:11:34,944 --> 00:11:39,034
A wtedy Bóg pośle cię
autostradą do piekła, Genarito.
230
00:11:39,699 --> 00:11:41,369
Mogę ci coś powiedzieć?
231
00:11:41,450 --> 00:11:45,370
W mojej telenoweli bogacz
Guillermo Rivera Duffour
232
00:11:45,454 --> 00:11:50,214
spotyka się z Sebastiánem Romero,
biedakiem o wielkim sercu.
233
00:11:50,292 --> 00:11:52,172
No i do tego jest biały.
234
00:11:52,253 --> 00:11:55,213
W telenowelach wszyscy są biali.
235
00:11:55,297 --> 00:11:58,877
- Wieżo z kości słoniowej.
- Módl się za nami.
236
00:11:59,677 --> 00:12:03,217
Kochają się,
ale nie mogą o tym nikomu powiedzieć.
237
00:12:04,515 --> 00:12:06,725
Spotykają się w tajemnicy.
238
00:12:07,560 --> 00:12:12,020
Czy Sebastián powinien nakłonić Mema
do ujawnienia prawdy?
239
00:12:12,106 --> 00:12:15,226
Jeśli Maryja wie,
niech dowie się cały świat.
240
00:12:15,317 --> 00:12:16,647
Amen.
241
00:12:19,572 --> 00:12:23,332
Potrzebuję porady.
Nie byłem najlepszym katolikiem.
242
00:12:23,409 --> 00:12:26,829
Nie śpiewałem ci,
odkąd skończyłem sześć lat.
243
00:12:27,663 --> 00:12:30,253
Ale dzięki babci kocham cię i szanuję.
244
00:12:31,250 --> 00:12:32,080
Spójrz.
245
00:12:32,168 --> 00:12:33,338
CRISTA, PROSZĘ!
246
00:12:33,419 --> 00:12:36,089
Crista nie odpisuje na moje wiadomości.
247
00:12:36,964 --> 00:12:38,844
Może ma mnie za stalkera?
248
00:12:39,425 --> 00:12:43,045
Tak, to wszystko wina
tych mediów społecznościowych.
249
00:12:43,721 --> 00:12:48,391
Ale nigdy nie próbowałem udawać kogoś,
kim nie jestem.
250
00:12:53,647 --> 00:12:56,437
Tak nie można, dzieciaczki!
251
00:12:56,525 --> 00:13:01,065
Nie pytajcie pani,
czy możecie wyjść do sklepu kupić klej.
252
00:13:01,155 --> 00:13:02,615
No chodź!
253
00:13:04,992 --> 00:13:06,082
Tak!
254
00:13:06,786 --> 00:13:10,406
Słuchaj, ten osioł jest mądrzejszy,
niż się wydaje.
255
00:13:10,498 --> 00:13:13,458
Ale Tik Tok faktycznie był kiepski.
256
00:13:14,084 --> 00:13:16,254
Nie powinienem podglądać Cristy.
257
00:13:17,338 --> 00:13:19,718
NOWA WIADOMOŚĆ NA TIK TOKU
258
00:13:23,886 --> 00:13:26,966
Masz rację! Usunę konto na Tik Toku.
259
00:13:27,765 --> 00:13:29,515
Jesteś super, Maryjo!
260
00:13:30,100 --> 00:13:31,140
Do bani.
261
00:13:32,019 --> 00:13:36,569
Wiem, że to szpaner,
ale przynajmniej nie słucha reggaetonu.
262
00:13:36,649 --> 00:13:40,689
Cokolwiek to jest, brzmi okropnie.
A on nie jest taki zły.
263
00:13:41,278 --> 00:13:45,028
Odkąd poznałam Pabla,
czuję się odizolowana od świata.
264
00:13:45,616 --> 00:13:49,616
Nie byłam z mamą w galerii ani spa,
ani nie używałam karty.
265
00:13:49,703 --> 00:13:52,833
Kiedy ostatnio byłam w klubie z Marianą?
266
00:13:53,332 --> 00:13:55,962
Wszystko dlatego, że siedzę z Pablem.
267
00:13:58,504 --> 00:14:00,054
Wiedziałem, że wrócisz.
268
00:14:00,756 --> 00:14:03,546
Zrozumiałaś,
że jestem lepszy niż twój mąż?
