1
00:00:04,922 --> 00:00:07,257
HISTORIA INSPIROWANA FAKTAMI
2
00:00:07,257 --> 00:00:09,009
Zaśpiewaj jeszcze raz, Coco.
3
00:00:09,009 --> 00:00:13,555
MOULINS, FRANCJA
4
00:00:19,728 --> 00:00:21,313
Pokochali cię, Coco.
5
00:00:21,313 --> 00:00:24,316
- Twój głos...
- Przebiłaś mnie swoim tańcem.
6
00:00:24,316 --> 00:00:25,984
Byli zachwyceni.
7
00:00:25,984 --> 00:00:31,573
Wszyscy skandowali „Elsa!”.
Namawiali, żebyś zdjęła sukienkę.
8
00:00:31,573 --> 00:00:32,866
Skończ.
9
00:00:35,536 --> 00:00:37,663
Nie przeszkadza ci, że tu zostaję?
10
00:00:37,663 --> 00:00:39,414
Zapłacę jak tylko będę miała.
11
00:00:39,414 --> 00:00:40,916
Oczywiście.
12
00:00:41,875 --> 00:00:43,544
Możesz tu zostać, ile chcesz.
13
00:00:44,586 --> 00:00:46,797
Uczcijmy zostanie współlokatorkami.
14
00:00:46,797 --> 00:00:48,382
Tak! Świętujmy.
15
00:00:50,592 --> 00:00:52,177
Zdrowie.
16
00:00:56,139 --> 00:00:58,100
Zawsze chciałaś być piosenkarką?
17
00:00:58,100 --> 00:00:59,268
Nie.
18
00:01:00,060 --> 00:01:01,937
Ale masz taki talent.
19
00:01:03,272 --> 00:01:04,272
Zazdroszczę ci.
20
00:01:05,315 --> 00:01:08,151
Tak naprawdę chcę robić kapelusze.
21
00:01:10,153 --> 00:01:13,615
Może kiedyś zostanę projektantką. Suknie.
22
00:01:14,992 --> 00:01:17,828
Naprawdę? Gdzie?
23
00:01:17,828 --> 00:01:19,621
W Paryżu, a gdzie.
24
00:01:20,205 --> 00:01:21,373
W Paryżu?
25
00:01:23,000 --> 00:01:25,544
- Weź mnie ze sobą.
- Jak mogłabym nie?
26
00:01:26,211 --> 00:01:27,671
Masz wspaniały styl.
27
00:01:29,298 --> 00:01:31,550
Będziemy żyć tak, jak to na zasługujemy.
28
00:01:33,927 --> 00:01:35,304
Mogłybyśmy współpracować.
29
00:01:39,641 --> 00:01:41,894
Obiecaj, że weźmiesz mnie ze sobą.
30
00:01:42,561 --> 00:01:44,188
Obiecuję, Elso.
31
00:01:45,814 --> 00:01:47,024
Obiecuję.
32
00:01:48,525 --> 00:01:50,194
Zawsze będziemy razem.
33
00:01:52,196 --> 00:01:53,322
Obudź się.
34
00:02:00,913 --> 00:02:01,914
Cześć.
35
00:02:03,165 --> 00:02:04,416
To ty.
36
00:02:04,416 --> 00:02:06,043
Nie spieszyłaś się.
37
00:02:06,585 --> 00:02:08,419
Zdążyłam się zadomowić.
38
00:02:08,419 --> 00:02:09,755
Musimy iść.
39
00:02:10,255 --> 00:02:13,425
Oczywiście, kochana.
Zabiorę tylko swoje rzeczy.
40
00:02:13,425 --> 00:02:14,760
Niczego nie masz.
41
00:02:14,760 --> 00:02:16,720
Nie bądź taka ostra.
42
00:02:17,930 --> 00:02:21,225
Wpakowałaś się do aresztu.
Coś ty sobie myślała?
43
00:02:23,477 --> 00:02:25,145
Więcej szans ci nie dam.
44
00:03:17,614 --> 00:03:21,118
NOWY STYL
45
00:03:31,545 --> 00:03:34,506
Loulou?
46
00:03:37,885 --> 00:03:39,303
Cześć.
47
00:03:39,303 --> 00:03:41,972
Christian? Chodź.
48
00:03:42,514 --> 00:03:44,391
Przedstawię ci moją wizję.
49
00:03:45,934 --> 00:03:50,314
Obawiasz się, że nie wystarczy
miejsc siedzących dla gości.
50
00:03:50,314 --> 00:03:51,732
No tak. Co zrobimy?
51
00:03:51,732 --> 00:03:53,567
Wykorzystamy schody.
52
00:03:54,276 --> 00:03:56,778
Posadzimy gości tu i tu.
53
00:03:57,738 --> 00:03:59,823
A modelki wyjdą tędy.
54
00:04:00,365 --> 00:04:03,243
Spocznik wykorzystamy jako część wybiegu.
55
00:04:03,243 --> 00:04:04,411
Tak.
56
00:04:04,411 --> 00:04:07,706
A zasłony rozwiesimy tu i tu.
57
00:04:08,749 --> 00:04:09,875
Będzie cudownie.
58
00:04:10,792 --> 00:04:14,880
A nad kominkiem skomponuję
olbrzymi bukiet kwiatów.
59
00:04:14,880 --> 00:04:16,339
Będzie zjawiskowo.
60
00:04:17,341 --> 00:04:19,384
Nie wiem, co bym bez ciebie zrobił.
61
00:04:22,304 --> 00:04:24,139
To twoje pięć minut.
62
00:04:24,139 --> 00:04:26,642
Błyszcz. Delektuj się tym.
63
00:04:26,642 --> 00:04:28,519
To już się nigdy nie powtórzy.
64
00:04:28,519 --> 00:04:29,853
Tak.
65
00:04:29,853 --> 00:04:33,148
- Twój dom będzie wspaniały.
- Christianie.
66
00:04:34,066 --> 00:04:37,236
Monsieur Vigouroux tu jest
i chce z tobą porozmawiać,
67
00:04:37,236 --> 00:04:39,738
zanim wyruszysz na pogrzeb ojca.
68
00:04:39,738 --> 00:04:43,367
Nie martw się. Nad wszystkim panuję.
69
00:04:43,867 --> 00:04:45,452
W spokoju uhonoruj ojca.
70
00:04:49,164 --> 00:04:53,043
Jak tu pięknie. Nigdy nie widziałem
tak wykwintnego domu mody.
71
00:04:55,045 --> 00:04:56,713
Jest pan wyjątkowy.
72
00:04:56,713 --> 00:05:00,092
Monsieur Cardin,
jak miło, że nas odwiedziłeś.
73
00:05:00,092 --> 00:05:01,051
Madame.
74
00:05:01,051 --> 00:05:04,680
Ciężko wyrzucić z pamięci
nasze ostatnie spotkanie u Lelonga.
75
00:05:04,680 --> 00:05:08,392
Spokojnie, tym razem nie ściągnę spodni.
76
00:05:08,892 --> 00:05:13,605
- Chyba że woli mnie pan bez, to wtedy...
- W zasadzie wie pan,
77
00:05:13,605 --> 00:05:16,650
spodnie są niezbędne każdemu,
kto tu pracuje.
78
00:05:18,026 --> 00:05:19,027
Pracuje?
79
00:05:19,528 --> 00:05:21,572
Proponuje mi pan pracę?
80
00:05:21,572 --> 00:05:23,115
Nie mamy głównego krawca.
81
00:05:23,615 --> 00:05:24,658
Że ja?
82
00:05:27,870 --> 00:05:28,871
O kurde.
83
00:05:29,872 --> 00:05:32,583
Tak! Zaczynam od razu.
84
00:05:33,083 --> 00:05:34,668
Gdzie szwaczki?
85
00:05:35,586 --> 00:05:38,338
Musimy zatrudnić więcej.
Pracownię masz na górze.
