1
00:00:06,090 --> 00:00:09,927
SERIAL NETFLIX
2
00:00:11,345 --> 00:00:14,140
Terapia? To zupełnie niepotrzebne.
3
00:00:14,223 --> 00:00:16,601
Wiesz, że wgląd do akt pacjentów,
4
00:00:16,684 --> 00:00:18,978
których nie leczyłaś,
jest niezgodny z przepisami.
5
00:00:19,812 --> 00:00:21,689
Musiałam to zgłosić, ale cię broniłam.
6
00:00:23,107 --> 00:00:25,068
- Dziękuję, ale…
- Wiem, że ostatnio
7
00:00:25,151 --> 00:00:26,694
jesteś zestresowana.
8
00:00:27,945 --> 00:00:29,447
Więc idź na sesję,
9
00:00:29,530 --> 00:00:31,824
a sprawa nie trafi do zarządu. Jasne?
10
00:00:33,034 --> 00:00:34,535
- Jasne.
- Dobrze.
11
00:00:35,078 --> 00:00:39,582
Doktor Wilson jest proszony
do Sali Operacyjnej nr 3.
12
00:00:39,665 --> 00:00:41,876
To ci pomoże na gardło, kochanie.
13
00:00:47,131 --> 00:00:49,467
Czemu nie poszłaś do domu z Melissą?
14
00:00:50,760 --> 00:00:54,222
Bo ona wolała spotkać się
z chłopakami z ósmej.
15
00:00:54,305 --> 00:00:55,556
Czemu nie zadzwoniłaś?
16
00:00:56,516 --> 00:01:01,062
Starałam się być samodzielna.
17
00:01:02,480 --> 00:01:04,273
Powinnam była wziąć EpiPen.
18
00:01:04,941 --> 00:01:06,150
Już dobrze, kochanie.
19
00:01:07,485 --> 00:01:09,946
Jakieś wieści od Jules albo Mae?
20
00:01:10,029 --> 00:01:11,239
Pisałam do nich.
21
00:01:11,322 --> 00:01:13,533
Pewnie zostały dłużej na ognisku.
22
00:01:13,616 --> 00:01:14,992
Tu jest moja maleńka.
23
00:01:15,076 --> 00:01:17,411
- Przepraszam, tato.
- Nie, nie.
24
00:01:17,495 --> 00:01:18,996
Nie masz za co przepraszać.
25
00:01:19,080 --> 00:01:22,375
Jesteś już bezpieczna, misiu.
Tylko to się liczy.
26
00:01:23,334 --> 00:01:27,880
- Dani, jak dobrze, że nic ci nie jest.
- Nareszcie jesteś.
27
00:01:28,881 --> 00:01:30,883
Sebastian odwoził kilka osób.
28
00:01:30,967 --> 00:01:33,761
- Przepraszam, że cię zmartwiłam.
- W porządku.
29
00:01:34,971 --> 00:01:37,140
Pachniesz ogniskiem.
30
00:01:37,932 --> 00:01:42,019
- W Windemere wybuchł pożar.
- Co?
31
00:01:42,103 --> 00:01:44,438
- Jak to? Ktoś ucierpiał?
- Żadnych ofiar.
32
00:01:45,022 --> 00:01:47,775
To pewnie jakiś halloweenowy żart.
33
00:01:47,859 --> 00:01:49,110
Gdzie jest Jules?
34
00:01:49,193 --> 00:01:52,947
Chcieliśmy ją z Sebastianem podwieźć,
ale nie chciała.
35
00:01:53,614 --> 00:01:55,116
Więc z kim wróciła?
36
00:02:02,206 --> 00:02:04,584
Czemu nie odwieziesz mnie do domu?
37
00:02:06,002 --> 00:02:07,587
Wydałaś mi się spoko.
38
00:02:07,670 --> 00:02:11,007
Pomyślałem, że możemy pogadać.
Co ty na to?
39
00:02:11,090 --> 00:02:13,676
O ile mnie cichaczem nie porywasz.
40
00:02:16,304 --> 00:02:17,638
Masz świetne przebranie.
41
00:02:19,182 --> 00:02:20,266
Dzięki.
42
00:02:23,603 --> 00:02:27,648
Moja koleżanka ubrała się tak samo,
więc była mała wtopa.
43
00:02:27,732 --> 00:02:29,859
Tak myślałem, że widziałem dwie Carrie.
44
00:02:29,942 --> 00:02:31,527
Flirtowałam z takim jednym.
45
00:02:32,486 --> 00:02:36,782
Zaprosił ją na dożynki i ona się zgodziła,
46
00:02:36,866 --> 00:02:39,827
ale powiedziała mi dopiero,
kiedy ja zaproponowałam mu to samo.
47
00:02:41,704 --> 00:02:43,206
Kiedy są te tańce?
48
00:02:43,998 --> 00:02:45,666
W następną sobotę.
49
00:02:45,750 --> 00:02:46,751
Będzie pełnia.
50
00:02:46,834 --> 00:02:48,753
Pewnie w ogóle nie pójdę.
51
00:02:49,962 --> 00:02:51,339
Mogę pójść z tobą.
52
00:02:52,215 --> 00:02:54,425
Musiałabyś mnie nauczyć tańczyć, ale…
53
00:02:56,093 --> 00:02:57,595
Mogę spróbować.
54
00:03:04,477 --> 00:03:05,978
Wysiadaj.
55
00:03:48,312 --> 00:03:50,398
NA MOTYWACH POWIEŚCI
DIABEŁ W OHIO D. POLATIN
56
00:03:51,691 --> 00:03:53,985
„MOJA MIŁOŚĆ I JA”
57
00:04:01,742 --> 00:04:02,743
Chodź.
58
00:04:25,891 --> 00:04:26,892
Spójrz w górę.
59
00:04:37,611 --> 00:04:38,821
Niesamowite, co?
60
00:04:42,616 --> 00:04:44,285
Północne Taurydy.
61
00:04:44,827 --> 00:04:47,705
Nazwa pochodzi od słowa taurus, czyli byk.
62
00:04:49,040 --> 00:04:50,333
Podobają ci się?
63
00:04:51,167 --> 00:04:52,168
Niezłe.
64
00:04:52,251 --> 00:04:56,589
Smugi światła przypominają nam,
że nie wszystko, co upadło, jest stracone.
65
00:04:57,256 --> 00:04:59,633
Jutro rozbłysną jaśniej.
66
00:04:59,717 --> 00:05:01,177
Naprawdę piękne.
67
00:05:02,803 --> 00:05:04,055
Tak jak ty.
68
00:05:09,143 --> 00:05:11,187
Gdzie mam szukać jutra?
69
00:05:12,021 --> 00:05:13,189
Mogę ci pokazać.
70
00:05:15,358 --> 00:05:17,109
Przyjdź po zmroku do Parku Jeffersona.
