1 00:00:07,925 --> 00:00:10,970 SERIAL NETFLIX 2 00:00:13,556 --> 00:00:14,557 Nikogo nie... 3 00:00:17,059 --> 00:00:18,394 Szef Bobas! 4 00:00:18,394 --> 00:00:20,521 Ja tu rządzę! Czas na spotkanie 5 00:00:20,521 --> 00:00:22,732 Siadać proszę! Koniec z gadaniem! 6 00:00:22,732 --> 00:00:25,193 Mam zadanie To nie ząbkowanie 7 00:00:25,193 --> 00:00:27,570 Pierwszy w robocie I ostatni zostanie 8 00:00:27,570 --> 00:00:29,697 Zyski, straty, smoczki w rękach 9 00:00:29,697 --> 00:00:31,866 To nie żart! Robota w papierkach! 10 00:00:31,866 --> 00:00:34,577 Więc dalej, podnieście swe ręce w górę! 11 00:00:34,577 --> 00:00:36,370 Bobasy wam zajdą za skórę! 12 00:00:36,370 --> 00:00:38,623 - Szef Bobas! - Tak, to właśnie ja! 13 00:00:38,623 --> 00:00:40,792 - Szef Bobas! - No i firma moja 14 00:00:40,792 --> 00:00:43,503 - Szef Bobas! - Powiesz, co o tym sądzisz? 15 00:00:43,503 --> 00:00:47,006 - Znany to jest fakt, że rodzinka rządzi - Szef Bobas 16 00:00:48,716 --> 00:00:50,134 To jest to. 17 00:00:50,134 --> 00:00:52,303 Jest bezbronny. 18 00:00:52,303 --> 00:00:53,846 To jest ta chwila! 19 00:00:53,846 --> 00:00:57,099 Dlatego potrzebujemy pieniędzy. 20 00:00:58,810 --> 00:01:02,146 Nie przyszliście na Bańkową Bitwę Admirała Ośmiornicy? 21 00:01:02,146 --> 00:01:03,314 - Nie. - Tak. 22 00:01:03,940 --> 00:01:08,277 Macie pieniądze na koncie. Mogę po nie posłać. 23 00:01:08,277 --> 00:01:10,613 Wyciągnąć ze świnkowej skrytki. 24 00:01:11,239 --> 00:01:14,951 Dziękuję, ale nasze oszczędności nie wystarczą. 25 00:01:14,951 --> 00:01:17,286 Nie na tak dużą operację. 26 00:01:17,286 --> 00:01:19,497 Nie, jeśli chcemy pokonać... 27 00:01:22,583 --> 00:01:26,003 - Mogę to wypłacić? - Nie potrzebuję... 28 00:01:28,089 --> 00:01:29,632 Kryspin Biszkopt? 29 00:01:30,591 --> 00:01:31,717 Okropny pomysł. 30 00:01:31,717 --> 00:01:35,596 Samemu? No jasne. Dlatego potrzebujemy pożyczki. 31 00:01:35,596 --> 00:01:39,058 Wydałam jego kasę w Przystani. Jest spłukany. 32 00:01:39,058 --> 00:01:42,937 Możemy go zniszczyć, ale trzeba iść na całość. 33 00:01:42,937 --> 00:01:47,024 Niewidzialne helikoptery! Wybuchające klocki z alfabetem! 34 00:01:47,024 --> 00:01:51,821 I musimy go znaleźć. Simmons zbuduje radar wykrywający akcent 35 00:01:51,821 --> 00:01:54,407 - w promieniu sześciu ulic! - Stój. 36 00:01:54,407 --> 00:01:57,326 Chcecie pokonać szemranego bobasa, 37 00:01:57,326 --> 00:02:00,371 {\an8}choć nie możecie pokonać mnie w grę? 38 00:02:00,371 --> 00:02:03,082 {\an8}- Ja pierwszy! - Pokonamy go. 39 00:02:03,082 --> 00:02:06,627 {\an8}Musimy to zrobić, zanim zarobi pieniądze. 40 00:02:07,753 --> 00:02:10,298 Cześć. Przyszedłem coś ukraść. 41 00:02:10,298 --> 00:02:12,466 Wezwij ochronę. 42 00:02:16,637 --> 00:02:17,513 Krys... 43 00:02:18,556 --> 00:02:21,017 - Krys... - Powiedz to... 44 00:02:21,017 --> 00:02:23,978 {\an8}Kryspin Biszkopt! 45 00:02:23,978 --> 00:02:24,937 {\an8}To ja. 46 00:02:24,937 --> 00:02:28,399 {\an8}- Kryspin Biszkopt? - Zabierzcie mnie stąd! 47 00:02:29,400 --> 00:02:33,446 Dziękuję, że zjawiliście się w jednej grupie. 48 00:02:40,620 --> 00:02:43,956 A teraz do rzeczy. 