1 00:01:05,566 --> 00:01:07,401 {\an8}NA PODSTAWIE KSIĄŻKI 2 00:01:12,447 --> 00:01:16,451 MIASTO W OGNIU 3 00:01:23,292 --> 00:01:24,293 Sam? 4 00:01:27,629 --> 00:01:28,630 Sam! 5 00:01:29,214 --> 00:01:32,259 Pa, tatku. Do zobaczenia w 2003. 6 00:01:34,261 --> 00:01:36,138 Szczęśliwego Nowego Roku. 7 00:01:40,434 --> 00:01:41,602 O Jezu. 8 00:01:41,602 --> 00:01:43,270 - Cześć. - Cześć. 9 00:01:44,897 --> 00:01:49,443 - Twój tata mnie chyba nienawidzi. - Nie ciebie, tylko Sylwestra. 10 00:01:50,068 --> 00:01:52,362 Bardziej nienawidzi tylko 4 lipca. 11 00:01:54,948 --> 00:01:56,909 Ale mówiłaś, że robił fajerwerki. 12 00:01:56,909 --> 00:01:59,536 To nie jak nienawiść księgowego do podatków? 13 00:01:59,536 --> 00:02:01,288 Nie zawsze taki był. 14 00:02:01,288 --> 00:02:05,792 Włosi dostają duże fuchy w mieście, a on radził sobie dzięki mniejszym. 15 00:02:05,792 --> 00:02:08,002 Ale teraz każdy tnie koszty. 16 00:02:08,002 --> 00:02:12,549 Do dupy. To jak zwolnić Św. Mikołaja, bo znalazł się ktoś inny, 17 00:02:12,549 --> 00:02:15,802 kto potrzebuje połowy reniferów, by dostarczyć prezenty. 18 00:02:17,179 --> 00:02:19,348 Tak, właśnie. 19 00:02:20,641 --> 00:02:23,769 Gdyby Mikołaj był alkoholikiem z wysokim cholesterolem. 20 00:02:24,269 --> 00:02:26,396 Swoją drogą, to dziwne, że nie jest. 21 00:02:27,856 --> 00:02:30,400 Myślę, że tata skrycie chciał stracić pracę. 22 00:02:31,401 --> 00:02:34,780 Zawsze obwinia się za to, że mama odeszła 23 00:02:34,780 --> 00:02:37,199 i nigdy nie dość mu kar, rozumiesz? 24 00:02:38,825 --> 00:02:42,913 Tak. Martwię się, że to samo stanie się z moją mamą. 25 00:02:43,664 --> 00:02:48,126 No bo... gdyby zabrać jej rozpacz, to co by zostało? 26 00:02:49,419 --> 00:02:51,880 Poza martwieniem się o mnie. 27 00:02:52,548 --> 00:02:55,008 Nie musi się martwić, bo jesteś w dobrych rękach. 28 00:02:59,555 --> 00:03:01,682 - Obejrzymy fajerwerki z dachu. - Dobra. 29 00:03:01,682 --> 00:03:05,894 - Z paroma wzmacniaczami, oczywiście. - Co przez to rozumiesz? 30 00:03:05,894 --> 00:03:09,773 Nie wiem jak ty, Charles, ale ja mam dość rzeczywistości. 31 00:03:11,066 --> 00:03:14,236 Nie. Właśnie o coś takiego martwiłaby się moja mama. 32 00:03:14,236 --> 00:03:17,155 Wszystkiego nie musisz jej mówić. 33 00:03:17,155 --> 00:03:18,949 No i brałeś już grzybki, nie? 34 00:03:20,075 --> 00:03:21,201 Oczywiście. 35 00:03:22,286 --> 00:03:26,540 O Boże, Charles, mnie nie musisz okłamywać, jasne? 36 00:03:27,124 --> 00:03:29,001 Nigdy nie będę cię osądzać. 37 00:03:29,001 --> 00:03:33,547 W pełnym krętaczy świecie, w którym ludzie kochają nas i porzucają, 38 00:03:33,547 --> 00:03:36,508 tylko my będziemy wobec siebie szczerzy. 39 00:03:39,094 --> 00:03:40,095 Dobrze? 40 00:03:42,556 --> 00:03:43,599 Tak, dobrze. 41 00:03:47,769 --> 00:03:48,770 Jedźmy. 42 00:03:50,480 --> 00:03:53,358 Jedziemy! 43 00:03:58,488 --> 00:04:00,115 2003! 44 00:04:00,616 --> 00:04:02,242 Szczęśliwego! 45 00:04:06,997 --> 00:04:08,248 Oż kurde! 46 00:04:09,625 --> 00:04:10,626 Co nie? 47 00:04:13,420 --> 00:04:14,713 Rozumiesz to? 48 00:04:14,713 --> 00:04:16,632 - Rozumiem. - Tak, rozumiesz. 49 00:04:25,432 --> 00:04:26,433 Charles... 50 00:04:30,395 --> 00:04:31,897 Muszę ci coś powiedzieć. 51 00:04:33,232 --> 00:04:34,233 Co tylko chcesz. 52 00:04:42,241 --> 00:04:43,784 Potrzebuję wody. 53 00:04:45,619 --> 00:04:46,620 Tak, wody. 54 00:04:47,204 --> 00:04:49,456 Przyniosę ci... Woda to świetny pomysł. 55 00:04:49,456 --> 00:04:51,416 Chodźmy po wodę. 56 00:04:53,752 --> 00:04:55,838 Zaraz wrócę, dobrze? Zostań tu. 57 00:05:22,781 --> 00:05:23,699 Sam? 58 00:05:26,034 --> 00:05:28,495 - Co jest, kurwa? - Cześć, Sol. 59 00:05:30,747 --> 00:05:32,082 Co ty jej zrobiłeś? 60 00:05:32,082 --> 00:05:34,960 - Ja? Nie. - Nie. 61 00:05:34,960 --> 00:05:37,546 - To mój kolega. - Co wzięła? 62 00:05:39,631 --> 00:05:43,844 Zjadła pizzę, wypiła czekoladę i coś, co miała w piersiówce, a potem... 63 00:05:45,387 --> 00:05:47,556 Trochę... Dużo grzybków. 64 00:05:47,556 --> 00:05:50,100 - Ze dwa razy tyle co ja. - Dobra. 65 00:05:51,310 --> 00:05:54,396 Musi być świadoma. Na dole jest prysznic. Zaprowadź ją. 66 00:05:54,396 --> 00:05:56,273 Dobra, jasne. 67 00:05:56,273 --> 00:05:58,567 - Już! - Dobra. Gotowa? 68 00:05:58,567 --> 00:06:00,068 Szczęśliwego, Sol. 69 00:06:14,666 --> 00:06:16,585 Dobra. 