1 00:00:26,235 --> 00:00:27,528 Wstawaj. 2 00:00:27,528 --> 00:00:29,905 Pieniądze albo... Geoffrey. 3 00:00:31,031 --> 00:00:33,075 To nie najlepszy dzień. 4 00:00:33,075 --> 00:00:34,743 Załatwiłem sobie plecy, 5 00:00:34,743 --> 00:00:36,078 więc nie mogę wstać. 6 00:00:36,078 --> 00:00:38,121 To może „kucaj”? Ktoś to już robił? 7 00:00:38,121 --> 00:00:39,248 Nell, może kucnąć? 8 00:00:39,248 --> 00:00:42,709 Kucnąć, przysiąść, poskakać, wszystko jedno. 9 00:00:42,709 --> 00:00:45,921 - Otwieraj wóz. - Lepiej nie. Nie radzę wam go łupić. 10 00:00:45,921 --> 00:00:48,674 Przewożę Reddlehag. 11 00:00:50,092 --> 00:00:51,885 Reddlehag? Kto to? 12 00:00:51,885 --> 00:00:56,890 To zła wiedźma, która wysysa dusze mężczyzn i kobiet. 13 00:00:56,890 --> 00:00:58,767 Nie jest zbyt wybredna. 14 00:00:58,767 --> 00:01:00,769 No weź. Wiedźmy nie istnieją. 15 00:01:00,769 --> 00:01:05,022 To tylko miks zabobonu, mizoginii i strachu przed nieznanym. 16 00:01:05,022 --> 00:01:07,150 Nie, to prawdziwa wiedźma. 17 00:01:07,150 --> 00:01:08,944 Albo wolnomyślicielka, jak ja. 18 00:01:08,944 --> 00:01:10,612 Nie, wiedźma. 19 00:01:11,363 --> 00:01:12,990 Szefie, szybka narada. 20 00:01:12,990 --> 00:01:16,410 Wiesz, że popieram cię w 1000%, 21 00:01:16,410 --> 00:01:20,455 ale na całym świecie najbardziej boję się wiedźm. 22 00:01:20,455 --> 00:01:23,250 Ja też. Kiedy miałem 12 lat, jedna mnie przeklęła. 23 00:01:23,250 --> 00:01:24,751 Głos mi się obniżył. 24 00:01:24,751 --> 00:01:28,005 Urosłem. Wszędzie pojawiły się włosy. 25 00:01:28,005 --> 00:01:29,756 Mam taki radykalny pomysł. 26 00:01:29,756 --> 00:01:32,885 Może zamiast przeżywać dziwną przygodę z wiedźmą, 27 00:01:32,885 --> 00:01:36,013 ukradniemy trochę... Boże, jak im tam było? 28 00:01:36,013 --> 00:01:37,890 - A tak. Pieniądze. - Nie. 29 00:01:37,890 --> 00:01:40,934 Moose, musisz się przemóc. Honesty, dorastałeś. 30 00:01:40,934 --> 00:01:45,063 Nell, liczy się nie tylko kasa. Może trzeba jej pomóc. 31 00:01:45,063 --> 00:01:46,315 Zostawcie to mnie. 32 00:01:54,489 --> 00:01:57,534 Nie mogę oddychać. 33 00:01:57,534 --> 00:01:59,411 Uratowaliście mnie. Dziękuję. 34 00:01:59,411 --> 00:02:01,038 Bardzo się bałam. 35 00:02:01,038 --> 00:02:02,623 Naprawdę bardzo. 36 00:02:05,751 --> 00:02:06,877 Ale macie miny. 37 00:02:06,877 --> 00:02:09,213 „O nie, nie może oddychać”. 38 00:02:10,339 --> 00:02:12,049 Jasne, że mogę. 39 00:02:12,674 --> 00:02:15,177 Ogień! 40 00:02:23,435 --> 00:02:24,853 Co to miało być? 41 00:02:24,853 --> 00:02:27,356 Dobra, rewiduję moją ocenę. 42 00:02:27,356 --> 00:02:29,399 Chyba jednak jest wiedźmą. 43 00:02:29,399 --> 00:02:31,276 Tak, tak. Mówiłem. 44 00:02:37,616 --> 00:02:40,160 POSZUKIWANI GANG Z ESSEKSU 45 00:02:47,876 --> 00:02:53,882 {\an8}WYMYŚLNE PRZYPADKI DICKA TURPINA 46 00:02:55,801 --> 00:02:57,511 Zachowajcie spokój! 47 00:02:57,511 --> 00:02:59,930 To rutynowa magiczna kwarantanna. 48 00:02:59,930 --> 00:03:03,183 - Zostań w domu, ocal życie. - Panikujemy! 49 00:03:03,183 --> 00:03:06,270 Zabije nas wielka, czerwona, ognista wiedźma! 50 00:03:08,230 --> 00:03:09,940 Nie wiem, co się dzieje. 51 00:03:09,940 --> 00:03:12,734 Powtarzam. Nie wiem, co tu się wyrabia. 52 00:03:12,734 --> 00:03:15,445 Mięsne smakołyki, otwarty bufet. 53 00:03:15,445 --> 00:03:18,907 Steki tak krwiste, że ociekają smakiem. 54 00:03:18,907 --> 00:03:21,785 Tato, musisz się schować. Grasuje Reddlehag. 55 00:03:21,785 --> 00:03:23,829 Tak ci tylko wmawiają, synu. 56 00:03:23,829 --> 00:03:27,040 Reddlehag to tylko fortel sfabrykowany przez władzę, 57 00:03:27,040 --> 00:03:29,084 żeby mogła nas zniewolić. 58 00:03:29,084 --> 00:03:31,253 Ten idiota ją uwolnił. 59 00:03:31,253 --> 00:03:32,546 Wierz, w co chcesz. 60 00:03:32,546 --> 00:03:38,302 Żadna klątwa wiedźmy nie szkodzi tak jak niemożność przytulenia wnuków. 61 00:03:38,302 --> 00:03:39,803 Nie masz wnuków. 62 00:03:39,803 --> 00:03:40,888 A czyja to wina? 63 00:03:41,763 --> 00:03:45,642 Zawsze marzyłem, żeby wnuk odziedziczył moje tasaki. 64 00:03:48,187 --> 00:03:49,438 Szybko, do Ruiny. 65 00:03:49,438 --> 00:03:51,481 Kiełbasa dla wolności. 66 00:03:51,481 --> 00:03:53,650 Wyjdźcie i jedzcie. 67 00:03:54,818 --> 00:03:56,737 A do tego nie trzeba być w środku? 68 00:03:59,072 --> 00:04:01,408 O nie. Teraz to dopiero się naraziłem. 69 00:04:02,701 --> 00:04:03,869 {\an8}RUINA 70 00:04:05,621 --> 00:04:07,789 Magiczne kamienie ją odstraszą, 71 00:04:07,789 --> 00:04:13,837 pentagramy uświęcą pomieszczenie, a paprykowy hummus nas ochroni. 72 00:04:13,837 --> 00:04:16,423 Każdy wie, że wiedźmy go nie znoszą. 