1 00:01:18,411 --> 00:01:20,538 Dario, znalazłeś coś? 2 00:01:21,039 --> 00:01:22,082 Niewiele. 3 00:01:22,874 --> 00:01:24,918 Czemu zastrzeliła Alberta? 4 00:01:25,001 --> 00:01:28,171 Przez to, co musiała zrobić. 5 00:01:28,254 --> 00:01:30,465 Była dumna, to fakt, 6 00:01:30,548 --> 00:01:33,843 ale nie wiesz, jak jęczała, kiedy ją rżnąłem. 7 00:01:33,927 --> 00:01:36,012 Zmusiłem ją do wszystkiego. 8 00:01:36,095 --> 00:01:37,096 Podobało jej się. 9 00:01:37,764 --> 00:01:40,892 Kurwa zawsze nią pozostanie. 10 00:01:40,975 --> 00:01:43,061 Była prostytutką? 11 00:01:43,144 --> 00:01:44,854 Oczywiście. 12 00:01:44,938 --> 00:01:46,439 A gdzie pracowała? 13 00:01:46,523 --> 00:01:49,692 U Emilia. Może on coś wie? 14 00:01:50,318 --> 00:01:51,152 Zobaczymy. 15 00:01:51,945 --> 00:01:55,073 Znajdź sukę, Dario, żebym mógł ją zabić. 16 00:01:55,156 --> 00:01:56,116 Słyszysz? 17 00:01:56,783 --> 00:01:58,201 Tak jest, znajdę ją. 18 00:02:49,752 --> 00:02:50,795 Witajcie w Miami. 19 00:02:50,879 --> 00:02:52,630 - Dziękuję. - Witam. 20 00:02:52,714 --> 00:02:54,048 Dobrze tu być. 21 00:02:54,132 --> 00:02:56,718 W końcu przyleciałyśmy. 22 00:03:00,096 --> 00:03:00,930 Isa. 23 00:03:01,514 --> 00:03:02,891 Cieszę się, że jesteś. 24 00:03:02,974 --> 00:03:05,894 Nie mogę uwierzyć. Spójrz na siebie. 25 00:03:05,977 --> 00:03:07,979 Wyglądasz jeszcze młodziej. 26 00:03:08,062 --> 00:03:09,522 A ty piękniej. 27 00:03:10,023 --> 00:03:12,483 Bo te są nowe. Fajne? 28 00:03:13,276 --> 00:03:14,235 Zarobisz. 29 00:03:14,319 --> 00:03:15,653 Lepiej w to uwierz. 30 00:03:16,654 --> 00:03:17,614 Gdzie Arturo? 31 00:03:18,197 --> 00:03:19,741 Tam. 32 00:03:19,824 --> 00:03:20,658 Witam! 33 00:03:20,742 --> 00:03:24,662 Arturo! Wsiadaj. Nie mamy czasu na te bzdety. 34 00:03:26,122 --> 00:03:31,294 Tyle kobiet. Miało być fajnie. A to był istny koszmar. 35 00:03:31,377 --> 00:03:33,838 Kłamczuch. Podobało ci się. 36 00:03:34,464 --> 00:03:35,965 Jak się masz, kochana? 37 00:03:37,800 --> 00:03:39,052 Teraz już lepiej. 38 00:03:39,135 --> 00:03:40,803 - Do roboty. - Tak. 39 00:03:43,056 --> 00:03:46,309 Zróbcie mi miejsce. 40 00:03:48,728 --> 00:03:50,730 Po co mam skakać, jak są schody? 41 00:03:50,813 --> 00:03:52,232 Ozzy, dasz radę. 42 00:03:52,315 --> 00:03:54,734 - Prawie się wywaliliście. - Nie bój się. 43 00:03:54,817 --> 00:03:56,319 Nie skoczę. 44 00:03:56,402 --> 00:03:57,612 - Dwa... - Nie. 45 00:03:57,695 --> 00:04:00,406 Nie będę skakać, jak są schody. 46 00:04:01,199 --> 00:04:02,033 Arturo! 47 00:04:02,617 --> 00:04:03,826 Hej! 48 00:04:03,910 --> 00:04:06,579 - Jak leci, chłopcy? - Dobrze. 49 00:04:06,663 --> 00:04:08,831 Dbaliście o mamę? 50 00:04:08,915 --> 00:04:09,791 Oczywiście. 51 00:04:09,874 --> 00:04:11,125 Wszystko dobrze? 52 00:04:11,209 --> 00:04:12,418 Tak. Co u Alberta? 53 00:04:14,045 --> 00:04:14,879 No cóż... 54 00:04:14,963 --> 00:04:19,300 My polecieliśmy do Miami, a on na wycieczkę. 55 00:04:26,975 --> 00:04:27,976 Dzień dobry. 56 00:04:32,689 --> 00:04:33,815 Co to za laski? 57 00:04:33,898 --> 00:04:37,151 Koleżanki z Kolumbii. Nie gapcie się. 58 00:04:37,235 --> 00:04:41,322 Tylko spróbujcie zmusić Ozzy'ego, żeby skoczył ze schodów. 59 00:04:44,951 --> 00:04:48,496 Ale brzydki basen. 60 00:04:48,579 --> 00:04:51,332 Bez wody, super. 61 00:04:51,416 --> 00:04:52,250 Racja. 62 00:04:52,917 --> 00:04:56,087 W Stanach miało być luksusowo. 63 00:04:56,170 --> 00:04:58,256 Przynajmniej plaża jest blisko. 64 00:04:59,257 --> 00:05:01,301 Gorąco tu jak w piekle. 65 00:05:01,384 --> 00:05:02,302 Co nie? 66 00:05:03,094 --> 00:05:05,388 Dostaniemy jakieś piwko czy coś? 67 00:05:05,471 --> 00:05:09,767 Nie podaję piwka. Jestem gorylem pani Blanco. 68 00:05:11,311 --> 00:05:13,146 Obyś był leworęczny. 69 00:05:16,316 --> 00:05:17,525 Następna. 70 00:05:20,820 --> 00:05:21,863 Dzień dobry. 71 00:05:21,946 --> 00:05:23,406 Jak się masz? 72 00:05:23,489 --> 00:05:24,324 Dobrze. 73 00:05:26,326 --> 00:05:27,493 Przepraszam. 74 00:05:28,703 --> 00:05:29,746 Proszę. 75 00:05:29,829 --> 00:05:30,955 Tak. 76 00:05:37,628 --> 00:05:39,922 Proszę, szefowo. 77 00:05:41,674 --> 00:05:42,842 Dziękuję. 78 00:05:47,847 --> 00:05:48,723 Dobra robota. 79 00:05:48,806 --> 00:05:52,018 Dzięki. To o wiele lepsze niż robienie lodów. 80 00:05:52,101 --> 00:05:52,935 To prawda. 81 00:05:53,978 --> 00:05:55,521 - Twój klucz. - Dziękuję. 82 00:05:56,564 --> 00:05:59,025 Piękna bransoletka, szefowo. 83 00:05:59,734 --> 00:06:01,402 Ty też jesteś piękna. 84 00:06:01,486 --> 00:06:03,988 Nie pakuj się w kłopoty. 85 00:06:04,072 --> 00:06:06,157 Nie ma sprawy. 86 00:06:06,240 --> 00:06:08,409 Dostaniesz gotówkę, jak mi zapłacą. 87 00:06:08,493 --> 00:06:09,327 Patrzcie! 88 00:06:11,370 --> 00:06:13,039 Z dala z nimi od chłopców. 89 00:06:13,122 --> 00:06:16,709 Mogliby się czegoś nauczyć... 90 00:06:19,962 --> 00:06:20,797 Dzień dobry. 91 00:06:21,964 --> 00:06:23,257 Jak masz na imię? 92 00:06:23,341 --> 00:06:24,550 Carla. 93 00:06:24,634 --> 00:06:25,718 Tutaj. 94 00:06:26,969 --> 00:06:28,471 Po to przyszłam. 