86
00:05:38,338 --> 00:05:40,299
Wykonam pracę nawet dziesięciu.
87
00:05:40,299 --> 00:05:42,801
Nie muszę wychodzić. Nie muszę spać.
88
00:05:42,801 --> 00:05:45,262
Cześć. Pierre Cardin, główny krawiec.
89
00:05:45,262 --> 00:05:46,471
Miło poznać.
90
00:05:46,471 --> 00:05:48,849
Cześć! Pierre Cardin, główny krawiec.
91
00:05:48,849 --> 00:05:50,475
Miło poznać.
92
00:05:51,393 --> 00:05:55,230
Mamy opóźnienie
i dramatyczne braki kadrowe.
93
00:05:55,230 --> 00:05:59,318
Wszystkie utalentowane szwaczki
pracują już dla innych projektantów.
94
00:05:59,902 --> 00:06:03,947
Jeśli teraz ich nie zatrudnicie,
na pewno nie zdążycie.
95
00:06:03,947 --> 00:06:05,199
Szukamy.
96
00:06:05,741 --> 00:06:08,952
Przepraszam, że przeszkadzam.
97
00:06:08,952 --> 00:06:10,704
Musimy się już zbierać.
98
00:06:10,704 --> 00:06:14,625
Trzeba zatrudnić te,
które pracują już dla innych.
99
00:06:14,625 --> 00:06:16,543
Czy to wchodzi w grę?
100
00:06:16,543 --> 00:06:20,756
Nie. Nie kradniemy od przyjaciół.
101
00:06:20,756 --> 00:06:22,591
To nie kradzież, Christianie.
102
00:06:23,675 --> 00:06:25,219
Okoliczności tego wymagają.
103
00:06:25,219 --> 00:06:27,763
- Nie chcemy się do tego posuwać.
- Wiem.
104
00:06:27,763 --> 00:06:30,307
Tak, musi być inne wyjście.
105
00:06:30,307 --> 00:06:34,228
Przyjaciele czy nie,
jeśli nie zdobędziesz szwaczek,
106
00:06:34,228 --> 00:06:35,896
nie zdążysz z premierą.
107
00:06:35,896 --> 00:06:38,440
I będziesz się tłumaczył Boussacowi.
108
00:06:38,440 --> 00:06:41,026
Nie zdążymy na pociąg do Callian.
109
00:06:41,026 --> 00:06:45,155
Przepraszam, że cię tym obarczam,
gdy opłakujesz ojca.
110
00:06:45,155 --> 00:06:46,240
Przykro mi.
111
00:06:47,115 --> 00:06:50,118
Nasze kondolencje, Christianie.
112
00:06:50,118 --> 00:06:51,703
Zdążymy.
113
00:06:54,581 --> 00:06:56,250
Jakim cudem?
114
00:06:59,753 --> 00:07:02,548
Masz się u kogo zatrzymać
w Wielkiej Brytanii?
115
00:07:04,174 --> 00:07:05,175
A dlaczego?
116
00:07:05,801 --> 00:07:07,094
Potrzebujesz pomocy.
117
00:07:08,303 --> 00:07:10,722
Może u Lottie. Przyrodniej siostry.
118
00:07:11,431 --> 00:07:12,850
Zawsze ci zazdrościła.
119
00:07:13,475 --> 00:07:16,728
No tak, bo byłam tą seksowną,
z nieprawego łoża.
120
00:07:17,646 --> 00:07:19,773
Skontaktuj się z nią. Spakowałam cię.
121
00:07:20,357 --> 00:07:21,567
Musisz wyjechać.
122
00:07:27,698 --> 00:07:28,907
Nigdzie nie jadę.
123
00:07:30,033 --> 00:07:32,286
Nie możesz mnie tak lekceważyć.
124
00:07:32,286 --> 00:07:35,289
Nęcisz, a potem odpychasz.
Nie godzę się na to.
125
00:07:35,289 --> 00:07:37,958
Napadłaś na człowieka,
by zdobyć narkotyki.
126
00:07:37,958 --> 00:07:41,712
Dałaś się aresztować,
kiedy ja próbuję odbudować reputację.
127
00:07:41,712 --> 00:07:44,756
Przepraszam. Przestanę, obiecuję.
128
00:07:44,756 --> 00:07:47,342
Twoje obietnice nic teraz nie znaczą.
129
00:07:48,260 --> 00:07:51,180
To Spatz teraz przez ciebie przemawia.
130
00:07:51,722 --> 00:07:54,600
Od przyjazdu tego nazisty
zachowujesz się jak pomylona.
131
00:07:54,600 --> 00:07:57,269
- Nie wymawiaj tego słowa.
- Którego?
132
00:07:57,269 --> 00:07:59,188
„Nazista”. Nie mów „nazista”.
133
00:07:59,188 --> 00:08:00,856
Ale on nim jest.
134
00:08:00,856 --> 00:08:04,651
To cholerny nazista,
którego nie potrafisz wykopać z łóżka.
135
00:08:04,651 --> 00:08:07,529
Co się stało z moim życiem?
Wykańczasz mnie.
136
00:08:07,529 --> 00:08:09,281
O Boże.
137
00:08:11,366 --> 00:08:12,576
Wróciłaś.
138
00:08:13,952 --> 00:08:14,953
Jak więzienie?
139
00:08:14,953 --> 00:08:16,371
Wspaniale karmili.
140
00:08:16,371 --> 00:08:18,373
Dołącz do nas.
141
00:08:19,833 --> 00:08:22,961
Zorganizowałem dla nas kolację
jutro wieczorem.
142
00:08:22,961 --> 00:08:25,005
Zapraszam też monsieur Langa.
143
00:08:25,589 --> 00:08:26,757
A po co?
144
00:08:27,508 --> 00:08:30,219
Wciąż u ciebie przesiaduje,
a ledwo go znam.
145
00:08:30,219 --> 00:08:31,637
Wątpię, by miał czas.
146
00:08:31,637 --> 00:08:33,138
Przyjdzie.
147
00:08:33,138 --> 00:08:34,597
Już go zaprosiłem.
148
00:08:34,597 --> 00:08:35,765
Wszystkich was.
149
00:08:35,765 --> 00:08:37,643
To nie jest najlepszy pomysł.
150
00:08:37,643 --> 00:08:40,604
Nie denerwuj się. Potraktuję go ulgowo.
151
00:08:41,188 --> 00:08:43,148
Ja też chciałbym go polubić.
152
00:08:47,319 --> 00:08:51,698
Tak się cieszę, że dostałeś przepustkę,
żeby móc pożegnać dziś ojca.
153
00:08:53,534 --> 00:08:54,910
Wyglądam jak człowiek.
154
00:08:55,410 --> 00:08:57,454
Jesteś człowiekiem.
155
00:08:57,454 --> 00:08:59,081
I teraz też tak wyglądam.
156
00:09:00,582 --> 00:09:02,000
Kołnierzyk nie ciśnie?
157
00:09:02,543 --> 00:09:03,544
Nie.
158
00:09:04,586 --> 00:09:06,755
Nie, pasuje jak ulał.
159
00:09:07,673 --> 00:09:09,258
Jakby skrojono go dla mnie.
160
00:09:10,467 --> 00:09:11,760
Bo skrojono.
161
00:09:13,470 --> 00:09:14,471
Ty?
162
00:09:15,639 --> 00:09:17,015
Tak, dla ciebie.
163
00:09:17,808 --> 00:09:19,309
Już pora.
164
00:09:22,396 --> 00:09:23,981
Elegancko wyglądasz.
165
00:09:23,981 --> 00:09:25,816
Christian go dla mnie uszył.
166
00:09:27,818 --> 00:09:29,444
Raymond już przyjechał?
167
00:09:30,612 --> 00:09:32,489
Tak, jest na zewnątrz.
168
00:09:33,115 --> 00:09:35,701
Martwi się tym, kto przemówi na pogrzebie.
