1
00:00:10,387 --> 00:00:11,764
Najlepszy ślub ever.
2
00:00:18,103 --> 00:00:20,814
Jakie to uczucie
budzić się w kokpicie, Iceman?
3
00:00:20,814 --> 00:00:23,859
Nie jest to spełnienie marzeń,
4
00:00:23,859 --> 00:00:25,778
ale dzięki, że mnie przenocowałeś.
5
00:00:25,778 --> 00:00:28,489
Nie mogłem już dłużej biwakować w deszczu.
6
00:00:29,239 --> 00:00:30,115
Michelady?
7
00:00:34,995 --> 00:00:37,247
Czemu tu skończyliśmy, mordko?
8
00:00:37,247 --> 00:00:39,249
Ty, bezdomny i samotny.
9
00:00:39,249 --> 00:00:43,670
I ja, czupurny kapitan Chłopolotu,
wzdychający za utraconą miłością.
10
00:00:45,005 --> 00:00:46,215
Wayner,
11
00:00:47,216 --> 00:00:50,511
czy miałeś kiedyś pytanie,
którego bałeś się zadać Jayne?
12
00:00:50,511 --> 00:00:53,055
Zawsze bałem się zadawać jej pytania.
13
00:00:53,055 --> 00:00:56,683
Pytania prowadzą do odpowiedzi,
a odpowiedzi bywają straszne.
14
00:00:56,683 --> 00:01:01,146
- Nie o to mi...
- Ale odkryłem świetny przewodnik po życiu.
15
00:01:01,146 --> 00:01:04,441
- Instrukcja obsługi hydroplanu.
- Stary, to instrukcja.
16
00:01:04,441 --> 00:01:06,109
Bingo, bracie. W rzeczy samej.
17
00:01:06,109 --> 00:01:08,070
Związki są jak latanie.
18
00:01:08,403 --> 00:01:11,031
Całe małżeństwo byłem na autopilocie.
19
00:01:11,031 --> 00:01:14,493
Jeśli chcę wrócić na właściwy kurs,
muszę przejąć wolant
20
00:01:14,618 --> 00:01:16,036
i czekać na sygnał Jaynie.
21
00:01:16,036 --> 00:01:20,415
A gdyby Jayne zrobiła coś złego?
Naprawdę złego.
22
00:01:20,415 --> 00:01:21,792
Coś, za co się siedzi.
23
00:01:22,793 --> 00:01:24,711
Wszystko zależy od perspektywy.
24
00:01:25,295 --> 00:01:26,255
Na przykład kiedyś
25
00:01:26,255 --> 00:01:30,050
nie mieszaliśmy soku pomidorowego z piwem.
26
00:01:30,050 --> 00:01:31,051
A Meksykanie tak.
27
00:01:31,051 --> 00:01:34,596
Teraz dzięki nim
mamy pyszny drink śniadaniowy.
28
00:01:34,972 --> 00:01:36,390
To prawda.
29
00:01:37,266 --> 00:01:41,228
- Albo rowery w wodzie.
- Nie, to zły pomysł.
30
00:01:41,228 --> 00:01:45,649
Jaynie jest żywym dowodem,
że Aqua Spin dobrze robi na ciało.
31
00:01:45,649 --> 00:01:46,567
Petarda.
32
00:01:46,567 --> 00:01:49,027
Widziałem te jej rowery.
33
00:01:49,027 --> 00:01:52,239
Nabija godziny na poziom drugi.
34
00:01:52,239 --> 00:01:55,284
Oferuje darmowe ćwiczenia,
wszyscy są zaproszeni.
35
00:01:56,451 --> 00:02:00,706
Jeśli jej pomogę, nasze małżeństwo
wróci na właściwy kurs.
36
00:02:07,045 --> 00:02:10,299
Zła komunikacja odpowiada za 90% wypadków.
37
00:02:10,716 --> 00:02:12,551
Musisz słuchać drugiego pilota.
38
00:02:13,385 --> 00:02:15,971
Boże, Wayne, to naprawdę mądre.
39
00:02:15,971 --> 00:02:18,557
Muszę poznać wersję Rileya.
40
00:02:19,725 --> 00:02:21,977
Przyniosę ci śniadanie.
41
00:02:21,977 --> 00:02:24,980
Mam w schowku kilka kanapek z jajkiem.
42
00:02:27,941 --> 00:02:29,192
Och, zepsuły się.
43
00:02:29,192 --> 00:02:32,738
JEZIORO
44
00:02:36,617 --> 00:02:40,329
Nie idź tam. Ivy jest wściekła.
45
00:02:40,329 --> 00:02:42,497
Posadziłaś jodły zamiast świerków.
46
00:02:42,497 --> 00:02:44,207
Jak je rozróżnić?
47
00:02:44,207 --> 00:02:45,459
Świerki są głodne.
48
00:02:45,626 --> 00:02:48,754
Twoje gierki słowne są już męczące.
Znajdź nową gałąź rozrywki.
49
00:02:49,630 --> 00:02:53,467
Czy moglibyśmy w kilka osób
wpaść do ciebie,
50
00:02:53,467 --> 00:02:54,801
by skorzystać z pralki?
51
00:02:54,801 --> 00:02:57,846
- Nie pierzecie w jeziorze?
- Bo jesteśmy jaskiniowcami?
52
00:02:59,306 --> 00:03:03,060
W mieście jest tylko jedna pralnia,
która jest do bani,
53
00:03:03,060 --> 00:03:05,395
trzeba czekać na pralkę cały dzień.