269
00:14:04,885 --> 00:14:06,215
Silvia.
270
00:14:06,303 --> 00:14:09,013
Myślę o tobie, gdy słyszę reggaeton.
271
00:14:09,598 --> 00:14:10,978
A on go nie lubi.
272
00:14:11,058 --> 00:14:12,138
Skarbie.
273
00:14:12,226 --> 00:14:16,056
Możesz zrobić tylko jedną rzecz,
żeby mnie uszczęśliwić.
274
00:14:16,772 --> 00:14:18,112
Co tylko zechcesz.
275
00:14:21,360 --> 00:14:23,070
Umiesz się modlić?
276
00:14:24,029 --> 00:14:25,109
Dobrze.
277
00:14:25,197 --> 00:14:27,827
Klasy nie powinny się ze sobą mieszać.
278
00:14:28,534 --> 00:14:30,954
- Chyba.
- O rety, tato.
279
00:14:31,036 --> 00:14:32,496
Gadasz jak mama.
280
00:14:32,580 --> 00:14:34,210
Bez przesady.
281
00:14:36,083 --> 00:14:37,173
O Boże!
282
00:14:38,711 --> 00:14:39,961
O mój Boże!
283
00:14:41,088 --> 00:14:42,508
Zmieniam się w Lópeza.
284
00:14:44,341 --> 00:14:46,341
O nie! Kiedy to się stało?
285
00:14:54,310 --> 00:14:56,650
Znów ten strój? Nie za wcześnie?
286
00:15:11,994 --> 00:15:13,334
Znam tę piosenkę,
287
00:15:14,163 --> 00:15:16,123
bo Pablo wciąż ją śpiewa.
288
00:15:16,206 --> 00:15:18,326
I wiesz co? Podoba mi się.
289
00:15:18,417 --> 00:15:20,747
Ale nie mów mamie, bo mnie zabije.
290
00:15:20,836 --> 00:15:22,206
Doskonale rozumiem.
291
00:15:22,296 --> 00:15:27,636
To przykre, że według Silvii
zadawanie się z niższą klasą nam uwłacza.
292
00:15:27,718 --> 00:15:28,718
Właśnie.
293
00:15:30,930 --> 00:15:31,970
Ale skąd wiesz?
294
00:15:32,056 --> 00:15:36,056
Twoja mama mnie zabije,
jeśli dowie się o moim przyjacielu.
295
00:15:37,561 --> 00:15:38,731
Na pewno tak.
296
00:15:39,647 --> 00:15:41,897
MARIANA: JESTEŚ Z TYM STALKEREM?
297
00:15:41,982 --> 00:15:43,982
CRISTA: TO NIE BYŁAM JA
298
00:15:44,068 --> 00:15:46,988
MARIANA: TWÓJ TATA USUNĄŁ MU KONTO?
299
00:15:47,571 --> 00:15:50,121
Usunąłeś Pablowi konto na Tik Toku?
300
00:15:50,199 --> 00:15:53,159
Niby czemu? Nawet nie wiem jak.
301
00:15:55,537 --> 00:15:56,657
Usunął konto!
302
00:15:56,747 --> 00:15:58,457
Nie! Pablito!
303
00:16:00,376 --> 00:16:01,996
Muszę go przeprosić.
304
00:16:02,086 --> 00:16:04,416
Ale bogacze nie przepraszają.
305
00:16:05,339 --> 00:16:06,629
Prawda?
306
00:16:08,008 --> 00:16:09,338
Dziękuję bardzo!
307
00:16:09,426 --> 00:16:11,096
Zapraszam do środka!
308
00:16:11,178 --> 00:16:14,098
Woda święcona w sprayu,
fotki na Facebooka.
309
00:16:15,140 --> 00:16:17,850
Maryjna Cola, oficjalny napój.
310
00:16:17,935 --> 00:16:20,895
Polecam czapkę z Matką Bożą z Raju.
311
00:16:20,980 --> 00:16:24,230
Przepraszam, Maryjo,
ale tu chodzi o miłość.
312
00:16:26,819 --> 00:16:28,989
Przestań, grzeszniku!
313
00:16:29,989 --> 00:16:32,699
Przepraszam! Maryja kazała mi to zrobić!
