1 00:00:06,174 --> 00:00:09,594 SERIAL NETFLIX 2 00:00:15,099 --> 00:00:17,810 Wyjdź, Rosie, w jasnym świetle księżyca 3 00:00:17,894 --> 00:00:20,229 Wyjdź, Rosie, bo dziś jest ta noc 4 00:00:20,313 --> 00:00:25,777 Moja słodka dziewczyno Chodź i przytul się 5 00:00:25,860 --> 00:00:28,029 Nocne ptaki ćwierkają w drzewach 6 00:00:28,112 --> 00:00:31,032 Czekają, by cię powitać pieśniami miłości 7 00:00:31,115 --> 00:00:36,245 Moja Rosie, tak bardzo kocham cię 8 00:00:36,329 --> 00:00:41,793 Kochana Rosie, czy słyszałaś Wieści, które krążą 9 00:00:41,876 --> 00:00:47,131 Rosie, moja Rosie, moja irlandzka Rosie 10 00:00:47,215 --> 00:00:51,636 Chodź, kochana, i przytul się 11 00:00:52,845 --> 00:00:58,017 Majowy czas to czas zabawy Więc baw się radośnie 12 00:00:58,101 --> 00:01:00,895 Pod młodym majowym… 13 00:01:06,692 --> 00:01:08,611 Rozpocznij przygotowania. 14 00:01:09,737 --> 00:01:12,615 Zgadzam się. Już czas. 15 00:01:50,736 --> 00:01:52,822 NA MOTYWACH POWIEŚCI DIABEŁ W OHIO D. POLATIN 16 00:01:54,407 --> 00:01:56,409 „JUTRZENKA” 17 00:02:40,286 --> 00:02:43,623 Ten, kto wytrzyma długą noc, ujrzy jutrzenkę. 18 00:02:58,429 --> 00:03:00,264 Mówiłam im, że wrócisz. 19 00:03:01,974 --> 00:03:04,227 Twoja wiara jest silna. 20 00:03:05,519 --> 00:03:07,063 Zawsze posiadałaś… 21 00:03:09,106 --> 00:03:10,107 hart ducha. 22 00:03:13,444 --> 00:03:19,992 Dziś nasz lud zostanie zbawiony, o ile teraz naprawdę jesteś gotowa. 23 00:03:35,299 --> 00:03:37,510 Największa miłość, jaką możesz okazać rodzinie, 24 00:03:37,593 --> 00:03:42,723 to dobrowolne poświęcenie się. 25 00:04:01,158 --> 00:04:04,412 Bracie, wszystko poszło zgodnie z planem z tą kobietą Mathis? 26 00:04:04,495 --> 00:04:06,664 Noah niezauważony uderzył w jej wóz. 27 00:04:07,581 --> 00:04:11,335 Pewnego dnia będzie godnym następcą. 28 00:04:12,211 --> 00:04:14,255 Dziś zostaniemy zbawieni. 29 00:04:15,089 --> 00:04:17,800 Tym razem ceremonia musi odbyć się zgodnie z obyczajem, 30 00:04:17,883 --> 00:04:19,635 bo ludzie stracą nadzieję. 31 00:04:20,511 --> 00:04:23,222 Musimy odzyskać ich wiarę, bracie Wilkins. 32 00:04:23,306 --> 00:04:25,057 Musimy pokładać nadzieję. 33 00:04:25,141 --> 00:04:27,143 Łańcuch nie może zostać zerwany. 34 00:04:35,651 --> 00:04:38,654 Tu Amon-66 do Remmingham. 35 00:04:38,738 --> 00:04:42,742 Godzinę temu na Commonwealth i Wallace był wypadek, sprawca zbiegł. 36 00:04:42,825 --> 00:04:46,704 Jakieś informacje na temat rannej? Gdzie ją przewieźli? 37 00:04:47,747 --> 00:04:51,334 Odmówiła transportu. Opatrzona i wypuszczona na miejscu. 38 00:05:22,114 --> 00:05:23,949 Co się dzieje? Gdzie jest mama? 39 00:05:24,033 --> 00:05:25,451 Ktoś dał Mae białe róże 40 00:05:25,534 --> 00:05:26,911 - i wtedy znikła. - Co? 41 00:05:26,994 --> 00:05:29,955 Mama myśli, że zabrali ją do Amontown. Pojechała po nią. 42 00:05:30,039 --> 00:05:31,248 Żartujesz? 43 00:05:35,586 --> 00:05:36,962 Wsiadajcie do auta. 44 00:05:56,982 --> 00:05:57,983 Dzięki. 45 00:05:59,568 --> 00:06:02,488 - Co powiedziała? - Kazała mi zarzucić sprawę Dodda. 46 00:06:02,571 --> 00:06:04,698 Ograniczony budżet, ofiara nie współpracuje 47 00:06:04,782 --> 00:06:08,077 i trzeba zachować dobre relacje z sąsiednimi oddziałami. 48 00:06:08,160 --> 00:06:11,539 Myślisz, że kapitan Peck jest na liście płac sekty? 49 00:06:12,248 --> 00:06:15,042 Może coś na nią mają. Albo ktoś z góry zadziałał. 50 00:06:15,126 --> 00:06:17,044 Kto wie, jak wysoko pociągają za sznurki? 51 00:06:17,128 --> 00:06:19,922 Pewnie nie wspomniałeś jej o świadku, który może 52 00:06:20,005 --> 00:06:23,134 połączyć Wilkinsa z niewyjaśnionymi podpaleniami? 53 00:06:23,217 --> 00:06:24,677 Do diabła nie. 54 00:06:25,761 --> 00:06:27,680 Nie mogę tego udowodnić, ale… 55 00:06:28,681 --> 00:06:30,182 NOWA WIADOMOŚĆ GŁOSOWA 56 00:06:30,266 --> 00:06:32,268 - Muszę to odsłuchać. - Jasne. 