1
00:00:03,296 --> 00:00:04,964
To historia inspirowana życiem.
2
00:00:04,964 --> 00:00:07,800
Jednak postaci i wydarzenia
zostały zmyślone.
3
00:00:07,800 --> 00:00:09,886
Wszelka zbieżność jest przypadkowa.
4
00:00:53,513 --> 00:00:55,181
{\an8}A ty kto, perukarzu?
5
00:00:55,181 --> 00:00:57,100
{\an8}Enrique Suárez, mistrzu.
6
00:00:57,100 --> 00:00:58,226
{\an8}Pracuję tu.
7
00:01:04,232 --> 00:01:06,943
{\an8}Silvia, przynieś Ringowi wody. Ciężka noc?
8
00:01:52,405 --> 00:01:53,489
Gdzie byłeś?
9
00:01:53,489 --> 00:01:54,657
Na mszy.
10
00:01:55,408 --> 00:01:56,868
W klubie, a niby gdzie?
11
00:01:57,702 --> 00:01:58,911
Nie tym tonem.
12
00:01:59,996 --> 00:02:03,666
Nic nie wolno powiedzieć?
Mam łazić na paluszkach?
13
00:02:04,500 --> 00:02:07,670
Po prostu nie mów tak do mnie i już.
14
00:02:07,670 --> 00:02:10,381
Dobrze cię traktuję. Lepiej się nie da.
15
00:02:10,381 --> 00:02:12,675
Tyram dla ciebie i dla rodziny.
16
00:02:15,469 --> 00:02:17,388
- Co ty pieprzysz?
- Ciszej.
17
00:02:18,472 --> 00:02:23,060
Spójrz na moją gębę. Tak niszczę duszę
dla ciebie i dzieci.
18
00:02:23,060 --> 00:02:27,273
- A ty się czepiasz! Chuj z tobą!
- Nie drzyj się, obudzisz dzieci.
19
00:02:27,773 --> 00:02:31,861
Wszyscy mówią mi, co mam robić,
ale na ringu jestem sam!
20
00:02:31,861 --> 00:02:33,529
Zabierają nawet stołek!
21
00:03:09,190 --> 00:03:13,152
VI: MÓJ KARAIBSKI KUMPEL
22
00:03:15,738 --> 00:03:21,118
JEZIORO TAHOE W NEVADZIE
ROK 1976
23
00:03:31,212 --> 00:03:34,048
Musisz przyjść,
należysz do gości honorowych!
24
00:03:36,384 --> 00:03:38,761
Tak, jestem w Tahoe.
25
00:03:40,846 --> 00:03:42,723
Nerka, taki łosoś, zgadza się.
26
00:03:44,558 --> 00:03:47,061
Spróbuję ci złowić takiego drania.
27
00:03:49,188 --> 00:03:50,648
Muszę trochę odsapnąć.
28
00:03:54,944 --> 00:03:57,196
Przyjadę wieczorem na otwarcie.
29
00:03:58,781 --> 00:04:00,408
Na razie. Pa.
30
00:04:43,242 --> 00:04:48,122
WIELKIE PONOWNE OTWARCIE RANCZA MUSTANG
31
00:05:06,724 --> 00:05:08,392
Dobry wieczór, Reno!
32
00:05:09,852 --> 00:05:10,978
Jak się bawicie?
33
00:05:18,652 --> 00:05:22,656
Będę kochać cię...
34
00:05:26,160 --> 00:05:27,161
Spokojnie.
35
00:05:27,578 --> 00:05:28,829
Nie będę śpiewał.
36
00:05:29,914 --> 00:05:32,333
Mamy świętować, nie cierpieć.
37
00:05:32,750 --> 00:05:34,835
I gorąco powitać
38
00:05:34,960 --> 00:05:37,380
nowe dziewczyny Rancza Mustang!
39
00:05:37,713 --> 00:05:38,756
Dawajcie.
40
00:05:39,465 --> 00:05:41,092
Otwierać portfele, kurwa!
