1
00:00:03,628 --> 00:00:07,841
- O Boże. Duncan nie żyje.
- Co? Tego nikt nie powiedział.
2
00:00:07,841 --> 00:00:09,259
Trzymajmy za niego kciuki.
3
00:00:09,259 --> 00:00:12,262
Tak, trzymajmy. Na maksa.
4
00:00:12,262 --> 00:00:15,181
Lexi jest w drodze do szpitala.
Sam jedzie z nią.
5
00:00:15,181 --> 00:00:17,934
Będę musiał je zastąpić.
Daj mi ten jogurt.
6
00:00:17,934 --> 00:00:20,061
- Co?
- Mamy gazetę do wydania.
7
00:00:22,105 --> 00:00:23,106
Kokosowy?
8
00:00:23,982 --> 00:00:25,150
Odwagi, Dennis.
9
00:00:27,402 --> 00:00:29,070
Panie Rhodes, tak mi przykro.
10
00:00:29,070 --> 00:00:33,408
W porządku, bo zdaje mi się, że
w pełni rozumiem, co się właśnie dzieje.
11
00:00:33,408 --> 00:00:37,120
- Naprawdę?
- Jestem nieśmiertelny. Ty jesteś wiedźmą.
12
00:00:37,120 --> 00:00:38,663
To nie do końca tak.
13
00:00:38,663 --> 00:00:41,332
Okej, więc jak?
14
00:00:41,332 --> 00:00:45,879
Jak mogę jednocześnie
jechać w karetce do szpitala
15
00:00:45,879 --> 00:00:49,716
i rozmawiać z tobą w pokoju socjalnym
16
00:00:49,716 --> 00:00:52,302
pachnącym jak stara paella?
17
00:00:53,303 --> 00:00:55,096
Odkąd zaczęłam pisać nekrologi,
18
00:00:55,096 --> 00:00:57,724
widzę osoby, o których piszę.
Może to genetyczne.
19
00:00:57,724 --> 00:01:00,477
Moja babcia widziała duchy,
ale gadała też z kurami.
20
00:01:00,477 --> 00:01:02,145
Kazałeś mi napisać swój nekrolog,
21
00:01:02,145 --> 00:01:04,022
więc możliwe, że dlatego tu jestem.
22
00:01:05,023 --> 00:01:07,525
- Pewnie masz wiele pytań.
- Tak, mam.
23
00:01:07,525 --> 00:01:08,860
Czemu nie jesteś bogata?
24
00:01:11,696 --> 00:01:15,241
Mam w głowie milion sposobów
na wykorzystanie tej mocy
25
00:01:15,241 --> 00:01:18,078
i przekształceniu jej w niesamowity zysk.
26
00:01:18,078 --> 00:01:19,954
Wiesz, czemu nie jestem bogata?
27
00:01:19,954 --> 00:01:22,457
Wiesz? Jesteś za wysoki.
28
00:01:22,457 --> 00:01:24,876
Chcesz wiedzieć, czemu nie jestem bogata?
29
00:01:24,876 --> 00:01:27,962
Bo sprzedałeś gazetę nie myśląc o nas
30
00:01:27,962 --> 00:01:31,216
i nie powiedziałeś o tym córce.
Wiesz, co poczuła?
31
00:01:31,216 --> 00:01:35,303
Miała się z tobą rozmówić
i cię powstrzymać, ale sobie umarłeś.
32
00:01:35,303 --> 00:01:36,471
Odleciałaś, świrusko?
33
00:01:36,471 --> 00:01:38,431
Nie teraz, Mason, dobra?
34
00:01:38,431 --> 00:01:41,309
Przetwarzam to, co się stało
z panem Rhodesem.
35
00:01:42,310 --> 00:01:45,939
Jasne, przepraszam. A więc tak.
36
00:01:45,939 --> 00:01:48,983
Olaboga rety.
Ten typ był palantem. Świruska.
37
00:01:50,026 --> 00:01:53,238
Zero uczuć. Zero lojalności.
38
00:01:53,238 --> 00:01:56,157
Ten dzieciak będzie bogaty.
39
00:01:56,157 --> 00:01:58,868
Jeszcze nie awansowana
Jeszcze nie wykąpana
40
00:01:58,868 --> 00:02:01,663
Jeszcze nie w związku
Jeszcze nie pewna
41
00:02:01,663 --> 00:02:03,164
Jeszcze żyję
42
00:02:07,210 --> 00:02:08,962
{\an8}- Sam.
- Pierwszy.
43
00:02:09,671 --> 00:02:11,381
{\an8}Słyszałam o Duncanie.
44
00:02:11,381 --> 00:02:13,133
{\an8}- Chodź tu.
- To okropne.
45
00:02:13,133 --> 00:02:14,676
{\an8}I skomplikowane.
46
00:02:14,676 --> 00:02:16,636
{\an8}Widzisz mnie? Jestem przezroczysty?
47
00:02:16,636 --> 00:02:17,720
{\an8}Widzisz moją twarz?
48
00:02:17,720 --> 00:02:20,140
{\an8}Jadę do Lexi upewnić się,
że da sobie radę.
49
00:02:20,140 --> 00:02:22,183
{\an8}Mam jej telefon. Mam jej portfel.
50
00:02:22,183 --> 00:02:23,518
{\an8}Czego jeszcze potrzebuje?
51
00:02:23,518 --> 00:02:25,979
{\an8}- Zszywacza. Będzie...
- Nie, Sam.
52
00:02:25,979 --> 00:02:27,814
{\an8}Na pewno mają jakiś w szpitalu.
53
00:02:27,814 --> 00:02:29,899
{\an8}Ale do tego jest przyzwyczajona.
54
00:02:29,899 --> 00:02:30,984
{\an8}Grzyweczka się smuci.
