1
00:00:04,003 --> 00:00:07,716
SPROSTOWANIE
2
00:00:15,140 --> 00:00:16,014
Tak.
3
00:00:16,015 --> 00:00:17,267
Tak, właśnie tutaj.
4
00:00:44,586 --> 00:00:46,004
Smakujesz jak ja.
5
00:00:52,261 --> 00:00:55,430
Pojutrze muszę wracać do Londynu.
6
00:00:56,849 --> 00:00:59,017
Musisz jechać do Rzymu?
7
00:01:02,437 --> 00:01:05,107
- A co?
- Może zostaniesz dzień dłużej?
8
00:01:06,817 --> 00:01:09,945
- Chciałabyś, żebym został?
- Bardzo.
9
00:01:13,866 --> 00:01:16,869
Chciałabym pieprzyć się z tobą jutro
przez całą noc.
10
00:01:21,748 --> 00:01:23,041
To chyba muszę zostać.
11
00:01:25,210 --> 00:01:26,420
O rany.
12
00:01:27,254 --> 00:01:28,088
Czekaj.
13
00:01:29,047 --> 00:01:30,465
- Co?
- Czekaj.
14
00:01:32,926 --> 00:01:34,343
Co ty robisz?
15
00:01:34,344 --> 00:01:35,804
Cierpliwości.
16
00:01:39,308 --> 00:01:40,600
Nie.
17
00:01:40,601 --> 00:01:42,435
- Nie.
- Tak.
18
00:01:42,436 --> 00:01:44,061
- Nie.
- Załóż je.
19
00:01:44,062 --> 00:01:46,731
- Nie żartuj.
- Ja zmieniam plany.
20
00:01:46,732 --> 00:01:48,149
Tyle możesz zrobić.
21
00:01:48,150 --> 00:01:50,443
Lepiej zachowaj te zdjęcia dla siebie.
22
00:01:50,444 --> 00:01:52,904
Tylko dla moich oczu.
23
00:01:52,905 --> 00:01:53,988
I do tabloidu.
24
00:01:53,989 --> 00:01:55,781
Jonathan. Serio.
25
00:01:55,782 --> 00:01:58,911
Cały jutrzejszy dzień
będziemy się ignorować.
26
00:01:59,828 --> 00:02:00,953
Będzie seksownie.
27
00:02:00,954 --> 00:02:04,290
Jeśli zobaczę cię w bikini,
mogę nie wytrzymać.
28
00:02:04,291 --> 00:02:05,375
Musisz.
29
00:02:06,793 --> 00:02:12,549
A potem, w nocy,
spotkamy się i eksplodujemy.
30
00:02:14,635 --> 00:02:16,302
I nie baw się z Nicholasem.
31
00:02:16,303 --> 00:02:18,888
Nie chcę, żeby mówił tacie o koledze mamy.
32
00:02:18,889 --> 00:02:20,891
Tak, tak. Patrz na mnie.
33
00:02:22,518 --> 00:02:24,101
Słuchasz mnie? Mówię serio.
34
00:02:24,102 --> 00:02:26,146
Musimy udawać, że się nie znamy.
35
00:02:26,939 --> 00:02:27,981
A jeśli nie umiem?
36
00:02:35,531 --> 00:02:37,199
To będę musiała cię zabić.
37
00:02:40,911 --> 00:02:42,246
Sexy.
38
00:02:44,831 --> 00:02:45,666
Usiądź.
39
00:02:47,125 --> 00:02:49,086
Dobra. Dotknij swoich piersi.
40
00:02:50,254 --> 00:02:51,129
Tak.
41
00:02:53,257 --> 00:02:55,049
- Zdejmij stanik.
- Dopiero założyłam.
42
00:02:55,050 --> 00:02:57,177
Zdejmij go. Proszę.
43
00:02:59,847 --> 00:03:01,472
O tak. Ściśnij cycki.
44
00:03:01,473 --> 00:03:03,100
- Co?
- Ściśnij je, o tak...
45
00:03:04,476 --> 00:03:05,560
Tak.
46
00:03:05,561 --> 00:03:10,232
Dobrze. Rozłóż nogi.
Połóż się i rozłóż nogi.
47
00:03:11,900 --> 00:03:14,987
Dobrze. Włóż rękę w majtki.
48
00:03:16,488 --> 00:03:19,575
Tak. Włóż jeden palec.
49
00:03:20,576 --> 00:03:21,702
Dotykaj się.
50
00:03:27,040 --> 00:03:28,333
Chodź tutaj.
51
00:03:44,349 --> 00:03:46,101
Co ja tutaj czuję?
52
00:03:53,192 --> 00:03:54,484
Ale super.
53
00:03:57,905 --> 00:03:58,738
Kurwa.
54
00:03:58,739 --> 00:04:00,908
Robert musi przestać czytać,
55
00:04:01,658 --> 00:04:04,494
przerażony intensywnym uczuciem,
które mu dokucza.
56
00:04:07,623 --> 00:04:12,461
Niepokój i gniew, które kłują go w brzuch,
znalazły drogę niżej,
57
00:04:13,337 --> 00:04:16,964
gdzie rana nabrzmiała
między jego nogami w erekcję.
58
00:04:21,887 --> 00:04:23,429
- Dobra książka?
- Nie.
59
00:04:23,430 --> 00:04:25,139
- Jeszcze kawy?
- Poproszę.
60
00:04:25,140 --> 00:04:28,017
Nie, to znaczy nie. Dziękuję.
61
00:04:28,018 --> 00:04:29,936
Mogę prosić o rachunek?
62
00:04:29,937 --> 00:04:32,397
- Tak, zaraz przyniosę.
- Dziękuję.
63
00:04:33,524 --> 00:04:35,984
Może wierzyć tylko temu, co wydrukowano,
64
00:04:36,985 --> 00:04:40,822
a w książce jest na tyle dużo z jego żony,
że ją rozpoznaje.
65
00:04:43,617 --> 00:04:47,037
Pokazała mu też to,
czego wcześniej nie dostrzegał.
66
00:04:48,205 --> 00:04:51,291
To kobieta, która zawsze stawia na swoim.
