1 00:00:03,628 --> 00:00:07,841 - O Boże. Duncan nie żyje. - Co? Tego nikt nie powiedział. 2 00:00:07,841 --> 00:00:09,259 Trzymajmy za niego kciuki. 3 00:00:09,259 --> 00:00:12,262 Tak, trzymajmy. Na maksa. 4 00:00:12,262 --> 00:00:15,181 Lexi jest w drodze do szpitala. Sam jedzie z nią. 5 00:00:15,181 --> 00:00:17,934 Będę musiał je zastąpić. Daj mi ten jogurt. 6 00:00:17,934 --> 00:00:20,061 - Co? - Mamy gazetę do wydania. 7 00:00:22,105 --> 00:00:23,106 Kokosowy? 8 00:00:23,982 --> 00:00:25,150 Odwagi, Dennis. 9 00:00:27,402 --> 00:00:29,070 Panie Rhodes, tak mi przykro. 10 00:00:29,070 --> 00:00:33,408 W porządku, bo zdaje mi się, że w pełni rozumiem, co się właśnie dzieje. 11 00:00:33,408 --> 00:00:37,120 - Naprawdę? - Jestem nieśmiertelny. Ty jesteś wiedźmą. 12 00:00:37,120 --> 00:00:38,663 To nie do końca tak. 13 00:00:38,663 --> 00:00:41,332 Okej, więc jak? 14 00:00:41,332 --> 00:00:45,879 Jak mogę jednocześnie jechać w karetce do szpitala 15 00:00:45,879 --> 00:00:49,716 i rozmawiać z tobą w pokoju socjalnym 16 00:00:49,716 --> 00:00:52,302 pachnącym jak stara paella? 17 00:00:53,303 --> 00:00:55,096 Odkąd zaczęłam pisać nekrologi, 18 00:00:55,096 --> 00:00:57,724 widzę osoby, o których piszę. Może to genetyczne. 19 00:00:57,724 --> 00:01:00,477 Moja babcia widziała duchy, ale gadała też z kurami. 20 00:01:00,477 --> 00:01:02,145 Kazałeś mi napisać swój nekrolog, 21 00:01:02,145 --> 00:01:04,022 więc możliwe, że dlatego tu jestem. 22 00:01:05,023 --> 00:01:07,525 - Pewnie masz wiele pytań. - Tak, mam. 23 00:01:07,525 --> 00:01:08,860 Czemu nie jesteś bogata? 24 00:01:11,696 --> 00:01:15,241 Mam w głowie milion sposobów na wykorzystanie tej mocy 25 00:01:15,241 --> 00:01:18,078 i przekształceniu jej w niesamowity zysk. 26 00:01:18,078 --> 00:01:19,954 Wiesz, czemu nie jestem bogata? 27 00:01:19,954 --> 00:01:22,457 Wiesz? Jesteś za wysoki. 28 00:01:22,457 --> 00:01:24,876 Chcesz wiedzieć, czemu nie jestem bogata? 29 00:01:24,876 --> 00:01:27,962 Bo sprzedałeś gazetę nie myśląc o nas 30 00:01:27,962 --> 00:01:31,216 i nie powiedziałeś o tym córce. Wiesz, co poczuła? 31 00:01:31,216 --> 00:01:35,303 Miała się z tobą rozmówić i cię powstrzymać, ale sobie umarłeś. 32 00:01:35,303 --> 00:01:36,471 Odleciałaś, świrusko? 33 00:01:36,471 --> 00:01:38,431 Nie teraz, Mason, dobra? 34 00:01:38,431 --> 00:01:41,309 Przetwarzam to, co się stało z panem Rhodesem. 35 00:01:42,310 --> 00:01:45,939 Jasne, przepraszam. A więc tak. 36 00:01:45,939 --> 00:01:48,983 Olaboga rety. Ten typ był palantem. Świruska. 37 00:01:50,026 --> 00:01:53,238 Zero uczuć. Zero lojalności. 38 00:01:53,238 --> 00:01:56,157 Ten dzieciak będzie bogaty. 39 00:01:56,157 --> 00:01:58,868 Jeszcze nie awansowana Jeszcze nie wykąpana 40 00:01:58,868 --> 00:02:01,663 Jeszcze nie w związku Jeszcze nie pewna 41 00:02:01,663 --> 00:02:03,164 Jeszcze żyję 42 00:02:07,210 --> 00:02:08,962 {\an8}- Sam. - Pierwszy. 43 00:02:09,671 --> 00:02:11,381 {\an8}Słyszałam o Duncanie. 44 00:02:11,381 --> 00:02:13,133 {\an8}- Chodź tu. - To okropne. 45 00:02:13,133 --> 00:02:14,676 {\an8}I skomplikowane. 46 00:02:14,676 --> 00:02:16,636 {\an8}Widzisz mnie? Jestem przezroczysty? 47 00:02:16,636 --> 00:02:17,720 {\an8}Widzisz moją twarz? 48 00:02:17,720 --> 00:02:20,140 {\an8}Jadę do Lexi upewnić się, że da sobie radę. 49 00:02:20,140 --> 00:02:22,183 {\an8}Mam jej telefon. Mam jej portfel. 50 00:02:22,183 --> 00:02:23,518 {\an8}Czego jeszcze potrzebuje? 51 00:02:23,518 --> 00:02:25,979 {\an8}- Zszywacza. Będzie... - Nie, Sam. 52 00:02:25,979 --> 00:02:27,814 {\an8}Na pewno mają jakiś w szpitalu. 53 00:02:27,814 --> 00:02:29,899 {\an8}Ale do tego jest przyzwyczajona. 54 00:02:29,899 --> 00:02:30,984 {\an8}Grzyweczka się smuci. 