1 00:00:09,134 --> 00:00:10,927 SERIAL NETFLIX 2 00:00:23,273 --> 00:00:25,483 Tak, tak, tak, tak! 3 00:00:27,193 --> 00:00:28,903 Zenko: już czas! 4 00:00:36,077 --> 00:00:38,246 Tak, tak, tak, tak! 5 00:00:45,503 --> 00:00:46,463 Zenko: już czas! 6 00:00:46,546 --> 00:00:48,882 - Tak, tak, tak, tak! - Zenko: już czas! 7 00:00:48,965 --> 00:00:49,966 DRUŻYNA ZENKO 8 00:00:50,842 --> 00:00:53,845 Nie bójcie się, w mieście jest nowy superbohater. 9 00:00:53,928 --> 00:00:55,221 WIELKI POŚCIG 10 00:00:55,305 --> 00:00:58,057 Superochroniarz przybył, by uratować… 11 00:00:58,141 --> 00:00:59,642 Nic nie widzę! 12 00:00:59,726 --> 00:01:01,311 Pomocy! 13 00:01:01,394 --> 00:01:04,814 - Pomóżmy Rodneyowi! - Dość często to mówimy. 14 00:01:06,316 --> 00:01:07,400 Trzymaj się! 15 00:01:15,158 --> 00:01:18,078 Dzięki. Sytuacja opanowana. 16 00:01:18,161 --> 00:01:19,120 Drzewo! 17 00:01:19,204 --> 00:01:20,622 O nie! 18 00:01:24,626 --> 00:01:27,420 Mało brakowało. Trzeci raz w tym tygodniu. 19 00:01:27,504 --> 00:01:30,381 - Co to za odznaka? - Nie jest zwyczajna. 20 00:01:30,465 --> 00:01:33,009 To jest symbol, uwaga… 21 00:01:34,886 --> 00:01:36,304 Superochroniarza! 22 00:01:37,847 --> 00:01:39,474 Zrobiłem o nim komiks. 23 00:01:39,557 --> 00:01:42,769 Dzielny ochroniarz walczący o prawdę, 24 00:01:42,852 --> 00:01:45,355 sprawiedliwość i pączki z dżemem! 25 00:01:45,438 --> 00:01:47,273 Wygląda znajomo. 26 00:01:47,357 --> 00:01:51,486 Ken Kablam szuka talentów w sklepie z komiksami. 27 00:01:51,569 --> 00:01:53,571 To on stworzył Squashera! 28 00:01:54,739 --> 00:01:57,492 Spodoba mu się mój komiks. 29 00:01:59,744 --> 00:02:04,999 A teraz Superochroniarz jedzie, by pomóc potrzebującym ochrony. 30 00:02:05,083 --> 00:02:07,585 Jest Superochroniarzem 31 00:02:07,669 --> 00:02:10,213 Ochroni całą… plażę 32 00:02:11,589 --> 00:02:13,007 Co rymuje… 33 00:02:16,761 --> 00:02:19,180 Niebezpieczne miejsce na lampę. 34 00:02:20,557 --> 00:02:22,934 Myślisz o tym, co ja? 35 00:02:23,017 --> 00:02:26,271 - Rodney nie umie jeździć? - Tak, to też. 36 00:02:26,354 --> 00:02:31,568 Musimy mu pomóc, bo nigdy nie dostarczy komiksu panu Kablamowi. 37 00:02:46,499 --> 00:02:48,418 Ponzu, tryb: misja. 38 00:03:21,200 --> 00:03:22,243 Niah. 39 00:03:22,327 --> 00:03:23,453 Ari. 40 00:03:23,536 --> 00:03:24,829 Ellie. 41 00:03:24,913 --> 00:03:26,080 Jax. 42 00:03:26,956 --> 00:03:29,584 Zenko: akcja! 43 00:03:30,043 --> 00:03:32,211 Gdy gong szaleje, to coś się dzieje. 44 00:03:32,295 --> 00:03:35,590 Ken Kablam organizuje dziś spotkanie w Dziwnie Osobliwe. 