1 00:00:02,628 --> 00:00:06,215 Tu jesteś! Dzięki Bogu! Wszędzie cię szukałam. 2 00:00:06,215 --> 00:00:09,760 Nadszedł huragan, tak jak zapowiadałam. 3 00:00:09,760 --> 00:00:11,887 Za kogo ty się, kurwa, uważasz? 4 00:00:11,887 --> 00:00:15,974 Jestem jebaną Smoczą Królową! 5 00:00:18,936 --> 00:00:19,811 Zraniłaś mnie. 6 00:00:19,811 --> 00:00:21,438 Wiem, co zrobiłam. 7 00:00:22,356 --> 00:00:24,233 I nie potrzebuję tego. 8 00:00:25,275 --> 00:00:26,777 Zajebałaś to? 9 00:00:26,777 --> 00:00:29,029 Jakie to uczucie, co? 10 00:00:29,613 --> 00:00:32,991 Zrobiłam ci to, co ty zrobiłaś tak wielu ludziom. 11 00:00:33,617 --> 00:00:38,580 Oddaj ziemię, którą ukradłaś i spierdalaj z mojej wyspy. 12 00:00:38,580 --> 00:00:39,748 Z twojej wyspy? 13 00:00:39,748 --> 00:00:41,375 To ja ją chronię. 14 00:00:41,375 --> 00:00:43,544 A jeśli tego nie zrobię, suko? 15 00:00:44,086 --> 00:00:46,922 Wyspa zażąda ofiary. 16 00:00:48,715 --> 00:00:51,385 A ja zadbam o to, żeby ją dostała. 17 00:00:51,969 --> 00:00:55,138 Okej, wyjadę. 18 00:00:55,722 --> 00:00:57,266 Nie podoba mi się tu. Za dużo robali. 19 00:00:59,810 --> 00:01:01,645 Nie wierzę ci. 20 00:01:02,271 --> 00:01:04,188 Czas to zakończyć. 21 00:01:23,458 --> 00:01:28,255 I oto wyspa dostała swoją ofiarę. 22 00:01:28,255 --> 00:01:29,923 Jaka szkoda. 23 00:01:32,134 --> 00:01:34,303 Naprawdę myślałam, że się zaprzyjaźnimy. 24 00:01:34,887 --> 00:01:36,555 Obyś się udławiła... 25 00:01:38,473 --> 00:01:39,725 ...własnymi kłamstwami. 26 00:02:03,415 --> 00:02:05,167 Witaj, moje dziecko. 27 00:02:05,167 --> 00:02:07,085 Miałaś rację, Ya-Ya. 28 00:02:08,127 --> 00:02:09,755 Ale to nic nowego, co? 29 00:02:12,508 --> 00:02:13,675 Pogubiłam się. 30 00:02:15,761 --> 00:02:18,263 Ale teraz znów odnalazłaś drogę. 31 00:02:20,057 --> 00:02:23,477 Zawsze pamiętaj, jak bardzo cię kocham. 32 00:02:38,116 --> 00:02:39,535 Jezu. 33 00:02:40,369 --> 00:02:41,745 Wszystko w porządku. 34 00:02:41,745 --> 00:02:43,664 Chciałam się tylko pożegnać. 35 00:02:46,416 --> 00:02:47,751 Nie musisz tego robić. 36 00:02:48,502 --> 00:02:49,753 Muszę. 37 00:02:49,753 --> 00:02:51,004 Ale zanim odejdę, 38 00:02:51,797 --> 00:02:55,342 wiem, że lubisz udawać, że nie masz duszy, 39 00:02:56,885 --> 00:02:58,345 ale ja wiem, że ją masz. 40 00:02:59,555 --> 00:03:02,975 Nikt nie mógłby tak śpiewać bez miłości w sercu. 41 00:03:21,577 --> 00:03:22,744 Nie bój się. 42 00:03:29,001 --> 00:03:32,045 Ciężko pracuj i idź za głosem serca, 43 00:03:32,629 --> 00:03:34,631 a pewnego dnia nazwą cię „królową”. 44 00:04:52,251 --> 00:04:59,258 MAŁPI BIZNES 45 00:05:07,015 --> 00:05:10,477 Po takiej nawałnicy w pierwszej kolejności robisz bilans. 46 00:05:11,770 --> 00:05:14,439 A Egg wiedział, że z tą przestrzeloną nogą 47 00:05:14,439 --> 00:05:16,066 przyda mu się wsparcie. 48 00:05:18,443 --> 00:05:20,320 {\an8}W jaki sposób tak szybko zatrudnili nowego? 49 00:05:20,320 --> 00:05:23,949 {\an8}Na Andros zawsze znajdą się ludzie, którzy zrobią wszystko dla kasy. 50 00:05:23,949 --> 00:05:26,201 {\an8}W Las Vegas jest podobnie, 51 00:05:26,201 --> 00:05:29,371 {\an8}ale ludzie zwykle wkładają tam piłeczki pingpongowe w dziwne miejsca. 52 00:05:29,371 --> 00:05:30,455 {\an8}Trudno to pojąć. 53 00:05:30,455 --> 00:05:31,832 {\an8}Nie chcesz wiedzieć. 54 00:05:31,832 --> 00:05:33,458 {\an8}Dobra. Chodź. Spadajmy stąd. 55 00:05:33,458 --> 00:05:34,793 {\an8}Przegrupujmy się. 56 00:05:35,502 --> 00:05:37,713 {\an8}Co byśmy zrobili, gdyby nie było nowego? 57 00:05:37,713 --> 00:05:39,006 {\an8}Mówiłeś, że masz plan. 58 00:05:39,006 --> 00:05:40,924 {\an8}Mówiłem, że w mojej głowie kiełkuje plan. 59 00:05:40,924 --> 00:05:44,011 A kiedy już skończą kiełkować, 60 00:05:44,011 --> 00:05:46,013 moje plany są przepyszne. 61 00:05:46,013 --> 00:05:47,723 - Czyli nie miałeś planu? - Wiesz co? 62 00:05:47,723 --> 00:05:50,017 Nie podoba mi się taki początek naszej współpracy. 63 00:05:50,017 --> 00:05:52,603 {\an8}Musimy szybko coś wykombinować, 64 00:05:52,603 --> 00:05:55,063 {\an8}bo czuję, że się stąd szybko zawiną. 65 00:05:57,774 --> 00:05:59,860 Te piłeczki pingpongowe w Las Vegas... 66 00:06:01,653 --> 00:06:03,363 Czy ludzie mają je czasem w tyłkach? 67 00:06:03,363 --> 00:06:04,823 Tylko w lokalach z klasą. 68 00:06:04,823 --> 00:06:07,826 {\an8}Słuchaj, nauczę cię jednego i chcę, żebyś to zapamiętał. 69 00:06:08,410 --> 00:06:10,537 Nigdy nie siedź w Las Vegas dłużej niż jedną noc. 70 00:06:10,537 --> 00:06:16,168 Będą cię kusiły dwie noce, ale za każdym razem pożałujesz. 71 00:06:17,002 --> 00:06:18,754 {\an8}HURAGAN MEL PRZEKSZTAŁCIŁ SIĘ W BURZĘ TROPIKALNĄ 72 00:06:18,754 --> 00:06:21,048 {\an8}W nocy huragan Mel przeszedł nad Bahamami. Zniszczenia są niewielkie. 73 00:06:21,048 --> 00:06:22,674 {\an8}Gdy dotarł na otwarte wody, 74 00:06:22,674 --> 00:06:27,596 {\an8}system wysokociśnieniowy wyssał z niego całą moc. 75 00:06:28,639 --> 00:06:30,182 Nawałnica minęła. 76 00:06:30,182 --> 00:06:31,850 Wynośmy się z Andros. 77 00:06:33,018 --> 00:06:35,646 Nawet sobie nie wyobrażasz, jak to boli. 78 00:06:35,646 --> 00:06:37,731 Jaja sobie robisz? 