1
00:00:05,209 --> 00:00:07,709
NETFLIX PRZEDSTAWIA
2
00:01:07,626 --> 00:01:09,584
Jeszcze kawałek dalej. Tak.
3
00:01:09,668 --> 00:01:11,334
Pierwsza ulica po prawej.
4
00:01:54,084 --> 00:01:55,709
Pani bagaż?
5
00:01:56,251 --> 00:01:58,584
Proszę zabrać pod drzwi.
6
00:02:05,876 --> 00:02:06,876
Dzień dobry.
7
00:02:09,043 --> 00:02:11,376
- Dzień dobry.
- Panna Susanna?
8
00:02:12,459 --> 00:02:14,043
Tak. A pani?
9
00:02:14,126 --> 00:02:15,959
Maria, nowa gospodyni.
10
00:02:16,043 --> 00:02:18,084
Miło mi panią poznać.
11
00:02:19,084 --> 00:02:21,043
Racja. Wspominał o pani.
12
00:02:21,751 --> 00:02:23,334
- Kto?
- Ojciec.
13
00:02:23,834 --> 00:02:25,543
- Naprawdę?
- Tak.
14
00:02:26,043 --> 00:02:27,376
W listach.
15
00:02:27,459 --> 00:02:30,293
Proszę zostawić bagaż. Zabiorę go później.
16
00:02:35,293 --> 00:02:36,293
Dziękuję.
17
00:02:37,168 --> 00:02:39,501
- Wesołych świąt.
- Wzajemnie.
18
00:02:40,918 --> 00:02:45,043
- Miała być pani na obiad.
- Złapałam wcześniejszy pociąg.
19
00:02:45,126 --> 00:02:46,251
Więc jestem.
20
00:02:48,918 --> 00:02:49,959
Mogę wejść?
21
00:02:50,876 --> 00:02:51,876
Proszę.
22
00:03:11,668 --> 00:03:13,126
Rachele…
23
00:03:13,668 --> 00:03:15,876
Pani Rachele…
24
00:03:15,959 --> 00:03:18,293
Jestem poborcą podatkowym.
25
00:03:20,084 --> 00:03:21,293
Ty idiotko!
26
00:03:22,251 --> 00:03:23,876
- Cześć, babciu.
- Cześć.
27
00:03:24,959 --> 00:03:29,709
Od zawsze wiedzieliśmy,
że jesteś idiotką, ty idiotko.
28
00:03:29,793 --> 00:03:33,168
- Jak się masz?
- A jak myślisz? Wciąż tu jestem.
29
00:03:33,918 --> 00:03:37,293
- Obserwuję i czekam…
- Na śmierć. Tak, wiem.
30
00:03:37,834 --> 00:03:42,043
Pewnie, dokuczaj mi.
Chciałabym cię zobaczyć w moim wieku.
31
00:03:42,126 --> 00:03:43,834
Wciąż bolą cię nogi?
32
00:03:43,918 --> 00:03:48,209
Nie chodzi o nogi.
Dla wszystkich jestem ciężarem.
33
00:03:48,293 --> 00:03:50,793
Zawsze muszę o wszystko prosić.
34
00:03:50,876 --> 00:03:52,959
Nie mogę nic zrobić sama.
35
00:03:54,168 --> 00:03:57,626
Maria, podaj mi tabletki. Dziękuję.
36
00:03:57,709 --> 00:03:58,834
Oczywiście.
37
00:04:00,709 --> 00:04:01,626
Jak leci?
38
00:04:01,709 --> 00:04:04,459
- Jakoś leci.
- Nic się nie zmienia?
39
00:04:05,418 --> 00:04:06,501
Nigdy.
40
00:04:07,459 --> 00:04:09,959
- Mamo!
- Susanna. Co ty tu robisz?
41
00:04:10,043 --> 00:04:12,043
Nie miałaś być po południu?
42
00:04:12,126 --> 00:04:13,668
Przyjechałam wcześniej.
43
00:04:14,709 --> 00:04:15,959
Kto cię przywiózł?
44
00:04:16,668 --> 00:04:18,043
Złapałam taksówkę.
45
00:04:20,126 --> 00:04:21,334
Ale się zmieniłaś.
46
00:04:21,876 --> 00:04:25,751
- Minęło ledwo pół roku.
- Tak, ale jesteś jakaś inna.
47
00:04:26,668 --> 00:04:27,834
Może to Mediolan.
48
00:04:27,918 --> 00:04:29,876
Tak. Może to Mediolan.
49
00:04:33,459 --> 00:04:34,668
Paliłaś.
50
00:04:34,751 --> 00:04:36,751
- Nie!
- Czuję papierosy.
51
00:04:36,834 --> 00:04:38,209
- Papierosy?
- Tak.
52
00:04:40,001 --> 00:04:43,251
To pewnie ten taksówkarz.
Palił przez całą drogę.
53
00:04:45,293 --> 00:04:46,293
No dobrze.
54
00:04:47,543 --> 00:04:48,918
Tata w ogrodzie?
55
00:04:49,001 --> 00:04:50,501
W jakim ogrodzie?
56
00:04:50,584 --> 00:04:53,043
- W ogóle nie wychodzi.
- Zachorował?
57
00:04:53,126 --> 00:04:55,959
Ależ skąd. Po prostu się rozleniwił.
58
00:04:56,043 --> 00:04:57,418
Możesz go obudzić.
59
00:04:57,501 --> 00:04:59,626
- Dobrze.
- Śpi tam.
60
00:04:59,709 --> 00:05:02,751
- W pokoju gościnnym?
- Tak, już przywykliśmy.
61
00:05:02,834 --> 00:05:03,834
Prawda.
62
00:05:04,334 --> 00:05:07,459
Tak głośno chrapie.
Doprowadzał mnie do szału.
63
00:05:08,418 --> 00:05:09,376
Proszę.
64
00:05:09,459 --> 00:05:12,543
- Poznałaś Marię?
- Tak, otworzyła mi drzwi.
65
00:05:13,126 --> 00:05:15,501
Jest z nami od trzech miesięcy.
66
00:05:15,584 --> 00:05:18,251
Zrobić śniadanie dla pana Marcella?
67
00:05:18,334 --> 00:05:21,084
Nie, niech odpocznie. Dziękuję.
68
00:05:21,168 --> 00:05:24,084
Ja nic nie jadłam od rana.
69
00:05:24,168 --> 00:05:25,584
Przygotujesz mi coś?
70
00:05:26,084 --> 00:05:27,584
- Tak jest.
- Dziękuję.
71
00:05:31,959 --> 00:05:33,293
Jak się spisuje?
72
00:05:33,793 --> 00:05:37,334
Biorąc pod uwagę,
że wybraliśmy ją w pośpiechu,
73
00:05:37,834 --> 00:05:39,209
bo nie było Adele…
74
00:05:39,918 --> 00:05:41,251
jest w porządku.
75
00:05:41,334 --> 00:05:42,709
Ale jej potrawy…
76
00:05:42,793 --> 00:05:46,418
Używa za dużo soli,
za dużo oleju i za dużo czosnku.
77
00:05:46,501 --> 00:05:48,251
- Jest z południa.
- Jasne.
78
00:05:48,334 --> 00:05:51,459
- Nie przeszkadza ci, że taka jest?
- Z południa?
79
00:05:51,543 --> 00:05:54,001
Nie, mamo. Jest piękna.
80
00:05:54,084 --> 00:05:56,209
- Co z tego?
- Nie wiem.
81
00:05:56,293 --> 00:05:59,293
Budzisz się rano i widzisz ją przed sobą.
82
00:05:59,918 --> 00:06:01,709
Adele też była piękna.
83
00:06:01,793 --> 00:06:03,418
Ale miała 70 lat.
84
00:06:03,501 --> 00:06:05,918
- Naprawdę?
- Co się z nią stało?
85
00:06:06,543 --> 00:06:08,834
Oszalała na punkcie mycia okien.
86
00:06:08,918 --> 00:06:10,043
- Okien?
- Tak.
87
00:06:10,543 --> 00:06:14,751
Wciąż jej powtarzaliśmy:
„Uważaj, bo spadniesz”.
88
00:06:14,834 --> 00:06:16,293
- I co?
- I spadła.
89
00:06:16,876 --> 00:06:19,043
- Spadła?
- Śniadanie gotowe.
90
00:06:21,668 --> 00:06:25,543
- Co będziemy jeść?
- A ja nie będę jeść śniadania?
91
00:06:30,793 --> 00:06:33,168
- Ty to zrobiłaś?
- Oczywiście.
92
00:06:35,376 --> 00:06:36,959
Kobieta pełna zalet.
93
00:06:37,043 --> 00:06:39,459
Powinnaś widzieć, jak obiera jabłka.
94
00:06:40,043 --> 00:06:43,501
Odkrawa dwa centymetry.
Nie zostaje zbyt wiele.
95
00:06:43,584 --> 00:06:45,793
Ale to nie ona za nie płaci.
96
00:06:46,376 --> 00:06:47,459
A kto płaci?
97
00:06:48,334 --> 00:06:51,334
Sugerujesz coś, kochana?
98
00:06:51,418 --> 00:06:53,334
Ależ skąd. Nigdy.
99
00:06:53,418 --> 00:06:54,668
Bonjour, maman.
100
00:06:55,251 --> 00:06:56,584
Ciocia Agostina!
101
00:06:56,668 --> 00:06:58,376
Cześć, Susanna. Witaj.
102
00:06:59,043 --> 00:07:01,084
- Witaj, siostro.
- Witaj.
103
00:07:02,251 --> 00:07:03,668
Jak się masz?
104
00:07:05,084 --> 00:07:10,209
Twoja siostra paliła lampę do późna,
więc nie mogłam spać.
105
00:07:10,834 --> 00:07:12,834
Kłamcy idą do piekła, ciociu.
106
00:07:12,918 --> 00:07:14,168
Caterina!
107
00:07:14,251 --> 00:07:15,876
Mała diablica.
108
00:07:16,918 --> 00:07:19,543
- Już jesteś?
- Przyjechałam wcześniej.
109
00:07:19,626 --> 00:07:21,126
Chciałam was zobaczyć.
110
00:07:21,751 --> 00:07:22,876
Tęskniłam.
111
00:07:23,501 --> 00:07:26,543
Gdyby ciocia spała,
nie musiałaby myśleć o mnie.
112
00:07:27,418 --> 00:07:31,209
Spałabym, gdybyś w nocy gasiła lampę.
113
00:07:31,293 --> 00:07:34,584
Zasnęłabyś,
gdybyś wciąż nie biegała do łazienki.
114
00:07:34,668 --> 00:07:35,918
Dzięki, mamo.
115
00:07:36,001 --> 00:07:38,084
Więc nawet tego mi nie wolno?
116
00:07:38,668 --> 00:07:40,584
Nie gniewaj się, ciociu.
117
00:07:41,376 --> 00:07:42,751
To jej wina.
118
00:07:43,626 --> 00:07:46,084
Lubi mnie dręczyć. Jest opętana.
119
00:07:46,709 --> 00:07:48,876
To normalne. Jest Wigilia.
120
00:07:49,793 --> 00:07:51,418
Byle do północy.
121
00:07:54,126 --> 00:07:56,793
Czas obudzić waszego ojca.
122
00:07:56,876 --> 00:08:00,376
Maria, zaniesiesz mu kawę?
I powiedz, że jest Susanna.
123
00:08:01,751 --> 00:08:03,043
Tak jest.
124
00:08:28,001 --> 00:08:29,376
Panie Marcello?
125
00:08:29,876 --> 00:08:31,918
Cioci się nie polepszyło.
126
00:08:32,001 --> 00:08:34,334
Nie. Wciąż ma cięty język.
127
00:08:34,418 --> 00:08:35,626
Nie otwiera.
128
00:08:36,126 --> 00:08:39,501
- Pan nie otwiera.
- Wejdź. Jest prawie głuchy.
129
00:08:45,084 --> 00:08:46,126
Maria?
130
00:08:46,626 --> 00:08:48,334
- Co jest?
- Co to było?
131
00:08:48,418 --> 00:08:50,376
- Co się stało?
- Pan Marcello…
132
00:08:51,501 --> 00:08:53,084
- On…
- Co?
133
00:08:53,168 --> 00:08:54,334
Nie żyje.
134
00:08:54,418 --> 00:08:55,543
Jak to?
135
00:08:56,126 --> 00:08:59,293
Ktoś wbił mu nóż w plecy.
136
00:09:00,959 --> 00:09:02,043
- Ciociu!
- Nie…
137
00:09:05,001 --> 00:09:06,626
Mamo, Marcello…
138
00:09:07,709 --> 00:09:09,918
- To niemożliwe!
- Spokojnie.
139
00:09:10,001 --> 00:09:11,501
Niemożliwe!
140
00:09:12,168 --> 00:09:14,251
- Nie do wiary.
- Mamo…
141
00:09:18,293 --> 00:09:19,376
Mamo…
142
00:09:36,084 --> 00:09:37,084
Zacięły się.
143
00:09:38,918 --> 00:09:42,668
Zamknęłam je.
Nikt tam nie wejdzie do przyjazdu policji.
144
00:09:43,543 --> 00:09:44,376
Oszalałaś?
145
00:09:44,459 --> 00:09:47,001
- To miejsce zbrodni.
- Caterina…
146
00:09:47,918 --> 00:09:50,376
- Daj mi ten klucz.
- Nie.
147
00:09:51,293 --> 00:09:52,293
Daj klucz!
148
00:09:52,376 --> 00:09:54,251
- Caterina…
- Daj mi klucz.
149
00:09:57,334 --> 00:09:58,959
Może on nas potrzebuje.
150
00:10:00,251 --> 00:10:02,209
On już nikogo nie potrzebuje.
151
00:10:03,543 --> 00:10:04,751
Bo nie żyje.
152
00:10:19,001 --> 00:10:20,001
Nie…
153
00:10:28,501 --> 00:10:30,584
Może morderca wciąż tu jest.
154
00:10:32,543 --> 00:10:33,584
Ciociu!
155
00:10:34,334 --> 00:10:35,418
Ciociu!
156
00:10:43,459 --> 00:10:44,293
Ciociu.
157
00:10:44,918 --> 00:10:47,626
- Ciociu Agostino?
- Agostina, obudź się.
158
00:10:51,251 --> 00:10:52,459
Spróbujmy tego.
159
00:10:57,584 --> 00:10:59,209
Nie budzi się.