45 00:03:35,673 --> 00:03:39,177 Spotyka się z ludźmi, którzy chcą tworzyć komiksy. 46 00:03:39,260 --> 00:03:43,056 Uwielbia pomagać nowym twórcom superbohaterów. 47 00:03:43,806 --> 00:03:47,602 Ponzu wymyślił własnego o imieniu Wiewiórlio. 48 00:03:49,729 --> 00:03:54,025 Znam jego supermoc. Znika, gdy czekają go obowiązki. 49 00:03:58,279 --> 00:04:01,699 Rodney też zrobił komiks. I jedzie, by go pokazać. 50 00:04:01,783 --> 00:04:04,911 Ale mówimy tu o Rodneyu… 51 00:04:04,994 --> 00:04:07,705 Trzeba mu w tym pomóc. 52 00:04:07,789 --> 00:04:11,709 Macie dopilnować, by nic się nie wyrwało, 53 00:04:11,793 --> 00:04:14,212 nie rozdarło, wylało i poplamiło. 54 00:04:14,295 --> 00:04:16,130 Mowa tu o komiksie. 55 00:04:16,214 --> 00:04:17,465 A co do Rodneya, 56 00:04:17,548 --> 00:04:20,176 - zróbcie, co się da. - Spróbujemy. 57 00:04:20,260 --> 00:04:22,679 A przy tym nie zapominajcie, 58 00:04:22,762 --> 00:04:26,975 że czasem nutka pikanterii jest tym, czego trzeba daniu. 59 00:04:27,058 --> 00:04:28,518 W porząsiu. 60 00:04:28,601 --> 00:04:31,145 Pora ocalić Superochroniarza. 61 00:04:31,229 --> 00:04:32,772 Zenko: akcja! 62 00:04:33,898 --> 00:04:36,025 To Superochroniarz jest 63 00:04:36,109 --> 00:04:38,278 Silniejszy niż niejeden zwierz 64 00:04:38,361 --> 00:04:40,571 Mądry niczym stado słoni 65 00:04:40,655 --> 00:04:43,408 Od ruchomych schodów stroni! 66 00:04:43,491 --> 00:04:45,910 Zawsze wybiera standardowe 67 00:04:47,120 --> 00:04:49,789 - To jaki jest plan? - Śledzimy Rodneya, 68 00:04:49,872 --> 00:04:52,333 by nic nie stało się z komiksem. 69 00:04:52,417 --> 00:04:53,501 Jak to? 70 00:04:57,255 --> 00:04:59,882 Przyniosę ją. Wy go pilnujcie. 71 00:05:05,888 --> 00:05:07,056 Mam cię! 72 00:05:08,891 --> 00:05:09,851 Uda mu się? 73 00:05:09,934 --> 00:05:13,146 Czy pobije rekord świata w żonglerce piłką? 74 00:05:17,233 --> 00:05:19,777 Co za pomocny krzak. 75 00:05:22,196 --> 00:05:25,742 Mało brakowało. Teraz pora zwrócić stronę. 76 00:05:33,416 --> 00:05:35,001 Poleciały! 77 00:05:38,046 --> 00:05:41,591 - Złapcie je, a ja pobiegnę za Rodneyem. - Robi się. 78 00:05:52,852 --> 00:05:53,811 Ja ją wezmę. 79 00:05:58,816 --> 00:06:00,359 Co robi Fawna? 80 00:06:00,443 --> 00:06:02,737 Hej, robaczki! 81 00:06:02,820 --> 00:06:05,364 Mam dla was pyszności! 82 00:06:06,699 --> 00:06:07,909 Robaki? 83 00:06:07,992 --> 00:06:12,538 Żyją w kompostowniku i żywią się papierem i resztkami, 84 00:06:12,622 --> 00:06:15,166 zamieniając je w nawóz dla roślin. 