54
00:03:05,395 --> 00:03:09,149
Mam tylko jedną pralkę,
a suszenie trwa wieki.
55
00:03:09,149 --> 00:03:12,986
Możemy zrobić imprezę.
Przynieść piwo, jedzonko.
56
00:03:13,236 --> 00:03:18,116
Czerstwy Jake ma projektor, będzie fajnie.
57
00:03:18,617 --> 00:03:21,912
Chciałabym, ale to nie mój domek.
58
00:03:21,912 --> 00:03:25,248
Możesz wpaść, ale pozostali...
59
00:03:25,248 --> 00:03:27,668
Spoko, zrobię pranie w mieście.
60
00:03:27,793 --> 00:03:29,544
- Sorki.
- Nie ma sprawy.
61
00:03:30,712 --> 00:03:32,464
- Widzimy się przy ognisku?
- Jasne.
62
00:03:32,881 --> 00:03:33,757
Spoko.
63
00:03:34,675 --> 00:03:35,676
Spoko.
64
00:03:39,262 --> 00:03:41,515
Tu przychodzimy po czeki?
65
00:03:44,059 --> 00:03:47,229
Super, w końcu załapałam, jak...
66
00:03:47,229 --> 00:03:48,563
Tylko tyle? Że co, kuźwa?
67
00:03:48,563 --> 00:03:50,565
Posadziłam wczoraj jakieś 400 drzew.
68
00:03:50,899 --> 00:03:52,359
Średnia to ponad 1000.
69
00:03:52,359 --> 00:03:55,904
Dostajesz 25 centów za drzewo,
minus koszty obozu
70
00:03:55,904 --> 00:03:58,156
i transportu, więc zostaje ci tyle.
71
00:03:58,156 --> 00:04:00,742
Nie zadałam odpowiednich pytań
podczas rozmowy.
72
00:04:01,076 --> 00:04:04,162
Co tydzień zdaję raport, ile zasadziliśmy,
73
00:04:04,162 --> 00:04:06,289
a ty nie spełniasz norm, więc...
74
00:04:06,289 --> 00:04:07,624
Zwolnisz mnie?
75
00:04:07,624 --> 00:04:09,835
Zdążysz jeszcze na staż?
76
00:04:15,632 --> 00:04:17,759
Co się dzieje?
77
00:04:17,759 --> 00:04:20,637
Powiedziałam mamie,
żeby sama zrobiła tapas.
78
00:04:20,637 --> 00:04:22,889
To coś innego, moje dzieło.
79
00:04:22,889 --> 00:04:26,018
Napój energetyczny,
który chcę dziś wypróbować.
80
00:04:26,018 --> 00:04:28,353
To może być start mojej nowej kariery.
81
00:04:28,353 --> 00:04:33,025
Żadnych zielonych koktajli przez tydzień.
Teraz jem owoce i nasiona.
82
00:04:33,150 --> 00:04:36,403
Ale znam ludzi, którzy mogą
to przetestować i zareklamować.
83
00:04:36,403 --> 00:04:39,156
A wymyślą taką nazwę jak „Adrena-Lina”?
84
00:04:40,157 --> 00:04:42,117
-„Victor-ia”.
- Szlag, lepsze.
85
00:04:42,117 --> 00:04:47,080
Chwila. „Victor-ia, hokejowa historia”!
86
00:04:47,914 --> 00:04:50,751
Dalej grasz w golfa
z Alekiem z Mohebbi Sports Labs?
87
00:04:50,751 --> 00:04:51,877
Nie.
88
00:04:51,877 --> 00:04:54,546
Ten człowieczek nie daje rady.
89
00:04:54,546 --> 00:04:58,133
Umów się z nim.
Muszę przetestować próbki od mamy.
90
00:04:59,009 --> 00:05:00,886
Myślisz, że Mimsy coś bierze?
91
00:05:00,886 --> 00:05:03,889
Chcę wiedzieć, czy faktycznie jest chora.
92
00:05:03,889 --> 00:05:05,474
Moja lista była niewypałem.
93
00:05:05,474 --> 00:05:07,642
Potrzebuję twardych danych.
94
00:05:07,642 --> 00:05:12,147
Ale skąd weźmiesz ślinę, krew i mocz?
95
00:05:12,147 --> 00:05:13,565
Dwa z głowy.
96
00:05:13,565 --> 00:05:15,108
Lepiej nie pytaj.
97
00:05:15,484 --> 00:05:18,820
Znalazłam kilku kupców na teren klubu.
98
00:05:18,820 --> 00:05:21,031
Jest tuż przy plaży.
99
00:05:21,406 --> 00:05:23,492
- To będzie rzeźnia.
- Uwielbiam rzeźnię.
100
00:05:24,159 --> 00:05:26,787
Tylko tak będziemy mogli
odbudować klub.
101
00:05:26,787 --> 00:05:29,539
Musimy znaleźć jakiś miły nowy teren.
102
00:05:29,539 --> 00:05:30,540
Mały teren.
103
00:05:30,540 --> 00:05:32,584
Jaki mamy wybór?
104
00:05:32,584 --> 00:05:35,629
Nie mogę prowadzić klubu z mojego domku,
105
00:05:35,879 --> 00:05:38,006
a nikt inny się nie oferuje.
106
00:05:38,006 --> 00:05:41,885
Po co go odbudowywać?
Nie lepiej podzielić pieniądze?
107
00:05:41,885 --> 00:05:46,473
Pomyśl, co możemy za to kupić.
