1 00:00:07,084 --> 00:00:10,334 SERIAL NETFLIX 2 00:00:14,668 --> 00:00:15,584 Jenny? 3 00:00:17,709 --> 00:00:18,626 „Tak, Sven?” 4 00:00:19,709 --> 00:00:22,001 Zabieram samochód do myjni. 5 00:00:22,084 --> 00:00:23,334 „Jesteś wspaniały”. 6 00:00:23,418 --> 00:00:25,834 No cóż, staram się. 7 00:00:26,668 --> 00:00:28,543 „Po prostu wspaniały”. 8 00:00:28,626 --> 00:00:29,793 No ba! 9 00:00:30,793 --> 00:00:31,959 Dzięki, Jenny! 10 00:00:32,043 --> 00:00:32,876 „Pa, Sven”. 11 00:00:46,209 --> 00:00:47,126 No tak, śmieci. 12 00:00:49,793 --> 00:00:52,834 „Nic się nie stało. Zdarza się każdemu”. 13 00:01:13,376 --> 00:01:14,209 Stój! 14 00:01:15,126 --> 00:01:16,751 - Odejdź od drzwi. - Co? 15 00:01:16,834 --> 00:01:18,709 - Odsuń się od garażu. - Dobra. 16 00:01:18,793 --> 00:01:20,418 Dalej, ale już. 17 00:01:24,001 --> 00:01:24,834 No dobra. 18 00:01:38,918 --> 00:01:40,501 - Super. - Pogięło cię? 19 00:01:40,584 --> 00:01:44,001 - Próbujesz mnie zabić? - Tak. Przecież uprzedzałam. 20 00:01:45,334 --> 00:01:46,168 Co? 21 00:01:47,418 --> 00:01:50,209 - To pieprzony miotacz ognia? - Tak. 22 00:01:51,918 --> 00:01:54,501 Kompletnie już zwariowałaś. 23 00:01:54,584 --> 00:01:57,793 Sven, muszę wiedzieć, kogo zabiłam w Big Eden. 24 00:01:57,876 --> 00:01:59,001 Słucham? 25 00:01:59,543 --> 00:02:01,543 Kogo zabiłam w Big Eden? 26 00:02:03,751 --> 00:02:05,001 Podchwytliwe pytanie. 27 00:02:05,084 --> 00:02:09,918 Rozumiem, że możesz ot tak załatwić kogoś miotaczem ognia, 28 00:02:10,001 --> 00:02:14,251 gdy działa ci na nerwy, a jak to wygląda w innych sytuacjach? 29 00:02:14,334 --> 00:02:18,043 Stroisz się, zamawiasz Campari, tańczysz i zabijasz gościa, 30 00:02:18,126 --> 00:02:21,251 nie wiedząc, kim jest ani dlaczego ma zginąć? 31 00:02:21,334 --> 00:02:22,709 Kto tak robi? 32 00:02:22,793 --> 00:02:25,418 Dobry czekista wie tyle, ile musi wiedzieć. 33 00:02:28,001 --> 00:02:31,001 Ale gratuluję spostrzegawczości z tym drinkiem. 34 00:02:35,209 --> 00:02:36,251 Gotowe. 35 00:02:36,334 --> 00:02:39,709 Powiedz mi, co wiedzą kryminalni o tej sprawie. 36 00:02:40,334 --> 00:02:45,334 - Chcę wiedzieć, za co trafiłam za kraty. - Powinnaś trafić do psychiatryka. 37 00:02:45,418 --> 00:02:49,293 Najpierw prawie mnie sfajczyłaś, a teraz prosisz o pomoc? 38 00:02:50,334 --> 00:02:51,168 Tak. 39 00:02:52,126 --> 00:02:55,459 Nie pracuję z zabójcami. 40 00:02:57,168 --> 00:02:59,709 A ja z wrogami klasowymi. 41 00:03:01,001 --> 00:03:02,959 A przynajmniej tak sądziłam. 42 00:03:03,043 --> 00:03:04,334 Czasy się zmieniają. 43 00:03:10,459 --> 00:03:12,251 I właśnie uratowałam ci życie. 44 00:03:14,001 --> 00:03:15,251 Załatw te informacje. 45 00:03:17,584 --> 00:03:18,418 Narazicho. 46 00:03:22,293 --> 00:03:24,459 Po prostu wariatka. 47 00:03:40,751 --> 00:03:44,168 To sami kryminaliści. Chcą nas wchłonąć. 48 00:03:44,668 --> 00:03:47,251 Ale coś ci powiem. 49 00:03:48,043 --> 00:03:50,334 Nie poddamy się bez walki. 50 00:03:50,418 --> 00:03:53,126 Nie po to poświęciłem życie walce za wolność. 51 00:03:53,876 --> 00:03:57,334 Kto inny się tym zajmie? Mielke nie żyje. 52 00:03:57,418 --> 00:03:59,418 Tchórzliwie zabity. 53 00:04:00,168 --> 00:04:05,334 - Pora bronić naszych wartości. - Wiadomo już, kto go zamordował? 54 00:04:06,293 --> 00:04:08,793 Kto ma wiedzieć, ten wie. Morda. 55 00:04:11,584 --> 00:04:13,251 Wyszło świetnie. 56 00:04:14,084 --> 00:04:18,084 - Może więcej maści? - Maści? Jakiej maści? 57 00:04:19,668 --> 00:04:20,793 Gdzie to masz? 58 00:04:31,126 --> 00:04:34,293 - Co chcesz zrobić? - Za dużo tych pytań, Maik. 59 00:04:39,709 --> 00:04:41,001 NARODOWA ARMIA LUDOWA 60 00:04:41,084 --> 00:04:42,168 Obowiązki wzywają. 61 00:04:43,584 --> 00:04:44,459 Rozumiem. 62 00:04:50,418 --> 00:04:55,084 To budynek przemysłowy. Chcemy, by taniec był przemysłem. 63 00:04:55,584 --> 00:04:57,001 Masowym ruchem. 64 00:04:58,459 --> 00:05:02,918 Dopi martwi się, że skroplona para zniszczy jego płyty. 65 00:05:06,168 --> 00:05:08,293 Wiesz, że to muchomor czerwony? 66 00:05:09,084 --> 00:05:10,251 Oczywiście. 