55 00:02:31,568 --> 00:02:33,945 {\an8}Była przy mnie przez ten trudny rok. 56 00:02:33,945 --> 00:02:35,905 {\an8}Teraz ja chcę być przy niej. 57 00:02:35,905 --> 00:02:37,532 Wiesz co? Pojadę z tobą. 58 00:02:37,532 --> 00:02:38,950 - Serio? - Tak. 59 00:02:38,950 --> 00:02:40,910 - Wszyscy powinniśmy jechać. - Super. 60 00:02:40,910 --> 00:02:42,871 - Nie jadę do szpitala. - Jedziesz. 61 00:02:42,871 --> 00:02:44,622 Nie chcę widzieć swojego ciała. 62 00:02:44,622 --> 00:02:47,125 To może uszkodzić kontinuum czasoprzestrzenne. 63 00:02:47,125 --> 00:02:49,377 Koleś, to nie Powrót do przyszłości. 64 00:02:51,921 --> 00:02:53,047 {\an8}Halo? 65 00:02:56,843 --> 00:02:58,386 {\an8}Halo? Gdzie zniknąłeś? 66 00:02:59,637 --> 00:03:00,972 {\an8}Duncan jest stabilny. 67 00:03:00,972 --> 00:03:03,266 {\an8}Właśnie przygotowują go do operacji. 68 00:03:03,266 --> 00:03:04,225 {\an8}Ale to dziwne. 69 00:03:05,560 --> 00:03:09,647 {\an8}To znaczy operacje są dziwne. Przecinają cię, grzebią w środku. 70 00:03:09,647 --> 00:03:13,276 {\an8}Jeśli dotkną czegoś metalowego, twój nos się świeci. 71 00:03:13,276 --> 00:03:15,528 {\an8}Nie wiesz, co to operacja? Nie mam na to czasu. 72 00:03:15,528 --> 00:03:17,530 {\an8}Połowa działu sportowego nie przyszła. 73 00:03:17,530 --> 00:03:19,782 {\an8}Teraz muszę ustalić, czym jest playoff. 74 00:03:19,782 --> 00:03:21,075 {\an8}Cheryl, banan. 75 00:03:23,786 --> 00:03:26,289 {\an8}Przejrzały. Odwagi, Dennis. 76 00:03:26,289 --> 00:03:28,208 {\an8}SZPITAL W PASADENIE 77 00:03:30,084 --> 00:03:31,085 {\an8}Edward. 78 00:03:32,837 --> 00:03:35,173 {\an8}- Jak Lexi? - Poszła poznać pielęgniarki. 79 00:03:35,173 --> 00:03:36,090 {\an8}Dobrze. 80 00:03:36,090 --> 00:03:38,635 {\an8}Karta medyczna ojca powinna być do mojego wglądu. 81 00:03:38,635 --> 00:03:41,137 {\an8}To nielegalne i naruszyłoby prawa pacjenta. 82 00:03:41,137 --> 00:03:42,972 {\an8}Zaraz ja naruszę twoje prawa. 83 00:03:42,972 --> 00:03:45,642 {\an8}Wygląda na zestresowaną. Czemu nic nie robisz? 84 00:03:45,642 --> 00:03:48,186 {\an8}Robię. Rozkminiam 23 poziomo. 85 00:03:48,186 --> 00:03:52,482 {\an8}Rozwiązujesz krzyżówki? Uspokój Lexi, zatroszcz się o nią. 86 00:03:53,483 --> 00:03:54,692 {\an8}- Ta. - Świetnie. 87 00:03:55,193 --> 00:03:56,486 {\an8}Ja z nią pogadam. 88 00:03:56,486 --> 00:03:57,570 {\an8}Oto co zrobimy. 89 00:03:57,570 --> 00:04:00,156 {\an8}Ułożymy to kolorystycznie i alfabetycznie. 90 00:04:00,156 --> 00:04:03,243 Mandy, wiem, że się boisz, ale uwierz mi, że warto. 91 00:04:03,243 --> 00:04:04,619 Hej, kochana. Jestem. 92 00:04:04,619 --> 00:04:06,037 Mogę ci w czymś pomóc? 93 00:04:06,037 --> 00:04:08,539 Masz zszywacz? Nie umiem używać tego. 94 00:04:08,539 --> 00:04:12,252 Czy mam zszywacz? Nie mam. Cholera, Nell. 95 00:04:12,252 --> 00:04:13,670 Sprawdzę w sklepie. 96 00:04:14,295 --> 00:04:15,338 Quentin. 97 00:04:15,922 --> 00:04:18,549 Wciąż nie masz humoru, czy się wypłakałeś? 98 00:04:18,549 --> 00:04:19,467 Nie. 99 00:04:19,467 --> 00:04:22,804 Gorący prysznic i hotelowe śniadanie pomogą na wszystko. 100 00:04:22,804 --> 00:04:24,764 Gotów na rozmowę, Quentin? 101 00:04:24,764 --> 00:04:27,892 Szykuj dupcię, bo moje CV ją rozsadzi. 102 00:04:27,892 --> 00:04:30,144 Zapraszam do biura, pani Hercules. 103 00:04:30,144 --> 00:04:31,479 Po co ci rozmowa z Tiną? 104 00:04:31,479 --> 00:04:33,606 Naprawdę ma na nazwisko Hercules? 105 00:04:33,606 --> 00:04:35,358 Po pierwsze, nie umiesz słuchać. 106 00:04:35,358 --> 00:04:37,652 - Co? - Po drugie, są wolne stanowiska 107 00:04:37,652 --> 00:04:39,404 w innych spółkach mojej firmy. 108 00:04:39,404 --> 00:04:42,407 Wybieram najlepszych kandydatów z SoCal Independent. 109 00:04:42,407 --> 00:04:43,324 Najlepszych? 110 00:04:43,324 --> 00:04:45,660 Pójdę do domu założyć lepszą marynarkę. 