1 00:00:12,221 --> 00:00:15,767 Czyli mówisz mi, że nie jestem już prezesem? 2 00:00:15,850 --> 00:00:19,896 Na razie zastąpi cię Peter, ale tylko tymczasowo. 3 00:00:23,107 --> 00:00:26,569 Wyobrażam sobie, jakie ci się to wydaje poważne i nagłe, 4 00:00:26,652 --> 00:00:30,364 ale wiedz, że tu chodzi o to, żeby chronić ciebie i twoją firmę. 5 00:00:36,162 --> 00:00:36,996 Dobra, spoko. 6 00:00:38,372 --> 00:00:41,292 Sytuacja była niepewna. Sprawiajmy dobre wrażenie. 7 00:00:41,375 --> 00:00:45,004 Pewnie, spoko. Spoko loko. Jeśli u ciebie też spoko. 8 00:00:45,088 --> 00:00:47,465 Pewnie. To loko jest spoko. 9 00:00:47,548 --> 00:00:48,633 To wszystko jasne. 10 00:00:54,555 --> 00:00:55,389 Cholera. 11 00:00:55,473 --> 00:00:58,184 NIESTABILNY 12 00:01:02,480 --> 00:01:03,481 Hej. 13 00:01:03,564 --> 00:01:04,774 - I jak poszło? - Co? 14 00:01:05,650 --> 00:01:06,609 Z przeprosinami. 15 00:01:06,692 --> 00:01:10,363 No po to tu przyjechaliśmy. Miałeś przeprosić Annę. 16 00:01:10,446 --> 00:01:11,697 Aha. Poszło świetnie. 17 00:01:12,240 --> 00:01:13,324 Fantastycznie. 18 00:01:13,407 --> 00:01:15,576 To był długi dzień. Padam z nóg. 19 00:01:15,660 --> 00:01:17,829 Pójdę się zdrzemnąć albo pobiegam. 20 00:01:17,912 --> 00:01:20,039 - Dwie bardzo różne opcje. - No wiem. 21 00:01:28,297 --> 00:01:29,841 Oto i on. 22 00:01:29,924 --> 00:01:30,883 Martwiłem się. 23 00:01:32,093 --> 00:01:33,761 Czy wciąż we mnie wierzysz? 24 00:01:34,345 --> 00:01:35,638 Interesujące pytanie. 25 00:01:36,639 --> 00:01:41,018 Czujesz, że ludzie tracą w ciebie wiarę? Anna i Peter coś ci powiedzieli? 26 00:01:41,102 --> 00:01:42,854 - Skąd wiesz? - To moja praca. 27 00:01:43,521 --> 00:01:44,647 - Oczywiście. - Tak. 28 00:01:45,314 --> 00:01:46,732 Ale rozmawiałeś z nimi? 29 00:01:47,316 --> 00:01:49,360 Nie mówili chyba, że rozmawiałem? 30 00:01:49,443 --> 00:01:51,529 - Dlaczego mieliby mówić? - Właśnie. 31 00:01:51,612 --> 00:01:54,657 I dlatego nie mówili. Chyba że jednak mówili. 32 00:01:54,740 --> 00:01:56,993 - Nie mówili. - W takim razie tak było. 33 00:01:59,620 --> 00:02:01,622 Właśnie. Teraz to oni rządzą. 34 00:02:02,373 --> 00:02:03,541 Ja odchodzę, 35 00:02:03,624 --> 00:02:04,458 Peter wchodzi. 36 00:02:05,209 --> 00:02:06,878 I to był pomysł Anny. 37 00:02:06,961 --> 00:02:08,796 Ja cię. Czyli już po wszystkim. 38 00:02:09,630 --> 00:02:12,592 Dragon jest w erze postellisowej. 39 00:02:13,718 --> 00:02:15,428 No takie słowa bolą. 40 00:02:15,511 --> 00:02:16,846 Ale no… 41 00:02:17,930 --> 00:02:19,015 było fajnie. 42 00:02:19,098 --> 00:02:23,811 Choć ten stary koń nie jest nawet wart ceny jego kopyt. 43 00:02:24,437 --> 00:02:26,522 Coś ty! Nie mów tak. 44 00:02:26,606 --> 00:02:28,566 Nie jesteś starym koniem. 45 00:02:29,233 --> 00:02:33,070 Gdzie tam. Jesteś młodym, galopującym rumakiem. Musimy po prostu… 46 00:02:35,198 --> 00:02:36,699 zrobić zwrot. 47 00:02:36,782 --> 00:02:38,242 Jaki zwrot? 48 00:02:40,912 --> 00:02:42,580 Skręcimy w tę stronę, 49 00:02:42,663 --> 00:02:43,581 w dół, w górę. 50 00:02:44,790 --> 00:02:45,625 Mamy ich. 51 00:02:51,797 --> 00:02:54,842 Co? Nie mówiłeś, że ustabilizowałeś butle z hydrożelem. 52 00:02:55,343 --> 00:02:56,385 Brawo! 53 00:02:56,469 --> 00:03:00,806 Mogłabyś bić, gdybym prezentował coś, co faktycznie działa. 54 00:03:00,890 --> 00:03:03,017 Często prezentuje się fazę beta. 55 00:03:03,100 --> 00:03:05,561 Pierwszy pokazany iPhone był z tektury. 56 00:03:05,645 --> 00:03:06,812 To prawda? 57 00:03:06,896 --> 00:03:10,233 Być może. Mówię tylko: wyluzuj, panie prezesie. 58 00:03:10,316 --> 00:03:11,525 Tymczasowy prezesie. 59 00:03:11,609 --> 00:03:13,069 I tak brzmi fajnie. 60 00:03:13,152 --> 00:03:14,570 No, ale byłoby fajniej, 61 00:03:14,654 --> 00:03:18,282 gdyby nie odbyło się to kosztem mojego bohatera z dzieciństwa. 62 00:03:18,366 --> 00:03:21,327 Przynajmniej nie odepchnąłeś najlepszej przyjaciółki. 63 00:03:21,410 --> 00:03:23,496 Racja. 64 00:03:25,873 --> 00:03:27,792 Ten psychol nie daje mi spokoju. 65 00:03:27,875 --> 00:03:29,043 Ellis? 66 00:03:31,295 --> 00:03:32,129 Nie. 67 00:03:33,673 --> 00:03:34,924 Słuchaj, czy umiesz… 68 00:03:35,591 --> 00:03:37,051 dochować tajemnicy? 69 00:03:39,720 --> 00:03:42,139 - Georgia, masz chwilę? - No powiedz to. 70 00:03:42,223 --> 00:03:43,307 Nie cackaj się. 71 00:03:43,391 --> 00:03:44,600 Z czym? 72 00:03:44,684 --> 00:03:47,645 Gdy ktoś mówi „musimy pogadać”, to złe wieści. 