57 00:06:35,020 --> 00:06:37,898 Alex, tu Suzanne. Zabrali Mae. 58 00:06:37,982 --> 00:06:40,776 Nie mam swojego telefonu, ale jadę po nią. 59 00:06:43,237 --> 00:06:44,363 Cholera. 60 00:06:45,072 --> 00:06:45,906 Dobranoc. 61 00:08:30,302 --> 00:08:33,764 Twoja siła się odnalazła 62 00:08:33,847 --> 00:08:37,810 Prowadzeni przez naszego Pana 63 00:08:37,893 --> 00:08:43,857 Przetrwamy ciemną noc 64 00:08:45,609 --> 00:08:48,946 Twe oczy, które lśnią 65 00:08:49,029 --> 00:08:53,325 Nie podążają na próżno 66 00:08:53,409 --> 00:09:00,040 I przynoszą nam sanktuarium 67 00:09:01,417 --> 00:09:08,340 Dobrodziejstwo naszej Zarannej Gwiazdy 68 00:09:08,924 --> 00:09:15,389 Zbawienie od świtu 69 00:09:16,765 --> 00:09:20,561 Wszechmogący Panie 70 00:09:20,644 --> 00:09:24,315 Tobie ufamy 71 00:09:24,398 --> 00:09:30,779 I zawsze tobie ofiary składamy 72 00:09:32,239 --> 00:09:35,659 Znajdziesz tu 73 00:09:35,743 --> 00:09:39,538 Swoich posłańców 74 00:09:39,622 --> 00:09:46,295 Chętnych i nielicznych 75 00:09:47,671 --> 00:09:54,637 W głodzie i zarazie 76 00:09:55,429 --> 00:10:02,227 Odnawia się twój blask 77 00:10:03,145 --> 00:10:10,069 Przetrwanie oznacza dawanie tobie 78 00:10:10,903 --> 00:10:17,493 I tym samym odradzamy się 79 00:10:18,661 --> 00:10:22,289 Panie Wszechmogący 80 00:10:22,373 --> 00:10:26,335 Dla ciebie trudzimy się 81 00:10:26,418 --> 00:10:33,342 I zawsze podążamy za tobą 82 00:10:45,646 --> 00:10:47,314 KSIĘGA PRZYMIERZA 83 00:10:53,028 --> 00:10:55,948 Caleb 2:16. 84 00:11:00,619 --> 00:11:03,706 „Jahwe, zazdrosny i przestraszony, 85 00:11:03,789 --> 00:11:07,292 spiskował ze swoim gospodarzem przeciwko Jaśniejącemu. 86 00:11:09,712 --> 00:11:13,006 Połamali mu skrzydła i zrzucili z nieba”. 87 00:11:13,090 --> 00:11:18,637 Ale Lucyfer czerpał moc z bólu. Siłę z cierpienia. 88 00:11:19,388 --> 00:11:21,098 To przymierze zawarł z ludźmi. 89 00:11:21,181 --> 00:11:25,769 „Przykujcie się i cierpcie dobrowolnie w imię moje. 90 00:11:26,478 --> 00:11:29,273 Przetrwajcie długą noc i podziwiajcie. 91 00:11:30,065 --> 00:11:35,529 O Jutrzence Gwiazdy Zarannej ześlę mój pożerający ogień. 92 00:11:35,612 --> 00:11:39,324 Powstanę, by rządzić przez tysiąc lat 93 00:11:39,408 --> 00:11:43,412 z lojalną gromadą u mego boku”. 94 00:11:46,457 --> 00:11:48,125 Lucyfer domaga się cierpienia. 95 00:11:49,501 --> 00:11:53,797 A jaka ofiara mogłaby zranić mnie do głębi bardziej 96 00:11:54,882 --> 00:11:57,551 niż ta z własnego ciała i krwi? 97 00:11:59,553 --> 00:12:00,721 Moja córka. 98 00:12:05,184 --> 00:12:10,731 Podążmy ścieżką mojego dziadka Caleba, który poszedł za posłańcem, 99 00:12:10,814 --> 00:12:14,026 abyśmy mogli wytrwać do Jutrzenki. 100 00:12:15,027 --> 00:12:17,404 Łańcuch nie może zostać zerwany. 101 00:13:35,524 --> 00:13:36,942 Nie dotykaj mnie! 102 00:13:37,818 --> 00:13:38,652 Kurwa! 103 00:13:41,989 --> 00:13:44,449 Czy nikt nie nauczył cię posłuszeństwa? 104 00:14:07,890 --> 00:14:11,727 Uwaga. Macie pięć minut, by zabrać to, czego potrzebujecie na noc. 105 00:14:11,810 --> 00:14:12,811 Jasne? 106 00:14:14,938 --> 00:14:16,148 Zmiana planów. 107 00:14:19,693 --> 00:14:21,486 Potrzebuję szczoteczki do zębów. 108 00:14:23,113 --> 00:14:24,239 Kupimy ci. 109 00:15:38,021 --> 00:15:42,317 I tak, przez skrzydlatego Posłańca Lucyfera, 110 00:15:43,193 --> 00:15:49,199 przez jego skromne przyjście, zostałaś wybrana dobrowolną ofiarą. 111 00:15:49,825 --> 00:15:52,369 Łańcuch nie może zostać zerwany. 112 00:15:55,706 --> 00:16:01,628 Składamy naszą świętą ofiarę temu, który świeci na nas swoim światłem, 113 00:16:02,337 --> 00:16:04,131 o Błogosławiona Gwiazdo Zaranna. 114 00:16:06,717 --> 00:16:09,845 Ojciec napisze o tobie w Księdze Przymierza. 