1
00:00:02,000 --> 00:00:07,000
Downloaded from
YTS.MX
2
00:00:06,208 --> 00:00:09,291
- Stary, a pamiętasz Obamę?
- Nie. Co to za jeden?
3
00:00:08,000 --> 00:00:13,000
Official YIFY movies site:
YTS.MX
4
00:00:09,791 --> 00:00:11,875
Pamiętasz, dupku. Nie zgrywaj się.
5
00:00:11,958 --> 00:00:15,125
- No tak, Barack Obama.
- Barack Hussein.
6
00:00:15,208 --> 00:00:18,083
Najcięższe drugie imię w polityce.
7
00:00:18,166 --> 00:00:22,291
To tak, jakbym na drugie miała:
„Przestępcza Rodzina Gambino”.
8
00:00:22,375 --> 00:00:24,166
- No weź.
- Jarał newporty.
9
00:00:24,250 --> 00:00:26,041
- Newporty?
- Taka prawda.
10
00:00:26,125 --> 00:00:29,208
Prezydent Stanów Zjednoczonych
palił newporty.
11
00:00:29,291 --> 00:00:31,750
- Od razu go polubiłem.
- Się wie.
12
00:00:31,833 --> 00:00:35,250
Wybrał ulubione fajki
fanów koki na całym świecie.
13
00:00:35,958 --> 00:00:39,625
Baracka uwielbiam za to,
że stał się tak wielką ikoną.
14
00:00:39,708 --> 00:00:43,666
Jest jak Jezus. Może być każdą wersją,
jaką akurat sobie wyobrażasz.
15
00:00:43,750 --> 00:00:48,750
Mój Barack czasem robi gejowskie rzeczy,
ale tylko przy wspomaganiu się koksem.
16
00:00:48,833 --> 00:00:51,625
Nie wciąga go zbyt wiele.
Wystarczy odrobina.
17
00:00:51,708 --> 00:00:55,083
I tylko na specjalne okazje,
gdy odniesie zwycięstwo.
18
00:00:55,166 --> 00:01:00,666
- Wtedy pora na koks i gejowskie akcje.
- Wciąga koks, by je usprawiedliwić?
19
00:01:00,750 --> 00:01:02,125
- Oczywiście.
- No tak.
20
00:01:02,208 --> 00:01:06,375
- I wtedy koka go tłumaczy?
- No tak.
21
00:01:06,458 --> 00:01:11,291
- A tak naprawdę od początku tego chciał.
- „Zrobię coś gejowskiego, pora zaćpać”.
22
00:01:28,583 --> 00:01:31,083
Joł, witajcie w The Mo & E-Z Show.
23
00:01:31,166 --> 00:01:36,416
Jestem Mo, a to mój ulubiony żyd,
co zamienił robotę na spryt, czyli E-Z.
24
00:01:36,500 --> 00:01:38,333
To były ogólnie lepsze czasy.
25
00:01:38,416 --> 00:01:41,208
{\an8}- Tak, 2014 był super.
- Był niewiarygodny.
26
00:01:41,291 --> 00:01:42,625
{\an8}Meek Mill był z Nicki.
27
00:01:42,708 --> 00:01:44,916
{\an8}Bobby Shmurda poszedł siedzieć.
28
00:01:45,000 --> 00:01:47,083
{\an8}Mieliśmy Ice Bucket Challenge.
29
00:01:47,166 --> 00:01:48,916
{\an8}- Tak.
- Dla chorych na ALS?
30
00:01:49,000 --> 00:01:52,541
{\an8}- Tak.
- Żadna choroba tyle nie zarobiła.
31
00:01:52,625 --> 00:01:55,750
{\an8}Nawet LeBron nie kasował tyle w 2014.
Albo inaczej.
32
00:01:55,833 --> 00:01:59,166
{\an8}ALS płynęło na jachcie z Jayem i Beyoncé.
33
00:01:59,250 --> 00:02:02,083
{\an8}- No ba.
- Pokazało im, jak to jest być dzianym.
34
00:02:05,666 --> 00:02:08,916
{\an8}Ruch Black Lives Matter
nieźle się rozwinął.
35
00:02:09,000 --> 00:02:10,291
{\an8}Widać ich wszędzie.
36
00:02:10,375 --> 00:02:13,583
{\an8}Wzięli do marketingu
tych od mandarynek i jarmużu.
37
00:02:13,666 --> 00:02:18,583
{\an8}Robią czarne wersje wszystkiego.
Czarne iCarly, czarne Cudowne lata.
38
00:02:18,666 --> 00:02:20,458
{\an8}I nawet nie zmieniają czasów.
39
00:02:20,541 --> 00:02:26,750
{\an8}Nie chcę oglądać, jak czarny Kevin Arnold
jest co piątek polewany wodą z węża.
40
00:02:28,708 --> 00:02:31,666
{\an8}Gdy pierwsza czarna osoba
zdobyła medal w pływaniu,
41
00:02:31,750 --> 00:02:33,958
{\an8}zakończyło to dążenia równościowe.
42
00:02:34,041 --> 00:02:37,083
{\an8}Widziałam czarnego szermierza
na olimpiadzie.
43
00:02:37,166 --> 00:02:39,875
{\an8}- Uznałam, że to za wiele.
- Przesadził.
44
00:02:39,958 --> 00:02:41,375
{\an8}Jeszcze jak.
45
00:02:41,458 --> 00:02:45,416
{\an8}A NASCAR mógł nie usuwać
flagi Konfederacji z wyścigów.
46
00:02:45,500 --> 00:02:49,291
{\an8}Zabierajmy im wszystko wolniej,
bo zaczną się miotać.
47
00:02:51,958 --> 00:02:55,750
MY I WY
48
00:02:55,833 --> 00:03:01,791
CENTRUM KULTURY SKIRBALL
49
00:03:33,500 --> 00:03:35,791
- Proszę usiąść.
- Dobry Boże.
50
00:03:35,875 --> 00:03:39,583
Stałem przez bite 45 minut.
Najdłużej w życiu.
51
00:03:42,333 --> 00:03:44,958
Zakończyliśmy widuj,
czyli wyznanie grzechów.
52
00:03:45,041 --> 00:03:49,166
Nie bez powodu używamy liczby mnogiej,
biorąc odpowiedzialność za…
53
00:03:49,250 --> 00:03:52,916
Dlaczego muszę być tak ubrana,
a on wbija sobie na luzaku?
54
00:03:55,416 --> 00:03:57,875
Ezra, gdzie twoja jarmułka?
55
00:03:59,125 --> 00:04:04,541
- O cholera. Zostawiłem w aucie.
- Skarbie, nie jestem staroświecka.
56
00:04:04,625 --> 00:04:07,541
Wszyscy mają mnie za wyluzowaną i fajną.
57
00:04:07,625 --> 00:04:11,000
Jestem spoko.
Ludzie mają mnie za młodą duchem.
58
00:04:11,083 --> 00:04:14,833
Rozumiem, że wyrażasz się przez te obrazy.
59
00:04:14,916 --> 00:04:17,458
Przez pokrywanie ciała tym graffiti.
60
00:04:17,541 --> 00:04:20,958
Ale mamy Jom Kipur, do jasnej ciasnej.
61
00:04:21,041 --> 00:04:24,541
Daruj sobie te gesty i udawanie,
że rozumiesz.
62
00:04:24,625 --> 00:04:29,750
Gdy ktoś mówi, że jest spoko i rozumie,
to nie jest spoko i nie rozumie.
63
00:04:29,833 --> 00:04:31,916
- Nie musisz tak gadać.
- Nieprawda.
64
00:04:32,000 --> 00:04:34,583
Nie pochowają cię na cmentarzu żydowskim.
65
00:04:34,666 --> 00:04:37,083
Babciu, kocham cię i szanuję.
66
00:04:37,958 --> 00:04:41,541
Ale będę martwy.
Z całym szacunkiem, ale w dupie to mam.
67
00:04:41,625 --> 00:04:45,458
Możesz spuścić moje prochy
w pisuarze na Dodger Stadium.
68
00:04:45,541 --> 00:04:48,750
I jeszcze znieważasz Dodgersów?
69
00:04:48,833 --> 00:04:50,666
Ja chcę spocząć obok Rihanny.
70
00:04:50,750 --> 00:04:52,208
Rihanny? Skąd taki…
71
00:04:52,291 --> 00:04:58,166
Sama zeskrobię z ciebie te tatuaże
i spoczniesz ze mną w jednej trumnie.
72
00:04:58,250 --> 00:05:00,000
- Co ty na to?
- Dobrze.
73
00:05:00,083 --> 00:05:01,083
No i dobrze.
74
00:05:07,250 --> 00:05:08,833
Wielkie dzięki.
75
00:05:11,041 --> 00:05:14,208
Wyglądasz, jakbyś szukał
swoich dzieci na Coachelli.
76
00:05:15,333 --> 00:05:18,208
A ty jak dyrektorka żydowskiego Hogwartu.
77
00:05:20,333 --> 00:05:22,125
A ty jak młody Hulk Hogan.
78
00:05:22,833 --> 00:05:26,000
O czym gadasz z panią rabin w aucie
79
00:05:26,083 --> 00:05:29,583
w drodze do rabinistycznego
sklepu dla czarownic?
80
00:05:31,166 --> 00:05:33,916
Gra muzyka czy skupiacie się na rozmowie?
81
00:05:44,083 --> 00:05:46,166
- Ezra!
- Cześć. Co tam?
82
00:05:46,250 --> 00:05:48,291
- Co tam?
- Ile masz już lat?
83
00:05:48,375 --> 00:05:49,708
Trzydzieści pięć.
84
00:05:49,791 --> 00:05:52,166
- Masz dziewczynę?
- Nie.
85
00:05:52,250 --> 00:05:55,208
Mówisz to w taki sposób,
jakby to było coś złego.
86
00:05:55,750 --> 00:05:57,666
Nie przepadasz za cipkami?
87
00:05:57,750 --> 00:06:02,000
Cóż, słysząc to słowo z twoich ust,
zastanawiam się, czy tak nie jest.
88
00:06:02,083 --> 00:06:07,083
Mamy rok 2022!
Może młody polubił koszerne parówki.
89
00:06:07,166 --> 00:06:10,625
Wiem, że chcesz być postępowy,
ale wychodzisz na homofoba.
90
00:06:10,708 --> 00:06:14,291
Ale miło cię było zobaczyć.
Życzę… dalszego życia.
91
00:06:15,083 --> 00:06:17,041
- Cześć.
- Czołem, doktorze.
92
00:06:17,125 --> 00:06:18,541
Jak tam twój penis?
93
00:06:19,916 --> 00:06:22,458
Chyba w porządku.
94
00:06:22,541 --> 00:06:26,916
Dobra, to chodźmy do łazienki,
żebym mógł na niego zerknąć.
95
00:06:27,583 --> 00:06:28,916
- Dobrze?
- Nie trzeba.
96
00:06:29,000 --> 00:06:30,791
Spokojnie.
97
00:06:30,875 --> 00:06:33,333
Bez obaw. Na koszt firmy.
98
00:06:33,416 --> 00:06:35,083
Badanie będzie bezpłatne.
99
00:06:35,166 --> 00:06:39,625
- Nie chodzi o cenę, tylko sam pomysł.
- Rozumiem.
100
00:06:39,708 --> 00:06:44,625
- Jesteś pewny? Bo możemy…
- Doktorze? Zęby znów mi się krzywią.
101
00:06:44,708 --> 00:06:47,291
- Jeśli otworzy pani szeroko usta…
- Ezzy?
102
00:06:48,250 --> 00:06:50,666
Tylko nie daj po sobie poznać.
103
00:06:50,750 --> 00:06:55,416
Kim Glassman mierzy cię od stóp do głów.
104
00:06:55,500 --> 00:06:57,708
Robi to w tej chwili.
105
00:06:57,791 --> 00:07:02,583
Skończyła właśnie doktorat na Harvardzie.
To wyczesana dziewczyna.
106
00:07:03,166 --> 00:07:04,750
Jest tam. Widzisz ją?
107
00:07:04,833 --> 00:07:08,083
- Tak. Zauważyła, że ją wskazałaś.
- Wcale nie.
108
00:07:08,166 --> 00:07:09,916
Zauważyła, i to na pewno.
109
00:07:10,000 --> 00:07:14,458
- Świetna tu i tu. Pełen pakiet.
- Podoba ci się jej ciało i inteligencja.
110
00:07:14,541 --> 00:07:15,958
- Tak.
- Spoko.
111
00:07:16,041 --> 00:07:18,791
Wydaje mi się, że mój dawny ortodonta
112
00:07:19,500 --> 00:07:22,166
zasugerował coś dziwnego
pod kątem seksualnym.
113
00:07:22,250 --> 00:07:24,375
- Kto? A, doktor Green.
- Tak.
114
00:07:24,458 --> 00:07:26,625
Tak, ma niemałe kłopoty.
115
00:07:26,708 --> 00:07:28,375
- Kłopoty?
- Tak.
116
00:07:28,458 --> 00:07:31,250
- I to spore.
- Czyli on już tak ma?
117
00:07:32,583 --> 00:07:33,500
Nie skazano go.
118
00:07:34,083 --> 00:07:38,583
I próbował popatrzeć mi na fiuta
po czterech sekundach rozmowy.
119
00:07:38,666 --> 00:07:41,250
Chyba stanę po stronie oskarżających.
120
00:07:41,333 --> 00:07:45,291
Mamy w tym kraju system prawny,
który należy szanować.
121
00:07:46,541 --> 00:07:49,958
- Czyli go bronisz.
- Sam wiesz, jak to jest.
122
00:07:50,041 --> 00:07:53,083
Na pewno oboje wierzymy
w domniemanie niewinności.
123
00:07:53,166 --> 00:07:56,958
Tak. I chyba będę spadał.
To zbyt wiele jak na jedno Jom Kipur.
124
00:07:57,041 --> 00:07:59,958
- Kocham cię.
- Ja ciebie też. Cudownie wyglądasz.
125
00:08:14,250 --> 00:08:16,750
Twoja mama mówi, że pracujesz w finansach.
126
00:08:16,833 --> 00:08:18,125
Tak. Jestem brokerem.
127
00:08:18,666 --> 00:08:22,125
To musi być ekscytujące.
Obracasz sporymi kwotami.
128
00:08:22,958 --> 00:08:25,958
- Nie jest to moja praca marzeń.
- A co by nią było?
129
00:08:27,083 --> 00:08:28,541
Wyśmiałabyś mnie.
130
00:08:28,625 --> 00:08:32,000
Boże, ale chyba nie jesteś
instruktorem reiki, co nie?
131
00:08:32,083 --> 00:08:35,541
Nie. Prowadzę podcast z kumpelą.
132
00:08:38,125 --> 00:08:38,958
Poważnie?
133
00:08:40,500 --> 00:08:42,000
Tak.
134
00:08:42,916 --> 00:08:44,500
O czym?
135
00:08:45,250 --> 00:08:48,125
- O kulturze.
- Jakiej konkretnie?
136
00:08:48,208 --> 00:08:49,625
No wiesz, kulturze.
137
00:08:49,708 --> 00:08:52,208
O muzyce, modzie, sporcie.
138
00:08:53,333 --> 00:08:56,666
Co wiesz o kulturze,
będąc żydem z West Los Angeles?
139
00:08:56,750 --> 00:08:58,791
Chyba że o kulturze jedzenia?
140
00:09:05,541 --> 00:09:06,750
Dobry żarcik.
141
00:09:08,166 --> 00:09:09,958
Zaczynam podejrzewać,
142
00:09:10,041 --> 00:09:12,833
że nigdy nie poznam babki,
która mnie zrozumie.
143
00:09:12,916 --> 00:09:17,166
Stary, przestań być taki zdesperowany.
To obrzydliwe.
144
00:09:17,250 --> 00:09:20,500
Nie znam nikogo,
kto tak bardzo chciałby być w związku.
145
00:09:20,583 --> 00:09:23,666
Może poza Drakiem.
I to kiedy wydawał Views.
146
00:09:23,750 --> 00:09:27,666
No, czuję się, jakbym siedział sam
na szczycie budynku w Toronto,
147
00:09:27,750 --> 00:09:31,625
machając nóżkami i kminiąc,
jak to jest mieć kogoś w życiu.
148
00:09:31,708 --> 00:09:34,833
No to sięgnij w głąb
tego żydowskiego ciałka
149
00:09:34,916 --> 00:09:38,833
i wyciągnij Drake’a pełnego energii
jak w Certified Lover Boy.
150
00:09:38,916 --> 00:09:42,666
Nie mam ani trochę rzeczonej energii.
151
00:09:42,750 --> 00:09:45,833
Jestem jak Drake na etapie Take Care.
152
00:09:45,916 --> 00:09:49,958
Siedzę sam we włoskiej restauracji,
z łańcuchami na szyi,
153
00:09:50,041 --> 00:09:52,458
pijąc koszerne wino i zastanawiając się,
154
00:09:52,541 --> 00:09:55,791
kiedy to ja będę szczęśliwy i w związku,
do kurwy nędzy.
155
00:09:55,875 --> 00:09:58,041
A jeśli chodzi o naszą przyjaźń,
156
00:09:58,125 --> 00:10:02,833
to traktujesz mnie teraz jak Pusha T,
kiedy powinnaś być bardziej jak Future.
157
00:10:02,916 --> 00:10:05,166
Potrzebuję collabo, a nie dissa.
158
00:10:05,250 --> 00:10:09,416
A może potrzebujesz nad sobą bicza.
Kogoś, kto będzie tobą pomiatał.
159
00:10:09,500 --> 00:10:13,083
To nawet nie Take Care.
To wręcz Drake w „Houstatlantavegas”.
160
00:10:13,166 --> 00:10:17,541
Płacz nad striptizerkami,
brak brody i duża górna warga.
161
00:10:17,625 --> 00:10:18,916
Weź się w garść.
162
00:10:21,541 --> 00:10:25,166
Masz rację.
Muszę być bardziej jak Drake w CLB.
163
00:10:26,208 --> 00:10:27,125
Będzie dobrze.
164
00:10:27,208 --> 00:10:32,166
Musisz tylko natrafić na tę właściwą.
Niską surferkę, która tańczy Milly Rock.
165
00:10:36,333 --> 00:10:37,541
Może pomogę?
166
00:10:37,625 --> 00:10:39,750
O Boże. Nie, nie trzeba.
167
00:10:39,833 --> 00:10:42,666
Dlaczego się tak zachowujesz?
Zablokowałaś mnie?
168
00:10:42,750 --> 00:10:45,916
Wcale nie.
Nie odwalam takich porąbanych akcji.
169
00:10:47,000 --> 00:10:49,625
- No to zmieniłaś numer?
- Tak.
170
00:10:49,708 --> 00:10:51,833
I to nie jest porąbane?
171
00:10:51,916 --> 00:10:54,791
Chris, chcesz wiedzieć,
dlaczego nam nie wyszło?
172
00:10:54,875 --> 00:10:59,375
- Tak. Jestem autentycznie ciekawy.
- Bo nie jesteś przy mnie sobą.
173
00:10:59,458 --> 00:11:01,791
Mówisz, co według ciebie chcę usłyszeć.
174
00:11:01,875 --> 00:11:06,083
Brzmi to fałszywie i czuję,
że w ogóle mnie nie zauważasz.
175
00:11:06,791 --> 00:11:08,541
Ciągle cię zauważam.
176
00:11:08,625 --> 00:11:11,875
Obserwuję twoje sociale.
Nawet teraz na ciebie patrzę.
177
00:11:12,625 --> 00:11:14,916
To tak, jak powiedział James Baldwin.
178
00:11:15,541 --> 00:11:20,208
„Najgorszy twór w społeczeństwie to facet,
który nie ma nic do stracenia”.
179
00:11:20,291 --> 00:11:22,625
To ja, bo straciłem ciebie.
180
00:11:24,250 --> 00:11:26,458
- Dobra, daj mi swój telefon.
- Mała.
181
00:11:26,541 --> 00:11:28,208
Ale się zestresowałem.
182
00:11:28,291 --> 00:11:32,916
To niesamowite,
bo mój tata uwielbia Jamesa Baldwina.
183
00:11:33,000 --> 00:11:35,041
A zwłaszcza ten cytat.
184
00:11:35,125 --> 00:11:40,750
A tu mamy SMS-a od mojego taty do ciebie,
w którym doradza ci rzucenie tego tekstu.
185
00:11:40,833 --> 00:11:44,125
- Chodzimy do klubu książki…
- Narazicho.
186
00:11:44,208 --> 00:11:46,208
- Żegnaj.
- To wymiana informacji.
187
00:11:46,291 --> 00:11:49,291
- I nie zbliżaj się.
- Polecamy sobie autorów.
188
00:11:50,916 --> 00:11:53,708
- Ra-Ra.
- Nie nazywaj mnie tak, bo to dziwne.
189
00:12:10,958 --> 00:12:13,458
Oto i on! Największy kutach na zachodzie!
190
00:12:13,541 --> 00:12:14,625
Oto i on.
191
00:12:14,708 --> 00:12:18,541
Ty też masz sporego penisa,
mój drogi kolego.
192
00:12:23,375 --> 00:12:24,708
Mój szefie.
193
00:12:24,791 --> 00:12:26,875
Dziwnie wyszło, Ezra.
194
00:12:26,958 --> 00:12:29,708
Ja pierdzielę. Ale cóż, nie cofniemy tego.
195
00:12:29,791 --> 00:12:33,250
- Nie jestem dobry w te klocki.
- Wystarczy zwykłe „cześć”.
196
00:12:33,333 --> 00:12:35,125
- Cześć.
- Ale tak z werwą.
197
00:12:35,208 --> 00:12:36,750
Wiem, muszę to podbić.
198
00:12:36,833 --> 00:12:39,416
„Mistrzu”. „Królu”. „Kolego”. Albo to nie.
199
00:12:39,500 --> 00:12:40,541
„Wielkofiucie”.
200
00:12:41,791 --> 00:12:43,000
- Bez…
- Jak trzeba.
201
00:12:43,083 --> 00:12:45,958
„Oto i on!
Największy kutach na zachodzie!”
202
00:12:46,041 --> 00:12:48,166
Jedziemy z tym. Masz dużego penisa.
203
00:12:48,250 --> 00:12:50,750
- Kurwa.
- Nie musisz jej podawać.
204
00:12:50,833 --> 00:12:52,166
To tylko przywitanie.