73 00:03:47,728 --> 00:03:51,691 - Nie powiedziałem, że musimy pogadać. - Nie? 74 00:03:51,774 --> 00:03:55,403 Nie! Chciałem spytać, czy masz jutro czas. Chcę iść na pierożki. 75 00:03:55,486 --> 00:03:57,655 A myślałam, że po ptakach. 76 00:03:57,738 --> 00:03:59,949 Ale tak, jutro mi pasuje. 77 00:04:00,032 --> 00:04:01,575 Dlaczego po ptakach? 78 00:04:01,659 --> 00:04:04,537 Stary, masz reputację. Przynajmniej według Luny. 79 00:04:04,620 --> 00:04:06,163 Cholera. Co powiedziała? 80 00:04:06,664 --> 00:04:10,626 Że romansujesz w pracy, a przy pierwszym kryzysie taty zmywasz się. 81 00:04:10,710 --> 00:04:11,544 Nie… 82 00:04:12,169 --> 00:04:14,463 - Tata jest w kryzysie? - A nie wiesz? 83 00:04:15,298 --> 00:04:16,632 Anna go wywaliła. 84 00:04:16,716 --> 00:04:17,550 Co? 85 00:04:20,886 --> 00:04:21,721 To szaleństwo. 86 00:04:21,804 --> 00:04:24,348 Pozbyłaś się kogoś, kto stworzył tę firmę? 87 00:04:24,432 --> 00:04:28,519 Ojciec nie był na ważnym zebraniu zarządu. Jest zbyt chwiejny. 88 00:04:28,602 --> 00:04:32,231 Nieprawda. Wiem, że zmiana nie nastąpi z dnia na dzień, 89 00:04:32,315 --> 00:04:35,067 ale wczoraj doznał absolutnego olśnienia. 90 00:04:35,151 --> 00:04:36,777 Dlaczego mam w to wierzyć? 91 00:04:36,861 --> 00:04:40,281 Trudno to zrozumieć, ale udawaliśmy agentów nieruchomości. 92 00:04:40,364 --> 00:04:44,368 Wolność nowej tożsamości odblokowała prawdziwe wersje nas samych. 93 00:04:46,787 --> 00:04:47,830 Rozwinę to. 94 00:04:47,913 --> 00:04:49,623 Ellis stał się Ronem Tabasco, 95 00:04:49,707 --> 00:04:52,585 który miał się przespać z Adele dla miejsca w jej ekipie. 96 00:04:52,668 --> 00:04:56,213 Nie mógł, bo myślał o Normie. Powiedział to mnie, Jasonowi Dargonowi. 97 00:04:56,297 --> 00:05:00,468 Dzięki rozmowie i nieodbytemu stosunkowi odzyskaliśmy Ellisa Dragona. 98 00:05:01,802 --> 00:05:05,264 Idealnie. Zadzwonię do zarządu i wszystko im powtórzę. 99 00:05:05,348 --> 00:05:08,059 - Powinienem przy tym być. - Żartowałam. 100 00:05:08,976 --> 00:05:12,188 Tylko Ellis jest w stanie sprawić, że bateria zadziała. 101 00:05:12,271 --> 00:05:14,231 Zarząd to wie i ty też. 102 00:05:14,315 --> 00:05:15,524 Wiem tylko tyle, 103 00:05:15,608 --> 00:05:18,569 że ostatnio nie możemy na twoim ojcu polegać. 104 00:05:19,612 --> 00:05:22,406 Jest w najbardziej stabilnym stanie od śmierci mamy. 105 00:05:24,116 --> 00:05:24,950 No dobrze. 106 00:05:25,618 --> 00:05:26,869 Jeśli to prawda, 107 00:05:26,952 --> 00:05:30,289 czy wróciłby tu, żeby pracować w laboratorium, 108 00:05:30,373 --> 00:05:31,582 zapominając o dumie? 109 00:05:31,665 --> 00:05:34,293 - Wróci do laboratorium. - A to o dumie? 110 00:05:34,377 --> 00:05:37,296 Wróci do laboratorium i… nad dumą popracuję. 111 00:05:38,964 --> 00:05:42,259 - To brzmi wspaniale. - Wspaniale. Wkrótce się odezwiemy. 112 00:05:42,343 --> 00:05:43,886 - Dziękuję! - Nie ma za co. 113 00:05:43,969 --> 00:05:48,349 Może pokaże pani ducha uczelni, kupując materiały promocyjne? 114 00:05:48,432 --> 00:05:49,683 - Nie, dziękuję. - OK. 115 00:05:53,062 --> 00:05:55,731 - Kto to był? - Jackson! Ty na rozmowę? 116 00:05:55,815 --> 00:05:56,690 Jaką rozmowę? 117 00:05:56,774 --> 00:05:58,442 Co… się tu dzieje? 118 00:05:59,026 --> 00:06:01,112 Przed oczami masz pierwszy rocznik 119 00:06:01,195 --> 00:06:03,781 nowej potęgi szkolnictwa wyższego. 120 00:06:04,281 --> 00:06:05,366 Ellis U. 121 00:06:06,367 --> 00:06:08,160 - LSU? - Zgadza się, Ellis U. 122 00:06:08,911 --> 00:06:11,497 Sorry, chcę dobrze usłyszeć. Mówisz L…? 123 00:06:11,580 --> 00:06:13,499 Ellis U. To takie skomplikowane? 124 00:06:13,582 --> 00:06:17,294 No nie wiem. Może dlatego, że LSU już istnieje. W Luizjanie. 125 00:06:17,378 --> 00:06:21,048 Jeśli chcesz się zapisać do Ellis U, złóż podanie jak inni. 126 00:06:21,132 --> 00:06:22,883 Jest dziekanem ds. rekrutacji. 127 00:06:22,967 --> 00:06:26,887 I mniejszościowym wspólnikiem. Jesteśmy uczelnią prywatną. 128 00:06:29,390 --> 00:06:32,893 Już rozumiem. To przekręt Lesliego. Korzysta na twoim nazwisku. 129 00:06:32,977 --> 00:06:36,480 Gdyby tak było, czy wziąłbym na siebie ryzyko finansowe? 130 00:06:36,564 --> 00:06:38,524 Te materiały są na moją kartę. 131 00:06:40,067 --> 00:06:43,320 Tato, nie marnuj czasu na udawaną uczelnię. 132 00:06:43,404 --> 00:06:44,822 A co to ma być? 133 00:06:44,905 --> 00:06:45,823 Nasza maskotka. 134 00:06:46,365 --> 00:06:47,825 Kangur robot? 