95 00:06:29,472 --> 00:06:33,601 {\an8}Miami to świetne miasto, które zeszło na psy. 96 00:06:35,186 --> 00:06:38,648 Można było spotkać tu Sinatrę, 97 00:06:39,148 --> 00:06:40,399 różowe cadillaki, 98 00:06:40,483 --> 00:06:42,110 cycki na plaży. 99 00:06:43,528 --> 00:06:46,030 Teraz to tylko monopolowe na każdym rogu, 100 00:06:46,114 --> 00:06:47,782 starzy Żydzi na leżakach 101 00:06:48,616 --> 00:06:51,452 i cała banda zbirów z południa. 102 00:06:55,081 --> 00:06:58,918 Zalała nas beżowa fala przestępstw, Rosa. 103 00:06:59,001 --> 00:07:02,713 Dlatego musisz być ze mną szczera. 104 00:07:04,465 --> 00:07:05,383 Powiedz wprost. 105 00:07:10,638 --> 00:07:13,307 Cieszy się, że przyszłaś pomóc. 106 00:07:14,058 --> 00:07:16,185 Ważne, aby świadkowie się zgłaszali. 107 00:07:16,269 --> 00:07:20,648 Każda informacja pomoże nam rozwiązać sprawę. 108 00:07:21,149 --> 00:07:22,358 Nic nie widziałam. 109 00:07:24,652 --> 00:07:26,320 Mówi, że nic nie widziała. 110 00:07:28,406 --> 00:07:29,907 Oczywiście, że nie. 111 00:07:29,991 --> 00:07:33,744 Jesteś kelnerką 112 00:07:33,828 --> 00:07:36,330 w restauracji Mała Floryda. 113 00:07:36,414 --> 00:07:37,665 Zgadza się, Rosa? 114 00:07:37,748 --> 00:07:41,711 Jesteś kelnerką w restauracji Mała Floryda, tak? 115 00:07:41,794 --> 00:07:44,046 - Tak. - Potwierdziła. 116 00:07:45,423 --> 00:07:46,966 Zrozumiałem. 117 00:07:48,426 --> 00:07:52,472 I przeczuwasz, że na zapleczu 118 00:07:52,555 --> 00:07:54,474 handlują narkotykami. 119 00:07:55,224 --> 00:08:00,438 I przeczuwasz, że na zapleczu handlują narkotykami? 120 00:08:02,607 --> 00:08:04,734 Działo się tam sporo rzeczy. 121 00:08:05,359 --> 00:08:07,695 Działo się tam sporo rzeczy. 122 00:08:07,778 --> 00:08:10,948 Kogo widziałaś na zapleczu w dniu morderstwa? 123 00:08:11,032 --> 00:08:14,869 Kogo widziałaś na zapleczu w dniu morderstwa? 124 00:08:17,163 --> 00:08:18,289 Kobietę. 125 00:08:22,376 --> 00:08:23,211 Co? 126 00:08:23,836 --> 00:08:24,837 Co powiedziała? 127 00:08:25,505 --> 00:08:28,216 Że widziała kobietę. 128 00:08:30,760 --> 00:08:31,594 Z mężczyznami? 129 00:08:31,677 --> 00:08:33,971 - Z mężczyznami? - Tak, dwoma. 130 00:08:34,055 --> 00:08:35,598 Tak, dwoma. 131 00:08:35,681 --> 00:08:37,099 Czyjaś dziewczyna? 132 00:08:37,183 --> 00:08:41,312 Obyś nie była kompletną stratą czasu. 133 00:08:42,313 --> 00:08:46,400 Kojarzysz tych muchachos, mamacita? 134 00:08:51,864 --> 00:08:53,616 Nie było tak źle, co? 135 00:08:54,742 --> 00:08:55,618 Nie. 136 00:08:56,744 --> 00:08:58,746 Kogo ja oszukuję? To dupek. 137 00:09:00,623 --> 00:09:03,834 Bez obaw. Tylko ja znam tu hiszpański. 138 00:09:03,918 --> 00:09:05,586 Ale jest pani z policji... 139 00:09:05,670 --> 00:09:09,799 Tak, ale nie jestem detektywem. 140 00:09:11,259 --> 00:09:14,470 Nazywają mnie „analityczką wywiadu”. 141 00:09:15,346 --> 00:09:16,639 Pierwsze dziecko? 142 00:09:17,473 --> 00:09:19,392 Nie, już jedno mam. 143 00:09:20,351 --> 00:09:21,602 Dziewięć lat. 144 00:09:21,686 --> 00:09:23,563 - Ja też mam. - Tak? 145 00:09:23,646 --> 00:09:25,189 Syn ma 12 lat. 146 00:09:26,232 --> 00:09:28,317 I ciągle coś wcina. 147 00:09:31,362 --> 00:09:32,530 Rosa. 148 00:09:34,532 --> 00:09:37,910 Zauważyłam, że się zawahałaś, kiedy Jensen powiedział, 149 00:09:37,994 --> 00:09:40,663 że ta kobieta nie była czyjąś dziewczyną. 150 00:09:41,414 --> 00:09:44,166 Nie poruszała się, jakby do kogoś należała. 151 00:09:44,250 --> 00:09:45,251 Naprawdę? 152 00:09:45,918 --> 00:09:47,753 A jak się poruszała? 153 00:09:49,130 --> 00:09:50,214 Jak szefowa. 154 00:09:53,676 --> 00:09:58,347 Dziesięć kilo i 25 000 dolarów za klocek. 155 00:09:58,431 --> 00:10:01,851 To 250 kafli. 156 00:10:02,893 --> 00:10:07,148 Z comiesięczną dostawą to trzy miliony rocznie. 157 00:10:07,231 --> 00:10:08,441 Toast. 158 00:10:10,401 --> 00:10:11,652 Arturo. 159 00:10:12,695 --> 00:10:15,948 Dobrze pamiętam, jak wmawiano mojej przyjaciółce, 160 00:10:16,032 --> 00:10:18,534 że sama nie da rady tego robić. 161 00:10:20,119 --> 00:10:22,163 - Dziękuję. - I sama zobacz. 162 00:10:22,246 --> 00:10:24,248 I za mojego odważnego Arturo. 163 00:10:25,625 --> 00:10:28,252 Nie zapomnę, że mnie kryłeś przed Fernandem. 164 00:10:29,462 --> 00:10:32,214 I przyleciałeś z tymi babkami. 165 00:10:38,012 --> 00:10:39,889 Skoro mowa o Fernandzie, 166 00:10:39,972 --> 00:10:43,726 co zamierzasz z nim zrobić, jak nie planujesz się ukrywać? 167 00:10:43,809 --> 00:10:45,519 Musisz być przygotowana. 168 00:10:46,812 --> 00:10:47,855 Będę. 169 00:10:49,607 --> 00:10:51,233 Dario cię szuka. 170 00:10:54,737 --> 00:10:55,571 Dario. 171 00:11:05,665 --> 00:11:09,502 {\an8}Griselda Blanco, która tu pracowała, nie odzywała się do ciebie? 172 00:11:11,045 --> 00:11:11,921 Może. 173 00:11:14,256 --> 00:11:15,091 Drań. 174 00:11:16,133 --> 00:11:16,967 A teraz? 175 00:11:19,970 --> 00:11:21,305 Minęło kopę lat. 176 00:11:22,098 --> 00:11:23,474 Dzwoniła tydzień temu. 177 00:11:23,557 --> 00:11:24,975 Po co? 178 00:11:25,059 --> 00:11:26,394 Nie mam pojęcia. 179 00:11:26,477 --> 00:11:28,270 Dziewczyny o tym gadały. 180 00:11:28,354 --> 00:11:30,564 A potem dwanaście z nich wywiało. 181 00:11:30,648 --> 00:11:32,525 Odeszło dwanaście lasek? 