1
00:00:06,049 --> 00:00:09,260
[niepokojąca muzyka]
2
00:00:09,260 --> 00:00:10,970
[szczęk otwieranego zamka]
3
00:01:18,496 --> 00:01:20,623
[po hiszpańsku] Darío, znalazłeś coś?
4
00:01:21,124 --> 00:01:22,125
[Darío] Niewiele.
5
00:01:22,959 --> 00:01:24,961
Czemu zastrzeliła Alberta?
6
00:01:24,961 --> 00:01:28,214
Przez to, co musiała zrobić.
7
00:01:28,214 --> 00:01:30,508
Była dumna, to fakt,
8
00:01:30,508 --> 00:01:33,886
ale nie wiesz, jak jęczała,
kiedy ją rżnąłem.
9
00:01:33,886 --> 00:01:36,055
Zmusiłem ją do wszystkiego. [śmiech]
10
00:01:36,055 --> 00:01:37,140
Podobało jej się.
11
00:01:37,807 --> 00:01:40,935
Kurwa zawsze pozostanie kurwą.
12
00:01:40,935 --> 00:01:43,104
Była prostytutką?
13
00:01:43,104 --> 00:01:44,897
Oczywiście.
14
00:01:44,897 --> 00:01:46,482
A gdzie pracowała?
15
00:01:46,482 --> 00:01:49,735
U Emilia. Może on coś wie?
16
00:01:50,361 --> 00:01:51,195
Zobaczymy.
17
00:01:51,988 --> 00:01:55,241
Znajdź sukę, Darío, żebym mógł ją zabić.
18
00:01:55,241 --> 00:01:56,159
Słyszysz?
19
00:01:56,826 --> 00:01:58,244
Tak jest, znajdę ją.
20
00:02:01,247 --> 00:02:04,167
[pogodna muzyka latynoska]
21
00:02:04,917 --> 00:02:06,627
[szum samolotu]
22
00:02:11,507 --> 00:02:14,719
{\an8}LOTNISKO MIĘDZYNARODOWE W MIAMI
23
00:02:14,719 --> 00:02:16,804
[niewyraźne rozmowy]
24
00:02:35,448 --> 00:02:37,450
[niewyraźne rozmowy kobiet]
25
00:02:40,953 --> 00:02:43,206
- [gwizd podziwu]
- [klakson]
26
00:02:49,795 --> 00:02:50,838
Witajcie w Miami.
27
00:02:50,838 --> 00:02:52,673
- Dziękuję.
- [Chucho] Witam.
28
00:02:52,673 --> 00:02:54,091
Dobrze tu być.
29
00:02:54,091 --> 00:02:56,761
W końcu przyleciałyśmy.
30
00:03:00,306 --> 00:03:02,934
Isa. Cieszę się, że jesteś.
31
00:03:02,934 --> 00:03:05,937
Nie mogę uwierzyć. Spójrz na siebie.
32
00:03:05,937 --> 00:03:08,022
Wyglądasz jeszcze młodziej.
33
00:03:08,022 --> 00:03:09,565
A ty piękniej.
34
00:03:10,066 --> 00:03:12,526
Bo te są nowe. Fajne?
35
00:03:13,319 --> 00:03:14,278
Zarobisz.
36
00:03:14,278 --> 00:03:15,696
[ze śmiechem] A jak.
37
00:03:16,697 --> 00:03:17,657
Gdzie Arturo?
38
00:03:18,241 --> 00:03:20,701
- Tam.
- [po angielsku] Cześć!
39
00:03:20,701 --> 00:03:24,705
[po hiszpańsku] Arturo! Wsiadaj.
Nie mamy czasu na te bzdety.
40
00:03:26,165 --> 00:03:31,337
Tyle kobiet. Miało być fajnie.
A to był istny koszmar.
41
00:03:31,337 --> 00:03:33,881
Kłamczuch. Podobało ci się.
42
00:03:34,507 --> 00:03:36,008
Jak się masz, kochana?
43
00:03:37,843 --> 00:03:39,095
Teraz już lepiej.
44
00:03:39,095 --> 00:03:40,846
- Do roboty?
- Tak.
45
00:03:41,681 --> 00:03:46,352
[Arturo] No dobra. Zróbcie mi miejsce.
46
00:03:48,771 --> 00:03:50,773
[Ozzy] Po co mam skakać, jak są schody?
47
00:03:50,773 --> 00:03:52,275
[Uber] Dasz radę.
48
00:03:52,275 --> 00:03:54,235
[Ozzy] Prawie się wywaliliście.
49
00:03:54,235 --> 00:03:56,362
- [Uber] Nie bój się.
- Nie skoczę.
50
00:03:56,362 --> 00:04:00,283
- [Uber] Raz, dwa, trzy!
- Nie! Nie będę skakać, jak są schody.
51
00:04:01,242 --> 00:04:02,076
Arturo!
52
00:04:02,660 --> 00:04:03,869
[Dixon] Hej, Arturo!
53
00:04:03,869 --> 00:04:06,622
- Jak leci, chłopcy?
- Dobrze.
54
00:04:06,622 --> 00:04:08,749
Dbaliście o mamę?
55
00:04:08,749 --> 00:04:09,834
- Oczywiście.
- Tak.
56
00:04:09,834 --> 00:04:11,168
Wszystko dobrze?
57
00:04:11,168 --> 00:04:13,504
- Tak. Co u Alberta?
- Yy...
58
00:04:14,130 --> 00:04:14,964
No cóż...
59
00:04:14,964 --> 00:04:19,343
My polecieliśmy do Miami,
a on na wycieczkę.
60
00:04:20,761 --> 00:04:22,763
[niewyraźne rozmowy kobiet]
61
00:04:27,018 --> 00:04:28,019
[obaj] Dzień dobry.
62
00:04:28,019 --> 00:04:29,770
[chłopcy i kobiety się śmieją]
63
00:04:32,732 --> 00:04:33,858
Co to za laski?
64
00:04:33,858 --> 00:04:37,194
Koleżanki z Medellín. Nie gapcie się.
65
00:04:37,194 --> 00:04:41,365
I nie namawiajcie Ozzy’ego,
żeby skakał ze schodów.
66
00:04:42,325 --> 00:04:43,743
[Dixon i Uber się śmieją]
67
00:04:44,994 --> 00:04:48,539
[kobieta 1] Ale brzydki basen.
68
00:04:48,539 --> 00:04:51,375
Bez wody, super.
69
00:04:51,375 --> 00:04:52,293
Racja.
70
00:04:52,960 --> 00:04:56,130
W Stanach miało być luksusowo.
71
00:04:56,130 --> 00:04:59,216
- [kobieta 1] Przynajmniej plaża blisko.
- [kobieta 2] Nie.
72
00:04:59,216 --> 00:05:01,344
Gorąco tu jak w piekle.
73
00:05:01,344 --> 00:05:02,345
Co nie?
74
00:05:03,137 --> 00:05:05,431
Dostaniemy jakieś piwko czy coś?
75
00:05:05,431 --> 00:05:09,810
Nie podaję piwka.
Jestem ochroniarzem pani Blanco.
76
00:05:11,354 --> 00:05:13,189
Obyś był leworęczny.
77
00:05:13,189 --> 00:05:14,857
[chichocze]
78
00:05:16,359 --> 00:05:17,568
[Griselda] Następna.
79
00:05:17,568 --> 00:05:19,362
[energiczna muzyka z radia]
80
00:05:20,863 --> 00:05:23,449
- [kobieta 1] Dzień dobry.
- Jak się masz?
81
00:05:23,449 --> 00:05:24,658
[kobieta 1] Dobrze.
82
00:05:26,369 --> 00:05:27,536
Przepraszam.
83
00:05:28,746 --> 00:05:29,789
Proszę.
84
00:05:29,789 --> 00:05:30,915
Tak.
85
00:05:38,172 --> 00:05:39,965
Proszę, szefowo.
86
00:05:41,717 --> 00:05:42,885
Dziękuję.
87
00:05:47,890 --> 00:05:48,766
Dobra robota.
88
00:05:48,766 --> 00:05:52,061
Dzięki. To o wiele lepsze
niż robienie lodów.
89
00:05:52,061 --> 00:05:52,978
To prawda.
90
00:05:54,021 --> 00:05:55,439
- Twój klucz.
- Dziękuję.
91
00:05:55,439 --> 00:05:56,524
Ach!
92
00:05:56,524 --> 00:05:59,068
Piękna bransoletka, szefowo.
93
00:05:59,777 --> 00:06:01,445
Ty też jesteś piękna.
94
00:06:01,445 --> 00:06:04,031
Nie pakuj się w kłopoty.
95
00:06:04,031 --> 00:06:06,117
Nie ma sprawy.
96
00:06:06,117 --> 00:06:08,452
[Griselda]
Dostaniesz gotówkę, jak mi zapłacą.
97
00:06:08,452 --> 00:06:09,370
Patrzcie go!
98
00:06:11,414 --> 00:06:13,082
Z dala z nimi od chłopców.
99
00:06:13,082 --> 00:06:16,752
Mogliby się czegoś nauczyć...
100
00:06:18,671 --> 00:06:19,922
[cichy śmiech]
101
00:06:19,922 --> 00:06:20,965
Dzień dobry.
102
00:06:22,007 --> 00:06:23,300
Jak masz na imię?
103
00:06:23,300 --> 00:06:24,593
Carla.
104
00:06:24,593 --> 00:06:25,761
[Isa] Tutaj.
