1
00:00:06,131 --> 00:00:09,259
POPRZEDNIO
2
00:00:10,802 --> 00:00:13,847
- Ktoś cię w końcu zabije.
- Chyba już próbuje.
3
00:00:13,847 --> 00:00:18,351
Podnosi alarm o spisku sił specjalnych
i zamachu na Romana Lenkova.
4
00:00:18,351 --> 00:00:20,228
Chroni Nicola.
5
00:00:20,228 --> 00:00:22,731
Natychmiast przekażę ją policji.
6
00:00:22,731 --> 00:00:27,110
Jeśli jest cień ryzyka,
że ktoś cię zabije, odpuść.
7
00:00:27,110 --> 00:00:29,988
Dziś zaczynam procedurę
z szefem sztabu obrony.
8
00:00:29,988 --> 00:00:32,407
- Zrób to jutro.
- Zatrzymam ją na noc.
9
00:00:32,407 --> 00:00:34,075
Może coś jeszcze powie.
10
00:00:34,075 --> 00:00:37,162
Lenkova najął brytyjski rząd, w tym Grove.
11
00:00:37,162 --> 00:00:39,664
Innych nie wymieniła,
ale to na pewno Trowbridge.
12
00:00:39,664 --> 00:00:40,749
Grove wymiękł,
13
00:00:40,749 --> 00:00:44,502
więc wspólnicy zabili jego,
Ronnie i prawie ciebie.
14
00:00:44,502 --> 00:00:47,088
Przez to, że zadzwoniłam do Roylin.
15
00:00:47,088 --> 00:00:49,382
Możemy pomówić na osobności?
16
00:00:50,425 --> 00:00:53,136
Zachowuje się,
jakby miała roznieść placówkę.
17
00:00:53,136 --> 00:00:55,513
Za Vayle’ów tego nie było.
18
00:00:55,513 --> 00:00:57,557
Ronnie by żyło.
19
00:01:04,814 --> 00:01:07,650
DYPLOMATKA
20
00:01:18,995 --> 00:01:20,121
Na pozycji.
21
00:01:21,039 --> 00:01:22,332
Dzień dobry.
22
00:01:22,332 --> 00:01:26,586
Trzy tygodnie temu
zaatakowano HMS Courageous.
23
00:01:26,586 --> 00:01:28,755
Zginęło 41 Brytyjczyków.
24
00:01:28,755 --> 00:01:31,174
Drugi atak ugodził w naszą stolicę.
25
00:01:32,133 --> 00:01:36,846
Dzięki wytężonym staraniom
służb bezpieczeństwa, wywiadu oraz policji
26
00:01:36,846 --> 00:01:39,432
udało się zidentyfikować sprawcę.
27
00:01:39,933 --> 00:01:41,601
To Roman Lenkov.
28
00:01:42,852 --> 00:01:44,771
Przywódca rosyjskich najemników.
29
00:01:45,688 --> 00:01:47,065
Cień Kremla.
30
00:01:48,191 --> 00:01:52,570
Zeszłej nocy z mojego rozkazu
siły specjalne podjęły wszelkie kroki,
31
00:01:52,570 --> 00:01:56,908
by zatrzymać sprawcę
i sprowadzić go do Wielkiej Brytanii.
32
00:01:57,408 --> 00:01:59,244
Doszło do wymiany ognia.
33
00:02:00,245 --> 00:02:03,665
Jestem tu dziś,
żeby oznajmić narodowi i światu,
34
00:02:03,665 --> 00:02:06,543
że Roman Lenkov został zabity.
35
00:02:08,336 --> 00:02:10,839
Szokujący komunikat z Downing Street.
36
00:02:10,839 --> 00:02:16,094
{\an8}Premier przypisał ostatnie ataki
na terenie Wielkiej Brytanii
37
00:02:16,094 --> 00:02:19,597
{\an8}nie Iranowi, lecz przywódcy
rosyjskich najemników,
38
00:02:19,597 --> 00:02:21,516
{\an8}Romanowi Lenkovowi...
39
00:02:26,062 --> 00:02:26,896
Roylin.
40
00:02:27,397 --> 00:02:28,398
Tak.
41
00:02:29,107 --> 00:02:29,941
Co?
42
00:02:31,359 --> 00:02:33,945
- Nieważne.
- Odnoszę inne wrażenie.
43
00:02:35,655 --> 00:02:37,949
Wiedzieliśmy, że tak będzie.
44
00:02:37,949 --> 00:02:40,076
O możliwości. To co innego.
45
00:02:40,076 --> 00:02:42,453
Wiedzieliśmy, że przypadkiem zginie.
46
00:02:42,453 --> 00:02:44,164
To była egzekucja?
47
00:02:44,164 --> 00:02:45,707
Radziłabym nie...
48
00:02:45,707 --> 00:02:49,043
Macie prawo i obowiązek mnie informować.
49
00:02:49,043 --> 00:02:53,798
{\an8}Dennison miał wszcząć dochodzenie.
Powiedziałyśmy, żeby zaczekał.
50
00:02:54,549 --> 00:02:57,510
Roylin nas o to poprosiła.
51
00:02:58,011 --> 00:02:59,095
Wykorzystała nas.
52
00:02:59,095 --> 00:03:01,139
Jak marionetki.
53
00:03:01,639 --> 00:03:03,474
Jak agentki obcego mocarstwa.
54
00:03:04,058 --> 00:03:06,269
- Poważnie?
- Wydajcie ją policji.
55
00:03:07,729 --> 00:03:09,522
- Dobra.
- Nadal ją macie?
56
00:03:09,522 --> 00:03:12,692
- To sprawa CIA...
- Wydajcie ją.
57
00:03:12,692 --> 00:03:15,278
- Ma rację.
- Z całym szacunkiem, ale nie.
58
00:03:15,278 --> 00:03:18,865
Premier sprzątnął
naszego świadka. Wydaj ją.
59
00:03:20,992 --> 00:03:22,285
Proszę to ściszyć!
60
00:03:25,788 --> 00:03:29,250
Premier jest oprawcą,
zleca zabójstwa jak szef mafii.
61
00:03:29,250 --> 00:03:35,256
Dlatego chcę zatrzymać jego doradczynię,
wspólniczkę, czy kim tam jest.
62
00:03:35,256 --> 00:03:39,928
Nie wydam jej służbom,
które mogły pomóc w zbrodni.
63
00:03:39,928 --> 00:03:42,013
- My pomogliśmy.
- Przyjęłam.
64
00:03:42,013 --> 00:03:45,600
Meg Roylin zeznała,
że jej kraj zaatakował własny okręt
65
00:03:45,600 --> 00:03:50,230
i przeprowadził zamach, w którym
zginęła osoba ze służby zagranicznej USA.
66
00:03:50,230 --> 00:03:53,149
Mamy obowiązek wydać ją władzom.
67
00:03:53,149 --> 00:03:54,317
Nie mamy.
68
00:03:54,317 --> 00:03:57,028
Masz immunitet, jak ona i ja.
69
00:03:57,028 --> 00:04:00,573
Nie w tym rzecz.
Ten kraj ma prawo wiedzieć.
70
00:04:00,573 --> 00:04:02,700
Poinformuję szefową CIA.
71
00:04:02,700 --> 00:04:05,620
Niech ona zdecyduje, co zrobić.
72
00:04:05,620 --> 00:04:10,875
Pewnie będzie wolała, żebyśmy
dowiedzieli się więcej, zanim coś powiemy.
73
00:04:13,711 --> 00:04:16,172
- Można coś z tym zrobić?
- Przepraszam.
74
00:04:16,172 --> 00:04:17,465
Za głośno!
75
00:04:18,591 --> 00:04:19,425
Dziękuję.
76
00:04:22,887 --> 00:04:24,681
Dennison chce panią widzieć.
77
00:04:26,766 --> 00:04:27,725
Cholera.
78
00:04:30,937 --> 00:04:33,189
- Odeśle mnie do domu.
- Nie sądzę.
79
00:04:33,189 --> 00:04:35,149
- Powstrzymałam go.
- Ja też.
80
00:04:37,151 --> 00:04:38,403
Ale to mnie odeśle.
81
00:04:40,238 --> 00:04:41,656
Dziękuję wam obojgu.
82
00:04:46,911 --> 00:04:48,288
Daj mi chwilę.
83
00:04:49,289 --> 00:04:50,832
Ostatnia w pokoju?
84
00:04:51,708 --> 00:04:53,376
- Co?
- Nic.
85
00:04:53,376 --> 00:04:58,589
- Ponoć słucha pani rad ostatniej osoby.
- Ludzie tak robią, to typowe.
86
00:04:59,173 --> 00:05:00,383
Czyżby?
87
00:05:04,721 --> 00:05:05,888
Będzie kłopotem?
88
00:05:07,056 --> 00:05:07,932
Nie.
89
00:05:11,811 --> 00:05:13,062
Przepraszam.
90
00:05:13,563 --> 00:05:14,522
To moja wina.
91
00:05:15,106 --> 00:05:16,232
Nas obu.
92
00:05:19,485 --> 00:05:20,320
Stuart.
93
00:05:20,320 --> 00:05:22,363
Podejdziemy do ciebie.