160
00:11:02,668 --> 00:11:04,543
Na Boga! Co to było?
161
00:11:04,626 --> 00:11:07,501
- Sole trzeźwiące.
- Kręci mi się w głowie.
162
00:11:08,918 --> 00:11:11,084
- Maria…
- Nie, jestem Susanna.
163
00:11:11,168 --> 00:11:12,168
Pardon.
164
00:11:13,376 --> 00:11:16,959
Maria, mogłabyś wezwać lekarza?
165
00:11:17,543 --> 00:11:19,376
Chyba zemdlałam.
166
00:11:19,459 --> 00:11:21,293
- Tak.
- Nie, dość tego.
167
00:11:21,376 --> 00:11:24,626
Kto cię tu utrzyma,
skoro Marcello nie żyje?
168
00:11:24,709 --> 00:11:27,126
Mon Dieu… Marcello nie żyje?
169
00:11:27,793 --> 00:11:29,793
- Mój Boże.
- Zostawcie ją.
170
00:11:29,876 --> 00:11:31,459
Będzie cicho.
171
00:11:32,293 --> 00:11:36,668
Biedny Marcello.
Nie układało mu się w interesach.
172
00:11:37,834 --> 00:11:41,668
Ale nie sądziłam,
że posunie się do czegoś takiego.
173
00:11:41,751 --> 00:11:46,084
Do wbicia sobie noża w plecy?
Raczej nie zrobił tego sam, mamo.
174
00:11:46,168 --> 00:11:51,001
Czytałam gdzieś, że depresja…
175
00:11:51,084 --> 00:11:53,543
Wiem, że nie chcą panie tego słyszeć,
176
00:11:54,043 --> 00:11:57,418
ale pan Marcello został zamordowany.
177
00:11:58,293 --> 00:12:00,209
Musimy wezwać policję.
178
00:12:01,001 --> 00:12:04,168
Tak, Maria. Świetnie.
Jak dobrze, że tu jesteś.
179
00:12:04,251 --> 00:12:06,334
Ty jedna myślisz trzeźwo.
180
00:12:06,418 --> 00:12:07,501
Dobrze. Tak.
181
00:12:07,584 --> 00:12:08,918
Mamo, nie pij!
182
00:12:10,793 --> 00:12:12,209
Co?
183
00:12:12,293 --> 00:12:14,251
Właśnie straciłam zięcia.
184
00:12:14,751 --> 00:12:16,376
Wezwę policję.
185
00:12:17,584 --> 00:12:19,501
- Ktoś przeciął kabel.
- Co?
186
00:12:20,918 --> 00:12:22,668
- Słuchajcie…
- Co to było?
187
00:12:23,168 --> 00:12:25,793
Okiennice Cateriny. Wszędzie je poznam.
188
00:12:26,293 --> 00:12:28,459
- Zamknę je.
- Nie, zaczekaj.
189
00:12:28,543 --> 00:12:31,376
To niebezpieczne.
Morderca może wciąż tu być.
190
00:12:34,751 --> 00:12:36,376
Mój Boże, zawał.
191
00:12:36,459 --> 00:12:38,334
Dostałam zawału.
192
00:12:38,418 --> 00:12:39,793
Moje serce…
193
00:12:39,876 --> 00:12:41,793
Ktoś musi iść na górę.
194
00:12:43,084 --> 00:12:44,751
I zamknąć okiennice!
195
00:12:46,501 --> 00:12:48,001
Wysyłacie najmłodszą?
196
00:12:48,084 --> 00:12:49,876
- Ledwo przyjechałam.
- I co?
197
00:12:50,959 --> 00:12:53,584
Z chęcią bym poszła, ale…
198
00:13:01,543 --> 00:13:03,126
Rozumiem. Ja pójdę.
199
00:13:06,084 --> 00:13:07,084
Maria.
200
00:13:07,918 --> 00:13:09,376
To unikat.
201
00:13:09,459 --> 00:13:11,543
Tylko w ostateczności.
202
00:13:11,626 --> 00:13:12,918
- Mamo!
- Co?
203
00:13:14,834 --> 00:13:16,376
To przecież Ming.
204
00:13:24,168 --> 00:13:26,293
Daj spokój, mamo. Wystarczy.
205
00:13:26,376 --> 00:13:27,459
Mamo…
206
00:13:29,834 --> 00:13:31,084
Chodźmy zobaczyć.
207
00:13:59,751 --> 00:14:01,001
Bez obaw.
208
00:14:01,084 --> 00:14:02,501
Nikogo tam nie ma.
209
00:14:03,668 --> 00:14:05,501
Sprawdziłaś szafy?
210
00:14:06,084 --> 00:14:07,959
Tak. I pod łóżkami.
211
00:14:09,376 --> 00:14:11,209
- A za drzwiami?
- Też.
212
00:14:12,168 --> 00:14:13,168
W skrzyniach?
213
00:14:13,251 --> 00:14:15,376
Chce pani sama sprawdzić?
214
00:14:15,459 --> 00:14:16,626
Tylko pytam.
215
00:14:17,209 --> 00:14:19,584
Szczerze mówiąc, myślałam o psach.
216
00:14:19,668 --> 00:14:21,459
O psach? Jakich psach?
217
00:14:21,543 --> 00:14:24,376
O naszych. Nie szczekały całą noc.
218
00:14:24,876 --> 00:14:27,626
- I co z tego?
- Szczekają na każdy hałas.
219
00:14:29,043 --> 00:14:33,793
A skoro nie szczekały,
nikt obcy nie mógł wejść do domu.
220
00:14:37,334 --> 00:14:39,459
Więc morderca znał ten dom.
221
00:14:40,418 --> 00:14:43,084
- Tak.
- Maria, proszę.
222
00:14:43,168 --> 00:14:44,626
- Co?
- Waza Ming.
223
00:14:45,834 --> 00:14:47,459
- Proszę.
- Mój Boże.
224
00:14:49,251 --> 00:14:50,834
- Herbaty?
- Tak.
225
00:14:50,918 --> 00:14:52,334
Przygotuję.
226
00:14:54,126 --> 00:14:56,168
Co się stało zeszłej nocy?
227
00:14:57,501 --> 00:14:59,293
Nic nadzwyczajnego.
228
00:14:59,876 --> 00:15:02,626
To wątpliwe, skoro tata nie żyje.
229
00:15:05,459 --> 00:15:07,959
Wysilcie się. Liczy się każdy detal.
230
00:15:12,084 --> 00:15:14,209
Kto ostatni używał telefonu?
231
00:15:14,293 --> 00:15:15,918
Chyba ja.
232
00:15:16,001 --> 00:15:18,959
O siódmej złożyłam zamówienie na drewno.
233
00:15:19,459 --> 00:15:20,834
Kiedy je przywieźli?
234
00:15:20,918 --> 00:15:23,376
Wcale. Obawiali się śniegu.
235
00:15:25,001 --> 00:15:27,293
Więc o siódmej telefon działał.
236
00:15:27,376 --> 00:15:28,418
Tak.
237
00:15:28,501 --> 00:15:30,418
Więc morderca wciąż tu był.
238
00:15:31,418 --> 00:15:32,668
To okropne.
239
00:15:33,418 --> 00:15:37,043
Kto miał żal do taty?
Z kim ostatnio robił interesy?
240
00:15:37,626 --> 00:15:38,626
Nie wiem.
241
00:15:39,209 --> 00:15:40,543
Nie mówił o pracy.
242
00:15:40,626 --> 00:15:42,584
- Babciu.
- Tak. Co?
243
00:15:42,668 --> 00:15:45,043
Mówiłaś, że mu się nie układało.
244
00:15:45,543 --> 00:15:47,293
Tak, był spłukany.
245
00:15:47,376 --> 00:15:49,209
- Nie!
- Co „nie”?
246
00:15:49,293 --> 00:15:53,043
Przecież był spłukany.
Nawet poprosił o moje obligacje.
247
00:15:53,126 --> 00:15:55,043
Nie wierzę, że to zrobił.
248
00:15:55,126 --> 00:15:56,751
Tak było.
249
00:15:56,834 --> 00:16:00,959
Nawet się wściekł,
bo nie chciałam mu ich dać.
250
00:16:01,959 --> 00:16:05,084
Czemu mu ich nie dałaś,
skoro był zdesperowany?
251
00:16:05,168 --> 00:16:07,293
I tak tylko leżą pod materacem.
252
00:16:08,376 --> 00:16:10,543
Skąd wiesz, gdzie je trzymam?
253
00:16:10,626 --> 00:16:12,209
To przecież oczywiste!
254
00:16:13,126 --> 00:16:15,543
Poza tym to nie żadne miliony.
255
00:16:15,626 --> 00:16:17,126
Może i nie.
256
00:16:17,626 --> 00:16:19,918
Ale to niezła sumka.
257
00:16:20,001 --> 00:16:23,459
To czemu nie dasz ich rodzinie,
która cię ugościła?
258
00:16:23,543 --> 00:16:25,918
Wyrzucasz nam swoją gościnność?
259
00:16:26,001 --> 00:16:29,584
Tydzień to gościnność.
Dziesięć lat to zasiedzenie!
260
00:16:29,668 --> 00:16:30,543
Mamo!
261
00:16:31,126 --> 00:16:33,793
- Co?
- Wybaczcie. Nie mówi poważnie.
262
00:16:36,459 --> 00:16:37,543
Przepraszam.
263
00:16:38,126 --> 00:16:39,418
To te emocje.
264
00:16:42,334 --> 00:16:44,376
Miał problemy z dostawcami?
265
00:16:45,126 --> 00:16:46,959
Nic nam o tym nie wiadomo.
266
00:16:47,793 --> 00:16:50,584
Dogadywał się nawet z nowym partnerem.
267
00:16:50,668 --> 00:16:52,043
Nowy partner?
268
00:16:52,126 --> 00:16:53,084
Tak.
269
00:16:53,168 --> 00:16:55,168
Wszechobecny pan Giannutri.
270
00:16:55,251 --> 00:16:56,459
„Wszechobecny”?
271
00:16:56,543 --> 00:16:58,834
Cały czas wpada do nas na kolację.
272
00:16:59,334 --> 00:17:00,918
Odkąd Maria gotuje.
273
00:17:01,543 --> 00:17:02,668
Nie bądź głupia.
274
00:17:03,293 --> 00:17:05,584
Przychodził też, gdy ja gotowałam.
275
00:17:05,668 --> 00:17:07,043
A kiedy gotowałaś?
276
00:17:07,126 --> 00:17:08,418
Caterina, proszę.
277
00:17:08,501 --> 00:17:10,751
Miał jakiś żal do taty?
278
00:17:10,834 --> 00:17:12,418
To raczej nie on.
279
00:17:13,459 --> 00:17:18,418
Pan Giannutri ma w domu koty.
Gdy tu przychodzi, psy szaleją.
280
00:17:18,918 --> 00:17:21,376
Gdyby to był on, wyczułyby go.
281
00:17:21,459 --> 00:17:23,584
To prawda. Tak. Dobrze, Maria.
282
00:17:23,668 --> 00:17:27,293
- Czyli nie skorzysta na śmierci taty?
- Nie, skąd.
283
00:17:27,876 --> 00:17:29,168
A kto skorzysta?
284
00:17:34,168 --> 00:17:36,126
Kto odziedziczy majątek taty?
285
00:17:39,876 --> 00:17:41,209
Chyba ja.
286
00:17:41,751 --> 00:17:44,751
Tak. Połowa dla żony i połowa…
287
00:17:45,293 --> 00:17:46,418
dla dzieci.
288
00:17:46,918 --> 00:17:49,209
Chyba. Nie jestem notariuszem.
289
00:17:49,876 --> 00:17:52,418
Chyba że zapisał coś Veronice.
290
00:17:53,001 --> 00:17:53,876
Komu?
291
00:17:54,626 --> 00:17:56,626
Veronice, ukochanej taty.
292
00:17:57,918 --> 00:18:00,084
Wszyscy wiemy, że są blisko.
293
00:18:01,293 --> 00:18:03,751
- Nie widywali się znowu?
- Doprawdy?
294
00:18:03,834 --> 00:18:06,084
Tak, ale jako przyjaciele.
295
00:18:07,543 --> 00:18:11,584
- Nie była w Paryżu?
- Wróciła jakiś czas temu. Kupiła dom.
296
00:18:14,043 --> 00:18:15,334
To prawda?
297
00:18:15,418 --> 00:18:16,584
Nie mówiłam ci?
298
00:18:16,668 --> 00:18:18,459
- Nie.
- To teraz już tak.
299
00:18:18,543 --> 00:18:20,876
Tak, kupiła dom nad jeziorem.
300
00:18:21,668 --> 00:18:24,293
Chodzą razem na spacery i jeżdżą konno.
301
00:18:24,376 --> 00:18:27,751
Ale ja nienawidzę koni,
więc z radością ich unikam.
302
00:18:29,168 --> 00:18:30,626
Jazda konna.
303
00:18:32,709 --> 00:18:35,209
- Nie jesteś zazdrosna?
- Ależ skąd.
304
00:18:35,293 --> 00:18:38,293
O Veronicę? Przestań.
To taka nudna kobieta.
305
00:18:38,376 --> 00:18:40,501
Taka… przeciętna.
306
00:18:41,084 --> 00:18:42,084
Przeciętna?
307
00:18:43,793 --> 00:18:46,001
To dziwne, że tata ją lubił.
308
00:18:46,084 --> 00:18:48,751
Błędy młodości. Nic takiego.
309
00:18:48,834 --> 00:18:50,834
Nie wiem, co w niej widział.
310
00:18:50,918 --> 00:18:52,001
De gustibus.
311
00:18:54,501 --> 00:18:56,793
O której tata poszedł spać?
312
00:19:00,793 --> 00:19:02,459
- Mnie pytasz?
- Tak.
313
00:19:02,543 --> 00:19:03,501
Nie wiem.
314
00:19:05,543 --> 00:19:07,793
Wiedziałabyś, gdybyś z nim spała.
315
00:19:08,584 --> 00:19:10,293
Wzajemnie.
316
00:19:10,876 --> 00:19:12,334
Co sugerujesz?
317
00:19:12,418 --> 00:19:15,709
Nie udawaj, Agostina.
Wiem, że kochałaś go od lat.
318
00:19:15,793 --> 00:19:17,709
- Ja go kochałam?
- Tak.
319
00:19:17,793 --> 00:19:20,126
Jak śmiesz? Jestem prawą kobietą!