115 00:16:10,679 --> 00:16:12,681 Twoje poświęcenie będzie żyć dalej. 116 00:16:23,442 --> 00:16:25,694 Czy dobrowolnie poświęcasz się, 117 00:16:26,820 --> 00:16:28,864 by poślubić Pierwszego Proroka? 118 00:16:40,333 --> 00:16:41,168 Ja… 119 00:16:43,879 --> 00:16:44,713 Ogień! 120 00:16:44,796 --> 00:16:45,797 Kościół. 121 00:16:47,424 --> 00:16:49,259 Wszyscy do remizy. 122 00:16:49,926 --> 00:16:51,344 Musimy ocalić kościół! 123 00:16:53,680 --> 00:16:56,016 - Musimy się pospieszyć! - Do remizy! 124 00:16:56,600 --> 00:16:59,436 A co z rytuałem? Lucyfer czeka. 125 00:16:59,519 --> 00:17:01,855 Najpierw musimy ocalić jego świątynię i księgę. 126 00:17:01,938 --> 00:17:05,317 - Wtedy dokończymy rytuał. - Malachi, proszę. 127 00:17:05,400 --> 00:17:07,235 Nie masz już swojej siły. 128 00:17:07,819 --> 00:17:10,197 Moja siła jest jego siłą. 129 00:17:24,961 --> 00:17:28,673 - Noah, gdzie idziesz? - Pomóc ugasić pożar. 130 00:17:28,757 --> 00:17:31,468 - Nie, to zbyt niebezpieczne. - Ale ojcze… 131 00:17:31,551 --> 00:17:33,720 Nasza przyszłość zależy od ciebie. 132 00:17:34,763 --> 00:17:38,683 Pilnuj siostry. Ofiarę złożymy później, 133 00:17:38,767 --> 00:17:40,727 a jego światło nas oświeci. 134 00:17:48,318 --> 00:17:52,197 Wszyscy do swoich remiz. Wszystkie brygady kubełkowe do kościoła. 135 00:17:53,490 --> 00:17:57,119 - Jak to się stało? - Ta kobieta Mathis. Ona tu jest. 136 00:18:00,831 --> 00:18:02,082 Znajdź ją. 137 00:18:03,458 --> 00:18:04,292 Bracie. 138 00:18:06,378 --> 00:18:10,841 Z krwi jesteśmy zrodzeni. Przez krew jesteśmy złamani. 139 00:18:22,269 --> 00:18:23,311 Co to za miejsce? 140 00:18:23,395 --> 00:18:26,189 Mieszkanie pokazowe. Zarządzam kompleksem dla Cheryl. 141 00:18:26,273 --> 00:18:29,568 - Możemy tu zostać na noc. - Dlaczego nie możemy w domu? 142 00:18:29,651 --> 00:18:32,154 Dużo się dzisiaj dzieje. 143 00:18:33,446 --> 00:18:36,449 Dobra, czas do łóżek. Sypialnie są na piętrze. 144 00:18:36,533 --> 00:18:39,619 Dani, jest łóżko piętrowe. 145 00:18:39,703 --> 00:18:40,704 Ja na górze. 146 00:18:40,787 --> 00:18:44,583 Nie martwcie się. Policja pomaga mamie. 147 00:18:47,544 --> 00:18:49,296 Jak myślisz, długo tu będziemy? 148 00:18:49,379 --> 00:18:52,215 Aż mama załatwi swoje sprawy. 149 00:19:05,979 --> 00:19:06,938 Mae. 150 00:19:08,148 --> 00:19:09,191 Przyszłaś. 151 00:19:10,275 --> 00:19:12,527 - Zostaw nas. - Nie, nie odejdę bez niej. 152 00:19:12,611 --> 00:19:15,113 Nie wtrącaj się w nasze sprawy rodzinne. 153 00:19:15,197 --> 00:19:16,531 Pozwalasz ją zabić. 154 00:19:17,324 --> 00:19:21,077 Nie rozumiesz naszych dróg. Poświęcenie Mae to zaszczyt. 155 00:19:21,161 --> 00:19:22,954 Nie, nie pozwolę jej zostać. 156 00:19:28,168 --> 00:19:29,669 Zostaw nas. 157 00:19:29,753 --> 00:19:32,214 - Nie możesz jej zatrzymać. - To nie twoje miejsce. 158 00:19:32,297 --> 00:19:33,298 Jej też nie. 159 00:19:48,355 --> 00:19:49,773 Musisz stąd odejść. 160 00:19:50,523 --> 00:19:52,192 Daj nam spokój. 161 00:19:52,275 --> 00:19:54,110 Proszę, porozmawiajmy o tym. 162 00:19:54,194 --> 00:19:55,445 Jesteśmy jej rodziną. 163 00:19:56,279 --> 00:19:58,490 Rodzina stosująca przemoc to nie dom. 164 00:19:59,199 --> 00:20:01,576 Jesteś jej matką, masz ją chronić. 165 00:20:01,660 --> 00:20:04,454 Mae wróciła, bo to jej miejsce. 166 00:20:04,537 --> 00:20:07,249 Odejdź, póki jeszcze możesz. 167 00:20:07,332 --> 00:20:08,250 Uspokójmy się. 168 00:20:08,333 --> 00:20:11,586 Chcesz tu zostać, Mae, czy chcesz odejść ze mną? 169 00:20:12,212 --> 00:20:14,172 Mae, możesz być wolna. 170 00:20:19,427 --> 00:20:22,264 Ponieważ Suzanne po mnie przyszła… 171 00:20:25,225 --> 00:20:27,435 może Lucyfer chce, żebym odeszła. 