94
00:05:22,363 --> 00:05:23,990
- Oberwał.
- Dzień dobry.
95
00:05:23,990 --> 00:05:26,826
Brad Chapman.
Stuart Hayford, wiceszef misji.
96
00:05:26,826 --> 00:05:29,662
- Miło poznać.
- Dziękuję za pańską służbę.
97
00:05:29,662 --> 00:05:32,123
Brad pomaga zorganizować imprezę.
98
00:05:32,123 --> 00:05:34,042
To ja dziękuję za służbę.
99
00:05:34,042 --> 00:05:35,501
- Chwila.
- Oczywiście.
100
00:05:35,501 --> 00:05:37,211
- Katie!
- Ma spotkanie.
101
00:05:38,755 --> 00:05:39,714
Puk, puk.
102
00:05:39,714 --> 00:05:41,674
- Słyszałaś Trowbridge’a?
- Tak.
103
00:05:41,674 --> 00:05:43,217
- Pojebało go?
- Szok.
104
00:05:43,926 --> 00:05:45,678
Przywitaj się z Bradem.
105
00:05:46,387 --> 00:05:47,221
Zadzwoń.
106
00:05:50,725 --> 00:05:53,394
- Co to za Brad?
- Chapman, darczyńca.
107
00:05:54,771 --> 00:05:55,897
Płaci za imprezę.
108
00:05:56,397 --> 00:05:58,274
- Dzień dobry.
- Pani ambasador.
109
00:05:58,775 --> 00:06:00,318
Mam się pokłonić?
110
00:06:00,985 --> 00:06:04,155
- Zacznijmy od tego.
- Oprowadzę go. Dołączysz?
111
00:06:04,155 --> 00:06:06,657
Chciałabym, ale jadę do ministerstwa.
112
00:06:06,657 --> 00:06:07,950
Zabierz Brada.
113
00:06:07,950 --> 00:06:09,369
Wspaniały budynek.
114
00:06:09,869 --> 00:06:13,664
To nie najlepszy dzień.
Ochrona będzie irytująca.
115
00:06:13,664 --> 00:06:16,084
- Bo zabili ruskiego bossa?
- Przypadkiem.
116
00:06:16,084 --> 00:06:17,460
Serio?
117
00:06:17,460 --> 00:06:20,380
- Rosja weźmie odwet?
- Dobre pytanie.
118
00:06:20,380 --> 00:06:22,006
Niestety czas nagli.
119
00:06:22,006 --> 00:06:25,134
Może wspólne zdjęcie
przy wielkiej pieczęci?
120
00:06:25,134 --> 00:06:26,594
- Zdążymy?
- Oczywiście.
121
00:06:26,594 --> 00:06:27,678
Świetnie.
122
00:06:29,055 --> 00:06:31,015
Brad kupił kawałek Walii.
123
00:06:31,015 --> 00:06:32,350
- Nieduży.
- Niemały.
124
00:06:33,267 --> 00:06:35,019
- Gdzie Alysse?
- U Stacy.
125
00:06:35,019 --> 00:06:37,647
- Ambasador rusza za trzy minuty.
- Jasne.
126
00:07:17,311 --> 00:07:18,146
Dzień dobry.
127
00:07:20,273 --> 00:07:21,357
Gdzie mój telefon?
128
00:07:22,525 --> 00:07:23,359
Nie wiem.
129
00:07:23,359 --> 00:07:25,611
Wiesz. On go zabrał.
130
00:07:26,112 --> 00:07:27,989
- Zabrałeś jej telefon?
- Nie.
131
00:07:27,989 --> 00:07:30,158
Musimy się w to bawić?
132
00:07:30,158 --> 00:07:34,787
Nie mam dostępu do telewizji,
telefonu ani komputera.
133
00:07:42,753 --> 00:07:43,963
Lenkov nie żyje.
134
00:07:47,967 --> 00:07:49,510
Przejrzeliśmy pani SMS-y.
135
00:07:49,510 --> 00:07:53,473
Przyszła pani do ambasady
i namówiła ministra spraw zagranicznych,
136
00:07:53,473 --> 00:07:56,225
żeby wstrzymał dochodzenie o dzień.
137
00:07:57,393 --> 00:07:59,645
A raczej ja to zrobiłam.
138
00:08:00,396 --> 00:08:03,316
I pani ambasador — za panią.
139
00:08:04,734 --> 00:08:09,071
Niektóre SMS-y nie mają sensu.
140
00:08:09,071 --> 00:08:12,283
Pewnie to zaszyfrowany rozkaz.
141
00:08:14,160 --> 00:08:17,163
Dziękuję za gościnę. Chcę już iść.
142
00:08:17,163 --> 00:08:20,166
Nie radzę, tam mordują ludzi.
143
00:08:20,166 --> 00:08:22,543
- Jestem zatrzymana?
- Chroniona.
144
00:08:22,543 --> 00:08:23,711
Nie, dziękuję.
145
00:08:28,341 --> 00:08:30,176
Kazała pani zabić Lenkova?
146
00:08:31,427 --> 00:08:32,887
Skądże.
147
00:09:01,582 --> 00:09:03,834
Powinni już kończyć.
148
00:09:05,211 --> 00:09:07,505
Jak on się ma? Minister.
149
00:09:08,047 --> 00:09:11,217
To był trudny poranek.
Użeranie się z Rosją jest...
150
00:09:11,217 --> 00:09:12,134
Tak.
151
00:09:13,594 --> 00:09:17,139
Dziękuję za zaproszenie.
Na obchody Dnia Niepodległości.
152
00:09:17,139 --> 00:09:18,808
Drobiazg. Przyjdziesz?
153
00:09:18,808 --> 00:09:22,812
Oczywiście. Ostatnio były hot dogi
w niebieskich bułkach.
154
00:09:25,606 --> 00:09:28,109
Jedzenie było czerwono-biało-niebieskie.
155
00:09:32,572 --> 00:09:34,115
Zdecydowanie.
156
00:09:34,115 --> 00:09:35,366
Przepraszam.
157
00:09:35,866 --> 00:09:36,867
Nie szkodzi.
158
00:09:37,785 --> 00:09:38,869
Skończyliśmy.
159
00:09:42,456 --> 00:09:44,500
Będę czekał w gotowości.
160
00:09:45,334 --> 00:09:46,586
Dzięki, Jonathanie.
161
00:09:56,429 --> 00:09:59,432
- Bardzo przepraszam.
- Niepotrzebnie.
162
00:09:59,432 --> 00:10:02,018
Roylin nas zmanipulowała.
163
00:10:03,144 --> 00:10:05,813
Szykowałem ostrą reprymendę,
164
00:10:06,397 --> 00:10:08,107
ale okazała się zbędna.
165
00:10:10,693 --> 00:10:11,986
Nicol jest skończony.
166
00:10:14,280 --> 00:10:15,114
Niemożliwe.
167
00:10:15,114 --> 00:10:17,950
Każdy z nich złoży wniosek
o wotum nieufności.
168
00:10:17,950 --> 00:10:20,870
Do lunchu zbierzemy 54 głosy.
169
00:10:20,870 --> 00:10:23,331
Jeśli premier nie poda się do dymisji,
170
00:10:23,914 --> 00:10:25,082
zmusimy go.
171
00:10:28,419 --> 00:10:29,462
O Boże.
172
00:10:30,421 --> 00:10:31,589
Zlecił egzekucję.
173
00:10:32,256 --> 00:10:35,051
Nikt nie wierzy,
że Lenkov zginął przypadkiem.
174
00:10:35,051 --> 00:10:36,135
O cholera.
175
00:10:36,927 --> 00:10:38,137
Czy ty...
176
00:10:40,056 --> 00:10:41,432
Zostaniesz premierem?
177
00:10:42,016 --> 00:10:42,933
Nie.
178
00:10:44,477 --> 00:10:46,228
Kto wie? Może.
179
00:10:46,812 --> 00:10:48,022
- Zostaniesz.
- Nie.
180
00:10:50,775 --> 00:10:53,277
Rozważali tę opcję, ale to nic nie znaczy.
181
00:10:53,277 --> 00:10:54,862
- Kto?
- Oni.
182
00:10:54,862 --> 00:10:55,946
Wszyscy?
183
00:10:58,032 --> 00:10:59,158
Gratuluję.
184
00:10:59,158 --> 00:11:01,619
Nie chwalmy dnia przed zachodem.
185
00:11:03,287 --> 00:11:05,581
Czego ci trzeba? Jak możemy pomóc?
186
00:11:08,918 --> 00:11:12,254
Wasza wielka impreza jest jutro wieczorem?
187
00:11:12,880 --> 00:11:14,382
Czwarty lipca? Owszem.
188
00:11:14,382 --> 00:11:17,968
Jeśli Nicol sam nie ustąpi,
189
00:11:18,594 --> 00:11:20,346
damy mu znać, że już czas.
190
00:11:21,389 --> 00:11:24,475
- Na moim przyjęciu?
- Przejdziemy na skraj ogrodu.
191
00:11:24,475 --> 00:11:28,396
Nie będzie robił scen na cudzym terenie.
192
00:11:28,396 --> 00:11:29,480
Oczywiście.