169
00:09:45,502 --> 00:09:48,338
W jakim jest nastroju?
170
00:09:49,840 --> 00:09:51,800
Ponurym, jak zawsze.
171
00:09:53,802 --> 00:09:55,929
W końcu to pogrzeb.
172
00:10:02,477 --> 00:10:07,191
Niewielu wie to o moim ojcu,
ale to prawda.
173
00:10:08,192 --> 00:10:12,154
Maurice Dior kochał piękno.
174
00:10:13,989 --> 00:10:17,492
Ale niepomyślność
wymogła na nim skromność.
175
00:10:19,119 --> 00:10:22,164
Zamiast rozpieszczać nas dostatkiem,
176
00:10:22,164 --> 00:10:27,794
nauczył nas... ciężko pracować.
177
00:10:29,505 --> 00:10:31,757
Dążyć do czegoś.
178
00:10:34,259 --> 00:10:36,887
Trwać z podniesionym czołem.
179
00:10:39,681 --> 00:10:40,682
No i...
180
00:10:43,352 --> 00:10:44,603
była też miłość.
181
00:10:47,022 --> 00:10:48,524
I była duma.
182
00:10:49,525 --> 00:10:51,193
I były trudności.
183
00:10:53,403 --> 00:10:54,571
A teraz jest tutaj...
184
00:10:56,573 --> 00:10:58,450
w tym pięknym miejscu...
185
00:11:00,786 --> 00:11:04,540
otoczony ludźmi, którzy go kochali.
186
00:11:07,960 --> 00:11:09,294
Żegnaj, papo.
187
00:11:11,672 --> 00:11:16,301
Mam nadzieję, że odnalazłeś to,
czego tak długo szukałeś.
188
00:11:22,432 --> 00:11:23,851
Dobrze to ująłeś.
189
00:11:25,686 --> 00:11:27,938
Choć może zbyt pobłażliwie.
190
00:11:33,193 --> 00:11:34,736
Bardzo mi przykro.
191
00:11:40,742 --> 00:11:42,536
Wzruszająca mowa.
192
00:11:44,037 --> 00:11:46,582
Twój ojciec był wspaniałym człowiekiem.
193
00:11:46,582 --> 00:11:47,875
Moje kondolencje.
194
00:12:24,578 --> 00:12:28,165
Raymond walczył na froncie
na początku wojny.
195
00:12:28,165 --> 00:12:30,042
Brał udział w pierwszych bitwach.
196
00:12:30,042 --> 00:12:33,420
- Doprawdy?
- Tak. A potem mnie schwytali.
197
00:12:34,129 --> 00:12:37,132
Byłem więziony tylko przez kilka miesięcy,
198
00:12:37,132 --> 00:12:39,760
zanim Niemcy stali się tak brutalni.
199
00:12:40,385 --> 00:12:44,223
Warunki nie były
jeszcze wtedy tak okropne.
200
00:12:45,182 --> 00:12:49,102
Czy wiesz, że Christian również
został wcielony do francuskiej armii?
201
00:12:49,937 --> 00:12:51,146
Walczyłeś?
202
00:12:51,146 --> 00:12:52,231
Ledwo.
203
00:12:53,065 --> 00:12:55,192
Wyobrażasz mnie sobie w walce?
204
00:12:55,192 --> 00:12:57,903
Nie wyobrażam sobie nawet w mundurze.
205
00:12:57,903 --> 00:12:59,071
Monsieur Dior.
206
00:13:00,197 --> 00:13:02,533
Mam prezent dla pańskiej rodziny.
207
00:13:02,533 --> 00:13:07,162
Monsieur Friedman, to róże Granville.
Ulubione kwiaty mojego ojca.
208
00:13:08,247 --> 00:13:09,831
Skąd pan wiedział?
209
00:13:10,791 --> 00:13:12,876
Prowadzę stragan ogrodniczy.
210
00:13:14,920 --> 00:13:18,257
Jutro powinna przyjechać ich dostawa.
211
00:13:19,049 --> 00:13:20,717
Zasadzę je dla was.
212
00:13:21,593 --> 00:13:23,846
- Dziękuję.
- To dla mnie przyjemność.
213
00:13:26,056 --> 00:13:27,140
Catherine.
214
00:13:30,519 --> 00:13:31,770
Monsieur Friedman.
215
00:13:34,773 --> 00:13:38,861
Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć,
co stało się z moją córką?
216
00:13:38,861 --> 00:13:40,696
O czym on mówi?
217
00:13:40,696 --> 00:13:43,824
Moja córka, Tania,
trafiła do tego samego obozu.
218
00:13:46,451 --> 00:13:48,745
Nie mogę panu pomóc. Przykro mi.
219
00:13:56,378 --> 00:13:57,588
Monsieur Lang...
220
00:13:58,463 --> 00:14:00,174
On woli Spatz.
221
00:14:00,174 --> 00:14:01,425
Słyszałem.
222
00:14:01,925 --> 00:14:02,968
To po niemiecku?
223
00:14:02,968 --> 00:14:04,803
- Tak.
- Nie.
224
00:14:06,722 --> 00:14:07,931
Tak.
225
00:14:10,517 --> 00:14:12,102
Jak miło.
226
00:14:12,936 --> 00:14:14,605
Zamówimy więcej wina?
227
00:14:15,772 --> 00:14:18,317
Zdecydowanie potrzebujemy więcej.
228
00:14:18,317 --> 00:14:21,486
Ale obecnie wolę monsieur Lang.
229
00:14:21,486 --> 00:14:23,655
Spatz to przezwisko z dawnych lat.
230
00:14:24,323 --> 00:14:25,490
Nie przesadź.
231
00:14:25,991 --> 00:14:28,535
Nie chcesz znów trafić do więzienia.
232
00:14:28,535 --> 00:14:31,246
Tak, bo jestem zatwardziałą kryminalistką.
233
00:14:31,246 --> 00:14:33,665
Monsieur Lang,
234
00:14:34,291 --> 00:14:36,251
co pan robił w trakcie wojny?
235
00:14:36,251 --> 00:14:41,757
No cóż, sprzedawałem tkaniny, czyż nie?
236
00:14:41,757 --> 00:14:44,968
André, mój drogi,
Peter nie chce rozmawiać o pracy.
237
00:14:44,968 --> 00:14:46,053
Zamówmy.
238
00:14:46,053 --> 00:14:50,140
- A ty? Czym się zajmowałeś?
- Walczyłem za Francję.
239
00:14:51,058 --> 00:14:53,018
Tak, był bardzo dzielny.
240
00:14:53,519 --> 00:14:56,647
Serwujecie dziś bażanta?
241
00:14:56,647 --> 00:14:58,524
Nie, tylko kozinę.
242
00:15:00,400 --> 00:15:01,485
Kozinę?
243
00:15:01,485 --> 00:15:07,449
Francuzi mieli ogromne szczęście,
że tak zaciekle walczyłeś na froncie.
244
00:15:08,325 --> 00:15:09,326
Służył pan?
245
00:15:10,369 --> 00:15:13,747
Obawiam się,
że walka nie leży w mojej naturze.
246
00:15:13,747 --> 00:15:14,998
Jest pan pewien?
247
00:15:15,999 --> 00:15:17,918
- Całkiem pewien.
- Doprawdy?
248
00:15:18,460 --> 00:15:20,087
A co leży w twojej naturze?
249
00:15:21,004 --> 00:15:24,258
Nie każdy ma predyspozycje do przemocy.
250
00:15:24,258 --> 00:15:26,885
A ja zawsze wolałem łagodniejsze metody.
251
00:15:28,178 --> 00:15:29,930
Tak, wrażliwiec z ciebie.
252
00:15:31,265 --> 00:15:35,269
Bardziej kochanek niż wojownik.
Ot, cały nasz monsieur Lang.
253
00:15:36,061 --> 00:15:38,772
Obawiam się, że nie podają dziś bażanta.
