1 00:00:03,296 --> 00:00:04,964 To historia inspirowana życiem. 2 00:00:04,964 --> 00:00:07,800 Jednak postaci i wydarzenia zostały zmyślone. 3 00:00:07,800 --> 00:00:09,886 Wszelka zbieżność jest przypadkowa. 4 00:00:14,974 --> 00:00:16,768 NOWY JORK ROK 1970 5 00:00:17,435 --> 00:00:18,561 Panowie, 6 00:00:18,561 --> 00:00:23,399 {\an8}z radością ogłaszamy dziś, że ukończyliśmy negocjacje 7 00:00:24,692 --> 00:00:27,987 {\an8}w sprawie tej bardzo istotnej, 15-rundowej walki 8 00:00:29,155 --> 00:00:31,657 Muhammada Alego i Oscara Bonaveny. 9 00:00:32,325 --> 00:00:34,952 Walka odbędzie się w Madison Square Garden 10 00:00:35,495 --> 00:00:38,247 w poniedziałek, siódmego grudnia. 11 00:00:38,247 --> 00:00:40,958 {\an8}Będzie ostrzejsza niż ta z Quarrym. 12 00:00:42,168 --> 00:00:43,878 Bardziej niż te z Chuvalem, 13 00:00:45,004 --> 00:00:48,132 z Mildenbergerem i Folleyem. 14 00:00:48,841 --> 00:00:51,260 Sądzisz, że Clay cię zrani? 15 00:00:51,260 --> 00:00:52,595 Może nie. 16 00:00:53,679 --> 00:00:54,680 Za silny jestem. 17 00:00:55,473 --> 00:00:57,642 - Za silny? - Tak jest. 18 00:00:57,642 --> 00:00:58,810 Patrz. 19 00:00:58,810 --> 00:01:00,812 Za wielkie. Argentyńskie! 20 00:01:03,314 --> 00:01:04,941 Czym karmiłeś muskuły? 21 00:01:04,941 --> 00:01:07,235 Stekami i mlekiem. 22 00:01:08,069 --> 00:01:09,946 Znokautowano cię kiedyś? 23 00:01:09,946 --> 00:01:12,198 Nigdy. Nikt nie umiał. 24 00:01:13,282 --> 00:01:15,993 - I teraz też nie da rady? - Nie. 25 00:01:15,993 --> 00:01:18,454 - Ty znokautujesz Claya? - Czemu nie. 26 00:01:19,413 --> 00:01:20,581 To nie Superman. 27 00:01:24,836 --> 00:01:28,256 SIÓDMEGO GRUDNIA 1970 OSCAR „RINGO” BONAVENA ZMIERZYŁ SIĘ Z MUHAMMADEM ALIM, 28 00:01:28,256 --> 00:01:30,049 NAJWIĘKSZYM PIĘŚCIARZEM W DZIEJACH. 29 00:01:31,008 --> 00:01:33,261 SZEŚĆ LAT PÓŹNIEJ RINGO WYBRAŁ SIĘ DO NEVADY, 30 00:01:33,261 --> 00:01:36,264 BY UMÓWIĆ SIĘ NA REWANŻ I RATOWAĆ PODUPADAJĄCĄ KARIERĘ. 31 00:01:37,306 --> 00:01:40,560 SPĘDZIŁ TAM TRZY OSTATNIE MIESIĄCE ŻYCIA. 32 00:01:44,355 --> 00:01:47,358 LOTNISKO MIĘDZYNARODOWE RENO - TAHOE 33 00:02:02,081 --> 00:02:05,084 Zakaz parkowania. Proszę przestawić wóz. 34 00:02:11,591 --> 00:02:12,592 Hej, Ross. 35 00:02:13,342 --> 00:02:14,802 Nie poznałem cię. 36 00:02:31,819 --> 00:02:35,656 RENO W NEVADZIE ROK 1976 37 00:02:59,847 --> 00:03:01,515 Ani jednego dziennikarza. 38 00:03:02,934 --> 00:03:05,269 Co jest grane? Telewizji nie mają? 39 00:03:08,147 --> 00:03:09,232 Dojeżdżamy? 40 00:03:10,900 --> 00:03:12,652 Staniemy coś przegryźć? 41 00:03:13,653 --> 00:03:14,904 Spytaj kierowcy. 42 00:03:17,657 --> 00:03:20,618 Takie ze mnie zero, że wozi mnie jednooki. 43 00:03:24,121 --> 00:03:25,414 Jest szklane? 44 00:03:26,290 --> 00:03:28,209 - Co? - Oko. 45 00:03:30,086 --> 00:03:33,381 - Nie wiem. Tak wygląda. - Cicho, może nas rozumie. 46 00:03:37,051 --> 00:03:38,803 Nawet nie gada po angielsku. 47 00:03:48,271 --> 00:03:53,109 ODCINEK PIERWSZY: KTO NIC NIE WIE, W NIC NIE WĄTPI 48 00:04:39,071 --> 00:04:40,448 {\an8}Ładna ta blondyna. 49 00:04:54,712 --> 00:04:55,838 Cześć, kochanie. 50 00:04:56,464 --> 00:04:57,506 Jestem Tracy. 51 00:05:02,511 --> 00:05:03,763 {\an8}Później, słonko. 52 00:05:04,638 --> 00:05:05,639 Idź dalej. 53 00:05:34,001 --> 00:05:35,378 Dobrze, że jesteś. 54 00:05:36,670 --> 00:05:38,506 Proszę. 55 00:05:39,256 --> 00:05:41,133 Miejmy formalności z głowy. 56 00:05:45,137 --> 00:05:46,639 Moja żona, Sally. 57 00:05:47,640 --> 00:05:49,767 - Miło pana poznać. - Wzajemnie. 58 00:05:53,854 --> 00:05:54,855 To... 59 00:05:54,855 --> 00:05:57,233 chcę panu podziękować, panie Conforte. 60 00:05:57,233 --> 00:05:59,193 - Mów mi Joe. - Joe. 61 00:05:59,860 --> 00:06:03,280 Cieszę się, że tu jestem i znów mogę walczyć z Alim. 62 00:06:04,115 --> 00:06:06,200 Czeka nas świetna walka. 63 00:06:06,200 --> 00:06:07,701 Ja myślę. 64 00:06:09,120 --> 00:06:10,621 Wyznaczono datę? 65 00:06:12,790 --> 00:06:16,502 Tym zajmą się wspólnicy. Nie mogę robić wszystkiego sam. 66 00:06:17,378 --> 00:06:19,255 Mogę ci powiedzieć jedno. 67 00:06:19,797 --> 00:06:20,798 Że razem... 68 00:06:21,340 --> 00:06:25,511 uczynimy Reno zachodnioamerykańską stolicą boksu. 69 00:06:25,511 --> 00:06:28,722 Podpisz i pójdziemy coś zjeść. 70 00:06:34,854 --> 00:06:38,065 UMOWA pomiędzy Sally Conforte i Oscarem Nataliem Bonaveną 71 00:06:38,065 --> 00:06:39,984 Wybacz. 72 00:06:39,984 --> 00:06:43,904 - Ta pani będzie moją managerką? - Nie, ja tobą pokieruję. 73 00:06:43,904 --> 00:06:45,448 To tylko formalność. 