1 00:01:07,150 --> 00:01:09,111 - Sprawdź go. - Gotowe. 2 00:01:09,111 --> 00:01:10,362 Akcja. 3 00:01:11,280 --> 00:01:14,992 To się teraz zdarza cały czas. Byłem w weekend na meczu baseballu 4 00:01:14,992 --> 00:01:18,161 i siedziałem wśród tysięcy ludzi. 5 00:01:19,413 --> 00:01:21,206 Z nikim nie czułem więzi. 6 00:01:23,250 --> 00:01:27,963 Mam wrażenie, jakbym tak naprawdę... 7 00:01:27,963 --> 00:01:30,215 Widzę cię. To mnie rozprasza. 8 00:01:31,633 --> 00:01:33,218 Możesz nie patrzeć na... 9 00:01:33,218 --> 00:01:34,178 {\an8}Już. 10 00:01:34,178 --> 00:01:35,721 - ...mnie? - Akcja. 11 00:01:36,597 --> 00:01:38,015 To się zdarza cały czas. 12 00:01:39,099 --> 00:01:41,768 Byłem na... Chyba, kurwa, żartujesz. 13 00:01:41,768 --> 00:01:43,145 Cicho. Lecimy. 14 00:01:43,145 --> 00:01:44,563 Ludzie, próbu... To jest... 15 00:01:44,563 --> 00:01:46,148 {\an8}- Kamery gotowe. - Muszę... 16 00:01:46,148 --> 00:01:48,609 - Chwila. - Uprzedzisz, że się zbliżasz? 17 00:01:48,609 --> 00:01:51,028 - Akcja. - Znajdzie mnie. 18 00:01:51,778 --> 00:01:53,947 - Jakie to uczucie? - Było dobrze, nie? 19 00:01:53,947 --> 00:01:55,824 - Akcja. - Znajdzie mnie. 20 00:01:56,325 --> 00:01:58,243 To będzie przesada? Te łzy? 21 00:01:58,911 --> 00:02:00,329 - Akcja. - Światło gra? 22 00:02:00,329 --> 00:02:01,705 Znajdzie mnie. 23 00:02:01,705 --> 00:02:03,665 {\an8}O rany, to... Jest tu mój tata? 24 00:02:04,249 --> 00:02:06,001 Kurwa. Jestem padnięty. 25 00:02:06,001 --> 00:02:07,711 Co to? Co masz na sobie? 26 00:02:08,628 --> 00:02:10,255 - To tweed. - Super. 27 00:02:10,255 --> 00:02:11,882 {\an8}Wyglądasz świetnie. 28 00:02:11,882 --> 00:02:17,804 Wyślij mi swoje namiary, zanim skończymy, żeby... pogadać o interesach. 29 00:02:17,804 --> 00:02:19,264 Potem. Dobrze? 30 00:02:19,264 --> 00:02:21,016 Byłoby fajnie. 31 00:02:21,600 --> 00:02:26,021 Nie mogę ostatnio pozbyć się myśli, że wróci... 32 00:02:28,232 --> 00:02:29,358 i mnie znajdzie. 33 00:02:29,358 --> 00:02:31,068 Nie wierzę w to. 34 00:02:31,568 --> 00:02:35,531 - Nikt tego nigdy nie zobaczy. - To nieprawda. 35 00:02:35,531 --> 00:02:37,991 - Ojciec się tym zajmie. - Nawet jeśli, 36 00:02:37,991 --> 00:02:40,369 nie będę miał już pracy w tym mieście. 37 00:02:42,329 --> 00:02:44,122 Musisz pamiętać o jednym. 38 00:02:44,122 --> 00:02:47,292 Popatrz na mnie. 39 00:02:47,292 --> 00:02:53,215 Jesteś ostatnim żyjącym potomkiem długiego rodu wspaniałych mężczyzn 40 00:02:53,215 --> 00:02:56,093 i pewnego dnia odziedziczysz fortunę. 41 00:02:56,093 --> 00:02:58,887 I wiesz, co możesz wtedy zrobić? 42 00:03:00,222 --> 00:03:01,223 Co? 43 00:03:01,723 --> 00:03:06,854 Możesz powiedzieć temu miastu, żeby się pierdoliło. 44 00:03:08,939 --> 00:03:10,440 No tak. 45 00:03:11,024 --> 00:03:12,442 Naprawdę, kochanie. 46 00:03:12,442 --> 00:03:16,154 - Aha. - Niech się pierdoli. 47 00:03:18,782 --> 00:03:19,783 Ty to powiedz. 48 00:03:22,244 --> 00:03:25,038 Niech to miasto się pierdoli. 49 00:03:25,038 --> 00:03:26,123 Mamo. 50 00:03:26,665 --> 00:03:28,292 Powiedz to, Davy. 51 00:03:29,459 --> 00:03:33,088 Niech to miasto się pierdoli. 52 00:03:38,719 --> 00:03:40,220 Jestem nie w sosie, 53 00:03:41,430 --> 00:03:45,225 nie tylko dlatego, że ludzie nie używają kierunkowskazów. 