1
00:00:34,168 --> 00:00:36,793
Nakłada trzy warstwy
czekoladowego biszkoptu
2
00:00:36,793 --> 00:00:38,793
na trzy cytrynowe warstwy.
3
00:01:08,626 --> 00:01:10,293
Robię kremowe różyczki.
4
00:01:42,334 --> 00:01:44,584
Mogę się wykazać talentem plastycznym.
5
00:01:44,584 --> 00:01:49,376
Chcę, żeby to jak najlepiej wyglądało.
Jestem przeciwieństwem Kim-Joy.
6
00:01:49,376 --> 00:01:53,418
Lubię dekorować. To mój ulubiony etap.
7
00:02:06,001 --> 00:02:07,376
Dasz radę, Rahul.
8
00:02:08,043 --> 00:02:11,501
Chyba się rozpadnie.
Już się zapadło tam z tyłu.
9
00:02:11,501 --> 00:02:13,251
Dosłownie zapadło.
10
00:02:14,709 --> 00:02:15,834
Tam z tyłu.
11
00:02:15,834 --> 00:02:18,834
Zostało wam dziesięć minut.
12
00:02:18,834 --> 00:02:21,751
To nic takiego. Dasz sobie radę.
13
00:02:21,751 --> 00:02:25,334
Del Boy byłby ze mnie dumny.
Pewnie spróbowałby je sprzedać.
14
00:02:25,334 --> 00:02:28,084
Popatrz na to. Co za koszmar.
15
00:02:28,084 --> 00:02:31,043
Wygląda okropnie.
Rozpuszcza się i rozpada.
16
00:02:31,043 --> 00:02:32,626
Koniec. Już po wszystkim.
17
00:02:32,626 --> 00:02:34,626
Koniec. Serce mi się kraje.
18
00:02:34,626 --> 00:02:37,793
Przykro mi, czas właśnie wam się skończył.
19
00:02:38,709 --> 00:02:42,251
To koniec wegańskich wyzwań.
20
00:02:42,251 --> 00:02:43,209
Dobra robota.
21
00:02:52,876 --> 00:02:54,418
Boże. Nie.
22
00:02:54,418 --> 00:02:56,418
Twoje ciasto się zapadło.
23
00:02:59,251 --> 00:03:00,626
Nie!
24
00:03:27,459 --> 00:03:29,293
Kiedy ostatnio kogoś zabiłaś?
25
00:03:29,293 --> 00:03:30,793
Parę tygodni temu.
26
00:03:31,459 --> 00:03:34,251
Serio? Kogo zabiłaś?
27
00:03:34,918 --> 00:03:37,876
Jakiegoś typa,
który naprzykrzał się w porcie.
28
00:03:37,876 --> 00:03:40,084
Nie pytam ich o imię. A co?
29
00:03:40,084 --> 00:03:43,001
Robię w tym biznesie
już prawie 30 lat. Kurde.
30
00:03:43,001 --> 00:03:45,501
Kiedyś wzywano mnie na rozróby.
31
00:03:45,501 --> 00:03:48,126
A teraz tylko sprzątam po innych.
32
00:03:48,626 --> 00:03:50,501
Robimy, co nam każą.
33
00:03:50,501 --> 00:03:53,376
Może nie chcą,
żebyś pakował się w kłopoty.
34
00:03:53,376 --> 00:03:54,959
Bo cię szanują.
35
00:03:54,959 --> 00:03:57,043
Moja ksywa to Krwawe Buty.
36
00:03:57,043 --> 00:03:58,959
Powinienem je czasem zakrwawić.
37
00:03:58,959 --> 00:04:02,126
Tak to jest,
jak sam wymyślasz sobie ksywę.
38
00:04:02,126 --> 00:04:04,168
Nagle wszyscy czegoś oczekują.
39
00:04:05,626 --> 00:04:08,459
Teraz masz na nich krew.
40
00:04:09,751 --> 00:04:10,751
Zamknijcie się.
41
00:04:11,876 --> 00:04:14,126
Pospieszcie się. Nie gadajcie tyle.
42
00:04:14,626 --> 00:04:17,834
Pozbądźcie się tych ciał. Mam sąsiadów.
43
00:04:17,834 --> 00:04:20,459
Kurczę, przypaliłeś coś?
44
00:04:51,251 --> 00:04:52,168
Tato.
45
00:04:57,084 --> 00:04:58,626
Nie powinien się ukrywać?
46
00:04:59,209 --> 00:05:00,543
Martwił się o ciebie.
47
00:05:06,084 --> 00:05:07,459
Przypaliłeś coś?
48
00:05:12,959 --> 00:05:14,459
Czemu tylko trzech?
49
00:05:16,251 --> 00:05:17,334
Znają cię.
50
00:05:17,876 --> 00:05:19,293
Wiedzą, co potrafisz.
51
00:05:19,876 --> 00:05:21,418
A przysłali tylko trzech?
52
00:05:21,418 --> 00:05:23,001
I czemu tutaj?
53
00:05:24,251 --> 00:05:26,626
Lepiej zaatakować, gdy wysiadasz z auta.
54
00:05:27,126 --> 00:05:29,959
Wtedy można uciec,
gdyby coś poszło nie tak.
55
00:05:31,126 --> 00:05:31,959
Albo...
56
00:05:33,209 --> 00:05:35,168
kiedy wychodzisz z windy.
57
00:05:36,293 --> 00:05:39,459
Korytarz ogranicza pole manewru.
Tracisz przewagę.
58
00:05:40,709 --> 00:05:42,376
Może byli kiepscy.
59
00:05:43,001 --> 00:05:45,043
Mogliśmy któregoś przepytać.
60
00:05:46,001 --> 00:05:48,793
Za bardzo lubisz zabijać.
61
00:05:50,251 --> 00:05:52,001
To Śpioch Chan ich przysłał.
62
00:05:52,501 --> 00:05:54,876
Mści się za typa,
którego Xing zabiła w porcie.
63
00:05:56,084 --> 00:05:59,043
Zawsze rozważ
najbardziej skomplikowaną możliwość,
64
00:06:00,584 --> 00:06:03,584
zanim przyjmiesz
najbardziej oczywistą za fakt.