254
00:15:38,772 --> 00:15:39,940
Zatem kozina?
255
00:15:39,940 --> 00:15:42,484
- Odejdź.
- Przepraszam.
256
00:15:42,484 --> 00:15:46,363
Staram się pilnować tego,
z kim moja ciotka spędza czas.
257
00:15:46,363 --> 00:15:49,074
- Przepraszam.
- Jest szczodra i łatwo ją zwieść.
258
00:15:49,074 --> 00:15:50,742
Nie musisz mnie ochraniać.
259
00:15:50,742 --> 00:15:51,785
A jednak.
260
00:15:51,785 --> 00:15:53,328
Jeszcze nie... Więcej.
261
00:15:53,328 --> 00:15:56,540
Komu sprzedawał pan tkaniny
w trakcie wojny?
262
00:15:56,540 --> 00:15:57,833
Zapewne nie Francuzom?
263
00:15:59,042 --> 00:16:03,088
No cóż, mój drogi młodzieńcze,
sprzedawałem każdemu, kto kupował.
264
00:16:04,173 --> 00:16:08,969
Wojnę można wygrać tylko wtedy,
gdy dba się przede wszystkim o siebie.
265
00:16:08,969 --> 00:16:10,179
Wygrać.
266
00:16:10,971 --> 00:16:13,307
A co ze słusznością i jej brakiem?
267
00:16:14,057 --> 00:16:15,350
Dobrem i złem?
268
00:16:15,893 --> 00:16:17,895
To dwie strony tej samej monety.
269
00:16:17,895 --> 00:16:20,564
Rzucasz na własną odpowiedzialność.
270
00:16:20,564 --> 00:16:25,777
Powiedziałbym, że to cynizm i tchórzostwo.
271
00:16:25,777 --> 00:16:28,780
- Słucham?
- Mam powtórzyć?
272
00:16:28,780 --> 00:16:30,032
Nie ma potrzeby.
273
00:16:31,074 --> 00:16:34,328
Monsieur Lang,
czy odprowadzi mnie pan do toalety?
274
00:16:34,328 --> 00:16:35,621
Z przyjemnością.
275
00:16:36,163 --> 00:16:39,750
Nie wiem, jakiego haka masz na ciotkę,
ale się dowiem.
276
00:16:39,750 --> 00:16:42,044
Nie jesteś tym, za kogo się podajesz.
277
00:16:42,044 --> 00:16:44,213
- Czyżby?
- André, proszę cię.
278
00:16:55,390 --> 00:16:58,936
- Czemu nie chce mi powiedzieć?
- Najdroższy.
279
00:17:01,104 --> 00:17:03,815
Nie martwmy się tym,
czego nie zdołamy pojąć.
280
00:17:08,194 --> 00:17:13,282
- Co ty wyprawiasz?
- Spędzam przemiło czas.
281
00:17:13,282 --> 00:17:16,662
Do cholery,
jak długo jeszcze tu zostaniesz?
282
00:17:16,662 --> 00:17:19,830
Mam już dokumenty.
Brakuje mi tylko gotówki.
283
00:17:20,582 --> 00:17:25,963
- Sprawa z Schellenbergiem nie wypłynie?
- Powiedziano mi, że dowody zniszczono.
284
00:17:27,923 --> 00:17:29,508
Widzę się jutro z prawnikiem.
285
00:17:31,093 --> 00:17:33,554
Gdy załatwię sprawy z Wertheimerami,
286
00:17:34,263 --> 00:17:36,974
założy fundusz,
z którego będziesz mógł korzystać.
287
00:17:36,974 --> 00:17:39,017
Będzie tam więcej, niż potrzebujesz.
288
00:17:40,769 --> 00:17:43,981
Coco, pieniądze.
289
00:17:44,773 --> 00:17:48,735
Jeśli chcesz je dostać,
to nie zbliżaj się do mojego siostrzeńca.
290
00:17:53,574 --> 00:17:59,204
Jestem przekonany, że zakładanie
własnej firmy było potwornym błędem.
291
00:17:59,204 --> 00:18:01,123
Doprawdy? A to dlaczego?
292
00:18:02,040 --> 00:18:06,128
- Nasza rodzina jest pechowa.
- To Christian decyduje o swoim szczęściu.
293
00:18:06,795 --> 00:18:09,506
Nikt nie decyduje o swoim szczęściu.
To absurd.
294
00:18:09,506 --> 00:18:13,010
Catherine, apetyt ci wraca.
295
00:18:13,010 --> 00:18:14,887
Tak. Dziękuję.
296
00:18:16,221 --> 00:18:19,224
Wrócisz teraz do Paryża?
297
00:18:20,225 --> 00:18:22,311
Zostanę tu jeszcze trochę.
298
00:18:22,311 --> 00:18:26,565
Co? Papy już nie ma,
więc możesz wrócić do Paryża.
299
00:18:26,565 --> 00:18:27,983
Kiedy tylko chcesz.
300
00:18:27,983 --> 00:18:29,776
Zostanie tutaj. Co ci zależy?
301
00:18:30,402 --> 00:18:33,655
Może nie ma ochoty zadawać się
z twoim towarzystwem.
302
00:18:37,201 --> 00:18:39,995
Rodzina w komplecie. Jak wspaniale.
303
00:18:41,997 --> 00:18:44,291
Szkoda, że papa tego nie dożył.
304
00:18:45,250 --> 00:18:47,711
Ciekawe, czy nas teraz słyszy.
305
00:18:48,295 --> 00:18:51,048
Odpłynął w zaświaty.
306
00:18:52,007 --> 00:18:54,134
Prawda, Christianie?
307
00:18:54,134 --> 00:18:56,929
Nadal dajesz się tym bałamucić?
308
00:18:56,929 --> 00:18:58,555
Tarotem i innymi bzdurami?
309
00:18:59,264 --> 00:19:01,266
Liczę, że już z tego wyrosłeś.
310
00:19:01,266 --> 00:19:03,018
Możemy zmienić temat?
311
00:19:03,018 --> 00:19:05,812
Kiedy był młodszy,
to go wręcz pochłaniało.
312
00:19:05,812 --> 00:19:08,732
Zawsze chciał wiedzieć na zapas,
co się wydarzy.
313
00:19:09,316 --> 00:19:13,487
Może zapytaj wróżkę
o twoją fabrykę sukienek –
314
00:19:13,487 --> 00:19:15,864
niech przewidzi, co się stanie.
315
00:19:15,864 --> 00:19:17,366
Skończ, proszę.
316
00:19:17,950 --> 00:19:21,078
Może zapobiec temu,
co spotkało twój inny biznes –
317
00:19:21,078 --> 00:19:24,164
galerię sztuki, która splajtowała.
318
00:19:24,164 --> 00:19:25,249
Skończmy już.
319
00:19:25,249 --> 00:19:29,127
Mieliśmy taki piękny dom,
dorastając w Granville.
320
00:19:30,045 --> 00:19:32,965
Wciąż wspominam rok,
w którym ojciec stracił firmę.
321
00:19:32,965 --> 00:19:34,174
Raymondzie, proszę.
322
00:19:34,174 --> 00:19:39,763
Byliśmy zmuszeni przenieść się tutaj,
na to zapomniane przez Boga pustkowie.
323
00:19:40,639 --> 00:19:42,432
Dlatego próbowałeś się zabić?
324
00:19:48,814 --> 00:19:53,569
Wybiłem to sobie z głowy 30 lat temu.
Nie wyszło, nie podobało mi się.
325
00:19:53,569 --> 00:19:58,490
Z bólem patrzyliśmy na upadek ojca
i nie chcemy, by to samo spotkało ciebie.
326
00:19:58,490 --> 00:20:00,492
Skończmy już, proszę.
327
00:20:08,750 --> 00:20:12,838
Próbuję tylko żyć własnym życiem.
328
00:20:14,381 --> 00:20:17,676
Czyli sukces jest ci pisany? Czy tak?
