1 00:00:01,001 --> 00:00:03,003 {\an8}Wykres życia 2 00:00:05,755 --> 00:00:07,090 Wejdź, przyjacielu. 3 00:00:07,924 --> 00:00:09,634 Masz dobry humor. 4 00:00:09,634 --> 00:00:12,220 Znowu kupiłaś na Grouponie ćpanie i malowanie palcami? 5 00:00:12,220 --> 00:00:13,471 To było wino i akwarele. 6 00:00:13,471 --> 00:00:18,184 Nie, robię wykres kołowy swojego życia. Znalazłam to w starym czasopiśmie. 7 00:00:18,184 --> 00:00:21,229 Każda część reprezentuje inny aspekt życia. 8 00:00:21,229 --> 00:00:23,398 Chciałam robić to w każde urodziny, 9 00:00:23,398 --> 00:00:26,151 ale dopiero w te zapełniłam wszystkie części. 10 00:00:26,151 --> 00:00:28,069 Nie ma smutnego pustego pola. 11 00:00:29,112 --> 00:00:30,321 - Masz urodziny? - Tak. 12 00:00:30,321 --> 00:00:31,990 Dzięki za pamięć. 13 00:00:31,990 --> 00:00:33,491 - Zanim zapytasz... - Nie zapytam. 14 00:00:33,491 --> 00:00:35,285 Pierwsza część to przyjaźń. 15 00:00:35,285 --> 00:00:37,579 Gratulacje, masz w niej swój udział. 16 00:00:37,579 --> 00:00:39,414 To miłe, że jestem w twoim kółku. 17 00:00:39,414 --> 00:00:41,958 Druga to miłość. Nie do końca wyszło z TJ, 18 00:00:41,958 --> 00:00:43,877 a to przez część „rodzina”, 19 00:00:43,877 --> 00:00:46,755 która jest megaekscytująca, bo zamrażam komórki. 20 00:00:47,255 --> 00:00:49,591 Nie jest to tanie, ale stać mnie na to 21 00:00:49,591 --> 00:00:51,426 dzięki niewielkiemu udziałowi... 22 00:00:51,426 --> 00:00:53,386 - Słuchasz mnie? - Nie zacząłem. 23 00:00:53,386 --> 00:00:56,556 Muszę coś z tobą omówić. W salonie. 24 00:00:57,724 --> 00:00:58,850 Prezent niespodzianka. 25 00:01:00,477 --> 00:01:01,853 Dalej, Edward. Do rzeczy. 26 00:01:01,853 --> 00:01:05,648 Miejmy z głowy gadu-gadu, żeby mieć czas na fiku-miku. 27 00:01:06,941 --> 00:01:08,693 Muszę wam coś powiedzieć. 28 00:01:08,693 --> 00:01:10,028 Mogłabyś... 29 00:01:10,904 --> 00:01:14,491 Od kilku dni zastanawiam się, której z was powiedzieć pierwszej. 30 00:01:14,991 --> 00:01:17,535 Nell, pomimo tego, że masz przy moich przekąskach 31 00:01:17,535 --> 00:01:19,496 - wstrzemięźliwość małpy... - Dzięki. 32 00:01:19,496 --> 00:01:21,581 ...jesteśmy przyjaciółmi. 33 00:01:22,457 --> 00:01:24,834 Lexi. Moja kochanko. 34 00:01:24,834 --> 00:01:26,753 Moja muzo. 35 00:01:26,753 --> 00:01:29,422 Obudziłaś części mojego ciała, których nawet... 36 00:01:29,422 --> 00:01:31,132 Daruj mi w urodziny, dobra? 37 00:01:31,132 --> 00:01:32,217 Dziękuję. 38 00:01:33,176 --> 00:01:34,511 W związku z powyższym, 39 00:01:34,511 --> 00:01:36,805 postanowiłem powiedzieć wam to obu. 40 00:01:40,642 --> 00:01:42,560 Duncan sprzedaje gazetę. 41 00:01:45,772 --> 00:01:48,399 Jeszcze nie awansowana Jeszcze nie wykąpana 42 00:01:48,399 --> 00:01:51,194 Jeszcze nie w związku Jeszcze nie pewna 43 00:01:51,194 --> 00:01:52,695 Jeszcze żyję 44 00:01:56,157 --> 00:01:57,659 Skończyłaś krzyczeć? 45 00:01:57,659 --> 00:01:59,077 To byłam ja? 46 00:01:59,077 --> 00:02:00,745 - Myślałam, że ty. - Skończyła? 47 00:02:00,745 --> 00:02:03,289 {\an8}Co to oznacza? 48 00:02:03,289 --> 00:02:06,543 {\an8}Komu ją sprzeda? Innemu właścicielowi czy syndykatowi? 49 00:02:06,543 --> 00:02:09,212 {\an8}Nie wiem. Grupie osób w garniturach. 50 00:02:09,212 --> 00:02:12,715 {\an8}Było pełno papierów, uściski dłoni. Mamrotanie o wynikach sprzedaży. 51 00:02:12,715 --> 00:02:14,926 {\an8}Lexi, musisz porozmawiać z ojcem. 52 00:02:14,926 --> 00:02:16,427 {\an8}Musisz go powstrzymać. 53 00:02:16,427 --> 00:02:19,097 {\an8}Mój prawnik skontaktuje się z jego prawnikiem. 54 00:02:19,097 --> 00:02:20,348 {\an8}Tak planujemy święta. 55 00:02:20,348 --> 00:02:23,852 {\an8}Nie, musisz sama z nim pogadać. To twój tata. 56 00:02:23,852 --> 00:02:25,937 {\an8}Powiedz mu: „Nie chcę, żebyś to robił. 57 00:02:25,937 --> 00:02:29,482 {\an8}Nie sprzedawaj firmy”. Rozumiesz? Tu chodzi o mój wykres. 