111 00:04:45,660 --> 00:04:49,247 Niestety nie będziesz mieć żadnej rozmowy w żadnej marynarce. 112 00:04:49,247 --> 00:04:51,082 Dlatego, że nazwałeś mnie mamusią? 113 00:04:51,082 --> 00:04:54,335 Nazwałem cię mamusią, bo dałaś mi ciepły i miękki kocyś. 114 00:04:54,335 --> 00:04:56,296 Nie, to nie jest powód. 115 00:04:56,296 --> 00:04:59,882 Piszesz nekrologi, a to z łatwością zostanie zastąpione przez AI. 116 00:05:00,842 --> 00:05:04,345 Tak, to na pewno przez nazwanie cię mamusią. 117 00:05:04,345 --> 00:05:06,597 Musisz pogadać z tym garniturkiem. 118 00:05:07,181 --> 00:05:08,391 Nell! 119 00:05:08,391 --> 00:05:09,684 Będą operować Duncana. 120 00:05:09,684 --> 00:05:12,186 Jego serce będzie poza ciałem przez kilka godzin. 121 00:05:12,186 --> 00:05:14,230 - Dziwne. - Również tyle czasu 122 00:05:14,230 --> 00:05:17,525 zajmie mi poprawianie horoskopów Masona. 123 00:05:18,609 --> 00:05:19,610 Ty. 124 00:05:20,111 --> 00:05:21,237 Rozmowa? 125 00:05:22,280 --> 00:05:24,490 Twoje serce rzuca się poza klatką, 126 00:05:24,490 --> 00:05:27,410 a ty przejmujesz się tym? Musimy jechać do Lexi. 127 00:05:27,410 --> 00:05:31,289 Zaczynam dostrzegać, czemu twoje żyje jest bałaganem. 128 00:05:32,498 --> 00:05:34,417 Jesteś trwonicielką. Trwonisz. 129 00:05:34,417 --> 00:05:37,003 Nie jestem żadną trwonicielką. Ciężko pracuję. 130 00:05:37,003 --> 00:05:39,464 Proszę cię. Wiele osób ciężko pracuje. 131 00:05:39,464 --> 00:05:43,801 Masz niesamowitą zdolność, a nie wykorzystujesz jej dla swojej korzyści. 132 00:05:43,801 --> 00:05:45,636 To tak nie działa. 133 00:05:45,636 --> 00:05:51,309 To tak nie działało, ale teraz masz mnie, tytana biznesu. 134 00:05:51,309 --> 00:05:54,312 Zdobędę pracę u tego półgłówka. Tylko mnie tam wpuść. 135 00:05:55,146 --> 00:05:58,232 Mam cię wykorzystać do zdobycia pracy? To egoistyczne. 136 00:05:58,232 --> 00:06:01,235 Egoistyczne czy sprytne? 137 00:06:02,278 --> 00:06:04,864 Mogę być twoim ostatnim duchem. 138 00:06:05,823 --> 00:06:07,700 - Boże, to prawda. - No właśnie. 139 00:06:07,700 --> 00:06:12,038 Wykorzystaj mnie, by zrobić dla siebie coś wartościowego. 140 00:06:12,789 --> 00:06:13,790 Dobra. 141 00:06:15,500 --> 00:06:16,667 Quentin, żądam rozmowy. 142 00:06:16,667 --> 00:06:19,587 A jeśli nie, to rozpowiem, że ssiesz swój kciuk. 143 00:06:19,587 --> 00:06:21,255 10% dorosłych to robi. 144 00:06:22,340 --> 00:06:24,008 Widzimy się za pięć minut. 145 00:06:26,427 --> 00:06:28,054 Piona! 146 00:06:35,436 --> 00:06:38,314 Nie czyść za bardzo. Jest w porządku. 147 00:06:38,314 --> 00:06:40,233 Wyglądasz, jakbyś pracowała w myjni. 148 00:06:40,775 --> 00:06:44,278 Gdy wyglądasz zbyt idealnie, rozmówca myśli, że jesteś desperatką. 149 00:06:44,278 --> 00:06:45,196 Bo jestem. 150 00:06:46,364 --> 00:06:50,868 Nie odzywaj się pierwsza. Ten, kto mówi pierwszy, przegrywa. 151 00:07:00,503 --> 00:07:02,130 Dobrze, zacznijmy. 152 00:07:02,130 --> 00:07:05,133 Co określasz jako swoją największą słabość? 153 00:07:05,133 --> 00:07:06,050 Amator. 154 00:07:06,050 --> 00:07:08,594 Próbuje umniejszyć twoim umiejętnościom. 155 00:07:08,594 --> 00:07:10,263 Załatw to żartem. 156 00:07:10,263 --> 00:07:11,931 Moja słabość? Tiramisu. 157 00:07:11,931 --> 00:07:15,643 Nieśmieszny żart. Teraz musisz... Rozsiąść się. 158 00:07:15,643 --> 00:07:18,563 Zajmij więcej miejsca. Pokaż dominację. 159 00:07:19,439 --> 00:07:22,775 Więcej. 160 00:07:24,068 --> 00:07:25,528 Nie jesteś gargulcem. 161 00:07:26,612 --> 00:07:29,407 Zacznijmy od przedstawienia wolnych miejsc. 162 00:07:29,407 --> 00:07:34,412 Nie. Poprowadź to spotkanie. Powiedz mu, dlaczego ma cię zatrudnić. 163 00:07:34,912 --> 00:07:37,331 Wiesz co? Podążaj za mną, Nell. 164 00:07:38,166 --> 00:07:41,711 Powiem ci, dlaczego powinieneś mnie zatrudnić. 