182 00:11:32,608 --> 00:11:34,443 - Słyszałeś. - Dokąd? 183 00:11:34,527 --> 00:11:36,570 Chciałbym wiedzieć. 184 00:11:36,654 --> 00:11:37,488 Chciałbym. 185 00:11:38,114 --> 00:11:40,282 Straciłem na tym majątek. 186 00:11:40,950 --> 00:11:44,787 Ale te pizdy lubią mieć sekrety. 187 00:12:01,345 --> 00:12:02,513 Drogie panie. 188 00:12:03,848 --> 00:12:06,851 Witaj w raju, mój królu. 189 00:12:07,768 --> 00:12:10,896 Znacie Griseldę Blanco? 190 00:12:13,065 --> 00:12:14,442 Griseldę? 191 00:12:16,110 --> 00:12:16,944 A co? 192 00:12:18,154 --> 00:12:19,447 Kto pyta? 193 00:12:21,198 --> 00:12:22,241 Stary znajomy. 194 00:12:22,324 --> 00:12:27,288 Dawno jej nie widziałem i chciałem odnowić kontakt. 195 00:12:27,371 --> 00:12:29,498 Ktoś wie, gdzie teraz jest? 196 00:12:33,043 --> 00:12:34,128 Znajomy. 197 00:12:35,754 --> 00:12:37,756 Ja nie wiem. 198 00:12:38,632 --> 00:12:39,467 Tak. 199 00:12:40,509 --> 00:12:42,803 A ty? Pracowałaś z nią kiedyś? 200 00:12:42,887 --> 00:12:44,930 Z tą apodyktyczną pizdą? 201 00:12:45,639 --> 00:12:49,268 Jest o nią zazdrosna. Czysta zawiść. 202 00:12:50,853 --> 00:12:52,188 Zazdrosna o Griseldę? 203 00:12:53,063 --> 00:12:53,898 Jak to? 204 00:12:54,732 --> 00:12:55,566 Czemu? 205 00:12:55,649 --> 00:12:58,944 Griselda nauczyła się oszukiwać. 206 00:13:00,279 --> 00:13:02,156 Wydostała się stąd. 207 00:13:02,698 --> 00:13:04,033 Co ty nie powiesz? 208 00:13:04,116 --> 00:13:06,869 A ta tutaj nie potrafiła. 209 00:13:07,870 --> 00:13:11,040 Podobno mąż ją uratował. 210 00:13:12,041 --> 00:13:12,875 Mąż? 211 00:13:16,337 --> 00:13:17,546 Słyszysz to? 212 00:13:18,547 --> 00:13:19,882 Kto tak powiedział? 213 00:13:21,175 --> 00:13:22,718 Jakiś facet? 214 00:13:24,345 --> 00:13:25,387 Gówno prawda. 215 00:13:25,471 --> 00:13:27,806 Griselda sama tego dokonała. 216 00:13:29,308 --> 00:13:30,684 Dobrze zrobiła. 217 00:13:30,768 --> 00:13:32,478 I ja na tym skorzystałam. 218 00:13:33,187 --> 00:13:37,191 Opowiedz o sobie. Masz jakieś zainteresowania? 219 00:13:37,274 --> 00:13:40,194 Ona jest bardziej w moim typie. 220 00:13:42,655 --> 00:13:44,990 Szkoda. Nie? 221 00:13:46,283 --> 00:13:48,327 Twoja strata. 222 00:13:59,672 --> 00:14:03,509 Tylko potrzebuję informacji. 223 00:14:04,843 --> 00:14:08,055 Chyba jako jedyna nie przepadałaś za Griseldą. 224 00:14:11,350 --> 00:14:16,355 Szef mówił, że jakieś dziewczyny pojechały do niej w tamtym tygodniu. 225 00:14:17,565 --> 00:14:18,399 Wiesz dokąd? 226 00:14:20,568 --> 00:14:22,403 Lubiłam ją bardziej niż to. 227 00:14:33,455 --> 00:14:34,498 Dokąd wyjechała? 228 00:14:37,001 --> 00:14:38,419 Do Miami. 229 00:14:47,136 --> 00:14:49,305 Przestańcie! I ściszcie to! 230 00:14:49,388 --> 00:14:50,222 Dobra! 231 00:15:04,820 --> 00:15:07,031 Ona pani potrzebuje. 232 00:15:13,954 --> 00:15:14,788 Co jest? 233 00:15:15,331 --> 00:15:18,417 Jak idzie szukanie domu? Znalazłaś coś? 234 00:15:19,627 --> 00:15:20,753 Jeszcze nie. 235 00:15:20,836 --> 00:15:23,547 Zbyt zajęta ubijaniem kokainowego interesu? 236 00:15:23,631 --> 00:15:25,883 To jest w walizce, nie? 237 00:15:25,966 --> 00:15:27,509 Wsadziłaś lumpa w gajer 238 00:15:27,593 --> 00:15:29,929 i kazałaś kupić 15 biletów z Medellin? 239 00:15:30,012 --> 00:15:30,846 Carmen. 240 00:15:30,930 --> 00:15:33,140 Idiotka ze mnie. Mogłam się domyślić. 241 00:15:33,223 --> 00:15:34,725 A ja czekam, 242 00:15:34,808 --> 00:15:36,727 aż powiesz, że z tym skończyłaś. 243 00:15:36,810 --> 00:15:38,312 Pojawiła się okazja... 244 00:15:38,395 --> 00:15:39,605 Na tyle dobra, 245 00:15:39,688 --> 00:15:42,733 że zapomniałaś, jaki pierdolnik zostawiłaś, 246 00:15:42,816 --> 00:15:44,318 czy o tym też kłamałaś? 247 00:15:44,401 --> 00:15:48,072 Mówiłam prawdę. Ale to szansa dla nas na zarobienie pieniędzy... 248 00:15:48,155 --> 00:15:49,156 Dla nas? 249 00:15:50,366 --> 00:15:52,326 Będę potrzebować więcej biletów. 250 00:15:52,409 --> 00:15:54,828 Znajdź sobie inne biuro podróży, 251 00:15:54,912 --> 00:15:57,623 bo nie będę się w to mieszać. To szaleństwo. 252 00:15:57,706 --> 00:16:00,584 Jesteśmy byłymi żonami dilerów narkotykowych. 253 00:16:00,668 --> 00:16:01,794 Wiem, co robię. 254 00:16:02,378 --> 00:16:04,922 Nie kupuj u mnie biletów. 255 00:16:06,048 --> 00:16:08,926 Mogłam trzymać cię z dala od mojej firmy. 256 00:16:09,009 --> 00:16:12,262 Carmen, daj spokój. Twój interes nie przetrwa. 257 00:16:12,888 --> 00:16:15,349 Złapią cię albo jeszcze gorzej. 258 00:16:15,432 --> 00:16:19,019 Nie chcę tego widzieć ani tego, co zrobią twoim dzieciom. 259 00:16:44,795 --> 00:16:45,629 Zapraszam. 260 00:16:51,093 --> 00:16:52,177 Tędy. 261 00:17:10,029 --> 00:17:10,863 Witam. 262 00:17:12,614 --> 00:17:13,782 Spróbuj. 263 00:17:13,866 --> 00:17:17,703 Od Persa z Palm Beach. Ma też wyśmienity haszysz. 264 00:17:18,746 --> 00:17:19,621 Dziękuję. 265 00:17:20,164 --> 00:17:22,666 To jest Arturo. Pomógł przewieźć produkt. 266 00:17:23,250 --> 00:17:24,251 Witam. 267 00:17:25,544 --> 00:17:27,796 - Miło mi. - Wzajemnie. 268 00:17:29,840 --> 00:17:32,217 Mam to. Dziesięć kilo. 269 00:17:32,968 --> 00:17:33,927 Kobieta petarda. 