58 00:02:29,482 --> 00:02:30,859 {\an8}Znowu masz te dni? 59 00:02:31,901 --> 00:02:34,320 {\an8}Nieważne. Załóż swój garnitur mocy. 60 00:02:34,320 --> 00:02:36,698 {\an8}Ten w prążki. Ten z ramionami. 61 00:02:36,698 --> 00:02:38,449 {\an8}Wyglądasz w nim jak pani Capone. 62 00:02:38,449 --> 00:02:43,204 {\an8}Zakładam go na przesłuchania i pogrzeby moich wrogów, ale niech będzie. 63 00:02:43,204 --> 00:02:45,748 {\an8}Super. Wszystko będzie dobrze. Ułoży się. 64 00:02:45,748 --> 00:02:47,542 {\an8}Musimy zachować spokój. 65 00:02:48,042 --> 00:02:50,503 {\an8}Jak mamy zachować spokój? Stracimy pracę. 66 00:02:50,503 --> 00:02:51,880 {\an8}Niekoniecznie. 67 00:02:51,880 --> 00:02:54,966 {\an8}Fakt. Mój kolega z San Francisco był w takiej sytuacji. 68 00:02:54,966 --> 00:02:58,928 {\an8}Zarobki wzrosły, zatrudniono więcej osób i wszyscy byli zadowoleni. 69 00:02:58,928 --> 00:03:00,096 {\an8}- Widzisz? - Ta. 70 00:03:00,096 --> 00:03:03,641 {\an8}Okej. Nie! Mam dzieci. 71 00:03:03,641 --> 00:03:07,312 {\an8}Jeszcze do tego nie doszło i może w ogóle nie dojść, dobra? 72 00:03:07,312 --> 00:03:09,898 {\an8}Lexi pogada z Duncanem i go powstrzyma. 73 00:03:10,398 --> 00:03:12,150 {\an8}Zaraz powinna wrócić. 74 00:03:12,150 --> 00:03:15,153 {\an8}Całe szczęście. Lexi zawsze dostaje to, czego chce. 75 00:03:15,153 --> 00:03:17,113 {\an8}Papież wziął udział w jej ślubie. 76 00:03:17,614 --> 00:03:19,449 {\an8}- Kupił jej toster. - Słabizna. 77 00:03:19,449 --> 00:03:20,992 Tak. 78 00:03:20,992 --> 00:03:24,746 Wybacz, że prawie zwymiotowałem na twój prezent. 79 00:03:24,746 --> 00:03:27,207 Wszystkiego najlepszego! 80 00:03:29,918 --> 00:03:31,628 Średnio nam to wyszło. 81 00:03:31,628 --> 00:03:34,464 - Następnym razem będzie lepiej. - Musimy poćwiczyć. 82 00:03:34,464 --> 00:03:37,091 Zdrapki i kondomy, klasyka. 83 00:03:37,091 --> 00:03:38,176 Tak. 84 00:03:38,176 --> 00:03:40,345 Później pójdziemy do Cricket na drinka. 85 00:03:40,345 --> 00:03:43,056 - Znaczy... Oprócz ciebie. - Trzeźwa w urodziny. 86 00:03:43,723 --> 00:03:45,058 Nie podoba mi się to. 87 00:03:45,058 --> 00:03:49,479 Drogie panie, przed imprezowaniem musimy wypuścić gazetę. 88 00:03:49,479 --> 00:03:52,732 Nell, mam dla ciebie kolejny nekrolog. 89 00:03:53,233 --> 00:03:54,317 Donna Hill. 90 00:03:54,317 --> 00:03:56,361 Była redaktorką w tej gazecie. 91 00:03:56,361 --> 00:03:57,737 Miała pazurki. 92 00:03:57,737 --> 00:04:00,406 Nie możemy z tym poczekać? Tyle się dzieje 93 00:04:00,406 --> 00:04:02,033 - i mam urodziny. - Poszło. 94 00:04:02,033 --> 00:04:05,245 Miałam urodziny, kiedy zburzyli Mur Berliński. 95 00:04:05,828 --> 00:04:08,748 Obaliłam hefenweizena i pisałam dalej. 96 00:04:10,458 --> 00:04:11,876 Co? 97 00:04:13,711 --> 00:04:14,796 Witaj, ojcze. 98 00:04:14,796 --> 00:04:17,632 Uroczo wyglądasz w garniturze mocy. 99 00:04:17,632 --> 00:04:19,175 Jak Diane Sawyer. 100 00:04:19,175 --> 00:04:21,886 Olafie, pasowałaby mi taki? 101 00:04:21,886 --> 00:04:24,180 Podobno sprzedajesz gazetę. 102 00:04:24,847 --> 00:04:25,974 To cudowne, prawda? 103 00:04:25,974 --> 00:04:29,143 Myślałem, że pójdziemy na dno razem z nią. 104 00:04:29,143 --> 00:04:32,647 Ale udało mi się wypchnąć parę kobiet i dzieci 105 00:04:32,647 --> 00:04:34,732 z ostatniej szalupy. 106 00:04:34,732 --> 00:04:36,859 Tutaj trochę luźniej, Olafie. 107 00:04:36,859 --> 00:04:39,237 Niech chłop ma trochę miejsca. 108 00:04:40,196 --> 00:04:43,074 Ale to się dzieje tak szybko. 109 00:04:43,074 --> 00:04:45,285 Trzeba kuć żelazo, póki gorące. 110 00:04:45,285 --> 00:04:46,411 Nie jestem pewna... 111 00:04:46,411 --> 00:04:48,162 Nie martw się tym, dobrze? 112 00:04:48,162 --> 00:04:50,873 Kupiłem ją tylko po to, żebyś miała zajęcie. 113 00:04:50,873 --> 00:04:52,792 Ale zadbam o ciebie. 114 00:04:52,792 --> 00:04:54,919 Będzie dobrze. I nie ma za co. 115 00:04:57,880 --> 00:04:58,965 Dziękuję. 116 00:04:59,549 --> 00:05:03,177 Prosiłem o szycie, a nie o wazektomię, Olafie. 