55
00:02:31,568 --> 00:02:33,945
{\an8}Była przy mnie przez ten trudny rok.
56
00:02:33,945 --> 00:02:35,905
{\an8}Teraz ja chcę być przy niej.
57
00:02:35,905 --> 00:02:37,532
Wiesz co? Pojadę z tobą.
58
00:02:37,532 --> 00:02:38,950
- Serio?
- Tak.
59
00:02:38,950 --> 00:02:40,910
- Wszyscy powinniśmy jechać.
- Super.
60
00:02:40,910 --> 00:02:42,871
- Nie jadę do szpitala.
- Jedziesz.
61
00:02:42,871 --> 00:02:44,622
Nie chcę widzieć swojego ciała.
62
00:02:44,622 --> 00:02:47,125
To może uszkodzić
kontinuum czasoprzestrzenne.
63
00:02:47,125 --> 00:02:49,377
Koleś, to nie Powrót do przyszłości.
64
00:02:51,921 --> 00:02:53,047
{\an8}Halo?
65
00:02:56,843 --> 00:02:58,386
{\an8}Halo? Gdzie zniknąłeś?
66
00:02:59,637 --> 00:03:00,972
{\an8}Duncan jest stabilny.
67
00:03:00,972 --> 00:03:03,266
{\an8}Właśnie przygotowują go do operacji.
68
00:03:03,266 --> 00:03:04,225
{\an8}Ale to dziwne.
69
00:03:05,560 --> 00:03:09,647
{\an8}To znaczy operacje są dziwne.
Przecinają cię, grzebią w środku.
70
00:03:09,647 --> 00:03:13,276
{\an8}Jeśli dotkną czegoś metalowego,
twój nos się świeci.
71
00:03:13,276 --> 00:03:15,528
{\an8}Nie wiesz, co to operacja?
Nie mam na to czasu.
72
00:03:15,528 --> 00:03:17,530
{\an8}Połowa działu sportowego nie przyszła.
73
00:03:17,530 --> 00:03:19,782
{\an8}Teraz muszę ustalić, czym jest playoff.
74
00:03:19,782 --> 00:03:21,075
{\an8}Cheryl, banan.
75
00:03:23,786 --> 00:03:26,289
{\an8}Przejrzały. Odwagi, Dennis.
76
00:03:26,289 --> 00:03:28,208
{\an8}SZPITAL W PASADENIE
77
00:03:30,084 --> 00:03:31,085
{\an8}Edward.
78
00:03:32,837 --> 00:03:35,173
{\an8}- Jak Lexi?
- Poszła poznać pielęgniarki.
79
00:03:35,173 --> 00:03:36,090
{\an8}Dobrze.
80
00:03:36,090 --> 00:03:38,635
{\an8}Karta medyczna ojca powinna być
do mojego wglądu.
81
00:03:38,635 --> 00:03:41,137
{\an8}To nielegalne
i naruszyłoby prawa pacjenta.
82
00:03:41,137 --> 00:03:42,972
{\an8}Zaraz ja naruszę twoje prawa.
83
00:03:42,972 --> 00:03:45,642
{\an8}Wygląda na zestresowaną.
Czemu nic nie robisz?
84
00:03:45,642 --> 00:03:48,186
{\an8}Robię. Rozkminiam 23 poziomo.
85
00:03:48,186 --> 00:03:52,482
{\an8}Rozwiązujesz krzyżówki?
Uspokój Lexi, zatroszcz się o nią.
86
00:03:53,483 --> 00:03:54,692
{\an8}- Ta.
- Świetnie.
87
00:03:55,193 --> 00:03:56,486
{\an8}Ja z nią pogadam.
88
00:03:56,486 --> 00:03:57,570
{\an8}Oto co zrobimy.
89
00:03:57,570 --> 00:04:00,156
{\an8}Ułożymy to kolorystycznie i alfabetycznie.
90
00:04:00,156 --> 00:04:03,243
Mandy, wiem, że się boisz,
ale uwierz mi, że warto.
91
00:04:03,243 --> 00:04:04,619
Hej, kochana. Jestem.
92
00:04:04,619 --> 00:04:06,037
Mogę ci w czymś pomóc?
93
00:04:06,037 --> 00:04:08,539
Masz zszywacz? Nie umiem używać tego.
94
00:04:08,539 --> 00:04:12,252
Czy mam zszywacz? Nie mam. Cholera, Nell.
95
00:04:12,252 --> 00:04:13,670
Sprawdzę w sklepie.
96
00:04:14,295 --> 00:04:15,338
Quentin.
97
00:04:15,922 --> 00:04:18,549
Wciąż nie masz humoru, czy się wypłakałeś?
98
00:04:18,549 --> 00:04:19,467
Nie.
99
00:04:19,467 --> 00:04:22,804
Gorący prysznic i hotelowe śniadanie
pomogą na wszystko.
100
00:04:22,804 --> 00:04:24,764
Gotów na rozmowę, Quentin?
101
00:04:24,764 --> 00:04:27,892
Szykuj dupcię, bo moje CV ją rozsadzi.
102
00:04:27,892 --> 00:04:30,144
Zapraszam do biura, pani Hercules.
103
00:04:30,144 --> 00:04:31,479
Po co ci rozmowa z Tiną?
104
00:04:31,479 --> 00:04:33,606
Naprawdę ma na nazwisko Hercules?
105
00:04:33,606 --> 00:04:35,358
Po pierwsze, nie umiesz słuchać.
106
00:04:35,358 --> 00:04:37,652
- Co?
- Po drugie, są wolne stanowiska
107
00:04:37,652 --> 00:04:39,404
w innych spółkach mojej firmy.