270 00:17:34,595 --> 00:17:37,931 Sprzedawała kosmetyki, a teraz szmugluje kokę. 271 00:17:38,015 --> 00:17:41,560 Dziesięć kilo, 25 patyków. Razem 250 000 dolarów. 272 00:17:46,648 --> 00:17:48,358 Nie kupię od ciebie koki. 273 00:17:49,359 --> 00:17:50,194 Słucham? 274 00:17:51,987 --> 00:17:53,405 Widzisz tego pana? 275 00:17:54,156 --> 00:17:56,742 To Papo Mejia. Mój dostawca. 276 00:17:56,825 --> 00:17:59,745 Nie mogliśmy się zgodzić co do ceny. 277 00:17:59,828 --> 00:18:01,038 Załatwiłeś to, nie? 278 00:18:01,121 --> 00:18:03,165 Tak, dzięki niej. 279 00:18:03,832 --> 00:18:07,252 Kobieta zaoferowała mi lepszy produkt za niższą cenę... 280 00:18:08,045 --> 00:18:09,171 Nie pasowało mu to. 281 00:18:09,254 --> 00:18:11,632 - Wykorzystałeś mnie. - Wolny rynek. 282 00:18:11,715 --> 00:18:13,884 Nie zadziera się z zarobkami innych. 283 00:18:13,967 --> 00:18:15,052 Chciałaś go wykiwać. 284 00:18:15,135 --> 00:18:16,970 Wróć do bycia kurą domową, 285 00:18:17,054 --> 00:18:19,056 stewardesą czy kim tam chcesz. 286 00:18:20,682 --> 00:18:25,020 Harowałam jak wół, żeby sprowadzić kokę, bo dałeś słowo. 287 00:18:25,104 --> 00:18:26,647 Umawialiśmy się. 288 00:18:26,730 --> 00:18:29,525 Odkupię. Pięć tysięcy za kilo? 289 00:18:29,608 --> 00:18:31,902 To nawet nie jest ćwierć jej wartości. 290 00:18:31,985 --> 00:18:34,822 A co z nią zrobisz? Upieczesz ciasto? 291 00:18:34,905 --> 00:18:37,032 Chuj w dupę tobie i temu bałwanowi. 292 00:18:37,116 --> 00:18:39,451 Jak mnie nazwałaś? 293 00:18:39,535 --> 00:18:41,995 Chuj z tym. Nie będzie tu pyskować. 294 00:18:42,079 --> 00:18:43,539 Griselda, idziemy. 295 00:18:47,876 --> 00:18:49,586 Pójdziesz, jak ci pozwoli. 296 00:18:54,424 --> 00:18:58,470 Większość ludzi wzięłaby kokę, a twoje ciało porzuciła w zatoce. 297 00:18:59,221 --> 00:19:01,890 Masz szczęście, że jestem dżentelmenem. 298 00:19:01,974 --> 00:19:05,477 Każdy diler w Miami się dowie, żeby jej nie tykać. 299 00:19:07,437 --> 00:19:08,522 I wtedy wrócisz. 300 00:19:12,651 --> 00:19:13,485 Idziemy. 301 00:19:26,039 --> 00:19:27,207 Słyszałeś? 302 00:19:28,041 --> 00:19:30,711 Jak nie sprzedamy koki, może iść do śmieci. 303 00:19:31,420 --> 00:19:34,256 Równie dobrze może to być proszek do pieczenia. 304 00:19:37,426 --> 00:19:41,305 Ale mi to pomoże, jak Dario mnie dorwie. 305 00:20:01,742 --> 00:20:03,410 Zobaczymy, co się stanie. 306 00:20:09,249 --> 00:20:10,083 June. 307 00:20:12,085 --> 00:20:13,045 Coś ci widać. 308 00:20:16,465 --> 00:20:19,009 Serio, Martin? To cię śmieszy? 309 00:20:19,092 --> 00:20:21,511 Włączasz klimę, żeby było mi widać sutki? 310 00:20:23,639 --> 00:20:25,474 Moje przynajmniej stają. 311 00:20:56,964 --> 00:20:58,048 Kobieta? 312 00:20:58,131 --> 00:21:00,008 Kelnerka widziała, jak wchodzi. 313 00:21:00,092 --> 00:21:01,718 Nie była czyjąś dziewczyną. 314 00:21:01,802 --> 00:21:04,930 Mamy niedopałek ze śladami szminki. 315 00:21:07,099 --> 00:21:08,392 Niedopałek? 316 00:21:08,475 --> 00:21:11,436 Popielniczka stała na stole, gdzie dobijano targu. 317 00:21:11,520 --> 00:21:15,065 W przeciwieństwie do tego z boku, gdzie siedzą dziewczyny. 318 00:21:15,816 --> 00:21:19,278 Świadek mnie lubi, bo faktycznie jej słuchałam. 319 00:21:19,361 --> 00:21:22,698 Tak, czasem Billy to burak. 320 00:21:23,532 --> 00:21:25,659 Ale to latynoscy dilerzy, June. 321 00:21:25,742 --> 00:21:28,620 Kobiety nie ubijają interesów ani nie zabijają. 322 00:21:29,413 --> 00:21:30,998 Przecież o tym wiesz. 323 00:21:32,207 --> 00:21:34,668 Może pomoże nam znaleźć strzelca? 324 00:21:34,751 --> 00:21:37,963 June, to sprawa Jensena. 325 00:21:39,006 --> 00:21:42,259 Ty masz zebrać informacje i zrobić notatki. 326 00:21:46,513 --> 00:21:48,807 Czytał pan je kiedyś? 327 00:21:49,891 --> 00:21:50,726 Pewnie. 328 00:21:51,476 --> 00:21:52,686 Świetnie napisane. 329 00:22:33,393 --> 00:22:34,352 Ej. 330 00:22:34,936 --> 00:22:37,147 Ile będziemy tu siedzieć? 331 00:22:37,773 --> 00:22:40,108 U nas zarabiałabym prawdziwą forsę. 332 00:22:40,692 --> 00:22:42,110 Daj jej czas. Zapłaci. 333 00:22:42,903 --> 00:22:44,863 - Doprawdy? - Obiecuję. 334 00:22:44,946 --> 00:22:46,281 Uspokój się. 335 00:22:47,199 --> 00:22:48,241 Cierpliwości. 336 00:23:00,587 --> 00:23:01,421 Proszę. 337 00:23:12,307 --> 00:23:15,310 Dziewczyny pytają o zapłatę? 338 00:23:18,855 --> 00:23:20,524 Nie przejmuj się tym. 339 00:23:22,192 --> 00:23:23,026 Dobra. 340 00:23:24,694 --> 00:23:29,491 Skupię się na synach i koce, której nie mogę sprzedać. 341 00:23:31,451 --> 00:23:34,287 Kurde, miększe niż w moim pokoju. 342 00:23:35,163 --> 00:23:37,415 Bo moje. Dam ci poszewki. 343 00:23:48,468 --> 00:23:51,263 Robiłyśmy tak między jednym klientem a drugim. 344 00:23:53,431 --> 00:23:55,600 Jesteśmy tam, gdzie zaczynałyśmy. 345 00:23:56,935 --> 00:23:58,854 Wyruchane w ten czy inny sposób. 346 00:24:05,360 --> 00:24:08,363 Wiesz, że pierwszy raz opuściłam Medellin? 347 00:24:09,948 --> 00:24:12,742 I widziałam tylko tę ruderę? 348 00:24:15,036 --> 00:24:17,247 Pamiętasz, co nam pomagało na stres? 349 00:24:17,330 --> 00:24:18,999 Dobrze nam wtedy było. 350 00:24:19,875 --> 00:24:21,418 Chodźmy w miasto. 