329
00:20:19,261 --> 00:20:22,848
Twoje życie jest takie ważne, a nasze co?
330
00:20:23,891 --> 00:20:26,768
Powinieneś sam zobaczyć, co tworzy.
331
00:20:27,269 --> 00:20:29,688
Za kilka miesięcy otwarcie.
332
00:20:30,522 --> 00:20:33,358
Jesteście wszyscy zaproszeni.
333
00:20:33,358 --> 00:20:37,529
Powiedz, ile sukienek potrzeba,
aby wymazać to, co spotkało Catherine?
334
00:20:38,614 --> 00:20:39,865
Bernarda?
335
00:20:41,700 --> 00:20:43,452
Czuję się dużo lepiej.
336
00:20:43,452 --> 00:20:44,536
Zamknij się.
337
00:20:45,704 --> 00:20:48,040
Staram się ciebie chronić, bracie.
338
00:20:48,040 --> 00:20:53,003
Nasi rodzice odeszli,
więc obowiązek spadł na najstarszego.
339
00:20:54,379 --> 00:20:57,716
Nie chcę, żeby to spotkało też ciebie.
340
00:20:58,217 --> 00:20:59,218
Porażka.
341
00:21:04,139 --> 00:21:06,850
Co ty tu robisz zupełnie sama?
342
00:21:14,816 --> 00:21:17,319
André jest podejrzliwy wobec Spatza.
343
00:21:18,028 --> 00:21:20,322
To mnie martwi.
344
00:21:21,740 --> 00:21:22,741
Tak.
345
00:21:23,242 --> 00:21:25,536
André powoli wszystko składa.
346
00:21:27,162 --> 00:21:29,248
To tylko kwestia czasu.
347
00:21:36,880 --> 00:21:41,635
Przez całe życie moi przyjaciele,
moi ukochani mnie porzucali,
348
00:21:41,635 --> 00:21:43,428
zostawiali mnie.
349
00:21:45,389 --> 00:21:49,810
Tak usilnie starałam się
zostawić to za sobą,
350
00:21:50,769 --> 00:21:52,938
zbudować życie z tych gruzów.
351
00:21:54,147 --> 00:21:59,152
Jesteśmy czymś więcej
niż sumą naszych tragedii – oby.
352
00:22:00,279 --> 00:22:05,909
Moje dzieciństwo, podrzucona
do sierocińca, niechciana, niekochana.
353
00:22:05,909 --> 00:22:06,910
Nie.
354
00:22:07,828 --> 00:22:08,829
Nie.
355
00:22:11,582 --> 00:22:14,459
Wciąż możemy polegać na sobie.
356
00:22:18,797 --> 00:22:20,174
Tak jak w młodości.
357
00:22:29,933 --> 00:22:31,143
Tak, możemy.
358
00:22:36,356 --> 00:22:37,608
I na André.
359
00:22:39,860 --> 00:22:41,195
Jest taki kochany.
360
00:22:46,408 --> 00:22:48,577
Powinnaś wyznać mu prawdę.
361
00:22:50,204 --> 00:22:51,413
Jak to?
362
00:22:53,248 --> 00:22:56,376
Musisz przerwać ten łańcuch kłamstw
363
00:22:56,376 --> 00:23:00,172
i powiedzieć mu o Spatzu
i tym, co zrobiłyśmy.
364
00:23:02,174 --> 00:23:05,135
- Wybaczy ci, naprawdę.
- Nie mów tak.
365
00:23:05,886 --> 00:23:08,096
On nie może się dowiedzieć.
366
00:23:08,096 --> 00:23:10,224
Zobacz, do czego to doprowadziło.
367
00:23:10,224 --> 00:23:14,853
Chowamy się przed światem i sobą nawzajem.
368
00:23:16,563 --> 00:23:18,941
Masz teraz okazję, dobrą okazję.
369
00:23:18,941 --> 00:23:23,529
- Po prostu bądź szczera.
- Nie mogę go znów stracić.
370
00:23:23,529 --> 00:23:24,613
To mnie zabije.
371
00:23:24,613 --> 00:23:27,032
Wcale nie. To próbuję ci powiedzieć.
372
00:23:27,533 --> 00:23:28,534
Nie zabije.
373
00:23:30,369 --> 00:23:32,496
Przebaczenie. Potrzebujesz go.
374
00:23:33,330 --> 00:23:34,331
Ja go potrzebuję.
375
00:23:34,915 --> 00:23:36,583
Poproś o nie André.
376
00:23:36,583 --> 00:23:38,210
- Pójdę z tobą.
- Idź stąd.
377
00:23:38,210 --> 00:23:40,212
- Pójdziemy razem.
- Zniknij.
378
00:23:40,212 --> 00:23:42,256
- Zrobimy to razem.
- Odejdź.
379
00:23:42,256 --> 00:23:44,174
- Nie.
- Będę z tobą.
380
00:23:44,174 --> 00:23:46,093
Nie bój się. Chodź, powiemy mu.
381
00:23:46,093 --> 00:23:47,928
- Nienawidzę cię!
- Nie bój się.
382
00:23:47,928 --> 00:23:50,973
- Całą cię nienawidzę! Won!
- Przestań!
383
00:23:50,973 --> 00:23:53,058
Nie rozumiesz, jak działa świat!
384
00:23:54,852 --> 00:23:56,603
Jutro ma cię tu nie być!
385
00:23:56,603 --> 00:23:59,481
- Coco, nie mówisz poważnie.
- Mówię.
386
00:24:03,068 --> 00:24:04,820
Nie chcę cię znać.
387
00:24:09,199 --> 00:24:10,325
O Boże.
388
00:24:23,463 --> 00:24:24,590
Elsa.
389
00:24:24,590 --> 00:24:25,841
Co jest?
390
00:24:26,675 --> 00:24:28,302
Co się stało?
391
00:24:44,151 --> 00:24:45,527
Najdroższy.
392
00:24:46,403 --> 00:24:48,572
Braki pracowników w atelier.
393
00:24:52,701 --> 00:24:56,330
Zehnacker powiedziała,
że bez szwaczek ci się nie uda.
394
00:24:59,208 --> 00:25:00,667
Wiem, ale...
395
00:25:04,546 --> 00:25:05,797
Więc?
396
00:25:05,797 --> 00:25:08,133
No wiesz...
397
00:25:10,511 --> 00:25:17,226
nie chcę sukcesu kosztem
innych projektantów, naszych przyjaciół.
398
00:25:19,144 --> 00:25:23,065
Musimy znaleźć inny sposób.
399
00:25:24,775 --> 00:25:25,984
Uda ci się.
400
00:25:27,319 --> 00:25:29,738
Pożegnam się ze wszystkimi.
401
00:25:34,493 --> 00:25:36,078
Zamieszkam u Lottie.
402
00:25:36,078 --> 00:25:38,747
Może mnie już nie być, gdy wrócisz.
403
00:25:39,581 --> 00:25:42,292
Tak się cieszy na mój przyjazd.
404
00:25:44,253 --> 00:25:47,756
Mój prawnik zadzwonił,
że Wertheimerowie chcą ugody.
405
00:25:50,759 --> 00:25:54,096
Zatrzymał się w posiadłości,
którą wybrali na negocjacje.
406
00:25:54,096 --> 00:25:56,557
Wszystko pójdzie po twojej myśli.
407
00:25:56,557 --> 00:25:59,059
Chcą się spotkać na neutralnym gruncie.
408
00:26:00,185 --> 00:26:02,521
Jakby Szwajcaria nie była dość neutralna.
409
00:26:05,023 --> 00:26:06,024
To dość daleko.
410
00:26:08,777 --> 00:26:10,654
Wrócę późno.
411
00:26:10,654 --> 00:26:14,324
Mnie wyrzucasz,
ale Spatza sobie zostawiłaś...
412
00:26:15,701 --> 00:26:17,035
To haniebne.