79 00:06:37,731 --> 00:06:39,024 Wiesz, czego nie chcę? 80 00:06:39,024 --> 00:06:41,151 Porównywania, kto bardziej cierpi. 81 00:06:41,151 --> 00:06:42,152 Okej? 82 00:06:42,152 --> 00:06:43,111 Czytałam, 83 00:06:43,111 --> 00:06:46,073 że stłuczony palec boli tak jak rana postrzałowa. 84 00:06:46,073 --> 00:06:49,868 Przyjrzę się temu, kiedy już przestanę szczać krwią. 85 00:06:53,997 --> 00:06:55,374 Dobre wieści! 86 00:06:56,458 --> 00:06:57,626 Przestałeś krwawić. 87 00:06:58,168 --> 00:07:00,254 Nie podoba mi się ten żółty syf. 88 00:07:00,254 --> 00:07:02,047 Myślisz, że to sok z kręgosłupa? 89 00:07:02,047 --> 00:07:04,466 Nie wiem. Posmakuj. Skąd mam, kurwa, wiedzieć? 90 00:07:04,466 --> 00:07:06,593 Ale nadal możesz ruszać nogami, co? 91 00:07:07,511 --> 00:07:08,762 Tylko palcami u stóp. 92 00:07:09,930 --> 00:07:11,306 No to ekstra. 93 00:07:11,890 --> 00:07:16,979 Mam coś, co powinno poprawić ci humor. 94 00:07:21,567 --> 00:07:23,986 O ja pierdolę. 95 00:07:23,986 --> 00:07:25,571 No i mamy uśmiech. 96 00:07:25,571 --> 00:07:28,282 - Chodź tu. Wszystko będzie dobrze. - Dziękuję, kochanie. 97 00:07:28,282 --> 00:07:29,575 Kocham cię. 98 00:07:30,701 --> 00:07:31,743 Cześć, Egg. 99 00:07:31,743 --> 00:07:35,122 - Nikogo nie było. - Boże. Słyszałam o Gracie. 100 00:07:35,122 --> 00:07:38,041 Wiedzą, co mogło się stać? 101 00:07:38,041 --> 00:07:40,669 - Nie. - Och, Eggy. To takie smutne. 102 00:07:40,669 --> 00:07:43,922 Tak mi przykro. Była naprawdę niesamowita. 103 00:07:46,967 --> 00:07:49,595 Eggy, przypomnij mi jego imię. Zapomniałam. 104 00:07:49,595 --> 00:07:51,305 Nie podał ci go. 105 00:07:53,182 --> 00:07:55,350 Będę go nazywać Bekonem. 106 00:07:55,350 --> 00:07:57,603 Jak jajka z bekonem. 107 00:07:57,603 --> 00:07:59,188 Nie spodoba mu się to. 108 00:07:59,188 --> 00:08:02,107 Kogo to obchodzi? Będę ci mówić Bekon. 109 00:08:02,107 --> 00:08:03,400 Chyba, kurwa, śnisz. 110 00:08:07,738 --> 00:08:08,739 Okej. 111 00:08:13,660 --> 00:08:15,412 Jesteś w swoim ulubionym miejscu na lunch, 112 00:08:15,412 --> 00:08:18,165 czy je zmieniłaś, bo bałaś się, że się zjawię? 113 00:08:18,165 --> 00:08:20,584 Proszę, powiedz mi, że nie jesteś na Bahamach. 114 00:08:20,584 --> 00:08:22,211 Nieważne, gdzie jestem. 115 00:08:22,211 --> 00:08:25,172 Ważne, że nie planuję nikogo porywać. 116 00:08:25,172 --> 00:08:27,758 Wyraziłaś się jasno w kwestii porwań. 117 00:08:27,758 --> 00:08:30,552 Ale zamierzałem zabrać przyjaciół do Miami. 118 00:08:30,552 --> 00:08:34,306 Moglibyście wyskoczyć i zawołać: „Niespodzianka, jesteście aresztowani”. 119 00:08:34,306 --> 00:08:37,183 Potrzebuję pilota i mam niejakiego Claspersa, 120 00:08:37,183 --> 00:08:40,102 ale on nie wróci na Andros, jeśli nie damy mu słowa, 121 00:08:40,102 --> 00:08:42,606 że nie będzie sądzony za rzeczy, które zrobił. 122 00:08:44,525 --> 00:08:47,152 Przekaż mu, że będę otwarta. 123 00:08:47,152 --> 00:08:50,030 To świetne wieści. Tym bardziej, że już mu to napisałem. 124 00:08:50,030 --> 00:08:52,115 A on odpisał: 125 00:08:52,115 --> 00:08:55,786 „Już lecę”. A dalej 11 wykrzykników, emotka z dłońmi złożonymi do modlitwy. 126 00:08:55,786 --> 00:08:58,956 Dorzucił nawet emotkę z bakłażanem. 127 00:08:58,956 --> 00:09:00,082 Muszę lecieć. 128 00:09:00,082 --> 00:09:03,043 Ale czy mogę prosić o jeszcze jedną przysługę? 129 00:09:03,043 --> 00:09:04,253 Jaką? 130 00:09:07,089 --> 00:09:08,298 Biuro radnego Browninga. 131 00:09:08,298 --> 00:09:11,510 Mówi dyrektorka Rhodes z oddziału FBI w Miami. 132 00:09:11,510 --> 00:09:14,596 Dzwonię w sprawie Nicka i Eve Striplingów. 133 00:09:14,596 --> 00:09:17,015 Siedzę tu z detektywem Andrew Yancym, 134 00:09:17,015 --> 00:09:19,142 który przekazał mi dowody na to, że Striplingowie 135 00:09:19,142 --> 00:09:21,103 prowadzą nielegalną działalność. 136 00:09:21,103 --> 00:09:25,065 Zamrażamy ich aktywa finansowe pod koniec dnia. 137 00:09:25,983 --> 00:09:28,068 Dziękuję. Przekażę im tę wiadomość. 138 00:09:30,112 --> 00:09:32,573 Świetnie. Mamy przejebane. 139 00:09:32,573 --> 00:09:34,825 Jedynym plusem bólu był fakt, 140 00:09:34,825 --> 00:09:37,202 że Nick nigdy nie widział wszystkiego tak wyraźnie. 141 00:09:37,202 --> 00:09:39,413 Nie, jest w porządku. 142 00:09:39,413 --> 00:09:42,708 W porządku? Zostały ci ze trzy sprawne palce u stóp. 143 00:09:42,708 --> 00:09:44,751 Zamkniesz ryj i posłuchasz? 144 00:09:44,751 --> 00:09:46,545 Nie mów tak do mnie przy Eggu. 145 00:09:46,545 --> 00:09:48,755 Wiesz, jak się podniecam, kiedy przejmujesz kontrolę. 146 00:09:50,716 --> 00:09:53,552 Martwiłem się o Yancy'ego, ale skoro jest w Miami, 147 00:09:53,552 --> 00:09:55,345 nie musimy mieć oczu dookoła głowy. 148 00:09:55,345 --> 00:09:59,099 Powinniśmy pojechać do Nassau i polecieć stamtąd do Londynu. 149 00:09:59,099 --> 00:10:00,142 Do Londynu? 150 00:10:01,018 --> 00:10:04,146 Zawsze o tym marzyłam. Jestem taka podekscytowana. 151 00:10:04,146 --> 00:10:05,772 Kocham herbatę... 152 00:10:05,772 --> 00:10:07,274 Ale nadal potrzebujemy gotówki. 153 00:10:07,274 --> 00:10:09,526 Zamrożą nasze aktywa dopiero na koniec dnia. 154 00:10:09,526 --> 00:10:13,739 Egg, Claspers zniknął, więc znajdź pilota, który zabierze nas do Nassau. 