1 00:00:08,718 --> 00:00:11,804 Szczęściarze! Moja jedyna paryska przygoda była wtedy, 2 00:00:11,888 --> 00:00:15,141 jak karuzela „Dookoła świata” zacięła się na kankanie. 3 00:00:15,224 --> 00:00:17,810 Dziewięć miesięcy później urodziła się Gwen. 4 00:00:18,770 --> 00:00:25,401 Szlifowałam francuski. Wołowina to boeuf. Szynka to jambon. Kiełbasa – saucisson. 5 00:00:25,485 --> 00:00:30,573 Jak Red nie zje codziennie wszystkich trzech, robi się marudny. 6 00:00:31,574 --> 00:00:38,539 Nic się nie martw. Będę obserwował dzieciaki jak jastrząb. 7 00:00:38,623 --> 00:00:44,712 A w nocy jak nietoperz. Do góry nogami, z leżaka. 8 00:00:46,506 --> 00:00:51,677 Zostajesz z nimi, bo nie miałem wyboru. 9 00:00:52,929 --> 00:00:55,098 Albo ty, albo ona. 10 00:00:55,181 --> 00:00:58,893 Słuszna decyzja. Ja często wzniecam pożary. 11 00:01:01,104 --> 00:01:04,065 Na mnie możesz liczyć. Czy kiedyś zawiodłem? 12 00:01:04,774 --> 00:01:06,609 Leia, szybko, uściskaj dziadka. 13 00:01:09,195 --> 00:01:13,241 Wiem, że są na to marne szanse, ale jak zobaczysz pudla w berecie, 14 00:01:13,324 --> 00:01:15,701 jedzącego croissanta, to chcę zdjęcie. 15 00:01:16,536 --> 00:01:18,037 Widzimy się za dwa tygodnie. 16 00:01:20,832 --> 00:01:22,834 Widzimy się za dwa tygodnie. 17 00:01:23,835 --> 00:01:25,545 Miłego wyjazdu. Kocham was. 18 00:01:25,628 --> 00:01:26,838 My ciebie też. 19 00:01:26,921 --> 00:01:31,634 Nie musisz nas pilnować. Nie naskarżę, jeśli ty tego nie zrobisz. 20 00:01:31,717 --> 00:01:36,347 Nic z tego. Przez najbliższe dwa tygodnie siedzę ci na ogonie. 21 00:01:37,932 --> 00:01:42,270 Ekstra, teraz można jeść burrito na każdy posiłek. 22 00:01:43,437 --> 00:01:44,438 Już pan to mówił. 23 00:01:45,314 --> 00:01:49,026 Tylko tyle tutaj robicie? Co za nuda! 24 00:01:50,736 --> 00:01:52,905 Przydałby się wam Fonzie. 25 00:01:54,824 --> 00:01:56,576 Ja nim będę. 26 00:01:59,495 --> 00:02:01,038 To też pan mówił. 27 00:02:03,207 --> 00:02:07,211 Raz, dwa, trzy, cztery! Odpoczynek u sąsiada 28 00:02:07,295 --> 00:02:12,550 Każdy tydzień tak wypada Nie dzieje się nic, pogadać i żyć 29 00:02:12,633 --> 00:02:13,759 Nie jest źle! 30 00:02:14,552 --> 00:02:16,554 Witaj, Wisconsin! 31 00:02:17,638 --> 00:02:21,976 Jaki metraż ma to miejsce? Dwadzieścia pięć metrów kwadratowych? 32 00:02:22,059 --> 00:02:22,852 Gwen? 33 00:02:23,352 --> 00:02:23,936 Wisi mi to. 34 00:02:25,229 --> 00:02:32,153 Skoczę do kibelka. To tylko „jedynka”, więc wrócę za maks dziesięć minut. 35 00:02:35,198 --> 00:02:39,785 Musimy się go pozbyć. Właśnie znów zapomina, co nam wcześniej opowiadał. 36 00:02:40,620 --> 00:02:43,831 Bez pośpiechu! Przydałby się nam Fonz. 37 00:02:45,041 --> 00:02:46,417 Też to mówiłem! 38 00:02:47,627 --> 00:02:51,088 Bob nie sprawi kłopotu. Trzy tygodnie temu zażartował, 39 00:02:51,172 --> 00:02:55,218 że moja kurtka ma za dużo kieszeni. Ta z idealną ich liczbą. 