135 00:06:47,908 --> 00:06:50,536 Kangobot. Kangoboty z Ellis U. 136 00:06:50,619 --> 00:06:52,246 - Boty do boju! - O rety. 137 00:06:52,329 --> 00:06:56,709 Klasyczne połączenie nauki i fantazji, z którego słynie Ellis U. 138 00:06:56,792 --> 00:07:00,296 Mnóstwo imponujących kandydatów chce się u mnie uczyć. 139 00:07:00,379 --> 00:07:03,757 Liczymy też na trochę mniej imponujących. 140 00:07:04,592 --> 00:07:08,762 Kiedy rodzice robią się zdesperowani, pociąg z kasą zaczyna turkotać. 141 00:07:08,846 --> 00:07:13,767 Wybacz więc, ale młode umysły czekają na wypchanie wiedzą. Dziękuję. 142 00:07:13,851 --> 00:07:15,853 Tato, to jest śmieszne. 143 00:07:15,936 --> 00:07:18,481 Wróć do Dragon, gdzie możesz coś zmienić. 144 00:07:18,564 --> 00:07:20,524 Ale Ellis U coś zmieni. 145 00:07:20,608 --> 00:07:24,570 Niech Anna i Peter wezmą sobie tę głupią firmę. U nas jest super. 146 00:07:25,696 --> 00:07:27,448 Wiem, że Anna cię zraniła, 147 00:07:27,531 --> 00:07:30,868 ale poradzimy sobie z tym, żebyś wrócił do laboratorium. 148 00:07:31,952 --> 00:07:33,913 - Leslie? - Stare dzieje. 149 00:07:33,996 --> 00:07:35,456 Teraz mamy lepsze plany. 150 00:07:36,290 --> 00:07:38,292 Właśnie. Przepraszam bardzo. 151 00:07:39,001 --> 00:07:41,504 - A więc… Josh. - Tak. 152 00:07:41,587 --> 00:07:45,382 Opowiedz o swoich wakacjach w lesie deszczowym. 153 00:07:45,466 --> 00:07:46,842 Z nakazu sądowego. 154 00:07:51,055 --> 00:07:52,389 ZAGROŻENIE BIOLOGICZNE 155 00:07:57,311 --> 00:07:59,271 Jackson! Hej! 156 00:08:00,397 --> 00:08:01,690 Miło cię tu widzieć. 157 00:08:02,608 --> 00:08:03,442 Na pewno? 158 00:08:05,569 --> 00:08:06,445 No tak myślę. 159 00:08:11,408 --> 00:08:14,745 Luna, jeśli masz ze mną problem, powiedz to mnie. 160 00:08:17,540 --> 00:08:18,374 Dobra. 161 00:08:21,168 --> 00:08:22,836 Chodzi o Georgię? Bo… 162 00:08:22,920 --> 00:08:27,299 W porządku. Naprawdę. Ale następnym razem pogadaj ze mną. 163 00:08:27,383 --> 00:08:29,426 Czyli ty też mnie nienawidzisz. 164 00:08:29,510 --> 00:08:31,095 - Co? Nie. - Tak. 165 00:08:31,178 --> 00:08:32,596 Co tam, ludziska? 166 00:08:33,889 --> 00:08:38,185 Powiem ci co. Jackson dołączył do klubu „Nienawidzę Luny”. 167 00:08:38,769 --> 00:08:41,939 Hurra! Gratulacje. Zaproś go na następne spotkanie. 168 00:08:42,022 --> 00:08:43,732 No i zaproś też mnie. 169 00:08:43,816 --> 00:08:46,026 Zgadzam się z wami. Jestem do bani. 170 00:08:46,110 --> 00:08:47,152 Przegapiłem coś? 171 00:08:48,279 --> 00:08:51,991 Po tym, jak Ruby awansowała, nasza Luna trochę zbzikowała. 172 00:08:52,074 --> 00:08:53,158 Zbzikowała? 173 00:08:55,077 --> 00:08:56,078 Wszystko gra? 174 00:08:56,161 --> 00:08:57,496 Będzie grać. 175 00:08:57,580 --> 00:09:00,541 Po tym, jak przegadamy to wieczorem przy drinkach. 176 00:09:00,624 --> 00:09:01,625 Jackson stawia. 177 00:09:02,835 --> 00:09:03,669 Czemu nie? 178 00:09:04,295 --> 00:09:05,629 Cześć. Jesteś. 179 00:09:06,213 --> 00:09:07,715 No więc… 180 00:09:07,798 --> 00:09:08,966 Potrzebuję pomocy. 181 00:09:09,550 --> 00:09:10,593 Dobra. Pewnie. 182 00:09:16,515 --> 00:09:20,311 Wiem, że jesteście na stypendium, ale jeśli chcecie coś kupić, 183 00:09:20,394 --> 00:09:21,437 jeszcze można. 184 00:09:21,520 --> 00:09:24,189 - Co to za ludzie? - Zapytaj tatę. Są z nim. 185 00:09:24,273 --> 00:09:27,735 - Boże. - Jackson! Przyszedłeś poznać studentów? 186 00:09:27,818 --> 00:09:29,903 Czy może sam zaczynasz studia? 187 00:09:29,987 --> 00:09:31,113 Zapisy zamknięte. 188 00:09:31,196 --> 00:09:34,325 Coś się wymyśli. Ale i tak musisz napisać esej. 189 00:09:34,408 --> 00:09:36,160 Po co ich tu przyprowadziłeś? 190 00:09:36,243 --> 00:09:40,623 Nie wszystkiego nauczysz się na sali wykładowej. Kiedyś ją znajdziemy. 191 00:09:40,706 --> 00:09:42,833 Do tego czasu będziemy tu. 192 00:09:42,916 --> 00:09:44,001 To dzięki tobie. 193 00:09:44,084 --> 00:09:47,171 Jackson zainspirował mnie do powrotu do laboratorium 194 00:09:47,254 --> 00:09:50,799 i pracy nad biobaterią, żeby studenci mieli trochę praktyki. 195 00:09:50,883 --> 00:09:53,636 - Wykończę się. - O studentach nic nie mówiłem. 196 00:09:53,719 --> 00:09:55,804 Słuchaj, Ellis, z całym szacunkiem, 197 00:09:55,888 --> 00:09:59,600 ale wiesz, że goni nas poważny termin, a to nie pomaga. 198 00:09:59,683 --> 00:10:00,643 Co się dzieje? 199 00:10:01,977 --> 00:10:03,103 Poda pani? 200 00:10:05,814 --> 00:10:09,818 Dziewczyno, ale masz wyrzut. To może być nowa rozgrywająca Ellis U. 201 00:10:09,902 --> 00:10:12,613 Chciałabym się jednak dowiedzieć, co się dzieje. 