1
00:00:06,215 --> 00:00:09,635
SERIAL NETFLIX
2
00:00:17,894 --> 00:00:18,936
Mae?
3
00:00:25,443 --> 00:00:26,694
Mae?
4
00:00:35,787 --> 00:00:36,913
Mae?
5
00:00:39,373 --> 00:00:40,625
Mae?
6
00:01:28,923 --> 00:01:31,008
NA MOTYWACH POWIEŚCI
DIABEŁ W OHIO D. POLATIN
7
00:01:32,593 --> 00:01:34,595
„W TOBIE UFNOŚĆ POKŁADAM”
8
00:01:44,021 --> 00:01:45,106
W porządku?
9
00:01:46,566 --> 00:01:50,528
Tak. Chyba zaspałam.
10
00:01:50,611 --> 00:01:52,738
Jest sobota, masz do tego prawo.
11
00:01:54,073 --> 00:01:55,408
Lekka lektura do snu?
12
00:01:55,491 --> 00:01:58,327
KULT SEKT: PSYCHIATRYCZNA ANALIZA
AMERYKAŃSKIEGO ZJAWISKA
13
00:02:01,122 --> 00:02:03,916
Dani już nie chce
waniliowego tortu urodzinowego.
14
00:02:04,000 --> 00:02:07,295
Teraz ma być o smaku konfetti.
Podobno to teraz smak.
15
00:02:07,837 --> 00:02:09,338
Jasne, konfetti.
16
00:02:09,422 --> 00:02:12,550
I szuka różowych wstążek baletowych.
17
00:02:12,633 --> 00:02:13,801
Ma próbę?
18
00:02:13,885 --> 00:02:15,511
Tak, Helen ją podrzuciła.
19
00:02:15,595 --> 00:02:19,182
Jules ma jutro robić jakieś zdjęcia,
czym bardzo się stresuje.
20
00:02:19,265 --> 00:02:23,227
W co drugim jej zdaniu
występuje Sebastian.
21
00:02:24,896 --> 00:02:28,024
- A Mae?
- Chyba jeszcze śpi.
22
00:02:29,984 --> 00:02:32,278
- Do wieczora.
- Do zobaczenia.
23
00:02:45,791 --> 00:02:47,460
SEBASTIAN – WPADNĘ WYBRAĆ ZDJĘCIA
24
00:02:52,298 --> 00:02:56,219
MYŚLAŁAM, ŻE MAM CZAS DO JUTRA
25
00:02:59,639 --> 00:03:01,182
CHCĘ ROZPLANOWAĆ UKŁAD
26
00:03:05,436 --> 00:03:07,647
OK, DO ZOBACZENIA PÓŹNIEJ
27
00:03:08,773 --> 00:03:12,902
Jest tu Jules, Helen, Dani,
Suzanne i Peter.
28
00:03:12,985 --> 00:03:16,781
Mam swój własny pokój
i wszyscy są bardzo mili.
29
00:03:17,865 --> 00:03:20,243
Myślę, że jestem tu, gdzie powinnam.
30
00:03:20,326 --> 00:03:22,370
Mae! Musimy zrobić te zdjęcia!
31
00:03:28,501 --> 00:03:29,502
Doktor Mathis.
32
00:03:29,585 --> 00:03:33,547
Cześć. Dzięki za przypomnienie.
Zapomniałam, że mam dziś zmianę.
33
00:03:33,631 --> 00:03:36,384
- Mam u ciebie dług.
- Raczej dwa.
34
00:03:36,467 --> 00:03:41,430
Pani Clarkston ma brać risperidon
raz dziennie, prawda?
35
00:03:41,514 --> 00:03:44,558
A nie dwa razy,
jak zapewne omyłkowo napisałaś.
36
00:03:45,559 --> 00:03:48,479
Tak, raz dziennie. Przepraszam.
37
00:03:50,106 --> 00:03:51,774
Ostatnio mam dużo na głowie.
38
00:04:08,666 --> 00:04:10,126
Kocham cię. Pa.
39
00:05:11,228 --> 00:05:13,731
- Halo?
- Tu doktor Hawkins, oddzwaniam.
40
00:05:14,607 --> 00:05:16,025
Dziękuję za telefon.
41
00:05:16,108 --> 00:05:19,820
Ma pani pacjentkę
z wyrytym do góry nogami pentagramem?
42
00:05:19,904 --> 00:05:21,781
Tak.
43
00:05:21,864 --> 00:05:24,325
W zasadzie to już nie jest moja pacjentka.
44
00:05:24,408 --> 00:05:27,411
- Zostałam jej opiekunką.
- Gdzie jej go wycięto?
45
00:05:27,495 --> 00:05:30,539
Jak sądzę, uciekła z sekty.
46
00:05:30,623 --> 00:05:32,375
Z miejsca zwanego Amontown.
47
00:05:32,458 --> 00:05:35,669
Przepraszam, nie mogę tego omawiać
przez telefon.
48
00:05:35,753 --> 00:05:38,714
- Studenci czekają na konsultacje.
- W sobotę?
49
00:05:39,215 --> 00:05:42,885
Tak dziś wygląda świat akademicki.
Życzę powodzenia.
50
00:05:42,968 --> 00:05:45,262
Możemy porozmawiać kiedy indziej?
51
00:05:54,063 --> 00:05:56,273
AUTORKA: DR PAMELA HAWKINS
52
00:06:02,154 --> 00:06:04,448
WYKŁADA NA UNIWERSYTECIE
W CLEVELAND, OHIO
53
00:06:06,242 --> 00:06:09,120
One są naprawdę odlotowe.
Musisz mnie tego nauczyć.
54
00:06:09,203 --> 00:06:12,456
- Z chęcią.
- A tosty chyba za bardzo lubisz.
55
00:06:13,207 --> 00:06:15,126
Teraz klucze. Jesteś ich pewna?
56
00:06:15,209 --> 00:06:18,587
To mój pierwszy. Mieli je tylko starsi.
57
00:06:20,423 --> 00:06:22,466
Ładnie się w nich odbija światło.
58
00:06:22,550 --> 00:06:24,135
To nasiona kozieradki.
59
00:06:24,218 --> 00:06:26,512
Powąchaj. Pachną jak syrop klonowy.
60
00:06:26,595 --> 00:06:27,805
O rany, faktycznie.
61
00:06:28,514 --> 00:06:30,474
Niech sypią ci się przez palce.
62
00:06:30,558 --> 00:06:32,435
- O tak?
- Idealnie.
63
00:06:34,437 --> 00:06:36,564
Wyszło świetnie. Jeszcze jedno.
64
00:06:37,148 --> 00:06:41,402
Miło, że twoja mama mi go dała.
I to tak bez okazji.
