1
00:00:02,210 --> 00:00:04,212
Grace – Tata
2
00:00:04,212 --> 00:00:07,716
„To była noc przed Bożym Narodzeniem,
a w całym domu
3
00:00:07,716 --> 00:00:12,012
żadne stworzenie, ni mysz,
nie przeszkadzały nikomu.
4
00:00:13,638 --> 00:00:14,889
Przy kominku...”
5
00:00:14,889 --> 00:00:16,808
„Przy kominku skarpety równo wisiały
6
00:00:18,685 --> 00:00:21,813
i wizyty św. Mikołaja wyczekiwały.
7
00:00:23,898 --> 00:00:26,484
Dzieci pod pierzyną w snach pogrążone
8
00:00:26,484 --> 00:00:29,654
o śliwkowych landrynkach
śniły rozmarzone”.
9
00:00:34,451 --> 00:00:40,123
Odrobinę tego i szczyptę tamtego.
10
00:00:45,295 --> 00:00:47,756
Kocham sezon na zupę!
11
00:00:53,261 --> 00:00:56,306
Evviva! Calvinowie powrócili!
12
00:00:56,306 --> 00:01:00,852
Panie Stroju, czas wracać do domu!
13
00:01:03,229 --> 00:01:04,230
Co?
14
00:01:16,076 --> 00:01:20,288
A to spryciarz.
15
00:01:34,177 --> 00:01:37,180
ŚNIĘTY MIKOŁAJ: SERIAL
16
00:01:37,180 --> 00:01:39,099
ODCINEK SZÓSTY
CO TO BYŁY ZA ŚWIĘTA
17
00:01:44,562 --> 00:01:45,772
Jak ten koń się tu dostał?
18
00:01:48,316 --> 00:01:49,943
Znajdźcie intruzów!
19
00:01:51,069 --> 00:01:53,113
Ale ma fajne drony.
20
00:01:55,365 --> 00:01:56,574
To znaczy, byłyby,
21
00:01:56,574 --> 00:01:59,285
gdyby wszystkiego nie niszczyły.
22
00:01:59,285 --> 00:02:00,537
Głośno żujesz.
23
00:02:04,666 --> 00:02:07,001
Pomóżmy waszemu tacie.
24
00:02:07,001 --> 00:02:09,045
Uważajcie i nie dajcie się złapać.
25
00:02:09,045 --> 00:02:10,839
Tylko lamusy dają się złapać!
26
00:02:11,506 --> 00:02:18,054
Wtedy zrozumiałem,
że straciłem miłość mojego życia.
27
00:02:19,222 --> 00:02:20,515
Powiało mrokiem.
28
00:02:21,432 --> 00:02:25,979
Będzie tylko gorzej. Był rok 1961...
29
00:02:25,979 --> 00:02:29,315
Mówię o kuli. Widziałeś, jak pociemniała?
30
00:02:29,315 --> 00:02:32,277
Skoro o tym mowa, pewnie zastanawiasz się,
co z moim okiem.
31
00:02:32,277 --> 00:02:36,447
Nie. Zauważyłeś,
że Simon nie wygląda jak Mikołaj?
32
00:02:36,447 --> 00:02:39,409
Nie ma cudownego brzusia ani brody.
33
00:02:39,409 --> 00:02:42,162
Więc proces Mikołajowania
jeszcze się nie zaczął.
34
00:02:43,163 --> 00:02:44,664
Nie założył stroju!
35
00:02:44,664 --> 00:02:46,916
- Nie założył stroju.
- Właśnie to powiedziałem.
36
00:02:46,916 --> 00:02:51,045
Nie, to ja ci to mówię.
Zgubił go pierwszego dnia.
37
00:02:51,045 --> 00:02:53,464
Była niezła afera.
38
00:02:53,464 --> 00:02:54,757
Oto rozwiązanie.
39
00:02:55,717 --> 00:02:57,844
Bez stroju
nie został oficjalnie Mikołajem.
40
00:02:57,844 --> 00:03:00,722
Gdy znajdziemy strój, wszystko zmienimy.
41
00:03:07,979 --> 00:03:09,731
Myślisz, że ten dron nas słyszy?
42
00:03:10,773 --> 00:03:12,150
Ej, dronie!
43
00:03:12,150 --> 00:03:16,070
Słyszałeś nasz plan
o przechwyceniu stroju przed Simonem?
44
00:03:18,740 --> 00:03:19,741
Tak.
45
00:03:20,617 --> 00:03:21,618
Serio?
46
00:03:21,618 --> 00:03:25,330
Ten, kto kontroluje strój,
kontroluje biegun.
47
00:03:25,330 --> 00:03:26,414
Durny strój.
48
00:03:26,414 --> 00:03:29,042
Dzięki, EN-52. Spisałeś się.