70 00:06:18,795 --> 00:06:19,922 Już prawie północ. 71 00:06:21,215 --> 00:06:23,717 Mówię, że już prawie północ! 72 00:06:26,261 --> 00:06:28,555 Dziękuję wam za przyjście. 73 00:06:29,431 --> 00:06:33,143 To ważne, żeby ludzie wspólnie świętowali. 74 00:06:33,810 --> 00:06:37,940 W ten sposób tworzymy rytuał. Społeczność. 75 00:06:39,483 --> 00:06:41,485 Kurwa, tak zaczniemy rewolucję. 76 00:06:44,530 --> 00:06:45,364 Powoli. 77 00:06:45,364 --> 00:06:49,034 Jako sąsiedzi, przyjaciele, artystyczni współpracownicy... 78 00:06:51,828 --> 00:06:57,668 Ta łazienka na pewno nie ma pozwoleń, ale ten duży radził cię ochłodzić. 79 00:06:57,668 --> 00:06:59,920 - Chodźmy do środka. - Muszę usiąść. 80 00:06:59,920 --> 00:07:01,463 - Tutaj? - Muszę usiąść. 81 00:07:01,463 --> 00:07:03,215 Dobrze, przepraszam. 82 00:07:04,925 --> 00:07:07,845 Kto znalazł się w tym mieście, ten chce tworzyć. 83 00:07:09,930 --> 00:07:12,724 Chce coś osiągnąć. 84 00:07:14,226 --> 00:07:16,270 Chce być kimś! 85 00:07:19,064 --> 00:07:20,607 - Charles. - Spokojnie. 86 00:07:20,607 --> 00:07:22,568 Zajmę się tym. Spokojnie. 87 00:07:28,282 --> 00:07:30,450 - Sam, zrobię to. - Dziękuję. 88 00:07:31,118 --> 00:07:31,952 Proszę. 89 00:07:31,952 --> 00:07:34,413 Musisz zacząć od góry. Są skórzane. 90 00:07:34,413 --> 00:07:36,331 - Co? - Zacznij ściągać wyżej. 91 00:07:37,958 --> 00:07:39,376 - Tutaj? - Tak. 92 00:07:39,376 --> 00:07:41,920 Dobrze... Mogę... Przepraszam. 93 00:07:41,920 --> 00:07:43,714 - Możesz złapać? - Już. 94 00:07:43,714 --> 00:07:45,549 Zamykasz oczy? 95 00:07:46,717 --> 00:07:48,760 Popatrz na mnie, Charles. 96 00:07:49,928 --> 00:07:51,638 - Ciągnij. - Co? 97 00:07:51,638 --> 00:07:54,141 Chcę tylko, żebyś czuła się komf... dobrze. 98 00:07:55,184 --> 00:07:56,226 Dobrze, po prostu... 99 00:08:10,073 --> 00:08:14,328 To miasto nas potrzebuje. Tak samo, jak my jego. 100 00:08:14,828 --> 00:08:15,829 Tak jest. 101 00:08:15,829 --> 00:08:19,291 Możecie być kimkolwiek, kim, kurwa, zamarzycie. 102 00:08:21,960 --> 00:08:27,633 Niech 2003 będzie rokiem, w którym odbierzemy to, co nasze. 103 00:08:28,926 --> 00:08:32,596 Spalmy to miasto na popiół. 104 00:08:35,765 --> 00:08:39,269 Charles, nie mogę rozpiąć topu. 105 00:08:40,270 --> 00:08:42,481 - Mam ci pomóc? - Możesz... Tak. 106 00:08:52,908 --> 00:08:54,117 O tutaj. Tak. 107 00:08:54,993 --> 00:08:56,203 Tylko... 108 00:09:04,628 --> 00:09:06,171 Dobrze, już. 109 00:09:06,171 --> 00:09:07,464 - Dzięki. - Proszę. 110 00:09:13,720 --> 00:09:14,721 Dziesięć! 111 00:09:15,973 --> 00:09:17,558 Dziewięć! 112 00:09:20,978 --> 00:09:24,690 Pięć! Cztery! 113 00:09:25,399 --> 00:09:28,694 - Charles, gdzie jesteś? - Tutaj. Wszystko gra? 114 00:09:28,694 --> 00:09:29,987 Jeden! 115 00:09:30,737 --> 00:09:33,407 Szczęśliwego Nowego Roku! 116 00:09:55,846 --> 00:09:57,431 Mówiłam, że się tobą zajmę, 117 00:09:57,431 --> 00:10:00,058 ale to raczej ty zajmujesz się mną. 118 00:10:05,397 --> 00:10:06,982 Nikt tego nigdy nie robił. 119 00:10:09,401 --> 00:10:10,402 To miłe. 120 00:10:17,034 --> 00:10:18,660 Jesteś naprawdę miły, Charlie. 121 00:10:37,638 --> 00:10:39,181 Lubię się tobą zajmować. 122 00:10:44,770 --> 00:10:45,771 Sam? 123 00:10:46,688 --> 00:10:48,899 Mówiłaś, że mogę powiedzieć ci wszystko. 124 00:11:03,205 --> 00:11:05,415 Muszę ci powiedzieć, że cię kocham. 125 00:11:48,584 --> 00:11:50,294 Nie stój tak. Szybko. 126 00:12:11,648 --> 00:12:13,233 Raz, dwa i... 127 00:12:34,046 --> 00:12:35,047 KOŚCIÓŁ ŚW. MARII 128 00:12:35,047 --> 00:12:37,090 TO TEGO ZNAKU SZUKASZ 129 00:13:00,739 --> 00:13:02,741 Dave, mówi Regan. 130 00:13:04,743 --> 00:13:07,663 Oddzwoń, proszę, kiedy tylko dostaniesz tę wiadomość. 131 00:13:08,830 --> 00:13:10,165 Chodzi o mojego ojca. 132 00:13:11,583 --> 00:13:13,001 To pilne. 133 00:13:13,877 --> 00:13:16,547 Nagraj wiadomość. Po zakończeniu 134 00:13:16,547 --> 00:13:19,591 rozłącz się lub wciśnij jeden. 135 00:13:20,092 --> 00:13:20,926 Alan, 136 00:13:20,926 --> 00:13:25,556 mam nadzieję, że to nadal twój numer i przeprosiłabym, że ci przeszkadzam, 137 00:13:25,556 --> 00:13:27,474 ale najwyraźniej tak nie jest, 138 00:13:27,474 --> 00:13:34,064 bo tak jak dziewięcioro pozostałych członków naszego zespołu prawniczego 139 00:13:34,064 --> 00:13:35,941 nie odbierasz telefonu. 140 00:13:37,067 --> 00:13:40,445 Oddzwoń albo powiedz komuś innemu, żeby to zrobił. 