314
00:16:32,783 --> 00:16:34,833
Objawiła mi się jak Juanowi.
315
00:16:34,910 --> 00:16:36,750
Juan Diego, ten hindus.
316
00:16:36,829 --> 00:16:40,209
Kazała przynieść młotek.
Chyba chce emancypacji.
317
00:16:40,290 --> 00:16:44,460
Już ja ci dam emancypację.
Zapłacisz mi za wszystko.
318
00:16:44,545 --> 00:16:46,125
Idziemy na policję.
319
00:16:46,213 --> 00:16:48,763
Zobaczymy, co zrobią ze świętokradcą.
320
00:16:48,841 --> 00:16:50,051
Przepraszam!
321
00:16:50,134 --> 00:16:52,974
- Rusz się!
- Heretyk!
322
00:16:53,053 --> 00:16:55,723
Zlinczują nas, jeśli poznają prawdę.
323
00:16:55,806 --> 00:16:59,136
Wiem, skarbie.
Potrzebujemy prawdziwego cudu.
324
00:17:00,769 --> 00:17:02,059
To diabeł.
325
00:17:02,146 --> 00:17:04,606
Żaden problem, naprawimy to.
326
00:17:04,690 --> 00:17:06,530
Spójrzcie na te rogi!
327
00:17:07,192 --> 00:17:10,782
Zmieniłem zdanie.
Nie chcę mieć z tym nic wspólnego.
328
00:17:10,863 --> 00:17:11,993
Ale…
329
00:17:13,407 --> 00:17:14,277
Szlag!
330
00:17:14,366 --> 00:17:16,536
DOBROWOLNE DATKI
331
00:17:19,079 --> 00:17:22,289
- Heretyk i grzesznik!
- Ja już sobie pójdę.
332
00:17:22,374 --> 00:17:23,714
- Bandyta!
- Proszę!
333
00:17:23,792 --> 00:17:25,462
Dokąd go zabierasz?
334
00:17:25,544 --> 00:17:28,214
Nie udawaj. Wiem, że to twoja sprawka.
335
00:17:28,297 --> 00:17:30,757
- Moja?
- Tak. Policja go przesłucha.
336
00:17:30,841 --> 00:17:34,971
Zrobią mu waterboarding
we wszystkich otworach ciała.
337
00:17:35,054 --> 00:17:36,144
Wystarczy nos.
338
00:17:36,221 --> 00:17:37,601
To nie ja.
339
00:17:37,681 --> 00:17:39,271
A on jest ateistą.
340
00:17:39,349 --> 00:17:41,809
Dlatego musiałam go zwolnić.
341
00:17:42,394 --> 00:17:46,234
On się nie boi Boga.
Nie ma sensu zabierać go na policję.
342
00:17:46,732 --> 00:17:48,822
Komu uwierzą? Mnie czy tobie?
343
00:17:48,901 --> 00:17:51,401
AMLO obiecał równość. Zobaczymy.
344
00:17:51,487 --> 00:17:55,447
Zarabianie na kapliczce jest nielegalne,
więc kazałam ją zniszczyć.
345
00:17:55,532 --> 00:18:00,792
To nagranie wystarczy, żeby cię pogrążyć.
I wysłać cię do piekła!
346
00:18:01,371 --> 00:18:04,881
Powiem twojej rodzinie,
że ukradłaś mi dom.
347
00:18:04,958 --> 00:18:05,998
Co ty na to?
348
00:18:06,085 --> 00:18:09,705
Pamiętaj, że mam nagranie,
jak całujesz tego gamonia.
349
00:18:09,797 --> 00:18:11,297
Ernesto cię zostawi,
350
00:18:11,381 --> 00:18:14,431
gdy dowie się,
ile cię kosztował ten romans.
351
00:18:15,010 --> 00:18:17,390
Chyba mamy problem, córciu.
352
00:18:18,388 --> 00:18:20,808
Betito nie chce już kupić domu.
353
00:18:21,308 --> 00:18:24,138
Nasza Maryja to tylko plama od wody.
354
00:18:24,228 --> 00:18:27,898
Jaka szkoda!
Teraz musicie sprzedać go mnie!
355
00:18:27,981 --> 00:18:34,071
Kiedy ty i twoja rodzina zrozumiecie,
że to nie jest miejsce dla was?