105
00:06:27,012 --> 00:06:28,514
Po to przyszłam.
106
00:06:28,514 --> 00:06:29,432
[dzwoni telefon]
107
00:06:29,432 --> 00:06:32,268
[detektyw po angielsku]
Miami to świetne miasto,
108
00:06:32,768 --> 00:06:33,853
które zeszło na psy.
109
00:06:35,271 --> 00:06:38,107
Można było tu spotkać Sinatrę,
110
00:06:39,191 --> 00:06:40,443
różowe cadillaki,
111
00:06:40,443 --> 00:06:42,153
cycki na plaży.
112
00:06:43,612 --> 00:06:46,073
Teraz to tylko monopolowe na każdym rogu,
113
00:06:46,073 --> 00:06:47,825
starzy Żydzi na leżakach
114
00:06:48,659 --> 00:06:51,495
i cała banda zbirów z południa.
115
00:06:55,124 --> 00:06:58,961
Zalała nas beżowa fala przestępstw, Rosa.
116
00:06:58,961 --> 00:07:02,756
Dlatego musisz być ze mną szczera.
117
00:07:04,508 --> 00:07:05,426
Powiedz wprost.
118
00:07:10,681 --> 00:07:13,350
[po hiszpańsku]
Cieszy się, że przyszłaś pomóc.
119
00:07:14,101 --> 00:07:16,228
Ważne, aby świadkowie się zgłaszali.
120
00:07:16,228 --> 00:07:20,691
Każda informacja pomoże nam
rozwiązać sprawę.
121
00:07:21,192 --> 00:07:22,401
Nic nie widziałam.
122
00:07:24,612 --> 00:07:26,363
[po angielsku] Nic nie widziała.
123
00:07:26,947 --> 00:07:28,365
[wzdycha]
124
00:07:28,365 --> 00:07:29,950
Oczywiście, że nie.
125
00:07:29,950 --> 00:07:36,415
Dobra. Jesteś kelnerką
w restauracji Mała Floryda.
126
00:07:36,415 --> 00:07:37,708
Zgadza się, Rosa?
127
00:07:37,708 --> 00:07:41,754
[po hiszpańsku] Jesteś kelnerką
w restauracji Mała Floryda, tak?
128
00:07:41,754 --> 00:07:44,089
- Tak.
- [po angielsku] Potwierdziła.
129
00:07:45,466 --> 00:07:47,009
Zrozumiałem.
130
00:07:48,469 --> 00:07:54,517
I przeczuwasz,
że na zapleczu handlują narkotykami.
131
00:07:55,267 --> 00:08:00,481
[po hiszpańsku] I przeczuwasz,
że na zapleczu handlują narkotykami?
132
00:08:02,650 --> 00:08:04,777
Działo się tam sporo rzeczy.
133
00:08:05,444 --> 00:08:07,738
[po angielsku]
Działo się tam sporo rzeczy.
134
00:08:07,738 --> 00:08:10,991
Kogo widziałaś na zapleczu
w dniu morderstwa?
135
00:08:10,991 --> 00:08:14,912
[po hiszpańsku] Kogo widziałaś na zapleczu
w dniu morderstwa?
136
00:08:17,206 --> 00:08:18,332
Kobietę.
137
00:08:22,419 --> 00:08:24,880
[po angielsku] Co? Co powiedziała?
138
00:08:25,548 --> 00:08:28,259
Że widziała kobietę.
139
00:08:30,803 --> 00:08:31,637
Z mężczyznami?
140
00:08:31,637 --> 00:08:34,014
- [po hiszpańsku] Z mężczyznami?
- Tak, dwoma.
141
00:08:34,014 --> 00:08:35,641
[po angielsku] Tak, dwoma.
142
00:08:35,641 --> 00:08:37,142
Czyjaś dziewczyna?
143
00:08:37,142 --> 00:08:41,355
Obyś nie była kompletną stratą czasu.
144
00:08:42,356 --> 00:08:46,443
Kojarzysz tych muchachos, mamacita?
145
00:08:51,907 --> 00:08:53,784
[po hiszpańsku] Nie było tak źle, co?
146
00:08:53,784 --> 00:08:55,578
[Rosa się śmieje] Nie.
147
00:08:56,787 --> 00:08:58,872
[tłumaczka] Kogo ja oszukuję? To dupek.
148
00:09:00,666 --> 00:09:03,877
Bez obaw. Tylko ja znam tu hiszpański.
149
00:09:03,877 --> 00:09:05,629
Ale jest pani z policji...
150
00:09:05,629 --> 00:09:09,842
Tak, ale nie jestem detektywem.
151
00:09:11,302 --> 00:09:14,513
Nazywają mnie „analityczką wywiadu”.
152
00:09:15,389 --> 00:09:16,682
Pierwsze dziecko?
153
00:09:17,516 --> 00:09:19,435
Nie, już jedno mam.
154
00:09:20,394 --> 00:09:21,645
Dziewięć lat.
155
00:09:21,645 --> 00:09:23,606
- Ja też mam.
- Tak?
156
00:09:23,606 --> 00:09:26,191
- [analityczka] Syn ma 12 lat.
- [Rosa] Aha.
157
00:09:26,191 --> 00:09:28,402
I ciągle coś wcina.
158
00:09:28,402 --> 00:09:30,279
[chichoczą]
159
00:09:31,405 --> 00:09:32,573
Rosa.
160
00:09:34,575 --> 00:09:37,286
Zauważyłam, że się zawahałaś,
kiedy Jensen powiedział,
161
00:09:37,286 --> 00:09:40,706
że ta kobieta była czyjąś dziewczyną.
162
00:09:41,457 --> 00:09:44,209
Nie poruszała się,
jakby do kogoś należała.
163
00:09:44,209 --> 00:09:45,878
- Naprawdę?
- Mhm.
164
00:09:45,878 --> 00:09:47,796
A jak się poruszała?
165
00:09:49,173 --> 00:09:50,257
Jak szefowa.
166
00:09:53,719 --> 00:09:58,390
[Arturo] Dziesięć kilo
i 25 000 dolarów za klocek.
167
00:09:58,390 --> 00:10:01,894
To 250 kafli.
168
00:10:02,936 --> 00:10:07,191
Z comiesięczną dostawą
to [szeptem] trzy miliony rocznie.
169
00:10:07,191 --> 00:10:08,484
Toast.
170
00:10:10,444 --> 00:10:11,737
- Arturo.
- Nie, nie.
171
00:10:12,738 --> 00:10:15,991
Dobrze pamiętam,
jak wmawiano mojej przyjaciółce,
172
00:10:15,991 --> 00:10:17,993
że sama nie da rady tego robić.
173
00:10:20,162 --> 00:10:22,206
- Dziękuję.
- I sama zobacz.
174
00:10:22,206 --> 00:10:24,291
I za mojego odważnego Artura.
175
00:10:25,668 --> 00:10:28,295
Nie zapomnę,
że mnie kryłeś przed Fernandem.
176
00:10:29,505 --> 00:10:32,257
I przyleciałeś z tymi babkami.
177
00:10:36,428 --> 00:10:37,429
[głośny wydech]
178
00:10:38,055 --> 00:10:39,932
Skoro mowa o Fernandzie,
179
00:10:39,932 --> 00:10:43,769
co zamierzasz z nim zrobić,
gdy nie planujesz się ukrywać?
180
00:10:43,769 --> 00:10:45,562
Musisz być przygotowana.
181
00:10:46,855 --> 00:10:47,898
Będę.
182
00:10:49,650 --> 00:10:51,235
Darío cię szuka.
183
00:10:52,444 --> 00:10:53,987
[muzyka budująca napięcie]
184
00:10:54,780 --> 00:10:55,614
Darío.
185
00:10:58,117 --> 00:10:59,159
Hm.
186
00:11:05,708 --> 00:11:09,211
{\an8}[Darío] Nie odzywała się do ciebie
Griselda Blanco, która tu pracowała?
187
00:11:11,088 --> 00:11:11,964
[mężczyzna] Może.
188
00:11:14,299 --> 00:11:15,134
Drań.
189
00:11:16,260 --> 00:11:17,094
A teraz?
190
00:11:20,013 --> 00:11:21,348
Minęło kopę lat.
191
00:11:22,141 --> 00:11:23,517
Dzwoniła tydzień temu.
192
00:11:23,517 --> 00:11:24,518
Po co?
193
00:11:25,227 --> 00:11:26,437
Nie mam pojęcia.
194
00:11:26,437 --> 00:11:28,313
Dziewczyny o tym gadały.
195
00:11:28,313 --> 00:11:30,607
A potem dwanaście z nich wywiało.
196
00:11:30,607 --> 00:11:32,568
Odeszło dwanaście lasek?
197
00:11:32,568 --> 00:11:34,486
- Słyszałeś.
- Dokąd?
198
00:11:34,486 --> 00:11:36,613
Sam chciałbym wiedzieć.
199
00:11:36,613 --> 00:11:37,656
Oj, chciałbym.
200
00:11:38,198 --> 00:11:40,325
Straciłem na tym majątek.
201
00:11:40,993 --> 00:11:44,705
Ale te pizdy lubią mieć sekrety.
202
00:11:44,705 --> 00:11:46,373
[dzwonek telefonu]
203
00:11:50,753 --> 00:11:51,754
[mężczyzna] Słucham.
204
00:11:52,337 --> 00:11:53,630
[śmieje się]
205
00:11:53,630 --> 00:11:59,511
Stary, świeżuteńka. Siedemnaście lat?