71
00:05:18,194 --> 00:05:19,362
Brzmi nieźle.
72
00:05:35,586 --> 00:05:37,713
- Co to?
- Coś, co pozwoli ci mnie zapamiętać.
73
00:05:50,309 --> 00:05:53,020
Dziwny gość. Nie mogę nic znaleźć.
74
00:05:53,813 --> 00:05:54,939
Okropne te maski.
75
00:05:56,857 --> 00:05:59,568
Facet wie, jak urządzić grilla.
76
00:05:59,652 --> 00:06:02,154
Tu chodziło o jakiś rytuał. Jakieś sacrum.
77
00:06:03,114 --> 00:06:04,532
Czy to nie jest dziwne?
78
00:06:07,159 --> 00:06:09,453
Ta kadź przy ognisku? Stalowy bęben?
79
00:06:10,579 --> 00:06:12,206
Mogą wytapiać tłuszcz.
80
00:06:12,289 --> 00:06:15,251
- Po co?
- By mieć smalec albo glicerynę.
81
00:06:15,334 --> 00:06:18,504
Mogą robić świece albo mydło.
82
00:06:18,587 --> 00:06:21,424
Dziwne zajęcie chałupnicze
jak na satanistyczną sektę.
83
00:06:21,507 --> 00:06:24,468
Nie bardziej niż mnisi warzący piwo czy…
84
00:06:24,552 --> 00:06:25,636
Co?
85
00:06:26,846 --> 00:06:30,141
Ty masz rakietkę, a ja Internet.
86
00:06:34,770 --> 00:06:37,356
„Gliceryna zmieszana
z nadmanganianem potasu
87
00:06:37,440 --> 00:06:40,985
wchodzi w reakcję chemiczną,
której skutkiem jest płomień”.
88
00:06:41,068 --> 00:06:42,403
Szykują akcelerator.
89
00:06:47,908 --> 00:06:52,079
Kiedy szukałem spraw z czasu roju meteorów
sprzed dziewięciu lat,
90
00:06:52,163 --> 00:06:55,749
w których mógł pojawić się ten Enoch,
91
00:06:55,833 --> 00:06:58,711
trafiłem na nierozwiązaną
sprawę podpalenia.
92
00:07:00,129 --> 00:07:02,256
„Pożar w melinie
przy granicy hrabstwa Amon.
93
00:07:02,339 --> 00:07:04,049
Liczne ofiary śmiertelne”.
94
00:07:04,133 --> 00:07:05,468
Kim byli ci ludzie?
95
00:07:05,551 --> 00:07:07,887
Kilka niezidentyfikowanych osób,
pewnie narkomani.
96
00:07:07,970 --> 00:07:11,765
Właścicielem był drobny hodowca maków,
Michael Calvo.
97
00:07:11,849 --> 00:07:14,894
Tam przetwarzał swój produkt.
A to przyciągało ćpunów.
98
00:07:14,977 --> 00:07:17,980
Ogień mógł być przypadkowy.
Ćpun zasnął i gotowe.
99
00:07:18,939 --> 00:07:23,027
Chyba że na miejscu zdarzenia
wykryto ślady akceleratora.
100
00:07:23,861 --> 00:07:25,988
Tam było wiele lotnych substancji.
101
00:07:26,071 --> 00:07:27,781
W raporcie nie ma nic konkretnego.
102
00:07:28,449 --> 00:07:30,743
Ale jedna osoba przeżyła.
103
00:07:32,244 --> 00:07:33,537
James Dressler.
104
00:07:34,663 --> 00:07:37,833
- Jules się odezwała?
- Nie. Rozmawiałem z Isaakiem.
105
00:07:37,917 --> 00:07:40,669
Pokłócił się z Jules
i teraz czuje się winny,
106
00:07:40,753 --> 00:07:42,588
że po nią nie pojechał.
107
00:07:42,671 --> 00:07:44,089
Nie pojechała też
108
00:07:44,173 --> 00:07:46,091
- z Mae i Sebastianem.
- Ciekawe czemu.
109
00:07:47,092 --> 00:07:49,595
- Winisz za to Mae?
- A ty Jules?
110
00:07:49,678 --> 00:07:51,138
Pojawia się Mae i nagle
111
00:07:51,222 --> 00:07:53,766
nasza córka nie wraca na czas,
kłóci się z przyjacielem?
112
00:07:53,849 --> 00:07:56,143
- Dokąd się wybierasz?
- Szukać naszej córki.
113
00:07:57,061 --> 00:07:59,730
- Nie masz pojęcia, gdzie ona jest.
- Właśnie.
114
00:08:00,481 --> 00:08:02,566
Chwila. Myślisz, że to moja wina?
115
00:08:02,650 --> 00:08:05,778
Uważam tylko,
że ktoś powinien tu dziś z nimi być.
116
00:08:05,861 --> 00:08:09,240
- Ktoś? Czyli ja.
- Miałem jedno spotkanie. Jedno.
117
00:08:09,323 --> 00:08:12,201
Co miałam zrobić?
Rhoda miała mnie na widelcu.
118
00:08:12,284 --> 00:08:13,702
A to dlaczego, Suzanne?
119
00:08:13,786 --> 00:08:17,081
Za nasze problemy chcesz obwiniać
maltretowaną nastolatkę?
120
00:08:17,164 --> 00:08:18,707
Nie obwiniam jej.
121
00:08:20,209 --> 00:08:23,212
To niesprawiedliwe, Peter.
Po prostu niesprawiedliwe.
122
00:08:23,295 --> 00:08:25,381
Mogłabyś stawiać nas na pierwszym…
123
00:08:25,464 --> 00:08:29,009
Żartujesz? Wszystko, co robię,
jest dla tej rodziny.
124
00:08:29,093 --> 00:08:30,719
Przez ostatnie dwa lata
125
00:08:30,803 --> 00:08:33,847
pracowałam po godzinach,
żeby wszystko opłacić,
126
00:08:33,931 --> 00:08:38,310
a ty zaryzykowałeś nasze oszczędności
i fundusz uczelniany naszych córek,
127
00:08:38,394 --> 00:08:41,689
by wykończyć dom, który poszedł z dymem.
128
00:08:41,772 --> 00:08:45,818
Masz tę pracę,
bo przez sześć lat cię wspierałem…
129
00:08:45,901 --> 00:08:47,945
- O mój Boże!
- …byś mogła skończyć studia.
130
00:08:48,028 --> 00:08:50,447
Pracowałem z tatą, zamiast iść na swoje.
131
00:08:50,531 --> 00:08:53,534
- Ty chciałeś dla niego pracować.
- Musiałem.
132
00:08:53,617 --> 00:08:55,619
I teraz, kiedy chcę zrobić coś sam,
133
00:08:55,703 --> 00:08:57,830
ty nie możesz udzielić mi
tego samego wsparcia?