49 00:02:43,956 --> 00:02:46,417 Czas na karę! 50 00:02:46,959 --> 00:02:51,005 - Sporo kasy z powodu kłótni. - To służy interesom. 51 00:02:51,005 --> 00:02:56,510 Biszkopt sabotuje naszą firmę. Wiesz, ile zrobimy bez niego? 52 00:02:56,510 --> 00:02:59,305 Miłość do bobasów wybije do niebo! 53 00:02:59,305 --> 00:03:03,351 Spłacimy inwestycję po stokroć! Byłoby świetnie. 54 00:03:03,351 --> 00:03:05,436 Przeszłabym na emeryturę. 55 00:03:06,687 --> 00:03:08,856 Dziwna oznaka sukcesu... 56 00:03:08,856 --> 00:03:12,276 Nie mówiłam, że na pewno to zrobię. 57 00:03:12,276 --> 00:03:14,737 A chcesz iść na emeryturę? 58 00:03:14,737 --> 00:03:18,991 Odwołaj pomarańcze, bo zrobiło się soczyście. 59 00:03:19,617 --> 00:03:22,995 To przeze mnie, bo powiedziałam myśli na głos? 60 00:03:22,995 --> 00:03:25,706 Nie, to z lobby. Dlaczego...? 61 00:03:29,543 --> 00:03:32,922 Benny, chciałbym pobawić się twoimi oczami. 62 00:03:35,299 --> 00:03:39,387 Ręce i nogi przy sobie. Bank nie odpowiada za utracone kończyny. 63 00:03:39,387 --> 00:03:41,055 Co mówiłeś o kończynach? 64 00:03:44,892 --> 00:03:46,936 Jesteście w jednym kawałku. 65 00:03:46,936 --> 00:03:49,146 Brawo. Bywa różnie. 66 00:03:49,146 --> 00:03:51,232 Znaleźliśmy go. Połowa za nami. 67 00:03:51,232 --> 00:03:53,359 - To nasza okazja! - JJ! 68 00:03:53,359 --> 00:03:56,153 Bierz łódź podwodną. Czekamy na zewnątrz. 69 00:03:56,153 --> 00:03:58,197 Mamy pożyczkę? Tak! 70 00:03:58,823 --> 00:04:02,535 Nie. Zorganizuj łódź podwodną bez pieniędzy. 71 00:04:02,535 --> 00:04:06,080 - Wierzymy w ciebie. - Nie ma problemu, 72 00:04:06,080 --> 00:04:07,498 szefowie. 73 00:04:07,498 --> 00:04:09,875 Dlaczego Benny zasłania oczy? 74 00:04:09,875 --> 00:04:11,335 Co robisz? 75 00:04:11,335 --> 00:04:16,507 Biszkopt nie otworzy skarbca bez skanu moich pięknych oczu, 76 00:04:16,507 --> 00:04:18,759 więc żegnajcie, oczka. 77 00:04:23,472 --> 00:04:24,807 To obłęd! 78 00:04:24,807 --> 00:04:29,020 Składałem przysięgę, jak każdy. Chronić pieniądze! 79 00:04:29,020 --> 00:04:32,481 Chwała ci, ale nie powinieneś prowadzić! 80 00:04:36,193 --> 00:04:39,530 - Inaczej mam chorobę lokomocyjną. - To nie powód... 81 00:04:39,530 --> 00:04:41,866 I wymiotuję! 82 00:04:42,742 --> 00:04:45,494 Wiem, że chcecie dopaść Kryspina, 83 00:04:45,494 --> 00:04:48,789 ale dla bezpieczeństwa dolarów w skarbcu 84 00:04:48,789 --> 00:04:51,625 musimy się jak najbardziej oddalić. 85 00:04:56,380 --> 00:04:59,216 Ile potrwa zorganizowanie łodzi? 86 00:04:59,216 --> 00:05:01,802 Jedna łódź może nie wystarczyć. 87 00:05:01,802 --> 00:05:05,765 Biszkopt ma taktyczną przewagę. Potrzebujemy mocy. 88 00:05:05,765 --> 00:05:07,475 Bez pożyczki. 89 00:05:08,476 --> 00:05:10,978 Pieniądze są tam. 90 00:05:10,978 --> 00:05:14,023 Pieniądze wszystkich... 91 00:05:16,650 --> 00:05:17,485 Luksy! 92 00:05:17,485 --> 00:05:20,112 Nie lubimy się. To nic. 93 00:05:20,112 --> 00:05:25,076 Jest ktoś, kogo nie lubimy bardziej. To powód, by połączyć siły. 94 00:05:25,076 --> 00:05:27,787 Czasem zła rzecz bywa dobra. 95 00:05:27,787 --> 00:05:30,581 - Jak choćby... - Potrzebujemy pomocy. 