206
00:11:59,511 --> 00:12:00,554
[pukanie do drzwi]
207
00:12:01,388 --> 00:12:02,556
Drogie panie.
208
00:12:03,891 --> 00:12:07,728
- Witaj w raju, mój królu.
- [kobieta gwiżdże z uznaniem]
209
00:12:07,728 --> 00:12:10,939
Znacie Griseldę Blanco?
210
00:12:10,939 --> 00:12:12,983
[muzyka cichnie]
211
00:12:12,983 --> 00:12:13,901
Griseldę?
212
00:12:16,153 --> 00:12:16,987
A co?
213
00:12:18,197 --> 00:12:19,490
Kto pyta?
214
00:12:21,241 --> 00:12:22,284
Stary znajomy.
215
00:12:22,284 --> 00:12:27,331
Dawno jej nie widziałem
i chciałem odnowić kontakt.
216
00:12:27,331 --> 00:12:29,541
Ktoś wie, gdzie teraz jest?
217
00:12:31,210 --> 00:12:34,171
Hm. Znajomy.
218
00:12:35,714 --> 00:12:37,800
Ja nie wiem.
219
00:12:38,675 --> 00:12:39,593
[po angielsku] Ta.
220
00:12:40,552 --> 00:12:42,846
[po hiszpańsku]
A ty? Pracowałaś z nią kiedyś?
221
00:12:42,846 --> 00:12:44,973
Z tą apodyktyczną pizdą?
222
00:12:45,682 --> 00:12:49,311
Jest o nią zazdrosna. Czysta zawiść.
223
00:12:50,896 --> 00:12:52,231
Zazdrosna o Griseldę?
224
00:12:53,106 --> 00:12:55,609
Jak to? Czemu?
225
00:12:55,609 --> 00:12:58,987
Griselda nauczyła się oszukiwać.
226
00:13:00,322 --> 00:13:02,199
Wydostała się stąd.
227
00:13:02,741 --> 00:13:04,076
Co ty nie powiesz?
228
00:13:04,076 --> 00:13:07,830
A ta tutaj nie potrafiła. [śmieje się]
229
00:13:07,830 --> 00:13:11,083
Podobno mąż ją uratował.
230
00:13:12,084 --> 00:13:12,918
Mąż?
231
00:13:15,796 --> 00:13:17,714
- [parskają śmiechem]
- Słyszysz to?
232
00:13:18,590 --> 00:13:22,344
Kto tak powiedział? Jakiś facet?
233
00:13:22,845 --> 00:13:23,846
[cichy śmiech]
234
00:13:24,471 --> 00:13:27,850
Gówno prawda. Griselda sama tego dokonała.
235
00:13:29,351 --> 00:13:30,727
Dobrze zrobiła.
236
00:13:30,727 --> 00:13:32,521
I ja na tym skorzystałam.
237
00:13:33,230 --> 00:13:37,234
Opowiedz o sobie.
Masz jakieś zainteresowania?
238
00:13:37,234 --> 00:13:40,237
Ona jest bardziej w moim typie.
239
00:13:42,698 --> 00:13:45,033
Szkoda. Nie?
240
00:13:46,326 --> 00:13:47,953
Twoja strata.
241
00:13:49,246 --> 00:13:51,248
[muzyka budująca napięcie]
242
00:13:55,460 --> 00:13:56,461
[otwieranie drzwi]
243
00:13:59,715 --> 00:14:03,552
Słuchaj. Tylko potrzebuję informacji.
244
00:14:04,887 --> 00:14:08,098
Chyba jako jedyna
nie przepadałaś za Griseldą.
245
00:14:08,682 --> 00:14:09,683
Hm?
246
00:14:11,393 --> 00:14:16,398
Szef mówił, że jakieś dziewczyny
pojechały do niej w tamtym tygodniu.
247
00:14:17,608 --> 00:14:18,442
Wiesz dokąd?
248
00:14:20,611 --> 00:14:22,446
Lubiłam ją bardziej niż to.
249
00:14:23,196 --> 00:14:24,656
[Darío śmieje się cicho]
250
00:14:33,498 --> 00:14:34,499
Dokąd wyjechała?
251
00:14:37,044 --> 00:14:38,462
[szeptem] Do Miami.
252
00:14:42,382 --> 00:14:47,095
- [głośna muzyka z sąsiedniego pokoju]
- [odgłosy imprezy]
253
00:14:47,095 --> 00:14:49,348
Przestańcie! I ściszcie to!
254
00:14:49,348 --> 00:14:50,432
[mężczyzna] Dobra!
255
00:14:50,432 --> 00:14:51,892
[muzyka nieco ciszej]
256
00:14:51,892 --> 00:14:54,519
[śmiechy i piski]
257
00:14:54,519 --> 00:14:55,812
[Griselda wzdycha]
258
00:15:04,863 --> 00:15:07,074
Ktoś do pani.
259
00:15:13,997 --> 00:15:15,290
[po angielsku] Co jest?
260
00:15:15,290 --> 00:15:18,460
Jak idzie szukanie domu? Znalazłaś coś?
261
00:15:19,711 --> 00:15:20,796
Jeszcze nie.
262
00:15:20,796 --> 00:15:23,590
Zbyt zajęta ubijaniem
kokainowego interesu?
263
00:15:23,590 --> 00:15:25,926
To jest w walizce, nie?
264
00:15:25,926 --> 00:15:27,552
Wsadziłaś lumpa w gajer
265
00:15:27,552 --> 00:15:29,972
i kazałaś kupić 15 biletów z Medellín?
266
00:15:29,972 --> 00:15:30,889
Carmen.
267
00:15:30,889 --> 00:15:33,016
Idiotka ze mnie. Mogłam się domyślić.
268
00:15:33,558 --> 00:15:36,770
A ja czekam, aż powiesz,
że z tym skończyłaś.
269
00:15:36,770 --> 00:15:38,355
Pojawiła się okazja...
270
00:15:38,355 --> 00:15:39,648
Na tyle dobra,
271
00:15:39,648 --> 00:15:42,776
że zapomniałaś,
jaki pierdolnik zostawiłaś,
272
00:15:42,776 --> 00:15:44,361
czy o tym też kłamałaś?
273
00:15:44,361 --> 00:15:48,115
Mówiłam prawdę. Ale to szansa dla nas
na zarobienie pieniędzy...
274
00:15:48,115 --> 00:15:49,199
Dla nas?
275
00:15:50,409 --> 00:15:52,369
Będę potrzebować więcej biletów.
276
00:15:52,369 --> 00:15:54,871
Znajdź sobie inne biuro podróży,
277
00:15:54,871 --> 00:15:57,666
bo nie będę się w to mieszać.
To szaleństwo.
278
00:15:57,666 --> 00:16:00,627
Jesteśmy byłymi żonami
dilerów narkotykowych.
279
00:16:00,627 --> 00:16:01,837
Wiem, co robię.
280
00:16:02,421 --> 00:16:04,965
Nie kupuj u mnie biletów.
281
00:16:06,091 --> 00:16:08,969
Powinnam była
trzymać cię z dala od mojej firmy.
282
00:16:08,969 --> 00:16:12,347
Carmen, daj spokój.
Twój interes nie przetrwa.
283
00:16:12,931 --> 00:16:15,392
Złapią cię albo jeszcze gorzej.
284
00:16:15,392 --> 00:16:18,895
Nie chcę tego widzieć.
Ani tego, co zrobią twoim dzieciom.
285
00:16:21,606 --> 00:16:22,649
[warkot silnika]
286
00:16:24,109 --> 00:16:26,111
[muzyka operowa]
287
00:16:29,239 --> 00:16:31,241
[ta sama muzyka z głośników]
288
00:16:32,868 --> 00:16:33,869
[dzwonek windy]
289
00:16:44,838 --> 00:16:46,173
[po hiszpańsku] Zapraszam.
290
00:16:51,136 --> 00:16:52,220
[mężczyzna] Tędy.
291
00:17:09,863 --> 00:17:11,323
[Amílcar po angielsku] Witam.
292
00:17:12,657 --> 00:17:13,825
Spróbuj.
293
00:17:13,825 --> 00:17:17,746
Od Persa z Palm Beach.
Ma też wyśmienity haszysz.
294
00:17:18,789 --> 00:17:19,664
Dziękuję.
295
00:17:20,207 --> 00:17:22,709
To jest Arturo. Pomógł przewieźć produkt.
296
00:17:25,587 --> 00:17:27,839
- [Amílcar] Miło mi.
- [Arturo] Wzajemnie.
297
00:17:29,883 --> 00:17:32,260
Mam to. Dziesięć kilo.
298
00:17:32,260 --> 00:17:33,970
[z uznaniem] Kobieta petarda.
299
00:17:34,638 --> 00:17:37,974
Sprzedawała kosmetyki,
a teraz szmugluje kokę.
300
00:17:37,974 --> 00:17:41,603
Dziesięć kilo, 25 patyków.
Razem 250 000 dolarów.
301
00:17:46,733 --> 00:17:48,235
Nie kupię od ciebie koki.
302
00:17:49,402 --> 00:17:50,237
Słucham?
303
00:17:52,114 --> 00:17:53,448
Widzisz tego pana?
304
00:17:54,199 --> 00:17:56,785
To Papo Mejía. Mój dostawca.
305
00:17:56,785 --> 00:17:59,788
Nie mogliśmy się zgodzić co do ceny.
306
00:17:59,788 --> 00:18:03,291
- Ale go przekonałaś. Prawda?