141 00:13:41,154 --> 00:13:43,031 Potrzebuję pomocy. 142 00:14:18,150 --> 00:14:20,277 Nie wiem, jak to się robi, 143 00:14:20,861 --> 00:14:24,907 jak to działa ani czy działa, ale... 144 00:14:30,829 --> 00:14:34,041 wiem, że nie mogę jej stracić. 145 00:14:48,222 --> 00:14:51,266 Proszę, Boże, usłysz moją modlitwę. 146 00:15:08,242 --> 00:15:11,286 Lubię dawać tu wszystkim trochę czasu na osobności, 147 00:15:11,286 --> 00:15:17,084 żeby zobaczyć, co się stanie. Winni zwykle zasypiają. 148 00:15:17,668 --> 00:15:18,752 Nie ma na to szans. 149 00:15:19,503 --> 00:15:22,756 Jestem niewinny i nakręca mnie adrenalina i niepokój. 150 00:15:23,507 --> 00:15:26,593 Uwielbiam, jak podejrzany od razu mówi, że jest niewinny. 151 00:15:26,593 --> 00:15:28,428 To bardzo wiarygodne. 152 00:15:28,428 --> 00:15:31,890 Podejrzany? Myślałem, że jestem świadkiem. 153 00:15:31,890 --> 00:15:33,308 Panie Goodman, 154 00:15:34,476 --> 00:15:37,604 czemu znaleźliśmy pana zakrwawionego, z narkotykiem, 155 00:15:37,604 --> 00:15:39,606 nad dziewczyną z dziurą w głowie? 156 00:15:39,606 --> 00:15:40,858 Jeśli tak to ująć... 157 00:15:42,818 --> 00:15:44,862 Zanim zaczniemy, muszę spytać... 158 00:15:44,862 --> 00:15:46,905 - Chce pan prawnika? - Nie o siebie. 159 00:15:48,282 --> 00:15:51,493 O dziewczynę. Przeżyje? 160 00:15:54,121 --> 00:15:56,582 Nie wiem. Nie wygląda to dobrze. 161 00:15:57,374 --> 00:16:02,713 Jeśli jest pan religijny, nie tak jak ja, powiedziałbym, że to czas na modlitwę. 162 00:16:24,735 --> 00:16:25,736 Panie Yeung. 163 00:16:28,113 --> 00:16:30,657 McFadden, wydział zabójstw Manhattan Północ. 164 00:16:30,657 --> 00:16:32,826 Pracuję nad sprawą pańskiej córki. 165 00:16:32,826 --> 00:16:35,287 Zabójstw? Ale ona żyje. 166 00:16:36,914 --> 00:16:37,915 No tak... 167 00:16:40,042 --> 00:16:42,669 ale jeśli coś się zmieni, 168 00:16:42,669 --> 00:16:44,796 nie chcemy niczego pominąć. 169 00:16:47,257 --> 00:16:50,427 Dzięki temu dostaje pan lepszych detektywów. 170 00:16:51,136 --> 00:16:54,765 Nie chciałby pan tych partaczy z wydziału brutalnych przestępstw. 171 00:16:58,393 --> 00:17:03,273 Wiem, że to trudna chwila, ale mogę zadać panu parę pytań? 172 00:17:09,029 --> 00:17:13,325 Pół grama heroiny w marynarce. Zakładam, że pan kupował, nie sprzedawał? 173 00:17:13,325 --> 00:17:15,035 Co? Ani to, ani to. 174 00:17:15,035 --> 00:17:19,289 Jak mówiłem, to nie mój garnitur i nigdy nie brałem narkotyków. 175 00:17:20,290 --> 00:17:21,124 Nigdy? 176 00:17:22,835 --> 00:17:28,173 No dobrze, paliłem trawkę. W zasadzie to dzisiaj. 177 00:17:28,173 --> 00:17:30,342 - Czyli był pan na haju? - O Boże. 178 00:17:30,342 --> 00:17:36,056 Nie. Prawie się nie zaciągałem. Chciałem tylko wyjść na fajnego. 179 00:17:37,140 --> 00:17:39,810 Byłem na przyjęciu u Hamiltonów-Sweeneyów. 180 00:17:39,810 --> 00:17:41,311 Może pan o nich słyszał. 181 00:17:41,311 --> 00:17:42,521 Raczej nie. 182 00:17:43,230 --> 00:17:47,484 Mój współlokator William... to było przyjęcie jego ojca, 183 00:17:48,652 --> 00:17:49,903 choć go tam nie było. 184 00:17:50,571 --> 00:17:53,407 Williama też nie. Nie utrzymuje z nimi kontaktu. 185 00:17:56,034 --> 00:18:00,205 Nie miałem garnituru, który nadawałby się na takie przyjęcie. 186 00:18:01,623 --> 00:18:04,042 „Letnia biel” według zaproszenia. 187 00:18:05,669 --> 00:18:07,588 Pożyczyłem garnitur Williama. 188 00:18:08,088 --> 00:18:13,302 Czyli jego marynarka, jego heroina. Wiedział pan o jego nałogu? 189 00:18:13,302 --> 00:18:14,928 Mówił, że to przeszłość. 190 00:18:16,722 --> 00:18:19,266 Naiwnie mu uwierzyłem. 191 00:18:20,225 --> 00:18:23,896 To typowe dla nałogowców. Kłamią tak łatwo, jak oddychają. 192 00:18:24,479 --> 00:18:25,898 Ale ja nie kłamię. 193 00:18:26,940 --> 00:18:30,944 Tak jak mówiłem, czekałem na autobus. 194 00:18:30,944 --> 00:18:34,615 Ona czekała na coś albo kogoś innego. 195 00:18:34,615 --> 00:18:36,825 Kiedy wróciłem, już jej nie było. 196 00:18:37,492 --> 00:18:42,372 Poszedłem za tamtym odgłosem do parku, 197 00:18:43,165 --> 00:18:46,627 znalazłem ją i zadzwoniłem po was. 198 00:18:56,678 --> 00:19:00,140 Powiedzmy, że jest pan dobrą duszą ze złym wyczuciem czasu. 199 00:19:02,392 --> 00:19:04,436 To jeszcze nie zwalnia pana z podejrzeń. 200 00:19:05,938 --> 00:19:09,942 Sprawdziliśmy, czy nie ma na panu resztek prochu. Mamy odciski. 