54 00:03:46,310 --> 00:03:50,898 Muszę znaleźć Davy’ego Siegela i odkryć, co wie o Olivii. 55 00:03:51,899 --> 00:03:53,066 Pan Sugar. 56 00:03:53,984 --> 00:03:55,319 Hej, Carlos. 57 00:03:55,319 --> 00:03:56,862 Co naprawdę wie. 58 00:03:58,322 --> 00:03:59,323 Jak się masz? 59 00:04:09,791 --> 00:04:11,627 Co to, świątynia? 60 00:04:13,003 --> 00:04:14,755 {\an8}Tak to właśnie wygląda. 61 00:04:16,173 --> 00:04:19,051 Od jej śmierci zachował pokój w tym stanie. 62 00:04:19,760 --> 00:04:24,097 Chyba żaden mężczyzna nie kochał bardziej kobiety niż pan Siegel Lorraine. 63 00:04:41,281 --> 00:04:42,115 Tak. 64 00:04:43,450 --> 00:04:45,702 - Co się dzieje? - Mam pytania 65 00:04:45,702 --> 00:04:46,912 do Jonathana, ale... 66 00:04:48,372 --> 00:04:49,373 Nic. 67 00:04:54,378 --> 00:04:55,712 Oczywiście, 68 00:04:55,712 --> 00:04:57,130 będą musiały zaczekać. 69 00:04:57,631 --> 00:05:00,342 No dobrze. W międzyczasie mam inne pytania 70 00:05:00,342 --> 00:05:01,510 do innych ludzi. 71 00:05:04,930 --> 00:05:05,931 Hej, Kenny. 72 00:05:06,598 --> 00:05:07,766 Czego chcesz? 73 00:05:07,766 --> 00:05:10,185 Miałem pytać, czy jest Davy, ale widzę ciebie, 74 00:05:10,185 --> 00:05:11,770 - więc już wiem. - Kenny. 75 00:05:11,770 --> 00:05:13,146 Widziałeś Wystarczy być? 76 00:05:14,523 --> 00:05:15,858 Peter Sellers? Jasne. 77 00:05:15,858 --> 00:05:17,359 - Kto to? - Przepraszam. 78 00:05:18,443 --> 00:05:20,153 Zawsze się pojawiam. 79 00:05:20,153 --> 00:05:22,239 Melvyn Douglas. Pamiętasz go? 80 00:05:22,239 --> 00:05:23,949 Zawsze nie w porę. 81 00:05:23,949 --> 00:05:27,327 Wpływowy gość, zawsze chory. Teraz umiera. 82 00:05:27,327 --> 00:05:28,954 Ale Melvyn Douglas mówi... 83 00:05:28,954 --> 00:05:30,122 No cóż... 84 00:05:30,122 --> 00:05:33,292 ...„Nie pójdę do szpitala. Przynieście szpital do mnie”. 85 00:05:33,292 --> 00:05:35,127 Pan Sugar. 86 00:05:36,211 --> 00:05:38,881 - W czym mogę pomóc? - Szukam Davy’ego. 87 00:05:39,464 --> 00:05:40,465 Davida. 88 00:05:40,465 --> 00:05:43,302 À propos pieniędzy. Mój ojciec niedomaga, 89 00:05:43,302 --> 00:05:45,262 więc chętnie zapłacę resztę. 90 00:05:45,262 --> 00:05:47,431 Będziesz wolny, jeśli chcesz. 91 00:05:47,431 --> 00:05:49,808 Dziękuję za ofertę, ale nie trzeba. 92 00:05:50,309 --> 00:05:53,228 Jonathan mnie wynajął. Będę dociekał dalej. 93 00:05:53,812 --> 00:05:57,316 „Dociekał dalej”? To bardzo dramatyczne. 94 00:05:57,316 --> 00:06:00,652 Tak, przepraszam. Davida. Przyszedłem do Davida. 95 00:06:00,652 --> 00:06:01,904 David się odzywał? 96 00:06:02,654 --> 00:06:07,326 Może usiądzie pan w jadalni? Proszę się rozgościć. 97 00:06:07,326 --> 00:06:10,245 - Co ci do tego? - Chcę z nim porozmawiać. 98 00:06:10,871 --> 00:06:12,497 Pewnie widział pan wiadomości. 99 00:06:12,497 --> 00:06:17,586 - Tak. - David przeżył ogromny szok. 100 00:06:17,586 --> 00:06:23,842 Żadne z tych podłych kłamstw nie jest prawdą i możemy to udowodnić. 101 00:06:24,468 --> 00:06:28,388 Davy jest bardzo przygnębiony. Powiedział mi: 102 00:06:28,388 --> 00:06:33,268 „Mamo, ta biedna kobieta musi bardzo cierpieć, 103 00:06:33,936 --> 00:06:35,729 skoro tak kłamie”. 104 00:06:37,397 --> 00:06:39,733 Próbowała go zniszczyć, 105 00:06:40,317 --> 00:06:42,611 a mimo to znalazł dla niej empatię. 