65
00:06:04,543 --> 00:06:07,043
Wtedy nikt cię nie zaskoczy.
66
00:06:09,709 --> 00:06:10,668
Dobrze.
67
00:06:20,876 --> 00:06:21,709
O co chodzi?
68
00:06:28,459 --> 00:06:30,334
- Ruchy!
- Osłaniajcie nas!
69
00:06:30,334 --> 00:06:32,334
- Osłaniajcie nas!
- Idź do auta!
70
00:06:35,959 --> 00:06:36,918
Xiao...
71
00:06:38,334 --> 00:06:39,168
han.
72
00:06:52,793 --> 00:06:55,001
Okna mają być kuloodporne,
73
00:06:55,001 --> 00:06:57,209
a podwozie opancerzone.
74
00:06:57,209 --> 00:06:58,126
Szybko!
75
00:06:59,126 --> 00:07:00,751
Dzwonili ze szpitala?
76
00:07:01,626 --> 00:07:03,293
Przejdźmy na angielski.
77
00:07:04,918 --> 00:07:06,959
Nie wiemy, komu możemy ufać.
78
00:07:08,709 --> 00:07:10,251
Już po operacji.
79
00:07:10,251 --> 00:07:11,626
Jest w śpiączce.
80
00:07:11,626 --> 00:07:13,918
Miał odcięty dopływ krwi do mózgu.
81
00:07:13,918 --> 00:07:15,751
Nie wiadomo, czy się obudzi.
82
00:07:19,834 --> 00:07:24,043
Śpioch Chan i jego próżny synek Śpioszek
mają przeżyć.
83
00:07:24,876 --> 00:07:26,501
Tylko ja ich mogę zabić.
84
00:07:26,501 --> 00:07:27,459
Ale...
85
00:07:27,459 --> 00:07:30,251
Byłem przynętą,
żeby wyciągnąć ojca z kryjówki.
86
00:07:30,918 --> 00:07:34,959
Śpiochowi znudziło się
bycie głową drugiej najsilniejszej triady.
87
00:07:34,959 --> 00:07:38,626
Chce zająć nasze miejsce.
Może nawet obwołać się Głową Smoka.
88
00:07:38,626 --> 00:07:41,001
Nie wiemy, czy to on za tym stoi.
89
00:07:41,626 --> 00:07:44,959
Nikt nie rozpoznał napastników.
To jacyś nowi.
90
00:07:44,959 --> 00:07:48,001
Nowy gang, który ma takie jaja,
zdołał mnie znaleźć
91
00:07:48,001 --> 00:07:50,584
i zorganizować tak skomplikowany zamach?
92
00:07:51,084 --> 00:07:52,376
Niemożliwe.
93
00:07:53,668 --> 00:07:54,501
Guowei.
94
00:07:55,209 --> 00:07:57,876
Ojciec nakazałby ci zachować ostrożność.
95
00:07:57,876 --> 00:07:59,918
Nie wyciągaj pochopnych wniosków.
96
00:08:00,418 --> 00:08:01,918
Jeśli to nie Śpioch Chan,
97
00:08:01,918 --> 00:08:05,001
możesz rozpętać nieuzasadnioną wojnę.
98
00:08:05,001 --> 00:08:06,418
Nie bądź uparty.
99
00:08:06,418 --> 00:08:10,501
Tamte zwłoki przyciągnęły uwagę ojca.
Wiesz czemu?
100
00:08:10,501 --> 00:08:13,918
Nie, ale słyszałem, co powiedział,
gdy został ranny.
101
00:08:15,209 --> 00:08:17,334
Wypowiedział imię twojej matki.
102
00:08:20,584 --> 00:08:21,751
Guowei.
103
00:08:21,751 --> 00:08:24,376
Co zawsze nakazywał ci ojciec? Co?
104
00:08:27,043 --> 00:08:28,251
Chronić rodzinę.
105
00:08:29,334 --> 00:08:33,709
Gdyby coś mu się stało,
miałem zaopiekować się matką. Bez wahania.
106
00:08:34,209 --> 00:08:37,918
Należy ją chronić za wszelką cenę.
107
00:08:38,418 --> 00:08:41,459
To ona jest kluczem do naszej potęgi.
108
00:08:47,668 --> 00:08:48,543
Posłuchaj.
109
00:08:48,543 --> 00:08:51,376
Wyjechała, bo taki był jej obowiązek.
110
00:08:51,376 --> 00:08:52,959
- Żeby...
- Chronić rodzinę.
111
00:08:53,959 --> 00:08:54,793
Wiem.
112
00:09:01,626 --> 00:09:04,126
Twoja matka i Bruce są tam sami.
113
00:09:04,126 --> 00:09:06,293
- Mam wysłać kogoś z tobą?
- Nie.
114
00:09:06,293 --> 00:09:08,251
Nie chcę przyciągać uwagi.
115
00:09:09,251 --> 00:09:12,834
- Będę miał brata.
- Wątpię, żeby był pomocny.
116
00:09:13,334 --> 00:09:15,251
Nie dorastał w naszym świecie.
117
00:09:15,251 --> 00:09:17,293
Będzie się musiał szybko nauczyć.
118
00:09:17,876 --> 00:09:19,001
Jest Sunem.
119
00:09:54,418 --> 00:09:56,459
{\an8}KALIFORNIA
NIE SPINAJ SIĘ
120
00:09:58,459 --> 00:09:59,751
Cholera.
121
00:10:03,459 --> 00:10:05,501
PARKINGOWY
122
00:10:06,876 --> 00:10:09,126
Tam jest nasz kierowca.
123
00:10:15,584 --> 00:10:17,126
Witam panie.
124
00:10:17,668 --> 00:10:20,126
Jak leci? Dobrze się bawi...
125
00:10:24,001 --> 00:10:25,709
Nie!
126
00:10:29,668 --> 00:10:31,459
Kiedy jadłaś pizzę?
127
00:10:53,209 --> 00:10:54,418
TAK, A POTEM...
128
00:11:25,293 --> 00:11:26,126
OSTRY SOS
129
00:11:54,251 --> 00:11:55,959
Bruce! Pobudka!