85 00:06:15,833 --> 00:06:19,170 O nie! Zjedzą Superochroniarza! 86 00:06:21,464 --> 00:06:22,548 Już wiem. 87 00:06:23,841 --> 00:06:26,886 Projektorze hologramów, zdziałaj cuda! 88 00:06:29,305 --> 00:06:31,432 Buźki szeroko, robaczki! 89 00:06:34,185 --> 00:06:37,522 A ty co tutaj robisz? 90 00:06:37,605 --> 00:06:39,565 Mieliśmy umowę. 91 00:06:39,649 --> 00:06:41,234 Niefajnie, panienko! 92 00:06:41,317 --> 00:06:43,528 Zmykaj stąd. Sio. 93 00:06:52,453 --> 00:06:53,704 To był suseł? 94 00:06:54,372 --> 00:06:55,957 Czy może duch? 95 00:06:56,791 --> 00:07:00,378 A może „ducheł”? Weź się w garść, Fawna. 96 00:07:15,309 --> 00:07:17,728 Nie mogę się spóźnić z dostawą! 97 00:07:22,442 --> 00:07:23,359 O nie! 98 00:07:35,246 --> 00:07:37,081 Zapomniałam podkładki. 99 00:07:48,509 --> 00:07:49,844 Mam cię! 100 00:07:53,264 --> 00:07:55,725 A teraz czas na przesyłkę dnia. 101 00:07:56,309 --> 00:07:59,145 Dostawa makaronu Yuki wprost do brzucha! 102 00:07:59,228 --> 00:08:00,062 O tak! 103 00:08:02,899 --> 00:08:05,485 Teraz włóżcie je do jego plecaka. 104 00:08:08,279 --> 00:08:09,363 Zbliża się! 105 00:08:15,411 --> 00:08:19,540 Co? Mój superrower jakoś dziwnie hałasuje. 106 00:08:22,293 --> 00:08:24,754 Rodney ma problemy z rowerem. 107 00:08:24,837 --> 00:08:26,589 - Znowu. - Pomogę mu. 108 00:08:26,672 --> 00:08:28,841 Wy zajmijcie się stronami. 109 00:08:30,134 --> 00:08:33,054 - Hej, Rodney. Co tam? - Problemy ze sprzętem. 110 00:08:33,137 --> 00:08:36,724 Łańcuch dziwnie hałasuje. Próbuję to zbadać. 111 00:08:36,807 --> 00:08:39,727 Potrzeba trochę smaru. Ja to zrobię. 112 00:08:44,524 --> 00:08:46,692 Dzięki, Ari. Lecę. 113 00:08:46,776 --> 00:08:51,197 Superochroniarz pędzi na spotkanie z przeznaczeniem. 114 00:08:51,739 --> 00:08:52,698 Ale Rodney… 115 00:08:53,366 --> 00:08:56,577 Musimy zwrócić mu te strony. Chodźmy. 116 00:08:58,955 --> 00:09:02,208 Wrzucimy mu je do plecaka, gdy się zatrzyma 117 00:09:02,291 --> 00:09:04,377 i zakończymy tę misję. 118 00:09:04,460 --> 00:09:06,629 Lada moment powinien tu być. 119 00:09:08,464 --> 00:09:10,883 Hej, misja prawie zakończona, 120 00:09:10,967 --> 00:09:13,636 a nikt nie wspomniał rady Yuki. 121 00:09:13,719 --> 00:09:15,096 Jak to było? 122 00:09:15,179 --> 00:09:19,892 Coś o tym, że danie może potrzebować pikanterii. 123 00:09:20,226 --> 00:09:22,103 Ciekawe, co to znaczy. 124 00:09:23,271 --> 00:09:25,815 Dobra, zbliża się Rodney. 125 00:09:26,357 --> 00:09:28,651 Lepiej uzupełnię energię. 126 00:09:28,734 --> 00:09:30,861 Gdzie ja mam tego pączka? 