67
00:04:52,709 --> 00:04:54,962
Zawsze robi to, co jej się podoba.
68
00:05:02,636 --> 00:05:05,430
Śmierć Jonathana zdruzgotała Nancy.
69
00:05:06,223 --> 00:05:09,684
Jej umysł skurczył się i ściemniał.
70
00:05:09,685 --> 00:05:13,021
Mogła myśleć tylko o braku naszego syna.
71
00:05:22,114 --> 00:05:24,282
Dopiero dwa miesiące po jego śmierci
72
00:05:24,283 --> 00:05:27,619
przekonałem ją, żeby wyszła na spacer.
73
00:05:29,246 --> 00:05:31,415
Weszła na górę, żeby się ubrać.
74
00:05:32,958 --> 00:05:33,959
Nancy!
75
00:05:35,419 --> 00:05:37,045
Nancy, powinniśmy już iść.
76
00:05:59,443 --> 00:06:01,320
Po co mnie wyciągałeś?
77
00:06:02,154 --> 00:06:04,322
Nie chciałam się zabić.
78
00:06:04,323 --> 00:06:06,700
Chciałam tylko wiedzieć.
79
00:06:09,286 --> 00:06:13,165
Musiałam po prostu wiedzieć, co czuł.
80
00:06:17,252 --> 00:06:19,045
Mówili, że nie czuł bólu.
81
00:06:19,046 --> 00:06:24,550
Że przed śmiercią stracił przytomność.
82
00:06:24,551 --> 00:06:26,385
Ale skąd mogą to wiedzieć?
83
00:06:26,386 --> 00:06:27,471
Skąd?
84
00:06:28,555 --> 00:06:33,559
Skąd mogą wiedzieć, że go nie bolało?
Że nie cierpiał?
85
00:06:33,560 --> 00:06:36,145
Skąd mogą to wiedzieć?
86
00:06:36,146 --> 00:06:38,189
Wyciągnijmy cię z tej zimnej wody.
87
00:06:38,190 --> 00:06:41,235
- Skąd mogą wiedzieć? Nienawidzę cię!
- Chodź.
88
00:06:42,861 --> 00:06:43,820
Chodź.
89
00:06:48,075 --> 00:06:50,452
Usiądź, kochanie. O tak.
90
00:06:51,620 --> 00:06:52,829
Nancy.
91
00:06:58,544 --> 00:07:01,964
Pamiętasz, jak rozległe było tamto morze?
92
00:07:03,882 --> 00:07:04,883
Już dobrze.
93
00:07:09,638 --> 00:07:12,891
- Nie mogę odtworzyć tego w wannie.
- Nie.
94
00:07:13,851 --> 00:07:15,561
Nie mogę.
95
00:07:18,021 --> 00:07:21,524
Musiał bardzo się bać.
96
00:07:21,525 --> 00:07:23,025
Tak.
97
00:07:23,026 --> 00:07:24,653
I czuć się samotny.
98
00:07:25,529 --> 00:07:26,530
Tak.
99
00:07:45,048 --> 00:07:50,220
Mamusiu, nie mogę znaleźć Sandy’ego!
100
00:07:58,312 --> 00:08:01,105
Znalazłem Sandy’ego!
101
00:08:01,106 --> 00:08:02,524
Cześć, aniołku.
102
00:08:04,818 --> 00:08:06,611
Brzydko pachnie.
103
00:08:06,612 --> 00:08:10,573
Tak. Boli mnie brzuszek.
To chyba przez pizzę.
104
00:08:10,574 --> 00:08:12,867
Mnie też. Puściłem bąka.
105
00:08:12,868 --> 00:08:15,120
- Tak?
- Przez pizzę.
106
00:08:16,872 --> 00:08:20,209
Możemy kupić ponton dla mnie i Sandy’ego?
107
00:08:21,752 --> 00:08:23,085
Chcesz ponton?
108
00:08:23,086 --> 00:08:24,838
Dla mnie i Sandy’ego.
109
00:08:33,138 --> 00:08:34,515
Wszyscy już są.
110
00:08:35,933 --> 00:08:38,392
Dzwoniła Stephenson
z Komitetu Charytatywnego.
111
00:08:38,393 --> 00:08:40,603
Jest bardzo zdenerwowana.
112
00:08:40,604 --> 00:08:42,939
Szlag. Oddzwonię do niej po spotkaniu.
113
00:08:42,940 --> 00:08:44,775
- Daj mi Alka-Seltzer.
- Już.
114
00:08:47,486 --> 00:08:48,486
Przepraszam.
115
00:08:48,487 --> 00:08:51,656
Siedziałem do późna,
czytając wszystkie te dokumenty.
116
00:08:51,657 --> 00:08:56,827
Komitet Ministerstwa Skarbu
magluje członków zarządu,
117
00:08:56,828 --> 00:09:03,000
a naszym zadaniem jest dopilnować,
żeby wykorzystanie pomocy rządu
118
00:09:03,001 --> 00:09:05,795
na projekty organizacji
nie wyglądało podejrzanie.
119
00:09:05,796 --> 00:09:10,509
W najgorszym wypadku zawsze lepiej wypaść
niekompetentnie niż podejrzanie.
120
00:09:11,134 --> 00:09:13,010
- Rozumiecie?
- Tak.
121
00:09:13,011 --> 00:09:16,180
Charles, powiesz nam,
jak wygląda sytuacja w terenie?
122
00:09:16,181 --> 00:09:17,598
- Dziękuję.
- Dzięki.
123
00:09:17,599 --> 00:09:19,393
Sytuacja w terenie jest...
124
00:09:20,394 --> 00:09:21,269
niejasna.
125
00:09:21,270 --> 00:09:25,147
Fundusze, które dostajemy od państwa
126
00:09:25,148 --> 00:09:27,859
podlegają nie tylko rządowym wymaganiom...
127
00:09:27,860 --> 00:09:31,070
Jedna z organizacji
jest pod ścisłym nadzorem.
128
00:09:31,071 --> 00:09:32,613
...które narzucono...
129
00:09:32,614 --> 00:09:35,783
Robert jest świadomy jej wykroczeń,
130
00:09:35,784 --> 00:09:39,370
ale musi stworzyć narrację,
którą prawo może podtrzymać.