Nową łódź, nowy dok,
108
00:05:46,473 --> 00:05:48,308
nowe ciuchy.
109
00:05:48,308 --> 00:05:49,851
Popieram.
110
00:05:51,228 --> 00:05:54,731
Potrzebujemy klubu,
by chronić nasze jezioro.
111
00:05:54,731 --> 00:05:58,026
A kto obroni nas
przed sweterkiem Wkładaka?
112
00:05:58,026 --> 00:06:00,529
Bierzmy kasę i w nogi.
113
00:06:00,529 --> 00:06:02,531
I tak nie ma wszystkich.
114
00:06:02,781 --> 00:06:06,243
Riley będzie na Aqua Spinie,
tam go zapytamy.
115
00:06:06,243 --> 00:06:10,497
Też tam będziecie, prawda?
116
00:06:10,497 --> 00:06:11,873
Spotkanie odroczone.
117
00:06:16,545 --> 00:06:19,297
Do zobaczenia.
118
00:06:19,297 --> 00:06:22,926
Niech Ulrika nie pokazuje pleców,
kiedy nakłada sobie pijawki.
119
00:06:22,926 --> 00:06:24,845
To nie pijawki, to bańki.
120
00:06:24,845 --> 00:06:26,680
Nie chcę wiedzieć, co to takiego.
121
00:06:26,680 --> 00:06:30,100
To dobrze działa na krew,
stany zapalne i detoks.
122
00:06:30,100 --> 00:06:32,853
Nakłuwasz skórę przed nałożeniem baniek,
123
00:06:32,853 --> 00:06:35,147
a próżnia wysysa krew.
124
00:06:35,147 --> 00:06:37,566
Robiliśmy to przed meczem.
125
00:06:38,942 --> 00:06:40,443
Oto mój hat-trick.
126
00:07:06,261 --> 00:07:09,806
Szlag. Szlag.
127
00:07:12,642 --> 00:07:13,935
Ni chuja.
128
00:07:14,728 --> 00:07:16,104
Nie, nie.
129
00:07:19,482 --> 00:07:21,067
Nie wrócę tam.
130
00:07:23,486 --> 00:07:24,613
Dzięki Bogu.
131
00:07:24,613 --> 00:07:25,655
Justin.
132
00:07:25,655 --> 00:07:27,365
Myślałem, że to Riley.
133
00:07:28,325 --> 00:07:31,453
Nie wąchałeś znowu jego ubrań?
134
00:07:31,578 --> 00:07:33,747
To było tylko raz, nie oceniaj.
135
00:07:34,873 --> 00:07:37,626
Odłóż to. Chodź. Muszę ci coś pokazać.
136
00:07:38,293 --> 00:07:42,672
Czworaczki nakręciły to
tuż przed wybuchem.
137
00:07:46,843 --> 00:07:47,719
Spójrz.
138
00:07:49,012 --> 00:07:50,639
To koszula Rileya.
139
00:07:51,806 --> 00:07:53,767
Myślisz, że Riley spalił klub?
140
00:07:53,767 --> 00:07:56,061
To ewidentnie ta koszula.
141
00:07:56,061 --> 00:07:59,022
To tylko koszula.
A kiedy dowody są oczywiste,
142
00:07:59,022 --> 00:08:02,067
to zawsze jest ktoś inny.
Horatio Caine cię nie nauczył?
143
00:08:02,067 --> 00:08:04,569
Wolę Mariskę Hargitay z Sekcji specjalnej,
144
00:08:04,569 --> 00:08:06,571
ale nigdy nie rozmawiamy o serialach.
145
00:08:06,571 --> 00:08:10,617
Najpierw musimy odrzucić
innych podejrzanych.
146
00:08:10,617 --> 00:08:13,703
Boże, to tyle roboty.
147
00:08:13,703 --> 00:08:17,040
Justin, musisz być pewien, że to Riley,
148
00:08:17,040 --> 00:08:19,584
zanim go oskarżysz, inaczej to koniec.
149
00:08:19,584 --> 00:08:21,336
Możemy zacząć się pakować.
150
00:08:21,336 --> 00:08:23,046
A może to i dobrze.
151
00:08:23,046 --> 00:08:25,507
Chwileczkę, panienko Marple.
152
00:08:25,507 --> 00:08:27,008
I kto tu ma nowy motyw?
153
00:08:27,926 --> 00:08:29,261
Chyba mnie zwolnią.
154
00:08:29,261 --> 00:08:32,305
Nie panikuj.
Nie znam nikogo, kto tyle pracuje.
155
00:08:32,305 --> 00:08:36,059
Zarobiłam mniej niż 200 dolców
za pracę 10 godzin dziennie.
156
00:08:36,059 --> 00:08:38,436
Nie zadałaś właściwych pytań.
157
00:08:39,854 --> 00:08:41,940
Zrujnowałam życie dla uroczego chłopca.
158
00:08:41,940 --> 00:08:43,024
Znowu.
159
00:08:43,024 --> 00:08:46,486
To jedyny powód,
dla którego warto niszczyć sobie życie.
160
00:08:47,696 --> 00:08:50,073
Mam rozwiązanie.
Zaprzyjaźnij się z szefową.
161
00:08:50,073 --> 00:08:52,701
Robiłem wiele rzeczy,
do których się nie nadaję,
162
00:08:52,701 --> 00:08:54,494
bo miło mieć mnie w pobliżu.
163
00:08:54,494 --> 00:08:56,579
- Spałeś z szefem?
- Nie. Tak.