130
00:11:56,459 --> 00:11:58,084
Spóźnisz się!
131
00:12:04,209 --> 00:12:05,084
Już idę.
132
00:12:12,668 --> 00:12:14,334
MLEKO SOJOWE
133
00:12:25,001 --> 00:12:27,918
- Pracowałeś wczoraj do późna?
- Tak.
134
00:12:30,959 --> 00:12:32,251
Tylko pracowałeś?
135
00:12:32,834 --> 00:12:35,334
Tak, mamo.
Skończyłem z tym innym zajęciem.
136
00:12:35,959 --> 00:12:36,793
Przysięgam.
137
00:12:46,418 --> 00:12:49,918
Pucusiu, jestem z ciebie dumna.
138
00:12:49,918 --> 00:12:52,709
- Napisz, kiedy dotrzesz do szkoły.
- Dlaczego?
139
00:12:52,709 --> 00:12:54,418
Bo ci właśnie kazałam.
140
00:12:55,376 --> 00:12:56,709
Idź po wiedzę.
141
00:12:58,668 --> 00:12:59,584
No dobrze.
142
00:13:11,418 --> 00:13:16,793
BIOCHEMIA
ZOSTAŁO 20 MINUT
143
00:13:57,668 --> 00:13:59,168
Zostało jeszcze 20 minut.
144
00:13:59,668 --> 00:14:01,209
Ale ja już skończyłem.
145
00:14:01,709 --> 00:14:04,834
Ostatnio też oddałeś wcześniej.
Mogło ci pójść lepiej.
146
00:14:04,834 --> 00:14:06,918
Czwórki też zaliczają studia.
147
00:14:06,918 --> 00:14:07,834
Nie.
148
00:14:08,334 --> 00:14:11,418
Potrzebuję jeszcze paru dni,
żeby zdobyć pieniądze.
149
00:14:11,418 --> 00:14:13,751
Bruce, ja potrzebuję tylko tego,
150
00:14:13,751 --> 00:14:17,418
żebyś wziął długopis,
wypełnił czek i opłacił czesne.
151
00:14:17,418 --> 00:14:20,834
Do jutra.
Inaczej unieważnimy cały semestr.
152
00:14:21,918 --> 00:14:22,834
Dobrze.
153
00:14:23,334 --> 00:14:24,626
Momencik...
154
00:14:27,543 --> 00:14:29,251
Ile edukacji za to kupię?
155
00:14:31,793 --> 00:14:33,168
Tu jest siedem dolarów.
156
00:14:33,876 --> 00:14:35,709
A ten banknot śmierdzi rzygami.
157
00:14:37,626 --> 00:14:39,001
To zaliczka.
158
00:14:39,668 --> 00:14:43,751
Za siedem dolców nie da się kupić
nawet kanapki w stołówce.
159
00:14:47,043 --> 00:14:48,543
Może w tym problem.
160
00:14:49,959 --> 00:14:54,584
Może wszyscy powinniśmy
przestać płacić czesne,
161
00:14:54,584 --> 00:14:56,459
póki szkoła nie zajmie się
162
00:14:56,459 --> 00:14:59,209
nierównościami ekonomicznymi
w tej instytucji.
163
00:15:00,751 --> 00:15:01,876
Kto mnie poprze?
164
00:15:04,334 --> 00:15:05,626
Nie blokuj kolejki.
165
00:15:05,626 --> 00:15:07,376
Pierdolisz, gościu. Z drogi.
166
00:15:07,376 --> 00:15:08,459
Następny.
167
00:15:24,126 --> 00:15:24,959
Cześć!
168
00:15:39,334 --> 00:15:41,126
- Ręce do góry!
- Pizdo jedna!
169
00:15:42,543 --> 00:15:44,251
Mogłem cię zastrzelić.
170
00:15:45,043 --> 00:15:46,251
Masz spluwę?
171
00:15:46,251 --> 00:15:49,084
Nie, ale gdybym miał,
mógłbym cię zastrzelić.
172
00:15:50,626 --> 00:15:52,293
- Jak leci?
- Co tam?
173
00:15:55,418 --> 00:15:56,584
Jesteś w samą porę.
174
00:15:56,584 --> 00:16:00,626
Właśnie miałem zajarać
i czilować z Keanu w Cyberpunku.
175
00:16:02,043 --> 00:16:04,501
Jarasz własny towar?
176
00:16:05,043 --> 00:16:06,626
Sprzedaję MDMA i kokainę.
177
00:16:07,418 --> 00:16:08,293
Zioło jest legalne.
178
00:16:09,501 --> 00:16:12,918
Mam wrażenie,
że moje kciuki są obłędnie szybkie.
179
00:16:12,918 --> 00:16:16,376
Są jak Julio Jones. Ale tylko kciuki.
180
00:16:17,543 --> 00:16:19,418
Alexa, puść moją składankę.
181
00:16:19,418 --> 00:16:20,543
Robi się.
182
00:16:21,834 --> 00:16:22,834
Słuchaj...
183
00:16:24,293 --> 00:16:25,376
pomożesz mi?
184
00:16:26,334 --> 00:16:27,459
Jasna sprawa.
185
00:16:27,459 --> 00:16:29,501
Muszę pożyczyć pieniądze.
186
00:16:30,084 --> 00:16:30,918
Bruce.
187
00:16:31,751 --> 00:16:34,043
Jak długo się znamy? Od piątej klasy?
188
00:16:34,043 --> 00:16:36,376
Kurde, to ja cię uczyłem angielskiego.
189
00:16:36,959 --> 00:16:39,584
Przyjaciele tacy jak my nie pożyczają.
190
00:16:39,584 --> 00:16:40,501
Tylko dają.
191
00:16:41,334 --> 00:16:42,543
Ile potrzebujesz?
192
00:16:46,834 --> 00:16:47,709
Pięć tysięcy.
193
00:16:48,918 --> 00:16:50,834
- Dolarów?
- Na szkołę.
194
00:16:50,834 --> 00:16:53,459
- Oddam ci.
- Mama ci nie płaci za szkołę?
195
00:16:53,459 --> 00:16:59,168
Tak jakby wydałem kasę za ten semestr
na co innego.