155 00:10:13,739 --> 00:10:15,657 Eve, ty jedź do banku. 156 00:10:15,657 --> 00:10:17,743 Jasne, szefie. 157 00:10:18,327 --> 00:10:20,954 Kurwa, muszę wziąć następne leki przeciwbólowe. 158 00:10:23,207 --> 00:10:24,625 Kocham cię, kotku. 159 00:10:25,667 --> 00:10:28,670 Naprawią cię w Londynie. Zaraz znów będziesz chodził. 160 00:10:28,670 --> 00:10:29,838 Jestem tego pewna. 161 00:10:34,301 --> 00:10:35,636 No co? 162 00:10:35,636 --> 00:10:38,722 Jasne, tak to zwykle działa z urazami kręgosłupa. 163 00:10:39,806 --> 00:10:42,184 Z każdym dniem jest coraz lepiej. 164 00:10:43,727 --> 00:10:45,103 Pierdol się. 165 00:10:46,104 --> 00:10:48,565 Ale to jej dało do myślenia. 166 00:10:50,234 --> 00:10:53,570 Dobra, proszę o dobre wieści. Znalazłeś nam nową broń? 167 00:10:53,570 --> 00:10:55,781 Rozmawiałam z wujkiem Charlesem. 168 00:10:55,781 --> 00:10:57,824 Miał tylko tę, którą dał Neville'owi, 169 00:10:57,824 --> 00:10:59,826 ale podzwoni po znajomych. 170 00:10:59,826 --> 00:11:02,538 Mówił też, że ma nową lornetkę, którą możecie pożyczyć. 171 00:11:02,538 --> 00:11:04,748 O rany. Nie znam twojego wujka Charlesa, 172 00:11:04,748 --> 00:11:07,668 ale to, że prosiliśmy o broń, a on zaoferował lornetkę, 173 00:11:07,668 --> 00:11:10,212 każe mi rozważyć, czy nie nada się do naszego zespołu. 174 00:11:10,212 --> 00:11:12,047 Trudno jest tu dostać broń. 175 00:11:12,047 --> 00:11:13,507 Nawet niektórzy policjanci jej nie mają. 176 00:11:14,091 --> 00:11:15,717 Yancy wpadł na pewien pomysł. 177 00:11:15,717 --> 00:11:16,969 Przekonajmy się. 178 00:11:25,435 --> 00:11:27,688 - Czego chcesz? - Hej, Rosa. Posłuchaj. 179 00:11:27,688 --> 00:11:30,065 Jesteś rozczarowana, że nie wsiadłem do samolotu. 180 00:11:30,065 --> 00:11:31,191 Rozczarowana? 181 00:11:31,191 --> 00:11:33,026 Nie postawiłeś jej na pierwszym miejscu. 182 00:11:33,026 --> 00:11:35,529 Dzięki za wkład. Pójdę kawałek dalej. 183 00:11:35,529 --> 00:11:36,613 Roso, posłuchaj. 184 00:11:36,613 --> 00:11:39,074 Wiem, że to jeszcze nie koniec. 185 00:11:39,074 --> 00:11:42,244 Dobrze nam razem. Przykro mi, ale muszę doprowadzić to do końca. 186 00:11:43,161 --> 00:11:46,206 Po prostu... Zrobiło się przerażająco, wiesz? 187 00:11:47,291 --> 00:11:48,250 Wiem. 188 00:11:48,250 --> 00:11:50,043 Chcę, żebyś wrócił w jednym kawałku. 189 00:11:51,587 --> 00:11:53,839 - Uważasz chociaż na siebie? - Tak. 190 00:11:53,839 --> 00:11:55,048 Obiecuję. 191 00:11:55,591 --> 00:11:58,010 Nie pamiętasz przypadkiem, 192 00:11:58,010 --> 00:11:59,761 gdzie wyrzuciłaś tę broń? 193 00:11:59,761 --> 00:12:01,180 Dzięki, że się nie rozłączyłaś. 194 00:12:01,180 --> 00:12:03,348 - Wiesz, jak tego nie znoszę... - Kurwa, nie wierzę. 195 00:12:03,348 --> 00:12:04,433 Rosa? 196 00:12:05,517 --> 00:12:07,019 Oto i oni! 197 00:12:09,229 --> 00:12:11,190 - Hej. - Hej. 198 00:12:11,190 --> 00:12:13,442 Potrzebujemy jego pomocy, a on szuka przyjaciół, 199 00:12:13,442 --> 00:12:16,195 więc podkręćmy to powitanie. Raz, dwa, trzy. 200 00:12:16,195 --> 00:12:17,613 Claspers! 201 00:12:18,989 --> 00:12:20,908 Warto było czekać. 202 00:12:20,908 --> 00:12:22,326 Dobrze cię widzieć, stary. 203 00:12:22,326 --> 00:12:23,869 - Tak! - Cześć! 204 00:12:23,869 --> 00:12:25,662 I znów się widzimy! 205 00:12:25,662 --> 00:12:27,456 - Tak jest. - Hej. 206 00:12:32,169 --> 00:12:34,796 Charles, to nie jest wycieczka po ogrodzie botanicznym. 207 00:12:34,796 --> 00:12:37,508 Szukamy broni, więc żadnych lornetek. 208 00:12:37,508 --> 00:12:39,259 Daj spokój mnie i mojej lornetce. 209 00:12:39,259 --> 00:12:40,928 Przykro mi, że Rosa cię nienawidzi, 210 00:12:40,928 --> 00:12:43,305 ale mogłaby sobie przypomnieć, gdzie wyrzuciła broń. 211 00:12:43,305 --> 00:12:45,474 Była przerażona. 212 00:12:45,474 --> 00:12:47,518 Charles, o której otwierają bank? 213 00:12:47,518 --> 00:12:48,810 O pierwszej. 214 00:12:48,810 --> 00:12:51,939 Założę się, że Eve dotrze tam o 12.59. 215 00:12:51,939 --> 00:12:55,400 Proszę, szukajcie, bo na pewno gdzieś tu jest. 216 00:12:56,360 --> 00:12:58,153 Ta Rosa to świetna dziewczyna. 217 00:12:58,153 --> 00:13:00,822 Jest wystrzałowa i ma w sobie ogień. 218 00:13:00,822 --> 00:13:02,074 Na pewno jej przekażę. 219 00:13:02,074 --> 00:13:05,035 Mniej gadania i więcej szukania broni, proszę. 220 00:13:05,035 --> 00:13:07,371 Gawędziliśmy przez całą drogę do domu. 221 00:13:07,371 --> 00:13:09,957 Mówiła, że za dużo gadam, ale na szczęście 222 00:13:09,957 --> 00:13:12,751 zna kogoś, kto gada równie dużo. 223 00:13:12,751 --> 00:13:14,962 Ciekawe, czy to w ogóle możliwe. 224 00:13:14,962 --> 00:13:16,129 Wątpię. 225 00:13:20,676 --> 00:13:23,637 Chłopaki, mała zachęta. Każdy wykłada dziesięć dolców. 226 00:13:23,637 --> 00:13:25,806 Kto znajdzie broń, zgarnia kasę. 227 00:13:25,806 --> 00:13:27,224 - Umowa stoi? - Umowa stoi. 228 00:13:27,224 --> 00:13:28,392 Umowa stoi. 229 00:13:29,560 --> 00:13:32,604 Dobra wiadomość. Znalazłem ją. 230 00:13:32,604 --> 00:13:34,940 Nie musicie od razu, ale oddajcie mi kasę. 231 00:13:34,940 --> 00:13:36,358 Nie kombinujcie. Dzięki. 