201 00:19:10,734 --> 00:19:13,195 Potrzebuję też numeru telefonu i adresu. 202 00:19:13,862 --> 00:19:17,366 Proszę nie kłamać. Będę sprawdzał. 203 00:19:17,991 --> 00:19:20,994 I proszę nie wyjeżdżać. Do rozwiązania sprawy 204 00:19:20,994 --> 00:19:23,038 pozostanie pan podejrzany 205 00:19:23,038 --> 00:19:26,792 - o usiłowanie zabójstwa. - Dziękuję, panie detektywie. 206 00:19:31,964 --> 00:19:34,132 Mam nadzieję, że znajdziecie sprawcę. 207 00:19:35,050 --> 00:19:36,385 Rozmawialiśmy tylko chwilę, 208 00:19:36,385 --> 00:19:39,680 ale wyglądała na dziewczynę, która ma po co żyć. 209 00:19:47,980 --> 00:19:51,483 Obudź się, synu. Dzień dobry. 210 00:19:58,574 --> 00:19:59,616 Jezu. 211 00:20:01,159 --> 00:20:04,413 Przepraszam. To nie jest miejsce dla mnie. 212 00:20:04,413 --> 00:20:07,374 To boży dom, miejsce odpowiednie dla każdego. 213 00:20:08,000 --> 00:20:10,210 - Nawet go nie zamykamy. - Jestem Żydem. 214 00:20:11,587 --> 00:20:12,588 Jestem adoptowany 215 00:20:13,338 --> 00:20:16,633 i kiedy rodzice mi powiedzieli, to od razu uznałem, 216 00:20:16,633 --> 00:20:19,553 że nie jestem wybrany. Odparli, że oni mnie wybrali, 217 00:20:19,553 --> 00:20:23,390 ale bez urazy dla Weisbargerów z Flower Hill, Long Island, 218 00:20:23,390 --> 00:20:26,435 w sensie biblijnym to nie to samo. 219 00:20:27,436 --> 00:20:28,729 Co cię tu sprowadza? 220 00:20:37,196 --> 00:20:41,200 Stało się coś strasznego i nie bardzo wiem, co robić. 221 00:20:43,869 --> 00:20:47,414 Chcę wiedzieć, czy żyje, ale część mnie 222 00:20:47,414 --> 00:20:50,542 wcale nie chce wiedzieć, bo jeśli nie żyje, to... 223 00:20:52,461 --> 00:20:53,921 Nie wiem, co zrobię. 224 00:20:54,630 --> 00:20:56,965 Jeśli... 225 00:20:59,843 --> 00:21:03,263 Jeśli nie przeżyje, to ja też nie przeżyję. 226 00:21:03,263 --> 00:21:06,099 Czy to w ogóle ma jakiś sens? 227 00:21:12,814 --> 00:21:14,858 Przepraszam, za dużo by wyjaśniać. 228 00:21:26,119 --> 00:21:28,956 Cate, możesz ściszyć? 229 00:21:28,956 --> 00:21:31,625 Jest bardzo głośno i boli mnie od tego głowa. 230 00:21:31,625 --> 00:21:33,043 Albo masz kaca. 231 00:21:35,087 --> 00:21:36,880 Skąd w ogóle wiesz, co to jest? 232 00:21:36,880 --> 00:21:38,006 Czyli przyznajesz? 233 00:21:39,800 --> 00:21:40,884 Niczego nie przyznaję. 234 00:21:45,472 --> 00:21:49,393 Wybacz opóźnienie. Twój ojciec śpi i nie chcę mu przeszkadzać. 235 00:21:49,393 --> 00:21:51,395 - Czeka nas lot. - Rozumiem, 236 00:21:51,395 --> 00:21:53,230 ale właśnie dlatego dzwonię. 237 00:21:53,897 --> 00:21:56,817 Czy Amory albo Felicia z nim rozmawiali? 238 00:21:56,817 --> 00:22:00,153 Bo musi coś wiedzieć, zanim wyląduje. 239 00:22:00,153 --> 00:22:03,448 Nie rozmawiali. A lekarze odradzają niepotrzebny stres. 240 00:22:03,448 --> 00:22:07,160 Niestety ten stres jest potrzebny. 241 00:22:07,160 --> 00:22:10,789 Im więcej czasu dostanie, tym lepiej, więc jeśli możesz go obudzić 242 00:22:10,789 --> 00:22:13,250 i podać do telefonu, będę wdzięczna. 243 00:22:13,250 --> 00:22:16,920 Przykro mi, ale nie mogę. Porozmawiasz z nim, kiedy wróci. 244 00:22:20,757 --> 00:22:23,886 Rozłączył się. Ten skurwysyn się rozłączył. 245 00:22:27,347 --> 00:22:29,349 Nie wywalaj tak na mnie oczu. 246 00:22:30,434 --> 00:22:31,935 Myślałem, że mówisz do mnie. 247 00:22:35,355 --> 00:22:38,066 - Do kogo mówiłaś? - Poczekaj, Will. 248 00:22:39,818 --> 00:22:43,030 Hej. Przepraszam, nie mogłem... 249 00:22:43,030 --> 00:22:45,574 Nie dotarłem wczoraj. Coś mnie zatrzymało. 250 00:22:45,574 --> 00:22:48,243 Nie tłumacz się. Jesteś tchórzem, jasne. 251 00:22:48,243 --> 00:22:51,079 Chciałabym móc zadzwonić do kogoś innego, 252 00:22:51,079 --> 00:22:53,582 ale kiedy ojciec wróci dziś z kliniki, 253 00:22:53,582 --> 00:22:56,710 od razu postawią go w stan oskarżenia. 254 00:22:57,336 --> 00:22:58,337 Co? 255 00:22:58,879 --> 00:23:00,964 - Za co? - Oszustwo. 256 00:23:02,257 --> 00:23:05,302 Co... To przestępstwo federalne. 257 00:23:05,302 --> 00:23:08,096 Tak. Najwidoczniej można za to dostać 20 lat. 258 00:23:08,597 --> 00:23:11,892 A musimy opłacić kredyty za budynki przy Piątej Alei, 259 00:23:12,768 --> 00:23:16,104 więc jeśli banki nam odmówią, możemy stracić wszystko. 260 00:23:16,104 --> 00:23:18,815 Twój ojciec nigdy nie postąpiłby nieuczciwie. 261 00:23:18,815 --> 00:23:21,318 Oczywiście. Nie celowo. 