202 00:10:12,696 --> 00:10:16,158 To proste. Wróciłem na ostatnią rundę przed BioTexpo. 203 00:10:16,241 --> 00:10:17,368 Studenci obserwują. 204 00:10:17,451 --> 00:10:20,037 Naprawdę zamierzasz pomóc dokończyć baterię? 205 00:10:20,120 --> 00:10:21,872 Czy to naprawdę tak wygląda? 206 00:10:21,955 --> 00:10:23,874 No weź. Gramy w jednej drużynie. 207 00:10:23,957 --> 00:10:26,794 Wracajmy do laboratorium i chwyćmy byka za rogi! 208 00:10:27,586 --> 00:10:29,004 - Nie. - Rogi, rogi, rogi! 209 00:10:29,505 --> 00:10:31,674 - Anna… - Za rogi chwyćmy go. 210 00:10:31,757 --> 00:10:34,760 Dobra. Bądź cicho przez dwie sekundy. Pomagam ci. 211 00:10:34,843 --> 00:10:37,554 Anna, co by się tu nie działo, zignoruj to. 212 00:10:37,638 --> 00:10:40,474 On i tak jest naszą szansą na skończenie baterii. 213 00:10:41,141 --> 00:10:43,560 OK, Ellis. Ale jesteś na krótkiej smyczy. 214 00:10:43,644 --> 00:10:45,646 Nie pożałujesz tego. Boty do boju! 215 00:10:45,729 --> 00:10:46,814 Boty do boju! 216 00:10:48,565 --> 00:10:49,692 Co to ma być? 217 00:10:49,775 --> 00:10:52,361 Jeśli chcesz wcześniej skończyć wycieczkę, 218 00:10:52,444 --> 00:10:55,072 wydaj 10 000 w naszym sklepie uniwersyteckim. 219 00:10:55,864 --> 00:10:56,740 Słucham? 220 00:10:56,824 --> 00:10:58,492 Przesadziłem z zamówieniem. 221 00:10:58,575 --> 00:11:00,494 Nie chodzi tylko o kupno towaru. 222 00:11:00,577 --> 00:11:03,706 Przez sam wynajem magazynu pójdę z torbami. 223 00:11:05,416 --> 00:11:06,709 Jestem w kropce. 224 00:11:07,418 --> 00:11:09,795 Proszę cię! Zaraz zostanę z niczym. 225 00:11:16,176 --> 00:11:19,972 Wiesz, nie jest idealnie mieć dziś tylu zwiedzających. 226 00:11:20,055 --> 00:11:21,098 Nie mój wybór. 227 00:11:21,181 --> 00:11:22,307 Ja to wezmę. 228 00:11:23,016 --> 00:11:23,851 Dziękuję. 229 00:11:24,351 --> 00:11:27,438 Uwaga, uwaga. To biobateria. 230 00:11:27,521 --> 00:11:28,897 Przyjrzyjcie się. 231 00:11:28,981 --> 00:11:30,858 Wkrótce zasili świat. 232 00:11:32,359 --> 00:11:33,277 Wspaniale, nie? 233 00:11:33,360 --> 00:11:35,320 Wszyscy zakuwają do egzaminu. 234 00:11:35,404 --> 00:11:38,574 Nie tyle do egzaminu, co po prostu pracują. 235 00:11:38,657 --> 00:11:41,410 Pewnie. To metafora studencka dla dzieciaków. 236 00:11:41,493 --> 00:11:45,289 - Niektóre z nich są od ciebie starsze. - Moja ciocia Meredith. 237 00:11:45,372 --> 00:11:47,416 Nie chciałam cię zawstydzać. Hej. 238 00:11:47,499 --> 00:11:48,333 Cześć. 239 00:11:48,417 --> 00:11:51,503 Zasada: nie regulujemy mikroskopu, kiedy go używam. 240 00:11:51,587 --> 00:11:54,173 Profesor Ellis pozwolił nam dotykać. 241 00:11:54,256 --> 00:11:57,593 Nie, ja powiedziałem, że musicie dotknąć wszystkiego. 242 00:12:02,014 --> 00:12:05,392 - Aha. W porządku. Tak. - Ej, odłóż to. 243 00:12:06,477 --> 00:12:07,644 Prototyp! 244 00:12:07,728 --> 00:12:08,687 O nie. 245 00:12:08,771 --> 00:12:09,605 Wystarczy. 246 00:12:10,105 --> 00:12:11,231 Wynocha! 247 00:12:11,857 --> 00:12:12,983 Wszyscy. 248 00:12:14,818 --> 00:12:15,652 Chodźmy. 249 00:12:15,736 --> 00:12:16,862 - Ty zostań. - OK. 250 00:12:22,951 --> 00:12:25,537 Nie mamy pewności, czy jest zepsuta. 251 00:12:30,042 --> 00:12:34,046 Byłoby lepiej dla wszystkich, gdybyś zabrał ten cyrk gdzie indziej. 252 00:12:34,129 --> 00:12:38,008 To był wypadek. Dzieciakom trzeba pozwolić coś schrzanić. 253 00:12:38,091 --> 00:12:40,761 - Dość o „dzieciakach”. - To nie ich wina. 254 00:12:40,844 --> 00:12:44,932 A czyja? Petera? Luny? Nie, to nie fair. 255 00:12:45,015 --> 00:12:47,559 Niestety jesteś tu chyba tylko po to, 256 00:12:47,643 --> 00:12:49,645 żeby zakłócić pracę nad projektem. 257 00:12:49,728 --> 00:12:52,731 Nieprawda. Chcemy też podać ludziom kod promocyjny. 258 00:12:53,357 --> 00:12:56,401 „Prawdziwy uniwerek” da ci pięcioprocentową zniżkę 259 00:12:56,485 --> 00:12:59,530 i darmową dostawę przy zamówieniach powyżej 500 $. 260 00:12:59,613 --> 00:13:01,824 My nic nie zakłócamy. Zaufaj mi. 261 00:13:01,907 --> 00:13:03,367 Chciałabym. 262 00:13:03,450 --> 00:13:07,913 Przyszedłem tu, żeby wam pomóc, uratować sytuację. Jackson, powiedz jej. 263 00:13:11,875 --> 00:13:12,709 No dobra. 264 00:13:14,419 --> 00:13:15,420 Koniec zajęć. 265 00:13:19,049 --> 00:13:19,967 Tato, zaczekaj. 266 00:13:21,093 --> 00:13:23,971 Darmowa dostawa wyłącznie na terenie USA. 267 00:13:24,054 --> 00:13:26,431 Przesyłki krajowe, nie zagraniczne. 268 00:13:28,058 --> 00:13:29,518 Jestem w kropce. 