108
00:04:39,404 --> 00:04:42,407
Wybieram najlepszych kandydatów
z SoCal Independent.
109
00:04:42,407 --> 00:04:43,324
Najlepszych?
110
00:04:43,324 --> 00:04:45,660
Pójdę do domu założyć lepszą marynarkę.
111
00:04:45,660 --> 00:04:49,247
Niestety nie będziesz mieć
żadnej rozmowy w żadnej marynarce.
112
00:04:49,247 --> 00:04:51,082
Dlatego, że nazwałeś mnie mamusią?
113
00:04:51,082 --> 00:04:54,335
Nazwałem cię mamusią,
bo dałaś mi ciepły i miękki kocyś.
114
00:04:54,335 --> 00:04:56,296
Nie, to nie jest powód.
115
00:04:56,296 --> 00:04:59,882
Piszesz nekrologi, a to z łatwością
zostanie zastąpione przez AI.
116
00:05:00,842 --> 00:05:04,345
Tak, to na pewno
przez nazwanie cię mamusią.
117
00:05:04,345 --> 00:05:06,597
Musisz pogadać z tym garniturkiem.
118
00:05:07,181 --> 00:05:08,391
Nell!
119
00:05:08,391 --> 00:05:09,684
Będą operować Duncana.
120
00:05:09,684 --> 00:05:12,186
Jego serce będzie poza ciałem
przez kilka godzin.
121
00:05:12,186 --> 00:05:14,230
- Dziwne.
- Również tyle czasu
122
00:05:14,230 --> 00:05:17,525
zajmie mi poprawianie horoskopów Masona.
123
00:05:18,609 --> 00:05:19,610
Ty.
124
00:05:20,111 --> 00:05:21,237
Rozmowa?
125
00:05:22,280 --> 00:05:24,490
Twoje serce rzuca się poza klatką,
126
00:05:24,490 --> 00:05:27,410
a ty przejmujesz się tym?
Musimy jechać do Lexi.
127
00:05:27,410 --> 00:05:31,289
Zaczynam dostrzegać,
czemu twoje żyje jest bałaganem.
128
00:05:32,498 --> 00:05:34,417
Jesteś trwonicielką. Trwonisz.
129
00:05:34,417 --> 00:05:37,003
Nie jestem żadną trwonicielką.
Ciężko pracuję.
130
00:05:37,003 --> 00:05:39,464
Proszę cię. Wiele osób ciężko pracuje.
131
00:05:39,464 --> 00:05:43,801
Masz niesamowitą zdolność, a nie
wykorzystujesz jej dla swojej korzyści.
132
00:05:43,801 --> 00:05:45,636
To tak nie działa.
133
00:05:45,636 --> 00:05:51,309
To tak nie działało, ale teraz masz mnie,
tytana biznesu.
134
00:05:51,309 --> 00:05:54,312
Zdobędę pracę u tego półgłówka.
Tylko mnie tam wpuść.
135
00:05:55,146 --> 00:05:58,232
Mam cię wykorzystać do zdobycia pracy?
To egoistyczne.
136
00:05:58,232 --> 00:06:01,235
Egoistyczne czy sprytne?
137
00:06:02,278 --> 00:06:04,864
Mogę być twoim ostatnim duchem.
138
00:06:05,823 --> 00:06:07,700
- Boże, to prawda.
- No właśnie.
139
00:06:07,700 --> 00:06:12,038
Wykorzystaj mnie, by zrobić dla siebie
coś wartościowego.
140
00:06:12,789 --> 00:06:13,790
Dobra.
141
00:06:15,500 --> 00:06:16,667
Quentin, żądam rozmowy.
142
00:06:16,667 --> 00:06:19,587
A jeśli nie, to rozpowiem,
że ssiesz swój kciuk.
143
00:06:19,587 --> 00:06:21,255
10% dorosłych to robi.
144
00:06:22,340 --> 00:06:24,008
Widzimy się za pięć minut.
145
00:06:26,427 --> 00:06:28,054
Piona!
146
00:06:35,436 --> 00:06:38,314
Nie czyść za bardzo. Jest w porządku.
147
00:06:38,314 --> 00:06:40,233
Wyglądasz, jakbyś pracowała w myjni.
148
00:06:40,775 --> 00:06:44,278
Gdy wyglądasz zbyt idealnie,
rozmówca myśli, że jesteś desperatką.
149
00:06:44,278 --> 00:06:45,196
Bo jestem.
150
00:06:46,364 --> 00:06:50,868
Nie odzywaj się pierwsza.
Ten, kto mówi pierwszy, przegrywa.
151
00:07:00,503 --> 00:07:02,130
Dobrze, zacznijmy.
152
00:07:02,130 --> 00:07:05,133
Co określasz jako swoją
największą słabość?
153
00:07:05,133 --> 00:07:06,050
Amator.
154
00:07:06,050 --> 00:07:08,594
Próbuje umniejszyć twoim umiejętnościom.
155
00:07:08,594 --> 00:07:10,263
Załatw to żartem.
156
00:07:10,263 --> 00:07:11,931
Moja słabość? Tiramisu.
157
00:07:11,931 --> 00:07:15,643
Nieśmieszny żart.
Teraz musisz... Rozsiąść się.
158
00:07:15,643 --> 00:07:18,563
Zajmij więcej miejsca. Pokaż dominację.
159
00:07:19,439 --> 00:07:22,775
Więcej.
160
00:07:24,068 --> 00:07:25,528
Nie jesteś gargulcem.
161
00:07:26,612 --> 00:07:29,407
Zacznijmy
od przedstawienia wolnych miejsc.
162
00:07:29,407 --> 00:07:34,412
Nie. Poprowadź to spotkanie.
Powiedz mu, dlaczego ma cię zatrudnić.