117 00:05:03,177 --> 00:05:05,346 Zaczęłam jako gazeciarz. 118 00:05:05,930 --> 00:05:09,642 Dobrze słyszysz, „gazeciarz”. Nie było wtedy gazeciarek. 119 00:05:09,642 --> 00:05:13,688 Chowałam włosy pod czapkę i wpychałam skarpetkę w spodnie. 120 00:05:13,688 --> 00:05:15,231 Mówiłam o sobie Donny. 121 00:05:15,815 --> 00:05:16,983 Zapisujesz to? 122 00:05:17,692 --> 00:05:19,610 Wybacz, Donna. To kiepski dzień. 123 00:05:20,361 --> 00:05:22,697 Dowiedziałam się, że sprzedają gazetę. 124 00:05:22,697 --> 00:05:24,532 Co? 125 00:05:24,532 --> 00:05:26,284 Też mi coś. 126 00:05:26,284 --> 00:05:28,953 To miejsce to prawdziwa instytucja. 127 00:05:28,953 --> 00:05:31,247 Pracowałam tu przez dziesięciolecia. 128 00:05:31,247 --> 00:05:33,166 Od Cartera do Obamy. 129 00:05:33,166 --> 00:05:36,502 Od maszyn do pisania do pornosów w Internecie. 130 00:05:36,502 --> 00:05:40,715 Wiesz, ile par rajstop znosiłam w tej pracy? 131 00:05:40,715 --> 00:05:41,841 Dużo? 132 00:05:41,841 --> 00:05:43,760 Nie nakręcaj się, może będzie dobrze. 133 00:05:43,760 --> 00:05:46,304 Nie będzie, jeśli to korporacyjne sępy. 134 00:05:46,304 --> 00:05:48,306 Chcą przejąć prasę drukowaną, 135 00:05:48,306 --> 00:05:52,685 żeby napchać kieszenie i żerować na zwłokach demokracji. 136 00:05:54,062 --> 00:05:55,855 Nie możesz na to pozwolić. 137 00:05:56,939 --> 00:05:59,734 Moje drogie parobasy. 138 00:05:59,734 --> 00:06:01,569 Zbierzcie się tutaj, dobrze? 139 00:06:01,569 --> 00:06:04,405 Chciałem odnieść się do plotek, 140 00:06:04,405 --> 00:06:07,200 które krążą tutaj po kątach. 141 00:06:07,200 --> 00:06:08,743 Co się dzieje? Gdzie Lexi? 142 00:06:08,743 --> 00:06:11,871 To prawda, sprzedajemy gazetę. 143 00:06:11,871 --> 00:06:15,708 Spokojnie, wasze etaty są bezpieczne. 144 00:06:15,708 --> 00:06:18,336 - Dzięki Bogu. - A może i nie? 145 00:06:18,336 --> 00:06:20,671 Nie jestem jasnowidzem, prawda? 146 00:06:20,671 --> 00:06:23,299 Ten pan koło mnie na pewno to wie. 147 00:06:23,299 --> 00:06:25,968 Nazywa się Quentin Nelson. 148 00:06:25,968 --> 00:06:29,138 Jest specjalistą ds. efektywności, 149 00:06:29,138 --> 00:06:35,395 który reprezentuje firmę kupującą, cóż... was wszystkich. 150 00:06:35,395 --> 00:06:37,897 Bawcie się dobrze. 151 00:06:43,653 --> 00:06:45,071 Lexi miała to powstrzymać. 152 00:06:45,071 --> 00:06:47,407 Nie panikujmy. Może ma plan. 153 00:06:47,407 --> 00:06:48,574 Znajdę ją. 154 00:06:48,574 --> 00:06:49,909 Nie będziemy siedzieć 155 00:06:49,909 --> 00:06:53,329 i patrzeć jak korporacyjny sęp żeruje na zwłokach demokracji. 156 00:06:54,997 --> 00:06:58,501 Sępy są ważnym elementem ekosystemu i mają doskonały słuch. 157 00:06:58,501 --> 00:06:59,836 - Jasne. - Tak jak ja. 158 00:07:00,586 --> 00:07:03,005 Nigdy nie mów sępowi, że jest sępem. 159 00:07:03,005 --> 00:07:05,133 Sępy tego nie lubią. 160 00:07:09,178 --> 00:07:10,596 Co ty tutaj robisz? 161 00:07:10,596 --> 00:07:13,558 W redakcji jest teraz korporacyjna kostucha, 162 00:07:13,558 --> 00:07:14,809 która ścina etaty. 163 00:07:14,809 --> 00:07:17,603 Wiem. Dlatego nad czymś pracuję. 164 00:07:17,603 --> 00:07:18,896 To świetnie. 165 00:07:18,896 --> 00:07:20,690 Przez chwilę się zmartwiłam. 166 00:07:20,690 --> 00:07:22,984 Powinnam się domyślić, że nas uratujesz. 167 00:07:22,984 --> 00:07:25,736 Powiedzmy, że wszystko powoli się ze sobą łączy. 168 00:07:25,736 --> 00:07:26,821 Cholibka. 169 00:07:27,321 --> 00:07:28,322 Tego nam trzeba. 170 00:07:28,322 --> 00:07:32,160 Umieść kilka kobiet w pomieszczeniu i zawsze coś wymyślą. 171 00:07:33,327 --> 00:07:34,704 Nazywa się Szczeki i Cotki. 172 00:07:34,704 --> 00:07:37,999 To gra planszowa dla ludzi i zwierząt. Psów i kotów. Dla ptaków nie. 173 00:07:37,999 --> 00:07:40,001 Chyba przyda się tu facet. 174 00:07:40,001 --> 00:07:41,252 Żartuję. 175 00:07:41,252 --> 00:07:43,254 Ale ona już przegrała. 