96 00:05:30,581 --> 00:05:35,086 Beznadziejne wyczucie czasu. Jemy lunch z naczelnym. 97 00:05:35,711 --> 00:05:38,506 Wypatrujemy zła na dachach. 98 00:05:38,506 --> 00:05:41,425 Miasto może zaraz wybuchnąć. 99 00:05:41,425 --> 00:05:44,303 Naprawiliście jego głos. Tak jakby. 100 00:05:44,303 --> 00:05:48,724 Tak, chirurdzy wykonali przeszczep chipu. 101 00:05:48,724 --> 00:05:52,561 Dawcą była figurka Danny’ego Vigilante. 102 00:05:52,561 --> 00:05:55,856 Wpadła pod kosiarkę sąsiada. Smutne. 103 00:05:55,856 --> 00:05:58,651 Ludzkie ciało ma 206 kości. 104 00:05:58,651 --> 00:06:00,903 Każdą z nich można złamać. 105 00:06:00,903 --> 00:06:03,531 Ale już złożyliśmy raport. 106 00:06:03,531 --> 00:06:05,574 Chwileczkę. Jest marudny. 107 00:06:05,574 --> 00:06:07,368 Nie, nie przełączajcie... 108 00:06:11,831 --> 00:06:14,041 Bo zaraz się zatrzymam! 109 00:06:14,041 --> 00:06:18,462 Wybacz, Benny. Wiem, jak ja nie lubię niespodzianek. 110 00:06:18,462 --> 00:06:20,881 Tylko myślę o emeryturze. 111 00:06:20,881 --> 00:06:23,801 Wakacje miały to zmienić! 112 00:06:23,801 --> 00:06:28,305 Na wakacjach miałam sobie wszystko poukładać i nie wyszło. 113 00:06:28,305 --> 00:06:29,598 Szczerze... 114 00:06:29,598 --> 00:06:31,725 chciałabym z kimś pogadać. 115 00:06:32,852 --> 00:06:35,396 Jasne, że chcę twojego szczęścia. 116 00:06:35,396 --> 00:06:36,856 - Dziękuję. - Ale... 117 00:06:36,856 --> 00:06:39,441 Najpierw miłe słowa, a potem „ale”? 118 00:06:40,234 --> 00:06:43,028 Wróciliśmy w złym momencie? 119 00:06:43,028 --> 00:06:45,781 Potem. Mamy tu nagły wypadek. 120 00:06:45,781 --> 00:06:49,994 Pakujcie swój podwodny arsenał i przybywajcie tu! 121 00:06:49,994 --> 00:06:53,164 - Kryspin włamał się do banku. - Dobra. 122 00:06:53,164 --> 00:06:56,417 Dajcie znać, gdy będzie to nas dotyczyć. 123 00:06:56,417 --> 00:07:01,255 Już dotoczy. Bank jest okradany. Macie tu więcej pieniędzy niż my! 124 00:07:01,255 --> 00:07:06,385 Kryspin terroryzował was tak długo i wciąż go nie rozumiecie? 125 00:07:06,385 --> 00:07:09,555 To nie jest zwykły złodziej. To żywioł. 126 00:07:09,555 --> 00:07:12,975 Gdy dostaje zlecenie, nie ustaje. 127 00:07:12,975 --> 00:07:17,396 Nie śpi, nie robi przerw, póki nie wykona roboty. 128 00:07:17,396 --> 00:07:20,566 A do czego go wynajęto? 129 00:07:21,734 --> 00:07:25,446 By zrujnował Szefa Bobasa i Tinę Templeton. 130 00:07:26,322 --> 00:07:28,532 Krępuje mnie cisza. 131 00:07:29,950 --> 00:07:33,412 Chce okraść naszą świnkową skrytkę! 132 00:07:33,412 --> 00:07:35,789 A to nie nasz problem. 133 00:07:35,789 --> 00:07:38,876 Ale nasz naczelny przesyła kondolencje 134 00:07:38,876 --> 00:07:41,837 z powodu nadchodzącego bankructwa. 135 00:07:41,837 --> 00:07:45,508 Najbardziej lubię smak waszego strachu. 136 00:07:47,343 --> 00:07:50,554 Chce okraść tylko naszą świnkową skrytkę. 137 00:07:50,554 --> 00:07:54,642 A jeśli nie będzie już naszej świnkowej skrytki, 138 00:07:54,642 --> 00:07:56,727 bo go uprzedzimy? 139 00:07:57,269 --> 00:08:01,273 Nie dostaniecie się do skarbca bez moich oczu. 140 00:08:01,273 --> 00:08:02,733 Dokładnie! 141 00:08:02,733 --> 00:08:05,402 Jeśli twoje oczy nas wpuszczą, Kryspin... 