- Owszem.
307
00:18:03,875 --> 00:18:07,295
Kobieta zaoferowała mi
lepszy produkt za niższą cenę...
308
00:18:07,295 --> 00:18:09,214
Uf... Nie pasowało mu to.
309
00:18:09,214 --> 00:18:12,217
- Wykorzystałeś mnie.
- [Amílcar] Wolny rynek.
310
00:18:12,217 --> 00:18:13,927
Nie wtrąca się w cudzy biznes.
311
00:18:13,927 --> 00:18:15,095
Chciałaś go wykiwać.
312
00:18:15,095 --> 00:18:17,013
[Papo] Wróć do bycia kurą domową,
313
00:18:17,013 --> 00:18:19,099
stewardesą czy kim tam chcesz.
314
00:18:20,725 --> 00:18:23,270
Harowałam jak wół,
żeby sprowadzić tę kokę,
315
00:18:23,270 --> 00:18:25,063
bo dałeś słowo.
316
00:18:25,063 --> 00:18:26,690
Umawialiśmy się.
317
00:18:26,690 --> 00:18:29,734
Odkupię ją. Pięć tysięcy za kilo?
318
00:18:29,734 --> 00:18:31,945
To nawet nie jest ćwierć jej wartości.
319
00:18:31,945 --> 00:18:34,865
A co z nią zrobisz? Upieczesz ciasto?
320
00:18:34,865 --> 00:18:37,075
Chuj w dupę tobie i temu bałwanowi.
321
00:18:37,075 --> 00:18:39,494
- [Papo] Jak mnie nazwałaś?
- [Arturo] Spokój.
322
00:18:39,494 --> 00:18:43,582
- Chuj z tym. Nie będzie tu pyskować.
- [po hiszpańsku] Griselda, idziemy.
323
00:18:47,919 --> 00:18:50,005
[po angielsku] Pójdziesz, jak ci pozwoli.
324
00:18:50,005 --> 00:18:52,090
[muzyka budująca napięcie]
325
00:18:54,467 --> 00:18:58,513
Większość ludzi wzięłaby kokę,
a twoje ciało porzuciła w zatoce.
326
00:18:59,264 --> 00:19:01,933
Masz szczęście, że jestem dżentelmenem.
327
00:19:01,933 --> 00:19:05,687
Każdy diler w Miami się dowie,
żeby jej nie tykać.
328
00:19:07,480 --> 00:19:08,565
I wtedy wrócisz.
329
00:19:10,525 --> 00:19:11,735
Ej, ej, ej!
330
00:19:12,694 --> 00:19:13,904
[po hiszpańsku] Idziemy.
331
00:19:26,082 --> 00:19:27,250
Słyszałeś?
332
00:19:28,084 --> 00:19:30,754
Jak nie sprzedamy koki,
może iść do śmieci.
333
00:19:31,463 --> 00:19:34,299
Równie dobrze może to być
proszek do pieczenia.
334
00:19:35,634 --> 00:19:36,635
[ciężko dyszy]
335
00:19:37,469 --> 00:19:40,972
Ale mi to pomoże, jak Darío mnie dorwie.
336
00:19:52,192 --> 00:19:54,444
[gwar rozmów]
337
00:19:54,444 --> 00:19:56,738
{\an8}[dzwonek telefonu]
338
00:20:01,785 --> 00:20:04,537
- [po angielsku] Zobaczymy, co się stanie.
- [chichoczą]
339
00:20:09,292 --> 00:20:10,293
[detektyw] June.
340
00:20:12,128 --> 00:20:13,088
Coś ci widać.
341
00:20:16,508 --> 00:20:19,052
Serio, Martin? To cię śmieszy?
342
00:20:19,052 --> 00:20:21,554
Włączasz klimę, żeby było mi widać sutki?
343
00:20:21,554 --> 00:20:22,806
[mężczyźni się śmieją]
344
00:20:23,682 --> 00:20:24,933
Moje przynajmniej stają.
345
00:20:24,933 --> 00:20:27,227
[mężczyźni się śmieją]
346
00:20:57,007 --> 00:20:58,091
[kapitan] Kobieta?
347
00:20:58,091 --> 00:21:01,761
[June] Kelnerka widziała, jak wchodzi.
Nie była czyjąś dziewczyną.
348
00:21:01,761 --> 00:21:04,973
Mamy niedopałek ze śladami szminki.
349
00:21:07,142 --> 00:21:08,435
Niedopałek?
350
00:21:08,435 --> 00:21:11,479
Popielniczka stała na stole,
gdzie dobijano targu.
351
00:21:11,479 --> 00:21:14,649
A nie na tym z boku,
gdzie siedzą dziewczyny.
352
00:21:15,859 --> 00:21:19,321
Świadek mnie lubi,
bo faktycznie go słuchałam.
353
00:21:19,321 --> 00:21:22,741
Tak, czasem Billy to burak.
354
00:21:23,575 --> 00:21:25,702
Ale to latynoscy dilerzy, June.
355
00:21:25,702 --> 00:21:28,663
Kobiety nie ubijają interesów
ani nie zabijają.
356
00:21:29,372 --> 00:21:30,457
Przecież o tym wiesz.
357
00:21:32,417 --> 00:21:34,711
Może pomoże nam znaleźć strzelca?
358
00:21:34,711 --> 00:21:38,006
June, to sprawa Jensena.
359
00:21:39,049 --> 00:21:42,302
Ty masz zebrać informacje
i zrobić notatki.
360
00:21:46,556 --> 00:21:48,850
Czytał pan je kiedyś?
361
00:21:49,809 --> 00:21:50,643
Pewnie.
362
00:21:51,519 --> 00:21:52,729
Świetnie napisane.
363
00:21:57,484 --> 00:21:59,444
[energiczna muzyka z radia]
364
00:22:33,436 --> 00:22:37,273
[Carla po hiszpańsku]
Ej. Ile będziemy tu siedzieć?
365
00:22:37,816 --> 00:22:40,151
U nas zarabiałabym prawdziwą forsę.
366
00:22:40,735 --> 00:22:42,153
Daj jej czas. Zapłaci.
367
00:22:42,946 --> 00:22:44,906
- Doprawdy?
- Obiecuję.
368
00:22:44,906 --> 00:22:46,324
Uspokój się.
369
00:22:47,325 --> 00:22:48,326
Cierpliwości.
370
00:22:55,166 --> 00:22:56,876
[wzdycha]
371
00:22:58,670 --> 00:22:59,671
[pukanie do drzwi]
372
00:23:00,630 --> 00:23:01,464
Proszę.
373
00:23:12,350 --> 00:23:15,353
Dziewczyny pytają o zapłatę?
374
00:23:18,898 --> 00:23:20,567
Nie przejmuj się tym.
375
00:23:22,235 --> 00:23:23,069
Dobra.
376
00:23:24,737 --> 00:23:29,534
Skupię się na synach do wykarmienia
i koce, której nie mogę sprzedać.
377
00:23:31,494 --> 00:23:33,746
Kurde, lepsze niż w moim pokoju.
378
00:23:35,206 --> 00:23:37,459
Bo moje. Dam ci poszewki.
379
00:23:48,511 --> 00:23:51,639
Robiłyśmy tak
między jednym klientem a drugim.
380
00:23:53,475 --> 00:23:55,643
Jesteśmy tam, gdzie zaczynałyśmy.
381
00:23:56,978 --> 00:23:58,897
Wyruchane w ten czy inny sposób.
382
00:23:58,897 --> 00:24:00,982
[cicho się śmieją]
383
00:24:05,403 --> 00:24:08,281
Wiesz, że pierwszy raz opuściłam Medellín?
384
00:24:09,991 --> 00:24:12,785
I widziałam tylko tę ruderę?
385
00:24:15,079 --> 00:24:17,290
Pamiętasz, co nam pomagało na stres?
386
00:24:17,290 --> 00:24:19,042
Dobrze nam wtedy było.
387
00:24:19,918 --> 00:24:21,461
Chodźmy w miasto.
388
00:24:24,214 --> 00:24:27,175
Nie mam ochoty na imprezowanie.
389
00:24:28,343 --> 00:24:32,639
Griseldzie Blanco najlepiej się żyje
na pełnych obrotach.
390
00:24:33,973 --> 00:24:36,100
A nie tu, gapiąc się w sufit.
391
00:24:37,185 --> 00:24:39,854
W dupie mam fajną pościel.
392
00:24:44,484 --> 00:24:46,236
Mamy od groma koki.
393
00:24:47,862 --> 00:24:49,030
[śmieją się]
394
00:24:50,031 --> 00:24:54,327
- [chłopiec po angielsku] Czemu muszę?
- Czasem trzeba, nawet jak się nie chce.
395
00:24:54,327 --> 00:24:57,705
- Nie lubię łapać.
- Wiem, ale nie możesz odejść.
396
00:24:57,705 --> 00:24:59,249
Ty odeszłaś od taty.
397
00:25:02,835 --> 00:25:06,798
Uznaliśmy, że tak będzie lepiej.
398
00:25:07,757 --> 00:25:08,883
Takie jest życie.
399
00:25:09,425 --> 00:25:13,763
Ale niektóre rzeczy
trzeba po prostu robić.
400
00:25:14,430 --> 00:25:17,725
Na przykład chodzić do pracy.
I teraz muszę tam wrócić.
401
00:25:17,725 --> 00:25:19,185
[po hiszpańsku] Buziak.
402
00:25:20,311 --> 00:25:23,231
- [po angielsku] Broń masz w schowku.