127 00:09:30,945 --> 00:09:33,531 Pełna dżemu rozkosz namierzona. 128 00:09:36,033 --> 00:09:39,495 O nie. Rodney, patrz na drogę! 129 00:09:45,209 --> 00:09:46,627 Szybko! Trampolina! 130 00:09:53,050 --> 00:09:54,302 Nie trafi w nią! 131 00:10:06,063 --> 00:10:08,858 Tego się nie spodziewałem. 132 00:10:08,941 --> 00:10:12,486 O tym wspominała Yuki. To ta pikanteria. 133 00:10:12,570 --> 00:10:15,031 Zbliża się porcja ostrości! 134 00:10:17,116 --> 00:10:18,492 Nie ma mowy. 135 00:10:22,538 --> 00:10:24,040 I gotowe. 136 00:10:25,625 --> 00:10:27,460 Mój pączek! Mój! 137 00:10:28,794 --> 00:10:29,837 Auć. 138 00:10:29,920 --> 00:10:33,215 Superochroniarz będzie jutro obolały. 139 00:10:36,385 --> 00:10:40,097 A teraz pokażę Kenowi Kablamowi moje arcydzieło! 140 00:10:49,440 --> 00:10:50,441 Młodzieńcze, 141 00:10:51,025 --> 00:10:54,445 na początku jest koniec, potem początek 142 00:10:54,528 --> 00:10:56,405 - i dopiero środek. - Tak? 143 00:10:57,114 --> 00:10:59,533 Zapomnieliśmy uporządkować kartki. 144 00:10:59,617 --> 00:11:02,286 Panie Kablam, ja nie wiem… 145 00:11:02,370 --> 00:11:04,246 I podoba mi się to! 146 00:11:04,330 --> 00:11:06,957 To świeże, wyjątkowe i mocne! 147 00:11:07,041 --> 00:11:08,376 Ka-blam! 148 00:11:08,459 --> 00:11:11,170 I uwielbiam Superochroniarza! 149 00:11:11,253 --> 00:11:12,088 Naprawdę? 150 00:11:12,672 --> 00:11:14,340 To wspaniale! 151 00:11:14,423 --> 00:11:18,135 Bo mam pomysły na kolejnych 40 numerów komiksu. 152 00:11:18,219 --> 00:11:19,303 I serial. 153 00:11:19,387 --> 00:11:21,472 Mam już czołówkę. 154 00:11:26,310 --> 00:11:28,062 Ta-da, stado słoni… 155 00:11:29,313 --> 00:11:30,523 Świetna robota. 156 00:11:30,606 --> 00:11:32,733 Ocaliliście komiks Rodneya. 157 00:11:32,817 --> 00:11:35,945 A może nawet go ulepszyliśmy. 158 00:11:36,028 --> 00:11:37,947 …od schodów stroni! 159 00:11:38,030 --> 00:11:40,699 Wpada w ucho. Prawda? 160 00:11:40,783 --> 00:11:43,202 Od ruchomych schodów stroni! 161 00:11:43,285 --> 00:11:45,204 Zawsze wybiera standardowe! 162 00:11:45,287 --> 00:11:46,872 Bo dba o swe zdrowie. 163 00:11:46,956 --> 00:11:48,582 Ka-blam… 164 00:11:48,666 --> 00:11:49,917 Załapałeś. 165 00:11:51,836 --> 00:11:52,878 DOM KENA 166 00:11:52,962 --> 00:11:56,173 Zobacz, czego nauczyłem Robota-Wybawcę. 167 00:11:57,383 --> 00:11:58,592 Tadam. 168 00:11:58,676 --> 00:12:00,845 Teraz to robot cyrkowy. 169 00:12:04,140 --> 00:12:05,141 Ari? 170 00:12:05,224 --> 00:12:08,102 Nie nauczyłem go, jak przestać żonglować. 