205
00:12:52,250 --> 00:12:53,333
No tak.
206
00:12:53,416 --> 00:12:56,083
Co byś odpowiedział na: „Piękna pogoda”?
207
00:12:56,166 --> 00:12:59,750
- „Dla ciebie również”.
- Naprawdę byś tak odpowiedział?
208
00:13:00,416 --> 00:13:03,916
- Kurde, nie wiem…
- Nieważne. Po prostu łap za telefon.
209
00:13:04,000 --> 00:13:05,708
- Rozumiem.
- Marnujemy czas.
210
00:13:05,791 --> 00:13:08,625
- Dzwoń.
- Racja, sprzedajmy coś. Rządzisz.
211
00:13:09,708 --> 00:13:11,166
- Zasuwaj.
- Się wie.
212
00:13:11,916 --> 00:13:13,541
Pora zarobić flotę.
213
00:13:20,416 --> 00:13:25,458
Zawróć, skręć ostro w lewo,
a następnie zawróć.
214
00:13:25,541 --> 00:13:26,541
Że co?
215
00:13:29,916 --> 00:13:35,541
Zawróć, skręć ostro w lewo,
a następnie zawróć.
216
00:13:46,291 --> 00:13:48,583
- Wypierdalaj!
- Kurwa, co jest?!
217
00:13:48,666 --> 00:13:50,541
Pomocy! Zostałam zaatakowana!
218
00:13:50,625 --> 00:13:52,458
- Raczej ja!
- Wynoś się!
219
00:13:52,541 --> 00:13:56,208
Uspokój się! Spoko, już idę!
Ale zapomnij o pięciu gwiazdkach.
220
00:13:56,291 --> 00:13:59,958
- Co za pojebana akcja.
- Pierdol się! Nie jestem z Ubera.
221
00:14:01,583 --> 00:14:04,541
- Nie?
- Nie. Jadę do pracy, szajbusie.
222
00:14:05,958 --> 00:14:08,458
Cholera. Szczerze przepraszam.
223
00:14:08,541 --> 00:14:09,833
Dupa, nie szczerze.
224
00:14:09,916 --> 00:14:12,833
Zobaczyłeś czarną kobietę
w tanim aucie i uznałeś,
225
00:14:12,916 --> 00:14:17,750
że z racji bycia białym masz prawo wsiąść
i rozkazać mi dokądś jechać.
226
00:14:17,833 --> 00:14:21,291
To klasyka wśród rasistowskich zagrywek.
A teraz wypad!
227
00:14:21,375 --> 00:14:25,666
Wiem, że mogło to się wydać rasistowskie,
ale nic z tych rzeczy.
228
00:14:25,750 --> 00:14:29,916
Zamówiłem Ubera, a kierowcą
miała być czarna kobieta w mini cooperze.
229
00:14:30,000 --> 00:14:35,291
Nazywa się Hyacinth Ajanlekoko Butatembe.
230
00:14:36,000 --> 00:14:39,875
I pewnie mnie przypomina,
bo wszyscy czarni są do siebie podobni.
231
00:14:40,750 --> 00:14:43,041
No kurwa, ale jesteście podobne.
232
00:14:43,125 --> 00:14:44,458
Jak bliźniaczki.
233
00:14:46,708 --> 00:14:49,416
{\an8}O Boże, faktycznie mnie przypomina.
234
00:14:49,500 --> 00:14:51,875
Chyba odnalazłaś zaginioną siostrę.
235
00:14:51,958 --> 00:14:55,666
Chcę was zapoznać.
Chociaż oczywiście ty jesteś ładniejsza.
236
00:14:55,750 --> 00:14:58,333
Proszę o opuszczenie mojego samochodu.
237
00:14:58,416 --> 00:15:01,750
Posłuchaj. Przepraszam.
238
00:15:02,375 --> 00:15:03,875
To jakaś szalona pomyłka.
239
00:15:04,666 --> 00:15:07,583
Pozwól mi zadośćuczynić.
Znam dobrze Century City.
240
00:15:08,583 --> 00:15:11,666
- Pokieruję cię.
- Skąd pomysł, że się zgubiłam?
241
00:15:11,750 --> 00:15:16,875
Zawróć, skręć ostro w lewo,
a następnie zawróć.
242
00:15:18,291 --> 00:15:22,250
Dobra, ale na prędkości,
bo nie mogę się spóźnić do pracy.
243
00:15:22,333 --> 00:15:25,083
- Oczywiście. Na światłach w prawo.
- Dobra.
244
00:15:25,583 --> 00:15:28,333
- I to żadne Wożąc panią Daisy.
- W porządku.
245
00:15:28,416 --> 00:15:31,666
- Nie zabij mnie.
- W życiu. I nie zabij mnie.
246
00:15:31,750 --> 00:15:33,750
- Coś ty.
- To ty na mnie napadłaś.
247
00:15:33,833 --> 00:15:35,458
W końcu cię nie znam.
248
00:15:35,541 --> 00:15:38,375
- Jestem Ezra, a ty?
- Amira.
249
00:15:48,000 --> 00:15:49,250
CZARNE ŻYCIE SIĘ LICZY
250
00:15:52,166 --> 00:15:53,958
CZARNE BEVERLY HILLS WITA
251
00:15:56,041 --> 00:15:57,125
Kim jest Ezra?
252
00:15:57,708 --> 00:16:00,541
Przepraszam, ale co cię to obchodzi?
253
00:16:00,625 --> 00:16:05,791
- Zobaczyłem to i nie odzobaczę.
- Poznałam go i idziemy na lunch.
254
00:16:06,375 --> 00:16:07,916
Co to w ogóle za imię?
255
00:16:08,458 --> 00:16:11,875
To jakiś przedstawiciel
trzeciego pokolenia aktywistów
256
00:16:11,958 --> 00:16:14,791
albo czarny bojownik o wolność?
257
00:16:15,500 --> 00:16:18,250
Nie, jest biały.
258
00:16:18,333 --> 00:16:19,166
Biały?
259
00:16:20,500 --> 00:16:22,000
- No wiesz?
- Zamknij się.
260
00:16:22,083 --> 00:16:24,625
Przepraszam. To dla ciebie nowość.
261
00:16:24,708 --> 00:16:27,125
- Wiem.
- Ciekawie się to zapowiada.
262
00:16:27,208 --> 00:16:31,125
Tylko żeby Akbar się nie dowiedział,
bo będzie srogo.
263
00:16:31,208 --> 00:16:35,916
Tata nie ma wpływu na moje randkowanie.
Jestem dorosłą kobietą.
264
00:16:41,500 --> 00:16:44,166
{\an8}FRED HAMPTON ZOSTAŁ ZAMORDOWANY
265
00:16:52,625 --> 00:16:53,833
Cześć, tato!
266
00:16:53,916 --> 00:16:55,291
- Czołem.
- Daj buziaka.
267
00:16:56,916 --> 00:16:59,666
- Co tam, młody?
- Po staremu.
268
00:17:03,041 --> 00:17:05,375
Czy mi się tylko wydaje,
269
00:17:05,458 --> 00:17:08,166
czy czarni mają
coraz bardziej kręcone włosy?
270
00:17:08,250 --> 00:17:09,916
Spójrzcie na ich włosy.
271
00:17:10,625 --> 00:17:12,458
Same fale na głowach.
272
00:17:13,916 --> 00:17:15,125
Poza nim.
273
00:17:16,208 --> 00:17:20,500
Ale najbardziej kręcone włosy mam ja.
I jestem z tego powodu dumny.
274
00:17:22,250 --> 00:17:24,125
Czemu jestem tu najczarniejszy?
275
00:17:24,208 --> 00:17:27,291
Ani jednego czarnego jak smoła.
276
00:17:27,375 --> 00:17:32,500
Kiedyś to był praktycznie standard.
277
00:17:32,583 --> 00:17:35,958
Skończy się na tym,
że wszyscy będziemy jak Bruno Mars.
278
00:17:37,250 --> 00:17:38,416
I to niebawem.
279
00:17:39,625 --> 00:17:40,625
To znaczy?
280
00:17:40,708 --> 00:17:42,500
Powiesz mu o swojej randce?
281
00:17:44,041 --> 00:17:45,333
Zamknij się, Omar.
282
00:17:45,416 --> 00:17:47,875
- Spoko.
- Chodzi o Chrisa?
283
00:17:48,583 --> 00:17:50,833
- Nie, tato.
- Nie?
284
00:17:50,916 --> 00:17:53,166
- Nie.
- Ale jest muzułmaninem, prawda?
285
00:17:55,333 --> 00:17:56,833
Tak. To Afrykanin.
286
00:17:57,416 --> 00:18:01,500
Pochodzi z Afryki
i raczej jest muzułmaninem.
287
00:18:01,583 --> 00:18:02,958
Sunnita czy Naród?
288
00:18:03,625 --> 00:18:04,458
Sunnita.
289
00:18:05,583 --> 00:18:08,541
Uważaj na nich. Są jak kibice Lakersów.
290
00:18:08,625 --> 00:18:12,833
Nie znają się na koszykówce,
ale lubią lansować się na meczach.
291
00:18:13,666 --> 00:18:18,041
A to nie bardziej jak Naród?
Bo dopiero co założyli religię?
292
00:18:18,750 --> 00:18:20,125
Zamknij się, głupku.
293
00:18:20,208 --> 00:18:21,833
Co ty tam pijesz?
294
00:18:21,916 --> 00:18:24,750
Mus bananowy z pszczelim pyłkiem.
Całkiem dobry.
295
00:18:24,833 --> 00:18:28,916
Pszczelim pyłkiem? A na co ci on?
Nie mieli motylkowego?
296
00:18:29,000 --> 00:18:31,458
- Jest dobry.
- Coraz gorszy ten świat.
297
00:18:31,541 --> 00:18:34,541
To miejsce było kiedyś dla nas.
298
00:18:34,625 --> 00:18:36,291
A potem biali skumali,
299
00:18:36,375 --> 00:18:40,041
że nie tylko Magic Johnson
i Doktor Sebi stworzyli lek na AIDS,
300
00:18:40,125 --> 00:18:42,541
ale też mamy pyszne kotleciki i smoothie.
301
00:18:42,625 --> 00:18:45,666
Nie powinniśmy się cieszyć,
że to doceniają?
302
00:18:45,750 --> 00:18:47,416
Ale w zamian za co, Amira?
303
00:18:47,500 --> 00:18:51,875
Niezależność finansową,
kulturowe upodmiotowienie, rozwój biznesu?
304
00:18:51,958 --> 00:18:54,166
Kiedyś ktoś powybija ci zęby.
305
00:18:56,166 --> 00:18:59,458
Pamiętaj, by się z nim modlić.
Tak poznałem waszą matkę.
306
00:18:59,541 --> 00:19:02,416
Od razu wiedzieliśmy,
że jesteśmy sobie pisani.
307
00:19:03,083 --> 00:19:06,750
Nie poznałeś jej u mechanika,
zwracając zużyty uszczelniacz?
308
00:19:06,833 --> 00:19:11,541
Poznaliśmy się i zakochaliśmy się w sobie
poprzez miłość do Boga i modlitwę.
309
00:19:12,333 --> 00:19:13,625
Zawsze to powtarzam.
310
00:19:13,708 --> 00:19:16,333
Zgodna wiara to zgodna miłość.
311
00:19:20,458 --> 00:19:22,166
I nie było żadnego mechanika?
312
00:19:22,250 --> 00:19:24,125
Ochujałeś już do reszty?
313
00:19:43,708 --> 00:19:46,750
Zaraz. Spotykasz się
z prawdziwą czarną dziewczyną?
314
00:19:47,875 --> 00:19:50,333
Ja bym tak tego nie ujął.
315
00:19:50,416 --> 00:19:54,250
W mordę jeża. Ale z taką prawdziwą?
316
00:19:54,333 --> 00:19:56,083
To jakiś obłęd.
317
00:19:56,166 --> 00:19:58,291
Przecież to nie twoja liga.
318
00:19:58,375 --> 00:20:00,083
Jeśli jest taka, jak mówisz,
319
00:20:00,166 --> 00:20:02,833
musi pachnąć
masłem kakaowym i oczekiwaniami.
320
00:20:02,916 --> 00:20:05,208
- Lepiej zwolnij.
- W jakim sensie?
321
00:20:06,333 --> 00:20:09,500
- Oby tylko obyło się bez trupów.
- Trupów?
322
00:20:10,458 --> 00:20:11,375
No pewnie.
323
00:20:12,000 --> 00:20:16,208
Przy takich nastrojach w społeczeństwie
i wszystkich aspektach rasowych
324
00:20:16,291 --> 00:20:17,916
ty stosujesz taką zagrywkę?
325
00:20:18,666 --> 00:20:21,000
Odwagi ci nie brakuje.
326
00:20:21,083 --> 00:20:23,166
Nie stosuję żadnej zagrywki.
327
00:20:23,250 --> 00:20:26,708
To nie jest jakaś nowa rzecz
jak mój kolorowy dres.
328
00:20:26,791 --> 00:20:30,500
Mowa tu o osobie, którą poznałem
i która mnie zainteresowała.
329
00:20:30,583 --> 00:20:34,666
Jest inna niż pozostałe kobiety.
Dlatego zaprosiłem ją na randkę.
330
00:20:35,541 --> 00:20:38,291
Powiedz, że nie kupiłeś kolorowego dresu.
331
00:20:38,875 --> 00:20:39,833
Dziękuję.
332
00:20:44,750 --> 00:20:47,375
- Świetnie wyglądasz.
- A dziękuję.
333
00:20:48,083 --> 00:20:48,916
Fajny styl.
334
00:20:49,791 --> 00:20:52,541
Dziękuję. Ty też nieźle się prezentujesz.
335
00:20:55,250 --> 00:20:57,666
- To klapki od Gucciego?
- Tak.
336
00:20:57,750 --> 00:21:03,041
- A co? Śmiejesz się ze mnie?
- Nie, skądże.
337
00:21:03,125 --> 00:21:06,500
Wyglądają super
i są idealne na pierwszą randkę.
338
00:21:07,541 --> 00:21:08,750
Czyli to randka?
339
00:21:09,708 --> 00:21:13,083
Tak. Jesteśmy dwójką dorosłych ludzi.
340
00:21:13,583 --> 00:21:16,708
Przynajmniej jedno z nas
chce lepiej poznać drugie.
341
00:21:16,791 --> 00:21:19,125
Uzgodniliśmy konkretny czas i miejsce.
342
00:21:19,208 --> 00:21:24,625
A gdybym spytał Siri, czy to randka,
wyplułaby z siebie właśnie taką strofę.
343
00:21:24,708 --> 00:21:27,958
Strofę? No spoko, Ezra.
344
00:21:28,041 --> 00:21:30,500
Chcesz mnie przebić. Odważnie.
345
00:21:31,916 --> 00:21:34,625
I nie powiedziałbym złego słowa
na te klapki.
346
00:21:34,708 --> 00:21:39,708
Twoje upodobania to twoja sprawa.
Nigdy nie należy szufladkować ludzi.
347
00:21:43,375 --> 00:21:46,041
Tak jest. Zgadzam się.
348
00:22:54,333 --> 00:22:55,833
Normalnie jak jakiś fort.
349
00:22:55,916 --> 00:22:57,041
- Uroczo.
- Tak.
350
00:22:57,125 --> 00:23:01,625
- Jesteśmy uroczy.
- Fakt! O Boże!
351
00:23:01,708 --> 00:23:03,416
- Świrus.
- Jak mały namiot.
352
00:23:03,500 --> 00:23:05,250
To dla mnie nowość.
353
00:23:05,333 --> 00:23:08,666
Bo nigdy nie spotykałaś się
z kocykowym architektem.
354
00:23:08,750 --> 00:23:09,583
Nigdy.
355
00:23:09,666 --> 00:23:13,041
- Albo z kimś tak uroczym.
- Jest fajnie, co nie?
356
00:23:13,125 --> 00:23:15,625
Jakbyśmy byli we własnym świecie.
357
00:23:15,708 --> 00:23:18,166
Faktycznie tak się czuję.
358
00:23:20,041 --> 00:23:22,416
Odpal jakąś muzykę, żeby podbić nastrój.
359
00:23:25,125 --> 00:23:26,750
Dobrze. Coś konkretnego?
360
00:23:26,833 --> 00:23:28,291
Nie. Ufam ci.
361
00:23:32,125 --> 00:23:34,291
A co powiesz na to?
362
00:23:40,916 --> 00:23:43,166
Uwielbiam tę piosenkę.
363
00:23:44,958 --> 00:23:45,791
Naprawdę?
364
00:24:18,708 --> 00:24:19,791
Posłuchaj.
365
00:24:19,875 --> 00:24:22,750
Nie chcę uprawiać seksu z byle kim,
366
00:24:22,833 --> 00:24:27,125
więc może ci się to podobać albo nie,
ale jesteśmy oficjalnie razem.
367
00:24:29,791 --> 00:24:32,583
Niesamowite.
Chciałem powiedzieć coś podobnego.
368
00:24:32,666 --> 00:24:35,916
Może mniej w stylu licealnym,
a bardziej dojrzale, ale…
369
00:24:36,625 --> 00:24:39,125
No tak. Jesteś moim misiaczkiem.
370
00:24:40,416 --> 00:24:43,583
- Oszalałaś na moim punkcie.
- Nie!
371
00:24:43,666 --> 00:24:45,500
- Oszalałam?
- Tak.
372
00:24:45,583 --> 00:24:48,125
- No spoko.
- Zostawiasz tu kolejne rzeczy.
373
00:24:48,208 --> 00:24:49,791
Jara cię mój judaizm.
374
00:24:49,875 --> 00:24:51,458
Bardzo mnie to kręci.
375
00:24:51,541 --> 00:24:53,500
Chcę bajgla i wędzonego łososia.
376
00:24:53,583 --> 00:24:55,958
Bardzo cię kocham!
377
00:24:56,041 --> 00:24:57,083
Tak bardzo!
378
00:24:57,166 --> 00:24:58,750
Nie mogę cię powstrzymać!
379
00:25:00,875 --> 00:25:01,875
Przestań.
380
00:25:03,125 --> 00:25:08,083
SZEŚĆ MIESIĘCY PÓŹNIEJ
381
00:25:11,000 --> 00:25:13,875
- Trochę się stresuję.
- Nawet o tym nie myśl.
382
00:25:13,958 --> 00:25:16,291
- To ja się stresuję.
- Dlaczego?
383
00:25:16,375 --> 00:25:19,458
- Bo moja rodzina jest porąbana.
- Jak każda.
384
00:25:19,541 --> 00:25:21,791
Nie. To prawdziwi wariaci.
385
00:25:22,791 --> 00:25:25,958
- Witamy!
- Cześć, mamo.
386
00:25:27,333 --> 00:25:29,791
- Cześć.
- Mamo, to Amira.
387
00:25:29,875 --> 00:25:31,583
Amira, to moja mama, Shelley.
388
00:25:31,666 --> 00:25:35,291
- Miło panią poznać, pani Shelley.
- „Pani Shelley”?
389
00:25:35,833 --> 00:25:38,458
Mama by mnie zabiła,
gdybym tak nie mówiła.
390
00:25:38,541 --> 00:25:41,416
Jasne, co tylko ci pasuje.
391
00:25:41,500 --> 00:25:44,750
Boże drogi, aleś ty piękna.
392
00:25:44,833 --> 00:25:48,000
Masz wspaniałe włosy i paznokcie.
393
00:25:48,083 --> 00:25:49,291
I te pierścionki!
394
00:25:49,375 --> 00:25:50,958
- Cudowne!
- Dziękuję.
395
00:25:51,041 --> 00:25:52,333
Z waszymi imionami.
396
00:25:52,416 --> 00:25:55,250
A jak tam jej płatki uszu i podeszwy stóp?
397
00:25:55,333 --> 00:25:56,916
Milcz. Lubi mi dopiec.
398
00:25:57,583 --> 00:25:59,875
Płatki też masz ładne. Serio.
399
00:25:59,958 --> 00:26:03,333
- Wchodźcie. Ale fajnie.
- No, jest git.
400
00:26:03,416 --> 00:26:06,791
Kochanie, chodź tu i poznaj Amirę.
401
00:26:06,875 --> 00:26:09,333
Wypowiadam to poprawnie? „Amira”?
402
00:26:09,416 --> 00:26:11,541
- Zgadza się.
- Amira, jestem Arnold.
403
00:26:11,625 --> 00:26:13,250
Wchodźcie i siadajcie.
404
00:26:13,833 --> 00:26:15,375
- „Amira”?
- Tak.
405
00:26:15,458 --> 00:26:18,041
Mamy ser i krakersy.
406
00:26:18,125 --> 00:26:21,791
Ale jeśli masz na coś ochotę,
mogę wysłać Lupitę do sklepu.
407
00:26:21,875 --> 00:26:24,875
I tak musi jechać po moje pranie.
408
00:26:24,958 --> 00:26:27,750
Pochodzi z Gwatemali.
409
00:26:27,833 --> 00:26:29,625
No wiecie, Lupita.
410
00:26:31,125 --> 00:26:35,541
Ale jesteśmy jak siostry.
Jest dosłownie moją rodziną.
411
00:26:35,625 --> 00:26:39,166
Nawet nie traktuje tego jak pracę.
412
00:26:41,041 --> 00:26:42,833
Jestem pewny, że traktuje.
413
00:26:42,916 --> 00:26:48,625
Nie sądzę, by Lupita
przyjeżdżała tu za darmo.
414
00:26:49,333 --> 00:26:51,375
- No weź.
- Tak tylko precyzuję.
415
00:26:51,458 --> 00:26:52,958
Jasne, rozumiem.
416
00:26:53,041 --> 00:26:56,458
Dziękuję, ale nie trzeba.
Wszystko wygląda tu super.
417
00:26:56,541 --> 00:26:58,916
- Dziękuję.
- Wspaniale.
418
00:26:59,000 --> 00:27:02,916
- Jesteś stylistką, tak?
- Tak jakby.
419
00:27:03,000 --> 00:27:06,083
Projektuję kostiumy,
ale to jak bycie stylistką.
420
00:27:06,166 --> 00:27:08,291
- Rozumiem.
- I ma świetny styl.
421
00:27:08,375 --> 00:27:11,000
- Jasne.
- To od razu widać.