196
00:17:00,709 --> 00:17:03,459
Myślałem, że z tym skończyłeś.
Obiecałeś mamie.
197
00:17:05,334 --> 00:17:08,209
To najlepsze lekcje improwizacji
w Los Angeles.
198
00:17:09,209 --> 00:17:12,543
Will Ferrell i Rachel Dratch tam chodzili!
199
00:17:14,334 --> 00:17:17,668
Wydałeś pięć kafli,
żeby nauczyć się udawać.
200
00:17:18,584 --> 00:17:20,626
To improwizacja.
201
00:17:20,626 --> 00:17:22,168
To rodzaj sztuki.
202
00:17:23,168 --> 00:17:26,834
Dobra. Skoro jesteś z tego taki dumny,
czemu nie powiesz mamie?
203
00:17:27,501 --> 00:17:31,751
Bo myśli, że to strata czasu,
a Bruce Sun to niesamodzielna cipa.
204
00:17:32,543 --> 00:17:35,543
Czy John Cho
nie mówi swojej mamie, co robi?
205
00:17:36,293 --> 00:17:39,126
Poza tym
musiałbym najpierw upłynnić prochy...
206
00:17:41,126 --> 00:17:42,168
Kurde.
207
00:17:44,293 --> 00:17:46,501
Wiem, jak mógłbyś zarobić.
208
00:17:47,709 --> 00:17:49,793
Nie będę sprzedawał narkotyków, TK.
209
00:17:49,793 --> 00:17:51,001
Nie o to mi chodzi.
210
00:17:51,001 --> 00:17:53,001
Zawsze o to ci chodzi.
211
00:17:53,501 --> 00:17:54,959
Dobra, o to mi chodzi.
212
00:17:54,959 --> 00:17:57,876
Dziś diluję w klubie
i przydałaby mi się pomoc.
213
00:17:57,876 --> 00:18:00,709
We dwóch z łatwością zgarniemy pięć tysi.
214
00:18:00,709 --> 00:18:02,626
Stary, nie jestem przestępcą!
215
00:18:02,626 --> 00:18:04,168
Jasne, ja też nie.
216
00:18:04,168 --> 00:18:06,584
Pracuję dla firmy. Sprzedajemy produkt.
217
00:18:06,584 --> 00:18:07,626
Mamy hierarchię.
218
00:18:07,626 --> 00:18:11,251
Mamy wyznaczane cele,
jak każda firma farmaceutyczna!
219
00:18:12,459 --> 00:18:16,584
Tylko jeśli coś spierdolę,
poderżną mi gardło i wrzucą do rzeki.
220
00:18:17,876 --> 00:18:19,668
Kiepsko mnie przekonujesz.
221
00:18:22,709 --> 00:18:23,959
Może to cię przekona.
222
00:18:24,459 --> 00:18:26,626
Nie zarobisz pięciu kafli w rok,
223
00:18:26,626 --> 00:18:28,501
a co dopiero w jedną noc.
224
00:18:28,501 --> 00:18:30,251
Nie uczysz się na lekarza?
225
00:18:30,251 --> 00:18:33,084
Całe życie będziesz sprzedawał prochy.
226
00:18:33,084 --> 00:18:36,168
Pomóż mi dzisiaj,
a zaliczą ci to jako praktykę.
227
00:18:36,168 --> 00:18:39,043
Jeśli będę tylko przekazywał towar
228
00:18:39,043 --> 00:18:40,918
i odbierał pieniądze,
229
00:18:40,918 --> 00:18:43,084
to w sumie nie sprzedaż narkotyków.
230
00:18:43,084 --> 00:18:45,793
To totalnie sprzedaż. Co do joty.
231
00:18:45,793 --> 00:18:47,418
Ale kogo to obchodzi?
232
00:18:47,418 --> 00:18:49,876
To może tak? Nie sprzedawaj prochów.
233
00:18:49,876 --> 00:18:53,334
Tylko udawaj faceta,
który sprzedaje prochy.
234
00:18:55,626 --> 00:18:56,793
W sumie...
235
00:18:56,793 --> 00:18:59,584
to byłoby dobre ćwiczenie aktorskie.
236
00:19:00,709 --> 00:19:01,543
No.
237
00:19:01,543 --> 00:19:03,126
- Tak.
- To rozumiem.
238
00:19:10,376 --> 00:19:13,126
Dobra.
239
00:19:14,126 --> 00:19:15,543
- Tak.
- Tak?
240
00:19:17,251 --> 00:19:18,084
Zróbmy to.
241
00:19:18,084 --> 00:19:19,959
Zuch chłopak.
242
00:19:19,959 --> 00:19:21,751
Trzeźwo oceniłeś sytuację!
243
00:19:26,168 --> 00:19:27,001
ZAPNIJ PASY
244
00:19:28,001 --> 00:19:30,376
Witamy w Los Angeles.
245
00:19:30,376 --> 00:19:33,584
Temperatura na zewnątrz
wynosi 22 stopnie Celsjusza.
246
00:19:33,584 --> 00:19:37,501
Proszę sprawdzić,
czy nic nie zostało w kieszeni fotela.
247
00:19:37,501 --> 00:19:40,251
Bagaże wjadą na karuzelę numer siedem.
248
00:19:40,251 --> 00:19:44,251
Dziękujemy i życzymy miłego pobytu
w słonecznym Los Angeles.
249
00:22:07,418 --> 00:22:08,876
PLUSK!
250
00:24:36,376 --> 00:24:37,376
Kto cię przysłał?
251
00:24:38,501 --> 00:24:39,418
Śpioch Chan?
252
00:24:47,376 --> 00:24:48,418
Zło należy...
253
00:24:48,918 --> 00:24:50,543
wyplenić.
254
00:25:41,418 --> 00:25:42,251
Bruce.
255
00:25:47,251 --> 00:25:48,084
Bruce.
256
00:26:06,043 --> 00:26:06,876
Mamo.
257
00:26:13,626 --> 00:26:14,543
Guowei?
258
00:26:24,709 --> 00:26:25,751
A to kto?
259
00:26:27,543 --> 00:26:28,751
Nie wiem.
260
00:26:31,376 --> 00:26:33,001
Przyniosłem ciastka.