74 00:06:45,990 --> 00:06:48,159 Wszystko jedno, które z nas podpisze. 75 00:06:48,826 --> 00:06:50,995 Stanowię z Sally jedną osobę. 76 00:06:54,290 --> 00:06:55,499 Za przeproszeniem... 77 00:06:57,042 --> 00:06:58,043 jest ładniejsza. 78 00:06:59,879 --> 00:07:01,213 Co za dżentelmen. 79 00:07:40,002 --> 00:07:42,379 IGRZYSKA PANAMERYKAŃSKIE 80 00:08:03,776 --> 00:08:05,611 Jest. 81 00:08:08,364 --> 00:08:09,365 Stań tam. 82 00:08:11,075 --> 00:08:12,409 Dalej, rób. 83 00:08:21,252 --> 00:08:22,253 Jeszcze? 84 00:08:23,671 --> 00:08:24,672 Dobre. 85 00:08:25,923 --> 00:08:26,924 - Chodź. - Cykaj. 86 00:08:26,924 --> 00:08:29,385 Sam je zrobię, skoro kutas nie chce. 87 00:08:34,848 --> 00:08:36,433 - Chodź. - Chodź tu. 88 00:08:36,433 --> 00:08:38,227 Ej, dokąd to? 89 00:08:41,647 --> 00:08:43,774 - Co robisz, tumanie? - Rób. 90 00:08:45,693 --> 00:08:49,154 - Zwariowałeś. Jeszcze jedno? - Dawaj. 91 00:08:55,995 --> 00:08:58,289 {\an8}PRASA - THE NATIONAL José Cabrera - Fotograf 92 00:08:59,290 --> 00:09:01,750 Pamiętaj: nie szalej już na wejściu. 93 00:09:01,750 --> 00:09:06,380 Wytrzymaj pierwsze pół minuty i zobacz, co zrobi jankes. 94 00:09:06,380 --> 00:09:10,050 Vicente, widziałeś, kto przyszedł ze Sports Radio? 95 00:09:10,050 --> 00:09:11,594 Pojęcia nie mam, Titi. 96 00:09:12,094 --> 00:09:15,681 Zachowaj spokój, studiuj go i rozłóż, gdy będzie okazja. 97 00:09:15,681 --> 00:09:19,810 Wyjrzyj. I zobacz, czy jest fotograf z The National. 98 00:09:19,810 --> 00:09:21,979 Spytaj, czy wywołał film. 99 00:09:23,689 --> 00:09:25,816 Skupisz się na walce? 100 00:09:25,816 --> 00:09:27,735 Kiedy to ważne, szefie. 101 00:09:28,944 --> 00:09:30,779 - Ważniejsze od walki? - Nie. 102 00:09:33,073 --> 00:09:36,201 Mówiłeś temu z Nocy z boksem, żeby o mnie napisał? 103 00:09:36,201 --> 00:09:37,828 Mówiłem, Oscar. 104 00:09:37,828 --> 00:09:41,624 Odparł, że napisze, tylko gdy zostaniesz mistrzem. 105 00:09:41,624 --> 00:09:46,003 Powiedz mu, że gdy już zostanę, chcę swoje zdjęcie na okładce. 106 00:09:46,003 --> 00:09:48,964 - Od tego mam brata, nie? - Skupisz się? 107 00:09:48,964 --> 00:09:52,051 - Nie wierć się. - Nie marudź, Bauti. 108 00:09:52,801 --> 00:09:54,511 Gadaj dalej o walce. 109 00:09:57,598 --> 00:10:01,435 Powiesz bratu i durnemu kumplowi, żeby tu nie palili? 110 00:10:02,436 --> 00:10:04,730 Chłopaki, nie palcie tutaj. 111 00:10:08,942 --> 00:10:10,569 Zapukali. Idziemy na ring. 112 00:10:10,569 --> 00:10:12,529 - Daj z siebie wszystko. - Chodź. 113 00:10:12,529 --> 00:10:14,323 Ruszaj, Oscar. 114 00:10:14,323 --> 00:10:16,367 Po tej walce już tylko finał. 115 00:10:16,367 --> 00:10:18,285 Jasne, jasne. 116 00:10:20,454 --> 00:10:21,997 Oscar, uważaj. 117 00:10:24,249 --> 00:10:26,627 Tułów! Odsuń się! 118 00:10:26,627 --> 00:10:28,420 Dajesz, Oscar! 119 00:10:29,088 --> 00:10:30,714 Kończ, skurwielu! 120 00:10:35,511 --> 00:10:38,263 Raz, dwa, trzy, cztery... 121 00:10:38,263 --> 00:10:39,848 Dawaj, Oscar, wstawaj! 122 00:10:39,848 --> 00:10:44,687 - ...pięć, sześć, siedem, osiem. - Wstawaj i walcz dalej! 123 00:10:47,439 --> 00:10:49,566 Dawaj, Oscar, dobrze ci idzie. 124 00:10:49,566 --> 00:10:53,237 Skoro tak, to dlaczego zgarniam łomot? 125 00:10:53,237 --> 00:10:56,115 Skup się. Nie machaj jak wariat. 126 00:10:56,115 --> 00:10:57,991 Dawaj, idziemy. 127 00:11:03,330 --> 00:11:04,957 Blokuj się! 128 00:11:08,669 --> 00:11:11,046 Wstawaj, Oscar, wstawaj! 129 00:11:15,175 --> 00:11:16,593 - Ile czasu? - Półtorej. 130 00:11:16,593 --> 00:11:18,470 - Ile? - Półtorej minuty. 131 00:11:23,267 --> 00:11:24,643 Mocniej! 132 00:11:46,331 --> 00:11:48,709 - Co za starcie! - Coś ty zrobił? 133 00:11:48,709 --> 00:11:53,756 Reprezentant wagi ciężkiej z Argentyny 134 00:11:53,756 --> 00:11:58,177 został zdyskwalifikowany za ugryzienie przeciwnika. 135 00:11:58,177 --> 00:12:01,472 Rozpętało się istne pandemonium. 136 00:12:01,472 --> 00:12:06,018 Cóż za wstyd dla całej Argentyny. Co za wstyd. 137 00:12:06,727 --> 00:12:10,189 Podebrali mi zwycięstwo! To zanotujcie! 138 00:12:10,189 --> 00:12:12,483 Mówi Oscar Natalio Bonavena! 139 00:12:12,483 --> 00:12:14,610 Przez „b” i „v”. 140 00:12:17,780 --> 00:12:20,365 Co, kurwa? Jestem prostytutką! 141 00:12:20,365 --> 00:12:23,118 - Robię, co chcę. - Coś ty powiedział? 142 00:12:23,118 --> 00:12:24,661 - Mów! - Chuju jebany! 143 00:12:24,661 --> 00:12:26,663 Co ty robisz? 144 00:12:26,663 --> 00:12:28,457 Pieprzona suka! 145 00:12:28,457 --> 00:12:30,042 Co jest, kurwa?! 