106 00:06:50,077 --> 00:06:52,996 Uwierzy pan mojemu słodkiemu chłopcu? 107 00:06:55,958 --> 00:06:56,959 Nie. 108 00:07:02,381 --> 00:07:03,632 Cóż. 109 00:07:03,632 --> 00:07:07,511 Byłem wobec ciebie cierpliwy. Ale jeśli zbliżysz się do mojego syna... 110 00:07:07,511 --> 00:07:08,428 Panie Sugar... 111 00:07:08,428 --> 00:07:10,806 Jeśli tylko o nim pomyślisz... 112 00:07:10,806 --> 00:07:12,432 ...bardzo mi przykro, ale... 113 00:07:12,432 --> 00:07:14,518 ...moi prawnicy dobiorą ci się do dupy 114 00:07:14,518 --> 00:07:16,228 i nawet twojej okrężnicy przyda się obrońca. 115 00:07:18,397 --> 00:07:19,982 - Takie to śmieszne? - Nie, ale... 116 00:07:19,982 --> 00:07:21,859 Rozumiem, że jako matka... 117 00:07:21,859 --> 00:07:24,069 ...chroni go pani. Ale jeśli... 118 00:07:24,069 --> 00:07:25,946 ...może pomóc mi znaleźć siostrę... 119 00:07:25,946 --> 00:07:27,155 Przyrodnią. 120 00:07:27,155 --> 00:07:29,366 Chyba wyraziłem się jasno, 121 00:07:29,366 --> 00:07:31,535 że szukanie Olivii to próżny trud. 122 00:07:31,535 --> 00:07:33,871 Czyli zasługiwała na to, co ją spotkało? 123 00:07:33,871 --> 00:07:36,415 Nie. Tego nie mówię. 124 00:07:36,415 --> 00:07:38,542 Szanuję ojca i się nie wtrącałem. 125 00:07:38,542 --> 00:07:42,212 Najprawdopodobniej „spotkało” ją to, 126 00:07:42,212 --> 00:07:46,592 że poznała dilera koki z ładnym sześciopakiem. 127 00:07:46,592 --> 00:07:49,261 Nawet pani nie wierzy we własne słowa. 128 00:07:50,262 --> 00:07:51,096 Kenny. 129 00:07:51,096 --> 00:07:52,556 Carlos. 130 00:07:52,556 --> 00:07:53,473 Wyprowadź go. 131 00:07:53,473 --> 00:07:55,559 - Odprowadzisz pana? - Hej, Carlos. 132 00:07:56,602 --> 00:07:58,562 Nie dasz rady tego zrobić. 133 00:08:02,065 --> 00:08:03,150 Gwarantuję. 134 00:08:12,159 --> 00:08:13,619 W porządku. 135 00:08:14,119 --> 00:08:19,208 Davy, mówiłam ci, skarbie, że się tym zajmę. 136 00:08:19,208 --> 00:08:20,959 - To moja sprawa. - Davy. 137 00:08:20,959 --> 00:08:22,628 Możecie iść. Pogadam z nim. 138 00:08:23,253 --> 00:08:26,006 - Davy, proszę. - Przestań, mamo. 139 00:08:26,006 --> 00:08:28,133 - Davy, mogę... - Dość! Wyjdź stąd. 140 00:08:29,176 --> 00:08:30,177 Chodź. 141 00:08:30,177 --> 00:08:31,261 Dobrze. 142 00:08:31,887 --> 00:08:33,639 Nie skrzywdzi... Spokojnie. 143 00:08:33,639 --> 00:08:34,722 Cholera. 144 00:08:38,769 --> 00:08:40,437 Po prostu mnie kocha, więc... 145 00:08:47,444 --> 00:08:52,407 Kobiety zawsze były przy mnie dziwne. Nie dziwne, ale... sam nie wiem. Cholera. 146 00:08:54,117 --> 00:08:57,871 Byłem sławnym dzieckiem ze sławną rodziną i się przy mnie kręciły. 147 00:08:57,871 --> 00:09:00,916 No i nigdy nie wiedziałem, jak... 148 00:09:01,708 --> 00:09:04,419 być przy nich normalny. 149 00:09:05,045 --> 00:09:07,339 - Rozumiesz? - „Normalny”? To znaczy? 150 00:09:07,339 --> 00:09:10,843 To znaczy taki, który im nie grozi, żeby zmusić je do seksu? 151 00:09:10,843 --> 00:09:12,678 - O to ci chodzi? - No dobra... 152 00:09:12,678 --> 00:09:15,764 Robiłem rzeczy, z których nie jestem dumny, 153 00:09:15,764 --> 00:09:19,059 ale teraz świat wie, więc... 154 00:09:20,310 --> 00:09:21,436 Kto ma Olivię? 155 00:09:21,436 --> 00:09:22,771 „Gdzie ona jest?” 156 00:09:22,771 --> 00:09:25,774 Nie odpuszczasz, kurwa. Ale to dobrze. 