73 00:04:16,423 --> 00:04:20,844 {\an8}A ja powieszę na drzwiach ten znak i zmienię „otwarte” na „zamknięte”. 74 00:04:20,844 --> 00:04:22,888 {\an8}Co? Na wiedźmy to nie działa. 75 00:04:22,888 --> 00:04:25,849 - Przecież umieją czytać. - Wszyscy zginiemy. 76 00:04:25,849 --> 00:04:26,934 Nie umieją? 77 00:04:26,934 --> 00:04:29,353 Zamykamy z powodów nadprzyrodzonych. 78 00:04:29,853 --> 00:04:32,147 Minimum pięć drinków na głowę. 79 00:04:32,147 --> 00:04:34,316 To unhappy hour. Ceny są podwójne. 80 00:04:34,816 --> 00:04:36,777 Dzięki, że pozwalasz nam zostać. 81 00:04:36,777 --> 00:04:40,948 Jak się odpłacimy? Pieniędzmi nie możemy. Nadal kiepsko łupimy. 82 00:04:40,948 --> 00:04:43,283 Możecie schwytać tę wiedźmę. 83 00:04:43,283 --> 00:04:44,326 Sprzedaż spadła. 84 00:04:44,326 --> 00:04:46,578 Nawet Alf nie uczy już rysunku. 85 00:04:46,578 --> 00:04:48,247 Przykro mi, Alf. 86 00:04:48,247 --> 00:04:49,456 Tony ma gorzej. 87 00:04:51,375 --> 00:04:52,709 Kryjemy się w pubie. 88 00:04:52,709 --> 00:04:55,254 Świetna strategia dla imprezy-niespodzianki, 89 00:04:55,254 --> 00:04:56,922 a nie dla walki z wiedźmą. 90 00:04:57,422 --> 00:05:00,217 Nie musimy z nią walczyć. Możemy ją przekonać. 91 00:05:00,217 --> 00:05:02,678 Jest stylowa. Pogadamy o modzie. 92 00:05:02,678 --> 00:05:04,429 Nie. 93 00:05:04,429 --> 00:05:06,598 Nie przekonasz jej, Turpin. 94 00:05:06,598 --> 00:05:08,433 Pracuje dla samego diabła. 95 00:05:09,518 --> 00:05:11,311 Mam tu jej akta procesowe. 96 00:05:11,895 --> 00:05:14,523 Podobno kiedy wybiera jakąś wioskę, 97 00:05:14,523 --> 00:05:17,526 to wysysa dusze wszystkich jej mieszkańców. 98 00:05:17,526 --> 00:05:19,278 Nie wiedziałem o tym. 99 00:05:19,278 --> 00:05:21,363 Nie wyglądasz na zmartwionego. 100 00:05:21,363 --> 00:05:22,281 Nie. 101 00:05:22,281 --> 00:05:28,370 Oficjalnie mam meldunek w Jersey ze względu na podatki. 102 00:05:28,370 --> 00:05:30,080 Więc mnie to nie dotyczy. 103 00:05:30,080 --> 00:05:33,125 - No tak. - Może nie wybrała naszej wioski. 104 00:05:33,125 --> 00:05:37,546 Może ją obleciała i zamiast tego udała się na wakacje na Seszele. 105 00:05:42,050 --> 00:05:43,468 Chociaż to chyba ona. 106 00:05:44,386 --> 00:05:46,346 Dzięki. Co byśmy bez ciebie zrobili? 107 00:05:49,892 --> 00:05:51,018 Reddlehag. 108 00:05:51,685 --> 00:05:52,519 Ona istnieje. 109 00:05:59,401 --> 00:06:01,278 PIEKARZ 110 00:06:01,278 --> 00:06:02,446 Witaj. 111 00:06:12,206 --> 00:06:14,291 O Boże. Czy ona wyparowała George’a? 112 00:06:15,292 --> 00:06:16,752 - Co? - A tak. 113 00:06:16,752 --> 00:06:18,879 Zmienia też ludzi w kury. 114 00:06:19,379 --> 00:06:20,255 Kury? 115 00:06:20,255 --> 00:06:22,174 Inne nieloty też, tak naprawdę. 116 00:06:22,174 --> 00:06:27,471 Emu, dodo, pawie, pingwiny, pingwiny cesarskie, martwe gołębie. 117 00:06:27,471 --> 00:06:30,057 Ale tak jak mówię, głównie kury. 118 00:06:30,641 --> 00:06:32,059 Nie cierpię kur. 119 00:06:32,059 --> 00:06:35,103 Drgające potwory o oczach jak paciorki. 120 00:06:35,103 --> 00:06:38,106 Robi się coraz gorzej. 121 00:06:38,106 --> 00:06:39,358 Spokojnie. 122 00:06:39,358 --> 00:06:45,113 Piszą tu, że nie może wejść, póki 27 razy nie wymówimy jej imienia. 123 00:06:45,989 --> 00:06:49,409 Świetnie. Wystarczy 27 razy nie powiedzieć Reddlehag. 124 00:06:49,409 --> 00:06:53,247 - Reddlehag to rzadkie słowo. - Mało kto mówi Reddlehag. 125 00:06:53,247 --> 00:06:54,748 A co znaczy Reddlehag? 126 00:06:54,748 --> 00:06:55,916 Ciekawostka. 127 00:06:55,916 --> 00:06:59,628 Reddle w słowie Reddlehag znaczy „ochra”, 128 00:06:59,628 --> 00:07:02,631 a „hag” to, no wiecie, jędza. 129 00:07:02,631 --> 00:07:04,842 Czyli Reddlehag to ochrowa jędza. 130 00:07:04,842 --> 00:07:06,301 Reddlehag. 131 00:07:06,301 --> 00:07:09,221 Zauważyliście, że zaczęliśmy dużo mówić Reddlehag? 132 00:07:09,221 --> 00:07:13,350 Nie mówimy Reddlehag aż tyle. Ja powiedziałem Reddlehag. Moose też. 133 00:07:13,350 --> 00:07:17,187 Honesty, powiedziałeś Reddlehag. Geoffrey parę razy. 134 00:07:17,187 --> 00:07:20,607 - Potem ty. - A ty powtórzyłeś parę razy Reddlehag. 135 00:07:20,607 --> 00:07:21,859 O Boże. 136 00:07:21,859 --> 00:07:22,818 Co my robimy? 137 00:07:22,818 --> 00:07:24,403 To już z kilkanaście razy. 138 00:07:24,403 --> 00:07:26,864 Bez paniki. Przestańmy mówić Reddlehag. 139 00:07:26,864 --> 00:07:28,323 Powiedziałeś Reddlehag. 140 00:07:28,323 --> 00:07:30,367 Ty powiedziałeś Reddlehag. 141 00:07:30,367 --> 00:07:32,995 To przykład na to, czego nie możemy robić. 142 00:07:32,995 --> 00:07:34,663 Czego nie możemy robić? 143 00:07:34,663 --> 00:07:36,123 Mówić Reddlehag. 144 00:07:36,123 --> 00:07:37,583 Nie mów Reddlehag. 