262 00:23:22,444 --> 00:23:24,196 Wiesz, jaka jestem staranna, 263 00:23:24,196 --> 00:23:26,949 ale nie widzę wszystkich papierów z jego podpisem. 264 00:23:26,949 --> 00:23:29,409 Nawet nie wiem, czy o tym wie, 265 00:23:29,409 --> 00:23:31,411 czy będzie całkowicie zaskoczony. 266 00:23:33,288 --> 00:23:34,331 Co myśli o tym Amory? 267 00:23:34,331 --> 00:23:36,375 Nie wiem. Nie mogę się dodzwonić. 268 00:23:36,375 --> 00:23:40,420 Prawnik mi przekazał, że wszystkim się zajęli 269 00:23:40,420 --> 00:23:43,674 i powinnam zostać w domu, ale nie mogę. 270 00:23:43,674 --> 00:23:49,930 Wiem, że to nie twój dzień, ale gdybyś mógł... Dzieci... 271 00:23:49,930 --> 00:23:52,975 O Boże, jasne, że je wezmę. Chociaż tyle mogę. 272 00:23:52,975 --> 00:23:54,518 Nie gadaj. 273 00:23:55,435 --> 00:23:58,188 Przyznam, że nie zobaczą mnie w najlepszej formie. 274 00:23:59,273 --> 00:24:01,024 I tak w lepszej niż moja. 275 00:24:02,150 --> 00:24:05,404 Kiedy już się upijałaś, to zawsze elegancko. 276 00:24:10,701 --> 00:24:12,411 Przyjedź jak najszybciej, dobra? 277 00:24:13,412 --> 00:24:14,538 Jasne. 278 00:24:17,666 --> 00:24:18,667 Kurwa. 279 00:24:20,878 --> 00:24:22,421 - Parsa. - McFadden. 280 00:24:22,421 --> 00:24:24,047 Pani detektyw, jakieś wieści? 281 00:24:24,047 --> 00:24:26,633 Musisz wiedzieć, że nienawidzę szpitali. 282 00:24:26,633 --> 00:24:28,969 Jasne, jak każdy. Jak dziewczyna? 283 00:24:28,969 --> 00:24:30,137 Żyje. 284 00:24:30,137 --> 00:24:31,763 - A ojciec? - Wrak człowieka. 285 00:24:31,763 --> 00:24:33,473 Sam jest całym jego życiem. 286 00:24:33,473 --> 00:24:36,810 Kiedy miała 11 lat, jego żona wyjechała do Kalifornii. 287 00:24:36,810 --> 00:24:39,146 Kontakt się urwał. Masakra. 288 00:24:39,646 --> 00:24:41,857 Domyśla się, co mogła robić w parku? 289 00:24:41,857 --> 00:24:44,568 Nie. Sam była dobrą studentką. 290 00:24:44,568 --> 00:24:47,446 Dostała stypendium na NYU i prowadzi życie w mieście, 291 00:24:47,446 --> 00:24:49,406 a ojciec ma własne problemy. 292 00:24:49,907 --> 00:24:53,327 Produkuje fajerwerki, ale interes nie idzie za dobrze. 293 00:24:53,327 --> 00:24:54,411 Fajerwerki? 294 00:24:54,411 --> 00:24:58,582 Sam robi zdjęcia, pisze, interesuje się nową muzyką z klubów. 295 00:25:00,584 --> 00:25:03,629 Jadę na róg ulicy 8 i University Place. 296 00:25:03,629 --> 00:25:05,631 - Przyjedź. - Po co? 297 00:25:05,631 --> 00:25:07,341 Ma tam akademik i współlokatorkę. 298 00:25:08,133 --> 00:25:09,635 Dobra, do zobaczenia. 299 00:25:25,400 --> 00:25:28,654 Jezu. Co jest, kurwa? 300 00:25:31,198 --> 00:25:32,032 Cześć. 301 00:25:32,783 --> 00:25:33,951 Czy to krew? 302 00:25:34,910 --> 00:25:37,120 - Tak, to krew. - Wszystko dobrze? 303 00:25:37,120 --> 00:25:40,499 To nie moja krew, jeśli o to pytasz. 304 00:25:40,499 --> 00:25:45,337 Ale w ogólniejszym sensie wcale nie jest dobrze. 305 00:25:45,337 --> 00:25:46,547 Jezu, Merce. 306 00:25:46,547 --> 00:25:49,800 Poszedłem wczoraj na przyjęcie do Hamiltonów-Sweeneyów. 307 00:25:49,800 --> 00:25:53,428 Twojego ojca nie było, ale poznałem demonicznego brata. 308 00:25:53,971 --> 00:25:55,389 Bardzo adekwatna ksywa. 309 00:25:55,389 --> 00:26:00,102 Ale najciekawsze wydarzyło się później, 310 00:26:00,894 --> 00:26:05,649 kiedy znalazłem w parku postrzeloną w głowę dziewczynę. 311 00:26:06,692 --> 00:26:10,988 Aresztowano mnie jako podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. 312 00:26:10,988 --> 00:26:14,992 Przestań... Mówisz poważnie? 313 00:26:17,828 --> 00:26:20,414 Jak gliny mogły uznać, że kogoś postrzeliłeś? 314 00:26:20,414 --> 00:26:24,835 Pewnie w 90% przez rasizm, 315 00:26:24,835 --> 00:26:28,505 a w 10% przez pół grama heroiny, którą znaleźli 316 00:26:28,505 --> 00:26:32,176 w twojej ślicznej marynarce, 317 00:26:32,176 --> 00:26:35,596 którą zatrzymali, bo jest teraz dowodem. 318 00:26:35,596 --> 00:26:38,307 Przykro mi, że tak minęła ci noc, 319 00:26:39,349 --> 00:26:43,312 ale nie trzymałem swoich prochów w twojej marynarce. 320 00:26:45,731 --> 00:26:48,692 No i od lat nie nosiłem tego jebanego garnituru. 321 00:26:49,193 --> 00:26:54,031 Miałeś go na kolacji w Minetta Tavern w zeszłym tygodniu! 322 00:26:54,031 --> 00:26:56,617 Mówiłeś mi, że rzucisz heroinę! 323 00:26:56,617 --> 00:26:59,077 Pod takim warunkiem się wprowadziłem! 324 00:26:59,077 --> 00:27:02,039 No cóż, tak działa uzależnienie. 