131
00:09:39,371 --> 00:09:41,789
...podlegają rządowym wymaganiom, ale...
132
00:09:41,790 --> 00:09:44,835
Cieszy się, że ma podwładnych.
133
00:09:45,919 --> 00:09:48,588
Nie musi działać ani mówić.
134
00:09:48,589 --> 00:09:52,383
Wystarczy, że obserwuje,
a z tym jakoś sobie radzi.
135
00:09:52,384 --> 00:09:53,926
- Jeszcze coś?
- Dzięki.
136
00:09:53,927 --> 00:09:56,596
Wyjątki uwzględnione w ustawodawstwie
137
00:09:56,597 --> 00:10:00,684
mają dla nas zastosowanie tylko wtedy,
jeśli dowiedziemy konkretnych...
138
00:10:03,437 --> 00:10:05,938
Nie wiemy, ile ten głos wytrzyma.
139
00:10:05,939 --> 00:10:08,149
Może wytrzymać nawet tydzień.
140
00:10:08,150 --> 00:10:09,400
W tym problem.
141
00:10:09,401 --> 00:10:11,861
Szok, który czułaś, kiedy Robert
142
00:10:11,862 --> 00:10:15,282
pokazał ci zdjęcia, znów cię przeszywa.
143
00:10:16,617 --> 00:10:20,328
Chce, żebyś została ukarana.
Myśli, że na to zasługujesz.
144
00:10:20,329 --> 00:10:24,290
Musimy wracać do pracy.
Spotkamy się później, dobra?
145
00:10:24,291 --> 00:10:25,708
Catherine.
146
00:10:25,709 --> 00:10:28,211
Dyrektor, który odszedł z Rathbone College
147
00:10:28,212 --> 00:10:30,421
zaraz po Brigstocke’u?
148
00:10:30,422 --> 00:10:33,132
Przyjaźnili się w Cambridge.
Mam jego numer.
149
00:10:33,133 --> 00:10:35,384
Nie ma tematu.
150
00:10:35,385 --> 00:10:38,847
- Ale mam zadzwonić?
- Zostaw to, przecież mówię.
151
00:10:43,560 --> 00:10:44,435
Przepraszam.
152
00:10:44,436 --> 00:10:46,896
Po prostu nie ma tu żadnego tematu.
153
00:10:46,897 --> 00:10:49,983
Zapomnij o Stephenie Brigstocke’u.
154
00:10:51,902 --> 00:10:54,363
- Chcesz herbaty?
- Tak, poproszę.
155
00:11:02,996 --> 00:11:06,625
Wiesz, że ukryłaś
pewne części siebie przed Robertem,
156
00:11:08,043 --> 00:11:13,549
ale do tej pory nie uświadamiałaś sobie,
że jego też do końca nie znasz.
157
00:11:15,551 --> 00:11:18,387
Pozwolił, żeby jego gniew
wypełnił każdą przestrzeń,
158
00:11:19,012 --> 00:11:22,015
przez co jest głuchy na wszystko,
co mówisz.
159
00:11:22,683 --> 00:11:24,559
- Wszystko gra, Cathy?
- Tak.
160
00:11:24,560 --> 00:11:26,144
Wszystko dobrze, dziękuję.
161
00:11:27,020 --> 00:11:29,523
- Podobno przeprowadzka...
- Mleka?
162
00:11:30,649 --> 00:11:32,985
...stresuje bardziej niż rozwód, nie?
163
00:11:35,362 --> 00:11:38,031
- Dobrze się czujesz?
- Oczywiście. Dzięki.
164
00:11:38,740 --> 00:11:40,993
- Nie, trzeba poczekać.
- Proszę.
165
00:11:44,955 --> 00:11:47,457
- Tak, sorry.
- Blokujesz drogę do toalety.
166
00:12:02,681 --> 00:12:04,348
Biuro Roberta Ravenscrofta.
167
00:12:04,349 --> 00:12:06,726
- Halo, mówi Catherine.
- Catherine.
168
00:12:06,727 --> 00:12:09,770
Zastanawiałam się,
czy Robert jest teraz w biurze.
169
00:12:09,771 --> 00:12:11,230
Mam go zawołać?
170
00:12:11,231 --> 00:12:13,065
Nie muszę z nim rozmawiać.
171
00:12:13,066 --> 00:12:14,984
Chcę mu tylko coś podrzucić.
172
00:12:14,985 --> 00:12:16,777
Tak, jest...
173
00:12:16,778 --> 00:12:17,862
Co za ulga.
174
00:12:17,863 --> 00:12:19,822
- Zawołać go?
- Nie, to głupstwo.
175
00:12:19,823 --> 00:12:20,823
Dziękuję ci.
176
00:12:20,824 --> 00:12:21,742
Pa.
177
00:12:22,326 --> 00:12:26,705
Lata twojej skrytości
pomogły mu wydać wyrok skazujący.
178
00:12:27,998 --> 00:12:33,170
Twoje mylne przekonanie,
że masz prawo do milczenia, cię zdradziło.
179
00:12:33,754 --> 00:12:37,508
- Możesz otworzyć drzwi?
- Prze... Są zamknięte!
180
00:12:40,052 --> 00:12:41,637
Nancy przestała pracować.
181
00:12:42,679 --> 00:12:45,557
Nie była już w stanie przebywać z dziećmi.
182
00:12:46,350 --> 00:12:51,688
Pracowałem więc za nas dwoje,
żeby życie jakoś się toczyło.
183
00:13:00,489 --> 00:13:01,615
Nancy?
184
00:13:16,213 --> 00:13:17,297
Patrz na to.
185
00:13:17,881 --> 00:13:19,091
Patrz na to.
186
00:13:22,678 --> 00:13:26,014
Eksperymentował z aparatem,
który mu dałam.
187
00:13:26,515 --> 00:13:27,683
Patrz.
188
00:13:28,600 --> 00:13:33,229
To bardzo abstrakcyjne zbliżenia
zrobione zoomem.
189
00:13:33,230 --> 00:13:35,274
Ale miał oko. Cholernie dobre.
190
00:13:41,071 --> 00:13:41,989
Co to jest?