422
00:27:11,083 --> 00:27:14,625
Też się tym po części zajmuję,
więc mamy coś wspólnego.
423
00:27:14,708 --> 00:27:16,041
- Naprawdę?
- Tak.
424
00:27:16,125 --> 00:27:18,708
Ezra nigdy o tym nie wspominał.
425
00:27:18,791 --> 00:27:22,250
Bo to nieprawda.
Sam pierwszy raz o tym słyszę.
426
00:27:22,333 --> 00:27:27,458
Nie, robię różne rzeczy
dla siebie i Arnolda.
427
00:27:27,541 --> 00:27:29,416
- I dla paru znajomych.
- Spoko.
428
00:27:29,500 --> 00:27:31,458
Robię im inspekcję garderoby.
429
00:27:33,791 --> 00:27:34,958
Jak to wygląda?
430
00:27:36,375 --> 00:27:37,666
Zajmuję się ciuchami…
431
00:27:37,750 --> 00:27:39,458
- Wywala je.
- Właśnie.
432
00:27:39,541 --> 00:27:41,625
Oddaję też rzeczy do schronisk.
433
00:27:41,708 --> 00:27:44,541
Jestem uważana za osobę o dobrym guście.
434
00:27:45,166 --> 00:27:48,125
Nie przechwalam się. Choć tak to brzmi.
435
00:27:50,958 --> 00:27:53,208
No dobrze. Amira?
436
00:27:53,291 --> 00:27:55,708
- Skąd jesteś?
- Stąd.
437
00:27:55,791 --> 00:27:57,958
Baldwin Hills, wcześniej Inglewood.
438
00:27:59,041 --> 00:28:00,916
Rozumiem. Baldwin Hills.
439
00:28:01,000 --> 00:28:02,416
Nieźle.
440
00:28:02,500 --> 00:28:04,875
Jeśli dobrze kojarzę, Mike…
441
00:28:05,541 --> 00:28:08,333
Magic Johnson
sporo zrobił dla tej dzielnicy.
442
00:28:08,416 --> 00:28:10,250
Wspaniały zawodnik.
443
00:28:10,333 --> 00:28:12,625
- A jego młodzieńczy entuzjazm?
- Tak.
444
00:28:12,708 --> 00:28:15,000
- Ten uśmiech.
- Miał piękny uśmiech.
445
00:28:16,375 --> 00:28:19,791
Widziałam go raz w supermarkecie.
Jest naprawdę wysoki.
446
00:28:20,791 --> 00:28:24,916
Mieliśmy okazję,
by kupić tam dom jakieś 15 lat temu,
447
00:28:25,000 --> 00:28:28,166
ale Arnold jednak się nie zdecydował.
448
00:28:28,250 --> 00:28:31,791
Szkoda, że przegapiliście
pierwszą falę gentryfikacji.
449
00:28:31,875 --> 00:28:34,375
Mogliście wydymać wiele osób za bezcen.
450
00:28:34,458 --> 00:28:38,208
To nasza urocza i zawzięta córka, Liza.
451
00:28:38,291 --> 00:28:40,333
Poznaj dziewczynę brata.
452
00:28:40,833 --> 00:28:41,666
Cześć.
453
00:28:42,666 --> 00:28:43,666
Cześć.
454
00:28:44,375 --> 00:28:45,291
To znaczy…
455
00:28:46,458 --> 00:28:48,583
- No cześć.
- Już dobrze.
456
00:28:48,666 --> 00:28:49,916
Zwolnij trochę.
457
00:28:51,666 --> 00:28:52,958
Jest zajęta.
458
00:28:53,958 --> 00:28:56,500
Liza jest osobą queer. Lesbijką.
459
00:28:56,583 --> 00:28:59,958
- LGBTQ.
- Zgadza się.
460
00:29:00,041 --> 00:29:04,291
Uwielbiamy i akceptujemy tę społeczność,
bo tak chcemy żyć.
461
00:29:04,958 --> 00:29:06,166
Tak się bujamy.
462
00:29:06,791 --> 00:29:10,250
Myślę, że załapała.
Znowu robi te gesty z cudzysłowami?
463
00:29:10,333 --> 00:29:11,833
Dopiero się rozgrzewa.
464
00:29:13,500 --> 00:29:16,541
- Masz naprawdę fajne okulary.
- Dzięki.
465
00:29:16,625 --> 00:29:19,500
Zrobiłam je z puszek po Mountain Dew.
466
00:29:19,583 --> 00:29:22,708
- Serio?
- Tobie też mogę zrobić.
467
00:29:22,791 --> 00:29:26,958
- Albo dam ci te.
- Dobra, rzucam temat dla wszystkich.
468
00:29:27,041 --> 00:29:28,666
Zobaczmy, co z tego będzie.
469
00:29:28,750 --> 00:29:32,000
- O cholera.
- Uważam, że policja…
470
00:29:32,083 --> 00:29:36,500
- No dobra.
- …ma i zawsze miała
471
00:29:36,583 --> 00:29:38,833
zjebane podejście wobec czarnych.
472
00:29:38,916 --> 00:29:40,833
Nie cierpię tego.
473
00:29:40,916 --> 00:29:43,041
- Ale to ciężka praca.
- Tato.
474
00:29:43,125 --> 00:29:45,041
Mamo, pomogę ci w kuchni.
475
00:29:45,125 --> 00:29:46,041
- Co?
- Idziemy.
476
00:29:46,125 --> 00:29:49,666
- Nigdy w niczym nie pomagałeś.
- Pora nadrobić zaległości.
477
00:29:49,750 --> 00:29:53,500
Poza tym uważam,
że wszyscy powinni klękać do hymnu.
478
00:29:53,583 --> 00:29:55,708
- Dobrze, dziękujemy.
- Naprawdę.
479
00:29:55,791 --> 00:29:58,708
- Nie tylko zawodnicy.
- Idziemy to ogarnąć.
480
00:29:58,791 --> 00:30:00,875
- Co robisz?
- Dziękujemy za opinię.
481
00:30:03,208 --> 00:30:06,291
Przepraszam za mamę. To kretynka.
482
00:30:06,375 --> 00:30:07,875
Masz fajne warkocze.
483
00:30:09,000 --> 00:30:11,166
- Dziękuję.
- W stylu Xzibita.
484
00:30:12,958 --> 00:30:16,083
- No tak.
- Odpicuj mi brykę było fantastyczne.
485
00:30:16,166 --> 00:30:19,666
Uwielbiałem ten program.
Xzibit był takim dżentelmenem.
486
00:30:19,750 --> 00:30:21,833
Spotkałaś go kiedyś w ramach pracy?
487
00:30:22,958 --> 00:30:24,416
- Nie.
- Nie?
488
00:30:26,166 --> 00:30:28,958
- A nadal siedzi w rapie?
- Tato, przestań.
489
00:30:29,041 --> 00:30:31,791
- Ale co?
- Wydawać dźwięki.
490
00:30:31,875 --> 00:30:33,000
X to the Z rządzi.
491
00:30:33,083 --> 00:30:34,833
- Tato.
- Taka prawda.
492
00:30:34,916 --> 00:30:37,291
- Chodź tu.
- Co jest z tobą?
493
00:30:37,375 --> 00:30:43,166
Mogłabyś darować sobie wszystko,
co mówisz i robisz?
494
00:30:44,458 --> 00:30:46,708
Jesteś chamski i nieznośny.
495
00:30:46,791 --> 00:30:48,958
Słyszysz? Taki właśnie jesteś.
496
00:30:49,041 --> 00:30:51,083
Jestem sobą i rozwijam się.
497
00:30:51,166 --> 00:30:54,166
Byłam sobą przez całe życie.
498
00:30:54,250 --> 00:30:57,833
A mój syn nie będzie mi mówił,
jak mam się zachowywać.
499
00:30:57,916 --> 00:31:02,333
- Dobry Boże.
- Ale te teksty o policji i Johnsonie?
500
00:31:02,416 --> 00:31:07,750
Mówisz do niej jak do czarnej osoby,
a nie mojej dziewczyny.
501
00:31:07,833 --> 00:31:09,875
- To absurd.
- Czyżby?
502
00:31:09,958 --> 00:31:16,333
Przecież zaznaczyłam,
że rzucam temat dla nas wszystkich.
503
00:31:16,416 --> 00:31:17,958
- Ale tak nie było!
- Było!
504
00:31:18,041 --> 00:31:20,208
Nie chciałaś poznać zdania taty.
505
00:31:20,291 --> 00:31:25,666
Przez te wszystkie lata
ani razu nie zapytałaś o to przy stole.
506
00:31:25,750 --> 00:31:27,708
- Sporo o tym rozmawiam.
- Z kim?
507
00:31:27,791 --> 00:31:30,083
Ze wszystkimi znajomymi.
508
00:31:30,166 --> 00:31:33,041
- Często…
- Z kim rozmawiasz o policji?
509
00:31:33,125 --> 00:31:37,875
- Z Marilyn. Z Josephine.
- Gadasz z Marilyn o brutalności policji?
510
00:31:37,958 --> 00:31:39,041
Do upadłego.
511
00:31:39,125 --> 00:31:41,833
- Możemy tak w nieskończoność.
- Nie wierzę ci.
512
00:31:41,916 --> 00:31:43,458
To teraz popularny temat.
513
00:31:44,333 --> 00:31:45,166
Posłuchaj.
514
00:31:45,250 --> 00:31:46,958
Możemy to sobie darować?
515
00:31:47,041 --> 00:31:51,541
Naprawdę o to proszę.
Tu chodzi o poznanie tej cudnej kobiety.
516
00:31:53,083 --> 00:31:57,500
I… muszę przyznać, że jest wspaniała.
517
00:31:59,958 --> 00:32:01,291
- Tak uważasz?
- Tak.
518
00:32:02,125 --> 00:32:04,000
Umiem wyczuć ludzi.
519
00:32:04,625 --> 00:32:07,250
- Nie, nie umiesz.
- Jest wspaniała i już.
520
00:32:08,791 --> 00:32:09,625
To prawda.
521
00:32:12,250 --> 00:32:13,083
Co jest?
522
00:32:15,666 --> 00:32:18,458
Zamierzam jej się oświadczyć.
523
00:32:19,833 --> 00:32:21,125
O Boże.
524
00:32:23,541 --> 00:32:24,750
O Boże!
525
00:32:24,833 --> 00:32:26,625
Ale się cieszę!
526
00:32:28,833 --> 00:32:30,041
I pasuje ci to?
527
00:32:30,125 --> 00:32:33,750
Oczywiście, że tak.
Dlaczego miałoby nie pasować?
528
00:32:34,500 --> 00:32:36,458
Nie wiem. Nie jest żydówką.
529
00:32:37,666 --> 00:32:41,083
Ezra, jesteś moim kochanym synkiem.
530
00:32:42,125 --> 00:32:46,708
Znalazłeś fantastyczną kobietę,
która cię uszczęśliwia.
531
00:32:46,791 --> 00:32:47,750
I tyle.
532
00:32:52,458 --> 00:32:55,416
I tak, byłoby fajnie, gdyby była żydówką.
533
00:32:55,500 --> 00:32:59,458
Jest nas coraz mniej
i ułatwiłoby ci to życie.
534
00:32:59,541 --> 00:33:01,416
Ale tak też jest super!
535
00:33:01,500 --> 00:33:06,750
Nasza rodzina rozwija się
w zarąbisty i odjechany sposób.
536
00:33:07,375 --> 00:33:10,125
O Boże! Będę mieć czarne wnuki!
537
00:33:10,208 --> 00:33:11,708
Starczy. Jezu Chryste.
538
00:33:12,416 --> 00:33:15,375
Będziemy różnorodną rodziną.
Jesteśmy przyszłością!
539
00:33:15,458 --> 00:33:18,750
Mamo, błagam.
Nie mów tak więcej ani nawet nie myśl.
540
00:33:18,833 --> 00:33:21,250
- Ale że co?
- Wiem, że się cieszysz, ale…
541
00:33:21,875 --> 00:33:24,125
To nie nasz miesiąc miodowy
542
00:33:24,208 --> 00:33:26,541
To już nie zauroczenie
543
00:33:26,625 --> 00:33:27,958
To było dawno temu.
544
00:33:28,875 --> 00:33:32,708
Miłość ogarnia nas
Choć czasami aż za dużo jej
545
00:33:32,791 --> 00:33:33,625
To prawda.
546
00:33:33,708 --> 00:33:36,083
To niczym codzienne kłótnie
547
00:33:37,541 --> 00:33:41,958
Wiem, że zawodziłem
I że ty nieraz się potknęłaś
548
00:33:42,041 --> 00:33:43,125
I oboje…
549
00:33:43,208 --> 00:33:45,708
Co tu się odpierdala?
550
00:33:45,791 --> 00:33:47,000
Święta prawda.
551
00:33:47,083 --> 00:33:51,625
I choć miłość czasem boli
Nie mam dość tej doli
552
00:33:51,708 --> 00:33:55,375
Ale powinniśmy nieco zwolnić
553
00:33:55,458 --> 00:33:58,083
Jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi
554
00:33:58,166 --> 00:33:59,125
Właśnie.
555
00:34:00,208 --> 00:34:03,000
Nie wiemy, w którą stronę iść
556
00:34:03,083 --> 00:34:03,916
Dokąd?
557
00:34:04,000 --> 00:34:05,875
Przepraszam.
558
00:34:05,958 --> 00:34:07,500
Wszystko gra.
559
00:34:11,000 --> 00:34:13,083
- Cieszę się, E.
- Dzięki.
560
00:34:13,166 --> 00:34:16,041
- Rozmawiałeś już z jej rodziną?
- Nie.
561
00:34:17,083 --> 00:34:18,125
A planujesz?
562
00:34:19,041 --> 00:34:21,041
Pewnie. Po prostu nie było okazji.
563
00:34:21,125 --> 00:34:27,041
Chcesz oświadczyć się jej jedynej córce,
oferując jej ten malutki pierścionek,
564
00:34:27,125 --> 00:34:28,791
a nie poznałeś jej rodziców?
565
00:34:29,291 --> 00:34:32,375
Biali chyba faktycznie
żyją według własnych zasad.
566
00:34:33,750 --> 00:34:35,916
Musisz wymyślić jakąś ściemę.
567
00:34:36,458 --> 00:34:39,125
Fakt, to mały pierścionek.
568
00:34:39,208 --> 00:34:43,166
- Będą mnie po nim oceniać?
- Ja cię oceniam tu i teraz. Ale kicha.
569
00:34:43,250 --> 00:34:48,125
Powiem, że to od babci,
która przeżyła Holocaust.
570
00:34:48,208 --> 00:34:49,666
- Dobre.
- Co nie?
571
00:34:49,750 --> 00:34:50,875
- Zwycięstwo.
- Git.
572
00:34:50,958 --> 00:34:54,041
To będzie szach-mat.
Na Holocaust nie ma odpowiedzi.
573
00:34:54,125 --> 00:34:57,125
Ale wyrzuć pudełko,
bo jest niezbyt holocaustowe.
574
00:34:57,208 --> 00:34:59,791
- Racja.
- Umieść go w torbie i pobrudź.
575
00:34:59,875 --> 00:35:02,083
- Tak.
- Sholocaustuj go.
576
00:35:02,166 --> 00:35:05,208
- Zdecydowanie.
- Właśnie.
577
00:35:05,291 --> 00:35:06,500
Dobra rada.
578
00:35:06,583 --> 00:35:08,458
- I masz plan.
- Dzięki.
579
00:35:15,208 --> 00:35:17,291
Cudownie was poznać.
580
00:35:17,375 --> 00:35:18,666
Jak leci?
581
00:35:18,750 --> 00:35:21,708
Opowiadajcie. Jak tam w życiu i pracy?
582
00:35:22,833 --> 00:35:24,000
Śmiało.
583
00:35:25,000 --> 00:35:26,333
W pracy w porządku.
584
00:35:26,416 --> 00:35:28,708
Pewnie jest ciężko. Znam ten ból.
585
00:35:29,541 --> 00:35:32,541
Sam zasuwam.
586
00:35:39,625 --> 00:35:43,541
Przyjeżdżasz tu regularnie?
Czy tylko po nasze jedzenie i kobiety?
587
00:35:45,625 --> 00:35:46,958
To zasadne pytanie.
588
00:35:48,500 --> 00:35:49,500
Zgadzam się.
589
00:35:51,250 --> 00:35:55,166
Chyba jestem jednym z tych gości,
którzy bujają się wszędzie.
590
00:35:55,250 --> 00:35:57,250
- Bujasz się wszędzie?
- Tak.
591
00:35:57,333 --> 00:35:59,416
Jestem trochę jak kameleon.
592
00:35:59,500 --> 00:36:03,291
Wpadam do Marathonu po bluzę i skarpety.
593
00:36:03,375 --> 00:36:07,333
Albo wpadam pograć w kosza
do Parku Langstona Hughesa.
594
00:36:07,416 --> 00:36:10,666
A jeśli dobrze mi się gra,
to zahaczam o Roscoe’s.
595
00:36:10,750 --> 00:36:13,083
A tutejsze gofry z kurczakiem? Miodzio.
596
00:36:13,166 --> 00:36:14,291
Gdzie nasz kelner?
597
00:36:14,375 --> 00:36:18,875
Pójdę go popędzić, bo chcę już je zamówić.
598
00:36:18,958 --> 00:36:21,833
Zasługujecie na lepsze traktowanie.
599
00:36:25,791 --> 00:36:28,625
Twój biały dziadek powraca,
by mnie dręczyć.
600
00:36:28,708 --> 00:36:30,750
- Co?
- Nigdy mnie nie lubił.
601
00:36:30,833 --> 00:36:36,458
Zaczęło się od jego genów w twoim ciele,
przez co moje dzieci to kawa z mlekiem.
602
00:36:36,541 --> 00:36:40,500
- To niedorzeczne.
- Potem zatruł moją córeczkę.
603
00:36:40,583 --> 00:36:44,500
Efektem czego jest ten białas,
który zaprosił nas do Roscoe’s.
604
00:36:44,583 --> 00:36:49,625
Te dzieci wzbogaciły się kulturowo
dzięki chwilom spędzonym z dziadkiem.
605
00:36:49,708 --> 00:36:50,541
Odpuść.
606
00:36:50,625 --> 00:36:53,833
- I widać namieszało im to w głowach.
- Nie.
607
00:36:53,916 --> 00:36:56,291
Owszem. A to nie dowód na to?
608
00:36:56,375 --> 00:37:00,250
Nie musimy się kłócić
przy białym chłopaku.
609
00:37:00,333 --> 00:37:02,708
To nie zmieni mojego stanowiska.
610
00:37:02,791 --> 00:37:06,750
Mówię, o czym myślę.
I w dupie mam tego białasa.
611
00:37:06,833 --> 00:37:08,375
Niczego ci nie narzucam.
612
00:37:08,458 --> 00:37:09,875
Czołem.
613
00:37:10,500 --> 00:37:12,375
Rozmawiałem z kelnerką.
614
00:37:12,458 --> 00:37:17,250
Wkurzyła się, że przeszkodziłem jej
podczas przerwy na papierosa.
615
00:37:19,250 --> 00:37:25,541
Pewnie zastanawiacie się,
dlaczego zaprosiłem was na lunch.
616
00:37:25,625 --> 00:37:27,333
Mogłam się zastanawiać.
617
00:37:27,916 --> 00:37:29,708
O co tu chodzi?
618
00:37:31,625 --> 00:37:32,875
Chcę…
619
00:37:32,958 --> 00:37:34,666
Chcę się na chwilę cofnąć.
620
00:37:34,750 --> 00:37:36,416
Cofnijmy się do…
621
00:37:36,500 --> 00:37:37,916
Niech to będzie Jezus.
622
00:37:38,000 --> 00:37:40,625
Był w połowie czarny, w połowie Żydem.
623
00:37:40,708 --> 00:37:42,958
Zacznijmy od Jezusa. Istna legenda.
624
00:37:43,708 --> 00:37:48,416
Można założyć,
że Chrystus miał dzieci rasy mieszanej.
625
00:37:48,500 --> 00:37:53,083
Co według mnie jest wspaniałe,
bo uwielbiam takich ludzi.
626
00:37:53,166 --> 00:37:55,458
Mariah, Derek Jeter.
627
00:37:55,541 --> 00:37:58,291
No i mistrz też taki był.
628
00:37:59,458 --> 00:38:00,291
Mistrz?
629
00:38:00,875 --> 00:38:02,083
Wszech czasów.
630
00:38:02,166 --> 00:38:04,791
Ale o kim konkretnie mowa?
631
00:38:05,375 --> 00:38:06,625
O naszej legendzie.
632
00:38:07,250 --> 00:38:08,083
Malcolmie X.
633
00:38:08,166 --> 00:38:09,375
„Naszej” legendzie?
634
00:38:10,875 --> 00:38:13,791
No, nie mojej. Ale mowa o panu X.
635
00:38:13,875 --> 00:38:16,708
Też był przedstawicielem
więcej niż jednej rasy.
636
00:38:16,791 --> 00:38:20,583
Tak samo będzie z dzieckiem,
które mogę mieć z Amirą.
637
00:38:20,666 --> 00:38:22,708
Byłoby to przepiękne dziecko.
638
00:38:22,791 --> 00:38:26,958
Może nie tak ważne dla dziejów
jak Malcolm X… a może i tak!
639
00:38:27,041 --> 00:38:29,666
Może mój syn
byłby równie ważny co Malcolm X!
640
00:38:29,750 --> 00:38:31,083
Ale nie wiem, bo…
641
00:38:31,875 --> 00:38:34,708
A ona nie jest w ciąży.
642
00:38:34,791 --> 00:38:38,625
Nawet aż tak bardzo nie brykamy.
643
00:38:38,708 --> 00:38:40,333
A gdy już brykamy,
644
00:38:40,416 --> 00:38:43,166
to odpowiednio się zabezpieczam.
645
00:38:43,250 --> 00:38:45,000
Choć cnotką to ona nie jest.
646
00:38:45,083 --> 00:38:47,208
Uwierzcie, zna się na rzeczy.
647
00:38:47,291 --> 00:38:50,416
I szanuję to, że…
Dobra, po prostu kocham waszą córkę.
648
00:38:51,250 --> 00:38:54,875
Kocham ją i byłbym dobrym mężem.
649
00:38:57,833 --> 00:38:59,583
Coś ty właśnie…
650
00:38:59,666 --> 00:39:03,541
Wiem, że to z Forresta Gumpa.