164
00:08:56,579 --> 00:08:58,707
To był jeden raz, nie oceniaj!
165
00:09:01,710 --> 00:09:03,920
{\an8}To nie taki zły pomysł.
166
00:09:03,920 --> 00:09:06,715
{\an8}PRALKOWA IMPREZA, U MNIE.
WEŹ KUMPLI. I IVY.
167
00:09:06,715 --> 00:09:09,759
{\an8}- Dzięki, Justin!
- Nie ma za co.
168
00:09:11,720 --> 00:09:14,514
Chwila, nie chcesz chyba spać z szefową?
169
00:09:15,515 --> 00:09:17,225
Mam dla nas niespodziankę.
170
00:09:17,225 --> 00:09:19,602
- Skarbie, nie mogę...
- Dzień w spa.
171
00:09:19,602 --> 00:09:22,355
Wiem, że wolisz leczyć ból holistycznie.
172
00:09:22,355 --> 00:09:23,732
Lub brać narkotyki.
173
00:09:23,732 --> 00:09:26,609
Zarezerwowałam nam masaż.
Za godzinę idziemy.
174
00:09:26,901 --> 00:09:30,739
Co za ulga. Ostatnio tak łaknęłaś uwagi,
175
00:09:30,739 --> 00:09:34,701
że zaczęłam szukać sobie
biletów do Lizbony.
176
00:09:36,036 --> 00:09:39,748
Można byłoby cię polubić,
gdybyś aż tak się nie starała.
177
00:09:41,041 --> 00:09:42,042
Masaż.
178
00:09:47,547 --> 00:09:49,674
Jak leci, chłopy?
179
00:09:49,674 --> 00:09:51,009
Co ty tutaj robisz?
180
00:09:51,009 --> 00:09:53,928
Nie powstrzymasz mnie.
Uwielbiam sporty wodne.
181
00:09:53,928 --> 00:09:58,516
Maureen też. Prawdziwa petarda.
182
00:10:00,101 --> 00:10:04,022
Poza tym muszę odbudować
pojemność moich płuc
183
00:10:04,022 --> 00:10:06,900
po wdychaniu dymu na ślubie.
184
00:10:07,359 --> 00:10:09,319
Uciekłeś przed pożarem.
185
00:10:09,319 --> 00:10:12,822
Tak, ale potem ostro wapowałem.
186
00:10:12,822 --> 00:10:16,785
Byłem zestresowany
z powodu oskarżeń i utrzymywania wagi,
187
00:10:16,785 --> 00:10:19,412
ale teraz mam plastry i wszystko gra.
188
00:10:19,412 --> 00:10:22,374
Jak wasze płuca?
Ile dymu się nawdychaliście?
189
00:10:22,374 --> 00:10:25,126
Byliście blisko pożaru?
190
00:10:25,126 --> 00:10:26,628
Ja trzymałem Opala z daleka.
191
00:10:26,628 --> 00:10:30,090
Lakier do włosów, klej do tkanin,
dzieciak by tam spłonął.
192
00:10:30,090 --> 00:10:31,883
- Ma to sens.
- Tak.
193
00:10:32,342 --> 00:10:33,551
Ja chowałem się przed Claire.
194
00:10:37,180 --> 00:10:39,516
Mam branie, odkąd jestem kawalerem.
195
00:10:39,682 --> 00:10:41,726
Claire chciałaby mnie capnąć.
196
00:10:42,018 --> 00:10:44,062
Powiedziałem jej „nie”.
197
00:10:44,312 --> 00:10:47,565
Nic nieznaczący seks
uprawiam tylko z moją żoną.
198
00:10:47,565 --> 00:10:50,735
Ale nie winię jej. Mam feromony rysia.
199
00:10:50,735 --> 00:10:53,988
W porządku, twardziele,
zaczynamy za pięć minut.
200
00:10:53,988 --> 00:10:56,449
- Justin?
- Tak, nie byłem zaproszony.
201
00:10:56,449 --> 00:10:59,369
Nie ma sprawy. Maisy i Mimsy nie przyszły.
202
00:10:59,369 --> 00:11:03,039
Potrzebuję uczniów, by dostać uprawnienia.
Tylko unikaj Rileya.
203
00:11:03,164 --> 00:11:04,457
Zanim zaczniemy.
204
00:11:04,457 --> 00:11:06,501
Testuję nowy napój dla sportowców.
205
00:11:06,501 --> 00:11:09,587
Naturalny, bez glutenu,
pełen elektrolitów.
206
00:11:09,921 --> 00:11:12,298
Spróbujcie. Powiedzcie, co sądzicie.
207
00:11:12,298 --> 00:11:14,843
Dobre. To konopie?
208
00:11:14,843 --> 00:11:16,678
Konopie i wodorosty, magia.
209
00:11:16,678 --> 00:11:19,722
Każdemu przyda się odrobina magii.
210
00:11:20,890 --> 00:11:21,724
Tak.
211
00:11:24,394 --> 00:11:25,228
Jezu.
212
00:11:26,688 --> 00:11:29,649
W porządku, miękkie faje, do dzieła!
213
00:11:30,525 --> 00:11:31,901
No dobra.
214
00:11:31,901 --> 00:11:33,236
Do dzieła, Jaynie.
215
00:11:38,199 --> 00:11:39,534
- Hej.
- Billie.
216
00:11:44,247 --> 00:11:46,958
Nie. O nie.
217
00:11:49,794 --> 00:11:52,297
Miało być kilku kolegów, nie festiwal.