269 00:13:38,193 --> 00:13:41,196 Hej. Przepraszam za spóźnienie. 270 00:13:42,447 --> 00:13:44,491 Miło było pogadać sam na sam. 271 00:13:44,575 --> 00:13:48,078 Aha. Opowiedziałam Lunie o jednej koszmarnej podwładnej. 272 00:13:48,161 --> 00:13:51,874 A Ruby pomogła mi z szefową z piekła rodem. 273 00:13:51,957 --> 00:13:54,209 Kurde. Pogodziłyście się beze mnie. 274 00:13:54,835 --> 00:13:57,004 Cieszę się, że to przegadałyście. 275 00:13:57,087 --> 00:13:58,213 A gdzie Jackson? 276 00:13:58,297 --> 00:13:59,464 Przy Ellisie. 277 00:13:59,548 --> 00:14:02,009 Wyobrażam sobie. To była jakaś masakra. 278 00:14:02,092 --> 00:14:04,595 No nie bądź dla niego taka surowa. 279 00:14:04,678 --> 00:14:07,973 Jak on się musi czuć? Pominięty w firmie, którą stworzył. 280 00:14:08,473 --> 00:14:09,600 Mega stres. 281 00:14:09,683 --> 00:14:11,810 Ale nie tylko on jest zestresowany. 282 00:14:11,894 --> 00:14:13,061 No wiem. 283 00:14:13,145 --> 00:14:15,981 Ten cały Sydney Grossman przeraża. 284 00:14:16,064 --> 00:14:17,608 Jaki Sydney Grossman? 285 00:14:20,319 --> 00:14:21,361 Żaden. 286 00:14:21,445 --> 00:14:25,365 Chwila. Czy to nie jego połączyli z groźbami do Petera? Co z nim? 287 00:14:27,034 --> 00:14:32,247 Być może nadal nęka Petera i być może jest trochę gorzej. 288 00:14:32,331 --> 00:14:33,290 Wiemy dlaczego? 289 00:14:33,373 --> 00:14:34,499 To coś osobistego. 290 00:14:34,583 --> 00:14:37,085 Aha. Pracowali razem czy coś. 291 00:14:37,586 --> 00:14:40,088 A czy Peter nie mówił, że go nie zna? 292 00:14:40,172 --> 00:14:42,049 To nie do końca prawda. 293 00:14:42,132 --> 00:14:43,967 Dlaczego Peter miałby kłamać? 294 00:14:45,427 --> 00:14:48,221 Najpierw mnie degradują. Skarżę się? Nie. 295 00:14:48,305 --> 00:14:50,807 Potem proszą o powrót do laboratorium. 296 00:14:50,891 --> 00:14:52,726 Odmawiam? Oczywiście, że nie. 297 00:14:53,226 --> 00:14:54,728 A teraz mam zakaz wstępu. 298 00:14:54,811 --> 00:14:56,855 Wszystko stanęło na głowie. 299 00:14:57,481 --> 00:14:58,815 Pomijasz kilka rzeczy. 300 00:14:58,899 --> 00:14:59,900 Co? 301 00:14:59,983 --> 00:15:03,278 Studentów? Wracałem do wrogiego środowiska pracy. 302 00:15:03,362 --> 00:15:06,573 Bez wsparcia kolegów z pracy potrzebowałem własnego. 303 00:15:06,657 --> 00:15:10,494 - Potrzebowałeś publiczności. - Potrzebuję tego, czego potrzebuję! 304 00:15:12,537 --> 00:15:13,455 O Boże. 305 00:15:15,999 --> 00:15:16,833 Tato. 306 00:15:19,252 --> 00:15:22,047 Zawsze miałem ci za złe, że wywierasz na mnie presję. 307 00:15:23,131 --> 00:15:27,010 Ale w tej chwili zaczynam zdawać sobie sprawę, 308 00:15:27,094 --> 00:15:31,014 że jest ona niczym w porównaniu z presją, jaką wywierasz na sobie. 309 00:15:31,723 --> 00:15:32,557 Dziękuję. 310 00:15:34,017 --> 00:15:35,686 Mam czynić cuda. 311 00:15:36,436 --> 00:15:37,270 Ale… 312 00:15:37,771 --> 00:15:40,399 raz za razem udowadniałeś, że potrafisz. 313 00:15:41,108 --> 00:15:43,944 Nie musisz już nikomu imponować. 314 00:15:49,241 --> 00:15:50,617 Czuję, że istnieję, 315 00:15:52,119 --> 00:15:53,370 tylko wtedy, 316 00:15:54,287 --> 00:15:56,289 kiedy robię coś niezwykłego. 317 00:15:58,000 --> 00:15:59,334 Reszta czasu to tylko… 318 00:16:01,795 --> 00:16:02,629 wegetacja. 319 00:16:03,672 --> 00:16:05,382 A czas, który spędzamy razem? 320 00:16:07,092 --> 00:16:09,469 Kto ma ochotę na ploteczki o Peterze? 321 00:16:10,053 --> 00:16:11,221 Dawaj. 322 00:16:11,722 --> 00:16:14,266 Weź ręcznik papierowy, bo to soczyste ploty. 323 00:16:16,518 --> 00:16:19,604 Czyli Peter ukradł projekt baterii tego Grossmana? 324 00:16:19,688 --> 00:16:20,689 Tego się dowiemy. 325 00:16:20,772 --> 00:16:22,983 W Szybkiej kasie nie był taki świetny. 326 00:16:23,066 --> 00:16:25,694 Był dobry, ale to nie poziom gróźb śmierci. 327 00:16:27,112 --> 00:16:28,905 - Ja będę mówił. - Lepiej nie. 328 00:16:28,989 --> 00:16:29,823 Dobra. 329 00:16:32,617 --> 00:16:35,454 - Chodźmy od tyłu. - To piętrowy dom. Daj mu chwilę. 330 00:16:35,537 --> 00:16:38,206 - Kurwa, cierpliwości, Malcolm. - Przepraszam. 331 00:16:39,041 --> 00:16:40,125 - Chodźmy. - Dobra. 332 00:16:43,128 --> 00:16:45,005 - Cholera. - Wszystko gra? 333 00:16:45,714 --> 00:16:49,426 Nie. Miałem plany z Georgią, ale oczywiście jestem tu z tobą… 334 00:16:49,509 --> 00:16:50,886 - Halo? - Nawaliłem. 335 00:16:51,511 --> 00:16:54,306 Szkoda. Cóż. Tego kwiatu jest pół światu. 336 00:16:54,389 --> 00:16:55,849 Daruj sobie. Nie lubisz jej. 337 00:16:59,561 --> 00:17:00,437 Sydney! 