145 00:07:37,583 --> 00:07:40,335 Czemu mi każesz, jeśli mam nie mówić Reddlehag? 146 00:07:40,335 --> 00:07:43,839 Nie każę ci mówić Reddlehag. Sam powiedziałeś Reddlehag. 147 00:07:43,839 --> 00:07:45,382 Boże. Nie mogę przestać. 148 00:07:45,382 --> 00:07:47,301 Osiągnęliśmy punkt krytyczny. 149 00:07:47,301 --> 00:07:48,844 Nikt nie mówi już Reddle... 150 00:07:51,972 --> 00:07:54,349 Nikt już nie mówi tego słowa. 151 00:07:58,020 --> 00:07:59,730 To nie takie trudne. 152 00:07:59,730 --> 00:08:03,025 Musicie uważać. Na zewnątrz jest wiedźma. 153 00:08:03,025 --> 00:08:04,735 - Nazywa się... - Nie. 154 00:08:05,819 --> 00:08:07,362 Nie pamiętam. 155 00:08:07,362 --> 00:08:08,447 Uważajcie. 156 00:08:11,241 --> 00:08:12,576 Dzięki Bogu. 157 00:08:12,576 --> 00:08:15,245 Myślałem, że powie Reddlehag. 158 00:08:18,832 --> 00:08:20,375 Czy usłyszałam swoje imię? 159 00:08:22,711 --> 00:08:23,712 Łap ją, Nell! 160 00:08:30,010 --> 00:08:30,844 Co? 161 00:08:30,844 --> 00:08:32,261 Masz coś w zębach. 162 00:08:34,014 --> 00:08:35,390 Miło, prawda? 163 00:08:35,390 --> 00:08:37,518 Od lat nie byłam w knajpie. 164 00:08:37,518 --> 00:08:40,938 Co mam zamówić? 165 00:08:40,938 --> 00:08:42,773 O, już wiem. 166 00:08:42,773 --> 00:08:45,901 Zamówię kufel dusz! 167 00:08:47,528 --> 00:08:49,279 Spokojnie, zajmę się tym. 168 00:08:50,364 --> 00:08:52,741 Cześć. Dick Turpin. Już się spotkaliśmy. 169 00:08:52,741 --> 00:08:53,700 No tak. 170 00:08:53,700 --> 00:08:56,578 Niechcący usłyszałem, że szukasz dusz. 171 00:08:56,578 --> 00:08:58,413 Uwielbiam je. Są pyszne. 172 00:08:58,413 --> 00:09:00,958 Ale może skusiłabyś się na coś innego? 173 00:09:00,958 --> 00:09:02,292 Drinka z szampanem? 174 00:09:04,920 --> 00:09:06,547 Nie robimy takich. 175 00:09:08,465 --> 00:09:11,635 - Wódka z colą? Dobre są. - Wiesz, że mamy tylko piwo. 176 00:09:11,635 --> 00:09:12,886 Zabij mnie. 177 00:09:12,886 --> 00:09:14,721 Dobrze, to może piwo? 178 00:09:14,721 --> 00:09:17,808 Zimne piwko, wygodny boks, pełen relaks. 179 00:09:17,808 --> 00:09:19,434 No i pijemy. 180 00:09:19,434 --> 00:09:21,478 Nie całą noc. Rano mam robotę. 181 00:09:27,526 --> 00:09:28,527 No dobra. 182 00:09:28,527 --> 00:09:30,237 Serio? 183 00:09:30,237 --> 00:09:32,573 Mała Karen, dwa piwa. 184 00:09:32,573 --> 00:09:35,868 - Ty za nie zapłacisz? - Tak, dopisz mi do rachunku. 185 00:09:35,868 --> 00:09:38,078 Jakiego? Nie masz rachunku. 186 00:09:38,078 --> 00:09:39,705 - Przełożymy to? - Nie. 187 00:09:39,705 --> 00:09:41,206 Muszę się czymś zająć. 188 00:09:42,249 --> 00:09:45,002 Proszę. Pyszne, zimne piwo. Zdrowie. 189 00:09:47,129 --> 00:09:48,630 - Słodkie. - Ja czy piwo? 190 00:09:57,890 --> 00:10:00,434 Jest wstrętne. Fuj! 191 00:10:00,434 --> 00:10:01,894 Znowu zmienię beczki. 192 00:10:02,853 --> 00:10:07,232 Czemu dałeś mi zwykłego lagera? 193 00:10:07,232 --> 00:10:08,150 Przepraszam. 194 00:10:08,150 --> 00:10:09,943 Sam nie wiem. Spanikowałem. 195 00:10:09,943 --> 00:10:12,779 Może zmieńmy podejście. Masz ochotę na latte? 196 00:10:16,325 --> 00:10:18,660 Zostanę w swojej strefie komfortu! 197 00:10:18,660 --> 00:10:20,871 Wiem, czym się uraczę. Twoją duszą. 198 00:10:20,871 --> 00:10:23,916 Twoją duszą. Twoją duszą. 199 00:10:24,499 --> 00:10:25,584 Twoją nie. 200 00:10:25,584 --> 00:10:27,628 Do tego poproszę paczkę chrupek. 201 00:10:30,380 --> 00:10:32,674 Widzicie? Wiedziałem, że działa na wiedźmy. 202 00:10:33,258 --> 00:10:35,969 Słuchajcie, mamy problem. 203 00:10:41,308 --> 00:10:42,684 Łaskoczesz. 204 00:10:42,684 --> 00:10:46,104 Wiecie, że mogłabym się uwolnić, tylko mi się nie chce. 205 00:10:46,104 --> 00:10:47,606 Cicho. 206 00:10:47,606 --> 00:10:51,109 Zmień Dicka z powrotem w Dicka, bo będziesz Reddle-trup. 207 00:10:51,109 --> 00:10:54,112 Sorry. A Dick to? 208 00:10:54,112 --> 00:10:59,535 Ten biedny, piękny mężczyzna, którego zamieniłaś w ohydnego potwora. 209 00:10:59,535 --> 00:11:02,829 Nie udawaj, że to nie on, bo widzimy, jakie znosi jajka. 210 00:11:02,829 --> 00:11:05,832 To ten. Twój chłopak. 211 00:11:05,832 --> 00:11:10,629 Zmieniłam twojego ukochanego w kurę i jesteś zła. Rozumiem. 212 00:11:10,629 --> 00:11:12,714 To nie mój chłopak. Ani ukochany. 213 00:11:12,714 --> 00:11:15,050 - Ale ci się podoba, prawda? - Nie. 214 00:11:15,050 --> 00:11:16,552 - Tak. - Nie. 215 00:11:16,552 --> 00:11:18,095 - Właśnie że tak. - Nie! 216 00:11:18,095 --> 00:11:20,347 Przecież to widać, nie? Wyraźnie. 217 00:11:20,347 --> 00:11:22,099 - Może trochę. - Przestań. 218 00:11:22,099 --> 00:11:23,851 - Nie. - Zabawmy się. 219 00:11:23,851 --> 00:11:27,521 Kiedy mnie spalicie? Pogonicie widłami? Utopicie, skatujecie? 