- Wiem, gdzie jest.
403
00:25:23,231 --> 00:25:26,276
Tak samo jak kluczyki, pilot,
miska na sałatkę...
404
00:25:26,276 --> 00:25:28,278
Załapałam, Eric.
405
00:25:31,823 --> 00:25:33,491
- Przepraszam...
- Długi dzień.
406
00:25:34,200 --> 00:25:35,159
Wiem.
407
00:25:38,997 --> 00:25:40,123
[zatrzaśnięcie drzwi]
408
00:25:50,883 --> 00:25:51,968
[pod nosem] Mądrala.
409
00:25:51,968 --> 00:25:55,138
- [niewyraźne rozmowy]
- [cicha muzyka z głośników]
410
00:25:56,306 --> 00:25:59,684
[po hiszpańsku] Ci ludzie to nie zombie?
Bo tak wyglądają.
411
00:26:00,226 --> 00:26:01,769
Chciałaś coś eleganckiego.
412
00:26:04,230 --> 00:26:05,189
A chuj z tym.
413
00:26:06,107 --> 00:26:07,942
Jak za starych, dobrych czasów.
414
00:26:15,199 --> 00:26:16,534
Chodźmy ich uratować.
415
00:26:16,534 --> 00:26:18,620
[spokojna muzyka instrumentalna]
416
00:26:22,498 --> 00:26:23,333
Lecimy.
417
00:26:25,627 --> 00:26:27,253
[spowolnione okrzyki]
418
00:26:43,227 --> 00:26:45,229
[muzyka przechodzi w jazz]
419
00:27:16,803 --> 00:27:19,847
[głos w telewizorze po angielsku]
My się nie cackamy.
420
00:27:21,057 --> 00:27:22,642
[po hiszpańsku] Mam pomysł.
421
00:27:23,142 --> 00:27:25,812
Dzięki Bogu. Jesteśmy tu łatwym celem.
422
00:27:25,812 --> 00:27:26,854
Ej...
423
00:27:26,854 --> 00:27:29,148
Zakładając, że cię pokonają, Chucho.
424
00:27:30,358 --> 00:27:32,860
- Co robimy?
- Zdobędziemy więcej kokainy.
425
00:27:36,572 --> 00:27:39,492
- Niż to dziesięć kilo?
- O wiele więcej.
426
00:27:39,492 --> 00:27:42,745
A jak zapłacimy za to złoże?
427
00:27:42,745 --> 00:27:44,288
Nie zapłacimy.
428
00:27:44,872 --> 00:27:46,374
Panesso ma zapas.
429
00:27:48,167 --> 00:27:49,669
[głęboki wdech]
430
00:27:49,669 --> 00:27:50,586
Kochana.
431
00:27:51,379 --> 00:27:55,383
Zapłaciłem mu za tę kokę
i zachowywał się jak fiut.
432
00:27:55,383 --> 00:28:00,304
- Czemu miałby dać ci produkt za friko?
- Bo ty go tu sprowadzisz.
433
00:28:00,304 --> 00:28:03,057
I pokażesz mu,
jaki potencjał ma mój pomysł.
434
00:28:03,057 --> 00:28:07,395
Będzie tego chciał. Uwierz.
435
00:28:09,564 --> 00:28:12,108
[Griselda] To kraj marzeń.
436
00:28:12,108 --> 00:28:16,028
Wiem, że to poczułyście,
kiedy wysiadłyście z samolotu.
437
00:28:16,028 --> 00:28:20,032
To uczucie, że możecie osiągnąć wszystko.
438
00:28:20,032 --> 00:28:25,037
Silniejsze od miłości i pieniędzy.
Od czegokolwiek.
439
00:28:25,788 --> 00:28:30,585
Ale okazuje się, że są tu ludzie,
których marzenia już się spełniły.
440
00:28:31,794 --> 00:28:35,214
A kiedy tak się staje,
traci się coś cennego.
441
00:28:35,757 --> 00:28:38,843
To uczucie,
które przychodzi z czymś nowym.
442
00:28:39,761 --> 00:28:41,095
Czymś nieoczekiwanym.
443
00:28:42,388 --> 00:28:44,140
Ludzie, o których mówię,
444
00:28:45,808 --> 00:28:46,976
są biali.
445
00:28:48,227 --> 00:28:49,395
I bogaci.
446
00:28:50,980 --> 00:28:53,608
Te sukinsyny mają wszystko.
447
00:28:55,067 --> 00:29:01,824
Reprezentują niewykorzystany rynek,
którego nikt jeszcze nie tknął.
448
00:29:01,824 --> 00:29:03,534
W tej walizce
449
00:29:04,994 --> 00:29:10,041
mamy moc przywrócenia ekscytacji
450
00:29:10,958 --> 00:29:13,336
ich nudnemu życiu.
451
00:29:13,336 --> 00:29:14,796
Co musimy zrobić?
452
00:29:16,380 --> 00:29:18,382
Dać im spróbować.
453
00:29:21,344 --> 00:29:23,137
Żeby poznali to uczucie.
454
00:29:24,263 --> 00:29:25,097
Dobra.
455
00:29:26,557 --> 00:29:28,142
A jak to zrobimy?
456
00:29:28,768 --> 00:29:29,894
Z nimi.
457
00:29:31,062 --> 00:29:34,023
Najlepsze sprzedawczynie na świecie.
458
00:29:34,023 --> 00:29:36,317
Koniec z pracą w burdelu.
459
00:29:36,317 --> 00:29:38,361
Będziecie pracować dla siebie.
460
00:29:39,403 --> 00:29:41,656
Zarobicie w chuj hajsu.
461
00:29:42,490 --> 00:29:45,034
Będą sprzedawać kokainę?
462
00:29:46,160 --> 00:29:47,411
Nie, Arturo.
463
00:29:49,413 --> 00:29:51,207
Będą ją rozdawać.
464
00:29:58,089 --> 00:30:02,510
...JEST HANDLARKA NARKOTYKAMI.
465
00:30:24,031 --> 00:30:25,783
[energiczna muzyka]
466
00:30:56,188 --> 00:30:58,357
NOTATKA SŁUŻBOWA
467
00:31:00,693 --> 00:31:01,986
Witaj, June.
468
00:31:01,986 --> 00:31:03,529
„W noc...”
469
00:31:04,739 --> 00:31:07,116
„Pośród podejrzanych o zabójstwa
470
00:31:07,116 --> 00:31:09,452
jest handlarka narkotykami.
471
00:31:09,452 --> 00:31:13,205
Sam fakt, że kobieta
potrafiła działać na tym poziomie
472
00:31:13,205 --> 00:31:16,250
rzuca na nią podejrzenia w naszych próbach
473
00:31:16,250 --> 00:31:18,920
odkrycia świata narkotykowego Miami”.
474
00:31:20,630 --> 00:31:21,464
Hm.
475
00:31:22,465 --> 00:31:26,719
Horatio miał oko na tę sukę,
która chciała mnie wyrolować.
476
00:31:27,428 --> 00:31:28,554
Coś kombinuje.
477
00:31:29,889 --> 00:31:33,017
Zwołała lasencje z Medellín.
478
00:31:33,935 --> 00:31:35,603
Rozdają działki za darmo
479
00:31:35,603 --> 00:31:37,605
bogaczom w Coral Gables i Kendall.
480
00:31:38,856 --> 00:31:41,776
Na polu golfowym, w klubie tenisowym,
481
00:31:41,776 --> 00:31:43,778
nawet na zajęciach aerobiku.
482
00:31:43,778 --> 00:31:44,862
[Amílcar się śmieje]
483
00:31:44,862 --> 00:31:47,615
[Papo] Pokazuje im,
jakie proszek wywołuje uczucia.
484
00:31:48,449 --> 00:31:51,494
Rozdaje próbki i rozkręca własny rynek.
485
00:31:51,494 --> 00:31:53,245
Zaraz przy autostradzie.
486
00:31:53,245 --> 00:31:54,747
Marnuje czas.
487
00:31:55,957 --> 00:31:57,208
I kokę.
488
00:31:58,751 --> 00:31:59,585
Usiądź.
489
00:32:01,420 --> 00:32:03,297
Oni nie chcą robić z nami interesów.
490
00:32:04,674 --> 00:32:06,676
A co dopiero kupować prochy.
491
00:32:07,677 --> 00:32:09,428
Obudzą się niepewni, co robili,
492
00:32:09,428 --> 00:32:11,138
a potem popłyną w rejs.
493
00:32:11,639 --> 00:32:12,807
[po hiszpańsku] I tyle.
494
00:32:16,811 --> 00:32:19,063
[po angielsku]
Miałem kuzynkę podobną do niej.
495
00:32:19,063 --> 00:32:20,147
[niepokojąca muzyka]
496
00:32:20,147 --> 00:32:22,817
Pojawiała się niespodziewanie.
497
00:32:22,817 --> 00:32:24,026
Robiła zadymę.
498
00:32:24,610 --> 00:32:28,572
Mówiła mojej żonie, że ją zdradzam.
Myślisz sobie: „W czym problem?
499
00:32:28,572 --> 00:32:31,492
Ot, suka”.
500
00:32:34,537 --> 00:32:35,705
Ale potem pokazała.
501
00:32:37,873 --> 00:32:39,083
Narobiła bigosu.
502
00:32:42,461 --> 00:32:43,713
Zdradzałeś ją?