338 00:17:01,146 --> 00:17:04,524 Nie mówiłem, że jej nie lubię, ale nie wiem, co ci daje. 339 00:17:04,608 --> 00:17:07,152 Może to, że ja ją lubię? To ci wystarczy? 340 00:17:10,113 --> 00:17:13,116 Chryste! Nie musimy się od razu do niego włamywać. 341 00:17:13,200 --> 00:17:16,703 Nie włamaliście się. Drzwi były otwarte, a mnie tu nie było. 342 00:17:17,871 --> 00:17:18,830 Zniknę jak duch. 343 00:17:30,926 --> 00:17:32,886 Czego my właściwie szukamy? 344 00:17:32,969 --> 00:17:36,431 Nie wiem. Myślałem, że z nim pogadamy, a nie się włamiemy. 345 00:17:37,057 --> 00:17:39,851 Gdyby Malcolm się nie włamał i byśmy nie weszli, 346 00:17:39,935 --> 00:17:41,394 nie znaleźlibyśmy tego. 347 00:17:41,478 --> 00:17:42,938 O Boże. 348 00:17:43,021 --> 00:17:44,981 Sydney jest studentem Ellis U? 349 00:17:45,065 --> 00:17:46,691 I to nie byle jakim. 350 00:17:48,276 --> 00:17:49,111 To Dudley. 351 00:17:51,196 --> 00:17:53,240 - Boty do boju! - Boty do boju! 352 00:17:56,993 --> 00:18:00,080 Sydney to Dud… Kim jest Dudley? Zaczynam panikować. 353 00:18:00,163 --> 00:18:01,581 A jak ja się czuję? 354 00:18:02,249 --> 00:18:04,417 Mam w domu dwóch włamywaczy. 355 00:18:04,501 --> 00:18:05,836 - Sydney. - Dudley. 356 00:18:05,919 --> 00:18:09,881 Zgadza się. Powinienem wiedzieć, że się domyślicie. 357 00:18:09,965 --> 00:18:11,967 Wiecie, że Peter mnie wyrolował? 358 00:18:12,050 --> 00:18:13,718 Bateria to twój pomysł? 359 00:18:13,802 --> 00:18:16,513 No wymyśliłem część pierwotnej technologii. 360 00:18:16,596 --> 00:18:19,683 Nie wiedziałem, że można jej użyć w baterii. No i co? 361 00:18:19,766 --> 00:18:22,561 Tak to jest. Ten, kto coś wdroży, zgarnia laury. 362 00:18:22,644 --> 00:18:26,273 Racja. Myszy, okna i ikony wymyślił Xerox, a wdrożył Apple. 363 00:18:26,982 --> 00:18:28,567 Peter to nie Steve Jobs. 364 00:18:28,650 --> 00:18:30,569 OK, ale on miał wizję, a ty nie. 365 00:18:30,652 --> 00:18:33,780 Zniszczenie baterii nic nikomu nie daje. Nie rozumiem. 366 00:18:34,281 --> 00:18:37,659 - Chyba że… jej nie zniszczył. - O Boże. 367 00:18:38,243 --> 00:18:39,703 Gdzie ona jest, Dudley? 368 00:18:40,453 --> 00:18:42,164 Właśnie, Sydney. 369 00:18:42,247 --> 00:18:43,081 Co takiego? 370 00:18:45,834 --> 00:18:47,711 Czyli… to postanowione? 371 00:18:47,794 --> 00:18:49,337 Rezygnujesz ze stażu? 372 00:18:50,172 --> 00:18:51,381 To nie dla mnie. 373 00:18:51,882 --> 00:18:52,966 Biotechnologia? 374 00:18:53,842 --> 00:18:54,718 Praca. 375 00:18:55,802 --> 00:18:56,636 Rozumiem. 376 00:18:58,305 --> 00:19:01,308 I nie ma to nic wspólnego 377 00:19:01,391 --> 00:19:02,434 z Jacksonem? 378 00:19:04,186 --> 00:19:06,396 Możliwe, że słyszałam biurowe plotki 379 00:19:06,479 --> 00:19:10,233 o tym, że cię wystawił w restauracji z pierożkami. 380 00:19:12,110 --> 00:19:12,944 Być może. 381 00:19:22,287 --> 00:19:25,957 Dokonał skoku w starym stylu rodem z Ocean's 8. 382 00:19:26,041 --> 00:19:27,375 Nasz ulubiony Ocean's. 383 00:19:27,959 --> 00:19:31,504 Zobaczyłem reklamę Ellis U. To była idealna przepustka. 384 00:19:42,933 --> 00:19:46,394 Myślałeś, że ukradniesz naszą własność i ją komuś sprzedasz? 385 00:19:46,478 --> 00:19:49,064 Nie rozumiesz? To nie ma nic wspólnego z kasą. 386 00:19:49,147 --> 00:19:50,357 W sumie to ma. 387 00:19:50,440 --> 00:19:53,652 Nie. Nie chciałeś, żeby ktoś inny zgarnął całe uznanie. 388 00:19:53,735 --> 00:19:55,737 To ty chciałeś dokończyć baterię. 389 00:19:55,820 --> 00:19:58,031 - Chyba nie o to mu… - Właśnie o to. 390 00:19:58,114 --> 00:19:59,115 Dobra. 391 00:19:59,199 --> 00:20:00,784 Chciał czuć się niezwykły. 392 00:20:00,867 --> 00:20:02,827 Nie, potrzebuję kasy. 393 00:20:03,703 --> 00:20:05,372 Tato, on nie jest tobą. 394 00:20:05,872 --> 00:20:08,875 Myślę, że jeśli damy mu czek i nie wezwiemy policji, 395 00:20:08,959 --> 00:20:11,920 wyjdziemy stąd z baterią i o wszystkim zapomnimy. 396 00:20:13,046 --> 00:20:14,256 A na ile? 397 00:20:14,339 --> 00:20:15,715 Zawiodłeś mnie, Dudley. 398 00:20:15,799 --> 00:20:18,051 Sydney. Wypiszcie czek Sydneyowi. 399 00:20:18,134 --> 00:20:21,763 No dobrze. Dajmy mu, co chce, i wracajmy do laboratorium. 400 00:20:21,846 --> 00:20:23,515 OK. Jeszcze raz: chce kasy. 401 00:20:23,598 --> 00:20:24,557 - Rozumiem. - OK. 402 00:20:25,308 --> 00:20:26,142 Wiesz… 403 00:20:27,560 --> 00:20:30,188 W wielu kwestiach Ellis i Jackson się różnią. 404 00:20:30,272 --> 00:20:32,107 Pod jednym względem są podobni. 