157 00:09:25,774 --> 00:09:27,150 Nie powinieneś. 158 00:09:27,150 --> 00:09:29,152 - Kto ma Olivię? - Dobra. 159 00:09:29,152 --> 00:09:31,071 To dla mnie trudna rozmowa. 160 00:09:31,071 --> 00:09:33,323 Byłem sławny, miałem sławną rodzinę. 161 00:09:33,323 --> 00:09:36,118 Jak być normalnym? A one kręciły się wokół... 162 00:09:36,118 --> 00:09:37,411 Nie umiałem... 163 00:09:39,496 --> 00:09:40,581 Kto ma Olivię? 164 00:09:42,583 --> 00:09:48,130 Jakiś czas temu... usłyszałem o facecie, który załatwia dziewczyny. 165 00:09:48,630 --> 00:09:53,677 Niekoniecznie profesjonalistki albo prostytutki, ale... 166 00:09:53,677 --> 00:09:56,638 Z handlu ludźmi. Kobiety, których... 167 00:09:57,514 --> 00:09:58,849 nikt by nie szukał. 168 00:09:58,849 --> 00:10:03,770 Nigdy nie widziałem złego traktowania. Jakiegokolwiek. 169 00:10:03,770 --> 00:10:07,441 Wszystkie dziewczyny, które widziałem, wydawały się dość, 170 00:10:07,441 --> 00:10:09,902 - no wiesz... - Jakie? Szczęśliwe? 171 00:10:12,154 --> 00:10:14,573 Wiem, że to bardzo źle wygląda. 172 00:10:14,573 --> 00:10:16,450 Poszedłeś do Byrona Stallingsa. 173 00:10:16,450 --> 00:10:21,872 - Nigdy nie podałem tego nazwiska. - Poszedłeś do niego, David. 174 00:10:22,873 --> 00:10:24,791 - Jezu. - Parę razy. 175 00:10:24,791 --> 00:10:27,419 Więcej niż parę razy, jasne? 176 00:10:27,419 --> 00:10:28,712 I po jakimś czasie 177 00:10:29,546 --> 00:10:33,258 może nie zacząłem spotykać się z nim w klubie tenisowym, 178 00:10:33,258 --> 00:10:36,303 bo jest prawdziwym psychopatą, 179 00:10:36,303 --> 00:10:40,766 ale, no wiesz, stał się... moim znajomym. 180 00:10:40,766 --> 00:10:43,894 No i powiedziałem mu o tym, co się dzieje, 181 00:10:43,894 --> 00:10:48,607 że wszystkie te dziewczyny nagle zaczynają mnie atakować, 182 00:10:49,274 --> 00:10:50,943 grożąc sądem, policją. 183 00:10:50,943 --> 00:10:55,906 I tak dalej. No i pewnie gdzieś przy okazji... 184 00:10:57,241 --> 00:11:00,744 wspomniałem coś o mojej przyrodniej siostrze Olivii. 185 00:11:04,164 --> 00:11:05,165 Co wspomniałeś? 186 00:11:05,874 --> 00:11:08,961 Co wspomniałem? To, co mi robiła. 187 00:11:09,461 --> 00:11:10,754 Że rozmawiała z tamtą... 188 00:11:12,923 --> 00:11:15,509 Mówiła tej kobiecie, żeby nie szła na ugodę 189 00:11:16,009 --> 00:11:17,970 i opowiedziała o mnie w mediach. 190 00:11:17,970 --> 00:11:20,889 Tuż przed premierą mojego filmu? 191 00:11:21,390 --> 00:11:25,185 Proszę, uwierz mi. Proszę, wysłuchaj mnie. 192 00:11:26,186 --> 00:11:27,855 Myślałem, że ją nastraszy. 193 00:11:27,855 --> 00:11:29,690 Że każe jej się uspokoić. 194 00:11:29,690 --> 00:11:34,236 Nigdy nie chciałem, żeby... O Boże, to straszne. 195 00:11:37,322 --> 00:11:38,323 Czy Margit... 196 00:11:39,408 --> 00:11:40,617 - Nie. - Czy twoja mama... 197 00:11:40,617 --> 00:11:44,872 Nie. Wie o kobietach. 198 00:11:44,872 --> 00:11:46,290 Nie o Olivii. 199 00:11:46,790 --> 00:11:47,916 Adres Stallingsa. 200 00:11:48,417 --> 00:11:51,545 - Gdzie mieszka? - Przy La Cienega. 201 00:11:51,545 --> 00:11:54,464 Straszne miejsce, tuż przy polach naftowych. 202 00:11:54,464 --> 00:11:56,633 Ale teraz go tam nie ma. Jest w TJ. 203 00:11:56,633 --> 00:11:57,968 Wróci dopiero jutro. 