413
00:26:21,790 --> 00:26:23,584
Czyli tak się żegnamy.
414
00:26:45,189 --> 00:26:47,107
Było tam tak pięknie.
415
00:26:50,944 --> 00:26:52,905
Tak. Szczęśliwsze czasy.
416
00:26:54,865 --> 00:26:56,241
Aż się skończyły.
417
00:27:00,829 --> 00:27:01,914
Gdzie wszyscy?
418
00:27:04,208 --> 00:27:06,919
- Raymond odwiózł Bernarda do zakładu.
- Już?
419
00:27:06,919 --> 00:27:10,339
Chciałem się pożegnać.
420
00:27:12,216 --> 00:27:16,762
Powinnaś wrócić ze mną do Paryża.
Nie powinnaś tu zostawać.
421
00:27:18,680 --> 00:27:20,849
Obiecałam papie, że dokończę ogród.
422
00:27:22,935 --> 00:27:25,437
Pomożesz mu sadzić róże?
423
00:27:28,482 --> 00:27:29,816
Nie spałaś?
424
00:27:31,068 --> 00:27:32,027
Ty również.
425
00:27:33,654 --> 00:27:35,781
Nie sypiam wiele od czasu obozu.
426
00:27:41,411 --> 00:27:46,458
Monsieur Friedman powiedział wczoraj,
że znałaś jego córkę – to prawda?
427
00:27:49,962 --> 00:27:51,088
Znałaś ją?
428
00:27:55,676 --> 00:27:57,594
To prawda? Znałaś ją?
429
00:28:00,764 --> 00:28:01,765
Catherine.
430
00:28:03,141 --> 00:28:06,645
Jeśli coś ukrywasz, powiedz mi.
431
00:28:09,189 --> 00:28:10,190
Powiedz komuś.
432
00:28:18,907 --> 00:28:19,908
Chodźmy.
433
00:28:42,723 --> 00:28:44,099
Tania nie żyje.
434
00:28:46,727 --> 00:28:49,938
Umarła na moich oczach,
straszliwą śmiercią.
435
00:28:51,565 --> 00:28:53,066
Przyjaźniłyśmy się.
436
00:28:53,567 --> 00:28:57,446
Byłyśmy w tym samym oddziale,
więc znałyśmy się przed obozem.
437
00:28:57,946 --> 00:28:59,698
Strażnicy nas głodzili.
438
00:29:00,199 --> 00:29:03,368
Tania była chora,
więc ukradłam trochę chleba.
439
00:29:03,368 --> 00:29:07,372
To był cud,
że w ogóle udało mi się coś ukraść.
440
00:29:07,372 --> 00:29:08,665
Ale ukradłam.
441
00:29:09,291 --> 00:29:13,670
Przyniosłam go jej,
ale strażnicy robili obchód i go znaleźli.
442
00:29:14,671 --> 00:29:17,174
Miała go w rękach, gdy weszli.
443
00:29:17,799 --> 00:29:20,219
Myśleli, że to ona ukradła jedzenie.
444
00:29:22,304 --> 00:29:23,764
Zaczęli ją bić.
445
00:29:24,348 --> 00:29:27,684
Chciałam się sprzeciwić,
ale za bardzo się bałam.
446
00:29:28,852 --> 00:29:31,313
Tania milczała. Przyjmowała ciosy.
447
00:29:33,565 --> 00:29:36,360
Bili ją tak długo, aż wypadły jej zęby.
448
00:29:36,360 --> 00:29:38,111
A potem ją wywlekli
449
00:29:38,111 --> 00:29:40,781
i wrzucili do pieca, kiedy jeszcze żyła.
450
00:29:55,087 --> 00:29:57,798
Byłyście jeszcze dziećmi.
451
00:30:00,259 --> 00:30:01,718
Obie.
452
00:30:03,595 --> 00:30:05,055
Małymi dziećmi.
453
00:30:12,437 --> 00:30:13,438
Małymi dziećmi.
454
00:31:19,755 --> 00:31:22,674
- Jak ona się czuje?
- Zasnęła.
455
00:31:26,011 --> 00:31:28,889
Nie mamy pojęcia, przez co przeszła.
456
00:31:29,598 --> 00:31:30,724
To wykracza pojęcie.
457
00:31:32,601 --> 00:31:33,769
Nie ma końca.
458
00:31:34,645 --> 00:31:35,812
Jest silna.
459
00:31:36,313 --> 00:31:37,481
Poradzi sobie.
460
00:31:38,106 --> 00:31:39,107
No nie wiem.
461
00:31:40,442 --> 00:31:41,485
Zobaczysz.
462
00:31:46,782 --> 00:31:47,783
Ma ciebie.
463
00:32:01,588 --> 00:32:03,423
Na czym stoimy?
464
00:32:03,423 --> 00:32:05,008
U progu postępu.
465
00:32:05,008 --> 00:32:07,928
Zgodnie z poleceniem,
złożyliśmy pozwy w obu krajach,
466
00:32:07,928 --> 00:32:10,764
czekając na rozprawy
w Paryżu i Nowym Jorku.
467
00:32:12,015 --> 00:32:16,353
Jak dotąd Wertheimerowie
byli niechętni wszelkim ugodom.
468
00:32:17,646 --> 00:32:18,647
Skąd ta zmiana?
469
00:32:18,647 --> 00:32:22,818
Niedawno dowiedzieli się
o twoim spotkaniu z Carmel Snow.
470
00:32:24,486 --> 00:32:27,197
Prawdziwa przyjaciółka.
Wiedziałam, że nie zawiedzie.
471
00:32:27,197 --> 00:32:29,533
Wertheimerowie martwią się,
472
00:32:29,533 --> 00:32:32,661
że twój nowy zapach
trafi na półki w Neiman Marcus.
473
00:32:32,661 --> 00:32:33,787
I dobrze.
474
00:32:33,787 --> 00:32:35,372
A to nie koniec.
475
00:32:35,372 --> 00:32:37,624
Saks. Bergdorf's.
476
00:32:37,624 --> 00:32:40,210
Będziemy dociskać, aż stracą dech.
477
00:32:40,210 --> 00:32:42,462
Chyba są gotowi na ugodę.
478
00:32:43,714 --> 00:32:44,882
Jakiego rodzaju?
479
00:32:44,882 --> 00:32:47,759
Wkrótce przyjadą tu ze swoimi prawnikami
480
00:32:47,759 --> 00:32:49,469
i wtedy będziemy negocjować.
481
00:32:49,469 --> 00:32:51,513
Tym razem mam nadzieję.
482
00:32:52,097 --> 00:32:53,348
Tym razem? Dobrze.
483
00:32:53,348 --> 00:32:55,726
Możesz być pewna przyzwoitej sumki.
484
00:32:55,726 --> 00:32:57,060
Przyzwoitej?
485
00:32:58,145 --> 00:32:59,771
Nie dam się zbyć przyzwoitą.
486
00:33:00,731 --> 00:33:02,524
Ja chcę ich oskubać.
487
00:33:08,280 --> 00:33:10,324
Już mówię, co musimy przygotować.
488
00:33:16,330 --> 00:33:19,041
Powinniśmy zdążyć na przyjęcie Bérarda.
489
00:33:19,958 --> 00:33:23,295
Tak. Damy radę.
490
00:33:26,507 --> 00:33:28,467
Na pewno chcesz iść?
491
00:33:30,344 --> 00:33:35,390
Tak. Dobrze mi zrobi
spotkanie z przyjaciółmi.
492
00:33:43,148 --> 00:33:45,859
Z bólem patrzyliśmy na upadek ojca
493
00:33:45,859 --> 00:33:48,904
i nie chcemy, by to samo spotkało ciebie.
494
00:33:57,246 --> 00:34:00,207
Nie zostaniesz na noc?
Zanosi się na deszcz.
495
00:34:01,416 --> 00:34:03,001
Siostrzeniec na mnie czeka.