232 00:13:37,651 --> 00:13:39,945 Oszust z niego. Wiesz o tym, stary? 233 00:13:46,201 --> 00:13:52,291 Dobra. No proszę. Punktualnie o 13.00. 234 00:13:52,291 --> 00:13:53,834 Podziękuj ode mnie Charlesowi, 235 00:13:53,834 --> 00:13:57,379 bo jak na razie ta lornetka wymiata podczas tej misji. 236 00:13:57,379 --> 00:13:58,797 Bardzo się ucieszy. 237 00:13:58,797 --> 00:14:01,383 Prawie się z nią minęliśmy, bo strasznie wolno jeździsz. 238 00:14:01,383 --> 00:14:04,469 Samochody mają z założenia jeździć szybciej niż rowery. 239 00:14:04,469 --> 00:14:06,555 - Kiepski ze mnie kierowca. - Nie musisz tego mówić. 240 00:14:06,555 --> 00:14:08,182 Każdy, kto z tobą jedzie, od razu się zorientuje. 241 00:14:08,182 --> 00:14:09,391 Kiedy Eve wyjdzie, 242 00:14:09,391 --> 00:14:11,852 złapię ją, a ty odwieziesz nas do samolotu Claspersa. 243 00:14:11,852 --> 00:14:13,812 Możesz jechać wolniej niż moja babcia. 244 00:14:13,812 --> 00:14:15,397 Dobra, ale co z Nickiem? 245 00:14:15,397 --> 00:14:17,566 Nick zmienił się w kebab. Nigdzie nie poleci. 246 00:14:17,566 --> 00:14:19,860 Ściągniemy Eve do Miami, a ona zdradzi go bez wahania. 247 00:14:19,860 --> 00:14:21,904 Musisz tylko czekać na mój sygnał. 248 00:14:21,904 --> 00:14:23,947 Dam ci bardzo wyraźny sygnał, 249 00:14:23,947 --> 00:14:25,949 żebyś niczego nie pomylił. Zrobię tak. 250 00:14:25,949 --> 00:14:27,826 - A potem tak. - Okej. 251 00:14:27,826 --> 00:14:29,995 - Co jeśli złapię się za nos? - Przychodzę. 252 00:14:29,995 --> 00:14:32,497 Nie, bo to może być coś przypadkowego. 253 00:14:32,497 --> 00:14:34,041 - A tak? - Przychodzę. 254 00:14:34,041 --> 00:14:36,502 Nie. Mógłbym po prostu przeczesywać włosy. 255 00:14:36,502 --> 00:14:37,628 Stąd dwa gesty. 256 00:14:37,628 --> 00:14:39,880 - Dobra. - Pomyłki mamy za sobą. 257 00:14:39,880 --> 00:14:41,840 - Co jeśli zrobię tak? - Wtedy przychodzę. 258 00:14:41,840 --> 00:14:43,008 Okej. To będzie celowe. 259 00:14:43,008 --> 00:14:44,051 Powtórzmy razem, 260 00:14:44,051 --> 00:14:45,761 - żeby nie było wątpliwości. - Dobra. 261 00:14:45,761 --> 00:14:47,012 - Raz, dwa, trzy. Celowe. - Celowe. 262 00:14:47,012 --> 00:14:48,514 Jest super, bo jesteśmy gotowi. 263 00:14:48,514 --> 00:14:49,890 - Dzięki. - Trzymaj je. 264 00:14:49,890 --> 00:14:51,558 Dobra. Powodzenia. 265 00:14:56,980 --> 00:14:57,814 Sonny! 266 00:14:57,814 --> 00:15:00,609 Gdzie ty, do cholery, jesteś? Nie widziałem cię od wielu dni. 267 00:15:00,609 --> 00:15:01,693 O czym ty mówisz? 268 00:15:01,693 --> 00:15:02,819 Gadam z Bobbym. 269 00:15:02,819 --> 00:15:04,363 Jestem pod twoim oknem. Wyjrzyj. 270 00:15:05,489 --> 00:15:06,448 Nic nie widzę. 271 00:15:06,448 --> 00:15:08,492 Wiesz co? Jestem po drugiej stronie budynku. 272 00:15:08,492 --> 00:15:10,202 Pogubiłem się. Hej, Bobby. 273 00:15:10,202 --> 00:15:11,411 To Sonny. Daj mi chwilę. 274 00:15:11,411 --> 00:15:14,039 Muszę zając się jakimś wandalizmem w Hemingway House. 275 00:15:14,039 --> 00:15:16,250 - Wpadnij do mnie, wprowadzę cię w temat. - Idę. 276 00:15:16,250 --> 00:15:19,378 Chciałem iść po jedną z tych wypasionych mrożonych kaw. 277 00:15:19,378 --> 00:15:22,464 Kupić ci taki ulepek z lodem i bitą śmietaną? 278 00:15:22,464 --> 00:15:24,883 Byłoby ekstra. 279 00:15:24,883 --> 00:15:26,260 Jasne. Załatwione. 280 00:15:26,260 --> 00:15:28,804 Już idę. Dorzucę też muffina. Pa. 281 00:15:31,473 --> 00:15:33,058 Teraz musieli tylko czekać. 282 00:15:35,894 --> 00:15:38,230 Muszę zabrać szefów z tej jebanej wyspy. 283 00:15:38,230 --> 00:15:40,649 Nie mogę. Mam uszkodzony samolot. 284 00:15:40,649 --> 00:15:42,901 A wasz gadatliwy amerykański pilot? 285 00:15:43,569 --> 00:15:45,404 - Jego zapytajcie. - Wyruchał nas. 286 00:15:45,404 --> 00:15:47,489 Poza tym zniknął. 287 00:15:48,115 --> 00:15:49,116 Raczej nie. 288 00:15:50,325 --> 00:15:52,536 Mówił, że potem gdzieś z kimś leci. 289 00:15:55,038 --> 00:15:57,583 Od godziny pochłania placki z konchą. 290 00:15:58,500 --> 00:16:00,794 Chyba jest od nich uzależniony. 291 00:16:07,134 --> 00:16:09,011 Neville był podekscytowany. 292 00:16:09,928 --> 00:16:11,054 Nadeszła pora na widowisko. 293 00:16:11,054 --> 00:16:13,765 Nie wierzę! Eve, prawda? Co u ciebie? 294 00:16:14,725 --> 00:16:18,353 Nie uciekaj. To byłoby bardzo niegrzeczne, Eve. 295 00:16:22,274 --> 00:16:24,193 Czyli to przez ciebie bank nic nie wiedział 296 00:16:24,193 --> 00:16:26,778 o zamrożeniu naszego konta? 297 00:16:26,778 --> 00:16:28,614 Tak. Wymyśliłem to. Zabawna historyjka. 298 00:16:28,614 --> 00:16:30,073 Wszystko ci opowiem, 299 00:16:30,073 --> 00:16:32,326 bo wybierzemy się na miły lot do Miami. 300 00:16:35,871 --> 00:16:36,705 POLICJA 301 00:16:38,165 --> 00:16:42,002 Hej. Co tam? Jestem policjantem z Florida Keys. 302 00:16:42,002 --> 00:16:44,129 Pokażę wam odznakę. 303 00:16:44,129 --> 00:16:46,548 Musicie wiedzieć, że to morderczyni. 304 00:16:46,548 --> 00:16:48,550 - Widać, że nie jestem morderczynią. - Jest. 305 00:16:48,550 --> 00:16:50,469 Byłoby fantastycznie, gdybyście ją skuli. 306 00:16:51,136 --> 00:16:54,806 Panowie, powolutku przekażę wam broń, 307 00:16:54,806 --> 00:16:56,433 żeby wszyscy czuli się bezpieczni. 