146 00:12:31,752 --> 00:12:32,920 To przez ciebie! 147 00:12:33,420 --> 00:12:34,421 Przez... 148 00:12:36,757 --> 00:12:38,759 Wracaj tu! Wracaj! 149 00:12:39,426 --> 00:12:40,427 Kurwa! 150 00:12:43,889 --> 00:12:44,890 Do chuja! 151 00:12:44,890 --> 00:12:47,935 Tysiąc razy ci mówiłam, że to koniec! 152 00:12:47,935 --> 00:12:49,520 Odpierdol się ode mnie! 153 00:12:49,520 --> 00:12:51,814 Jesteś moja, szmato! 154 00:12:51,814 --> 00:12:53,148 Moja! 155 00:12:53,774 --> 00:12:54,983 Moja, słyszysz? 156 00:13:10,415 --> 00:13:12,417 Dziwne miejsce, nieprawdaż? 157 00:13:14,169 --> 00:13:16,630 Przywykniesz, skarbie. Zobaczysz. 158 00:13:18,215 --> 00:13:20,551 Nie zwracaj na to większej uwagi. 159 00:13:22,928 --> 00:13:26,682 Cui niente sa, di niente dubita. 160 00:13:27,474 --> 00:13:29,059 „Kto nic nie wie, 161 00:13:30,227 --> 00:13:31,520 w nic nie wątpi”. 162 00:13:34,064 --> 00:13:35,482 Boli mnie noga. 163 00:13:36,108 --> 00:13:37,109 Trudno chodzić... 164 00:13:38,277 --> 00:13:39,278 w taką pogodę. 165 00:13:39,278 --> 00:13:40,863 Pomóc pani? 166 00:13:42,114 --> 00:13:43,240 Nie trzeba. 167 00:13:44,241 --> 00:13:45,242 Wsiadaj. 168 00:13:45,826 --> 00:13:47,077 Coś ci pokażę. 169 00:13:47,870 --> 00:13:48,871 Chodź. 170 00:14:06,889 --> 00:14:08,891 ZAKAZ PARKOWANIA 171 00:14:23,238 --> 00:14:24,990 Przygotowałam to z Joem. 172 00:14:28,869 --> 00:14:30,579 Masz tu całe zaplecze. 173 00:14:48,388 --> 00:14:50,933 Daj znać, jeśli mogę jeszcze jakoś pomóc. 174 00:15:27,678 --> 00:15:28,720 Dobry wieczór. 175 00:15:29,846 --> 00:15:34,184 Ogłosimy teraz decyzję Komisji Dyscyplinarnej ABA 176 00:15:34,184 --> 00:15:39,564 w sprawie zajścia z udziałem boksera Oscara Natalia Bonaveny. 177 00:15:44,903 --> 00:15:48,782 „W związku z nagannym zachowaniem Bonaveny 178 00:15:48,782 --> 00:15:51,284 30. kwietnia w Sao Paulo, 179 00:15:51,284 --> 00:15:55,038 komisja jednogłośnie postanawia 180 00:15:55,038 --> 00:15:58,834 zabronić bokserowi udziału we wszystkich walkach 181 00:15:58,834 --> 00:16:03,255 oraz odebrać mu licencję na okres dwóch lat, 182 00:16:03,255 --> 00:16:07,384 po upływie których sprawa zostanie rozpatrzona ponownie. 183 00:16:08,010 --> 00:16:11,471 Niehonorowe i niegodne zachowania tego rodzaju 184 00:16:11,471 --> 00:16:16,143 nie będą tolerowane przez nasz trybunał. 185 00:16:16,143 --> 00:16:21,732 Przewinienie Bonaveny powinno uchodzić 186 00:16:21,732 --> 00:16:27,654 za pogwałcenie wartości tego sportu oraz naszej instytucji”. 187 00:16:56,433 --> 00:16:57,809 Co się pani stało? 188 00:17:05,150 --> 00:17:08,528 Pamiętajmy, że sumienie to czynność umysłowa... 189 00:17:09,279 --> 00:17:12,574 Zabrałeś mnie do pustego kina? Nie mogłem zabrać babki? 190 00:17:15,077 --> 00:17:17,162 Chodź. 191 00:17:24,961 --> 00:17:27,214 Dobry wieczór, panie Araujo. 192 00:17:27,798 --> 00:17:31,176 Mieliście być o trzeciej. Film już się zaczął. 193 00:17:31,176 --> 00:17:33,220 Tak, przepraszam. 194 00:17:33,220 --> 00:17:36,973 Co za jeden? To chyba nie kino dla pedałów? 195 00:17:39,226 --> 00:17:41,353 To jest mój brat, Oscar. 196 00:17:41,353 --> 00:17:44,231 Już go znam, choć nie osobiście. 197 00:17:44,231 --> 00:17:45,524 Miło mi. 198 00:17:45,524 --> 00:17:46,817 Skąd? 199 00:17:48,026 --> 00:17:50,028 Widziałem wiele twoich walk. 200 00:17:50,028 --> 00:17:52,114 Rzadko widzi się takiego pięściarza. 201 00:17:53,698 --> 00:17:56,993 Pan Araujo to ważny manager. 202 00:17:57,869 --> 00:18:00,747 Załatwia dużo walk w Stanach. 203 00:18:01,456 --> 00:18:04,918 Ty i Związek nieprędko się pogodzicie. 204 00:18:04,918 --> 00:18:08,964 Jeśli chcesz, polecę cię managerowi z Nowego Jorku. 205 00:18:08,964 --> 00:18:11,091 Dałbyś sobie radę w Stanach. 206 00:18:11,842 --> 00:18:14,386 Wciąż szukają „ostatniej nadziei białych”. 207 00:18:14,386 --> 00:18:17,973 W twojej kategorii wagowej dominują czarni. 208 00:18:19,266 --> 00:18:20,767 Nie znam angielskiego. 209 00:18:21,935 --> 00:18:23,436 A ja niby znam? 210 00:18:24,312 --> 00:18:27,566 Wystarczy, że znasz język pięści. 211 00:18:31,528 --> 00:18:32,988 Co ty na to? 212 00:18:35,031 --> 00:18:38,660 Spokojnie, nie musisz odpowiadać od razu. 213 00:18:39,244 --> 00:18:42,664 Daj mi znać, jeśli się zdecydujesz. 214 00:18:52,924 --> 00:18:56,928 Dziękujemy, panie Araujo. Odezwiemy się. 215 00:19:00,056 --> 00:19:02,017 Zje każdy kotlet w panierce. 216 00:19:02,809 --> 00:19:04,436 Jestem w mniejszości. 217 00:19:05,353 --> 00:19:08,064 - Twoje ulubione, kochanie. - Nie. 218 00:19:08,064 --> 00:19:09,816 Robią się kolejne. 