40 00:02:55,301 --> 00:02:59,555 Dlatego użyłem internetu w celu, do którego został stworzony. 41 00:03:00,932 --> 00:03:01,807 Dla zemsty. 42 00:03:03,100 --> 00:03:06,020 Znalazłem nick Boba i udałem kobietę. 43 00:03:06,103 --> 00:03:11,484 Zaczęliśmy flirtować w chat roomie numizmatycznym. Głaskałem mu ego, 44 00:03:11,567 --> 00:03:15,404 śmiejąc się z żartów o monetach. Cały czas mówił, 45 00:03:15,488 --> 00:03:21,244 że „nie lubi się rozmieniać na drobne”. Bawiło go to bardziej niż mnie. 46 00:03:23,412 --> 00:03:30,044 Połączyłem idealnie wdzięk Meg Ryan z polityką Geralda Forda i zaiskrzyło. 47 00:03:30,544 --> 00:03:33,881 Stukał w tę klawiaturę jak szalony. 48 00:03:36,342 --> 00:03:40,471 Zaproponowałem spotkanie i, co za szok, Bob się zgodził. 49 00:03:40,554 --> 00:03:42,848 Oczywiście! Tak! 50 00:03:52,108 --> 00:03:57,863 Teraz czeka na niego mailowe zaproszenie na gorącą randkę z Lindą Takada. 51 00:03:58,364 --> 00:03:59,865 Tak się nazywa twoja mama. 52 00:04:00,408 --> 00:04:02,201 Wiem. Spanikowałem. 53 00:04:03,953 --> 00:04:09,917 Jak znam Boba, a znam go już świetnie, właśnie sprawdza maila. 54 00:04:10,835 --> 00:04:17,049 Leia, coś mi wypadło. Wrócę za kilka godzin. Sprawa rodzinna. 55 00:04:18,426 --> 00:04:20,720 Ktoś z bliskiej rodziny? 56 00:04:20,803 --> 00:04:23,514 Jeśli dobrze to rozegram, niedługo już tak. 57 00:04:29,270 --> 00:04:33,566 Lepiej siedzieć na górze. Jak siedzimy na dole, 58 00:04:33,649 --> 00:04:38,904 to musimy wchodzić na górę. A tak już jesteśmy na górze. 59 00:04:40,740 --> 00:04:42,783 Codziennie odkrywasz świat na nowo. 60 00:04:44,243 --> 00:04:46,120 Coś mi umknęło? Nic. 61 00:04:48,372 --> 00:04:49,790 Co z twoją twarzą? 62 00:04:50,291 --> 00:04:50,958 To znaczy? 63 00:04:52,126 --> 00:04:54,128 Są na niej jakieś dziwne rzeczy. 64 00:04:54,754 --> 00:04:55,713 Mnie się podobają. 65 00:04:55,796 --> 00:04:59,842 Dzięki. Ty od dwóch lat nie wychodzisz z jej majtek. 66 00:05:01,344 --> 00:05:04,305 To nie tak. Tylko się przyjaźnimy. 67 00:05:04,388 --> 00:05:08,893 Od czasu akcji z ciążą seksualne napięcie zniknęło. 68 00:05:09,435 --> 00:05:13,689 Na wiele spraw patrzę inaczej. Chcę żyć chwilą, wykorzystać szanse. 69 00:05:13,773 --> 00:05:18,069 Zaczęłam od naklejek na twarz i mydła w płynie, które przyciąga pszczoły, 70 00:05:18,152 --> 00:05:19,653 ale to początek drogi. 71 00:05:20,571 --> 00:05:23,199 Jak dotrzesz na miejsce, umyj twarz. 72 00:05:25,076 --> 00:05:26,285 Mamy wielki problem. 73 00:05:27,411 --> 00:05:32,083 Leia powiedziała Pauli, że mamy wolną chatę. To największa plotkara w szkole. 74 00:05:32,166 --> 00:05:34,377 Dowiedziałem się od niej, że jestem gejem. 75 00:05:36,754 --> 00:05:41,675 Rozgada wszystkim i zrobi się giga impreza. Gdyby powiedziała mnie, 76 00:05:41,759 --> 00:05:43,302 już byłabym w drodze. 77 00:05:44,136 --> 00:05:48,140 Ludzie nie przyjdą chyba bez zaproszenia? To niegrzeczne. 