163
00:07:34,912 --> 00:07:37,331
Wiesz co? Podążaj za mną, Nell.
164
00:07:38,166 --> 00:07:41,711
Powiem ci,
dlaczego powinieneś mnie zatrudnić.
165
00:07:41,711 --> 00:07:42,837
Mocniej.
166
00:07:43,463 --> 00:07:47,341
Nie ze względu na lata doświadczenia
i umiejętności śledcze...
167
00:07:47,341 --> 00:07:48,426
Okej, przeklnij.
168
00:07:48,426 --> 00:07:51,929
...ani nawet nie przez bycie
cholernie dobrą pisarką.
169
00:07:51,929 --> 00:07:53,389
Powiedz mu to w twarz.
170
00:07:53,389 --> 00:07:56,559
Zatrudnisz mnie,
bo wnoszę tu dziennikarski fach
171
00:07:56,559 --> 00:07:59,770
w promocyjnej cenie
i powinieneś się z tego cieszyć.
172
00:07:59,770 --> 00:08:02,023
Teraz podnieś swój pomarszczony kciuk
173
00:08:02,023 --> 00:08:05,276
udowodnij mi, że ty comprende.
174
00:08:10,072 --> 00:08:11,782
Naprawdę cię nie doceniałem.
175
00:08:11,782 --> 00:08:14,702
Jesteś bardziej wykwalifikowana
niż zakładałem.
176
00:08:15,495 --> 00:08:18,039
Może znajdzie się dla ciebie miejsce.
177
00:08:18,039 --> 00:08:20,208
Ani słowa. Po prostu wyjdź.
178
00:08:20,208 --> 00:08:22,835
Wychodzimy i nie odwracamy się.
179
00:08:22,835 --> 00:08:25,254
Zrobiłaś to. Zrobiłaś, Nell.
180
00:08:25,254 --> 00:08:27,215
Jest!
181
00:08:28,883 --> 00:08:31,844
Widzę, że już łapiesz. Czujesz to.
182
00:08:31,844 --> 00:08:33,179
- Niezłe ruchy.
- Czuję.
183
00:08:33,179 --> 00:08:34,263
Co?
184
00:08:35,556 --> 00:08:37,517
O Boże. Tak bardzo miałeś rację.
185
00:08:37,517 --> 00:08:39,894
Czemu nie zrobiłam tego wcześniej?
186
00:08:39,894 --> 00:08:41,562
Moja krew.
187
00:08:41,562 --> 00:08:43,940
Chwila.
188
00:08:43,940 --> 00:08:47,610
Nie. Nie jestem twoją krwią. Lexi jest.
189
00:08:47,610 --> 00:08:50,863
Ani razu nie powiedziałeś,
że chcesz ją zobaczyć.
190
00:08:50,863 --> 00:08:51,989
Lexi się trzyma.
191
00:08:51,989 --> 00:08:55,284
Chodźmy do Ceasar's Palace
na małe bachanalia.
192
00:08:55,284 --> 00:08:56,369
Nie.
193
00:08:57,537 --> 00:09:00,164
Możesz zobaczyć córkę
przed potencjalną śmiercią,
194
00:09:00,164 --> 00:09:01,290
a jesteś tu ze mną?
195
00:09:01,290 --> 00:09:03,084
To ty jesteś trwonicielem.
196
00:09:03,084 --> 00:09:05,044
Nie używaj moich słów przeciwko mnie,
197
00:09:05,044 --> 00:09:08,214
zwłaszcza po tym,
jak pomogłem ci z tym bobasem.
198
00:09:08,214 --> 00:09:11,551
Miałam sobie pomóc, ale to tak nie działa.
199
00:09:11,551 --> 00:09:13,886
Jeśli masz być moim ostatnim duchem,
200
00:09:13,886 --> 00:09:15,054
jedziemy do szpitala.
201
00:09:15,054 --> 00:09:16,722
Nie jadę do szpitala.
202
00:09:16,722 --> 00:09:18,808
Nie masz wyboru. Idziemy do priusa.
203
00:09:18,808 --> 00:09:21,310
Nie idę do priusa.
204
00:09:23,187 --> 00:09:25,189
Szlag. Jestem w priusie.
205
00:09:26,732 --> 00:09:30,194
Dobra. Gdzie jest Mandy?
Halo? Ktoś widział Mandy?
206
00:09:30,194 --> 00:09:33,739
Chcesz sobie zrobić przerwę?
Przyniosłam ci...
207
00:09:36,367 --> 00:09:38,202
- Balony.
- Dziękuję, Sam.
208
00:09:43,749 --> 00:09:45,251
Spodobały jej się balony?
209
00:09:51,090 --> 00:09:53,634
- Dzięki.
- Wiesz, że nie ma takiej potrzeby?
210
00:09:53,634 --> 00:09:55,803
Lexi prawdopodobnie sobie radzi.
211
00:09:55,803 --> 00:09:57,638
Mandy do stanowiska pielęgniarek.
212
00:09:57,638 --> 00:10:01,142
Wiem, że ukradłaś mój napój.
Mandy do stanowiska pielęgniarek.
213
00:10:01,142 --> 00:10:02,518
- A brzmi tak?
- Nie.
214
00:10:02,518 --> 00:10:03,686
Chodź.
215
00:10:03,686 --> 00:10:05,813
Przekażesz wiadomość Lexi.
216
00:10:06,439 --> 00:10:08,608
Może to ostatnia szansa
na naprawę relacji.
217
00:10:08,608 --> 00:10:10,901
Słuchaj, Nell. Rhodesi, no wiesz...
218
00:10:10,901 --> 00:10:15,406
nie są uczuciową,
słodko-pierdzącą rodziną.