193
00:11:29,480 --> 00:11:32,817
Za kortem tenisowym jest szklarnia.
194
00:11:34,443 --> 00:11:35,528
Dziękuję.
195
00:11:37,196 --> 00:11:39,699
Będziesz miał swój Dzień Niepodległości.
196
00:11:40,783 --> 00:11:42,868
Rzeczywiście.
197
00:11:44,370 --> 00:11:46,163
Obwinicie go o wszystko?
198
00:11:46,163 --> 00:11:47,957
Śmierć 41 marynarzy?
199
00:11:47,957 --> 00:11:49,083
Tak.
200
00:11:49,583 --> 00:11:50,835
I zamach.
201
00:11:50,835 --> 00:11:54,171
Zaczniemy od zabójstwa
i przejdziemy dalej.
202
00:11:54,171 --> 00:11:55,339
Słusznie.
203
00:11:55,840 --> 00:11:56,841
Cierpliwość.
204
00:11:58,467 --> 00:11:59,885
Uśmiechasz się. Powinnaś...
205
00:11:59,885 --> 00:12:01,804
- Pohamować się.
- Mądrze.
206
00:12:03,389 --> 00:12:04,515
Też się uśmiechasz.
207
00:12:05,808 --> 00:12:06,809
Doprawdy?
208
00:12:08,519 --> 00:12:09,520
To okropne.
209
00:12:10,020 --> 00:12:12,815
Większość gości przejdzie do ogrodu.
210
00:12:12,815 --> 00:12:15,401
Dygnitarzy odprowadzimy do sali VIP.
211
00:12:15,401 --> 00:12:19,947
Pani ambasador powinna tam zostać,
aby każdy z nich mógł z nią pomówić.
212
00:12:19,947 --> 00:12:22,825
- Jeśli wyjdzie, będzie chujnia.
- Tak sądzimy.
213
00:12:23,492 --> 00:12:26,454
- Gdzie Alysse?
- U Stacy, sprawdzają listę gości.
214
00:12:26,454 --> 00:12:28,539
- Ilu jest?
- Ze 2600.
215
00:12:29,582 --> 00:12:30,791
Pozwolisz na słowo?
216
00:12:30,791 --> 00:12:32,626
Jasne. U pani czy u mnie?
217
00:12:32,626 --> 00:12:33,586
U ciebie.
218
00:12:36,464 --> 00:12:38,257
Mamy już 2608.
219
00:12:43,554 --> 00:12:44,722
Zostaje z nami?
220
00:12:44,722 --> 00:12:47,558
- Stacy tak radzi.
- A ty?
221
00:12:47,558 --> 00:12:49,894
- Nie wiem.
- Alysse go lubi?
222
00:12:49,894 --> 00:12:52,354
Cały czas pracuje u Stacy.
223
00:12:52,354 --> 00:12:53,647
Przez przyjęcie?
224
00:12:54,315 --> 00:12:57,777
Nie może patrzeć na biurko Ronnie.
225
00:13:02,907 --> 00:13:04,909
Trowbridge jest skończony.
226
00:13:08,704 --> 00:13:12,792
Partia zwróciła się przeciwko niemu.
Zabójstwo to dla nich przegięcie.
227
00:13:12,792 --> 00:13:14,043
Wylatuje?
228
00:13:14,043 --> 00:13:15,044
Jutro.
229
00:13:19,256 --> 00:13:20,341
Czy mogę?
230
00:13:20,341 --> 00:13:22,051
Oczywiście.
231
00:13:25,346 --> 00:13:26,388
Alleluja!
232
00:13:26,388 --> 00:13:27,431
Tak.
233
00:13:28,599 --> 00:13:30,810
O Boże. Wszystko wyjdzie na jaw.
234
00:13:30,810 --> 00:13:34,980
Tak, prędzej czy później.
Na razie chodzi tylko o Lenkova.
235
00:13:36,440 --> 00:13:38,150
Lenkov był oprawcą.
236
00:13:38,150 --> 00:13:41,153
Zabicie go nie czyni pariasem,
tylko mścicielem.
237
00:13:41,987 --> 00:13:45,783
Powinien beknąć za zabicie
40 swoich żołnierzy i urzędnika USA.
238
00:13:46,283 --> 00:13:47,535
Wszystko po kolei.
239
00:13:48,035 --> 00:13:49,411
W swoim czasie.
240
00:13:55,584 --> 00:13:58,379
Dennison może mu oznajmić na przyjęciu.
241
00:13:59,046 --> 00:14:00,047
W Winfield?
242
00:14:00,631 --> 00:14:03,342
W szklarni albo gdzieś na uboczu.
243
00:14:04,009 --> 00:14:07,638
- Powiedział pani?
- Spytał, bo jest zajebiście uprzejmy.
244
00:14:08,764 --> 00:14:12,852
Powinniśmy odmówić.
Nie mieszamy się w politykę gospodarzy.
245
00:14:12,852 --> 00:14:15,104
- Nie mieszamy się.
- To zamach stanu.
246
00:14:15,104 --> 00:14:16,897
Nie ukamienują go doniczkami.
247
00:14:16,897 --> 00:14:20,067
To oficjalne, pokojowe przekazanie władzy.
248
00:14:20,067 --> 00:14:22,403
Niech to zrobią w rządowym gmachu.
249
00:14:22,403 --> 00:14:25,364
Proszę Dennisona o przysługi,
on mnie nigdy.
250
00:14:25,364 --> 00:14:27,449
Możemy się odwdzięczyć.
251
00:14:28,158 --> 00:14:29,159
To żaden powód.
252
00:14:32,538 --> 00:14:36,709
Prosiłam, żeby wstrzymał dochodzenie
w sprawie sprzątnięcia Lenkova.
253
00:14:36,709 --> 00:14:38,419
I sprzątnęli Lenkova.
254
00:14:39,545 --> 00:14:40,880
Jestem mu to winna.
255
00:14:42,673 --> 00:14:44,508
Uprzedź Billie.
256
00:14:44,508 --> 00:14:46,886
Nie chcę zaskoczyć prezydenta.
257
00:14:47,386 --> 00:14:50,097
Powinien wiedzieć o naszym gościu.
258
00:14:50,097 --> 00:14:52,224
Skoro nie chcemy zaskoczeń.
259
00:14:52,808 --> 00:14:55,686
Meg Roylin nie jest gościem.
260
00:14:55,686 --> 00:14:58,647
Nie ma jej w budynku. To już sprawa CIA.
261
00:14:59,231 --> 00:15:00,065
Dobra.
262
00:15:01,108 --> 00:15:04,486
Eidra rozmawiała z szefową.
Jej operacja, jej sprawa.
263
00:15:06,030 --> 00:15:08,407
No nie wiem, straciłem prawą rękę.
264
00:15:09,116 --> 00:15:10,701
To też moja sprawa.
265
00:15:32,181 --> 00:15:33,182
Proszę pani.
266
00:15:50,157 --> 00:15:51,784
Pani ambasador.
267
00:15:53,285 --> 00:15:55,621
- Zaczęliśmy bez ciebie.
- To kolacja?
268
00:15:55,621 --> 00:15:57,456
- Konkurs wypieków.
- Na przyjęcie.
269
00:15:57,456 --> 00:15:59,708
- Tak czułam.
- Same jabłkowe.
270
00:15:59,708 --> 00:16:02,628
Jednak się różnią.
Frances poprosiła o opinię.
271
00:16:02,628 --> 00:16:05,255
Pani głos będzie rozstrzygający.
272
00:16:05,255 --> 00:16:07,091
Jeśli ma pani chwilę.
273
00:16:07,091 --> 00:16:09,510
Skłaniam się ku piątce.
274
00:16:11,720 --> 00:16:13,681
- Masz faworyta?
- Nie.
275
00:16:13,681 --> 00:16:16,225
- Na pewno?
- Kratka jest tradycyjna.
276
00:16:17,726 --> 00:16:19,520
- Numer trzy?
- Tak.
277
00:16:19,520 --> 00:16:21,397
- Świetnie.
- Kto wygrał?
278
00:16:21,397 --> 00:16:24,316
- Jabłka braeburn z Idaho.
- Cudownie.
279
00:16:24,316 --> 00:16:27,403
Przylecą wieczorem, rano się je upiecze.
280
00:16:27,403 --> 00:16:29,571
Nie skorzystamy z lokalnych sadów?
281
00:16:30,072 --> 00:16:32,658
Mamy uczcić Idaho.
282
00:16:32,658 --> 00:16:35,911
Sponsor prosił,
żebyśmy myśleli o ekologii.
283
00:16:35,911 --> 00:16:38,706
Brada szlag trafi przez ten ślad węglowy.
284
00:16:38,706 --> 00:16:43,794
Idaho też, gdy się dowiedzą,
że wygrali, ale nie chcemy ich owoców.
285
00:16:44,712 --> 00:16:46,714
Może komitet zdecyduje?
286
00:16:47,339 --> 00:16:48,340
Tak myślisz?
287
00:16:50,718 --> 00:16:54,346
Zostawmy tu ciasta.
Mamy w lodówce szampana?
288
00:16:54,346 --> 00:16:55,431
Zawsze.
289
00:16:56,015 --> 00:16:58,392
- Możemy?