67 00:05:11,418 --> 00:05:12,251 Spoko. 68 00:05:13,584 --> 00:05:16,834 Wiesz, że średniowieczne czarownice dzięki niemu latały? 69 00:05:17,459 --> 00:05:21,168 Chciałem latać, odkąd miałem zero lat. 70 00:05:21,834 --> 00:05:23,834 O ile coś się wtedy ogarnia. 71 00:05:23,918 --> 00:05:26,543 W sumie w tym rzecz. Czy mamy wolną wolę? 72 00:05:46,376 --> 00:05:47,418 Dzień dobry. 73 00:05:47,501 --> 00:05:48,376 Dzień dobry. 74 00:05:49,459 --> 00:05:51,668 - Szukałam… - Mojego dziadka? 75 00:05:52,751 --> 00:05:53,876 Tak. Zastałam go? 76 00:05:54,501 --> 00:05:58,918 Nie. Odwiedza towarzyszy na Kubie, a ja zajmuję się jego domem. 77 00:06:01,459 --> 00:06:02,876 Nie mówił nic o Kubie. 78 00:06:03,959 --> 00:06:05,918 - Wpadnę później. - Żartowałam. 79 00:06:06,001 --> 00:06:07,543 On nie uznaje wakacji. 80 00:06:07,626 --> 00:06:08,793 Proszę wejść. 81 00:06:09,918 --> 00:06:12,293 Nie chcę przeszkadzać. 82 00:06:12,376 --> 00:06:16,418 Nic z tych rzeczy. Dziadek uwielbia przyjmować gości. 83 00:06:17,001 --> 00:06:20,126 Wezmę pani płaszcz. Bardzo tu ciepło. 84 00:06:20,751 --> 00:06:23,168 - Salve. - Najlepiej go ignorować. 85 00:06:23,668 --> 00:06:24,543 Proszę usiąść. 86 00:06:25,334 --> 00:06:26,459 Coś do picia? 87 00:06:26,543 --> 00:06:30,584 Dziadek zawsze czuje się urażony, jeśli nie zaoferuję jego brandy. 88 00:06:30,668 --> 00:06:31,709 Mamy południe. 89 00:06:31,793 --> 00:06:33,751 Nie szkodzi. Odniosę płaszcz. 90 00:06:34,959 --> 00:06:37,918 Dziadek wybrał się do ogrodniczego. 91 00:06:38,001 --> 00:06:40,334 To niedaleko. Pewnie zaraz wróci. 92 00:06:40,876 --> 00:06:45,209 Oczywiście nie jest zachwycony tym, co dzieje się z naszym kochanym NRD. 93 00:06:47,376 --> 00:06:48,209 Ja też nie. 94 00:06:49,043 --> 00:06:51,501 FEDERALNA SŁUŻBA WYWIADU 95 00:06:51,584 --> 00:06:55,918 Ale teraz wszędzie można kupić tyle pięknych kwiatów, 96 00:06:56,001 --> 00:06:57,751 że aż sama zwątpiłam. 97 00:06:58,376 --> 00:07:01,793 Cudownie jest mieć kwiaty z całego świata. 98 00:07:04,293 --> 00:07:07,001 I nie tylko goździki czy chryzantemy, 99 00:07:07,084 --> 00:07:11,293 ale też toskańskie ligustry, genueńskie złocienie, 100 00:07:11,376 --> 00:07:15,793 strelicje z Palmy czy krokosmie z Madagaskaru. 101 00:07:16,709 --> 00:07:17,543 Thilo! 102 00:07:18,626 --> 00:07:19,834 Idź sobie. 103 00:07:22,251 --> 00:07:23,626 Zachowuj się. 104 00:07:24,584 --> 00:07:27,168 Na Zachodzie przywykli do innych rzeczy. 105 00:07:27,251 --> 00:07:31,043 Urząd Spraw Zagranicznych co roku wydaje 200 000 marek na kwiaty. 106 00:07:31,126 --> 00:07:34,626 Proszę pomyśleć, co byśmy zrobili w NRD z taką kwotą. 107 00:07:34,709 --> 00:07:36,418 - Wiedziała pani o tym? - Nie. 108 00:07:37,293 --> 00:07:41,584 Nie rozumiem fascynacji ciętymi kwiatami, które więdną po trzech dniach. 109 00:07:42,751 --> 00:07:45,251 I ta woda zalegająca w wazonach. 110 00:07:45,793 --> 00:07:46,793 Zdrówko. 111 00:07:49,126 --> 00:07:51,043 Kiedy wróci Otto? 112 00:07:51,543 --> 00:07:54,168 Nie wiem dokładnie. Udał się tam pieszo. 113 00:07:54,251 --> 00:07:57,043 W końcu zrozumiał, że warto dbać o ruch. 114 00:07:57,668 --> 00:08:00,918 Pani też nieźle się trzyma. Ćwiczy pani? 115 00:08:01,876 --> 00:08:02,751 Trochę. 116 00:08:02,834 --> 00:08:03,834 A konkretnie? 117 00:08:04,459 --> 00:08:06,418 Wędrówki, gimnastyka, aerobik. 118 00:08:06,501 --> 00:08:09,168 No tak, pani z Zachodu. 119 00:08:10,084 --> 00:08:14,251 - Skąd takie przypuszczenie? - Dla nas aerobik to „gimnastyka skokowa”. 120 00:08:16,459 --> 00:08:18,751 Zna pani dziadka z pracy? 121 00:08:18,834 --> 00:08:20,584 - Nie. - Polowań? 122 00:08:21,418 --> 00:08:22,751 W pewnym sensie. 123 00:08:36,584 --> 00:08:38,459 Ogrodniczy jest już zamknięty. 124 00:08:38,543 --> 00:08:42,793 Myśli pani, że ktoś tutaj dba o sztywne godziny pracy? 125 00:08:42,876 --> 00:08:44,834 Albo o cokolwiek innego? 126 00:08:50,126 --> 00:08:52,126 Dziękuję za gościnę. 127 00:08:53,959 --> 00:08:58,876 W takim razie wrócę jutro. 