142 00:08:06,987 --> 00:08:09,198 Nie. 143 00:08:09,198 --> 00:08:12,785 Wyraziłem się jasno? Nie. Chronię pieniądze, 144 00:08:12,785 --> 00:08:17,164 dlatego wypłynąłem tą kapsułą na otwarty ocean... 145 00:08:17,957 --> 00:08:18,916 Co to było? 146 00:08:18,916 --> 00:08:24,505 - To chyba dochodzi z banku. - Dość głośno, skoro jesteśmy na oceanie. 147 00:08:26,507 --> 00:08:28,842 Hej, to wygląda jak mój bank... 148 00:08:28,842 --> 00:08:30,094 Bez żartów! 149 00:08:32,763 --> 00:08:34,598 Co to takiego? 150 00:08:35,683 --> 00:08:37,810 JJ, potrzebna nam łódź. 151 00:08:37,810 --> 00:08:39,603 Kilka minut, szefie. 152 00:08:40,145 --> 00:08:43,566 - A co z ochroniarzem? - Odwrócenie uwagi. 153 00:08:44,108 --> 00:08:47,611 Przepraszam, ta maszyna jest ustawiona. 154 00:08:47,611 --> 00:08:48,946 To automat. 155 00:08:48,946 --> 00:08:51,240 Nosi pan mundur sprawiedliwości. 156 00:08:51,240 --> 00:08:54,952 I pozwoli pan, by maszyna ukradła mi pieniądze? 157 00:08:55,494 --> 00:08:56,704 Zerknę. 158 00:08:56,704 --> 00:08:58,622 Dez, ty ze mną po łódź. 159 00:08:58,622 --> 00:09:01,083 Pip, zapłać za nią. 160 00:09:01,083 --> 00:09:03,919 Za tyle można kupić łódź podwodną? 161 00:09:03,919 --> 00:09:07,756 - Dlaczego marnujemy kasę na lokal? - Wynajmujemy. 162 00:09:07,756 --> 00:09:10,843 Weź paragon do rozliczenia! 163 00:09:12,720 --> 00:09:14,555 Nie widzę nic złego. 164 00:09:14,555 --> 00:09:17,308 Nawet pan nie patrzył, jak gram. 165 00:09:17,308 --> 00:09:19,435 Takie niedbałe dochodzenie 166 00:09:19,435 --> 00:09:22,438 pozwala na szereg nadużyć! 167 00:09:23,272 --> 00:09:24,273 Śmiało. 168 00:09:24,940 --> 00:09:30,154 Wybaczcie, szwajcarscy wieśniacy zmienieni przez wiedźmę w drewno. 169 00:09:30,154 --> 00:09:33,699 Wskażecie drogę do kasy wypożyczalni łodzi? 170 00:09:35,034 --> 00:09:40,664 Dzięki. Niech ten uczynek wystarczy, by cofnąć klątwę. 171 00:09:40,664 --> 00:09:41,582 Nie? 172 00:09:41,582 --> 00:09:45,711 Musieliście zdenerwować wiedźmę. Powodzenia. 173 00:09:45,711 --> 00:09:48,422 Słaby chwyt został zaprojektowany... 174 00:09:48,422 --> 00:09:52,426 Dlaczego narzekasz? Masz niedźwiedzia. 175 00:09:52,426 --> 00:09:54,136 O rety! Złapałam go! 176 00:09:54,136 --> 00:09:55,846 Czyli wszystko gra? 177 00:09:55,846 --> 00:09:58,766 Wkrótce się okaże. 178 00:09:58,766 --> 00:10:00,768 Bez pomyłek, Tabitha. 179 00:10:03,354 --> 00:10:04,188 Nie. 180 00:10:04,188 --> 00:10:06,607 To tylko opłata za łódź. 181 00:10:06,607 --> 00:10:10,235 Nie chcę twoich magicznych monet. 182 00:10:11,070 --> 00:10:13,364 Powoli, niedźwiedziu. 183 00:10:13,364 --> 00:10:16,533 Ten chwytak to twój rydwan. Walhalla czeka! 184 00:10:16,533 --> 00:10:21,038 Mogę się odwrócić i wrócić do obowiązków? 185 00:10:21,038 --> 00:10:22,081 Hej! 186 00:10:22,081 --> 00:10:24,708 Co wy tu robicie? Gdzie wasi rodzice? 187 00:10:25,793 --> 00:10:29,213 Wyrzekam się przeklętych skarbów, wiedźmo! 188 00:10:29,213 --> 00:10:33,884 Przestań, młodzieńcze! To niewłaściwe zachowanie! 189 00:10:35,636 --> 00:10:36,970 Było warto? 