320
00:19:20,209 --> 00:19:22,168
Tak, bo nikt cię nie chce.
321
00:19:22,251 --> 00:19:23,501
To prawda.
322
00:19:24,209 --> 00:19:25,834
- Dzięki, mamo.
- Wybacz.
323
00:19:27,293 --> 00:19:28,543
Co ty tam wiesz?
324
00:19:29,376 --> 00:19:33,626
Nie masz pojęcia,
jak to jest dowiedzieć się,
325
00:19:33,709 --> 00:19:35,918
że wśród miliardów ludzi świata,
326
00:19:36,001 --> 00:19:40,418
twój wybranek mieszka w tym samym domu
i jest mężem twojej siostry?
327
00:19:40,501 --> 00:19:43,793
A ty musisz wszystko w sobie tłumić!
328
00:19:45,126 --> 00:19:47,584
No proszę, mamy w domu Leopardiego.
329
00:19:49,626 --> 00:19:51,584
Masz serce z kamienia.
330
00:19:52,376 --> 00:19:53,584
Jesteś jak lód.
331
00:19:54,251 --> 00:19:56,501
Nic dziwnego, że Marcello umarł.
332
00:20:00,501 --> 00:20:03,043
Był sam. Ty nie chciałaś z nim być.
333
00:20:03,126 --> 00:20:05,668
A ja chciałam, a nie mogłam.
334
00:20:06,626 --> 00:20:08,418
Czy ty się słyszysz?
335
00:20:08,501 --> 00:20:11,959
Tak odwdzięczasz się mamie za to,
że cię utrzymuje?
336
00:20:12,459 --> 00:20:13,668
Flirtując z tatą?
337
00:20:14,251 --> 00:20:15,293
Nigdy!
338
00:20:15,959 --> 00:20:19,251
Nie flirtowałam z twoim ojcem,
ty kędzierzawa żmijo!
339
00:20:21,918 --> 00:20:23,876
To było platoniczne uczucie.
340
00:20:25,584 --> 00:20:27,876
- Skończyłaś?
- Tak.
341
00:20:29,793 --> 00:20:32,876
Jak ją znalazłaś? Miała jakieś referencje?
342
00:20:33,709 --> 00:20:35,959
To siostra gosposi Giannutriego.
343
00:20:36,043 --> 00:20:38,793
Nie podobała jej się praca w mieście.
344
00:20:38,876 --> 00:20:41,834
A po śmierci Adele przyjechała do nas.
345
00:20:42,418 --> 00:20:44,043
Jestem podejrzana?
346
00:20:44,959 --> 00:20:46,626
Jak wszyscy.
347
00:20:47,251 --> 00:20:49,626
A ciebie tata obchodził najmniej.
348
00:20:50,793 --> 00:20:52,584
Nie byłabym taka pewna.
349
00:20:53,084 --> 00:20:54,709
Po co miałabym go zabić?
350
00:20:55,751 --> 00:20:58,501
Niezadowolona służba to główni podejrzani.
351
00:20:59,001 --> 00:21:01,168
Wyglądam na niezadowoloną?
352
00:21:01,251 --> 00:21:03,168
Byłaś zbyt pewna tych psów.
353
00:21:03,251 --> 00:21:05,459
Skąd wiesz, że nie szczekały?
354
00:21:05,543 --> 00:21:09,584
Nie mogłam wczoraj spać.
Miałam złe przeczucie.
355
00:21:09,668 --> 00:21:10,584
Czemu?
356
00:21:11,084 --> 00:21:13,626
Pan Marcello był wczoraj zdenerwowany.
357
00:21:14,293 --> 00:21:16,084
Gdy zaniosłam mu ziółka…
358
00:21:17,334 --> 00:21:18,793
Zaniosłaś mu ziółka?
359
00:21:18,876 --> 00:21:20,584
Tak, około północy.
360
00:21:20,668 --> 00:21:22,876
Skąd pewność, że go nie zabiłaś?
361
00:21:22,959 --> 00:21:25,501
Jako ostatnia widziałaś go żywego.
362
00:21:26,584 --> 00:21:28,043
Co cię tak bawi?
363
00:21:28,126 --> 00:21:30,959
- Wiesz, kto widział go później?
- Nie.
364
00:21:31,751 --> 00:21:34,168
Ale nie miałam powodu, by go zabić.
365
00:21:35,376 --> 00:21:37,084
I chyba tylko ja jedna.
366
00:21:39,543 --> 00:21:40,543
Maria!
367
00:21:41,251 --> 00:21:43,959
Jak śmiesz tak sobie pozwalać?
368
00:21:47,043 --> 00:21:50,001
Mój Boże! Ukradli mi obligacje!
369
00:21:50,084 --> 00:21:51,418
- Obligacje!
- Mamo!
370
00:21:51,501 --> 00:21:54,626
- Co się stało?
- Ukradli moje oszczędności!
371
00:21:54,709 --> 00:21:56,334
Mój Boże. Obligacje!
372
00:21:56,959 --> 00:21:59,126
- Mamy tu mordercę.
- Ciociu!
373
00:21:59,209 --> 00:22:00,709
I złodzieja!
374
00:22:01,751 --> 00:22:03,168
- Nie.
- Mamo!
375
00:22:04,584 --> 00:22:06,334
Chcesz się napić, babciu?
376
00:22:07,293 --> 00:22:09,459
Tak, wypiłabym negroni.
377
00:22:09,543 --> 00:22:11,293
Zaraz przygotuję.
378
00:22:12,293 --> 00:22:15,959
Niech to szlag!
379
00:22:16,459 --> 00:22:18,709
Trzymałaś je pod materacem.
380
00:22:18,793 --> 00:22:20,126
Co z tego?
381
00:22:20,209 --> 00:22:22,501
To dość oczywista skrytka.
382
00:22:23,834 --> 00:22:26,584
Może chciała, żeby ktoś je ukradł.
383
00:22:26,668 --> 00:22:28,168
Słucham?
384
00:22:28,251 --> 00:22:29,959
To przez ciebie zniknęły.
385
00:22:30,043 --> 00:22:33,168
Chciałaś je sprzedać,
żebym nie dostała spadku.
386
00:22:33,793 --> 00:22:36,459
Jakiego spadku? Przecież ja wciąż żyję.
387
00:22:36,543 --> 00:22:39,209
Myślisz, że mama wymyśliłaby taką farsę?
388
00:22:39,709 --> 00:22:41,293
Kochała te obligacje.
389
00:22:41,959 --> 00:22:43,709
Sypiam na nich.
390
00:22:44,876 --> 00:22:49,376
Całą noc. I nigdy nie wychodzę z pokoju.
391
00:22:49,459 --> 00:22:52,126
Bzdura. Wciąż słyszę, że się krzątasz.
392
00:22:52,209 --> 00:22:55,043
Czy ty w ogóle sypiasz?
393
00:22:55,126 --> 00:22:56,668
Pani negroni.
394
00:22:56,751 --> 00:22:57,793
Dziękuję.
395
00:22:58,876 --> 00:23:00,376
Mam wrażliwe nerwy.
396
00:23:01,709 --> 00:23:05,043
- I lekki sen.
- A tak ciężko cię znieść.
397
00:23:05,126 --> 00:23:07,459
- Życie bywa zabawne.
- Słucham?
398
00:23:07,543 --> 00:23:08,834
- Pomocy!
- Nieważne.
399
00:23:08,918 --> 00:23:10,584
Nie, proszę pani!
400
00:23:10,668 --> 00:23:11,668
Boże.
401
00:23:12,251 --> 00:23:13,251
To ty?
402
00:23:13,751 --> 00:23:15,834
- Co?
- Ukradłaś te obligacje?
403
00:23:15,918 --> 00:23:18,043
Myślałam, że pytasz o Marcella.
404
00:23:18,126 --> 00:23:19,209
Wstydź się.
405
00:23:19,293 --> 00:23:22,543
Ukradłaś obligacje,
by się na nich wzbogacić.
406
00:23:22,626 --> 00:23:23,959
Posłuchaj.
407
00:23:24,459 --> 00:23:26,959
Wysłucham cię, ale tego już za wiele.
408
00:23:28,459 --> 00:23:32,418
Wszyscy wiedzą,
że poślubiłaś Marcella dla pieniędzy.
409
00:23:32,501 --> 00:23:34,834
Co? Wszyscy wiedzą, że był skąpy!
410
00:23:34,918 --> 00:23:38,501
- Ja tak nie myślę.
- Nie? Bo jesteś jeszcze gorsza.
411
00:23:38,584 --> 00:23:39,584
Przecież…
412
00:23:40,126 --> 00:23:41,376
Widzicie ten dom?
413
00:23:41,459 --> 00:23:42,709
Co z nim nie tak?
414
00:23:45,126 --> 00:23:49,418
Musiałam czekać, aż Marcello umrze,
by zmienić tę okropną tapetę!
415
00:23:49,501 --> 00:23:52,959
- Mamo, przesadzasz.
- Ty mieszkasz w Mediolanie.
416
00:23:53,043 --> 00:23:56,293
- I co z tego?
- A ja mieszkam w tym muzeum!
417
00:23:58,418 --> 00:23:59,709
Mój Boże…
418
00:23:59,793 --> 00:24:03,001
Dwadzieścia pięć lat
z tym chrapiącym knurem.
419
00:24:03,084 --> 00:24:05,543
Dałam mu dwie córki, a co w zamian?
420
00:24:05,626 --> 00:24:09,584
Chciałam się z nim zestarzeć.
Ale to widocznie zbyt wiele.
421
00:24:09,668 --> 00:24:12,293
Wszystko stoi w miejscu. Dzień po dniu.
422
00:24:14,501 --> 00:24:17,334
A ty mówisz, że byłam z nim dla pieniędzy!
423
00:24:18,376 --> 00:24:19,459
Wstydź się!
424
00:24:21,626 --> 00:24:23,126
Idę na policję.
425
00:24:23,209 --> 00:24:26,501
Jeśli kogoś aresztują,
widać na to zasłużyłyśmy.
426
00:24:26,584 --> 00:24:28,584
- Ale mamo…
- Żadnych ale.
427
00:24:31,709 --> 00:24:32,959
Twoja czapka…
428
00:24:34,376 --> 00:24:37,209
Może zajrzymy do barku?
429
00:24:38,376 --> 00:24:39,459
Tak.
430
00:24:52,459 --> 00:24:55,584
Auto nie działa.
Ktoś przeciął kable od silnika.
431
00:24:55,668 --> 00:24:57,168
- Wielkie nieba!
- Tak.
432
00:24:57,834 --> 00:25:01,126
Ale zgodzicie się,
że to uniewinnia wiele osób.
433
00:25:01,626 --> 00:25:02,751
Jak to?
434
00:25:03,793 --> 00:25:06,251
Ja nie wiem, gdzie jest silnik.
435
00:25:06,334 --> 00:25:08,668
To brzmi jak zdanie z powieści.
436
00:25:08,751 --> 00:25:11,584
„Przecięli kable od silnika”. Ale jak?
437
00:25:13,376 --> 00:25:16,043
Niby jak mama mogłaby to zrobić?
438
00:25:16,626 --> 00:25:18,501
Nawet nie podjedzie do auta.
439
00:25:18,584 --> 00:25:21,793
- Czemu mówisz o mnie?
- O co ci chodzi?
440
00:25:22,959 --> 00:25:23,876
O nic.
441
00:25:24,376 --> 00:25:29,126
Ale może ty i twoja siostra
macie o tym jakieś pojęcie.
442
00:25:29,209 --> 00:25:30,043
Pewnie.
443
00:25:30,126 --> 00:25:33,418
- Wyglądają na mechaników?
- Nie mam prawa jazdy.
444
00:25:33,501 --> 00:25:38,334
Ciociu, nie będę udawać głupiej,
żeby usunąć się z listy podejrzanych.
445
00:25:38,418 --> 00:25:41,543
Wiem, jak otworzyć maskę.
Ale to nie byłam ja.
446
00:25:42,918 --> 00:25:46,043
- Ktoś tu jest.
- Gdzie? Mój Boże!
447
00:25:46,126 --> 00:25:47,334
Może to morderca.
448
00:25:47,418 --> 00:25:49,709
- Schowajmy się.
- Maria, weź Ming!
449
00:25:49,793 --> 00:25:50,626
Cicho.
450
00:25:50,709 --> 00:25:52,293
Zostawicie mnie tu?
451
00:25:52,376 --> 00:25:53,584
Tak!
452
00:25:54,126 --> 00:25:55,959
Weź wazę. Przywalimy mu.
453
00:25:56,043 --> 00:25:57,043
Ciociu!
454
00:25:58,876 --> 00:25:59,751
Pomocy.
455
00:26:02,959 --> 00:26:04,126
Proszę.
456
00:26:09,709 --> 00:26:10,709
Veronica.
457
00:26:14,709 --> 00:26:15,959
Przestraszyłam was?
458
00:26:19,501 --> 00:26:21,293
Nie chciałam.
459
00:26:23,043 --> 00:26:24,209
Co tu robisz?
460
00:26:26,668 --> 00:26:27,834
Kto cię przysłał?
461
00:26:29,126 --> 00:26:30,334
Kogo szukasz?
462
00:26:31,793 --> 00:26:33,293
Czy to zły moment?
463
00:26:35,251 --> 00:26:38,626
„Przeciętna” to pierwsze,
co przychodzi do głowy.
464
00:26:38,709 --> 00:26:40,043
Drugie to „nudna”.
465
00:26:42,959 --> 00:26:45,584
Wiem, że to w złym guście, ale…
466
00:26:46,084 --> 00:26:48,501
godzinę temu dostałam telefon.
467
00:26:50,043 --> 00:26:53,793
Ktoś mi powiedział,
że Marcello został zamordowany.
468
00:26:55,626 --> 00:26:57,918
Kto mógłby zrobić coś takiego?
469
00:26:58,959 --> 00:27:00,334
Ponury żart.
470
00:27:01,084 --> 00:27:02,501
I to w święta.
471
00:27:03,001 --> 00:27:04,126
Wstrząsające.
472
00:27:04,626 --> 00:27:08,751
Dzwoniłam wiele razy,
ale nie mogłam się dodzwonić.
473
00:27:09,543 --> 00:27:10,543
Więc…
474
00:27:11,126 --> 00:27:13,126
przyszłam to sprawdzić.
475
00:27:18,001 --> 00:27:19,459
Gdzie Marcello?
476
00:27:27,584 --> 00:27:29,834
Pośmialiśmy się i wystarczy.