219 00:19:13,945 --> 00:19:15,697 Dla mnie to wariactwo. 220 00:19:17,032 --> 00:19:20,535 Titi nigdy nie był poza dzielnicą. Co zrobi tak daleko? 221 00:19:20,535 --> 00:19:24,039 Pamiętaj, że tam płacą w dolarach, tato. 222 00:19:24,039 --> 00:19:26,416 Może utrzymać całą rodzinę. 223 00:19:26,416 --> 00:19:29,920 A jeśli nie? Zostawią go na ulicy. 224 00:19:29,920 --> 00:19:32,339 W Nowym Jorku są świetne babki. 225 00:19:32,339 --> 00:19:33,715 Cicho siedź. 226 00:19:33,715 --> 00:19:36,134 Oscar ma żonę i spodziewa się dziecka. 227 00:19:36,134 --> 00:19:38,553 - Powinien być przy niej. - Matka ma rację. 228 00:19:38,553 --> 00:19:40,805 Przecież mówiłem, że nie pojadę. 229 00:19:40,805 --> 00:19:42,515 - Nie, Titi. - Nie powinieneś. 230 00:19:44,184 --> 00:19:45,435 A właśnie że tak. 231 00:19:50,440 --> 00:19:51,858 Co ty mówisz? 232 00:19:51,858 --> 00:19:56,655 Bokser powinien boksować. I tu, i w Chinach. 233 00:20:02,535 --> 00:20:05,330 - Dokąd idziesz? - Zdrzemnę się. 234 00:20:10,377 --> 00:20:14,464 Dora, jesteś w ciąży. A co z tobą i dzieckiem? 235 00:20:16,424 --> 00:20:20,220 Dwie walki. Wygraj dwa razy i kup mi bilet. 236 00:20:21,930 --> 00:20:22,931 Co ty na to? 237 00:21:06,850 --> 00:21:07,851 Co robisz? 238 00:21:09,394 --> 00:21:10,979 Gadasz po hiszpańsku? 239 00:21:13,189 --> 00:21:16,985 Jestem z San Diego. Ojciec Meksykanin, matka Hiszpanka. 240 00:21:17,569 --> 00:21:18,611 A wóz? 241 00:21:20,280 --> 00:21:22,490 Chowam się w nim. 242 00:21:22,490 --> 00:21:24,242 Nie zawsze wychodzi. 243 00:21:25,535 --> 00:21:27,037 Przed kim się chowasz? 244 00:21:27,829 --> 00:21:28,830 Przed Rossem? 245 00:21:30,915 --> 00:21:32,417 Ostatnio – przed każdym. 246 00:21:34,836 --> 00:21:36,713 Podobno tam jesteś sławny. 247 00:21:36,713 --> 00:21:38,882 I tam, i tu. 248 00:21:40,383 --> 00:21:41,384 Tu – nie. 249 00:21:42,093 --> 00:21:44,179 To dlaczego podpisali umowę? 250 00:21:45,305 --> 00:21:47,724 Nie wiem. Tak już jest. 251 00:21:47,724 --> 00:21:50,393 Dziś kręci ich boks, jutro – konie. 252 00:21:50,393 --> 00:21:52,103 Są kapryśni. 253 00:21:52,937 --> 00:21:54,189 Kto? 254 00:21:55,023 --> 00:21:57,734 Joe, a kto? 255 00:22:01,154 --> 00:22:02,155 A Sally? 256 00:22:02,947 --> 00:22:08,745 Nie, Sally przewodzi Mustangiem. Czyli nami. 257 00:22:08,745 --> 00:22:12,374 Joe... jest od głupstw. 258 00:22:33,978 --> 00:22:36,231 - Dzień dobry, siostro. - Jessie. 259 00:22:38,066 --> 00:22:39,275 Mamy dziś... 260 00:22:39,275 --> 00:22:40,360 Niech zgadnę. 261 00:22:40,360 --> 00:22:42,195 Dzień św. Juliana? 262 00:22:42,695 --> 00:22:45,198 {\an8}Wzorowy z pana chrześcijanin. 263 00:22:45,198 --> 00:22:47,200 {\an8}12 LUTEGO - Dzień Św. Juliana 264 00:22:49,160 --> 00:22:51,496 A z siostry – abstynentka. 265 00:22:52,622 --> 00:22:54,874 W Mustangu ponoć nocuje pięściarz. 266 00:22:55,917 --> 00:22:58,503 Interes się kręci, skoro poszerzacie działalność. 267 00:22:58,503 --> 00:23:00,296 Siostro, 268 00:23:00,296 --> 00:23:04,551 szukam inwestycji, która nie napsuje mi krwi. 269 00:23:05,718 --> 00:23:07,345 Nie utrudni mi życia. 270 00:23:08,763 --> 00:23:10,348 Tego właśnie oczekiwałem... 271 00:23:10,348 --> 00:23:14,519 Rozumie pan zapewne, dlaczego piętnujemy wyzysk kobiet. 272 00:23:15,645 --> 00:23:19,065 Zwłaszcza w większości nielegalnych imigrantek. 273 00:23:19,065 --> 00:23:21,776 - To naród imigrantów. - Legalnych. 274 00:23:22,402 --> 00:23:23,528 Bez różnicy. 275 00:23:24,362 --> 00:23:25,697 Proszę słuchać. 276 00:23:25,697 --> 00:23:27,866 Jako główny darczyńca kościoła 277 00:23:28,450 --> 00:23:31,578 nalegam, by rozmówiła się siostra z parafiankami. 278 00:23:31,578 --> 00:23:33,913 Interes musi pozostać legalny. 279 00:23:35,540 --> 00:23:38,376 Ponad wszystko... chcę mieć spokój. 280 00:23:43,506 --> 00:23:45,592 Zrobię, co w mojej mocy. 281 00:23:46,551 --> 00:23:48,011 Dziękuję za datek. 282 00:23:48,636 --> 00:23:49,679 Ależ proszę. 283 00:24:18,374 --> 00:24:19,501 Chłopaki! 284 00:24:21,085 --> 00:24:24,422 Trzeci raz dzisiaj klient odesłał zimne danie. 285 00:24:24,422 --> 00:24:27,300 Tak trudno zrobić pierdolony stek? 286 00:24:28,426 --> 00:24:29,427 Weźcie! 287 00:24:32,263 --> 00:24:35,141 A ty pośpiesz się z tymi szklankami, na litość boską! 288 00:24:40,688 --> 00:24:43,816 Świetna myśl, jechać z kolegą do Nowego Jorku. 289 00:24:44,943 --> 00:24:49,280 Gdzie dziewczyny? Boks? Madison? 290 00:24:50,281 --> 00:24:52,116 Szorujemy gary. 291 00:24:52,742 --> 00:24:54,285 Stul dziób, matole. 