190 00:10:36,970 --> 00:10:40,599 Odpowiesz, niedźwiedziu? „No jasne, że tak!” 191 00:10:40,599 --> 00:10:42,226 Jak idzie, Dez? 192 00:10:42,226 --> 00:10:43,852 Łódź zabezpieczona 193 00:10:43,852 --> 00:10:48,190 najmocniejszym klejem wodoodpornym, a ja padam z głodu. 194 00:10:48,190 --> 00:10:51,026 Zjem coś i czas na misję. 195 00:10:53,987 --> 00:10:55,406 Łódź gotowa. 196 00:10:55,406 --> 00:10:57,783 Wybraliśmy Deza na kapitana. 197 00:10:57,783 --> 00:11:00,953 Niech spowolni taran Kryspina. 198 00:11:00,953 --> 00:11:02,788 Rozpozna go. 199 00:11:02,788 --> 00:11:04,957 - Jest inne wejście? - Tak. 200 00:11:04,957 --> 00:11:10,587 Projektanci dodają alternatywne drzwi, by te wielkie były bezużyteczne. 201 00:11:10,587 --> 00:11:12,881 Jasne, że nie ma! 202 00:11:12,881 --> 00:11:17,177 Musimy wyciągnąć kasę! Kryspina dzielą centymetry... 203 00:11:17,177 --> 00:11:18,303 Wcale nie. 204 00:11:21,140 --> 00:11:22,224 Gdzie on? 205 00:11:26,645 --> 00:11:29,648 Dlaczego jego jest fajniejsza i groźniejsza? 206 00:11:29,648 --> 00:11:33,527 Kapsuła bezpieczeństwa! Chrońcie moje oczy! 207 00:11:45,456 --> 00:11:48,000 Benny, pozwól nam sterować. 208 00:11:48,000 --> 00:11:48,917 Dam radę! 209 00:11:48,917 --> 00:11:51,378 Opaska wyostrzyła inne zmysły. 210 00:11:51,378 --> 00:11:53,547 Wyczuwam rafę przed nami! 211 00:12:00,345 --> 00:12:02,139 Skąd wziął kapsułę? 212 00:12:02,139 --> 00:12:04,850 - Miałaś go pilnować. - Rozproszyłam się. 213 00:12:04,850 --> 00:12:07,978 Mam sporo na głowie... Torpeda! 214 00:12:10,564 --> 00:12:11,607 W lewo! 215 00:12:12,566 --> 00:12:13,901 Ostro w prawo! 216 00:12:16,236 --> 00:12:18,947 - Płyniemy po omacku! - No jasne. 217 00:12:18,947 --> 00:12:20,908 Wypatruj Biszkopta. 218 00:12:21,950 --> 00:12:24,161 - Mam go. - Do tyłu! 219 00:12:27,247 --> 00:12:29,458 Załadował kolejną torpedę. 220 00:12:29,458 --> 00:12:31,293 Tył na przód? 221 00:12:31,293 --> 00:12:34,004 To harpun! Chce mnie ściągnąć! 222 00:12:34,004 --> 00:12:35,130 W górę! 223 00:12:36,924 --> 00:12:39,635 JJ, wyślij Deza. Potrzebne wsparcie! 224 00:12:40,511 --> 00:12:41,345 Na pewno? 225 00:12:41,345 --> 00:12:44,640 Zaraz wyłączy tę taranującą maszynę. 226 00:12:44,640 --> 00:12:48,018 - Dasz radę, Dez! - Jestem Renaldo! 227 00:12:48,018 --> 00:12:52,064 Jesteś w łodzi sam. Po co przebranie? 228 00:12:52,064 --> 00:12:55,943 Bo Dez jest zbyt głodny, by celować laserem. 229 00:13:03,408 --> 00:13:05,786 Zostało kilka zderzeń z kotem. 230 00:13:05,786 --> 00:13:09,289 To piękne zdanie, ale są ważniejsze sprawy! 231 00:13:09,289 --> 00:13:12,334 Nie przestawaj, JJ. Benny, w lewo! 232 00:13:12,334 --> 00:13:16,004 - Zgubimy go między skałami. - Chcesz płynąć na ślepo? 233 00:13:16,004 --> 00:13:17,464 - Zaufaj mi. - Bo? 234 00:13:17,464 --> 00:13:19,216 Jesteś rozproszona. 235 00:13:19,216 --> 00:13:22,886 Porzucasz naszą firmę i nie myślisz trzeźwo! 236 00:13:23,595 --> 00:13:26,098 Moje wyostrzone zmysły 237 00:13:26,098 --> 00:13:29,893 wyczuwają spore napięcie w tej kapsule. 238 00:13:32,479 --> 00:13:34,022 Benny, w prawo! 239 00:13:35,857 --> 00:13:38,318 Nie porzucam, rozważam opcje. 240 00:13:38,318 --> 00:13:42,239 „Nie porzucam, rozważam opcje”. 241 00:13:42,239 --> 00:13:44,074 To brzmi egoistycznie. 