165 00:07:41,711 --> 00:07:42,837 Mocniej. 166 00:07:43,463 --> 00:07:47,341 Nie ze względu na lata doświadczenia i umiejętności śledcze... 167 00:07:47,341 --> 00:07:48,426 Okej, przeklnij. 168 00:07:48,426 --> 00:07:51,929 ...ani nawet nie przez bycie cholernie dobrą pisarką. 169 00:07:51,929 --> 00:07:53,389 Powiedz mu to w twarz. 170 00:07:53,389 --> 00:07:56,559 Zatrudnisz mnie, bo wnoszę tu dziennikarski fach 171 00:07:56,559 --> 00:07:59,770 w promocyjnej cenie i powinieneś się z tego cieszyć. 172 00:07:59,770 --> 00:08:02,023 Teraz podnieś swój pomarszczony kciuk 173 00:08:02,023 --> 00:08:05,276 udowodnij mi, że ty comprende. 174 00:08:10,072 --> 00:08:11,782 Naprawdę cię nie doceniałem. 175 00:08:11,782 --> 00:08:14,702 Jesteś bardziej wykwalifikowana niż zakładałem. 176 00:08:15,495 --> 00:08:18,039 Może znajdzie się dla ciebie miejsce. 177 00:08:18,039 --> 00:08:20,208 Ani słowa. Po prostu wyjdź. 178 00:08:20,208 --> 00:08:22,835 Wychodzimy i nie odwracamy się. 179 00:08:22,835 --> 00:08:25,254 Zrobiłaś to. Zrobiłaś, Nell. 180 00:08:25,254 --> 00:08:27,215 Jest! 181 00:08:28,883 --> 00:08:31,844 Widzę, że już łapiesz. Czujesz to. 182 00:08:31,844 --> 00:08:33,179 - Niezłe ruchy. - Czuję. 183 00:08:33,179 --> 00:08:34,263 Co? 184 00:08:35,556 --> 00:08:37,517 O Boże. Tak bardzo miałeś rację. 185 00:08:37,517 --> 00:08:39,894 Czemu nie zrobiłam tego wcześniej? 186 00:08:39,894 --> 00:08:41,562 Moja krew. 187 00:08:41,562 --> 00:08:43,940 Chwila. 188 00:08:43,940 --> 00:08:47,610 Nie. Nie jestem twoją krwią. Lexi jest. 189 00:08:47,610 --> 00:08:50,863 Ani razu nie powiedziałeś, że chcesz ją zobaczyć. 190 00:08:50,863 --> 00:08:51,989 Lexi się trzyma. 191 00:08:51,989 --> 00:08:55,284 Chodźmy do Ceasar's Palace na małe bachanalia. 192 00:08:55,284 --> 00:08:56,369 Nie. 193 00:08:57,537 --> 00:09:00,164 Możesz zobaczyć córkę przed potencjalną śmiercią, 194 00:09:00,164 --> 00:09:01,290 a jesteś tu ze mną? 195 00:09:01,290 --> 00:09:03,084 To ty jesteś trwonicielem. 196 00:09:03,084 --> 00:09:05,044 Nie używaj moich słów przeciwko mnie, 197 00:09:05,044 --> 00:09:08,214 zwłaszcza po tym, jak pomogłem ci z tym bobasem. 198 00:09:08,214 --> 00:09:11,551 Miałam sobie pomóc, ale to tak nie działa. 199 00:09:11,551 --> 00:09:13,886 Jeśli masz być moim ostatnim duchem, 200 00:09:13,886 --> 00:09:15,054 jedziemy do szpitala. 201 00:09:15,054 --> 00:09:16,722 Nie jadę do szpitala. 202 00:09:16,722 --> 00:09:18,808 Nie masz wyboru. Idziemy do priusa. 203 00:09:18,808 --> 00:09:21,310 Nie idę do priusa. 204 00:09:23,187 --> 00:09:25,189 Szlag. Jestem w priusie. 205 00:09:26,732 --> 00:09:30,194 Dobra. Gdzie jest Mandy? Halo? Ktoś widział Mandy? 206 00:09:30,194 --> 00:09:33,739 Chcesz sobie zrobić przerwę? Przyniosłam ci... 207 00:09:36,367 --> 00:09:38,202 - Balony. - Dziękuję, Sam. 208 00:09:43,749 --> 00:09:45,251 Spodobały jej się balony? 209 00:09:51,090 --> 00:09:53,634 - Dzięki. - Wiesz, że nie ma takiej potrzeby? 210 00:09:53,634 --> 00:09:55,803 Lexi prawdopodobnie sobie radzi. 211 00:09:55,803 --> 00:09:57,638 Mandy do stanowiska pielęgniarek. 212 00:09:57,638 --> 00:10:01,142 Wiem, że ukradłaś mój napój. Mandy do stanowiska pielęgniarek. 213 00:10:01,142 --> 00:10:02,518 - A brzmi tak? - Nie. 214 00:10:02,518 --> 00:10:03,686 Chodź. 215 00:10:03,686 --> 00:10:05,813 Przekażesz wiadomość Lexi. 216 00:10:06,439 --> 00:10:08,608 Może to ostatnia szansa na naprawę relacji. 217 00:10:08,608 --> 00:10:10,901 Słuchaj, Nell. Rhodesi, no wiesz... 218 00:10:10,901 --> 00:10:15,406 nie są uczuciową, słodko-pierdzącą rodziną. 219 00:10:15,406 --> 00:10:20,953 Komunikujemy się poprzez długie okresy milczenia, niekiedy trwające latami. 