49
00:03:29,042 --> 00:03:30,793
Jestem EN-51.
50
00:03:31,878 --> 00:03:34,464
Drony, przynieście mi strój Mikołaja.
51
00:03:36,382 --> 00:03:37,383
Tatusiu!
52
00:03:37,383 --> 00:03:39,802
- Mam coś dla ciebie!
- Nie teraz, skarbie.
53
00:03:39,802 --> 00:03:42,430
Tatuś jest bliski,
by mieć wszystko, czego chciał.
54
00:03:42,430 --> 00:03:43,723
Czego my chcieliśmy.
55
00:03:43,723 --> 00:03:47,602
Przecież masz już wszystko.
Jesteś Mikołajem.
56
00:03:47,602 --> 00:03:50,563
Nie ma nic złego w tym, by chcieć więcej.
57
00:03:50,563 --> 00:03:52,857
Tatuś chce być lepszy niż Mikołaj.
58
00:03:52,857 --> 00:03:55,318
Ale źli ludzie chcą mu przeszkodzić.
59
00:03:55,318 --> 00:03:56,778
Zrobisz coś dla mnie?
60
00:03:56,778 --> 00:03:59,572
Zostań w swoim pokoju,
aż będzie po wszystkim.
61
00:04:00,281 --> 00:04:01,866
Może gdyby zobaczyli mój prezent,
62
00:04:01,866 --> 00:04:04,744
nie byliby źli
i znów uwierzyli w magię Świąt.
63
00:04:04,744 --> 00:04:06,537
Idź już sobie.
64
00:04:06,537 --> 00:04:09,040
Mam dość słuchania o magii Świąt!
65
00:04:27,976 --> 00:04:29,811
- Uważaj na głowę.
- No tak.
66
00:04:30,937 --> 00:04:33,022
Przywykłem do normalnych drzwi.
67
00:04:33,022 --> 00:04:34,190
Dobra.
68
00:04:34,190 --> 00:04:37,443
Pomożemy wam ocalić Gwiazdkę.
69
00:04:37,443 --> 00:04:39,487
Kogo obchodzi Gwiazdka?
70
00:04:40,071 --> 00:04:42,573
Betty i pozostałe elfy zniknęli.
71
00:04:42,573 --> 00:04:44,575
Tak mi przykro.
72
00:04:44,575 --> 00:04:46,619
Ale musisz wierzyć, że ich odzyskamy.
73
00:04:46,619 --> 00:04:48,997
Nie możemy znaleźć taty.
74
00:04:48,997 --> 00:04:52,709
Czuję, że jest blisko.
Ale jest w potrzasku.
75
00:04:53,543 --> 00:04:56,254
W potrzasku? Tylko nie mój Mikołaj!
76
00:04:56,254 --> 00:04:58,172
Dobra, chodźmy. Za mną.
77
00:04:58,172 --> 00:04:59,257
Głowa!
78
00:04:59,257 --> 00:05:02,135
- W porządku.
- Dobra.
79
00:05:18,151 --> 00:05:20,278
Scott! Dzięki Bogu.
80
00:05:20,278 --> 00:05:22,822
- Bałam się, że cię torturują.
- I to jak.
81
00:05:22,822 --> 00:05:24,741
Dobrze was widzieć!
82
00:05:24,741 --> 00:05:27,410
Niektórych bardziej niż innych, nie?
Wiem to.
83
00:05:27,410 --> 00:05:28,619
Jak się tu dostaliście?
84
00:05:28,619 --> 00:05:32,415
Poprzedni Mikołajowie mieli rację.
Mamy moce.
85
00:05:32,415 --> 00:05:34,667
Wiedziałem! Dobra, użyjcie ich.
86
00:05:34,667 --> 00:05:36,210
- Wydostaniecie nas?
- Nie.
87
00:05:36,210 --> 00:05:39,547
Sandra rozmawia ze zwierzętami,
a ja widzę dziury w niebie.
88
00:05:39,547 --> 00:05:43,676
Fajnie. To interesujące, ale trochę
się zawiodłem, bo to nam nie pomaga.
89
00:05:43,676 --> 00:05:46,220
Przecież możecie przegryźć kraty.
90
00:05:46,220 --> 00:05:47,805
Są z lukrecji.
91
00:05:50,558 --> 00:05:51,934
Czemu nic nie mówiłeś?
92
00:05:51,934 --> 00:05:53,978
Myślałem, że zbliżamy się do siebie.
93
00:05:53,978 --> 00:05:57,190
Zbliżacie? Ty i mój Mikołaj?
94
00:05:58,107 --> 00:06:00,068
Noel!
95
00:06:00,068 --> 00:06:02,487
Stary, Noel!