128 00:08:58,959 --> 00:09:01,126 Przekazać dziadkowi wiadomość? 129 00:09:02,001 --> 00:09:03,584 Jak się pani nazywa? 130 00:09:18,668 --> 00:09:19,751 Kurwa! 131 00:09:21,834 --> 00:09:22,709 Thilo? 132 00:09:23,626 --> 00:09:26,334 Wiedziałam, że tak będzie. Spójrz na mnie. 133 00:09:27,626 --> 00:09:29,918 Dobra, przeżyjesz. 134 00:09:30,001 --> 00:09:33,459 Zabiorę cię do łóżka. 135 00:09:34,043 --> 00:09:34,918 Wstawaj. 136 00:09:36,626 --> 00:09:39,626 Raz, dwa, trzy, w górę! 137 00:09:44,793 --> 00:09:46,043 A ta z pierścionkiem? 138 00:09:47,876 --> 00:09:50,376 Była ze Służby Wywiadu. Nie wróci. 139 00:09:50,459 --> 00:09:51,626 Przepraszam. 140 00:09:51,709 --> 00:09:53,334 Nie lubiła kwiatów. 141 00:09:54,418 --> 00:09:55,751 Czuję w sobie pustkę. 142 00:09:59,709 --> 00:10:01,376 Te kwiaty nie mają zapachu. 143 00:10:09,959 --> 00:10:11,293 Nie mogę się ruszać. 144 00:10:12,001 --> 00:10:12,834 Miłych snów. 145 00:10:16,793 --> 00:10:18,043 „Miłych snów”? 146 00:10:32,751 --> 00:10:34,668 - Anne? - Tu centrala. 147 00:10:34,751 --> 00:10:38,626 Pani Geike jest na zwolnieniu lekarskim. Proszę zdać raport jutro. 148 00:10:38,709 --> 00:10:39,543 Dobrze. 149 00:10:45,834 --> 00:10:50,251 Tu Radio Wolny Berlin z kolejną porcją wiadomości. 150 00:10:50,334 --> 00:10:54,251 Władze NRD ogłosiły, że minister Erich Mielke 151 00:10:54,334 --> 00:10:56,043 otrzyma pogrzeb państwowy. 152 00:10:56,126 --> 00:11:01,751 Mowę wygłosi Margot Honecker, zwana „Fioletową Wiedźmą”. 153 00:11:01,834 --> 00:11:05,376 A teraz Volker i największe przeboje. 154 00:11:05,459 --> 00:11:06,543 Dobry wieczór. 155 00:11:07,376 --> 00:11:09,834 Ja do archiwów. Taka robota. 156 00:11:10,334 --> 00:11:11,168 Rozumiem. 157 00:11:12,376 --> 00:11:15,501 A ty, Sven? Też pracujesz? 158 00:11:16,043 --> 00:11:18,376 - Myślałem, że odszedłeś. - Cholera. 159 00:11:23,626 --> 00:11:24,459 Herman. 160 00:11:25,668 --> 00:11:26,876 Cóż mogę rzec? 161 00:11:27,918 --> 00:11:30,626 Prędzej czy później facet musi zdecydować, czy… 162 00:11:30,709 --> 00:11:34,959 Hermann widzi wszystko, ale ma to gdzieś. 163 00:11:36,251 --> 00:11:38,626 Za dwa tygodnie przechodzę na emeryturę. 164 00:11:50,626 --> 00:11:52,751 „BIG EDEN” – 1989 PONOWNIE OTWARTE 165 00:12:12,084 --> 00:12:13,834 Nie rozumiem. 166 00:12:13,918 --> 00:12:19,334 Dlaczego tak szybko zamknęli sprawę, skoro nie wiedzieli, kto był ofiarą? 167 00:12:19,418 --> 00:12:21,209 Może wiedzieli więcej niż my. 168 00:12:22,293 --> 00:12:25,501 No to jeszcze gorzej! Przecież cała ta sprawa śmierdzi. 169 00:12:33,126 --> 00:12:34,376 Wiesz, co tu nie gra? 170 00:12:36,126 --> 00:12:38,793 - Spójrz na tę marynarkę. - Już jedną mam. 171 00:12:38,876 --> 00:12:40,793 Rzuca ci się coś w oczy? 172 00:12:41,584 --> 00:12:42,459 Nie. 173 00:12:43,001 --> 00:12:44,668 - Jest nowa. - No nie wiem. 174 00:12:44,751 --> 00:12:48,584 Może trochę wali szczochami. Ale materiał jest nowiutki. 175 00:12:48,668 --> 00:12:50,834 Kieszenie są nadal zaszyte. 176 00:12:50,918 --> 00:12:52,876 Stary, nawet jest metka. 177 00:12:52,959 --> 00:12:56,293 Może gościowi to nie przeszkadzało. 178 00:12:56,376 --> 00:12:59,543 Wtedy nie kupiłby marynarki za 2500 marek. 179 00:12:59,626 --> 00:13:03,376 Może śpieszył się i dopiero co ją kupił. 180 00:13:03,459 --> 00:13:07,126 Albo był kimś, kto rzadko nosi takie drogie ciuchy. 181 00:13:08,168 --> 00:13:10,959 - Widziałeś te cyfry? - Nie. 182 00:13:11,043 --> 00:13:13,543 - To numer telefonu. - Możliwe. 183 00:13:13,626 --> 00:13:16,293 To numer telefonu, którego nie ma w aktach. 184 00:13:16,376 --> 00:13:18,209 Nie sprawdzili tego. 185 00:13:18,293 --> 00:13:20,543 Ustalmy, do kogo należy. 186 00:13:24,251 --> 00:13:26,751 Wiesz, że nie możesz nic wynieść? 187 00:13:27,459 --> 00:13:29,834 Dlatego wszystko skserowałem. 188 00:15:47,584 --> 00:15:49,876 O kurde. To młotek? 189 00:15:55,084 --> 00:15:56,001 Kurwa. 190 00:15:59,584 --> 00:16:00,459 Puść go. 191 00:16:02,168 --> 00:16:04,084 Uważaj. To zawodowy zabójca. 192 00:16:05,168 --> 00:16:06,418 Ale ty też, prawda? 