191
00:13:43,365 --> 00:13:45,117
To ja, głuptasie.
192
00:13:46,910 --> 00:13:48,244
- Ten kawałek.
- No tak.
193
00:13:48,245 --> 00:13:50,122
Oczywiście.
194
00:13:57,171 --> 00:13:59,006
Nie wiedziałam, że je robił.
195
00:14:00,340 --> 00:14:05,929
Patrz. Podkradał się,
kiedy mama czytała magazyn ogrodniczy.
196
00:14:07,890 --> 00:14:09,516
Tutaj mama wstaje.
197
00:14:13,061 --> 00:14:14,730
Patrz na to!
198
00:14:15,230 --> 00:14:16,732
Mama myje naczynia.
199
00:14:17,649 --> 00:14:19,442
Więcej mycia naczyń.
200
00:14:19,443 --> 00:14:21,569
Nie ma żadnych zdjęć ze mną.
201
00:14:21,570 --> 00:14:24,238
- Ty go nie interesowałeś.
- Na to wygląda.
202
00:14:24,239 --> 00:14:25,281
To pamiętam.
203
00:14:25,282 --> 00:14:26,782
Nancy była zadowolona,
204
00:14:26,783 --> 00:14:30,621
że Jonathan poświęcał jej tak dużo uwagi.
205
00:14:31,914 --> 00:14:34,207
Zawsze wolał ją ode mnie.
206
00:14:34,208 --> 00:14:36,376
Tu są stykówki.
207
00:14:37,044 --> 00:14:41,089
Wtedy na pewno
nie wywołała jeszcze kliszy z Włoch.
208
00:14:42,049 --> 00:14:46,637
Ale zastanawiam się,
czy to nie te zdjęcia ją do tego skłoniły.
209
00:14:48,597 --> 00:14:51,599
Musiała założyć,
że znajdzie na nich więcej siebie.
210
00:14:51,600 --> 00:14:53,143
Są bardzo uduchowione.
211
00:15:15,707 --> 00:15:18,126
To odłożę.
212
00:15:19,211 --> 00:15:22,422
Zrobię chyba dinozaura.
213
00:15:23,674 --> 00:15:25,634
Ten będzie miał...
214
00:15:31,723 --> 00:15:33,724
A ten będzie miał jaszczurkę.
215
00:15:33,725 --> 00:15:35,727
Ten będzie miał...
216
00:15:38,939 --> 00:15:39,940
O tak.
217
00:15:52,160 --> 00:15:53,620
Uratuję cię.
218
00:15:56,582 --> 00:15:57,791
O tak.
219
00:16:05,632 --> 00:16:06,717
Co się dzieje?
220
00:16:36,705 --> 00:16:38,581
Przepraszam panią.
221
00:16:38,582 --> 00:16:43,044
Popilnuje pani mojego syna,
kiedy będę w łazience?
222
00:16:43,045 --> 00:16:45,339
- Oczywiście.
- Dziękuję.
223
00:16:46,256 --> 00:16:48,257
- Nicholas.
- Tak?
224
00:16:48,258 --> 00:16:50,635
Ta pani cię popilnuje. Idę do łazienki.
225
00:16:50,636 --> 00:16:51,928
Idziesz do toalety?
226
00:16:51,929 --> 00:16:54,097
- Pójdę tylko do łazienki.
- Dobrze.
227
00:17:38,016 --> 00:17:42,062
...szara strefa dotycząca
organizacji dotowanych przez rząd...
228
00:17:43,772 --> 00:17:48,318
W głowie Robert ma pulsującą bryłę.
W brzuchu też.
229
00:17:49,695 --> 00:17:52,990
Czarne grudy czegoś,
czego nie czuł od lat...
230
00:17:54,700 --> 00:17:55,701
zazdrości.
231
00:17:57,452 --> 00:18:00,247
Próbuje ją odepchnąć
i skupić się na tu i teraz,
232
00:18:01,164 --> 00:18:03,625
ale widzi tylko przeszłość.
233
00:18:06,253 --> 00:18:09,839
Przepraszam.
Żeby załatać dziurę w budżecie.
234
00:18:09,840 --> 00:18:12,509
Z całym szacunkiem, Charles,
nie widać wcale...
235
00:18:15,345 --> 00:18:19,558
Widok zdjęć wciąż na nowo
pojawia się w głowie Roberta.
236
00:18:21,393 --> 00:18:24,813
Ciało jego żony
wystawione na widok dla cudzej uciechy.
237
00:18:26,565 --> 00:18:29,193
Catherine, która lubi to,
że na nią patrzą.
238
00:18:36,992 --> 00:18:40,162
Zawsze wiedział, że przed nim byli inni,
239
00:18:41,038 --> 00:18:46,460
ale do tej pory był pewny,
że to on naprawdę coś zmienił.
240
00:18:47,544 --> 00:18:51,255
Że to on dostarczył Catherine
takiej przyjemności,
241
00:18:51,256 --> 00:18:54,801
że wspomnienia o innych
całkowicie się zatarły.
242
00:18:56,970 --> 00:18:58,388
Oszukała go.
243
00:18:59,890 --> 00:19:01,850
Jesteś dobrym przyjacielem.
244
00:19:02,643 --> 00:19:05,604
Gdyby nie ty,
moja książka by się nie ukazała
245
00:19:06,188 --> 00:19:10,274
i na pewno nie odważyłbym się
zacząć pisać nowej.
246
00:19:10,275 --> 00:19:14,320
Stephen, to świetnie. O czym jest?
247
00:19:14,321 --> 00:19:17,156
Mam w głowie bohatera.
248
00:19:17,157 --> 00:19:20,285
Widzę go. Słyszę go.
249
00:19:21,578 --> 00:19:24,747
Wciąż jestem na etapie
zbierania materiałów
250
00:19:24,748 --> 00:19:27,917
i zastanawiałem się,
czy mógłbyś mi w czymś pomóc.
251
00:19:27,918 --> 00:19:31,420
Wiem, że poświęciłeś mi już dużo czasu
i nie chcę prosić.
252
00:19:31,421 --> 00:19:34,090
Nie wygłupiaj się, tylko proś.