503
00:32:43,713 --> 00:32:45,840
[goryl chichocze, odchrząka]
504
00:32:50,219 --> 00:32:52,930
[po hiszpańsku]
Zrobisz coś z tym? Czy nie?
505
00:32:55,599 --> 00:32:56,684
[po angielsku] Nie.
506
00:32:58,894 --> 00:33:00,563
Ale może ty powinieneś.
507
00:33:03,107 --> 00:33:04,233
[po hiszpańsku] Dobra.
508
00:33:06,193 --> 00:33:10,239
[muzyka narasta i się urywa]
509
00:33:12,116 --> 00:33:14,118
Germán, witaj w Miami.
510
00:33:15,453 --> 00:33:16,662
Jak lot?
511
00:33:18,414 --> 00:33:20,458
Długi w chuj.
512
00:33:23,127 --> 00:33:25,379
Obym nie zmarnował czasu.
513
00:33:31,385 --> 00:33:35,097
Przez 20 lat
uszczęśliwiałam włochatych dupków.
514
00:33:36,057 --> 00:33:37,641
Ale ten to inna liga.
515
00:33:37,641 --> 00:33:39,351
- [Arturo chichocze]
- [Isa] Hm.
516
00:33:40,519 --> 00:33:41,479
[Griselda] Germán.
517
00:33:41,479 --> 00:33:42,855
[cicha muzyka]
518
00:33:42,855 --> 00:33:45,232
Zobacz, jacy są znudzeni.
519
00:33:46,442 --> 00:33:49,278
Potrzeba im czegoś więcej niż duszny bar
520
00:33:49,278 --> 00:33:51,947
i parę oliwek w drinkach.
521
00:33:53,949 --> 00:33:55,993
Potrzeba im tego, co masz ty.
522
00:33:56,994 --> 00:33:58,079
Koki.
523
00:33:58,079 --> 00:33:59,955
Ale nie mogą jej zdobyć.
524
00:34:01,373 --> 00:34:04,877
Bo boją się iść tam, gdzie jest dostępna.
525
00:34:05,753 --> 00:34:08,964
Oznacza to, że mamy ogromny rynek,
który trzeba zaopatrzyć.
526
00:34:09,882 --> 00:34:14,136
Griselda, jestem dostawcą,
a nie ulicznym handlarzem.
527
00:34:14,136 --> 00:34:16,555
I dlatego stworzymy świetny zespół.
528
00:34:17,264 --> 00:34:19,058
Bo ja rozkręcę ten rynek.
529
00:34:19,058 --> 00:34:20,643
I potrzebuję twojej koki.
530
00:34:21,519 --> 00:34:22,728
Co sobie myślałaś?
531
00:34:24,605 --> 00:34:28,442
„Przyprowadzę tego idiotę
do wytwornego hotelu,
532
00:34:28,442 --> 00:34:31,821
ładnie się ubiorę, połechcę jego ego
533
00:34:31,821 --> 00:34:34,532
i da mi to, co chcę”. Tak?
534
00:34:37,034 --> 00:34:38,369
Pamiętasz Medellín?
535
00:34:39,370 --> 00:34:40,412
Nie.
536
00:34:40,412 --> 00:34:43,499
Traktowałaś mnie jak powietrze.
537
00:34:43,499 --> 00:34:46,001
Ty i twoi znajomi.
538
00:34:46,001 --> 00:34:47,378
Nawet nie spojrzałaś.
539
00:34:48,587 --> 00:34:50,965
A teraz chcesz się podlizać?
540
00:34:52,091 --> 00:34:53,175
Nie igraj ze mną.
541
00:34:55,970 --> 00:34:58,347
Germán, różnimy się od siebie.
542
00:35:00,266 --> 00:35:01,934
Wiesz, skąd pochodzę.
543
00:35:02,643 --> 00:35:04,311
I co przeżyłam.
544
00:35:05,229 --> 00:35:08,274
Myślisz, że Bravos przyjęli mnie
z otwartymi rękami?
545
00:35:08,274 --> 00:35:12,695
Jasne, bo z tymi cyckami i dupą
546
00:35:12,695 --> 00:35:15,197
jesteś na przegranej pozycji, co?
547
00:35:16,490 --> 00:35:18,868
Każdy ma swoje mocne strony.
548
00:35:18,868 --> 00:35:22,121
Ale ludzie podążają tu
za amerykańskim snem.
549
00:35:22,121 --> 00:35:24,415
Mam go głęboko w dupie.
550
00:35:24,415 --> 00:35:28,043
I każdego, kto myśli,
że kiedyś będzie na szczycie.
551
00:35:28,043 --> 00:35:29,670
Banda debili.
552
00:35:29,670 --> 00:35:31,380
Mydlą nam oczy tym,
553
00:35:31,964 --> 00:35:34,758
że to kraina możliwości.
554
00:35:35,718 --> 00:35:38,179
A wyrolują cię niespodziewanie.
555
00:35:40,639 --> 00:35:41,932
Wiem, że masz rację.
556
00:35:44,310 --> 00:35:45,895
Ale mnie też wyrolowano.
557
00:35:46,729 --> 00:35:52,193
I nie ma, kurwa, szans,
że przepuszczę tę okazję.
558
00:35:54,153 --> 00:35:58,282
Wyobraź sobie, Germán,
co razem możemy osiągnąć.
559
00:35:58,282 --> 00:36:00,826
Tą dupą, cyckami i twoją koką.
560
00:36:05,122 --> 00:36:07,333
- Ile towaru?
- Sto kilo.
561
00:36:07,333 --> 00:36:09,418
[wybucha śmiechem]
562
00:36:11,629 --> 00:36:14,131
Wyglądam jak Ochoa?
563
00:36:14,757 --> 00:36:18,302
Jak się zgodzisz,
nie będziesz potrzebował innych kupców.
564
00:36:19,303 --> 00:36:20,971
To będzie tak wielka akcja.
565
00:36:20,971 --> 00:36:22,139
Wielka...
566
00:36:23,891 --> 00:36:26,852
Z całym szacunkiem,
ale jesteś kurą domową.
567
00:36:26,852 --> 00:36:29,230
Nie wierzę, że opchniesz taką ilość.
568
00:36:31,482 --> 00:36:34,193
Ten jednoręki idiota
zawiezie mnie na lotnisko.
569
00:36:34,193 --> 00:36:36,487
Germán, poczekaj.
570
00:36:36,487 --> 00:36:37,947
[dramatyczna muzyka]
571
00:36:37,947 --> 00:36:41,075
Wiedziałam, że nie zgodzisz się ot tak.
572
00:36:43,535 --> 00:36:45,746
Zaplanowałam coś wyjątkowego.
573
00:36:46,538 --> 00:36:47,498
Zostań.
574
00:36:49,583 --> 00:36:51,335
Jedną noc.
575
00:36:52,544 --> 00:36:53,587
Będzie warto.
576
00:36:54,171 --> 00:36:55,172
[cichy śmiech]
577
00:36:58,050 --> 00:36:59,051
Oby.
578
00:37:00,344 --> 00:37:02,721
Nie dałbym stu kilo nawet synowi.
579
00:37:04,265 --> 00:37:06,517
A nawet chujka lubię.
580
00:37:07,226 --> 00:37:09,186
[śmieje się]
581
00:37:09,186 --> 00:37:12,356
[muzyka narasta]
582
00:37:14,566 --> 00:37:17,069
LOTNISKO MIĘDZYNARODOWE W MIAMI
583
00:37:17,069 --> 00:37:19,154
[szum samolotu]
584
00:37:19,154 --> 00:37:21,240
[muzyka przechodzi w złowieszcze tony]
585
00:37:26,078 --> 00:37:27,121
[Darío gwiżdże]
586
00:37:30,749 --> 00:37:32,334
[otwierają się drzwi samochodu]
587
00:37:35,963 --> 00:37:37,965
[muzyka cichnie]
588
00:37:37,965 --> 00:37:39,842
- [pukanie]
- [Uber] Mamo, to ja.
589
00:37:39,842 --> 00:37:41,135
Wejdź.
590
00:37:43,262 --> 00:37:44,888
Dasz mi kasę na pizzę?
591
00:37:50,894 --> 00:37:53,772
Wiesz, że jest tam w razie potrzeby.
592
00:37:54,940 --> 00:37:56,442
Nie mów braciom.
593
00:37:57,151 --> 00:37:58,110
Dobra.
594
00:38:00,529 --> 00:38:01,864
Późno wrócę.
595
00:38:02,614 --> 00:38:05,075
Każ się braciom spakować.
596
00:38:05,826 --> 00:38:08,078
Jutro wyprowadzka do ładniejszego miejsca.
597
00:38:08,078 --> 00:38:09,246
[Uber się śmieje]
598
00:38:09,246 --> 00:38:10,581
Idź, synku.
599
00:38:16,503 --> 00:38:18,505
[energiczna muzyka jazzowa]
600
00:38:36,148 --> 00:38:38,150
[gwar bawiących się]
601
00:38:55,667 --> 00:38:57,044
[muzyk się śmieje]
602
00:39:00,589 --> 00:39:03,759
Isa? Co, jeśli to się nie uda?
603
00:39:04,676 --> 00:39:05,594
Uda się.
604
00:39:06,136 --> 00:39:07,429
Jestem przekonana.
605
00:39:08,222 --> 00:39:11,100
Odpręż się i korzystaj.