220 00:10:20,953 --> 00:10:24,165 Nie mamy lat. Powiedz, co mam przekazać Lexi. 221 00:10:24,165 --> 00:10:25,875 Dobrze. Powiedz jej... 222 00:10:28,044 --> 00:10:30,379 Zacznij od „Le”... Nie wiem co. 223 00:10:30,379 --> 00:10:33,549 Jak to nie wiesz co? To twoja jedyna córka. 224 00:10:33,549 --> 00:10:35,718 Nie możesz być aż tak pusty w środku. 225 00:10:35,718 --> 00:10:37,428 Co niby miałbym powiedzieć? 226 00:10:37,428 --> 00:10:41,015 Że wszystko zepsułem? Że wybrałem pracę zamiast rodziny? 227 00:10:41,015 --> 00:10:44,602 Że nigdy nie odbyliśmy prawdziwej rozmowy? 228 00:10:44,602 --> 00:10:46,687 To ma sprawić, że poczuje się lepiej? 229 00:10:47,438 --> 00:10:49,065 Gdy tak o tym mówisz... 230 00:10:50,441 --> 00:10:51,609 Już nie mogę. 231 00:10:52,276 --> 00:10:54,737 Nie wiem, co to za kobieta. Jest szalona. 232 00:10:55,988 --> 00:10:57,573 To chyba była Mandy. 233 00:11:03,537 --> 00:11:05,956 Świetnie, że serwetki są w koszyczku. 234 00:11:05,956 --> 00:11:07,124 To dobry start. 235 00:11:07,124 --> 00:11:12,088 Ale łatwiej jest pozbyć się choroby, kiedy doda się im trochę szyku. 236 00:11:12,088 --> 00:11:14,590 Możesz na chwilę odłożyć krzyżówkę? 237 00:11:14,590 --> 00:11:16,467 Zaczęła robić origami z serwetek. 238 00:11:16,467 --> 00:11:17,635 Imponujące. 239 00:11:17,635 --> 00:11:21,764 Wtedy trzeba przełożyć tutaj, rozłożyć ogon i voilà. 240 00:11:23,307 --> 00:11:26,185 Nie wierzę, że muszę tu wszystko robić sama. 241 00:11:26,185 --> 00:11:29,230 Weźmy razem głęboki oddech. Co ty na to? 242 00:11:30,690 --> 00:11:33,025 Wdech, dwa, trzy, cztery. 243 00:11:33,526 --> 00:11:36,112 Zaczyna brakować nocników i krwi 0 Rh-. 244 00:11:36,112 --> 00:11:39,031 - Nie mogę jej więcej oddać. - Pytanko. 245 00:11:39,031 --> 00:11:42,118 Jak będzie kaszmirowy szal na osiem liter? 246 00:11:42,118 --> 00:11:43,452 A czy to ważne? 247 00:11:43,452 --> 00:11:46,288 Paszmina. Tak samo nazywał się mój kucyk albinos. 248 00:11:46,789 --> 00:11:50,334 A reżyserka i gwiazda filmu Yentl na sześć? 249 00:11:50,334 --> 00:11:52,169 Barbra. Przez dwa „a”. 250 00:11:52,169 --> 00:11:55,172 Wyjęła sobie środkowe, kiedy stała się sławna. 251 00:11:56,173 --> 00:11:57,633 Jesteś w tym świetna. 252 00:11:58,592 --> 00:12:00,136 - Dziękuję. - Proszę. 253 00:12:08,644 --> 00:12:11,522 Chyba pójdę sprawdzić, czy już coś wiadomo. 254 00:12:12,106 --> 00:12:13,107 Dobrze. 255 00:12:19,613 --> 00:12:21,949 Już rozumiem skąd krzyżówka. 256 00:12:21,949 --> 00:12:24,076 Kiedy jest mi ciężko, to pomaga mi 257 00:12:24,076 --> 00:12:26,328 zajęcie się czymś, choćby kostką Rubika. 258 00:12:26,328 --> 00:12:28,080 Wiem, że Lexi ma podobnie. 259 00:12:28,080 --> 00:12:29,665 Zagadka z rozwiązaniem. 260 00:12:29,665 --> 00:12:30,750 Małe zwycięstwa. 261 00:12:31,417 --> 00:12:34,420 Pomagają się uspokoić, kiedy nic nie możemy zrobić. 262 00:12:35,004 --> 00:12:37,506 Widać, że jesteście dla siebie stworzeni. 263 00:12:39,508 --> 00:12:40,676 Też chcę spróbować. 264 00:12:45,639 --> 00:12:47,725 Wróg psa na trzy litery. 265 00:12:48,350 --> 00:12:49,435 No nie wiem. 266 00:12:49,435 --> 00:12:50,644 „Bój”? 267 00:12:51,187 --> 00:12:52,521 Dokładnie. 268 00:12:53,355 --> 00:12:56,317 Czyli tutaj będzie „Banada”. 269 00:12:59,278 --> 00:13:00,321 Cześć. 270 00:13:00,321 --> 00:13:02,239 To miłe, że przyszłaś. 271 00:13:02,239 --> 00:13:06,619 Duncan jest specyficzny, ale chcę wesprzeć Lexi. 272 00:13:07,453 --> 00:13:11,373 A ten bufet wygląda lepiej niż w hotelach. 273 00:13:11,373 --> 00:13:13,542 Jak się trzymasz, skarbie? 274 00:13:13,542 --> 00:13:15,336 Jest dziwnie. 275 00:13:15,336 --> 00:13:19,006 Duncan jest tutaj, gazeta idzie pod młotek, po prostu... 276 00:13:19,006 --> 00:13:21,133 Zmusiło mnie to do myślenia. 277 00:13:21,133 --> 00:13:24,011 Opowiedz mi o tym, a ja zjem tę pieczarkę. 