253
00:19:34,091 --> 00:19:38,595
Jeden z bohaterów to nastolatek
254
00:19:39,388 --> 00:19:44,393
i chcę stworzyć dla niego
prawdziwy profil na Facebooku.
255
00:19:45,853 --> 00:19:50,899
Czyli fałszywy profil
dla fikcyjnego nastolatka?
256
00:19:53,402 --> 00:19:54,653
Tak, chyba tak.
257
00:19:58,031 --> 00:19:59,741
To naprawdę dziwne.
258
00:20:02,995 --> 00:20:05,289
Nie, nie.
259
00:20:06,248 --> 00:20:09,293
W moim szaleństwie jest metoda.
260
00:20:09,835 --> 00:20:12,086
To zresztą nie jest główny bohater.
261
00:20:12,087 --> 00:20:14,463
Książka jest o jego dziadku,
262
00:20:14,464 --> 00:20:17,634
który jest w naszym wieku,
i jego relacji z chłopcem.
263
00:20:18,635 --> 00:20:20,219
Ale muszę zrozumieć świat,
264
00:20:20,220 --> 00:20:23,890
w którym znikają te dzieciaki,
kiedy wchodzą do internetu.
265
00:20:23,891 --> 00:20:26,768
O czym rozmawiają. Co lubią.
266
00:20:29,813 --> 00:20:30,647
Patrz na nich.
267
00:20:35,152 --> 00:20:36,153
Co oni oglądają?
268
00:20:38,197 --> 00:20:41,532
- Wiem, o co ci chodzi.
- Może to zły pomysł.
269
00:20:41,533 --> 00:20:45,161
Ale w tych sprawach czuję się jak imbecyl.
270
00:20:45,162 --> 00:20:47,663
Miałem nadzieję, że mnie pokierujesz.
271
00:20:47,664 --> 00:20:49,957
Przewodnik po Facebooku dla idiotów.
272
00:20:49,958 --> 00:20:54,421
I po innych narzędziach do komunikacji,
których używają młodzi.
273
00:20:55,130 --> 00:20:56,965
To dla mnie obcy świat.
274
00:20:58,926 --> 00:20:59,927
Poczekaj.
275
00:21:00,636 --> 00:21:04,223
Pamiętasz Tommy’ego,
który stworzył dla nas stronę?
276
00:21:05,974 --> 00:21:12,104
No właśnie. Myślę,
że dokładnie kogoś takiego potrzebujemy.
277
00:21:12,105 --> 00:21:14,066
Na pewno będzie mógł ci pomóc.
278
00:21:15,984 --> 00:21:18,362
To wspaniale.
279
00:21:19,196 --> 00:21:20,614
Dzięki raz jeszcze.
280
00:22:02,155 --> 00:22:07,285
Częściowo spowodowane jest to
niemożnością fakturowania,
281
00:22:07,286 --> 00:22:11,539
ale to 48,35% więcej...
282
00:22:11,540 --> 00:22:14,918
Nagle umysł Roberta przeszywa pytanie.
283
00:22:16,670 --> 00:22:19,923
Gdzie był Nicholas,
kiedy jego matka miała romans?
284
00:22:21,216 --> 00:22:22,843
W pokoju obok?
285
00:22:23,343 --> 00:22:24,344
Sam?
286
00:22:25,429 --> 00:22:26,638
Spał?
287
00:22:27,890 --> 00:22:29,224
Czego był świadkiem?
288
00:22:30,392 --> 00:22:31,810
Ile widział?
289
00:22:32,769 --> 00:22:34,353
Ile z tego rozumiał?
290
00:22:34,354 --> 00:22:39,026
To pomoże nam wszystko dopiąć
i nadrobić różnicę w kosztach.
291
00:22:39,985 --> 00:22:42,154
Myślę, że to dobre rozwiązanie.
292
00:22:42,946 --> 00:22:44,364
Robert, jak sądzisz?
293
00:22:50,454 --> 00:22:51,455
Robert?
294
00:22:57,211 --> 00:22:59,671
Teraz myśli, że musi zadbać o Nicholasa.
295
00:23:01,298 --> 00:23:04,800
Musi wziąć go pod swoje skrzydła.
296
00:23:04,801 --> 00:23:07,554
Trzeba wiele przemyśleć. Dziękuję wam.
297
00:23:19,942 --> 00:23:21,735
Komitet Charytatywny...
298
00:23:32,287 --> 00:23:34,580
- Halo?
- Nick. Cześć, mówi tata.
299
00:23:34,581 --> 00:23:37,041
Miło było cię wczoraj zobaczyć.
300
00:23:37,042 --> 00:23:39,962
Masz dziś wolny wieczór?
Chcę z tobą pogadać.
301
00:23:40,963 --> 00:23:43,464
- Może.
- Świetnie. Potem po ciebie podjadę.
302
00:23:43,465 --> 00:23:44,842
Dobra, pa.
303
00:23:48,595 --> 00:23:51,765
W myślach kartkuje powieść.
304
00:23:52,891 --> 00:23:55,018
Jest wspomniany tylko przelotnie.
305
00:23:56,103 --> 00:23:59,940
Występuje jako postać poboczna,
która nie zasługuje nawet na imię.
306
00:24:01,692 --> 00:24:02,985
Mąż.
307
00:24:08,156 --> 00:24:11,868
Mylnie założyłem,
że przeglądanie rzeczy Jonathana
308
00:24:11,869 --> 00:24:13,871
było oznaką poprawy Nancy.
309
00:24:14,872 --> 00:24:17,624
Jeśli już,
to jej stan się po tym pogorszył.
310
00:24:19,376 --> 00:24:20,711
Nie chciała wychodzić.
311
00:24:21,461 --> 00:24:23,380
Żyliśmy tak przez pięć lat.
312
00:24:24,298 --> 00:24:27,676
Nancy i ja, sami z naszą rozpaczą.
313
00:24:29,219 --> 00:24:35,434
Brak Jonathana wypełniał każdą chwilę,
każdą przestrzeń i każdy przedmiot.
314
00:24:51,366 --> 00:24:53,368
Przenoszę się do pokoju Jonathana.