171 00:12:12,731 --> 00:12:13,941 Mam cię. 172 00:12:17,486 --> 00:12:18,487 O nie! 173 00:12:21,782 --> 00:12:23,367 Mało brakowało. 174 00:12:23,451 --> 00:12:28,414 Ari, czy twoja mama ma ostatni numer Szparaga-Mściciela? 175 00:12:28,497 --> 00:12:29,457 Zapytajmy. 176 00:12:31,542 --> 00:12:33,919 Cześć, mamo. Hej, Ken. 177 00:12:34,503 --> 00:12:37,756 Hej, Ari i Niah. Ka… ble. 178 00:12:38,466 --> 00:12:40,259 Nic mu nie jest? 179 00:12:40,342 --> 00:12:41,844 Nie wiem. 180 00:12:41,927 --> 00:12:44,430 Wygląda na przybitego. 181 00:12:44,513 --> 00:12:46,724 Witam, panie Kablam. 182 00:12:46,807 --> 00:12:48,392 Zobaczmy, co pan wybrał. 183 00:12:48,476 --> 00:12:50,895 Kukurydziany Pirat, tom siódmy. 184 00:12:50,978 --> 00:12:52,480 Nie czytałam go. 185 00:12:54,023 --> 00:12:55,107 Wszystko dobrze? 186 00:12:55,191 --> 00:12:59,069 Myślałem sobie o moim starym mieście, Krostonburgu. 187 00:12:59,153 --> 00:13:00,112 - Tak? - Tak. 188 00:13:00,196 --> 00:13:02,198 To piękne miejsce. 189 00:13:02,281 --> 00:13:04,658 Przesiadywałem w sklepie z komiksami. 190 00:13:04,742 --> 00:13:06,160 Była tam kawiarnia. 191 00:13:06,243 --> 00:13:10,706 Czytałem komiksy, popijając kawę. To były czasy. 192 00:13:10,789 --> 00:13:12,958 Kawę? Właśnie ją zaparzyłam. 193 00:13:13,042 --> 00:13:16,045 Nie, dzięki. Lepiej już pójdę. 194 00:13:16,128 --> 00:13:17,087 Ka-blam. 195 00:13:19,924 --> 00:13:21,967 Ken tęskni za domem. 196 00:13:22,051 --> 00:13:23,761 - Biedaczek. - Racja. 197 00:13:24,470 --> 00:13:26,222 Musimy już z Niah iść. 198 00:13:26,305 --> 00:13:27,723 - Na razie. - Pa! 199 00:13:28,432 --> 00:13:31,227 Chwila. Robot-Wybawca na ratunek! 200 00:13:43,405 --> 00:13:45,324 Ponzu, tryb: misja. 201 00:14:18,107 --> 00:14:19,149 Niah. 202 00:14:19,233 --> 00:14:20,359 Ari. 203 00:14:20,442 --> 00:14:21,735 Ellie. 204 00:14:21,819 --> 00:14:22,987 Jax. 205 00:14:23,946 --> 00:14:26,282 Zenko: akcja! 206 00:14:26,365 --> 00:14:28,534 Gdy gong szaleje, to coś się dzieje. 207 00:14:28,617 --> 00:14:31,662 Ken Kablam tęskni za swym dawnym domem. 208 00:14:32,454 --> 00:14:33,747 W Krostonburgu. 209 00:14:33,831 --> 00:14:38,377 Słynie z zupy rybnej, festiwalu latawców i tajemniczego Instytutu Gelmana. 210 00:14:38,961 --> 00:14:40,254 Trzeba mu pomóc. 211 00:14:40,337 --> 00:14:43,966 Zwłaszcza że to my sprawiliśmy, że się tu przeniósł. 212 00:14:47,887 --> 00:14:50,264 Ponzu wie coś o przeprowadzkach. 213 00:14:50,347 --> 00:14:52,516 Kiedyś mieszkał na tym drzewie. 