292 00:24:55,245 --> 00:24:59,958 Jeśli ten chuj Singer znowu się wydrze, nakopię wam obu, rozumiesz? 293 00:25:01,709 --> 00:25:03,294 Kurwa jebana mać! 294 00:25:03,294 --> 00:25:04,587 Co się stało? 295 00:25:05,547 --> 00:25:07,131 Owiń dłoń. 296 00:25:07,715 --> 00:25:08,925 Co, kurwa? 297 00:25:08,925 --> 00:25:11,135 Uważaj na dłonie, Oscar. 298 00:25:11,135 --> 00:25:12,929 Sporo mnie kosztowały. 299 00:25:15,181 --> 00:25:18,434 Mam się boksować, nie zmywać. 300 00:25:25,191 --> 00:25:27,694 NOWY JORK ROK 1963 301 00:25:27,694 --> 00:25:31,239 {\an8}Powiedzcie Louisowi i Listonowi, że czekam z Sugar Rayem! 302 00:25:31,239 --> 00:25:32,824 {\an8}WALKA W LUTYM 303 00:25:32,824 --> 00:25:36,035 {\an8}Joe Louis i Sonny Liston mają platfusa! 304 00:25:36,035 --> 00:25:39,038 Ray i ja to tancerze! Nie mają szans! 305 00:25:39,038 --> 00:25:40,373 Chłopaki. 306 00:25:42,625 --> 00:25:43,793 Co tam, Lungo? 307 00:25:47,213 --> 00:25:50,925 Ten stek jest surowy. W Argentynie by cię zamknęli. 308 00:25:51,926 --> 00:25:53,219 {\an8}Może teraz? 309 00:25:54,846 --> 00:25:55,888 {\an8}Teraz cię zleję! 310 00:25:55,888 --> 00:25:58,266 - To twój idol? - No. 311 00:25:58,266 --> 00:26:00,643 - O nim stale gadasz? - Jest genialny. 312 00:26:00,643 --> 00:26:02,854 Genialny? To jebany pajac. 313 00:26:02,854 --> 00:26:06,232 {\an8}Nikt się nie boi tych popisów. 314 00:26:06,232 --> 00:26:09,569 {\an8}Liston to zwierzak. Rozwali mu łeb. 315 00:26:09,569 --> 00:26:13,114 {\an8}Zaczekaj. Jest młody, ale doświadczony. 316 00:26:13,114 --> 00:26:17,660 Kolego, doświadczenie to grzebień, który dają łysym. 317 00:26:18,995 --> 00:26:20,288 Dobry tekst, co? 318 00:26:20,288 --> 00:26:23,374 Nie jest bokserem, tylko showmanem. 319 00:26:24,959 --> 00:26:27,920 {\an8}Jeśli przegram, zobaczy to kamerzysta, 320 00:26:27,920 --> 00:26:30,381 {\an8}człowiek z telewizji, z radia, 321 00:26:30,381 --> 00:26:32,425 {\an8}ty tam i cała reszta świata. 322 00:26:42,727 --> 00:26:44,270 Zabiję cię, Liston. 323 00:26:44,979 --> 00:26:46,522 Zabiję cię, Liston. 324 00:26:47,273 --> 00:26:49,692 Jestem podły, szybki i przystojny. 325 00:26:57,575 --> 00:26:58,826 Latam jak motyl. 326 00:26:59,410 --> 00:27:00,662 Latam jak motyl. 327 00:27:05,750 --> 00:27:08,670 - Podły, szybki, przystojny! - Podły. 328 00:27:08,670 --> 00:27:09,796 Szybki! 329 00:27:12,757 --> 00:27:17,512 Bonavena! 330 00:27:23,267 --> 00:27:24,477 Głąbie. 331 00:27:29,732 --> 00:27:31,818 Zabiję Claya, gdy go spotkam. 332 00:27:34,112 --> 00:27:36,155 Jak go złapiesz, grubasie. 333 00:27:40,118 --> 00:27:42,537 Bonavena, telefon! 334 00:27:42,537 --> 00:27:44,914 Byle szybko! Nie jestem sekretarką! 335 00:27:49,669 --> 00:27:50,878 Halo. 336 00:27:52,880 --> 00:27:55,341 Lungo, jak leci? Co jest? 337 00:27:58,386 --> 00:27:59,512 Jest tam? 338 00:28:03,641 --> 00:28:06,978 Dobra. Przebiorę się i ruszam. 339 00:28:12,984 --> 00:28:14,444 Dopiero przyszedł. 340 00:28:14,444 --> 00:28:17,989 Wykorzystaj to, że nikt cię tu nie zna. Chodź. 341 00:28:20,158 --> 00:28:21,367 Zobaczmy. 342 00:28:22,076 --> 00:28:24,871 Bez muchy, Lungo. Nie proszę go o rękę. 343 00:28:26,038 --> 00:28:29,167 Nie znam numeru pokoju, ale jest na drugim. 344 00:28:29,167 --> 00:28:30,793 Masz. 345 00:28:32,003 --> 00:28:36,090 Najważniejsze to nie zjebać. Ruszaj. 346 00:28:53,900 --> 00:28:58,696 Hej, przepraszam. Jesteś z pokoju Benettiego? 347 00:28:58,696 --> 00:28:59,947 A ty kto? 348 00:28:59,947 --> 00:29:04,494 Oscar Bonavena, bokser wagi ciężkiej z Argentyny. Chcę z nim pogadać. 349 00:29:04,494 --> 00:29:05,828 O czym? 350 00:29:05,828 --> 00:29:08,122 Pamiętam go z siłowni w Buenos Aires. 351 00:29:08,122 --> 00:29:11,626 Chciałbym się umówić na sparing, skoro jest w Nowym Jorku. 352 00:29:12,919 --> 00:29:16,422 Luis to mistrz kraju, dzieciaku. Jesteś pewny? 353 00:29:17,298 --> 00:29:18,883 Pewnie. Byłbym zaszczycony. 354 00:29:21,719 --> 00:29:23,346 Dobra, zaczekaj. 355 00:29:26,974 --> 00:29:27,975 Luis? 356 00:29:30,353 --> 00:29:33,981 Młodziak z Argentyny chce być twoim sparing partnerem. 357 00:29:33,981 --> 00:29:38,069 - Jak się nazywa? - Oscar Bonavena czy coś. 358 00:29:38,069 --> 00:29:39,862 Bonavena? 359 00:29:41,322 --> 00:29:43,449 Liczy, że go rozsławię? 360 00:29:43,449 --> 00:29:45,660 Dostanie mi się, gdy go zleję. 361 00:29:45,660 --> 00:29:47,912 - Co mu powiedzieć? - Podziękuj. 362 00:29:47,912 --> 00:29:50,206 Wszystko jedno, byle go spławić. 