172 00:20:28,687 --> 00:20:31,314 Jak śmiesz zakładać, czego on chce? 173 00:20:31,398 --> 00:20:32,941 Mamo, nie chcę umrzeć! 174 00:20:33,858 --> 00:20:37,821 Czeka na mnie cały świat, czeka życie. 175 00:20:38,655 --> 00:20:41,700 Chodź z nami. Możemy odejść stąd razem. 176 00:20:47,414 --> 00:20:54,379 I dać się zepsuć ich podstępnemu światu? 177 00:20:54,462 --> 00:20:59,175 Wybłagać samolubne przyjemności od obojętnego Boga? 178 00:20:59,259 --> 00:21:02,095 Nie, Mae, my jesteśmy lepsi. 179 00:21:12,522 --> 00:21:15,025 Musimy zejść. Platforma się pali. 180 00:21:15,108 --> 00:21:17,819 - Musisz być dobrowolną ofiarą. - Mae. 181 00:21:18,570 --> 00:21:20,572 Musisz uratować Sliocht an Diabhail. 182 00:21:20,655 --> 00:21:22,532 Musimy jakoś stąd zejść. 183 00:21:24,659 --> 00:21:26,661 Nie. Mae! 184 00:21:32,083 --> 00:21:34,169 Mamo, Suzanne, skaczcie! 185 00:21:39,049 --> 00:21:41,676 Musisz kiedyś zejść, Suzanne. 186 00:22:00,570 --> 00:22:02,280 Mogłem mocniej uderzyć w twój wóz. 187 00:22:03,073 --> 00:22:06,701 Kazali mi umieścić cię w szpitalu, ale tak jest o wiele lepiej. 188 00:22:06,785 --> 00:22:08,203 Teraz mogę cię zabić. 189 00:22:14,876 --> 00:22:16,044 Chcesz grać ostro? 190 00:22:23,426 --> 00:22:26,096 Powinieneś mnie chronić. 191 00:22:26,179 --> 00:22:27,389 Dobrze, że jesteś Wybraną. 192 00:22:27,472 --> 00:22:30,350 Nigdy nie grałaś swojej roli, zawsze dbałaś o siebie. 193 00:22:30,433 --> 00:22:35,522 Ja tylko próbowałam ci pomóc, a ty mnie zdradziłeś! 194 00:22:35,605 --> 00:22:37,607 Ty zdradziłaś nas wszystkich! 195 00:22:39,067 --> 00:22:40,985 Zerwałaś łańcuch po raz ostatni. 196 00:22:49,577 --> 00:22:50,912 Mamo, pospiesz się! 197 00:22:56,000 --> 00:22:58,461 Proszę, mamo, zejdź! 198 00:23:01,381 --> 00:23:02,841 Mamo! 199 00:23:02,924 --> 00:23:04,175 Jestem gotowa. 200 00:23:05,718 --> 00:23:07,262 Łańcuch nie może zostać zerwany. 201 00:23:08,680 --> 00:23:10,140 Mamo! 202 00:23:13,101 --> 00:23:15,353 Musimy iść. Mae, musimy iść. 203 00:23:17,147 --> 00:23:18,189 Chodź. 204 00:23:27,073 --> 00:23:28,074 Mamo! 205 00:23:40,170 --> 00:23:41,045 Ręce do góry. 206 00:23:41,671 --> 00:23:43,548 To nie twoja jurysdykcja. 207 00:23:43,631 --> 00:23:45,633 Znalazłem Enocha Walsha. Wiem wszystko. 208 00:23:45,717 --> 00:23:49,804 Możesz zginąć sam albo dobić targu i wydać Malachia. 209 00:23:50,972 --> 00:23:54,100 - Sugeruję dogadanie się. - Nie wątpię. 210 00:23:54,851 --> 00:23:55,685 Nie rób tego. 211 00:23:55,768 --> 00:23:58,480 Jeśli pójdziesz na współpracę, potraktują cię łagodnie. 212 00:23:58,563 --> 00:24:00,607 Nie potrzebuję twojej pomocy. 213 00:24:02,609 --> 00:24:03,610 Mam jego. 214 00:24:03,693 --> 00:24:05,361 Nie zmuszaj mnie do tego. 215 00:24:05,445 --> 00:24:08,198 - Z krwi jesteśmy zrodzeni… - Nie zmuszaj mnie… 216 00:24:19,792 --> 00:24:20,627 Alex! 217 00:24:45,318 --> 00:24:46,945 Płomienie powstają! 218 00:24:48,279 --> 00:24:52,200 Twoja siła się odnalazła 219 00:24:53,660 --> 00:24:57,830 Prowadzeni przez naszego Pana 220 00:25:03,419 --> 00:25:08,883 Przetrwamy ciemną noc 221 00:25:10,093 --> 00:25:11,219 Spójrzcie. 222 00:25:12,011 --> 00:25:16,766 Ofiara tak dobrowolna, że zajęła miejsce własnej córki. 223 00:25:18,851 --> 00:25:21,229 Jesteście świadkami powstania płomieni! 224 00:25:21,312 --> 00:25:26,943 Jutrzenka Gwiazdy Zarannej! Jesteśmy ocaleni! 225 00:25:27,026 --> 00:25:28,278 Jesteśmy ocaleni! 226 00:25:29,153 --> 00:25:30,113 Jesteśmy ocaleni! 227 00:25:30,196 --> 00:25:31,698 Jesteśmy ocaleni. 228 00:25:33,074 --> 00:25:34,450 Jesteśmy ocaleni! 229 00:25:35,076 --> 00:25:37,537 Jesteśmy ocaleni. 230 00:25:37,620 --> 00:25:39,622 Łańcucha nie można zrywać. 231 00:25:39,706 --> 00:25:40,707 Jesteśmy ocaleni. 232 00:25:40,790 --> 00:25:44,627 Łańcucha nie można zrywać. Łańcucha nie można zrywać. 