214 00:14:52,600 --> 00:14:56,478 - A potem zamieszkał tu. - On też tęskni za domem? 215 00:14:57,980 --> 00:15:01,191 Serio? Brakuje ci spania na drzewie i jedzenia z ziemi? 216 00:15:05,029 --> 00:15:10,034 Tak czy inaczej, wasza misja to pomóc Kenowi z jego tęsknotą. 217 00:15:10,117 --> 00:15:13,787 Może dowiemy się, czego mu stamtąd brakuje, 218 00:15:13,871 --> 00:15:16,290 i odnajdziemy te rzeczy tutaj? 219 00:15:16,373 --> 00:15:17,541 Może się udać. 220 00:15:17,625 --> 00:15:22,004 Ale pamiętajcie, że czasem szczypta tego i trochę tamtego 221 00:15:22,087 --> 00:15:24,465 nie działają, gdy dodaje się smaku. 222 00:15:24,548 --> 00:15:28,427 Czasem trzeba dodać dużą ilość ostrego sosu. 223 00:15:29,803 --> 00:15:31,263 Jasne. 224 00:15:31,347 --> 00:15:33,974 Czas wyleczyć Kena z tęsknoty za domem! 225 00:15:34,058 --> 00:15:35,893 Zenko: akcja! 226 00:15:37,227 --> 00:15:42,691 Yolando, to mi przypomina, jak karmiłem bezdomne koty w Krostonburgu. 227 00:15:44,026 --> 00:15:46,195 Masz więcej okruchów. 228 00:15:46,278 --> 00:15:49,907 Tęsknię za domowym jedzeniem. 229 00:15:49,990 --> 00:15:54,912 Jax, czy nie wspominałeś, że Krostonburg słynie z zupy rybnej? 230 00:15:54,995 --> 00:15:56,664 Tak, ale… 231 00:15:56,747 --> 00:16:00,209 Yuki, ugotuj zupę z owoców morza w stylu Krostonburga. 232 00:16:00,292 --> 00:16:03,504 Jasne. Jakie małże jadają w Krostonburgu? 233 00:16:03,587 --> 00:16:05,339 Białe czy czerwone? 234 00:16:05,422 --> 00:16:06,715 Zielone. 235 00:16:08,258 --> 00:16:12,304 No dobra. Miska zupy z zielonych małż. Robi się. 236 00:16:13,931 --> 00:16:15,224 Gotowe! 237 00:16:16,058 --> 00:16:17,601 Ładnie pachnie. 238 00:16:17,685 --> 00:16:19,895 Tak zwabimy tu Kena. 239 00:16:19,979 --> 00:16:23,023 Z małą pomocą Dmuchacza Wolności. 240 00:16:33,742 --> 00:16:34,743 Yuki! 241 00:16:34,827 --> 00:16:37,121 Co tak cudownie pachnie? 242 00:16:37,204 --> 00:16:38,956 Dzisiejsze danie dnia. 243 00:16:39,039 --> 00:16:41,625 Pewien rodzaj zupy z małży. 244 00:16:48,048 --> 00:16:49,591 Smakuje jak w domu. 245 00:16:52,302 --> 00:16:53,387 Co się stało? 246 00:16:53,470 --> 00:16:55,764 Ponzu nie oczyścił małży? 247 00:16:56,348 --> 00:16:57,683 Ponzu! 248 00:16:57,766 --> 00:16:59,977 Nie, to nie to. Po prostu… 249 00:17:00,060 --> 00:17:03,731 Jadałem ją na corocznym Festiwalu Latawców. 250 00:17:03,814 --> 00:17:06,358 Odbywa się tam właśnie teraz. 251 00:17:06,442 --> 00:17:08,777 Przegapię go pierwszy raz od 40 lat. 252 00:17:09,611 --> 00:17:11,822 Dzięki za pyszności. 