65
00:06:42,278 --> 00:06:43,279
Spoko.
66
00:06:43,362 --> 00:06:46,282
Spróbuję czegoś innego z lalką.
67
00:06:50,661 --> 00:06:52,830
Jakie przedmioty ty byś wybrała?
68
00:06:52,913 --> 00:06:54,498
Na pewno aparat.
69
00:06:54,582 --> 00:06:58,878
Może koszulkę z napisem Pink
z koncertu, na który poszłam z mamą.
70
00:06:58,961 --> 00:07:00,629
Tylko nie mogę jej znaleźć.
71
00:07:07,261 --> 00:07:08,262
Hej, Mae.
72
00:07:11,390 --> 00:07:13,767
Wybacz. Po prostu fajnie wyglądasz.
73
00:07:17,646 --> 00:07:19,773
Nikt nigdy nie zrobił ci zdjęcia?
74
00:07:22,526 --> 00:07:25,154
Poważnie? Dobra, chodź.
75
00:07:29,241 --> 00:07:30,993
Pobuszujemy w szafie mamy.
76
00:07:51,889 --> 00:07:52,890
No dalej.
77
00:08:07,655 --> 00:08:08,739
Gdzie on jest?
78
00:08:16,330 --> 00:08:17,331
Cholera.
79
00:08:24,380 --> 00:08:27,967
- Jak poszła próba?
- Tylko ja znałam swoją kwestię.
80
00:08:28,509 --> 00:08:30,052
Zatrzymasz się w lodziarni?
81
00:08:30,135 --> 00:08:33,180
A może pojechałybyśmy na małą wycieczkę?
82
00:08:33,264 --> 00:08:38,352
- Mam coś do załatwienia w Cleveland.
- Pod warunkiem, że wstąpimy do Arabesque.
83
00:08:38,435 --> 00:08:40,020
Potrzebuję baletek.
84
00:08:41,272 --> 00:08:46,235
- Na urodziny. Proszę!
- No dobrze, misiu.
85
00:08:48,320 --> 00:08:50,072
Mae będzie na moim przyjęciu?
86
00:08:51,782 --> 00:08:53,826
Tak. Masz coś przeciwko?
87
00:08:56,120 --> 00:08:58,497
Spędzasz z nią dużo czasu.
88
00:09:02,209 --> 00:09:05,921
Czasami niektórzy potrzebują
odrobinę więcej uwagi.
89
00:10:43,435 --> 00:10:45,270
- Dobra, teraz.
- Tak? OK.
90
00:10:46,438 --> 00:10:49,358
Świetnie. Tak jest. Złap za dół sukni.
91
00:10:49,441 --> 00:10:51,318
Właśnie tak. Idealnie.
92
00:10:58,117 --> 00:10:59,743
Weź go.
93
00:11:07,793 --> 00:11:09,586
Nie? W porządku.
94
00:11:09,670 --> 00:11:12,464
Wejdź na schody.
Zrobię ci na nich zdjęcie.
95
00:11:12,548 --> 00:11:16,260
Popatrz w obiektyw przez ramię. Świetnie.
96
00:11:17,386 --> 00:11:19,596
Tak jest. Idealnie. Nie ruszaj się.
97
00:11:20,597 --> 00:11:21,640
Może tutaj?
98
00:11:21,724 --> 00:11:23,809
Dobrze. I ramiona tak jak wcześniej…
99
00:11:23,892 --> 00:11:27,271
Przytrzymaj dół, niech się roziskrzy.
Tak jest.
100
00:11:39,575 --> 00:11:41,201
Jakie ładne.
101
00:11:44,496 --> 00:11:48,208
To jest wywoływacz.
Dzięki niemu powstaje zdjęcie.
102
00:11:52,296 --> 00:11:53,297
Ale fajne.
103
00:11:53,380 --> 00:11:54,965
Powiesimy je tutaj.
104
00:12:01,221 --> 00:12:03,265
Dzięki tobie wszystko jest piękniejsze.
105
00:12:08,645 --> 00:12:09,646
DR PAMELA HAWKINS
106
00:12:13,984 --> 00:12:16,361
Zostań tu, za chwilę wrócę.
107
00:12:23,327 --> 00:12:26,955
Dzień dobry. Dr Suzanne Mathis.
Rozmawiałyśmy wcześniej
108
00:12:27,039 --> 00:12:29,333
- o dziewczynce z…
- Amontown.
109
00:12:29,416 --> 00:12:31,627
Nie zajmę pani dużo czasu.
110
00:12:31,710 --> 00:12:34,671
Pomyślałam, że łatwiej będzie
porozmawiać osobiście.
111
00:12:34,755 --> 00:12:38,509
Bezpieczniej. Z tymi ludźmi
nigdy nie wiadomo.
112
00:12:40,469 --> 00:12:41,678
Proszę usiąść.
113
00:12:41,762 --> 00:12:45,140
Próbowałam znaleźć coś na temat Amontown.
114
00:12:45,224 --> 00:12:47,810
Znalazłam tylko jakieś miejskie legendy.
115
00:12:47,893 --> 00:12:50,813
Może są jakąś sektą separatystyczną.
116
00:12:51,438 --> 00:12:54,942
Amontown byłoby świetnym przykładem
sekty separatystycznej,
117
00:12:55,025 --> 00:12:57,486
gdyby udało się
znaleźć o niej dość informacji.
118
00:12:57,569 --> 00:12:59,571
Izolują się od wieków.
119
00:12:59,655 --> 00:13:02,115
Niewiele wiadomo o tej społeczności.
120
00:13:03,075 --> 00:13:06,787
W latach 60. pewien folklorysta twierdził,
że rozmawiał z jej członkiem,
121
00:13:07,329 --> 00:13:11,166
ale starsi sekty dowiedzieli się
i zniszczyli nagrania.
122
00:13:11,750 --> 00:13:14,545
Nazywają siebie Sliocht an Diabhail.
123
00:13:15,838 --> 00:13:17,798
- Co to znaczy?
- To z gaelickiego.
124
00:13:18,382 --> 00:13:20,592
Oznacza „Potomków Diabła”.
125
00:13:21,176 --> 00:13:22,427
„Potomkowie Diabła”?
126
00:13:23,178 --> 00:13:25,931
Żyją zgodnie z księgą
zwaną Księgą Przymierza.
127
00:13:26,014 --> 00:13:28,350
Nikt nie opuścił tej sekty, oprócz niej.
128
00:13:28,433 --> 00:13:31,520
Tę dziewczynkę naznaczyli,
musi być dla nich ważna.
129
00:13:32,855 --> 00:13:34,565
Do czego są zdolni?
130
00:13:34,648 --> 00:13:36,900
Prawie nic o nich nie wiem.