308 00:16:56,433 --> 00:16:58,602 To ten facet, który mnie postrzelił. 309 00:16:58,602 --> 00:17:00,896 To absolutna nieprawda. 310 00:17:00,896 --> 00:17:02,272 Zrobimy analizę balistyczną. 311 00:17:02,272 --> 00:17:03,607 Nie musicie robić analizy. 312 00:17:03,607 --> 00:17:05,692 To broń, z której go postrzelono. Ale nie ja to zrobiłem. 313 00:17:05,692 --> 00:17:08,319 Dźgnął też mojego męża w plecy jebaną wędką. 314 00:17:08,319 --> 00:17:10,071 To też nieprawda. Tak, byłem tam. 315 00:17:10,071 --> 00:17:13,617 To było koszmarne, ale nikogo nie dźgnąłem w plecy wędką. 316 00:17:13,617 --> 00:17:15,536 Zajmiemy się tym, pani Stripling. 317 00:17:15,536 --> 00:17:16,619 Czym się zajmiecie? 318 00:17:16,619 --> 00:17:18,704 Eggy, kochanie, odwieziesz mnie do domu? 319 00:17:18,704 --> 00:17:20,958 Zaraz, co tu się dzieje? Ona nigdzie nie jedzie. 320 00:17:20,958 --> 00:17:22,334 - Hej. Stój. - Nie... 321 00:17:22,334 --> 00:17:23,377 Czemu mam niby stać? 322 00:17:24,211 --> 00:17:25,587 Miło było, detektywie. 323 00:17:28,006 --> 00:17:32,636 Ciężko być tak blisko i patrzeć, jak ta upragniona rzecz odjeżdża. 324 00:17:43,814 --> 00:17:46,608 Popełniacie poważny błąd. Wiecie, kogo wypuściliście? 325 00:17:46,608 --> 00:17:48,026 Żartujecie? 326 00:17:48,026 --> 00:17:50,654 Wiecie, jak to jest? O tak. 327 00:17:51,989 --> 00:17:55,117 Czasem człowiek musi kichnąć, ale martwi się też o jebaną wilgoć. 328 00:17:55,117 --> 00:17:56,493 A potem pojawia się wilgoć. 329 00:18:08,297 --> 00:18:10,465 Neville, chodź! Zgarnę cię! 330 00:18:28,609 --> 00:18:31,111 Musimy pogadać o sygnałach. 331 00:18:42,247 --> 00:18:45,209 - Co jest? Gdzie Eve? - Wszystko poszło nie tak. 332 00:18:45,209 --> 00:18:46,877 Zjawił się Egg. Ktoś dał mu cynk. 333 00:18:46,877 --> 00:18:48,837 To dziwne. 334 00:18:48,837 --> 00:18:50,547 Wyglądasz mocno podejrzanie. 335 00:18:50,547 --> 00:18:52,174 Chciałbyś nam o czymś powiedzieć? 336 00:18:52,174 --> 00:18:53,884 Jeśli zależy ci na tej przyjaźni, 337 00:18:53,884 --> 00:18:56,553 to twoja chwila prawdy. 338 00:19:00,182 --> 00:19:04,061 Zobaczył mnie. Poszedłem na placki i Egg mnie zobaczył. 339 00:19:04,061 --> 00:19:05,729 - Ja... - Claspers, co z tobą? 340 00:19:05,729 --> 00:19:07,147 - Plackowy nałóg. - Jezu. 341 00:19:07,147 --> 00:19:08,899 - Przepraszam. - W porządku. 342 00:19:08,899 --> 00:19:10,567 Wybaczamy ci. 343 00:19:10,567 --> 00:19:12,444 Nie wybaczamy i zapominamy. 344 00:19:12,444 --> 00:19:14,238 Wybaczamy i pamiętamy. Ale wybaczamy. 345 00:19:14,238 --> 00:19:16,365 - Dziękuję. - I pamiętamy. 346 00:19:16,365 --> 00:19:18,742 Słyszałem ich rozmowę, 347 00:19:18,742 --> 00:19:21,161 żadne samoloty tu nie przylatują ani stąd nie odlatują. 348 00:19:21,161 --> 00:19:22,579 Więc Stripligowie nie uciekną? 349 00:19:22,579 --> 00:19:23,830 Nie. 350 00:19:25,123 --> 00:19:27,835 Chyba że jachtem. 351 00:19:27,835 --> 00:19:29,920 - Ruszajmy. - Ty nie. 352 00:19:30,587 --> 00:19:33,131 Ale ci wybaczam. Chociaż nie zapominam. 353 00:19:41,932 --> 00:19:43,809 Eggy ładuje łódź. 354 00:19:43,809 --> 00:19:45,018 Ma ze sobą Tilly. 355 00:19:45,602 --> 00:19:48,021 Dzięki Bogu. Martwiłem się o Tilly. 356 00:19:56,446 --> 00:19:58,949 Będę tęsknił za tą wyspą. 357 00:20:00,033 --> 00:20:01,034 Ja też. 358 00:20:02,953 --> 00:20:05,205 Myślę, że pewnego dnia tu wrócę. 359 00:20:05,205 --> 00:20:07,082 Ty wrócisz? 360 00:20:07,082 --> 00:20:09,459 Mógłbym się przyłączyć? 361 00:20:13,088 --> 00:20:14,298 Hej, dokąd jedziemy? 362 00:20:14,923 --> 00:20:17,050 Jak twoje nogi, Nicky? 363 00:20:18,510 --> 00:20:19,511 Czy one... 364 00:20:20,804 --> 00:20:22,806 Możesz nimi ruszać? Czy tylko palcami? 365 00:20:22,806 --> 00:20:24,516 Co się, kurwa, dzieje? 366 00:20:24,516 --> 00:20:26,935 Nie udawaj, że to tylko moja wina, okej? 367 00:20:26,935 --> 00:20:28,729 Obiecałeś, że się mną zaopiekujesz. 368 00:20:29,521 --> 00:20:31,940 Jak zamierzasz to zrobić w takim stanie? 369 00:20:32,774 --> 00:20:34,443 Ja bym to dla ciebie zrobił. 370 00:20:35,027 --> 00:20:36,987 Ale jesteśmy bardzo różni. 371 00:20:39,281 --> 00:20:41,116 Co ze mną jest nie tak? 372 00:20:42,451 --> 00:20:45,996 Jak mogłem wybrać jebaną socjopatkę kosztem własnej córki? 373 00:20:45,996 --> 00:20:47,789 Nie bądź wredny. 374 00:20:48,999 --> 00:20:50,459 Zrób coś dla mnie. 375 00:20:51,168 --> 00:20:55,506 Powiedz Caitlin, że ją kocham. I że przepraszam. 376 00:20:56,298 --> 00:20:57,674 Raczej jej nie spotkam. 377 00:21:33,043 --> 00:21:35,754 {\an8}R-EVE-LACYJNA PRZYSZŁOŚĆ 378 00:21:38,465 --> 00:21:40,884 Cholera, cholera. 379 00:21:44,972 --> 00:21:47,558 Cześć. O Boże. Szkoda, że nie mam aparatu. 380 00:21:47,558 --> 00:21:51,144 Tak słodko wyglądacie. Jakbyś pozował. 381 00:21:51,144 --> 00:21:53,897 Wezmę Till. Cześć, kochanie. 382 00:21:53,897 --> 00:21:55,691 Wezmę też kluczyki. 383 00:21:56,400 --> 00:21:57,943 A gdzie pan Stripling? 384 00:21:58,569 --> 00:22:00,279 Wiesz co? 385 00:22:00,779 --> 00:22:05,158 Nie chciałam pchać tutaj wózka, bo jest bardzo gorąco. 386 00:22:05,158 --> 00:22:09,162 Powiedziałam mu: „Egg po ciebie przyjdzie”. 