253 00:17:12,614 --> 00:17:13,907 Ka-ble… 254 00:17:16,744 --> 00:17:20,122 - Festiwalu latawców? - Książka się sprawdza. 255 00:17:20,664 --> 00:17:25,169 Moglibyśmy sprowadzić latawce do Pogodna Nadmorskiego. 256 00:17:25,252 --> 00:17:27,421 Zróbmy to. Pa, Yuki! 257 00:17:35,304 --> 00:17:39,850 Gotowe. Teraz je chowamy i czekamy, aż je znajdą. 258 00:18:01,580 --> 00:18:04,416 Ale zabawa, prawda, Błyszczyk? 259 00:18:08,420 --> 00:18:11,965 - Trzeba jeszcze sprowadzić Kena. - Tak. Ale jak? 260 00:18:12,508 --> 00:18:14,676 Wiem, jak sprawić, by uniósł głowę. 261 00:18:14,760 --> 00:18:15,719 Zaraz wracam. 262 00:18:25,229 --> 00:18:27,022 Co jest? 263 00:18:27,106 --> 00:18:30,609 Z drogi, hałaśliwy robokopterze! 264 00:18:32,236 --> 00:18:33,529 Blam, blam, blam! 265 00:18:35,823 --> 00:18:38,075 Na papryczki jalapeño! 266 00:18:42,454 --> 00:18:46,333 Ale super! Zupełnie jak festiwal latawców w domu! 267 00:18:46,416 --> 00:18:47,835 Ka-blam! 268 00:18:53,340 --> 00:18:55,968 Och, Krostonburgu… 269 00:18:56,468 --> 00:18:57,886 Chciałbym tam być. 270 00:18:57,970 --> 00:19:00,139 Ka-ble… 271 00:19:06,562 --> 00:19:08,230 Byliśmy tak blisko! 272 00:19:08,313 --> 00:19:10,399 Ale znów zatęsknił za domem. 273 00:19:10,482 --> 00:19:11,316 Chwila. 274 00:19:11,859 --> 00:19:15,696 Pamiętacie, jak mówił Yolandzie, że dokarmiał koty? 275 00:19:16,321 --> 00:19:19,575 - Może jeśli… - Wiem, o co ci chodzi. 276 00:19:19,658 --> 00:19:21,577 Potrzebuje gołębi do rozmów! 277 00:19:23,579 --> 00:19:26,498 Gadające gołębie to przesada. 278 00:19:27,708 --> 00:19:33,338 W artykule o Kenie napisali, że codziennie karmił bezdomnego kotka. 279 00:19:33,422 --> 00:19:35,174 Nazwał go Panem Przytulaśnym. 280 00:19:35,257 --> 00:19:38,260 Ciekawe, czy za nim tęskni. 281 00:19:38,343 --> 00:19:40,179 Mam pomysł. 282 00:20:05,996 --> 00:20:09,416 Kociak za trzy, dwa, jeden… 283 00:20:12,127 --> 00:20:12,961 W czym mogę… 284 00:20:14,546 --> 00:20:16,548 Witam. 285 00:20:16,632 --> 00:20:19,092 Ale z ciebie miły koteczek. 286 00:20:19,760 --> 00:20:22,721 Przypominasz mi Pana Przytulaśnego. 287 00:20:25,933 --> 00:20:27,267 Cześć, Ken! 288 00:20:27,351 --> 00:20:28,185 Cześć! 289 00:20:33,106 --> 00:20:36,568 - O rany. - Myślałam, że się uda. 290 00:20:40,906 --> 00:20:43,450 On wyjeżdża! I to z walizką! 291 00:20:44,534 --> 00:20:48,455 A jeśli przez to wspomnienie zatęsknił za domem jeszcze bardziej? 292 00:20:48,538 --> 00:20:51,541 - A teraz… - Wraca do Krostonburga? 