477
00:27:29,918 --> 00:27:31,751
Są jakieś granice.
478
00:27:37,626 --> 00:27:38,876
Przepraszam.
479
00:27:51,668 --> 00:27:52,793
Marcello.
480
00:27:53,418 --> 00:27:54,709
To ja, Veronica.
481
00:27:56,501 --> 00:27:58,751
Marcello. Otwórz.
482
00:28:03,251 --> 00:28:04,584
Zamknął się tam?
483
00:28:09,376 --> 00:28:10,668
Otwórzcie drzwi.
484
00:28:11,168 --> 00:28:12,418
Chcę go zobaczyć.
485
00:28:14,459 --> 00:28:15,709
Marcello nie żyje.
486
00:28:16,834 --> 00:28:17,834
Nie żyje?
487
00:28:22,376 --> 00:28:23,293
Więc…
488
00:28:24,543 --> 00:28:25,709
ten telefon…
489
00:28:26,209 --> 00:28:27,293
Kto to był?
490
00:28:28,168 --> 00:28:29,959
Mężczyzna czy kobieta?
491
00:28:30,793 --> 00:28:31,793
Kobieta.
492
00:28:33,126 --> 00:28:34,334
Jak umarł?
493
00:28:34,876 --> 00:28:36,543
Ma nóż w plecach.
494
00:28:41,501 --> 00:28:44,293
Skąd wiedziałaś, że to jego pokój?
495
00:28:44,876 --> 00:28:45,709
Właśnie!
496
00:28:55,251 --> 00:28:58,751
Chcę go zobaczyć na własne oczy.
Otwórzcie drzwi.
497
00:28:59,793 --> 00:29:01,959
Nie odejdę, póki go nie zobaczę.
498
00:29:04,084 --> 00:29:05,501
Skoro nalegasz.
499
00:29:06,126 --> 00:29:08,084
Klucz jest na pianinie.
500
00:29:14,584 --> 00:29:16,001
Wiem, gdzie to jest.
501
00:29:58,959 --> 00:30:00,084
Ani drgnie.
502
00:30:00,959 --> 00:30:02,584
To nie ten klucz.
503
00:30:09,793 --> 00:30:11,918
- Mogę?
- Proszę.
504
00:30:20,501 --> 00:30:22,209
Ktoś podmienił klucz.
505
00:30:27,793 --> 00:30:28,626
Kto?
506
00:30:30,793 --> 00:30:31,834
Może ty.
507
00:30:36,459 --> 00:30:38,709
Nie odpowiedziałaś na pytanie.
508
00:30:38,793 --> 00:30:41,084
Skąd wiedziałaś, że tata tam śpi?
509
00:30:42,501 --> 00:30:45,084
Bo to była nasza sypialnia.
510
00:30:47,959 --> 00:30:50,709
Wiem, że wasza sypialnia jest na górze,
511
00:30:51,209 --> 00:30:54,584
ale wiem także,
że od jakiegoś czasu sypiał tutaj.
512
00:30:58,334 --> 00:30:59,334
Mylisz się.
513
00:31:00,501 --> 00:31:03,876
Marcello kupił ten dom,
zanim się pobraliśmy.
514
00:31:03,959 --> 00:31:05,584
Byłam z nim u notariusza.
515
00:31:06,834 --> 00:31:08,626
Kupił go od mojej babki.
516
00:31:09,543 --> 00:31:10,376
Co?
517
00:31:12,001 --> 00:31:13,043
To twój dom?
518
00:31:13,126 --> 00:31:15,418
Tak, od wielu pokoleń.
519
00:31:15,501 --> 00:31:17,959
Tę tapetę wybrał mój pradziadek.
520
00:31:18,459 --> 00:31:24,126
Słyszałam, że takie fantazyjne wzory
znów wracają do mody.
521
00:31:24,709 --> 00:31:26,376
Nie jestem przekonana.
522
00:31:30,918 --> 00:31:32,209
Byłam taka młoda.
523
00:31:34,293 --> 00:31:37,043
Twój ojciec uczył mnie jazdy konnej.
524
00:31:38,918 --> 00:31:39,751
Co?
525
00:31:40,584 --> 00:31:42,501
Uczył cię jazdy konnej?
526
00:31:48,959 --> 00:31:51,834
Nieważne. Teraz to mój dom, a nie twój.
527
00:31:51,918 --> 00:31:52,918
Twój też nie.
528
00:31:53,001 --> 00:31:54,168
Dlaczego?
529
00:31:54,251 --> 00:31:56,293
Bo gdy aresztuje cię policja,
530
00:31:57,209 --> 00:31:59,043
już się nim nie nacieszysz.
531
00:31:59,584 --> 00:32:02,376
Zakładając, że w ogóle tak było.
532
00:32:10,543 --> 00:32:11,459
Veronica.
533
00:32:12,543 --> 00:32:14,876
Często tu ostatnio bywałaś?
534
00:32:15,543 --> 00:32:17,459
Nie. Nigdy.
535
00:32:18,709 --> 00:32:19,876
Kłamiesz.
536
00:32:20,376 --> 00:32:21,668
Psy nie szczekały.
537
00:32:21,751 --> 00:32:22,959
Dość tych psów!
538
00:32:23,459 --> 00:32:26,959
To kundle, nie ogary.
Nie polegajmy na nich.
539
00:32:28,126 --> 00:32:29,418
Psy to psy.
540
00:32:29,918 --> 00:32:31,001
I cię znają.
541
00:32:32,834 --> 00:32:34,793
Ty to pewnie ciotka Agostina.
542
00:32:34,876 --> 00:32:36,918
Moja siostra ma dwie córki,
543
00:32:37,001 --> 00:32:40,876
więc dla wszystkich
zawsze będę ciotką Agostiną?
544
00:32:40,959 --> 00:32:45,834
Daj spokój, Agostina.
To nie jest czas na tego typu rozmowy.
545
00:32:46,334 --> 00:32:47,334
Maman.
546
00:32:50,959 --> 00:32:52,959
Marcello mi o tobie opowiadał.
547
00:32:53,793 --> 00:32:54,751
Naprawdę?
548
00:32:57,251 --> 00:32:58,584
Co ci mówił?
549
00:32:59,084 --> 00:33:00,293
Pamiętasz?
550
00:33:01,126 --> 00:33:02,251
Wiele rzeczy.
551
00:33:03,751 --> 00:33:07,334
Opowiedział ci
o naszych powinowactwach z wyboru?
552
00:33:08,001 --> 00:33:10,334
- Wymienialiśmy książki.
- W istocie…
553
00:33:10,418 --> 00:33:13,126
to ty dawałaś mu książki.
554
00:33:15,251 --> 00:33:17,543
Nie wierzę w ten telefon.
555
00:33:18,126 --> 00:33:19,709
Po co miałabym kłamać?
556
00:33:20,459 --> 00:33:22,376
By mieć powód do przyjazdu.
557
00:33:23,043 --> 00:33:24,793
Z kim mam przyjemność?
558
00:33:24,876 --> 00:33:27,168
Esposito Maria Concetta.
559
00:33:27,751 --> 00:33:28,959
Nowa gospodyni.
560
00:33:29,043 --> 00:33:32,376
Czy gospodynie przyjmują tu gości?
561
00:33:35,334 --> 00:33:38,126
Zrezygnowałyśmy dziś z formalności.
562
00:33:38,209 --> 00:33:40,501
Było mi bardzo miło, drogie panie.
563
00:33:40,584 --> 00:33:43,251
Szkoda, że poznałyśmy się w ten sposób.
564
00:33:44,001 --> 00:33:45,709
Widzimy się na pogrzebie.
565
00:33:49,376 --> 00:33:50,709
Nie możesz odejść.
566
00:33:55,251 --> 00:33:56,376
Dlaczego?
567
00:33:56,459 --> 00:33:57,959
Też jesteś podejrzana.
568
00:33:59,334 --> 00:34:00,459
Urocze.
569
00:34:15,293 --> 00:34:16,668
Podejrzana zostaje.
570
00:34:17,501 --> 00:34:20,251
Przynajmniej do końca śnieżycy.
571
00:34:26,251 --> 00:34:28,876
- Przygotuję obiad.
- Daj mi Ming.
572
00:34:42,501 --> 00:34:44,126
Kto może być mordercą?
573
00:34:46,126 --> 00:34:48,209
Niezbyt zrozpaczona żona?
574
00:34:51,626 --> 00:34:53,293
Mała buntowniczka?
575
00:34:55,501 --> 00:34:57,293
Oddana pierworodna?
576
00:35:00,126 --> 00:35:04,543
- A może pijana, skąpa teściowa?
- Nie jestem skąpa.
577
00:35:07,251 --> 00:35:09,584
Albo szwagierka, stara panna?
578
00:35:11,501 --> 00:35:12,959
A może dawna miłość?
579
00:35:15,084 --> 00:35:16,834
Albo nowa gospodyni?
580
00:35:17,751 --> 00:35:19,376
Albo nowa gospodyni…
581
00:35:19,876 --> 00:35:23,209
Ty też jesteś podejrzana.
Jak wszyscy tutaj.
582
00:35:24,209 --> 00:35:26,084
Dopiero tu przyjechałam.
583
00:35:27,001 --> 00:35:30,293
Co z tego? Może wróciłaś, by nas zmylić.
584
00:35:31,793 --> 00:35:33,501
Ale nie mam wątpliwości.
585
00:35:34,043 --> 00:35:35,501
Zabiła go jedna z was.
586
00:35:35,584 --> 00:35:37,793
Zapominasz o jednej osobie.
587
00:35:37,876 --> 00:35:39,168
O kim?
588
00:35:40,376 --> 00:35:41,251
O sobie.
589
00:35:41,959 --> 00:35:42,793
Ja?
590
00:35:43,293 --> 00:35:45,834
Wiem, że patrzysz na nas z góry.
591
00:35:45,918 --> 00:35:48,376
Przesłuchujesz nas od kilku godzin.
592
00:35:48,459 --> 00:35:50,293
Ale też jesteś podejrzana.
593
00:35:50,876 --> 00:35:52,251
Przyjechałam rano.
594
00:35:53,418 --> 00:35:55,418
Może wróciłaś, by nas zmylić.
595
00:35:58,084 --> 00:36:00,209
Byłaś tu dziś w nocy, prawda?
596
00:36:03,543 --> 00:36:04,626
W pokoju taty.
597
00:36:05,668 --> 00:36:06,834
Co ty gadasz?
598
00:36:06,918 --> 00:36:08,584
Słyszałam przez drzwi.
599
00:36:09,251 --> 00:36:10,334
Koło trzeciej.
600
00:36:13,376 --> 00:36:15,418
Susanno, czy to prawda?
601
00:36:20,418 --> 00:36:22,834
Tak, to prawda. Byłam tu.
602
00:36:22,918 --> 00:36:25,376
Ale go nie zabiłam. Jak możesz?
603
00:36:25,459 --> 00:36:28,001
Byłaś tu? Ale dlaczego?
604
00:36:28,584 --> 00:36:30,168
Czemu udałaś, że wracasz?
605
00:36:30,251 --> 00:36:33,084
Nie wiem. Myślałam, że to dobry plan.
606
00:36:33,168 --> 00:36:35,584
By go zabić i uniknąć konsekwencji?
607
00:36:35,668 --> 00:36:39,668
Nie, chciałam pogadać z tatą
bez waszej wiedzy.
608
00:36:39,751 --> 00:36:41,084
To absurd!
609
00:36:41,168 --> 00:36:44,626
Wcale nie!
Wiesz, jak ciężko tu o prywatność.
610
00:36:44,709 --> 00:36:48,584
Przecież jesteśmy rodziną.
Jesteśmy z sobą tak blisko.
611
00:36:48,668 --> 00:36:51,459
Rodzina mówi sobie o wszystkim.
612
00:36:51,543 --> 00:36:52,876
I to błąd.
613
00:36:53,584 --> 00:36:56,209
Gdyby wszyscy pilnowali swoich spraw,
614
00:36:56,293 --> 00:36:58,293
zamiast obciążać nimi innych,
615
00:36:58,376 --> 00:37:00,501
byłoby nam znacznie lepiej.
616
00:37:04,918 --> 00:37:05,918
No dobrze.
617
00:37:06,418 --> 00:37:07,668
Co mu powiedziałaś?
618
00:37:09,918 --> 00:37:12,543
Musiałam mu się z czegoś zwierzyć.
619
00:37:13,543 --> 00:37:14,959
Zanim powiem tobie.
620
00:37:15,876 --> 00:37:17,084
Nic nie mówił?
621
00:37:17,168 --> 00:37:19,709
Nie, nic nie mówił. Bo nie żyje.
622
00:37:24,959 --> 00:37:27,001
To powiesz mi czy nie?
623
00:37:29,751 --> 00:37:31,543
Tak, przepraszam.
624
00:37:33,501 --> 00:37:34,834
Nie wiem już…
625
00:37:43,084 --> 00:37:45,168
- Otwórz.
- Jeszcze nie północ.
626
00:37:45,251 --> 00:37:46,251
Ciociu.
627
00:37:49,293 --> 00:37:51,043
No dobrze, niech będzie.
628
00:37:51,126 --> 00:37:56,834
Morderstwo czy nie, wciąż jest Wigilia.
Powinnyśmy trzymać się tradycji.
629
00:38:01,834 --> 00:38:04,668
- Marcello będzie miał dziecko.
- Nie ze mną.
630
00:38:04,751 --> 00:38:06,959
- Ze mną też nie.
- To z kim?
631
00:38:07,043 --> 00:38:08,668
- Mamo.
- Ze mną?
632
00:38:08,751 --> 00:38:10,376
- Nie, mamo.
- Nie.
633
00:38:10,459 --> 00:38:11,626
Jestem w ciąży.
634
00:38:12,334 --> 00:38:13,668
Jesteś w ciąży?
635
00:38:15,418 --> 00:38:16,251
Tak.
636
00:38:16,334 --> 00:38:17,709
O nie.
637
00:38:19,376 --> 00:38:21,709
Co za pierdolony dzień.
638
00:38:24,293 --> 00:38:26,501
Obiad gotowy. Podać?
639
00:38:27,834 --> 00:38:30,209
Maria, jeszcze nie jest Gwiazdka.
640
00:38:31,251 --> 00:38:34,876
- Nie ma czego świętować.
- Ale nie świętujemy.