78 00:05:52,144 --> 00:05:53,896 My robimy tak codziennie. 79 00:05:59,360 --> 00:06:00,361 Już są! 80 00:06:04,281 --> 00:06:07,952 Nie musisz odprowadzać nas do bramki. To nie z grzeczności. 81 00:06:08,035 --> 00:06:12,581 Wielu facetów żegna się tu z dziewczynami. Zgarniam sobie tych płaczących. 82 00:06:13,582 --> 00:06:16,210 Przywieźcie mi koszulkę. Noszę dziecięcą L-kę, 83 00:06:16,293 --> 00:06:17,878 tylko rozcinam ją z przodu. 84 00:06:23,467 --> 00:06:27,721 Red, coś mnie frapuje i muszę zapytać: myślisz, 85 00:06:27,805 --> 00:06:31,142 że francuskie zwierzęta mają akcent? 86 00:06:33,602 --> 00:06:37,982 Jedna sprawa, Kitty. Nie wsiądę do samolotu. 87 00:06:38,065 --> 00:06:43,028 Jeśli boli cię żołądek, to i tak wykupiłeś nam miejsca obok toalety. 88 00:06:43,988 --> 00:06:47,283 Nie o to chodzi. Nie zastanawiałaś się nigdy, 89 00:06:47,366 --> 00:06:51,078 dlaczego kiedy leciałaś z dziećmi do Disney Worldu, 90 00:06:51,162 --> 00:06:55,082 ja jechałem samochodem i spotykaliśmy się na miejscu? 91 00:06:55,166 --> 00:06:57,418 Nie chciałeś płacić za wypożyczanie wozu. 92 00:06:58,002 --> 00:07:01,422 Jechaliśmy pociągiem do Seattle na pogrzeb mojego wujka. 93 00:07:02,006 --> 00:07:05,092 Chciałeś zobaczyć Góry Skaliste. Mam je gdzieś! 94 00:07:06,218 --> 00:07:08,971 Boisz się latać? Nie mogłeś powiedzieć, 95 00:07:09,054 --> 00:07:12,099 zanim przyjechaliśmy na lotnisko? Liczyłem, 96 00:07:12,183 --> 00:07:14,852 że będziemy mieli wypadek po drodze. 97 00:07:16,353 --> 00:07:18,647 Kochana Sherri naprawdę próbowała. 98 00:07:22,610 --> 00:07:28,365 Za dużo ludzi! Jest piwo i DJ, a wszyscy się rozciągają. Dlaczego? 99 00:07:29,700 --> 00:07:33,662 Jest też dziewczyna z naklejkami na twarzy. Przesadziła! Powiem jej. 100 00:07:37,208 --> 00:07:43,964 Co robią z dekoracyjną żabą babci? Do pyszczka wkłada się kwiaty. Powiem im, 101 00:07:44,673 --> 00:07:48,677 żeby sobie poszli. Jay, pilnuj wejścia. 102 00:07:49,512 --> 00:07:51,347 Jak wykidajło z filmu? 103 00:07:53,140 --> 00:07:57,561 Nie wiem, o czym mówisz. Nie musisz. Po prostu powiedz: 104 00:07:57,645 --> 00:07:59,647 „bądź jak wykidajło z filmu”. 105 00:08:00,231 --> 00:08:01,148 Powiedz to. 106 00:08:02,816 --> 00:08:08,531 Bądź jak wykidajło z filmu. Nie pożałujesz! Też chcesz być wykidajłą? 107 00:08:09,031 --> 00:08:10,574 Mam gęsią skórkę. 108 00:08:16,539 --> 00:08:19,458 Uwaga! Jestem Leia Forman! To mój dom! 109 00:08:21,877 --> 00:08:23,462 Musicie stąd iść! 110 00:08:25,422 --> 00:08:29,134 Tylko bez takich! Moi dziadkowie wrócą za dwa tygodnie i… 111 00:08:31,679 --> 00:08:33,472 Zapomnijcie, że to powiedziałam. 112 00:08:34,473 --> 00:08:36,642 Chcesz piwo z lejka? 113 00:08:36,725 --> 00:08:40,604 Ile osób z niego piło? Nie wiem. Znalazłem go na ziemi. 114 00:08:40,688 --> 00:08:42,147 Rzucamy ci wyzwanie. 