387 00:22:10,372 --> 00:22:11,540 Spójrz, co mam. 388 00:22:13,625 --> 00:22:15,794 To za to, że jesteś taki świetny. 389 00:22:21,758 --> 00:22:22,634 Zaraz wracam. 390 00:22:23,802 --> 00:22:26,138 Hej, Eggy. To ja będę kapitanką. 391 00:22:26,138 --> 00:22:31,226 Czy jest coś, o czym powinnam wiedzieć? Na przykład jak sterować? 392 00:22:32,853 --> 00:22:33,979 Kierownicą. 393 00:22:36,064 --> 00:22:38,066 Będę tęskniła za tym poczuciem humoru. 394 00:22:38,775 --> 00:22:40,027 Dobra, na razie. 395 00:22:51,705 --> 00:22:54,875 Dobra, Till. Ty i ja, malutka. 396 00:22:54,875 --> 00:22:58,045 Moja mała druga pilotka. Co za przygoda. Będzie super. 397 00:22:58,045 --> 00:23:01,089 Okej. Uruchomić łódź. Pamiętasz, jak to robili... 398 00:23:01,715 --> 00:23:03,550 Kluczyki tutaj. Okej. 399 00:23:04,885 --> 00:23:06,428 Jebane... 400 00:23:08,514 --> 00:23:09,932 O Boże. No proszę. Włącza się. 401 00:23:18,899 --> 00:23:20,234 Tilly? 402 00:23:36,667 --> 00:23:38,252 Jebańcy. 403 00:23:45,843 --> 00:23:48,637 Puść, Yancy! Utoniesz! 404 00:23:50,639 --> 00:23:52,558 Yancy, co ty wyprawiasz? 405 00:23:52,558 --> 00:23:53,934 Puść! 406 00:24:05,320 --> 00:24:07,155 Nie odpowiadasz za cały świat. 407 00:24:08,031 --> 00:24:10,325 Odpuść. 408 00:24:11,785 --> 00:24:15,038 Daj spokój, stary. Choć raz zrób to, co dla ciebie dobre. 409 00:24:15,038 --> 00:24:17,124 Cholera, odpuść. 410 00:24:21,003 --> 00:24:22,421 Yancy, odpuść! 411 00:24:28,051 --> 00:24:30,429 Daj spokój. Po prostu odpuść. 412 00:24:33,182 --> 00:24:35,225 Ten jeden raz. 413 00:24:54,745 --> 00:24:57,789 To pewnie był jakiś rodzaj osobistego triumfu, 414 00:24:57,789 --> 00:25:00,626 ale Yancy wcale tak tego nie odczuwał. 415 00:25:06,298 --> 00:25:08,926 Neville poszedł na ryby dopiero kilka dni później. 416 00:25:10,761 --> 00:25:13,472 Ludzie zwykle nie zbiegali się, żeby zobaczyć, co złapał, 417 00:25:14,014 --> 00:25:17,017 ale jeszcze nigdy nie wyłowił tak grubej ryby. 418 00:25:18,810 --> 00:25:22,981 Wygląda na to, że muszę znaleźć nową robotę. 419 00:25:29,196 --> 00:25:31,198 - Dawnie. - Egg. 420 00:25:33,534 --> 00:25:35,744 Masz dobrą kobietę. 421 00:25:35,744 --> 00:25:38,038 Nie spierdol tego. 422 00:25:40,123 --> 00:25:42,543 Ja też prawie miałem kiedyś dobrą kobietę. 423 00:25:45,003 --> 00:25:49,508 Wiem, mówiłem, że od lat wciskałem durnym turystom historie o łowieniu ryb, 424 00:25:50,300 --> 00:25:52,928 ale wciąż nie umiem ich szybko kończyć. 425 00:25:54,096 --> 00:25:55,389 Nic na to nie poradzę. 426 00:25:55,889 --> 00:25:58,016 Ci, którzy tego potrzebują, zasłużyli na domknięcie. 427 00:25:59,560 --> 00:26:00,894 Przez długi czas... 428 00:26:02,062 --> 00:26:04,147 ...był taki wspaniały. 429 00:26:04,147 --> 00:26:07,693 Był dowcipny, dobry, radosny. 430 00:26:09,778 --> 00:26:11,071 Wierzysz mi? 431 00:26:12,531 --> 00:26:14,908 Nie ma chyba znaczenia, czy ktokolwiek ci wierzy. 432 00:26:14,908 --> 00:26:20,205 Wiesz, jaki twój tata był przy tobie. Ale powiem ci jedno. 433 00:26:21,665 --> 00:26:23,083 Tata cię kochał. 434 00:26:25,669 --> 00:26:27,629 - Dzięki. - No tak. 435 00:26:30,090 --> 00:26:32,092 Możecie nazywać mnie mięczakiem... 436 00:26:32,092 --> 00:26:34,595 Lulu, chodź. Odprowadzę cię do domu. 437 00:26:35,179 --> 00:26:38,515 ...ale jeśli dwóm samotnym duszom pisane jest być razem, 438 00:26:38,515 --> 00:26:41,560 to cholera, chcę, żeby skończyły razem. 439 00:26:47,983 --> 00:26:49,651 Już dobrze. 440 00:26:49,651 --> 00:26:51,236 Możesz iść. 441 00:26:56,575 --> 00:26:57,743 No i już. 442 00:26:59,703 --> 00:27:04,583 Jeśli ktokolwiek poświęca czas na wysłuchiwanie twojego nudzenia, 443 00:27:04,583 --> 00:27:07,503 to musisz coś takiej osobie rzucić. 444 00:27:08,212 --> 00:27:10,881 Zwłaszcza kiedy złoczyńcy wszystko uchodzi na sucho. 445 00:27:11,507 --> 00:27:13,175 Tilly, mój Boże. 446 00:27:13,175 --> 00:27:15,260 Czyż Portugalia nie jest piękna? 447 00:27:17,221 --> 00:27:18,639 Udało nam się, maleńka. 448 00:27:19,806 --> 00:27:20,891 Udało się. 449 00:27:24,061 --> 00:27:27,189 Mam gdzieś, czy to było zapisane w gwiazdach. 450 00:27:27,814 --> 00:27:31,360 I tak jestem wściekły, gdy najwyższą cenę płaci niewłaściwa osoba. 451 00:27:31,360 --> 00:27:32,736 Wszystko w porządku? 452 00:27:34,238 --> 00:27:36,490 Bardzo za nią tęsknię. 453 00:27:39,409 --> 00:27:40,827 Odprowadzisz mnie do domu? 454 00:27:42,788 --> 00:27:43,872 Widziałam ją. 455 00:27:44,873 --> 00:27:46,250 Wszystko w porządku. 456 00:27:47,251 --> 00:27:49,253 Mnie też odwiedziła. 457 00:27:50,754 --> 00:27:54,383 To dlatego, że odzyskała wiarę. 458 00:27:55,050 --> 00:27:57,886 - To miło. - Owszem. 459 00:27:58,595 --> 00:28:02,808 To oznacza, że spełnią się wszystkie jej marzenia. 460 00:28:27,124 --> 00:28:29,668 Nie wiem, czy Eve udławiła się kłamstwami, 461 00:28:29,668 --> 00:28:32,754 czy tymi małymi marchewkami, które tak kochała, 462 00:28:32,754 --> 00:28:35,841 ale miała wrażenie, że coś ciągnęło ją ku krawędzi. 463 00:29:11,460 --> 00:29:14,213 Po złamaniu ponad dwudziestu międzynarodowych przepisów 464 00:29:14,213 --> 00:29:17,633 Andrew Yancy znów stracił odznakę. 