261
00:26:35,501 --> 00:26:37,126
Masz okropną brodę.
262
00:26:38,084 --> 00:26:40,751
Patrz, jakiego narobiłeś bałaganu!
263
00:26:40,751 --> 00:26:42,334
To głównie on.
264
00:26:42,334 --> 00:26:44,293
Próbowałeś chociaż posprzątać?
265
00:26:45,126 --> 00:26:47,709
Nie sprzątasz po sobie w domu?
266
00:26:48,209 --> 00:26:50,709
Zwykle palę i czekam na ludzi,
którzy to zrobią.
267
00:26:50,709 --> 00:26:52,418
Tu nie ma ludzi.
268
00:26:53,251 --> 00:26:54,793
Tylko my.
269
00:26:59,626 --> 00:27:00,459
Tłuścioszku.
270
00:27:06,584 --> 00:27:08,001
Mój przystojny chłopcze.
271
00:27:12,626 --> 00:27:15,251
Jadłeś coś? Zrobię makaron z wołowiną.
272
00:27:15,751 --> 00:27:17,168
Podaj mi dobry nóż.
273
00:27:21,668 --> 00:27:23,334
Ożeniłeś się już?
274
00:27:30,751 --> 00:27:31,876
Postrzelili tatę.
275
00:27:33,918 --> 00:27:34,918
Jest w śpiączce.
276
00:27:38,876 --> 00:27:39,751
Przeżyje?
277
00:27:40,501 --> 00:27:41,501
Nie wiedzą.
278
00:27:46,043 --> 00:27:47,084
Jest silny.
279
00:27:47,959 --> 00:27:52,543
Chłopak ze wsi nie zachodzi tak daleko,
jeśli nie jest silny.
280
00:27:53,126 --> 00:27:55,293
Dostrzegłam to w nim przed innymi.
281
00:27:55,293 --> 00:27:56,501
To był Śpioch Chan.
282
00:27:57,334 --> 00:28:01,501
Obaj walczyli o to,
który jest grubszą rybą, od 20 lat.
283
00:28:03,709 --> 00:28:05,793
Nie wyciągajmy pochopnych wniosków.
284
00:28:06,293 --> 00:28:08,168
Nie od razu wszystko wiadomo.
285
00:28:08,834 --> 00:28:11,001
Może czas wypłacić polisę.
286
00:28:12,709 --> 00:28:15,626
Ja zadecyduję, kiedy i czy to zrobimy.
287
00:28:16,543 --> 00:28:17,793
Z całym szacunkiem,
288
00:28:18,418 --> 00:28:20,918
dawno temu porzuciłaś to życie.
289
00:28:20,918 --> 00:28:23,876
Póki Duży Sun się nie obudzi,
to ja rządzę.
290
00:28:29,459 --> 00:28:30,834
Kto cię nauczył siekać?
291
00:28:31,459 --> 00:28:32,293
Telewizor?
292
00:28:34,459 --> 00:28:35,709
Zacznij sprzątać.
293
00:28:48,834 --> 00:28:49,834
To on?
294
00:28:51,584 --> 00:28:52,668
Chyba jest słaby.
295
00:28:53,418 --> 00:28:54,668
Nie słaby.
296
00:28:55,626 --> 00:28:56,751
Wrażliwy.
297
00:28:56,751 --> 00:28:57,918
Jedno i to samo.
298
00:28:58,751 --> 00:29:00,293
Chciał być aktorem.
299
00:29:00,293 --> 00:29:02,709
Takim, który wymyśla coś na bieżąco?
300
00:29:02,709 --> 00:29:05,043
- Improwizacyjnym?
- Zabroniłam mu.
301
00:29:05,543 --> 00:29:08,084
Wie o mnie i tacie?
302
00:29:08,084 --> 00:29:09,251
O swojej rodzinie?
303
00:29:09,251 --> 00:29:14,126
Myśli, że ojciec jest hazardzistą,
a ty badasz pingwiny na Antarktydzie.
304
00:29:15,209 --> 00:29:16,168
Kurwa.
305
00:29:17,459 --> 00:29:18,626
Głupi jest?
306
00:29:18,626 --> 00:29:22,209
Bruce i ja ukrywamy się,
będąc nudnymi ludźmi.
307
00:29:22,209 --> 00:29:25,209
A ciebie ukryłam przed nim,
czyniąc cię interesującym.
308
00:29:25,209 --> 00:29:26,293
Sprawdziło się.
309
00:29:30,543 --> 00:29:33,043
Zatrudnię miejscowych, żeby cię chronili.
310
00:29:33,543 --> 00:29:36,334
Yuan wspominał o klubie, gdzie ich znajdę.
311
00:29:36,834 --> 00:29:38,668
Myślałem, że brat mi pomoże,
312
00:29:38,668 --> 00:29:42,251
ale przyda się tylko,
jeśli Śpioch zagra z nami w kalambury.
313
00:29:42,251 --> 00:29:44,959
Musimy się ukrywać tak długo,
jak to możliwe.
314
00:29:44,959 --> 00:29:47,543
Ten, kto za tym stoi,
śledzi cię od Tajpej,
315
00:29:47,543 --> 00:29:49,959
ale byłeś arogancki i to przegapiłeś.
316
00:29:49,959 --> 00:29:52,251
Masz tylko jeden obowiązek.
317
00:29:52,251 --> 00:29:54,626
Chronić mnie i Bruce’a.
318
00:29:55,209 --> 00:29:59,043
Bruce jest dorosłym mężczyzną.
Powinien móc sam o siebie zadbać.
319
00:29:59,834 --> 00:30:03,126
Za kilka godzin zorientują się,
że temu się nie udało.
320
00:30:03,751 --> 00:30:04,918
Wrócę wcześniej.
321
00:30:08,626 --> 00:30:10,126
Nie jestem już dzieckiem.
322
00:30:11,376 --> 00:30:12,709
Wiem, co robię.
323
00:30:16,334 --> 00:30:18,543
- Nie zjesz?
- Nie jestem głodny.
324
00:30:39,209 --> 00:30:41,334
Muszą zobaczyć, że jesteś spoko.