96
00:06:04,822 --> 00:06:06,949
Noel, ty kretynie!
97
00:06:06,949 --> 00:06:10,244
Wrócę i się zemszczę!
98
00:06:10,244 --> 00:06:12,663
Twój durny kapelusik nie działał.
99
00:06:12,663 --> 00:06:13,998
Nadal tu jesteś.
100
00:06:19,045 --> 00:06:20,797
- O nie.
- Dobra.
101
00:06:20,797 --> 00:06:22,924
Później wskażemy winnego.
102
00:06:22,924 --> 00:06:24,425
Ale najpierw...
103
00:06:26,677 --> 00:06:27,804
bon appétit.
104
00:06:34,018 --> 00:06:35,269
Chodź do mnie, stroju!
105
00:06:36,396 --> 00:06:40,733
Nie chowaj się, durny, zidiociały stroju!
106
00:06:42,318 --> 00:06:43,569
Drony.
107
00:06:43,569 --> 00:06:46,114
Dam milion dolarów temu,
który go znajdzie.
108
00:06:46,114 --> 00:06:47,865
Nie dbamy o kasę.
109
00:06:47,865 --> 00:06:49,242
Durne drony.
110
00:06:49,242 --> 00:06:52,453
Naciskałeś guzik. Słyszeliśmy to.
111
00:06:52,453 --> 00:06:55,248
Wybaczcie. Znaleźliście intruzów?
112
00:06:55,248 --> 00:06:59,836
Nie. Ale wiemy, gdzie znajdziesz piechotę.
113
00:07:02,672 --> 00:07:03,714
Piechotę?
114
00:07:08,344 --> 00:07:10,346
UWAGA: NIE OTWIERAĆ
115
00:07:31,075 --> 00:07:32,535
Udało się.
116
00:07:33,619 --> 00:07:35,329
Nieźle. Dziękuję.
117
00:07:35,329 --> 00:07:38,458
- Bułka z masłem, nie?
- Wcale nie.
118
00:07:38,458 --> 00:07:40,376
Daj mi chwilę.
119
00:07:40,376 --> 00:07:42,670
Serio? Ja nadal jestem głodny.
120
00:07:43,379 --> 00:07:44,380
Smaczne.
121
00:07:44,380 --> 00:07:46,507
Klucz był tutaj.
122
00:07:46,507 --> 00:07:48,050
Noel!
123
00:07:48,050 --> 00:07:49,760
Nie przeszukałeś biurka?
124
00:07:49,760 --> 00:07:52,638
- Serio?
- Musimy znaleźć strój.
125
00:07:52,638 --> 00:07:54,307
Jest blisko. Czuję go.
126
00:07:54,307 --> 00:07:56,225
Ja też. Właśnie o tym myślałem.
127
00:07:56,225 --> 00:07:58,311
Później o tym pogadamy.
128
00:07:58,311 --> 00:08:00,021
Musimy go znaleźć.
129
00:08:00,021 --> 00:08:02,982
Więcej zdziałamy, jeśli się rozdzielimy.
130
00:08:03,941 --> 00:08:05,109
Idę z Mikołajem!
131
00:08:06,986 --> 00:08:08,863
Macie cele z czerwonej lukrecji?
132
00:08:09,572 --> 00:08:10,948
Byłyby pyszne.
133
00:08:18,456 --> 00:08:19,457
Dobra.
134
00:08:25,505 --> 00:08:27,048
Sandra, to ty?
135
00:08:27,048 --> 00:08:29,133
Tak, to ja, Lewis.
136
00:08:29,133 --> 00:08:30,635
Rozumiesz mnie?
137
00:08:31,385 --> 00:08:35,389
Zawsze cię rozumiałam,
ale teraz mogę rozmawiać ze zwierzętami.
138
00:08:36,015 --> 00:08:39,685
Co jest fajne i męczące,
bo czasem dużo gadacie.
139
00:08:40,937 --> 00:08:42,897
Chętnie pogadam, ale musisz mi pomóc.
140
00:08:43,397 --> 00:08:47,860
Musimy znaleźć strój Mikołaja
przed Simonem, zanim zniszczy Gwiazdkę.
141
00:08:47,860 --> 00:08:49,445
- Dobra.
- Chodźmy.
142
00:08:50,112 --> 00:08:51,239
- Chodź.
- Idę!
143
00:08:51,239 --> 00:08:52,323
Chodźmy.
144
00:09:06,504 --> 00:09:07,505
Hej, panowie.
145
00:09:07,505 --> 00:09:09,340
Mów, gdzie strój, albo strzelimy.
146
00:09:09,340 --> 00:09:14,303
Nie wiem, gdzie on jest,
ale czuję, że jest niedaleko...
147
00:09:15,721 --> 00:09:20,184
Również czuję,
że nie jesteście złymi dronami.