363 00:30:13,688 --> 00:30:15,648 Jak poszło z siostrą Gretzky? 364 00:30:15,648 --> 00:30:17,108 Jak zawsze. 365 00:30:18,734 --> 00:30:21,320 Albo je uciszy, albo je wystrzelam. 366 00:30:21,320 --> 00:30:22,405 Proste. 367 00:30:22,405 --> 00:30:23,573 Wystrzelasz? 368 00:30:24,740 --> 00:30:26,158 Zakonnice? 369 00:30:27,326 --> 00:30:29,787 Nie robimy takich rzeczy, pamiętasz? 370 00:30:30,413 --> 00:30:31,497 Sama mówiłaś. 371 00:30:32,123 --> 00:30:35,418 A ty pamiętasz, że kupiłeś mi pistolet na urodziny? 372 00:30:35,418 --> 00:30:37,753 Dla bezpieczeństwa, Sally. 373 00:30:37,753 --> 00:30:39,797 Nie żebyś zgrywała Capone'a. 374 00:30:40,756 --> 00:30:43,134 Nie dowcipkuj sobie. Mówię serio. 375 00:30:43,634 --> 00:30:46,470 Wrócisz do taryfy, gdy nas zdelegalizują? 376 00:30:47,138 --> 00:30:51,267 Według ciebie ten jej cyrk przekona jeszcze dwóch senatorów? 377 00:30:51,267 --> 00:30:52,518 Nie wiem. 378 00:30:53,269 --> 00:30:54,645 Dzięki, Amy. 379 00:30:55,271 --> 00:30:57,231 Chodź, Ringo. Mamy dobre wieści. 380 00:30:58,357 --> 00:30:59,358 Przepraszam. 381 00:31:00,568 --> 00:31:01,736 Dzięki, Lucy. 382 00:31:01,736 --> 00:31:02,987 Następna. 383 00:31:06,198 --> 00:31:07,408 Tak, kochanie. 384 00:31:08,117 --> 00:31:10,828 Jutro przyjdzie promotor z Nowego Jorku. 385 00:31:11,329 --> 00:31:12,371 Gruba ryba. 386 00:31:12,371 --> 00:31:15,166 Z dojściami w Światowej Radzie Boksu. 387 00:31:15,166 --> 00:31:18,002 Szuka w Nevadzie walk dla ciebie... 388 00:31:18,878 --> 00:31:20,171 i Kena Nortona. 389 00:31:20,671 --> 00:31:21,756 Norton? 390 00:31:22,590 --> 00:31:24,175 Wysoko mierzymy. 391 00:31:24,175 --> 00:31:26,177 - Dobrze. - No pewnie. 392 00:31:26,761 --> 00:31:29,972 Jeśli dobrze ci pójdzie, może kolejny będzie Ali. 393 00:31:30,723 --> 00:31:32,892 Nie zaniedbuj treningu, dobra? 394 00:31:33,976 --> 00:31:35,853 Zrobisz mały piruet? 395 00:31:47,782 --> 00:31:49,784 Dawaj. Tak jest. 396 00:31:50,785 --> 00:31:53,037 Mocno. Jeszcze raz. 397 00:31:54,747 --> 00:31:58,459 Dobrze. Właśnie. Przerwa. 398 00:31:59,251 --> 00:32:01,253 Nie przedziuraw go, mistrzu. 399 00:32:01,796 --> 00:32:05,257 - Lodówkę przedziurawię. - Ja też. 400 00:32:07,426 --> 00:32:08,636 Ringo! 401 00:32:09,220 --> 00:32:10,680 Załatwiłem ci coś. 402 00:32:10,680 --> 00:32:12,682 Sparing partnera. 403 00:32:12,682 --> 00:32:14,392 Jutro. Na dziś koniec. 404 00:32:14,392 --> 00:32:15,476 No weź. 405 00:32:15,476 --> 00:32:17,269 Nie odmawiaj staremu Joemu. 406 00:32:18,187 --> 00:32:19,397 To młodszy brat Rossa. 407 00:32:21,399 --> 00:32:23,442 - Włóż mi rękawice. - Tak? 408 00:32:27,655 --> 00:32:29,407 Gotów? 409 00:32:34,870 --> 00:32:36,956 Pokaż, co potrafisz. 410 00:32:46,924 --> 00:32:48,217 Coś musiałem. 411 00:33:00,062 --> 00:33:01,939 Na niego, młody! 412 00:33:04,817 --> 00:33:06,027 Ręce wyżej! 413 00:33:09,905 --> 00:33:11,240 Wstawaj! 414 00:33:12,825 --> 00:33:14,660 Tak jest, mistrzu! 415 00:33:15,619 --> 00:33:18,581 - Spójrz na mnie. - I o to chodzi. 416 00:33:18,581 --> 00:33:19,707 Jestem dumny. 417 00:33:30,593 --> 00:33:32,595 Nie, jutro trenuję. 418 00:33:35,222 --> 00:33:36,557 Dzięki. 419 00:33:49,445 --> 00:33:50,738 Jak tam brat? 420 00:33:54,033 --> 00:33:55,034 Brat... 421 00:33:59,163 --> 00:34:00,247 Jesteś skończony. 422 00:34:02,500 --> 00:34:04,543 Gdy dorwie cię prawdziwy bokser... 423 00:34:06,712 --> 00:34:08,047 rozszarpie cię. 424 00:34:12,301 --> 00:34:13,552 Kiedy wystawią Alego, 425 00:34:14,637 --> 00:34:16,597 na pewno wytrzyma chwilę dłużej. 426 00:34:20,309 --> 00:34:22,019 Rozejrzyj się, słonko. 427 00:34:24,563 --> 00:34:25,815 Widzisz gdzieś Alego? 428 00:34:28,275 --> 00:34:29,276 Bo ja nie. 429 00:34:57,429 --> 00:35:00,266 Znowu ta jebana siódemka. 430 00:35:59,450 --> 00:36:02,119 Gdy mnie spotka, straci dziesięć kilo! 431 00:36:02,119 --> 00:36:06,081 Ma się za mistrza ciężkiej wagi, ale po tej walce będzie nagi! 432 00:36:06,081 --> 00:36:09,501 Nie mówię tego dla żartu. To Erniemu brakuje szmalcu! 433 00:36:09,501 --> 00:36:12,087 Zmniejszyliśmy ryzyko wojny. 434 00:36:13,881 --> 00:36:16,675 {\an8}Największa demonstracja o wolność i godność. 435 00:36:16,675 --> 00:36:17,760 {\an8}WSZYSCY SĄ RÓWNI 436 00:36:17,760 --> 00:36:19,637 {\an8}Decydujcie o przyszłości, 437 00:36:19,637 --> 00:36:24,225 póki wasze decyzje nie kolidują z cudzymi. 438 00:36:26,060 --> 00:36:28,604 NOWY JORK ROK 1964 439 00:36:43,744 --> 00:36:45,829 - Gracias? - „Dziękuję”. 440 00:36:48,040 --> 00:36:49,833 - Por favor? - „Proszę”. 