- Jakaś okazja?
290
00:16:59,393 --> 00:17:00,936
Rocznica pierwszej randki.
291
00:17:01,895 --> 00:17:03,689
Jak cudownie.
292
00:17:03,689 --> 00:17:04,606
Chodźmy.
293
00:17:08,694 --> 00:17:10,654
Kiedy była pierwsza randka?
294
00:17:10,654 --> 00:17:11,739
Nie mam pojęcia.
295
00:17:12,614 --> 00:17:15,284
Trowbridge jest skończony.
296
00:17:17,119 --> 00:17:17,995
Bez jaj.
297
00:17:18,662 --> 00:17:20,205
W Stanach byłby bohaterem.
298
00:17:20,205 --> 00:17:23,792
Dwa kraje, które dzieli wspólny język.
299
00:17:25,002 --> 00:17:27,671
- No proszę.
- Mam listę ripost.
300
00:17:27,671 --> 00:17:29,590
- Próbuję nimi rzucać.
- Tak?
301
00:17:29,590 --> 00:17:30,507
Tak.
302
00:17:35,304 --> 00:17:36,221
Co?
303
00:17:39,349 --> 00:17:40,350
To wypiek Ronnie.
304
00:17:48,442 --> 00:17:49,276
Cholera.
305
00:17:55,199 --> 00:17:57,409
Dennison zapewne będzie premierem.
306
00:18:01,997 --> 00:18:04,500
Należałoby to oblać.
307
00:18:04,500 --> 00:18:05,584
Prawda?
308
00:18:06,710 --> 00:18:09,463
Chyba jest najlepszym,
309
00:18:09,463 --> 00:18:13,926
najbardziej przyzwoitym człowiekiem,
jakiego poznałam w polityce.
310
00:18:16,845 --> 00:18:20,182
Dziwne, że ten jeden szlachetny
nie zostaje na końcu.
311
00:18:21,517 --> 00:18:22,392
Tak.
312
00:18:25,479 --> 00:18:27,648
Dzwoniłaś do ministra spraw wewnętrznych?
313
00:18:28,649 --> 00:18:30,442
- Nie.
- A powinnaś.
314
00:18:31,276 --> 00:18:36,657
Wspomnij o owocnej
relacji zawodowej z Dennisonem.
315
00:18:37,157 --> 00:18:38,117
Pomóż mu.
316
00:18:38,117 --> 00:18:39,743
- Wykluczone.
- Czemu?
317
00:18:41,995 --> 00:18:42,996
Boże.
318
00:18:43,997 --> 00:18:48,252
Od czego zacząć?
Bo nie mieszamy się w ich sprawy?
319
00:18:48,252 --> 00:18:52,673
Bo nasze ingerencje
w zmiany rządów bywały różne?
320
00:18:52,673 --> 00:18:53,757
To nie Kabul.
321
00:18:53,757 --> 00:18:58,053
Właśnie. Nie muszę się mieszać,
żeby być bliżej źródła.
322
00:18:58,053 --> 00:18:59,805
Dennison ma to pod kontrolą.
323
00:19:00,639 --> 00:19:01,640
Dzięki Bogu.
324
00:19:03,308 --> 00:19:04,893
Ten jeden szlachetny.
325
00:19:08,897 --> 00:19:09,898
Naprawdę?
326
00:19:10,774 --> 00:19:11,775
Co?
327
00:19:15,320 --> 00:19:16,321
Nic.
328
00:19:20,826 --> 00:19:23,036
Mogłaś zabrać Brada do ministerstwa.
329
00:19:23,036 --> 00:19:24,872
Pojebało cię?
330
00:19:24,872 --> 00:19:30,002
Wiesz, ile wykłada na to przyjęcie?
331
00:19:30,002 --> 00:19:32,171
- Nie chcę wiedzieć.
- 300 000 $.
332
00:19:32,171 --> 00:19:34,464
- Na 4 lipca?
- Tyle to kosztuje.
333
00:19:34,464 --> 00:19:36,049
Co im serwujemy?
334
00:19:36,842 --> 00:19:38,468
- Roladki z homara.
- Czemu?
335
00:19:40,095 --> 00:19:41,513
Brad jest z Maine.
336
00:19:41,513 --> 00:19:45,267
Będzie pierwszym
dużym darczyńcą twojej kampanii.
337
00:19:45,767 --> 00:19:48,061
Proszę, wsuwaj jebane homary.
338
00:19:48,061 --> 00:19:49,188
Jakiej kampanii?
339
00:19:50,564 --> 00:19:53,066
- Nie róbmy tego.
- Wiceprezydenckiej?
340
00:19:53,066 --> 00:19:55,402
- „Wiceprezydenckiej?”
- Nie startuję.
341
00:19:55,402 --> 00:19:59,281
Wszyscy są zgodni, że nie zrobię kampanii.
342
00:19:59,281 --> 00:20:01,366
Wślizgniesz się tylnym wejściem...
343
00:20:01,366 --> 00:20:06,121
Kurwimy się, żebym dostała stołek,
na którym nikt mnie nie chce?
344
00:20:06,121 --> 00:20:08,874
Środki na wojnę gromadzi się latami.
345
00:20:08,874 --> 00:20:12,127
Nie powinniśmy
wyprawiać przyjęć za 300 tysięcy.
346
00:20:12,127 --> 00:20:13,420
To nieprzyzwoite.
347
00:20:13,420 --> 00:20:17,633
Szlachetny człowiek podałby popcorn
i kazał wszystkim wypierdalać.
348
00:20:20,135 --> 00:20:25,807
Oby w sieci nie krążyły fotki ambasadorki
serwującej 4000 roladek z homara.
349
00:20:25,807 --> 00:20:27,935
Podatnicy uznają, że to z ich kasy.
350
00:20:27,935 --> 00:20:29,436
- Z kasy Brada.
- Super.
351
00:20:29,436 --> 00:20:32,314
Dołączymy chorągiewki: „Brad stawia”.
352
00:20:32,314 --> 00:20:35,943
Mogą być: „SunFide stawia”.
Trafi na banery.
353
00:20:38,111 --> 00:20:39,404
Nie zaczynaj.
354
00:20:39,404 --> 00:20:44,743
Komitet zwrócił się do mnie,
bo ty nie wyczarujesz dużego sponsora.
355
00:20:45,744 --> 00:20:49,915
Nie chcą ci mówić o jutrzejszej próbie
z obawy, że nie przyjdziesz.
356
00:20:59,007 --> 00:21:00,634
Zechce pan czynić honory?
357
00:21:01,760 --> 00:21:02,803
Może ty.
358
00:21:14,731 --> 00:21:16,650
- Proszę.
- Dziękuję.
359
00:21:16,650 --> 00:21:17,734
Dziękuję.
360
00:21:21,697 --> 00:21:24,491
„Dzwon nie jest dzwonem, póki nie zabije.
361
00:21:25,701 --> 00:21:28,620
Pieśń nie jest pieśnią, póki nie zabrzmi.
362
00:21:29,913 --> 00:21:33,166
Miłość jest w sercu nie po to,
by tam pozostała.
363
00:21:33,834 --> 00:21:38,338
Miłość nie jest miłością,
póki nie zostanie ofiarowana”.
364
00:21:46,680 --> 00:21:47,639
Dziękujemy.
365
00:22:09,911 --> 00:22:12,205
4 LIPCA
366
00:22:41,318 --> 00:22:44,112
- Świetnie sobie radzisz.
- Coraz lepiej.
367
00:22:44,112 --> 00:22:48,283
Ponoć trzeba opierać się na rączkach,
żeby nie uszkodzić pach.
368
00:22:48,283 --> 00:22:49,368
Tak, wiem.
369
00:22:50,619 --> 00:22:52,162
Poradzisz sobie?
370
00:22:52,162 --> 00:22:55,457
Nie wbiją się w trawę.
Mają szerokie końcówki.
371
00:22:55,457 --> 00:22:57,542
Pytam, czy wytrzymasz.
372
00:22:57,542 --> 00:23:00,796
Mam 2800 osób na czterogodzinnej imprezie.
373
00:23:01,713 --> 00:23:04,674
Kule to moje najmniejsze zmartwienie.
374
00:23:04,674 --> 00:23:06,927
Fajerwerki przypominają eksplozje.
375
00:23:07,594 --> 00:23:08,970
Lepiej się przygotować.
376
00:23:12,182 --> 00:23:14,059
Rozmawiałaś z ochroną premiera?
377
00:23:14,059 --> 00:23:16,144
- Tak.
- Wykręci się?
378
00:23:16,144 --> 00:23:18,688
Możliwe, ale ponoć trzyma się grafiku.
379
00:23:18,688 --> 00:23:20,607
Miał dziś sporo wystąpień.
380
00:23:20,607 --> 00:23:25,237
- Ludzie buczeli?
- Reakcje są słabsze, niż sądziłam.
381
00:23:25,237 --> 00:23:28,532
Deputowani się oburzają,
ale opinia publiczna nie.
382
00:23:30,033 --> 00:23:33,412
Ludzie chyba nie wierzą,
że to był wypadek.
383
00:23:33,412 --> 00:23:38,500
Nie wiem, dziwna sprawa.