193 00:16:15,084 --> 00:16:15,918 Uwe. 194 00:16:17,001 --> 00:16:18,376 Puść go. 195 00:16:19,209 --> 00:16:21,959 Niczego nie próbuj albo zastrzelę tego idiotę. 196 00:16:25,084 --> 00:16:26,751 Ruszaj się. 197 00:16:35,168 --> 00:16:36,168 - Do środka. - Co? 198 00:16:36,251 --> 00:16:37,626 - Wskakuj! - Ale… 199 00:16:48,209 --> 00:16:50,168 Kurwa w dupę jebana! 200 00:16:57,668 --> 00:17:01,876 - Myślisz, że jestem taka durna? - Proszę, mów po niemiecku. 201 00:17:02,418 --> 00:17:05,793 - Dokąd się wybierasz? - Na basen? 202 00:17:06,959 --> 00:17:08,834 Nie powinnaś się stresować. 203 00:17:10,334 --> 00:17:13,918 Połóż się, a ja coś ugotuję. 204 00:17:14,001 --> 00:17:15,501 Nie jestem chora! 205 00:17:17,084 --> 00:17:17,918 Pomóż mi. 206 00:17:23,043 --> 00:17:24,876 Albo daj sobie spokój. 207 00:17:28,584 --> 00:17:30,418 Pieprzone ogrodniczki. 208 00:17:32,334 --> 00:17:33,918 Ty mnie stresujesz. 209 00:17:35,459 --> 00:17:37,126 Nie da się wytrzymać z tobą. 210 00:17:38,459 --> 00:17:40,251 Co powiedziałaś? 211 00:17:40,334 --> 00:17:44,793 Basen pozwala mi się zrelaksować! A teraz to ty mnie stresujesz! 212 00:17:45,501 --> 00:17:47,126 Dlaczego tak uważasz? 213 00:17:47,209 --> 00:17:51,876 Andi, nie jestem głupia. Nagle nie wracasz do domu na noc. 214 00:17:51,959 --> 00:17:55,043 Do tego liczne telefony i babka z administracji. 215 00:17:55,126 --> 00:17:57,918 A zeszłej nocy nie przyszedłeś do łóżka. 216 00:17:58,001 --> 00:18:00,501 Anja, wiesz, że cię kocham. 217 00:18:00,584 --> 00:18:03,418 Tak? To nie narażaj tego wszystkiego. 218 00:18:15,376 --> 00:18:16,459 Kurwa. 219 00:18:32,001 --> 00:18:32,876 Nie działa? 220 00:18:34,126 --> 00:18:36,418 Dlaczego nie odbierasz? 221 00:18:36,501 --> 00:18:37,876 Był u mnie Uwe. 222 00:18:38,918 --> 00:18:40,668 Co? Zrobił ci coś? 223 00:18:40,751 --> 00:18:42,168 Próbował mnie zabić. 224 00:18:42,918 --> 00:18:47,168 Porwał Thilo. A ty wiesz, gdzie jest ten jego garaż. 225 00:18:49,584 --> 00:18:51,376 Mowę ci odjęło? 226 00:18:51,459 --> 00:18:53,043 Gdzie jest ten garaż? 227 00:19:00,209 --> 00:19:02,501 MARGOT: MIELKE ZAMORDOWANY PRZEZ BND 228 00:19:20,876 --> 00:19:23,043 Przykro mi, ale nie mogę pomóc. 229 00:19:23,126 --> 00:19:26,293 Rok 1987 to jak wieki temu. 230 00:19:26,376 --> 00:19:28,959 Teraz kupuje się ciemnoszare od Armaniego. 231 00:19:33,834 --> 00:19:39,293 Dopisał pan swój numer prywatny. 232 00:19:39,376 --> 00:19:40,793 Nie pamięta pan tego? 233 00:19:42,584 --> 00:19:44,501 Nie dla każdego takiego klienta. 234 00:19:46,918 --> 00:19:51,126 W takim razie porozmawiajmy o paru szczegółach. 235 00:19:52,251 --> 00:19:56,793 Wzrost około 193 centymetrów, wiek od 30 do 35 lat. 236 00:19:56,876 --> 00:20:02,251 Szczupły, krótkie i czarne włosy, trzydniowy zarost, przystojny. 237 00:20:04,376 --> 00:20:08,126 Brzmi jak większość mężczyzn, którym daję swój numer. 238 00:20:08,209 --> 00:20:09,251 Naprawdę? 239 00:20:13,709 --> 00:20:17,084 Ale większość klientów aż tak nie wpada panu w oko, tak? 240 00:20:17,168 --> 00:20:20,709 Czy mogło go wyróżnić coś, co według pana… 241 00:20:23,918 --> 00:20:25,751 Jezusie, Maryjo i Józefie. 242 00:20:26,626 --> 00:20:27,793 Nie wierzę. 243 00:20:27,876 --> 00:20:28,793 Co to ma być? 244 00:20:31,626 --> 00:20:32,584 Aparat. 245 00:20:32,668 --> 00:20:34,334 Tak? Domyśliłem się. 246 00:20:34,418 --> 00:20:37,126 Jesteśmy luksusowym sklepem. 247 00:20:37,793 --> 00:20:42,043 Często dochodzi do prób kradzieży. To tylko środek ostrożności. 248 00:20:42,668 --> 00:20:45,168 Aparat ukryty za lustrem? 249 00:20:47,959 --> 00:20:50,668 Możemy to załatwić po dobroci 250 00:20:51,168 --> 00:20:53,293 albo podjedziemy na komisariat, 251 00:20:53,376 --> 00:20:57,126 zdobędziemy nakaz, wrócimy, 252 00:20:57,209 --> 00:21:01,043 rozwalimy całą tę budę, przejrzymy każdy paragon i fakturę, 253 00:21:01,126 --> 00:21:03,793 a na koniec przeanalizujemy sobie zdjęcia. 254 00:21:03,876 --> 00:21:06,668 - Właśnie. - To jak? 255 00:21:15,918 --> 00:21:17,834 - Co on wyprawia? - Nie wiem. 256 00:21:20,334 --> 00:21:22,501 - Dobrze nawijałem z nakazem? - Tak. 257 00:21:22,584 --> 00:21:24,459 Zawsze chciałem to powiedzieć. 