441 00:36:55,256 --> 00:36:56,757 - Buen día? - Ssij pałę. 442 00:37:04,306 --> 00:37:06,058 Singer. 443 00:37:06,058 --> 00:37:08,060 Świetnie się bijesz jak na pomywacza. 444 00:37:09,228 --> 00:37:11,313 - Jak dłoń? - Dobrze. 445 00:37:11,313 --> 00:37:12,439 Singer. 446 00:37:13,148 --> 00:37:15,943 Muszę kupić żonie bilet na samolot. 447 00:37:15,943 --> 00:37:17,111 Słuchaj, młody. 448 00:37:17,111 --> 00:37:19,405 Masz szansę zadebiutować w Madison. 449 00:37:19,405 --> 00:37:22,074 W otwierającej walce w Madison Square Garden. 450 00:37:22,074 --> 00:37:24,326 - W Madison? - Tak. 451 00:37:24,326 --> 00:37:26,328 Przygotujesz się w trzy tygodnie? 452 00:37:26,328 --> 00:37:28,539 Jestem gotów teraz. 453 00:37:28,539 --> 00:37:30,332 Mogę walczyć dziś. 454 00:37:31,208 --> 00:37:33,544 Spróbuję załatwić te bilety. 455 00:37:50,227 --> 00:37:53,522 Cassius Clay zostaje mistrzem świata wagi ciężkiej! 456 00:38:00,863 --> 00:38:03,991 Nośmy dziecko do Pedra, gdy zaśnie. 457 00:38:04,700 --> 00:38:06,076 Pójdziemy na randkę? 458 00:38:06,869 --> 00:38:08,620 Tutaj się nie da. 459 00:38:10,080 --> 00:38:14,501 Jak to nie? To Nowy Jork, nie Parque Patricios. 460 00:38:15,627 --> 00:38:18,172 Ci z pieniędzmi mogą. Inni – nie istnieją. 461 00:38:21,759 --> 00:38:25,554 Byłeś zachwycony, gdy przyleciałyśmy. Co cię gryzie? 462 00:38:27,806 --> 00:38:29,350 Co mnie gryzie? 463 00:38:30,559 --> 00:38:34,688 Byłem na Igrzyskach Panamerykańskich i stoczyłem w Stanach cztery walki. 464 00:38:34,688 --> 00:38:35,773 I? 465 00:38:36,315 --> 00:38:38,859 Kto o tym wie? Nikt. 466 00:38:40,361 --> 00:38:43,155 Gdy przerobisz jankesowi facjatę w Madison, 467 00:38:43,155 --> 00:38:45,866 wszyscy pismacy zaczną cię szukać. 468 00:38:46,700 --> 00:38:48,786 Zobaczysz, będą stali w kolejce. 469 00:38:48,786 --> 00:38:50,954 Nie, Dora, tak nie ma. 470 00:38:52,539 --> 00:38:55,959 Wiesz, ilu dobrych bokserów przeszło bez echa? 471 00:38:58,003 --> 00:39:00,214 Najważniejsza jest sława. 472 00:39:00,214 --> 00:39:03,384 Mówiłem to już Singerowi, ale nie słucha. 473 00:39:08,764 --> 00:39:10,099 Co za ciacho. 474 00:39:10,099 --> 00:39:13,102 Przydałoby się go lepiej ostrzyc. 475 00:39:13,977 --> 00:39:16,105 Ogolić, jak czarnych. 476 00:39:17,106 --> 00:39:18,440 Wygląda jak hipis. 477 00:39:18,440 --> 00:39:20,317 Daj spokój. 478 00:39:27,074 --> 00:39:28,617 Jak dwie krople wody. 479 00:39:29,660 --> 00:39:30,661 Co? 480 00:39:31,328 --> 00:39:32,371 Ten perkusista. 481 00:39:33,539 --> 00:39:34,665 Ringo. 482 00:39:34,665 --> 00:39:35,958 Ringo Starr. 483 00:39:35,958 --> 00:39:37,418 Jesteś identyczny. 484 00:39:42,506 --> 00:39:46,093 Bonavena jest nieustraszony i bardzo głośny. 485 00:39:46,093 --> 00:39:50,681 Mówią mu Ringo, bo strzyże się jak Ringo Starr. 486 00:39:53,934 --> 00:39:57,813 {\an8}BONAVENA KONTRA MILLS (WALKA O 120 DOLARÓW) 487 00:39:57,813 --> 00:40:02,317 Nowy chłopak z Argentyny okłada go od pierwszego dzwonka. 488 00:40:03,277 --> 00:40:05,195 - Dawaj! - Nie walczy zbyt elegancko, 489 00:40:05,195 --> 00:40:06,947 ale wywiera niezłą presję. 490 00:40:06,947 --> 00:40:09,366 Wydaje się, że umie zdrowo przywalić. 491 00:40:12,661 --> 00:40:14,329 Dawaj, dawaj! 492 00:40:15,914 --> 00:40:17,332 Masz go! 493 00:40:21,420 --> 00:40:23,172 Niewiarygodne! 494 00:40:23,172 --> 00:40:25,466 W niespełna dwie minuty 495 00:40:25,466 --> 00:40:28,886 Argentyńczyk rzucił Millsa na deski! 496 00:40:29,428 --> 00:40:31,555 Sędzia odlicza! 497 00:40:32,139 --> 00:40:36,185 I mamy... nokaut! 498 00:40:36,894 --> 00:40:40,355 Nokaut! 499 00:40:41,273 --> 00:40:47,821 Miażdżące zwycięstwo Oscara „Ringo” Bonaveny! 500 00:40:49,573 --> 00:40:51,867 Zapamiętajcie to nazwisko! 501 00:40:51,867 --> 00:40:54,244 „Ringo” Bonavena! 502 00:40:54,995 --> 00:40:58,373 {\an8}Byk z pampasów, który powoli staje się 503 00:40:58,373 --> 00:41:00,876 {\an8}ostatnią nadzieją białych! 504 00:41:00,876 --> 00:41:02,169 WYGRANA W PIERWSZEJ RUNDZIE 505 00:41:11,178 --> 00:41:12,179 Cześć. 506 00:41:12,179 --> 00:41:14,264 - To ja, tato. - Synu. 507 00:41:14,264 --> 00:41:15,766 I jak, walczyłeś? 508 00:41:15,766 --> 00:41:18,101 Wygrałem przez nokaut w pierwszej rundzie. 509 00:41:18,101 --> 00:41:20,354 W pierwszej rundzie. Synu. 510 00:41:20,896 --> 00:41:23,148 Tamten nie zniósł minuty. 511 00:41:23,732 --> 00:41:27,319 Wspaniale. Tak się cieszę, Titi. 512 00:41:27,903 --> 00:41:29,863 Już nie jestem „Titi”. 513 00:41:29,863 --> 00:41:32,574 Nie? Tylko kim? 514 00:41:32,574 --> 00:41:33,742 Ringo. 