148
00:09:20,184 --> 00:09:22,520
Tak was zaprogramowano.
149
00:09:22,520 --> 00:09:24,897
Nie próbuj nas wziąć pod włos.
150
00:09:24,897 --> 00:09:26,816
Przykro mi, że tak sądzicie.
151
00:09:28,025 --> 00:09:30,194
Mieliście dawać ludziom radość.
152
00:09:31,571 --> 00:09:34,448
To pewnie trudne.
Żaden dron na to nie zasługuje.
153
00:09:35,199 --> 00:09:36,200
Dziękuję.
154
00:09:37,410 --> 00:09:38,703
To ja dziękuję.
155
00:09:46,711 --> 00:09:51,674
Pamiętam was i wasze durne twarze!
156
00:09:53,593 --> 00:09:57,513
Nie przejmujcie się. Ta nieznana kobieta
nie stanowi zagrożenia.
157
00:09:57,513 --> 00:10:00,433
Nieznana kobieta?
158
00:10:00,433 --> 00:10:02,935
Jak śmiesz.
159
00:10:11,277 --> 00:10:12,486
O nie.
160
00:10:16,032 --> 00:10:17,325
Wiesz, kim jestem?
161
00:10:28,961 --> 00:10:33,466
Panią Mikołajową!
162
00:10:38,179 --> 00:10:39,180
Dobra.
163
00:10:41,098 --> 00:10:44,393
Życie w prawdziwym świecie
dało mi do myślenia.
164
00:10:44,935 --> 00:10:47,730
Każdy ma jakieś problemy.
165
00:10:47,730 --> 00:10:51,651
Powinniśmy usiąść i słuchać.
166
00:10:52,360 --> 00:10:53,361
Nie krępuj się.
167
00:10:54,028 --> 00:10:56,781
Budują cię, pracujesz na biegunie,
168
00:10:56,781 --> 00:10:59,200
myślisz, że to fucha życia.
169
00:10:59,200 --> 00:11:03,204
- Ale...
- Spokojnie, mały. Wiem.
170
00:11:03,204 --> 00:11:05,539
- Wyrzuć to z siebie.
- Co do...?
171
00:11:07,458 --> 00:11:09,126
Rozmawiasz z dronami?
172
00:11:09,126 --> 00:11:11,629
To bezzałogowe statki latające. Ale tak.
173
00:11:11,629 --> 00:11:13,589
Musimy znaleźć strój.
174
00:11:13,589 --> 00:11:15,800
Pomożemy wam.
175
00:11:16,801 --> 00:11:17,718
Są przyjazne?
176
00:11:17,718 --> 00:11:19,804
Po zapoznaniu są uprzejme.
177
00:11:23,307 --> 00:11:24,350
Strój!
178
00:11:25,184 --> 00:11:26,435
Tu jest!
179
00:11:38,239 --> 00:11:39,782
Co tu się stało?
180
00:11:40,700 --> 00:11:42,159
Tak to robimy w Chicago.
181
00:11:42,159 --> 00:11:44,120
Tato! Strój.
182
00:11:44,745 --> 00:11:45,788
Mój Boże.
183
00:12:08,978 --> 00:12:10,312
Dymny potwór?
184
00:12:10,312 --> 00:12:12,106
Gdzieś to już widziałam.
185
00:12:12,106 --> 00:12:13,232
Wiem, co to.
186
00:12:14,442 --> 00:12:16,986
To ja, La Befana!
187
00:12:16,986 --> 00:12:19,363
I kręci mi się w głowie.
188
00:12:22,283 --> 00:12:24,660
Nara, il babbeo!
189
00:12:26,829 --> 00:12:28,372
- Wybacz.
- Dobra.
190
00:12:28,956 --> 00:12:30,458
- La Befana.
- Do stu biscotti!
191
00:12:31,917 --> 00:12:33,335
Dzięki, szalona wiedźmo.
192
00:12:34,295 --> 00:12:36,130
Scott, wyjaśnij mi coś.
193
00:12:36,130 --> 00:12:40,593
Potrzebujesz tego starego,
zakurzonego stroju, by zostać Mikołajem
194
00:12:40,593 --> 00:12:43,554
- i pozbawić mnie fuchy?
- Nie. Nie rób tego.
195
00:12:43,554 --> 00:12:46,348
Gdy go zniszczysz, zabijesz Gwiazdkę.
196
00:12:46,348 --> 00:12:47,892
- Zabiję?
- Tak!
197
00:12:47,892 --> 00:12:50,060
Serio? Chcę dobrze.
198
00:12:50,060 --> 00:12:52,062
Samodzielnie ocaliłem Gwiazdkę.