41
00:05:43,344 --> 00:05:44,345
Gdzie Sally?
42
00:05:45,012 --> 00:05:46,138
Gdzie szefowa?
43
00:05:46,597 --> 00:05:48,099
Prawdziwa szefowa?
44
00:05:48,391 --> 00:05:49,892
Tu jesteś!
45
00:05:50,476 --> 00:05:53,479
Proszę o gromkie brawa
46
00:05:53,646 --> 00:05:56,732
dla niepowtarzalnej Sally Conforte!
47
00:05:59,402 --> 00:06:01,320
Witamy w naszym domu!
48
00:06:01,987 --> 00:06:03,739
Balujemy, kurwa!
49
00:06:10,329 --> 00:06:11,372
Ostrzygłaś się?
50
00:06:11,831 --> 00:06:12,832
Ano.
51
00:06:13,332 --> 00:06:14,792
Chciałam coś zmienić.
52
00:06:16,544 --> 00:06:18,254
Niezły ten nasz prowadzący.
53
00:06:20,256 --> 00:06:22,842
Miło, że... cię zabawia.
54
00:06:25,511 --> 00:06:27,138
Brzydką sukienkę ci kupiłem?
55
00:06:28,639 --> 00:06:30,182
Ta nadaje się na bal.
56
00:06:30,975 --> 00:06:32,351
Nie po to tu jesteśmy?
57
00:06:33,602 --> 00:06:35,479
Oblejmy to, że interes się kręci.
58
00:06:35,813 --> 00:06:36,897
Pewnie.
59
00:06:38,899 --> 00:06:40,734
Przywitam się z paroma kumplami.
60
00:07:32,536 --> 00:07:33,579
Ringo, czekaj.
61
00:07:33,579 --> 00:07:34,914
Pogadajmy chwilę.
62
00:07:35,372 --> 00:07:37,041
Trochę się pośpieszyłeś.
63
00:07:37,208 --> 00:07:40,044
Zwolnij, bo Joe się pogniewa.
64
00:07:40,336 --> 00:07:41,504
Joe jest zły?
65
00:07:42,171 --> 00:07:43,172
Ringo jest zły.
66
00:07:43,881 --> 00:07:48,344
Obiecał mi walkę z Alim, a załatwił
taką w salonie bingo. Widziałeś.
67
00:07:48,344 --> 00:07:50,638
Ja nie mówię o boksie.
68
00:07:50,638 --> 00:07:52,556
Nie radzę mu podpadać.
69
00:07:52,556 --> 00:07:53,933
Nie prowokuj go.
70
00:07:57,019 --> 00:07:59,355
Wiesz, dlaczego zawsze będziesz sługusem?
71
00:08:00,564 --> 00:08:02,566
Bo nie masz tego, co ja.
72
00:08:03,359 --> 00:08:04,777
Pary wielkich jajec.
73
00:08:29,260 --> 00:08:31,011
Nie, nie tę.
74
00:08:32,137 --> 00:08:33,597
Jest dla zwykłych klientów.
75
00:08:34,431 --> 00:08:36,225
Nalej nam tej najlepszej.
76
00:08:37,643 --> 00:08:39,687
Wyjątkowa whisky dla wyjątkowych ludzi.
77
00:08:42,940 --> 00:08:44,024
Wypindrzyłeś się.
78
00:08:46,735 --> 00:08:48,612
Prawie bym cię przeleciał.
79
00:08:52,157 --> 00:08:53,158
Zdrowie.
80
00:09:00,583 --> 00:09:02,960
Jak ci się podobało nad jeziorem?
81
00:09:05,379 --> 00:09:06,380
Ładne miejsce.
82
00:09:07,298 --> 00:09:08,382
Mili ludzie.
83
00:09:09,425 --> 00:09:11,135
Ten dom to moja kryjówka.
84
00:09:11,635 --> 00:09:13,345
Tutaj bywa czasem nieco...