258 00:21:35,418 --> 00:21:36,334 Śmiało. 259 00:21:49,293 --> 00:21:54,543 Czyli wykonuje pan zdjęcia nagim mężczyznom? 260 00:21:54,626 --> 00:21:56,293 Nie, zawsze są w bieliźnie. 261 00:21:57,126 --> 00:21:59,626 No tak, moje niedopatrzenie. 262 00:21:59,709 --> 00:22:03,001 Nie zrobiłbym tego, gdyby klient był zupełnie nagi. 263 00:22:03,834 --> 00:22:07,001 To tylko na prywatny użytek. Jestem kolekcjonerem. 264 00:22:07,668 --> 00:22:09,543 Niczego nie robię ze zdjęciami. 265 00:22:10,043 --> 00:22:11,668 - To jak… - Filatelistyka. 266 00:22:11,751 --> 00:22:15,709 Tak, zbieranie znaczków to też… 267 00:22:22,376 --> 00:22:23,501 To… 268 00:22:24,126 --> 00:22:25,084 To on. 269 00:22:25,626 --> 00:22:26,668 Ten gość. 270 00:22:27,418 --> 00:22:28,459 - Mogę? - Proszę. 271 00:22:31,876 --> 00:22:34,834 No tak. To było w lipcu 1987. 272 00:22:34,918 --> 00:22:39,751 Przyjechało wtedy mnóstwo turystów z okazji 750-lecia Berlina. 273 00:22:40,376 --> 00:22:43,001 Był bardzo przystojny, ale i dziwny. 274 00:22:44,001 --> 00:22:47,209 - W jakim sensie dziwny? - Bardzo się śpieszył. 275 00:22:47,293 --> 00:22:51,251 Wziął pierwszy garnitur z brzegu, choć rozmiar 38 pasowałby lepiej. 276 00:22:51,334 --> 00:22:56,001 Wyszedł niemal bez słowa, płacąc nowiutkimi banknotami. 277 00:22:56,084 --> 00:22:58,293 No i jeszcze sprawa z walizką. 278 00:22:59,501 --> 00:23:00,334 Jaką walizką? 279 00:23:00,418 --> 00:23:03,918 Widać ją w rogu zdjęcia. Nie spuszczał z niej oczu. 280 00:23:04,459 --> 00:23:07,959 Bardzo się uniósł, gdy próbowałem ją przesunąć. 281 00:23:08,043 --> 00:23:10,043 Kto wie, co w niej było. 282 00:23:10,126 --> 00:23:12,959 - Rozumiem. - Ale to były inne czasy. 283 00:23:13,043 --> 00:23:17,168 Ludzie z Berlina Wschodniego rzadko kiedy kupowali na Kurfürstendamm. 284 00:23:17,251 --> 00:23:20,043 Z Berlina Wschodniego? Skąd ta pewność? 285 00:23:20,126 --> 00:23:22,376 Poznałem właśnie po walizce. 286 00:23:22,459 --> 00:23:25,959 Jasnoczerwona. Lederol, żadna zwykła sztuczna skóra. 287 00:23:26,043 --> 00:23:28,084 Takie robiono tylko w NRD. 288 00:23:28,168 --> 00:23:32,376 Gumowana z jednej strony zamiast używania takiej wiskozy. 289 00:23:33,001 --> 00:23:38,293 Oferujemy tu najlepsze modele, ale nie chciał się z nią rozstać. 290 00:23:39,043 --> 00:23:41,459 Chciałem odsunąć ją od lustra, a on… 291 00:23:43,501 --> 00:23:46,209 Dziękujemy. Wspaniały z pana człowiek. 292 00:23:48,293 --> 00:23:49,334 NRD! 293 00:23:54,876 --> 00:23:56,293 Mogę to zabrać? 294 00:23:57,293 --> 00:23:58,918 - Tak. - Dziękuję. 295 00:24:00,168 --> 00:24:05,501 Chętnie zostawię mój prywatny numer, gdyby pojawiły się inne pytania. 296 00:24:12,668 --> 00:24:13,751 Jestem Merkus. 297 00:24:14,793 --> 00:24:16,668 - Sven. - Freddy. 298 00:24:28,084 --> 00:24:29,626 I dlatego się zgłosiłem. 299 00:24:30,293 --> 00:24:33,626 Rozumiesz? By walczyć o pokój. Dlatego zbudowaliśmy mur. 300 00:24:35,293 --> 00:24:39,126 Choć wtedy też wiedzieliśmy, że politycy bywają podstępni. 301 00:24:43,376 --> 00:24:46,209 No dobrze. 302 00:24:47,001 --> 00:24:47,876 I jakoś… 303 00:24:49,126 --> 00:24:51,209 trzeba doprowadzić sprawy do końca. 304 00:24:52,126 --> 00:24:53,543 Odchyl trochę głowę. 305 00:25:01,168 --> 00:25:02,043 Thilo! 306 00:25:03,751 --> 00:25:04,834 Padnij! 307 00:26:16,376 --> 00:26:18,751 To było wspaniałe, Kleo. 308 00:26:18,834 --> 00:26:21,084 Co się dziś dzieje? 309 00:26:24,751 --> 00:26:25,584 No dobrze. 310 00:26:27,626 --> 00:26:29,501 Wracamy do domu, Thilo. 311 00:26:35,084 --> 00:26:37,459 Spójrz, czekoladki Halloren. 312 00:26:46,334 --> 00:26:47,543 Pierwsza! 313 00:27:03,209 --> 00:27:04,126 Czołem. 314 00:27:08,501 --> 00:27:11,001 - To był żart z… - Patrzymy przed siebie. 315 00:27:19,459 --> 00:27:22,168 Gdy byłem mały, znalazłem na plaży kieł rekina. 316 00:27:22,251 --> 00:27:28,293 Zaśmiałem się na myśl, że pływa gdzieś sobie bez niego. 