134
00:08:57,913 --> 00:09:01,125
- To dla ciebie zbyt wiele?
- Dobrze zarabiałeś.
135
00:09:01,208 --> 00:09:03,544
Byłeś najlepszym specem w okolicy.
136
00:09:03,627 --> 00:09:06,880
Zaryzykowałeś i wszystko straciłeś.
137
00:09:09,216 --> 00:09:10,759
Jules?
138
00:09:12,052 --> 00:09:14,305
- Gdzie byłaś?
- Nie wróciłaś na czas.
139
00:09:14,388 --> 00:09:15,889
Kto cię odwiózł?
140
00:09:15,973 --> 00:09:18,809
Jakieś dzieciaki z imprezy.
Telefon mi padł.
141
00:09:18,892 --> 00:09:21,061
I nikt nie miał ładowarki?
Powinnaś zadzwonić.
142
00:09:21,145 --> 00:09:22,438
- Przepraszam.
- Już dobrze.
143
00:09:22,521 --> 00:09:25,816
- Najważniejsze, że jesteś.
- Coś się stało?
144
00:09:25,899 --> 00:09:27,526
I to niejedno.
145
00:09:33,198 --> 00:09:35,492
Gdzieś ty była, Suzanne? Spóźniłaś się.
146
00:09:35,576 --> 00:09:38,037
- Nie aż tak bardzo.
- On zaraz wróci.
147
00:09:38,120 --> 00:09:40,581
- Wiesz, że dużo pracuje…
- Nie tłumacz go.
148
00:09:40,664 --> 00:09:41,957
…bo stara się o awans.
149
00:09:42,041 --> 00:09:43,792
- Cześć!
- Idź do siebie.
150
00:09:46,170 --> 00:09:48,964
- Co tu się dzieje?
- Nic, Dennisie.
151
00:09:49,048 --> 00:09:52,051
Suzanne szła właśnie do pokoju.
Dobranoc, Suzie.
152
00:09:52,134 --> 00:09:55,012
- Dobranoc, mamo.
- Przygotuję ci drinka.
153
00:09:55,971 --> 00:09:59,058
- Pozwoliłam jej iść.
- Ty teraz podejmujesz decyzje?
154
00:09:59,141 --> 00:10:01,435
- Nie to chciałam…
- Nie pyskuj!
155
00:10:01,518 --> 00:10:02,936
Proszę, nie!
156
00:10:14,406 --> 00:10:16,367
Taki był mój ojczym.
157
00:10:18,243 --> 00:10:23,123
Ludzie z zewnątrz widzieli w nim
czarującego, dobrego człowieka,
158
00:10:23,207 --> 00:10:25,793
ale w domu był potworem.
159
00:10:26,543 --> 00:10:30,214
Znęcał się nad moją mamą werbalnie,
czasem fizycznie.
160
00:10:32,800 --> 00:10:37,638
Znosiłam to tak długo, jak mogłam,
aż wreszcie odeszłam.
161
00:10:38,931 --> 00:10:40,307
Już to przechodziłaś.
162
00:10:41,058 --> 00:10:44,561
Terapię? Tak. Podczas stażu.
163
00:10:45,187 --> 00:10:46,689
Już to przerabiałam.
164
00:10:47,272 --> 00:10:49,441
Nudzi cię to?
165
00:10:52,403 --> 00:10:53,946
Doktor Daniels, ja…
166
00:10:55,280 --> 00:10:58,409
Rozumiem, dlaczego tu jestem.
167
00:10:58,492 --> 00:11:02,871
Użyłam loginu współpracowniczki,
by sprawdzić akta.
168
00:11:02,955 --> 00:11:05,332
Chciałam pomóc pacjentce.
169
00:11:05,416 --> 00:11:08,377
Ale ona nie jest już twoją pacjentką.
170
00:11:08,460 --> 00:11:11,505
Zabrałaś ją do domu,
zostałaś jej opiekunką.
171
00:11:11,588 --> 00:11:13,382
Zostanie z nami jeszcze tylko miesiąc.
172
00:11:13,465 --> 00:11:18,053
Te akta to moja jedyna szansa,
by znaleźć kogoś,
173
00:11:18,137 --> 00:11:20,514
kto mógłby pokierować Mae
174
00:11:20,597 --> 00:11:22,975
i pomóc jej uniknąć powrotu do sekty.
175
00:11:24,184 --> 00:11:27,062
Czy twoja pomoc Mae ma właśnie taki cel?
176
00:11:28,355 --> 00:11:30,399
Może skorzystać z każdej dostępnej pomocy.
177
00:11:39,742 --> 00:11:42,327
Cześć, Jules.
Szykuję kolację dla wszystkich.
178
00:11:43,120 --> 00:11:46,039
Fajnie. Widziałaś gdzieś folię?
179
00:11:46,123 --> 00:11:51,462
Wybacz, marynuję kapustę,
zawsze dużo jej wtedy zużywam.
180
00:11:52,129 --> 00:11:53,964
Jeszcze raz przepraszam za wczoraj.
181
00:11:54,047 --> 00:11:56,175
Nie pójdę z Sebastianem na te tańce.
182
00:11:56,258 --> 00:11:58,218
Mam to gdzieś. Poznałam kogoś nowego.
183
00:11:58,302 --> 00:11:59,595
Studiuje na OSU.
184
00:12:00,721 --> 00:12:04,475
- Skąd to masz?
- Chłopak z imprezy to narysował.
185
00:12:05,893 --> 00:12:08,061
- Widzimy się dziś.
- Jak ma na imię?
186
00:12:08,145 --> 00:12:09,938
- Puść mnie.
- Jak ma na imię?
187
00:12:10,022 --> 00:12:11,899
- Puszczaj!
- Jules, jego imię!
188
00:12:11,982 --> 00:12:13,150
Noah!
189
00:12:13,901 --> 00:12:15,861
- Nie.
- To ty.
190
00:12:20,282 --> 00:12:21,241
Nie.
191
00:12:21,992 --> 00:12:23,535
To zostało przepowiedziane Ojcu.
192
00:12:23,619 --> 00:12:25,954
Porozmawiaj z nim. To nie mogę być ja.
193
00:12:26,622 --> 00:12:29,458
To nie mogę być ja.
194
00:12:31,585 --> 00:12:33,295
Zostałaś wybrana.
195
00:12:34,379 --> 00:12:36,381
Nie możesz się z nim spotkać.
196
00:12:36,465 --> 00:12:39,009
Jeśli Sebastian
już cię nie interesuje, spoko.
197
00:12:39,092 --> 00:12:41,345
Ale nie zabronisz mi
spotykać się z kimś nowym.
198
00:12:50,229 --> 00:12:54,274
Panie Mathis. Detektyw Beechum.
199
00:12:58,070 --> 00:12:59,655
Dziękuję za spotkanie.