204 00:12:01,013 --> 00:12:03,807 Zawsze czułem, że Olivia mnie nie lubi. 205 00:12:05,893 --> 00:12:07,811 Postanowiłem więc nie lubić jej. 206 00:12:10,772 --> 00:12:11,982 Nie wiem. 207 00:12:12,649 --> 00:12:14,067 To twoja siostra. 208 00:12:19,072 --> 00:12:21,033 Powinieneś był się nią opiekować. 209 00:12:23,535 --> 00:12:24,536 Tak. 210 00:13:04,785 --> 00:13:06,078 Zrobimy dwa sety. 211 00:13:06,078 --> 00:13:07,955 Dobra. 212 00:13:10,624 --> 00:13:11,792 Wiem. 213 00:13:11,792 --> 00:13:13,544 Ale weterynarz nam kazał. 214 00:13:14,044 --> 00:13:19,299 Nasza suczka, poza tym, że ma pchły, infekcję ucha i oka, 215 00:13:19,299 --> 00:13:24,012 zapalenie ścięgna w barku, urodziła się też z odwróconym sromem. 216 00:13:24,513 --> 00:13:25,764 Nawet nie wiem, co to. 217 00:13:25,764 --> 00:13:30,894 - Ja też, ale kosztuje 1500 $. - Przestań. Interes się kręci? 218 00:13:31,979 --> 00:13:33,814 - Tak. - To dobrze. 219 00:13:33,814 --> 00:13:36,275 - A jak trzeźwość? - Cztery dni. 220 00:13:36,275 --> 00:13:40,112 - To świetnie, Mel. Brawo. - Dzięki. 221 00:13:40,112 --> 00:13:46,118 - Ciągle nic w sprawie Olivii? - Szukamy jej razem. 222 00:13:46,118 --> 00:13:47,035 Jak to? 223 00:13:47,035 --> 00:13:49,371 Sugar. Nazywa się, kurwa, John Sugar. 224 00:13:49,371 --> 00:13:51,039 Niesamowite, nie? 225 00:13:51,039 --> 00:13:54,334 Jest świetny. Choć za wiele o nim nie wiem. 226 00:13:54,334 --> 00:13:56,378 Jest tajemniczy. Nie mówi o sobie. 227 00:13:56,378 --> 00:13:57,588 Wiesz, jak to jest. 228 00:13:58,797 --> 00:14:03,385 Ale... sama nie wiem. Ufam mu. 229 00:14:04,720 --> 00:14:08,390 Chce znaleźć Olivię prawie tak bardzo jak ja. 230 00:14:09,099 --> 00:14:10,225 To najważniejsze. 231 00:14:11,143 --> 00:14:14,855 To ten gość, którego zabrałaś parę dni temu do domu? 232 00:14:14,855 --> 00:14:17,566 Tak, ale do niczego nie doszło. 233 00:14:17,566 --> 00:14:21,028 - Jest atrakcyjny? - Tak i nie. 234 00:14:21,695 --> 00:14:25,032 To nic romantycznego. Nic seksualnego. 235 00:14:28,410 --> 00:14:29,953 Nie umiem tego wyjaśnić. 236 00:14:29,953 --> 00:14:32,748 Przykro mi to mówić, ale twoje życie 237 00:14:32,748 --> 00:14:35,459 wydaje się teraz znacznie ciekawsze niż moje. 238 00:14:35,459 --> 00:14:38,504 Wagina twojej suczki brzmi ciekawie. 239 00:14:40,923 --> 00:14:43,383 Tylko na siebie uważaj, Mel. 240 00:14:44,384 --> 00:14:47,763 - Zawsze. - Tak. 241 00:15:58,959 --> 00:15:59,960 Ruby. 242 00:16:02,754 --> 00:16:03,630 Hej, Miller. 243 00:16:04,798 --> 00:16:05,883 Chciałaś pogadać. 244 00:16:05,883 --> 00:16:07,885 Wybacz, wiem, że jesteś zajęty. 245 00:16:08,969 --> 00:16:10,971 Coś się dzieje z Sugarem? 246 00:16:10,971 --> 00:16:12,556 Po prostu... 247 00:16:13,515 --> 00:16:18,353 martwię się, że jego obecne zlecenie... ta sprawa... 248 00:16:19,730 --> 00:16:22,274 może go na coś naprowadzić. 249 00:16:25,652 --> 00:16:29,698 To tylko kwestia czasu, zanim zobaczy coś, co mu się nie spodoba. 250 00:16:29,698 --> 00:16:33,327 Coś, co, szczerze mówiąc, mnie też się nie podoba. 251 00:16:35,495 --> 00:16:38,832 - Te nowe metody. - Tylko obserwujemy, jak zawsze. 252 00:16:38,832 --> 00:16:42,002 Nie, Miller. To coś nowego. 253 00:16:43,754 --> 00:16:45,130 Ci ludzie... 254 00:16:45,130 --> 00:16:47,174 Wiem. To prawda. 