356
00:18:34,154 --> 00:18:37,204
Takie jest życie. To nie moja wina.
357
00:18:37,282 --> 00:18:40,492
Ależ tak. Mogłaś zostawić nas w spokoju.
358
00:18:40,577 --> 00:18:42,697
Wcale nie! Tu jest Meksyk!
359
00:18:43,956 --> 00:18:46,996
- Tu wygrywają bogaci.
- Jeszcze zobaczymy.
360
00:18:48,085 --> 00:18:50,205
Ale co zobaczymy?
361
00:18:50,712 --> 00:18:52,762
- Skarbie…
- Ty idioto!
362
00:18:52,840 --> 00:18:54,800
Nie chcę cię więcej widzieć!
363
00:18:54,883 --> 00:18:55,843
Kotku.
364
00:19:01,765 --> 00:19:03,385
Czemu mnie podglądasz?
365
00:19:04,935 --> 00:19:06,265
Chciałem zobaczyć…
366
00:19:07,437 --> 00:19:08,727
jak dużego masz.
367
00:19:11,150 --> 00:19:12,230
Dobra.
368
00:19:12,943 --> 00:19:15,953
Ja ci pokażę mojego, a ty mi swojego.
369
00:19:17,364 --> 00:19:18,414
Jeden.
370
00:19:19,074 --> 00:19:20,994
- Dwa.
- Trzy!
371
00:19:23,996 --> 00:19:24,996
Jean.
372
00:19:26,331 --> 00:19:28,671
- Co jest?
- To nie to, co myślisz!
373
00:19:29,251 --> 00:19:31,671
Chciałem potwierdzić mit o Czarnych.
374
00:19:32,462 --> 00:19:33,802
- Co?
- Co?
375
00:19:34,840 --> 00:19:37,590
- Wychodzę.
- Ale z ciebie prostak!
376
00:19:37,676 --> 00:19:38,676
Jean Michel!
377
00:19:40,053 --> 00:19:40,933
Tere!
378
00:19:42,347 --> 00:19:43,967
Jean Michel!
379
00:19:44,558 --> 00:19:45,478
To…
380
00:19:47,227 --> 00:19:48,977
jedzenie dla ciebie.
381
00:19:50,439 --> 00:19:52,189
Nie jesteś imigrantem!
382
00:19:52,274 --> 00:19:53,284
Nie.
383
00:19:53,358 --> 00:19:57,358
Mój klub motocyklowy
podróżuje Autostradą Panamerykańską.
384
00:19:57,446 --> 00:19:59,946
Miałem się tu spotkać ze znajomym.
385
00:20:00,032 --> 00:20:02,532
To dlaczego nocowałeś u nas?
386
00:20:03,410 --> 00:20:05,000
Liczyłem na trójkąt.
387
00:20:05,579 --> 00:20:08,919
Ale jesteście tylko parą rasistów.
388
00:20:10,584 --> 00:20:11,924
Podaj mi plecak.
389
00:20:21,845 --> 00:20:23,385
Ale miałem rację.
390
00:20:24,806 --> 00:20:26,016
Ma dużego.
391
00:20:42,407 --> 00:20:45,197
DLA NETA OD GENIEGO
ŚWIETNY Z NAS ZESPÓŁ
392
00:20:45,285 --> 00:20:49,365
Gdy Silvia cię znajdzie,
dowie się, że Neto to mój kumpel.
393
00:20:54,461 --> 00:20:55,501
Cześć.
394
00:20:56,296 --> 00:20:58,546
Crista. Nie powinienem…
395
00:20:58,632 --> 00:21:04,472
Muszę powiedzieć ci coś ważnego,
a to trudne dla kogoś takiego jak ja.
396
00:21:05,389 --> 00:21:07,059
Więc posłuchaj, dobrze?
397
00:21:07,140 --> 00:21:09,100
- Chciałem powiedzieć…
- Nie!
398
00:21:10,644 --> 00:21:14,524
Zrozumiałam, że Mariana i reszta
nie są moim przyjaciółmi.
399
00:21:14,606 --> 00:21:15,976
Mówiłem ci.
400
00:21:16,066 --> 00:21:19,236
Pozwól mi skończyć.
Zrozumiałam też, że ty…
401
00:21:20,988 --> 00:21:23,118
jesteśmoimprzyjacielem.