220 00:11:27,521 --> 00:11:29,940 Ej, młotku. Mam coś dla ciebie. 221 00:11:31,608 --> 00:11:33,443 Nell, ona robi straszne oczy. 222 00:11:33,443 --> 00:11:35,863 O Boże, ale z niego delikatniś. 223 00:11:35,863 --> 00:11:37,739 Znowu je robi. 224 00:11:37,739 --> 00:11:38,949 Dick, nie patrz. 225 00:11:38,949 --> 00:11:40,534 Strasznie się boję. 226 00:11:40,534 --> 00:11:44,121 Uspokój się. Przysięgam, że nic nie robię. No spalcie mnie. 227 00:11:44,121 --> 00:11:45,873 Spalcie mnie, spalcie mnie, 228 00:11:45,873 --> 00:11:48,292 - spalcie mnie. - Ale jesteś wkurzająca. 229 00:11:48,292 --> 00:11:49,585 Spalcie mnie. 230 00:11:49,585 --> 00:11:50,961 Powinniśmy ją zabić. 231 00:11:50,961 --> 00:11:52,462 Tam jest kominek. 232 00:11:52,462 --> 00:11:55,883 Trochę mały, ale włóżmy tam jej stopy i podsyćmy ogień. 233 00:11:55,883 --> 00:11:57,968 Wolnego. Nie radzę tego robić. 234 00:11:57,968 --> 00:12:02,014 Przy okazji zabijecie jej magię i twój chłopak na zawsze będzie kurą. 235 00:12:02,014 --> 00:12:03,432 To nie mój chłopak. 236 00:12:03,432 --> 00:12:04,349 Na zawsze? 237 00:12:04,349 --> 00:12:06,393 Będzie nieśmiertelną kurą? 238 00:12:06,393 --> 00:12:09,605 Nie, na zawsze w sensie tyle, ile żyją średnio kury. 239 00:12:09,605 --> 00:12:11,064 To znaczy ile? 240 00:12:11,064 --> 00:12:14,318 Od pięciu do dziesięciu lat na wolności i do dwóch w niewoli. 241 00:12:14,318 --> 00:12:17,029 Zależnie od tego, czy to nioska, czy brojler. 242 00:12:17,613 --> 00:12:19,865 Czyli zabijając ją, stracimy Dicka. 243 00:12:19,865 --> 00:12:21,992 Ale inaczej pośle nas do piekła. 244 00:12:21,992 --> 00:12:23,285 Sprawa jest prosta. 245 00:12:23,285 --> 00:12:24,661 Do ognia z nią. 246 00:12:25,746 --> 00:12:26,747 Właśnie. 247 00:12:26,747 --> 00:12:28,248 Szef przemówił. 248 00:12:29,541 --> 00:12:30,584 No dobra. 249 00:12:31,084 --> 00:12:33,045 Odzyskamy Dicka i ją spalimy. 250 00:12:33,045 --> 00:12:36,965 Ale jeśli trafię do piekła, będę rozwścieczona. 251 00:12:36,965 --> 00:12:39,134 Mam pomysł. Chodźmy do Craiga. 252 00:12:39,134 --> 00:12:41,011 - Poradzi nam. - Tak. 253 00:12:41,011 --> 00:12:43,764 Na pewno nie, ale spróbować można. 254 00:12:43,764 --> 00:12:45,933 To idźcie i weźcie Gdaka Turpina. 255 00:12:47,476 --> 00:12:49,228 Miał być przecież Dick Ćwirkin. 256 00:12:49,228 --> 00:12:51,104 To i to pasuje. Szybko. 257 00:12:51,104 --> 00:12:53,899 A co z nami? Wciąż mamy wiedźmę w spiżarni. 258 00:12:53,899 --> 00:12:57,152 Nie szkodzi. Tylko nikt nie może jej zabić, póki nie wrócą. 259 00:12:57,152 --> 00:12:59,404 I tak nikt nie wie, że tu jest. 260 00:13:00,280 --> 00:13:02,658 Wiemy, że trzymacie tam Reddlehag. 261 00:13:02,658 --> 00:13:06,495 Macie dwie minuty, żeby wynieść ją na spalenie. 262 00:13:06,495 --> 00:13:09,414 Spalić wiedźmę! 263 00:13:11,667 --> 00:13:14,044 Szybko, Craig. Czas leci. 264 00:13:14,044 --> 00:13:15,420 Proszę bardzo. 265 00:13:18,799 --> 00:13:23,804 Oko ropuchy, nos borsuka, kropla sosu sojowego. 266 00:13:24,388 --> 00:13:27,516 Trzy łzy prawiczka. Nie moje, mojego kumpla. 267 00:13:27,516 --> 00:13:29,142 I voilà! 268 00:13:29,142 --> 00:13:30,602 Kiepsko nalewasz. 269 00:13:31,353 --> 00:13:32,896 Trochę to szare. 270 00:13:32,896 --> 00:13:37,067 Słaby ten eliksir miłości. To raczej eliksir przyjaźni. 271 00:13:38,068 --> 00:13:39,361 Ale jakoś przejdzie. 272 00:13:39,361 --> 00:13:40,904 - Ledwo. - Dziękuję. 273 00:13:41,446 --> 00:13:43,156 A teraz chwila prawdy. 274 00:13:44,199 --> 00:13:46,034 Jedno z nas musi go spróbować. 275 00:13:46,034 --> 00:13:47,578 Może być niezręcznie. 276 00:13:47,578 --> 00:13:49,121 Zbliż się, a cię obleję. 277 00:13:49,121 --> 00:13:51,456 - Sorry. - Craig! Musisz nam pomóc. 278 00:13:51,456 --> 00:13:53,292 A wy to kto? Trwa egzamin. 279 00:13:53,292 --> 00:13:55,752 Tak, ale wiedźma chce wyssać nam dusze. 280 00:13:55,752 --> 00:13:58,964 Co gorsza, zmieniła Dicka w straszną kurę. 281 00:13:58,964 --> 00:14:01,133 To nie najlepsza pora. 282 00:14:01,133 --> 00:14:04,136 To Maureen z Rady Czarowników. 283 00:14:04,136 --> 00:14:06,221 Zdaję egzamin na licencję magiczną. 284 00:14:06,221 --> 00:14:10,350 Tak, po raz siódmy. Twój wujek zdał za pierwszym razem. Wstyd. 285 00:14:10,350 --> 00:14:12,394 Licencja magiczna? Jak to? 286 00:14:12,394 --> 00:14:14,271 Cały czas czarujesz. 287 00:14:14,271 --> 00:14:15,814 - Widzieliśmy. - Wybuchy... 288 00:14:15,814 --> 00:14:18,066 - Uroki. Eliksiry. - ...dym, płomienie. 289 00:14:19,860 --> 00:14:21,612 Cicho! To tylko insynuacje. 290 00:14:21,612 --> 00:14:24,114 Nie praktykowałbym magii bez licencji. 