200
00:13:01,573 --> 00:13:04,326
- Piękna posiadłość.
- Tak. Kiedyś.
201
00:13:06,078 --> 00:13:11,375
Pomyślałem, że to pewnie halloweenowy
żart dzieciaków, tylko im nie poszedł.
202
00:13:13,001 --> 00:13:15,462
- Pan sam go wyremontował?
- Tak.
203
00:13:15,546 --> 00:13:18,340
Rozebrałem go do gwoździ
i poskładałem jak trzeba.
204
00:13:19,550 --> 00:13:21,593
Okablowanie naziemne też sam pan kładł?
205
00:13:22,261 --> 00:13:24,680
Tak, ale konsultowałem się z elektrykiem.
206
00:13:24,763 --> 00:13:27,641
Wszystko zgodnie z przepisami.
207
00:13:27,724 --> 00:13:29,685
Mogę dostać kopię pańskiej licencji?
208
00:13:29,768 --> 00:13:30,894
Jasne. Prześlę ją pani.
209
00:13:30,978 --> 00:13:34,648
A także kopie dokumentów finansowych
dotyczących domu.
210
00:13:34,731 --> 00:13:38,026
To do dochodzenia popożarowego?
211
00:13:38,110 --> 00:13:41,947
Jestem z Oddziału ds. Nadużyć Finansowych.
Współpracujemy ze strażą.
212
00:13:43,574 --> 00:13:46,159
To nie wpłynie na moje odszkodowanie?
213
00:13:46,869 --> 00:13:49,705
Zależy, co znajdziemy.
214
00:13:54,084 --> 00:13:55,752
A mama?
215
00:13:56,461 --> 00:13:59,089
Co myślała o zachowaniu pani ojczyma?
216
00:14:00,173 --> 00:14:02,426
Wmówił jej, że to z jej winy.
217
00:14:03,427 --> 00:14:04,636
To było okropne.
218
00:14:06,346 --> 00:14:10,392
Czuć się tak bezsilną
wobec jego manipulacji.
219
00:14:10,475 --> 00:14:11,977
To zrozumiałe.
220
00:14:13,562 --> 00:14:16,523
A co pani mama myślała o odejściu?
221
00:14:18,984 --> 00:14:20,944
Mamo?
222
00:14:21,028 --> 00:14:24,615
Babcia Helen wysłała nam bilety.
Możemy z nią zamieszkać.
223
00:14:27,284 --> 00:14:31,038
On jest moim mężem, Suzie.
Nie mogę go zostawić.
224
00:14:32,331 --> 00:14:35,500
- Czemu tak się go boisz?
- Bo jest wszystkim, co mam.
225
00:14:41,423 --> 00:14:42,758
Wszystkim, co mam.
226
00:14:45,260 --> 00:14:48,013
Teraz pozmywaj i przygotuj się do kolacji.
227
00:14:50,599 --> 00:14:51,850
Spójrz, Suzie.
228
00:14:53,352 --> 00:14:55,145
Twoje ulubione.
229
00:15:02,444 --> 00:15:05,155
Próbowałam ją przekonać,
by odeszła ze mną.
230
00:15:06,114 --> 00:15:08,325
Naprawdę wierzyłam, że to zrobi.
231
00:15:09,493 --> 00:15:10,911
Robiłam sobie nadzieję,
232
00:15:12,120 --> 00:15:15,332
ale ostatecznie nie dała rady odejść.
233
00:15:21,046 --> 00:15:22,756
Wkurza mnie to, wiesz?
234
00:15:23,924 --> 00:15:28,053
Kiedy w Chicago łapaliśmy winnego
morderstwa w sprawie narkotykowej,
235
00:15:28,136 --> 00:15:31,181
oznaczaliśmy sprawę BOC
i przechodziliśmy dalej.
236
00:15:31,264 --> 00:15:32,265
BOC?
237
00:15:32,933 --> 00:15:34,351
„Brak Ofiar Cywilnych”.
238
00:15:35,644 --> 00:15:40,524
To nieludzkie, że życie niektórych jest
uważane za bardziej wartościowe od innych.
239
00:15:40,607 --> 00:15:44,653
To okropny grzech, aczkolwiek zrozumiały.
240
00:15:44,736 --> 00:15:48,156
Osoba uzależniona
często nie ceni własnego życia,
241
00:15:48,240 --> 00:15:50,534
inni robią po prostu to samo.
242
00:15:50,617 --> 00:15:52,160
Dużo ojciec wie o uzależnionych?
243
00:15:54,204 --> 00:15:55,414
Owszem.
244
00:15:57,374 --> 00:15:58,917
Wielu ich tu przychodzi?
245
00:16:01,211 --> 00:16:04,089
Czy mówi ojciec o czasach,
gdy mieszkał w melinie Michaela Calvo?
246
00:16:06,008 --> 00:16:09,344
Możemy chwilę porozmawiać, ojcze Jamesie?
247
00:16:44,129 --> 00:16:46,214
- Cześć, Mae.
- Cześć, Peter.
248
00:16:47,924 --> 00:16:48,925
Mae?
249
00:16:51,803 --> 00:16:52,804
Jesteś tu szczęśliwa?
250
00:16:54,639 --> 00:16:57,350
- Tak.
- Byliśmy dla ciebie dobrzy, prawda?
251
00:16:57,434 --> 00:17:00,062
Dzielimy się z tobą domem, jedzeniem.
252
00:17:00,145 --> 00:17:03,690
Oczywiście.
Jesteście tacy wspaniałomyślni.
253
00:17:03,774 --> 00:17:06,026
Jestem wam bardzo wdzięczna.
254
00:17:09,488 --> 00:17:14,910
Kiedy w szpitalu
powiedziałem Suzanne o pożarze,
255
00:17:14,993 --> 00:17:16,244
wyglądałaś na przerażoną.
256
00:17:18,371 --> 00:17:22,167
Słyszałaś coś na ognisku?
257
00:17:22,250 --> 00:17:25,587
Czy twoi… ludzie
258
00:17:25,670 --> 00:17:28,090
- mogli mieć z tym coś wspólnego?
- Peter, ja…
259
00:17:28,173 --> 00:17:29,716
Kto spalił mój dom, Mae?
260
00:17:46,525 --> 00:17:49,653
Przez krew jesteśmy złamani.
Z krwi jesteśmy zrodzeni.
261
00:17:49,736 --> 00:17:51,780
- Wstań, Mae.
- Musimy pokładać ufność.
262
00:17:51,863 --> 00:17:54,741
Musimy pokładać ufność…
263
00:17:54,825 --> 00:17:57,536
- Jego wola nie może zostać złamana.
- Mae, przestań.
264
00:18:11,675 --> 00:18:12,926
Skąd ta blizna?