233 00:25:47,839 --> 00:25:50,425 - Dobrze się bawiłaś na tańcach? - Tak. 234 00:25:50,508 --> 00:25:53,845 - Lepiej niż zakładałam. - Pewnie masz dobre zdjęcia. 235 00:25:54,679 --> 00:25:56,347 Trochę mam. 236 00:25:58,975 --> 00:26:00,810 Trzeba je wywołać. 237 00:26:06,941 --> 00:26:08,818 Mae naprawdę schrzaniła sprawę, co? 238 00:26:11,279 --> 00:26:15,450 Tak, ale chodzi o coś więcej. 239 00:26:16,534 --> 00:26:17,869 Masz na myśli mamę? 240 00:26:23,249 --> 00:26:24,584 Twoja matka… 241 00:26:26,628 --> 00:26:28,421 nie miała udanego dzieciństwa. 242 00:26:30,089 --> 00:26:31,466 Życie było… 243 00:26:33,676 --> 00:26:34,969 dla niej trudne. 244 00:26:37,847 --> 00:26:39,349 Ona o tym nie mówi. 245 00:26:43,853 --> 00:26:44,854 Jules… 246 00:26:46,898 --> 00:26:48,608 Wiem, że łatwo kogoś winić. 247 00:26:51,194 --> 00:26:54,447 Mae, twoją mamę. 248 00:26:56,282 --> 00:26:57,325 Ale… 249 00:26:59,535 --> 00:27:01,245 to także moja wina. 250 00:27:04,165 --> 00:27:05,708 Pozwoliłem na to. 251 00:27:08,711 --> 00:27:12,423 Tato, czy wszystko będzie dobrze? 252 00:27:20,807 --> 00:27:22,183 Nie wiem. 253 00:27:24,769 --> 00:27:26,479 Naprawdę nie wiem. 254 00:27:47,083 --> 00:27:49,335 Mamo, babcia Helen przysłała nam bilety na autobus. 255 00:27:49,419 --> 00:27:50,586 Możemy z nią zamieszkać. 256 00:28:02,306 --> 00:28:03,975 Już dobrze. 257 00:28:06,310 --> 00:28:07,937 Jesteś bezpieczna. 258 00:28:08,896 --> 00:28:10,273 Bezpieczna. 259 00:28:21,993 --> 00:28:23,661 Dziękuję… 260 00:28:28,040 --> 00:28:30,001 że mnie ocaliłaś. 261 00:28:32,462 --> 00:28:33,713 Zasługujesz na to. 262 00:29:16,047 --> 00:29:17,548 ŚWIĄTECZNY POSIŁEK DLA KAŻDEGO 263 00:29:17,632 --> 00:29:18,716 ZGŁOŚ SIĘ NA OCHOTNIKA 264 00:29:19,509 --> 00:29:21,719 Dokumentujesz wszystko, co robię, 265 00:29:21,803 --> 00:29:24,931 - jako Minister Spraw Ekologicznych? - Tak. To historyczny moment. 266 00:29:25,640 --> 00:29:27,225 Victoria wymyśliła tę funkcję 267 00:29:27,308 --> 00:29:29,644 jako nagrodę pocieszenia za przegrane wybory. 268 00:29:30,436 --> 00:29:33,189 Wolontariat w Święto Dziękczynienia. Bierzemy ranną zmianę? 269 00:29:33,773 --> 00:29:34,607 Tutaj jest! 270 00:29:36,025 --> 00:29:37,485 Ta kolumna była zarąbista. 271 00:29:38,611 --> 00:29:41,447 - A autoportret taki autentyczny. - Dziękuję. 272 00:29:41,531 --> 00:29:45,326 Pomyślałem o następnej kolumnie z Fraserem Hagenem. 273 00:29:45,409 --> 00:29:48,454 - Naprawdę naciskał… - Zrobię ją z Tatianą Nelson, 274 00:29:48,538 --> 00:29:51,624 pod kątem nietradycyjnych ścieżek podyplomowych. 275 00:29:52,792 --> 00:29:53,626 Brzmi dobrze. 276 00:29:55,378 --> 00:29:56,379 Świetnie. 277 00:29:58,256 --> 00:30:00,383 Możesz zapisać mnie na rano. 278 00:30:01,008 --> 00:30:01,926 Nowa Jules. 279 00:30:05,596 --> 00:30:08,516 - Cholera, to działa. - No a jak. To nasze dzieło. 280 00:30:10,935 --> 00:30:14,063 Jules, na parkingu po szkole, żebyśmy mogły odebrać Dani. 281 00:30:14,146 --> 00:30:15,565 - Dobra. - Narka. 282 00:30:19,443 --> 00:30:20,486 Co u twojej mamy? 283 00:30:22,697 --> 00:30:23,865 Miała pani rację. 284 00:30:25,449 --> 00:30:29,161 Była część mnie, którą trzymałam w ukryciu. 285 00:30:30,121 --> 00:30:31,122 Bałam się… 286 00:30:33,124 --> 00:30:37,712 przyznać, że wszystko było bardziej skomplikowane. 287 00:30:39,255 --> 00:30:40,798 Co się dla pani zmieniło? 288 00:30:44,218 --> 00:30:49,140 Myślę, że musiałam dużo stracić, żeby zobaczyć, co się za tym kryje. 289 00:30:50,182 --> 00:30:52,226 Miałam bufor dla… 290 00:30:53,519 --> 00:30:55,313 dla mojego bolesnego ja. 291 00:30:55,396 --> 00:30:59,150 Pracuję, jestem zajęta 292 00:30:59,233 --> 00:31:03,613 i oczywiście opiekuję się moją rodziną. 293 00:31:03,696 --> 00:31:05,072 Jak pani rodzina się miewa? 