85
00:09:13,929 --> 00:09:15,014
klaustrofobicznie.
86
00:09:15,764 --> 00:09:17,182
Tam – czuję się wolny.
87
00:09:18,601 --> 00:09:20,269
Mogę się poświęcać pasji.
88
00:09:21,895 --> 00:09:22,896
Jakiej?
89
00:09:23,689 --> 00:09:24,690
Łowię ryby.
90
00:09:25,691 --> 00:09:26,692
Łososie.
91
00:09:28,527 --> 00:09:29,862
Wiesz, jak je nazywają?
92
00:09:30,654 --> 00:09:31,655
Nie.
93
00:09:35,492 --> 00:09:37,286
„Rybą – herosem”.
94
00:09:40,080 --> 00:09:41,707
Żywot łososia to odyseja.
95
00:09:42,166 --> 00:09:43,709
Migruje na ocean,
96
00:09:44,043 --> 00:09:45,419
a gdy nadchodzi tarło,
97
00:09:45,794 --> 00:09:47,421
płynie pod prąd,
98
00:09:48,088 --> 00:09:50,090
aż do rzeki, w której się wykluł.
99
00:09:50,924 --> 00:09:52,593
Tam czeka na nie Joe.
100
00:09:53,344 --> 00:09:54,928
Ale nie łowię dla sportu.
101
00:09:55,554 --> 00:09:56,597
To dla słabeuszy.
102
00:09:58,849 --> 00:10:01,226
Wolę zjadać ryby – herosów do ostatniej...
103
00:10:02,770 --> 00:10:03,771
ości.
104
00:10:05,356 --> 00:10:06,982
Trzeba zwrócić ich uwagę.
105
00:10:09,276 --> 00:10:11,945
Łosoś chwyta jaskrawy spławik.
106
00:10:12,446 --> 00:10:13,697
Ma się za władcę.
107
00:10:15,032 --> 00:10:17,534
I wtedy... bach!
108
00:10:18,952 --> 00:10:21,372
Zdycha, bo rozdziawił gębę.
109
00:10:24,458 --> 00:10:26,418
Ale durna ryba.
110
00:10:34,968 --> 00:10:37,554
Rób z moją żoną, co chcesz.
111
00:10:39,056 --> 00:10:41,809
Ale wara od mojego interesu.
112
00:11:20,931 --> 00:11:21,932
Zwariowałeś?
113
00:11:22,683 --> 00:11:23,851
Co ty tu robisz?
114
00:11:24,601 --> 00:11:26,478
Wybacz. Potrzebuję forsy.
115
00:11:26,854 --> 00:11:29,273
Jest późno. Wynocha.
116
00:11:30,691 --> 00:11:32,484
- Ktoś cię widział?
- Nie.
117
00:11:45,164 --> 00:11:46,248
Proszę, Sally.
118
00:11:46,623 --> 00:11:48,876
- Pogadajmy o interesie.
- Uciekaj stąd.
119
00:11:54,923 --> 00:11:55,758
Starczy na dziś.
120
00:11:55,758 --> 00:11:59,052
- Proszę cię.
- Błagam, wracaj do przyczepy.
121
00:11:59,178 --> 00:12:00,262
Narażasz się.
122
00:12:01,930 --> 00:12:03,056
Proszę, idź.
123
00:12:03,932 --> 00:12:04,933
Idź.
124
00:12:21,909 --> 00:12:23,869
ODDZIAŁ RATUNKOWY
125
00:12:23,869 --> 00:12:25,204
Oscar.
126
00:12:26,038 --> 00:12:28,248
Proszę cię, idź prosto.
127
00:12:31,084 --> 00:12:32,836
Oscar. Titi.
128
00:12:33,670 --> 00:12:36,089
Spójrz na mnie. Odetchnij.
129
00:12:36,590 --> 00:12:39,176
Ej. Jesteśmy w szpitalu.
130
00:12:39,927 --> 00:12:41,595
Wszystko będzie dobrze.