265
00:18:23,270 --> 00:18:26,356
Czułam się jak w pułapce,
więc zaczęłam dokazywać.
266
00:18:26,439 --> 00:18:29,025
Wdawałam się w bójki,
wracałam późno do domu.
267
00:18:30,193 --> 00:18:34,406
Jednej nocy jakiś gliniarz zgarnął mnie
przy kamieniołomie.
268
00:18:36,199 --> 00:18:39,286
Dennis był wściekły,
bo zawstydziłam go przed kolegą.
269
00:18:39,369 --> 00:18:41,204
Chciał mi dać nauczkę.
270
00:18:41,288 --> 00:18:44,249
Puść mnie, kurwa!
271
00:18:44,833 --> 00:18:46,126
Tyle dla ciebie zrobiłem.
272
00:18:46,209 --> 00:18:49,212
Pomyślą, że nie potrafię
kontrolować swojego bachora.
273
00:18:49,296 --> 00:18:50,547
Nie jesteś moim ojcem.
274
00:18:50,630 --> 00:18:54,176
Mój tato był miły, ty socjopato!
275
00:19:01,892 --> 00:19:04,769
- Co jest, kurwa?
- Może to cię nauczy moresu.
276
00:19:09,191 --> 00:19:10,734
Kurwa!
277
00:19:28,168 --> 00:19:30,712
Nie, nie, nie, nie.
278
00:19:31,546 --> 00:19:33,131
Pomocy!
279
00:19:34,216 --> 00:19:36,676
Nie wiem, czy celowo włączył ogrzewanie,
280
00:19:36,760 --> 00:19:39,012
ale pozwolił na to.
281
00:19:39,804 --> 00:19:43,099
A pani mama? Była w stanie pomóc?
282
00:19:46,561 --> 00:19:48,730
Próbowała pomóc po fakcie.
283
00:19:50,065 --> 00:19:51,358
Ale blizna została.
284
00:19:53,068 --> 00:19:56,112
Woda jest szeroka
285
00:19:57,948 --> 00:20:01,952
Nie mogę jej przekroczyć
286
00:20:02,702 --> 00:20:05,872
Nie mam też skrzydeł
287
00:20:07,207 --> 00:20:11,253
By nad nią przelecieć
288
00:20:11,336 --> 00:20:13,171
Jakie to było uczucie?
289
00:20:13,797 --> 00:20:16,800
Otrzymać pocieszenie od matki po fakcie?
290
00:20:20,845 --> 00:20:22,681
Otrzymałam go tyle, ile mogłam.
291
00:20:29,354 --> 00:20:32,732
Gdy byłem narkomanem,
moje życie było bardzo mroczne.
292
00:20:32,816 --> 00:20:35,568
Byłem odcięty od świata.
293
00:20:37,070 --> 00:20:39,406
Ta melina w hrabstwie Haverford.
294
00:20:40,198 --> 00:20:42,534
Jak długo ojciec tam mieszkał,
zanim spłonęła?
295
00:20:43,076 --> 00:20:46,496
Chyba jakieś kilka tygodni. Nie pamiętam.
296
00:20:47,163 --> 00:20:49,416
Znał ojciec właściciela, Michaela Calvo?
297
00:20:49,499 --> 00:20:52,419
Razem z bratankami uprawiał maki.
298
00:20:53,128 --> 00:20:55,130
Kto wywołał pożar tego domu?
299
00:20:55,213 --> 00:20:57,757
Nie wiem. Kiedy przeżyłem,
300
00:20:57,841 --> 00:21:01,052
wiedziałem, że to Bóg daje mi szansę,
bym zaczął od nowa.
301
00:21:01,845 --> 00:21:04,180
Wybaczam temu, kto wywołał pożar.
302
00:21:04,264 --> 00:21:07,309
Dlatego ja nie zdecydowałem się
iść drogą księdza.
303
00:21:08,351 --> 00:21:12,689
Mama chciała, żebym nim został.
Wie ojciec, jakie są mamy.
304
00:21:13,648 --> 00:21:14,649
Owszem.
305
00:21:15,442 --> 00:21:18,778
Moja mama zrobiła setki zdjęć
podczas moich święceń.
306
00:21:19,821 --> 00:21:21,948
Ale to całe
„nic nie dzieje się przypadkiem”,
307
00:21:22,032 --> 00:21:24,075
to „wybaczanie” i „drugie szanse”…
308
00:21:24,159 --> 00:21:26,328
Niektórych błędów nie da się naprawić.
309
00:21:26,411 --> 00:21:28,288
Ale można za nie zadośćuczynić.
310
00:21:30,373 --> 00:21:32,417
Zadośćuczynić, no tak.
311
00:21:34,419 --> 00:21:36,755
Kiedy mieszkał ojciec w tej melinie,
312
00:21:36,838 --> 00:21:41,134
widział tam ojciec coś związanego
z sektą okultystyczną lub satanizmem?
313
00:21:41,217 --> 00:21:43,053
Nic mi o tym nie wiadomo.
314
00:21:45,764 --> 00:21:48,850
No dobrze.
Dziękuję za poświęcony czas, ojcze.
315
00:21:55,148 --> 00:21:56,358
Jeszcze jedno.
316
00:21:57,734 --> 00:22:00,403
Gdzie było to makowe pole Michaela Calvo?
317
00:22:01,196 --> 00:22:02,614
Nie mam pojęcia.
318
00:22:04,074 --> 00:22:06,034
Nigdy nic o nim nie mówili?
319
00:22:06,117 --> 00:22:08,703
Słyszałem tylko,
że było gdzieś za granicą.
320
00:22:08,787 --> 00:22:12,290
- Co to znaczy?
- Na terenie hrabstwa Amon.
321
00:22:23,051 --> 00:22:27,931
Czy był jakiś konkretny moment,
który skłonił panią do odejścia?
322
00:22:29,766 --> 00:22:31,476
Pomocy!
323
00:22:39,901 --> 00:22:43,530
Po tej nocy wiedziałam,
że muszę się ratować.
324
00:22:46,366 --> 00:22:48,284
Kilka tygodni później odeszłam.
325
00:22:49,202 --> 00:22:53,289
Poczekałam na noc,
kiedy Dennis za dużo wypił.
326
00:23:25,280 --> 00:23:30,577
Przyjechałam do Remmingham, zamieszkałam
z nieżyjącą już matką mojego ojca.
327
00:23:30,660 --> 00:23:31,828
Z babcią Helen.
328
00:23:32,328 --> 00:23:37,375
Tu poszłam do liceum, poznałam Petera
i oto cała historia.
329
00:23:38,168 --> 00:23:41,880
Kolejna osoba z trudną przeszłością,
pracująca w opiece społecznej.
330
00:23:43,047 --> 00:23:44,215
A pani matka?