131
00:13:37,526 --> 00:13:39,903
Dlatego uważam, że spróbują ją odzyskać.
132
00:13:40,571 --> 00:13:43,532
I zechcą to zrobić po cichu.
133
00:13:43,615 --> 00:13:46,702
Nie przetrwaliby tyle wieków,
ściągając na siebie uwagę.
134
00:13:47,286 --> 00:13:50,414
Jak mogę jej pomóc uniknąć powrotu?
135
00:13:51,790 --> 00:13:53,792
Najskuteczniejsze byłyby wskazówki.
136
00:13:53,876 --> 00:13:56,628
Od kogoś, kto uciekł z tej sekty.
137
00:13:56,712 --> 00:14:00,424
Zobaczyłaby, że można żyć poza nią.
138
00:14:00,507 --> 00:14:03,468
Inaczej będzie podatna na czynniki ukryte,
139
00:14:03,552 --> 00:14:06,597
głęboko w niej zaprogramowane,
i może tam wrócić.
140
00:14:06,680 --> 00:14:09,850
Symbole religijne,
przedmioty używane podczas ceremonii.
141
00:14:09,933 --> 00:14:11,685
Zbliża się pełnia.
142
00:14:11,768 --> 00:14:14,605
Wszystko to może mieć dla niej znaczenie.
143
00:14:15,230 --> 00:14:17,691
Fizycznie mogła się wyrwać z sekty,
144
00:14:18,483 --> 00:14:21,695
ale ta ideologia wciąż w niej jest.
145
00:14:23,780 --> 00:14:26,783
Muszę znaleźć kogoś, kto uciekł.
146
00:14:35,626 --> 00:14:37,669
Przerażające gówno.
147
00:14:38,378 --> 00:14:39,379
Brooks, tak?
148
00:14:40,505 --> 00:14:42,633
Technik. Ale przeszłam szkolenie,
149
00:14:42,716 --> 00:14:44,927
czekam tylko na otwarcie stanowiska.
150
00:14:45,552 --> 00:14:48,555
To ty przyniosłaś te ciastka,
którymi się przejadłem.
151
00:14:48,639 --> 00:14:50,265
Przyznaję się do winy.
152
00:14:54,811 --> 00:14:56,396
Co to może znaczyć?
153
00:14:57,064 --> 00:15:00,317
To rytualne symbole okultystyczne.
154
00:15:00,400 --> 00:15:02,945
Odwrócony pentagram symbolizuje szatana.
155
00:15:03,028 --> 00:15:05,530
Ten tutaj, Chenor, spełnia życzenia.
156
00:15:05,614 --> 00:15:06,865
CHENOR - SPEŁNIA ŻYCZENIA
157
00:15:06,949 --> 00:15:09,034
Chyba chodzi im o łaski od ważniaka.
158
00:15:12,287 --> 00:15:15,666
- Mogłabyś mi w czymś pomóc?
- Jasne.
159
00:15:15,749 --> 00:15:18,001
W pobliżu miejsca znalezienia Mae
jest farma świń.
160
00:15:18,085 --> 00:15:23,048
Jechałem stamtąd za furgonetką
do jakiegoś kompleksu budynków.
161
00:15:23,131 --> 00:15:24,925
Identyczne auta z robotnikami.
162
00:15:25,008 --> 00:15:28,011
Są tam obozy dla migrantów.
Pracują na farmach.
163
00:15:28,095 --> 00:15:31,390
To nie byli robotnicy.
Znajdź wszystko, co się da,
164
00:15:31,473 --> 00:15:33,183
o tych pięciu farmach.
165
00:15:33,266 --> 00:15:35,435
Właściciele, serwisanci, skargi…
166
00:15:36,103 --> 00:15:38,981
Byle tylko dowiedzieć się,
co jej się przytrafiło.
167
00:15:39,064 --> 00:15:40,440
OJCIEC
MALACHI DODD
168
00:15:40,524 --> 00:15:41,858
MATKA
ABIGAIL DODD
169
00:15:41,942 --> 00:15:44,987
Uczą cię, że świat zewnętrzny cię odrzuci.
170
00:15:45,070 --> 00:15:48,573
Bo jak masz przeżyć poza sektą
bez pracy, wykształcenia
171
00:15:48,657 --> 00:15:51,326
czy wsparcia rodziny?
172
00:15:51,410 --> 00:15:54,955
Przywódcy sekty będą kłamać,
by kontrolować tok wydarzeń.
173
00:15:55,664 --> 00:15:59,042
Tego, kto odszedł z sekty, zniesławią,
nazwą fałszywym wiernym.
174
00:15:59,626 --> 00:16:02,587
Przywódcy mają różne cele
i metody wzbudzania strachu.
175
00:16:04,172 --> 00:16:06,174
- Strach przed obcymi…
- Mamo!
176
00:16:12,764 --> 00:16:14,516
Przepraszam, kochanie.
177
00:16:16,018 --> 00:16:17,352
Zaraz będziemy w domu.
178
00:16:20,439 --> 00:16:24,901
…poprowadź ich od strachu, który czują,
do bezpieczeństwa, do raju.
179
00:16:26,486 --> 00:16:29,948
Tato, dostałam na urodziny
baletki z Arabesque.
180
00:16:30,032 --> 00:16:31,742
Co za ekstrawagancja.
181
00:16:34,953 --> 00:16:37,748
Szykuje się niezłe przyjęcie dla Dani.
Chardonnay?
182
00:16:41,001 --> 00:16:42,252
To nie na tę okazję.
183
00:16:44,004 --> 00:16:46,173
Fisk wycofał się z kupna Windemere.
184
00:16:47,299 --> 00:16:50,677
Co? Niemożliwe.
Miał wpłacić pieniądze parę tygodni temu.
185
00:16:50,761 --> 00:16:54,723
- Wiem.
- I nic mi nie powiedziałeś?
186
00:16:54,806 --> 00:16:57,768
Wybacz, nie chciałem cię martwić, więc…
187
00:16:59,019 --> 00:17:00,562
Stąd spotkanie z Cheryl.
188
00:17:00,645 --> 00:17:04,983
Ma kilku zainteresowanych klientów.
Zorganizujemy dom otwarty i…
189
00:17:06,318 --> 00:17:09,154
Szkoda, że mi nie powiedziałeś.
Mogliśmy pogadać.
190
00:17:09,237 --> 00:17:12,532
Cóż, czułem się paskudnie.
191
00:17:13,658 --> 00:17:16,453
Ale powinienem był ci powiedzieć.
Przepraszam.
192
00:17:17,954 --> 00:17:20,582
Rozumiem.
193
00:17:24,169 --> 00:17:27,380
Słuchaj, jeden z anestezjologów
szuka właśnie domu.