219
00:10:15,406 --> 00:10:20,953
Komunikujemy się poprzez długie okresy
milczenia, niekiedy trwające latami.
220
00:10:20,953 --> 00:10:24,165
Nie mamy lat.
Powiedz, co mam przekazać Lexi.
221
00:10:24,165 --> 00:10:25,875
Dobrze. Powiedz jej...
222
00:10:28,044 --> 00:10:30,379
Zacznij od „Le”... Nie wiem co.
223
00:10:30,379 --> 00:10:33,549
Jak to nie wiesz co?
To twoja jedyna córka.
224
00:10:33,549 --> 00:10:35,718
Nie możesz być aż tak pusty w środku.
225
00:10:35,718 --> 00:10:37,428
Co niby miałbym powiedzieć?
226
00:10:37,428 --> 00:10:41,015
Że wszystko zepsułem?
Że wybrałem pracę zamiast rodziny?
227
00:10:41,015 --> 00:10:44,602
Że nigdy nie odbyliśmy prawdziwej rozmowy?
228
00:10:44,602 --> 00:10:46,687
To ma sprawić, że poczuje się lepiej?
229
00:10:47,438 --> 00:10:49,065
Gdy tak o tym mówisz...
230
00:10:50,441 --> 00:10:51,609
Już nie mogę.
231
00:10:52,276 --> 00:10:54,737
Nie wiem, co to za kobieta. Jest szalona.
232
00:10:55,988 --> 00:10:57,573
To chyba była Mandy.
233
00:11:03,537 --> 00:11:05,956
Świetnie, że serwetki są w koszyczku.
234
00:11:05,956 --> 00:11:07,124
To dobry start.
235
00:11:07,124 --> 00:11:12,088
Ale łatwiej jest pozbyć się choroby,
kiedy doda się im trochę szyku.
236
00:11:12,088 --> 00:11:14,590
Możesz na chwilę odłożyć krzyżówkę?
237
00:11:14,590 --> 00:11:16,467
Zaczęła robić origami z serwetek.
238
00:11:16,467 --> 00:11:17,635
Imponujące.
239
00:11:17,635 --> 00:11:21,764
Wtedy trzeba przełożyć tutaj,
rozłożyć ogon i voilà.
240
00:11:23,307 --> 00:11:26,185
Nie wierzę,
że muszę tu wszystko robić sama.
241
00:11:26,185 --> 00:11:29,230
Weźmy razem głęboki oddech. Co ty na to?
242
00:11:30,690 --> 00:11:33,025
Wdech, dwa, trzy, cztery.
243
00:11:33,526 --> 00:11:36,112
Zaczyna brakować nocników i krwi 0 Rh-.
244
00:11:36,112 --> 00:11:39,031
- Nie mogę jej więcej oddać.
- Pytanko.
245
00:11:39,031 --> 00:11:42,118
Jak będzie kaszmirowy szal na osiem liter?
246
00:11:42,118 --> 00:11:43,452
A czy to ważne?
247
00:11:43,452 --> 00:11:46,288
Paszmina.
Tak samo nazywał się mój kucyk albinos.
248
00:11:46,789 --> 00:11:50,334
A reżyserka
i gwiazda filmu Yentl na sześć?
249
00:11:50,334 --> 00:11:52,169
Barbra. Przez dwa „a”.
250
00:11:52,169 --> 00:11:55,172
Wyjęła sobie środkowe,
kiedy stała się sławna.
251
00:11:56,173 --> 00:11:57,633
Jesteś w tym świetna.
252
00:11:58,592 --> 00:12:00,136
- Dziękuję.
- Proszę.
253
00:12:08,644 --> 00:12:11,522
Chyba pójdę sprawdzić,
czy już coś wiadomo.
254
00:12:12,106 --> 00:12:13,107
Dobrze.
255
00:12:19,613 --> 00:12:21,949
Już rozumiem skąd krzyżówka.
256
00:12:21,949 --> 00:12:24,076
Kiedy jest mi ciężko, to pomaga mi
257
00:12:24,076 --> 00:12:26,328
zajęcie się czymś, choćby kostką Rubika.
258
00:12:26,328 --> 00:12:28,080
Wiem, że Lexi ma podobnie.
259
00:12:28,080 --> 00:12:29,665
Zagadka z rozwiązaniem.
260
00:12:29,665 --> 00:12:30,750
Małe zwycięstwa.
261
00:12:31,417 --> 00:12:34,420
Pomagają się uspokoić,
kiedy nic nie możemy zrobić.
262
00:12:35,004 --> 00:12:37,506
Widać, że jesteście dla siebie stworzeni.
263
00:12:39,508 --> 00:12:40,676
Też chcę spróbować.
264
00:12:45,639 --> 00:12:47,725
Wróg psa na trzy litery.
265
00:12:48,350 --> 00:12:49,435
No nie wiem.
266
00:12:49,435 --> 00:12:50,644
„Bój”?
267
00:12:51,187 --> 00:12:52,521
Dokładnie.
268
00:12:53,355 --> 00:12:56,317
Czyli tutaj będzie „Banada”.
269
00:12:59,278 --> 00:13:00,321
Cześć.
270
00:13:00,321 --> 00:13:02,239
To miłe, że przyszłaś.
271
00:13:02,239 --> 00:13:06,619
Duncan jest specyficzny,
ale chcę wesprzeć Lexi.
272
00:13:07,453 --> 00:13:11,373
A ten bufet wygląda lepiej niż w hotelach.
273
00:13:11,373 --> 00:13:13,542
Jak się trzymasz, skarbie?
274
00:13:13,542 --> 00:13:15,336
Jest dziwnie.
275
00:13:15,336 --> 00:13:19,006
Duncan jest tutaj,
gazeta idzie pod młotek, po prostu...