218
00:11:52,297 --> 00:11:54,090
Mówiłam ci, że to za dużo ludzi.
219
00:11:54,090 --> 00:11:58,094
Usłyszeli, że mam dojście do pralni.
Mogę powiedzieć, by poszli.
220
00:12:01,055 --> 00:12:02,599
Nie, spoko.
221
00:12:02,599 --> 00:12:05,310
Nie musisz. Przy praniu się nie imprezuje.
222
00:12:05,810 --> 00:12:07,520
Więc stworzymy nową tradycję.
223
00:12:09,606 --> 00:12:10,899
Super.
224
00:12:11,399 --> 00:12:13,151
Ciuchy do pralki, dziwki.
225
00:12:14,569 --> 00:12:16,988
Tak do siebie mówimy.
226
00:12:16,988 --> 00:12:18,948
Jasne. Spoko.
227
00:12:19,574 --> 00:12:21,493
Poczęstujesz się, brudna dziwko?
228
00:12:23,203 --> 00:12:24,412
Po prostu „dziwko”.
229
00:12:25,914 --> 00:12:26,748
Jasne.
230
00:12:28,833 --> 00:12:31,586
Ulrika postawiła namiot.
231
00:12:31,586 --> 00:12:33,254
W Szwecji zdobyła uprawnienia.
232
00:12:33,254 --> 00:12:34,714
Ulrika będzie nas masować?
233
00:12:34,714 --> 00:12:37,634
Nie tylko, postawi nam bańki.
234
00:12:37,634 --> 00:12:40,553
Pomogła Victorowi przy nerwowej laktacji.
235
00:12:42,597 --> 00:12:43,765
Gotowe na schvitz?
236
00:12:43,765 --> 00:12:46,100
Nie, umówiłyśmy się na bańki.
237
00:12:46,100 --> 00:12:49,437
Najpierw sauna.
Relaksuje ciało i pobudza krew.
238
00:12:49,437 --> 00:12:52,440
Sauna brzmi świetnie, skarbie.
239
00:12:53,066 --> 00:12:54,609
Maisy, chodź z nami.
240
00:12:54,609 --> 00:12:55,777
O tak.
241
00:12:56,945 --> 00:12:58,613
To ci pomoże na nadmiar wody.
242
00:12:58,947 --> 00:13:00,198
To przez sól w diecie.
243
00:13:01,991 --> 00:13:03,535
Do dzieła.
244
00:13:06,204 --> 00:13:07,914
To geny.
245
00:13:17,090 --> 00:13:19,133
- Hej.
- Co do tej płyty...
246
00:13:22,011 --> 00:13:23,930
Nie znałem cię od tej strony.
247
00:13:24,055 --> 00:13:25,932
Nie idę jutro do pracy.
248
00:13:26,558 --> 00:13:28,977
Choć to zależy od Ivy.
249
00:13:29,227 --> 00:13:31,646
Co? Zwolnisz ją?
250
00:13:31,646 --> 00:13:32,814
To nie moja decyzja.
251
00:13:32,814 --> 00:13:36,359
Spoko. Nie będę miała wątów.
252
00:13:36,359 --> 00:13:38,403
Na imprezach przy praniu jest luz.
253
00:13:40,321 --> 00:13:43,408
Napijesz się?
254
00:13:43,408 --> 00:13:45,535
Skoro jesteś po pracy.
255
00:13:47,287 --> 00:13:48,955
Dzięki, dziwko.
256
00:14:00,049 --> 00:14:03,011
Witamy na pierwszych zajęciach
Aqua Spin w tym sezonie.
257
00:14:03,011 --> 00:14:06,055
Jestem Jayne,
a wy przygotujcie się na ból.
258
00:14:06,180 --> 00:14:09,517
Podziękujmy Rileyowi za obecność,
259
00:14:09,517 --> 00:14:12,562
mimo że mamy nieproszonego gościa.
260
00:14:12,562 --> 00:14:13,688
W porządku.
261
00:14:14,355 --> 00:14:15,481
Tak.
262
00:14:16,608 --> 00:14:17,442
Do dzieła!
263
00:14:17,692 --> 00:14:20,320
Jedyneczka? Podkręćcie na dwójeczkę!
264
00:14:20,320 --> 00:14:22,780
Bądźcie jak ryby w wodzie!
265
00:14:22,780 --> 00:14:23,990
Trójeczka!
266
00:14:23,990 --> 00:14:27,160
Kijanki!
267
00:14:27,160 --> 00:14:29,621
Hej, ty!
268
00:14:30,455 --> 00:14:33,249
Ponoć uderzałaś do Wayne'a na ślubie.
269
00:14:33,499 --> 00:14:37,795
Tak. Mam na niego chrapkę.
Jest teraz do wzięcia.
270
00:14:37,962 --> 00:14:40,048
Ale nie był zainteresowany.
271
00:14:40,048 --> 00:14:40,965
Czwóreczka!
272
00:14:40,965 --> 00:14:45,011
A ty? Gdzie byłeś, kiedy spłonął klub?
273
00:14:45,511 --> 00:14:47,472
Mam lepsze pytanie.
274
00:14:48,097 --> 00:14:50,141
Dlaczego te rowery są w wodzie?
275
00:14:50,892 --> 00:14:53,770
Jeśli myślisz, że ktoś spalił klub,
276
00:14:53,770 --> 00:14:55,355
ja stawiam na Wkładaka.
277
00:14:55,355 --> 00:14:58,775
Boże, Claire,
ona jest z twoim tatą od 20 lat.