194
00:17:27,464 --> 00:17:30,467
Dzięki, ale Cheryl to ogarnie.
195
00:17:30,550 --> 00:17:32,302
Znajdziemy kogoś.
196
00:17:35,597 --> 00:17:38,517
Ten sklep z baletkami
nie jest w Cleveland?
197
00:17:39,810 --> 00:17:41,978
Tak, Dani chciała tam pojechać.
198
00:17:46,483 --> 00:17:50,487
To zdjęcie jest świetne.
Szkoda, że nie możemy go wykorzystać.
199
00:17:50,570 --> 00:17:54,074
Czemu? Wszyscy zobaczą,
jaką jesteś świetną fotografką.
200
00:17:54,866 --> 00:17:56,535
Nie ma na nim przedmiotu.
201
00:17:58,829 --> 00:18:00,580
Mae? O, cześć, Jules.
202
00:18:00,664 --> 00:18:02,249
Cześć, mamo.
203
00:18:03,667 --> 00:18:07,129
Jules, chyba zostawiłam czajnik na gazie.
204
00:18:07,212 --> 00:18:09,297
Mogłabyś go wyłączyć?
205
00:18:11,216 --> 00:18:12,425
Dziękuję.
206
00:18:15,095 --> 00:18:18,140
Wybacz, przegapiłyśmy obiad.
Urodzinowe zakupy z Dani.
207
00:18:21,893 --> 00:18:24,354
- Jak ci idzie w szkole?
- W porządku.
208
00:18:28,275 --> 00:18:32,070
Kiedy byłam w twoim wieku,
też poszłam do nowej szkoły.
209
00:18:32,863 --> 00:18:35,991
Wyprowadziłam się do mojej babci, Helen.
210
00:18:36,992 --> 00:18:38,201
Dlaczego?
211
00:18:39,828 --> 00:18:41,997
W domu nie byłam bezpieczna.
212
00:18:43,707 --> 00:18:49,212
Mae, znasz kogoś, kto wyjechał z Amontown?
213
00:18:56,344 --> 00:18:59,723
Był jeden chłopiec. Enoch.
214
00:18:59,806 --> 00:19:05,562
Próbował odejść, więc Lucyfer go ukarał.
Powalił go.
215
00:19:06,229 --> 00:19:09,232
Widziałaś to?
216
00:19:12,485 --> 00:19:13,862
Kiedy to się stało?
217
00:19:15,405 --> 00:19:18,074
Podczas Taurydów,
gdy gwiazdy spadają z nieba.
218
00:19:18,658 --> 00:19:20,452
Mówisz o roju meteorów.
219
00:19:22,162 --> 00:19:23,872
Ile miałaś lat?
220
00:19:25,749 --> 00:19:28,043
Siedem. On był starszy.
221
00:19:28,126 --> 00:19:29,336
Był nastolatkiem?
222
00:19:31,421 --> 00:19:34,758
Powiedzieli ci, że Enoch próbował odejść,
223
00:19:34,841 --> 00:19:36,635
a potem już nie żył.
224
00:19:38,970 --> 00:19:40,805
Zerwał łańcuch.
225
00:19:42,349 --> 00:19:44,601
Czy wyprawiono mu pogrzeb?
226
00:19:44,684 --> 00:19:48,521
Nie chcieli bezcześcić naszej ziemi
jego ciałem.
227
00:19:49,648 --> 00:19:54,277
Uważasz, że zabójstwo było dla niego karą?
228
00:19:58,907 --> 00:20:00,450
Już sama nie wiem.
229
00:20:06,623 --> 00:20:07,707
Otworzę.
230
00:20:10,585 --> 00:20:12,379
- Cześć.
- Jak leci, J Math?
231
00:20:12,462 --> 00:20:14,172
Dobrze. Jak seans?
232
00:20:14,256 --> 00:20:17,008
Obywatel Kane to przełomowy film.
233
00:20:17,092 --> 00:20:19,761
Spodobałby ci się.
Następnym razem musisz pójść.
234
00:20:19,844 --> 00:20:21,554
Chętnie.
235
00:20:23,348 --> 00:20:26,726
Wysłałam ci e-maila
z podpisami do zdjęć przedmiotów.
236
00:20:26,810 --> 00:20:28,228
Pójdę po fotki.
237
00:20:28,311 --> 00:20:29,896
- Cześć, Sebastian.
- Hej.
238
00:20:31,439 --> 00:20:33,525
Mam tu te zdjęcia.
239
00:20:33,608 --> 00:20:37,028
- Jules spisała się wspaniale.
- Jest świetną fotografką.
240
00:20:37,612 --> 00:20:38,613
Dzięki.
241
00:20:39,781 --> 00:20:42,659
- Podobasz mu się.
- Przestań, to nieprawda.
242
00:20:43,994 --> 00:20:46,454
Czemu wszyscy robią tyle zdjęć?
243
00:20:46,538 --> 00:20:47,956
By nie zniknąć.
244
00:20:49,291 --> 00:20:51,459
Czujesz, jakbyś miała zniknąć?
245
00:20:51,543 --> 00:20:53,503
Cały czas. A ty nie?
246
00:20:54,296 --> 00:20:58,008
Kiedy byłam w domu, nie.
Byłam zbyt zajęta obowiązkami.
247
00:20:58,091 --> 00:21:00,635
Lubiłam pracować w ogrodzie,
zbierać zioła.
248
00:21:03,138 --> 00:21:05,390
Ale zerwałam łańcuch.
249
00:21:08,476 --> 00:21:10,061
W nim pokładamy ufność.
250
00:21:11,521 --> 00:21:13,898
Gdy ktoś zrywa łańcuch…
251
00:21:16,443 --> 00:21:18,278
wszyscy cierpią.
252
00:21:21,239 --> 00:21:23,366
Na pewno radzą sobie bez ciebie.
253
00:21:25,952 --> 00:21:28,455
To z prac w ogrodzie
wiesz tyle o roślinach?
254
00:21:28,538 --> 00:21:31,291
Uwielbiam je. Służą do różnych rzeczy.
255
00:21:31,374 --> 00:21:34,544
Na przykład goździki i indygowiec
farbują ubrania na fioletowo.
256
00:21:34,627 --> 00:21:35,795
- Serio?
- No,
257
00:21:35,879 --> 00:21:39,758
a jeśli zjesz dużo podagrycznika,
wyjdziesz ze swojego ciała.
258
00:21:39,841 --> 00:21:40,967
- Co?
- Tak.
259
00:21:41,051 --> 00:21:43,970
Jedna dziewczyna, Avery,
260
00:21:44,846 --> 00:21:47,140
zdradziła innym mój osobisty sekret.
261
00:21:48,099 --> 00:21:51,811
Zmieliłam więc trochę korzenia
i dodałam jej do chleba.