641
00:38:34,959 --> 00:38:39,084
Uczcimy pana Marcella posiłkiem,
który kazał mi przygotować.
642
00:38:39,168 --> 00:38:42,334
Marcello nie żyje, więc trzeba to uczcić.
643
00:38:43,293 --> 00:38:44,418
Zaczynamy?
644
00:38:46,751 --> 00:38:47,959
Dobrze, zacznijmy.
645
00:38:51,084 --> 00:38:52,626
Sałatka jarzynowa.
646
00:39:06,793 --> 00:39:08,834
Bardzo smaczna.
647
00:39:09,584 --> 00:39:11,418
Ale ciężka dla kiszek.
648
00:39:12,501 --> 00:39:14,543
- Przyjemna.
- Delikatna.
649
00:39:16,209 --> 00:39:18,293
Koktajl z krewetek.
650
00:39:28,293 --> 00:39:30,251
Ravioli z dynią.
651
00:39:30,751 --> 00:39:32,543
Pyszności!
652
00:39:34,459 --> 00:39:35,626
Pyszne, prawda?
653
00:39:41,626 --> 00:39:42,543
Wyśmienite.
654
00:39:43,126 --> 00:39:46,834
Pieczone przepiórki
w towarzystwie Mostarda di Cremona.
655
00:40:04,376 --> 00:40:05,668
O rety.
656
00:40:09,126 --> 00:40:10,251
Wypijmy.
657
00:40:14,668 --> 00:40:16,501
Wspaniałe.
658
00:40:17,959 --> 00:40:19,209
Dobra robota.
659
00:40:20,168 --> 00:40:21,334
Dziękuję.
660
00:40:21,418 --> 00:40:23,251
Gdzie się tego nauczyłaś?
661
00:40:24,084 --> 00:40:26,001
Od babci i z książek.
662
00:40:26,084 --> 00:40:27,168
To mnie odpręża.
663
00:40:28,043 --> 00:40:32,793
Nie jest ci ciężko siedzieć w tej dziurze,
z daleka od ludzi?
664
00:40:33,626 --> 00:40:34,543
Nie.
665
00:40:35,876 --> 00:40:37,501
Nie było mi ciężko.
666
00:40:39,501 --> 00:40:40,959
Rozumiem.
667
00:40:41,793 --> 00:40:44,418
Rozumiesz? Co tu jest do zrozumienia?
668
00:40:44,501 --> 00:40:47,626
To jasne, że nie pracowała tu dla ciebie.
669
00:40:48,376 --> 00:40:50,043
Miała inne powody.
670
00:40:55,376 --> 00:40:56,376
To prawda.
671
00:40:57,209 --> 00:40:58,584
Byłam tu dla niego.
672
00:41:00,168 --> 00:41:01,959
A skoro już go nie ma…
673
00:41:03,751 --> 00:41:04,876
mogę odejść.
674
00:41:05,918 --> 00:41:07,001
Przepraszam.
675
00:41:12,334 --> 00:41:14,126
Chyba nie rozumiem.
676
00:41:16,084 --> 00:41:18,209
Więc Marcello i ona…
677
00:41:21,834 --> 00:41:24,501
- Mój Boże, znowu zemdlała.
- Ciociu?
678
00:41:24,584 --> 00:41:26,293
Co za udręka.
679
00:41:34,834 --> 00:41:36,584
Niczego nie podejrzewałam.
680
00:41:38,251 --> 00:41:39,543
Gratuluję.
681
00:41:41,418 --> 00:41:42,834
Ale jedno mnie dziwi.
682
00:41:44,709 --> 00:41:46,584
Jesteś taka zwyczajna.
683
00:41:49,209 --> 00:41:51,709
Może miał dość wspaniałych kobiet.
684
00:41:54,709 --> 00:41:57,209
Pewnie ci za to płacił?
685
00:42:00,876 --> 00:42:03,584
Myśli pani tylko o pieniądzach.
686
00:42:04,626 --> 00:42:05,626
Ale nie.
687
00:42:06,251 --> 00:42:08,959
Zdziwi się pani, ale lubiłam z nim spać.
688
00:42:12,376 --> 00:42:13,209
Dobrze.
689
00:42:13,918 --> 00:42:18,709
Powiem policji, że wszyscy wiedzieli,
że spotykałaś się z kimś po nocach.
690
00:42:18,793 --> 00:42:24,126
A ja powiem, że nikt nie wiedział,
że pani też się z kimś spotykała.
691
00:42:26,043 --> 00:42:27,834
Proszę ze mną nie walczyć.
692
00:42:28,334 --> 00:42:30,209
Pani też pasował ten układ.
693
00:42:31,376 --> 00:42:32,418
To znaczy?
694
00:42:34,001 --> 00:42:36,376
Robiłam to, czego pani nie chciała.
695
00:42:37,376 --> 00:42:38,626
Nie z nim.
696
00:42:57,209 --> 00:42:58,751
Czemu ją puściłaś?
697
00:42:58,834 --> 00:43:00,459
Mogła być morderczynią.
698
00:43:01,376 --> 00:43:02,876
A dokąd niby pójdzie?
699
00:43:02,959 --> 00:43:05,751
Na zewnątrz jest śnieżyca. Zaraz wróci.
700
00:43:11,168 --> 00:43:12,168
Kto to?
701
00:43:14,918 --> 00:43:15,918
Powoli.
702
00:43:17,084 --> 00:43:18,001
Maria.
703
00:43:22,459 --> 00:43:23,626
Brama.
704
00:43:23,709 --> 00:43:26,543
Ktoś zamknął ją wielkim łańcuchem.
705
00:43:26,626 --> 00:43:28,043
Jesteśmy uwięzione.
706
00:43:29,168 --> 00:43:30,501
- Mamo.
- Dobry Boże!
707
00:43:31,126 --> 00:43:33,001
Jak w powieści kryminalnej.
708
00:43:33,876 --> 00:43:35,709
Wśród nas jest morderczyni.
709
00:43:36,959 --> 00:43:40,459
Ale pomaga jej to,
że cała reszta też kłamie.
710
00:43:41,209 --> 00:43:43,418
Choć z zupełnie innych powodów.
711
00:43:44,959 --> 00:43:47,334
Więc jeśli chcemy odkryć prawdę,
712
00:43:48,126 --> 00:43:50,251
musimy ujawnić swoje sekrety.
713
00:43:51,709 --> 00:43:52,834
Kto pierwszy?
714
00:43:55,834 --> 00:43:58,501
- Ja już wyznałam swój.
- Ja też.
715
00:43:59,043 --> 00:43:59,876
I ja.
716
00:44:01,293 --> 00:44:02,751
Więc ja powiem.
717
00:44:07,126 --> 00:44:08,793
Ale to nie mój sekret.
718
00:44:10,251 --> 00:44:12,209
Tylko Agostiny.
719
00:44:14,001 --> 00:44:15,209
Co?
720
00:44:16,459 --> 00:44:17,834
To chyba twoje.
721
00:44:19,751 --> 00:44:20,751
Czy raczej…
722
00:44:21,251 --> 00:44:23,043
napisałaś go dla Marcella.
723
00:44:24,668 --> 00:44:27,501
Zostawiła go w książce, którą mu dała.
724
00:44:27,584 --> 00:44:29,459
Jak gdyby on w ogóle czytał.
725
00:44:29,959 --> 00:44:32,876
Dał mi ją i nawet do niej nie zajrzał.
726
00:44:33,376 --> 00:44:35,709
Nie wiedział, że jest tam list.
727
00:44:36,751 --> 00:44:38,626
Więc go nie przeczytał?
728
00:44:38,709 --> 00:44:40,251
Przeczytał.
729
00:44:40,334 --> 00:44:43,543
Dałam mu go, a on czytał i się śmiał.
730
00:44:44,251 --> 00:44:45,251
Śmiał się?
731
00:44:46,084 --> 00:44:48,876
Marcello był przystojnym mężczyzną.
732
00:44:48,959 --> 00:44:50,209
Czarującym,
733
00:44:50,293 --> 00:44:51,918
atrakcyjnym…
734
00:44:53,209 --> 00:44:55,168
Ale miał takt ginekologa.
735
00:44:55,251 --> 00:44:58,376
Więc to nie był platoniczna miłość.
736
00:44:58,459 --> 00:45:00,959
Wstydź się. Chciałaś zabrać nam tatę.
737
00:45:01,043 --> 00:45:02,043
Nigdy!
738
00:45:02,793 --> 00:45:03,959
Nie.
739
00:45:04,043 --> 00:45:06,584
Poszłam wczoraj do jego pokoju…
740
00:45:07,334 --> 00:45:09,793
by przeprosić za to, co napisałam.
741
00:45:09,876 --> 00:45:11,543
Byłaś w jego pokoju?
742
00:45:11,626 --> 00:45:12,626
Tak.
743
00:45:14,376 --> 00:45:18,376
Chciałam prosić,
by zapomniał pewne nieprzyzwoite słowa.
744
00:45:18,959 --> 00:45:21,918
Kiedy to było?
Przed czy po herbacie Marii?
745
00:45:23,584 --> 00:45:24,668
Nie wiem.
746
00:45:25,876 --> 00:45:28,126
Chyba przed. Nie widziałam tacy.
747
00:45:28,918 --> 00:45:30,834
- Mamy w to uwierzyć?
- Tak.
748
00:45:32,251 --> 00:45:33,584
Mówię prawdę.
749
00:45:40,543 --> 00:45:44,251
Nie mogę oddychać. Maman, moje pigułki!
750
00:45:44,334 --> 00:45:47,584
- Gdzie one są?
- Na szafce przy jej łóżku.
751
00:45:47,668 --> 00:45:50,418
To duże pudełko. Zawsze tam stoi. Idź.
752
00:45:53,793 --> 00:45:54,793
No już.
753
00:45:55,293 --> 00:45:56,626
- Margherita.
- Tak?
754
00:45:56,709 --> 00:45:59,876
- Wybacz mi.
- Teraz się o to nie martw.
755
00:46:01,126 --> 00:46:02,584
Jeśli umrę…
756
00:46:02,668 --> 00:46:05,959
Nie umrzesz.
Jeszcze zdążysz mi podokuczać.
757
00:46:06,043 --> 00:46:08,251
Macie te pigułki czy nie?
758
00:46:10,501 --> 00:46:12,918
- Nie ma ich.
- Co? Zawsze tam były!
759
00:46:13,001 --> 00:46:15,293
Pudełko zniknęło. Nie wiem.
760
00:46:15,376 --> 00:46:17,168
Niech to szlag.
761
00:46:18,668 --> 00:46:19,584
Ja pójdę.
762
00:46:20,084 --> 00:46:21,543
- Mamo!
- Maman!
763
00:46:23,876 --> 00:46:25,709
Świąteczny cud.
764
00:46:25,793 --> 00:46:26,876
Tutaj są!
765
00:46:28,126 --> 00:46:30,168
- Babciu!
- Tak, mogę chodzić.
766
00:46:31,043 --> 00:46:33,918
Ale jestem taka zmęczona.
767
00:46:42,709 --> 00:46:45,501
Gdzie je znalazłaś? Sprawdziłam wszędzie.
768
00:46:45,584 --> 00:46:48,584
Były w pokoju mamy, pod łóżkiem.
769
00:46:50,043 --> 00:46:52,584
- Co? Pod moim łóżkiem?
- Margherita!
770
00:46:52,668 --> 00:46:55,209
Droga siostro, rozumiem cię.
771
00:46:55,293 --> 00:46:57,834
Miałabyś wiele powodów, by mnie zabić.
772
00:46:57,918 --> 00:46:59,418
Przestań!
773
00:47:00,334 --> 00:47:03,959
Ktoś tu próbuje mnie wrobić.
774
00:47:07,751 --> 00:47:08,751
Czemu ja?
775
00:47:09,334 --> 00:47:11,709
Nie sądzę, by moje córki lub matka
776
00:47:11,793 --> 00:47:14,834
naraziłyby życie Agostiny tylko po to,
777
00:47:14,918 --> 00:47:16,418
by mnie wrobić.
778
00:47:17,001 --> 00:47:20,293
Jesteśmy rodziną, prawda? Mimo wszystko.
779
00:47:21,918 --> 00:47:22,959
A Maria…
780
00:47:23,043 --> 00:47:26,793
Już zabrała mi męża.
Nie chciałaby bardziej mnie zgnębić.
781
00:47:26,876 --> 00:47:27,959
Oczywiście.
782
00:47:29,959 --> 00:47:31,001
Więc…
783
00:47:32,001 --> 00:47:33,334
zostałam tylko ja.
784
00:47:34,418 --> 00:47:35,793
Właśnie, tylko ty.
785
00:47:36,293 --> 00:47:39,793
Wiedziałaś, że Marcello chciał
zapisać ci część majątku.
786
00:47:40,543 --> 00:47:41,543
Nie.
787
00:47:42,209 --> 00:47:43,418
Nie wiedziałam.
788
00:47:43,501 --> 00:47:45,001
Tak, wiedziała.
789
00:47:46,543 --> 00:47:49,709
Była tu pani wczoraj.
Słyszałam waszą rozmowę.
790
00:47:50,334 --> 00:47:53,126
Gdy poszłam zabrać kubek po herbacie,
791
00:47:53,626 --> 00:47:55,918
usłyszałam ich i nie wchodziłam.
792
00:47:56,626 --> 00:48:00,043
Była pani ostatnią osobą,
która widziała go żywego.
793
00:48:00,626 --> 00:48:02,626
To prawda. Byłam tu.
794
00:48:03,501 --> 00:48:04,668
Ale go nie zabiłam.
795
00:48:05,376 --> 00:48:07,459
Tylko ty mogłabyś mnie wrobić.
796
00:48:08,043 --> 00:48:12,626
Wydaje mi się, że skoro wiedziałaś,
że Marcello chce mi coś zapisać,
797
00:48:13,418 --> 00:48:16,584
miałaś motyw, by go przed tym powstrzymać.
798
00:48:18,209 --> 00:48:19,918
To nieprawda.
799
00:48:20,584 --> 00:48:24,209
Nie wiedziałam, czy był już u notariusza.
800
00:48:25,168 --> 00:48:28,293
Jeśli zmienił testament,
jestem główną podejrzaną.
801
00:48:28,793 --> 00:48:30,584
Ale jeśli nie…
802
00:48:31,418 --> 00:48:32,709
ty nią jesteś.
803
00:48:34,376 --> 00:48:36,834
Kto mógłby wiedzieć, czy to zrobił?