255 00:16:52,679 --> 00:16:55,516 Ale ostatecznie to potrzebne. 256 00:16:56,016 --> 00:16:57,559 Sugar tak nie uzna. 257 00:16:58,227 --> 00:16:59,770 To nie daj mu się dowiedzieć. 258 00:17:01,563 --> 00:17:03,732 Nie wiem, jak go powstrzymać. Próbowałam. 259 00:17:03,732 --> 00:17:05,108 Za wszelką cenę. 260 00:17:12,241 --> 00:17:14,742 To chyba topola, prawda? 261 00:17:17,079 --> 00:17:18,829 - Tak sądzę. - Pięknie pachnie. 262 00:17:19,705 --> 00:17:24,336 - Tak, to śliczne miejsce. - Naraz żyzne i martwe. 263 00:17:25,878 --> 00:17:29,508 Możesz mi przypomnieć, jak nazywa się ta wnuczka? 264 00:17:29,508 --> 00:17:31,468 Olivia. Olivia Siegel. 265 00:18:25,147 --> 00:18:28,066 Hej. Ostatnio nam przeszkodzono. 266 00:18:29,484 --> 00:18:33,780 Dlatego wracam do tematu, jak to mówią. Chcesz usiąść? 267 00:18:37,242 --> 00:18:39,578 Ładny dom. O tutaj. 268 00:18:41,872 --> 00:18:43,081 Wezmę telefon. 269 00:18:43,916 --> 00:18:46,251 To bas, prawda? 270 00:18:47,503 --> 00:18:48,712 Kontrabas. 271 00:18:49,296 --> 00:18:52,216 W liceum grałem na gitarze elektrycznej. 272 00:19:05,354 --> 00:19:08,106 Pewnie lepiej, żebyś się pośpieszył, 273 00:19:08,106 --> 00:19:09,942 bo jedzie tu mój chłopak. 274 00:19:09,942 --> 00:19:12,569 Jeśli zobaczy faceta, który we mnie celuje... 275 00:19:12,569 --> 00:19:14,279 „Jedzie tu mój chłopak”. 276 00:19:15,697 --> 00:19:19,243 Czemu zawsze, kiedy jakaś dziwka chce kogoś wystraszyć, 277 00:19:20,160 --> 00:19:22,579 pojawia się mityczny chłopak, 278 00:19:22,579 --> 00:19:24,623 który niby tu jedzie? 279 00:19:28,210 --> 00:19:29,670 - Tak? - To ja. 280 00:19:29,670 --> 00:19:30,754 Już tu jest. 281 00:19:49,398 --> 00:19:50,732 Nieźle. 282 00:19:50,732 --> 00:19:53,151 - Jedzenie. Ramen. - Dzięki. 283 00:19:55,195 --> 00:19:56,280 Suka. 284 00:19:59,408 --> 00:20:00,492 Jak idzie? 285 00:20:00,492 --> 00:20:03,620 No... wyszła, spotkała się z koleżanką. 286 00:20:03,620 --> 00:20:05,664 Właśnie wróciła. I tyle. 287 00:20:08,000 --> 00:20:09,042 Co teraz? 288 00:20:10,127 --> 00:20:12,337 - Gadałeś z Davidem Siegelem? - Tak. 289 00:20:13,505 --> 00:20:14,673 No i? 290 00:20:14,673 --> 00:20:18,594 Omówiliśmy dużo spraw, ale najważniejsze, że trzeba znaleźć Stallingsa. 291 00:20:21,221 --> 00:20:23,390 Jest w Meksyku. Wróci dopiero jutro. 292 00:20:23,390 --> 00:20:26,560 Chcę, żebyś rano do niego pojechała. Wyślę ci adres. 293 00:20:31,607 --> 00:20:33,483 Czyli masz dziś wolne? 294 00:20:35,402 --> 00:20:36,403 Może pójdę do kina. 295 00:20:39,406 --> 00:20:42,618 Kiedy tylko go jutro zobaczysz, zadzwoń do mnie, dobra? 296 00:20:42,618 --> 00:20:43,577 Jasne. 297 00:20:44,953 --> 00:20:46,622 Idzie twój chłopak! 298 00:20:46,622 --> 00:20:49,291 - Dzięki za jedzenie. - Nie ma za co. 299 00:20:49,958 --> 00:20:50,959 Suka. 300 00:21:02,054 --> 00:21:02,930 Gdzie on jest? 301 00:21:32,876 --> 00:21:34,545 Cholera! 302 00:21:51,019 --> 00:21:52,145 Przestań. 303 00:21:54,773 --> 00:21:55,774 Sugar! 304 00:22:16,587 --> 00:22:17,588 Nic ci nie jest? 305 00:22:38,442 --> 00:22:39,526 Przepraszam. 306 00:22:45,324 --> 00:22:47,159 Musimy pogadać ze Stallingsem. 307 00:22:47,159 --> 00:22:48,660 - Jutro rano? - Tak. 308 00:22:49,494 --> 00:22:52,080 - Co z nim zrobimy? - Puścimy go. 309 00:22:53,040 --> 00:22:55,459 Może zacząć nowe życie w Barstow czy Boise. 