291 00:14:24,114 --> 00:14:26,033 Co zapisujesz? Nie zapisuj. 292 00:14:26,033 --> 00:14:27,409 Chętnie bym pomógł, 293 00:14:27,409 --> 00:14:29,745 ale czas Maureen jest ważniejszy, więc... 294 00:14:29,745 --> 00:14:33,665 W sumie to idealna okazja, żeby ocenić twoje magiczne zdolności. 295 00:14:34,249 --> 00:14:35,584 Lub ich brak. 296 00:14:36,126 --> 00:14:38,504 Odmień przyjaciela, złap wiedźmę. 297 00:14:39,046 --> 00:14:41,840 - Czas start. - Jasne. 298 00:14:41,840 --> 00:14:43,634 To pestka. Miotła z masłem. 299 00:14:43,634 --> 00:14:45,177 Wiem, co robić. 300 00:14:45,177 --> 00:14:46,762 Nie wiem, co robić. 301 00:14:47,596 --> 00:14:48,722 Spalić wiedźmę! 302 00:14:48,722 --> 00:14:49,806 WIEDŹMY NA STOS 303 00:14:49,806 --> 00:14:52,100 Spalić wiedźmę! 304 00:14:53,268 --> 00:14:55,062 - Zamknięte! - Tak. Mamy wesele. 305 00:14:55,062 --> 00:14:56,480 - I stypę. - I chrzciny. 306 00:14:56,480 --> 00:14:59,024 - Jedna rodzina. Kupa emocji. - Nie. 307 00:14:59,024 --> 00:15:02,486 Gdzie jest Reddlehag? 308 00:15:02,486 --> 00:15:03,820 - Reddlehag? - Kto? 309 00:15:03,820 --> 00:15:05,948 - Nie ma jej tu. - Nie znam takiej. 310 00:15:06,532 --> 00:15:09,034 Halo! 311 00:15:09,034 --> 00:15:11,370 Ktoś mnie tu obgaduje! 312 00:15:12,204 --> 00:15:14,081 Spalić wiedźmę! 313 00:15:14,081 --> 00:15:17,960 Tam w ogóle niczego nie ma. Nie wiem, po co tam idziecie. 314 00:15:17,960 --> 00:15:19,002 Siema. 315 00:15:19,002 --> 00:15:20,796 Wiem, jak to wygląda, 316 00:15:20,796 --> 00:15:22,673 ale to nie Reddlehag. 317 00:15:22,673 --> 00:15:24,716 To czemu jest czerwona? 318 00:15:24,716 --> 00:15:26,677 To teraz bardzo modny kolor. 319 00:15:26,677 --> 00:15:31,598 Czemu jej oczy lśnią demonicznie jak u wiedźmy? 320 00:15:31,598 --> 00:15:34,268 - Jakaś alergia. - Ma konszachty z diabłem! 321 00:15:34,268 --> 00:15:36,228 Hej, wcale nie mam! 322 00:15:36,228 --> 00:15:40,357 Jest między nami chemia? Puknęliśmy się w Hadesie? 323 00:15:40,357 --> 00:15:42,067 Musicie spytać jego. 324 00:15:42,067 --> 00:15:44,528 Spalić jędzę! 325 00:15:44,528 --> 00:15:45,445 W końcu. 326 00:15:45,445 --> 00:15:48,323 - Spalić wiedźmę! - Czekajcie. 327 00:15:48,323 --> 00:15:51,994 Nie możecie spalić wiedźmy bez procesu. 328 00:15:53,579 --> 00:15:55,581 To prawda. Niech będzie. 329 00:15:56,498 --> 00:15:59,293 No to... najpierw wytoczymy proces, 330 00:16:00,377 --> 00:16:04,339 a potem spalimy jędzę! 331 00:16:04,339 --> 00:16:07,092 Kto zamawiał Dicka? 332 00:16:07,593 --> 00:16:09,136 No proszę. Jesteśmy blisko. 333 00:16:09,136 --> 00:16:10,053 Blisko? 334 00:16:10,053 --> 00:16:12,389 To cholerny spaniel. 335 00:16:13,182 --> 00:16:14,683 Przynajmniej jest wegański. 336 00:16:14,683 --> 00:16:17,060 To jest napad! 337 00:16:17,060 --> 00:16:19,771 Tyle dobrze, że to na pewno on. 338 00:16:19,771 --> 00:16:21,940 Całkowita niekompetencja. 339 00:16:21,940 --> 00:16:25,319 Słuchajcie, nigdy nie widziałem niczego lepszego. 340 00:16:25,861 --> 00:16:28,113 Widzę Hempstead. Widzę Nell. 341 00:16:28,113 --> 00:16:30,407 Uważaj z tą kulą. Wciąż ją spłacam. 342 00:16:30,407 --> 00:16:31,617 Pokaż. 343 00:16:32,201 --> 00:16:35,037 To nie Hempstead, tylko gra w piłkę nożną! 344 00:16:35,037 --> 00:16:37,873 Tak, akurat jest mecz. Przełączałem między nimi. 345 00:16:37,873 --> 00:16:40,125 To przełącz z powrotem na Reddlehag! 346 00:16:40,125 --> 00:16:41,627 - Chce ją zobaczyć! - Chwila. 347 00:16:41,627 --> 00:16:42,711 Co ty robisz? 348 00:16:42,711 --> 00:16:43,962 Reddlehag? 349 00:16:45,297 --> 00:16:48,425 Mam schwytać Reddlehag? 350 00:16:49,635 --> 00:16:51,595 Cóż, to będzie ciekawe. 351 00:16:56,558 --> 00:16:59,269 Rozpoczynam obrady sądu. 352 00:16:59,269 --> 00:17:05,233 Jestem lord Alistair Montgomery Nigel Dephefil Rookwood XXXIII. 353 00:17:05,233 --> 00:17:07,611 Będę dziś sędziował. 354 00:17:07,611 --> 00:17:08,904 Co on tu robi? 355 00:17:08,904 --> 00:17:12,324 Chce przewodzić każdemu procesowi o czary. Takie ma hobby. 356 00:17:12,324 --> 00:17:15,953 Naszym zadaniem jest ustalić, czy ta kobieta, 357 00:17:15,953 --> 00:17:20,165 która na pewno jest Reddlehag, naprawdę jest Reddlehag. 358 00:17:20,165 --> 00:17:22,416 Chyba chodzi o nią. 359 00:17:22,416 --> 00:17:23,752 Tak, tamta kobieta. 360 00:17:24,377 --> 00:17:25,337 Słucham. 361 00:17:27,339 --> 00:17:28,924 Proszę, nie zabijajcie mnie. 362 00:17:30,217 --> 00:17:31,552 Proszę, zlitujcie się. 363 00:17:32,386 --> 00:17:34,471 Nie wiem. To mój pierwszy raz. 364 00:17:34,471 --> 00:17:36,265 Winna czy niewinna? 365 00:17:37,808 --> 00:17:40,102 Winna. No ba! 366 00:17:40,102 --> 00:17:43,397 Chciała powiedzieć: niewinna. 