276
00:13:19,006 --> 00:13:21,133
Zmusiło mnie to do myślenia.
277
00:13:21,133 --> 00:13:24,011
Opowiedz mi o tym, a ja zjem tę pieczarkę.
278
00:13:26,680 --> 00:13:30,601
Zawsze myślałam,
że pisanie nekrologów to ważna praca.
279
00:13:31,185 --> 00:13:33,479
Nie za dobra, bo płacą mi grosze.
280
00:13:33,479 --> 00:13:36,690
Ale opisując historie ludzi po raz ostatni
281
00:13:36,690 --> 00:13:38,984
pomagałam odejść zmarłym w spokoju.
282
00:13:38,984 --> 00:13:41,445
A to chyba jednak tak nie działa.
283
00:13:41,445 --> 00:13:42,738
Oczywiście, że nie.
284
00:13:42,738 --> 00:13:43,823
Przecież nie żyją.
285
00:13:44,782 --> 00:13:45,783
Faktycznie.
286
00:13:45,783 --> 00:13:48,911
Nekrologi nie są dla zmarłych.
287
00:13:49,620 --> 00:13:50,746
Są dla żyjących.
288
00:13:51,747 --> 00:13:56,252
Kiedy odszedł Monty, poczułam,
że twój nekrolog mnie z nim połączył
289
00:13:56,252 --> 00:13:57,461
Jakbym poprzez ciebie
290
00:13:58,796 --> 00:14:00,840
porozmawiała z nim ostatni raz.
291
00:14:00,840 --> 00:14:02,424
- Tak?
- Tak.
292
00:14:02,424 --> 00:14:04,134
To coś wyjątkowego, Nell.
293
00:14:07,721 --> 00:14:09,098
Jak tam?
294
00:14:09,098 --> 00:14:12,017
Bez Mandy idzie nam znacznie lepiej.
295
00:14:12,017 --> 00:14:15,104
To super. A może przejdziesz się ze mną?
296
00:14:15,604 --> 00:14:17,815
Drogie panie, idę na przerwę.
297
00:14:19,650 --> 00:14:20,734
Kim ona jest?
298
00:14:20,734 --> 00:14:21,819
Zaczyna kozaczyć.
299
00:14:24,446 --> 00:14:28,617
Wiem, że nie miałaś okazji porozmawiać
z tatą przed tym wszystkim.
300
00:14:28,617 --> 00:14:30,828
I że chciałaś poruszyć wiele spraw.
301
00:14:30,828 --> 00:14:33,414
Może powiedz je mnie.
Poczujesz się lepiej.
302
00:14:33,414 --> 00:14:35,207
Ale to głupie.
303
00:14:35,207 --> 00:14:36,292
No widzisz?
304
00:14:36,292 --> 00:14:38,752
Rhodesi nie rozmawiają o uczuciach.
305
00:14:38,752 --> 00:14:39,920
Rozumiem.
306
00:14:39,920 --> 00:14:41,714
Rhodesi nie rozmawiają o uczuciach.
307
00:14:42,882 --> 00:14:44,383
Tak powiedziałby mój ojciec.
308
00:14:45,467 --> 00:14:48,012
Tak?
Co byś odpowiedziała? Udawaj, że tu jest.
309
00:14:48,012 --> 00:14:52,016
Udawaj, że stoi obok mnie
z głupim wyrazem twarzy.
310
00:14:52,016 --> 00:14:54,059
Miło. Tracimy tylko czas.
311
00:14:54,059 --> 00:14:56,562
To nie jest strata czasu, obiecuję.
312
00:14:57,479 --> 00:14:58,480
Dobrze.
313
00:15:00,107 --> 00:15:02,401
Jestem zła, że sprzedał gazetę.
314
00:15:02,401 --> 00:15:05,571
Czuję przez to,
że nigdy nie uważał, że dam sobie radę.
315
00:15:06,405 --> 00:15:09,033
Kiedy mi ją powierzył nie miałam zasobów.
316
00:15:09,033 --> 00:15:10,743
Myślał, że padnie w pół roku.
317
00:15:10,743 --> 00:15:12,494
Kupiłem ją dla podatków.
318
00:15:12,494 --> 00:15:15,122
Ale przetrwała lata.
319
00:15:15,122 --> 00:15:17,791
Nauczyłam się nigdy nie poddawać.
320
00:15:18,375 --> 00:15:20,544
W sumie przez całe życie
musiałam taka być.
321
00:15:21,128 --> 00:15:24,465
A zawsze widział we mnie kogoś,
kim trzeba się zajmować.
322
00:15:26,008 --> 00:15:27,593
Nie widział prawdziwej mnie
323
00:15:28,802 --> 00:15:30,846
ani tego, co potrafię zrobić.
324
00:15:34,058 --> 00:15:35,142
Patrz, co zrobiłaś.
325
00:15:36,226 --> 00:15:39,104
Zbudowałaś tę gazetę i piękną społeczność.
326
00:15:41,315 --> 00:15:43,359
Nie wierzę, że są tu dla mojego ojca.
327
00:15:43,359 --> 00:15:44,443
Bo nie są.
328
00:15:44,443 --> 00:15:45,945
Są tu dla ciebie.
329
00:15:47,529 --> 00:15:51,116
Mam przeczucie, że tata chciałby poznać
prawdziwą ciebie.
330
00:15:53,285 --> 00:15:55,329
Liczę, że będzie miał na to szansę.
331
00:15:55,329 --> 00:15:57,456
- Tak.
- Ja też, Lexi.
332
00:16:03,754 --> 00:16:06,674
Przygotowaliśmy wszystko,
by móc przyjechać.
333
00:16:06,674 --> 00:16:10,552
Tak naprawdę ja przygotowałem.
Chciałem być miły, ale nic nie zrobili.