278 00:13:26,680 --> 00:13:30,601 Zawsze myślałam, że pisanie nekrologów to ważna praca. 279 00:13:31,185 --> 00:13:33,479 Nie za dobra, bo płacą mi grosze. 280 00:13:33,479 --> 00:13:36,690 Ale opisując historie ludzi po raz ostatni 281 00:13:36,690 --> 00:13:38,984 pomagałam odejść zmarłym w spokoju. 282 00:13:38,984 --> 00:13:41,445 A to chyba jednak tak nie działa. 283 00:13:41,445 --> 00:13:42,738 Oczywiście, że nie. 284 00:13:42,738 --> 00:13:43,823 Przecież nie żyją. 285 00:13:44,782 --> 00:13:45,783 Faktycznie. 286 00:13:45,783 --> 00:13:48,911 Nekrologi nie są dla zmarłych. 287 00:13:49,620 --> 00:13:50,746 Są dla żyjących. 288 00:13:51,747 --> 00:13:56,252 Kiedy odszedł Monty, poczułam, że twój nekrolog mnie z nim połączył 289 00:13:56,252 --> 00:13:57,461 Jakbym poprzez ciebie 290 00:13:58,796 --> 00:14:00,840 porozmawiała z nim ostatni raz. 291 00:14:00,840 --> 00:14:02,424 - Tak? - Tak. 292 00:14:02,424 --> 00:14:04,134 To coś wyjątkowego, Nell. 293 00:14:07,721 --> 00:14:09,098 Jak tam? 294 00:14:09,098 --> 00:14:12,017 Bez Mandy idzie nam znacznie lepiej. 295 00:14:12,017 --> 00:14:15,104 To super. A może przejdziesz się ze mną? 296 00:14:15,604 --> 00:14:17,815 Drogie panie, idę na przerwę. 297 00:14:19,650 --> 00:14:20,734 Kim ona jest? 298 00:14:20,734 --> 00:14:21,819 Zaczyna kozaczyć. 299 00:14:24,446 --> 00:14:28,617 Wiem, że nie miałaś okazji porozmawiać z tatą przed tym wszystkim. 300 00:14:28,617 --> 00:14:30,828 I że chciałaś poruszyć wiele spraw. 301 00:14:30,828 --> 00:14:33,414 Może powiedz je mnie. Poczujesz się lepiej. 302 00:14:33,414 --> 00:14:35,207 Ale to głupie. 303 00:14:35,207 --> 00:14:36,292 No widzisz? 304 00:14:36,292 --> 00:14:38,752 Rhodesi nie rozmawiają o uczuciach. 305 00:14:38,752 --> 00:14:39,920 Rozumiem. 306 00:14:39,920 --> 00:14:41,714 Rhodesi nie rozmawiają o uczuciach. 307 00:14:42,882 --> 00:14:44,383 Tak powiedziałby mój ojciec. 308 00:14:45,467 --> 00:14:48,012 Tak? Co byś odpowiedziała? Udawaj, że tu jest. 309 00:14:48,012 --> 00:14:52,016 Udawaj, że stoi obok mnie z głupim wyrazem twarzy. 310 00:14:52,016 --> 00:14:54,059 Miło. Tracimy tylko czas. 311 00:14:54,059 --> 00:14:56,562 To nie jest strata czasu, obiecuję. 312 00:14:57,479 --> 00:14:58,480 Dobrze. 313 00:15:00,107 --> 00:15:02,401 Jestem zła, że sprzedał gazetę. 314 00:15:02,401 --> 00:15:05,571 Czuję przez to, że nigdy nie uważał, że dam sobie radę. 315 00:15:06,405 --> 00:15:09,033 Kiedy mi ją powierzył nie miałam zasobów. 316 00:15:09,033 --> 00:15:10,743 Myślał, że padnie w pół roku. 317 00:15:10,743 --> 00:15:12,494 Kupiłem ją dla podatków. 318 00:15:12,494 --> 00:15:15,122 Ale przetrwała lata. 319 00:15:15,122 --> 00:15:17,791 Nauczyłam się nigdy nie poddawać. 320 00:15:18,375 --> 00:15:20,544 W sumie przez całe życie musiałam taka być. 321 00:15:21,128 --> 00:15:24,465 A zawsze widział we mnie kogoś, kim trzeba się zajmować. 322 00:15:26,008 --> 00:15:27,593 Nie widział prawdziwej mnie 323 00:15:28,802 --> 00:15:30,846 ani tego, co potrafię zrobić. 324 00:15:34,058 --> 00:15:35,142 Patrz, co zrobiłaś. 325 00:15:36,226 --> 00:15:39,104 Zbudowałaś tę gazetę i piękną społeczność. 326 00:15:41,315 --> 00:15:43,359 Nie wierzę, że są tu dla mojego ojca. 327 00:15:43,359 --> 00:15:44,443 Bo nie są. 328 00:15:44,443 --> 00:15:45,945 Są tu dla ciebie. 329 00:15:47,529 --> 00:15:51,116 Mam przeczucie, że tata chciałby poznać prawdziwą ciebie. 330 00:15:53,285 --> 00:15:55,329 Liczę, że będzie miał na to szansę. 331 00:15:55,329 --> 00:15:57,456 - Tak. - Ja też, Lexi. 332 00:16:03,754 --> 00:16:06,674 Przygotowaliśmy wszystko, by móc przyjechać. 333 00:16:06,674 --> 00:16:10,552 Tak naprawdę ja przygotowałem. Chciałem być miły, ale nic nie zrobili. 