310 00:22:56,502 --> 00:22:59,129 Albo zostać i przeprosić szefa, że go zawiódł. 311 00:22:59,129 --> 00:23:01,381 - Wszystko mi jedno. - A co z nią? 312 00:23:01,381 --> 00:23:03,217 - Pogadam z nią. - Dobra. 313 00:23:12,267 --> 00:23:15,938 Nie powinnaś tu dziś nocować, więc może pojedziesz do hotelu? 314 00:23:16,522 --> 00:23:17,981 Spakuję się. 315 00:23:37,209 --> 00:23:40,963 Obsługa hotelowa wciąż działa, jeśli jesteś głodna. 316 00:23:44,091 --> 00:23:45,717 Daj mi chwilę. 317 00:23:47,177 --> 00:23:49,304 Podobno mają dobrego okonia. 318 00:23:49,847 --> 00:23:51,139 Niczego nie chcę. 319 00:23:51,640 --> 00:23:53,141 Po tym, co się stało, 320 00:23:53,141 --> 00:23:54,977 kto chciałby jeść okonia? 321 00:23:55,644 --> 00:23:56,645 Oczywiście. 322 00:23:59,147 --> 00:24:00,482 Chciał cię skrzywdzić. 323 00:24:00,482 --> 00:24:03,861 No i... sam nie wiem. 324 00:24:04,444 --> 00:24:05,779 Chciałeś skrzywdzić jego. 325 00:24:09,616 --> 00:24:11,076 Wybacz, że cię wystraszyłem. 326 00:24:15,622 --> 00:24:16,623 Co ty robisz? 327 00:24:19,835 --> 00:24:21,336 Chciałem wziąć prysznic. 328 00:24:22,754 --> 00:24:25,090 Prze... Będę spał na kanapie. 329 00:24:25,090 --> 00:24:27,593 - Możecie wziąć z Wileyem łóżko. - Nie. 330 00:24:27,593 --> 00:24:29,803 Jestem byłą ćpunką i rockmenką. 331 00:24:29,803 --> 00:24:34,016 Myślę, że przeżyję noc na wygodnej kanapie hotelowej. 332 00:24:35,058 --> 00:24:36,101 Dobra. 333 00:24:44,818 --> 00:24:46,236 Trochę rzeczy. 334 00:24:51,742 --> 00:24:53,076 - Dzięki. - Proszę. 335 00:24:53,076 --> 00:24:54,953 - Dobranoc. - Dobranoc. 336 00:25:28,111 --> 00:25:30,030 Dobry wieczór. Chodźcie. 337 00:25:31,031 --> 00:25:32,449 Chodźcie, proszę. 338 00:25:33,575 --> 00:25:36,828 Idźcie dalej. Wkrótce dotrzemy do granicy. 339 00:25:37,496 --> 00:25:39,081 Wszystko gra, no już. 340 00:25:39,081 --> 00:25:41,542 Trochę szybciej, proszę. Chodźcie. 341 00:25:42,501 --> 00:25:43,460 Wszystko dobrze. 342 00:25:43,752 --> 00:25:46,088 Chcemy tylko wprowadzić parę zmian. 343 00:25:46,839 --> 00:25:50,551 Mężczyzn prosimy tam, a kobiety tam. 344 00:25:50,968 --> 00:25:53,512 Proszę, rozdzielcie się. Wszystko gra. 345 00:25:53,512 --> 00:25:55,305 Wkrótce przekroczymy granicę. 346 00:25:56,974 --> 00:25:59,852 Dobrze, ty... pójdziesz ze mną. 347 00:25:59,852 --> 00:26:01,186 Ty. 348 00:26:01,728 --> 00:26:02,813 Ty też. 349 00:26:04,147 --> 00:26:05,190 Ty i ty. 350 00:26:05,190 --> 00:26:07,985 Wy pojedziecie vanem. 351 00:26:08,694 --> 00:26:09,903 Wszystko w porządku. 352 00:26:10,195 --> 00:26:14,324 Wasi rodzice pojadą za wami ciężarówką. 353 00:26:14,324 --> 00:26:17,411 - Ona nie chce jechać. - W czym problem? 354 00:26:17,411 --> 00:26:21,206 Rozdzielają dziewczęta, więc pojedzie ze mną. 355 00:26:21,206 --> 00:26:22,374 Spokojnie. 356 00:26:23,041 --> 00:26:24,418 To mi się nie podoba. 357 00:26:25,961 --> 00:26:29,173 Chodź ze mną. Wyjaśnię ci. 358 00:26:30,757 --> 00:26:32,342 Proszę mnie zrozumieć. 359 00:26:32,342 --> 00:26:33,677 Wsiadaj do vana. 360 00:26:35,429 --> 00:26:36,889 Do vana. 361 00:26:36,889 --> 00:26:38,765 Nie rozumiecie. 362 00:26:44,188 --> 00:26:45,647 Wsiadajcie. 363 00:26:55,949 --> 00:26:56,950 Dziękuję. 