262
00:21:52,896 --> 00:21:57,567
I… wszyscy myśleli,
że mówi wieloma językami.
263
00:21:59,903 --> 00:22:01,780
Zapamiętam, by cię nie złościć.
264
00:22:04,366 --> 00:22:06,868
Nie zrobiłabyś niczego, by mnie zezłościć.
265
00:22:10,705 --> 00:22:14,459
Powinnam się już kłaść.
266
00:22:15,293 --> 00:22:17,921
Denerwuję się tą kolumną.
267
00:22:20,048 --> 00:22:21,424
Możesz spać tutaj.
268
00:22:21,508 --> 00:22:22,550
Naprawdę?
269
00:22:26,346 --> 00:22:27,555
Kiedy byłam mała,
270
00:22:27,639 --> 00:22:30,475
często kładłam się spać
na podłodze u Helen,
271
00:22:30,558 --> 00:22:33,436
i kiedy się bałam, łapałam ją za rękę.
272
00:22:45,824 --> 00:22:47,200
Pokładaj ufność.
273
00:22:49,411 --> 00:22:50,537
Pokładaj ufność.
274
00:22:53,581 --> 00:22:55,750
POLICJA
275
00:22:55,834 --> 00:22:58,002
Mae mówiła, że miał na imię Enoch.
276
00:22:58,086 --> 00:23:01,548
Uciekł podczas roju Taurydów
dziewięć lat temu.
277
00:23:01,631 --> 00:23:03,383
To już coś. Co jeszcze wiesz?
278
00:23:03,466 --> 00:23:08,596
Starsi powiedzieli wszystkim, że zmarł,
ale Mae twierdzi, że nie było pogrzebu.
279
00:23:08,680 --> 00:23:10,265
Więc nie ma ciała.
280
00:23:10,348 --> 00:23:12,517
On może nadal żyć.
281
00:23:12,600 --> 00:23:14,602
Mamy nazwisko? Datę urodzenia?
282
00:23:14,686 --> 00:23:17,981
Nie, ale rój meteorów trwał dwa miesiące,
283
00:23:18,064 --> 00:23:22,444
więc mamy ramy czasowe. Mae powiedziała,
że został „powalony”.
284
00:23:22,527 --> 00:23:25,363
Może poszukam napaści,
wypadków samochodowych…
285
00:23:25,447 --> 00:23:27,240
Jeśli znajdziemy tego Enocha,
286
00:23:28,491 --> 00:23:30,618
może nam pomóc ze sprawą Mae.
287
00:23:30,702 --> 00:23:33,371
- To dużo akt do przejrzenia.
- Mogę ci pomóc.
288
00:23:33,455 --> 00:23:36,040
Chciałbym, ale dostęp do nich jest poufny.
289
00:23:36,124 --> 00:23:37,917
Dzięki za tropy. Sprawdzę je.
290
00:23:38,001 --> 00:23:39,878
- Dzięki, Alex.
- Na razie.
291
00:23:48,344 --> 00:23:50,889
Jeśli się nie spodoba,
wrócę do bycia sobą,
292
00:23:50,972 --> 00:23:52,849
i tak nikogo nie obchodzi, kim jestem.
293
00:23:52,932 --> 00:23:55,310
Rób swoje i się nad tym nie zastanawiaj.
294
00:23:55,393 --> 00:23:57,312
Inaczej zjedzą cię wyrzuty sumienia.
295
00:23:57,979 --> 00:24:00,273
O Boże. Ja nie dam rady.
296
00:24:07,697 --> 00:24:09,699
Nie wiem, jak to zdjęcie tu trafiło.
297
00:24:09,782 --> 00:24:10,783
Ja też nie.
298
00:24:10,867 --> 00:24:12,577
TYLKO PIĘĆ:
POZNAJCIE MAE
299
00:24:12,660 --> 00:24:15,121
Musiałam je włożyć omyłkowo do koperty.
300
00:24:15,205 --> 00:24:17,165
Widać bliznę. Mae, przepraszam.
301
00:24:17,248 --> 00:24:19,709
Nie chciałam ujawniać twojej tajemnicy.
302
00:24:21,461 --> 00:24:23,171
Co ci się stało w plecy?
303
00:24:23,254 --> 00:24:24,672
Cześć, Victorio.
304
00:24:29,177 --> 00:24:33,765
Moja rodzina była… surowa.
305
00:24:35,725 --> 00:24:37,560
Jak stamtąd uciekłaś?
306
00:24:47,237 --> 00:24:48,655
Zerwałam łańcuch.
307
00:24:52,909 --> 00:24:55,537
Jesteś odważna. A ta kolumna to czad.
308
00:24:56,120 --> 00:24:58,957
To zasługa Jules. Ona robiła zdjęcia.
309
00:24:59,040 --> 00:25:01,960
Może zrobisz mi parę zdjęć
do szkolnej kampanii?
310
00:25:02,669 --> 00:25:04,754
Chyba że Isaac ci nie pozwoli.
311
00:25:11,344 --> 00:25:12,595
Zrobię je.
312
00:25:14,013 --> 00:25:16,975
- Zrobię ci parę zdjęć.
- Przyjdź w porze lunchu.
313
00:25:18,810 --> 00:25:21,896
O Boże. Nie wierzę, że to się dzieje.
314
00:25:21,980 --> 00:25:23,648
Zasługujesz na to, Jules.
315
00:25:37,996 --> 00:25:39,872
- Piękny dom.
- Dziękuję.
316
00:25:45,753 --> 00:25:47,255
Dzień dobry.
317
00:25:48,006 --> 00:25:50,133
- Wygląda świetnie.
- Dzięki.
318
00:25:53,970 --> 00:25:55,972
Kasetonowe sufity to ładny dodatek.
319
00:25:56,556 --> 00:25:59,684
Większość ludzi zadowoliłaby się belkami.
Piękna robota.
320
00:26:00,268 --> 00:26:01,269
Bardzo dziękuję.
321
00:26:01,352 --> 00:26:06,608
Dwa lata potu, krwi i łez, ale dałem radę.
322
00:26:06,691 --> 00:26:10,361
„Ten, kto wytrzyma długą noc, ujrzy świt”.
323
00:26:11,279 --> 00:26:13,031
- Dobra robota.
- Dziękuję.
324
00:26:18,202 --> 00:26:21,748
Mallory i Tim Waldroopowie
są bardzo zainteresowani.
325
00:26:21,831 --> 00:26:24,626
Więc i ja jestem zainteresowany
rozmową z nimi.
326
00:26:24,709 --> 00:26:26,836
- Chodź się przywitać.
- Brzmi poważnie.
327
00:26:30,506 --> 00:26:32,634
Dawno nie jadłem domowego jedzenia.