115 00:08:42,231 --> 00:08:43,107 Wy mnie? 116 00:08:44,024 --> 00:08:44,900 Dawaj! 117 00:08:47,027 --> 00:08:50,281 Cześć! Cole! Liczyłam, że przyjdziesz. 118 00:08:50,364 --> 00:08:53,742 Inaczej musiałabym całować się z chłopakiem, 119 00:08:53,826 --> 00:08:56,036 który tańczy z koszem do gry. 120 00:08:59,873 --> 00:09:05,170 Mam słabe wieści. Przenieśli mi treningi. Jutro wyjeżdżam do college'u. 121 00:09:05,254 --> 00:09:09,842 I powiedzieli wam w ostatniej chwili? Pomyliłem czerwiec z lipcem w grafiku. 122 00:09:09,925 --> 00:09:12,219 Zwłaszcza, że do niego nie zajrzałem. 123 00:09:13,637 --> 00:09:17,600 Spodziewaliśmy się tego. Choć może nie tak szybko. 124 00:09:17,683 --> 00:09:20,561 To mój ostatni wieczór. Spędźmy go razem. 125 00:09:21,061 --> 00:09:23,731 Wolę zerwać plaster i pożegnać się od razu. 126 00:09:25,858 --> 00:09:27,568 Nie chcesz nawet porozmawiać? 127 00:09:29,945 --> 00:09:31,822 Wypad z baru! 128 00:09:34,199 --> 00:09:36,910 Ja miałem to zacytować! 129 00:09:36,994 --> 00:09:41,582 Najpierw ja. Ty następnym razem. 130 00:09:42,875 --> 00:09:44,877 Tak się umówiliśmy. Przepraszam. 131 00:09:48,714 --> 00:09:51,508 Proszę. Dla kurażu. 132 00:09:54,261 --> 00:09:56,847 Widzę twoją tabletkę nasenną. 133 00:09:58,557 --> 00:10:05,481 Jestem w szoku. I zmarnowałam tabletkę. Przecież poleciałeś i wróciłeś z Korei. 134 00:10:06,899 --> 00:10:09,318 To było najbardziej przerażające w wojnie. 135 00:10:10,402 --> 00:10:15,574 Nie chcę się wtrącać… ale samoloty są przerażające. 136 00:10:15,658 --> 00:10:21,830 Pełno tam zarazków, patogenów, mikrobów… Nikt pana nie pytał. 137 00:10:23,248 --> 00:10:24,333 Daj mu mówić. 138 00:10:25,334 --> 00:10:30,381 Trzysta osób korzysta z tej samej toalety, w której nie można otworzyć okna. 139 00:10:30,464 --> 00:10:31,340 Wdychamy feki. 140 00:10:32,841 --> 00:10:33,717 Że co? 141 00:10:34,718 --> 00:10:37,846 Tak my, zwalczający zarazki, nazywamy fekalia. 142 00:10:39,431 --> 00:10:42,685 Słyszałaś? Będziemy wdychać feki. 143 00:10:44,853 --> 00:10:46,188 Nie lubię cię. 144 00:10:48,399 --> 00:10:51,944 Gdyby ona cię kochała, nie szukałaby pracy w Hiszpanii. 145 00:10:52,027 --> 00:10:54,279 Angielskiego można uczyć w Ameryce. 146 00:10:55,280 --> 00:10:59,243 On ma Celicę z telefonem. Rozbiłabym bank! 147 00:10:59,868 --> 00:11:03,414 Red boi się latać. Samolot startuje za godzinę, 148 00:11:03,997 --> 00:11:09,586 a ten gość opowiada mu kłamstwa. Albo prawdę, o której wolę nie wiedzieć. 149 00:11:10,587 --> 00:11:12,756 Spokojnie. Załatwię to. 150 00:11:14,425 --> 00:11:18,637 Znam gościa, który raz poleciał. I zabiła go biegunka. 151 00:11:20,180 --> 00:11:24,768 Nudzę się, chłopaku. Chcesz się upić, bzyknąć i potem nie zadzwonić? 152 00:11:26,228 --> 00:11:27,855 To mogę najpierw umyć ręce? 153 00:11:28,522 --> 00:11:29,982 Robiłam dziwniejsze rzeczy. 154 00:11:31,942 --> 00:11:32,985 Fajnie się gadało. 