351 00:24:24,171 --> 00:24:27,132 Nie mam ochoty na imprezowanie. 352 00:24:28,758 --> 00:24:32,596 Griseldzie Blanco najlepiej się żyje na pełnych obrotach. 353 00:24:33,930 --> 00:24:36,183 A nie tu, gapiąc się w sufit. 354 00:24:37,142 --> 00:24:39,811 W dupie mam miękką pościel. 355 00:24:44,441 --> 00:24:46,193 Mamy od groma koki. 356 00:24:49,988 --> 00:24:51,281 Czemu muszę? 357 00:24:51,364 --> 00:24:54,284 Czasem trzeba, nawet jak się nie chce. 358 00:24:54,367 --> 00:24:57,662 - Nie lubię łapać. - Wiem, ale nie możesz odejść. 359 00:24:57,746 --> 00:24:59,206 Ty odeszłaś od taty. 360 00:25:02,792 --> 00:25:06,755 Tak postanowiliśmy. 361 00:25:07,672 --> 00:25:08,673 Takie jest życie. 362 00:25:09,382 --> 00:25:13,720 Ale niektóre rzeczy trzeba po prostu robić. 363 00:25:14,387 --> 00:25:17,641 Chodzić do pracy. I teraz muszę tam wrócić. 364 00:25:20,268 --> 00:25:23,188 - Broń masz w schowku. - Wiem, gdzie jest. 365 00:25:23,271 --> 00:25:26,233 Tak samo jak kluczyki, pilot, miska na sałatkę... 366 00:25:26,316 --> 00:25:28,235 Załapałam, Eric. 367 00:25:31,696 --> 00:25:33,448 - Przepraszam... - Długi dzień. 368 00:25:34,157 --> 00:25:35,116 Wiem. 369 00:25:50,840 --> 00:25:51,925 Mądrala. 370 00:25:56,263 --> 00:25:57,889 Ci ludzie to nie zombie? 371 00:25:58,473 --> 00:25:59,641 Bo tak wyglądają. 372 00:26:00,183 --> 00:26:01,726 Chciałaś coś eleganckiego. 373 00:26:04,187 --> 00:26:05,146 A chuj z tym. 374 00:26:06,064 --> 00:26:07,899 Jak za starych, dobrych czasów. 375 00:26:15,115 --> 00:26:16,491 Chodźmy ich uratować. 376 00:26:22,455 --> 00:26:23,290 Lecimy. 377 00:27:21,014 --> 00:27:22,015 Mam pomysł. 378 00:27:23,058 --> 00:27:25,769 Dzięki Bogu. Jesteśmy tu łatwym celem. 379 00:27:25,852 --> 00:27:26,811 Ej... 380 00:27:26,895 --> 00:27:29,105 Zakładając, że cię pokonają, Chucho. 381 00:27:30,315 --> 00:27:32,817 - Co robimy? - Zdobędziemy więcej kokainy. 382 00:27:36,529 --> 00:27:39,449 - Niż to dziesięć kilo? - O wiele więcej. 383 00:27:39,532 --> 00:27:42,702 A jak zapłacimy za to złoże? 384 00:27:42,786 --> 00:27:44,245 Nie zapłacimy. 385 00:27:44,829 --> 00:27:46,331 Panesso ma zapas. 386 00:27:49,709 --> 00:27:50,543 Kochana. 387 00:27:51,336 --> 00:27:55,340 Zapłaciłem mu za tę kokę i zachowywał się jak fiut. 388 00:27:55,423 --> 00:28:00,261 - Czemu miałby dać ci produkt za friko? - Bo ty go tu sprowadzisz. 389 00:28:00,345 --> 00:28:03,014 I pokażesz mu, jaki potencjał ma mój pomysł. 390 00:28:03,098 --> 00:28:07,352 Będzie tego chciał. Uwierz. 391 00:28:09,521 --> 00:28:12,065 To kraj marzeń. 392 00:28:12,148 --> 00:28:15,985 Wiem, że to poczułyście, kiedy wysiadłyście z samolotu. 393 00:28:16,069 --> 00:28:19,989 To uczucie, że możecie osiągnąć wszystko. 394 00:28:20,073 --> 00:28:24,994 Silniejsze od miłości i pieniędzy. Od czegokolwiek. 395 00:28:25,745 --> 00:28:30,542 Ale okazuje się, że są tu ludzie, których marzenia już się spełniły. 396 00:28:31,751 --> 00:28:35,171 A kiedy tak się staje, traci się coś cennego. 397 00:28:35,713 --> 00:28:38,800 To uczucie, które przychodzi z czymś nowym. 398 00:28:39,717 --> 00:28:41,052 Czymś nieoczekiwanym. 399 00:28:42,345 --> 00:28:44,097 Ludzie, o których mówię 400 00:28:45,765 --> 00:28:46,933 są biali. 401 00:28:48,184 --> 00:28:49,352 I bogaci. 402 00:28:50,937 --> 00:28:53,648 Te sukinsyny mają wszystko. 403 00:28:55,024 --> 00:29:01,781 Reprezentują niewykorzystany rynek, którego nikt jeszcze nie tknął. 404 00:29:01,865 --> 00:29:03,491 W tej walizce 405 00:29:04,951 --> 00:29:09,998 mamy moc przywrócenia ekscytacji 406 00:29:10,915 --> 00:29:13,293 ich nudnemu życiu. 407 00:29:13,376 --> 00:29:14,753 Co musimy zrobić? 408 00:29:16,337 --> 00:29:18,339 Dać im spróbować. 409 00:29:21,301 --> 00:29:23,094 Żeby poznali to uczucie. 410 00:29:24,220 --> 00:29:25,054 Dobra. 411 00:29:26,514 --> 00:29:28,099 Jak to zrobimy? 412 00:29:28,725 --> 00:29:29,851 Z nimi. 413 00:29:31,019 --> 00:29:33,980 Najlepsze sprzedawczynie na świecie. 414 00:29:34,063 --> 00:29:36,274 Koniec z pracą w burdelu. 415 00:29:36,357 --> 00:29:39,277 Będziecie pracować dla siebie. 416 00:29:39,360 --> 00:29:41,613 Zarobicie w chuj hajsu. 417 00:29:42,447 --> 00:29:44,991 Będą sprzedawać kokainę? 418 00:29:46,117 --> 00:29:47,368 Nie, Arturo. 419 00:29:49,370 --> 00:29:51,164 Będą ją rozdawać. 420 00:29:58,046 --> 00:30:02,467 ...JEST HANDLARKA NARKOTYKAMI. 421 00:30:56,145 --> 00:30:58,314 NOTATKA SŁUŻBOWA 422 00:31:00,650 --> 00:31:01,943 Witaj, June. 423 00:31:02,026 --> 00:31:03,486 „W noc”... 424 00:31:04,696 --> 00:31:07,073 „Pośród podejrzanych o zabójstwa 425 00:31:07,156 --> 00:31:09,409 jest handlarka narkotykami”. 426 00:31:09,492 --> 00:31:13,162 „Sam fakt, że kobieta potrafiła działać na tym poziomie 427 00:31:13,246 --> 00:31:16,207 rzuca na nią podejrzenia w naszych próbach 428 00:31:16,291 --> 00:31:18,877 odkrycia świata narkotykowego Miami”. 429 00:31:22,422 --> 00:31:26,676 Horatio miał oko na tę sukę, która chciała mnie wyrolować. 430 00:31:27,385 --> 00:31:28,511 Coś kombinuje. 431 00:31:29,846 --> 00:31:32,974 Zwołała lasencje z Medellin. 