328
00:26:32,717 --> 00:26:34,302
- Na pewno nie chcesz?
- Nie.
329
00:26:34,385 --> 00:26:36,888
- Zjem wszystko.
- Robię miejsce na ciasto.
330
00:26:36,971 --> 00:26:39,182
Dziś urodziny mojej najmłodszej córki.
331
00:26:41,309 --> 00:26:42,644
Masz dzieci?
332
00:26:42,727 --> 00:26:46,648
Nie, jeszcze nie. Może kiedyś.
333
00:26:47,190 --> 00:26:49,817
Na razie jesteśmy ja i mój pies, Clark.
334
00:26:51,611 --> 00:26:52,779
Jest boski.
335
00:26:53,613 --> 00:26:56,491
Tylko muszę się nim dzielić
z byłą narzeczoną.
336
00:26:56,574 --> 00:26:58,284
W Chicago?
337
00:26:58,910 --> 00:27:00,078
Zapamiętałaś?
338
00:27:00,161 --> 00:27:02,163
Zły nawyk. Dlaczego wyjechałeś?
339
00:27:02,246 --> 00:27:05,083
Rozpracowywałem handlarzy ludźmi,
robiłem postępy,
340
00:27:05,166 --> 00:27:09,879
ale nagle zaczęły mi ginąć dowody.
341
00:27:10,672 --> 00:27:14,175
Gdy powiedziałem szefowi,
że ktoś musiał zostać przekupiony,
342
00:27:14,258 --> 00:27:16,928
- kazał mi rzucić tę sprawę.
- A ty nie mogłeś?
343
00:27:17,637 --> 00:27:21,432
Mogłem, ale tego nie zrobiłem.
344
00:27:22,809 --> 00:27:25,603
I tak wylądowałem tutaj.
345
00:27:26,104 --> 00:27:28,189
- Początki nie są takie złe.
- Wcale.
346
00:27:28,773 --> 00:27:30,316
Więcej kawy?
347
00:27:30,400 --> 00:27:31,984
Nie trzeba, dziękuję.
348
00:27:33,820 --> 00:27:35,905
Wybacz, zmieniam się w moją mamę.
349
00:27:35,988 --> 00:27:38,157
Ta kobieta potrafi pić dużo kawy.
350
00:27:38,241 --> 00:27:41,035
W dzieciństwie
chyba nie widziałem jej śpiącej.
351
00:27:41,119 --> 00:27:43,746
- Dorastałeś w Chicago?
- Tak.
352
00:27:43,830 --> 00:27:46,082
Wyemigrowaliśmy z Salwadoru,
gdy miałem pięć lat.
353
00:27:46,165 --> 00:27:48,876
Najpierw wyjechał tato, potem mama i ja.
354
00:27:48,960 --> 00:27:52,255
Pracowała na nocnej zmianie,
żeby się mną zajmować.
355
00:27:53,214 --> 00:27:55,299
Zawsze chciałeś być detektywem?
356
00:27:55,383 --> 00:27:59,762
Tak. Ale mama chciała,
żebym został księdzem.
357
00:28:01,222 --> 00:28:03,391
Żebym ratował i zbawiał ludzi.
358
00:28:04,517 --> 00:28:06,644
Uważam, że świetnie ci to wychodzi.
359
00:28:07,228 --> 00:28:08,396
Tobie też.
360
00:28:09,731 --> 00:28:13,609
Boże, nie piłam tyle kawy
od czasów studiów.
361
00:28:13,693 --> 00:28:15,570
Myślałem, że tylko gliniarze tyle piją.
362
00:28:15,653 --> 00:28:16,654
No właśnie.
363
00:28:17,238 --> 00:28:22,326
- Znałaś jakichś?
- Mój ojczym był policjantem.
364
00:28:22,410 --> 00:28:23,453
Bez jaj, gdzie?
365
00:28:24,704 --> 00:28:26,748
W Pensylwanii.
366
00:28:26,831 --> 00:28:30,793
Pewnie jest już na emeryturze.
Nie utrzymuję z nim kontaktów.
367
00:28:31,586 --> 00:28:32,628
A mama?
368
00:28:33,671 --> 00:28:34,797
Też nie.
369
00:28:36,591 --> 00:28:38,134
Powinnam już lecieć.
370
00:28:39,302 --> 00:28:42,138
- Dzięki za wszystko.
- To ja dziękuję.
371
00:28:42,221 --> 00:28:45,600
Ze świecą takiego obiadu szukać.
372
00:28:46,559 --> 00:28:48,394
Dam ci znać, jak coś znajdę.
373
00:28:49,729 --> 00:28:50,897
Co to jest?
374
00:28:50,980 --> 00:28:53,524
Furgonetka, którą śledziłem z jednej farmy
375
00:28:53,608 --> 00:28:59,155
po trasie 917. Skręciła w drogę gruntową
niedaleko miejsca, gdzie znaleziono Mae.
376
00:28:59,238 --> 00:29:00,698
Gruntówka prowadziła do…
377
00:29:01,991 --> 00:29:03,534
- Amontown?
- Dokładnie tak.
378
00:29:03,618 --> 00:29:06,245
Używają ich chyba do przewozu robotników.
379
00:29:06,329 --> 00:29:11,918
To najbardziej powszechne pojazdy,
dlatego kryminaliści tak je lubią.
380
00:29:17,882 --> 00:29:20,885
- Śledzę cię na Insta.
- Dzięki, oddam ci follow.
381
00:29:20,968 --> 00:29:22,720
Jakiego nicka ma Mae?
382
00:29:22,804 --> 00:29:24,305
Nie używa social mediów.
383
00:29:25,181 --> 00:29:26,182
Tu jesteś.
384
00:29:26,265 --> 00:29:27,850
- Cześć.
- Mamy hit.
385
00:29:29,060 --> 00:29:31,270
Tego portretu miało tam nie być.
386
00:29:31,354 --> 00:29:33,439
Widać na nim jej bliznę.
387
00:29:33,523 --> 00:29:34,649
Jest genialny.
388
00:29:35,233 --> 00:29:37,151
Wielcy artyści przekraczają granice.
389
00:29:37,235 --> 00:29:40,363
Wpadnij do redakcji po identyfikator.
390
00:29:40,446 --> 00:29:41,447
Świetna robota.
391
00:29:43,991 --> 00:29:46,869
- Gratuluję kolumny.
- Dzięki. Super wyszła, co?
392
00:29:46,953 --> 00:29:49,664
- Oby to było to, czego chciałaś.
- Jest.
393
00:29:52,416 --> 00:29:55,253
Mama wynajęła salę w Galaxy Karaoke
394
00:29:55,336 --> 00:29:56,754
na urodziny Dani.