804
00:48:37,334 --> 00:48:38,293
Ja wiem.
805
00:48:39,543 --> 00:48:41,168
Powiedział mi wczoraj.
806
00:48:43,793 --> 00:48:45,376
Nie zmienił testamentu.
807
00:48:45,459 --> 00:48:49,834
Gdy powiedziałam mu o dziecku,
powiedział, że dobrze się stało,
808
00:48:49,918 --> 00:48:53,126
bo dziś miał iść do notariusza
i je tam dopisać.
809
00:48:54,293 --> 00:48:55,418
Świetnie.
810
00:48:57,126 --> 00:49:00,751
Znalazłaś leki ciotki Agostiny
pod moim łóżkiem.
811
00:49:01,376 --> 00:49:02,834
Wiesz o notariuszu.
812
00:49:03,334 --> 00:49:05,293
Chcesz się na mnie zemścić?
813
00:49:06,334 --> 00:49:10,376
- Nie, mamo. Po prostu mówię prawdę.
- Nie wydaje mi się.
814
00:49:10,459 --> 00:49:13,751
Cóż za elegancki sposób,
by uniknąć podejrzeń.
815
00:49:13,834 --> 00:49:16,793
Dziś ojciec miał zwiększyć twój spadek.
816
00:49:16,876 --> 00:49:20,043
- Nie dbam o pieniądze.
- Doprawdy?
817
00:49:20,126 --> 00:49:21,959
A kto utrzyma to dziecko?
818
00:49:23,251 --> 00:49:27,584
Nie widzę przy tobie mężczyzny.
Czy po prostu gdzieś się schował?
819
00:49:27,668 --> 00:49:32,418
Przestań ją obwiniać.
To samo przydarzyło się tobie.
820
00:49:32,918 --> 00:49:34,918
Co ty mówisz? Upiłaś się?
821
00:49:35,668 --> 00:49:39,043
Nie pamiętasz,
jak spotkałaś tego wysokiego…
822
00:49:40,918 --> 00:49:41,793
Maman!
823
00:49:42,584 --> 00:49:43,459
No już.
824
00:49:44,876 --> 00:49:47,126
Trudno oderwać ją od alkoholu.
825
00:49:48,459 --> 00:49:50,293
Mówiła, że jest zmęczona.
826
00:50:03,501 --> 00:50:04,501
No dobrze.
827
00:50:05,334 --> 00:50:06,709
- Mamo?
- Tak?
828
00:50:08,501 --> 00:50:10,709
Co to znaczy, że miałaś tak samo?
829
00:50:11,251 --> 00:50:13,709
To nic nie znaczy.
830
00:50:14,209 --> 00:50:18,376
Babcia bredzi, gdy jest trzeźwa,
a co dopiero, gdy wypije.
831
00:50:18,459 --> 00:50:19,543
Mamo.
832
00:50:20,418 --> 00:50:21,876
Nie ma o czym mówić.
833
00:50:21,959 --> 00:50:23,168
Rzecz nie w tym,
834
00:50:23,251 --> 00:50:25,584
kiedy zostałaś poczęta…
835
00:50:26,376 --> 00:50:27,293
ale z kim.
836
00:50:27,376 --> 00:50:28,959
Co ty pleciesz?
837
00:50:29,043 --> 00:50:30,918
Co? To nieprawda?
838
00:50:33,251 --> 00:50:34,459
Tata…
839
00:50:35,626 --> 00:50:37,001
nie był moim tatą?
840
00:50:53,084 --> 00:50:54,334
Czy on wiedział?
841
00:50:56,793 --> 00:50:57,959
Oczywiście.
842
00:50:59,751 --> 00:51:02,001
Poznałam go w trzecim miesiącu.
843
00:51:02,501 --> 00:51:04,376
Krótko potem się pobraliśmy.
844
00:51:05,126 --> 00:51:06,376
Czemu to zrobił?
845
00:51:10,709 --> 00:51:12,584
Pewnie z powodu mojej urody.
846
00:51:15,209 --> 00:51:16,209
Wiesz…
847
00:51:16,751 --> 00:51:19,043
twój dziadek miał sporo pieniędzy,
848
00:51:19,126 --> 00:51:22,834
a tata potrzebował posagu,
by kupić swój wymarzony dom.
849
00:51:27,459 --> 00:51:29,084
Ale był dobrym ojcem.
850
00:51:30,959 --> 00:51:32,793
Kochał cię jak córkę.
851
00:51:32,876 --> 00:51:35,043
Traktował was obie tak samo.
852
00:51:37,126 --> 00:51:39,418
To dlatego ulegałam jego kaprysom.
853
00:51:41,626 --> 00:51:44,084
Więc mój prawdziwy ojciec…
854
00:51:44,876 --> 00:51:46,168
Kto nim jest?
855
00:51:49,584 --> 00:51:51,001
Moja pierwsza miłość.
856
00:51:52,293 --> 00:51:53,209
Umberto.
857
00:51:56,209 --> 00:51:57,626
Zginął w wypadku.
858
00:52:00,376 --> 00:52:02,334
Myślę o nim każdego dnia.
859
00:52:04,709 --> 00:52:06,584
Zwłaszcza gdy cię widzę.
860
00:52:07,168 --> 00:52:10,293
Gdy się uśmiechasz,
bardzo mi go przypominasz.
861
00:52:13,709 --> 00:52:14,543
Więc…
862
00:52:15,918 --> 00:52:17,793
smuci cię mój widok?
863
00:52:18,584 --> 00:52:20,918
Nie. Ależ skąd.
864
00:52:21,459 --> 00:52:23,501
Jesteś dowodem naszej miłości.
865
00:52:31,293 --> 00:52:34,751
Gdy byłaś w moim pokoju,
pewnie zajrzałaś pod łóżko.
866
00:52:34,834 --> 00:52:35,668
Tak.
867
00:52:36,209 --> 00:52:37,668
Widziałam walizki.
868
00:52:40,834 --> 00:52:42,084
Chciałaś odejść?
869
00:52:44,626 --> 00:52:47,418
Czekałam na odpowiedni moment.
870
00:52:48,793 --> 00:52:50,793
Wolałam przeczekać święta.
871
00:53:05,251 --> 00:53:06,793
Połamie je pani.
872
00:53:06,876 --> 00:53:07,876
Mon Dieu.
873
00:53:08,668 --> 00:53:11,251
I dobrze. I tak są jak siano.
874
00:53:12,251 --> 00:53:15,584
Siano!
875
00:53:19,793 --> 00:53:21,126
Jestem taka samotna.
876
00:53:22,376 --> 00:53:25,084
Nie jest pani sama. Ma pani rodzinę.
877
00:53:25,918 --> 00:53:27,834
Też mi rodzina.
878
00:53:30,209 --> 00:53:33,418
Wolałbym nie mieć serca.
Wtedy bym nie cierpiała.
879
00:53:34,793 --> 00:53:37,543
Nawet Susanna jest bardziej doświadczona.
880
00:53:38,376 --> 00:53:40,001
Została tylko Caterina.
881
00:53:40,084 --> 00:53:43,251
Niedługo będę jedyną dziewicą w tym domu.
882
00:53:47,793 --> 00:53:49,918
Jak uwieść mężczyznę?
883
00:53:51,293 --> 00:53:52,293
Jak to się robi?
884
00:53:52,793 --> 00:53:54,168
Nauczysz mnie?
885
00:53:55,584 --> 00:53:58,043
Uwieść mężczyznę jest łatwo.
886
00:53:58,584 --> 00:54:01,334
Trudniej nie dać mu się omamić.
887
00:54:02,126 --> 00:54:03,043
Oczywiście.
888
00:54:04,334 --> 00:54:06,293
Ale tym zajmę się później.
889
00:54:07,126 --> 00:54:10,626
Muszę najpierw pozbyć się
głównego problemu.
890
00:54:12,668 --> 00:54:14,001
Musi pani wychodzić.
891
00:54:14,793 --> 00:54:17,293
- Wciąż siedzi pani w domu.
- Racja.
892
00:54:18,834 --> 00:54:19,834
Dokąd mam iść?
893
00:54:20,668 --> 00:54:21,709
Na spacer.
894
00:54:22,251 --> 00:54:25,793
Zapisać się na kurs.
Francuski, lekcje tańca…
895
00:54:25,876 --> 00:54:29,293
Wszędzie, gdzie może pani kogoś poznać.
896
00:54:30,709 --> 00:54:32,834
Gdzie indziej kogoś pani znajdzie?
897
00:54:34,668 --> 00:54:36,168
- Tutaj.
- Właśnie.
898
00:54:36,668 --> 00:54:38,876
- A to niedobrze.
- Otóż to.
899
00:54:42,001 --> 00:54:44,043
Ale nikt na mnie nie patrzy.
900
00:54:44,126 --> 00:54:47,709
Nie mam tego niezwykłego czaru
zwanego gracją.
901
00:54:50,209 --> 00:54:51,334
Nie zgodzę się.
902
00:54:52,751 --> 00:54:54,376
To kwestia prezencji.
903
00:54:54,959 --> 00:54:55,959
Naprawdę?
904
00:54:57,543 --> 00:54:58,751
No nie wiem.
905
00:55:00,084 --> 00:55:01,751
Życie to nie powieść,
906
00:55:01,834 --> 00:55:04,418
w której brzydula zdejmuje okulary
907
00:55:04,501 --> 00:55:06,584
i nagle staje się piękna.
908
00:55:07,376 --> 00:55:09,209
Jeśli zdejmę okulary…
909
00:55:16,834 --> 00:55:18,793
W okularach czy bez…
910
00:55:20,001 --> 00:55:21,168
To raczej…
911
00:55:21,959 --> 00:55:25,918
Tu chodzi o uśmiech.
O wyraz twarzy, właściwą posturę…
912
00:55:27,668 --> 00:55:28,918
O przekonanie.
913
00:55:29,418 --> 00:55:31,418
Trzeba zawsze czuć się pięknie.
914
00:55:31,501 --> 00:55:33,168
- Zawsze.
- Zawsze.
915
00:55:33,251 --> 00:55:34,168
Zawsze.
916
00:55:36,251 --> 00:55:38,043
Nawet na mszy świętej?
917
00:55:38,126 --> 00:55:40,501
Zwłaszcza na mszy świętej.
918
00:55:41,293 --> 00:55:44,209
A niby po co ludzie tam chodzą?
919
00:55:45,418 --> 00:55:47,959
- By słuchać księdza? Nie.
- Nie.
920
00:55:48,668 --> 00:55:50,126
Idą oglądać.
921
00:55:52,293 --> 00:55:53,793
Tak po prawdzie…
922
00:55:55,168 --> 00:55:57,959
też czasem pozwalam sobie spojrzeć.
923
00:56:00,834 --> 00:56:02,084
Widzi pani?
924
00:56:03,251 --> 00:56:06,168
Musimy się wystroić,
by stanąć przed Panem.
925
00:56:07,001 --> 00:56:08,168
Wystroić.
926
00:56:09,751 --> 00:56:12,043
Sprawdźmy, co tu pani ma.
927
00:56:16,293 --> 00:56:17,376
Więc…
928
00:56:19,001 --> 00:56:21,293
myślisz, że mam w sobie…
929
00:56:22,084 --> 00:56:24,251
niewykorzystany potencjał?
930
00:56:25,793 --> 00:56:26,793
I to wiele.
931
00:56:27,418 --> 00:56:28,459
Wiele.
932
00:56:32,626 --> 00:56:37,834
BIAŁE NOCE
FIODOR DOSTOJEWSKI
933
00:56:47,084 --> 00:56:48,376
Gdzie Veronica?
934
00:56:50,834 --> 00:56:51,751
Nie wiem.
935
00:56:52,251 --> 00:56:55,084
Dawno jej nie widziałam. Nie była z wami?
936
00:56:55,168 --> 00:56:56,168
Nie.
937
00:56:57,251 --> 00:56:58,709
Mój Boże, uciekła?
938
00:57:00,209 --> 00:57:02,001
Wiedziałam, że to ona.
939
00:57:03,001 --> 00:57:05,501
Mamo, to jej torebka.
940
00:57:10,251 --> 00:57:11,251
Tak.
941
00:57:13,126 --> 00:57:14,209
Czekaj.
942
00:57:15,918 --> 00:57:18,376
Otwórz i sprawdź, czy jest tam klucz.
943
00:57:18,459 --> 00:57:20,001
- Racja.
- No dalej.
944
00:57:21,501 --> 00:57:22,418
Cicho.
945
00:57:26,668 --> 00:57:28,834
Nie dotykaj, zniszczysz odciski.
946
00:57:28,918 --> 00:57:30,168
Słucham?
947
00:57:30,251 --> 00:57:31,584
Tak mnie naszło.
948
00:57:32,584 --> 00:57:34,001
- Widziałyście?
- Tak.
949
00:57:35,834 --> 00:57:36,959
Ciocia Agostina.
950
00:57:41,876 --> 00:57:43,168
Ciocia Agostina?
951
00:57:47,001 --> 00:57:49,584
Mówcie mi Tina.
952
00:57:58,168 --> 00:58:00,626
Pięknie wyglądasz. Co zrobiłaś?
953
00:58:00,709 --> 00:58:02,918
Kobiety czynią cuda.
954
00:58:03,001 --> 00:58:04,626
Zauważyłyśmy.
955
00:58:06,001 --> 00:58:07,709
Spisałam się, prawda?
956
00:58:09,418 --> 00:58:10,501
Tak.
957
00:58:11,251 --> 00:58:12,209
Wspaniale.
958
00:58:14,334 --> 00:58:15,459
Tu jesteś.
959
00:58:15,959 --> 00:58:17,084
Nie uciekłaś.
960
00:58:17,626 --> 00:58:18,834
Byłem w toalecie.
961
00:58:18,918 --> 00:58:20,584
Zostawiłaś tu torebkę.
962
00:58:22,001 --> 00:58:23,584
Chyba wam ufam.
963
00:58:24,168 --> 00:58:25,959
Zajrzałyśmy do środka.
964
00:58:26,043 --> 00:58:28,043
No dajcie spokój!
965
00:58:28,126 --> 00:58:30,709
Ile na mnie patrzyłyście? Pół minuty?
966
00:58:32,084 --> 00:58:33,501
Co znalazłyście?
967
00:58:34,001 --> 00:58:34,918
Pistolet.
968
00:58:35,501 --> 00:58:36,501
Pistolet?
969
00:58:38,501 --> 00:58:40,293
Kogo miałabym zastrzelić?