199
00:12:52,062 --> 00:12:54,857
Ludzie dostają to,
czego chcą i kiedy chcą.
200
00:12:54,857 --> 00:12:59,528
Nie chodzi o dostawanie, a dawanie.
201
00:12:59,528 --> 00:13:02,448
Obawiasz się, że ludzie zapomną o tobie
202
00:13:02,448 --> 00:13:04,784
i to mnie będą kojarzyć z Gwiazdką.
203
00:13:06,535 --> 00:13:08,704
Wiesz co? Mam dość bycia miłym.
204
00:13:08,704 --> 00:13:10,498
Naprawdę masz się za miłego?
205
00:13:10,498 --> 00:13:12,458
Spalę ten strój.
206
00:13:13,292 --> 00:13:14,293
Tatusiu?
207
00:13:16,253 --> 00:13:17,421
Jesteś zły?
208
00:13:18,005 --> 00:13:20,341
Co? Nie, Grace.
209
00:13:20,341 --> 00:13:22,510
Tworzę dla nas coś lepszego.
210
00:13:22,510 --> 00:13:24,386
Robię to dla ciebie.
211
00:13:24,386 --> 00:13:26,096
On nie jest złym człowiekiem.
212
00:13:26,889 --> 00:13:30,267
Czasem nawet najlepsi ojcowie
zbaczają z właściwych torów.
213
00:13:31,310 --> 00:13:37,274
Co chciałabyś dostać na Gwiazdkę?
214
00:13:38,359 --> 00:13:41,654
Chciałabym pobyć trochę z tatą.
Nie ma dla mnie czasu.
215
00:13:44,824 --> 00:13:49,119
Czuję, że dasz mu
najlepszy prezent na świecie.
216
00:13:56,710 --> 00:13:59,922
Gdy nią potrząśniesz,
zobaczysz ulubione świąteczne wspomnienia.
217
00:14:02,883 --> 00:14:04,134
Skarbie.
218
00:14:05,636 --> 00:14:08,055
To pierwsze Święta, gdy mama...
219
00:14:10,391 --> 00:14:13,185
Nie wiedziałem co robić,
więc próbowałem wszystkiego.
220
00:14:13,185 --> 00:14:14,311
Byliśmy razem.
221
00:14:14,311 --> 00:14:16,480
Wiedziałam, że sobie poradzimy.
222
00:14:18,107 --> 00:14:22,027
Obiecaj, że dasz jej to, co najlepsze.
223
00:14:22,027 --> 00:14:23,988
Ukradnę dla niej gwiazdkę z nieba.
224
00:14:23,988 --> 00:14:26,657
Potrzebuje taty. Niczego więcej.
225
00:14:29,493 --> 00:14:32,705
Masz rację. Potrzebuje taty.
226
00:14:40,462 --> 00:14:43,966
Przepraszam cię, Grace.
227
00:14:45,217 --> 00:14:46,468
Wybaczysz mi?
228
00:14:48,429 --> 00:14:51,432
Jeśli oddasz strój prawdziwemu Mikołajowi.
229
00:14:53,726 --> 00:14:55,060
Mówisz o tym stroju?
230
00:14:58,731 --> 00:15:00,024
Gdzie kula?
231
00:15:00,024 --> 00:15:01,984
Nie wiem. Zgubiłem ją.
232
00:15:01,984 --> 00:15:04,862
Serio? Musimy znaleźć kulę!
233
00:15:06,363 --> 00:15:07,656
Czekajcie!
234
00:15:07,656 --> 00:15:09,533
Szukajcie kuli.
235
00:15:10,284 --> 00:15:11,577
Niczym John Wick w spódnicy.
236
00:15:11,577 --> 00:15:13,454
Miałam w sobie dużo emocji.
237
00:15:13,454 --> 00:15:14,872
Nie.
238
00:15:16,540 --> 00:15:18,000
O nie.
239
00:15:18,000 --> 00:15:19,168
Spóźniłem się.
240
00:15:19,793 --> 00:15:21,003
To moja wina.
241
00:15:21,003 --> 00:15:24,632
Masz na myśli szaleństwo
i zniszczenie Świąt? Tak.
242
00:15:24,632 --> 00:15:26,467
Ale to moja wina.
243
00:15:28,594 --> 00:15:31,722
Poddałem się ot tak.
244
00:15:32,806 --> 00:15:35,100
Poprzeczka została podniesiona,
245
00:15:35,100 --> 00:15:37,686
a ja zrezygnowałem.
246
00:15:37,686 --> 00:15:40,272
Jak inni mają wierzyć w ducha Świąt,
247
00:15:40,272 --> 00:15:42,441
skoro sam o nim zapomniałem?
248
00:15:43,901 --> 00:15:45,319
Biorę to na klatę.