294 00:31:06,282 --> 00:31:08,367 W sumie w porządku. 295 00:31:08,910 --> 00:31:11,746 Wszyscy rozumieją, że to sytuacja tymczasowa, 296 00:31:11,829 --> 00:31:14,874 dopóki wszystkiego nie poukładamy. 297 00:31:14,957 --> 00:31:16,584 Czy tak widzi to pani mąż? 298 00:31:16,667 --> 00:31:18,044 Tak myślę. 299 00:31:20,171 --> 00:31:21,672 Mam nadzieję. 300 00:31:23,633 --> 00:31:25,551 Ale ta zmiana dała mi 301 00:31:25,635 --> 00:31:28,846 możliwość oderwania się od pracy 302 00:31:28,930 --> 00:31:31,974 i poświęcenia czasu na pracę nad sobą. 303 00:31:33,017 --> 00:31:34,185 Jakie to uczucie? 304 00:31:36,729 --> 00:31:37,897 Jest ciężko. 305 00:31:40,942 --> 00:31:45,613 Próbuję wypełnić tę lukę, o której pani mówiła, 306 00:31:46,447 --> 00:31:51,410 między tym, kim jestem, a tym, kim myślę, że jestem. 307 00:31:52,578 --> 00:31:54,121 Ale jestem optymistką. 308 00:31:56,499 --> 00:31:57,750 Tak, jak pani mówiła… 309 00:31:59,710 --> 00:32:04,256 istniała pewna dziecięca część mnie, która… 310 00:32:06,592 --> 00:32:09,220 naprawdę chciała być zbawiona. 311 00:32:11,764 --> 00:32:16,352 A ponieważ nie poradziłam sobie z tym, nieświadomie przerzuciłam to na Mae. 312 00:32:19,105 --> 00:32:22,483 Ale jestem tutaj i jestem gotowa do pracy. 313 00:32:22,566 --> 00:32:27,196 I wierzę, że jeśli… 314 00:32:29,240 --> 00:32:34,996 będę wystarczająco się starała i zachowam czujność, zrobię postępy. 315 00:32:36,372 --> 00:32:38,457 Uważa pani, że tak jest ze wszystkimi? 316 00:32:39,166 --> 00:32:42,753 Że każdy, kto coś przepracuje, jest zdolny do zmiany? 317 00:32:46,048 --> 00:32:49,093 Cóż, jeśli ja mogę to zrobić, Mae też. 318 00:33:06,110 --> 00:33:07,194 Ładne biuro. 319 00:33:07,278 --> 00:33:11,198 - Hej. Awansowałem na porucznika. - To wspaniale. 320 00:33:11,282 --> 00:33:13,909 Kilku oficerów przeszło na wcześniejszą emeryturę. 321 00:33:14,994 --> 00:33:16,454 Uszły im płazem 322 00:33:16,537 --> 00:33:19,081 wszystkie te nierozwiązane sprawy podpaleń. 323 00:33:19,165 --> 00:33:20,958 Myślisz, że sekta ich opłacała? 324 00:33:23,002 --> 00:33:25,171 Wilkins nie żyje, więc chyba się nie dowiemy. 325 00:33:28,883 --> 00:33:32,720 Chciałem tylko podziękować. 326 00:33:33,804 --> 00:33:37,433 W końcu dostałem czek od firmy ubezpieczeniowej 327 00:33:37,516 --> 00:33:39,226 i został rozliczony. 328 00:33:39,310 --> 00:33:42,063 Gdybyś nie połączył kropek z tym świńskim akceleratorem, 329 00:33:42,146 --> 00:33:45,357 mogło się nie udać. Więc dziękuję. 330 00:33:45,441 --> 00:33:46,525 Wykonuję swoją pracę. 331 00:33:47,651 --> 00:33:51,906 Tak, gratuluję awansu. Pracujesz w Święto Dziękczynienia, co? 332 00:33:51,989 --> 00:33:53,074 Taka robota. 333 00:33:53,157 --> 00:33:56,702 Tak. Zapewne. 334 00:33:57,745 --> 00:34:01,165 No nic, muszę kupić coś do żarcia, zanim zamkną sklepy, więc… 335 00:34:04,835 --> 00:34:08,380 Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Twoja sytuacja rodzinna. 336 00:34:10,007 --> 00:34:14,720 Tak. I wzajemnie. Trzymaj się. 337 00:34:22,186 --> 00:34:25,648 - Hej. - Niezłe wdzianko! 338 00:34:26,440 --> 00:34:32,488 Jak najnowsza funkcjonariuszka chciałaby wręczyć swój pierwszy nakaz przeszukania? 339 00:34:34,406 --> 00:34:35,533 W końcu go masz. 340 00:34:35,616 --> 00:34:38,577 Przeszukanie posiadłości Malachia Dodda w związku z Wilkinsem. 341 00:34:40,162 --> 00:34:40,996 Chcesz jechać? 342 00:34:42,248 --> 00:34:43,874 Tego pragnę najbardziej. 343 00:34:52,299 --> 00:34:53,134 Wyjmiesz? 344 00:34:59,056 --> 00:35:00,641 Przepraszam. Spaliłem farsz. 345 00:35:04,186 --> 00:35:05,396 Skur… 346 00:35:10,609 --> 00:35:12,278 Świetnie wygląda, Mae. 347 00:35:13,737 --> 00:35:15,739 Gdzie nauczyłaś się robić to ciasto? 348 00:35:15,823 --> 00:35:17,324 Mama mnie nauczyła. 