Zaproponowałam większą ochronę, odmówili.
384
00:23:41,920 --> 00:23:46,133
Ktoś chce wziąć go na stronę na przyjęciu.
385
00:23:46,716 --> 00:23:48,635
- Dobrze.
- Do szklarni.
386
00:23:49,803 --> 00:23:54,141
- Zabezpieczę teren.
- Nie, ma być dyskretnie. Tylko ci mówię.
387
00:23:54,141 --> 00:23:56,893
Jeśli ma być pusto, muszę wysłać ludzi.
388
00:23:56,893 --> 00:23:59,813
- Dlaczego?
- Goście się tam bzykają.
389
00:23:59,813 --> 00:24:01,106
Na przyjęciach?
390
00:24:01,106 --> 00:24:04,818
Upijasz 3000 osób, czego się spodziewasz?
391
00:24:04,818 --> 00:24:07,320
Jak ich uprzedzić?
392
00:24:07,320 --> 00:24:09,197
Niech się rozglądają.
393
00:24:09,197 --> 00:24:12,659
Jeśli ktoś będzie się bzykać
pod stołem z sadzonkami,
394
00:24:12,659 --> 00:24:14,286
niech idą gdzieś indziej.
395
00:24:14,286 --> 00:24:16,872
- Albo pozwól zabezpieczyć teren.
- Dobrze.
396
00:24:20,417 --> 00:24:22,085
Co z naszym gościem?
397
00:24:22,794 --> 00:24:23,628
Dobrze.
398
00:24:23,628 --> 00:24:24,713
No i?
399
00:24:27,466 --> 00:24:29,718
- Mów.
- Wolałabyś nie wiedzieć.
400
00:24:29,718 --> 00:24:32,220
- Dlaczego?
- Żeby się wyprzeć.
401
00:24:32,220 --> 00:24:34,473
Co powiedziała o zabójstwie?
402
00:24:35,140 --> 00:24:35,974
Powiedziała:
403
00:24:36,683 --> 00:24:38,518
„Zrobiłam to, jestem potworem”.
404
00:24:38,518 --> 00:24:39,561
Eidro.
405
00:24:45,817 --> 00:24:48,361
Powiedziała: „Chcę wyjść”.
406
00:24:50,280 --> 00:24:51,281
Naprawdę?
407
00:24:51,990 --> 00:24:52,824
Tak.
408
00:24:54,493 --> 00:24:56,369
I wyszła?
409
00:24:57,954 --> 00:25:00,165
- Nie.
- Dlaczego?
410
00:25:04,544 --> 00:25:08,340
Nie możesz jej trzymać wbrew jej woli.
411
00:25:09,007 --> 00:25:10,383
Oczywiście, że nie.
412
00:25:13,929 --> 00:25:15,180
Eidro.
413
00:25:17,724 --> 00:25:18,558
Nie.
414
00:25:19,935 --> 00:25:21,436
- Eidro.
- Cześć.
415
00:25:24,481 --> 00:25:25,899
Jest pani potrzebna?
416
00:25:27,150 --> 00:25:28,193
Nie.
417
00:25:28,193 --> 00:25:30,028
Przejrzała pani mowę?
418
00:25:31,154 --> 00:25:32,155
Jeszcze nie.
419
00:25:32,155 --> 00:25:34,282
- Ale ma ją pani?
- Tak.
420
00:25:37,118 --> 00:25:38,286
Na wszelki wypadek.
421
00:25:39,287 --> 00:25:40,121
Dziękuję.
422
00:25:47,921 --> 00:25:49,214
Rozmawiałem z Billie.
423
00:25:49,714 --> 00:25:52,467
Cieszy się, że Trowbridge jest na wylocie.
424
00:25:52,467 --> 00:25:54,010
Najwyższa pora.
425
00:25:54,594 --> 00:25:56,930
Ale nie cieszy jej plan ministra.
426
00:25:59,891 --> 00:26:01,434
Skąd wie?
427
00:26:01,434 --> 00:26:04,896
Powiedziałem jej.
Nie chciałem niczego ukrywać.
428
00:26:07,148 --> 00:26:09,234
W jakim sensie nie cieszy?
429
00:26:10,110 --> 00:26:13,572
W sensie „niech minister
robi to u siebie”.
430
00:26:13,572 --> 00:26:15,240
Biały Dom mu zabrania?
431
00:26:15,240 --> 00:26:18,326
Zdecydowanie wolałby nie ingerować.
432
00:26:18,326 --> 00:26:21,246
Zabrania czy tylko nie aprobuje?
433
00:26:21,246 --> 00:26:23,248
- Dopytaj, proszę.
- Proszę pani.
434
00:26:24,040 --> 00:26:26,293
Do Billie trudno się dodzwonić.
435
00:26:26,293 --> 00:26:29,713
- Rozmawialiśmy przed godziną.
- Mogę sama zadzwonić.
436
00:26:32,257 --> 00:26:33,425
To ważne, prawda?
437
00:26:34,050 --> 00:26:34,884
Tak.
438
00:26:34,884 --> 00:26:36,428
Chcę jasnej odpowiedzi.
439
00:26:37,804 --> 00:26:39,306
Zadzwonię jeszcze raz.
440
00:26:47,897 --> 00:26:48,898
Stuart Hayford.
441
00:26:48,898 --> 00:26:50,859
- Ile mam czasu?
- Trzy minuty.
442
00:26:51,776 --> 00:26:55,280
- Jak się czujesz?
- Nie pytaj za każdym razem.
443
00:26:56,072 --> 00:26:57,115
Co tam?
444
00:26:58,199 --> 00:27:04,164
Ambasador pyta,
czy zabraniasz przewrotu pałacowego,
445
00:27:04,164 --> 00:27:06,082
czy tylko nie pochwalasz.
446
00:27:06,082 --> 00:27:07,125
W czym problem?
447
00:27:07,626 --> 00:27:11,004
Mówi, że Dennison nigdy o nic nie prosił,
448
00:27:11,004 --> 00:27:12,756
więc ona chce się zgodzić.
449
00:27:12,756 --> 00:27:13,923
Dobra.
450
00:27:13,923 --> 00:27:18,428
Nienawidzi Trowbridge’a i cieszy się,
że dojdzie do tego w jej domu.
451
00:27:18,428 --> 00:27:22,223
Potem będą z Dennisonem
tańczyć do Wiedźma nie żyje.
452
00:27:22,891 --> 00:27:26,186
W porządku. Ty możesz
wymachiwać kulami do taktu.
453
00:27:27,187 --> 00:27:30,690
- Popierasz to?
- Nie, ale szkoda mi energii.
454
00:27:31,775 --> 00:27:33,401
- Martwisz się?
- Tak.
455
00:27:33,401 --> 00:27:35,362
To spytaj jeszcze Ganona.
456
00:27:35,362 --> 00:27:36,863
Nie chcę iść dalej.
457
00:27:36,863 --> 00:27:39,366
Wyjdzie, że rzucam jej kłody.
458
00:27:40,116 --> 00:27:41,451
A nie rzucasz?
459
00:27:41,993 --> 00:27:43,870
Pyta, czy zakazujesz.
460
00:27:43,870 --> 00:27:46,206
Nie. Pozwól jej dopiąć swego.
461
00:27:47,415 --> 00:27:48,416
To wszystko?
462
00:27:50,043 --> 00:27:51,670
Chyba tak.
463
00:27:51,670 --> 00:27:54,339
Za chwilę wyląduje tu śmigłowiec.
464
00:27:54,339 --> 00:27:55,715
To wszystko. Idź.
465
00:27:56,925 --> 00:27:58,510
Sypiasz choć trochę?
466
00:27:59,928 --> 00:28:00,929
Wystarczająco.
467
00:28:01,429 --> 00:28:03,682
- Uzależniłeś się od prochów?
- Nie.
468
00:28:03,682 --> 00:28:05,725
Brzmisz jak zbity Stewie.
469
00:28:05,725 --> 00:28:09,521
Może to stres pourazowy.
Jeśli coś się dzieje, chcę wiedzieć.
470
00:28:12,524 --> 00:28:14,234
Jest złym materiałem.
471
00:28:16,152 --> 00:28:17,153
W jakim sensie?
472
00:28:17,153 --> 00:28:18,613
Na wiceprezydentkę.
473
00:28:18,613 --> 00:28:21,282
Bo nie chce czy nie da rady?
474
00:28:21,282 --> 00:28:22,867
Pewnie jedno i drugie.
475
00:28:23,660 --> 00:28:28,415
Jest niezdyscyplinowana, rozkojarzona
i wlepiona w ministra spraw zagranicznych.
476
00:28:28,415 --> 00:28:29,457
Coś się dzieje?
477
00:28:30,792 --> 00:28:32,877
Jeśli ma romans z ministrem...
478
00:28:32,877 --> 00:28:34,045
Nie, nie ma.
479
00:28:34,045 --> 00:28:38,091
Dlaczego więc nie nadaje się
na wiceprezydentkę?
480
00:28:38,091 --> 00:28:41,720
Ślini się na myśl
o idach marcowych na pikniku.
481
00:28:42,846 --> 00:28:45,390
- Spędza z nim sporo czasu.