331
00:23:45,758 --> 00:23:49,304
Próbowałam ściągnąć ją do Remmingham,
332
00:23:49,387 --> 00:23:51,139
ale nigdy nie skorzystała.
333
00:23:53,975 --> 00:23:55,977
Kilka lat temu zmarła na raka.
334
00:24:00,482 --> 00:24:01,900
Wybaczyła jej pani?
335
00:24:04,777 --> 00:24:07,530
Czy wybaczyłam? Była ofiarą maltretowania.
336
00:24:07,614 --> 00:24:08,615
Oczywiście.
337
00:24:08,698 --> 00:24:12,619
Ale słyszę, że jako dziecko
wiedziała pani jedynie,
338
00:24:12,702 --> 00:24:17,999
że matka była niezdolna,
by panią kochać i chronić
339
00:24:18,082 --> 00:24:19,834
w tym ciężkim momencie życia.
340
00:24:19,918 --> 00:24:23,546
Ja to rozumiem.
Mam poczucie winy ocalałej.
341
00:24:23,630 --> 00:24:26,132
Nie uratowałam mamy
przed agresywnym człowiekiem,
342
00:24:26,216 --> 00:24:29,802
więc teraz próbuję ratować innych ludzi.
343
00:24:31,846 --> 00:24:35,934
Pani matka częściowo
czuła się odpowiedzialna
344
00:24:36,017 --> 00:24:38,770
za narażanie pani na agresję Dennisa.
345
00:24:40,146 --> 00:24:42,023
Ale inna jej część umożliwiała to.
346
00:24:42,774 --> 00:24:46,402
Współczuje jej pani
jako kobiecie maltretowanej,
347
00:24:47,862 --> 00:24:51,241
ale w głębi może czuć złość za to,
że pani nie ochroniła.
348
00:24:52,200 --> 00:24:54,202
Mówi pani, że nie mogła ocalić matki,
349
00:24:54,285 --> 00:24:58,706
ale nie obwiniając nikogo, jako dziecko
pani też potrzebowała ocalenia.
350
00:25:00,792 --> 00:25:05,630
W środku kryje się mała dziewczynka,
czekająca na ratunek,
351
00:25:05,713 --> 00:25:08,883
i właśnie to przenosi pani na Mae.
352
00:25:10,969 --> 00:25:13,263
„Dopóki nie uczynisz
nieświadomego świadomym,
353
00:25:13,346 --> 00:25:17,517
będzie ono kierowało twoim życiem,
a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem”.
354
00:25:17,600 --> 00:25:18,810
Carl Jung.
355
00:25:22,313 --> 00:25:25,275
Dostrzegam tu następujące zagrożenie.
356
00:25:25,358 --> 00:25:29,737
Gdy istnieje luka między tym,
kim jesteśmy, a tym, za kogo się uważamy,
357
00:25:30,446 --> 00:25:34,075
na nasze działania mogą wpływać
te nieświadome impulsy.
358
00:25:35,994 --> 00:25:39,831
Jeśli nie przyjrzymy się bliżej
tej nieświadomej traumie,
359
00:25:39,914 --> 00:25:41,958
może doprowadzić do niechcianych wyborów.
360
00:25:52,176 --> 00:25:53,720
Doceniam pani opinię,
361
00:25:54,470 --> 00:25:56,931
ale ja po prostu straciłam z oczu
moją rodzinę.
362
00:25:57,015 --> 00:26:00,602
Muszę ponownie skupić się
na mężu i dzieciach.
363
00:26:00,685 --> 00:26:03,146
Pochłonęła mnie pomoc Mae.
364
00:26:05,315 --> 00:26:06,983
Nie dopuszczę do tego więcej.
365
00:26:08,318 --> 00:26:11,279
Proszę powiedzieć Rhodzie,
że odbyłyśmy sesję.
366
00:26:11,362 --> 00:26:14,657
Suzanne, zawsze możemy
przeanalizować to głębiej.
367
00:26:14,741 --> 00:26:16,743
Jeśli potrzebujesz kolejnej sesji.
368
00:26:17,827 --> 00:26:19,037
Dziękuję za pani czas.
369
00:26:33,134 --> 00:26:34,719
Przyniosłam latte.
370
00:26:42,935 --> 00:26:46,689
Posłuchaj. Nawaliłam.
371
00:26:49,609 --> 00:26:50,735
Słucham dalej.
372
00:26:51,819 --> 00:26:54,697
Tak się cieszyłam
na to ognisko z Sebastianem,
373
00:26:54,781 --> 00:26:57,367
że wystawiłam cię do wiatru
i to nie było fajne.
374
00:26:58,409 --> 00:26:59,661
Bardzo cię przepraszam.
375
00:27:01,371 --> 00:27:04,248
Nie byłam najlepszą przyjaciółką,
odkąd jest…
376
00:27:04,332 --> 00:27:05,333
Ona?
377
00:27:06,459 --> 00:27:08,127
Wydaje się, że jest w porządku,
378
00:27:08,211 --> 00:27:11,464
a potem nagle z czymś wyskakuje
i robi się dziwnie.
379
00:27:11,547 --> 00:27:15,468
Wzięłaś pod uwagę fakt,
że to klasyczny narcyz?
380
00:27:15,551 --> 00:27:17,595
Wszystko kręci się wokół niej.
381
00:27:18,805 --> 00:27:21,057
- Skopiowała moje przebranie.
- Zalewasz?
382
00:27:21,140 --> 00:27:22,183
Serio.
383
00:27:23,101 --> 00:27:25,520
A Sebastian zaprosił ją na dożynki.
384
00:27:28,314 --> 00:27:29,357
Nieważne.
385
00:27:29,982 --> 00:27:31,442
Stać cię na kogoś lepszego.
386
00:27:35,029 --> 00:27:40,910
To mogę już wrócić na stanowisko
oficjalnej fotografki kampanii?
387
00:27:49,252 --> 00:27:52,338
Dwa dolce albo datek na Greenpeace.
388
00:28:06,144 --> 00:28:09,188
KIEDY BĘDZIESZ W DOMU?
NIEDŁUGO?
389
00:28:58,946 --> 00:29:00,573
Kolacja na stole!
390
00:29:04,327 --> 00:29:06,037
Jedzenie stygnie!
391
00:29:08,331 --> 00:29:10,708
Jules, Dani, Helen, kolacja!
392
00:29:23,429 --> 00:29:25,014
Myślałam, że Teddy dziś gra.
393
00:29:25,097 --> 00:29:26,349
Mam pracę domową.
394
00:29:26,974 --> 00:29:28,643
Gdzie Suzanne?
395
00:29:28,726 --> 00:29:30,478
Po prostu jedzmy.
396
00:29:31,229 --> 00:29:32,355
Odmówimy modlitwę?
397
00:29:32,438 --> 00:29:33,773
Nie.