496
00:34:07,756 --> 00:34:09,967
- Nadal bez kierowcy?
- Tak.
497
00:34:10,676 --> 00:34:12,511
Podoba mi się ta niezależność.
498
00:34:24,898 --> 00:34:25,899
Halo?
499
00:34:26,692 --> 00:34:30,529
Halo. Lottie. Cześć.
500
00:34:31,112 --> 00:34:33,322
To ja, twoja siostra.
501
00:34:34,199 --> 00:34:37,661
Nie, ta druga siostra. Elsa.
502
00:34:39,996 --> 00:34:41,998
Myślałam, żeby do ciebie zadzwonić.
503
00:34:45,127 --> 00:34:46,128
Przepraszam.
504
00:34:46,962 --> 00:34:48,964
Tak. Boże, jest późno.
505
00:34:48,964 --> 00:34:50,591
Przepraszam.
506
00:34:51,300 --> 00:34:52,301
Wiesz...
507
00:34:54,178 --> 00:34:56,513
Tęsknię za tobą.
508
00:34:56,513 --> 00:35:01,226
A pojawiła się możliwość,
żebym wróciła do Londynu,
509
00:35:01,226 --> 00:35:04,021
więc pomyślałam, że cię odwiedzę.
510
00:35:06,773 --> 00:35:07,774
Co?
511
00:35:12,946 --> 00:35:14,156
Czemu nie?
512
00:35:29,922 --> 00:35:31,798
Wiem, że pobłądziłam.
513
00:35:33,383 --> 00:35:38,388
Byłam zraniona, wściekła, ale...
514
00:35:41,475 --> 00:35:43,810
Ty jesteś idealna? Bo ja nie.
515
00:35:47,231 --> 00:35:50,150
Nie nazywaj mnie tak.
516
00:35:51,401 --> 00:35:52,861
Nie mów tak.
517
00:35:54,530 --> 00:35:56,490
Jestem twoją siostrą!
518
00:35:56,990 --> 00:35:58,617
Jestem!
519
00:36:51,044 --> 00:36:52,087
Dobry wieczór.
520
00:36:53,714 --> 00:36:58,427
Muszę gdzieś przeczekać burzę.
Nic nie widzę przez przednią szybę.
521
00:36:58,427 --> 00:37:00,971
Może pani tu zostać, jak długo zechce.
522
00:37:02,097 --> 00:37:04,516
- Dokąd pani jedzie?
- Do domu.
523
00:37:05,267 --> 00:37:06,351
To daleko?
524
00:37:07,477 --> 00:37:08,979
Już nie.
525
00:37:08,979 --> 00:37:10,480
To hotel w Lozannie.
526
00:37:11,231 --> 00:37:12,441
Hotel?
527
00:37:16,028 --> 00:37:19,239
- Mówiła pani o domu.
- Tak, mieszkam tam.
528
00:37:20,908 --> 00:37:21,909
To niespotykane.
529
00:37:23,243 --> 00:37:24,453
Nie dla mnie.
530
00:37:25,579 --> 00:37:29,917
- Otoczona opieką, czuję się jak w domu.
- Skąd pani jest?
531
00:37:29,917 --> 00:37:31,001
Z Francji.
532
00:37:32,336 --> 00:37:33,337
Uchodźczyni.
533
00:37:36,965 --> 00:37:37,966
Tak jakby.
534
00:37:41,470 --> 00:37:45,974
Od lat nie byłam w kościele.
535
00:37:47,809 --> 00:37:51,438
Dorastałam w sierocińcu
prowadzonym przez zakonnice.
536
00:37:54,775 --> 00:37:56,401
Okropne miejsce.
537
00:37:57,444 --> 00:37:58,987
Musiało być ciężko.
538
00:38:00,531 --> 00:38:02,824
Jest pani w Lozannie z rodziną?
539
00:38:03,909 --> 00:38:06,745
Z siostrzeńcem i jego córką.
540
00:38:06,745 --> 00:38:10,207
I przyjaciółką,
która się u mnie zatrzymała.
541
00:38:11,166 --> 00:38:13,252
- Kolejni uchodźcy?
- Tak.
542
00:38:16,380 --> 00:38:19,299
Ale nie do końca rodzina.
543
00:38:21,176 --> 00:38:22,803
Czym jest dla pani rodzina?
544
00:38:30,853 --> 00:38:31,937
Jest tu ksiądz sam?
545
00:38:36,191 --> 00:38:40,571
Kiedy pani odejdzie,
wrócę do cerowania skarpet,
546
00:38:40,571 --> 00:38:44,199
aż się wyrwę ze snu,
siedząc nadal przy kominku.
547
00:38:45,325 --> 00:38:49,788
Tak, równie sam,
jak przed pani przyjściem.
548
00:38:52,040 --> 00:38:55,127
To szczęście mieć do kogo wracać.
549
00:38:57,004 --> 00:39:00,716
Przyjaciółki, siostrzeńca,
którzy są pani bliscy.
550
00:39:02,217 --> 00:39:03,594
I którzy czekają.
551
00:39:15,522 --> 00:39:16,899
Przestało padać.
552
00:39:19,693 --> 00:39:21,028
Może pani już wracać.
553
00:39:22,571 --> 00:39:23,697
Do swojej rodziny.
554
00:39:33,081 --> 00:39:37,878
Ponoć Carmel Snow cię odwiedziła
i siedziała ponad godzinę.
555
00:39:38,378 --> 00:39:39,755
Spodobało jej się.
556
00:39:40,297 --> 00:39:42,257
Lepiej uważaj, Christian.
557
00:39:42,257 --> 00:39:45,552
Było mi nie odmawiać,
gdy proponowałem ci współpracę.
558
00:39:45,552 --> 00:39:47,638
Sukces pomieści nas wszystkich.
559
00:39:47,638 --> 00:39:50,349
Tak, niektórych.
560
00:39:51,099 --> 00:39:53,310
Jak idzie twoja kolekcja?
561
00:39:53,310 --> 00:39:54,853
Zgodnie z planem?
562
00:39:55,729 --> 00:39:59,316
- Mamy problem z personelem.
- Madame Zehnacker dzwoniła.
563
00:40:00,108 --> 00:40:02,444
Mówiła, że szukacie szwaczek.
564
00:40:03,320 --> 00:40:05,906
Mogę ci jedną podesłać, ale nie więcej.
565
00:40:05,906 --> 00:40:10,077
Dziękuję, Cristó. Potrzebujemy około 30.
566
00:40:10,077 --> 00:40:11,161
Trzydziestu?
567
00:40:11,995 --> 00:40:13,622
Nigdy tylu nie znajdziesz.
568
00:40:14,122 --> 00:40:18,794
Będziesz musiał obciąć kolekcję o połowę,
co najmniej. A może więcej.
569
00:40:18,794 --> 00:40:21,046
Nie mogę tego zrobić.
570
00:40:21,046 --> 00:40:24,424
Mówiłem ci, że trzeba
planować z wyprzedzeniem.
571
00:40:24,424 --> 00:40:27,302
Bez szwaczek nigdy nie zdążysz.
572
00:40:28,220 --> 00:40:29,429
Coś wymyślimy.
573
00:40:29,930 --> 00:40:32,766
Byle szybko, bo inaczej jesteś w dupie.
574
00:40:35,894 --> 00:40:38,397
Wierzę w ciebie. Znajdziesz sposób,
575
00:40:39,106 --> 00:40:41,275
a słowa Raymonda się nie spełnią.
576
00:40:54,162 --> 00:40:55,747
Jest tu kto?
577
00:40:56,748 --> 00:40:57,749
Elsa.
578
00:41:02,087 --> 00:41:03,130
Elsa.
579
00:41:04,965 --> 00:41:06,049
Jak się masz?
580
00:41:07,759 --> 00:41:10,220
Podczas kolacji
wydawałaś się zdesperowana.