- Taką ma pracę.
482
00:28:45,390 --> 00:28:48,101
- Wiem, ale...
- Mamy z nią problem?
483
00:28:49,185 --> 00:28:51,312
- Jako ambasadorką?
- Na początek.
484
00:28:51,312 --> 00:28:52,355
Nie.
485
00:28:53,982 --> 00:28:56,109
Jeśli coś się dzieje, masz mówić.
486
00:28:57,819 --> 00:28:58,820
Nie dzieje się.
487
00:28:59,696 --> 00:29:00,780
Tylko...
488
00:29:04,409 --> 00:29:05,994
Stewie, co ty odstawiasz?
489
00:29:08,371 --> 00:29:10,582
Zadałaś pytanie, odpowiedziałem.
490
00:29:21,468 --> 00:29:25,764
Trzeba to uprzątnąć.
Za chwilę przybędą goście.
491
00:29:25,764 --> 00:29:31,478
Nie chcę tu widzieć
nikogo poza obsługą parkingu.
492
00:29:31,478 --> 00:29:35,899
Mój wzrok sięga daleko,
wszędzie widzę auta usługodawców.
493
00:29:35,899 --> 00:29:38,568
Pensy policzy uściski. Moczymy co 250.
494
00:29:39,360 --> 00:29:41,571
- Długo mam trzymać?
- Dłużej.
495
00:29:41,571 --> 00:29:42,781
Już boli.
496
00:29:42,781 --> 00:29:43,948
To dla zdrowia.
497
00:29:44,449 --> 00:29:45,283
Dobra.
498
00:29:45,283 --> 00:29:48,703
Będę też wycierać.
499
00:29:48,703 --> 00:29:50,079
Poradzę sobie.
500
00:29:53,166 --> 00:29:54,000
Świetnie.
501
00:29:54,000 --> 00:29:57,337
Bramę otwieramy o 19.00.
Powitania do 21.00.
502
00:29:57,337 --> 00:30:00,089
- Mowa przed fajerwerkami.
- O 21.45.
503
00:30:00,089 --> 00:30:02,467
Następnie Alysse mnie zastąpi.
504
00:30:06,513 --> 00:30:08,431
Jesteś na bieżąco?
505
00:30:09,182 --> 00:30:10,016
Tak.
506
00:30:13,520 --> 00:30:15,688
Nie było jej ostatnio.
507
00:30:15,688 --> 00:30:18,525
- Zajmowała się właśnie tym.
- Ja też będę.
508
00:30:21,110 --> 00:30:24,948
- Mamy dużo personelu.
- Nie możesz nadzorować całego wieczoru?
509
00:30:24,948 --> 00:30:26,407
Muszę wyjść.
510
00:30:26,407 --> 00:30:29,327
Planowałeś to rok, masz ważniejsze sprawy?
511
00:30:29,828 --> 00:30:33,581
Fajerwerki huczą jak bomby,
wolę tego nie słyszeć.
512
00:30:37,335 --> 00:30:38,670
Dziękuję wszystkim.
513
00:30:41,214 --> 00:30:43,132
Przepraszam cię.
514
00:30:43,132 --> 00:30:45,718
- Nie pomyślałam.
- Zdarza się.
515
00:30:52,976 --> 00:30:56,479
Pani ambasador. Proszę wybaczyć,
516
00:30:56,479 --> 00:31:00,233
ale czy może pani
podziękować ode mnie premierowi?
517
00:31:00,984 --> 00:31:04,028
- Za co?
- Pozbycie się tego strasznego człowieka.
518
00:31:05,154 --> 00:31:06,155
Lenkova?
519
00:31:06,739 --> 00:31:10,577
To namiastka sprawiedliwości za Ronnie
520
00:31:11,286 --> 00:31:14,330
i biednych marynarzy,
i oczywiście pana Wylera.
521
00:31:14,956 --> 00:31:15,999
Oczywiście.
522
00:31:36,686 --> 00:31:38,521
- Wspaniale.
- Nie spojrzałeś.
523
00:31:39,355 --> 00:31:41,482
We wszystkim wyglądasz świetnie.
524
00:31:45,945 --> 00:31:47,697
Fajerwerki o 21.45.
525
00:31:48,323 --> 00:31:52,118
Rozmawiałam z Frances.
Pokój bezpieczeństwa jest dźwiękoszczelny.
526
00:31:52,118 --> 00:31:53,578
Możesz tam przeczekać.
527
00:31:53,578 --> 00:31:55,622
- Myślisz, że spanikuję?
- Bywa.
528
00:31:55,622 --> 00:31:56,706
Katie.
529
00:31:56,706 --> 00:32:00,793
Nie musisz oglądać wybuchów
i udawać, że ci miło.
530
00:32:00,793 --> 00:32:02,128
Nic mi nie będzie.
531
00:32:02,879 --> 00:32:06,090
- Stuart wyjdzie.
- Dla mnie to nie pierwszyzna.
532
00:32:08,092 --> 00:32:12,513
Dennison i jego świta
przejdą do szklarni, żeby zrobić swoje.
533
00:32:12,513 --> 00:32:14,349
Godne fajerwerków.
534
00:32:14,349 --> 00:32:17,143
- Tak.
- Kto jest w szwadronie śmierci?
535
00:32:17,810 --> 00:32:21,648
Minister obrony, finansów,
rzecznik dyscypliny klubowej.
536
00:32:22,565 --> 00:32:23,900
- Kline?
- To rzecznik?
537
00:32:23,900 --> 00:32:25,818
- Tak.
- Dobra.
538
00:32:25,818 --> 00:32:28,196
Chyba nie należy do świty.
539
00:32:28,196 --> 00:32:30,448
- Dlaczego?
- Bo odwołał wizytę.
540
00:32:31,324 --> 00:32:33,618
Monitorujesz listę gości?
541
00:32:33,618 --> 00:32:35,119
Tylko przeglądam.
542
00:32:35,119 --> 00:32:38,915
Pomyślałem, że tego nie zrobisz,
więc cię wyręczyłem.
543
00:32:39,499 --> 00:32:43,002
Kline, Steven, whip Partii Konserwatywnej.
544
00:32:43,002 --> 00:32:46,089
Potwierdził przybycie,
o dziewiątej rano anulował.
545
00:32:51,803 --> 00:32:54,180
To źle wróży dla szlachetnego.
546
00:32:54,681 --> 00:32:55,932
Dlaczego?
547
00:32:55,932 --> 00:32:57,892
Unik w ostatniej chwili?
548
00:32:58,935 --> 00:33:00,228
Może stchórzył?
549
00:33:03,314 --> 00:33:05,858
Ma jakieś 60 głosów poparcia.
550
00:33:06,359 --> 00:33:09,362
Da radę bez Kline’a Stevena.
551
00:33:09,362 --> 00:33:13,324
Po sieci krąży filmik.
552
00:33:13,324 --> 00:33:16,577
Trowbridge jako święty Jerzy zabija smoka.
553
00:33:16,577 --> 00:33:18,329
Lenkov jest smokiem?
554
00:33:18,329 --> 00:33:20,915
#NieCancelujcieOdwagi.
555
00:33:26,462 --> 00:33:28,589
Powiedz Dennisonowi o whipie.
556
00:33:28,589 --> 00:33:31,384
Może nie wiedzieć, będzie niezręcznie.
557
00:33:33,761 --> 00:33:35,263
Nie mieszam się w to.
558
00:33:35,263 --> 00:33:38,683
Albo wręcz przeciwnie.
Tylko tobie może ufać, tak?
559
00:33:41,102 --> 00:33:44,147
Stuart chce, żebym cały wieczór
była w strefie VIP.
560
00:33:44,147 --> 00:33:45,982
I słusznie.
561
00:33:46,524 --> 00:33:49,360
Ty tak nie robiłeś. Byłeś wszędzie.
562
00:33:49,360 --> 00:33:52,321
- Zawsze się o to czepiałaś.
- Możemy przestać?
563
00:33:53,322 --> 00:33:56,325
- A konkretnie?
- Podważasz wszystko, co mówię.
564
00:33:56,325 --> 00:33:57,994
Mówię, co myślę.
565
00:33:59,037 --> 00:34:00,038
Dobra.
566
00:34:14,427 --> 00:34:15,595
Zaraz przyjdę.
567
00:34:19,265 --> 00:34:21,225
- Pensy.
- Cześć.
568
00:34:21,225 --> 00:34:23,561
Anu Kapoor ze spraw zagranicznych.
569
00:34:23,561 --> 00:34:25,063
Miło cię widzieć.
570
00:34:25,563 --> 00:34:26,814
Ciebie zawsze.
571
00:34:27,690 --> 00:34:29,108
- Carl Meeser.
- W sumie.
572
00:34:29,108 --> 00:34:31,194
Rozwalone kolana, żona nie żyje.
573
00:34:31,194 --> 00:34:33,946
- Przestań.
- Osiem miliardów szuka frajdy.
574
00:34:33,946 --> 00:34:35,531
Nie wejdzie w to.
575
00:34:36,699 --> 00:34:38,743
W takim stroju w Bagdadzie?
576
00:34:38,743 --> 00:34:42,163
Niemożliwe. W lipcu jest za gorąco.