317 00:27:29,084 --> 00:27:30,084 Ustalił pan coś? 318 00:27:32,251 --> 00:27:35,501 Tak. I to całkiem sporo. 319 00:27:36,293 --> 00:27:39,834 To dlaczego to ja musiałam dzwonić do pana? 320 00:27:39,918 --> 00:27:42,543 Bo nie wiem, czy oficjalnie dla was pracuję. 321 00:27:42,626 --> 00:27:44,543 Nie dostałem umowy i tak dalej. 322 00:27:52,918 --> 00:27:55,626 Ofiara z Big Eden prawdopodobnie była z NRD. 323 00:27:55,709 --> 00:27:59,334 Może ze Stasi albo wywiadu. Widziano go z czerwoną walizką… 324 00:28:01,793 --> 00:28:03,501 której nie spuszczał z oka. 325 00:28:05,876 --> 00:28:07,668 I co się z nią stało? 326 00:28:07,751 --> 00:28:10,501 - Nie było jej w Big Eden. - Nie wiem. 327 00:28:13,084 --> 00:28:15,209 - Popytałam o pana. - Tak? 328 00:28:15,293 --> 00:28:17,709 Pańska kariera średnio się układa. 329 00:28:19,626 --> 00:28:20,543 Zgadza się? 330 00:28:22,418 --> 00:28:23,709 Co mam powiedzieć? 331 00:28:24,251 --> 00:28:30,209 Zostałem ojcem w wieku 19 lat i musiałem się na tym skupić. 332 00:28:31,293 --> 00:28:35,209 - Stąd zsyłka do wydziału oszustw… - Fascynujące. 333 00:28:37,251 --> 00:28:41,584 Kleo Straub ma kluczowe kontakty ze Stasi. 334 00:28:41,668 --> 00:28:44,501 Zna twarze, nazwiska i całą organizację. 335 00:28:44,584 --> 00:28:47,459 Tylko ona może odnaleźć walizkę. 336 00:28:47,543 --> 00:28:49,209 Niech panu zaufa. 337 00:28:50,126 --> 00:28:52,876 Wtedy podpiszemy umowę, dobrze? 338 00:28:54,751 --> 00:28:55,584 Dobrze. 339 00:28:56,584 --> 00:28:57,543 Do zobaczenia. 340 00:29:02,001 --> 00:29:03,543 A rekinom odrastają kły. 341 00:29:05,418 --> 00:29:07,501 Nie było żadnego bezzębnego rekina. 342 00:29:12,293 --> 00:29:13,126 No nie. 343 00:29:15,626 --> 00:29:16,459 Cholera. 344 00:29:35,251 --> 00:29:38,959 Pizda prawie mnie usmażyła! Kurwa jebana! 345 00:29:39,668 --> 00:29:42,584 Jak mogłeś być tak głupi, by porywać tamtego typa? 346 00:29:42,668 --> 00:29:46,543 Widział mnie. Chciałem go zabić. Wiesz, jak mało brakowało? 347 00:29:46,626 --> 00:29:50,001 To ty miałeś zająć się nią! 348 00:29:50,751 --> 00:29:53,043 Wiem. Twarda z niej sztuka. 349 00:29:53,668 --> 00:29:58,209 Miałeś się jej pozbyć. Spieprzysz całą misję, kretynie. 350 00:29:58,293 --> 00:30:02,751 - Wiesz, co nam wtedy zrobią? - Doskonale wiem! 351 00:30:03,584 --> 00:30:05,043 No to co teraz? 352 00:30:12,001 --> 00:30:13,418 Musisz mi pomóc. 353 00:30:18,959 --> 00:30:19,793 Jenny? 354 00:30:21,459 --> 00:30:25,209 WYSZŁAM. MOŻE MNIE TROCHĘ NIE BYĆ! 355 00:30:29,251 --> 00:30:30,876 Czyli cała chata moja. 356 00:30:32,251 --> 00:30:33,084 Pełna swoboda. 357 00:30:50,709 --> 00:30:52,209 Czego się dowiedziałeś? 358 00:30:55,959 --> 00:30:57,376 Poczęstujesz mnie? 359 00:30:59,418 --> 00:31:00,251 Soku? 360 00:31:00,334 --> 00:31:02,334 SOK POMARAŃCZOWY 361 00:31:02,418 --> 00:31:05,501 Myślałem, że wyraziłem się dość jasno. 362 00:31:08,918 --> 00:31:12,043 Co tu robisz? Dlaczego miałbym z tobą współpracować? 363 00:31:12,126 --> 00:31:15,251 Bo możesz przejść do historii? Co ty na to? 364 00:31:17,543 --> 00:31:20,543 - No dobra, słucham. - Świetnie. 365 00:31:20,626 --> 00:31:24,126 Miałeś rację co do Wieczorka, Bluma i Mielkego. 366 00:31:25,251 --> 00:31:29,001 I co do tego, że wrzucili mnie za kraty z nieznanego mi powodu, 367 00:31:29,084 --> 00:31:30,584 a klucz może być tutaj. 368 00:31:30,668 --> 00:31:33,459 Musi to być część większego spisku 369 00:31:33,543 --> 00:31:38,459 zahaczającego o Stasi, BND i prawdopodobnie też CIA. 370 00:31:38,543 --> 00:31:42,126 To coś na tyle poważnego, że nawet dziś próbują to wyciszyć. 371 00:31:48,668 --> 00:31:53,501 Spisek dotyczący CIA, Stasi i Federalnej Służby Wywiadu? 372 00:32:00,543 --> 00:32:06,168 Jeśli mamy współpracować, to ja ustalam zasady, jasne? 373 00:32:07,209 --> 00:32:12,168 I pierwsza zasada: przestajesz zabijać ludzi. 374 00:32:12,251 --> 00:32:14,126 Tak nie można. 375 00:32:39,334 --> 00:32:40,459 Twoje zasady? 376 00:32:40,543 --> 00:32:41,418 Tak! 377 00:32:43,001 --> 00:32:43,834 Dobrze. 378 00:32:47,501 --> 00:32:48,334 Czyli drużyna? 