405 00:20:33,191 --> 00:20:35,026 Są ze sobą tak bardzo zżyci, 406 00:20:35,110 --> 00:20:38,196 że najlepsze, na co można mieć nadzieję w ich życiu, 407 00:20:38,697 --> 00:20:39,823 to drugie miejsce. 408 00:20:42,534 --> 00:20:46,329 Dlaczego niedostępność emocjonalna jest tak cholernie seksowna? 409 00:20:46,413 --> 00:20:47,622 Nie wiem. 410 00:20:49,124 --> 00:20:50,292 Po prostu jest. 411 00:20:52,127 --> 00:20:53,753 Boże. Przepraszam. 412 00:20:53,837 --> 00:20:56,423 Wzywają mnie do biura. 413 00:20:59,718 --> 00:21:00,927 Hej. Zaczekaj. 414 00:21:03,096 --> 00:21:05,015 Mogę cię o coś zapytać? 415 00:21:06,349 --> 00:21:07,726 Jasne. O co chcesz. 416 00:21:09,311 --> 00:21:10,812 Zostawisz otwarty rachunek? 417 00:21:12,022 --> 00:21:12,856 Pewnie. 418 00:21:15,191 --> 00:21:16,401 Dzięki, Anna. 419 00:21:18,611 --> 00:21:19,988 Nie ma sprawy, Georgia. 420 00:21:34,419 --> 00:21:35,879 Co się dzieje? 421 00:21:35,962 --> 00:21:37,005 Przedstawiam ci 422 00:21:38,048 --> 00:21:39,007 Kangobota! 423 00:21:44,346 --> 00:21:47,098 Sprowadziłeś mnie tu dla metalowej maskotki? 424 00:21:47,182 --> 00:21:48,308 Daje czadu, co? 425 00:21:48,391 --> 00:21:51,353 Nie chodzi o bota. Patrz, co go zasila! 426 00:21:54,856 --> 00:21:55,690 Bateria. 427 00:21:56,733 --> 00:21:59,361 Jak to możliwe? Nie była zupełnie zniszczona? 428 00:21:59,444 --> 00:22:00,278 Boty do boju! 429 00:22:00,779 --> 00:22:02,364 Do boju. 430 00:22:04,324 --> 00:22:05,325 Jest cały? 431 00:22:05,408 --> 00:22:07,160 Cała. Tak. 432 00:22:08,078 --> 00:22:08,912 Wybacz. 433 00:22:12,374 --> 00:22:14,334 Czy ja dobrze rozumiem? 434 00:22:14,417 --> 00:22:16,419 Ellis i Jackson naprawili baterię, 435 00:22:16,503 --> 00:22:19,005 ale chcą, żebym to ja ją zaprezentował. 436 00:22:19,089 --> 00:22:22,217 Ellis nie chce nic zmieniać w ostatniej chwili. Tak. 437 00:22:22,300 --> 00:22:25,845 Super. A muszę pracować z Roburem? 438 00:22:25,929 --> 00:22:27,347 - Kangobotem. - Tak. 439 00:22:27,430 --> 00:22:30,100 Nie. Ellis daje ci wolną rękę. 440 00:22:30,600 --> 00:22:32,560 To bardzo miło z jego strony. 441 00:22:32,644 --> 00:22:35,688 Zdarza mu się postąpić rozsądnie. 442 00:22:36,856 --> 00:22:38,608 Nie chowa urazy. Nie jak ja. 443 00:22:39,109 --> 00:22:40,110 Przepraszam. 444 00:22:40,819 --> 00:22:43,530 Bardzo przepraszam, że skłamałem o Sydneyu. 445 00:22:43,613 --> 00:22:45,198 Naprawdę. Spanikowałem. 446 00:22:46,157 --> 00:22:47,450 No i sam nie wiem… 447 00:22:48,785 --> 00:22:51,579 Nie chciałem, żebyś miała o mnie gorsze zdanie. 448 00:22:53,623 --> 00:22:54,999 Amatorskie posunięcie. 449 00:22:55,792 --> 00:22:57,335 Miałam wyższe oczekiwania. 450 00:23:00,338 --> 00:23:04,300 No to co mogę zrobić, żeby odzyskać twoje zaufanie? 451 00:23:05,552 --> 00:23:07,429 Nie wiem, czy to możliwe. 452 00:23:10,140 --> 00:23:11,307 Ale… 453 00:23:12,308 --> 00:23:14,060 kiedy sprawdzisz maila, 454 00:23:14,144 --> 00:23:18,565 zobaczysz, że wysłałam ci listę rzeczy, które możesz zrobić, żeby spróbować. 455 00:23:22,026 --> 00:23:23,486 Fajnie. No to… 456 00:23:24,821 --> 00:23:26,322 zajmę się tym od ręki. 457 00:23:29,409 --> 00:23:30,326 To super. 458 00:23:31,369 --> 00:23:34,330 Proszę bardzo. Następne pokolenie Dragon Industries 459 00:23:34,414 --> 00:23:37,292 pokazuje nam, jak firma będzie się rozwijać 460 00:23:37,375 --> 00:23:41,754 poza kultem jednostki jej… barwnego założyciela. 461 00:23:42,464 --> 00:23:44,466 Wznieśmy toast za Petera, 462 00:23:44,549 --> 00:23:49,637 który pozamiatał tą prezentacją. Wiedziałem, że tak będzie. 463 00:23:49,721 --> 00:23:52,390 Dlatego właśnie pozwoliłem mu ją wygłosić. 464 00:23:53,433 --> 00:23:54,517 Powiedz parę słów. 465 00:23:55,852 --> 00:23:59,898 Chcę tylko podziękować wszystkim za ciężką pracę. 466 00:23:59,981 --> 00:24:04,444 A tobie, Ellis, dziękuję, że pozwoliłeś mi wygłosić prezentację. 467 00:24:05,111 --> 00:24:09,616 Bez ciebie nie dalibyśmy rady. Następny krok: bateria na rynku. 468 00:24:13,453 --> 00:24:14,871 A jak! 469 00:24:14,954 --> 00:24:18,458 Ale może dziś cieszmy się imprezą? 470 00:24:18,958 --> 00:24:21,794 - Szefowa jak się patrzy. - Zgadzam się. 471 00:24:21,878 --> 00:24:24,464 - Mam zrobić robaka? - Za wcześnie na to. 472 00:24:24,547 --> 00:24:27,926 - Poczekaj, aż zajdzie słońce. - OK. Robak to stworzenie nocne. 473 00:24:29,802 --> 00:24:32,680 - Jackson, możemy pogadać? - Aha. 474 00:24:34,057 --> 00:24:38,061 Pewna pełna entuzjazmu osoba z Ellis U chce cię o coś zapytać. 