398
00:29:35,983 --> 00:29:37,610
OSZCZĘDZAM GŁOS
399
00:29:38,361 --> 00:29:39,403
Nareszcie jesteś.
400
00:29:39,487 --> 00:29:40,905
- Cześć, mamo.
- Hej.
401
00:29:43,991 --> 00:29:45,409
Wszystko w porządku?
402
00:29:45,493 --> 00:29:48,704
Tak. Cieszę się, że was widzę.
403
00:29:49,872 --> 00:29:53,334
Rety. Ale wyżerka.
404
00:29:53,417 --> 00:29:57,004
To małe podziękowanie za to,
że mogę być częścią rodziny.
405
00:30:02,635 --> 00:30:05,137
Jules, proszę. To dla ciebie.
406
00:30:05,221 --> 00:30:07,306
Dzięki, jadłam już u Isaaca.
407
00:30:07,932 --> 00:30:09,976
Posmarować ci kromkę masłem, Dani?
408
00:30:10,059 --> 00:30:11,352
Nie, dzięki.
409
00:30:11,435 --> 00:30:12,520
Jasne.
410
00:30:13,145 --> 00:30:16,482
Zbieramy się dziś w kilka osób
w Parku Jeffersona.
411
00:30:16,566 --> 00:30:19,694
- Będziemy obserwować gwiazdy.
- Tylko wróć do domu na czas.
412
00:30:19,777 --> 00:30:22,071
I weź tę ładowarkę, którą ci kupiłem.
413
00:30:22,154 --> 00:30:23,197
Jasne.
414
00:30:23,281 --> 00:30:27,326
A co z pracą domową? Mamy napisać raport.
415
00:30:27,410 --> 00:30:30,705
No tak. Lepiej od razu się za to wezmę.
416
00:30:30,788 --> 00:30:31,914
Dobry pomysł, Ju-Ju.
417
00:30:34,917 --> 00:30:37,712
Mae, ta zupa jest przepyszna.
To dynia piżmowa?
418
00:30:37,795 --> 00:30:39,213
Dynia i marchewka.
419
00:30:46,888 --> 00:30:48,014
Smaczna.
420
00:30:53,185 --> 00:30:54,020
Widzisz?
421
00:30:54,103 --> 00:30:55,187
BRAMA BRATA
POŻAR U CALVO
422
00:30:55,271 --> 00:30:57,565
Starszy jest gęstszy,
a ta część jest jaśniejsza,
423
00:30:57,648 --> 00:30:59,317
czyli musiała być kiedyś wycięta.
424
00:30:59,400 --> 00:31:03,029
„Wycięta” z nielegalnej uprawy maków
wysianej w środku starego lasu.
425
00:31:03,112 --> 00:31:05,197
Dla takiego Calvo,
który chce coś uprawiać,
426
00:31:05,781 --> 00:31:08,159
taki las w hrabstwie Amon byłby idealny.
427
00:31:08,242 --> 00:31:11,078
A Malachi i Wilkins nie chcieli tego
na swojej ziemi.
428
00:31:11,162 --> 00:31:13,456
Nie zaryzykowaliby
przestępstwa federalnego.
429
00:31:13,539 --> 00:31:17,793
Dlatego sekta pali pole i melinę Calvo
w ramach ostrzeżenia.
430
00:31:18,878 --> 00:31:20,838
Jest wiarygodny świadek, ksiądz.
431
00:31:20,922 --> 00:31:22,798
Kapitan musi pozwolić mi to zbadać.
432
00:32:00,211 --> 00:32:02,004
- Co jest?
- Nie spotykaj się z nim.
433
00:32:02,088 --> 00:32:04,006
Bo co? On też zaprosił cię na dożynki?
434
00:32:04,090 --> 00:32:05,883
- Musimy iść.
- Nie!
435
00:32:05,967 --> 00:32:08,469
Serio próbujesz zniszczyć mi życie?
436
00:32:08,552 --> 00:32:11,973
Ten znak, który ci narysował,
to ostrzeżenie.
437
00:32:12,056 --> 00:32:13,349
Skąd wiesz?
438
00:32:13,432 --> 00:32:15,851
- Bo Noah to mój starszy brat!
- Co?
439
00:32:15,935 --> 00:32:18,062
Nie chcę, żeby cię skrzywdził.
440
00:32:18,145 --> 00:32:21,148
- On próbuje zmusić mnie do powrotu.
- Może powinnaś.
441
00:32:22,024 --> 00:32:23,567
Oni mnie skrzywdzili.
442
00:32:23,651 --> 00:32:25,653
Widziałaś blizny.
443
00:32:25,736 --> 00:32:29,532
Noah mnie nie ochronił. Mój własny brat.
444
00:32:29,615 --> 00:32:34,620
Ja tylko chciałam mu pomóc,
a on mnie opuścił.
445
00:32:35,204 --> 00:32:36,664
Więc proszę cię, Jules.
446
00:32:37,289 --> 00:32:40,918
Wiesz, jak to jest,
gdy rodzeństwo cię nie chroni.
447
00:32:44,213 --> 00:32:45,840
Dlaczego chcą, byś wróciła?
448
00:32:47,591 --> 00:32:49,051
Mój ojciec jest chory.
449
00:32:49,135 --> 00:32:50,428
Nikt nie wie, ale…
450
00:32:54,348 --> 00:32:55,641
potrzebują mnie.
451
00:32:58,185 --> 00:33:01,397
Proszę cię, musimy stąd iść.
452
00:33:39,852 --> 00:33:42,897
To już ostatnie, jutro załatwię więcej.
453
00:33:46,025 --> 00:33:47,485
Peter, posłuchaj.
454
00:33:49,195 --> 00:33:53,074
Przepraszam za wczoraj.
Sprawy wymknęły się spod kontroli.
455
00:33:54,116 --> 00:33:55,117
W porządku.
456
00:33:55,201 --> 00:33:56,494
Nie.
457
00:33:57,703 --> 00:34:01,082
- Dużo się ostatnio wydarzyło.
- Coś o tym wiem.
458
00:34:02,124 --> 00:34:04,293
Byłam rozkojarzona.
459
00:34:05,252 --> 00:34:06,337
Przepraszam.
460
00:34:07,755 --> 00:34:10,382
Doceniam. I też przepraszam.
461
00:34:11,842 --> 00:34:15,387
Wiedz, że jestem tu dla ciebie
i dla naszej rodziny.
462
00:34:15,471 --> 00:34:18,390
Wiem o tym. Dziękuję. Ja też jestem.
463
00:34:25,940 --> 00:34:28,150
Jak idzie śledztwo?
464
00:34:29,276 --> 00:34:34,573
Wysłali panią detektyw
badającą przestępstwa finansowe.
465
00:34:35,866 --> 00:34:37,201
Była bardzo dociekliwa.