970
00:58:40,376 --> 00:58:43,543
Na przykład Marcella.
Gdybyś nie znalazła noża.
971
00:58:43,626 --> 00:58:47,709
Nie miałam w rękach broni.
Nie znajdziecie tam moich odcisków.
972
00:58:51,001 --> 00:58:54,584
Najpierw pigułki pod twoim łóżkiem.
973
00:58:55,418 --> 00:58:56,584
A teraz…
974
00:58:57,084 --> 00:58:58,959
broń w mojej torebce.
975
00:59:00,376 --> 00:59:02,709
Morderczyni chce nas wrobić.
976
00:59:03,834 --> 00:59:05,918
Jedną po drugiej.
977
00:59:07,334 --> 00:59:09,459
Ona się z nami bawi.
978
00:59:12,043 --> 00:59:13,543
- Mój Boże!
- Parbleu!
979
00:59:14,209 --> 00:59:15,918
Weź Ming. Szybko.
980
00:59:16,001 --> 00:59:17,543
Skąd ja wezmę Ming?
981
00:59:25,168 --> 00:59:26,376
Drogie panie.
982
00:59:26,459 --> 00:59:27,418
Wystarczy.
983
00:59:28,334 --> 00:59:32,709
Nie mamy telefonu ani auta.
Wysiadł prąd, a na policję daleko.
984
00:59:33,293 --> 00:59:34,709
Musimy stąd wyjść.
985
00:59:35,293 --> 00:59:37,959
- Tak, ale jak?
- Brama jest zamknięta.
986
00:59:38,543 --> 00:59:40,126
Spróbujmy się wspiąć.
987
00:59:40,209 --> 00:59:41,709
Chryste! Ale jak?
988
00:59:42,459 --> 00:59:44,293
Chodźmy, zobaczymy.
989
00:59:44,793 --> 00:59:46,084
Tak, chodźmy.
990
00:59:47,001 --> 00:59:49,209
Ja też pójdę. Nałożę stułę.
991
00:59:49,293 --> 00:59:50,459
Ja zostanę.
992
00:59:51,793 --> 00:59:53,709
A ty jej przypilnuj.
993
01:00:09,001 --> 01:00:09,918
Chcesz?
994
01:00:14,001 --> 01:00:15,251
Nie są zatrute.
995
01:00:32,876 --> 01:00:33,876
Dzięki.
996
01:00:36,126 --> 01:00:38,626
Nie za to powinnaś mi dziękować.
997
01:00:40,709 --> 01:00:41,709
A za co?
998
01:00:42,918 --> 01:00:44,126
Po pierwsze…
999
01:00:44,793 --> 01:00:47,584
że wyjawiłam sekret Agostiny, a nie twój.
1000
01:00:48,334 --> 01:00:49,418
Słucham?
1001
01:00:52,209 --> 01:00:53,501
Masz kochanka.
1002
01:00:56,668 --> 01:00:58,626
- Tak myślisz?
- Tak.
1003
01:00:59,126 --> 01:01:01,501
Nie wiem, kto to, ale jestem pewna.
1004
01:01:03,709 --> 01:01:05,834
I dlatego zabiłam Marcella?
1005
01:01:06,459 --> 01:01:07,959
Tego nie mówię.
1006
01:01:08,043 --> 01:01:09,751
To o co ci chodzi?
1007
01:01:11,043 --> 01:01:13,001
Sprawdzam, czy się przyznasz.
1008
01:01:15,751 --> 01:01:17,126
To szantaż.
1009
01:01:18,626 --> 01:01:19,751
Ciekawość.
1010
01:01:20,834 --> 01:01:23,293
Nie wyglądasz na zrozpaczoną wdowę.
1011
01:01:25,418 --> 01:01:26,418
Mylisz się.
1012
01:01:28,043 --> 01:01:29,459
Kochałam Marcella.
1013
01:01:29,543 --> 01:01:30,668
Wierzę ci.
1014
01:01:31,959 --> 01:01:33,793
Ale nie był twoim jedynym.
1015
01:01:36,376 --> 01:01:38,001
Ani ja jego jedyną.
1016
01:01:46,668 --> 01:01:47,959
Spakowałam walizki.
1017
01:01:49,543 --> 01:01:51,543
Miałam odejść przed końcem roku.
1018
01:01:52,543 --> 01:01:54,084
Powiedziałam mu wczoraj.
1019
01:01:54,959 --> 01:01:56,043
Zabawne, prawda?
1020
01:02:07,834 --> 01:02:09,668
Wyjeżdżasz z kochankiem?
1021
01:02:10,876 --> 01:02:12,001
Ależ skąd.
1022
01:02:14,418 --> 01:02:15,543
Tak.
1023
01:02:16,793 --> 01:02:17,918
Mam kogoś.
1024
01:02:19,084 --> 01:02:20,334
Jestem szczęśliwa.
1025
01:02:21,459 --> 01:02:23,084
Ale wyjeżdżam sama.
1026
01:02:23,793 --> 01:02:27,376
Moje największe marzenie
to wrócić wieczorem do domu…
1027
01:02:28,501 --> 01:02:29,959
i nikogo nie zastać.
1028
01:02:33,084 --> 01:02:35,751
Nie wiem, jak wytrzymałaś 25 lat.
1029
01:02:35,834 --> 01:02:37,793
Nie nadaję się na żonę.
1030
01:02:38,376 --> 01:02:42,168
Gdy zaczął myśleć o ślubie,
spakowałam się i uciekłam.
1031
01:02:42,251 --> 01:02:43,084
Paryż?
1032
01:02:43,959 --> 01:02:44,959
I cały świat.
1033
01:02:46,209 --> 01:02:48,084
A teraz? Masz kogoś?
1034
01:02:50,376 --> 01:02:53,168
Mam romans z pewnym dżentelmenem.
1035
01:02:55,293 --> 01:02:59,293
Chciałabym ci powiedzieć z kim,
ale może nie powinnam.
1036
01:03:00,501 --> 01:03:01,793
Powiedz pierwsza.
1037
01:03:04,626 --> 01:03:05,876
Znam go?
1038
01:03:07,751 --> 01:03:08,959
Tak.
1039
01:03:09,459 --> 01:03:11,834
- Ale nie Marcello?
- Ależ skąd.
1040
01:03:16,043 --> 01:03:17,209
A znam twojego?
1041
01:03:18,418 --> 01:03:19,709
Myślę, że tak.
1042
01:03:26,376 --> 01:03:27,459
Ty pierwsza.
1043
01:03:27,543 --> 01:03:29,168
Nie, ty pierwsza.
1044
01:03:31,459 --> 01:03:33,876
- Powiemy to razem?
- Dobrze.
1045
01:03:33,959 --> 01:03:35,376
Policzmy do trzech.
1046
01:03:36,668 --> 01:03:37,793
- Jeden…
- Jeden…
1047
01:03:37,876 --> 01:03:38,876
- Dwa…
- Dwa…
1048
01:03:38,959 --> 01:03:40,334
- Trzy…
- Trzy…
1049
01:03:40,418 --> 01:03:42,418
- Pan Giannutri.
- Pan Giannutri.
1050
01:03:44,543 --> 01:03:45,834
O rety.
1051
01:03:53,084 --> 01:03:55,543
Niech cię szlag.
1052
01:04:03,001 --> 01:04:06,251
- Czemu zabierasz mi mężczyzn?
- Znałam go pierwsza.
1053
01:04:07,209 --> 01:04:08,209
Puść mnie!
1054
01:04:10,334 --> 01:04:11,959
Chyba damy radę.
1055
01:04:13,459 --> 01:04:14,626
Też tak myślę.
1056
01:04:15,334 --> 01:04:16,668
Przejdziemy górą?
1057
01:04:16,751 --> 01:04:17,876
Spróbujmy.
1058
01:04:24,793 --> 01:04:25,876
Kto pierwszy?
1059
01:04:26,959 --> 01:04:27,959
Ja.
1060
01:04:29,918 --> 01:04:31,418
- Uważaj, Cate.
- Wiem.
1061
01:04:38,751 --> 01:04:41,334
- Zraniłam się w rękę.
- Proszę zejść.
1062
01:04:41,418 --> 01:04:42,876
- Zejdź.
- Zejdź.
1063
01:04:42,959 --> 01:04:46,209
- Dobrze.
- Za mocno pada. Nie damy rady.
1064
01:04:46,293 --> 01:04:47,626
Spróbujemy rano.
1065
01:04:48,501 --> 01:04:50,418
- No dobrze.
- Wracamy?
1066
01:04:50,501 --> 01:04:52,001
- Tak.
- Zimno mi.
1067
01:04:54,168 --> 01:04:55,168
To mama?
1068
01:04:55,793 --> 01:04:56,793
Dobry Boże.
1069
01:04:57,376 --> 01:04:59,001
Może morderca wrócił.
1070
01:05:00,459 --> 01:05:01,459
Chodźmy.
1071
01:05:32,001 --> 01:05:34,168
Nie powinnyśmy ze sobą walczyć.
1072
01:05:36,543 --> 01:05:37,543
Dlaczego?
1073
01:05:39,418 --> 01:05:41,876
Bo mamy podobny gust.
1074
01:05:45,626 --> 01:05:47,209
Też jestem zaskoczona.
1075
01:05:48,084 --> 01:05:49,709
Jesteśmy takie różne.
1076
01:05:56,168 --> 01:05:57,251
Pocałuj mnie.
1077
01:05:58,293 --> 01:05:59,293
Co?
1078
01:06:00,418 --> 01:06:01,918
Całowałaś już kobietę?
1079
01:06:02,751 --> 01:06:03,584
Nie.
1080
01:06:04,084 --> 01:06:05,126
Ja też nie.
1081
01:06:06,209 --> 01:06:07,293
Pocałuj mnie.
1082
01:06:08,709 --> 01:06:09,751
Ale dlaczego?
1083
01:06:10,751 --> 01:06:13,501
Chcę wiedzieć, jak to jest cię pocałować.
1084
01:06:15,293 --> 01:06:16,334
Spróbujmy.
1085
01:06:27,918 --> 01:06:29,001
Mamo!
1086
01:06:30,626 --> 01:06:32,168
O mój Boże…
1087
01:06:33,418 --> 01:06:35,251
Caterina, przywieź babcię.
1088
01:06:36,459 --> 01:06:37,626
Jest w składziku.
1089
01:06:39,001 --> 01:06:40,043
Nadal?
1090
01:06:40,126 --> 01:06:41,209
Tak myślę.
1091
01:06:45,751 --> 01:06:46,793
Chodźmy.
1092
01:07:04,668 --> 01:07:06,043
Wszystko dobrze?
1093
01:07:07,834 --> 01:07:09,959
Trochę boli mnie głowa.
1094
01:07:11,001 --> 01:07:13,418
- Zostało coś do picia?
- Zobaczymy.
1095
01:07:14,126 --> 01:07:16,168
Twoja matka to morderczyni.
1096
01:07:25,793 --> 01:07:27,251
Wiem, kto to zrobił.
1097
01:07:28,084 --> 01:07:29,793
- Naprawdę?
- Tak.
1098
01:07:33,376 --> 01:07:36,084
Ale nie powiem, co się stało.
1099
01:07:37,459 --> 01:07:38,668
Zrób to sama.
1100
01:07:38,751 --> 01:07:40,459
Czas wyznać prawdę.
1101
01:07:54,168 --> 01:07:55,209
Dobrze.
1102
01:07:57,459 --> 01:07:59,001
Świąteczna opowieść.
1103
01:08:00,251 --> 01:08:04,084
Dawno temu pewien mężczyzna
żył wśród siedmiu kobiet.
1104
01:08:05,918 --> 01:08:08,209
Wczoraj biedak poszedł spać.
1105
01:08:09,584 --> 01:08:12,418
I rozpoczęła się pielgrzymka kobiet.
1106
01:08:13,293 --> 01:08:14,709
Jak co wieczór.
1107
01:08:16,709 --> 01:08:21,459
Ale tym razem jego córka Caterina
ukryła się za zasłoną.
1108
01:08:22,334 --> 01:08:24,584
Wszystko widziała i słyszała.
1109
01:08:26,293 --> 01:08:27,793
Oto, co się stało.
1110
01:08:29,543 --> 01:08:30,626
O dziesiątej…
1111
01:08:31,876 --> 01:08:32,876
scena pierwsza.
1112
01:08:33,543 --> 01:08:35,709
Nigdy ci ich nie oddam.
1113
01:08:35,793 --> 01:08:40,001
Teściowa, która mieszka w jego domu
od ponad dziesięciu lat,
1114
01:08:40,084 --> 01:08:42,293
nie chce oddać mu obligacji.
1115
01:08:46,001 --> 01:08:47,084
Scena druga.
1116
01:08:50,168 --> 01:08:51,043
Marcello.
1117
01:08:51,126 --> 01:08:52,459
Wpół do jedenastej
1118
01:08:52,959 --> 01:08:57,334
jego szwagierka Agostina
przychodzi błagać, by zapomniał o liście.
1119
01:08:58,459 --> 01:09:00,543
Jakby w ogóle pamiętał.
1120
01:09:03,584 --> 01:09:04,918
Ma inny problem.
1121
01:09:05,918 --> 01:09:07,626
Chce się jej pozbyć.
1122
01:09:08,584 --> 01:09:10,918
Marcello, chciałam tylko…
1123
01:09:11,001 --> 01:09:13,876
O jedenastej zaczyna się rzeźnia.
1124
01:09:14,668 --> 01:09:16,751
Żona mówi mu, że odchodzi.
1125
01:09:17,584 --> 01:09:20,293
Zaczeka do końca świąt dla dobra córek.
1126
01:09:21,084 --> 01:09:23,626
Zostanę na święta, ale potem odchodzę.
1127
01:09:24,334 --> 01:09:25,668
Już się spakowałam.
1128
01:09:26,626 --> 01:09:28,334
Dłużej tego nie zniosę.
1129
01:09:29,918 --> 01:09:32,251
- Przykro mi.
- Piękny prezent.
1130
01:09:36,418 --> 01:09:38,293
O północy przychodzą ziółka.
1131
01:09:40,793 --> 01:09:42,793
A z nimi Maria.
1132
01:09:44,584 --> 01:09:45,709
O pierwszej…
1133
01:09:46,376 --> 01:09:49,834
po setnej wizycie w łazience,
powraca Agostina.
1134
01:09:50,501 --> 01:09:51,751
Marcello.