131
00:12:42,846 --> 00:12:46,892
Zapnij kołnierzyk
i pogadajmy z doktorem, dobra?
132
00:13:02,157 --> 00:13:04,159
Rodzina Dory Raffy?
133
00:13:05,786 --> 00:13:07,538
Jestem jej mężem.
134
00:13:08,872 --> 00:13:10,749
Ile lat ma pacjentka?
135
00:13:10,749 --> 00:13:12,501
Dwadzieścia pięć.
136
00:13:12,501 --> 00:13:14,086
Jakieś przewlekłe choroby?
137
00:13:14,086 --> 00:13:15,587
Nie, jest bardzo zdrowa.
138
00:13:16,839 --> 00:13:21,093
Nadużywała jakichś środków
czy czegoś podobnego?
139
00:13:23,512 --> 00:13:25,973
Poślizgnęła się pod prysznicem?
140
00:13:27,224 --> 00:13:30,519
Panie Bonavena, trafiła do nas odurzona.
141
00:13:33,313 --> 00:13:35,399
Od dawna bierze środki uspokajające?
142
00:13:38,026 --> 00:13:39,403
Mogę ją zobaczyć?
143
00:14:20,819 --> 00:14:22,946
Widział pan może mojego męża?
144
00:14:25,032 --> 00:14:28,327
Od dziś codziennie
będę ci robił śniadanie.
145
00:14:29,745 --> 00:14:31,413
Nie będziesz.
146
00:14:31,914 --> 00:14:33,665
Nie składaj pustych obietnic.
147
00:14:35,167 --> 00:14:37,586
Na początek budź się przy mnie w domu.
148
00:14:38,295 --> 00:14:39,838
Codziennie.
149
00:14:40,380 --> 00:14:43,884
Wiem, jak sprawić,
że zawsze będziemy razem.
150
00:14:45,594 --> 00:14:47,262
Przestaniesz się bić?
151
00:14:48,722 --> 00:14:51,350
Wiesz co? Wymienimy wóz na inny.
152
00:14:54,144 --> 00:14:55,479
Mój wóz.
153
00:14:57,105 --> 00:15:01,610
A propos przyszłych mistrzów:
mamy niespodziewanego gościa.
154
00:15:01,610 --> 00:15:03,153
Powitajcie, proszę,
155
00:15:03,153 --> 00:15:06,865
Oscara Natalio „Ringo” Bonavenę.
156
00:15:08,492 --> 00:15:09,660
Cześć, jak leci?
157
00:15:10,994 --> 00:15:11,995
Dzięki za gościnę.
158
00:15:12,621 --> 00:15:13,747
Tito.
159
00:15:15,332 --> 00:15:17,250
Usiądź. Co za niespodzianka.
160
00:15:17,250 --> 00:15:19,711
Wpadłem, bo słyszałem, że nagrywacie.
161
00:15:19,711 --> 00:15:22,255
Walczyłeś o tytuł mistrza świata
162
00:15:22,255 --> 00:15:25,217
w ten sam weekend,
co Nietykalny w Japonii.
163
00:15:25,217 --> 00:15:26,593
Był z nim Tito.
164
00:15:26,593 --> 00:15:29,638
On wygrał, a ty nie. Co na to powiesz?
165
00:15:30,305 --> 00:15:34,142
Cóż, że Nietykalny
został mistrzem świata, a ja jeszcze nie.
166
00:15:34,643 --> 00:15:37,312
Ale zarobiłem 75 tysięcy dolców,
167
00:15:37,938 --> 00:15:40,190
a tamto chuchro – niecałe 30.
168
00:15:40,190 --> 00:15:43,235
Zastanów się. Gdybyś mógł cofnąć czas,
169
00:15:43,235 --> 00:15:45,445
wolałbyś być nim czy mną?
170
00:15:46,029 --> 00:15:47,990
Szczerze mówiąc, nie wiem.
171
00:15:47,990 --> 00:15:49,533
A ty – kim?