515 00:41:34,743 --> 00:41:36,370 Ringo Bonavena. 516 00:41:36,370 --> 00:41:39,248 Teraz tak na mnie mówią. Jutro napiszą w gazecie. 517 00:41:39,248 --> 00:41:41,708 Gratuluję, synku. 518 00:41:41,708 --> 00:41:45,170 Nie wiesz, jak żałuję, że mnie tam nie ma. 519 00:41:45,170 --> 00:41:47,756 Jesteś, tato. Zawsze. 520 00:41:52,302 --> 00:41:54,137 Tato? Halo. 521 00:41:57,307 --> 00:42:00,102 To co? Idziemy się zabawić? 522 00:42:01,770 --> 00:42:04,398 A nie mówiłam, że go rozpieprzysz? 523 00:42:04,398 --> 00:42:06,900 Co ci jest, Vicente? 524 00:42:06,900 --> 00:42:09,444 - Co jest, tato? - Nic, nic. 525 00:42:09,444 --> 00:42:11,321 - Nic, uniosłem się. - Usiądź. 526 00:42:11,321 --> 00:42:13,865 Gdzie cię boli? W klatce piersiowej? 527 00:42:13,865 --> 00:42:15,409 - Ciut. - Co czujesz? 528 00:42:15,409 --> 00:42:18,078 Nic. Już mi przeszło. 529 00:42:18,078 --> 00:42:19,955 Jak to przeszło? Co się stało? 530 00:42:19,955 --> 00:42:22,583 Tit wygrał w pierwszej rundzie przez nokaut. 531 00:42:22,583 --> 00:42:24,668 - Trzeba wezwać karetkę. - Tak. 532 00:42:24,668 --> 00:42:27,546 Nikogo nie wzywaj. Uniosłem się i już. 533 00:42:27,546 --> 00:42:31,550 - Spokojnie, Vicente. - Usiądź na chwilę. 534 00:42:31,550 --> 00:42:33,218 Trzeba wezwać lekarza. 535 00:42:33,218 --> 00:42:34,386 Nie. 536 00:42:34,386 --> 00:42:37,139 - Położę się, będzie dobrze. - Nie. 537 00:42:46,189 --> 00:42:49,276 Przeciętny współczesny turysta wydaje w Las Vegas 538 00:42:50,235 --> 00:42:52,112 113 dolarów dziennie. 539 00:42:52,613 --> 00:42:54,823 Tutaj – mniej niż połowę. 540 00:42:56,158 --> 00:42:57,951 Ale to się zmieni. 541 00:42:57,951 --> 00:43:00,787 Las Vegas idzie na dno. 542 00:43:01,330 --> 00:43:04,750 Przez nowe przepisy podwoją podatki dla turystów. 543 00:43:05,917 --> 00:43:08,128 A przez strajk budowlańców, 544 00:43:08,128 --> 00:43:10,130 turyści wyjeżdżają. 545 00:43:10,130 --> 00:43:11,214 Za pięć lat 546 00:43:11,798 --> 00:43:13,967 będą tu zostawiali dwa razy tyle. 547 00:43:15,135 --> 00:43:16,261 Nadążasz? 548 00:43:21,141 --> 00:43:22,893 Reno będzie drugim Vegas. 549 00:43:25,729 --> 00:43:27,481 Tylko lepszym. 550 00:43:30,317 --> 00:43:31,610 Reno ma serce. 551 00:43:32,653 --> 00:43:34,696 I legalną prostytucję. 552 00:43:38,200 --> 00:43:41,119 Można tu urządzać największe walki. 553 00:43:41,119 --> 00:43:43,955 Czy ten Bonavena jest gotów je toczyć? 554 00:43:43,955 --> 00:43:45,457 Nawet jutro. 555 00:43:45,457 --> 00:43:48,585 Ma wszystkie papiery? Wizę i takie tam? 556 00:43:48,585 --> 00:43:52,297 Brakuje mu tylko Alego czekającego na ringu. 557 00:43:56,760 --> 00:43:58,637 W porządku, wypróbujmy go. 558 00:43:59,262 --> 00:44:02,307 Jeśli się wykaże, pomyślimy nad Alim. 559 00:44:09,481 --> 00:44:11,066 Pogadamy później. 560 00:44:12,818 --> 00:44:14,277 Baw się dobrze. 561 00:44:17,572 --> 00:44:19,658 Nadęty kutafon. 562 00:44:19,658 --> 00:44:23,787 - Za kogo ten żydek się ma? - Luz, Sally. 563 00:44:23,787 --> 00:44:28,709 Ten żydek i jego szefowie będą nam jeszcze jedli z ręki. 564 00:44:30,043 --> 00:44:31,670 Jestem człowiekiem renesansu. 565 00:44:33,004 --> 00:44:36,133 Ale bez świetnej kobiety bym sobie nie poradził. 566 00:44:49,438 --> 00:44:50,439 Ringo! 567 00:44:51,356 --> 00:44:52,482 To ja, Joe. 568 00:44:57,529 --> 00:44:58,739 Mam dobre wieści. 569 00:44:58,739 --> 00:45:00,949 Gadałem z promotorem. 570 00:45:01,742 --> 00:45:03,660 Już mało brakuje! 571 00:45:14,171 --> 00:45:17,466 Co my tu, kurwa, robimy, Oscar? Rozejrzyj się. 572 00:45:19,634 --> 00:45:20,719 Będzie dobrze. 573 00:45:21,970 --> 00:45:23,138 Jak uważasz. 574 00:45:28,101 --> 00:45:32,022 Wydaje mi się, że więksi z nas alfonsi niż bokserzy. 575 00:45:32,606 --> 00:45:34,941 Nie byłoby źle skończyć jako alfons. 576 00:45:35,525 --> 00:45:38,445 - Nie bić się, mieć panienki. - No. 577 00:45:45,952 --> 00:45:48,455 Nie wiedziałem, że to grób twojej matki. 578 00:45:50,123 --> 00:45:51,374 Zostałeś błaznem? 579 00:45:52,083 --> 00:45:53,460 A ty – grubasem. 580 00:45:59,883 --> 00:46:01,468 Leć. 581 00:46:01,468 --> 00:46:02,803 Kurna, spaślaku! 582 00:47:16,334 --> 00:47:19,963 Mistrz wagi ciężkiej z Ameryki Południowej, 583 00:47:19,963 --> 00:47:23,383 Oscar „Ringo” Bonavena, w jednym narożniku! 584 00:47:23,383 --> 00:47:25,468 A w drugim bóg mistrzów, 585 00:47:25,468 --> 00:47:28,138 urodzony w Louisville w Kentucky 586 00:47:28,138 --> 00:47:32,684 Muhammad Ali! 587 00:50:25,023 --> 00:50:27,025 Napisy: Piotr Kacprzak