176 00:07:43,254 --> 00:07:44,839 {\an8}Nad tym siedziałaś cały ranek? 177 00:07:44,839 --> 00:07:47,467 - Tak. - To bardzo kreatywne. 178 00:07:47,467 --> 00:07:49,552 Piękne rysunki, skarbie. 179 00:07:49,552 --> 00:07:51,304 Dziękuję. 180 00:07:52,138 --> 00:07:53,222 Co mam robić? 181 00:07:55,975 --> 00:07:57,727 Dobra, po****ło ją. 182 00:08:00,188 --> 00:08:01,814 Dennis. 183 00:08:01,814 --> 00:08:06,360 Wpadłam na tego Quentina w socjalnym. Powiedziałam mu, jak świetnie pracujesz. 184 00:08:06,360 --> 00:08:09,280 Ciężko do niego trafić, ale chyba mi się udało. 185 00:08:09,280 --> 00:08:11,991 - Sammy, to słodkie. - Nie chodzi o słodycz. 186 00:08:11,991 --> 00:08:13,493 Chodzi o ratowanie ci tyłka, 187 00:08:13,493 --> 00:08:15,495 a teraz ty zrobisz to samo dla mnie. 188 00:08:15,495 --> 00:08:17,872 Idź i powiedz, jaka jestem świetna, suczko. 189 00:08:17,872 --> 00:08:19,123 - Ruchy. - Dobra. 190 00:08:20,249 --> 00:08:22,418 Cześć, jeszcze się nie poznaliśmy. 191 00:08:22,418 --> 00:08:25,296 Dennis Simbeaux-Jones. Od informacji lokalnych. 192 00:08:25,880 --> 00:08:28,174 - Tak. Pan Simbeaux-Jones. - Tak. 193 00:08:28,174 --> 00:08:30,968 Właśnie zapisuję słowa pani Holkar na pana temat. 194 00:08:30,968 --> 00:08:35,014 Wspaniale. To doskonała redaktorka. 195 00:08:35,014 --> 00:08:38,601 Nikt nie orientuje się w świecie mody tak jak ona. 196 00:08:41,729 --> 00:08:43,356 Siadaj! 197 00:08:45,983 --> 00:08:49,278 Potrafi też zachowywać profesjonalizm, 198 00:08:49,278 --> 00:08:51,906 pomimo bycia matką dwójki świeżo po rozwodzie. 199 00:08:51,906 --> 00:08:52,990 To musi być trudne. 200 00:08:52,990 --> 00:08:57,203 Kiedy życie ją dobija, ona wraca dwa razy silniejsza. 201 00:08:57,203 --> 00:08:58,329 Jak Popeye. 202 00:08:58,329 --> 00:09:00,122 Tylko nie je szpinaku. 203 00:09:00,122 --> 00:09:01,832 Chyba nigdy go nie jadła, 204 00:09:01,832 --> 00:09:03,626 ale lubi napić się wina. 205 00:09:04,710 --> 00:09:06,587 Sugerujesz, że ma problem z alkoholem? 206 00:09:06,587 --> 00:09:09,298 Jasne, czasami pije, żeby się wyluzować. 207 00:09:09,298 --> 00:09:10,633 Ale kto tego nie robi? 208 00:09:10,633 --> 00:09:11,884 - Ja. - Ja też nie. 209 00:09:12,468 --> 00:09:15,263 W ogóle nie piję, dlatego tak dobrze sypiam. 210 00:09:15,263 --> 00:09:17,390 Nie to co Sam. Chyba cierpi na bezsenność. 211 00:09:17,390 --> 00:09:18,641 Szczerze, po prostu... 212 00:09:19,433 --> 00:09:21,519 O Boże, Dennis! Zgarnę jedno na drogę. 213 00:09:25,565 --> 00:09:28,609 Myślisz że precyzyjnie wycelowany wskaźnik laserowy 214 00:09:28,609 --> 00:09:30,444 przekona kota do podniesienia karty? 215 00:09:30,444 --> 00:09:32,863 Ta. Kot bierze kartę, a potem co? 216 00:09:32,863 --> 00:09:34,490 Poza tym, to niedorzeczne. 217 00:09:34,490 --> 00:09:37,577 Lexi, co z twoim tatą? Porozmawiałaś z nim? 218 00:09:39,787 --> 00:09:42,582 Gdy miałam osiem lat, zapragnęłam mieć psa. 219 00:09:42,582 --> 00:09:45,585 Ojciec uważał, że nie są to stworzenia domowe. 220 00:09:45,585 --> 00:09:48,629 Służą łapaniu kaczek i dostarczaniu brandy ocalałym z lawiny. 221 00:09:48,629 --> 00:09:50,381 Zamiast tego, kupił mi konia, 222 00:09:50,381 --> 00:09:52,508 bo to mogło doprowadzić mnie na igrzyska. 223 00:09:52,508 --> 00:09:55,845 Mój ojciec ma umiejętność odbierania mi marzeń 224 00:09:55,845 --> 00:09:59,223 i zastępowania ich czymś, czego najwyraźniej także chcę. 225 00:09:59,223 --> 00:10:00,725 Czyli nie pogadaliście? 226 00:10:00,725 --> 00:10:03,394 Nell, jest okej. Poradzę sobie. 227 00:10:03,394 --> 00:10:05,104 Mam duże oszczędności. 228 00:10:05,104 --> 00:10:07,648 I niezły prototyp Szczeków i Cotów. 229 00:10:07,648 --> 00:10:11,152 Czyli najważniejsze jest to, że spadniesz na cztery łapy. 230 00:10:11,152 --> 00:10:12,236 Dokładnie. 231 00:10:12,236 --> 00:10:16,532 Tak jak koty, w które celuję ze Szczekami i Cotami. 