334 00:16:11,762 --> 00:16:12,596 Dziękuję. 335 00:16:12,596 --> 00:16:13,806 Widzisz, Duncan? 336 00:16:14,598 --> 00:16:16,183 To robię dla duchów. 337 00:16:21,605 --> 00:16:22,940 Mam dobre wieści. 338 00:16:22,940 --> 00:16:24,233 Operacja się udała. 339 00:16:24,233 --> 00:16:25,859 Ojciec z tego wyjdzie. 340 00:16:25,859 --> 00:16:26,777 Naprawdę? 341 00:16:30,990 --> 00:16:32,533 Ja nie płaczę. Ty płaczesz. 342 00:16:33,659 --> 00:16:35,077 Juhu. 343 00:16:35,077 --> 00:16:36,286 Życie znajdzie sposób. 344 00:16:43,961 --> 00:16:45,671 Ciesz się Rolexem. 345 00:16:46,672 --> 00:16:48,757 Ojcze! Wyglądasz dobrze. 346 00:16:49,341 --> 00:16:50,342 Cóż, dziękuję. 347 00:16:50,342 --> 00:16:53,721 Troszkę mnie podrasowali zanim włożyli pikawę z powrotem. 348 00:16:54,304 --> 00:16:57,266 Cieszę się, że ci się udało. Chcę ci coś powiedzieć. 349 00:16:57,266 --> 00:16:58,350 Naprawdę? 350 00:16:58,350 --> 00:17:02,479 Wymyśliłaś, jak wydasz pieniądze zarobione ze sprzedaży gazety? 351 00:17:03,439 --> 00:17:05,774 Kupisz sobie jakiś włoski klub piłkarski. 352 00:17:06,567 --> 00:17:08,819 Zainwestujesz w tequilę jakiejś gwiazdy. 353 00:17:09,445 --> 00:17:10,863 Polecisz w kosmos. 354 00:17:10,863 --> 00:17:14,074 Właściwie, muszę coś powiedzieć, ale to trudne. 355 00:17:14,074 --> 00:17:16,285 Po prostu to powiem. 356 00:17:19,288 --> 00:17:20,581 Wykupiłam gazetę. 357 00:17:21,081 --> 00:17:24,376 Nowy właściciel sprzedawał ją na części. Kupiłam wszystkie. 358 00:17:24,918 --> 00:17:26,086 Zaciągnęłam pożyczkę, 359 00:17:26,086 --> 00:17:28,422 wykorzystałam oszczędności i refinansowałam konia. 360 00:17:29,131 --> 00:17:32,801 Pewnie uważasz, że to zła inwestycja i głupi pomysł. 361 00:17:34,261 --> 00:17:36,096 Nie, nie uważam tak. 362 00:17:37,056 --> 00:17:38,557 - Naprawdę? - Proszę. 363 00:17:38,557 --> 00:17:40,225 Opowiedz mi o umowie. 364 00:17:41,602 --> 00:17:42,603 Pewnie. 365 00:17:45,731 --> 00:17:48,108 Niektórzy myślą, że gazeta to tylko wiadomości, 366 00:17:48,108 --> 00:17:49,568 ale to znacznie więcej. 367 00:17:50,569 --> 00:17:52,279 Gdy zaczęłam tworzyć nekrologi, 368 00:17:52,279 --> 00:17:55,157 miałam przeświadczenie, że muszę opisywać fakty. 369 00:17:55,741 --> 00:17:57,159 Ale w opowiadaniu historii 370 00:17:57,159 --> 00:17:59,328 tak naprawdę liczą się ludzie 371 00:17:59,328 --> 00:18:01,163 i ich relacje z innymi. 372 00:18:01,663 --> 00:18:05,042 Wyzwania, które pokonali. To, jak stanęli na wysokości zadania. 373 00:18:05,042 --> 00:18:08,337 To, jak stali się kimś, o byciu kim nawet nie marzyli. 374 00:18:08,337 --> 00:18:10,756 Żeby połączyć kartki, musisz po prostu... 375 00:18:10,756 --> 00:18:12,800 Zrób to i zobacz, co się stanie. 376 00:18:13,509 --> 00:18:14,510 Wzięły ślub. 377 00:18:14,510 --> 00:18:18,639 Pisanie nekrologów to nie tylko uczenie się o życiu innych, 378 00:18:18,639 --> 00:18:20,682 ale także o swoim. 379 00:18:21,517 --> 00:18:25,562 Zajęcie, które wydawało się ciężarem, stało się dla mnie tak wartościowe, 380 00:18:25,562 --> 00:18:26,980 że mogłabym pracować za darmo. 381 00:18:26,980 --> 00:18:30,567 „Zgodzimy się chyba, że w świetle zmiany właściciela, 382 00:18:30,567 --> 00:18:32,986 zdecydowanie zasługuję na podwyżkę. 383 00:18:33,487 --> 00:18:35,697 Z poważaniem, Nell Serrano.” 384 00:18:39,576 --> 00:18:40,494 Co myślisz? 385 00:18:41,411 --> 00:18:43,247 Podoba mi się twój raporcik. 386 00:18:43,747 --> 00:18:44,790 Zgadzam się z nim. 387 00:18:44,790 --> 00:18:46,416 - Zgadzasz się? - Tak. 388 00:18:46,917 --> 00:18:48,794 Z wyjątkiem fragmentu o podwyżce. 389 00:18:48,794 --> 00:18:51,797 Utopiłam tu wszystkie pieniądze. Muszę odmówić. 390 00:18:55,175 --> 00:18:59,805 Ale jestem cholernie, naprawdę cholernie dobrą pisarką. 