315
00:24:58,916 --> 00:24:59,958
Słucham?
316
00:25:03,086 --> 00:25:05,047
Przenoszę się do pokoju Jonathana.
317
00:25:07,966 --> 00:25:09,885
Potrzebuję być sama.
318
00:25:12,888 --> 00:25:14,056
Szanuję to...
319
00:25:17,684 --> 00:25:21,897
ale proszę, czy możemy o tym porozmawiać?
320
00:25:26,652 --> 00:25:27,569
Nie.
321
00:25:49,466 --> 00:25:51,677
Wstępujesz do pobliskiej księgarni.
322
00:25:52,553 --> 00:25:55,681
Chcesz zabić czas w miejscu,
w którym cię podziwiają.
323
00:25:57,307 --> 00:26:00,352
Boisz się tego,
co może czekać na ciebie w domu.
324
00:26:01,854 --> 00:26:03,730
- Hej, Catherine.
- Cześć.
325
00:26:04,273 --> 00:26:05,648
Gratuluję nagrody.
326
00:26:05,649 --> 00:26:06,733
{\an8}Dziękuję.
327
00:26:07,860 --> 00:26:11,112
{\an8}Zastanawiałam się,
czy jest książka, którą zamówiłam.
328
00:26:11,113 --> 00:26:15,616
{\an8}Większość przyszła. Czekamy chyba tylko
na powieść Ágoty Kristóf.
329
00:26:15,617 --> 00:26:18,870
{\an8}Przy okazji,
dziękuję za polecenie Janet Malcolm.
330
00:26:18,871 --> 00:26:20,414
{\an8}Jest fantastyczna.
331
00:26:21,415 --> 00:26:22,790
{\an8}To nowa książka.
332
00:26:22,791 --> 00:26:26,460
{\an8}Autor był tu dziś rano.
Wydał ją sam, ale jest bardzo dobra.
333
00:26:26,461 --> 00:26:27,712
{\an8}Spodobałaby ci się.
334
00:26:27,713 --> 00:26:31,674
{\an8}Jest w niej naprawdę okropna bohaterka.
335
00:26:31,675 --> 00:26:33,510
{\an8}Nie, to nie wszystkie.
336
00:26:34,469 --> 00:26:37,097
I chciałam powiedzieć ci o...
337
00:26:38,515 --> 00:26:41,018
Uważaj, ty niezdarna suko.
338
00:26:49,651 --> 00:26:51,987
Kurwa...
339
00:27:01,413 --> 00:27:02,456
Tak.
340
00:27:26,522 --> 00:27:29,024
Nie, poczekaj.
341
00:27:29,650 --> 00:27:32,735
- Nie, muszę iść.
- Czemu?
342
00:27:32,736 --> 00:27:34,530
Nicholas tam jest. Muszę iść.
343
00:27:36,740 --> 00:27:38,742
Poczekaj chwilę, zanim wyjdziesz.
344
00:27:43,330 --> 00:27:44,330
Lecę z tobą.
345
00:27:44,331 --> 00:27:46,500
- Co?
- Do Londynu.
346
00:27:47,042 --> 00:27:48,918
- Jutro. Tak jak ty.
- Czemu?
347
00:27:48,919 --> 00:27:51,712
Jak to czemu? Żeby być z tobą, głuptasie.
348
00:27:51,713 --> 00:27:56,175
Nie, jedź do Rzymu. Jedź do Rzymu.
349
00:27:56,176 --> 00:27:57,552
Znajdź nowe kochanki.
350
00:27:57,553 --> 00:27:58,971
- Nie chcę.
- Przestań.
351
00:28:00,013 --> 00:28:01,014
Chcę być z tobą.
352
00:28:04,142 --> 00:28:05,686
Nie możesz.
353
00:28:08,605 --> 00:28:09,439
Dlaczego?
354
00:28:14,111 --> 00:28:15,737
Jest milion powodów.
355
00:28:16,864 --> 00:28:18,240
Mam męża.
356
00:28:18,824 --> 00:28:22,160
Nieważne. Nie musisz od razu go rzucać.
357
00:28:27,457 --> 00:28:28,667
Nie.
358
00:28:31,545 --> 00:28:32,546
Nie.
359
00:28:51,481 --> 00:28:53,149
Wiem, że mogę lecieć z Pizy.
360
00:28:53,150 --> 00:28:57,737
- Nie możesz ze mną lecieć.
- Czemu? Zrobiłbym dla ciebie wszystko.
361
00:28:57,738 --> 00:28:59,906
Możemy porozmawiać o tym później?
362
00:28:59,907 --> 00:29:01,909
Nie ma o czym. Lecę.
363
00:29:02,576 --> 00:29:04,328
Wiem, że też tego chcesz.
364
00:29:09,374 --> 00:29:10,459
Kupiłem już bilet.
365
00:29:11,835 --> 00:29:15,339
- Jutro z tobą lecę.
- Nie.
366
00:29:24,932 --> 00:29:25,973
Nicholas.
367
00:29:25,974 --> 00:29:28,559
Gdzie poszła ta pani, która cię pilnowała?
368
00:29:28,560 --> 00:29:30,312
Nie wiem.
369
00:29:36,193 --> 00:29:37,568
Jest tu lekarz?
370
00:29:37,569 --> 00:29:39,153
- Nic się nie stało.
- Jak to?
371
00:29:39,154 --> 00:29:41,280
- Krwawi.
- Nic mu nie będzie.
372
00:29:41,281 --> 00:29:45,494
- Zobaczymy, jak poczuje się jutro.
- Zranił się. Zadzwońcie po karetkę.
373
00:29:46,245 --> 00:29:48,247
Jest tu lekarz?
374
00:29:50,624 --> 00:29:53,627
Następny wieloryb.
375
00:29:54,795 --> 00:29:57,797
Następna kałamarnica.
376
00:29:57,798 --> 00:30:01,008
- Następny...
- Zdrzemnę się, dobrze?
377
00:30:01,009 --> 00:30:02,553
Nigdzie nie odchodź.
378
00:30:04,805 --> 00:30:07,140
Następny rekin.
379
00:30:07,891 --> 00:30:11,436
Następny wieloryb.