249
00:15:45,319 --> 00:15:49,573
A właśnie. Zapomniałem dodać,
że renifery przestały latać.
250
00:15:49,573 --> 00:15:51,033
Nie teraz.
251
00:15:51,033 --> 00:15:52,368
- Jestem na fali.
- Dobra.
252
00:15:52,368 --> 00:15:57,748
Dopiero w prawdziwym świecie zrozumiałem,
czym jest dla mnie bycie Mikołajem.
253
00:15:57,748 --> 00:15:59,917
Nie doceniałem tego daru,
254
00:16:00,668 --> 00:16:03,629
a co więcej
nie doceniałem mojej rodziny i magii.
255
00:16:03,629 --> 00:16:04,880
Scott.
256
00:16:04,880 --> 00:16:06,799
- Taka prawda.
- Tato.
257
00:16:07,841 --> 00:16:10,344
Noel, też jesteś rodziną. Chodź tu.
258
00:16:12,054 --> 00:16:13,973
La Befana, chodź!
259
00:16:15,182 --> 00:16:17,601
Wy też. Już.
260
00:16:17,601 --> 00:16:21,021
Daliśmy z siebie wszystko.
261
00:16:21,605 --> 00:16:22,815
Próbowaliśmy.
262
00:16:26,276 --> 00:16:29,154
- Coś się dzieje.
- Czuję to.
263
00:16:29,154 --> 00:16:30,781
- Odsuńcie się.
- Ja też.
264
00:16:37,371 --> 00:16:39,832
Gary! Ty żyjesz!
265
00:16:39,832 --> 00:16:41,458
Zginiesz pod kruszonką!
266
00:16:43,127 --> 00:16:44,461
Wracaj!
267
00:16:48,215 --> 00:16:51,218
Crouton! Wróciłeś!
268
00:16:51,218 --> 00:16:52,678
Sandra!
269
00:16:52,678 --> 00:16:55,180
Wieszaj na ścianie, co chcesz. Nawet mnie!
270
00:16:55,180 --> 00:16:57,391
Obiecaj, że nigdy nie odejdziesz!
271
00:16:57,891 --> 00:16:58,892
Przytul się.
272
00:17:01,645 --> 00:17:03,772
Edie! To ty.
273
00:17:03,772 --> 00:17:06,275
- Kim jest Edie?
- Co?
274
00:17:07,067 --> 00:17:10,779
- Żartuję.
- Cześć, skarbie.
275
00:17:16,910 --> 00:17:18,579
Wyjaśnijmy sobie coś.
276
00:17:18,579 --> 00:17:19,830
Tak?
277
00:17:19,830 --> 00:17:25,002
Twój mąż był we Wszechświęcie
z innymi Mikołajami.
278
00:17:25,002 --> 00:17:27,296
- Tak mówił.
- To byli sami faceci?
279
00:17:29,089 --> 00:17:30,090
Wiem.
280
00:17:30,799 --> 00:17:32,259
Nie musisz nic mówić.
281
00:17:34,636 --> 00:17:35,679
Betty?
282
00:17:41,685 --> 00:17:43,020
Czy ktoś widział Betty?
283
00:17:45,606 --> 00:17:46,607
Betty?
284
00:17:52,988 --> 00:17:55,240
- Pyszczku?
- Dziubasku!
285
00:17:55,240 --> 00:17:57,242
- Ptysiu!
- Ciągutko.
286
00:17:57,242 --> 00:17:58,619
Żelko!
287
00:17:58,619 --> 00:18:00,704
- Tartaletko!
- Kruszynko!
288
00:18:00,704 --> 00:18:01,872
Skarbeńku!
289
00:18:09,338 --> 00:18:12,132
Zostawiłeś mnie i byłam smutna.
290
00:18:12,132 --> 00:18:14,051
Wybacz mi.
291
00:18:14,051 --> 00:18:16,553
Nie sądziłem, że stracisz ducha Świąt.
292
00:18:17,596 --> 00:18:19,848
Ty nim dla mnie jesteś, Noel.
293
00:18:24,394 --> 00:18:25,938
Wróciłeś,
294
00:18:25,938 --> 00:18:29,399
mimo że Klauzula Usunięcia Mikołaja
stanowi, że emerytura jest wieczna.
295
00:18:30,943 --> 00:18:32,778
Liczyłem, że zrobisz wyjątek.
296
00:18:37,074 --> 00:18:38,867
Dziękuję, że wróciłeś.
297
00:18:38,867 --> 00:18:40,953
To zaszczyt i przywilej.
298
00:18:41,537 --> 00:18:42,913
Do Gwiazdki trzy godziny.
299
00:18:42,913 --> 00:18:45,582
Nawet chwili spokoju.
Już mnie wykorzystuje.