581
00:41:11,930 --> 00:41:14,099
Nic mi nie jest. Idź sobie.
582
00:41:15,309 --> 00:41:19,271
Ponoć pokłóciłaś się z Coco.
Nie chce mieć z tobą nic wspólnego.
583
00:41:23,650 --> 00:41:25,277
Nie można jej winić, co?
584
00:41:27,738 --> 00:41:29,531
Nie rozmawiajmy o Coco.
585
00:41:30,032 --> 00:41:32,034
Musisz być taka strapiona.
586
00:41:34,286 --> 00:41:36,788
Ale może mam tu coś,
587
00:41:38,415 --> 00:41:39,583
co ci pomoże.
588
00:41:39,583 --> 00:41:41,502
Nie chcę twojej pomocy.
589
00:41:41,502 --> 00:41:42,961
Nie?
590
00:41:42,961 --> 00:41:45,255
Zapomniałeś, że wiem, kim jesteś?
591
00:41:47,716 --> 00:41:48,884
Jesteś nazistą.
592
00:41:51,136 --> 00:41:52,137
No cóż,
593
00:41:52,763 --> 00:41:56,600
o tym akurat nie zapomniałem.
594
00:41:58,060 --> 00:42:00,145
Mimo wszystko, proszę.
595
00:42:00,729 --> 00:42:01,813
Co to jest?
596
00:42:01,813 --> 00:42:03,482
Prezent na pożegnanie.
597
00:42:04,566 --> 00:42:05,567
Na podróż.
598
00:42:06,360 --> 00:42:10,405
Pamiętasz, jak mówiłem,
że mogę ci co nieco załatwić?
599
00:42:40,519 --> 00:42:43,981
Nie podoba mi się twój brytyjski akcent.
600
00:42:43,981 --> 00:42:45,983
- Jest pospolity.
- Czyżby?
601
00:42:45,983 --> 00:42:47,693
Po matce, tak?
602
00:42:47,693 --> 00:42:48,777
Tak.
603
00:42:50,195 --> 00:42:54,658
Z jakiej zapyziałej,
angielskiej dziury pochodziła?
604
00:42:56,076 --> 00:42:57,870
Ja jestem z rodziny królewskiej.
605
00:42:58,662 --> 00:43:00,497
Mam błękitną krew.
606
00:43:02,791 --> 00:43:04,168
Nie dotykaj mnie.
607
00:43:06,670 --> 00:43:08,088
Chcę ją usłyszeć.
608
00:43:10,215 --> 00:43:12,092
Tę twoją błękitną krew.
609
00:43:26,231 --> 00:43:27,608
Wspaniała.
610
00:43:29,109 --> 00:43:31,778
Z pewnością jest błękitna.
611
00:43:32,321 --> 00:43:36,909
A ja dostarczam jej dokładnie to,
czego pragnie.
612
00:43:38,076 --> 00:43:39,703
Weź to.
613
00:43:53,675 --> 00:43:56,553
Mamy wspaniałe plany
z moją siostrą Lottie.
614
00:43:56,553 --> 00:44:00,015
Kocha mnie. Uwielbia.
Spędzę z nią trochę czasu w Anglii.
615
00:44:00,015 --> 00:44:01,099
Prawdziwa siostra?
616
00:44:01,099 --> 00:44:02,726
- Tak.
- Wspaniale.
617
00:44:04,353 --> 00:44:06,605
Nie musisz już udawać,
że to Coco nią jest.
618
00:44:06,605 --> 00:44:07,940
Zamknij się.
619
00:44:08,732 --> 00:44:10,484
Coco jeszcze zatęskni.
620
00:44:10,484 --> 00:44:13,153
- Potrzebuje mnie.
- Nie, Elso.
621
00:44:13,946 --> 00:44:18,283
Nigdy cię nie potrzebowała
i nawet ty zdążyłaś już to zrozumieć.
622
00:44:18,867 --> 00:44:20,452
Ale zapowiada się wybornie.
623
00:44:22,704 --> 00:44:25,249
Niech ci się dobrze żyje z siostrą Lottie.
624
00:44:29,169 --> 00:44:33,382
Mam prawdziwą siostrę,
która mnie kocha, dupku!
625
00:44:34,633 --> 00:44:37,719
Nie potrzebuję ciebie, Coco ani nikogo!
626
00:45:44,578 --> 00:45:47,998
Galeria sztuki, która splajtowała.
627
00:45:54,421 --> 00:45:58,300
Powiedz, ile sukienek potrzeba,
aby wymazać to, co spotkało Catherine?
628
00:45:58,300 --> 00:45:59,593
Bernarda?
629
00:47:10,038 --> 00:47:11,081
Pani przodem.
630
00:47:12,457 --> 00:47:14,877
- Gdzie wszyscy?
- Burza ich wypłoszyła.
631
00:47:16,044 --> 00:47:17,087
Nie ma prądu.
632
00:47:17,087 --> 00:47:19,339
Czy Elsa Lombardi się wymeldowała?
633
00:47:19,339 --> 00:47:21,049
Nic mi o tym nie wiadomo.
634
00:47:21,049 --> 00:47:22,176
Dziękuję.
635
00:47:31,310 --> 00:47:32,394
Kochana?
636
00:47:36,523 --> 00:47:37,941
Spotkanie się udało.
637
00:47:38,442 --> 00:47:40,360
Dojdzie do negocjacji...
638
00:47:41,945 --> 00:47:43,322
a to dało mi do myślenia.
639
00:47:44,489 --> 00:47:46,074
Chcę z tobą porozmawiać.
640
00:47:48,076 --> 00:47:52,122
Przepraszam za to, co powiedziałam.
Wystraszyłam się.
641
00:47:54,791 --> 00:47:55,792
Elsa?
642
00:48:01,673 --> 00:48:02,841
O mój...
643
00:48:04,968 --> 00:48:06,929
Boże!
644
00:48:06,929 --> 00:48:08,514
Ocknij się!
645
00:48:09,223 --> 00:48:10,349
Elsa!
646
00:48:10,349 --> 00:48:13,227
Niech mi ktoś pomoże. Elsa!
647
00:48:13,977 --> 00:48:15,437
Elsa, obudź się!
648
00:48:19,149 --> 00:48:21,193
Moja kochana.
649
00:48:22,778 --> 00:48:24,988
To ty. Usłyszałam hałas.
650
00:48:25,489 --> 00:48:27,533
Myślałam, że jestem tu sama.
651
00:48:29,701 --> 00:48:31,286
Wiem, jest późno.
652
00:48:32,996 --> 00:48:36,166
Próbowałam wymyślić
rozwiązanie naszego problemu.
653
00:48:37,668 --> 00:48:40,629
- No i?
- To się nie uda.
654
00:48:42,506 --> 00:48:45,968
Ale może przełożymy otwarcie?
655
00:48:46,468 --> 00:48:47,928
Przesuniemy premierę.
656
00:48:48,428 --> 00:48:50,722
Albo poczekamy do następnego sezonu.
657
00:48:51,515 --> 00:48:56,061
Nie mogę pozwolić na porażkę.
658
00:49:03,193 --> 00:49:04,778
Rób, co musisz.
659
00:49:07,447 --> 00:49:08,782
Jesteś pewien?
660
00:49:10,576 --> 00:49:13,620
Będę musiała podebrać
pracowników innym domom.
661
00:49:15,289 --> 00:49:16,290
Zrób to.
662
00:49:18,375 --> 00:49:20,085
Musimy przetrwać.
663
00:49:40,564 --> 00:49:43,025
Obiecaj, że weźmiesz mnie ze sobą.
664
00:49:44,234 --> 00:49:45,861
Obiecuję, Elso.
665
00:49:46,904 --> 00:49:48,071
Obiecuję.
666
00:49:52,409 --> 00:49:54,369
Zawsze będziemy razem.
667
00:51:18,161 --> 00:51:20,163
Napisy: Daria Okoniewska