349 00:35:18,200 --> 00:35:21,036 To jedna z niewielu rzeczy, które robię od zera. 350 00:35:22,580 --> 00:35:23,831 Dziewczyny je uwielbiają. 351 00:35:24,832 --> 00:35:26,792 Jestem pewna, że ja też je pokocham. 352 00:35:39,847 --> 00:35:41,599 Masz plany na Święto Dziękczynienia? 353 00:35:42,391 --> 00:35:44,977 Westway Diner ma danie w sam raz dla mnie. 354 00:35:45,060 --> 00:35:48,189 Nie, przychodzisz do mnie. Bez dyskusji. 355 00:35:48,272 --> 00:35:49,899 - To jest zaproszenie? - Tak. 356 00:35:49,982 --> 00:35:51,567 Sos żurawinowy z puszki czy świeży? 357 00:35:52,151 --> 00:35:54,153 - Z puszki. - Wchodzę w to. 358 00:36:04,455 --> 00:36:07,333 - No dobra, młoda. - Gdzie chcesz zacząć? 359 00:36:13,172 --> 00:36:14,673 Cholera. Zniknęli. 360 00:36:16,675 --> 00:36:18,802 Sędzia przeciągał z nakazem. 361 00:36:18,886 --> 00:36:20,763 Jak myślisz, dokąd wyjechali? 362 00:36:28,604 --> 00:36:33,067 - Hej. Cześć. - Chyba masz nowego przyjaciela. 363 00:36:33,651 --> 00:36:35,027 Dobry piesek. 364 00:36:39,823 --> 00:36:44,119 - Zaczynajmy. Ładna fryzura. - Dziękuję. Helen mi pomogła. 365 00:36:44,745 --> 00:36:46,038 Super. 366 00:36:46,121 --> 00:36:50,209 No dobra. Cóż, farsz trochę przysmolony, ale… 367 00:36:50,292 --> 00:36:54,713 - Tak. - …reszta powinna smakować, więc… 368 00:36:54,797 --> 00:36:59,051 W porządku. Chcę tylko powiedzieć, że w tym roku 369 00:36:59,134 --> 00:37:01,512 sprawy mają się trochę inaczej. 370 00:37:03,055 --> 00:37:08,769 Ale wiedzcie, że jestem bardzo wdzięczny za waszą trójkę. 371 00:37:10,688 --> 00:37:12,982 I zrobię wszystko, by zapewnić wam bezpieczeństwo. 372 00:37:14,149 --> 00:37:15,401 Dzięki, tato. 373 00:37:16,819 --> 00:37:19,613 Dobra, dość tego. Jedzmy. 374 00:37:23,701 --> 00:37:26,328 - Zaczynajcie, otworzę. - Dobrze. 375 00:37:34,503 --> 00:37:35,546 Cześć. 376 00:37:36,171 --> 00:37:37,214 Hej. 377 00:37:38,632 --> 00:37:39,800 Jak się masz? 378 00:37:41,093 --> 00:37:43,345 Trzymam się. A ty? 379 00:37:44,763 --> 00:37:48,058 Też w porządku. 380 00:37:49,518 --> 00:37:51,312 Przyniosłam to dla dziewczyn. 381 00:37:51,395 --> 00:37:53,522 To bardzo miłe z twojej strony, Suz. 382 00:37:54,273 --> 00:37:55,983 Chcesz wejść i… 383 00:38:02,448 --> 00:38:03,449 Przywiozłaś ją tutaj? 384 00:38:03,949 --> 00:38:06,201 - Jest w samochodzie. - Zawarliśmy umowę. 385 00:38:06,285 --> 00:38:08,746 Mae nie może zbliżać się do dziewczyn. Ona nie może… 386 00:38:08,829 --> 00:38:10,789 - Ona nie wchodzi… - Suzanne. 387 00:38:18,088 --> 00:38:19,214 Jak dziewczyny? 388 00:38:21,884 --> 00:38:26,805 Dani wciąż chodzi dumna po swoim solowym występie w Święto Dziękczynienia. 389 00:38:27,431 --> 00:38:29,433 - Była dobra. - Bardzo dobra. 390 00:38:30,684 --> 00:38:35,147 A Jules postanowiła ufarbować część włosów na czerwono. 391 00:38:35,230 --> 00:38:38,025 Powiedz jej, że bardzo chcę je zobaczyć… 392 00:38:38,650 --> 00:38:40,903 jak w ten weekend pójdziemy na zakupy. 393 00:38:40,986 --> 00:38:41,987 Dobrze. 394 00:38:43,947 --> 00:38:46,617 Miałam dobrą sesję z dr Daniels. 395 00:38:46,700 --> 00:38:50,496 Znaczy, nie w tym sensie. To… 396 00:38:51,955 --> 00:38:56,668 To trochę jak pójście do dentysty, ale dobrze jest to przepracować. 397 00:38:56,752 --> 00:38:58,796 To dobrze. Cieszę się. 398 00:38:59,880 --> 00:39:02,216 A Mae naprawdę robi postępy. 399 00:39:02,299 --> 00:39:06,804 Ukończy liceum, a potem spróbujemy znaleźć jej pracę. 400 00:39:06,887 --> 00:39:10,182 - Suzanne. - I stałe miejsce do życia. 401 00:39:10,265 --> 00:39:13,102 - Mam kilka tropów. - Tu nie chodzi o Mae. 402 00:39:18,065 --> 00:39:19,358 Nigdy nie chodziło. 403 00:39:29,076 --> 00:39:31,370 Daj to dziewczynkom. 404 00:39:37,334 --> 00:39:38,335 Dobrze. 