232 00:10:16,532 --> 00:10:20,661 Raczej nie pomoże nam w odgonieniu sępów. 233 00:10:21,954 --> 00:10:27,293 Pora założyć rajstopy dla dużych dziewcząt i uratować sobie posadę. 234 00:10:27,293 --> 00:10:29,670 Dasz mi trochę mleczka, Nell? 235 00:10:30,796 --> 00:10:32,006 Ale słodkie. 236 00:10:32,673 --> 00:10:36,677 Było mi miło, kiedy zaproponowałaś mi wykład w szkole siostrzenicy. 237 00:10:36,677 --> 00:10:40,723 Ale zacząłem być podejrzliwy, gdy GPS doprowadził mnie do baru. 238 00:10:42,600 --> 00:10:44,018 Powinienem był ufać intuicji. 239 00:10:44,560 --> 00:10:47,355 Bałam się, że jeśli zaproszę cię na urodziny, 240 00:10:47,355 --> 00:10:48,439 to nie przyjdziesz. 241 00:10:48,439 --> 00:10:50,983 I zabrakłoby Quentina, duszy towarzystwa. 242 00:10:50,983 --> 00:10:52,693 Tylko pośród analityków. 243 00:10:52,693 --> 00:10:55,696 Swoją drogą, analitycy robią świetne imprezy. 244 00:10:55,696 --> 00:10:57,698 - Wierzę na słowo. - Wiem, co robisz. 245 00:10:57,698 --> 00:10:58,908 Chcesz mnie urobić. 246 00:10:59,825 --> 00:11:01,619 Urobić? Co? Nie. 247 00:11:02,495 --> 00:11:04,580 Zamówię ci drinka, Q-leżko. Cricket! 248 00:11:04,580 --> 00:11:07,833 Przezwiska tworzą nieformalną atmosferę. To nieodpowiednie. 249 00:11:07,833 --> 00:11:10,461 „Q-leżka”. 250 00:11:10,461 --> 00:11:12,838 Hejka, solenizantko. 251 00:11:12,838 --> 00:11:16,634 Masz zapomnieć o tych wszystkich biurowych bzdurach 252 00:11:16,634 --> 00:11:18,886 i sztywniaku z korporacji z kijem w... 253 00:11:18,886 --> 00:11:21,347 Cricket, to jest Quentin. 254 00:11:21,347 --> 00:11:25,101 Od niego zależy to, kto zachowa pracę w redakcji. 255 00:11:25,101 --> 00:11:26,894 - Imponujące, prawda? - Tak. 256 00:11:26,894 --> 00:11:29,605 Tak naprawdę jestem analitykiem ds. efektywności. 257 00:11:29,605 --> 00:11:31,023 Ale nie lubię się chwalić. 258 00:11:31,524 --> 00:11:33,526 Nie odebrałam tak tego. Wiecie co? 259 00:11:33,526 --> 00:11:35,069 To dla was. 260 00:11:36,987 --> 00:11:39,323 Nie powinienem pić w pracy. 261 00:11:39,323 --> 00:11:41,033 Dobrze, że mam urodziny. 262 00:11:42,201 --> 00:11:43,244 Dawaj, Q-leżko. 263 00:11:43,244 --> 00:11:44,537 Q-leżka. 264 00:11:47,081 --> 00:11:48,791 Przyniosę więcej wina. 265 00:11:48,791 --> 00:11:52,002 Spokojnie. Pogadam z Quentinem i to naprostuję. 266 00:11:52,002 --> 00:11:53,504 No mam nadzieję. 267 00:11:53,504 --> 00:11:54,755 Muszę się napić. 268 00:11:55,589 --> 00:11:58,968 Może lepiej nie. Myśli, że jesteś alkoholiczką. 269 00:11:58,968 --> 00:12:01,220 - Rozmawialiście 30 sekund. - Wiem. 270 00:12:03,848 --> 00:12:06,100 Boże. Co on robi? 271 00:12:06,726 --> 00:12:08,853 Przeczesuje włosy i wącha dłonie. 272 00:12:08,853 --> 00:12:09,937 Co to ma znaczyć? 273 00:12:10,604 --> 00:12:13,607 Może mówi o twoich włosach i że pachną jak kokos? 274 00:12:13,607 --> 00:12:17,153 Czy ja jestem kalkulatorem? Bo rozwiązałem twój problem. 275 00:12:17,153 --> 00:12:18,487 - Naprawdę? - Tak. 276 00:12:18,487 --> 00:12:20,865 Musisz tylko zapamiętać parę rzeczy, 277 00:12:20,865 --> 00:12:22,575 których o sobie nie wiedziałaś. 278 00:12:22,575 --> 00:12:25,202 Oddałaś nerkę, uratowałaś Dolly Parton z pożaru 279 00:12:25,202 --> 00:12:27,538 - i wygrałaś Ryzykantów. - Który sezon? 280 00:12:27,538 --> 00:12:29,457 - Szesnasty? - Nienawidzę szesnastego. 281 00:12:30,040 --> 00:12:34,920 A to dla mojego nowego kolegi i kompana biznesowego. 282 00:12:34,920 --> 00:12:36,714 - Czy to łapówka? - Nie. 283 00:12:36,714 --> 00:12:39,759 To tylko najdroższy zestaw degustacyjny win. 284 00:12:39,759 --> 00:12:43,179 A to wszystko dlatego, że ukradłem tacie kartę. 285 00:12:43,804 --> 00:12:44,805 A jednak jesteś. 286 00:12:44,805 --> 00:12:47,099 - Tak. Sto lat. - Dziękuję. 287 00:12:47,099 --> 00:12:48,601 Nie takiej imprezy chciałaś. 