402
00:21:23,991 --> 00:21:25,911
- Co?
- Moimprzyjacielem.
403
00:21:27,244 --> 00:21:30,044
- Co?
- Ty jesteś moim przyjacielem!
404
00:21:32,416 --> 00:21:34,166
- Serio?
- Tak.
405
00:21:35,127 --> 00:21:36,457
Bez przesady.
406
00:21:36,962 --> 00:21:38,922
To nie jesteśmy przyjaciółmi?
407
00:21:39,006 --> 00:21:42,296
- Jesteśmy, ale są różne etapy.
- Etapy?
408
00:21:42,384 --> 00:21:45,804
Najpierw jest wzajemne zaufanie,
potem przytulanie.
409
00:21:46,972 --> 00:21:48,892
A potem pożyczanie ubrań.
410
00:21:48,974 --> 00:21:50,354
Może lepiej nie.
411
00:21:50,434 --> 00:21:54,564
Ale dopiero na ostatnim etapie
możesz napisać o tym w sieci.
412
00:21:55,147 --> 00:21:56,107
Łapiesz?
413
00:21:56,189 --> 00:21:58,229
Jasne, rozumiem.
414
00:21:58,317 --> 00:21:59,937
Muszę już iść.
415
00:22:00,027 --> 00:22:01,607
Dokąd?
416
00:22:01,695 --> 00:22:04,405
Jadę do Tulum z Marianą.
417
00:22:04,489 --> 00:22:07,909
- Nie lubisz jej.
- Nie oceniaj, to skomplikowane.
418
00:22:08,660 --> 00:22:10,790
Potrzebuję twojego wsparcia.
419
00:22:12,289 --> 00:22:13,329
Dobra.
420
00:22:14,207 --> 00:22:15,827
Miłej podróży.
421
00:22:15,917 --> 00:22:16,837
Dzięki.
422
00:22:20,422 --> 00:22:21,722
Pa.
423
00:22:29,056 --> 00:22:30,886
To na pewno ta, szefowo?
424
00:22:31,725 --> 00:22:34,095
Tak. I nie nazywaj mnie szefową.
425
00:22:35,979 --> 00:22:38,399
Teraz Leonor sprzeda mi dom.
426
00:22:45,947 --> 00:22:47,447
O nie!
427
00:22:51,036 --> 00:22:52,656
DLA NETA OD GENIEGO
428
00:22:58,710 --> 00:23:00,550
Diego! Crista!
429
00:23:01,797 --> 00:23:02,917
Silvia! Cata!
430
00:23:12,349 --> 00:23:14,179
Wybacz mi, Maryjo,
431
00:23:14,684 --> 00:23:16,814
że nie byłam dość pobożna.
432
00:23:18,063 --> 00:23:19,773
Nie nadstawiałam policzka.
433
00:23:20,774 --> 00:23:23,244
I nie czułam się wszystkiemu winna.
434
00:23:23,318 --> 00:23:26,698
Los był w torbie Silvii,
bo Bóg chciał, żebym wygrała.
435
00:23:26,780 --> 00:23:28,950
Nigdy nie powiem o tym rodzinie.
436
00:23:29,699 --> 00:23:30,779
Wiesz dlaczego?
437
00:23:31,368 --> 00:23:35,658
Bo nie chcę, żeby myśleli,
że to nie jest miejsce dla nich.
438
00:23:41,545 --> 00:23:42,545
Chryste!
439
00:23:53,473 --> 00:23:54,523
Mój Boże!
440
00:23:56,768 --> 00:23:57,808
O rety!
441
00:24:02,274 --> 00:24:03,404
Co to ma być?
442
00:24:03,900 --> 00:24:05,940
To, co udało nam się uratować.
443
00:24:06,445 --> 00:24:09,695
- Będą musieli nosić to samo.
- Cicho.
444
00:24:10,949 --> 00:24:12,449
Możemy zostać u was?
445
00:24:12,534 --> 00:24:14,704
Silvia widziała moją koszulkę?
446
00:24:15,579 --> 00:24:19,249
Nie chcę być niegrzeczny,
ale jedno z was chyba gnije.
447
00:24:19,332 --> 00:24:20,422
Co tu robicie?