300
00:18:45,582 --> 00:18:46,667
Chodźmy.
301
00:18:47,376 --> 00:18:50,254
Wiecie, co się stanie, jak go założę.
302
00:18:50,254 --> 00:18:51,964
Staniesz się Mikołajem.
303
00:18:59,847 --> 00:19:01,348
- Zakładaj strój!
- Tak.
304
00:19:27,082 --> 00:19:31,128
Oto on. Mój silny, męski Mikołaj.
305
00:19:32,629 --> 00:19:33,672
Jesteś ohydna!
306
00:19:34,256 --> 00:19:37,009
Myślałem, że to fucha dla jednej osoby,
307
00:19:37,009 --> 00:19:39,344
ale nie na tym polegają Święta.
308
00:19:39,344 --> 00:19:42,806
Chodzi o bycie razem.
O dzielenie się nadzieją i radością.
309
00:19:43,765 --> 00:19:47,895
Dziś przypomnimy o tym światu.
310
00:19:47,895 --> 00:19:49,855
To kiepski moment,
311
00:19:49,855 --> 00:19:53,192
ale chciałbym dziś zostać z Betty.
312
00:19:54,193 --> 00:19:55,986
Wcale nie taki kiepski.
313
00:19:55,986 --> 00:20:00,073
Poradzę sobie, bo mam swój zespół.
314
00:20:00,824 --> 00:20:03,702
Mówiłeś poważnie. Mamy lecieć z tobą?
315
00:20:03,702 --> 00:20:04,953
- Wszyscy?
- Tak.
316
00:20:04,953 --> 00:20:06,288
Tak!
317
00:20:06,288 --> 00:20:09,166
Możemy przelecieć
nad rezerwatem jeleni w Wyoming?
318
00:20:09,791 --> 00:20:10,876
Możemy?
319
00:20:10,876 --> 00:20:13,295
- Już jestem gotów.
- Nie.
320
00:20:13,295 --> 00:20:16,632
Mówiłem o moim zespole. Mojej rodzinie.
321
00:20:17,216 --> 00:20:20,344
Inaczej rozumiemy słowo „zespół”.
322
00:20:20,344 --> 00:20:22,846
W zespole nie ma miejsca na egoizm.
323
00:20:22,846 --> 00:20:24,556
A jutro może nie być ciebie.
324
00:20:26,058 --> 00:20:27,726
No dobra.
325
00:20:27,726 --> 00:20:29,394
Musimy współpracować.
326
00:20:29,394 --> 00:20:31,438
Nie wierzę, że to powiem.
327
00:20:31,438 --> 00:20:33,440
Porozmawiaj z reniferami.
328
00:20:34,483 --> 00:20:35,859
Chcę, by znów latały.
329
00:20:35,859 --> 00:20:37,694
Cal, dziś zaczynasz praktyki.
330
00:20:37,694 --> 00:20:40,113
Sprawdź, czy w worku są prezenty.
331
00:20:40,113 --> 00:20:41,573
Dobra, do roboty.
332
00:20:45,702 --> 00:20:47,371
One nadal działają, nie?
333
00:20:47,371 --> 00:20:49,790
Pokazują ulubione świąteczne wspomnienia?
334
00:20:49,790 --> 00:20:50,874
Tak.
335
00:20:50,874 --> 00:20:53,919
Chcę kilka zabrać.
336
00:20:54,586 --> 00:20:56,713
Które?
337
00:20:58,423 --> 00:20:59,466
Wszystkie.
338
00:20:59,466 --> 00:21:02,177
Pozbyłam się Simona i Grace.
339
00:21:02,970 --> 00:21:05,264
Uważaj na słowa, Edie.
340
00:21:05,264 --> 00:21:06,765
No tak.
341
00:21:06,765 --> 00:21:07,891
Są w domu.
342
00:21:07,891 --> 00:21:09,518
- Dzięki.
- A gdzie Cal?
343
00:21:17,150 --> 00:21:18,443
- Nie.
- Co?
344
00:21:19,361 --> 00:21:21,238
- Przesadziłem?
- Tak.
345
00:21:21,238 --> 00:21:23,115
Nie odlatujcie beze mnie! Mam prezenty!
346
00:21:23,115 --> 00:21:25,659
- Ale wstyd.
- Poczekamy w saniach.
347
00:21:25,659 --> 00:21:28,161
Uruchomić systemy.
Wszyscy na stanowiskach?
348
00:21:29,496 --> 00:21:30,622
Słuchajcie.
349
00:21:31,790 --> 00:21:34,084
Znowu działamy.
350
00:21:42,718 --> 00:21:45,387
Nadal mi się to nie podoba, ale przywyknę.
351
00:21:45,387 --> 00:21:47,264
Zawsze o tym marzyłam.