288 00:12:48,601 --> 00:12:50,561 Nie myślałam, że gościem honorowym 289 00:12:50,561 --> 00:12:54,523 będzie koleś, który wywali nas z pracy, ale nie jest tak źle. 290 00:12:54,523 --> 00:12:57,860 Wezmę ten potężny kieliszek cabernet 291 00:12:57,860 --> 00:12:59,445 i zbajeruję Quentina. 292 00:12:59,445 --> 00:13:02,198 A potem cię zawołam, żebyś też to zrobił. 293 00:13:02,198 --> 00:13:04,366 Powiem mu, że też mam dziś urodziny. 294 00:13:04,366 --> 00:13:05,618 Sprytne. 295 00:13:06,368 --> 00:13:09,497 Powiedzieli, że zgodnie z prawem mogę mieć tylko trzy koty. 296 00:13:09,497 --> 00:13:11,707 Mason, twój tata tu jest. Wściekły. 297 00:13:11,707 --> 00:13:13,000 Cholera. 298 00:13:13,000 --> 00:13:14,627 Będę uziemiony. 299 00:13:16,086 --> 00:13:17,171 Hej. 300 00:13:17,171 --> 00:13:20,257 Ten uroczy młodzik był dla mnie bardzo uprzejmy. 301 00:13:20,257 --> 00:13:23,052 Dał mi cztery kieliszki wina. Szybko je wypiłem. 302 00:13:23,052 --> 00:13:26,263 Laluś nieco ułatwił ci zadanie. 303 00:13:26,263 --> 00:13:28,766 Ale ten facet jest taki spięty. 304 00:13:28,766 --> 00:13:31,560 Musisz być silna i porządnie się sprzedać. 305 00:13:31,560 --> 00:13:34,897 Posłuchaj, będę z tobą szczera, mój kolego. 306 00:13:34,897 --> 00:13:39,151 Jesteś tu, by nas ocenić, więc powiem ci, czemu ta firma mnie potrzebuje. 307 00:13:39,151 --> 00:13:40,778 Tak trzymaj. 308 00:13:41,445 --> 00:13:45,950 Jestem silną dziennikarką, która opisuje czytelnikom ważne historie. 309 00:13:45,950 --> 00:13:47,117 Niech to wybrzmi. 310 00:13:47,117 --> 00:13:50,830 - Historie sławnych i zwykłych osób. - Tracimy go. 311 00:13:50,830 --> 00:13:52,665 Zmień temat! 312 00:13:53,499 --> 00:13:55,835 Zaczynałam jako gazeciarz. Dobrze słyszysz. 313 00:13:55,835 --> 00:13:58,921 Wkładałam spodnie w buty. Mówiłam o sobie Bonnie. 314 00:13:58,921 --> 00:14:00,548 Wszystko pomieszałaś. 315 00:14:00,548 --> 00:14:02,216 Rozumiem, moja koleżanko, 316 00:14:02,216 --> 00:14:04,552 ale dzisiejsza ocena na podstawie liczb 317 00:14:04,552 --> 00:14:07,429 upewniła Q-leżkę o słuszności zrównania tej firmy z ziemią. 318 00:14:07,429 --> 00:14:09,598 - Zrównania z ziemią? - Nie. 319 00:14:09,598 --> 00:14:11,600 Chyba coś mu się pomyliło. 320 00:14:11,600 --> 00:14:12,893 Zrównać... 321 00:14:12,893 --> 00:14:14,019 z ziemią. 322 00:14:15,062 --> 00:14:17,815 To bardziej nieczułe czy fajne ze względu na odgłosy? 323 00:14:17,815 --> 00:14:20,401 Nie pijam dużo. Ups, siki w kanalikach. 324 00:14:20,401 --> 00:14:22,319 Muszę lecieć to ogarnąć. 325 00:14:27,783 --> 00:14:29,743 Idź za nim do łazienki. 326 00:14:29,743 --> 00:14:32,121 Nie będę oglądać sikającego faceta. 327 00:14:32,121 --> 00:14:34,248 Nie możesz odpuścić. 328 00:14:34,248 --> 00:14:36,292 Światu potrzeba reporterów. 329 00:14:36,292 --> 00:14:39,420 Jesteśmy prawdą, światłem w ciemności. 330 00:14:39,420 --> 00:14:42,798 - Próbowałam... - Dbamy o wolność społeczeństwa. 331 00:14:42,798 --> 00:14:44,425 Starałam się, ale... 332 00:14:44,425 --> 00:14:47,428 Włóż słuchawki, bo wyglądasz na wariatkę. 333 00:14:47,428 --> 00:14:49,805 Czyli jak zawsze? Po prostu... 334 00:14:50,306 --> 00:14:51,473 Nie możesz ich znaleźć? 335 00:14:51,473 --> 00:14:53,559 Nie wiedziałam, że tu będziesz. 336 00:14:54,310 --> 00:14:55,728 Imprezka. 337 00:14:58,397 --> 00:15:01,191 Reporterzy mówią prawdę, zatem: stracę pracę. 338 00:15:01,191 --> 00:15:02,902 Zerwałam z miłym facetem, 339 00:15:02,902 --> 00:15:05,237 choć nawet nie stać mnie na zamrożenie komórek. 340 00:15:05,237 --> 00:15:06,363 Wiesz co? 341 00:15:06,363 --> 00:15:11,118 Nie chce mi się z tobą gadać. Mam 39 lat i żyję w wolnym społeczeństwie, 342 00:15:11,118 --> 00:15:13,412 dlatego nawalę się w swoje urodziny. 343 00:15:15,164 --> 00:15:17,875 To był fajny dzień. 344 00:15:17,875 --> 00:15:19,084 Dzięki. 345 00:15:20,544 --> 00:15:22,671 Hejka. Myślałem, że nie pijesz. 346 00:15:22,671 --> 00:15:24,256 - Wszystko gra? - Wiesz co? 347 00:15:24,256 --> 00:15:26,467 - Nie chcę gadać. - Nie chcę słuchać. 