325
00:30:41,334 --> 00:30:42,959
Ale nie jestem.
326
00:30:42,959 --> 00:30:44,376
Nie w tym rzecz.
327
00:30:44,376 --> 00:30:47,043
Nie jesteś gliną i tego nie spieprzysz.
328
00:30:49,751 --> 00:30:52,418
Czekaj. Chyba nie dam rady tego zrobić.
329
00:30:52,418 --> 00:30:54,459
To drobiazg. Chodź.
330
00:30:54,459 --> 00:30:56,209
Wcale nie.
331
00:30:57,543 --> 00:30:59,543
Moja mama jest bardzo skąpa.
332
00:30:59,543 --> 00:31:02,418
Nasze Wi-Fi jest beznadziejne.
333
00:31:02,418 --> 00:31:06,668
Ale nasz sąsiad
ma odjechane 5G ze wzmacniaczami.
334
00:31:06,668 --> 00:31:08,293
I co z tego?
335
00:31:08,293 --> 00:31:11,168
Dwa lata temu odgadłem jego hasło.
336
00:31:11,168 --> 00:31:12,751
To był jego adres.
337
00:31:12,751 --> 00:31:15,209
Ale nigdy nie skorzystałem z jego sieci.
338
00:31:15,209 --> 00:31:16,418
Rozumiesz?
339
00:31:18,376 --> 00:31:20,084
Tak. Jesteś idiotą.
340
00:31:20,084 --> 00:31:21,543
Nie!
341
00:31:21,543 --> 00:31:24,126
Jestem uczciwym człowiekiem.
342
00:31:24,126 --> 00:31:27,501
Nie kradnę ani nie krzywdzę ludzi.
343
00:31:27,501 --> 00:31:32,209
Dilerka to ani jedno, ani drugie,
ale jakoś tak wydaje się pokrewna.
344
00:31:32,209 --> 00:31:36,001
Bruce, znam cię.
Wiem, czego chcesz od życia.
345
00:31:36,001 --> 00:31:38,168
Chcesz mieć furę za milion dolarów,
346
00:31:38,168 --> 00:31:39,876
żeby laski cię uwielbiały
347
00:31:39,876 --> 00:31:43,376
i żeby zazdrościł ci każdy facet
stąd do Hongkongu.
348
00:31:45,293 --> 00:31:48,959
Może. Ale głównie nie chcę być
największym frajerem w okolicy.
349
00:31:48,959 --> 00:31:50,043
Właśnie.
350
00:31:50,043 --> 00:31:52,668
Chcesz być szanowany. Chcesz być kimś.
351
00:31:53,168 --> 00:31:56,209
Spójrz na mnie. Jestem durniem.
352
00:31:56,209 --> 00:31:58,668
Ale znam ludzi i wiem, jak to działa.
353
00:31:58,668 --> 00:32:01,334
Jeśli chcesz być mężczyzną,
a nie chłopcem,
354
00:32:01,334 --> 00:32:03,959
musisz czasem zrobić coś złego.
355
00:32:08,334 --> 00:32:09,293
Co ty na to?
356
00:32:27,668 --> 00:32:30,293
Miło mi pana poznać. Jestem Bruce.
357
00:32:36,793 --> 00:32:37,834
Cześć.
358
00:32:37,834 --> 00:32:39,001
Bruce.
359
00:32:39,001 --> 00:32:41,668
Miło mi cię poznać.
360
00:32:41,668 --> 00:32:43,043
Jestem May.
361
00:32:45,084 --> 00:32:47,293
To Monk. Jest z Hongkongu.
362
00:32:47,293 --> 00:32:49,418
A to Jimmy. Właśnie został tatą.
363
00:32:49,418 --> 00:32:52,543
Ten pomarańczowy hipster to Bojing.
364
00:32:52,543 --> 00:32:55,126
Uważaj, bo zacznie gadać
o fantasy futbolu.
365
00:32:55,126 --> 00:32:59,418
Gość z nożyczkami to Ernie.
Robi fantastyczne chińskie wycinanki.
366
00:33:00,001 --> 00:33:00,834
Fajnie.
367
00:33:01,334 --> 00:33:03,626
TK nie mówił, jaki jesteś przystojny.
368
00:33:04,418 --> 00:33:06,709
To by było dziwne,
369
00:33:06,709 --> 00:33:08,168
gdyby TK o tym mówił.
370
00:33:08,168 --> 00:33:09,501
Prawda?
371
00:33:11,918 --> 00:33:13,668
I jesteś dowcipny!
372
00:33:13,668 --> 00:33:16,418
Opowiedz mi o sobie. Jakie masz hobby?
373
00:33:16,418 --> 00:33:18,043
No nie wiem.
374
00:33:18,043 --> 00:33:20,668
- Nie mów o improwizacji.
- Gry komputerowe.
375
00:33:20,668 --> 00:33:22,918
I uczę się improwizacji.
376
00:33:22,918 --> 00:33:23,959
Kurwa.
377
00:33:24,543 --> 00:33:25,459
A ty?
378
00:33:25,459 --> 00:33:26,793
Mam w domu krosno.
379
00:33:26,793 --> 00:33:28,084
Takie do tkania.
380
00:33:28,084 --> 00:33:29,293
Właśnie.
381
00:33:29,293 --> 00:33:31,918
Dorabiam, sprzedając rzeczy na Etsy.
382
00:33:31,918 --> 00:33:32,834
To fajnie.
383
00:33:32,834 --> 00:33:34,918
Lubię też robić to.
384
00:33:38,918 --> 00:33:41,876
Ale najbardziej lubię
sprzedawać narkotyki.
385
00:33:41,876 --> 00:33:43,084
W dużych ilościach.
386
00:33:44,084 --> 00:33:45,168
To moje dziecko.
387
00:33:45,168 --> 00:33:47,084
Dilerka to twoje dziecko?
388
00:33:47,084 --> 00:33:48,293
Tak, Bruce.
389
00:33:48,293 --> 00:33:52,084
Zatrudniając cię do sprzedaży,
oddaję w twoje ręce moje dziecko.
390
00:33:52,918 --> 00:33:55,876
Rozumiesz, jaka to odpowiedzialność?