242 00:13:44,074 --> 00:13:45,117 Co? 243 00:13:45,117 --> 00:13:49,580 Pracując z kotami, szkolę się z rozwiązywania konfliktów. 244 00:13:49,580 --> 00:13:52,207 Musimy schować pazury 245 00:13:52,207 --> 00:13:54,793 - i usiąść na ogonie. - Benny! 246 00:13:54,793 --> 00:13:57,713 Jestem tu. Też masz opaskę? 247 00:13:57,713 --> 00:13:59,089 W lewo! 248 00:14:02,217 --> 00:14:03,927 Raz już odszedłeś. 249 00:14:03,927 --> 00:14:07,306 Jesteś większym egoistą i do tego hipokrytą. 250 00:14:07,306 --> 00:14:11,018 To twoje decyzje są egoistyczne. 251 00:14:11,018 --> 00:14:13,937 - Jeszcze nie zdecydowałam. - Dobrze. 252 00:14:13,937 --> 00:14:17,024 Czasem musimy wyrzucić coś z siebie. 253 00:14:19,067 --> 00:14:21,737 - Prawo! - Dziękuję, to nie moja zasługa. 254 00:14:21,737 --> 00:14:25,824 To z książki Doktora Kicikici Jak dachowiec z kanapowcem: 255 00:14:25,824 --> 00:14:28,493 Łagodzenie konfliktów dla każdego. 256 00:14:31,580 --> 00:14:35,208 Moje zmysły mówią mi, że zostaliśmy złapani. 257 00:14:35,208 --> 00:14:37,419 - Masz jakąś broń? - Nie. 258 00:14:37,419 --> 00:14:40,631 - Ale to mnie chce. - Nie! Twoje oczy! 259 00:14:40,631 --> 00:14:43,175 Zyskam dla nas trochę czasu. 260 00:14:43,175 --> 00:14:46,428 Na co? Jesteś kluczem. Złapie cię i koniec. 261 00:14:46,428 --> 00:14:49,806 Chyba że znajdziecie sposób, by zwinąć kasę. 262 00:14:49,806 --> 00:14:51,642 Pytałem cię o to! 263 00:14:51,642 --> 00:14:53,685 Mówiłeś, że nie ma innej drogi! 264 00:14:54,269 --> 00:14:57,773 To musisz pokazać, że się myliłem. 265 00:14:58,982 --> 00:15:00,108 Poddaję się! 266 00:15:00,108 --> 00:15:01,234 - Nie! - Benny! 267 00:15:06,114 --> 00:15:09,284 Jeden kociak załatwi sprawę. Dobrze, że jesteś. 268 00:15:09,284 --> 00:15:12,496 Dobrze, że ja, Renaldo, nie jestem głodny 269 00:15:12,496 --> 00:15:16,625 i wcale nie myślę o mięsnej kanapce. 270 00:15:25,968 --> 00:15:29,179 Centrum kontroli, drzwi skarbca zabezpieczone. 271 00:15:29,179 --> 00:15:30,847 Renaldo bez odbioru. 272 00:15:30,847 --> 00:15:33,976 A brzuch Deza zaraz się zapadnie. 273 00:15:33,976 --> 00:15:37,729 Jestem gotów zjeść wszystko. Chwila... 274 00:15:42,651 --> 00:15:47,197 - Przepraszam. Wybacz. - A teraz moja ulubiona zabawa. 275 00:15:48,031 --> 00:15:49,282 A kuku! 276 00:15:49,282 --> 00:15:50,367 Poddaję się. 277 00:15:51,118 --> 00:15:52,995 A co to leży na ziemi? 278 00:15:52,995 --> 00:15:55,914 Grosik? Cóż za cudo. 279 00:15:55,914 --> 00:15:57,791 Czy... błyszczy? 280 00:15:57,791 --> 00:16:01,586 Nie mnie oceniać. Ty jesteś ekspertem. 281 00:16:04,631 --> 00:16:06,299 Może tylko zerknę. 282 00:16:07,843 --> 00:16:09,886 Nie ma grosika? 283 00:16:09,886 --> 00:16:12,180 Jesteś tak zły, jak mówią. 284 00:16:13,974 --> 00:16:18,020 - Koty projektowały skarbiec? - Mają świetne pomysły. 285 00:16:19,438 --> 00:16:22,482 Tu znów Renaldo. Co z szefami? 286 00:16:22,482 --> 00:16:26,903 Szukamy innego wejścia. Zostań na pozycji i czekaj. 287 00:16:32,993 --> 00:16:35,120 Mamy tu radio? 288 00:16:36,747 --> 00:16:39,624 - Kocia polityka. - Nie, dziękuję. 289 00:16:41,001 --> 00:16:43,045 - Nie lubię... - Co do wcześniej... 