391 00:18:59,805 --> 00:19:03,559 Dlatego przekonam cię, że powinnaś zmienić zdanie. 392 00:19:04,726 --> 00:19:05,727 O nie. 393 00:19:05,727 --> 00:19:07,563 Nie wiesz, z kim zadzierasz. 394 00:19:08,063 --> 00:19:09,690 Mogę tak cały dzień. 395 00:19:09,690 --> 00:19:11,316 Ojciec uczył mnie od dziecka. 396 00:19:13,819 --> 00:19:16,113 Hej. Wyglądacie potężnie. 397 00:19:17,156 --> 00:19:18,407 Dziękuję. 398 00:19:18,407 --> 00:19:19,783 Proszę bardzo. 399 00:19:19,783 --> 00:19:23,745 Szefowo, mam nadzieję, że zechcesz iść z nami na lunch. 400 00:19:23,745 --> 00:19:26,915 Chętnie, ale mam już plany z naszym właścicielem. 401 00:19:30,043 --> 00:19:31,170 Witam wszystkich. 402 00:19:31,170 --> 00:19:32,588 Dobrze tu wrócić. 403 00:19:32,588 --> 00:19:33,964 Witam, panie Rhodes. 404 00:19:33,964 --> 00:19:36,383 Widzę, że wciąż ubierasz się po ciemku. 405 00:19:36,383 --> 00:19:37,467 Dzięki, panie Rhodes. 406 00:19:37,467 --> 00:19:38,552 Nie ma za co. 407 00:19:38,552 --> 00:19:40,304 Witaj, ojcze. Zaraz dołączę. 408 00:19:40,304 --> 00:19:41,763 Wezmę tylko rękawiczki. 409 00:19:43,140 --> 00:19:44,766 Hejka, panie Rhodes. 410 00:19:44,766 --> 00:19:45,976 Hej, Mel. 411 00:19:45,976 --> 00:19:47,186 Dobrze cię widzieć. 412 00:19:47,686 --> 00:19:48,979 Jak się czujesz? 413 00:19:48,979 --> 00:19:51,148 Nieźle jak na kogoś, kto prawie umarł, 414 00:19:51,148 --> 00:19:55,194 a jego serce rzucało się poza klatką przez kilka godzin. 415 00:19:55,194 --> 00:19:57,404 Musiało być dziwnie. Szybkie pytanko. 416 00:19:57,404 --> 00:20:00,073 Piszę nekrologi, więc to moja działka, 417 00:20:00,073 --> 00:20:03,160 dlatego zastanawiam się, czy pamiętasz, co się działo? 418 00:20:03,994 --> 00:20:06,663 Widziałeś coś lub kogoś? 419 00:20:07,247 --> 00:20:08,749 Nie za bardzo. 420 00:20:09,249 --> 00:20:10,375 Widziałem ciemność. 421 00:20:10,375 --> 00:20:12,961 Jakbym był w próżni. 422 00:20:13,545 --> 00:20:14,546 Świetnie. 423 00:20:14,546 --> 00:20:15,714 Ale było ciasno. 424 00:20:15,714 --> 00:20:17,257 - Tak. - I niekomfortowo. 425 00:20:17,257 --> 00:20:18,467 To ma sens. 426 00:20:18,467 --> 00:20:21,428 Jakbym siedział w priusie. 427 00:20:22,930 --> 00:20:25,015 Skąd miałbym wiedzieć, jak to jest? 428 00:20:30,562 --> 00:20:32,272 Chwileczkę. 429 00:20:32,856 --> 00:20:33,815 Co? 430 00:20:35,317 --> 00:20:38,487 Nastał nowy początek dla gazety, dlatego wykorzystuję to 431 00:20:38,487 --> 00:20:42,115 do zmiany wizerunku firmy na nieco nowocześniejsze wcielenie. 432 00:20:42,866 --> 00:20:44,243 Kocham metamorfozy. 433 00:20:44,243 --> 00:20:45,577 Świetny pomysł. 434 00:20:45,577 --> 00:20:47,996 Zatem od dziś 435 00:20:47,996 --> 00:20:51,500 nasze ukochane SoCal Independent stanie się 436 00:20:52,334 --> 00:20:54,127 SoCool Independent! 437 00:20:55,337 --> 00:21:00,217 To bardzo podobne do SoCal, ale bardziej cool. 438 00:21:01,343 --> 00:21:03,262 To tylko dwa „o”, a jaka różnica. 439 00:21:04,221 --> 00:21:05,305 Co myślicie? 440 00:21:05,305 --> 00:21:08,475 {\an8}To nie brzmi profesjonalnie. Ani poważnie. Ani dobrze. Ani serio. 441 00:21:10,310 --> 00:21:11,728 {\an8}Bo to nie jest serio. 442 00:21:12,896 --> 00:21:14,231 {\an8}Głupole! 443 00:21:14,231 --> 00:21:15,899 {\an8}Śmiechowa szefowa, łapiecie? 444 00:21:16,525 --> 00:21:18,443 {\an8}- Sprankowani. - Świetny prank. 445 00:21:18,443 --> 00:21:20,153 {\an8}- Ale mieliście miny. - Śmieszne. 446 00:21:20,153 --> 00:21:23,490 {\an8}Muszę zadzwonić. Następnym razem wy mnie nabierzcie. 447 00:21:23,490 --> 00:21:25,575 {\an8}Co za ubaw. Zdejmijcie je. 448 00:21:25,575 --> 00:21:26,910 {\an8}Zdejmijcie wszystko. 449 00:21:26,910 --> 00:21:31,331 {\an8}SoCool Independent DWA „O”, A JAKA RÓŻNICA! 450 00:21:34,334 --> 00:21:36,336 Napisy: Julia Antoniewicz