278
00:14:58,775 --> 00:15:01,402
Ona nie cofnie się przed niczym.
279
00:15:01,402 --> 00:15:03,613
Ogonki do góry, kijanki!
280
00:15:04,405 --> 00:15:08,159
Wasza talia to mój program wyborczy.
281
00:15:09,202 --> 00:15:10,286
Jayne...
282
00:15:13,498 --> 00:15:16,125
Niedobrze mi.
283
00:15:16,334 --> 00:15:19,212
Dalej, Jaynie! Dobrze ci idzie, pączusiu!
284
00:15:19,212 --> 00:15:21,130
Tak trzymać, ropuszki!
285
00:15:22,256 --> 00:15:23,883
Zaraz wracam.
286
00:15:25,968 --> 00:15:28,388
Zobaczę, czy nie potrzebuje pomocy.
287
00:15:31,516 --> 00:15:33,059
Myślę, że ma dość.
288
00:15:35,269 --> 00:15:37,063
Pokochasz bańki.
289
00:15:37,563 --> 00:15:39,857
Victor czuł się jak nowa kobieta.
290
00:15:39,857 --> 00:15:43,611
Wolałabym być bogatszą kobietą
291
00:15:43,611 --> 00:15:45,113
i sprzedać teren klubu.
292
00:15:45,113 --> 00:15:48,241
Nie rozumiem,
czemu tak wam na nim zależy.
293
00:15:48,366 --> 00:15:51,869
Spotkania w klubie
to starożytna szwedzka tradycja.
294
00:15:51,869 --> 00:15:55,373
Mieszkańcy wsi dzielili się
sprośnymi plotkami o sąsiadach
295
00:15:55,373 --> 00:15:57,041
przy niepasteryzowanym piwie.
296
00:15:57,041 --> 00:16:01,629
Mieliśmy programy
dla rodzin, dzieci, seniorów.
297
00:16:01,629 --> 00:16:06,175
Dużo bardziej podoba mi się tu,
298
00:16:06,175 --> 00:16:08,594
kiedy klub nas nie pilnuje.
299
00:16:10,096 --> 00:16:11,472
Musisz chwycić mocniej.
300
00:16:11,472 --> 00:16:15,017
Potrzeba silnej ręki,
by rozgrzać zimną krew.
301
00:16:56,476 --> 00:17:01,522
Wyrzygaj wszystko,
wszystkie swoje sekrety.
302
00:17:01,981 --> 00:17:03,816
Tak jest, Jayne.
303
00:17:04,650 --> 00:17:09,155
Lata w cieniu Maisy, pragnęłaś tego tronu.
304
00:17:09,155 --> 00:17:13,743
Najpierw pozbyłeś się Wayne'a,
potem Maisy i Ulriki.
305
00:17:13,743 --> 00:17:16,746
Ale nie spodziewałaś się,
że ubezpieczyciel nie zapłaci,
306
00:17:16,746 --> 00:17:18,456
musiałaś organizować spotkanie.
307
00:17:18,456 --> 00:17:21,042
Ale to była niewielka cena
308
00:17:21,042 --> 00:17:23,544
za tę malutką prowizję od sprzedaży.
309
00:17:23,544 --> 00:17:25,338
To prawda!
310
00:17:25,338 --> 00:17:27,298
Co?
311
00:17:27,548 --> 00:17:31,093
Tak bardzo chciałam być prezesem.
312
00:17:31,093 --> 00:17:33,888
Tak, pączusiu. Mów dalej.
313
00:17:34,388 --> 00:17:38,476
Odwołałam kanastę Wkładaka,
314
00:17:38,476 --> 00:17:41,729
by Maisy poczuła się winna
w sprawie zmiany agenta.
315
00:17:41,729 --> 00:17:43,356
Ale ona ma to gdzieś.
316
00:17:43,606 --> 00:17:46,734
Liczy się tylko jej mama.
317
00:17:49,779 --> 00:17:53,324
Bez klubu nic nie znaczę.
318
00:17:53,324 --> 00:17:56,994
Moja bezwzględna ambicja
zniszczyła wszystko.
319
00:17:59,664 --> 00:18:00,498
O nie.
320
00:18:04,710 --> 00:18:06,295
Masz wodorosty we włosach.
321
00:18:17,223 --> 00:18:20,226
Ivy zgrywa twardzielkę,
322
00:18:20,226 --> 00:18:23,145
ale nigdy nikogo nie zwolniła.
323
00:18:25,982 --> 00:18:29,360
Na pewno przekonasz ją,
by się za tobą wstawiła.
324
00:18:32,405 --> 00:18:35,449
Razem śpiewałyście, więc...
325
00:18:36,033 --> 00:18:38,160
Nie zwolni cię.
326
00:18:47,086 --> 00:18:48,087
Będzie dobrze.
327
00:18:53,759 --> 00:18:56,804
Mogę prosić o brawa dla Jaynie?
328
00:18:56,804 --> 00:19:00,141
Uzyskała certyfikat
drugiego poziomu Aqua Spin!
329
00:19:00,141 --> 00:19:01,601
Brawo, skarbie.
330
00:19:02,351 --> 00:19:04,312
Wybacz, Jayner. Mój napój sfermentował.
331
00:19:04,645 --> 00:19:06,772
Masakra, sport nie robi z ciebie chemika.
332
00:19:09,859 --> 00:19:11,235
Weź się w garść.
333
00:19:11,527 --> 00:19:13,613
Możemy porozmawiać?