290 00:16:43,045 --> 00:16:45,922 - Ty pierwszy. - Miałem... 291 00:16:45,922 --> 00:16:47,007 Nieważne. 292 00:16:48,050 --> 00:16:52,304 Jeśli lobby jest w głowie, skarbiec musi być w tyłku. 293 00:16:52,304 --> 00:16:56,308 - Widzisz coś? - Tył przeciętnego banku bobasów. 294 00:16:56,308 --> 00:16:59,311 I kotwica... No jasne. 295 00:17:01,438 --> 00:17:06,568 Za mała dla kapsuły, ale może, jeśli wciągniemy brzuchy...? 296 00:17:07,736 --> 00:17:09,905 Wejście cały czas tam było! 297 00:17:09,905 --> 00:17:12,199 A Biszkopt o nim nie wie. 298 00:17:13,909 --> 00:17:15,452 Załóżmy, że wie. 299 00:17:16,286 --> 00:17:18,789 - Razem? - Ostatni raz. 300 00:17:18,789 --> 00:17:22,876 Na miłość krakersów, mówiłam, że tylko rozważam! 301 00:17:22,876 --> 00:17:24,086 Chodźmy. 302 00:17:35,806 --> 00:17:37,849 Co to za miejsce? 303 00:17:37,849 --> 00:17:40,769 Marzenie kota albo mój koszmar. 304 00:17:40,769 --> 00:17:42,020 Okaż szacunek. 305 00:17:42,020 --> 00:17:45,565 To klasyczna architektura drapiąca. 306 00:17:45,565 --> 00:17:48,652 Czyli znaleźliście kotwicę. 307 00:17:48,652 --> 00:17:51,947 Tak sądziłem. Ja też coś znalazłem... 308 00:17:51,947 --> 00:17:55,158 Skrytkę Majonezowego Miasta. 309 00:17:55,158 --> 00:17:59,204 Wszystkie pieniądze waszej firmy w tej śwince. 310 00:17:59,913 --> 00:18:02,207 To smutny odgłos. 311 00:18:02,207 --> 00:18:06,169 Chyba akcje moich przyjaciół spadają. 312 00:18:06,169 --> 00:18:07,838 I kto się śmieje? 313 00:18:07,838 --> 00:18:12,425 Nie ma nas na giełdzie, więc nie ma co spadać. 314 00:18:13,009 --> 00:18:14,052 - Co? - Nic. 315 00:18:14,052 --> 00:18:19,057 Proszę, byś popierał moje decyzje, więc nie będę komentować twoich ripost. 316 00:18:19,057 --> 00:18:20,517 Ta była świetna! 317 00:18:20,517 --> 00:18:25,021 Zdemaskowała jego ignorancję odnośnie działalności... 318 00:18:25,021 --> 00:18:26,857 Chronić pieniądze! 319 00:18:31,278 --> 00:18:32,362 - Nie! - Łap to! 320 00:18:33,655 --> 00:18:36,158 Wiem, że jesteś głodny. 321 00:18:38,785 --> 00:18:42,372 Renaldo do bazy, bank się unosi. 322 00:18:43,498 --> 00:18:48,378 - Pieniądze są wszędzie! Nie zgubmy ich! - Wierz mi, nie zgubimy. 323 00:18:48,378 --> 00:18:49,671 Hej! 324 00:18:50,505 --> 00:18:52,299 Dzięki, zawsze... 325 00:18:52,299 --> 00:18:54,342 Nikt ze mną nie zadziera! 326 00:18:58,138 --> 00:19:03,602 W Pierwszym i Jedynym Bobasowym Banku dbamy o ochronę oszczędności. 327 00:19:09,691 --> 00:19:11,276 Tak! Brać go! 328 00:19:11,651 --> 00:19:15,113 Pamiętasz przysięgę? Pracownicy chronią pieniądze? 329 00:19:15,113 --> 00:19:18,283 Widzą bobasy z pieniędzmi. 330 00:19:23,246 --> 00:19:25,498 Muszę wezwać prawnika. 331 00:19:25,498 --> 00:19:28,752 Panie Tygrysku! Nie! Zwracałem to! 332 00:19:29,836 --> 00:19:31,713 Uwaga! 333 00:19:32,505 --> 00:19:34,674 Wrzucić monetę? 334 00:19:34,674 --> 00:19:36,968 Ty możesz jeść, a ja nie? 335 00:19:44,309 --> 00:19:46,186 To nie zabawa, Biszkopt! 336 00:19:46,186 --> 00:19:48,980 To dlaczego tak dobrze się bawię? 337 00:19:49,522 --> 00:19:50,565 Nie! 338 00:19:51,775 --> 00:19:53,902 To chyba wszystkie. 