I wiecie co? Specjalnie to zrobiłem.
651
00:39:03,625 --> 00:39:07,833
A kto był jego najlepszym kumplem?
Ano Bubba.
652
00:39:07,916 --> 00:39:11,208
- Co?
- I czy Bubba był czarny, a Forrest biały?
653
00:39:12,625 --> 00:39:14,458
Tak, kurwa.
654
00:39:14,541 --> 00:39:17,333
I wiecie co? To nie miało znaczenia.
655
00:39:18,000 --> 00:39:21,500
Liczyły się krewetki i współpraca.
I im się udało.
656
00:39:21,583 --> 00:39:26,416
Robiłem z Amirą rzeczy podobne do tych,
które robił Bubba z Forrestem.
657
00:39:26,500 --> 00:39:30,250
Jesteśmy teraz razem,
a ja chciałbym poślubić waszą córkę.
658
00:39:36,083 --> 00:39:38,875
Nie widzieliśmy jebanego Forresta Gumpa.
659
00:39:41,750 --> 00:39:44,416
- No to się porobiło.
- O tak.
660
00:39:45,750 --> 00:39:50,458
Najpierw każecie mi się szczepić,
żebym mógł chodzić do kasyna,
661
00:39:50,541 --> 00:39:52,333
a teraz odbieracie mi dzieci?
662
00:39:54,625 --> 00:39:56,333
Chcesz poślubić moją córkę?
663
00:39:58,833 --> 00:40:00,291
Tak.
664
00:40:03,541 --> 00:40:04,541
No cóż, Ezra…
665
00:40:08,333 --> 00:40:09,708
Możesz spróbować.
666
00:40:12,833 --> 00:40:13,791
Dziwna sprawa.
667
00:40:13,875 --> 00:40:15,750
To on, mamo.
668
00:40:15,833 --> 00:40:17,041
Oddzwonię.
669
00:40:22,875 --> 00:40:25,875
- Co tam?
- Właśnie rozmawiałam z mamą.
670
00:40:27,750 --> 00:40:31,291
Naprawdę? I co mówiła?
671
00:40:31,375 --> 00:40:32,375
No wiesz, o…
672
00:40:33,125 --> 00:40:36,708
Powiedziała,
że zabrałeś ją i tatę na lunch.
673
00:40:36,791 --> 00:40:39,750
To był koszmar.
Spierdoliłem sprawę koncertowo.
674
00:40:39,833 --> 00:40:44,583
- Niczego nie pamiętam.
- Na szczęście oni pamiętają wszystko.
675
00:40:45,083 --> 00:40:49,208
Dlaczego zabrałeś ich do Roscoe’s
bez pogadania ze mną?
676
00:40:50,916 --> 00:40:54,416
Chciałem czegoś spróbować.
Ale już nieważne.
677
00:40:54,500 --> 00:40:59,500
Nie ma mowy, mów dalej.
Chcę usłyszeć twój genialny plan.
678
00:41:01,375 --> 00:41:03,458
Nie zrozumiałabyś.
679
00:41:06,125 --> 00:41:07,000
O Boże.
680
00:41:07,083 --> 00:41:10,000
- Chciałem ich gdzieś zaprosić.
- Chwila. O Boże.
681
00:41:10,083 --> 00:41:11,708
- Miało być super.
- O Boże.
682
00:41:11,791 --> 00:41:13,833
Poprosiłbym o błogosławieństwo.
683
00:41:13,916 --> 00:41:16,250
- O Boże.
- Zaplanowałem oświadczyny.
684
00:41:16,333 --> 00:41:18,916
Miało być jak na pierwszych randkach.
685
00:41:19,000 --> 00:41:21,458
- Wcale nie!
- Tak, bo twój tata…
686
00:41:21,541 --> 00:41:23,458
- Już po ptakach.
- Nie. Ezra!
687
00:41:23,541 --> 00:41:25,791
- Co?
- Nadal możesz to zrobić.
688
00:41:28,541 --> 00:41:29,375
Kiedy?
689
00:41:29,458 --> 00:41:30,791
- Teraz!
- Teraz?
690
00:41:30,875 --> 00:41:32,541
Tak, teraz.
691
00:41:34,875 --> 00:41:36,041
- Teraz?
- Ruchy!
692
00:41:36,125 --> 00:41:38,541
Tylko zdejmę buta, by nie było zagnieceń.
693
00:41:43,750 --> 00:41:44,875
Amiro.
694
00:41:47,250 --> 00:41:48,625
Bardzo cię kocham.
695
00:41:49,791 --> 00:41:53,458
Nigdy nie czułem się
tak rozumiany przez drugą osobę.
696
00:41:54,500 --> 00:41:56,958
Jestem pod wrażeniem twojej urody,
697
00:41:57,666 --> 00:41:59,916
inteligencji i wdzięku.
698
00:42:01,000 --> 00:42:03,291
I tego, jak robisz, co tylko zechcesz.
699
00:42:04,833 --> 00:42:10,208
Jeśli mi pozwolisz, zrobię wszystko,
by zapewnić ci najpiękniejsze życie,
700
00:42:10,791 --> 00:42:14,000
wypełnione miłością, śmiechem i radością.
701
00:42:17,166 --> 00:42:18,833
Wyjdziesz za mnie?
702
00:42:20,291 --> 00:42:21,708
Oczywiście.
703
00:42:21,791 --> 00:42:22,791
Naprawdę?
704
00:42:23,750 --> 00:42:26,041
- Tak.
- O Boże.
705
00:42:30,250 --> 00:42:32,458
O Boże!
706
00:42:32,541 --> 00:42:35,208
Z czasów Holocaustu.
Dlatego jest taki mały.
707
00:42:35,833 --> 00:42:37,583
- Kocham cię.
- Ja ciebie też.
708
00:42:38,375 --> 00:42:40,041
Przydałyby się też tatuaże.
709
00:42:41,125 --> 00:42:44,250
- Wybacz, że taki mały.
- Przestań, jest piękny.
710
00:42:45,791 --> 00:42:48,541
To jak to z nim było?
Należał do twojej babci?
711
00:42:48,625 --> 00:42:51,250
Tak. To był jej…
712
00:42:51,333 --> 00:42:53,250
Przeżyła Holocaust.
713
00:42:54,208 --> 00:42:58,083
To ile w takim razie ma lat?
714
00:42:58,708 --> 00:43:03,041
Już dokładnie nie pamiętam.
Zaręczyła się, mając trzy lub cztery lata.
715
00:43:04,958 --> 00:43:07,583
- To były inne czasy.
- Co za głupota.
716
00:43:07,666 --> 00:43:10,333
- Inne…
- Co jest tobą?
717
00:43:19,875 --> 00:43:24,208
Don, znam cię od zawsze.
Byłeś świetnym szefem.
718
00:43:24,291 --> 00:43:28,083
Dorastanie z twoimi dziećmi,
wspólne wakacje, dbanie o mnie.
719
00:43:29,041 --> 00:43:32,916
Jesteś dla mnie jak ojciec.
Te dziesięć lat mnie odmieniło.
720
00:43:34,333 --> 00:43:36,125
Ale pora na nową przygodę.
721
00:43:37,500 --> 00:43:39,333
I już? Wyszło wspaniale!
722
00:43:39,916 --> 00:43:42,833
- Naprawdę dobre.
- Przygodę z podcastami.
723
00:43:44,708 --> 00:43:47,083
Może nie wspominaj o podcastach.
724
00:43:47,166 --> 00:43:50,250
- Idę się zrzygać.
- Poczekaj. Przepraszam.
725
00:43:50,333 --> 00:43:53,500
- Po prostu…
- Posłuchaj mnie. Odpręż się.
726
00:43:54,333 --> 00:43:56,750
To dobra decyzja. Załatw to i tyle.
727
00:43:56,833 --> 00:43:59,208
Rozumiesz? Masz jaja.
728
00:44:00,375 --> 00:44:03,166
- Powtórz: „Mam jaja”.
- Mam jaja.
729
00:44:03,250 --> 00:44:05,041
- „Mam jaja”.
- Mam jaja.
730
00:44:05,125 --> 00:44:07,708
- A teraz z jajami. „Mam jaja”.
- Mam jaja!
731
00:44:07,791 --> 00:44:09,291
- Z wiarą!
- Mam jaja!
732
00:44:09,375 --> 00:44:13,416
- „Nie jestem waflem. Mam jaja”.
- Żadnym waflem. Mam jaja!
733
00:44:13,500 --> 00:44:14,875
- „I tyle”.
- I tyle!
734
00:44:14,958 --> 00:44:17,750
I git. A gdy wrócisz, obejrzymy Szacunek.
735
00:44:17,833 --> 00:44:20,083
Pewnie Shelley ci nie pozwoliła.
736
00:44:20,166 --> 00:44:21,791
Teraz mnie obraziłaś.
737
00:44:21,875 --> 00:44:24,458
- Widziałeś ten film?
- Więcej razy niż ty.
738
00:44:24,958 --> 00:44:26,666
- Kocham cię.
- Ja ciebie też.
739
00:44:26,750 --> 00:44:28,458
- Poradzisz sobie.
- Dziękuję.
740
00:44:28,541 --> 00:44:32,000
Dajesz, Don! Ty pipkowata łajzo!
741
00:44:32,083 --> 00:44:33,541
Idę po ciebie, Don!
742
00:44:33,625 --> 00:44:34,958
- Spoko.
- Dawaj!
743
00:44:38,625 --> 00:44:40,833
Mam to gdzieś, Javier.
744
00:44:42,041 --> 00:44:43,250
Po prostu to załatw.
745
00:44:45,208 --> 00:44:47,833
W dupie to mam! Wystarczająca odpowiedź?
746
00:44:47,916 --> 00:44:51,958
Moje maserati brzmi, jakby zgwałciła je
cała drużyna Toronto Raptors!
747
00:44:52,041 --> 00:44:53,166
Masz je naprawić!
748
00:44:53,958 --> 00:44:54,916
Jezu.
749
00:44:55,833 --> 00:44:57,000
Co tam?
750
00:44:58,625 --> 00:44:59,791
Te fury, co nie?
751
00:45:02,791 --> 00:45:05,875
{\an8}W WAKANDZIE NIE MA PODATKÓW,
WIĘC TEŻ ICH NIE PŁAĆ
752
00:45:05,958 --> 00:45:06,958
{\an8}A właśnie.
753
00:45:09,416 --> 00:45:11,125
Chyba…
754
00:45:12,416 --> 00:45:13,541
Chyba nie…
755
00:45:13,625 --> 00:45:16,333
Chyba nie będę tu już pracował.
756
00:45:16,416 --> 00:45:17,416
- Że co?
- Więcej.
757
00:45:18,625 --> 00:45:19,750
O czym ty mówisz?
758
00:45:19,833 --> 00:45:22,583
Będę pracował gdzie indziej.
759
00:45:22,666 --> 00:45:26,333
Nie będę pracował tutaj,
więc będę pracował w innym miejscu.
760
00:45:26,416 --> 00:45:29,041
Będę pracował w innej pracy.
761
00:45:30,041 --> 00:45:31,833
Próbujesz odejść?
762
00:45:31,916 --> 00:45:32,916
Tak. Żegnaj.
763
00:45:35,125 --> 00:45:38,375
Żałosne!
Kto składa wypowiedzenie w Helvetice?
764
00:45:38,458 --> 00:45:40,500
Kazałeś mu się pierdolić?
765
00:45:41,666 --> 00:45:43,458
- Mniej więcej.
- Co on na to?
766
00:45:43,541 --> 00:45:47,083
„Dobry z ciebie gość. Przepraszam.
767
00:45:47,166 --> 00:45:49,916
Żałuję, że nie spisałem się lepiej”.
768
00:45:50,000 --> 00:45:53,833
Dałem mu to zrozumienia,
że spoko, ale nie do końca.
769
00:45:53,916 --> 00:45:55,000
- I tyle.
- I tyle.
770
00:45:55,083 --> 00:45:56,083
Ale czad.
771
00:45:56,166 --> 00:45:58,541
- Niech żyją jaja.
- Tak jest.
772
00:46:01,500 --> 00:46:02,333
Dobra.
773
00:46:03,291 --> 00:46:05,958
Pogadajmy o ślubie,
póki nie myślę o Donie.
774
00:46:08,375 --> 00:46:09,291
Spoko.
775
00:46:11,000 --> 00:46:13,375
To mnie uspokoiłaś.
776
00:46:13,458 --> 00:46:14,916
Przepraszam, skarbie.
777
00:46:15,000 --> 00:46:17,833
Wiesz, że kocham cię na zabój.
778
00:46:21,000 --> 00:46:22,458
Po prostu się martwię.
779
00:46:22,541 --> 00:46:25,333
Odkąd się zaręczyliśmy i kupiliśmy dom,
780
00:46:25,416 --> 00:46:29,625
rodzina nie daje mi spokoju,
i to w bardzo negatywny sposób.
781
00:46:29,708 --> 00:46:31,375
- Nie cierpią mnie.
- Skąd!
782
00:46:31,458 --> 00:46:35,583
- Twoja rodzina mnie nie cierpi.
- Nie, po prostu cię nie znają.
783
00:46:35,666 --> 00:46:38,541
Muszą się przyzwyczaić do tej sytuacji.
784
00:46:39,166 --> 00:46:43,541
A twoja rodzina skacze z radości,
mając taki czarny dodatek jak ja?
785
00:46:44,708 --> 00:46:47,833
W większości tak.
786
00:46:49,875 --> 00:46:50,833
No dobrze.
787
00:46:51,625 --> 00:46:53,041
Niech się zastanowię.
788
00:46:56,875 --> 00:46:59,958
Pozostało nam tylko jedno wyjście.
789
00:47:02,666 --> 00:47:06,916
- Sporo tu barw podstawowych.
- Owszem.
790
00:47:07,000 --> 00:47:10,166
- Podnoszą na duchu.
- Są bardzo żywe.
791
00:47:10,250 --> 00:47:11,791
- Naprawdę.
- Dziękuję.
792
00:47:12,416 --> 00:47:15,291
Bardzo się cieszymy.
793
00:47:16,250 --> 00:47:18,583
Są przeuroczy.
794
00:47:19,416 --> 00:47:23,500
Zaczęliście już planować ślub, słodziaki?
795
00:47:24,125 --> 00:47:26,083
Mieliśmy burzę mózgów.
796
00:47:26,166 --> 00:47:29,166
Chcemy czegoś kameralnego i prywatnego.
797
00:47:29,250 --> 00:47:31,208
Czegoś, co odzwierciedlałoby nas.
798
00:47:31,958 --> 00:47:34,916
Zastanówmy się, kto poprowadzi ceremonię.
799
00:47:35,000 --> 00:47:38,083
- Arnold rozmawiał z rabinem Singerem.
- Zaklepany!
800
00:47:38,166 --> 00:47:39,541
Będzie zaszczycony.
801
00:47:40,166 --> 00:47:41,750
Z rabinem Singerem?
802
00:47:42,458 --> 00:47:44,958
Czyli nie chcecie imama?
803
00:47:46,333 --> 00:47:47,250
Jaka mama?
804
00:47:48,125 --> 00:47:50,333
- Mowa o imamie.
- Imam.
805
00:47:51,416 --> 00:47:53,416
- Przeliterujecie to?
- Później.
806
00:47:53,500 --> 00:47:56,708
- To jak muzułmański rabin.
- Dzięki, Ezra.
807
00:47:57,458 --> 00:47:58,958
Jesteście muzułmanami?
808
00:47:59,041 --> 00:48:00,916
- Tak.
- Jak najbardziej.
809
00:48:01,000 --> 00:48:02,500
Wspaniale.
810
00:48:02,583 --> 00:48:03,916
Stąd ta czapka.
811
00:48:04,000 --> 00:48:06,833
Wspaniała czapka. Po prostu przepiękna.
812
00:48:06,916 --> 00:48:09,916
Skarbie, opowiesz historię,
która się za nią kryje?
813
00:48:10,625 --> 00:48:15,875
To kufi było podarunkiem
od czcigodnego Louisa Farrakhana.
814
00:48:17,875 --> 00:48:19,750
Uwielbiam Farrakhana.
815
00:48:21,666 --> 00:48:23,166
Naprawdę?
816
00:48:24,750 --> 00:48:26,250
Tak. Jeszcze jak.
817
00:48:26,333 --> 00:48:29,416
To kolejny mistrz wszech czasów.
818
00:48:29,500 --> 00:48:33,125
- Naprawdę? Za co go uwielbiasz?
- Właśnie.
819
00:48:34,583 --> 00:48:37,208
Pewnie za to, co wy. I jeszcze więcej.
820
00:48:39,250 --> 00:48:40,958
A konkretnie?
821
00:48:43,791 --> 00:48:48,041
Uwielbiam go za tę całą jego otoczkę.
822
00:48:48,125 --> 00:48:51,750
Ma proste podejście do życia.
823
00:48:51,833 --> 00:48:56,625
Świetnie potrafi wszystko przekazać
bez dbania o konwenanse.
824
00:48:56,708 --> 00:48:58,166
- Przestań.
- No tak.
825
00:48:59,375 --> 00:49:03,083
Opowiedz jeszcze,
jak byliśmy z nim na prywatnej kolacji.
826
00:49:03,625 --> 00:49:07,708
Mieliśmy zaszczyt
spędzenia z nim trochę czasu.
827
00:49:07,791 --> 00:49:12,958
Mogłem z nim pomówić przez około godzinę.
Rozmawialiśmy o wszystkim.
828
00:49:13,041 --> 00:49:16,666
- Jak daleko zaszliśmy i musimy zajść.
- Naprawdę?
829
00:49:16,750 --> 00:49:21,041
Na koniec rozmowy ściągnął to kufi
i umieścił na mojej głowie.
830
00:49:21,125 --> 00:49:25,083
- To był bezcenny podarunek.
- Niesamowite, prawda?
831
00:49:25,166 --> 00:49:27,291
Znasz jego działalność?
832
00:49:28,416 --> 00:49:31,416
Wiem, co powiedział o żydach.
833
00:49:31,500 --> 00:49:34,666
Dobra, wcinajmy. Kurwa, umieram z głodu.
834
00:49:34,750 --> 00:49:36,166
Do dzieła.
835
00:49:37,500 --> 00:49:40,916
Znalazłem nową stację radiową na Siriusie.
836
00:49:41,000 --> 00:49:45,333
Hity z lat 90. z Zachodniego Wybrzeża.
Puszczają tam wszystko.
837
00:49:45,416 --> 00:49:48,083
Widzę, że wciągasz nas w świat Xzibita,
838
00:49:48,166 --> 00:49:52,875
ale skupmy się na kolacji,
którą przygotowała genialna Amira.
839
00:49:53,833 --> 00:49:56,166
- No to wcinajmy.
- W porząsiu.
840
00:49:56,250 --> 00:49:58,666
Nie odmówimy najpierw modlitwy?
841
00:49:59,666 --> 00:50:01,041
- Nie…
- Jasne.
842
00:50:01,125 --> 00:50:02,250
Chciałem to zrobić.
843
00:50:02,333 --> 00:50:05,500
- Ciągle to robimy.
- Właśnie.
844
00:50:05,583 --> 00:50:10,083
Oczywiście w wersji muzułmańskiej.
Ale może pan zacznie jako nasz gość.
845
00:50:10,166 --> 00:50:12,458
Niech i tak będzie.
846
00:50:18,250 --> 00:50:22,125
Chwała Allahowi,
który nas nakarmił i napoił…
847
00:50:22,208 --> 00:50:23,291
Zamknijcie oczy.
848
00:50:23,375 --> 00:50:25,166
…i uczynił nas z muzułmanów.
849
00:50:25,250 --> 00:50:28,250
Chwała Allahowi,
który nakarmił mnie tą strawą,
850
00:50:28,333 --> 00:50:31,250
którą otrzymuję bez starań z mojej strony.
851
00:50:31,333 --> 00:50:36,166
- Zgadza się.
- Bismillah al Rahman al Rahim.
852
00:50:36,250 --> 00:50:37,750
- Amin.
- Pewnie.
853
00:50:37,833 --> 00:50:39,000
- Amin.
- Amen.
854
00:50:41,708 --> 00:50:43,333
Lepiej bym tego nie ujął.
855
00:50:44,208 --> 00:50:47,875
Ezra wspominał,
że w młodości mieliście łódź.
856
00:50:47,958 --> 00:50:51,250
- Tak.
- Może kiedyś jakąś wynajmiemy?
857
00:50:51,333 --> 00:50:54,666
- Moglibyśmy razem popływać.
- Byłoby super.
858
00:50:54,750 --> 00:50:56,916
- Da się załatwić.
- Zastanowimy się.
859
00:50:57,000 --> 00:51:01,875
- Bo czarni mają na pieńku ze statkami.
- Prawda. I otwartymi wodami.
860
00:51:03,041 --> 00:51:05,041
Żydzi mają tak z pociągami.
861
00:51:06,750 --> 00:51:07,750
Bingo.
862
00:51:08,875 --> 00:51:12,291
Próbujesz porównać Holocaust
do niewolnictwa?
863
00:51:13,958 --> 00:51:16,958
Skądże. Nie śmiałabym.
864
00:51:22,125 --> 00:51:27,375
Żydzi i czarni w sumie
zmagali się z podobnymi rzeczami.
865
00:51:29,000 --> 00:51:30,916
Czyli porównuje pani.
866
00:51:31,000 --> 00:51:33,333
- Trochę.
- Mogę ziemniaki?
867
00:51:34,125 --> 00:51:38,791
Żydzi w sumie byli
pierwszymi niewolnikami.
868
00:51:38,875 --> 00:51:41,666
- Protoplastami.
- Ciekawe.
869
00:51:41,750 --> 00:51:43,666
Cofamy się aż do Egiptu?
870
00:51:44,291 --> 00:51:47,041
To było 3500 lat temu.
871
00:51:47,125 --> 00:51:51,083
- A nasi pradziadkowie byli niewolnikami.
- Właśnie.
872
00:51:51,166 --> 00:51:54,416
- Moja babcia zbierała bawełnę.
- Tato, oni nie chcieli…
873
00:51:54,500 --> 00:51:56,958
- Taka prawda.
- Tak było.
874
00:51:57,041 --> 00:52:00,208
Nie muszę się cofać do Egiptu.
Wystarczy 75 lat.