172
00:15:49,533 --> 00:15:50,617
Też nie wiem.
173
00:15:50,617 --> 00:15:53,954
Wiem za to,
że w Stanach płacą więcej za udział,
174
00:15:53,954 --> 00:15:56,790
bo walki są lepiej reklamowane.
175
00:15:56,790 --> 00:15:59,626
- O.
- Jest w tym trochę racji.
176
00:15:59,626 --> 00:16:02,337
- Ale są też inne czynniki.
- Mianowicie?
177
00:16:02,337 --> 00:16:05,132
Że z promotorem zarabia się mniej.
178
00:16:06,508 --> 00:16:08,635
I na tym się zatrzymajmy.
179
00:16:08,635 --> 00:16:10,929
Nie będziesz już pracował z Titem?
180
00:16:10,929 --> 00:16:13,098
Jak to nie? Facet jest legendą.
181
00:16:13,682 --> 00:16:17,728
Powiedz, czy to możliwe,
żebyś zmierzył się z Alim.
182
00:16:17,728 --> 00:16:19,146
Sądzę, że tak.
183
00:16:19,146 --> 00:16:21,857
Marzę o tym każdego dnia.
184
00:16:22,524 --> 00:16:24,776
I o tym, że Tito mi towarzyszy.
185
00:16:25,277 --> 00:16:27,571
To dobry moment na przerwę.
186
00:16:27,571 --> 00:16:29,948
Ale to nie koniec Świata Sportu.
187
00:16:29,948 --> 00:16:31,283
Do zobaczenia.
188
00:16:34,369 --> 00:16:35,912
Teraz? Wczoraj umierałaś.
189
00:16:35,912 --> 00:16:37,122
Cicho.
190
00:16:40,584 --> 00:16:41,960
Co ci podał lekarz?
191
00:16:55,182 --> 00:16:56,516
Zastanowiłeś się?
192
00:17:01,938 --> 00:17:02,939
Nic nie mów.
193
00:17:03,982 --> 00:17:05,901
- Dorita.
- Cieszmy się wieczorem.
194
00:17:05,901 --> 00:17:07,569
Przestanę walczyć.
195
00:17:07,569 --> 00:17:10,530
Jeszcze jedna walka i koniec, słowo.
196
00:17:11,114 --> 00:17:12,282
Bo uwierzę.
197
00:17:20,123 --> 00:17:22,542
Tamten palant się na ciebie gapi.
198
00:17:22,542 --> 00:17:23,668
Zabiję go.
199
00:17:24,628 --> 00:17:26,254
To pewnie twój wielbiciel.
200
00:17:26,922 --> 00:17:28,173
Jeden z ostatnich.
201
00:17:29,883 --> 00:17:34,387
Panie Bonavena, pan przy barze
przesyła butelkę szampana.
202
00:17:38,767 --> 00:17:41,186
Dziękuję, ale zapłacę sobie sam.
203
00:17:41,186 --> 00:17:44,356
I kupiłbym całą piwnicę,
gdybym lubił te szczyny.
204
00:17:44,356 --> 00:17:45,565
Niech wie.
205
00:17:47,025 --> 00:17:50,153
Wszystko tylko dlatego,
że gość jest przystojny.
206
00:17:52,197 --> 00:17:53,406
Bo jest.
207
00:17:53,949 --> 00:17:57,369
Obcy nagle stawiają mi szampana,
jakbym głodował.
208
00:17:57,369 --> 00:17:59,329
- Walić ich.
- Masz papierosa?
209
00:18:00,914 --> 00:18:03,375
- Nie.
- Skończyły mi się. Idę kupić.
210
00:18:03,375 --> 00:18:06,169
- Zamówimy u kelnerki.
- Muszę się przewietrzyć.
211
00:18:20,058 --> 00:18:23,270
Nie chciałem pana niepokoić,
panie Bonavena.
212
00:18:23,270 --> 00:18:24,729
Przystojniak od szampana.