577
00:34:42,163 --> 00:34:46,876
Przyjęcie było w lutym,
a sala wyglądała zupełnie inaczej.
578
00:34:47,376 --> 00:34:50,463
- Spodziewacie się odwetu?
- Z Rosjanami bywa różnie.
579
00:34:50,463 --> 00:34:52,590
Zestrzelą brytyjski samolot
580
00:34:52,590 --> 00:34:55,009
albo będą udawać, że nie znali Lenkova.
581
00:34:55,009 --> 00:34:58,513
Czyli brak wieści to dobre wieści.
582
00:34:58,513 --> 00:35:02,350
Kochamy brytyjskie jabłka,
ale to uczczenie stanu Idaho.
583
00:35:02,934 --> 00:35:06,104
- Jadłeś bramleye z Nottinghamshire?
- Niestety nie.
584
00:35:06,104 --> 00:35:10,149
- Cierpkie, twarde, idealne na ciasto.
- Sprawdzę je.
585
00:35:10,149 --> 00:35:12,693
- A knobby russet?
- Nie.
586
00:35:12,693 --> 00:35:14,612
Laburzysta z Brighton.
587
00:35:15,113 --> 00:35:17,240
Przemawiał dziś rano.
588
00:35:17,240 --> 00:35:19,951
Zjechał premiera za to zabójstwo.
589
00:35:19,951 --> 00:35:24,247
Dzwoni żona laburzysty,
że wyborcy obrzucili ich dom jajkami.
590
00:35:24,956 --> 00:35:26,916
- Wyborcy laburzystów?
- Owszem.
591
00:35:26,916 --> 00:35:29,710
Nic dziwnego,
to jak likwidacja bin Ladena.
592
00:35:29,710 --> 00:35:31,504
Nie krytykuj bohatera narodu.
593
00:35:31,504 --> 00:35:34,799
- Wyjdziesz na dupka.
- W Stanach, ale tu jest inaczej.
594
00:35:34,799 --> 00:35:37,969
Pozwolimy zrobić fotkę,
żeby dał nam spokój?
595
00:35:37,969 --> 00:35:39,220
Oczywiście.
596
00:35:39,220 --> 00:35:43,432
Rozumiem, ale Warren ma obawy, ja również.
597
00:35:43,933 --> 00:35:47,645
- Bez przewagi liczebnej to samobójstwo.
- To ostrzeżenie.
598
00:35:48,521 --> 00:35:50,356
Może sam zrezygnuje.
599
00:35:51,149 --> 00:35:52,150
Może.
600
00:35:53,192 --> 00:35:54,694
Wtedy daj znać.
601
00:35:56,112 --> 00:35:57,363
Wybacz, Austin.
602
00:35:59,073 --> 00:36:02,410
- Witaj. Próbowałeś homara?
- Nie.
603
00:36:02,410 --> 00:36:03,870
Nie wyglądało dobrze.
604
00:36:04,620 --> 00:36:05,621
Wycofał się.
605
00:36:06,664 --> 00:36:08,374
Zbyt wywrotowe dla niego.
606
00:36:10,209 --> 00:36:12,128
Whip nie przyjdzie. Mówił ci?
607
00:36:12,128 --> 00:36:14,797
Panie ministrze, zna pan pana Chapmana?
608
00:36:14,797 --> 00:36:16,340
- Miło mi.
- Miło poznać.
609
00:36:23,097 --> 00:36:24,307
Panie premierze.
610
00:36:26,225 --> 00:36:27,935
Pani ambasador już idzie.
611
00:36:28,644 --> 00:36:29,979
Trochę się ociąga.
612
00:36:31,772 --> 00:36:34,066
- Mamy problem z naciągiem.
- Słucham?
613
00:36:34,066 --> 00:36:36,277
Zdaje się, że się poluzował.
614
00:36:36,277 --> 00:36:38,404
Nic nie rozumiem.
615
00:36:38,404 --> 00:36:39,989
Lewe ramiączko.
616
00:36:41,157 --> 00:36:41,991
Cholera.
617
00:36:44,160 --> 00:36:45,328
Tu jest.
618
00:36:46,078 --> 00:36:49,415
- Witamy.
- „Piekło opustoszało, diabły są tutaj”.
619
00:36:49,415 --> 00:36:50,875
Duża frekwencja.
620
00:36:50,875 --> 00:36:53,502
Dziękuję za przybycie, sporo się dzieje.
621
00:36:54,212 --> 00:36:56,589
- Jest idealnie, mam co świętować.
- Tak?
622
00:36:56,589 --> 00:36:59,759
Zaproszono mnie
na fetę jeszcze większą od tej.
623
00:37:00,551 --> 00:37:01,552
Wspaniale.
624
00:37:01,552 --> 00:37:02,637
Owszem.
625
00:37:03,221 --> 00:37:04,305
W Szkocji.
626
00:37:05,306 --> 00:37:09,518
Pierwsza minister zaprosiła mnie na coś.
627
00:37:09,518 --> 00:37:11,395
Zasnąłem, gdy to opisywała.
628
00:37:11,395 --> 00:37:14,565
Nie była moją fanką, więc doceniam.
629
00:37:16,192 --> 00:37:17,485
Było dość ciężko.
630
00:37:17,985 --> 00:37:21,072
Całe Whitehall oskarżało mnie
o egzekucję Lenkova.
631
00:37:21,697 --> 00:37:25,952
- A teraz zbieram pochwały.
- Winszuję.
632
00:37:26,452 --> 00:37:28,871
- Chcesz pojechać?
- Do Szkocji?
633
00:37:29,664 --> 00:37:33,709
Piękny kraj, pomijając depresję sezonową
i upojenie alkoholowe.
634
00:37:34,543 --> 00:37:35,544
Co ty na to?
635
00:37:36,587 --> 00:37:38,089
Teraz mówisz „tak”.
636
00:37:40,132 --> 00:37:41,717
- Jasne.
- Wyśmienicie.
637
00:37:42,218 --> 00:37:45,596
Halu Wylerze,
zabieram twoją żonę do Szkocji.
638
00:37:45,596 --> 00:37:47,765
Lepiej dołącz i mnie pilnuj.
639
00:37:48,266 --> 00:37:51,769
- Edynburg?
- Inveraray, siedziba książąt Argyll.
640
00:37:58,109 --> 00:37:59,443
Chwileczkę.
641
00:38:01,529 --> 00:38:04,407
Byłam w potrzasku. Wykręcę się.
642
00:38:04,407 --> 00:38:07,618
Szkocka pierwsza minister
pochwala Trowbridge’a.
643
00:38:07,618 --> 00:38:09,036
To obłęd.
644
00:38:10,496 --> 00:38:12,873
Współspiskowcy się wycofują.
645
00:38:13,374 --> 00:38:16,919
Nicol triumfuje, a ty bijesz mu brawo.
646
00:38:16,919 --> 00:38:19,797
Razem z ocalałym Halem.
647
00:38:20,381 --> 00:38:22,925
- Wykorzystuje was.
- Chodźmy w zaciszne miejsce.
648
00:38:22,925 --> 00:38:25,261
- Po co?
- By porozmawiać ciszej.
649
00:38:34,478 --> 00:38:36,480
Odpuść na kilka dni.
650
00:38:37,106 --> 00:38:39,025
Poczekaj na dowody.
651
00:38:39,025 --> 00:38:41,235
Poplecznicy wrócą.
652
00:38:41,235 --> 00:38:45,031
Nie wrócą. I nie muszą.
653
00:38:45,698 --> 00:38:46,949
Sam to zrobię.
654
00:38:48,326 --> 00:38:50,578
To nie jest dobry pomysł.
655
00:38:51,162 --> 00:38:55,666
Kiedy powiem światu, że Nicol
zlecił atak na własny lotniskowiec,
656
00:38:55,666 --> 00:38:57,376
prasa zacznie drążyć.
657
00:38:57,376 --> 00:38:59,879
- Znajdzie dowody.
- Przekreślisz karierę.
658
00:38:59,879 --> 00:39:02,048
- Warto.
- Nie.
659
00:39:02,048 --> 00:39:04,258
Nigdy nie miałem takiej sposobności.
660
00:39:04,884 --> 00:39:06,635
Nie sposób nad nim zapanować.
661
00:39:07,345 --> 00:39:12,058
Można tylko wybrać moment samospalenia
i liczyć, że to coś zmieni.
662
00:39:29,909 --> 00:39:33,412
Dennison złoży dymisję, żeby to nagłośnić.
663
00:39:33,412 --> 00:39:34,914
Ja pierdolę.
664
00:39:35,915 --> 00:39:38,626
Po zabiciu Lenkova
Trowbridge został bohaterem.
665
00:39:38,626 --> 00:39:41,670
- Nawet Szkocja całuje go w dupę.
- Dlatego jedziemy?
666
00:39:42,338 --> 00:39:44,965
Sprzątnął jedynego świadka.
667
00:39:44,965 --> 00:39:46,759
Jest nowym mesjaszem.
668
00:39:46,759 --> 00:39:48,886
Teraz jesteśmy jego świtą?
669
00:39:48,886 --> 00:39:51,305
Ozdóbkami. Jebanym fanklubem.