875
00:52:00,291 --> 00:52:03,583
Żydzi stanowią
pół procenta światowej populacji,
876
00:52:03,666 --> 00:52:05,750
bo systematycznie nas mordowano.
877
00:52:05,833 --> 00:52:06,666
Właśnie.
878
00:52:06,750 --> 00:52:12,291
Ale jakoś cała reszta
radzi sobie nad wyraz dobrze.
879
00:52:14,750 --> 00:52:16,250
No dobrze, ale…
880
00:52:18,041 --> 00:52:22,666
to nie tak, że nie pracujemy na to ciężko.
881
00:52:22,750 --> 00:52:28,125
Arnold zasuwa jak wół w swoim gabinecie.
Jest podiatrą.
882
00:52:28,208 --> 00:52:30,625
- Taka prawda.
- A co robił jego ojciec?
883
00:52:31,208 --> 00:52:32,166
To samo.
884
00:52:32,250 --> 00:52:33,541
A ojciec ojca?
885
00:52:33,625 --> 00:52:36,333
Był… Też był podiatrą.
886
00:52:36,416 --> 00:52:37,875
No więc sami widzicie.
887
00:52:37,958 --> 00:52:40,791
- I nielegalnym bukmacherem.
- Po godzinach.
888
00:52:40,875 --> 00:52:42,541
Ale rzucił to.
889
00:52:42,625 --> 00:52:46,875
Nasi pobratymcy przybyli tu z niczym
tak jak cała reszta.
890
00:52:46,958 --> 00:52:53,083
Przybyliście z kasą z handlu niewolnikami
jak cała reszta.
891
00:52:53,166 --> 00:52:54,541
- Co?
- Właśnie.
892
00:52:54,625 --> 00:52:56,708
Święte słowa.
893
00:52:56,791 --> 00:52:58,333
- No weź.
- Taka prawda.
894
00:52:58,416 --> 00:53:01,208
- Poproszę o źródła.
- Przynieść moją torebkę.
895
00:53:01,291 --> 00:53:05,958
- Są tam pokwitowania od plantatorów.
- Dobrze, zostawmy ten temat.
896
00:53:06,041 --> 00:53:11,250
Nie oglądam codziennie w telewizji,
jak policja zabija ludzi w jarmułkach,
897
00:53:11,333 --> 00:53:13,125
którzy niczego nie zrobili.
898
00:53:13,208 --> 00:53:15,833
- Nie wiesz, co mówisz.
- To nie jest proste.
899
00:53:15,916 --> 00:53:17,875
Robi się naprawdę niezręcznie.
900
00:53:17,958 --> 00:53:20,583
Jak tam z tymi ziemniakami?
901
00:53:20,666 --> 00:53:21,500
Próbuję.
902
00:53:22,500 --> 00:53:23,583
Wszystko gra?
903
00:53:23,666 --> 00:53:26,541
Zdmuchnijmy świeczki.
Mam reakcję alergiczną.
904
00:53:26,625 --> 00:53:28,208
Skarbie, przesuniesz je?
905
00:53:28,291 --> 00:53:29,333
Oczywiście.
906
00:53:29,416 --> 00:53:31,708
Zabierzcie je. Capią gnojem.
907
00:53:31,791 --> 00:53:33,833
- Mam reakcję.
- Już się robi.
908
00:53:33,916 --> 00:53:37,416
Moja babka zbierała bawełnę,
a twój dziadek macał stopy.
909
00:53:37,500 --> 00:53:38,583
Naprawdę rozumiem.
910
00:53:38,666 --> 00:53:40,666
Siadaj. Ja jestem gospodarzem.
911
00:53:40,750 --> 00:53:43,250
- Pozwól mi pomóc.
- Nie wiesz gdzie.
912
00:53:43,333 --> 00:53:44,833
To moja działka.
913
00:53:44,916 --> 00:53:45,958
O cholera!
914
00:53:49,166 --> 00:53:52,458
- O cholera! Dawaj wodę!
- Kurwa, co jest?
915
00:53:52,541 --> 00:53:54,416
Co robicie? Nie!
916
00:53:54,500 --> 00:53:57,125
- Przepraszam!
- Przestań!
917
00:53:57,208 --> 00:53:59,333
- Przestań!
- Inaczej zajmie się dom!
918
00:53:59,916 --> 00:54:03,000
- O rany!
- Dobry Boże.
919
00:54:03,083 --> 00:54:04,208
W mordę jeża.
920
00:54:09,041 --> 00:54:10,666
Co teraz zrobimy?
921
00:54:11,500 --> 00:54:14,708
- Z kufi? Już po zawodach.
- Nie, z rodzicami.
922
00:54:15,416 --> 00:54:19,375
Kogo to obchodzi?
Nie musimy się nimi przejmować.
923
00:54:19,458 --> 00:54:21,958
Wiedzieliśmy, że twój tata jest ciężki.
924
00:54:23,000 --> 00:54:24,500
Co masz na myśli?
925
00:54:25,625 --> 00:54:28,208
Zero uśmiechu, ani jednego żartu.
926
00:54:28,291 --> 00:54:31,125
Czyli to typowy wściekły czarny?
927
00:54:31,208 --> 00:54:33,791
- Nie powiedziałem, że wściekły.
- Niby tak.
928
00:54:33,875 --> 00:54:37,625
Mówisz, że czarny gość jest ciężki.
Niejako to insynuujesz.
929
00:54:37,708 --> 00:54:40,333
Jest czarny i jest ciężki.
930
00:54:40,416 --> 00:54:45,833
Ale nie powinieneś tak mówić o czarnym
wyłącznie z pozycji białego gościa.
931
00:54:45,916 --> 00:54:48,833
To pasywno-agresywne
mówienie o wściekłym czarnym.
932
00:54:48,916 --> 00:54:53,708
- Mam mówić, że nie jest ciężki?
- Nic nie mów. Winić należy twoją mamę.
933
00:54:53,791 --> 00:54:56,666
- Podpaliła jego kufi.
- Co do niej masz?
934
00:54:56,750 --> 00:54:59,916
Jasne, to idiotka, ale ma dobre intencje.
935
00:55:00,000 --> 00:55:03,875
- Nie zrobiła tego celowo.
- Nie byłabym tego pewna.
936
00:55:05,125 --> 00:55:08,041
Nie będę się kłócił
o coś tak absurdalnego.
937
00:55:09,500 --> 00:55:11,000
Pogadajmy o rabinie.
938
00:55:11,083 --> 00:55:14,583
Nie jest nam potrzebny.
Poprośmy jakiegoś przyjaciela.
939
00:55:15,125 --> 00:55:16,958
Chciałabym naszego imama.
940
00:55:18,375 --> 00:55:19,208
Waszego imama?
941
00:55:21,666 --> 00:55:24,333
Od kiedy jesteś taką muzułmanką,
panno Shakur?
942
00:55:24,416 --> 00:55:28,708
Od urodzenia. To ważne dla taty.
Dlatego powinniśmy to zrobić.
943
00:55:28,791 --> 00:55:32,583
- A wczoraj jadłaś muzułmański bekon?
- Żydowski.
944
00:55:32,666 --> 00:55:36,166
Żydowski? Ja nie udaję religijnego.
Ciągle jem bekon.
945
00:55:36,250 --> 00:55:37,875
- Nie dbam o to.
- No i?
946
00:55:37,958 --> 00:55:39,500
- Chcesz imama.
- No i?
947
00:55:39,583 --> 00:55:43,208
- Mam ustawić łóżko w stronę Mekki?
- Bardzo bym chciała.
948
00:55:43,291 --> 00:55:46,125
W cztery godziny stałaś się pobożna.
949
00:55:46,208 --> 00:55:48,375
- No ba.
- Nawet twój tata odpuścił.
950
00:55:48,458 --> 00:55:51,416
Po „Fight the Power”
zmienił imię z Woody na Akbar.
951
00:55:51,500 --> 00:55:54,041
Też przeginasz. Wyluzuj.
952
00:55:54,125 --> 00:55:56,125
Tak mówiłaś. Śmiejemy się z tego.
953
00:55:56,208 --> 00:56:01,625
Nie powiedziałam ci, byś to wykorzystywał.
Zachowujesz się jak dupek.
954
00:56:02,458 --> 00:56:05,000
- Ja zachowuję się jak dupek?
- Tak!
955
00:56:06,916 --> 00:56:08,000
No dobra.
956
00:56:10,708 --> 00:56:14,166
Wiesz co?
Nie chcę i nie mogę się z tobą kłócić.
957
00:56:14,250 --> 00:56:16,125
Nie chcę się o to kłócić.
958
00:56:16,750 --> 00:56:19,666
Na dziś to już zbyt wiele.
959
00:56:20,416 --> 00:56:22,166
Też nie chcę się o to kłócić.
960
00:56:25,708 --> 00:56:31,166
Najlepiej spożytkujemy czas,
myśląc o tym, co dalej.
961
00:56:31,958 --> 00:56:32,916
Zgadzam się.
962
00:56:34,458 --> 00:56:38,791
Proponuję na zawsze zerwać z nimi kontakt.
963
00:56:40,666 --> 00:56:42,166
Nie możemy.
964
00:56:43,750 --> 00:56:48,083
Może powinniśmy
spędzać razem więcej czasu?
965
00:56:48,166 --> 00:56:51,375
Wybierz się gdzieś tylko z moim tatą.
966
00:56:53,458 --> 00:56:56,500
- Brzmi super.
- Myślę, że wtedy cię zaakceptuje.
967
00:56:56,583 --> 00:56:59,666
I dostrzeże, co nas łączy.
968
00:57:00,625 --> 00:57:03,250
Poczuje się z tym lepiej. I ty też.
969
00:57:09,625 --> 00:57:12,666
Idę spać. Zaczął mi się okres
i przeżywam piekło.
970
00:57:13,333 --> 00:57:16,833
Ja też się martwię.
Mój spóźnia się o jakieś 35 lat.
971
00:57:18,208 --> 00:57:19,750
Powinienem iść do lekarza.
972
00:57:48,541 --> 00:57:52,875
Amira mówiła, że rzuciłeś finanse,
by ruszyć ze swoim podcastem.
973
00:57:56,208 --> 00:57:57,833
Zgadza się.
974
00:57:57,916 --> 00:58:01,666
- Wiem, że to brzmi szalenie.
- Czyli jesteś tego świadomy?
975
00:58:03,458 --> 00:58:06,625
- Tak, ale ona…
- Czyli zdajesz sobie z tego sprawę.
976
00:58:06,708 --> 00:58:09,416
Tak, ale ona…
977
00:58:09,500 --> 00:58:14,708
To wspaniała osoba, więc usłyszałem:
„Życie jest krótkie. Spełniaj marzenia”.
978
00:58:14,791 --> 00:58:17,791
Jak te marzenia mają wspierać moją córkę?
979
00:58:18,541 --> 00:58:24,041
Masz gdzieś skitrane wymarzone bitcoiny
albo wymarzony plan emerytalny?
980
00:58:24,958 --> 00:58:27,291
Nie mam wymarzonego planu emerytalnego.
981
00:58:27,375 --> 00:58:29,833
Ale dam z siebie wszystko.
982
00:58:32,166 --> 00:58:35,958
Dasz z siebie wszystko?
Brzmi to jak białasowe pierdzielenie.
983
00:58:36,041 --> 00:58:40,708
- „Dam z siebie wszystko!”
- No i spoko. Akceptuję takie żarty.
984
00:58:40,791 --> 00:58:43,250
- To nie był żart.
- Tak, wiem.
985
00:58:43,333 --> 00:58:47,625
- Po prostu to, co pan robi…
- Niczego nie robię.
986
00:58:47,708 --> 00:58:51,291
- Powtórzyłem twoje słowa.
- Czyli nie parodiował mnie pan.
987
00:58:51,375 --> 00:58:55,666
- Oczywiście tego nie sugerowałem.
- Nikogo nie parodiuję.
988
00:58:55,750 --> 00:58:57,625
Wcale nie…
989
00:58:57,708 --> 00:58:59,458
Nawet tego nie…
990
00:58:59,541 --> 00:59:02,708
Naprawdę miło spędziłam czas
z twoimi rodzicami,
991
00:59:02,791 --> 00:59:07,541
ale strasznie mi przykro
z powodu kufi twojego ojca.
992
00:59:07,625 --> 00:59:12,958
Uratowałam kawałek i pomyślałam,
że może umieszczę go w ramce.
993
00:59:13,041 --> 00:59:15,416
- Nie trzeba.
- Na pewno?
994
00:59:15,500 --> 00:59:18,791
Mogę zabrać go do Michaels.
To świetni fachowcy.
995
00:59:18,875 --> 00:59:21,458
Mimo że na takich nie wyglądają.
996
00:59:22,250 --> 00:59:25,125
Ma sporo innych w domu. Nie trzeba.
997
00:59:25,208 --> 00:59:26,333
- Naprawdę?
- Tak.
998
00:59:26,416 --> 00:59:28,125
Czyli ma szafę pełni kufi.
999
00:59:29,791 --> 00:59:33,083
- Nie, to nie jest szafa.
- Wiem, tak tylko rzuciłam.
1000
00:59:33,166 --> 00:59:35,000
To dość poważna sprawa.
1001
00:59:35,083 --> 00:59:39,625
Oczywiście.
Z pewnością ma przepiękną półkę.
1002
00:59:42,000 --> 00:59:43,083
Uwielbiam to!
1003
00:59:43,166 --> 00:59:47,250
- Sorka. Ale uwielbiam ten kawałek.
- No, jest konkretny.
1004
00:59:47,333 --> 00:59:52,125
- Jest prowokacyjny. Nakręca ludzi.
- Dlaczego tak bardzo ci się podoba?
1005
00:59:53,000 --> 00:59:57,500
- Bo jest wspaniały i prowokacyjny.
- Ale co konkretnie lubisz? Tekst?
1006
00:59:57,583 --> 01:00:01,083
Po prostu dobrze leży na uchu.
1007
01:00:01,166 --> 01:00:05,375
Jaki ten kawałek ma tytuł?
Bo wyleciało mi z głowy.
1008
01:00:08,250 --> 01:00:09,666
Jest taki prowokacyjny.
1009
01:00:11,583 --> 01:00:15,666
- Nie wiem. Nie czasem „In Paris”?
- Na pewno coś w Paryżu.
1010
01:00:15,750 --> 01:00:18,791
- Jak to było?
- „Midnight in Paris”?
1011
01:00:18,875 --> 01:00:22,833
Nie, na pewno nie.
Na pewno nie „Midnight”.
1012
01:00:22,916 --> 01:00:25,041
Coś innego z Paryżem.
1013
01:00:25,125 --> 01:00:28,208
- „A Pack of Good Pals in Paris”?
- Blisko.
1014
01:00:28,291 --> 01:00:29,458
Zimno ci?
1015
01:00:29,541 --> 01:00:31,583
- Nie.
- Fotele są podgrzewane.
1016
01:00:31,666 --> 01:00:33,333
- Może…
- Nie trzeba, dzięki.
1017
01:00:33,416 --> 01:00:34,375
W porządku.
1018
01:00:35,791 --> 01:00:37,458
Uwielbiam tę piosenkę.
1019
01:00:37,541 --> 01:00:38,708
A ty?
1020
01:00:39,541 --> 01:00:40,958
Tak, znam ją.
1021
01:00:41,041 --> 01:00:43,541
Powstaję wolna od lęku
1022
01:00:43,625 --> 01:00:44,791
Wymiata.
1023
01:00:45,500 --> 01:00:49,458
Po tysiąckroć każdego dnia
1024
01:00:53,708 --> 01:00:54,666
A ten fragment?
1025
01:00:58,208 --> 01:01:01,875
To strasznie dziwne, ale nie znam tytułu.
1026
01:01:01,958 --> 01:01:04,833
Ale… w końcu nie to mnie w nim jara.
1027
01:01:04,916 --> 01:01:08,833
Jara mnie to, o czym on jest,
bo przecież jest o…
1028
01:01:09,583 --> 01:01:12,833
przyjaźni z Paryżem w tle.
1029
01:01:17,291 --> 01:01:20,750
Góry i piękne żydowskie stopy
1030
01:01:25,958 --> 01:01:27,541
Góry
1031
01:01:27,625 --> 01:01:30,708
Jest o każdym.
1032
01:01:30,791 --> 01:01:33,416
Bardziej o pańskich znajomych niż moich.
1033
01:01:33,500 --> 01:01:35,416
Ale wybierzmy się do Paryża.
1034
01:01:35,500 --> 01:01:37,750
- Nasza czwórka?
- Tak, nasza czwórka.
1035
01:01:37,833 --> 01:01:40,916
Gdybyśmy tam polecieli,
byłoby jak w tym kawałku.
1036
01:01:41,000 --> 01:01:42,916
No, prawie.
1037
01:01:43,000 --> 01:01:47,625
Gdybyśmy polecieli tam w czwórkę,
byłoby w 75% tak jak w tym kawałku.
1038
01:01:47,708 --> 01:01:50,791
Chyba nie wiem, jak to pan wyliczył, ale…
1039
01:01:57,875 --> 01:01:59,291
Muszę to dopracować.
1040
01:02:18,875 --> 01:02:21,958
Mówiłem, że nie wolno tu wnosić broni!
1041
01:02:22,041 --> 01:02:23,166
Schowaj tę spluwę!
1042
01:02:23,250 --> 01:02:26,000
To już trzeci raz. Ile można?
1043
01:02:32,333 --> 01:02:33,666
Siema, Ak!
1044
01:02:33,750 --> 01:02:35,416
- Jak leci?
- Dobrze.
1045
01:02:35,500 --> 01:02:38,458
- Ogarniesz mnie?
- Jasne. Klapnij sobie…
1046
01:02:39,625 --> 01:02:41,750
ze swoim niedopigmentowanym kumplem.
1047
01:02:41,833 --> 01:02:43,916
Klient mi krwawi. Lecę po klej.
1048
01:02:44,750 --> 01:02:46,666
Obyśmy nie czekali za długo.
1049
01:02:46,750 --> 01:02:49,250
Nie masz problemu
z zaczekaniem tu na mnie?
1050
01:02:49,958 --> 01:02:53,750
- Skąd. Zarąbisty ten kwadrat.
- Zgadza się.
1051
01:02:54,791 --> 01:02:58,000
Ale chyba panuje tu dress code,
o którym pan nie mówił.
1052
01:02:58,791 --> 01:03:00,166
No to szafa gra.
1053
01:03:00,250 --> 01:03:02,833
Ak, o co kaman z tą Śnieżynką?
1054
01:03:04,125 --> 01:03:07,666
Nie wiem.
W sumie to praktycznie nie znam typa.
1055
01:03:09,666 --> 01:03:10,625
Śnieżynka to ja?
1056
01:03:11,500 --> 01:03:13,583
- Na pewno nie ja.
- Śnieżynka!
1057
01:03:14,458 --> 01:03:15,625
To na bank ja.
1058
01:03:16,791 --> 01:03:18,000
Co tam, stary?
1059
01:03:18,083 --> 01:03:20,625
Mógłbyś ściągnąć tę bluzę?
1060
01:03:21,958 --> 01:03:24,583
To kolor innej ekipy. Ściągaj bluzę.
1061
01:03:25,208 --> 01:03:26,250
O w mordę.
1062
01:03:27,208 --> 01:03:29,958
W sumie i tak w chuj tu parno.
1063
01:03:30,041 --> 01:03:32,541
A to ciekawe, bo w aucie było ci chłodno.
1064
01:03:32,625 --> 01:03:37,541
Bo klima wiała mi prosto w gardło
i bałem się paciorkowca.
1065
01:03:37,625 --> 01:03:42,041
Ale teraz jesteśmy w ciasnym lokalu,
w którym jest sporo osób.
1066
01:03:42,125 --> 01:03:45,083
Dlatego ją ściągnę.
1067
01:03:45,166 --> 01:03:48,208
Na pewno chcesz to zrobić?
1068
01:03:49,500 --> 01:03:53,583
Do niczego cię nie zmuszam,
ale jeśli odpuścisz teraz, to co dalej?
1069
01:03:53,666 --> 01:03:55,916
Jego ekipa zajdzie cię pod prysznicem.
1070
01:03:56,791 --> 01:04:00,625
Codziennie będziesz walczył o męskość,
aż w końcu im ulegniesz.
1071
01:04:00,708 --> 01:04:03,125
I zostaniesz oficjalną rozpadówą.
1072
01:04:03,208 --> 01:04:04,750
Oficjalną rozpadówą?
1073
01:04:04,833 --> 01:04:08,333
Będziesz robił im pranie
i oddawał szamę z kuchni.
1074
01:04:08,416 --> 01:04:12,833
To jego twarz zobaczysz jako ostatnią,
zasypiając we łzach na swojej pryczy.
1075
01:04:12,916 --> 01:04:16,958
I jako pierwszą,
gdy wybudzisz się rano z koszmarów.
1076
01:04:17,500 --> 01:04:23,833
Chcesz przystać na taką spiralę przemocy,
bo zachciało ci się zdjąć bluzę?
1077
01:04:26,750 --> 01:04:28,083
Mają tu stołówkę?
1078
01:04:28,750 --> 01:04:32,333
Zawsze marzył mi się taki wypad z synową.
1079
01:04:32,416 --> 01:04:35,375
- No to się cieszę.
- Dzień dobry.
1080
01:04:39,333 --> 01:04:40,583
Ale poziom obsługi.
1081
01:04:41,208 --> 01:04:43,833
Oferują tu okład z wosku pszczelego.
1082
01:04:43,916 --> 01:04:46,125
Z prawdziwych uli.
1083
01:04:46,208 --> 01:04:47,375
- Naprawdę?
- Tak.
1084
01:04:47,458 --> 01:04:49,166
Mają własne ule i…
1085
01:04:49,250 --> 01:04:50,333
- Cześć.
- A cześć.
1086
01:04:50,416 --> 01:04:51,666
Ślicznie wyglądasz.
1087
01:04:52,916 --> 01:04:54,250
Tak, nie ma sprawy.
1088
01:04:54,333 --> 01:04:56,375
Terapeutą może być mężczyzna?
1089
01:04:59,791 --> 01:05:01,083
Przepraszam.
1090
01:05:01,166 --> 01:05:02,750
Za co?
1091
01:05:02,833 --> 01:05:05,833
Nie widziałaś, co przed chwilą się stało?
1092
01:05:05,916 --> 01:05:08,500
- Nie. Co?