379 00:32:49,626 --> 00:32:50,501 Bez zabijania? 380 00:32:51,543 --> 00:32:52,418 Bez zabijania. 381 00:32:55,709 --> 00:32:56,918 No to drużyna. 382 00:32:59,418 --> 00:33:02,001 - Był ze Wschodu? - I miał walizkę. 383 00:33:02,959 --> 00:33:05,418 Dlaczego zlecono mi kogoś z NRD? 384 00:33:06,043 --> 00:33:09,418 Ty mi powiedz. I co to jest? 385 00:33:11,001 --> 00:33:12,209 Czekoladki Halloren. 386 00:33:18,126 --> 00:33:23,501 No dobrze. Co Niemiec z NRD, ubrany w nowiutki garnitur, 387 00:33:23,584 --> 00:33:26,668 robił na zachodniej dyskotece, gdzie zabiło go Stasi? 388 00:33:27,626 --> 00:33:29,501 Musiał być zbiegiem. 389 00:33:30,959 --> 00:33:32,584 Inaczej po co go zabijać? 390 00:33:33,751 --> 00:33:37,918 Czyli mamy możliwego zbiega, który krótko przed śmiercią 391 00:33:38,001 --> 00:33:42,668 jest widziany z walizką, której nie spuszczał z oczu. 392 00:33:44,251 --> 00:33:47,459 - Może tam miał ją komuś przekazać. - No tak. 393 00:33:48,084 --> 00:33:51,709 Przekazanie walizki! Racja, skupmy się na tym. 394 00:33:51,793 --> 00:33:55,501 To środek historii szpiegowskiej. Tajne służby, zbiegowie. 395 00:33:55,584 --> 00:34:00,334 W każdej dobrej historii szpiegowskiej prędzej czy później pojawia się walizka. 396 00:34:00,418 --> 00:34:06,918 Musimy ustalić, gdzie się podziała i co w niej jest. 397 00:34:12,001 --> 00:34:13,209 Ty tępaku! 398 00:34:13,293 --> 00:34:14,918 Co? Poczekaj. 399 00:34:15,626 --> 00:34:16,626 Cholera! 400 00:34:21,001 --> 00:34:24,126 - Skarbie, co się stało? - Dobry wieczór. 401 00:34:24,209 --> 00:34:27,584 - Czołem. Petzold z wydziału oszustw. - Gdzie ta kobieta? 402 00:34:27,668 --> 00:34:29,834 - Co z Markiem? - Jaka kobieta? 403 00:34:29,918 --> 00:34:32,209 Podobno groziła panu. 404 00:34:33,251 --> 00:34:35,418 - Gdzie ona jest? - Nikogo tu nie ma. 405 00:34:35,501 --> 00:34:37,251 Gdzie ta baba z bronią? 406 00:34:37,334 --> 00:34:39,251 Jenny, nie ma tu żadnej kobiety. 407 00:34:39,334 --> 00:34:41,209 - Na pewno? - Tak. 408 00:34:41,293 --> 00:34:43,584 - Możemy się rozejrzeć? - Widziałam ją. 409 00:34:43,668 --> 00:34:45,334 Chwileczkę. 410 00:34:46,501 --> 00:34:47,418 Przepraszam. 411 00:34:47,501 --> 00:34:52,834 Moja żona bywa chorobliwie zazdrosna, zwłaszcza gdy sobie trochę wypije. 412 00:34:52,918 --> 00:34:54,709 Niestety to nie żart. 413 00:34:54,793 --> 00:34:56,709 - Piła dziś pani? - Słucham? 414 00:34:56,793 --> 00:34:59,709 Tak, piła. Wybaczcie. Na pewno macie sporo pracy. 415 00:34:59,793 --> 00:35:01,793 - Dzięki, że wpadliście. - Super. 416 00:35:01,876 --> 00:35:04,668 - No to miłego wieczoru. - Dzięki. 417 00:35:04,751 --> 00:35:06,959 - Miłego. - Dzięki. 418 00:35:11,876 --> 00:35:15,043 Jenny, poczekaj. Poczekaj chwilę! 419 00:35:16,751 --> 00:35:19,209 Jenny, pozwól mi wyjaśnić. 420 00:35:19,293 --> 00:35:21,668 - Mam tego dość! - Nie słuchasz. 421 00:35:21,751 --> 00:35:25,168 - Ciągle to samo! - Przestań. 422 00:35:31,751 --> 00:35:32,584 Odbiorę. 423 00:35:43,918 --> 00:35:44,793 Wolf. 424 00:35:44,876 --> 00:35:48,376 To ja. Mam nowe informacje. Zasuwaj do Tacheles. 425 00:35:52,501 --> 00:35:53,334 Andi? 426 00:35:53,876 --> 00:35:56,668 Jutro druga zmiana? W porządku, dzięki. 427 00:37:02,918 --> 00:37:03,834 Cześć. 428 00:37:05,876 --> 00:37:06,709 Pogadamy? 429 00:37:08,709 --> 00:37:11,168 To było nieporozumienie. 430 00:37:11,251 --> 00:37:15,668 Jenny, czyli moja dziewczyna, myślała, że coś mi grozi, bo… 431 00:37:16,418 --> 00:37:17,959 jesteś niebezpieczna. 432 00:37:19,293 --> 00:37:22,043 Ale nikomu o niczym nie powiedziałem. 433 00:37:22,126 --> 00:37:25,376 Dlatego proszę, nie wpisuj mnie znowu na listę celów. 434 00:37:25,459 --> 00:37:29,959 Nadal chcę z tobą współpracować, bo uważam, że będzie z nas… 435 00:37:30,918 --> 00:37:35,001 niezła drużyna. 436 00:37:38,001 --> 00:37:38,876 Właśnie. 437 00:37:42,834 --> 00:37:43,959 Dobrze. 438 00:37:49,584 --> 00:37:54,501 No i Jenny pogoniła mnie z domu, więc… 439 00:37:56,168 --> 00:37:57,626 Możesz spać na kanapie. 