352
00:21:47,264 --> 00:21:48,765
Tancerzu, Fircyku, lecimy!
353
00:21:48,765 --> 00:21:52,519
Tato, wolą imiona: Kosa, Brzytwa, Kopytek,
354
00:21:52,519 --> 00:21:55,981
Atomik, Gościu, Ślicznotek,
Poskramiacz i Steve.
355
00:21:55,981 --> 00:21:57,316
I Steve.
356
00:21:59,860 --> 00:22:02,237
Na lewo i wyżej. Jeszcze wyżej.
357
00:22:02,237 --> 00:22:04,197
Dzięki Cal, ale znam się na tym.
358
00:22:04,197 --> 00:22:05,282
No tak.
359
00:22:19,921 --> 00:22:21,840
Ostatni dom.
360
00:22:21,840 --> 00:22:23,550
- Budźcie się.
- Wstawaj.
361
00:22:23,550 --> 00:22:27,721
Cal, jestem zmęczony,
więc potrzebuję twojej pomocy.
362
00:22:27,721 --> 00:22:29,264
- Naprawdę?
- Tak.
363
00:22:29,264 --> 00:22:30,349
Czy to legalne?
364
00:22:30,349 --> 00:22:31,850
Nie powiemy Betty.
365
00:22:31,850 --> 00:22:35,062
Betty wie i pochwala.
366
00:22:46,865 --> 00:22:48,158
Sadza!
367
00:22:48,158 --> 00:22:49,242
Cal?
368
00:22:50,452 --> 00:22:52,371
O nie. Nie Cal.
369
00:22:52,371 --> 00:22:55,290
Zagubiony starzec szukający domu.
370
00:22:55,290 --> 00:22:58,585
Buddy Cal Calvinie, co tu robisz?
371
00:23:00,087 --> 00:23:01,421
Wybacz.
372
00:23:03,173 --> 00:23:07,052
Tata mi nie powiedział, że to twój dom.
373
00:23:08,804 --> 00:23:11,515
Jestem na mikołajowych praktykach.
374
00:23:13,600 --> 00:23:17,896
{\an8}Ale dotrzymałem obietnicy.
375
00:23:20,023 --> 00:23:21,316
Dla twojego brata.
376
00:23:23,151 --> 00:23:24,152
No dobra.
377
00:23:24,152 --> 00:23:27,114
A to dla ciebie.
378
00:23:31,451 --> 00:23:32,452
Dla ciebie.
379
00:23:34,329 --> 00:23:35,872
Niewiarygodne.
380
00:23:37,499 --> 00:23:40,377
Nie wiem co powiedzieć.
381
00:23:40,377 --> 00:23:42,254
To moje ulubione kwiaty.
382
00:23:44,005 --> 00:23:48,301
Przepraszam, że kłamałem, ale...
383
00:23:57,436 --> 00:23:59,271
To najlepsza noc w moim życiu.
384
00:24:00,814 --> 00:24:04,109
Moja też. Ale z mniej zboczonych powodów.
385
00:24:04,109 --> 00:24:06,736
Cal, upewniłeś się, że zapomni?
386
00:24:06,736 --> 00:24:08,029
Upewniłeś się?
387
00:24:08,947 --> 00:24:10,615
Tak, upewniłem.
388
00:24:11,324 --> 00:24:12,492
Co może pójść nie tak?
389
00:24:15,036 --> 00:24:17,247
Dotrzymałem obietnicy.
390
00:24:17,247 --> 00:24:19,916
Po 20 latach spędzamy Święta razem.
391
00:24:20,584 --> 00:24:22,294
Jeśli tak to ujmujesz...
392
00:24:22,294 --> 00:24:24,171
Nie! Żartuję.
393
00:24:25,464 --> 00:24:27,132
Piękny widok.
394
00:24:28,175 --> 00:24:29,468
Co cię bawi?
395
00:24:30,635 --> 00:24:35,056
Nikt nie znajdzie pod choinką tego,
o czym marzył.
396
00:24:35,056 --> 00:24:36,892
Co myśmy narobili?
397
00:25:05,003 --> 00:25:06,838
365 DNI BEZ WYPADKU
398
00:25:21,686 --> 00:25:23,522
- Mikołaju?
- Betty?
399
00:25:23,522 --> 00:25:27,359
Zostały tylko 364 dni do Gwiazdki,
a już mamy obsuwkę.
400
00:25:40,121 --> 00:25:42,123
{\an8}Kolejna Idealna Noc
401
00:26:00,767 --> 00:26:02,727
Na podstawie postaci z filmu
402
00:26:02,727 --> 00:26:03,812
„ŚNIĘTY MIKOŁAJ”
403
00:27:20,221 --> 00:27:22,223
Napisy: Małgorzata Banaszak