325 00:27:07,711 --> 00:27:10,923 Gdybyś nie poszedł na przyjęcie za moimi plecami, 326 00:27:10,923 --> 00:27:12,341 nic by się nie stało. 327 00:27:12,341 --> 00:27:17,804 Czyli zamierzasz zacząć inną kłótnię, żebyśmy nie musieli skończyć tej? 328 00:27:17,804 --> 00:27:19,765 Jak zawsze, kiedy czujesz presję! 329 00:27:19,765 --> 00:27:21,266 Nie lubię czuć presji! 330 00:27:22,434 --> 00:27:23,727 Chciałem, żebyś poszedł ze mną. 331 00:27:23,727 --> 00:27:27,606 Nie. Posłuchaj mnie, dobrze? Nie chciałem iść. 332 00:27:28,857 --> 00:27:32,110 To moja rodzina. Moje zaproszenie. 333 00:27:32,110 --> 00:27:35,239 Mój garnitur. Moja, kurwa, heroina. 334 00:27:35,239 --> 00:27:36,323 Gdybyś... 335 00:27:37,950 --> 00:27:40,494 Gdybyś przestał się tak ciągle mną interesować... 336 00:27:40,494 --> 00:27:43,121 Dokąd idę, co robię, skąd pochodzę, 337 00:27:43,121 --> 00:27:47,125 co sobie wstrzykuję... Moglibyśmy mieć piękne życie. 338 00:27:49,253 --> 00:27:51,839 Właśnie dlatego nic ci nie mówiłem. 339 00:27:51,839 --> 00:27:54,007 Bo wiem, jaki jesteś krytyczny. 340 00:27:54,007 --> 00:27:56,385 - Nie krytykuję cię. - Nie? 341 00:27:56,385 --> 00:28:00,556 Coraz bardziej się martwię o twoje zdrowie i nasz związek! 342 00:28:00,556 --> 00:28:02,307 Nasz związek. Dobra. 343 00:28:03,183 --> 00:28:08,355 O coś cię spytam. Jak możesz robić taki problem z czegoś, 344 00:28:08,355 --> 00:28:11,233 o czym nawet nie wiedziałeś, że się dzieje? 345 00:28:11,233 --> 00:28:12,317 Nie. 346 00:28:12,943 --> 00:28:15,445 To pokręcona logika. 347 00:28:17,865 --> 00:28:20,409 Cholera, naprawdę jesteś artystą 348 00:28:21,410 --> 00:28:24,788 Może gdybyś był bardziej kreatywny, to byś zrozumiał. 349 00:28:24,788 --> 00:28:29,626 Wiesz co? Czuję, jak przepełnia mnie kreatywność. 350 00:28:29,626 --> 00:28:31,378 Naprawdę sobie idziesz? 351 00:28:31,378 --> 00:28:33,505 Tak, naprawdę. 352 00:28:34,131 --> 00:28:38,594 Będziesz tu stał? Serio? Myślisz, że nie mogę cię przesunąć? 353 00:28:38,594 --> 00:28:39,970 - Możesz... - Serio? 354 00:28:39,970 --> 00:28:41,597 ...ale obyś zrezygnował. 355 00:28:43,932 --> 00:28:46,226 Sztywny jak deska, mocny jak skała. 356 00:29:07,331 --> 00:29:08,332 Przepraszam. 357 00:29:18,717 --> 00:29:20,219 Jestem po prostu zmęczony. 358 00:29:22,596 --> 00:29:23,597 Wiem. 359 00:29:27,100 --> 00:29:28,352 To choroba. 360 00:29:31,230 --> 00:29:32,231 Wiem. 361 00:29:51,667 --> 00:29:53,126 Proszę, nie zostawiaj mnie. 362 00:30:13,480 --> 00:30:14,356 Mamusiu! 363 00:30:21,029 --> 00:30:22,531 O co chodzi, skarbie? 364 00:30:22,531 --> 00:30:25,659 Ten niebieski ptak, którego widzieliśmy, nie żyje. 365 00:30:26,785 --> 00:30:29,538 Nie dotykaj go. Ma pełno zarazków. 366 00:30:29,538 --> 00:30:32,749 Wątpię. Jeszcze nie ma smrodu ani much, 367 00:30:32,749 --> 00:30:34,251 więc zdechł niedawno. 368 00:30:35,627 --> 00:30:39,131 Dobrze, techniku ptasiej kryminalistyki. 369 00:30:39,965 --> 00:30:43,427 Na pewno jest martwy? Może po prostu śpi? 370 00:30:43,427 --> 00:30:45,053 Na pewno. Zastrzelono go. 371 00:30:46,263 --> 00:30:47,472 Zastrzelono? 372 00:30:47,472 --> 00:30:51,643 Proszę zobaczyć. Kula przestrzeliła mu brzuch. 373 00:30:55,647 --> 00:30:57,816 Kto strzela do pięknych ptaków? 374 00:30:59,193 --> 00:31:02,863 Nie wiem, skarbie, ale powinniśmy chyba się go pozbyć. 375 00:31:02,863 --> 00:31:06,700 Will, przyniesiesz jakieś pudełko, żebyśmy mogli go schować? 376 00:31:07,576 --> 00:31:10,287 To tylko głupi ptak, nie potrzebuje pogrzebu. 377 00:31:10,287 --> 00:31:13,749 Właśnie że potrzebuje. Poszukam kwiatka. 378 00:31:19,171 --> 00:31:23,800 Proszę. Może być też gazeta. Żebym nie musiała go dotykać. 379 00:31:30,474 --> 00:31:32,559 Skąd w Brooklynie papuga? 380 00:31:33,185 --> 00:31:35,062 To nie papuga, tylko szyszak. 381 00:31:35,938 --> 00:31:38,565 Uciekł pewnie z zoo w Bronksie. 382 00:31:41,944 --> 00:31:43,820 - Ile masz lat? - Dziesięć. 383 00:31:45,489 --> 00:31:46,573 Will ma 12. 384 00:31:48,200 --> 00:31:49,368 Kiedyś był taki sam. 385 00:31:49,993 --> 00:31:51,537 Zaciekawiony światem. 386 00:31:55,541 --> 00:31:56,542 Dziękuję. 387 00:31:57,376 --> 00:31:59,211 - To on? Will? - Tak. 388 00:32:00,671 --> 00:32:04,550 Wiesz, że Wenus to jedyna planeta, która obraca się w inną stronę? 389 00:32:13,517 --> 00:32:15,769 Hej, tęskniłem. 