670
00:39:51,305 --> 00:39:55,393
Kate, nie możesz...
Musimy zadbać o wizerunek publiczny.
671
00:39:55,393 --> 00:39:57,937
Chcesz mu odmówić?
672
00:39:57,937 --> 00:40:01,607
Bo to słaba reklama
dla przyszłej wiceprezydent?
673
00:40:01,607 --> 00:40:03,234
Bardzo słaba.
674
00:40:04,860 --> 00:40:07,947
- Zdaniem Frances Hal ma mówić.
- Co?
675
00:40:07,947 --> 00:40:10,658
- Tylko cię przedstawię.
- Dam radę.
676
00:40:10,658 --> 00:40:13,119
- Małżonkowie tak robią.
- Poradzę sobie.
677
00:40:16,414 --> 00:40:17,748
- Gdzie jest?
- Co?
678
00:40:17,748 --> 00:40:18,707
Przemówienie.
679
00:40:21,627 --> 00:40:22,962
Dzięki.
680
00:40:43,816 --> 00:40:45,317
Witam wszystkich.
681
00:40:49,363 --> 00:40:50,948
W naszej nowej chacie!
682
00:40:53,534 --> 00:40:55,327
Jakoś przywyknę.
683
00:40:55,911 --> 00:40:57,371
Kochamy cię!
684
00:40:57,371 --> 00:41:00,833
Dobra, uspokójcie się.
685
00:41:01,333 --> 00:41:03,878
Miles, Erica, widzę was. Ciszej tam.
686
00:41:05,212 --> 00:41:07,423
Dziękuję wszystkim za przybycie.
687
00:41:07,423 --> 00:41:10,634
Wielkie podziękowania dla Brada Chapmana
688
00:41:10,634 --> 00:41:13,846
i SunFide za królewską ucztę.
689
00:41:17,308 --> 00:41:20,227
Nie jestem główną atrakcją.
690
00:41:20,227 --> 00:41:22,813
Już od jakiegoś czasu.
691
00:41:23,606 --> 00:41:25,900
Ale nie mógłbym być bardziej dumny
692
00:41:25,900 --> 00:41:30,696
z występu w roli oficjalnego małżonka
ambasador Katherine Wyler.
693
00:41:33,282 --> 00:41:35,910
- W porządku?
- Napisali bardzo głupią mowę.
694
00:41:43,959 --> 00:41:45,711
Wesołego czwartego lipca!
695
00:41:49,715 --> 00:41:51,008
Co za wieczór.
696
00:41:54,428 --> 00:41:56,722
Demokracja w najlepszej odsłonie.
697
00:41:58,974 --> 00:42:05,105
Dwa wspaniałe narody
świętują partnerstwo wykute w ogniu.
698
00:42:05,606 --> 00:42:08,817
Separacja 250 lat temu nie była łatwa.
699
00:42:09,860 --> 00:42:12,029
Hal i ja jesteśmy wdzięczni
700
00:42:12,029 --> 00:42:15,533
i zaskoczeni,
że zaprosiliście nas z powrotem.
701
00:42:19,662 --> 00:42:22,331
Pierwszy na moim stanowisku
był John Adams.
702
00:42:22,331 --> 00:42:25,459
Powiedział, że ten dzień należy uczcić
703
00:42:25,459 --> 00:42:28,963
uroczystymi aktami oddania
Bogu Wszechmogącemu.
704
00:42:29,463 --> 00:42:31,340
Mamy sporo do nadrobienia.
705
00:42:32,883 --> 00:42:38,639
Nie wiem, czy to, co tu dziś widziałam,
jest aktem oddania Bogu.
706
00:42:39,640 --> 00:42:43,769
Akty oddania, owszem. Ale nie wiem czemu.
707
00:42:48,315 --> 00:42:49,525
Zuch dziewczyna.
708
00:42:57,199 --> 00:43:00,035
Brian. Wezwiesz Lucasa?
709
00:43:00,035 --> 00:43:03,205
Auto pana Hayforda, proszę.
Za chwilę będzie.
710
00:43:03,205 --> 00:43:06,584
Przepraszam, czekam na auto już 15 minut.
711
00:43:06,584 --> 00:43:09,211
- Przykro mi.
- To mnie jest przykro.
712
00:43:09,211 --> 00:43:14,341
Cztery osoby dostały auto przede mną.
Na pewno są ważniejsze ode mnie.
713
00:43:15,175 --> 00:43:16,927
Najpierw pani auto.
714
00:43:16,927 --> 00:43:18,387
Jest w drodze.
715
00:43:18,387 --> 00:43:21,181
Już to słyszałam, a widzę tylko inne wozy.
716
00:43:23,350 --> 00:43:24,393
Panie Hayford.
717
00:43:24,935 --> 00:43:26,061
Nie do wiary.
718
00:43:26,937 --> 00:43:29,023
Pracuję tu, mam priorytet.
719
00:43:29,898 --> 00:43:30,899
Widzę.
720
00:43:33,193 --> 00:43:36,113
- Gdzie jej auto?
- Zapodzialiśmy kluczyki.
721
00:43:36,614 --> 00:43:39,241
- Naprawdę?
- Załatwimy to.
722
00:43:41,660 --> 00:43:44,371
Już jedzie, ale zaczekam z panią.
723
00:43:44,371 --> 00:43:48,250
- Nie musi pan.
- Jako ich szef muszę.
724
00:43:48,250 --> 00:43:50,669
Jeśli zgubią auto, będę musiał odkupić.
725
00:43:50,669 --> 00:43:51,795
Nie trzeba.
726
00:43:51,795 --> 00:43:55,591
Nie będę czekał, ale postoję pięć minut.
727
00:43:55,591 --> 00:43:57,092
Żeby spać spokojnie.
728
00:44:03,182 --> 00:44:04,850
Pracuje pan z jakimś Henrym?
729
00:44:04,850 --> 00:44:08,103
- Jakim?
- Henrym Brodym.
730
00:44:08,646 --> 00:44:10,606
- Pracuje pan w ambasadzie?
- Tak.
731
00:44:10,606 --> 00:44:12,650
Henry Brody ponoć też.
732
00:44:13,233 --> 00:44:14,943
Mamy 800 pracowników.
733
00:44:14,943 --> 00:44:16,987
- Na pewno skłamał.
- Czemu?
734
00:44:16,987 --> 00:44:19,448
Nie umiał opowiedzieć o swojej pracy.
735
00:44:20,032 --> 00:44:22,201
- Podejrzane.
- Mógł mówić prawdę.
736
00:44:22,701 --> 00:44:24,828
O niektórych zadaniach trudno mówić.
737
00:44:24,828 --> 00:44:29,333
Albo jest żonatym agentem ubezpieczeniowym
i próbuje szczęścia za morzem.
738
00:44:32,294 --> 00:44:35,005
- Gdzie jej samochód?
- Robimy, co możemy.
739
00:44:35,714 --> 00:44:37,174
- Zgubili kluczyki.
- Co?
740
00:44:37,174 --> 00:44:40,427
Podwieziemy panią.
Rano odbierze pani auto.
741
00:44:40,427 --> 00:44:41,595
Nie, dziękuję.
742
00:44:41,595 --> 00:44:45,265
Jestem wiarygodny.
Odpowiadam za gości. Proszę wsiadać.
743
00:44:45,265 --> 00:44:48,435
Nie wsiadam do aut z obcymi,
którzy na mnie krzyczą.
744
00:44:48,435 --> 00:44:49,853
- Nie krzyczę.
- Nie?
745
00:44:49,853 --> 00:44:52,690
- Spieszę się.
- Wezwę jebanego ubera.
746
00:44:56,860 --> 00:44:59,029
Boję się fajerwerków.
747
00:45:00,239 --> 00:45:02,741
Najsmutniejsze, co w życiu słyszałam.
748
00:45:02,741 --> 00:45:06,412
- Zrobi to pani dla mnie?
- Dobra, wsiądę.
749
00:45:30,477 --> 00:45:31,645
- W porządku?
- Tak.
750
00:45:34,773 --> 00:45:36,442
- Wejdźmy do budynku.
- Nie.
751
00:45:45,701 --> 00:45:47,119
Czujesz moje żebra?
752
00:45:47,703 --> 00:45:48,620
Tak.
753
00:45:49,538 --> 00:45:51,498
Oddychaj ze mną powoli.
754
00:45:52,666 --> 00:45:53,667
Wdech.
755
00:45:55,919 --> 00:45:56,920
Wydech.
756
00:45:59,631 --> 00:46:01,133
Spójrz na mnie.
757
00:46:05,679 --> 00:46:06,513
Wdech.
758
00:46:08,432 --> 00:46:09,266
Wydech.
759
00:46:12,060 --> 00:46:12,895
Wdech.
760
00:46:15,105 --> 00:46:15,939
Wydech.
761
00:46:21,528 --> 00:46:23,489
Już dobrze.
762
00:46:24,198 --> 00:46:25,574
- Już dobrze.
- Dobrze.
763
00:46:28,118 --> 00:46:29,203
Już dobrze.
764
00:48:49,676 --> 00:48:52,095
Napisy: Krzysztof Kowalczyk