391
00:33:56,626 --> 00:33:59,501
Jaka byłabym zła,
gdybyś nie troszczył się o nie,
392
00:33:59,501 --> 00:34:01,918
albo, broń Boże, skrzywdził je?
393
00:34:01,918 --> 00:34:03,043
Chyba tak.
394
00:34:03,834 --> 00:34:04,668
Tak.
395
00:34:05,209 --> 00:34:06,084
Zdecydowanie.
396
00:34:07,293 --> 00:34:08,459
Jesteś miłą osobą.
397
00:34:09,168 --> 00:34:11,126
- Dzięki.
- To nie był komplement.
398
00:34:11,126 --> 00:34:12,334
Ale ja ufam miłym.
399
00:34:12,334 --> 00:34:13,751
Są uczciwi,
400
00:34:14,251 --> 00:34:15,168
lojalni
401
00:34:16,043 --> 00:34:18,084
i zbyt przerażeni,
żeby zrobić mnie w chuja.
402
00:34:25,251 --> 00:34:26,334
Hurra!
403
00:34:28,209 --> 00:34:29,251
Idę zatańczyć.
404
00:34:30,001 --> 00:34:31,209
Dajcie mu towar.
405
00:34:31,209 --> 00:34:32,459
Pamiętaj,
406
00:34:32,459 --> 00:34:33,459
baw się dobrze!
407
00:34:35,001 --> 00:34:35,834
Cześć.
408
00:34:36,334 --> 00:34:37,168
Na razie.
409
00:34:37,793 --> 00:34:38,626
Fajna kurtka.
410
00:34:45,126 --> 00:34:46,126
Dobra robota.
411
00:34:47,668 --> 00:34:48,959
Bierzmy się do pracy.
412
00:35:13,834 --> 00:35:16,251
- Cześć. Znalazłam cię.
- No tak.
413
00:35:16,251 --> 00:35:18,084
Chcesz kupić narkotyki?
414
00:35:19,334 --> 00:35:22,209
Nie jestem gliną.
415
00:35:41,126 --> 00:35:42,459
Jak leci?
416
00:35:43,084 --> 00:35:45,709
Jakbym sprzedawał lody w zimny dzień.
417
00:35:46,376 --> 00:35:50,543
To dobry towar. Są na niego chętni.
To kwestia nastawienia.
418
00:35:51,126 --> 00:35:52,168
To znaczy?
419
00:35:52,168 --> 00:35:55,668
Zachowuj się jak diler,
a nie jak pieprzony kujon.
420
00:35:55,668 --> 00:35:56,584
Improwizuj!
421
00:36:19,084 --> 00:36:20,084
Cześć.
422
00:36:22,251 --> 00:36:23,626
Chodź. Zatańczymy.
423
00:36:23,626 --> 00:36:25,251
Nie mam na to czasu.
424
00:36:33,376 --> 00:36:34,293
Chcesz śniegu?
425
00:36:34,293 --> 00:36:36,209
No wiesz, białej damy?
426
00:36:37,043 --> 00:36:37,876
Pudru do nosa?
427
00:36:39,251 --> 00:36:42,001
A może dyskotekowe dropsy?
428
00:36:42,751 --> 00:36:43,751
Hej!
429
00:36:43,751 --> 00:36:45,876
Jestem z May! Mam przypinkę!
430
00:36:47,126 --> 00:36:49,418
O kurde. Jesteś gliniarzem?
431
00:36:50,126 --> 00:36:51,751
O Boże. Nie.
432
00:36:51,751 --> 00:36:53,751
Nic nie sprzedałem.
433
00:36:53,751 --> 00:36:56,418
Słowo. Próbowałem, ale kiepsko mi idzie.
434
00:36:56,418 --> 00:36:58,751
- Mogę zeznawać przeciw...
- Zamknij się!
435
00:36:59,251 --> 00:37:01,834
Co ty tu robisz? Mama cię zabije.
436
00:37:02,793 --> 00:37:03,626
Mama?
437
00:37:03,626 --> 00:37:05,668
Jestem Charles. Twój brat.
438
00:37:05,668 --> 00:37:07,334
Wychodzimy.
439
00:37:09,001 --> 00:37:10,251
Czekaj, co?
440
00:37:10,251 --> 00:37:12,168
- Jakiś problem?
- Tak.
441
00:37:12,668 --> 00:37:14,209
Stoisz mi na drodze.
442
00:37:14,209 --> 00:37:15,126
On tu pracuje.
443
00:37:18,334 --> 00:37:19,501
Właśnie skończył.
444
00:37:20,251 --> 00:37:21,084
O Boże.
445
00:37:23,834 --> 00:37:24,751
O Boże!
446
00:37:45,584 --> 00:37:46,501
Paralizator?
447
00:37:48,376 --> 00:37:50,459
Moja babcia nosi taki w torebce.
448
00:37:50,459 --> 00:37:52,293
Sprawdził się na tobie.
449
00:38:03,043 --> 00:38:04,376
Kim jesteś?
450
00:38:04,376 --> 00:38:06,209
Jestem Bruce.
451
00:38:06,209 --> 00:38:07,876
Przestań pieprzyć.
452
00:38:07,876 --> 00:38:10,251
Chciałeś szpiegować moją ekipę?
453
00:38:10,251 --> 00:38:12,334
- Dla kogo pracujesz?
- Dla ciebie!
454
00:38:13,418 --> 00:38:14,751
Jestem kierowcą Lyfta,
455
00:38:14,751 --> 00:38:16,834
ale nie mamy etatów...
456
00:38:19,168 --> 00:38:20,501
On gówno wie.
457
00:38:20,501 --> 00:38:22,584
A skąd ty to wiesz?
458
00:38:23,209 --> 00:38:25,709
- Bo to mój brat.
- To nieprawda.
459
00:38:25,709 --> 00:38:27,209
Nigdy go nie spotkałem.
460
00:38:27,209 --> 00:38:31,126
Nie widzieliśmy się od dawna.
Odkąd wyjechał z Tajwanu.
461
00:38:31,709 --> 00:38:35,834
W dzieciństwie mieliśmy pokój
z czerwonym dywanem i plastikowym psem,
462
00:38:35,834 --> 00:38:37,834
bo mama nie chciała prawdziwego.