- No dobrze.
1093
01:05:09,541 --> 01:05:11,416
Przychodzę tu regularnie.
1094
01:05:11,500 --> 01:05:14,958
- No spoko.
- A teraz wpadłam z tobą.
1095
01:05:15,875 --> 01:05:18,458
I puścili białą kobietę przed nami.
1096
01:05:20,000 --> 01:05:20,958
Ja tego tak…
1097
01:05:21,916 --> 01:05:24,458
Może po prostu była umówiona na wcześniej.
1098
01:05:24,541 --> 01:05:27,166
- Przez co ty musisz przechodzić…
- Słucham?
1099
01:05:27,250 --> 01:05:28,875
- O czym…
- Chwileczkę.
1100
01:05:28,958 --> 01:05:30,875
- Pani Shelley…
- Ogarnę to.
1101
01:05:30,958 --> 01:05:31,916
Właśnie widzę.
1102
01:05:33,416 --> 01:05:34,250
Dzień dobry.
1103
01:05:35,166 --> 01:05:37,791
Dzień dobry. No dobra.
1104
01:05:39,583 --> 01:05:46,291
Jako przyszła teściowa
Afroamerykanki żyjącej w Ameryce
1105
01:05:47,458 --> 01:05:50,916
jestem zbulwersowana i zniesmaczona
1106
01:05:51,000 --> 01:05:54,375
tak karygodnym rasizmem,
którego byłam właśnie świadkiem.
1107
01:05:55,208 --> 01:05:56,666
O czym pani mówi?
1108
01:05:56,750 --> 01:05:59,375
Doskonale wiesz.
1109
01:06:01,458 --> 01:06:02,333
Cześć.
1110
01:06:05,000 --> 01:06:08,583
Pani Shelley, może chodźmy
zaczerpnąć powietrza.
1111
01:06:10,208 --> 01:06:11,875
- Chodźmy.
- Tak zrobimy.
1112
01:06:13,416 --> 01:06:16,666
Rezerwacja na nazwisko Cohen przez „C”.
1113
01:06:18,291 --> 01:06:19,750
Chodźmy na zewnątrz.
1114
01:06:41,708 --> 01:06:44,083
- Nieźle grają.
- Się wie.
1115
01:06:44,166 --> 01:06:46,125
- Jak leci, Ak?
- Siema.
1116
01:06:46,208 --> 01:06:48,333
Przypomina to Park Hughesa?
1117
01:06:49,583 --> 01:06:52,583
Langstona Hughesa.
Mówiłeś, że ciągle tam grasz.
1118
01:06:52,666 --> 01:06:57,458
Ale nie słyszało o nim ani Google,
ani nikt, kogo zapytałem.
1119
01:06:58,125 --> 01:07:00,250
Nie wątpię. Google ostatnio…
1120
01:07:01,375 --> 01:07:04,833
Ostatnio dziwnie się zachowuje.
Miałem przez to problemy.
1121
01:07:04,916 --> 01:07:07,458
Radzę skorzystać z Genius Bar.
1122
01:07:07,541 --> 01:07:09,708
To chyba taka tymczasowa wersja.
1123
01:07:09,791 --> 01:07:14,416
Ale mamy tu podobny klimat
jak w Parku Langstona Hughesa.
1124
01:07:14,500 --> 01:07:17,291
No to pokaż, na co cię stać.
1125
01:07:18,458 --> 01:07:20,458
- Teraz?
- Pewnie. Dajesz.
1126
01:07:21,333 --> 01:07:24,125
- Jest duża kolejka do gry.
- Wbijaj i tyle.
1127
01:07:24,208 --> 01:07:26,583
- Wpuścicie mojego znajomka?
- Pewnie.
1128
01:07:26,666 --> 01:07:27,708
I załatwione.
1129
01:07:27,791 --> 01:07:29,791
- Zasuwaj.
- Dobra.
1130
01:07:29,875 --> 01:07:31,125
- Idę.
- Nie pękaj.
1131
01:07:31,208 --> 01:07:34,625
- Pokaż styl Langstona Hughesa.
- Wiadomo.
1132
01:07:34,708 --> 01:07:37,416
„Moje życie to nie kryształowe schody”.
1133
01:07:39,166 --> 01:07:41,958
- Dobre.
- To cytat z Langstona Hughesa.
1134
01:07:42,791 --> 01:07:46,375
Wiem. Ciągle to cytuję.
Mam ten tekst w stopce e-maila.
1135
01:07:54,291 --> 01:07:55,708
Co ty wyprawiasz?
1136
01:07:56,333 --> 01:07:58,125
- Nagrywasz to?
- Tak jakby.
1137
01:07:58,208 --> 01:07:59,083
Nie musisz.
1138
01:07:59,166 --> 01:08:01,125
- Tylko na własny użytek.
- Spoko.
1139
01:08:02,166 --> 01:08:03,666
Dajesz, Langston.
1140
01:08:05,500 --> 01:08:06,708
Jedziesz.
1141
01:08:08,791 --> 01:08:10,208
Dajesz, Langston.
1142
01:08:29,291 --> 01:08:30,583
Nie nagrywałeś?
1143
01:08:30,666 --> 01:08:32,083
Nagram następnym razem.
1144
01:08:34,541 --> 01:08:36,333
Obejdź go. Właśnie tak.
1145
01:08:37,583 --> 01:08:40,291
Dajesz. Pozwolicie mu tak się wami bawić?
1146
01:08:53,375 --> 01:08:55,625
Musimy to powtórzyć, panie Mohammad.
1147
01:08:55,708 --> 01:08:57,250
No, świetnie się bawiłem.
1148
01:08:57,333 --> 01:08:59,500
Proszę mnie dodać do czatu z nimi.
1149
01:09:05,875 --> 01:09:08,291
- Co sugerujesz?
- No stary.
1150
01:09:08,375 --> 01:09:12,041
Czarni i biali nigdy się nie zbratają.
1151
01:09:12,125 --> 01:09:14,833
- O czym ty pieprzysz?
- Taka prawda.
1152
01:09:15,583 --> 01:09:18,666
Jesteś moją przyjaciółką
i partnerem biznesowym.
1153
01:09:18,750 --> 01:09:21,000
No to sam widzisz, jakie to silne.
1154
01:09:21,583 --> 01:09:24,291
To jak w sytuacji, gdy zdradzasz kobietę.
1155
01:09:25,041 --> 01:09:28,000
Po zdradzie próbujesz żyć dalej,
ale nie możesz.
1156
01:09:28,083 --> 01:09:32,208
Bo ona chce znać każdy szczegół
i zwyczajnie nie odpuszcza.
1157
01:09:32,291 --> 01:09:34,458
„Użyliście uprzęży z dildem?”
1158
01:09:34,541 --> 01:09:35,833
„Ssała?”
1159
01:09:35,916 --> 01:09:37,458
„Poszedł anal?”
1160
01:09:37,541 --> 01:09:40,375
Nie spodziewałem się
takiego przebiegu rozmowy.
1161
01:09:40,458 --> 01:09:42,916
Musi tak przebiegać, bo taka jest prawda.
1162
01:09:43,000 --> 01:09:47,250
Dla czarnych w tym kraju
biali są tym zdradzającym.
1163
01:09:48,208 --> 01:09:51,166
A my jesteśmy laską,
która nie może żyć dalej.
1164
01:09:51,250 --> 01:09:53,250
Jak bardzo byśmy nie chcieli,
1165
01:09:53,333 --> 01:09:57,208
nie możemy zapomnieć o tym,
co zrobiliście i nadal robicie.
1166
01:10:10,125 --> 01:10:14,125
Jestem Demetrius, kuzyn Amyry.
1167
01:10:14,208 --> 01:10:15,625
Uwielbiam ją.
1168
01:10:16,250 --> 01:10:20,875
- I jestem konsultantem ślubnym.
- Zacznijmy od tego, że mam na imię Amira.
1169
01:10:20,958 --> 01:10:24,083
I organizujesz zabawy
w hotelu przy lotnisku.
1170
01:10:24,166 --> 01:10:27,083
Trzeba rozwijać biznes, prawda?
1171
01:10:27,166 --> 01:10:30,041
Albo do przodu, albo w ogóle.
1172
01:10:30,125 --> 01:10:31,500
- Co nie?
- No tak.
1173
01:10:33,000 --> 01:10:38,500
Mam na imię Becca
i również jestem konsultantem ślubnym.
1174
01:10:38,583 --> 01:10:41,125
Jestem przyjaciółką Cohenów i…
1175
01:10:41,208 --> 01:10:46,833
Nie chcę być nieuprzejma,
ale po co nam oni?
1176
01:10:46,916 --> 01:10:48,291
- Amira.
- Posłuchajcie.
1177
01:10:48,375 --> 01:10:52,208
Mogę powtarzać to do woli,
ale praca w takich warunkach kosztuje.
1178
01:10:52,291 --> 01:10:55,166
Muszę wypaść świetnie mimo jej zachowania.
1179
01:10:55,250 --> 01:10:57,208
Bez obaw. Będzie współpracować.
1180
01:10:57,291 --> 01:10:58,208
Dziękuję.
1181
01:10:58,291 --> 01:11:02,333
Nie mamy zbyt wiele czasu,
więc bierzmy się do roboty.
1182
01:11:02,416 --> 01:11:05,958
Zacznijmy może od głównego motywu.
1183
01:11:06,541 --> 01:11:09,625
Może coś w stylu starego Hollywood?
1184
01:11:09,708 --> 01:11:11,250
Uwielbiam stare Hollywood.
1185
01:11:11,333 --> 01:11:12,750
Co nie?
1186
01:11:12,833 --> 01:11:15,916
Kiedy czarni wykonawcy
nie mogli nocować w hotelach,
1187
01:11:16,000 --> 01:11:17,333
w których występowali?
1188
01:11:19,500 --> 01:11:23,833
Słuszna uwaga.
Zawsze nienawidziłam Przeminęło z wiatrem.
1189
01:11:23,916 --> 01:11:27,416
- Jeszcze zanim tak wypadało.
- Zanim to było modne.
1190
01:11:27,500 --> 01:11:30,500
Duch skłania mnie w innym kierunku.
1191
01:11:30,583 --> 01:11:34,833
Może coś w klimatach TRON?
Pamiętacie ten film z lat 80.?
1192
01:11:34,916 --> 01:11:35,750
- Nie.
- Tak.
1193
01:11:35,833 --> 01:11:39,250
Czyli będzie motyw w stylu TRON,
ale w klimatach dzielni.
1194
01:11:39,333 --> 01:11:45,583
Ograniczymy koszty
dzięki kostiumom z lampkami LED.
1195
01:11:45,666 --> 01:11:49,166
Prawdziwi ludzie z dzielni
w świecie znanym z filmu.
1196
01:11:49,250 --> 01:11:51,291
- Chyba…
- Mnie się to podoba.
1197
01:11:51,375 --> 01:11:52,208
A mi nie.
1198
01:11:52,291 --> 01:11:55,458
- Świetnie, brachu.
- Doprecyzujmy to.
1199
01:11:55,541 --> 01:11:58,750
Każdy ma mieć ten sam strój?
1200
01:11:58,833 --> 01:12:02,791
Możecie wybrać kolor,
ale kto pierwszy, ten lepszy.
1201
01:12:02,875 --> 01:12:04,375
Chcę czerwony.
1202
01:12:04,458 --> 01:12:06,833
Nie ma sprawy. Czerwony zaklepany.
1203
01:12:06,916 --> 01:12:08,416
Skąd je weźmiemy?
1204
01:12:08,500 --> 01:12:12,458
Ja je przywiozę.
Mam 40 strojów w klimatach TRON.
1205
01:12:12,541 --> 01:12:15,708
Wszystkie są sprawne.
Będzie sroga impreza.
1206
01:12:16,625 --> 01:12:18,750
- Masz ich 40?
- Zgadza się.
1207
01:12:18,833 --> 01:12:23,208
Jeśli będzie więcej niż 40 gości,
to już wasze zmartwienie.
1208
01:12:23,291 --> 01:12:25,791
Nie zapraszałbym ich,
skoro nie ma strojów.
1209
01:12:26,666 --> 01:12:28,833
A bez strojów będą wyglądać dziwnie.
1210
01:12:28,916 --> 01:12:31,333
- Osobliwy pomysł.
- Ty to rozumiesz.
1211
01:12:31,416 --> 01:12:34,083
- Nikt nie robił takiego wesela.
- Właśnie.
1212
01:12:34,708 --> 01:12:37,791
- Nasi rodzice nie odpuszczają.
- Wiem.
1213
01:12:37,875 --> 01:12:41,416
Na szczęście niebawem się to skończy.
1214
01:12:41,500 --> 01:12:46,708
- No i są tak zajęci, że mamy spokój.
- Racja. Mama nie dzwoniła od paru dni.
1215
01:12:46,791 --> 01:12:49,458
- Piękna sprawa.
- Mój tata też nie dzwoni.
1216
01:12:49,541 --> 01:12:54,833
Co jest dziwne, bo nie wysłał nawet SMS-a
o formie podążającej za funkcją.
1217
01:12:55,625 --> 01:12:59,250
- Myślisz, że coś mu się stało?
- Boże, nie.
1218
01:12:59,333 --> 01:13:01,958
- Skąd taki pomysł?
- Byłoby to straszne.
1219
01:13:03,333 --> 01:13:04,458
Byłoby najgorzej.
1220
01:13:05,750 --> 01:13:08,666
- Dlatego o niego dopytuję.
- Dobra, skarbie.
1221
01:13:08,750 --> 01:13:11,708
- Lecę, by się nie spóźnić.
- Pięknie wyglądasz.
1222
01:13:12,541 --> 01:13:13,500
Dziękuję.
1223
01:13:13,583 --> 01:13:16,125
Pozamiatasz. Pamiętaj, że masz jaja.
1224
01:13:16,625 --> 01:13:18,541
Nie widziałeś tego filmu, co?
1225
01:13:18,625 --> 01:13:22,208
Kurwa, powiedz to jeszcze raz,
a cię zostawię.
1226
01:13:24,375 --> 01:13:28,041
Dlatego w sukni wiktoriańskiej
zawarłam niebieski i zielony.
1227
01:13:28,125 --> 01:13:30,375
To bogate barwy dla takiej epoki.
1228
01:13:30,458 --> 01:13:33,333
Mam też dobre kontakty w centrum
1229
01:13:33,416 --> 01:13:36,625
i mogę tanio pozyskać
tkaniny wysokiej jakości.
1230
01:13:36,708 --> 01:13:38,250
- Coś wspaniałego.
- Tak.
1231
01:13:38,333 --> 01:13:41,625
- Chętnie zostawię wam moje szkice.
- Byłoby cudownie.
1232
01:13:41,708 --> 01:13:46,000
Kiedy ukończyła pani Harvard?
Może znamy tych samych ludzi.
1233
01:13:48,166 --> 01:13:51,166
Nie Harvard, tylko Howard.
1234
01:13:51,791 --> 01:13:54,000
Howard! Podobnie brzmi.
1235
01:13:54,083 --> 01:13:55,625
To Harvard dla czarnych.
1236
01:13:57,583 --> 01:13:58,833
Ciekawe.
1237
01:14:01,541 --> 01:14:02,625
No to lecimy!
1238
01:14:02,708 --> 01:14:07,583
Kawalerski oczyści ci umysł przed ślubem.
1239
01:14:07,666 --> 01:14:10,750
Stresuję się w chuj.
I nie mogę się doczekać.
1240
01:14:10,833 --> 01:14:14,416
Vegas z kurwigangiem!
Wybawimy się po wsze czasy.
1241
01:14:14,500 --> 01:14:18,000
Będę wsysać ecstasy
i lizać palce prostytutek.
1242
01:14:18,916 --> 01:14:21,291
Jak tam?
1243
01:14:21,375 --> 01:14:23,083
Co tam?
1244
01:14:23,833 --> 01:14:27,625
- Siema.
- Chyba wam nie przeszkadzam?
1245
01:14:27,708 --> 01:14:30,791
Uznałem, że polecę z wami.
Zabrałem też Omara.
1246
01:14:30,875 --> 01:14:32,041
Siema.
1247
01:14:33,000 --> 01:14:33,833
Cześć, Omar.
1248
01:14:35,541 --> 01:14:39,875
Skoro Amira zabiera twoją matkę i siostrę
na panieński do Palm Springs,
1249
01:14:39,958 --> 01:14:43,583
to uznałem, że zabiorę się z chłopakami.
1250
01:14:44,291 --> 01:14:47,166
Słuszny i normalny pomysł.
1251
01:14:47,250 --> 01:14:52,208
Gdy będziemy w Vegas,
nie myśl o mnie jak o przyszłym teściu.
1252
01:14:52,291 --> 01:14:55,666
Jestem kolejnym chłopakiem z ekipy,
który się dobrze bawi.
1253
01:14:55,750 --> 01:14:57,500
Jak ma na imię twój kumpel?
1254
01:14:58,416 --> 01:15:00,541
Jestem Mo i mam cycki.
1255
01:15:01,291 --> 01:15:03,750
Wybacz, brachu. Siostro.
1256
01:15:06,041 --> 01:15:08,250
- To moje miejsce.
- Przepraszam.
1257
01:15:09,583 --> 01:15:12,625
- Będziemy się dobrze bawić.
- Pewnie.
1258
01:15:12,708 --> 01:15:14,833
- Kurwa, co jest?
- Nie wiem.
1259
01:15:14,916 --> 01:15:17,875
Ale ten jego spokój mnie przeraża.
1260
01:15:17,958 --> 01:15:21,208
Pewnie mógłby cię zabić,
a potem spać jak suseł.
1261
01:15:21,916 --> 01:15:23,000
Coś o tym wiem.
1262
01:15:25,833 --> 01:15:27,041
Coś o tym wiem.
1263
01:15:31,083 --> 01:15:34,541
- Wiedziałeś, że Mo ma cycki?
- Tak. Na klatce piersiowej.
1264
01:15:36,791 --> 01:15:38,208
To jaki masz plan?
1265
01:15:38,291 --> 01:15:42,083
Przyłapiemy go na czymś,
żebyś podkablował go córce?
1266
01:15:42,166 --> 01:15:46,000
Nie, po prostu upewnimy się,
że nie będzie się dobrze bawił.
1267
01:15:48,750 --> 01:15:51,250
To bardzo prymitywne.
1268
01:15:52,500 --> 01:15:54,500
Ale przyznam, że to dobry plan.
1269
01:15:55,541 --> 01:15:58,166
- Vegas wydobywa prawdziwą naturę.
- Owszem.
1270
01:15:58,250 --> 01:16:01,416
- A ekipa sporo mówi o człowieku.
- Zgadza się.
1271
01:16:04,916 --> 01:16:05,875
Walimy!
1272
01:16:07,041 --> 01:16:09,583
- Łykaj tabsa.
- To dla mojego ziomka!
1273
01:16:09,666 --> 01:16:13,375
Kurwa, wybawimy się za wszystkie czasy!
1274
01:16:13,458 --> 01:16:15,666
Koniec z życiem kawalera!
1275
01:16:15,750 --> 01:16:17,583
- Na to wygląda.
- Tak jest!
1276
01:16:26,791 --> 01:16:28,708
- Cześć!
- Ale promieniejesz.
1277
01:16:28,791 --> 01:16:33,500
Kto tak szaleje w hotelowym lobby?
1278
01:16:34,416 --> 01:16:36,875
- Cudownie cię widzieć!
- Cześć, piękna.
1279
01:16:38,166 --> 01:16:39,625
Czołem, cycuszki!
1280
01:16:41,666 --> 01:16:44,125
Cześć, dziewczyny.
1281
01:16:47,625 --> 01:16:48,541
Co to za biała?
1282
01:16:49,500 --> 01:16:54,375
To pani Shelley, mama Ezry.
1283
01:16:56,500 --> 01:17:00,125
Jesteście przepiękne.
1284
01:17:00,208 --> 01:17:02,250
Nie mogę przestać się gapić.
1285
01:17:02,333 --> 01:17:08,291
Te kolczyki i pomarańczowa stylizacja.
1286
01:17:08,375 --> 01:17:11,625
Coś odjechanego. Nie mogę tego przeżyć.
1287
01:17:11,708 --> 01:17:12,750
No, odjechane.
1288
01:17:12,833 --> 01:17:15,583
Jestem waszym największym simpem.
1289
01:17:20,750 --> 01:17:24,208
Przepiękny tatuaż.
1290
01:17:24,791 --> 01:17:26,958
- Dziękuję.
- Co tam jest napisane?
1291
01:17:27,750 --> 01:17:29,666
„Spoczywaj w pokoju, Big Rev”.
1292
01:17:30,458 --> 01:17:31,875
Wyrazy współczucia.
1293
01:17:32,750 --> 01:17:34,250
Był moim sercem.
1294
01:17:37,291 --> 01:17:40,958
- To dlaczego nie na drugiej piersi?
- Mamo, na litość boską.
1295
01:17:42,208 --> 01:17:45,166
Przykro mi z powodu twojej straty
i mojej mamy.
1296
01:17:45,791 --> 01:17:46,708
Co?
1297
01:18:55,208 --> 01:18:56,958
Weź mi coś potwierdź.
1298
01:18:57,041 --> 01:19:00,166
Wszyscy twoi znajomi wciągają kokę,
ale ty nie?
1299
01:19:02,083 --> 01:19:04,458
Tak, to szalone i przygnębiające.
1300
01:19:04,541 --> 01:19:07,416
Oddala nas to od siebie.
1301
01:19:08,500 --> 01:19:10,916
Tęsknię za nimi z dawnych lat.
1302
01:19:12,333 --> 01:19:15,875
Ezra! Kończy nam się towar.
1303
01:19:15,958 --> 01:19:19,541
Daj numer do swojego gościa od koki.
1304
01:19:19,625 --> 01:19:22,750
To co, możemy to załatwić?
Z góry dziękuję.
1305
01:19:22,833 --> 01:19:25,583
O kim ty mówisz? Nie mam żadnego gościa!
1306
01:19:25,666 --> 01:19:27,625
Co? Przecież masz.
1307
01:19:27,708 --> 01:19:30,375
- Właśnie.
- Tego z Vegas z ostatniego wypadu.
1308
01:19:30,458 --> 01:19:35,083
- Dzwoń i nie blokuj sprawy.
- Naćpaliście się i gadacie bzdury.