405 00:39:45,008 --> 00:39:46,218 Zaczekaj, Peter. 406 00:39:48,971 --> 00:39:50,222 Kocham cię. 407 00:39:51,140 --> 00:39:52,474 Nie poddaję się. 408 00:39:56,437 --> 00:39:57,521 Ja również nie. 409 00:40:22,921 --> 00:40:23,964 To od mamy? 410 00:40:25,299 --> 00:40:26,300 Tak. 411 00:40:34,725 --> 00:40:37,394 Dani, zaśpiewaj piosenkę z apelu. 412 00:40:38,604 --> 00:40:40,606 Naprawdę chcesz, żebym śpiewała? 413 00:40:40,689 --> 00:40:43,442 Tak, Dani, naprawdę chcę, żebyś zaśpiewała. 414 00:40:48,572 --> 00:40:54,953 Zbieramy się By prosić Pana o błogosławieństwo 415 00:40:55,037 --> 00:41:01,210 On karze i ponagla By wola Jego była znana 416 00:41:01,293 --> 00:41:07,382 Niegodziwi ciemiężyciele Możecie przestać się trudzić 417 00:41:07,466 --> 00:41:09,343 Śpiewajcie na chwałę jego imienia 418 00:41:10,344 --> 00:41:14,014 On nie zapomina swoich 419 00:41:14,681 --> 00:41:17,518 Dziękuję za pomoc z tym wszystkim, Mae. 420 00:41:18,352 --> 00:41:19,686 Wygląda pysznie. 421 00:41:21,230 --> 00:41:22,648 Powiedzieć błogosławieństwo? 422 00:41:25,025 --> 00:41:26,026 Jasne. 423 00:41:32,824 --> 00:41:34,952 Pobłogosław te dary, 424 00:41:35,035 --> 00:41:38,038 które otrzymujemy z twojej hojności. 425 00:41:41,291 --> 00:41:43,252 I dziękuję za Suzanne… 426 00:41:45,337 --> 00:41:48,215 której cierpliwość i szczodrość… 427 00:41:51,552 --> 00:41:53,178 uratowały mi życie. 428 00:41:59,476 --> 00:42:00,477 Amen. 429 00:42:01,728 --> 00:42:02,729 Amen. 430 00:42:07,818 --> 00:42:08,694 Cześć. 431 00:42:08,777 --> 00:42:10,946 Dobre wieści, nie musisz się martwić o sektę. 432 00:42:11,029 --> 00:42:13,991 - Wygląda na to, że się wynieśli. - To spora ulga. 433 00:42:14,533 --> 00:42:16,743 Chyba poszli szukać bardziej zielonych pastwisk. 434 00:42:19,621 --> 00:42:22,332 Znasz Teodora Harringtona Trzeciego? 435 00:42:23,417 --> 00:42:25,586 Tak. 436 00:42:25,669 --> 00:42:30,549 To były chłopak Helen, Teddy. 437 00:42:32,009 --> 00:42:34,553 Był na tańcach dożynkowych z Mae. 438 00:42:35,762 --> 00:42:37,264 - A co? - Znaleźliśmy jego SUV-a 439 00:42:37,347 --> 00:42:38,765 w lesie w pobliżu Amontown. 440 00:42:38,849 --> 00:42:41,768 Zgłosił kradzież samochodu dwa tygodnie temu, 441 00:42:42,561 --> 00:42:44,062 w noc, kiedy były tańce. 442 00:42:44,980 --> 00:42:45,814 OK… 443 00:42:46,773 --> 00:42:48,859 Sekta była celowo mało widoczna. 444 00:42:48,942 --> 00:42:51,111 Mogli znów użyć białej róży jako wyzwalacza. 445 00:42:51,194 --> 00:42:53,447 Nikt oprócz Mae by o tym nie wiedział. 446 00:42:54,239 --> 00:42:55,657 Stało się to publicznie. 447 00:42:58,285 --> 00:43:02,205 Pewnie nie tego się spodziewasz, ale róże to nie sprawka sekty. 448 00:43:03,040 --> 00:43:07,836 - Co? Więc kto to zrobił? - Kazałem wyciągnąć nagranie z ochrony 449 00:43:07,919 --> 00:43:08,962 z liceum. 450 00:43:18,221 --> 00:43:21,224 Mae ukryła bukiet białych róż za śmietnikiem w szkole. 451 00:43:22,225 --> 00:43:23,560 Wniosła je do środka. 452 00:43:25,062 --> 00:43:27,522 W kwiaciarni powiedzieli, że złożyła zamówienie 453 00:43:27,606 --> 00:43:29,149 i odebrała je wcześniej tego dnia. 454 00:43:31,193 --> 00:43:34,529 Mae wykorzystała róże, by zrzucić wszystko na sektę. 455 00:43:35,322 --> 00:43:38,075 Wzięła kluczyki Teddy'ego i pojechała do Amontown. 456 00:43:38,825 --> 00:43:40,952 Suzanne, Mae wszystko zaaranżowała. 457 00:43:43,163 --> 00:43:44,581 Powinnaś o tym wiedzieć. 458 00:43:46,917 --> 00:43:48,335 Dzięki za telefon. 459 00:43:51,296 --> 00:43:54,049 - Szczęśliwego Święta Dziękczynienia. - Nawzajem. 460 00:43:57,594 --> 00:43:59,012 Jedzenie stygnie. 461 00:44:24,079 --> 00:44:26,248 Jedzmy, Suzanne. 462 00:44:30,836 --> 00:44:32,045 Zasługujemy na to. 463 00:47:26,720 --> 00:47:31,725 Napisy: Izabela Tereszczuk-Prusakowska