380
00:30:46,054 --> 00:30:47,139
Co?
381
00:30:47,890 --> 00:30:51,435
To ja, Nancy. Przyniosłem ci obiad.
382
00:30:52,561 --> 00:30:53,896
Zostaw pod drzwiami.
383
00:31:02,863 --> 00:31:06,575
Czułem okropny zapach
dobiegający z pokoju.
384
00:31:07,993 --> 00:31:09,411
Miała raka.
385
00:31:10,412 --> 00:31:14,833
Cierpiała, ale to znosiła,
a nawet się tym delektowała.
386
00:31:15,751 --> 00:31:19,838
Ból wypełnił
pustą przestrzeń po Jonathanie.
387
00:31:21,798 --> 00:31:26,720
Przeklinałem się za swoją słabość.
Za to, że nie wchodziłem tam na siłę.
388
00:31:29,640 --> 00:31:35,145
Zmarła parę miesięcy później,
otoczona gnijącymi kwiatami
389
00:31:36,522 --> 00:31:39,691
i zdjęciami naszego zmarłego syna.
390
00:31:58,001 --> 00:32:00,294
To lepsze niż amerykańska korporacja.
391
00:32:00,295 --> 00:32:03,005
Zależy im tylko na gadżetach.
Co oni wiedzą o piłce?
392
00:32:03,006 --> 00:32:07,510
Chodzi tylko o to,
czy właściciel sprzedaje koszulki?
393
00:32:07,511 --> 00:32:10,263
- Nieważne, kto ma klub?
- Nie.
394
00:32:10,264 --> 00:32:13,516
Naprawdę chcę, żeby to się już skończyło.
395
00:32:13,517 --> 00:32:16,018
Na początku sezonu szło nam dobrze,
396
00:32:16,019 --> 00:32:18,062
ale teraz coś się zmieniło.
397
00:32:18,063 --> 00:32:20,815
- Prawie przegraliśmy z Luton.
- No tak.
398
00:32:20,816 --> 00:32:22,441
Na Bridge mieliśmy problem,
399
00:32:22,442 --> 00:32:25,904
ale to ważne,
żeby właściciele byli uczciwi.
400
00:32:27,447 --> 00:32:31,158
Nick będzie dotrzymywał mi towarzystwa,
kiedy wyjedziesz.
401
00:32:31,159 --> 00:32:32,243
Co?
402
00:32:32,244 --> 00:32:35,372
Słyszałem, że to ważny temat.
Długo cię nie będzie.
403
00:32:36,915 --> 00:32:37,999
Nie martw się.
404
00:32:38,000 --> 00:32:40,752
Wiem, że się spieszysz. Spakowałem cię.
405
00:32:41,545 --> 00:32:43,504
- Robert...
- Zamówię ci taksówkę.
406
00:32:43,505 --> 00:32:46,383
- Żebyś zdążyła na lot.
- Co to za temat?
407
00:32:50,512 --> 00:32:52,138
Nawet mnie nie mówi.
408
00:32:52,139 --> 00:32:54,557
Pewnie odkrywa wielkie sekrety.
409
00:32:54,558 --> 00:32:55,850
Poproszę taksówkę...
410
00:32:55,851 --> 00:32:58,644
Sprawdzisz, czy wszystko spakowałem?
411
00:32:58,645 --> 00:33:02,773
78 Kingsgate Crescent. Cztery minuty?
412
00:33:02,774 --> 00:33:05,276
Znakomicie. Nie, tak będzie super.
413
00:33:05,277 --> 00:33:09,323
Robert zastanawia się,
czy winisz syna za śmierć kochanka
414
00:33:10,199 --> 00:33:14,410
i czy to dlatego
zawsze było między wami tak trudno.
415
00:33:14,411 --> 00:33:16,078
...myślisz, że powiedzieli...
416
00:33:16,079 --> 00:33:18,706
Robert zawsze cię krył,
417
00:33:18,707 --> 00:33:23,586
łagodził sytuację, wspierał cię,
418
00:33:23,587 --> 00:33:29,009
starał się, żebyś nie czuła się winna,
nigdy cię nie krytykował ani nie osądzał...
419
00:33:30,719 --> 00:33:32,137
aż do teraz.
420
00:34:42,623 --> 00:34:44,001
Nicholas!
421
00:35:09,276 --> 00:35:11,945
Mamusiu!
422
00:35:14,323 --> 00:35:18,327
Pomocy!
423
00:35:26,835 --> 00:35:28,045
Pomocy!
424
00:35:48,732 --> 00:35:49,858
Nicholas.
425
00:36:07,334 --> 00:36:10,546
Nie! Przestań! Pomocy!
426
00:36:17,678 --> 00:36:19,596
Nie! Przestań!
427
00:36:50,294 --> 00:36:51,712
Pomocy!
428
00:37:11,106 --> 00:37:13,609
Złap to!
429
00:37:28,540 --> 00:37:30,375
Nicholas! On nie umie pływać!
430
00:38:06,662 --> 00:38:08,705
Hej, Guido. Weź to.
431
00:38:09,414 --> 00:38:11,291
- Mam już.
- Płyń.
432
00:38:12,334 --> 00:38:13,376
W porządku?
433
00:38:13,377 --> 00:38:15,379
- Mamo!
- Tak. Nie martw się.
434
00:38:35,065 --> 00:38:36,400
Dziękuję panu.
435
00:38:38,402 --> 00:38:42,114
Dziękuję. To było piękne nabożeństwo.
436
00:38:49,288 --> 00:38:53,332
Lata temu kupiliśmy
dwa miejsca na cmentarzu Kensal Green.
437
00:38:53,333 --> 00:38:55,084
KU PAMIĘCI JONATHANA BRIGSTOCKE’A
438
00:38:55,085 --> 00:38:57,253
Ale Jonathan zmarł przed nami
439
00:38:57,254 --> 00:39:00,632
i został pochowany w grobie,
który powinien być mój.
440
00:39:02,718 --> 00:39:05,679
A potem Nancy pochowano przy nim.
441
00:39:06,513 --> 00:39:08,307
Tego właśnie chciała.
442
00:39:12,144 --> 00:39:13,854
Mnie pochowają osobno.