334
00:16:11,762 --> 00:16:12,596
Dziękuję.
335
00:16:12,596 --> 00:16:13,806
Widzisz, Duncan?
336
00:16:14,598 --> 00:16:16,183
To robię dla duchów.
337
00:16:21,605 --> 00:16:22,940
Mam dobre wieści.
338
00:16:22,940 --> 00:16:24,233
Operacja się udała.
339
00:16:24,233 --> 00:16:25,859
Ojciec z tego wyjdzie.
340
00:16:25,859 --> 00:16:26,777
Naprawdę?
341
00:16:30,990 --> 00:16:32,533
Ja nie płaczę. Ty płaczesz.
342
00:16:33,659 --> 00:16:35,077
Juhu.
343
00:16:35,077 --> 00:16:36,286
Życie znajdzie sposób.
344
00:16:43,961 --> 00:16:45,671
Ciesz się Rolexem.
345
00:16:46,672 --> 00:16:48,757
Ojcze! Wyglądasz dobrze.
346
00:16:49,341 --> 00:16:50,342
Cóż, dziękuję.
347
00:16:50,342 --> 00:16:53,721
Troszkę mnie podrasowali
zanim włożyli pikawę z powrotem.
348
00:16:54,304 --> 00:16:57,266
Cieszę się, że ci się udało.
Chcę ci coś powiedzieć.
349
00:16:57,266 --> 00:16:58,350
Naprawdę?
350
00:16:58,350 --> 00:17:02,479
Wymyśliłaś, jak wydasz pieniądze
zarobione ze sprzedaży gazety?
351
00:17:03,439 --> 00:17:05,774
Kupisz sobie jakiś włoski klub piłkarski.
352
00:17:06,567 --> 00:17:08,819
Zainwestujesz w tequilę jakiejś gwiazdy.
353
00:17:09,445 --> 00:17:10,863
Polecisz w kosmos.
354
00:17:10,863 --> 00:17:14,074
Właściwie, muszę coś powiedzieć,
ale to trudne.
355
00:17:14,074 --> 00:17:16,285
Po prostu to powiem.
356
00:17:19,288 --> 00:17:20,581
Wykupiłam gazetę.
357
00:17:21,081 --> 00:17:24,376
Nowy właściciel sprzedawał ją na części.
Kupiłam wszystkie.
358
00:17:24,918 --> 00:17:26,086
Zaciągnęłam pożyczkę,
359
00:17:26,086 --> 00:17:28,422
wykorzystałam oszczędności
i refinansowałam konia.
360
00:17:29,131 --> 00:17:32,801
Pewnie uważasz, że to zła inwestycja
i głupi pomysł.
361
00:17:34,261 --> 00:17:36,096
Nie, nie uważam tak.
362
00:17:37,056 --> 00:17:38,557
- Naprawdę?
- Proszę.
363
00:17:38,557 --> 00:17:40,225
Opowiedz mi o umowie.
364
00:17:41,602 --> 00:17:42,603
Pewnie.
365
00:17:45,731 --> 00:17:48,108
Niektórzy myślą, że gazeta
to tylko wiadomości,
366
00:17:48,108 --> 00:17:49,568
ale to znacznie więcej.
367
00:17:50,569 --> 00:17:52,279
Gdy zaczęłam tworzyć nekrologi,
368
00:17:52,279 --> 00:17:55,157
miałam przeświadczenie,
że muszę opisywać fakty.
369
00:17:55,741 --> 00:17:57,159
Ale w opowiadaniu historii
370
00:17:57,159 --> 00:17:59,328
tak naprawdę liczą się ludzie
371
00:17:59,328 --> 00:18:01,163
i ich relacje z innymi.
372
00:18:01,663 --> 00:18:05,042
Wyzwania, które pokonali.
To, jak stanęli na wysokości zadania.
373
00:18:05,042 --> 00:18:08,337
To, jak stali się kimś,
o byciu kim nawet nie marzyli.
374
00:18:08,337 --> 00:18:10,756
Żeby połączyć kartki, musisz po prostu...
375
00:18:10,756 --> 00:18:12,800
Zrób to i zobacz, co się stanie.
376
00:18:13,509 --> 00:18:14,510
Wzięły ślub.
377
00:18:14,510 --> 00:18:18,639
Pisanie nekrologów to nie tylko
uczenie się o życiu innych,
378
00:18:18,639 --> 00:18:20,682
ale także o swoim.
379
00:18:21,517 --> 00:18:25,562
Zajęcie, które wydawało się ciężarem,
stało się dla mnie tak wartościowe,
380
00:18:25,562 --> 00:18:26,980
że mogłabym pracować za darmo.
381
00:18:26,980 --> 00:18:30,567
„Zgodzimy się chyba,
że w świetle zmiany właściciela,
382
00:18:30,567 --> 00:18:32,986
zdecydowanie zasługuję na podwyżkę.
383
00:18:33,487 --> 00:18:35,697
Z poważaniem, Nell Serrano.”
384
00:18:39,576 --> 00:18:40,494
Co myślisz?
385
00:18:41,411 --> 00:18:43,247
Podoba mi się twój raporcik.
386
00:18:43,747 --> 00:18:44,790
Zgadzam się z nim.
387
00:18:44,790 --> 00:18:46,416
- Zgadzasz się?
- Tak.
388
00:18:46,917 --> 00:18:48,794
Z wyjątkiem fragmentu o podwyżce.
389
00:18:48,794 --> 00:18:51,797
Utopiłam tu wszystkie pieniądze.
Muszę odmówić.
390
00:18:55,175 --> 00:18:59,805
Ale jestem cholernie,
naprawdę cholernie dobrą pisarką.