364 00:26:57,910 --> 00:27:01,955 Kiedy rozmawialiśmy... To była trudna scena, pamiętasz? 365 00:27:01,955 --> 00:27:03,874 O Boże. Tak, pamiętam. 366 00:27:04,666 --> 00:27:07,711 Trudna technicznie. Nie tylko aktorsko. 367 00:27:08,670 --> 00:27:11,131 Musiałem wejść do prawnika z papierami. 368 00:27:11,131 --> 00:27:13,592 I było ilu, 30 statystów? 369 00:27:13,592 --> 00:27:15,928 Co najmniej. Dużo. 370 00:27:16,512 --> 00:27:21,058 Musiałem tak to czasowo zaplanować, żeby wypowiedzieć ostatnią kwestię 371 00:27:21,058 --> 00:27:24,561 i przekazać dokumenty testamentu Wilfordowi Brimleyowi 372 00:27:24,561 --> 00:27:27,940 dokładnie wtedy, kiedy docieramy do jego biura. 373 00:27:27,940 --> 00:27:29,816 - Ciężka scena. - Nie mogłem. 374 00:27:31,318 --> 00:27:33,195 Ujęcie po ujęciu. Nie mogłem. 375 00:27:33,195 --> 00:27:36,365 „Cięcie, od początku. Cięcie, od początku”. 376 00:27:36,365 --> 00:27:39,326 Ciągle zawalałem. 377 00:27:39,326 --> 00:27:42,955 Albo przez złe wyczucie czasu, 378 00:27:42,955 --> 00:27:47,584 albo przez te dokumenty, albo przez to, że zapominałem kwestii. 379 00:27:47,584 --> 00:27:51,797 Byłeś tylko dzieckiem. I w końcu ci się udało. 380 00:27:51,797 --> 00:27:53,298 Wiem. 381 00:27:53,924 --> 00:27:57,261 A ta scena w sądzie. O rany. 382 00:27:59,221 --> 00:28:02,015 Wszyscy na widowni płakali. 383 00:28:02,015 --> 00:28:03,225 Tak, to było super. 384 00:28:03,225 --> 00:28:05,185 Żebyś wiedział, że było. 385 00:28:11,358 --> 00:28:15,153 Byłeś super. Jesteś super. 386 00:28:20,158 --> 00:28:22,578 Dobrze. Jeszcze wina? 387 00:28:22,578 --> 00:28:24,580 Nie, dzięki. 388 00:29:24,264 --> 00:29:25,474 Pierdolę to miasto. 389 00:29:41,990 --> 00:29:43,242 Halo? 390 00:29:43,867 --> 00:29:45,035 Tutaj! 391 00:29:45,869 --> 00:29:48,830 - Gdzie jesteś? - Tutaj! 392 00:29:50,707 --> 00:29:51,834 O nie. 393 00:29:51,834 --> 00:29:54,419 Nie, nie, nie. 394 00:29:58,924 --> 00:30:00,425 Zrób coś. 395 00:30:00,425 --> 00:30:02,386 Zrób coś! 396 00:30:13,647 --> 00:30:15,732 Ostrożnie z nim. 397 00:30:26,743 --> 00:30:28,412 Ktoś kiedyś powiedział: 398 00:30:28,412 --> 00:30:31,790 „Przechyl świat, a wszystko, co luźne, trafi do Los Angeles”. 399 00:30:35,252 --> 00:30:36,670 Czy to się właśnie dzieje? 400 00:30:38,297 --> 00:30:39,798 Czy po całym tym czasie 401 00:30:40,966 --> 00:30:44,261 to miejsce zaczyna przewracać mnie do góry nogami? 402 00:30:45,846 --> 00:30:49,141 Ten facet u Melanie dzisiaj... 403 00:30:49,808 --> 00:30:52,811 To, co mu zrobiłem? Mógłbym powiedzieć, że to nie ja. 404 00:30:52,811 --> 00:30:54,438 Że taki nie jestem. 405 00:30:57,274 --> 00:31:00,652 - Ale ostatnio nie jestem już taki pewien. - Kochana. 406 00:31:02,070 --> 00:31:05,490 - Hej. Tęskniłam. Chodź tu. - Może za długo tu jestem. 407 00:31:07,451 --> 00:31:09,077 Na dzisiaj wystarczy. 408 00:31:11,705 --> 00:31:16,126 Jutro dorwę Stallingsa. Spiszę się lepiej. 409 00:31:59,962 --> 00:32:01,213 Co się dzieje? 410 00:32:05,384 --> 00:32:06,802 Mam pewien sekret. 411 00:32:09,721 --> 00:32:10,848 Powiedz mi. 412 00:32:16,103 --> 00:32:17,104 Powiedz mi. 413 00:32:19,982 --> 00:32:21,191 Powiedz mi. 414 00:32:24,528 --> 00:32:25,696 Nie mogę. 415 00:33:12,868 --> 00:33:14,870 Napisy: Marzena Falkowska