1309
01:19:35,166 --> 01:19:38,791
Nie mam gościa od koki.
1310
01:19:38,875 --> 01:19:41,708
Przecież masz.
Kupowaliśmy od niego kokainę.
1311
01:19:41,791 --> 01:19:43,791
Jest dilerem kokainy.
1312
01:19:43,875 --> 01:19:48,958
Tak się naćpałeś jego koką,
że zezgonowałeś na Stripie.
1313
01:19:49,041 --> 01:19:51,250
Całą twarz miałeś w koce.
1314
01:19:51,333 --> 01:19:53,250
Czekaj, pamiętam cię.
1315
01:19:53,333 --> 01:19:55,333
Ostatnio się posrałeś.
1316
01:19:55,416 --> 01:19:57,041
Właśnie! Tak było!
1317
01:19:57,125 --> 01:19:59,500
Posrałeś się od tej całej koki!
1318
01:19:59,583 --> 01:20:01,041
- Stul ryj!
- Tak było!
1319
01:20:01,125 --> 01:20:03,875
Patrzcie, kogo znalazłam, chujki.
1320
01:20:03,958 --> 01:20:07,083
- Naszego gościa od koki!
- Właśnie. Do dzieła.
1321
01:20:07,166 --> 01:20:11,041
Ezra! To o nim mówiłem!
1322
01:20:11,125 --> 01:20:12,250
Nasz gość od koki!
1323
01:20:12,333 --> 01:20:14,458
Spójrz na jego knykcie.
1324
01:20:14,541 --> 01:20:16,875
Ma tam wytatuowane „gość od koki”.
1325
01:20:16,958 --> 01:20:20,416
Ezra, dzięki za ciastka z maryśką
na moje urodziny.
1326
01:20:20,500 --> 01:20:23,291
Równy z ciebie gość. Łap nowy zapas.
1327
01:20:25,208 --> 01:20:28,791
O kurde. Sporo tej kokainy, Ezra.
1328
01:20:30,666 --> 01:20:31,625
Tak.
1329
01:20:32,583 --> 01:20:35,333
Naprawdę posrałeś się tu w porty?
1330
01:20:36,833 --> 01:20:38,833
Zabrudziłeś gacie?
1331
01:20:38,916 --> 01:20:41,541
Tak, ale nie przez kokainę, tylko…
1332
01:20:42,333 --> 01:20:44,291
po ostrych papryczkach.
1333
01:20:47,250 --> 01:20:49,500
Jestem gotowa!
1334
01:20:50,416 --> 01:20:53,375
Osiem liter, liczba mnoga.
1335
01:20:53,458 --> 01:20:56,750
Grupa osób, które pięknie się ruszają.
1336
01:20:56,833 --> 01:20:59,458
Musi być „R”.
1337
01:20:59,541 --> 01:21:00,541
- „R”.
- Dobrze.
1338
01:21:00,625 --> 01:21:02,833
- „Striptizerki”!
- Za długie.
1339
01:21:04,041 --> 01:21:06,958
Chwileczkę. Już wiem.
1340
01:21:07,041 --> 01:21:08,666
Zaczyna się na „CZ”?
1341
01:21:13,041 --> 01:21:13,875
Nie.
1342
01:21:14,750 --> 01:21:17,125
Chodziło mi o Czirokezów.
1343
01:21:18,041 --> 01:21:24,416
Ci Indianie poruszają się
właśnie w taki sposób…
1344
01:21:24,500 --> 01:21:27,000
- Mamo, proszę cię.
- Co?
1345
01:21:28,875 --> 01:21:30,500
Chodziło o tancerki!
1346
01:21:32,208 --> 01:21:33,250
O Boże!
1347
01:21:33,333 --> 01:21:34,291
Co jest?!
1348
01:21:34,375 --> 01:21:35,958
- Co z tobą?
- Boże!
1349
01:21:37,458 --> 01:21:38,583
Boże!
1350
01:21:40,833 --> 01:21:43,708
- Nie!
- Spokojnie. Warkocze przeżyły.
1351
01:21:43,791 --> 01:21:45,375
Zahaczyłam ją moim…
1352
01:21:45,458 --> 01:21:47,333
Spokojnie. Niech ktoś…
1353
01:21:48,500 --> 01:21:50,875
- Wiedziałaś, że to peruka?
- Nie.
1354
01:21:50,958 --> 01:21:54,416
Wspaniałe wykonanie, prawda?
1355
01:21:54,500 --> 01:21:57,541
- Bo…
- Oddawaj tę perukę.
1356
01:21:57,625 --> 01:21:59,458
- Zaplątała się.
- Spokojnie.
1357
01:21:59,541 --> 01:22:00,958
- Idźmy już!
- Dobrze.
1358
01:22:03,166 --> 01:22:04,291
Co tu się…
1359
01:22:05,458 --> 01:22:08,500
- Twój wypad był równie słaby co mój?
- Raczej tak.
1360
01:22:08,583 --> 01:22:10,083
U mnie było srogo.
1361
01:22:11,625 --> 01:22:13,125
Twój ojciec coś mówił?
1362
01:22:13,208 --> 01:22:15,000
Nie. A powinien?
1363
01:22:16,333 --> 01:22:20,625
Nie. Może poza tym,
że wszystko było w normie.
1364
01:22:23,458 --> 01:22:25,958
- No spoko.
- A twój zawaliła moja mama?
1365
01:22:26,833 --> 01:22:29,916
- Nie chcę o tym gadać.
- Co tym razem zrobiła?
1366
01:22:30,000 --> 01:22:32,750
Ezra, naprawdę nie chcę o tym gadać.
1367
01:22:32,833 --> 01:22:34,291
Po prostu mi powiedz.
1368
01:22:36,000 --> 01:22:39,291
Standardowo wykazała się
totalnym brakiem wyczucia.
1369
01:22:39,791 --> 01:22:41,166
Ale wy już tak macie.
1370
01:22:42,791 --> 01:22:44,416
Co to miał być za tekst?
1371
01:22:46,666 --> 01:22:50,125
Wybacz. Mam sporo na głowie.
Naprawdę przepraszam.
1372
01:22:58,000 --> 01:22:58,833
Co robisz?
1373
01:22:59,458 --> 01:23:01,541
- Wyrzucam ten szajs.
- Dlaczego?
1374
01:23:01,625 --> 01:23:04,166
Bo nie dostałam tej roboty.
1375
01:23:05,041 --> 01:23:05,875
Co?
1376
01:23:05,958 --> 01:23:09,666
Producent zadzwonił i powiedział,
że wybrał kogoś innego.
1377
01:23:09,750 --> 01:23:12,625
Kogoś z większym doświadczeniem.
Więcej nie wiem.
1378
01:23:14,208 --> 01:23:15,250
Przykro mi.
1379
01:23:15,333 --> 01:23:19,500
W razie czego przez jakiś czas
mogę nas utrzymywać.
1380
01:23:20,125 --> 01:23:22,916
Nie chce być utrzymanką.
1381
01:23:24,958 --> 01:23:28,708
Po prostu chcę ci pomóc.
1382
01:23:30,875 --> 01:23:35,291
Mogę zadzwonić do Ricka Greenwalda.
To przyjaciel rodziny. Ma kontakty.
1383
01:23:35,375 --> 01:23:37,083
Pomoże ci z kolejną pracą.
1384
01:23:37,166 --> 01:23:38,208
No to zajebiście.
1385
01:23:39,333 --> 01:23:42,041
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
1386
01:23:42,125 --> 01:23:45,833
Wszystko zawdzięczam sobie.
Ciężko na to pracowałam.
1387
01:23:45,916 --> 01:23:48,458
Przebijałam się
przez ten cały rasizm po to,
1388
01:23:48,541 --> 01:23:54,458
aby twój kumpel załatwił mi robotę,
którą powinnam dostać pięć lat temu?
1389
01:23:54,541 --> 01:23:56,041
Wiesz, jak się czuję?
1390
01:23:57,041 --> 01:24:00,083
Nie chcę, byś źle się z tym czuła.
Chcę tylko pomóc.
1391
01:24:00,166 --> 01:24:02,750
Nie ma nic złego w pomocy od ukochanego.
1392
01:24:04,375 --> 01:24:07,541
Łatwo ci mówić,
bo tak wyglądało twoje życie.
1393
01:24:07,625 --> 01:24:09,083
Ze mną jest inaczej.
1394
01:24:09,750 --> 01:24:12,125
Dobra, szykujmy się na próbną kolację.
1395
01:24:12,208 --> 01:24:14,208
Idę do łazienki. Sama.
1396
01:24:14,291 --> 01:24:15,250
Proszę.
1397
01:24:17,291 --> 01:24:20,375
- Nie chcę iść z tobą do łazienki.
- Od kiedy?
1398
01:24:21,833 --> 01:24:23,291
Ale mam tam ładowarkę.
1399
01:24:24,541 --> 01:24:28,000
- Pozwól, że ją zabiorę.
- Boże.
1400
01:24:59,291 --> 01:25:02,791
- Woody!
- Cześć.
1401
01:25:02,875 --> 01:25:04,875
Nazywam się Akbar Mohammad.
1402
01:25:04,958 --> 01:25:08,166
Mama dała ci Woody i tak będę cię nazywał.
1403
01:25:08,250 --> 01:25:11,791
Mama nie urodziła syna
z podróbkami Versace,
1404
01:25:11,875 --> 01:25:15,000
który kantuje na dotacjach,
a jednak tu jesteś.
1405
01:25:15,083 --> 01:25:16,375
To oryginał.
1406
01:25:16,458 --> 01:25:17,875
- Błagam cię.
- Nieważne.
1407
01:25:17,958 --> 01:25:22,291
Żaden ze mnie kanciarz.
Oskarżyli mnie tylko o podglądanie.
1408
01:25:22,375 --> 01:25:25,875
A tylko przyłapałem moją starą
na zdradzieckich uczynkach.
1409
01:25:25,958 --> 01:25:30,375
- Chciałem obniżyć sobie alimenty.
- Dlaczego podglądałeś przez okno?
1410
01:25:30,458 --> 01:25:34,458
By zobaczyć, czy ktoś złamał ją
jak strzelbę podczas przeładowywania.
1411
01:25:34,541 --> 01:25:36,250
To nie obniży alimentów.
1412
01:25:36,333 --> 01:25:39,166
Sędzia puszczalską widzi
i wnet alimenty obniży.
1413
01:25:39,250 --> 01:25:42,916
Nie możesz powiedzieć sędziemu,
by zrobił to, bo ktoś ją pukał.
1414
01:25:43,000 --> 01:25:46,958
- To nie obniży ci alimentów.
- Nie byłby to pierwszy raz.
1415
01:25:47,041 --> 01:25:49,500
- Cześć, wujku EJ.
- Cześć, kochana!
1416
01:25:51,500 --> 01:25:55,291
Poznaj Ezrę. Ezra, to wujek EJ.
1417
01:25:55,375 --> 01:25:57,416
- Że jak? Ez…
- Ezra.
1418
01:25:57,500 --> 01:26:00,708
Słynny wujek EJ. Sporo o tobie słyszałem.
1419
01:26:00,791 --> 01:26:03,125
To właśnie Ezra. Jej narzeczony.
1420
01:26:03,791 --> 01:26:04,958
W porząsiu.
1421
01:26:05,458 --> 01:26:09,458
Pójdę przywitać się z Renee.
Macie być grzeczni.
1422
01:26:09,541 --> 01:26:13,625
- Będziemy mili dla Ezry.
- Zostaw tu tę kartę, a ją skasujemy.
1423
01:26:14,416 --> 01:26:17,375
Wygląda jak typ z kart American Express.
1424
01:26:18,750 --> 01:26:20,958
- Nieprawda.
- Spoko.
1425
01:26:21,041 --> 01:26:25,833
- Wracaj… najlepiej szybko.
- Ezra ma podcast o kulturze czarnych.
1426
01:26:27,916 --> 01:26:30,458
- Opowiedz mu.
- Tak, robię podcasty.
1427
01:26:31,041 --> 01:26:32,250
O czym?
1428
01:26:33,041 --> 01:26:33,875
O kulturze.
1429
01:26:34,583 --> 01:26:36,708
Nie powiesz, że o czarnej kulturze?
1430
01:26:38,458 --> 01:26:40,458
Jakoś trzeba zarabiać.
1431
01:26:40,541 --> 01:26:41,791
Daj mi 150 dolarów.
1432
01:26:41,875 --> 01:26:44,666
- I nic jej nie mów.
- Nie powiem.
1433
01:26:44,750 --> 01:26:49,583
Cîroc dla mnie
i coś dla białego Barry’ego White’a.
1434
01:27:05,333 --> 01:27:08,375
- Chciałabym coś powiedzieć!
- No to mów.
1435
01:27:08,458 --> 01:27:11,166
Wszystko to wygląda naprawdę ładnie.
1436
01:27:11,250 --> 01:27:17,208
Nigdy nie byłam na takim weselu,
a brałam ślub już trzy razy.
1437
01:27:17,291 --> 01:27:21,916
Dwa razy w sądzie i raz w Benihanie.
1438
01:27:22,000 --> 01:27:24,083
Bez rezerwacji i uprzedzenia.
1439
01:27:24,166 --> 01:27:28,208
Amira, moja droga kuzynko.
Cieszę się waszym szczęściem…
1440
01:27:28,291 --> 01:27:31,833
Chcemy ci pogratulować
poślubienia tego białasa.
1441
01:27:31,916 --> 01:27:36,125
- Pełno tu białych ludzi.
- Jeśli tobie to pasuje, to nam też, nie?
1442
01:27:37,458 --> 01:27:42,166
Brałem udział w ataku na Kapitol.
Zgadza się, byłem tam.
1443
01:27:43,208 --> 01:27:45,250
Ezra próbował mnie powstrzymać.
1444
01:27:47,208 --> 01:27:49,458
To dobry człowiek, choć liberał.
1445
01:27:49,541 --> 01:27:52,708
Za mojego drogiego Ezrę,
który jest miły i troskliwy,
1446
01:27:53,500 --> 01:27:59,791
ale nie posadził mnie w grupie czarnych,
co estetycznie miałoby sens.
1447
01:27:59,875 --> 01:28:04,291
Niech żyje idea włączania
i nasze nowe bogactwo kulturowe.
1448
01:28:04,375 --> 01:28:06,916
Szybko opuścił swoją rodzinę,
1449
01:28:07,000 --> 01:28:10,958
a wszystko, w tym zajmowanie się domem,
spadło na jego matkę.
1450
01:28:12,250 --> 01:28:14,583
Gdy jego matka zmarła w 1984 roku,
1451
01:28:14,666 --> 01:28:20,208
Xzibit został zmuszony do przeprowadzki
do swojego ojca w Nowym Meksyku.
1452
01:28:20,291 --> 01:28:23,208
Konkretnie do Albuquerque.
1453
01:28:23,291 --> 01:28:26,208
- Chyba tak.
- I tak możesz to zakończyć.
1454
01:28:26,291 --> 01:28:27,666
Ta cała szczepionka…
1455
01:28:31,083 --> 01:28:32,666
czyni cię gejem.
1456
01:28:32,750 --> 01:28:37,541
A morał? Nie umawiaj się z kobietą,
która nie szanuje twojej żony.
1457
01:28:39,250 --> 01:28:42,000
Nie chciałem… Źle to wyszło.
1458
01:28:52,875 --> 01:28:54,416
Mogę prosić o uwagę?
1459
01:28:55,250 --> 01:28:56,458
Bardzo proszę.
1460
01:28:57,125 --> 01:29:01,791
Wiem, że zwyczaj nakazuje,
by ojciec wygłosił przemowę w dzień ślubu.
1461
01:29:02,500 --> 01:29:06,000
Ale już dziś chciałbym
odnieść się do kilku rzeczy.
1462
01:29:09,083 --> 01:29:14,500
Gdy czyjaś córka bierze ślub,
mówi się, że człowiek ten ją oddaje.
1463
01:29:15,583 --> 01:29:18,375
Nie jest to nic łatwego.
1464
01:29:19,500 --> 01:29:23,958
Zazwyczaj tak naprawdę nie wiesz,
komu oddajesz swoją córkę.
1465
01:29:24,958 --> 01:29:25,916
Zazwyczaj.
1466
01:29:27,791 --> 01:29:32,500
Ale mnie spotkało to szczęście,
bo wiem, jakim człowiekiem jest Ezra.
1467
01:29:34,208 --> 01:29:39,916
Nie jest zapijaczonym i zaćpanym
marzycielem i dziwkarzem,
1468
01:29:41,041 --> 01:29:44,583
który otacza się
rasistowskimi degeneratami.
1469
01:29:48,416 --> 01:29:49,875
Nie mam takiego zięcia.
1470
01:29:51,541 --> 01:29:53,041
Mam jego.
1471
01:29:55,833 --> 01:29:57,333
No dobrze.
1472
01:29:58,000 --> 01:30:00,875
Zdrowie mojej pięknej córeczki.
1473
01:30:00,958 --> 01:30:02,541
Zdrowie!
1474
01:30:02,625 --> 01:30:05,541
- Kochamy was!
- Gratulacje.
1475
01:30:23,125 --> 01:30:24,125
Dziękuję.
1476
01:30:32,875 --> 01:30:34,916
Dziękuję za to, co pan zrobił.
1477
01:30:35,000 --> 01:30:36,583
A co takiego zrobiłem?
1478
01:30:38,416 --> 01:30:42,416
Mógł pan mnie pogrążyć
podczas swojego przemówienia.
1479
01:30:42,500 --> 01:30:43,958
Dziękuję.
1480
01:30:44,041 --> 01:30:47,291
Daruj sobie,
bo nie zrobiłem tego dla ciebie.
1481
01:30:47,375 --> 01:30:48,958
Zrobiłem to dla córki.
1482
01:30:49,041 --> 01:30:51,541
Myślisz, że zawstydziłbym ją
przed rodziną?
1483
01:30:52,458 --> 01:30:53,375
Nie.
1484
01:30:55,375 --> 01:30:56,750
Słabo mnie znasz.
1485
01:30:58,291 --> 01:31:00,791
Ale ja od razu cię przejrzałem.
1486
01:31:01,958 --> 01:31:05,750
Na samym początku.
Od razu wiedziałem, coś za jeden.
1487
01:31:06,875 --> 01:31:11,416
I nie wiem, dlaczego moja córka
chce brnąć w ten związek.
1488
01:31:12,166 --> 01:31:14,208
Jednego jestem absolutnie pewny.
1489
01:31:14,291 --> 01:31:20,666
Tego, że jesteś stuprocentowo,
niewątpliwie i niezaprzeczalnie
1490
01:31:21,500 --> 01:31:23,958
niewłaściwym partnerem dla mojej córki.
1491
01:31:24,583 --> 01:31:26,375
- I tyle.
- Dlaczego?
1492
01:31:27,083 --> 01:31:30,166
- Słucham?
- Dlaczego jestem dla niej niewłaściwy?
1493
01:31:30,250 --> 01:31:32,708
- Kurde, od czego mam zacząć?
- Obojętnie.
1494
01:31:34,333 --> 01:31:39,250
No to zacznijmy od kawalerskiego.
Od imprezy z prostytutkami i kokainą.
1495
01:31:39,333 --> 01:31:40,750
Możemy zacząć od tego?
1496
01:31:40,833 --> 01:31:44,250
A może zacznijmy od tego,
po co się pan ze mną zabrał?
1497
01:31:44,958 --> 01:31:47,958
Tak się nie robi.
Kawalerskie są od wyszalenia się.
1498
01:31:48,041 --> 01:31:51,416
Nie jestem taki.
Takich już mam zjebanych przyjaciół.
1499
01:31:52,208 --> 01:31:54,375
Ale pan dopiął swego.
1500
01:31:54,458 --> 01:31:55,916
Było chujowo.
1501
01:31:56,791 --> 01:32:00,500
I czuję się chujowo za każdym razem,
gdy jest pan w pobliżu.
1502
01:32:00,583 --> 01:32:03,500
Nie wiem, dlaczego uprzykrza mi pan życie.
1503
01:32:04,083 --> 01:32:07,125
Bo jedyne,
co można na pewno o mnie powiedzieć,
1504
01:32:08,625 --> 01:32:12,708
to że kocham pańską córkę
w całym tego słowa znaczeniu.
1505
01:32:13,583 --> 01:32:17,083
Ona to odwzajemnia
i dlatego chcemy się pobrać.
1506
01:32:17,166 --> 01:32:21,791
A pan znienawidził mnie,
zanim zdążył mnie pan poznać.
1507
01:32:22,500 --> 01:32:27,083
A gdy już mnie pan poznał,
z całych sił chciał się mnie pan pozbyć.
1508
01:32:27,166 --> 01:32:32,041
Pokazać, że nie odnajdę się wśród czarnych
i że non stop ściemniam.
1509
01:32:32,708 --> 01:32:39,333
Dlatego zabrał mnie pan na boisko
i do fryzjera Cripsów w czerwonej bluzie.
1510
01:32:39,416 --> 01:32:45,000
Dlatego słyszę głupią gadkę o podcaście,
guście muzycznym, sobie i moich znajomych.
1511
01:32:45,083 --> 01:32:47,125
Nie pominął pan niczego.
1512
01:32:48,291 --> 01:32:52,916
A ja przyjmuję te docinki na klatę
dosłownie każdego dnia.
1513
01:32:53,916 --> 01:32:57,583
- I zrozumiałem, że w jednym ma pan rację.
- W czym?
1514
01:32:57,666 --> 01:33:01,958
Że nigdy, przenigdy…
1515
01:33:03,291 --> 01:33:05,791
nie pojmę, jak to jest być czarnym w USA.
1516
01:33:07,416 --> 01:33:09,500
Ale potrafię rozpoznać dupka.
1517
01:33:17,875 --> 01:33:19,291
Tak, wiem.
1518
01:33:19,375 --> 01:33:21,416
Jestem bardzo zadowolona.
1519
01:33:21,500 --> 01:33:22,916
To fajna grupa…
1520
01:33:23,416 --> 01:33:25,125
Amira!
1521
01:33:25,208 --> 01:33:26,083
Cześć!
1522
01:33:26,166 --> 01:33:28,083
Możecie wybaczyć mi na chwilę?
1523
01:33:28,166 --> 01:33:30,083
- O rany!
- Dobry wieczór.
1524
01:33:30,166 --> 01:33:34,583
Cześć! Chciałam tylko powiedzieć,
że pięknie dziś wyglądasz.