367 00:17:43,397 --> 00:17:46,525 To ma być niby sprawiedliwy proces? 368 00:17:46,525 --> 00:17:48,986 W ławie zasiada ten sam tłum. 369 00:17:48,986 --> 00:17:50,237 I zaraz ją skażemy! 370 00:17:50,237 --> 00:17:51,154 WIERZCIE KUROM 371 00:17:51,154 --> 00:17:55,200 Spalić jędzę! 372 00:17:57,119 --> 00:17:58,120 Bez obaw. 373 00:17:58,120 --> 00:18:01,582 Nikomu nie zależy na sprawiedliwości bardziej niż mnie. 374 00:18:01,582 --> 00:18:07,129 Dlatego postawiłem się w roli obiektywnego i bezstronnego sędzi. 375 00:18:07,129 --> 00:18:09,798 Oraz oskarżyciela. 376 00:18:09,798 --> 00:18:11,508 Zaczynamy proces. 377 00:18:12,301 --> 00:18:15,137 Proszę podać nazwisko, zawód i miejsce pracy. 378 00:18:15,637 --> 00:18:18,849 Geoffrey Więziennik, więziennik, więzienie. 379 00:18:18,849 --> 00:18:21,727 Może pan zidentyfikować Reddlehag? 380 00:18:21,727 --> 00:18:23,937 Ta, która powtarza, że jest Reddlehag. 381 00:18:23,937 --> 00:18:25,856 To ja. Mówi o mnie. 382 00:18:25,856 --> 00:18:27,316 Nie mam więcej pytań. 383 00:18:27,316 --> 00:18:28,734 Dobrze, proszę dalej. 384 00:18:28,734 --> 00:18:30,944 Oczywiście. Następny świadek! 385 00:18:31,528 --> 00:18:34,489 To ona. Zmieniła się w ogień i zaczęła latać. 386 00:18:34,489 --> 00:18:37,326 - Poczułem się urażony. - Był zachwycony. 387 00:18:37,326 --> 00:18:39,244 Narysowałem ją. 388 00:18:40,287 --> 00:18:41,121 Ma obsesję. 389 00:18:41,788 --> 00:18:44,166 Pozowałem tylko do aktu. 390 00:18:44,166 --> 00:18:46,627 To ona! Jest wiedźmą! O tutaj! 391 00:18:46,627 --> 00:18:49,213 Mała Karen, próbujemy ratować Dicka. 392 00:18:49,213 --> 00:18:52,090 Sorry, poniosło mnie. Nigdy nie byłam świadkinią. 393 00:18:52,090 --> 00:18:57,471 Podsumowując, zdecydowanie jest wiedźmą i zdecydowanie powinniśmy ją spalić. 394 00:18:57,471 --> 00:19:02,309 Zalecam też zniżki na mięsne smakołyki. 395 00:19:02,309 --> 00:19:05,854 Podjadajcie kebab przy pieczeniu Reddlehag. 396 00:19:05,854 --> 00:19:07,856 Sprzeciw. Przekupstwo. 397 00:19:07,856 --> 00:19:09,233 Odrzucam. 398 00:19:09,233 --> 00:19:11,568 Dziękuję, Wysoki Sądzie. Ależ proszę. 399 00:19:11,568 --> 00:19:14,321 Nie mam nic więcej do dodania. 400 00:19:15,989 --> 00:19:17,824 Nie za dobrze to wygląda, co? 401 00:19:17,824 --> 00:19:20,661 Z darmową kiełbasą nie wygrasz. 402 00:19:20,661 --> 00:19:25,457 Może nie muszę wygrywać. Wystarczy, że zasieję ziarno wątpliwości. 403 00:19:27,292 --> 00:19:30,546 Wzywam na świadka Johna Turpina. 404 00:19:32,381 --> 00:19:33,841 WIELKA KSIĘGA WIEDŹM 405 00:19:33,841 --> 00:19:39,638 Reddlehag nie może zabrać niewinnej duszy, więc wpada do miasta i trochę czaruje. 406 00:19:39,638 --> 00:19:41,431 Kura tutaj, kura tam. 407 00:19:41,431 --> 00:19:43,600 Wtedy ludzie chcą ją spalić. 408 00:19:43,600 --> 00:19:45,686 I kiedy to robią... 409 00:19:45,686 --> 00:19:46,979 Zakryj mu uszy. 410 00:19:48,856 --> 00:19:55,529 Przybiera postać demona i zbiera dusze dla diabła. 411 00:19:55,529 --> 00:19:58,031 Więc jeśli ją spalą, już po Hempstead. 412 00:19:58,031 --> 00:20:00,701 Czemu od tego nie zacząłeś, szajbusie? 413 00:20:00,701 --> 00:20:02,411 Odgrywałem rolę dla... 414 00:20:02,411 --> 00:20:04,496 - I jak, Maureen? Dobrze? - Niezbyt. 415 00:20:04,496 --> 00:20:06,039 Musimy ostrzec Nell. 416 00:20:06,623 --> 00:20:07,958 Nie odmieniłem Dicka. 417 00:20:07,958 --> 00:20:10,836 - Zrobisz to po drodze. - Uważaj, gnieciesz jedwab. 418 00:20:10,836 --> 00:20:12,254 Wybacz, szefie. 419 00:20:14,089 --> 00:20:18,385 Johnie Turpinie, oskarżyłeś moją klientkę o to, że jest Reddlehag, tak? 420 00:20:18,385 --> 00:20:20,804 Znam się na wiedźmach i umiem je poznać. 421 00:20:20,804 --> 00:20:23,098 Przez osiem lat byłem mężem wiedźmy. 422 00:20:23,932 --> 00:20:24,766 Dobre. 423 00:20:25,809 --> 00:20:29,855 - Czyli oskarżałeś już wcześniej wiedźmy? - Hej, nie wypominaj mu tego. 424 00:20:31,148 --> 00:20:31,982 To co? 425 00:20:32,900 --> 00:20:36,445 Moje podejrzenia mogły być już rozbudzone. 426 00:20:38,530 --> 00:20:44,995 Ręka do góry, kto został oskarżony o bycie wiedźmą przez Johna Turpina. 427 00:20:46,955 --> 00:20:49,958 Użył rozmarynu do kiełbasy. 428 00:20:49,958 --> 00:20:53,754 - Wiedźmy uwielbiają zioła. - Racja, jestem maniaczką przypraw. 429 00:20:53,754 --> 00:20:57,049 Czyli przygodnie oskarżałeś ludzi, że są wiedźmami. 430 00:20:58,300 --> 00:20:59,301 Ale dlaczego? 431 00:21:00,177 --> 00:21:05,015 Może dlatego, że przy każdym stosie rośnie sprzedaż kiełbasy? 432 00:21:05,015 --> 00:21:09,102 To tylko „przepadek”. Kiełbaski są w sam raz do pieczenia. 