390 00:32:16,728 --> 00:32:18,272 Co to? Kwiatek? 391 00:32:18,814 --> 00:32:20,107 NASTOLATKA POSTRZELONA 392 00:32:20,107 --> 00:32:21,191 - Dla mnie? - Tak. 393 00:32:22,025 --> 00:32:23,485 - Hej. - Cześć. 394 00:32:26,905 --> 00:32:28,574 A „dziękuję”? 395 00:32:29,783 --> 00:32:32,494 Żartuję. Jezu. No weź. 396 00:32:33,453 --> 00:32:36,331 - Will jest tam. - Hej, młody. 397 00:32:39,751 --> 00:32:40,711 Co z nim? 398 00:32:41,378 --> 00:32:42,546 To co zawsze. 399 00:32:43,672 --> 00:32:46,133 Hej, twój tata dziś przylatuje, 400 00:32:46,133 --> 00:32:48,844 - więc wczoraj go nie było? - Nie. 401 00:32:50,262 --> 00:32:52,222 - Nie gadałaś z nim? - Jeszcze nie. 402 00:33:00,439 --> 00:33:02,107 Dobra, to co robimy? 403 00:33:16,455 --> 00:33:17,581 O Jezu. 404 00:33:22,044 --> 00:33:23,337 Charles, 405 00:33:23,337 --> 00:33:26,048 - gdzie jesteś? - Tutaj. 406 00:33:32,012 --> 00:33:34,473 Sam, obudź się. Proszę. 407 00:33:41,188 --> 00:33:42,856 - Hej. - Cześć. 408 00:33:43,440 --> 00:33:46,860 Cześć. Spodziewałam się ciebie dopiero po lunchu. 409 00:33:48,320 --> 00:33:49,363 Podasz mi mleko? 410 00:33:50,447 --> 00:33:51,573 Oczywiście. 411 00:33:53,033 --> 00:33:54,576 Wszystko dobrze u Mickeya? 412 00:33:55,202 --> 00:33:56,411 Tak, po prostu... 413 00:33:57,162 --> 00:34:01,166 Obudziłem się wcześnie i nudziło mi się, więc przyszedłem do domu. 414 00:34:07,256 --> 00:34:08,590 Mogę to wziąć? 415 00:34:14,847 --> 00:34:17,056 {\an8}STRZAŁY W PARKU TŁUMIĄ FAJERWERKI 416 00:34:18,934 --> 00:34:20,101 BRAK TROPÓW 417 00:34:21,395 --> 00:34:24,063 48 GODZIN PO WYDARZENIU SPRAWA NIEROZWIĄZANA 418 00:34:34,699 --> 00:34:36,284 NYE CZEKA! 419 00:35:20,746 --> 00:35:22,623 DOM STUDENCKI 420 00:35:28,837 --> 00:35:30,297 Wiesz, dokąd mamy iść? 421 00:35:31,298 --> 00:35:32,966 Z kim musimy porozmawiać? 422 00:35:32,966 --> 00:35:35,427 Nie mam pojęcia, jak działają akademiki. 423 00:35:35,427 --> 00:35:38,764 Mieszkałam w domu, zaliczyłam Mohawk Valley i prysnęłam. 424 00:35:39,556 --> 00:35:41,266 Popytamy i znajdziemy jej pokój. 425 00:35:41,266 --> 00:35:43,227 Dobra. 426 00:35:47,189 --> 00:35:48,190 Dziękuję. 427 00:35:55,948 --> 00:35:58,367 ZOSTAW WIADOMOŚĆ DLA LEILI I SAM 428 00:35:58,367 --> 00:36:02,663 HEJ, LEILA, PRZYJDŹ DO OGRODU W PARKU O 14.00 429 00:36:06,583 --> 00:36:09,378 - Co się stało? - Kto mówi, że coś się stało? 430 00:36:11,421 --> 00:36:13,507 Możemy wejść i zadać parę pytań? 431 00:36:15,759 --> 00:36:16,760 Tak. 432 00:36:18,136 --> 00:36:19,930 Kiedy ostatnio widziała pani Sam? 433 00:36:21,598 --> 00:36:23,684 Ze dwa tygodnie temu? 434 00:36:25,936 --> 00:36:31,149 Obie postanowiłyśmy zostać na lato, ale ona bywa tu przelotnie. 435 00:36:32,025 --> 00:36:36,488 Mam praktykę w bibliotece, więc w tygodniu mnie nie ma. 436 00:36:36,488 --> 00:36:39,324 Jej nie ma przez większość nocy i weekendów. 437 00:36:39,324 --> 00:36:41,743 Tak? Dokąd chodzi? 438 00:36:43,328 --> 00:36:44,830 Mnie nigdy nie zaprosiła, 439 00:36:45,622 --> 00:36:48,876 ale często chodzi na koncerty. 440 00:36:49,543 --> 00:36:51,503 Ma znajomych w jakimś zespole. 441 00:36:52,129 --> 00:36:54,006 Pamięta pani jego nazwę? 442 00:36:54,006 --> 00:36:57,926 Nigdy o nich nie słyszałam, ale to coś po łacinie. 443 00:36:57,926 --> 00:37:02,806 Coś jak carpe diem, ale nie to. 444 00:37:03,765 --> 00:37:05,350 Za wiele tu nie ma. 445 00:37:05,350 --> 00:37:06,935 Na początku miała więcej, 446 00:37:07,436 --> 00:37:12,733 ale z czasem rzeczy ubywało, a teraz prawie tu nie sypia. 447 00:37:12,733 --> 00:37:14,735 Gdzie według pani sypia? 448 00:37:14,735 --> 00:37:17,696 Wspominała o kimś konkretnym? 449 00:37:18,280 --> 00:37:22,868 Nie, ale Sam niewiele mi mówi. 450 00:37:25,495 --> 00:37:27,873 Zrobiła coś? 451 00:37:32,920 --> 00:37:35,005 Myślisz, że ten muzyczny trop ma sens? 452 00:37:36,423 --> 00:37:39,176 To nasz jedyny trop, więc jasne. 453 00:37:41,011 --> 00:37:43,514 Pandziara spytała, czy Sam była winna, 454 00:37:43,514 --> 00:37:46,433 a nie, czy coś jej się stało. To coś o niej mówi. 455 00:37:47,017 --> 00:37:51,063 Albo o pandziarze. To taki typ krytykantki. 456 00:37:59,780 --> 00:38:01,365 Dobra, już jadę. 457 00:38:04,159 --> 00:38:05,536 Masz żonę? 458 00:38:07,204 --> 00:38:09,873 Na razie. A ty? 459 00:38:10,958 --> 00:38:13,418 Jak to ja? Pytasz, czy mam żonę? 460 00:38:15,003 --> 00:38:18,131 To nie była moja żona, tylko śledczy. 