465 00:29:20,344 --> 00:29:21,595 Hej, Yancy! 466 00:29:21,595 --> 00:29:24,932 Hej. Co tu robią moje dwa ulubione gołąbeczki? 467 00:29:24,932 --> 00:29:26,391 - Hej. - Pozdrowię go od ciebie. 468 00:29:26,391 --> 00:29:28,060 Ty rozstaw krzesła. 469 00:29:28,060 --> 00:29:29,728 Pozdrawia cię. 470 00:29:29,728 --> 00:29:31,480 Urządzacie tu sobie piknik? 471 00:29:31,480 --> 00:29:34,775 Kupiliśmy ten śmietnik na licytacji za jego mafijną kasę. 472 00:29:34,775 --> 00:29:37,152 - Ekstra. - Zbudujemy tu mały domek. 473 00:29:37,152 --> 00:29:39,446 Jednopiętrowy. Nie spierdoli ci widoku. 474 00:29:39,446 --> 00:29:41,114 Powinienem teraz skakać, 475 00:29:41,114 --> 00:29:42,741 bo wygrałem sąsiedzką loterię. 476 00:29:42,741 --> 00:29:44,576 Dzięki. A ty co porabiasz? 477 00:29:44,576 --> 00:29:48,038 Właśnie skończyłem kontrolować chińską knajpę przy Eaton Street. 478 00:29:48,038 --> 00:29:49,498 Shanghai Tower? 479 00:29:50,791 --> 00:29:53,335 Mają najlepsze pierożki. 480 00:29:53,335 --> 00:29:55,337 Sekretny składnik to kawałki karaluchów. 481 00:29:55,337 --> 00:29:57,631 Wiesz co? Mam to w dupie. Wieczorem je zjem. 482 00:29:57,631 --> 00:29:59,383 Dobra, smacznego. 483 00:29:59,383 --> 00:30:02,094 Trochę dodatkowego białka dobrze wam zrobi. 484 00:30:12,855 --> 00:30:15,065 - Halo? - Witaj, Andrew. 485 00:30:16,108 --> 00:30:17,109 Zajęty? 486 00:30:17,109 --> 00:30:18,819 Hej, Bonnie. Właśnie czytam. 487 00:30:18,819 --> 00:30:20,696 Próbujesz mnie podniecić? 488 00:30:20,696 --> 00:30:22,406 Bonnie, nie siedzisz w więzieniu? 489 00:30:22,406 --> 00:30:24,533 Nie powinnaś podnosić ciężarów na spacerniaku? 490 00:30:24,533 --> 00:30:26,493 Tomas poszedł na narty wodne. 491 00:30:26,493 --> 00:30:28,078 Muszę wiedzieć. 492 00:30:28,704 --> 00:30:29,997 Wciąż jesteś z Rosą? 493 00:30:29,997 --> 00:30:31,665 Chciałbym znać odpowiedź. 494 00:30:31,665 --> 00:30:35,169 Chwilowo nie rozmawiamy, więc nie jestem pewien. 495 00:30:35,169 --> 00:30:36,837 My się oficjalnie nie rozstaliśmy. 496 00:30:36,837 --> 00:30:39,173 Więc w gruncie rzeczy mnie zdradzasz. 497 00:30:39,173 --> 00:30:41,300 Wybacz, Bonnie. Wciągnęła mnie ta książka, 498 00:30:41,300 --> 00:30:43,510 - więc wracam... - Przeczytasz mi coś? 499 00:30:43,510 --> 00:30:45,470 A potem się rozłączę. 500 00:30:45,470 --> 00:30:47,514 Dowolną stronę, po prostu mi poczytaj. 501 00:30:48,056 --> 00:30:50,267 {\an8}Dobra. Spójrzmy. 502 00:30:51,476 --> 00:30:53,937 „Zaraz to spieprzę” – pomyślał... 503 00:30:53,937 --> 00:30:57,149 ...a jego kolejna myśl brzmiała: „Ale nie muszę”. 504 00:30:57,649 --> 00:31:01,612 {\an8}Bezpośrednio po tym nadeszła trzecia myśl: 505 00:31:01,612 --> 00:31:04,948 {\an8}„Ale i tak to zrobię”. 506 00:31:06,533 --> 00:31:07,576 No proszę. 507 00:31:08,160 --> 00:31:10,579 Ta książka naprawdę jest o mnie. 508 00:31:10,579 --> 00:31:13,874 Widzisz? Znam cię lepiej niż ktokolwiek inny. 509 00:31:15,083 --> 00:31:17,211 - Tak. - Hej. 510 00:31:18,295 --> 00:31:20,339 Dobra, Frank. Widzimy się na pokerze. 511 00:31:20,339 --> 00:31:22,299 U Tommy'ego Biscayne'a. 512 00:31:26,178 --> 00:31:27,387 To mój ziomek, Frank. 513 00:31:29,097 --> 00:31:30,265 Dobrze cię widzieć. 514 00:31:32,809 --> 00:31:35,771 - Odpuściłem na samym końcu... - Nie chcę rozmawiać. 515 00:31:35,771 --> 00:31:37,189 Chyba musimy porozmawiać. 516 00:31:37,189 --> 00:31:39,483 Najpierw seks, potem rozmowa. 517 00:31:40,692 --> 00:31:42,694 Nie możemy robić tego jednocześnie? 518 00:31:53,914 --> 00:31:54,998 Serio? 519 00:31:56,708 --> 00:32:00,462 „Było fajnie, dzięki za wszystko, na razie”? 520 00:32:01,380 --> 00:32:04,466 Miałem wrażenie, że to pożegnanie. 521 00:32:05,175 --> 00:32:08,095 Chociaż to było świetne pożegnanie. 522 00:32:08,095 --> 00:32:10,013 Może nie żegnałbym się tak z każdym. 523 00:32:10,013 --> 00:32:13,350 Do kasjera w banku raczej bym tylko pomachał. 524 00:32:13,350 --> 00:32:14,893 Tu nie chodzi o ciebie. 525 00:32:14,893 --> 00:32:17,312 Serio, uraczysz mnie tym „To nie ty, to ja”? 526 00:32:17,312 --> 00:32:19,898 To jeden z frazesów, które najmniej lubię. 527 00:32:19,898 --> 00:32:22,943 Umieściłbym tę frazę tuż obok powiedzonka: 528 00:32:22,943 --> 00:32:24,862 „Pilnowany garnek nie kipi”. 529 00:32:25,571 --> 00:32:27,698 Bo już pilnowałem garnków i zawsze kipią. 530 00:32:27,698 --> 00:32:30,158 Tu naprawdę chodzi o mnie. 531 00:32:30,742 --> 00:32:35,330 Od dłuższego czasu nie byłam szczęśliwa, a ty pomogłeś mi to zrozumieć. 532 00:32:35,330 --> 00:32:38,292 Muszę odnaleźć swoje miejsce na tym świecie, 533 00:32:38,292 --> 00:32:40,127 zanim będę mogła się z kimś związać. 534 00:32:41,211 --> 00:32:43,380 No tak. To ma sens. 535 00:32:43,881 --> 00:32:45,507 Chociaż trochę ciężko to zrozumieć. 536 00:32:46,008 --> 00:32:48,927 Okej. Żegnaj, Yancy. 537 00:32:48,927 --> 00:32:50,387 Może odpuśćmy to „żegnaj”. 538 00:32:51,180 --> 00:32:52,848 Może postawmy na „Do zobaczenia w przyszłości”? 539 00:32:52,848 --> 00:32:55,851 Dobra. Do zobaczenia w przyszłości. 540 00:32:55,851 --> 00:32:57,102 W przyszłości. 541 00:33:17,206 --> 00:33:20,667 Yancy'emu nie umknęło, że wrócił do początku. 