432 00:31:33,683 --> 00:31:35,560 Rozdają one działki za darmo 433 00:31:35,643 --> 00:31:38,146 bogaczom w Coral Gables i Kendall. 434 00:31:38,813 --> 00:31:41,733 Na polu golfowym, w klubie tenisowym, 435 00:31:41,816 --> 00:31:43,735 nawet na zajęciach aerobiku. 436 00:31:44,694 --> 00:31:47,572 Pokazuje im, jakie proszek wywołuje uczucia. 437 00:31:48,781 --> 00:31:51,451 Rozdaje próbki i rozkręca własny rynek. 438 00:31:51,534 --> 00:31:53,202 Zaraz przy autostradzie. 439 00:31:53,286 --> 00:31:54,704 Marnuje czas. 440 00:31:55,914 --> 00:31:57,165 I kokę. 441 00:31:58,708 --> 00:31:59,542 Usiądź. 442 00:32:01,377 --> 00:32:03,838 Oni nie chcą robić z nami interesów. 443 00:32:04,631 --> 00:32:06,633 A co dopiero kupować prochy. 444 00:32:07,342 --> 00:32:08,676 Obudzą się z myślą, 445 00:32:08,760 --> 00:32:11,554 co robili, a potem popłyną w rejs. 446 00:32:11,638 --> 00:32:12,597 I tyle. 447 00:32:16,768 --> 00:32:18,811 Miałem kuzynkę podobną do niej. 448 00:32:20,146 --> 00:32:22,774 Pojawiała się niespodziewanie. 449 00:32:22,857 --> 00:32:24,484 Robiła zadymę. 450 00:32:24,567 --> 00:32:28,529 Mówiła mojej żonie, że ją zdradzam. Myślisz sobie: „Co jest? 451 00:32:28,613 --> 00:32:31,449 To zwykła suka”. 452 00:32:34,494 --> 00:32:35,662 Ale potem pokazała. 453 00:32:37,830 --> 00:32:39,040 Narobiła bigosu. 454 00:32:42,418 --> 00:32:43,670 Zdradzałeś ją? 455 00:32:50,176 --> 00:32:51,719 Zrobisz coś z tym? 456 00:32:51,803 --> 00:32:52,887 Czy nie? 457 00:32:55,556 --> 00:32:56,641 Nie. 458 00:32:58,851 --> 00:33:00,520 Ale może ty powinieneś. 459 00:33:03,064 --> 00:33:03,940 Dobra. 460 00:33:12,073 --> 00:33:14,075 German, witaj w Miami. 461 00:33:15,410 --> 00:33:16,619 Jak lot? 462 00:33:18,371 --> 00:33:20,415 Długi w chuj. 463 00:33:23,084 --> 00:33:25,336 Obym nie zmarnował czasu. 464 00:33:31,342 --> 00:33:35,054 Przez dwadzieścia lat uszczęśliwiałam włochatych dupków. 465 00:33:36,014 --> 00:33:37,390 Ale ten to inna liga. 466 00:33:40,476 --> 00:33:41,310 German. 467 00:33:42,854 --> 00:33:45,189 Zobacz, jacy są znudzeni. 468 00:33:46,399 --> 00:33:49,235 Potrzeba im czegoś więcej niż duszny bar 469 00:33:49,318 --> 00:33:51,904 i parę oliwek w drinkach. 470 00:33:53,906 --> 00:33:55,950 Potrzeba im tego, co masz ty. 471 00:33:56,951 --> 00:33:58,036 Koki. 472 00:33:58,119 --> 00:33:59,912 Ale nie mogą jej zdobyć. 473 00:34:01,330 --> 00:34:04,834 Bo boją się iść tam, gdzie jest dostępna. 474 00:34:05,710 --> 00:34:08,921 Oznacza to, że mamy rynek, który trzeba zaopatrzyć. 475 00:34:09,839 --> 00:34:14,093 Griselda, jestem dostawcą, a nie ulicznym handlarzem. 476 00:34:14,177 --> 00:34:16,512 I dlatego stworzymy świetny zespół. 477 00:34:17,096 --> 00:34:19,015 Bo ja rozkręcę nowy rynek. 478 00:34:19,098 --> 00:34:20,600 I potrzebuję twojej koki. 479 00:34:21,476 --> 00:34:22,685 Co sobie myślałaś? 480 00:34:24,562 --> 00:34:28,399 „Przyprowadzę tego idiotę do wytwornego hotelu, 481 00:34:28,483 --> 00:34:31,778 ładnie się ubiorę, połechcę jego ego 482 00:34:31,861 --> 00:34:34,489 i da mi to, co chcę”. Tak? 483 00:34:36,949 --> 00:34:38,034 Pamiętasz Medellin? 484 00:34:39,327 --> 00:34:40,369 Nie. 485 00:34:40,453 --> 00:34:43,456 Traktowałaś mnie jak powietrze. 486 00:34:43,539 --> 00:34:45,958 Ty i twoi znajomi. 487 00:34:46,042 --> 00:34:47,335 Nawet nie spojrzałaś. 488 00:34:48,544 --> 00:34:50,922 A teraz chcesz się podlizać? 489 00:34:52,048 --> 00:34:53,132 Nie igraj ze mną. 490 00:34:55,927 --> 00:34:58,304 German, różnimy się od siebie. 491 00:35:00,223 --> 00:35:01,891 Wiesz, skąd pochodzę. 492 00:35:02,600 --> 00:35:04,268 I co przeżyłam. 493 00:35:05,186 --> 00:35:08,231 Myślisz, że Bravos przyjęli mnie z otwartymi rękami? 494 00:35:08,314 --> 00:35:12,652 Tak, bo z tymi cyckami i dupą 495 00:35:12,735 --> 00:35:15,113 jesteś na przegranej pozycji. 496 00:35:16,447 --> 00:35:18,825 Każdy ma swoje mocne strony. 497 00:35:18,908 --> 00:35:22,078 Ale ludzie podążają tu za amerykańskim snem. 498 00:35:22,161 --> 00:35:24,372 Mam go głęboko w dupie. 499 00:35:24,455 --> 00:35:28,000 I każdego, kto myśli, że kiedyś będzie na szczycie. 500 00:35:28,084 --> 00:35:29,627 Banda debili. 501 00:35:29,710 --> 00:35:31,337 Mydlą nam oczy tym, 502 00:35:31,921 --> 00:35:34,715 że to kraina możliwości. 503 00:35:35,675 --> 00:35:38,136 A wyrolują cię niespodziewanie. 504 00:35:40,596 --> 00:35:41,889 Wiem, że masz rację. 505 00:35:44,267 --> 00:35:45,852 Ale mnie też wyrolowano. 506 00:35:46,686 --> 00:35:52,150 I nie ma, kurwa, szans, że przepuszczę tę okazję. 507 00:35:54,110 --> 00:35:58,239 Wyobraź sobie, German, co razem możemy osiągnąć. 508 00:35:58,322 --> 00:36:00,783 Ta dupa i cycki i twoja koka. 509 00:36:05,037 --> 00:36:07,290 - Ile towaru? - Sto kilo. 510 00:36:11,586 --> 00:36:14,088 Wyglądam jak Ochoa? 511 00:36:14,714 --> 00:36:18,259 Jak się zgodzisz, nie będziesz potrzebował innych kupców. 512 00:36:19,177 --> 00:36:20,928 To będzie tak wielka akcja. 513 00:36:21,012 --> 00:36:22,096 Wielka... 514 00:36:23,848 --> 00:36:26,809 Z całym szacunkiem, ale jesteś kurą domową. 515 00:36:26,893 --> 00:36:29,187 Nie wierzę, że opchniesz taką ilość. 516 00:36:31,439 --> 00:36:34,150 Ten jednoręki idiota zawiezie mnie na lotnisko. 