448
00:24:21,209 --> 00:24:25,089
Ten dom zaraz zostanie zalany ściekami.
449
00:24:25,172 --> 00:24:26,342
Już tu cuchnie!
450
00:24:26,423 --> 00:24:27,923
To twoja sprawka.
451
00:24:28,758 --> 00:24:31,298
To ty zalałaś nasz dom ściekami.
452
00:24:32,053 --> 00:24:33,763
Nie mamy dokąd pójść.
453
00:24:34,556 --> 00:24:36,096
Niemożliwe.
454
00:24:36,183 --> 00:24:37,643
O co wam chodzi?
455
00:24:37,726 --> 00:24:40,846
Chcecie zostać lokalnym pośmiewiskiem?
456
00:24:41,521 --> 00:24:44,651
Żaden program nas potem nie wybieli.
457
00:24:44,733 --> 00:24:46,943
Chcesz spać z osłem na podłodze?
458
00:24:47,027 --> 00:24:50,027
Nieważne.
Z nimi będzie nam lepiej niż z tobą.
459
00:24:50,113 --> 00:24:52,913
- O rety!
- To było poniżej pasa.
460
00:24:53,408 --> 00:24:56,748
Bądź męczennikiem, jeśli chcesz.
Cata, weź bagaż.
461
00:24:56,828 --> 00:24:58,538
Kocham Tere!
462
00:25:00,248 --> 00:25:03,288
- Jak to?
- Dlatego podglądałem Jeana Michela.
463
00:25:03,376 --> 00:25:06,046
Kto to jest i czemu go podglądałeś?
464
00:25:06,129 --> 00:25:08,469
Bo chciałem o ciebie walczyć, Tere.
465
00:25:08,548 --> 00:25:11,548
Ale bałem się ci powiedzieć
z powodu Silvii.
466
00:25:11,635 --> 00:25:14,345
Więc przyznajesz, że za mną szalejesz.
467
00:25:14,429 --> 00:25:17,429
Niemożliwe. Za tobą nikt by nie szalał.
468
00:25:18,099 --> 00:25:21,599
- Spójrz tylko na siebie.
- Nie obrażaj mojej Tere!
469
00:25:21,686 --> 00:25:23,766
Ja spotykam się z Genarem.
470
00:25:23,855 --> 00:25:25,065
Co?
471
00:25:25,148 --> 00:25:27,728
- To kłamstwo.
- Chwileczkę.
472
00:25:28,818 --> 00:25:30,738
Jesteśmy przyjaciółmi.
473
00:25:30,820 --> 00:25:33,240
I lubimy tę samą telenowelę, prawda?
474
00:25:33,949 --> 00:25:37,449
I napisałeś mi taką miłą dedykację.
475
00:25:38,453 --> 00:25:40,623
Ale przez ciebie się zmyła.
476
00:25:40,705 --> 00:25:42,285
Wszystko wyjaśnię.
477
00:25:42,832 --> 00:25:45,672
To wszystko wina Leonor.
478
00:25:45,752 --> 00:25:47,592
Myśli, że może tu mieszkać.
479
00:25:47,671 --> 00:25:50,261
W jakim wszechświecie ty żyjesz?
480
00:25:50,340 --> 00:25:55,680
Ernesto, nasze problemy się skończą,
kiedy sprzedadzą dom i się stąd wyniosą!
481
00:25:56,429 --> 00:26:00,889
Zostajemy. Nie sprzedamy domu ani tobie,
ani nikomu innemu.
482
00:26:00,976 --> 00:26:04,896
Więc będziemy żyć w biedzie
z powodu tej waszej kłótni?
483
00:26:04,980 --> 00:26:06,310
Coś wymyślimy.
484
00:26:06,815 --> 00:26:08,315
Żyliśmy tak pół roku.
485
00:26:08,400 --> 00:26:11,110
Mieliśmy sprzedać dom, by żyć lepiej.
486
00:26:11,194 --> 00:26:14,204
- Właśnie.
- Godność jest ważniejsza niż forsa.
487
00:26:14,281 --> 00:26:17,081
Tak, ale godnością się nie najemy.
488
00:26:17,158 --> 00:26:19,368
- Właśnie.
- A co ze szkołą?
489
00:26:19,452 --> 00:26:21,712
- Nie dbasz o nas.