433 00:21:09,102 --> 00:21:15,192 Albo celowo oskarżasz niewinne, choć pozornie winne kobiety 434 00:21:15,192 --> 00:21:20,364 o czary, żeby podnieść sprzedaż i podstępnie opchnąć mięso! 435 00:21:20,364 --> 00:21:22,908 To nikczemne pomówienie! 436 00:21:22,908 --> 00:21:25,077 Spotkamy się w sądzie! 437 00:21:26,078 --> 00:21:27,371 Jesteśmy w sądzie. 438 00:21:28,580 --> 00:21:30,999 Racja. W takim razie kontynuujmy. 439 00:21:33,043 --> 00:21:34,962 Cóż, to dość przekonujące. 440 00:21:36,046 --> 00:21:38,090 Ale wszyscy chcemy spalić wiedźmę, 441 00:21:38,090 --> 00:21:39,842 więc orzekam, że jest winna. 442 00:21:39,842 --> 00:21:43,011 Tak. Zwycięża sprawiedliwość i kiełbasa! 443 00:21:43,011 --> 00:21:46,098 Która, swoją drogą, wciąż jest dostępna ze zniżką. 444 00:21:46,098 --> 00:21:47,808 Ją też spalcie. 445 00:21:47,808 --> 00:21:49,184 - Dla pewności. - Co? 446 00:21:49,184 --> 00:21:52,813 Kto broni wiedźmy, sam musi nią być. 447 00:21:52,813 --> 00:21:54,231 Logiczne jak wiedźma. 448 00:21:54,231 --> 00:21:55,440 Co ja zrobiłam? 449 00:21:55,440 --> 00:21:57,359 Czas na stos! 450 00:21:57,359 --> 00:21:58,735 Spalić wiedźmę! 451 00:22:00,988 --> 00:22:01,989 POMYŚLCIE O KURACH 452 00:22:01,989 --> 00:22:02,906 SPALIĆ REDDLEHAG 453 00:22:03,866 --> 00:22:05,576 Zostawcie mnie! 454 00:22:05,576 --> 00:22:07,286 Nie jestem wiedźmą! 455 00:22:07,786 --> 00:22:09,037 Nie jestem... 456 00:22:09,538 --> 00:22:14,334 - Spalić wiedźmę! - Dzień bez stosu to dzień stracony! 457 00:22:14,334 --> 00:22:15,627 Stop! 458 00:22:18,881 --> 00:22:20,549 Nie możecie jej zabić. 459 00:22:20,549 --> 00:22:22,134 A tyś to kto? 460 00:22:22,134 --> 00:22:24,136 Dick Turpin, no przecież. 461 00:22:24,136 --> 00:22:26,597 Sorry, prawie mi wyszło. 462 00:22:26,597 --> 00:22:29,766 Przed chwilą był dzieckiem. Przesadziłem w drugą stronę. 463 00:22:29,766 --> 00:22:31,185 Ciepło ci, szefie? 464 00:22:31,185 --> 00:22:33,854 Chcesz może termofor? 465 00:22:33,854 --> 00:22:36,440 Pośpiesz się! Zaraz mnie tu spalą. 466 00:22:36,440 --> 00:22:39,026 Sorry. Dajcie mi spróbować jeszcze raz. 467 00:22:41,486 --> 00:22:43,113 Musi zostać mężczyzną? 468 00:22:43,113 --> 00:22:44,781 Na litość boską, trzymaj. 469 00:22:59,713 --> 00:23:01,006 Ale potworność. 470 00:23:01,715 --> 00:23:03,425 Normalnie ohyda. 471 00:23:06,220 --> 00:23:08,096 - Dzięki, Maureen. - Gotowe. 472 00:23:09,014 --> 00:23:12,184 - Nie obniżysz mi oceny, nie? - Na pewno nie podniosę. 473 00:23:12,184 --> 00:23:13,894 - Wróciłem. - Tak. 474 00:23:13,894 --> 00:23:14,978 Słuchajcie. 475 00:23:15,562 --> 00:23:18,357 Nie możecie zabić wiedźmy. Próbuje nas oszukać. 476 00:23:18,357 --> 00:23:20,526 Chce zostać spalona, prawda? 477 00:23:22,945 --> 00:23:25,906 Jeśli ją spalimy, stanie się jeszcze potężniejsza. 478 00:23:25,906 --> 00:23:29,701 Serio. Jeśli chcecie przeżyć, musicie pozwolić jej żyć. 479 00:23:29,701 --> 00:23:32,579 Wiem, że to dziwne, ale musicie mi uwierzyć. 480 00:23:37,543 --> 00:23:40,128 Spalić wiedźmę! 481 00:23:40,128 --> 00:23:41,672 Poszło dość nieźle. 482 00:23:41,672 --> 00:23:43,173 Tak, wprost genialnie. 483 00:23:43,173 --> 00:23:47,052 Przepraszam. To stresujący dzień. Większość spędziłem jako kura. 484 00:23:47,052 --> 00:23:50,305 Spalić jędzę! 485 00:23:50,305 --> 00:23:53,725 Nie! Nie stracę znów Dicka. Dopiero co wrócił! 486 00:23:53,725 --> 00:23:56,687 Spokojnie. Wygłosi natchnioną mowę. 487 00:23:56,687 --> 00:23:58,397 Już wygłosił. 488 00:24:00,440 --> 00:24:02,025 Chyba jest opóźnienie. 489 00:24:02,025 --> 00:24:04,361 - Craig, zrób coś. - Nie umiem. 490 00:24:04,361 --> 00:24:09,533 Żeby złapać wiedźmę, potrzebny jest... prawdziwy czarownik, a ja nim nie jestem. 491 00:24:09,533 --> 00:24:13,954 Współczuję, ale raz już pomogłam. Musisz radzić sobie sam. 492 00:24:13,954 --> 00:24:17,833 Nie pozwolę, żeby spalili najwspanialszego człowieka na świecie! 493 00:24:17,833 --> 00:24:18,917 Ani Nell. 494 00:24:18,917 --> 00:24:22,504 Słuchaj, może i nie jesteś prawdziwym czarownikiem. 495 00:24:22,504 --> 00:24:26,884 Może jesteś żałosnym, samotnym dziwakiem z wystającymi zębami. 496 00:24:26,884 --> 00:24:32,055 Ale jesteś naszym przyjacielem i z jakiegoś powodu w ciebie wierzymy. 497 00:24:32,639 --> 00:24:33,765 Więc się ogarnij 498 00:24:33,765 --> 00:24:36,310 i powstrzymaj tę wiedźmę! 499 00:24:36,310 --> 00:24:39,563 Powiem tylko, że wasza wioska jest urocza. 500 00:24:39,563 --> 00:24:45,527 Jestem zaszczycony, że mogę zapalić inauguracyjny stos dla Reddlehag. 501 00:24:46,403 --> 00:24:48,906 To jakiś koszmar. Tato, możesz pomóc? 