461 00:38:18,715 --> 00:38:20,175 Czekają na miejscu zbrodni. 462 00:38:25,013 --> 00:38:27,766 Felicia, poczekaj w aucie. Zaraz przyjdę. 463 00:38:27,766 --> 00:38:29,935 Bill zaraz ląduje. Nie możemy się spóźnić. 464 00:38:29,935 --> 00:38:32,521 Obiecuję, że ciebie zobaczy najpierw. 465 00:38:36,900 --> 00:38:40,237 Straszna sprawa wczoraj w parku. Tragedia. 466 00:38:40,237 --> 00:38:43,407 Słyszałem, że to była młoda dziewczyna. Co za bestia... 467 00:38:43,407 --> 00:38:45,284 Swoją drogą, jestem ciekaw, 468 00:38:45,284 --> 00:38:48,245 czy Keith Lamplighter przyszedł na przyjęcie. 469 00:38:49,621 --> 00:38:51,290 Nie przypominam sobie. 470 00:38:56,670 --> 00:38:57,963 Sprawdzę. 471 00:39:00,007 --> 00:39:01,341 Wygląda na to, że nie. 472 00:39:02,217 --> 00:39:03,927 Ciekawe, co go powstrzymało. 473 00:39:05,262 --> 00:39:07,806 Pewnie miał lepszą ofertę. Miłego dnia. 474 00:39:41,089 --> 00:39:44,927 Tatusiu! 475 00:39:47,054 --> 00:39:48,472 - Hej! - Kochanie! 476 00:39:49,097 --> 00:39:52,142 Nie wiem, co słyszałeś, 477 00:39:52,142 --> 00:39:53,977 ale musimy z nimi jechać. 478 00:39:53,977 --> 00:39:55,729 Pani może jechać za nami. 479 00:39:55,729 --> 00:39:57,940 - Zakładacie mu kajdanki? - Co się dzieje? 480 00:39:57,940 --> 00:39:59,983 Myślicie, że ucieknie? 481 00:40:00,609 --> 00:40:02,653 O cokolwiek chodzi, jestem niewinny. 482 00:40:02,653 --> 00:40:04,363 Wiem. Oczywiście. 483 00:40:04,363 --> 00:40:06,823 Musimy to wyjaśnić, 484 00:40:06,823 --> 00:40:08,367 ale trochę to potrwa. 485 00:40:08,367 --> 00:40:10,744 Ale ja chcę wiedzieć. To pytanie. 486 00:40:12,204 --> 00:40:16,250 Mogę z nim jechać? Żeby wszystko wyjaśnić? 487 00:40:16,250 --> 00:40:17,459 My możemy wyjaśnić. 488 00:40:22,840 --> 00:40:24,132 Do zobaczenia, skarbie. 489 00:40:25,259 --> 00:40:27,135 Możecie na niego uważać? 490 00:40:33,600 --> 00:40:35,310 Wiedziałeś o kajdankach. 491 00:40:35,310 --> 00:40:37,312 Musieliśmy pójść na kompromis. 492 00:40:37,312 --> 00:40:41,775 Zgodzili się na prywatne oskarżenie, żeby nie musiał siedzieć w areszcie. 493 00:40:41,775 --> 00:40:44,778 Założyli kajdanki starszemu człowiekowi. Pojebało cię! 494 00:40:44,778 --> 00:40:46,446 Wiem, że jesteś zła. 495 00:41:02,838 --> 00:41:05,424 {\an8}- Jak to wygląda? - Sam dobrze wiesz. 496 00:41:05,424 --> 00:41:08,969 {\an8}W parku jest zawsze trudno. Dużo ludzi, śmieci i liści. 497 00:41:09,636 --> 00:41:11,138 Chyba coś mamy! 498 00:41:24,193 --> 00:41:27,487 Świetne znalezisko do jakiejś innej sprawy. 499 00:41:28,113 --> 00:41:32,159 To broń sprzed 20 lat, a naszą ofiarę postrzelono kalibrem 38, nie 45. 500 00:41:32,868 --> 00:41:34,203 Przejdę się. 501 00:42:01,021 --> 00:42:03,440 Hej! Ratuj miasto. Olej Bloomberga. 502 00:42:37,766 --> 00:42:38,684 Halo? 503 00:42:38,684 --> 00:42:41,019 Ty dupku, to przesada. 504 00:42:41,520 --> 00:42:43,146 Nie trzęś dupą. 505 00:42:44,273 --> 00:42:45,941 Sorry, ale nie chcę umierać. 506 00:42:46,650 --> 00:42:49,611 - Nie umrzesz. - No to stracić dłoni. 507 00:42:50,112 --> 00:42:51,947 Zamknij się i podpal to już. 508 00:42:52,656 --> 00:42:55,200 Przepraszam, że przeszkadzam, ale... 509 00:42:55,200 --> 00:42:57,452 Kto cię tu, kurwa, wpuścił? 510 00:42:57,452 --> 00:43:00,789 - Charlie? Co tu robisz? - Zostaw to! Kurwa! 511 00:43:15,804 --> 00:43:17,389 Zadziałało, kurwa. 512 00:43:22,394 --> 00:43:23,604 Zadziałało, kurwa! 513 00:43:24,104 --> 00:43:26,106 To było piękne. 514 00:43:29,234 --> 00:43:33,488 - Kurwa, Nicky! - Zadziałało. 515 00:43:39,161 --> 00:43:40,204 Jezu. 516 00:43:42,331 --> 00:43:44,791 - Nie powinno cię tu być. - Sol, nie. 517 00:43:44,791 --> 00:43:46,293 Mogę to wyjaśnić... 518 00:43:48,128 --> 00:43:50,422 Niech zgadnę. Masz nową sprawę. 519 00:43:50,422 --> 00:43:53,258 Tak, usiłowanie zabójstwa. Nastolatka w parku. 520 00:43:53,258 --> 00:43:55,552 Jakiś skurwiel strzelił jej w głowę. 521 00:43:55,552 --> 00:43:57,137 O Boże, co za ludzie. 522 00:43:57,137 --> 00:43:58,472 Hej, muszę kończyć. 523 00:44:22,287 --> 00:44:25,791 Kurwa, ale śmierdzi. 524 00:44:39,930 --> 00:44:41,557 Hej, masz coś? 525 00:44:46,395 --> 00:44:47,938 {\an8}To ci wygląda na łacinę? 526 00:44:50,399 --> 00:44:51,692 Carpe, kurwa, diem. 527 00:45:58,383 --> 00:46:00,385 Napisy: Marzena Falkowska