391
00:18:59,805 --> 00:19:03,559
Dlatego przekonam cię,
że powinnaś zmienić zdanie.
392
00:19:04,726 --> 00:19:05,727
O nie.
393
00:19:05,727 --> 00:19:07,563
Nie wiesz, z kim zadzierasz.
394
00:19:08,063 --> 00:19:09,690
Mogę tak cały dzień.
395
00:19:09,690 --> 00:19:11,316
Ojciec uczył mnie od dziecka.
396
00:19:13,819 --> 00:19:16,113
Hej. Wyglądacie potężnie.
397
00:19:17,156 --> 00:19:18,407
Dziękuję.
398
00:19:18,407 --> 00:19:19,783
Proszę bardzo.
399
00:19:19,783 --> 00:19:23,745
Szefowo, mam nadzieję,
że zechcesz iść z nami na lunch.
400
00:19:23,745 --> 00:19:26,915
Chętnie, ale mam już plany
z naszym właścicielem.
401
00:19:30,043 --> 00:19:31,170
Witam wszystkich.
402
00:19:31,170 --> 00:19:32,588
Dobrze tu wrócić.
403
00:19:32,588 --> 00:19:33,964
Witam, panie Rhodes.
404
00:19:33,964 --> 00:19:36,383
Widzę, że wciąż ubierasz się po ciemku.
405
00:19:36,383 --> 00:19:37,467
Dzięki, panie Rhodes.
406
00:19:37,467 --> 00:19:38,552
Nie ma za co.
407
00:19:38,552 --> 00:19:40,304
Witaj, ojcze. Zaraz dołączę.
408
00:19:40,304 --> 00:19:41,763
Wezmę tylko rękawiczki.
409
00:19:43,140 --> 00:19:44,766
Hejka, panie Rhodes.
410
00:19:44,766 --> 00:19:45,976
Hej, Mel.
411
00:19:45,976 --> 00:19:47,186
Dobrze cię widzieć.
412
00:19:47,686 --> 00:19:48,979
Jak się czujesz?
413
00:19:48,979 --> 00:19:51,148
Nieźle jak na kogoś, kto prawie umarł,
414
00:19:51,148 --> 00:19:55,194
a jego serce rzucało się poza klatką
przez kilka godzin.
415
00:19:55,194 --> 00:19:57,404
Musiało być dziwnie. Szybkie pytanko.
416
00:19:57,404 --> 00:20:00,073
Piszę nekrologi, więc to moja działka,
417
00:20:00,073 --> 00:20:03,160
dlatego zastanawiam się,
czy pamiętasz, co się działo?
418
00:20:03,994 --> 00:20:06,663
Widziałeś coś lub kogoś?
419
00:20:07,247 --> 00:20:08,749
Nie za bardzo.
420
00:20:09,249 --> 00:20:10,375
Widziałem ciemność.
421
00:20:10,375 --> 00:20:12,961
Jakbym był w próżni.
422
00:20:13,545 --> 00:20:14,546
Świetnie.
423
00:20:14,546 --> 00:20:15,714
Ale było ciasno.
424
00:20:15,714 --> 00:20:17,257
- Tak.
- I niekomfortowo.
425
00:20:17,257 --> 00:20:18,467
To ma sens.
426
00:20:18,467 --> 00:20:21,428
Jakbym siedział w priusie.
427
00:20:22,930 --> 00:20:25,015
Skąd miałbym wiedzieć, jak to jest?
428
00:20:30,562 --> 00:20:32,272
Chwileczkę.
429
00:20:32,856 --> 00:20:33,815
Co?
430
00:20:35,317 --> 00:20:38,487
Nastał nowy początek dla gazety,
dlatego wykorzystuję to
431
00:20:38,487 --> 00:20:42,115
do zmiany wizerunku firmy
na nieco nowocześniejsze wcielenie.
432
00:20:42,866 --> 00:20:44,243
Kocham metamorfozy.
433
00:20:44,243 --> 00:20:45,577
Świetny pomysł.
434
00:20:45,577 --> 00:20:47,996
Zatem od dziś
435
00:20:47,996 --> 00:20:51,500
nasze ukochane SoCal Independent
stanie się
436
00:20:52,334 --> 00:20:54,127
SoCool Independent!
437
00:20:55,337 --> 00:21:00,217
To bardzo podobne do SoCal,
ale bardziej cool.
438
00:21:01,343 --> 00:21:03,262
To tylko dwa „o”, a jaka różnica.
439
00:21:04,221 --> 00:21:05,305
Co myślicie?
440
00:21:05,305 --> 00:21:08,475
{\an8}To nie brzmi profesjonalnie.
Ani poważnie. Ani dobrze. Ani serio.
441
00:21:10,310 --> 00:21:11,728
{\an8}Bo to nie jest serio.
442
00:21:12,896 --> 00:21:14,231
{\an8}Głupole!
443
00:21:14,231 --> 00:21:15,899
{\an8}Śmiechowa szefowa, łapiecie?
444
00:21:16,525 --> 00:21:18,443
{\an8}- Sprankowani.
- Świetny prank.
445
00:21:18,443 --> 00:21:20,153
{\an8}- Ale mieliście miny.
- Śmieszne.
446
00:21:20,153 --> 00:21:23,490
{\an8}Muszę zadzwonić.
Następnym razem wy mnie nabierzcie.
447
00:21:23,490 --> 00:21:25,575
{\an8}Co za ubaw. Zdejmijcie je.
448
00:21:25,575 --> 00:21:26,910
{\an8}Zdejmijcie wszystko.
449
00:21:26,910 --> 00:21:31,331
{\an8}SoCool Independent
DWA „O”, A JAKA RÓŻNICA!
450
00:21:34,334 --> 00:21:36,336
Napisy: Julia Antoniewicz