463
00:38:40,293 --> 00:38:42,876
Nazywam się Charles Sun.
464
00:38:47,751 --> 00:38:50,043
Gówno prawda. Jak to udowodnisz?
465
00:38:50,709 --> 00:38:53,334
Mógłbym to zrobić,
zabijając was wszystkich.
466
00:38:54,001 --> 00:38:55,834
Możesz też sprawdzić mój dowód.
467
00:39:06,668 --> 00:39:08,876
Masz pojęcie, kim on jest?
468
00:39:10,293 --> 00:39:11,418
O Boże!
469
00:39:11,418 --> 00:39:13,043
To legenda.
470
00:39:13,043 --> 00:39:15,293
Nazywają go Stołkiem Sun.
471
00:39:15,293 --> 00:39:17,376
Jego tata to Czerwony Kij
Jadeitowych Smoków,
472
00:39:17,376 --> 00:39:19,751
największej triady na Tajwanie.
473
00:39:19,751 --> 00:39:22,543
Superbrutalny. Superbezwzględny.
474
00:39:22,543 --> 00:39:25,334
Wychował syna
na swojego osobistego zabójcę.
475
00:39:25,918 --> 00:39:27,876
Niektóre rodziny są pojebane.
476
00:39:27,876 --> 00:39:30,168
Naprawdę zdobyłeś swoje liczby,
477
00:39:30,168 --> 00:39:33,543
bo zatłukłeś dziesięciu zabójców
podczas śniadania,
478
00:39:33,543 --> 00:39:35,668
walcząc stołkiem?
479
00:39:35,668 --> 00:39:37,793
Wczoraj zabiłem trzech wałkiem.
480
00:39:37,793 --> 00:39:39,668
Mówiłam, legenda.
481
00:39:40,918 --> 00:39:42,209
Zaraz.
482
00:39:42,709 --> 00:39:43,793
Tata jest bogaty?
483
00:39:45,876 --> 00:39:47,543
A ja jeżdżę dla Lyfta?
484
00:39:47,543 --> 00:39:49,376
Próbowaliśmy cię chronić.
485
00:39:49,376 --> 00:39:51,459
Dobra, kurwa, robota!
486
00:39:51,459 --> 00:39:52,834
Co tu robisz?
487
00:39:52,834 --> 00:39:55,043
Chcecie działać w Los Angeles?
488
00:39:55,584 --> 00:39:58,709
Nie chcemy tu zagranicznych organizacji.
489
00:39:58,709 --> 00:40:01,626
Nie lubię pracować dla innych.
490
00:40:01,626 --> 00:40:04,334
Potrzebuję paru osób na kilka dni.
491
00:40:04,334 --> 00:40:05,293
Do czego?
492
00:40:05,293 --> 00:40:06,959
Nie twój interes.
493
00:40:06,959 --> 00:40:08,084
Dobrze zapłacę.
494
00:40:08,709 --> 00:40:10,334
Może też się skusisz.
495
00:40:10,334 --> 00:40:12,918
Kutasie, nie stać cię na mnie.
496
00:40:13,709 --> 00:40:14,709
Chłopcy,
497
00:40:15,543 --> 00:40:17,709
pora trochę zmiękczyć Stołka.
498
00:40:18,543 --> 00:40:21,293
Gdyby się bronił,
odstrzelcie jego bratu jaja.
499
00:40:21,293 --> 00:40:22,251
Co?
500
00:40:23,001 --> 00:40:24,126
Kurde! Nie!
501
00:40:58,709 --> 00:41:00,126
Czemu przestaliście?
502
00:41:00,709 --> 00:41:03,834
- Muszę złapać oddech.
- W trakcie lania?
503
00:41:04,501 --> 00:41:06,126
Zwykle tyle nie trwają.
504
00:41:06,126 --> 00:41:08,709
Jak chcecie, zróbcie sobie przerwę.
505
00:41:10,626 --> 00:41:11,668
Bruce,
506
00:41:11,668 --> 00:41:12,876
zrób coś dla mnie.
507
00:41:14,168 --> 00:41:15,168
Nie mów mamie.
508
00:41:15,168 --> 00:41:16,209
Co?
509
00:42:17,876 --> 00:42:20,668
Masz jakieś ostatnie słowa dla brata?
510
00:42:51,376 --> 00:42:52,501
Kurwa!
511
00:42:54,834 --> 00:42:57,251
Zło należy wyplenić.
512
00:42:59,418 --> 00:43:00,876
Gdzie Charles Sun?
513
00:43:00,876 --> 00:43:02,959
Rozproszyć się! Znajdźcie Suna!
514
00:43:04,876 --> 00:43:06,334
Gdzie jest Charles Sun?
515
00:43:20,751 --> 00:43:21,626
Hej.
516
00:43:22,293 --> 00:43:23,126
Obudź się.
517
00:43:24,584 --> 00:43:26,293
Musimy uciekać.
518
00:43:27,543 --> 00:43:29,043
No już.
519
00:43:29,793 --> 00:43:30,668
Chodźmy.
520
00:43:38,918 --> 00:43:39,834
Chodź.
521
00:43:45,626 --> 00:43:46,459
Bruce!
522
00:43:51,543 --> 00:43:52,709
Kto to?
523
00:43:55,001 --> 00:43:56,001
Mój brat.
524
00:44:01,001 --> 00:44:04,543
Czekaj! Nie możemy tak wparować.
Przerazimy mamę!
525
00:44:04,543 --> 00:44:06,459
Znalazłem Bruce’a!
526
00:44:06,459 --> 00:44:07,543
Jest bezpieczny.
527
00:44:09,168 --> 00:44:10,001
Mamo?
528
00:44:11,001 --> 00:44:12,626
Charles, idź się przebrać.
529
00:44:12,626 --> 00:44:14,043
Pozbędziemy się ciała.
530
00:44:14,043 --> 00:44:15,459
Bruce, idź spać.
531
00:44:15,459 --> 00:44:16,959
Masz jutro kolokwium.
532
00:45:55,043 --> 00:45:57,043
Napisy: Krzysiek Ceran