348 00:15:26,467 --> 00:15:28,427 Podoba mi się twoje podejście. 349 00:15:28,427 --> 00:15:30,429 - Pijemy shoty? - W końcu mam urodziny. 350 00:15:30,429 --> 00:15:31,805 Dwa shoty! 351 00:15:31,805 --> 00:15:33,015 Peszek! 352 00:15:41,398 --> 00:15:42,650 Dawaj! 353 00:15:45,152 --> 00:15:46,737 Nie! 354 00:15:48,489 --> 00:15:49,740 - Nie. - Tak! 355 00:16:05,547 --> 00:16:06,674 O nie. 356 00:16:14,598 --> 00:16:16,976 - Dzień dobry. - Cześć. 357 00:16:16,976 --> 00:16:18,310 Głupio mi o to pytać, 358 00:16:18,310 --> 00:16:21,647 ale póki nie mam siły ruszyć żadną kończyną 359 00:16:22,189 --> 00:16:23,899 powiedz mi, co się wczoraj działo? 360 00:16:54,096 --> 00:16:55,180 To była Adele? 361 00:16:59,226 --> 00:17:00,269 To moje koło. 362 00:17:00,269 --> 00:17:01,979 - Koło. - Tak. 363 00:17:01,979 --> 00:17:03,856 Oprah wymyśliła taki wykres życia. 364 00:17:03,856 --> 00:17:06,233 Nie pytałem, tylko stwierdzałem. Koło. 365 00:17:06,233 --> 00:17:08,485 - Zjedzmy ciasto w kształcie koła. - Tak. 366 00:17:09,194 --> 00:17:11,447 W pracy zawsze mnie nienawidzą. 367 00:17:11,447 --> 00:17:13,699 Sama nazwałaś mnie sępem. 368 00:17:13,699 --> 00:17:15,367 Sępy bywają w porządku. 369 00:17:15,367 --> 00:17:16,952 Wykorzystują całe truchło. 370 00:17:16,952 --> 00:17:20,622 Przez tę okropną pracę od dwóch lat żyję w hotelach. 371 00:17:20,622 --> 00:17:23,584 Zapomniałem już, jak wygląda duży szampon. 372 00:17:23,584 --> 00:17:25,377 A w ogóle go potrzebujesz? 373 00:17:25,961 --> 00:17:29,089 Mogę zostać tu na noc, całkowicie ubrany i przytulany? 374 00:17:30,132 --> 00:17:32,426 Nie chcę znów spać w hotelu przy autostradzie. 375 00:17:37,556 --> 00:17:40,642 Skoro nic się nie wydarzyło, to dlaczego czuję się brudny? 376 00:17:41,351 --> 00:17:42,770 Bo mam ciasto na łóżku. 377 00:17:45,439 --> 00:17:46,857 - Pójdę już. - Dobry pomysł. 378 00:17:53,155 --> 00:17:56,992 Mówiłam, żebyś się za niego brała. Ale nie sądziłam, że weźmiesz się aż tak. 379 00:17:58,911 --> 00:18:02,039 Nie spałam z nim. Tylko z jego płaczącą wersją. 380 00:18:02,039 --> 00:18:08,087 Moim zadaniem jako redaktorki jest wyciąganie z piszących najlepszego. 381 00:18:08,587 --> 00:18:11,423 Ale kiedy ktoś w siebie wątpi, 382 00:18:12,049 --> 00:18:14,259 moim zadaniem jest ich wspierać. 383 00:18:14,259 --> 00:18:15,803 Przyda mi się wsparcie. 384 00:18:15,803 --> 00:18:19,556 Kiedy szykujesz się do pisania nekrologu, 385 00:18:20,057 --> 00:18:23,018 analizujesz poszczególne fragmenty czyjegoś życia, 386 00:18:23,018 --> 00:18:24,520 czy patrzysz całościowo? 387 00:18:25,562 --> 00:18:27,439 - To drugie. - Właśnie. 388 00:18:27,439 --> 00:18:30,567 Nasza praca polega na opisywaniu całej historii. 389 00:18:30,567 --> 00:18:33,654 Gdybym miała napisać twój nekrolog, to napisałabym: 390 00:18:33,654 --> 00:18:38,158 „Tak, życie bezustannie poniewiera Nell Serrano. 391 00:18:38,158 --> 00:18:41,245 Jej kariera stoi w miejscu. Jej życie miłosne ssie”. 392 00:18:41,245 --> 00:18:42,871 Nie podoba mi się to. 393 00:18:42,871 --> 00:18:48,669 „Ale jest silna. Stawia czoła problemom i nigdy się nie cofa”. 394 00:18:48,669 --> 00:18:52,673 Nie każdy może to o sobie powiedzieć. 395 00:18:57,511 --> 00:19:00,013 Hejka, nadal pracujesz nad grą? 396 00:19:00,013 --> 00:19:01,098 Mam problem. 397 00:19:01,098 --> 00:19:02,975 Psy nie potrafią rzucać kością. 398 00:19:02,975 --> 00:19:04,268 Może mogą czymś kręcić? 399 00:19:04,268 --> 00:19:07,146 - Gdzie byłaś sześć godzin temu? - Nie chcesz wiedzieć. 400 00:19:09,189 --> 00:19:11,275 Chciałam cię przeprosić. 401 00:19:12,192 --> 00:19:14,486 Niepotrzebnie namawiałam cię do rozmowy z tatą. 402 00:19:14,486 --> 00:19:16,238 To ja powinnam przeprosić. 403 00:19:16,905 --> 00:19:17,990 Zawiodłam was. 404 00:19:18,907 --> 00:19:22,244 To przykre, bo naprawdę zależy mi 405 00:19:22,244 --> 00:19:24,079 na wszystkich w redakcji. 