213
00:18:25,522 --> 00:18:28,358
Dajesz mi prezenty, bo lubisz facetów?
214
00:18:28,358 --> 00:18:29,776
Otóż lubię.
215
00:18:29,776 --> 00:18:33,029
Masywnych i umiejących się bić, jak pan.
216
00:18:33,029 --> 00:18:36,158
Odczep się pan, jem kolację z żoną.
217
00:18:36,158 --> 00:18:38,118
Zajmę tylko chwilkę.
218
00:18:39,911 --> 00:18:42,122
Nazywam się José Montano.
219
00:18:42,122 --> 00:18:43,999
Promotor bokserski.
220
00:18:51,089 --> 00:18:55,927
Chcę kupić pański kontrakt.
A raczej: ja i moi wspólnicy.
221
00:18:56,469 --> 00:18:57,762
Nie jest na sprzedaż.
222
00:18:57,762 --> 00:19:00,557
Ale nie zamienilibyśmy go na pieniądze.
223
00:19:02,517 --> 00:19:04,477
Tylko na co? Na szampana?
224
00:19:05,520 --> 00:19:06,521
Na chwałę.
225
00:19:07,772 --> 00:19:10,275
Jak pan wie, Muhammad Ali znów walczy.
226
00:19:10,275 --> 00:19:12,652
Musi wrócić do formy.
227
00:19:12,652 --> 00:19:17,324
Amerykanie zastanawiają się,
z kim zmierzyłby się teraz.
228
00:19:17,324 --> 00:19:21,244
A prawda jest taka,
że cieszy się pan tam dużą renomą.
229
00:19:24,080 --> 00:19:28,376
„Ostatnia nadzieja białych”.
Wiesz pan, ile razy to słyszałem?
230
00:19:28,376 --> 00:19:29,878
No właśnie.
231
00:19:29,878 --> 00:19:32,923
Biały bokser zdolny ukrócić
rządy czarnych.
232
00:19:32,923 --> 00:19:35,133
Umiejący nie tylko mocno bić,
233
00:19:35,133 --> 00:19:39,221
ale i rozumiejący,
co jest najważniejsze: widowisko.
234
00:19:40,263 --> 00:19:43,516
To, co panu oferuję, panie Bonavena,
235
00:19:44,309 --> 00:19:47,354
to szansa na zostanie
nowym przeciwnikiem Mistrza.
236
00:19:48,063 --> 00:19:52,484
Oraz 20 tysięcy dolarów
w chwili podpisania.
237
00:19:53,526 --> 00:19:54,778
Ile bierzesz?
238
00:19:54,778 --> 00:19:59,241
Moja działka wynosi jakieś 35%
239
00:19:59,241 --> 00:20:02,661
wszystkiego, co zarobimy
w kraju i poza nim.
240
00:20:03,912 --> 00:20:05,872
A jak mam ci ufać?
241
00:20:05,872 --> 00:20:08,708
Ustęp o walce jest zawarty w umowie.
242
00:20:09,542 --> 00:20:12,045
Jeśli się nie odbędzie, będzie po sprawie.
243
00:20:13,046 --> 00:20:14,422
A ja – stracę 20 tysięcy.
244
00:20:17,926 --> 00:20:19,344
Niech się pan przyjrzy.
245
00:20:19,344 --> 00:20:22,222
Może i wyglądam jak karaibski cwaniak.
246
00:20:22,222 --> 00:20:24,474
Ale czy tak, jakby ciążyła mi ta kwota?
247
00:20:25,058 --> 00:20:26,434
Rozumie pan?
248
00:20:36,027 --> 00:20:37,153
Kelner.
249
00:20:38,405 --> 00:20:41,908
Wlatujemy w sztorm,
a ja mówię pilotowi: „Leć w środek”.
250
00:20:43,076 --> 00:20:45,328
Jednak się poczęstowałeś.
251
00:20:45,328 --> 00:20:48,164
- Miło mi. José Montano.
- Dora.