339 00:19:54,778 --> 00:19:56,488 Potrzebna ewakuacja! 340 00:19:56,488 --> 00:19:57,614 Płynę. 341 00:19:57,614 --> 00:20:01,284 Jeśli się uda, ktoś wisi mi 1,75 dolara. 342 00:20:01,910 --> 00:20:04,037 Szybko! Musimy wiać! 343 00:20:05,121 --> 00:20:07,666 To twój sposób na wszystko. 344 00:20:07,666 --> 00:20:10,502 Teraz chcesz o tym rozmawiać? 345 00:20:10,502 --> 00:20:12,420 Proszę, kłóćcie się. 346 00:20:12,420 --> 00:20:15,340 Te tarcia są hipnotyzujące. 347 00:20:15,340 --> 00:20:19,261 Chowanie oszczędności firmy przed małym psychopatą 348 00:20:19,261 --> 00:20:23,098 i kocią ochroną wewnątrz gigantycznego skarbca 349 00:20:23,098 --> 00:20:26,726 to przykład bałaganu, z jakim będę się mierzyć, 350 00:20:26,726 --> 00:20:28,019 gdy uciekniesz! 351 00:20:28,019 --> 00:20:29,896 Wiesz, co ja myślę? 352 00:20:29,896 --> 00:20:34,567 Kłótnia ma ukryć to, że nie możesz się doczekać szefowania! 353 00:20:34,567 --> 00:20:38,697 Dalej! Mówcie rzeczy, których nigdy nie cofniecie. 354 00:20:38,905 --> 00:20:42,617 Może nie powinnaś czekać, by rzucić to Benny’emu! 355 00:20:42,617 --> 00:20:44,286 - Co? - Jest wolny! 356 00:20:48,873 --> 00:20:51,543 Tak! 357 00:20:57,382 --> 00:20:58,591 Nie! 358 00:21:03,096 --> 00:21:05,140 Czy my trzymamy pieniądze? 359 00:21:09,519 --> 00:21:11,146 Zatem... 360 00:21:11,146 --> 00:21:14,316 ile z naszych słów było na pokaz, 361 00:21:14,316 --> 00:21:16,359 a ile było...? No wiesz. 362 00:21:16,359 --> 00:21:18,361 Szczerze, nie wiem. 363 00:21:18,361 --> 00:21:22,699 Doskonale rozumiem, dlaczego myślisz o emeryturze, ale... 364 00:21:23,366 --> 00:21:27,245 Kolejne „ale”? Przechodziłeś przez to. 365 00:21:27,245 --> 00:21:32,083 - Chcę wiedzieć, co myślisz. - Myślę, choć ciężko mi to przyznać, 366 00:21:32,083 --> 00:21:35,962 że moja osobowość ma wady. Ale pracując z tobą, 367 00:21:35,962 --> 00:21:40,425 widzę, że to się zmienia. Rozwijam się jako szef. 368 00:21:40,425 --> 00:21:41,343 Współszef. 369 00:21:41,343 --> 00:21:43,511 Nie chcę, byś odchodziła, 370 00:21:43,511 --> 00:21:46,389 bo dzięki tobie staję się lepszy. 371 00:21:47,932 --> 00:21:50,101 Nie zrzucaj tego na mnie! 372 00:21:50,101 --> 00:21:52,270 Co? Obnażyłem swoją duszę! 373 00:21:52,270 --> 00:21:54,356 - To był komplement. - Jak? 374 00:21:54,356 --> 00:21:57,442 Powiedziałeś, że to mój obowiązek! 375 00:21:57,442 --> 00:21:58,693 Serio? 376 00:21:58,693 --> 00:22:00,820 Muszę popracować nad sobą. 377 00:22:00,820 --> 00:22:04,991 Lubię być doceniana, ale to, co podziwiasz we mnie, 378 00:22:04,991 --> 00:22:07,535 musisz odnaleźć też w sobie, 379 00:22:07,535 --> 00:22:10,330 - ze mną czy bez. - Planowałaś odejść? 380 00:22:10,330 --> 00:22:11,706 Może być. 381 00:22:11,706 --> 00:22:13,666 Nie daj mu uciec! 382 00:22:15,627 --> 00:22:16,920 W waszym imieniu. 383 00:22:29,432 --> 00:22:30,850 Okradł bank. 384 00:22:30,850 --> 00:22:33,561 Myślałam, że chce zrujnować nas. 385 00:22:33,561 --> 00:22:39,359 Kontroluje cały rynek miłości do bobasów. Może zrobić z nami, co chce. 386 00:22:40,026 --> 00:22:42,320 - Musisz zostać. - Wiem. 387 00:23:07,679 --> 00:23:10,181 Napisy: Michał Urbaniak