155 00:11:39,324 --> 00:11:41,535 Nie sądziłam, że do tego dojdzie, ale… 156 00:11:43,579 --> 00:11:46,331 … chcesz się bzykać w samolocie? 157 00:11:51,170 --> 00:11:53,255 Z dowolną pasażerką. 158 00:11:54,673 --> 00:11:57,176 Bardzo mi zależy na tym Paryżu. 159 00:12:03,182 --> 00:12:08,562 Swayze powiedział: „Bądź grzeczny. Aż trzeba będzie być niegrzecznym”? 160 00:12:09,062 --> 00:12:13,150 I: „Czas wywalić śmieci”. I… 161 00:12:13,650 --> 00:12:18,572 … spuścił bęcki temu kolesiowi! Genialny film. 162 00:12:19,656 --> 00:12:20,908 Czemu tu są ludzie? 163 00:12:22,242 --> 00:12:27,206 Już tu byli, więc… Właściwie nie wiemy, co robić. 164 00:12:28,749 --> 00:12:30,918 Ja cały czas tak mam. 165 00:12:33,045 --> 00:12:38,425 Leo? Nie przegapiłbym swojej imprezy z okazji przejścia na emeryturę. 166 00:12:38,509 --> 00:12:42,262 To by było gorsze, niż przegapić własną imprezę. 167 00:12:42,346 --> 00:12:43,680 Nie zrobię tego. 168 00:12:45,015 --> 00:12:47,518 To jego impreza. Musiałem go wpuścić. 169 00:12:48,101 --> 00:12:50,813 Kto chce powariować? 170 00:12:52,731 --> 00:12:56,151 Wykluczone! Dziadek Red mnie zabije. 171 00:12:56,735 --> 00:13:02,950 Dlaczego dziadek ma na imię Red? Bo lubi red-ukować? Redukuje się dźwięki, 172 00:13:03,033 --> 00:13:07,037 na przykład w saksofonie. Gra na nim Bill Clinton. 173 00:13:07,120 --> 00:13:09,748 Dlatego odchodzisz na emeryturę? 174 00:13:11,124 --> 00:13:16,255 Właściwie tak. Ale spoko, mój syn przejmie interes. 175 00:13:16,338 --> 00:13:22,553 A ja otworzę pensjonat, razem z moim psem. Jak to nie wyjdzie, 176 00:13:22,636 --> 00:13:28,809 to jeszcze przez cztery lata mogę grać w futbol w college'u. 177 00:13:30,811 --> 00:13:35,858 Nigdy nie myślałem o emeryturze. Nawet jako starzec będę 178 00:13:35,941 --> 00:13:41,321 wyglądał super młodo. Ufarbuję włosy i zrobię sobie lifting. 179 00:13:41,405 --> 00:13:47,411 Co nieco podkleję, co nieco naciągnę. Wiecznie będę tak wyglądał. 180 00:13:50,330 --> 00:13:55,043 Muszę się do czegoś przyznać. Nie jestem wykidajłą, 181 00:13:55,127 --> 00:13:59,089 który nie ma nic do stracenia. Wiele czuję. 182 00:13:59,172 --> 00:14:02,009 Myślałem, że jestem jak Swayze, 183 00:14:02,092 --> 00:14:04,344 ale… to by było crazy. 184 00:14:06,763 --> 00:14:11,852 Leo, dzięki za zaproszenie na imprezę. Nie mogę nic urządzać u siebie, 185 00:14:11,935 --> 00:14:13,770 bo dziadek by mnie zabił. 186 00:14:15,564 --> 00:14:17,858 Wpadaj kiedy tylko chcesz. 187 00:14:22,988 --> 00:14:23,614 Halo? 188 00:14:25,407 --> 00:14:26,742 Pan Pinciotti! 189 00:14:26,825 --> 00:14:31,705 Dzwonię sprawdzić, czy wszystko u was gra. Nie mów nikomu, 190 00:14:31,788 --> 00:14:37,252 ale umówiłem się z taką jedną, Lindą, z internetu. Wystawiła mnie. 191 00:14:37,336 --> 00:14:39,296 Pewnie taki miała plan. 192 00:14:40,380 --> 00:14:46,094 Nieważne. Spotkałem nową dziewczynę. Mądrzejszą, zabawniejszą i ciekawszą. 