606
00:39:11,100 --> 00:39:13,185
[muzyka zagłusza rozmowę]
607
00:39:16,480 --> 00:39:19,274
- [otwieranie szampana]
- [okrzyki imprezujących]
608
00:39:20,275 --> 00:39:21,652
[odgłosy wciągania nosem]
609
00:39:32,746 --> 00:39:34,540
[zniekształcone jęki rozkoszy]
610
00:39:35,791 --> 00:39:37,376
[odgłos przewijanej płyty]
611
00:39:37,376 --> 00:39:40,462
- [energiczna muzyka z głośników]
- [gwar imprezy]
612
00:39:42,631 --> 00:39:44,591
[po angielsku] Oczywiście. Dziękuję.
613
00:39:44,591 --> 00:39:46,760
Interesy z panem to przyjemność.
614
00:39:49,263 --> 00:39:50,431
[kobieta piszczy]
615
00:39:52,141 --> 00:39:53,308
[śmiechy]
616
00:39:59,148 --> 00:40:00,274
[po hiszpańsku] I jak?
617
00:40:00,274 --> 00:40:01,608
Sprzedałem trzy kilo.
618
00:40:02,192 --> 00:40:03,360
I co, Germán?
619
00:40:03,360 --> 00:40:06,905
Niezła impreza,
ale nie dasz rady co tydzień.
620
00:40:06,905 --> 00:40:10,576
Nie każdy tutaj jest bogaczem.
621
00:40:11,160 --> 00:40:13,954
Wielu z nich pracuje dla burżuazji.
622
00:40:15,414 --> 00:40:18,500
Zobacz, tamten uczy tenisa.
623
00:40:19,501 --> 00:40:22,629
A ona jest instruktorką aerobiku.
624
00:40:23,589 --> 00:40:24,465
Kamerdyner.
625
00:40:24,465 --> 00:40:28,635
I wszyscy
zgodzili się rozprowadzać produkt.
626
00:40:28,635 --> 00:40:31,680
Żebyś mogła sprzedawać białym snobom.
627
00:40:33,265 --> 00:40:34,224
[Isa] Griselda.
628
00:40:36,685 --> 00:40:38,604
Mamy problem na zewnątrz.
629
00:40:38,604 --> 00:40:41,356
[Papo po angielsku]
Wypierdalać stąd w podskokach!
630
00:40:41,356 --> 00:40:43,901
Wy też. Wracajcie do Coconut Grove.
631
00:40:43,901 --> 00:40:46,278
Masz problem? To prywatna impreza.
632
00:40:46,278 --> 00:40:47,779
[jęczy z bólu]
633
00:40:47,779 --> 00:40:49,573
[przeładowanie broni]
634
00:40:49,573 --> 00:40:51,408
[dramatyczna muzyka]
635
00:40:51,408 --> 00:40:53,577
Pizduś pracuje dla pizdy, co?
636
00:40:53,577 --> 00:40:54,661
[krzyczy]
637
00:40:54,661 --> 00:40:56,455
Gdzie wyszczekana szefowa?
638
00:40:56,455 --> 00:40:58,790
Chcę z nią pogadać o tym Statku miłości.
639
00:40:58,790 --> 00:41:00,375
[Griselda] Tu jestem, Papo!
640
00:41:00,375 --> 00:41:02,586
Czego chcesz? Goście się boją.
641
00:41:06,089 --> 00:41:09,051
Zapomnij o tym gównie.
Wybij to sobie z głowy.
642
00:41:09,676 --> 00:41:12,012
Jebany jacht? Serio?
643
00:41:12,012 --> 00:41:15,057
To nie teren Amílcara.
Mogę tu robić, co chcę.
644
00:41:15,974 --> 00:41:17,100
Doprawdy?
645
00:41:17,100 --> 00:41:18,727
- [wystrzał]
- [tłum krzyczy]
646
00:41:18,727 --> 00:41:24,483
Jeśli ktoś z was, jebani winodojcy,
kupi choć gram koki od tej pizdy,
647
00:41:24,483 --> 00:41:27,444
poczujecie gniew Papa Mejíi.
648
00:41:29,112 --> 00:41:31,615
Przestań, Papo. Gdzie masz rozum?
649
00:41:32,324 --> 00:41:33,742
Grozisz im?
650
00:41:34,368 --> 00:41:36,328
To prawnicy i bankierzy.
651
00:41:37,204 --> 00:41:39,206
Amílcara pewnie tu nie ma,
652
00:41:39,206 --> 00:41:41,667
żeby go nie powiązano z tym idiotyzmem.
653
00:41:41,667 --> 00:41:42,876
[jęczy]
654
00:41:42,876 --> 00:41:44,962
- Łapy precz, skurwysynu!
- Ej!
655
00:41:45,671 --> 00:41:49,091
- Może następna trafi w nią.
- [po hiszpańsku] Zostaw ją.
656
00:41:50,342 --> 00:41:51,885
[po angielsku] Dawaj, chuju.
657
00:41:53,470 --> 00:41:55,681
Dawaj, zastrzel mnie.
658
00:41:55,681 --> 00:41:57,558
Na oczach tych ludzi.
659
00:41:59,101 --> 00:42:00,102
[Gérman] Ej!
660
00:42:00,602 --> 00:42:01,895
[przeładowuje broń]
661
00:42:03,647 --> 00:42:04,773
Wypierdalaj stąd.
662
00:42:06,066 --> 00:42:07,150
A ty, kurwa, kto?
663
00:42:08,944 --> 00:42:10,070
Jej partner.
664
00:42:12,406 --> 00:42:16,577
Ludzie, słuchajcie!
Ten debil chce nam zepsuć imprezę!
665
00:42:16,577 --> 00:42:18,495
[tłum buczy]
666
00:42:18,495 --> 00:42:20,831
[po hiszpańsku] Gnój. Wypad stąd.
667
00:42:25,335 --> 00:42:26,712
[Isa po angielsku] Jeb się!
668
00:42:26,712 --> 00:42:28,630
- [mężczyzna 1] Wypad!
- Spadamy.
669
00:42:28,630 --> 00:42:31,383
- [mężczyzna 1] Do domu!
- [mężczyzna 2] Adiós, łajzo!
670
00:42:31,383 --> 00:42:33,343
[kobieta] Zostaw nas, nudziarzu!
671
00:42:33,343 --> 00:42:37,097
[tłum się śmieje i wiwatuje]
672
00:42:41,518 --> 00:42:42,853
[po hiszpańsku] Partnerzy?
673
00:42:42,853 --> 00:42:44,855
Wkurwiłaś ludzi u władzy.
674
00:42:45,772 --> 00:42:47,566
Coś musisz robić dobrze.
675
00:42:48,650 --> 00:42:52,029
Chcę pracować z takimi,
którzy postawią się tej mendzie.
676
00:42:54,364 --> 00:42:55,699
Sto kilo tygodniowo.
677
00:42:56,533 --> 00:42:57,367
A potem...
678
00:42:57,367 --> 00:42:59,202
Możliwości są nieograniczone.
679
00:43:00,912 --> 00:43:04,166
Ty miej marzenia,
a ja będę produkować kokę.
680
00:43:04,958 --> 00:43:05,876
Partnerzy?
681
00:43:05,876 --> 00:43:07,461
[energiczna muzyka]
682
00:43:07,461 --> 00:43:09,630
[tłum wciąż wiwatuje]
683
00:43:25,520 --> 00:43:27,522
[śmiechy, gwar]
684
00:43:31,526 --> 00:43:34,780
[Griselda]
Następnym razem płacę podwójnie.
685
00:43:34,780 --> 00:43:36,365
[kobiety wiwatują]
686
00:43:36,365 --> 00:43:37,783
Co?
687
00:43:37,783 --> 00:43:41,286
Jeśli tak, koniec z ruchaniem za kasę.
688
00:43:41,286 --> 00:43:42,454
[Carla potakuje]
689
00:43:42,454 --> 00:43:46,083
W Medellín będzie im smutno.
690
00:43:46,083 --> 00:43:47,042
Co ty!
691
00:43:47,042 --> 00:43:48,085
[Griselda] Jedźcie.
692
00:43:49,169 --> 00:43:50,003
Czekaj.
693
00:43:53,799 --> 00:43:55,967
- To dla ciebie.
- Ach!
694
00:43:56,593 --> 00:43:57,678
Naprawdę?
695
00:44:00,055 --> 00:44:01,348
Piękna.
696
00:44:01,348 --> 00:44:02,432
Dziękuję.
697
00:44:02,432 --> 00:44:04,226
Nie pożałujesz.
698
00:44:04,226 --> 00:44:05,310
Idź.
699
00:44:07,646 --> 00:44:10,232
Mamy doświadczenie.
Wiemy, czego ludzie chcą.
700
00:44:10,232 --> 00:44:12,275
Dobrze, że się na coś przydało.
701
00:44:13,402 --> 00:44:15,445
Do zobaczenia za dwa tygodnie.
702
00:44:15,445 --> 00:44:17,572
Więcej dziewczyn i koki.
703
00:44:17,572 --> 00:44:19,991
I wszystko jest nasze.
704
00:44:22,369 --> 00:44:24,079
[warkot silnika]
705
00:44:24,788 --> 00:44:25,622
Uważaj.
706
00:44:30,919 --> 00:44:32,003
Pofolgujcie sobie.
707
00:44:43,890 --> 00:44:46,309
[dzwonek telefonu]
708
00:44:51,148 --> 00:44:54,234
- [po angielsku] Słucham?
- [Griselda] To ja. Udało się.
709
00:44:54,234 --> 00:44:58,613
Nic się nie stało, nie złapano nas.
Zarobiliśmy kupę szmalu.