517 00:36:34,233 --> 00:36:36,444 German, poczekaj. 518 00:36:37,904 --> 00:36:40,907 Wiedziałam, że nie zgodzisz się ot tak. 519 00:36:43,492 --> 00:36:45,703 Zaplanowałam coś wyjątkowego. 520 00:36:46,495 --> 00:36:47,455 Zostań. 521 00:36:49,540 --> 00:36:51,292 Jedną noc. 522 00:36:52,376 --> 00:36:53,461 Będzie warto. 523 00:36:57,798 --> 00:36:58,841 Oby. 524 00:37:00,301 --> 00:37:02,678 Nie dałbym stu kilo nawet synowi. 525 00:37:04,222 --> 00:37:06,474 A nawet chujka lubię. 526 00:37:38,881 --> 00:37:39,799 Mamo, to ja. 527 00:37:39,882 --> 00:37:41,092 Wejdź. 528 00:37:43,219 --> 00:37:44,845 Dasz mi kasę na pizzę? 529 00:37:50,851 --> 00:37:53,729 Wiesz, że jest tam w razie potrzeby. 530 00:37:54,897 --> 00:37:56,399 Nie mów braciom. 531 00:37:57,108 --> 00:37:58,067 Dobra. 532 00:38:00,486 --> 00:38:01,821 Późno wrócę. 533 00:38:02,571 --> 00:38:05,032 Każ się braciom spakować. 534 00:38:05,783 --> 00:38:08,286 Jutro wyprowadzka do ładniejszego miejsca. 535 00:38:09,287 --> 00:38:10,538 Idź, synku. 536 00:39:00,546 --> 00:39:01,380 Isa? 537 00:39:02,048 --> 00:39:04,008 Co, jeśli nie uda się z Panessem? 538 00:39:04,633 --> 00:39:05,551 Uda się. 539 00:39:06,093 --> 00:39:07,386 Jestem przekonana. 540 00:39:08,179 --> 00:39:11,057 Odpręż się i korzystaj. 541 00:39:42,588 --> 00:39:44,548 Oczywiście. Dziękuję. 542 00:39:44,632 --> 00:39:46,801 Interesy z panem to przyjemność. 543 00:39:59,063 --> 00:40:00,231 Jak nam idzie? 544 00:40:00,314 --> 00:40:01,565 Sprzedałem trzy kilo. 545 00:40:02,149 --> 00:40:03,317 I co, German? 546 00:40:03,401 --> 00:40:06,862 Niezła impreza, ale nie dasz rady co tydzień. 547 00:40:06,946 --> 00:40:10,533 Nie każdy tutaj jest bogaczem. 548 00:40:10,616 --> 00:40:13,911 Niektórzy z nich pracują dla burżuazji. 549 00:40:15,371 --> 00:40:18,457 Zobacz, tamten uczy tenisa. 550 00:40:19,458 --> 00:40:22,586 A ona jest instruktorką aerobiku. 551 00:40:23,546 --> 00:40:24,422 Kamerdyner. 552 00:40:24,505 --> 00:40:28,592 Zgodzili się rozprowadzać produkt. 553 00:40:28,676 --> 00:40:31,637 Żebyś mogła sprzedawać białym snobom. 554 00:40:33,222 --> 00:40:34,056 Griselda. 555 00:40:36,642 --> 00:40:38,561 Mamy problem na zewnątrz. 556 00:40:38,644 --> 00:40:41,313 Wypierdalać stąd w podskokach! 557 00:40:41,397 --> 00:40:43,858 Wy też. Wracajcie do Coconut Grove. 558 00:40:43,941 --> 00:40:46,235 Masz problem? To prywatna impreza. 559 00:40:51,449 --> 00:40:53,534 Pizduś pracuje dla pizdy, co? 560 00:40:54,702 --> 00:40:56,412 Gdzie wyszczekana szefowa? 561 00:40:56,495 --> 00:40:58,956 Chcę z nią pogadać o tym Statku miłości. 562 00:40:59,039 --> 00:41:00,332 Tu jestem, Papo! 563 00:41:00,416 --> 00:41:02,543 Czego chcesz? Goście się boją. 564 00:41:06,046 --> 00:41:09,550 Zapomnij o tym gównie. Wybij to sobie z głowy. 565 00:41:09,633 --> 00:41:11,969 Jebany jacht? Serio? 566 00:41:12,052 --> 00:41:15,014 To nie teren Amilcara. Mogę tu robić, co chcę. 567 00:41:15,890 --> 00:41:16,724 Doprawdy? 568 00:41:18,767 --> 00:41:23,230 Jeśli ktoś z was, jebani winodojcy, kupi choć gram koki 569 00:41:23,314 --> 00:41:27,401 od tej pizdy, poczujecie gniew Papy Mejii. 570 00:41:29,069 --> 00:41:31,572 Przestań, Papo. Gdzie masz rozum? 571 00:41:32,281 --> 00:41:33,699 Grozisz im? 572 00:41:34,325 --> 00:41:36,285 To prawnicy i bankierzy. 573 00:41:37,161 --> 00:41:39,163 Amilcara pewnie tu nie ma, 574 00:41:39,246 --> 00:41:41,624 żeby go nie powiązano z tym idiotyzmem. 575 00:41:42,917 --> 00:41:44,919 - Łapy precz, skurwysynu! - Ej! 576 00:41:45,628 --> 00:41:49,048 - Może następna trafi w nią. - Zostaw ją. 577 00:41:50,299 --> 00:41:51,842 Dawaj, chuju. 578 00:41:53,427 --> 00:41:55,638 Dawaj, zastrzel mnie. 579 00:41:55,721 --> 00:41:57,515 Na oczach tych ludzi. 580 00:42:03,479 --> 00:42:04,730 Wypierdalaj stąd. 581 00:42:05,940 --> 00:42:07,107 A ty, kurwa, kto? 582 00:42:08,817 --> 00:42:09,652 Jej partner. 583 00:42:12,363 --> 00:42:16,242 Ludzie, słuchajcie! Ten debil chce nam zepsuć imprezę! 584 00:42:18,536 --> 00:42:20,788 Gnój. Wypad stąd. 585 00:42:25,292 --> 00:42:26,544 Jeb się! 586 00:42:26,627 --> 00:42:28,629 - Wypad! - Spadamy. 587 00:42:28,712 --> 00:42:31,215 - Do domu! - Adios, łajzo! 588 00:42:31,298 --> 00:42:33,884 Zostaw nas, nudziarzu! 589 00:42:41,559 --> 00:42:42,393 Partnerzy? 590 00:42:42,893 --> 00:42:44,812 Wkurwiłaś ludzi u władzy. 591 00:42:45,729 --> 00:42:47,523 Coś musisz robić dobrze. 592 00:42:48,607 --> 00:42:51,986 Chcę pracować z tymi, którym ta menda niestraszna. 593 00:42:54,321 --> 00:42:55,656 Sto kilo tygodniowo. 594 00:42:56,490 --> 00:42:57,324 A potem... 595 00:42:57,408 --> 00:42:59,159 Możliwości są nieograniczone. 596 00:43:00,869 --> 00:43:04,123 Ty miej marzenia, a ja będę produkować kokę. 597 00:43:04,915 --> 00:43:05,833 Partnerzy? 598 00:43:31,483 --> 00:43:34,695 Następnym razem płacę podwójnie. 599 00:43:37,823 --> 00:43:41,243 Jeśli tak, koniec z ruchaniem za kasę. 600 00:43:42,494 --> 00:43:46,040 W Medellin będzie im smutno. 601 00:43:47,082 --> 00:43:48,000 Jedźcie. 602 00:43:49,126 --> 00:43:49,960 Czekaj. 603 00:43:53,756 --> 00:43:55,132 To dla ciebie. 