502 00:24:48,906 --> 00:24:50,157 Za chwilę, synu. 503 00:24:50,157 --> 00:24:53,827 - Próbuję zmaksymalizować zysk. - Za chwilę mogę już nie żyć. 504 00:24:53,827 --> 00:24:56,288 Rozpoczynamy palenie. 505 00:25:00,626 --> 00:25:05,255 Potrzebuję kopyta kozy, 12 płatków róży i trzech łyżeczek szałwii. I to już! 506 00:25:05,255 --> 00:25:09,259 Mam wieprzową nóżkę, dwa zwiędłe żonkile i zioła prowansalskie. 507 00:25:09,259 --> 00:25:10,969 Dobra, musi wystarczyć. 508 00:25:10,969 --> 00:25:14,556 I na miłość boską, niech ktoś przyniesie mój paprykowy hummus! 509 00:25:14,556 --> 00:25:16,600 Wiedziałem, że działa na wiedźmy! 510 00:25:16,600 --> 00:25:19,895 To nie do czaru, po prostu słabo mi, kiedy nie jem. 511 00:25:26,902 --> 00:25:30,155 Reddlehag, mogę zadać ci ostatnie pytanie? 512 00:25:30,155 --> 00:25:35,285 Latasz sobie, wysysasz ludziom dusze. Nie wyglądasz na szczęśliwą. 513 00:25:35,285 --> 00:25:36,662 Jak się czujesz? 514 00:25:40,791 --> 00:25:44,795 Nie wiem. Jestem demoniczną wiedźmą. To całe moje życie. 515 00:25:44,795 --> 00:25:47,840 Rozumiem, ale co z tego masz? 516 00:25:48,715 --> 00:25:51,635 Sławę, potęgę, okazje do podróży, świetny kostium. 517 00:25:51,635 --> 00:25:54,429 Nie hamują mnie fizyczne granice wszechświata. 518 00:25:55,305 --> 00:25:56,515 No tak. 519 00:25:56,515 --> 00:25:59,726 Normalnie bym nie prosił, ale mogłabyś nas uwolnić? 520 00:26:05,649 --> 00:26:07,109 Nie wierzę, że to robię. 521 00:26:07,109 --> 00:26:11,071 Dobra, Dicku Turpinie i jak jej tam, 522 00:26:11,738 --> 00:26:13,657 wasze dusze są bezpieczne. 523 00:26:14,825 --> 00:26:16,076 Naprawdę? 524 00:26:17,411 --> 00:26:20,205 Jasne, że nie, jełopy! 525 00:26:20,205 --> 00:26:22,583 Jestem czystym złem! 526 00:26:27,796 --> 00:26:29,173 Stój! 527 00:26:29,173 --> 00:26:31,633 Puść moich przyjaciół! 528 00:26:31,633 --> 00:26:36,180 - Już się ciebie nie boję! - Ja to zrobię, bo jestem czarownikiem. 529 00:26:36,180 --> 00:26:37,764 - Jasne, sorry. - Dziękuję. 530 00:26:40,809 --> 00:26:42,144 Precz, wiedźmo! 531 00:26:54,364 --> 00:26:57,075 - Nie! - Mam cię! 532 00:27:01,288 --> 00:27:02,539 Mam ją! 533 00:27:02,539 --> 00:27:04,499 Czuję ją tam! 534 00:27:04,499 --> 00:27:06,251 Drepcze sobie! 535 00:27:08,629 --> 00:27:11,089 Tak, Craig! 536 00:27:11,089 --> 00:27:12,841 Dawaj! 537 00:27:12,841 --> 00:27:16,845 Kurczy się! Kurczy! Nie ma jej. 538 00:27:16,845 --> 00:27:19,306 Dobra robota. Dobra... 539 00:27:24,978 --> 00:27:26,688 Mam tu opóźnienie. 540 00:27:30,025 --> 00:27:32,694 Gratuluję, jeszcze będzie z ciebie czarownik. 541 00:27:32,694 --> 00:27:34,530 Czyli dostałem licencję? 542 00:27:34,530 --> 00:27:37,908 O Boże, nie. Popełniłeś 173 poważne błędy. 543 00:27:37,908 --> 00:27:41,328 Najlepszy wynik jak dotąd. Widzimy się za rok na poprawce. 544 00:27:41,328 --> 00:27:42,704 Idiota. 545 00:27:42,704 --> 00:27:44,122 Wezmę to. 546 00:27:44,122 --> 00:27:45,916 Zabiorę ją z dala od głąbów. 547 00:27:45,916 --> 00:27:47,000 Dokąd? 548 00:27:47,000 --> 00:27:49,419 Tam, gdzie nie skrzywdzi już niewinnych. 549 00:27:49,419 --> 00:27:50,838 Może gdzieś na Baleary. 550 00:27:50,838 --> 00:27:52,631 Tylko nie na Ibizę. 551 00:27:52,631 --> 00:27:55,676 Jestem z was dumny. Zwłaszcza z ciebie, Moose. 552 00:27:55,676 --> 00:27:56,760 Przemogłeś się. 553 00:27:56,760 --> 00:27:59,596 Myślałem, że bez ciebie nie dam rady. 554 00:27:59,596 --> 00:28:03,809 Ale jestem silnym, niezależnym rozbójnikiem. 555 00:28:03,809 --> 00:28:05,060 Nigdy już nie znikaj. 556 00:28:06,603 --> 00:28:08,730 Jak ci było, Dick? Jako kurze? 557 00:28:08,730 --> 00:28:12,192 Bardzo podobnie. Znoszenie jaj trochę boli. 558 00:28:12,192 --> 00:28:13,610 À propos... 559 00:28:19,867 --> 00:28:22,578 Tato, chyba jednak masz wnuka. 560 00:28:31,044 --> 00:28:34,715 {\an8}A więc Turpin pokonał Reddlehag. 561 00:28:34,715 --> 00:28:35,799 Imponujące. 562 00:28:36,341 --> 00:28:38,177 Jego legenda wciąż rośnie. 563 00:28:39,052 --> 00:28:40,888 Oczywiście żeby poznać wroga, 564 00:28:40,888 --> 00:28:42,973 trzeba mieć szpiega w jego obozie. 565 00:28:43,599 --> 00:28:46,810 Ale może mógłbyś się ubrać, zanim przedstawisz raport? 566 00:28:47,978 --> 00:28:49,438 Tak się czuję swobodnie. 567 00:28:51,315 --> 00:28:52,858 Nie musisz na to patrzeć. 568 00:28:54,401 --> 00:28:55,277 Zabawne, nie? 569 00:28:56,445 --> 00:28:58,322 Czego to można się dokopać. 570 00:29:01,158 --> 00:29:02,117 {\an8}Cześć, Nell. 571 00:29:02,117 --> 00:29:03,035 {\an8}POSZUKIWANA 572 00:29:03,035 --> 00:29:05,120 {\an8}Miło znów cię widzieć. 573 00:29:06,955 --> 00:29:08,957 KU PAMIĘCI DAVIDA THACKERA 574 00:29:47,538 --> 00:29:49,540 Napisy: Marzena Falkowska