475 00:24:38,144 --> 00:24:41,022 Zaprosiłem ją na kolację z tobą. 476 00:24:41,606 --> 00:24:42,524 - Teraz? - Tak. 477 00:24:42,607 --> 00:24:43,650 Poważnie? 478 00:24:49,072 --> 00:24:52,784 Tak. Nie mogę kontrolować ciebie ani tego, z kim się spotykasz. 479 00:24:52,867 --> 00:24:53,701 Dzięki. 480 00:24:53,785 --> 00:24:56,329 Ale powinienem wydać zgodę na rozmnażanie. 481 00:24:57,038 --> 00:24:59,457 - Żartujesz, prawda? - Nie w kwestii rodu. 482 00:25:00,333 --> 00:25:01,167 Dobra. 483 00:25:04,921 --> 00:25:06,214 Cześć. O Boże. 484 00:25:07,215 --> 00:25:09,092 Przepraszam za te pierożki… 485 00:25:09,175 --> 00:25:10,009 Niech zgadnę. 486 00:25:10,677 --> 00:25:12,136 Coś z twoim tatą. 487 00:25:13,596 --> 00:25:14,931 Tak. Zgadłaś. 488 00:25:16,808 --> 00:25:18,017 Odchodzisz z Dragon? 489 00:25:18,101 --> 00:25:19,477 Sorry. Odpadam. 490 00:25:20,478 --> 00:25:21,896 OK. 491 00:25:21,980 --> 00:25:23,022 To co teraz? 492 00:25:24,107 --> 00:25:27,402 No… jest taki gość, którego chciałam poprześladować. 493 00:25:29,862 --> 00:25:31,322 Spokojnie. To ty. 494 00:25:33,700 --> 00:25:34,534 Dobra. 495 00:25:48,298 --> 00:25:50,925 BioTexpo to prawdziwe BioSukces-po. 496 00:25:51,509 --> 00:25:54,596 I nie przeszkadza ci, że nie jesteś w centrum uwagi? 497 00:25:54,679 --> 00:25:57,640 W centrum uwagi jest nauka. Tak jak być powinno. 498 00:25:57,724 --> 00:26:00,602 - Podoba mi się ta nowa wersja ciebie. - Mnie też. 499 00:26:01,686 --> 00:26:04,022 A ta nowa wersja nie zaistniałaby 500 00:26:04,105 --> 00:26:07,692 bez twardej miłości pewnej wyjątkowej osoby. 501 00:26:07,775 --> 00:26:09,402 Przestań. Nie musimy… 502 00:26:09,485 --> 00:26:11,487 - Oto i on. - Hej! 503 00:26:11,571 --> 00:26:13,281 - Hej! - Zgadza się. 504 00:26:14,324 --> 00:26:15,325 Leslie. No tak. 505 00:26:15,408 --> 00:26:18,828 To on pomógł mi wreszcie zrozumieć, co powinienem robić – 506 00:26:19,746 --> 00:26:21,664 pomagać innym z ich potencjałem. 507 00:26:21,748 --> 00:26:22,832 Boże. 508 00:26:22,915 --> 00:26:24,667 Czyli Ellis U na pełny etat? 509 00:26:25,251 --> 00:26:27,170 - Nie. - To dobrze. 510 00:26:27,879 --> 00:26:30,381 Super. W takim razie dobra robota, Leslie. 511 00:26:30,882 --> 00:26:33,092 Oby Ellis zwrócił ci pieniądze 512 00:26:33,176 --> 00:26:35,386 za wszystkie te materiały promocyjne. 513 00:26:37,805 --> 00:26:38,640 No co? 514 00:26:39,557 --> 00:26:42,185 Z ich sprzedażą problemu raczej nie będzie. 515 00:26:42,268 --> 00:26:43,102 Oj nie. 516 00:26:45,980 --> 00:26:48,232 Dlaczego? Co z nimi zrobiliście? 517 00:26:48,316 --> 00:26:49,567 Nie przejmuj się tym. 518 00:26:50,151 --> 00:26:51,235 Materiały. 519 00:26:53,821 --> 00:26:55,948 Cześć. Jestem Ellis Dragon. 520 00:26:56,449 --> 00:26:59,160 Znacie mnie jako założyciela Dragon Industries, 521 00:26:59,243 --> 00:27:00,953 ale pewnie nie wiecie, 522 00:27:01,037 --> 00:27:03,998 że mojej rodzinie było trudno, gdy byłem dzieckiem. 523 00:27:04,499 --> 00:27:07,168 Kiedyś zepsuła nam się zmywarka, 524 00:27:07,794 --> 00:27:09,837 a mamy nie było stać na naprawę. 525 00:27:09,921 --> 00:27:13,841 Wczołgałem się pod zmywarkę z narzędziami i sam ją naprawiłem. 526 00:27:14,342 --> 00:27:17,553 W jedno popołudnie sprawiłem, że zużywała mniej prądu, 527 00:27:17,637 --> 00:27:19,180 o połowę mniej wody, 528 00:27:19,263 --> 00:27:22,100 a nasze naczynia były trzy i pół razy czystsze. 529 00:27:22,725 --> 00:27:23,559 Ameryko, 530 00:27:24,060 --> 00:27:25,978 twoja zmywarka się sypie. 531 00:27:26,479 --> 00:27:29,649 Skoro w wieku dziesięciu lat zrobiłem to dla mamy, 532 00:27:29,732 --> 00:27:33,528 wyobraźcie sobie, co, nieco starszy, mogę zrobić dla was. 533 00:27:34,362 --> 00:27:36,489 #ELLISDLAUSA 534 00:27:36,572 --> 00:27:38,366 Ellis jest dla mnie. 535 00:27:39,367 --> 00:27:40,868 Ellis jest dla mnie. 536 00:27:45,748 --> 00:27:47,125 Ellis jest dla mnie. 537 00:27:47,208 --> 00:27:49,210 Ellis jest dla ciebie. 538 00:27:49,293 --> 00:27:52,088 Rząd jest pełen ludzi nastawionych na siebie. 539 00:27:52,171 --> 00:27:55,007 Głosuj na kogoś, kto wszystko robi dla ciebie. 540 00:27:55,717 --> 00:27:58,678 - Odwiedź nasz sklep. - Do zobaczenia na wyborach. 541 00:27:58,761 --> 00:28:00,763 I w naszym sklepie internetowym. 542 00:28:00,847 --> 00:28:03,891 ELLIS DRAGON NA PREZYDENTA 543 00:28:03,975 --> 00:28:05,768 W naszym sklepie internetowym. 544 00:29:25,681 --> 00:29:27,850 Napisy: Katarzyna Puścian