440 00:38:06,418 --> 00:38:08,168 Na tej kanapie czy… 441 00:38:34,959 --> 00:38:37,709 TELEFON 442 00:38:39,709 --> 00:38:40,543 Odbierz. 443 00:38:52,543 --> 00:38:54,043 - Tak? - Z tej strony Uwe. 444 00:38:54,543 --> 00:38:56,876 Wisisz mi nowy garaż, towarzyszko. 445 00:38:56,959 --> 00:39:00,876 Mam też parę informacji, które mogą cię zaciekawić. 446 00:39:02,084 --> 00:39:05,251 - Jakich? - Wiem, dlaczego Firma cię wystawiła. 447 00:39:05,751 --> 00:39:08,626 Tamto zlecenie było błędem. Potem doszły kolejne. 448 00:39:09,501 --> 00:39:12,084 Wiem też, dlaczego Andi nie wrócił na noc. 449 00:39:12,168 --> 00:39:13,251 Niby skąd? 450 00:39:13,793 --> 00:39:15,543 Dla kogo pracujesz? 451 00:39:15,626 --> 00:39:19,501 Wybierz miejsce spotkania. Razem możemy odmienić losy tej gry. 452 00:39:20,543 --> 00:39:21,376 Dobrze. 453 00:39:22,168 --> 00:39:24,168 To musi być tłoczne miejsce. 454 00:39:24,251 --> 00:39:26,043 Café International. Teraz. 455 00:39:56,459 --> 00:39:59,001 Przestań pukać i zaczekaj, pizdo! 456 00:40:03,751 --> 00:40:06,376 - Wolf. - Café International. Club Cola. 457 00:40:10,001 --> 00:40:11,334 A temu co? 458 00:40:21,543 --> 00:40:23,834 - Ruchaliście się? - Co? 459 00:40:23,918 --> 00:40:25,501 Ty i Kleo. 460 00:40:26,793 --> 00:40:29,501 - A co ci do tego? - Czyli nie. 461 00:40:30,876 --> 00:40:34,918 Ze mną też nie chciała. Chyba jej to nie kręci. 462 00:40:38,043 --> 00:40:39,876 Śniadanie? Mogę upiec bułeczki. 463 00:40:41,293 --> 00:40:42,501 Gdzie jest Kleo? 464 00:40:44,751 --> 00:40:45,834 Wyszła. 465 00:40:47,251 --> 00:40:49,251 - Co? - Po prostu wyszła. 466 00:40:49,334 --> 00:40:50,209 Dokąd? 467 00:40:51,668 --> 00:40:53,251 Do Café International. 468 00:40:53,334 --> 00:40:56,459 - Po co? - Nie wiem. Nie mówiła. 469 00:40:58,209 --> 00:41:00,459 Nie lubi pytań i ruchania. 470 00:41:00,543 --> 00:41:02,209 Wyluzuj już z tym ruchaniem. 471 00:41:04,043 --> 00:41:05,418 Lubisz imprezować? 472 00:41:07,584 --> 00:41:08,959 Wyglądasz na takiego. 473 00:41:10,168 --> 00:41:13,459 Może wkrótce otworzę swój klub techno. 474 00:41:15,459 --> 00:41:16,751 Potrzebuję dymiarki. 475 00:41:18,001 --> 00:41:21,543 - Ile takie coś może kosztować? - Nie mam pojęcia. 476 00:41:26,584 --> 00:41:28,251 A ty jak mówisz na ruchanie? 477 00:42:11,959 --> 00:42:13,751 - Masz broń? - Pewnie. 478 00:42:13,834 --> 00:42:14,793 - A ty? - Też. 479 00:42:32,501 --> 00:42:35,209 - Masz podsłuch? - Nie bądź głupia. 480 00:42:36,543 --> 00:42:39,043 - Udowodnij. - Zamawiasz striptiz? 481 00:42:40,459 --> 00:42:41,501 W porządku. 482 00:42:57,709 --> 00:42:58,876 No dalej. 483 00:43:06,501 --> 00:43:07,418 W porządku. 484 00:43:16,793 --> 00:43:20,626 Socjalizm nadal żyje. Nie damy się wchłonąć. 485 00:43:21,418 --> 00:43:24,751 - Różnie bywało, ale potrzebujemy się. - Czyżby? 486 00:43:24,834 --> 00:43:27,084 Co dokładnie masz na myśli? 487 00:43:27,793 --> 00:43:29,001 Rozejrzyj się. 488 00:43:29,626 --> 00:43:31,793 - Nie ma już nas. - Co podać? 489 00:43:31,876 --> 00:43:32,959 Dla mnie nic. 490 00:43:33,584 --> 00:43:34,459 Club Colę. 491 00:43:47,751 --> 00:43:49,543 No to mów, o czym wiesz. 492 00:43:49,626 --> 00:43:52,251 Jakie popełniono błędy? I co z Andim? 493 00:43:53,959 --> 00:43:55,459 NRD dało nam wszystko. 494 00:43:56,293 --> 00:43:59,751 Ukształtował nas socjalizm. Nie możemy się ukrywać. 495 00:44:12,459 --> 00:44:14,959 Przewyższamy kapitalistów w wielu rzeczach. 496 00:44:15,709 --> 00:44:17,834 Nawet nasza Club Cola jest lepsza. 497 00:44:30,251 --> 00:44:32,168 Ten cały cukier w ich mózgach… 498 00:44:32,251 --> 00:44:33,251 Uwe! 499 00:44:34,043 --> 00:44:38,084 Chyba nie powiesz, że nie wiesz, dla kogo walczysz? 500 00:44:38,168 --> 00:44:41,168 Zawsze byłaś na pierwszej linii. Prawda, Kleo? 501 00:44:41,251 --> 00:44:43,084 „Zawsze gotowa”, co? 502 00:45:05,876 --> 00:45:06,709 Cholera! 503 00:45:06,793 --> 00:45:09,043 O Boże! 504 00:45:11,001 --> 00:45:11,918 Z drogi! 505 00:45:37,043 --> 00:45:38,293 Kurwa! 506 00:50:16,709 --> 00:50:21,709 Napisy: Krzysiek Igielski