466
00:34:38,452 --> 00:34:40,246
Poprosiła o dokumentację kredytową i…
467
00:34:40,329 --> 00:34:43,332
Chwila. Traktują cię jako podejrzanego?
468
00:34:47,086 --> 00:34:50,172
Gdy spotkałem się z Cheryl,
zaoferowała, że mnie wykupi.
469
00:34:50,256 --> 00:34:54,969
Ale za tak nędzną cenę,
że ledwo pokryłaby koszty.
470
00:34:55,052 --> 00:34:56,345
Jeśli się o tym dowiedzą,
471
00:34:56,428 --> 00:35:00,057
pomyślą, że spaliłem Windemere,
by dostać odszkodowanie…
472
00:35:00,141 --> 00:35:02,059
- Nie udowodnią tego.
- Jasne, że nie.
473
00:35:02,143 --> 00:35:04,353
Ale kto wie, do czego się dogrzebią.
474
00:35:08,440 --> 00:35:09,775
Jest coś jeszcze.
475
00:35:14,488 --> 00:35:17,658
Myślę, że Mae mogła mieć z tym
coś wspólnego.
476
00:35:18,367 --> 00:35:19,535
Dlaczego tak myślisz?
477
00:35:20,744 --> 00:35:23,205
Zapytałem ją, czy wie coś o Windemere,
478
00:35:23,289 --> 00:35:25,499
a ona wtedy…
479
00:35:25,583 --> 00:35:26,959
osunęła się na ziemię,
480
00:35:27,042 --> 00:35:30,129
dotykała moich nóg.
481
00:35:30,212 --> 00:35:33,799
Czuję się nieswojo z nią tutaj.
482
00:35:34,508 --> 00:35:35,718
To dziwne.
483
00:35:36,343 --> 00:35:40,347
- Co jej się mogło stać?
- Wyszła z cholernej sekty.
484
00:35:41,015 --> 00:35:43,642
Dezorganizuje życie dziewczyn,
twoją pracę.
485
00:35:43,726 --> 00:35:46,687
Wystarczająco ciężko jest tu bez niej.
486
00:35:48,189 --> 00:35:49,523
Musi odejść.
487
00:35:52,193 --> 00:35:56,363
Nie pod koniec 90 dni. Teraz.
488
00:36:09,001 --> 00:36:10,794
Znajdę dla niej jakieś miejsce.
489
00:36:14,465 --> 00:36:16,634
- Dobrze.
- W porządku.
490
00:36:18,552 --> 00:36:19,803
Wszystko gra?
491
00:36:19,887 --> 00:36:22,723
Tak, to chyba z nerwów.
492
00:36:24,058 --> 00:36:25,809
- Połóż się.
- Dobrze.
493
00:36:25,893 --> 00:36:27,978
Nie martw się, zajmę się Mae.
494
00:36:30,606 --> 00:36:32,524
- Dzięki. Będę na górze.
- Dobrze.
495
00:36:40,699 --> 00:36:41,700
Halo?
496
00:36:49,833 --> 00:36:51,919
Miałaś go w zeszły weekend, Jordano.
497
00:36:54,797 --> 00:36:55,798
Nie.
498
00:36:57,800 --> 00:36:59,551
Nie tak się umawialiśmy.
499
00:37:00,219 --> 00:37:01,887
Nie, mieliśmy…
500
00:37:04,139 --> 00:37:05,349
Oddzwonię.
501
00:37:12,648 --> 00:37:14,733
Skrócisz nasze katusze
502
00:37:15,818 --> 00:37:17,403
i zakończysz cierpienie.
503
00:37:18,529 --> 00:37:22,199
Krew zostanie upuszczona,
a mleko popłynie.
504
00:37:23,742 --> 00:37:25,911
Pola obsypią się kwieciem,
505
00:37:25,995 --> 00:37:30,708
gdy oddamy się twej woli
w świętym przymierzu.
506
00:37:32,751 --> 00:37:34,461
O Władco Demonów.
507
00:37:35,087 --> 00:37:36,797
O Władco Demonów.
508
00:37:37,715 --> 00:37:38,799
Amen.
509
00:38:21,216 --> 00:38:24,970
Córka Mathisów byłaby moja,
ale Mae musiała ją ostrzec.
510
00:38:29,141 --> 00:38:32,353
Wybacz, Ojcze. Zawiodłem.
511
00:38:42,696 --> 00:38:43,697
Dobrze się spisałeś.
512
00:38:44,490 --> 00:38:46,408
Nie odpowiedziała na wezwanie.
513
00:38:47,534 --> 00:38:49,745
Mae zawsze była niezależna.
514
00:38:50,621 --> 00:38:54,083
Dlatego Lucyfer ją wybrał? W twojej wizji?
515
00:38:55,000 --> 00:38:59,463
Wybrał ją, ponieważ chce,
byśmy pokazali siłę trzodzie.
516
00:39:00,631 --> 00:39:02,257
Jest naszym ciałem i krwią.
517
00:39:03,092 --> 00:39:04,593
Najcenniejszą ofiarą.
518
00:39:05,719 --> 00:39:09,681
I to, że odmówiła,
jest jej porażką, nie twoją.
519
00:39:11,725 --> 00:39:14,144
Noah, ty jesteś przyszłością.
520
00:39:14,770 --> 00:39:17,147
Dałeś nam coś ogromnej wartości.
521
00:39:17,773 --> 00:39:20,484
Mae ryzykowała, by chronić rodzinę.
522
00:39:21,402 --> 00:39:23,529
Pokazała swoje przywiązanie…
523
00:39:26,031 --> 00:39:28,367
i swoją słabość.
524
00:40:12,119 --> 00:40:13,745
Pomocy!
525
00:40:32,973 --> 00:40:36,351
Woda jest szeroka
526
00:40:37,060 --> 00:40:39,980
Nie mogę jej przekroczyć
527
00:40:40,063 --> 00:40:41,231
Mamusiu?
528
00:40:41,315 --> 00:40:42,941
Nie mam też skrzydeł
529
00:40:43,025 --> 00:40:44,526
Mamusiu!
530
00:40:45,652 --> 00:40:48,947
By nad nią przelecieć
531
00:40:50,532 --> 00:40:53,702
Podaruj mi łódź
532
00:40:53,785 --> 00:40:59,082
Która pomieści dwoje
533
00:40:59,166 --> 00:41:03,086
Popłyniemy nią razem
534
00:41:03,712 --> 00:41:07,758
Moja miłość i ja
535
00:41:15,766 --> 00:41:18,936
JEŚLI TY LUB KTOŚ, KOGO ZNASZ,
DOŚWIADCZYŁ PRZEMOCY DOMOWEJ,
536
00:41:19,019 --> 00:41:22,731
WEJDŹ NA WWW.WANNATALKABOUTIT.COM.
537
00:43:06,752 --> 00:43:11,757
Napisy: Izabela Tereszczuk-Prusakowska