710
00:45:00,157 --> 00:45:02,325
Dzwonisz rano, żeby się przechwalać?
711
00:45:02,325 --> 00:45:07,164
Potrzeba mi więcej biletów i nie chcę,
żeby zarobił na tym ktoś obcy.
712
00:45:07,164 --> 00:45:09,291
Chodzi o to, że innym nie ufasz.
713
00:45:09,291 --> 00:45:10,792
Wiem, jak to działa.
714
00:45:11,501 --> 00:45:14,379
Szukasz źródła,
które nie wpakuje cię w kłopoty.
715
00:45:14,379 --> 00:45:18,300
Carmen, przeżyłam piękną noc
i chciałam powiedzieć przyjaciółce.
716
00:45:19,426 --> 00:45:22,929
Wesprę twoje biuro,
a ty sprowadzisz więcej dziewczyn.
717
00:45:22,929 --> 00:45:24,139
Co w tym złego?
718
00:45:24,139 --> 00:45:25,515
Zasługujemy na to.
719
00:45:26,933 --> 00:45:28,101
Nie wiem, Griselda.
720
00:45:29,019 --> 00:45:29,853
Posłuchaj.
721
00:45:30,604 --> 00:45:34,024
Za sześć godzin, jak wytrzeźwieję,
wpadnę do ciebie
722
00:45:34,024 --> 00:45:36,526
i sprzedasz mi mnóstwo biletów.
723
00:45:38,904 --> 00:45:40,071
Dobra?
724
00:45:43,158 --> 00:45:44,993
Dobra.
725
00:45:54,836 --> 00:45:57,214
[emocjonalna muzyka]
726
00:46:04,346 --> 00:46:06,681
[dzwonek telefonu]
727
00:46:31,748 --> 00:46:34,376
[rozmowy i śmiechy]
728
00:46:37,546 --> 00:46:39,297
Nie śpicie?
729
00:46:41,049 --> 00:46:41,967
[śmieją się]
730
00:46:41,967 --> 00:46:43,176
[dramatyczna muzyka]
731
00:46:43,176 --> 00:46:44,386
Witaj, piękna.
732
00:46:44,386 --> 00:46:46,012
Wujek Fernando nas odwiedził.
733
00:46:46,012 --> 00:46:51,059
Zgadza się, kochany.
Tak prędko wyjechaliście.
734
00:46:51,601 --> 00:46:54,020
Nawet się nie pożegnałem.
735
00:46:56,398 --> 00:46:57,232
Wejdź.
736
00:46:57,983 --> 00:46:59,234
Usiądź sobie.
737
00:46:59,943 --> 00:47:02,988
Uciąłem sobie pogawędkę z chłopcami.
738
00:47:06,032 --> 00:47:12,581
Skoro mama już jest, to chcę coś wiedzieć.
739
00:47:15,625 --> 00:47:19,462
Jak mama wam wytłumaczyła,
740
00:47:20,380 --> 00:47:22,215
dlaczego wyjechała z Medellín?
741
00:47:23,925 --> 00:47:26,845
- Fernando, chłopcy są zmęczeni...
- [ucisza ją, cmoka]
742
00:47:26,845 --> 00:47:29,306
Chcę wiedzieć. Chcę wiedzieć.
743
00:47:31,349 --> 00:47:33,184
Co dokładnie powiedziała?
744
00:47:34,561 --> 00:47:37,731
Alberto ją skrzywdził, więc wyjechaliśmy.
745
00:47:37,731 --> 00:47:39,858
[Fernando] Rozumiem. Tak myślałem.
746
00:47:39,858 --> 00:47:41,860
A to jest gówno prawda.
747
00:47:41,860 --> 00:47:42,903
Proszę cię.
748
00:47:42,903 --> 00:47:45,697
Synowie powinni poznać prawdę.
Nie sądzisz?
749
00:47:46,281 --> 00:47:47,365
Hm?
750
00:47:47,365 --> 00:47:48,533
Powiem im.
751
00:47:49,075 --> 00:47:53,538
Tak naprawdę
wasza jebana mamusia wyjechała,
752
00:47:53,538 --> 00:47:55,165
bo zabiła Alberta.
753
00:47:55,916 --> 00:47:58,585
- Co?
- Mówiłaś, że jest na wycieczce.
754
00:47:58,585 --> 00:47:59,878
Zabiła mojego brata!
755
00:48:02,005 --> 00:48:03,214
Co o tym myślicie?
756
00:48:03,214 --> 00:48:04,507
Co byście zrobili?
757
00:48:05,884 --> 00:48:06,760
Hm?
758
00:48:07,260 --> 00:48:09,971
Gdyby któryś z was umarł,
759
00:48:09,971 --> 00:48:13,058
co by reszta zrobiła, hm?
760
00:48:14,809 --> 00:48:16,895
- Nie rób jej krzywdy...
- [Griselda] Nie.
761
00:48:16,895 --> 00:48:18,480
Siedź na dupie i morda.
762
00:48:20,106 --> 00:48:23,151
Proszę cię, Fernando, nie na ich oczach.
763
00:48:23,151 --> 00:48:25,403
Mój pokój jest obok.
764
00:48:25,403 --> 00:48:26,613
[drżący oddech]
765
00:48:26,613 --> 00:48:28,114
- U ciebie?
- Tak.
766
00:48:28,114 --> 00:48:30,367
- Chodźmy.
- Rusz się.
767
00:48:32,327 --> 00:48:33,703
[Griselda ciężko oddycha]
768
00:48:33,703 --> 00:48:34,704
Zostań tu.
769
00:48:38,375 --> 00:48:39,417
[Griselda] Nie.
770
00:48:40,085 --> 00:48:42,796
Tylko zabicie ciebie
będzie lepsze niż seks.
771
00:48:42,796 --> 00:48:44,798
Twój brat był potworem! Bił mnie!
772
00:48:44,798 --> 00:48:47,425
Zastrzeliłaś go, pizdo.
773
00:48:48,259 --> 00:48:50,679
[Griselda] Kazał mi się z tobą przespać!
774
00:48:50,679 --> 00:48:52,263
[Griselda skamle]
775
00:48:53,598 --> 00:48:55,767
Nienawidziłaś go i dlatego zabiłaś.
776
00:48:55,767 --> 00:48:58,019
Nazwał cię szmatą.
777
00:48:58,019 --> 00:49:00,480
- [odgłosy siłowania się]
- Stara szmata.
778
00:49:01,481 --> 00:49:03,692
[Griselda] Nie! Nie!
779
00:49:03,692 --> 00:49:06,611
[stłumiony łomot]
780
00:49:06,611 --> 00:49:08,863
[Griselda] Nie! Nie!
781
00:49:12,158 --> 00:49:13,326
Muszę do ubikacji.
782
00:49:15,245 --> 00:49:16,538
Siedź.
783
00:49:19,749 --> 00:49:22,836
[coraz głośniejszy niepokojący ton]
784
00:49:25,380 --> 00:49:26,339
Giń.
785
00:49:27,841 --> 00:49:29,426
Giń, kurwo.
786
00:49:30,385 --> 00:49:31,428
[jęczy]
787
00:49:31,428 --> 00:49:33,513
[ton zagłusza głosy]
788
00:49:43,898 --> 00:49:44,983
[drżący oddech]
789
00:49:47,902 --> 00:49:50,530
- [Fernando chrząka pytająco]
- [Griselda] Nie!
790
00:49:50,530 --> 00:49:52,073
- Zabij go.
- [Griselda] Nie!
791
00:49:54,117 --> 00:49:56,202
- [przeładowanie broni]
- [Fernando] Już!
792
00:50:03,501 --> 00:50:05,712
[ton narasta]
793
00:50:05,712 --> 00:50:06,963
[ton się urywa]
794
00:50:06,963 --> 00:50:09,049
[głośno dyszy]
795
00:50:17,474 --> 00:50:19,059
Wszystko będzie dobrze.
796
00:50:23,938 --> 00:50:26,149
[melancholijna muzyka]
797
00:50:30,612 --> 00:50:33,156
Idź do braci.
798
00:50:34,032 --> 00:50:35,116
[Uber cicho] Dobrze.
799
00:50:54,177 --> 00:50:55,011
Dziękuję.
800
00:51:00,517 --> 00:51:02,685
Nie zrobiłem tego dla ciebie.
801
00:51:07,774 --> 00:51:08,900
To dlaczego?
802
00:51:14,656 --> 00:51:15,907
Nie wiem.
803
00:51:17,575 --> 00:51:18,993
Nigdy nie zabiłem dziecka.
804
00:51:21,663 --> 00:51:22,914
Nigdy.
805
00:51:28,128 --> 00:51:28,962
To twój.
806
00:51:40,348 --> 00:51:43,059
[brzęk pierścionka]
807
00:51:46,688 --> 00:51:47,981
Co teraz zrobisz?
808
00:51:57,115 --> 00:51:58,449
Pomóż mi to ogarnąć...
809
00:51:59,325 --> 00:52:01,536
[spokojna muzyka]
810
00:52:02,162 --> 00:52:03,329
...a potem pogadamy.
811
00:52:26,477 --> 00:52:28,479
[piosenka trwa]
812
00:53:54,065 --> 00:53:57,986
Napisy dla niesłyszących: Juliusz P. Braun
813
00:53:57,986 --> 00:54:01,990
Na podstawie tłumaczenia
Joanny Kazimierczak
814
00:54:08,997 --> 00:54:10,999
[piosenka cichnie]