252
00:20:48,957 --> 00:20:51,042
Przedstawiam ci boga Karaibów.
253
00:20:51,042 --> 00:20:53,962
Sprawi, że Ringo Bonavena
trafi na swoje miejsce.
254
00:20:53,962 --> 00:20:56,089
Zrobi ze mnie legendę.
255
00:20:56,089 --> 00:20:59,676
Bohatera narodowego. San Martína boksu.
256
00:20:59,676 --> 00:21:02,637
A jeśli coś spieprzy,
wyłuskam mu jajca łyżeczką.
257
00:21:02,637 --> 00:21:03,722
Nie!
258
00:21:07,225 --> 00:21:11,855
Bonavena, Bonavena!
259
00:21:15,734 --> 00:21:19,988
Panowie, z radością ogłaszamy dziś,
260
00:21:19,988 --> 00:21:23,116
{\an8}że ukończyliśmy negocjacje
261
00:21:23,116 --> 00:21:26,369
{\an8}w sprawie tej bardzo istotnej,
15-rundowej walki
262
00:21:27,454 --> 00:21:30,332
Muhammada Alego i Oscara Bonaveny.
263
00:21:35,337 --> 00:21:36,713
Ja też dostanę?
264
00:21:38,423 --> 00:21:40,425
Chodź, prostaku, niech cię uściskam.
265
00:21:43,636 --> 00:21:46,681
Dają mi 150 tysięcy dolarów
za walkę z Cassiusem Clayem,
266
00:21:46,681 --> 00:21:48,308
czyli 60 milionów pesos.
267
00:21:58,693 --> 00:22:01,112
Kupuj bilet, Rolito, lecisz ze mną!
268
00:22:01,613 --> 00:22:03,615
No jasne, Oscarze kochany!
269
00:22:03,615 --> 00:22:06,368
Będzie ostrzejsza niż ta z Quarrym.
270
00:22:06,368 --> 00:22:10,080
{\an8}- Będziemy sławni.
- Bardziej niż te z Chuvalem,
271
00:22:10,080 --> 00:22:13,458
{\an8}z Mildenbergerem i Folleyem.
272
00:22:29,599 --> 00:22:31,434
Pokonasz Cassiusa Claya?
273
00:22:32,769 --> 00:22:34,479
Spytaj raczej, w której rundzie.
274
00:23:07,512 --> 00:23:09,264
Nie. Dokąd?
275
00:24:39,395 --> 00:24:41,564
Skąd masz gnata?
276
00:25:39,581 --> 00:25:41,249
Boisz się tego draństwa?
277
00:25:43,459 --> 00:25:46,337
Nie chcę skończyć na pustyni
z kulą we łbie.
278
00:25:48,298 --> 00:25:49,799
Wyluzuj.
279
00:25:50,383 --> 00:25:54,220
Nie jesteśmy u siebie.
To nie Parque Patricios.
280
00:25:56,431 --> 00:25:57,890
No i co?
281
00:25:57,890 --> 00:26:00,852
No i to, że nas zastrzelą.
282
00:26:04,981 --> 00:26:06,858
Mnie nikt nie zabije.
283
00:26:07,358 --> 00:26:08,776
Oni się nie cackają.
284
00:26:09,819 --> 00:26:11,154
Zupełnie.
285
00:26:11,904 --> 00:26:14,949
Spalili twój paszport.
Sprzątną nas. Wiejmy.
286
00:26:15,450 --> 00:26:16,451
Idź.
287
00:26:18,328 --> 00:26:19,871
Skoro się boisz.
288
00:26:20,371 --> 00:26:21,831
Tak, boję się.
289
00:26:22,999 --> 00:26:26,002
To już cię nie ma, tchórzu.
290
00:26:27,795 --> 00:26:28,838
Zdrajco.
291
00:26:30,757 --> 00:26:32,133
Zdradziłeś mnie.
292
00:30:53,769 --> 00:30:55,771
Napisy: Piotr Kacprzak