443
00:39:15,397 --> 00:39:17,399
PASZPORT BRYTYJSKI
444
00:39:23,113 --> 00:39:24,698
Przyjechała taksówka.
445
00:39:32,664 --> 00:39:33,789
Robert.
446
00:39:33,790 --> 00:39:36,376
Pożegnam się tylko z mamą.
447
00:39:42,216 --> 00:39:45,927
Nick przeczytał książkę.
Nie możesz mu mówić...
448
00:39:45,928 --> 00:39:48,804
- Że jesteś oszustką i hipokrytką?
- Nie jestem.
449
00:39:48,805 --> 00:39:49,848
Wszystko gra?
450
00:39:50,474 --> 00:39:53,559
Tak, mama denerwuje się tylko
czymś w pracy.
451
00:39:53,560 --> 00:39:55,436
Wiesz, jaka jest.
452
00:39:55,437 --> 00:39:57,772
Zraniłam cię. Rozumiem to.
453
00:39:57,773 --> 00:40:00,650
Nie, nie zraniłaś.
Chodzi o uczciwość, wiesz?
454
00:40:00,651 --> 00:40:03,444
Moi rodzice mówili, że jej nie masz,
455
00:40:03,445 --> 00:40:05,488
ale wybrałem ciebie zamiast nich,
456
00:40:05,489 --> 00:40:08,449
bo głupio wierzyłem,
że jesteś wyjątkowo szczera.
457
00:40:08,450 --> 00:40:09,951
- Jestem.
- Tak?
458
00:40:09,952 --> 00:40:11,160
Jesteś szczera?
459
00:40:11,161 --> 00:40:14,205
Przez 20 lat nie powiedziałaś,
że nasz syn mógł utonąć.
460
00:40:14,206 --> 00:40:18,000
Prawie zginął, bo zasnęłaś
po cudownym rżnięciu.
461
00:40:18,001 --> 00:40:20,336
- Zasnęłam...
- Nie! Prawie zginął.
462
00:40:20,337 --> 00:40:23,172
- Wiem, że źle zrobiłam.
- Chciałaś ukryć romans.
463
00:40:23,173 --> 00:40:25,675
- To nie był romans.
- Wolałaś śmierć kochanka.
464
00:40:25,676 --> 00:40:27,302
Chciałam jej.
465
00:40:30,597 --> 00:40:34,184
Nie zasługujesz na nas. Wynoś się.
466
00:40:36,019 --> 00:40:38,312
Nick, pożegnaj się z mamą. Jedzie już.
467
00:40:38,313 --> 00:40:39,272
Pa, mamo.
468
00:40:39,273 --> 00:40:42,192
- Pa, kochanie.
- No już, bo spóźnisz się na lot.
469
00:41:10,846 --> 00:41:12,013
Nicholas!
470
00:41:12,014 --> 00:41:13,681
Zostaw mnie!
471
00:41:13,682 --> 00:41:15,142
Nicholas!
472
00:41:16,894 --> 00:41:18,269
Mamusia tu jest.
473
00:41:18,270 --> 00:41:22,524
Nicholas! Nic ci nie jest?
474
00:41:35,162 --> 00:41:38,707
Spokojnie. Przestraszyłeś się. Zimno ci?
475
00:41:39,333 --> 00:41:42,878
Trzęsiesz się.
476
00:41:44,838 --> 00:41:47,966
Jesteś już z mamą, tak? Chodźcie tu.
477
00:41:49,134 --> 00:41:50,552
Już dobrze.
478
00:41:53,305 --> 00:41:55,015
Dajcie ręcznik.
479
00:41:57,267 --> 00:41:58,851
Dobrze.
480
00:41:58,852 --> 00:42:00,770
- W porządku?
- Tak. Dziękuję.
481
00:42:00,771 --> 00:42:03,898
Idźcie już.
482
00:42:03,899 --> 00:42:05,859
Okryjemy was.
483
00:42:26,380 --> 00:42:27,631
Pomocy!
484
00:42:49,111 --> 00:42:49,987
Pomocy!
485
00:43:01,206 --> 00:43:04,459
Patrzcie tam. W morzu widać rękę.
486
00:43:39,203 --> 00:43:40,204
Pomocy!
487
00:44:13,904 --> 00:44:15,113
Tam jest!
488
00:44:17,449 --> 00:44:19,826
- Nie widzę go.
- Jest tam.
489
00:44:26,500 --> 00:44:30,003
- Gdzie?
- Jest tu. Płyń!
490
00:44:35,133 --> 00:44:37,010
Trzymaj, Augù!
491
00:44:44,309 --> 00:44:45,644
Augù!
492
00:44:52,359 --> 00:44:53,944
Trzymaj boję!
493
00:45:04,079 --> 00:45:07,291
Chodź! Wracamy.
494
00:45:24,600 --> 00:45:26,268
Dzwońcie po karetkę!
495
00:45:36,320 --> 00:45:37,946
Chodźcie!
496
00:45:47,247 --> 00:45:52,419
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć,
sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć.
497
00:45:56,715 --> 00:45:57,716
Raz...
498
00:46:07,226 --> 00:46:09,269
Raz, dwa, trzy, cztery...
499
00:46:16,860 --> 00:46:19,111
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć
500
00:46:19,112 --> 00:46:21,949
- sześć, siedem, osiem, dziewięć...
- Augù.
501
00:46:30,415 --> 00:46:32,583
- Raz, dwa, trzy...
- Już wystarczy.
502
00:46:32,584 --> 00:46:35,879
Nic już nie zrobimy.
503
00:46:57,276 --> 00:47:01,280
Nie patrz. To nie jest widok dla dziecka.
504
00:47:02,322 --> 00:47:03,448
Chodźmy.
505
00:47:49,286 --> 00:47:53,207
SPROSTOWANIE
506
00:47:58,295 --> 00:48:00,714
NA PODSTAWIE POWIEŚCI
RENÉE KNIGHT
507
00:50:47,631 --> 00:50:49,424
{\an8}ŚANTI ŚANTI ŚANTI
508
00:50:51,468 --> 00:50:53,470
{\an8}Napisy: Marzena Falkowska