193 00:14:50,474 --> 00:14:51,683 Ciekawszą? 194 00:14:52,559 --> 00:14:56,021 Nie było sensu rozmieniać się na drobne! 195 00:14:56,730 --> 00:15:03,445 To nie jest zabawne! Nie zna jej pan. Może być dzieciakiem z internetu. 196 00:15:05,238 --> 00:15:07,240 Właśnie rzucił mnie dziadek Lei. 197 00:15:08,367 --> 00:15:11,536 Oboje jesteśmy do wzięcia. Chcesz pobiegać nago? 198 00:15:12,037 --> 00:15:15,332 Ogoliłem się „na dole”, żeby sprawdzić, jak będę wyglądał. 199 00:15:15,415 --> 00:15:16,875 Teraz wyglądam jak bobas. 200 00:15:19,503 --> 00:15:21,630 Mogłeś po prostu odmówić. 201 00:15:23,215 --> 00:15:24,633 Dlaczego jesteś wolna? 202 00:15:24,716 --> 00:15:26,176 Cole wyjeżdża jutro do college'u. 203 00:15:26,259 --> 00:15:30,055 Spróbujecie związku na odległość? Nie wiem. Bo zwiałam. 204 00:15:30,138 --> 00:15:31,056 Wysłuchaj kogoś, 205 00:15:31,139 --> 00:15:35,185 kto właśnie zakończył udawany związek oparty na zemście – musisz to domknąć. 206 00:15:35,268 --> 00:15:39,356 A ja muszę poczekać na otwarcie biblioteki. 207 00:15:39,439 --> 00:15:41,942 Bob przekona się, że Linda to suka. 208 00:15:44,361 --> 00:15:49,074 Rzuciłam jakiemuś chłopakowi wyzwanie, żeby skoczył z dachu. 209 00:15:49,157 --> 00:15:52,577 Było ekstra. Dla mnie. On potrzebuje lodu. 210 00:15:58,417 --> 00:16:01,586 Ostatnie wezwanie na samolot do Paryża. 211 00:16:02,421 --> 00:16:03,588 Nasz lot. 212 00:16:04,381 --> 00:16:07,926 Wybacz. Kocham cię, ale nie dam rady. 213 00:16:08,010 --> 00:16:14,933 Chciałam lecieć tylko gdyby sprawiło to przyjemność nam obojgu. Wracajmy do domu. 214 00:16:16,143 --> 00:16:18,353 Dziękuję ci za wyrozumiałość. 215 00:16:18,437 --> 00:16:21,773 Zanim wstaniesz, chciałabym porozmawiać o tym, 216 00:16:21,857 --> 00:16:26,319 jak będzie wyglądać nasze życie, jeśli nie polecimy do Paryża. 217 00:16:26,903 --> 00:16:27,988 To znaczy? 218 00:16:28,071 --> 00:16:33,160 Przestanę sprzątać, prać i serwować gorące posiłki. 219 00:16:33,243 --> 00:16:39,750 Już nigdy nic ci nie ugotuję. Nie dlatego, że jestem feministką. 220 00:16:39,833 --> 00:16:46,173 Wciąż nie rozumiem feminizmu, ale zwyczajnie mam dość. Wybieraj. 221 00:16:46,256 --> 00:16:52,929 Ten lot trwa ledwie osiem godzin, a w domu zostaniemy do końca życia. 222 00:16:53,013 --> 00:16:56,641 A jeśli myślisz, że śmierć cię ocali, 223 00:16:56,725 --> 00:16:59,770 to tak cię napakuję witaminami, 224 00:16:59,853 --> 00:17:02,647 że będziesz żył wiecznie. 225 00:17:04,274 --> 00:17:05,484 Zaczekajcie na nas! 226 00:17:09,112 --> 00:17:15,911 Lecimy do Paryża! To znaczy, najpierw do Atlanty, a potem do Paryża. 227 00:17:19,331 --> 00:17:20,874 Bawcie się dobrze. 228 00:17:23,710 --> 00:17:28,465 Typowy facet! Kilka drinków i nagle nie boi się czegoś złapać. 229 00:17:29,966 --> 00:17:31,426 Tu jest resztka ciasta! 230 00:17:32,928 --> 00:17:34,679 Nie zdążę na samolot! 