- Ani trochę.
490
00:26:21,788 --> 00:26:25,328
Nie obchodzi ją własna rodzina,
bo straciła rozum!
491
00:26:25,417 --> 00:26:27,167
A ty i ja musimy pogadać.
492
00:26:27,252 --> 00:26:28,672
Zamieszkam z nią.
493
00:26:31,339 --> 00:26:33,549
Tylko spokojnie!
494
00:26:48,940 --> 00:26:52,280
- Dla kogo on to śpiewa?
- Nie wiem.
495
00:26:53,737 --> 00:26:55,157
- Dla niej.
- Co?
496
00:26:56,031 --> 00:26:57,201
To jej kochanek.
497
00:26:57,282 --> 00:26:58,832
- Leo!
- Co?
498
00:26:59,409 --> 00:27:00,659
To nie mój kochanek.
499
00:27:02,704 --> 00:27:03,714
Ale to prawda.
500
00:27:05,040 --> 00:27:07,000
On się we mnie zakochał.
501
00:27:08,043 --> 00:27:12,013
Ernie, Diego, dzieciaki,
wejdźcie wszyscy do środka.
502
00:27:12,797 --> 00:27:13,797
Chodźmy.
503
00:27:14,633 --> 00:27:16,223
Co ty tu robisz?
504
00:27:16,301 --> 00:27:19,801
Szanuj się trochę, młody!
Nic nie rozumiesz.
505
00:27:19,888 --> 00:27:21,348
Wynoś się stąd!
506
00:27:21,848 --> 00:27:22,848
A sio!
507
00:27:24,309 --> 00:27:25,309
Chryste!
508
00:27:26,478 --> 00:27:27,478
Ty nie, Leo.
509
00:27:30,065 --> 00:27:31,185
Zdrajczyni!
510
00:27:33,401 --> 00:27:35,151
Nie wiem, co zamierzasz,
511
00:27:35,236 --> 00:27:38,366
ale jesteś samolubną i zawistną osobą.
512
00:27:39,366 --> 00:27:43,116
Byliśmy tak blisko sukcesu,
a ty nam to odebrałaś.
513
00:27:43,620 --> 00:27:46,370
Dla ciebie liczy się tylko wygrana.
514
00:27:47,040 --> 00:27:50,090
Lópezom i Espinozom będzie o wiele lepiej…
515
00:27:50,835 --> 00:27:52,705
bez tej waszej kłótni.
516
00:27:55,423 --> 00:27:57,263
Ty też zostajesz, Silvia.
517
00:27:57,342 --> 00:28:00,642
Zamieszkajcie sobie razem
w tym zalanym domu.
518
00:28:02,472 --> 00:28:04,222
Wszystko przez waszą wojnę.
519
00:28:10,230 --> 00:28:11,650
Co?
520
00:28:13,233 --> 00:28:16,153
Nie myśl, że ci za to podziękuję.
521
00:28:16,236 --> 00:28:18,486
Nie posądziłabym cię o to.
522
00:28:19,406 --> 00:28:20,946
Miałam swoje powody.
523
00:28:21,950 --> 00:28:26,450
- Jeśli Ernesto dowie się o Roberze…
- Twoi usłyszą o loterii.
524
00:28:27,205 --> 00:28:29,415
Biedacy są tacy samolubni.
525
00:28:29,499 --> 00:28:33,879
A bogacze zawsze znajdą sposób,
by obwinić o wszystko biednych.
526
00:28:36,631 --> 00:28:38,171
Biorę główną sypialnię!
527
00:28:38,675 --> 00:28:40,335
Nie! To moje łóżko!
528
00:28:40,427 --> 00:28:42,177
Ani mi się waż!
529
00:28:42,846 --> 00:28:44,056
- Biegnij!
- Fuj!
530
00:28:44,139 --> 00:28:47,059
- Co za smród!
- Nie!
531
00:28:48,226 --> 00:28:49,266
O rety.
532
00:28:50,061 --> 00:28:51,061
Chryste!
533
00:28:51,146 --> 00:28:54,016
Nie wchodź do środka. Zostań tu.
534
00:28:55,942 --> 00:28:57,152
Zmykaj do domu!
535
00:32:07,759 --> 00:32:09,799
Napisy: Marta Racka