604 00:43:56,550 --> 00:43:57,635 Naprawdę? 605 00:44:00,012 --> 00:44:01,305 Piękna. 606 00:44:01,388 --> 00:44:02,389 Dziękuję. 607 00:44:02,473 --> 00:44:04,183 Nie pożałujesz. 608 00:44:07,603 --> 00:44:10,773 Mamy doświadczenie. Wiemy, czego ludzie chcą. 609 00:44:10,856 --> 00:44:12,816 Dobrze, że się na coś przydało. 610 00:44:13,859 --> 00:44:15,402 Powrót za dwa tygodnie. 611 00:44:15,486 --> 00:44:17,529 Więcej dziewczyn i koki. 612 00:44:17,613 --> 00:44:19,948 I wszystko nasze. 613 00:44:24,745 --> 00:44:25,579 Uważaj. 614 00:44:30,876 --> 00:44:31,960 Pofolgujcie sobie. 615 00:44:51,105 --> 00:44:53,190 - Słucham? - Carmen. To ja. 616 00:44:53,273 --> 00:44:54,191 Udało się. 617 00:44:54,274 --> 00:44:58,570 Nic się nie stało, nie złapano nas. Zarobiliśmy kupę szmalu. 618 00:45:00,114 --> 00:45:02,282 Dzwonisz rano, żeby się przechwalać? 619 00:45:02,366 --> 00:45:04,076 Potrzeba mi więcej biletów 620 00:45:04,159 --> 00:45:07,121 i nie chcę, żeby zarobił na tym ktoś obcy. 621 00:45:07,204 --> 00:45:09,248 Chodzi o to, że innym nie ufasz. 622 00:45:09,331 --> 00:45:10,749 Wiem, jak to działa. 623 00:45:11,458 --> 00:45:14,336 Szukasz źródła, które nie wpakuje cię w kłopoty. 624 00:45:14,420 --> 00:45:18,715 Carmen, przeżyłam piękną noc i chciałam powiedzieć przyjaciółce. 625 00:45:19,508 --> 00:45:22,886 Wesprę twoje biuro, a ty sprowadzisz więcej dziewczyn. 626 00:45:22,970 --> 00:45:24,096 Co w tym złego? 627 00:45:24,179 --> 00:45:25,472 Zasługujemy na to. 628 00:45:26,890 --> 00:45:28,058 Nie wiem, Griselda. 629 00:45:28,976 --> 00:45:29,810 Posłuchaj. 630 00:45:30,561 --> 00:45:33,981 Jak wytrzeźwieję, wpadnę do ciebie 631 00:45:34,064 --> 00:45:36,817 i sprzedasz mi mnóstwo biletów. 632 00:45:38,861 --> 00:45:40,028 Dobra? 633 00:45:43,115 --> 00:45:44,950 Dobra. 634 00:46:37,503 --> 00:46:39,338 Nie śpicie? 635 00:46:43,217 --> 00:46:44,343 Witaj, piękna. 636 00:46:44,426 --> 00:46:45,886 Wujek nas odwiedził. 637 00:46:45,969 --> 00:46:47,262 Zgadza się, kochany. 638 00:46:47,346 --> 00:46:50,849 Tak prędko wyjechaliście. 639 00:46:51,558 --> 00:46:53,977 Nawet się nie pożegnałem. 640 00:46:56,355 --> 00:46:57,189 Wejdź. 641 00:46:57,940 --> 00:46:59,191 Usiądź sobie. 642 00:46:59,900 --> 00:47:02,945 Uciąłem sobie pogawędkę z chłopcami. 643 00:47:05,989 --> 00:47:12,538 Skoro mama już jest, to chcę coś wiedzieć. 644 00:47:15,582 --> 00:47:19,294 Powiedziała wam, dlaczego 645 00:47:20,337 --> 00:47:22,172 opuściła Medellin? 646 00:47:23,882 --> 00:47:26,051 Fernando, chłopcy są zmęczeni... 647 00:47:26,885 --> 00:47:29,263 Chcę wiedzieć. 648 00:47:31,306 --> 00:47:33,141 Co dokładnie powiedziała? 649 00:47:34,518 --> 00:47:37,688 Alberto ją skrzywdził, więc wyjechaliśmy. 650 00:47:37,771 --> 00:47:39,815 Rozumiem. Tak myślałem. 651 00:47:39,898 --> 00:47:41,817 A to jest gówno prawda. 652 00:47:41,900 --> 00:47:42,859 Proszę cię. 653 00:47:42,943 --> 00:47:45,654 Synowie powinni poznać prawdę. Nie sądzisz? 654 00:47:47,406 --> 00:47:48,490 Powiem im. 655 00:47:49,032 --> 00:47:55,122 Mamusia wyjechała, bo zabiła Alberta. 656 00:47:55,872 --> 00:47:58,542 - Co? - Mówiłaś, że jest na wycieczce. 657 00:47:58,625 --> 00:47:59,918 Zabiła mojego brata! 658 00:48:01,878 --> 00:48:03,171 Co o tym myślicie? 659 00:48:03,255 --> 00:48:04,464 Co byście zrobili? 660 00:48:07,217 --> 00:48:09,928 Gdyby któryś z was umarł, 661 00:48:10,012 --> 00:48:11,972 co by reszta zrobiła? 662 00:48:14,766 --> 00:48:18,437 - Nie rób jej krzywdy... - Siedź na dupie i morda. 663 00:48:20,063 --> 00:48:23,108 Proszę cię, Fernando, nie na ich oczach. 664 00:48:23,191 --> 00:48:25,402 Mój pokój jest obok. 665 00:48:26,653 --> 00:48:28,071 - U ciebie? - Tak. 666 00:48:28,155 --> 00:48:30,282 - Chodźmy. - Rusz się. 667 00:48:33,744 --> 00:48:34,661 Zostań tu. 668 00:48:38,332 --> 00:48:39,374 Nie. 669 00:48:40,042 --> 00:48:42,753 Tylko zabicie ciebie będzie lepsze niż seks. 670 00:48:42,836 --> 00:48:44,838 Twój brat był potworem! Bił mnie! 671 00:48:44,921 --> 00:48:47,382 Zastrzeliłaś go, pizdo. 672 00:48:48,216 --> 00:48:50,052 Kazał mi się z tobą przespać! 673 00:48:53,555 --> 00:48:55,724 Nienawidziłaś go i dlatego zabiłaś. 674 00:48:55,807 --> 00:48:57,976 Nazwał cię szmatą. 675 00:49:12,115 --> 00:49:13,617 Muszę do ubikacji. 676 00:49:15,202 --> 00:49:16,495 Siedź. 677 00:49:25,337 --> 00:49:26,296 Giń. 678 00:49:50,570 --> 00:49:51,571 Zabij go. 679 00:49:54,783 --> 00:49:56,159 Teraz, kurwa. 680 00:50:17,431 --> 00:50:19,015 Wszystko będzie dobrze. 681 00:50:30,569 --> 00:50:33,113 Idź do braci. 682 00:50:54,134 --> 00:50:54,968 Dziękuję. 683 00:51:00,474 --> 00:51:02,642 Nie zrobiłem tego dla ciebie. 684 00:51:07,731 --> 00:51:08,857 Dlaczego więc? 685 00:51:14,613 --> 00:51:15,947 Nie wiem. 686 00:51:17,532 --> 00:51:18,950 Nie zabiłem dziecka. 687 00:51:21,620 --> 00:51:22,871 Nigdy. 688 00:51:28,084 --> 00:51:28,919 To twój. 689 00:51:46,645 --> 00:51:47,938 Co teraz zrobisz? 690 00:51:57,072 --> 00:51:58,323 Pomóż mi to ogarnąć, 691 00:52:02,118 --> 00:52:03,286 a potem pogadamy. 692 00:53:56,942 --> 00:54:01,947 Napisy: Joanna Kazimierczak