231 00:17:42,437 --> 00:17:49,361 Złe wieści. Nikt nie poleci dziś do Denver. Są też dobre. Zakochałem się. 232 00:17:53,406 --> 00:17:55,534 Dlaczego mnie to zawsze spotyka? 233 00:18:00,413 --> 00:18:02,249 Rzucam ci wyzwanie, żebyś ją pocałowała. 234 00:18:02,332 --> 00:18:05,752 Tak się kończy każda zabawa z licealistami. Wybierz coś innego. 235 00:18:06,711 --> 00:18:08,588 No to, żebyś zaśpiewała na imprezie. 236 00:18:10,340 --> 00:18:12,259 Nie wiem, czego oczekujesz, 237 00:18:12,342 --> 00:18:16,555 ale nie będę ci głupio obiecywać, że będę tęskniła. Nie usłyszysz, 238 00:18:16,638 --> 00:18:21,268 że nigdy nie miałam lepszego chłopaka. Ani że może wygląd nie jest ważny, 239 00:18:21,351 --> 00:18:22,894 ale jesteś seksowny i nic 240 00:18:22,978 --> 00:18:24,354 na to nie poradzisz. 241 00:18:25,647 --> 00:18:27,274 Dobrze, że tego nie powiedziałaś. 242 00:18:28,859 --> 00:18:29,943 Co teraz zrobimy? 243 00:18:30,527 --> 00:18:35,115 Nie zaśniemy przez całą noc. Obejrzymy wschód słońca nad jeziorem, 244 00:18:35,198 --> 00:18:37,617 a do college'u dotrzesz na kacu. 245 00:18:38,451 --> 00:18:39,077 Zgoda. 246 00:18:40,912 --> 00:18:45,292 Jak robicie takie rzeczy z mamą żabą, to zakryjcie oczy kijance! 247 00:18:50,839 --> 00:18:57,512 Słyszę zegar o szóstej rano Zaszłam tak daleko. 248 00:19:02,517 --> 00:19:04,686 Wiedziałeś, że Nikki umie śpiewać? 249 00:19:05,187 --> 00:19:06,062 Nie że tak. 250 00:19:22,078 --> 00:19:25,248 Nie rób tego! Właśnie się odkochałeś. 251 00:19:26,124 --> 00:19:27,500 Nie zakocham się. 252 00:19:35,717 --> 00:19:36,635 Przepadło. 253 00:19:40,347 --> 00:19:45,143 Rozejrzałam się i chyba wszystko gra. Ktoś zwymiotował na kanapę w piwnicy, 254 00:19:45,227 --> 00:19:46,519 ale i tak była bura. 255 00:19:47,437 --> 00:19:50,273 A on zjadł pożegnalne brownie Leo. 256 00:19:52,484 --> 00:19:53,485 Całą blachę? 257 00:19:55,153 --> 00:19:56,321 Smażony kurczak. 258 00:19:58,782 --> 00:20:00,367 Ciągle to powtarza. 259 00:20:03,203 --> 00:20:04,371 Smażony kurczak! 260 00:20:09,793 --> 00:20:11,586 Mam przekichane! 261 00:20:11,670 --> 00:20:13,213 Nie był tu od zawsze? 262 00:20:21,012 --> 00:20:21,805 Sorki. 263 00:20:22,722 --> 00:20:27,519 To nie nasza wina. Sprawdzałem mapę, a kuchni na niej nie było. 264 00:20:28,979 --> 00:20:31,773 Synu, dojechałeś! Tata! 265 00:20:32,857 --> 00:20:36,403 Poznajcie mojego syna. Syna. 266 00:20:37,570 --> 00:20:38,488 Jest moim synem. 267 00:20:40,031 --> 00:20:43,868 Tak naprawdę mam na imię Synek, ale tata woli na mnie mówić Syn, 268 00:20:43,952 --> 00:20:45,578 w skrócie. Prawda, tato? 269 00:20:45,662 --> 00:20:47,247 Mam na imię Leo. 270 00:20:48,707 --> 00:20:51,167 Co to za pogaduszki? W kuchni jest samochód! 271 00:20:51,251 --> 00:20:53,003 W kuchni jest samochód! 272 00:20:54,379 --> 00:20:56,548 Już to obgadaliśmy. Wszyscy mają luzik. 273 00:20:58,425 --> 00:21:00,051 Jesteście tacy mili!