406 00:19:24,079 --> 00:19:27,916 Na Tinie i jej ciepłych sałatkach. Na tobie i twojej zgarbionej sylwetce. 407 00:19:27,916 --> 00:19:30,043 Jeżeli chcesz tu zostać 408 00:19:30,043 --> 00:19:34,256 i dopracowywać Szczeki i Coty przez kolejny miesiąc, to ci pomogę. 409 00:19:34,256 --> 00:19:35,465 Ale... 410 00:19:36,508 --> 00:19:39,928 Sama nie wiem. Myślę, że kłębią się w tobie pewne emocje 411 00:19:39,928 --> 00:19:43,056 i chyba powinnaś porozmawiać o tym z tatą. 412 00:19:43,056 --> 00:19:45,475 Nie rozmawiamy o uczuciach. 413 00:19:45,475 --> 00:19:48,395 W naszej rodzinie to oznaka słabości. 414 00:19:49,188 --> 00:19:52,482 Nie znam nikogo silniejszego od ciebie. Czasami się ciebie boję. 415 00:19:52,482 --> 00:19:54,234 Po prostu chcesz być miła. 416 00:19:54,234 --> 00:19:55,819 Nie, jesteś przerażająca. 417 00:19:55,819 --> 00:19:57,070 - Naprawdę? - Tak. 418 00:19:58,238 --> 00:20:00,199 Nie chodzi o mnie ani o pracę. 419 00:20:00,199 --> 00:20:02,784 Ale myślę, że masz tacie coś do powiedzenia, 420 00:20:02,784 --> 00:20:03,911 więc mu to powiedz. 421 00:20:04,494 --> 00:20:05,704 Zasługujesz na to. 422 00:20:09,291 --> 00:20:10,334 Dziękuję, Nell. 423 00:20:11,376 --> 00:20:12,544 Ważna sprawa. 424 00:20:12,544 --> 00:20:16,381 Sugeruję kontrolować wypróżnianie Arthura przez najbliższe dni. 425 00:20:16,381 --> 00:20:19,051 Obawiam się, że mógł zjeść kilka kostek. 426 00:20:20,010 --> 00:20:21,553 W sumie jestem tego pewna. 427 00:20:24,806 --> 00:20:25,849 Arthur? 428 00:20:32,981 --> 00:20:34,858 Jest tam coś dobrego? 429 00:20:34,858 --> 00:20:40,072 Może te takie malutkie serki, do których wyciska cię owoce? 430 00:20:40,072 --> 00:20:41,281 Uwielbiam je. 431 00:20:42,282 --> 00:20:44,326 - Co pan robi w socjalnym? - Nie wiem. 432 00:20:44,326 --> 00:20:47,162 Pomyślałem, że rozejrzę się po raz ostatni. 433 00:20:47,746 --> 00:20:50,666 - Lexi z panem rozmawiała? - Nie widziałem jej. 434 00:20:52,292 --> 00:20:55,170 Muszę to panu przyznać, panie Rhodes. 435 00:20:55,170 --> 00:20:58,340 Sprzedaje pan gazetę, ludziom grozi bezrobocie, 436 00:20:58,340 --> 00:21:00,008 a pana to w ogóle nie rusza. 437 00:21:00,008 --> 00:21:03,887 Nie wiem, jak pan może z tym żyć. 438 00:21:03,887 --> 00:21:06,765 Biznes nauczył mnie jednego, Nell. 439 00:21:06,765 --> 00:21:10,477 Kiedyś wszystko się kończy. 440 00:21:12,271 --> 00:21:13,146 Wszystko. 441 00:21:13,730 --> 00:21:14,606 Nell, słyszałaś? 442 00:21:15,899 --> 00:21:18,193 Pan Rhodes zemdlał, wiozą go do szpitala. 443 00:21:22,906 --> 00:21:27,244 Czyli chyba nie mam szans na ten serek. 444 00:21:32,374 --> 00:21:34,084 Też mam wątpliwości. 445 00:21:34,084 --> 00:21:35,961 Wolałbym robić coś innego, 446 00:21:35,961 --> 00:21:39,756 ale Lexi prosiła o przetestowanie gry, więc gramy dalej. 447 00:21:40,674 --> 00:21:42,175 Kevin, twoja tura. 448 00:21:43,260 --> 00:21:45,304 Bodhi, nie mogłeś zrobić tego wcześniej? 449 00:21:45,304 --> 00:21:47,180 Czy ja się kąpię w trakcie gry? 450 00:21:47,180 --> 00:21:48,348 Kevin, twoja kolej. 451 00:21:49,141 --> 00:21:50,517 Ja to zrobię. 452 00:21:51,268 --> 00:21:52,102 Pięć pól. 453 00:21:53,103 --> 00:21:56,648 Jeden szczek, dwa szczeki, trzy, cztery i pięć szczeków. 454 00:21:56,648 --> 00:22:00,068 {\an8}Ulica Hydrantowa, dobierasz kartę, zajmę się tym. 455 00:22:00,652 --> 00:22:03,155 {\an8}Mówi: „Kto jest dobrym pieskiem?” 456 00:22:03,655 --> 00:22:07,034 {\an8}To chyba oznacza, że dostajesz pięć przysmaczków. 457 00:22:07,034 --> 00:22:10,454 {\an8}Raz, dwa, trzy, cztery, pięć. 458 00:22:10,454 --> 00:22:12,122 {\an8}Trzymaj. Nie, to Kevina. 459 00:22:12,122 --> 00:22:14,541 {\an8}To psierdzielony koszmar. 460 00:22:15,584 --> 00:22:17,919 {\an8}Przestań, Bohdi. Nie bądź taki. 461 00:22:19,338 --> 00:22:21,631 {\an8}Miałeś rację, że nie chciałeś grać, Arthur. 462 00:22:24,634 --> 00:22:26,636 Napisy: Julia Antoniewicz