395
00:29:56,838 --> 00:29:59,715
- Może dam się wrobić w duet.
- Super.
396
00:29:59,799 --> 00:30:02,885
Znajdźmy coś, co Mae zna,
by nie czuła się wykluczona.
397
00:30:02,969 --> 00:30:04,887
Wiesz, jaki jest twój problem?
398
00:30:04,971 --> 00:30:07,181
Zawsze dbasz o to, co myślą inni.
399
00:30:08,266 --> 00:30:10,017
Ona wiele przeszła.
400
00:30:10,935 --> 00:30:14,856
Spoko, to ja jednak spasuję.
Miłej zabawy z Mae.
401
00:30:14,939 --> 00:30:17,400
- Przestań, jesteś zazdrosny.
- Wiesz co?
402
00:30:17,483 --> 00:30:20,278
Jestem. Ale nie w tym rzecz.
403
00:30:21,028 --> 00:30:23,948
Ciężko pracowałaś, by rozwinąć się
jako fotografka,
404
00:30:24,031 --> 00:30:27,660
ale pozwalasz, by twoje pięć minut
było pięcioma minutami Mae.
405
00:30:30,079 --> 00:30:31,581
Byś do mnie mówił
406
00:30:31,664 --> 00:30:34,876
Mam cię, by całować cię na dobranoc
407
00:30:34,959 --> 00:30:37,879
Mam cię, byś mnie mocno tulił
408
00:30:37,962 --> 00:30:41,173
Mam cię i nigdy nie puszczę
409
00:30:41,257 --> 00:30:44,427
Mam cię, byś mocno mnie kochał
410
00:30:44,510 --> 00:30:45,845
Kochanie
411
00:30:47,346 --> 00:30:49,432
Mam cię, kochanie
412
00:30:49,515 --> 00:30:50,975
Uwaga, wielki finał.
413
00:30:51,058 --> 00:30:56,647
Mam cię, kochanie
414
00:30:56,731 --> 00:30:59,150
- Jazzowe ręce.
- Nieźle.
415
00:31:00,484 --> 00:31:04,739
- Tak to się robi w rodzinie Mathisów.
- Byłaś świetna, misiu.
416
00:31:04,822 --> 00:31:07,825
Dani, dałaś czadu. Tato, dałeś radę.
417
00:31:07,909 --> 00:31:09,744
- Angażuję się.
- Serio, to było…
418
00:31:09,827 --> 00:31:11,996
- Staram się.
- To było świetne.
419
00:31:12,079 --> 00:31:12,914
Dziękuję.
420
00:31:12,997 --> 00:31:16,459
Rodzice chcą zaprosić pana
i panią Mathis na kolację w…
421
00:31:16,542 --> 00:31:18,127
Doktor Mathis.
422
00:31:18,210 --> 00:31:21,631
Doktor Mathis… na kolację w klubie.
423
00:31:21,714 --> 00:31:25,760
Pewnie. Nie ma sprawy. Brzmi świetnie.
Zaraz wracam.
424
00:31:26,761 --> 00:31:27,762
Spokojnie.
425
00:31:27,845 --> 00:31:29,221
Trio sióstr Schuyler?
426
00:31:29,305 --> 00:31:31,515
- Nie trzeba.
- Też spasuję.
427
00:31:31,599 --> 00:31:35,227
- Róbcie chórek.
- Teddy, zrobisz sobie z nami zdjęcie?
428
00:31:36,062 --> 00:31:39,231
Jasne, dobry pomysł. Chodźcie.
429
00:31:39,315 --> 00:31:41,984
- No dobra.
- Trzymaj.
430
00:31:43,361 --> 00:31:45,571
Ten kawałek świetnie ci wychodzi.
431
00:31:45,655 --> 00:31:47,406
Portret zebrał dużo polubień.
432
00:31:47,490 --> 00:31:49,158
Od wszystkich oprócz Isaaca.
433
00:31:49,241 --> 00:31:52,578
Gdyby mama pozwoliła ci założyć konto,
miałabyś mnóstwo obserwujących.
434
00:31:56,123 --> 00:31:59,752
Victoria zaprasza nas w ten weekend.
435
00:31:59,835 --> 00:32:01,045
Idziemy na bank.
436
00:32:02,797 --> 00:32:04,173
Co oglądamy?
437
00:32:04,256 --> 00:32:07,551
Jules zrobiła mi zdjęcie do gazety.
Jest też w Internecie.
438
00:32:07,635 --> 00:32:09,804
- Widać bliznę.
- Wiem.
439
00:32:10,429 --> 00:32:12,974
Zdajesz sobie sprawę, jak to naraża Mae?
440
00:32:13,057 --> 00:32:14,809
Ja go nie dałam Sebastianowi.
441
00:32:14,892 --> 00:32:17,228
- Więc jak trafiło do sieci?
- Nie wiem.
442
00:32:17,311 --> 00:32:19,522
- Nie włożyłam go do koperty.
- To ja.
443
00:32:20,189 --> 00:32:23,734
To piękne zdjęcie.
Chciałam, by wszyscy je zobaczyli.
444
00:32:25,403 --> 00:32:27,697
Przepraszam, Suzanne.
445
00:32:28,280 --> 00:32:29,907
W porządku, Mae.
446
00:32:31,450 --> 00:32:34,996
Zadzwonię do kuratora i każę im je usunąć.
447
00:32:35,079 --> 00:32:37,123
Jules, ty też je usuń.
448
00:32:39,500 --> 00:32:42,128
Wszystko będzie dobrze, Mae.
Nie martw się.
449
00:32:45,589 --> 00:32:48,968
To może ja rozliczę się za salę.
450
00:32:49,051 --> 00:32:51,137
Już zapłacone, plus dodatkowa godzina.
451
00:32:51,971 --> 00:32:53,139
Żona płaciła czy…?
452
00:32:53,222 --> 00:32:55,766
Nie, jakiś mężczyzna. Nie przedstawił się.
453
00:32:58,519 --> 00:33:03,024
Cóż, w takim razie
zostaniemy jeszcze godzinę.
454
00:33:03,607 --> 00:33:04,984
Dzięki.
455
00:33:51,363 --> 00:33:53,032
Widziałam to zajście z Mae.
456
00:33:54,158 --> 00:33:56,744
Też mnie oskarżysz o to,
że jestem okropna?
457
00:33:56,827 --> 00:33:58,162
Wręcz przeciwnie.
458
00:34:00,998 --> 00:34:01,999
Dzięki.
459
00:34:02,083 --> 00:34:05,169
Mae nie jest chyba przyjaciółką,
której szukasz.
460
00:34:08,047 --> 00:34:09,215
Żartujesz, prawda?
461
00:34:09,298 --> 00:34:12,009
Okłamała cię. No i manipuluje mamą.