334
00:19:16,407 --> 00:19:18,242
Pamiętasz, co mówiłem o tym,
335
00:19:18,242 --> 00:19:21,329
że ktoś celowo podpalił klub?
336
00:19:22,371 --> 00:19:25,708
Pomyślałem, że jeśli to udowodnię,
może mi wybaczysz.
337
00:19:25,708 --> 00:19:28,419
Teraz wiem, że to głupie.
338
00:19:28,836 --> 00:19:29,921
Naprawdę głupie.
339
00:19:30,379 --> 00:19:34,175
Ale ktoś użył naszych fajerwerków,
by wzniecić ogień.
340
00:19:35,676 --> 00:19:36,636
Masz dowód?
341
00:19:36,636 --> 00:19:39,138
Brakujące fajerwerki i niespalone pudełko.
342
00:19:39,639 --> 00:19:42,391
Ale kiedy zobaczyłem
tego gównianego mema z tobą,
343
00:19:42,391 --> 00:19:44,477
wpadłem na pewien pomysł.
344
00:19:44,477 --> 00:19:47,355
Może udało się nagrać coś jeszcze.
345
00:19:47,355 --> 00:19:48,397
Udało się.
346
00:19:50,066 --> 00:19:53,736
Billie kazała mi zbadać sprawę,
sprawdziłem alibi, rozmiary ubrań,
347
00:19:53,736 --> 00:19:55,071
zdjąłem i włożyłem okulary...
348
00:19:56,739 --> 00:19:59,742
Jeśli zrobiłeś to, bo uciekłem, rozumiem.
349
00:20:00,368 --> 00:20:02,495
Naprawdę. Martwię się o ciebie.
350
00:20:03,496 --> 00:20:04,664
To Claire.
351
00:20:05,247 --> 00:20:06,707
To twoja koszula, Riley.
352
00:20:06,999 --> 00:20:09,377
Hej, Claire! Chodź tu na sekundę.
353
00:20:14,173 --> 00:20:15,007
To ty?
354
00:20:15,591 --> 00:20:16,425
Nie.
355
00:20:16,425 --> 00:20:18,886
Nie pokazywałbym ci tego...
356
00:20:18,886 --> 00:20:21,472
To Mimsy.
Było jej zimno, pożyczyłam jej koszulę.
357
00:20:23,474 --> 00:20:25,184
Nie pytałem Mimsy.
358
00:20:26,852 --> 00:20:29,772
Oskarżenie o podpalenie
znacznie ułatwi mi wyprowadzkę.
359
00:20:30,856 --> 00:20:32,400
Jaką wyprowadzkę?
360
00:20:32,400 --> 00:20:35,861
Zaproponowali mi wystawę w Paris.
361
00:20:36,070 --> 00:20:36,904
W Paryżu?
362
00:20:38,239 --> 00:20:39,198
O mój Boże.
363
00:20:39,824 --> 00:20:40,825
To...
364
00:20:41,701 --> 00:20:43,285
To światowa stolica sztuki.
365
00:20:43,661 --> 00:20:44,996
W Paris, Ontario.
366
00:20:45,162 --> 00:20:49,834
To Paryż Ontario.
367
00:20:51,377 --> 00:20:52,545
Wyjeżdżam jutro.
368
00:20:53,713 --> 00:20:55,548
Przenocuję w sklepie,
369
00:20:55,548 --> 00:20:58,300
więc możesz spać z Billie w domku.
370
00:20:58,926 --> 00:21:00,886
Potem nie chcę cię więcej widzieć.
371
00:21:02,179 --> 00:21:03,014
Riley.
372
00:21:03,806 --> 00:21:04,640
Hej, Jayner.
373
00:21:05,182 --> 00:21:07,351
Sprzedajmy ziemię, podzielmy się kasą.
374
00:21:08,019 --> 00:21:09,562
To mój prezent ślubny.
375
00:21:17,903 --> 00:21:19,447
Ale ze mnie głupek.
376
00:21:23,117 --> 00:21:25,536
Koniec z samolotem. Wybacz.
377
00:21:30,624 --> 00:21:31,917
Victor miał rację.
378
00:21:32,334 --> 00:21:34,003
Czuję się jak w raju.
379
00:21:34,670 --> 00:21:38,340
Czuję, jak toksyny mnie opuszczają.
380
00:21:38,924 --> 00:21:40,009
Nagromadziły się.
381
00:21:41,510 --> 00:21:43,929
Wybacz, to krępujące.
382
00:21:43,929 --> 00:21:47,308
Niedobrze mi, kiedy widzę krew.
383
00:21:48,517 --> 00:21:51,687
Myślałam, że rekiny
ekscytują się na widok krwi.
384
00:21:52,480 --> 00:21:53,647
Dasz mi trochę wody?
385
00:21:53,856 --> 00:21:56,567
Mocz dzika pomoże na brzuch.
386
00:21:56,567 --> 00:21:57,777
Wystarczy woda.
387
00:21:57,777 --> 00:22:01,155
Będziesz potrzebowała siły,
zaraz twoja kolej.
388
00:22:06,702 --> 00:22:09,830
Mamo, nie ruszaj się.
Jedna z baniek się poluzowała.
389
00:22:26,305 --> 00:22:27,681
Dobrze się bawisz?
390
00:22:28,224 --> 00:22:31,519
Tak. Niech cię nie uwiedzie moja mina.
391
00:22:31,644 --> 00:22:35,356
Gierki słowne. Widać pokrewieństwo.
392
00:22:37,525 --> 00:22:41,529
Podoba ci się mój brat?
Czuję między wami chemię.