293 00:20:51,625 --> 00:20:55,587 - Co robimy? - Chwila. Pamiętacie radę Yuki? 294 00:20:55,671 --> 00:20:59,132 Czasem szczypta tego i trochę tamtego nie działają 295 00:20:59,216 --> 00:21:01,551 i trzeba dużo ostrego sosu. 296 00:21:01,635 --> 00:21:04,596 Mówimy o wyjeździe Kena, a nie o pierożkach. 297 00:21:04,680 --> 00:21:09,184 Zupa, latawce, kot to szczypta tego i trochę tamtego. 298 00:21:09,268 --> 00:21:11,436 Musimy być bardziej bezpośredni. 299 00:21:11,520 --> 00:21:14,731 Jasne. Chodźmy! Przebierzmy się. 300 00:21:15,440 --> 00:21:16,733 Ken, zaczekaj! 301 00:21:16,817 --> 00:21:19,278 Superkumple! W czym mogę pomóc? 302 00:21:19,361 --> 00:21:23,532 - Nie możesz opuścić miasta. - Ale muszę, dzieciaki. 303 00:21:23,615 --> 00:21:25,242 Zależy nam na tobie. 304 00:21:25,325 --> 00:21:27,661 Tak jak innym mieszkańcom. 305 00:21:27,744 --> 00:21:30,580 Więc nie wracaj do swego starego miasta. 306 00:21:32,749 --> 00:21:35,294 Sądzisz, że się wyprowadzam? 307 00:21:35,377 --> 00:21:38,463 Masz walizkę. I ona waży z tonę. 308 00:21:38,547 --> 00:21:40,382 Zabierasz swój dobytek. 309 00:21:40,465 --> 00:21:41,675 Nie. 310 00:21:41,758 --> 00:21:45,304 Lecę na weekend do San Diego na zlot fanów Squashera. 311 00:21:45,387 --> 00:21:50,559 I zawsze zabieram ze sobą zestaw żeliwnych figurek Squashera. 312 00:21:50,642 --> 00:21:54,187 Nie wracasz do Krostonburga z tęsknoty za domem? 313 00:21:54,271 --> 00:21:57,316 To prawda. Trochę się stęskniłem. 314 00:21:57,399 --> 00:22:00,193 Ale wtedy stało się coś wspaniałego. 315 00:22:00,277 --> 00:22:01,528 I nie wiem jak, 316 00:22:01,611 --> 00:22:05,407 ale inni zauważyli, że tęsknię za dawnym domem. 317 00:22:05,490 --> 00:22:09,328 I robili wszystko, żebym poczuł się lepiej. 318 00:22:10,370 --> 00:22:12,748 Naprawdę? 319 00:22:12,831 --> 00:22:14,207 To niesamowite. 320 00:22:15,000 --> 00:22:19,254 Tak, nie ma mowy, żebym wyprowadził się z tego miasta. 321 00:22:20,297 --> 00:22:24,259 Podsunęło mi to pomysł na nowy komiks. 322 00:22:24,343 --> 00:22:26,928 Wyobraźcie sobie drużynę młodych bohaterów, 323 00:22:27,012 --> 00:22:30,515 którzy potajemnie pomagają mieszkańcom. 324 00:22:30,599 --> 00:22:31,850 Co sądzicie? 325 00:22:33,226 --> 00:22:34,227 No nie wiem. 326 00:22:34,311 --> 00:22:37,064 Tak, to trochę naciągane. 327 00:22:37,147 --> 00:22:39,441 Ucieknie ci samolot. 328 00:22:40,067 --> 00:22:42,277 Może i macie rację. 329 00:22:42,360 --> 00:22:45,781 Widzimy się za tydzień. Ka-blam! 330 00:22:48,033 --> 00:22:51,036 Racja. Nikt by w to nie uwierzył. 331 00:23:09,805 --> 00:23:12,307 Napisy: Piotr Lipiec