462
00:34:12,676 --> 00:34:14,178
Po prostu bądź ostrożna.
463
00:34:15,096 --> 00:34:17,515
Pierwszy raz mam więcej
niż jednego przyjaciela,
464
00:34:17,598 --> 00:34:20,226
- a ty chcesz to popsuć.
- Chcę ci pomóc.
465
00:34:20,309 --> 00:34:23,896
Gdyby tak było, zauważałabyś mnie
przy ludziach.
466
00:34:23,979 --> 00:34:27,858
Od kiedy chodzisz z Teddym,
mam wrażenie, że się mnie wstydzisz.
467
00:34:28,526 --> 00:34:31,987
Jakbym była jakąś brudną tajemnicą,
a ja jestem twoją siostrą.
468
00:34:48,963 --> 00:34:51,632
Jeśli czegoś potrzebujesz,
zapukaj do mnie.
469
00:34:51,715 --> 00:34:53,467
- Dobrze?
- Dziękuję, Suzanne.
470
00:34:57,096 --> 00:34:59,140
Wybacz, że wpakowałam nas w kłopoty.
471
00:35:02,726 --> 00:35:05,604
Chciałam, by wszyscy zobaczyli,
jaka jesteś wyjątkowa.
472
00:35:05,688 --> 00:35:07,356
Mogłaś mi powiedzieć.
473
00:35:09,650 --> 00:35:12,027
Nigdy nie miałam takiej przyjaciółki.
474
00:35:13,612 --> 00:35:14,655
Ja też nie.
475
00:35:17,700 --> 00:35:18,826
Idziesz?
476
00:35:21,120 --> 00:35:23,664
Pouczę się chwilę na dole.
477
00:35:24,206 --> 00:35:27,126
Dobra. W razie czego pisz.
478
00:35:28,460 --> 00:35:29,587
Pokładaj ufność.
479
00:35:35,926 --> 00:35:39,597
„Black Hole Sun” już chyba nigdy
nie zabrzmi tak samo.
480
00:35:39,680 --> 00:35:41,932
Może powinienem założyć kapelę.
481
00:35:42,016 --> 00:35:44,351
A jak dom otwarty?
482
00:35:44,435 --> 00:35:47,229
Świetnie. Cheryl sądzi,
że posypią się oferty.
483
00:35:47,313 --> 00:35:50,357
Wspaniale. Odezwałam się też
do znajomej ze studiów,
484
00:35:50,441 --> 00:35:53,360
- podobno szuka…
- Suzanne, dam radę.
485
00:35:54,778 --> 00:35:55,946
Przepraszam, tylko…
486
00:35:56,697 --> 00:35:58,866
Mówiłem ci, że to ogarnę. Ja…
487
00:35:59,867 --> 00:36:03,037
Wiem. Próbuję tylko pomóc.
488
00:36:03,829 --> 00:36:07,166
Ja nas w to wpakowałem.
Ja nas z tego wyciągnę.
489
00:36:07,249 --> 00:36:08,250
Dobrze.
490
00:36:09,877 --> 00:36:11,837
- Jakby co, jestem.
- Wiem o tym.
491
00:36:13,881 --> 00:36:19,094
Kurator ściągnął z netu to zdjęcie Mae.
492
00:36:21,764 --> 00:36:22,890
Dobra robota.
493
00:36:23,432 --> 00:36:25,226
Chcę, by była bezpieczna.
494
00:36:31,440 --> 00:36:34,235
Te pięć farm z hrabstwa Amon
495
00:36:34,318 --> 00:36:36,528
należy do pięciu różnych korporacji,
496
00:36:36,612 --> 00:36:38,530
które nie mają innych aktywów.
497
00:36:38,614 --> 00:36:39,615
Spółki fasadowe.
498
00:36:39,698 --> 00:36:42,034
I wszystkie mają
tę samą osobę do kontaktu.
499
00:36:42,117 --> 00:36:43,786
Pana Williama Untermyera.
500
00:36:43,869 --> 00:36:45,913
Prawnik Malachia Dodda. Niech zgadnę.
501
00:36:45,996 --> 00:36:48,040
Dodd ma większość udziałów
w każdej spółce?
502
00:36:48,123 --> 00:36:49,375
Bingo.
503
00:36:49,458 --> 00:36:51,961
Ziemia w Amontown była na nazwisko Dodd
504
00:36:52,044 --> 00:36:54,546
od powstania miasta w 1922 roku.
505
00:36:55,172 --> 00:36:58,884
Potem wykupili resztę hrabstwa
i w 1954 roku połączyli wszystko.
506
00:36:58,968 --> 00:37:00,636
Mają własną jurysdykcję.
507
00:37:01,345 --> 00:37:03,013
Szeryf Henry Wilkins
508
00:37:03,097 --> 00:37:05,516
to jedyna osoba w biurze szeryfa.
509
00:37:20,698 --> 00:37:23,701
Mae Dodd nie jest zwykłą dziewczyną,
która uciekła z sekty.
510
00:37:27,830 --> 00:37:29,415
To córka ich przywódcy.
511
00:37:29,498 --> 00:37:33,210
OJCIEC
MALACHI DODD
512
00:38:01,280 --> 00:38:03,907
Łańcucha nie można zrywać.
513
00:38:04,450 --> 00:38:07,077
Łańcucha nie można zrywać.
514
00:38:07,578 --> 00:38:10,497
Łańcucha nie można zrywać.
515
00:38:10,998 --> 00:38:14,501
Łańcucha nie można zrywać.
516
00:38:14,585 --> 00:38:15,669
Mae!
517
00:38:15,753 --> 00:38:18,088
Łańcucha nie można zrywać.
518
00:38:18,881 --> 00:38:21,759
- Łańcucha nie można zrywać.
- Mae!
519
00:38:21,842 --> 00:38:24,094
- Łańcucha…
- Mae? Mae!
520
00:38:26,138 --> 00:38:29,099
Nie chcę tam wracać.
521
00:38:32,561 --> 00:38:33,812
Nie musisz.
522
00:38:34,605 --> 00:38:35,773
Nie musisz.
523
00:38:36,982 --> 00:38:39,151
Ale jestem wyjątkowa.
524
00:38:39,234 --> 00:38:40,778
Jestem wyjątkowa.
525
00:38:40,861 --> 00:38:45,324
Jestem dla nich wyjątkowa.
Nie mogę zerwać łańcucha.
526
00:38:46,867 --> 00:38:51,288
Nie musisz być wyjątkowa dla nich.
Bądź wyjątkowa tutaj.
527
00:38:56,668 --> 00:38:58,837
Chodź. Wracamy do środka.
528
00:41:10,177 --> 00:41:15,182
Napisy: Izabela Tereszczuk-Prusakowska