393
00:22:41,695 --> 00:22:46,492
Nie, to platoniczne. Plataniczne.
394
00:22:46,492 --> 00:22:48,869
Boże, mnie też to wzięło?
395
00:22:48,994 --> 00:22:52,373
Jestem sucharzystką? Zabij mnie, proszę.
396
00:22:52,373 --> 00:22:56,168
Innym razem.
Masz plusa za podniesienie morale ekipy.
397
00:22:56,752 --> 00:22:58,796
Jak długo działa taki plus?
398
00:23:01,382 --> 00:23:04,385
Boże, zwolnicie mnie? Nie możecie,
399
00:23:04,385 --> 00:23:06,345
- nigdy nie byłam zwolniona.
- Wyluzuj.
400
00:23:06,345 --> 00:23:09,181
Straciłam świetną pracę,
rodzice mnie nienawidzą
401
00:23:09,181 --> 00:23:11,767
i nie mam już szans na stypendium. Spoko.
402
00:23:11,767 --> 00:23:13,644
Tak, nie potrafisz sadzić drzew.
403
00:23:14,436 --> 00:23:17,064
Ale jesteś mądra, zabawna...
404
00:23:17,773 --> 00:23:18,941
Ludzie cię lubią.
405
00:23:19,358 --> 00:23:20,192
I...
406
00:23:27,366 --> 00:23:30,744
Dzięki za imprezę.
Wybacz, że musiałam cię zwolnić.
407
00:23:39,503 --> 00:23:43,299
Skarbie, czuję się
tysiąc razy lepiej, dziękuję.
408
00:23:43,299 --> 00:23:44,884
Nie ma za co.
409
00:23:45,926 --> 00:23:48,804
Straciłyśmy trochę krwi,
więc wystarczy nam połowa ginu.
410
00:23:50,097 --> 00:23:52,975
Zobaczę, jakie dzieło
Opal szykuje nam w kuchni.
411
00:24:04,904 --> 00:24:05,738
Cześć.
412
00:24:06,530 --> 00:24:07,907
Co to za smutna mina?
413
00:24:08,157 --> 00:24:12,620
Chory żart mojej matki,
ale to ja będę się śmiała ostatnia.
414
00:24:12,912 --> 00:24:15,623
Przerobisz ją na placek,
a z jej piesków zrobisz futro?
415
00:24:15,623 --> 00:24:18,918
- Co tu robisz?
- Przyszedłem po swoje rzeczy.
416
00:24:19,168 --> 00:24:21,212
Jak się śpi w samolocie Wayne'a?
417
00:24:21,212 --> 00:24:23,964
Wróciłem do chaty mordercy.
418
00:24:24,215 --> 00:24:28,052
Riley ci wybaczył? Musi cię boleć szczęka.
419
00:24:28,928 --> 00:24:30,012
Riley wyjechał do Paris.
420
00:24:30,221 --> 00:24:33,015
W Ontario. Ale kto wie.
421
00:24:33,599 --> 00:24:37,061
Może oskarżenie o podpalenie
zainspiruje go, by zaprosili go do Paryża.
422
00:24:37,061 --> 00:24:39,772
Myślałeś, że Riley podpalił klub?
423
00:24:39,772 --> 00:24:41,482
Ale z ciebie desperat.
424
00:24:41,482 --> 00:24:45,319
Czworaczki sfilmowały kogoś
w koszuli w kratę
425
00:24:45,319 --> 00:24:47,780
tuż przed wybuchem. Wyglądał jak Riley,
426
00:24:47,780 --> 00:24:49,365
ale to była twoja mateczka.
427
00:24:49,365 --> 00:24:51,075
Przeczytasz o tym w e-mailu, cześć.
428
00:24:52,159 --> 00:24:53,327
Mogę zobaczyć nagranie?
429
00:24:53,327 --> 00:24:55,829
Nie, dość tego. Spytaj czworaczki.
430
00:24:56,247 --> 00:24:59,166
Podpalanie jest jak małpia łapka,
to droga do szaleństwa.
431
00:24:59,583 --> 00:25:03,504
Odejdź. Lub skończ w samotności.
432
00:25:03,754 --> 00:25:05,256
Nie bądź jak ja.
433
00:25:14,723 --> 00:25:16,267
ODWET DRZEW
434
00:25:19,895 --> 00:25:24,441
Widzę, że impreza okazała się sukcesem.
435
00:25:25,776 --> 00:25:27,695
Jak było, przekonałaś szefową?
436
00:25:27,695 --> 00:25:29,947
Nie. Zwolniła mnie.
437
00:25:30,823 --> 00:25:33,617
Szlag. Przykro mi.
438
00:25:37,121 --> 00:25:38,831
Coś się stało, Justin.
439
00:25:39,748 --> 00:25:42,710
Coś, czego nigdy nie robiłam.
440
00:25:43,335 --> 00:25:44,712
Co?
441
00:25:45,337 --> 00:25:46,797
Skarbie, co się stało?
442
00:25:50,092 --> 00:25:52,553
-Śpiewałam Wonderwall.
- O Boże.
443
00:25:52,928 --> 00:25:55,681
O mój Boże. Już dobrze.
444
00:25:55,973 --> 00:25:57,266
Już dobrze.
445
00:25:58,475 --> 00:26:00,561
Każdemu z nas się zdarza.
446
00:27:11,840 --> 00:27:13,842
Napisy: Jakub Jadowski
447
00:27:13,842 --> 00:27:15,928
Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem:
Krzysztof Wollschlaeger