1525
01:33:34,666 --> 01:33:35,750
Dziękuję.
1526
01:33:35,833 --> 01:33:37,625
Podkręcałaś na mokro?
1527
01:33:38,791 --> 01:33:40,666
Pytam o twoją fryzurę.
1528
01:33:42,083 --> 01:33:43,666
Nie.
1529
01:33:44,916 --> 01:33:48,833
Kurczę, no spoko.
Czyli nie nakręcałaś na wałki?
1530
01:33:48,916 --> 01:33:49,833
Nie.
1531
01:33:49,916 --> 01:33:52,375
Nie? Spoko. Cholera.
1532
01:33:52,458 --> 01:33:55,916
No to muszę wrócić do punktu wyjścia.
1533
01:33:56,000 --> 01:33:58,916
Od czasu panieńskiego
1534
01:33:59,000 --> 01:34:02,833
zaczęłam się uczyć
o włosach czarnych kobiet.
1535
01:34:02,916 --> 01:34:06,708
Na przykład ostatnio oglądałam
dokument Chrisa Rocka.
1536
01:34:06,791 --> 01:34:10,166
Nie wiem, czy go widziałaś,
ale jest fantastyczny.
1537
01:34:10,250 --> 01:34:14,041
Gość jest przezabawny.
Jego głos zawsze potrafi mnie rozbawić.
1538
01:34:14,125 --> 01:34:17,916
Oczywiście nie ma nic śmiesznego
we włosach czarnych kobiet.
1539
01:34:18,000 --> 01:34:22,958
Nie wiedziałam, że to temat-rzeka.
Jestem pod niebotycznym wrażeniem.
1540
01:34:23,041 --> 01:34:29,750
Ile to wymaga od was energii,
czasu, bólu i cierpienia.
1541
01:34:29,833 --> 01:34:34,541
Chciałam być obeznana,
gdy znowu się spotkamy.
1542
01:34:34,625 --> 01:34:36,125
Nie zajmuję więcej czasu.
1543
01:34:37,666 --> 01:34:39,250
Ale powiedz mi jedno.
1544
01:34:40,750 --> 01:34:44,333
- Co to za stylizacja?
- Shelley, nie jestem zabawką.
1545
01:34:46,583 --> 01:34:49,583
Nie podoba mi się, że traktujesz mnie tak,
1546
01:34:49,666 --> 01:34:53,125
jakbym była błyskotką
do pokazywania znajomym.
1547
01:34:53,208 --> 01:34:55,583
- Nie postąpiłabym tak.
- Ale tak robisz.
1548
01:34:55,666 --> 01:34:58,750
- Nie…
- Nie przerywaj. Tak właśnie postępujesz.
1549
01:34:58,833 --> 01:35:02,625
Odkąd cię poznałam,
byłam uprzejma i pełna szacunku.
1550
01:35:02,708 --> 01:35:06,416
Ale zaczynam uważać,
że cieszysz się z czarnej synowej,
1551
01:35:06,500 --> 01:35:09,041
bo dbanie o czarnych jest teraz w modzie.
1552
01:35:10,125 --> 01:35:14,458
Pewnie po każdym naszym spotkaniu
przechwalasz się tym i jestem pewna,
1553
01:35:14,541 --> 01:35:17,375
że nie mówisz znajomym o tym,
że za każdym razem
1554
01:35:17,458 --> 01:35:21,875
zachowujesz się
w sposób obraźliwy i niestosowny.
1555
01:35:23,750 --> 01:35:25,708
- Ale…
- A teraz się popłaczesz.
1556
01:35:25,791 --> 01:35:27,708
Będziesz udawać ofiarę.
1557
01:35:27,791 --> 01:35:30,083
Jakbym zupełnie się myliła.
1558
01:35:30,166 --> 01:35:33,416
Jakby nie liczyły się moje uczucia,
tylko twoje.
1559
01:35:33,500 --> 01:35:36,916
Jestem zbyt agresywna?
A może zbyt „wściekła”?
1560
01:35:38,125 --> 01:35:42,833
Najlepsze jest to, że naprawdę
chciałam cię poznać jak kobieta kobietę.
1561
01:35:42,916 --> 01:35:44,250
Licząc na zrozumienie.
1562
01:35:44,333 --> 01:35:46,833
- To chciałam…
- Wcale nie.
1563
01:35:47,416 --> 01:35:50,041
Bo nie możesz skupiać się tylko na mnie.
1564
01:35:50,125 --> 01:35:54,416
Nieważne, ile książek przeczytasz
i dokumentów obejrzysz.
1565
01:35:54,500 --> 01:35:57,750
I tak nie będę dla ciebie tylko Amirą.
1566
01:35:57,833 --> 01:36:02,666
Zawsze będę twoją czarną synową,
a to dowodzi twojej ignorancji.
1567
01:36:03,375 --> 01:36:05,125
Amira? Wszystko w porządku?
1568
01:36:05,208 --> 01:36:06,041
Niezbyt!
1569
01:36:07,625 --> 01:36:08,750
A u pani?
1570
01:36:10,125 --> 01:36:11,291
No to dobrze.
1571
01:36:11,916 --> 01:36:13,333
Amira? Skarbie?
1572
01:36:21,916 --> 01:36:23,708
- Pogadamy?
- Pogadamy?
1573
01:36:23,791 --> 01:36:24,708
Tak.
1574
01:36:29,208 --> 01:36:30,333
Chcesz zacząć?
1575
01:36:31,041 --> 01:36:33,625
Tak, ale ty chyba też.
1576
01:36:33,708 --> 01:36:34,958
Tak.
1577
01:36:38,666 --> 01:36:39,625
Ezra…
1578
01:36:44,250 --> 01:36:46,958
Nie wiem, jak ma to wypalić.
1579
01:36:51,500 --> 01:36:53,000
Po prostu…
1580
01:36:53,083 --> 01:36:59,250
No wiesz, twoja rodzina,
moja rodzina i cała reszta.
1581
01:36:59,333 --> 01:37:02,958
Nie wiem,
czy to powinno być aż tak trudne.
1582
01:37:03,041 --> 01:37:08,250
I jeśli mam być szczera,
to chyba nie mam aż tyle siły.
1583
01:37:11,125 --> 01:37:12,416
Przepraszam.
1584
01:37:22,208 --> 01:37:23,500
Masz rację.
1585
01:37:26,083 --> 01:37:28,458
Ta cała rodzinna otoczka…
1586
01:37:30,708 --> 01:37:32,083
Moja mama, twój tata…
1587
01:37:33,875 --> 01:37:36,375
I raczej się to nie zmieni.
1588
01:37:40,083 --> 01:37:43,250
Ale chcę, żebyś wiedziała,
1589
01:37:45,083 --> 01:37:48,583
że czas spędzony z tobą
był najlepszym okresem w moim życiu.
1590
01:37:55,333 --> 01:37:56,541
Czuję to samo.
1591
01:38:07,500 --> 01:38:08,500
No dobrze.
1592
01:38:31,500 --> 01:38:36,333
- Myślałem o czymś, co powiedziałaś.
- Gdybym za każdą taką akcję brała dolara…
1593
01:38:36,416 --> 01:38:38,708
Wiesz, że ciężko cię lubić?
1594
01:38:39,500 --> 01:38:40,541
O w mordę!
1595
01:38:44,166 --> 01:38:49,250
Cóż takiego powiedziałam,
że nie daje ci to spokoju?
1596
01:38:49,333 --> 01:38:52,333
Mówiłaś, że czarni i biali
nigdy się nie zbratają.
1597
01:38:52,416 --> 01:38:54,083
I myślę, że masz rację.
1598
01:38:54,166 --> 01:38:57,750
Oczywiście, że mam rację.
Jak zresztą zawsze.
1599
01:39:00,000 --> 01:39:02,708
Nie daje ci spokoju, że zawsze mam rację?
1600
01:39:02,791 --> 01:39:07,333
Nie, nie daje mi spokoju to,
że przez chwilę sądziłem, że się mylisz.
1601
01:39:07,416 --> 01:39:10,333
Że jest dla nas nadzieja.
1602
01:39:13,083 --> 01:39:16,750
Że kiedy dwie osoby
z różnych światów zwiążą się ze sobą,
1603
01:39:16,833 --> 01:39:21,833
wystarczy im troska o siebie,
zainteresowanie i miłość.
1604
01:39:36,625 --> 01:39:41,125
Ale w przypadku białych i czarnych
miłość nie wystarcza.
1605
01:39:41,791 --> 01:39:44,125
Jest zbyt wiele czynników zewnętrznych.
1606
01:39:48,083 --> 01:39:52,833
Może to być rodzina albo znajomi.
Nie akceptują tego, czego nie rozumieją.
1607
01:39:53,916 --> 01:39:57,958
Nieważne, czy jest to słuszne.
Po prostu taka jest prawda.
1608
01:39:58,541 --> 01:40:02,750
Żyjemy w innych światach.
I nie ma przed tym ucieczki.
1609
01:40:07,875 --> 01:40:11,125
Ukształtował mnie hip-hop.
1610
01:40:11,208 --> 01:40:15,791
Ale nadal nie byłem gotowy na świat,
z którego zwyczajnie się nie wywodzę.
1611
01:40:15,875 --> 01:40:17,750
Zawsze będę kimś z zewnątrz.
1612
01:40:17,833 --> 01:40:22,875
Dlatego, choć brzmi to pojebanie,
uważam, że jeśli coś kochasz,
1613
01:40:22,958 --> 01:40:27,208
to mimo że chcesz się tym dzielić,
najlepiej zachowaj to dla siebie.
1614
01:40:27,291 --> 01:40:30,416
Mówiłem, że biały Barry White
będzie nas cisnął.
1615
01:40:31,416 --> 01:40:32,666
On i Joe Rogan.
1616
01:40:33,666 --> 01:40:38,791
Joe Rogan może sobie być rasistą,
byle nie przy mnie.
1617
01:40:41,125 --> 01:40:43,208
Ale trochę mu dopiekłeś.
1618
01:40:43,916 --> 01:40:45,791
Chodzi ci o Ezrę? Gdzie tam.
1619
01:40:45,875 --> 01:40:51,583
- Zajechałeś go jak konia pod górkę.
- Nic z tych rzeczy.
1620
01:40:51,666 --> 01:40:54,083
Postąpiłem jak każdy ojciec.
1621
01:40:55,125 --> 01:40:59,375
Przyznaj, że załatwiłeś tego białasa,
bo wiedziałeś, że się wywiniesz.
1622
01:40:59,458 --> 01:41:03,375
- A ty postąpiłbyś inaczej?
- Ja naciągnąłbym go na samochód.
1623
01:41:03,458 --> 01:41:06,083
Albo na linię kredytową dla mnie.
1624
01:41:06,166 --> 01:41:09,875
Kupiłbym sobie zmywarkę,
suszarkę i wodę kolońską.
1625
01:41:10,666 --> 01:41:12,291
Chcę wyremontować patio.
1626
01:41:12,375 --> 01:41:15,625
- Udałoby się.
- Ty i te twoje wymysły.
1627
01:41:15,708 --> 01:41:16,916
Nie ma mowy.
1628
01:41:17,750 --> 01:41:22,333
Nieważne, co bym zrobił.
Żyjemy już w innym świecie, Woody.
1629
01:41:22,916 --> 01:41:25,458
Mam na imię Akbar, zasrańcu.
1630
01:41:25,541 --> 01:41:27,833
- To nawet tyle samo sylab.
- Widzisz?
1631
01:41:28,750 --> 01:41:30,291
Nie widziałeś tego, co ja.
1632
01:41:30,791 --> 01:41:36,583
W Vegas wciągał z kumplami tyle koki,
jakby kręcili remake Człowieka z blizną.
1633
01:41:36,666 --> 01:41:39,208
Czyli o to poszło? O kokainę?
1634
01:41:39,291 --> 01:41:41,833
Tak, kokaina to jeden z głównych powodów.
1635
01:41:41,916 --> 01:41:47,458
Nie jakaś tam kokaina, tylko tona kokainy.
Walała się dosłownie wszędzie.
1636
01:41:47,541 --> 01:41:50,541
Wciągnął tyle kokainy, że aż się posrał!
1637
01:41:50,625 --> 01:41:53,500
- Widziałeś to?
- Nie.
1638
01:41:53,583 --> 01:41:57,041
Stało się to innym razem, gdy ćpał.
1639
01:41:57,125 --> 01:42:00,166
Wszyscy ciągle o tym gadają.
Całe miasto o tym wie.
1640
01:42:00,750 --> 01:42:03,291
Jak mamy się z nim pokazywać?
1641
01:42:06,750 --> 01:42:10,375
Nie bronię go,
ale kiedyś też nieźle szalałeś.
1642
01:42:11,500 --> 01:42:14,583
Pamiętasz album Cold Blooded Ricka Jamesa?
1643
01:42:15,166 --> 01:42:18,083
Nie, nie pamiętam.
1644
01:42:18,166 --> 01:42:19,375
Koka świadkiem.
1645
01:42:21,083 --> 01:42:22,791
Uwielbialiśmy ten album.
1646
01:42:22,875 --> 01:42:25,375
Tylko wtedy czułem się twoim krewnym.
1647
01:42:26,875 --> 01:42:30,125
Myślę, że potraktowałeś go
nieco niesprawiedliwie.
1648
01:42:31,041 --> 01:42:33,375
Tak samo Amirę.
1649
01:42:34,208 --> 01:42:35,500
I jego, i ją.
1650
01:43:08,416 --> 01:43:11,875
Możesz się tak nie uśmiechać?
Miejscowi zaczynają się bać.
1651
01:43:11,958 --> 01:43:15,625
Po prostu cieszę się,
że mój syn kupi mi buty tenisowe.
1652
01:43:17,125 --> 01:43:20,208
Nie wiem, dlaczego nagle
zapragnęłaś pary dunków.
1653
01:43:20,291 --> 01:43:23,166
Bo syn Diane Kaplan
kupił jej buty tenisowe
1654
01:43:23,250 --> 01:43:25,208
i szmata ciągle o tym nawija.
1655
01:43:26,958 --> 01:43:28,083
O cholera.
1656
01:43:28,166 --> 01:43:29,166
Co?
1657
01:43:31,291 --> 01:43:34,583
Nic się nie stało.
Po prostu chodźmy po te buty.
1658
01:43:34,666 --> 01:43:37,875
Chyba musisz odpuścić Diane,
bo naprawdę nie chcę…
1659
01:43:37,958 --> 01:43:39,916
- Ale przecież…
- Ezra?
1660
01:43:42,541 --> 01:43:43,916
Amira. Siemasz, mała.
1661
01:43:45,250 --> 01:43:49,041
„Siemasz, mała”?
Dlaczego próbujesz być jak LL Cool J?
1662
01:43:50,083 --> 01:43:52,791
Wybacz. Nie spodziewałem się tu ciebie.
1663
01:43:53,375 --> 01:43:55,166
A ja ciebie.
1664
01:44:00,375 --> 01:44:01,500
Tato? Co jest?
1665
01:44:01,583 --> 01:44:03,041
O kurwa.
1666
01:44:03,125 --> 01:44:04,208
Ale się zgraliśmy.
1667
01:44:05,083 --> 01:44:07,750
Dobra, nie przywiozłam cię tu po buty.
1668
01:44:07,833 --> 01:44:10,083
- Zaczynam się domyślać.
- No tak.
1669
01:44:10,166 --> 01:44:14,291
Skarbie, nie wiem, jak cię tu zwabiłem,
ale na pewno kłamstwem.
1670
01:44:14,375 --> 01:44:17,041
Porozmawiałem sobie z Shelley.
1671
01:44:17,583 --> 01:44:19,875
Tak. Wiemy, że skopaliśmy sprawę.
1672
01:44:19,958 --> 01:44:20,958
- Mocno.
- Tak.
1673
01:44:21,041 --> 01:44:23,833
I dlatego jesteśmy wam winni przeprosiny.
1674
01:44:24,833 --> 01:44:26,875
- Mogę pierwszy?
- Proszę.
1675
01:44:27,708 --> 01:44:28,833
Ezra.
1676
01:44:30,208 --> 01:44:31,041
Bracie.
1677
01:44:32,333 --> 01:44:33,291
Posłuchaj.
1678
01:44:33,375 --> 01:44:37,041
Nie dawałem ci spokoju,
odkąd się poznaliśmy.
1679
01:44:37,750 --> 01:44:40,625
I przepraszam, bo nie zasługiwałeś na to.
1680
01:44:41,375 --> 01:44:46,958
Nie mogłem pogodzić się z tym,
że nie jesteś naszym wymarzonym zięciem.
1681
01:44:47,958 --> 01:44:50,958
Nie sądziłem, że dojrzę w tobie siebie.
1682
01:44:52,333 --> 01:44:55,166
A jednak dostrzegam.
Jesteś dobrym człowiekiem.
1683
01:44:56,500 --> 01:44:57,708
I zaradnym.
1684
01:44:58,416 --> 01:45:05,041
Ale przede wszystkim obaj kochamy Amirę.
Zrobilibyśmy wszystko, by ją uszczęśliwić.
1685
01:45:10,958 --> 01:45:12,083
Dobra, moja kolej.
1686
01:45:12,833 --> 01:45:13,708
Amira…
1687
01:45:14,541 --> 01:45:17,041
Bardzo cię przepraszam
1688
01:45:17,125 --> 01:45:22,208
za wszystkie obraźliwe rzeczy,
które powiedziałam i zrobiłam.
1689
01:45:22,291 --> 01:45:25,208
Po prostu zagubiłam się w tym wszystkim.
1690
01:45:25,291 --> 01:45:29,458
Mój syn pojawił się w domu
z przepiękną i wspaniałą kobietą,
1691
01:45:29,541 --> 01:45:33,166
a ja nie znałam jej świata,
choć sądziłam, że jest inaczej.
1692
01:45:33,250 --> 01:45:37,291
Ucieszyłam się na myśl o nowej
i innej kulturze w naszej rodzinie.
1693
01:45:37,375 --> 01:45:40,375
Mam nadzieję,
że przyjmiesz moje przeprosiny,
1694
01:45:40,458 --> 01:45:44,083
bo to przeprosiny
w imieniu wszystkich białych ludzi.
1695
01:45:44,166 --> 01:45:47,166
Nie licząc prawdziwych rasistów.
1696
01:45:47,250 --> 01:45:51,875
A także w imieniu wszystkich żydów.
Nie licząc cioci Mitzie, bo to…
1697
01:45:51,958 --> 01:45:53,750
- Rasistka.
- Taka prawdziwa.
1698
01:45:53,833 --> 01:45:55,666
To straszna kobieta.
1699
01:45:56,958 --> 01:46:01,583
Ale przede wszystkim w imieniu swoim,
Shelley Cohen z Brentwood w Kalifornii.
1700
01:46:02,333 --> 01:46:08,125
Bardzo cię przepraszam, Amira,
bo kocham cię i nie uważam za zabawkę.
1701
01:46:08,750 --> 01:46:15,666
W końcu zrozumiałam,
że jesteś silną indywidualistką.
1702
01:46:19,333 --> 01:46:22,625
Dziękuję, pani Shelley.
To wiele dla mnie znaczy.
1703
01:46:22,708 --> 01:46:28,166
Poczułam, że jest to w pełni szczere,
dlatego bardzo dziękuję.
1704
01:46:28,750 --> 01:46:29,750
Ezzy.
1705
01:46:30,625 --> 01:46:33,833
Przepraszam i żałuję,
że rzucałam wam kłody pod nogi.
1706
01:46:33,916 --> 01:46:34,875
Nie żałujesz.
1707
01:46:34,958 --> 01:46:37,250
Nie, ale kocham cię.
1708
01:46:37,333 --> 01:46:39,875
- Ja ciebie też.
- Kocham cię, synku.
1709
01:46:39,958 --> 01:46:41,083
No dobrze.
1710
01:46:42,000 --> 01:46:44,916
Wpadliśmy z Akbarem na pomysł.
1711
01:46:45,000 --> 01:46:49,166
- Sądzimy, że się wam spodoba.
- I to bardzo.
1712
01:46:52,916 --> 01:46:56,625
Tęskniłeś za mną tak samo jak ja za tobą?
1713
01:46:59,291 --> 01:47:00,875
Bardzo mocno.
1714
01:47:02,416 --> 01:47:05,708
Nawet kupiłem kapcie,
by mieć namiastkę ciebie.
1715
01:47:06,416 --> 01:47:08,833
Ale marki Umbro. Innych nie było.
1716
01:47:08,916 --> 01:47:10,083
- Wiem.
- O nie.
1717
01:47:10,166 --> 01:47:11,958
Kupiłem je, bo było mi smutno.
1718
01:47:13,750 --> 01:47:15,041
Tęskniłem za tobą.
1719
01:47:15,125 --> 01:47:16,416
Ja za tobą też.
1720
01:47:45,708 --> 01:47:46,875
Kocham cię.
1721
01:47:55,541 --> 01:47:57,000
Dziękuję!
1722
01:47:57,083 --> 01:47:59,833
Niech będą pozdrowieni wszyscy,
1723
01:47:59,916 --> 01:48:04,375
którzy będą świadkami ślubu Ezry i Amiry
oraz połączenia dwóch serc w jedno.
1724
01:48:04,458 --> 01:48:08,666
Wybraliście siebie nawzajem,
aby zbudować wspólny dom.
1725
01:48:08,750 --> 01:48:12,708
Dom nie w sensie fizycznym,
lecz we własnych sercach.
1726
01:48:12,791 --> 01:48:18,625
Oby był pełen szczęścia każdego dnia
w ramach tej wypełnionej miłością podróży.
1727
01:48:24,208 --> 01:48:27,666
- Zaszalał z języczkiem.
- Większość białych tak robi.
1728
01:48:55,958 --> 01:48:59,208
- Uwierzyłaś już, że to się dzieje?
- Tak!
1729
01:49:00,875 --> 01:49:03,166
- Wyglądają na szczęśliwych.
- Owszem.
1730
01:49:04,541 --> 01:49:06,125
Państwo Cohen.
1731
01:49:06,708 --> 01:49:09,000
Państwo Mohammad-Cohen.
1732
01:49:09,750 --> 01:49:11,833
- Tak.
- No to się porobiło.
1733
01:56:40,208 --> 01:56:45,208
Napisy: Krzysiek Igielski