1135
01:09:53,251 --> 01:09:55,584
Tym razem tata jej nie wpuszcza.
1136
01:09:58,709 --> 01:10:00,501
Pojawia się Veronica.
1137
01:10:00,584 --> 01:10:02,584
Wchodzi sama, bo ma klucze.
1138
01:10:03,418 --> 01:10:06,459
Potrzebuje pieniędzy.
Chce wrócić do Paryża.
1139
01:10:06,543 --> 01:10:08,918
Oddam ci je. Przecież mnie znasz.
1140
01:10:09,501 --> 01:10:10,918
Omawiają testament.
1141
01:10:12,709 --> 01:10:16,126
Na koniec, o trzeciej nad ranem,
wisienka na torcie.
1142
01:10:16,959 --> 01:10:18,834
Susanna przynosi nowiny.
1143
01:10:19,334 --> 01:10:20,834
„Będę miała dziecko”.
1144
01:10:21,334 --> 01:10:23,168
I to nie był Duch Święty.
1145
01:10:23,251 --> 01:10:24,918
Przepraszam, tato.
1146
01:10:26,584 --> 01:10:28,043
Tak mi przykro.
1147
01:10:31,709 --> 01:10:33,584
Potem zostaję tylko ja.
1148
01:10:34,876 --> 01:10:38,293
Wychodzę zza zasłony i mówię,
że wszystko słyszałam.
1149
01:10:39,209 --> 01:10:40,584
I że za to zapłacą.
1150
01:10:40,668 --> 01:10:41,584
Kto?
1151
01:10:41,668 --> 01:10:42,834
Wy wszystkie.
1152
01:10:44,251 --> 01:10:45,418
Wiedźmy.
1153
01:10:45,501 --> 01:10:46,543
Hej.
1154
01:10:47,459 --> 01:10:48,751
Tata był wykończony.
1155
01:10:49,376 --> 01:10:50,626
Miał już dość.
1156
01:10:52,126 --> 01:10:53,626
Wiecie, co powiedział?
1157
01:10:55,084 --> 01:10:57,084
„Jak miło byłoby umrzeć”.
1158
01:10:59,834 --> 01:11:01,209
Tak powiedział?
1159
01:11:01,293 --> 01:11:02,459
Tak.
1160
01:11:04,501 --> 01:11:06,584
Powtórzył to wiele razy.
1161
01:11:06,668 --> 01:11:09,626
Powiedziałam, że w takim razie mu pomogę.
1162
01:11:11,293 --> 01:11:12,334
Mój Boże.
1163
01:11:13,543 --> 01:11:15,084
Zabiłaś go.
1164
01:11:19,584 --> 01:11:21,293
Nikt nie zabił Marcella.
1165
01:11:22,543 --> 01:11:24,084
Bo Marcello żyje.
1166
01:11:24,168 --> 01:11:27,376
- Upozorowaliśmy jego śmierć.
- Co?
1167
01:11:27,459 --> 01:11:29,918
Żeby mógł usłyszeć zza tych drzwi,
1168
01:11:30,668 --> 01:11:32,501
co naprawdę o nim myślicie.
1169
01:11:33,918 --> 01:11:36,501
Chciał wiedzieć, kto będzie płakał.
1170
01:11:37,584 --> 01:11:39,584
Kto mówił o pieniądzach.
1171
01:11:40,293 --> 01:11:41,376
A kto o miłości.
1172
01:11:42,876 --> 01:11:46,793
Bo dziś miał iść do notariusza
i zmienić testament.
1173
01:11:47,959 --> 01:11:49,126
I dlatego musiał…
1174
01:11:50,501 --> 01:11:51,334
umrzeć.
1175
01:11:51,418 --> 01:11:53,876
A ty mu pomogłaś.
1176
01:11:54,751 --> 01:11:56,209
Nudziło mi się.
1177
01:11:58,209 --> 01:12:02,209
Zrobiłam krew z merkurochromu
i wykorzystałam złamany nóż.
1178
01:12:05,459 --> 01:12:07,209
Zadzwoniłam do Veroniki.
1179
01:12:09,543 --> 01:12:11,793
Przecięłam kable od telefonu.
1180
01:12:13,459 --> 01:12:14,793
I przewody w aucie.
1181
01:12:16,376 --> 01:12:18,209
I zamknęłam bramę.
1182
01:12:21,168 --> 01:12:24,418
Ukryłam też leki cioci pod łóżkiem mamy.
1183
01:12:27,876 --> 01:12:29,543
Ukradłam obligacje babci.
1184
01:12:34,251 --> 01:12:36,918
Podłożyłam broń do torebki Veroniki.
1185
01:12:38,668 --> 01:12:41,501
A do tego podmieniłam klucz do pokoju.
1186
01:12:42,626 --> 01:12:45,543
Żeby tata nie musiał leżeć tam cały dzień.
1187
01:12:46,376 --> 01:12:48,001
Pomyślałaś o wszystkim.
1188
01:12:48,084 --> 01:12:50,209
Poza tym, że ktoś cię zobaczy.
1189
01:12:51,543 --> 01:12:53,001
Więc Marcello żyje.
1190
01:12:53,084 --> 01:12:54,043
Żyje.
1191
01:12:54,126 --> 01:12:55,418
Tak, żyje.
1192
01:12:55,918 --> 01:12:58,084
Ale teraz zabiję tego gnoja.
1193
01:12:58,668 --> 01:12:59,918
A ja ci pomogę.
1194
01:13:10,251 --> 01:13:11,959
Otwieraj, draniu!
1195
01:13:13,084 --> 01:13:14,793
Śmiałeś się ze mnie, co?
1196
01:13:14,876 --> 01:13:17,501
- Śmiałeś się, draniu!
- Otwieraj!
1197
01:13:17,584 --> 01:13:19,626
Nie dostaniesz obligacji!
1198
01:13:20,459 --> 01:13:21,834
Daj mi ten klucz!
1199
01:13:21,918 --> 01:13:25,418
Ty mała cnotko.
Dzisiejsza młodzież jest żałosna.
1200
01:13:25,501 --> 01:13:27,251
- Otwieraj!
- Już.
1201
01:13:27,334 --> 01:13:29,293
Nie przesadzamy trochę?
1202
01:13:29,376 --> 01:13:33,959
Zamknij się, ty ladacznico!
Jesteś w ciąży i nawet nie wiesz z kim!
1203
01:13:35,334 --> 01:13:36,959
- Gdzie on jest?
- Tędy.
1204
01:13:37,043 --> 01:13:38,543
Ukrył się na balkonie!
1205
01:13:41,584 --> 01:13:42,626
Ostrożnie.
1206
01:13:46,501 --> 01:13:47,918
- Tata.
- O nie.
1207
01:13:49,918 --> 01:13:51,168
Chryste.
1208
01:13:52,001 --> 01:13:53,334
Znowu umarł?
1209
01:13:54,959 --> 01:13:57,918
Chciałyśmy go powstrzymać,
ale było za późno.
1210
01:13:59,418 --> 01:14:00,959
Rzucił się z balkonu.
1211
01:14:03,251 --> 01:14:06,834
Miał jakieś powody,
by popełnić samobójstwo?
1212
01:14:06,918 --> 01:14:10,251
Wszyscy wiedzą, że miał kłopoty finansowe.
1213
01:14:10,334 --> 01:14:14,334
Szczerze mówiąc,
nigdy nie miał żyłki do interesów.
1214
01:14:14,418 --> 01:14:18,918
Pozwolił sobie nawet
poprosić mnie o pieniądze.
1215
01:14:19,834 --> 01:14:21,418
Mnie, biedną staruszkę.
1216
01:14:21,918 --> 01:14:23,209
Jak on mógł?
1217
01:14:25,084 --> 01:14:26,376
No dobrze.
1218
01:14:26,459 --> 01:14:30,376
Jeśli coś sobie panie przypomną,
oto mój numer telefonu.
1219
01:14:30,459 --> 01:14:31,626
Dziękuję.
1220
01:14:34,959 --> 01:14:38,043
Detektyw Giovanni Rigoldi.
1221
01:14:38,126 --> 01:14:40,001
Giovanni Ripoldi, tak.
1222
01:14:40,084 --> 01:14:41,626
Ach, Ripoldi.
1223
01:14:42,834 --> 01:14:47,293
Więc gdybym przypomniała sobie
jakiś mały szczegół…
1224
01:14:48,168 --> 01:14:49,251
mogę zadzwonić?
1225
01:14:49,334 --> 01:14:52,793
Jeśli coś sobie pani przypomni,
musi pani zadzwonić.
1226
01:14:52,876 --> 01:14:54,001
Muszę.
1227
01:14:57,293 --> 01:14:58,793
Agostina Caccia.
1228
01:14:59,501 --> 01:15:00,501
Enchantée.
1229
01:15:07,876 --> 01:15:10,043
Zgaduję, że mieszka pan…
1230
01:15:10,543 --> 01:15:12,668
w okolicach jeziora.
1231
01:15:12,751 --> 01:15:15,209
Tak, jestem z miasta.
1232
01:15:15,918 --> 01:15:17,626
To nie tak daleko.
1233
01:15:22,126 --> 01:15:23,293
Czas na mnie.
1234
01:15:23,376 --> 01:15:25,084
- Tak.
- Do widzenia.
1235
01:15:26,459 --> 01:15:28,376
- I pani też.
- Pannie.
1236
01:15:29,418 --> 01:15:30,668
Pannie też.
1237
01:15:32,834 --> 01:15:34,043
Przepraszam.
1238
01:15:35,626 --> 01:15:36,459
Przepraszam.
1239
01:15:37,293 --> 01:15:38,418
Co ona robi?
1240
01:15:47,668 --> 01:15:49,709
Rusz się. Rozjedzie cię.
1241
01:15:52,334 --> 01:15:53,876
- No dalej.
- Rusz się!
1242
01:15:55,501 --> 01:15:57,501
- Ciociu.
- Ciociu?
1243
01:15:57,584 --> 01:15:59,918
- Ciociu.
- Chodź tutaj.
1244
01:16:06,418 --> 01:16:07,543
Caterina.
1245
01:16:08,668 --> 01:16:10,251
Źle się zachowałaś.
1246
01:16:11,459 --> 01:16:14,668
Kobiety muszą sobie pomagać,
a nie ze sobą walczyć.
1247
01:16:16,376 --> 01:16:18,001
Nawet dla mężczyzny?
1248
01:16:18,584 --> 01:16:21,043
Zwłaszcza dla mężczyzny.
1249
01:16:21,126 --> 01:16:24,126
Zwłaszcza dla mężczyzny.
1250
01:16:28,584 --> 01:16:31,543
Ale jeśli mężczyzna poprosi…
1251
01:16:32,126 --> 01:16:33,501
Spójrz na siebie.
1252
01:16:33,584 --> 01:16:35,918
Wychowałam ladacznicę.
1253
01:16:39,876 --> 01:16:40,793
Przepraszam.
1254
01:16:42,293 --> 01:16:43,418
Wybaczcie.
1255
01:16:47,459 --> 01:16:50,251
W każdym razie to przystojny mężczyzna.
1256
01:16:50,334 --> 01:16:51,793
- Kto?
- Kto?
1257
01:16:52,293 --> 01:16:54,043
Ten detektyw.
1258
01:16:58,459 --> 01:17:01,834
Jeśli go tkniesz,
zrobię z ciebie kosmetyczkę!
1259
01:17:07,001 --> 01:17:08,334
A ja jej pomogę.
1260
01:17:14,293 --> 01:17:16,626
Susanna, tak sobie myślałam…
1261
01:17:17,126 --> 01:17:20,209
Czy to dziecko pana Giannutriego?
1262
01:17:21,209 --> 01:17:23,918
Skąd! Co ty sobie myślisz?
1263
01:17:24,001 --> 01:17:25,793
Co ty sobie myślisz?
1264
01:17:29,376 --> 01:17:31,834
- Nie?
- Nie!
1265
01:17:31,918 --> 01:17:34,001
Nie jestem tak zdesperowana!
1266
01:17:41,501 --> 01:17:43,459
Długi będzie ten szlaban?
1267
01:17:43,543 --> 01:17:44,668
Tak!
1268
01:17:52,251 --> 01:17:53,584
Co teraz zrobimy?
1269
01:17:54,209 --> 01:17:55,334
To znaczy?
1270
01:17:55,834 --> 01:17:58,543
Chyba wszystkie powinnyśmy się napić.
1271
01:17:58,626 --> 01:18:00,709
My, ten dom…
1272
01:18:00,793 --> 01:18:02,959
Co zrobimy bez taty?
1273
01:18:03,459 --> 01:18:05,418
Chyba wrócę do Paryża.
1274
01:18:05,918 --> 01:18:07,584
Nic tu po mnie.
1275
01:18:08,834 --> 01:18:10,918
Nie wiem. Muszę pomyśleć.
1276
01:18:11,001 --> 01:18:12,043
Ja też.
1277
01:18:12,793 --> 01:18:15,918
A ja wiem. Chcę się spotkać z detektywem.
1278
01:18:17,751 --> 01:18:19,501
Możemy tu zostać.
1279
01:18:20,459 --> 01:18:23,084
Wiem, że jestem tylko gosposią.
1280
01:18:23,959 --> 01:18:26,043
Ale miło byłoby być tu razem.
1281
01:18:26,876 --> 01:18:29,084
Ja lubię gotować, a panie jeść…
1282
01:18:29,168 --> 01:18:30,376
Ja lubię pić.
1283
01:18:30,876 --> 01:18:33,584
Przecież mamy spadek po Marcellu.
1284
01:18:34,334 --> 01:18:35,459
I ten dom.
1285
01:18:36,334 --> 01:18:37,668
To brzmi nieźle.
1286
01:18:38,168 --> 01:18:39,876
Może jednak zostanę.
1287
01:18:40,626 --> 01:18:42,334
Odzyskam swój pokój.
1288
01:18:43,001 --> 01:18:44,418
O tak.
1289
01:18:44,501 --> 01:18:47,876
Tchnijmy życie w tę ruderę.
1290
01:18:47,959 --> 01:18:51,209
Mamy spadek. Mamy moje obligacje.
1291
01:18:51,293 --> 01:18:54,418
A niedługo będziemy miały…
1292
01:18:54,501 --> 01:18:56,001
dziecko.
1293
01:18:57,793 --> 01:18:58,959
Pijemy?
1294
01:23:07,168 --> 01:23:13,626
Napisy: Marta Racka