542 00:33:23,003 --> 00:33:26,423 Był całkiem szczęśliwy, ale nie miał z kim dzielić się tym szczęściem. 543 00:33:33,680 --> 00:33:37,476 Zawsze wierzył, że każdemu jest ktoś pisany. 544 00:33:45,275 --> 00:33:47,736 Nie ma znaczenia, czy jesteście idealnie zgrani... 545 00:33:48,987 --> 00:33:52,658 ...ale mi przeszło i bardzo mi się teraz podoba, bo... 546 00:33:52,658 --> 00:33:55,869 Wiesz co? Wybacz. Mów. 547 00:33:55,869 --> 00:33:57,162 Okej. 548 00:33:58,205 --> 00:34:00,249 ...czy jesteście raczej jak olej i woda. 549 00:34:08,047 --> 00:34:10,759 Każdy z nas musi znaleźć swoje miejsce. 550 00:34:18,391 --> 00:34:22,020 Bo nie ruszysz dalej, dopóki nie będziesz tam, gdzie masz być. 551 00:34:22,938 --> 00:34:25,482 Będzie tu pięknie, kiedy już odbudujemy dom. 552 00:34:25,482 --> 00:34:26,942 My? 553 00:34:27,693 --> 00:34:30,362 Mówiłem do Driggsa, ale też jesteś zaproszona. 554 00:34:34,867 --> 00:34:37,244 A z czego zapłacisz za nowy dom? 555 00:34:39,161 --> 00:34:39,996 Pokaż jej. 556 00:35:03,228 --> 00:35:05,355 Wziąłem sobie szklankę. 557 00:35:07,941 --> 00:35:09,067 Proszę. 558 00:35:09,067 --> 00:35:10,402 Stary. 559 00:35:10,402 --> 00:35:11,778 Salud. 560 00:35:19,870 --> 00:35:22,998 Nigdy wcześniej nie skupiałem się na tym widoku. 561 00:35:22,998 --> 00:35:24,666 Całkiem zajebiście. 562 00:35:24,666 --> 00:35:27,211 To najbardziej szalona rzecz, jaką mógłbyś powiedzieć. 563 00:35:27,211 --> 00:35:29,463 Byłeś tu z dziewięć milionów razy. 564 00:35:29,463 --> 00:35:31,340 A to jeden z najwspanialszych widoków na świecie. 565 00:35:31,340 --> 00:35:33,217 Gdziekolwiek spojrzysz, masz widok. 566 00:35:33,217 --> 00:35:34,885 - Nic poza tym. - Mówię tylko, 567 00:35:34,885 --> 00:35:38,347 że gdybym patrzył na to każdego dnia, pewnie czułbym radość. 568 00:35:38,347 --> 00:35:40,516 Nawet sobie nie żartuj. Nie jestem w nastroju. 569 00:35:41,016 --> 00:35:43,685 Wiesz, spacerowałem z Montem po plaży 570 00:35:43,685 --> 00:35:47,356 i zrobiłem to, co radziłeś. Wreszcie pozwoliłem sobie to poczuć. 571 00:35:49,691 --> 00:35:50,817 To było miłe uczucie. 572 00:35:51,944 --> 00:35:53,487 No to zajebiście. 573 00:35:53,487 --> 00:35:56,031 Jesteś wściekły? Co jest, kurwa? 574 00:35:56,031 --> 00:35:59,201 Niezależnie od tego, jak się staram, wiecznie wchodzę sobie w drogę. 575 00:35:59,201 --> 00:36:02,287 A równolegle każdy, z kim się stykam, 576 00:36:02,287 --> 00:36:03,830 rozwija się i rusza naprzód. 577 00:36:03,830 --> 00:36:06,166 - Jakbym był jakimś katalizatorem. - Nie jesteś. 578 00:36:06,166 --> 00:36:07,876 - Jestem. - Nie mógłbyś być. 579 00:36:07,876 --> 00:36:09,211 Właśnie, że jestem. 580 00:36:09,211 --> 00:36:11,255 Ty i Monte idziecie do przodu. 581 00:36:11,255 --> 00:36:12,798 Rosa idzie do przodu. 582 00:36:12,798 --> 00:36:14,550 Neville i Dawnie idą do przodu. 583 00:36:14,550 --> 00:36:18,262 Ci dwoje, kiedy ich poznałem, byli jak jakieś jebane lumpy. 584 00:36:18,262 --> 00:36:20,556 A teraz są małżeństwem i mają dom. 585 00:36:20,556 --> 00:36:22,975 Jeśli nie jestem katalizatorem, to nic już, kurwa, nie wiem. 586 00:36:22,975 --> 00:36:26,061 - Chyba się pieprzą. - Są lepsi od poprzedniego sąsiada. 587 00:36:26,061 --> 00:36:27,521 Nie chcę, żeby było dziwnie. 588 00:36:27,521 --> 00:36:28,939 Może i jesteś katalizatorem. 589 00:36:28,939 --> 00:36:30,065 Dziękuję. 590 00:36:32,985 --> 00:36:34,444 Powiedzieć ci coś szalonego? 591 00:36:34,444 --> 00:36:38,156 Kiedy jelenie z Florida Keys nie mają dostępu do słodkiej wody, 592 00:36:38,156 --> 00:36:40,742 mogą przetrwać, pijąc słoną. 593 00:36:40,742 --> 00:36:43,954 Nie tylko o tym nie wiedziałem, ale też mam to kompletnie w dupie. 594 00:36:43,954 --> 00:36:45,747 Odtąd będę jeleniem z Florida Keys. 595 00:36:45,747 --> 00:36:50,669 Adaptacja, ewolucja, brak obsesji na punkcie niesprawiedliwości. 596 00:36:50,669 --> 00:36:52,963 Tutejsze jelenie martwią się sprawiedliwością? 597 00:36:52,963 --> 00:36:55,174 Przestaniesz? Wiesz, o co mi chodzi. 598 00:36:55,174 --> 00:36:57,342 Mówię, że się zmieniam. 599 00:36:57,342 --> 00:36:59,553 Nie muszę odpowiadać za cały świat. 600 00:36:59,553 --> 00:37:00,637 Koniec tematu. 601 00:37:00,637 --> 00:37:02,556 Ta książka jest zamknięta. 602 00:37:02,556 --> 00:37:05,601 - Epilog został przeczytany. - I dobrze, bracie. 603 00:37:05,601 --> 00:37:06,685 Tak. 604 00:37:10,522 --> 00:37:12,900 A tak swoją drogą, mam coś w wozie. 605 00:37:12,900 --> 00:37:14,776 To nie jest sprawa ściśle policyjna, 606 00:37:14,776 --> 00:37:18,864 ale czuję, że odwaliło się coś pojebanego. 607 00:37:19,531 --> 00:37:20,657 Chcesz zajrzeć? 608 00:37:20,657 --> 00:37:23,952 Chyba nie słuchałeś tego, co mówiłem. 609 00:37:23,952 --> 00:37:26,955 - A co mówiłeś? - To już za mną. Jestem jeleniem. 610 00:37:26,955 --> 00:37:28,707 Mam w ustach wodę morską. 611 00:37:28,707 --> 00:37:31,293 Świetnie. Zapomnij. Dopijmy drinki. 612 00:37:32,711 --> 00:37:33,712 Dziękuję. 613 00:37:58,570 --> 00:37:59,947 Co masz w samochodzie, stary? 614 00:39:01,425 --> 00:39:03,427 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK