1 00:00:06,632 --> 00:00:09,426 Posłuchajcie opowieści o Dicku Turpinie, 2 00:00:09,426 --> 00:00:13,430 „najlegendarniejszym” rozbójniku, jakiego widziało Essex. 3 00:00:13,430 --> 00:00:17,601 Odważnie walczył z łowcami, przechytrzał wiedźmy 4 00:00:17,601 --> 00:00:21,813 i został bohaterem dla wszystkich, którzy o nim słyszeli. Dopóki... 5 00:00:21,813 --> 00:00:25,651 nie okazało się, że jest tchórzliwym mięczakiem, 6 00:00:25,651 --> 00:00:28,946 który nienawidził Hemstead i was wszystkich. 7 00:00:28,946 --> 00:00:30,531 Zwłaszcza kobiet i dzieci. 8 00:00:33,575 --> 00:00:34,868 Absolutne kłamstwo. 9 00:00:34,868 --> 00:00:36,828 Dick kochał kobiety i dzieci. 10 00:00:36,828 --> 00:00:39,581 I nigdy na nas nie stał. Tęsknię za tym. 11 00:00:39,581 --> 00:00:43,252 Ale bez obaw, bo ja, Tommy Silversides, 12 00:00:43,252 --> 00:00:46,380 jestem prawdziwym ludowym rozbójnikiem. 13 00:00:47,089 --> 00:00:48,215 Nie dotykaj mnie. 14 00:00:48,882 --> 00:00:49,883 Widzisz? 15 00:00:49,883 --> 00:00:52,261 Szybko obrócili się przeciw Turpinowi. 16 00:00:52,261 --> 00:00:54,346 Nie obrócili się, 17 00:00:54,346 --> 00:00:56,682 tylko ich uwagę odwrócił ten głupi, 18 00:00:57,599 --> 00:01:00,894 piękny, zniewalający idiota, Tommy. 19 00:01:00,894 --> 00:01:03,188 A ty masz utrzymać ten stan rzeczy. 20 00:01:03,188 --> 00:01:06,233 Jeśli to zrobię, obiecaj, że go nie zabijesz. 21 00:01:06,233 --> 00:01:08,527 - Już obiecałam. - Ani nie skatujesz. 22 00:01:09,194 --> 00:01:11,822 Skarbie, to loch przeznaczony do tortur. 23 00:01:11,822 --> 00:01:14,157 Musi ich trochę być. 24 00:01:14,157 --> 00:01:15,701 Obiecaj mi, mamo. 25 00:01:17,578 --> 00:01:20,706 Obiecuję, że nie będę torturować ani zabijać Dicka. 26 00:01:21,206 --> 00:01:22,666 - Zadowolona? - Tak, dziękuję. 27 00:01:23,250 --> 00:01:26,336 Tęsknię za naszymi wspólnymi chwilami. 28 00:01:28,172 --> 00:01:29,965 Powinnyśmy pójść do spa. 29 00:01:31,175 --> 00:01:33,302 No już, zawstydzacie mnie. Wystarczy. 30 00:01:34,344 --> 00:01:38,473 Wiwat nasz nowy, bohaterski rozbójnik! 31 00:01:38,473 --> 00:01:41,059 - Hura! - Ale miło. 32 00:01:41,059 --> 00:01:43,937 W tył zwrot. Nie cierpię, jak mnie dotykają. 33 00:01:49,193 --> 00:01:51,737 POSZUKIWANI GANG Z ESSEKSU 34 00:01:59,411 --> 00:02:05,417 {\an8}WYMYŚLNE PRZYPADKI DICKA TURPINA 35 00:02:10,506 --> 00:02:15,594 {\an8}WIĘZIENIE SYNDYKATU TUŻ PO BRUNCHU 36 00:02:26,688 --> 00:02:28,023 Od razu lepiej. 37 00:02:28,023 --> 00:02:30,859 O rajuśku. Znowu ty. 38 00:02:30,859 --> 00:02:33,278 Geoffrey, odwiedzasz mnie jako pierwszy. 39 00:02:33,278 --> 00:02:35,447 Przyniosłeś mi tort z pilnikiem? 40 00:02:35,447 --> 00:02:37,783 Nie do krat. Paznokcie mi urosły. 41 00:02:37,783 --> 00:02:39,451 Jestem strażnikiem. 42 00:02:39,451 --> 00:02:40,827 Po tej całej wiedźmie 43 00:02:40,827 --> 00:02:45,082 uciekłem przed takimi idiotami jak ty do sektora prywatnego. Co za pech. 44 00:02:45,082 --> 00:02:48,627 Cieszę się, że tu jesteś. Na pewno tę celę mi zarezerwowałeś? 45 00:02:48,627 --> 00:02:50,838 A nie większą, z łazienką? 46 00:02:50,838 --> 00:02:52,881 Masz łazienkę. Tamto wiadro. 47 00:02:52,881 --> 00:02:56,885 W czasie deszczu przecieka sufit, więc masz w sumie prysznic. 48 00:02:56,885 --> 00:02:59,471 - Tylko dla mnie? - Nie, dla innych też. 49 00:02:59,471 --> 00:03:00,806 A co z jedzeniem? 50 00:03:01,390 --> 00:03:03,809 Na ścianie jest suchy mech, jeśli masz ochotę. 51 00:03:04,393 --> 00:03:05,644 Bosko. Liznę sobie. 52 00:03:06,395 --> 00:03:08,689 Na pewno mój gang mnie uratuje, 53 00:03:08,689 --> 00:03:11,441 ale na wszelki wypadek, jest droga ewakuacyjna? 54 00:03:11,441 --> 00:03:14,069 Nie. Nie ma jak uciec, Turpin. 55 00:03:14,069 --> 00:03:16,864 Dlatego mówią na to „Wesele wkurzającego kuzyna”. 56 00:03:16,864 --> 00:03:21,952 Choćbyś bardzo się starał, nie ma jak się wymigać. 57 00:03:22,953 --> 00:03:24,121 - Pa. - A ty dokąd? 58 00:03:24,913 --> 00:03:26,832 Jak na ironię, na wesele kuzyna. 59 00:03:31,211 --> 00:03:32,045 {\an8}CZAS NA TOMMY’EGO! 60 00:03:32,045 --> 00:03:35,716 {\an8}Witam na zebraniu ewaluacyjnym. Widzę, że macie mundury. 61 00:03:35,716 --> 00:03:39,845 {\an8}Będziecie tworzyć świetne tło. Zwłaszcza ty, Nell. 62 00:03:39,845 --> 00:03:42,806 Daruj sobie. Możesz mi schlebiać, ile wlezie. 63 00:03:42,806 --> 00:03:45,767 Możesz trzepotać tymi pięknymi rzęsami. 64 00:03:45,767 --> 00:03:47,394 A nawet mnie pocałować. 65 00:03:47,394 --> 00:03:48,478 To nie zadziała. 66 00:03:48,478 --> 00:03:50,230 No już, pocałuj mnie. 67 00:03:50,230 --> 00:03:53,025 - Pocałuj mnie, proszę. - Nell, to dziwne. 68 00:03:53,025 --> 00:03:54,985 Panie Silversides. Tommy. 69 00:03:54,985 --> 00:03:56,195 Panie Silversides. 70 00:03:56,195 --> 00:03:58,488 Te mundury są wspaniałe, 71 00:03:59,364 --> 00:04:01,783 ale ma pan może coś luźniejszego? 72 00:04:01,783 --> 00:04:06,580 Dick zawsze mówi, że ubraniami wyrażamy swoją indywidualność, prawda? 73 00:04:06,580 --> 00:04:11,126 Po co miałbym chcieć, żebyście wyrażali swoją indywidualność? Nie. 74 00:04:11,126 --> 00:04:14,129 Macie odegrać swoje wyznaczone role. 75 00:04:14,129 --> 00:04:18,132 Moose, brutalny osiłek. 76 00:04:19,384 --> 00:04:22,262 Honesty, bezmózgi psychopata. 77 00:04:23,263 --> 00:04:26,141 No i Nell, Kobieta. 78 00:04:27,142 --> 00:04:29,728 Nie jestem bezmózgi, a Nell nie jest kobietą. 79 00:04:30,354 --> 00:04:31,605 No, jestem kobietą. 80 00:04:31,605 --> 00:04:33,398 Ale nie Kobietą. 81 00:04:33,398 --> 00:04:36,818 No dobra, oficjalnie jestem jedyną kobietą tutaj. 82 00:04:37,402 --> 00:04:40,572 Więc jakoś tam jestem Kobietą, ale co to w ogóle znaczy? 83 00:04:40,572 --> 00:04:44,952 To znaczy, że przewracasz oczami, kiedy chłopaki żartują. 84 00:04:44,952 --> 00:04:46,787 Za często nie będę tego robić. 85 00:04:48,288 --> 00:04:49,998 Będziesz, więc spróbuj. 86 00:04:52,000 --> 00:04:53,418 Bardziej. 87 00:04:54,378 --> 00:04:56,296 Nie. Bardziej. Pełen obrót. 88 00:04:56,296 --> 00:04:58,257 Wtedy odkleję sobie siatkówkę. 89 00:04:58,257 --> 00:04:59,341 To sobie odklej. 90 00:04:59,341 --> 00:05:01,426 - Co? - Proszę pana. 91 00:05:01,426 --> 00:05:03,554 Nie tak działaliśmy z Dickiem. 92 00:05:04,221 --> 00:05:08,851 Uczył nas, żebyśmy byli dobrzy, wolni i żebyśmy byli sobą. 93 00:05:08,851 --> 00:05:11,436 Ale mnie się nie podoba to, kim jesteście. 94 00:05:11,436 --> 00:05:14,314 - Nie bierzcie tego do siebie. - Chyba się nie da. 95 00:05:14,314 --> 00:05:16,441 Tęsknisz za nim? 96 00:05:16,441 --> 00:05:17,484 - Tak. - Chcesz iść? 97 00:05:17,484 --> 00:05:19,194 - Trochę. - No to idź. 98 00:05:19,194 --> 00:05:24,867 Ale jak sądzisz, ile taki tuman jak ty przetrwa sam, 99 00:05:24,867 --> 00:05:27,327 zanim nie przemielą go na karmę dla świń? 100 00:05:27,327 --> 00:05:28,412 Tuman? 101 00:05:28,954 --> 00:05:30,414 Nell, powiedz coś. 102 00:05:30,414 --> 00:05:31,999 Lepiej róbcie, co mówi. 103 00:05:32,791 --> 00:05:34,168 Tommy teraz rządzi. 104 00:05:36,295 --> 00:05:38,255 Dziękuję, Kobieto. 105 00:05:39,089 --> 00:05:40,090 O wiele lepiej. 106 00:05:42,593 --> 00:05:44,511 Utrzymujcie kontakt wzrokowy. 107 00:05:44,511 --> 00:05:46,346 Pięć, sześć, siedem, osiem. 108 00:05:46,346 --> 00:05:48,807 Kręcimy bioderkami! Niech zaboli. 109 00:05:48,807 --> 00:05:50,893 Zjeżdżamy na dół. 110 00:05:50,893 --> 00:05:54,062 Do przodu. Do tyłu. Do przodu. Do tyłu. 111 00:05:54,062 --> 00:05:55,397 Raz. Tempo. 112 00:05:58,483 --> 00:06:00,611 Szybciej, szybciej, szybciej. 113 00:06:00,611 --> 00:06:02,112 - Ręce do góry. - Stop! 114 00:06:02,112 --> 00:06:03,906 - To napad. - Stać! 115 00:06:03,906 --> 00:06:06,200 No już! Wizja! Dykcja! 116 00:06:06,200 --> 00:06:07,826 To jest występ. 117 00:06:07,826 --> 00:06:08,911 Więcej ikry. 118 00:06:09,953 --> 00:06:13,749 Tommy, Tommy, Tommy Silversides 119 00:06:13,749 --> 00:06:15,751 Nieczysto! 120 00:06:15,751 --> 00:06:16,835 Nieczysto. 121 00:06:16,835 --> 00:06:18,420 Nie słyszycie tego? 122 00:06:19,171 --> 00:06:20,172 Jeszcze raz. 123 00:06:22,007 --> 00:06:23,800 Co wy robicie? Stop. 124 00:06:23,800 --> 00:06:27,596 Co wy robicie? Znowu mnie łupicie? Hej! Przecież się przyjaźnimy! 125 00:06:27,596 --> 00:06:29,765 Sorry, Craig. Szef kazał. 126 00:06:30,432 --> 00:06:33,101 Hej, to moja prywatna szuflada! 127 00:06:33,101 --> 00:06:34,853 - Prywatna! - Już nie. 128 00:06:35,771 --> 00:06:40,150 Doniosłem na ciebie do Rady Czarowników za nielegalne rzucanie uroków. 129 00:06:40,150 --> 00:06:42,486 Ach tak? Nie szkodzi. 130 00:06:43,695 --> 00:06:45,155 Dobranoc, przyjacielu. 131 00:06:45,155 --> 00:06:46,156 Senna bomba! 132 00:06:49,535 --> 00:06:51,119 Może jeszcze zadziała. 133 00:06:51,119 --> 00:06:53,038 - Zabrać go. - Moose! Honesty! 134 00:06:53,038 --> 00:06:54,331 Jak ja będę zarabiał? 135 00:06:54,331 --> 00:06:57,125 Nie możecie tego robić. Gdzie jest Dick? 136 00:07:03,423 --> 00:07:04,258 Dziękuję. 137 00:07:05,259 --> 00:07:09,638 To tacy jak wy inspirują mnie, żebym rabował takich jak wy. 138 00:07:17,145 --> 00:07:19,147 Znalazłem właśnie swój nowy cel. 139 00:07:26,154 --> 00:07:30,784 Mogłem się domyślić, że jako rozbójnik skończysz za kratkami. 140 00:07:32,619 --> 00:07:34,705 Tato, naprawdę tu jestem? 141 00:07:34,705 --> 00:07:37,708 Czy to halucynacje? Od tygodnia jem tylko mech. 142 00:07:37,708 --> 00:07:39,376 Śnisz, synu. 143 00:07:39,376 --> 00:07:42,045 Jestem tylko wyrobem twojej wyobraźni. 144 00:07:42,045 --> 00:07:43,422 Tak, to na pewno sen. 145 00:07:44,173 --> 00:07:46,091 Nigdy nie zjadłbyś marchewki. 146 00:07:46,091 --> 00:07:48,093 Sława uderzyła ci do głowy. 147 00:07:48,093 --> 00:07:53,807 Nie słuchałeś gangu, kiedy cię ostrzegali, a teraz zostali sami. 148 00:07:53,807 --> 00:07:55,809 - Wiem. Martwię się o nich. - Po co? 149 00:07:55,809 --> 00:07:59,062 Gdyby naprawdę im zależało, już by cię uratowali. 150 00:07:59,062 --> 00:08:01,064 Ale nie wiedzą, gdzie jestem. 151 00:08:01,064 --> 00:08:03,150 Gdyby im zależało, to by wiedzieli. 152 00:08:03,150 --> 00:08:04,568 Damy im więcej czasu? 153 00:08:04,568 --> 00:08:07,696 - Gdyby im zależało... - Jasne. Nie zależy im. Łapię. 154 00:08:07,696 --> 00:08:11,366 Słuchaj, mój gang mnie znajdzie, uratuje 155 00:08:11,950 --> 00:08:14,912 i Dick Turpin znów będzie działać. 156 00:08:14,912 --> 00:08:18,457 Będzie trochę trudniej. Jestem tylko głową. Ale coś wymyślę. 157 00:08:19,458 --> 00:08:20,959 Carol i Sue. 158 00:08:20,959 --> 00:08:22,753 Benny, co ty tu robisz? 159 00:08:22,753 --> 00:08:25,297 To ten dziwny fragment przed przebudzeniem. 160 00:08:30,719 --> 00:08:33,972 {\an8}Ruina. Ekonomiczne centrum Hempstead. 161 00:08:33,972 --> 00:08:35,432 {\an8}To idealny cel. 162 00:08:36,015 --> 00:08:40,187 {\an8}Spory obrót gotówką, dużo strumieni dochodów, dziecko za ladą. 163 00:08:40,187 --> 00:08:43,690 {\an8}Nie możemy złupić Ruiny. To jedyny dobry pub w okolicy. 164 00:08:44,399 --> 00:08:46,652 A Mała Karen to nasza przyjaciółka. 165 00:08:46,652 --> 00:08:47,986 Prawda? 166 00:08:47,986 --> 00:08:50,072 Miałaś wcześniej rację. 167 00:08:50,072 --> 00:08:52,449 Powinniśmy słuchać Tommy’ego. 168 00:08:52,449 --> 00:08:54,535 Tommy to mądry szef. 169 00:08:54,535 --> 00:08:55,869 Co ty im zrobiłeś? 170 00:08:55,869 --> 00:08:58,705 Przekonałem ich do siebie swoją charyzmą. 171 00:08:58,705 --> 00:09:00,249 No i nie daję im spać. 172 00:09:00,249 --> 00:09:04,336 Ale Moose musi spać 16 godzin, żeby funkcjonować. Jest jak basset. 173 00:09:04,336 --> 00:09:05,838 Nie, musi mnie słuchać. 174 00:09:05,838 --> 00:09:08,131 Co to, Moosey? Grzeczny piesek, tak. 175 00:09:08,841 --> 00:09:10,676 Powoli. O tak. 176 00:09:11,343 --> 00:09:12,761 Widzisz? Jestem bossem. 177 00:09:12,761 --> 00:09:15,055 Numéro un. To znów po francusku. 178 00:09:15,055 --> 00:09:16,932 No już, daj się namówić. 179 00:09:17,432 --> 00:09:20,477 Niech obmyje cię Silver-fala. 180 00:09:22,396 --> 00:09:23,230 Nie. 181 00:09:23,230 --> 00:09:25,440 Nie dam się obmyć Silver-falą. 182 00:09:25,440 --> 00:09:30,112 Jesteśmy miłymi rozbójnikami z polotem. Mało przemocy, dużo kasy. 183 00:09:30,779 --> 00:09:32,322 Boże. Co się ze mną stało? 184 00:09:32,322 --> 00:09:33,615 Wiesz jak jest, Nell. 185 00:09:34,408 --> 00:09:37,160 Jeśli masz problem, idź do mamusi. 186 00:09:53,135 --> 00:09:54,845 Mamo, musimy pogadać. 187 00:09:55,512 --> 00:09:58,974 Buty! To dywan Axminster. Wiesz o tym. 188 00:10:05,814 --> 00:10:07,024 O Boże. 189 00:10:07,900 --> 00:10:09,651 Tommy chce złupić Ruinę. 190 00:10:09,651 --> 00:10:12,738 Nie krzycz. Po cichu, proszę. 191 00:10:12,738 --> 00:10:15,115 Tommy chce złupić Ruinę. 192 00:10:15,115 --> 00:10:16,408 Teraz nic nie słyszę. 193 00:10:16,408 --> 00:10:18,994 Tommy chce złupić Ruinę. 194 00:10:18,994 --> 00:10:20,621 Nie chcę cię szokować, 195 00:10:20,621 --> 00:10:23,665 ale przestępcy popełniają czasem przestępstwa. 196 00:10:23,665 --> 00:10:26,251 Ten pub jest sercem wioski. 197 00:10:26,251 --> 00:10:27,836 Alkohol jest krwią. 198 00:10:30,756 --> 00:10:33,133 To już koniec metafory. 199 00:10:33,133 --> 00:10:35,928 Ale bez tego pubu nie ma Hempstead. 200 00:10:35,928 --> 00:10:40,682 To pójdziemy dalej. Naprawdę myślałaś, że nasze plany kończą się na Hempstead? 201 00:10:40,682 --> 00:10:45,103 Wkrótce w każdym hrabstwie będzie jakiś Tommy Silversides. 202 00:10:45,103 --> 00:10:50,776 Sieć rozbójników-celebrytów, okrzykniętych bohaterami ludu, 203 00:10:50,776 --> 00:10:52,986 którzy będą ogałacać Brytyjczyków. 204 00:10:52,986 --> 00:10:56,198 Nie ma tylu rozbójników skłonnych dla ciebie pracować. 205 00:10:56,198 --> 00:10:59,284 Nie potrzebuję ich. Jak myślisz, skąd mam Tommy’ego? 206 00:11:01,537 --> 00:11:04,456 Chwila, on jest... 207 00:11:04,456 --> 00:11:07,417 Tak. Dlatego potrzebuję ciebie. 208 00:11:07,417 --> 00:11:10,504 Chcę pracować tylko dla Dicka Turpina. 209 00:11:10,504 --> 00:11:12,548 Ale jutro będzie już martwy. 210 00:11:13,674 --> 00:11:15,217 Miałam tego nie mówić. 211 00:11:15,926 --> 00:11:18,804 Obiecałaś, że go nie zabijesz. 212 00:11:19,388 --> 00:11:21,431 To nie fair! 213 00:11:21,431 --> 00:11:25,185 Ale muszę, skarbie. Ma na ciebie za dobry wpływ. 214 00:11:25,185 --> 00:11:30,148 Popatrz na siebie. Wrażliwa, empatyczna, moralnie czysta. Martwię się. 215 00:11:30,148 --> 00:11:32,025 Nie pozwolę ci na to. 216 00:11:32,609 --> 00:11:34,403 Och, kochanie. 217 00:11:36,196 --> 00:11:37,322 Powstrzymaj mnie. 218 00:11:43,704 --> 00:11:44,746 Ojej. 219 00:11:48,667 --> 00:11:49,751 Tak. 220 00:11:54,089 --> 00:11:55,591 Ej, Turpin, pobudka! 221 00:11:56,341 --> 00:11:57,968 A tobie co się stało? 222 00:11:57,968 --> 00:12:01,221 Już zapuściłeś brodę? Siedzisz tu dopiero tydzień. 223 00:12:01,221 --> 00:12:02,973 To? Nie jest prawdziwa. 224 00:12:03,473 --> 00:12:05,142 Zrobiłem ją z rzęs szczurów. 225 00:12:06,185 --> 00:12:09,354 Tradycyjnie ludzie uważają szczury za brzydactwa, 226 00:12:09,354 --> 00:12:12,357 ale z bliska widać, że mają piękne, długie rzęsy. 227 00:12:13,650 --> 00:12:16,403 Tak czy siak, masz tu przyjemną lekturę. 228 00:12:16,403 --> 00:12:19,364 Twój gang chyba za tobą nie tęskni, co? 229 00:12:20,115 --> 00:12:21,825 Nigdzie się nie ruszysz. 230 00:12:21,825 --> 00:12:23,368 Gorzej być nie może. 231 00:12:27,331 --> 00:12:28,999 Czas na prysznic, potwory! 232 00:12:28,999 --> 00:12:30,876 Jedna sala na raz! 233 00:12:31,919 --> 00:12:32,920 Już idą. 234 00:12:35,339 --> 00:12:38,675 {\an8}Mówię wam, że Tommy nie jest tym, za kogo się podaje. 235 00:12:38,675 --> 00:12:40,344 Och, Nell. 236 00:12:40,344 --> 00:12:44,139 My też wcześniej nie mogliśmy zaakceptować prawdy. 237 00:12:44,139 --> 00:12:45,933 Dick za bardzo nas nie lubił. 238 00:12:46,642 --> 00:12:48,101 Zamknijcie się, idioci. 239 00:12:48,101 --> 00:12:49,186 Patrzcie. 240 00:12:49,186 --> 00:12:51,438 To nie tak ma być. 241 00:12:51,438 --> 00:12:54,900 Koziołkujesz na drzewo, łapiesz gałąź i wtedy ja spadam. 242 00:12:54,900 --> 00:12:58,529 Musisz być ukryty. Inaczej zobaczą, że to nie ja. 243 00:12:58,529 --> 00:13:00,280 Najmocniej przepraszam. 244 00:13:00,280 --> 00:13:03,158 Niedobrze. Włosy i makijaż, chodźcie. 245 00:13:03,158 --> 00:13:05,661 Ta peruka gryzie, 246 00:13:05,661 --> 00:13:08,413 jest niedopasowana i za mało powiewa. 247 00:13:08,413 --> 00:13:10,249 Muszę mieć powiew Dicka. 248 00:13:10,249 --> 00:13:11,500 Zróbcie mi go. 249 00:13:11,500 --> 00:13:14,336 Precz. Isabelle. Reginald. Priscilla. 250 00:13:14,962 --> 00:13:18,382 W następnej wiosce chcę zobaczyć szczery podziw. 251 00:13:18,382 --> 00:13:21,260 Gwałtowne wdechy na mój widok. Pokażcie mi to. 252 00:13:21,260 --> 00:13:23,303 - O rety. - Kto to? 253 00:13:23,303 --> 00:13:24,388 - Ojej! - Super! 254 00:13:24,388 --> 00:13:28,600 Nie, nie, nie. Boże, za co ja wam płacę? Gdzie prawda? Patrzcie na mnie. 255 00:13:33,230 --> 00:13:34,982 Gram już 25 lat. 256 00:13:34,982 --> 00:13:36,358 Od dzieciństwa. 257 00:13:36,358 --> 00:13:39,361 Wiecie, co o mnie mówili? Wciąż to słyszę. 258 00:13:39,361 --> 00:13:43,156 „Dziecięca gwiazda błyszczy w roli zamordowanego niemowlęcia”. 259 00:13:43,156 --> 00:13:45,117 Więc znam się na rzeczy. 260 00:13:46,451 --> 00:13:48,245 Pięć minut przerwy. 261 00:13:48,245 --> 00:13:49,788 Będę w przyczepie. 262 00:13:49,788 --> 00:13:52,833 Nie nazywa się Tommy Silversides, tylko Albert Crumb. 263 00:13:52,833 --> 00:13:57,379 {\an8}Jeśli jest aktorem, to znaczy, że Dick tak naprawdę nas nie zostawił. 264 00:13:58,213 --> 00:13:59,423 Wciąż nas kocha. 265 00:13:59,798 --> 00:14:01,091 Tommy wszystko sfałszował. 266 00:14:01,091 --> 00:14:03,051 - Tak. - Fanów, popisy, 267 00:14:03,051 --> 00:14:04,428 miętę do ciebie. 268 00:14:04,428 --> 00:14:05,345 Tego nie. 269 00:14:05,345 --> 00:14:08,640 Nie, tak naprawdę zwaliłam go z nóg. 270 00:14:08,640 --> 00:14:12,311 Tak. Faceci często tak na mnie reagują. 271 00:14:12,311 --> 00:14:13,395 Co na to poradzę? 272 00:14:13,395 --> 00:14:15,689 Ale chwila. Skąd to wszystko wiesz? 273 00:14:15,689 --> 00:14:17,900 Muszę wam wiele powiedzieć. Chodźmy. 274 00:14:17,900 --> 00:14:20,944 Halo? Czy ktoś pomoże mi zejść? 275 00:14:21,945 --> 00:14:22,779 {\an8}RUINA 276 00:14:22,779 --> 00:14:24,656 {\an8}Twoja mama rządzi Syndykatem? 277 00:14:25,407 --> 00:14:26,450 Okłamałaś nas. 278 00:14:26,450 --> 00:14:28,827 Zdradziłaś własny gang. 279 00:14:29,411 --> 00:14:33,832 Minie dużo czasu, zanim znów będę mógł ci zaufać, Nell. 280 00:14:38,170 --> 00:14:42,883 - Dobra, jestem gotowy. Gdzie jest Dick? - W tajnym więzieniu Syndykatu. 281 00:14:42,883 --> 00:14:46,637 Tak tajnym, że zawiązują oczy koniom, które tam jeżdżą. 282 00:14:46,637 --> 00:14:49,932 I tak je spytajmy. Może coś słyszały. 283 00:14:49,932 --> 00:14:53,310 Wygląda na to, że potrzebujecie człowieka w środku. 284 00:14:53,310 --> 00:14:59,816 To nazwa koktajlu, który wymyśliłem, bo ma w środku człowieczka. 285 00:14:59,816 --> 00:15:01,485 To chyba żaba. 286 00:15:01,485 --> 00:15:02,694 Poczekajcie chwilę. 287 00:15:06,198 --> 00:15:08,116 - Co ty tu robisz, Craig? - Ja? 288 00:15:08,116 --> 00:15:11,870 Po tym, jak pozbawiliście mnie pracy, zatrudniła mnie Mała Karen. 289 00:15:11,870 --> 00:15:15,040 Teraz pracuję tutaj. Wiecie, że moje imię to nie Craig? 290 00:15:15,040 --> 00:15:17,167 Wybrałem je, bo jest czarowniejsze. 291 00:15:17,167 --> 00:15:20,295 Moje prawdziwe imię jest nudne: Baltazar Wspaniały. 292 00:15:20,295 --> 00:15:21,380 No tak. 293 00:15:21,380 --> 00:15:23,882 Wracaj do roboty, Craig. To okres próbny. 294 00:15:23,882 --> 00:15:25,008 Sorry, szefowo. 295 00:15:25,008 --> 00:15:29,555 Jeśli naprawdę chcecie znaleźć Dicka, potrzebujecie wtyki. 296 00:15:29,555 --> 00:15:32,808 Tak dostałem pracę u Małej Karen. Nie, szefowo? 297 00:15:32,808 --> 00:15:35,227 Czemu wszędzie są żaby? 298 00:15:35,227 --> 00:15:36,478 Sorry, szefowo. 299 00:15:36,478 --> 00:15:39,064 Nie wierzę, że to mówię, ale Baltazar ma rację. 300 00:15:39,064 --> 00:15:40,983 - Craig. - Musimy mieć wtykę. 301 00:15:40,983 --> 00:15:43,902 Nie znamy w Syndykacie nikogo innego. 302 00:15:45,404 --> 00:15:47,239 Poza... No... 303 00:15:47,906 --> 00:15:48,740 Oczywiście! 304 00:15:48,740 --> 00:15:50,158 - Tak! - Chodźmy! 305 00:15:50,158 --> 00:15:53,787 Powiedz mi po drodze, bo nie wiem, o co chodzi. 306 00:16:06,717 --> 00:16:09,595 Dobra, Turpin. Czas na tortury. 307 00:16:09,595 --> 00:16:11,305 Tortury? Za co? 308 00:16:11,305 --> 00:16:14,183 Mały prezent pożegnalny od Helen Gwinear. 309 00:16:16,643 --> 00:16:19,396 Z tego, co mówią, to celebryta, 310 00:16:19,396 --> 00:16:21,648 więc postaw na usługi klasy VIP. 311 00:16:22,399 --> 00:16:24,526 Vademecum Intensywnego Pastwienia. 312 00:16:25,986 --> 00:16:26,987 Miłej zabawy. 313 00:16:29,114 --> 00:16:32,576 To dla mnie nie najlepsza pora. Możemy przełożyć? 314 00:16:38,832 --> 00:16:39,875 Witaj, Turpin. 315 00:16:40,834 --> 00:16:42,836 Hej, Dick. Spoko cela. 316 00:16:42,836 --> 00:16:45,506 J-dog? Christopher? Co za niespodzianka! 317 00:16:45,506 --> 00:16:49,259 Odwiedził mnie twój gang. Powiedzieli mi, że tu siedzisz. 318 00:16:50,636 --> 00:16:54,723 Zachwyciła mnie wizja ciebie gnijącego w celi. 319 00:16:54,723 --> 00:16:56,934 Zrobiło mi się miło i ciepło. 320 00:16:57,809 --> 00:17:01,647 Ale teraz, kiedy tu jestem, powiem tylko, 321 00:17:01,647 --> 00:17:05,358 - że cudownie cię widzieć. - Tato. 322 00:17:05,358 --> 00:17:07,569 Wyglądasz bardzo smukło. Schudłeś? 323 00:17:07,569 --> 00:17:09,279 - Tato! - To ta dieta z mchu. 324 00:17:09,279 --> 00:17:11,698 - Tato! - Chwila. O co chodzi, skarbie? 325 00:17:11,698 --> 00:17:15,035 - Znalazłem martwego żuka. - No proszę. 326 00:17:15,035 --> 00:17:17,663 Faktycznie. Brawo. 327 00:17:17,663 --> 00:17:18,704 Tatuś cię kocha. 328 00:17:19,665 --> 00:17:22,626 Widzisz, po naszych igraszkach w Londynie 329 00:17:22,626 --> 00:17:27,381 zacząłem stawiać na uważność i troskę o samego siebie. 330 00:17:28,089 --> 00:17:31,510 Moje relacje z Christopherem są lepsze niż kiedykolwiek. 331 00:17:31,510 --> 00:17:33,178 Wszystko dzięki tobie. 332 00:17:33,178 --> 00:17:37,766 Swoją drogą, mógłbyś co jakiś czas boleśnie zawyć? 333 00:17:37,766 --> 00:17:40,477 - Żeby wiedzieli, że coś robię. - Jasne. 334 00:17:40,477 --> 00:17:44,398 Moje oczy! Proszę! 335 00:17:44,398 --> 00:17:49,319 Żeby ci się odpłacić, wychodząc, mogę zostawić otwarte drzwi. 336 00:17:49,319 --> 00:17:53,407 W sumie wolę, jak są zamknięte. Czuję się wtedy przytulniej. 337 00:17:53,407 --> 00:17:56,326 Pomagam ci uciec, idioto. Dick. 338 00:17:58,370 --> 00:17:59,872 No nie wiem. 339 00:17:59,872 --> 00:18:01,874 Może nie chcę uciekać. 340 00:18:01,874 --> 00:18:03,000 No bo po co? 341 00:18:03,000 --> 00:18:05,794 I tak nie pokonam Tommy’ego. Jest niezwykły. 342 00:18:06,628 --> 00:18:10,591 Nawet moje włosy zaczęły przypominać zwiędłe, smutne strąki. 343 00:18:10,591 --> 00:18:12,176 Wyglądają tak samo. 344 00:18:12,176 --> 00:18:13,844 Jak to w ogóle możliwe? 345 00:18:13,844 --> 00:18:17,890 Może jest im lepiej z Tommym. Może nie jestem dobrym rozbójnikiem. 346 00:18:17,890 --> 00:18:22,144 Słuchaj, Turpin, jesteś okropnym rozbójnikiem. 347 00:18:22,811 --> 00:18:24,479 Myślałem, że mnie pocieszysz. 348 00:18:24,479 --> 00:18:27,816 Ale złupiłeś Niezłupialną karetę, 349 00:18:27,816 --> 00:18:29,735 - okradłeś Syndykat... - Racja. 350 00:18:29,735 --> 00:18:33,780 ...i jako jedyny rozbójnik uniknąłeś mojego stryczka. 351 00:18:34,865 --> 00:18:38,994 To chyba sprawia, że jesteś najlepszym rozbójnikiem w historii. 352 00:18:38,994 --> 00:18:41,121 Nie podmieniaj mi sutków! 353 00:18:42,372 --> 00:18:47,669 Nie pokonasz Tommy’ego Silversidesa, będąc Tommym Silversidesem. 354 00:18:48,712 --> 00:18:52,007 Pokonasz go tylko, będąc... 355 00:18:53,675 --> 00:18:54,801 Dickiem Turpinem. 356 00:18:56,094 --> 00:18:57,095 Masz rację. 357 00:18:57,679 --> 00:18:59,097 Dick Turpin jest super. 358 00:19:00,057 --> 00:19:01,266 I to ja nim jestem. 359 00:19:02,351 --> 00:19:04,186 Odzyskam mój gang. 360 00:19:04,186 --> 00:19:05,312 I wtedy... 361 00:19:05,312 --> 00:19:08,357 Zakryj na chwilę uszy, kochanie. 362 00:19:09,441 --> 00:19:13,695 Znajdziesz tę nadętą harpię Helen Gwinear i ją załatwisz. 363 00:19:14,530 --> 00:19:17,199 Codziennie tęsknię za przestępczym życiem. 364 00:19:17,199 --> 00:19:20,160 Musisz sprawić, żeby za to zapłaciła. 365 00:19:21,620 --> 00:19:23,413 Miło było się zobaczyć. 366 00:19:23,413 --> 00:19:26,208 Jesteś skomplikowany, Wilde-style. 367 00:19:26,208 --> 00:19:27,334 Ale dzięki. 368 00:19:27,334 --> 00:19:28,752 Christopher. 369 00:19:28,752 --> 00:19:32,047 Świetnie było znów się spotkać. Do zobaczyska. 370 00:19:33,215 --> 00:19:35,926 Kolana nie zginają się w tę stronę! 371 00:19:35,926 --> 00:19:38,095 Nie! 372 00:19:39,012 --> 00:19:40,222 Dick, zaczekaj! 373 00:19:40,973 --> 00:19:44,309 Dick, ty idioto, zamknąłeś nas! Dick! 374 00:19:47,896 --> 00:19:51,149 Jak mógł uciec? To miało być niemożliwe. Gdzie byłeś? 375 00:19:51,149 --> 00:19:54,319 Na weselu. Tak. Niestety stamtąd nie mogłem uciec. 376 00:19:55,988 --> 00:19:57,698 Zwalniam cię, Geoffrey. 377 00:19:57,698 --> 00:20:00,659 Straż, przygotować powóz. Pojadę do Hempstead. 378 00:20:01,243 --> 00:20:06,707 Ale nie za szybko, bo mnie zemdli. Pająk. Przenieście mnie! 379 00:20:06,707 --> 00:20:09,668 Czyżby segregował śmieci? 380 00:20:10,711 --> 00:20:14,965 Pobudka, wstawać. Czas zrujnować Ruinę. 381 00:20:16,466 --> 00:20:19,052 Muszę zapamiętać: więcej ról komediowych. 382 00:20:23,056 --> 00:20:24,057 Hej! 383 00:20:24,975 --> 00:20:26,310 Pobudeczka. 384 00:20:26,310 --> 00:20:28,145 To mój ważny dzień. 385 00:20:37,279 --> 00:20:40,199 CZAS NA TURPINA U LORDA ROOKWOODA O DRUGIEJ 386 00:20:51,043 --> 00:20:55,047 Dostałeś moje zaproszenie? Jeśli nie, to duży zbieg okoliczności. 387 00:20:55,047 --> 00:20:57,966 To mój gang, Turpin. 388 00:20:58,550 --> 00:21:01,261 Ach tak? Chcesz się o niego pojedynkować? 389 00:21:03,805 --> 00:21:07,226 - Na pewno nie chcesz większej broni? - Zżyłem się z tą. 390 00:21:07,226 --> 00:21:09,311 Nadałem jej imię – Piotruś. 391 00:21:09,311 --> 00:21:12,064 Odstrzel mu twarz, Dick. Jasne? Równiutko. 392 00:21:12,064 --> 00:21:13,524 Spróbuję. 393 00:21:13,524 --> 00:21:16,109 Nie miałem w umowie rewanżu. 394 00:21:16,818 --> 00:21:18,237 Zgłoszę się do związku. 395 00:21:19,488 --> 00:21:22,824 Skończysz to albo ja skończę z tobą. 396 00:21:23,742 --> 00:21:26,036 Pamiętaj, nie możesz przegrać. 397 00:21:26,537 --> 00:21:29,122 Panowie, słuchajcie. 398 00:21:33,627 --> 00:21:35,963 Pojedynek ma być uczciwy. 399 00:21:35,963 --> 00:21:37,589 Żadnych tanich chwytów. 400 00:21:37,589 --> 00:21:43,011 I proszę przynieść mi kanapkę. Z musztardą i bez skórki. 401 00:21:43,011 --> 00:21:45,222 Na białym chlebie. Nie jestem wsiokiem. 402 00:21:45,222 --> 00:21:46,849 Myślisz, że wygrasz? 403 00:21:47,432 --> 00:21:51,061 Zastrzelę cię, oczaruję ludzi i znów zaśpiewam moją piosenkę. 404 00:21:51,061 --> 00:21:53,355 - Lubię ją. - To może duet? 405 00:21:53,355 --> 00:21:55,190 Chwila. Będziesz martwy. 406 00:21:56,108 --> 00:21:59,152 Może i nie będę, skoro nie masz już swoich strzelców. 407 00:21:59,152 --> 00:22:01,488 Co? Jakich strzelców? 408 00:22:01,488 --> 00:22:05,868 Tych, którzy za ciebie strzelają? Którzy mieli się chować między drzewami? 409 00:22:05,868 --> 00:22:08,161 Moose zabrał ich wczoraj na kielicha. 410 00:22:08,161 --> 00:22:11,248 Wyjaśnił im zalety przewiewnych strojów. 411 00:22:11,248 --> 00:22:13,792 I popatrz, jak zadają szyku. 412 00:22:13,792 --> 00:22:14,877 A twoi dublerzy? 413 00:22:14,877 --> 00:22:16,420 Którzy za ciebie łupią? 414 00:22:17,629 --> 00:22:18,964 Honesty poczytał im poezję. 415 00:22:20,090 --> 00:22:23,385 Nie podobała im się. Ale dał im też wysoką łapówkę. 416 00:22:25,762 --> 00:22:29,725 A twoi śpiewacy? Za bardzo zirytowali Nell. 417 00:22:29,725 --> 00:22:32,186 Ale to tylko śpiewacy, więc spokojnie. 418 00:22:32,186 --> 00:22:36,857 Wciąż jesteśmy z tobą, Tommy 419 00:22:36,857 --> 00:22:38,692 Rozpracowali twój sekret. 420 00:22:38,692 --> 00:22:41,737 To dzięki ekipie wypadasz dobrze. Ja tak samo. 421 00:22:41,737 --> 00:22:43,989 Tylko że moja mnie lubi. 422 00:22:46,366 --> 00:22:49,870 Nawet bez nich mogę pokonać cię w pojedynku. 423 00:22:49,870 --> 00:22:50,954 Być może. 424 00:22:51,496 --> 00:22:54,583 Ale ja jestem gotów umrzeć, żeby się przekonać. A ty? 425 00:22:56,126 --> 00:22:57,544 Plecami do siebie. 426 00:23:01,173 --> 00:23:04,885 Na mój znak przejdźcie dziesięć kroków, a potem strzelcie. 427 00:23:04,885 --> 00:23:06,803 Raz, dwa... 428 00:23:06,803 --> 00:23:07,888 więcej musztardy... 429 00:23:07,888 --> 00:23:08,972 trzy... 430 00:23:10,140 --> 00:23:11,350 cztery... 431 00:23:12,976 --> 00:23:13,977 pięć... 432 00:23:14,978 --> 00:23:16,271 sześć... 433 00:23:17,105 --> 00:23:18,482 siedem... 434 00:23:19,942 --> 00:23:20,984 osiem... 435 00:23:21,944 --> 00:23:23,195 dziewięć... 436 00:23:27,783 --> 00:23:29,451 Ty rozmemłana gnido! 437 00:23:33,997 --> 00:23:37,417 - Uciekaj! - Ty seksowny idioto! 438 00:23:39,044 --> 00:23:40,337 No i proszę. 439 00:23:40,337 --> 00:23:42,714 Zwycięzcą jest Dick Turpin. 440 00:23:44,925 --> 00:23:46,301 Nawet nie był naładowany. 441 00:23:47,052 --> 00:23:49,555 No pięknie. Wszystko muszę robić sama. 442 00:23:57,855 --> 00:23:59,523 - Z drogi, skarbie. - Nie. 443 00:24:00,315 --> 00:24:01,567 Daj Dickowi spokój. 444 00:24:01,567 --> 00:24:02,651 Jest moim... 445 00:24:03,986 --> 00:24:04,987 przyjacielem. 446 00:24:04,987 --> 00:24:06,363 Od serca. 447 00:24:06,363 --> 00:24:08,365 A ja jestem twoją rodziną. 448 00:24:10,409 --> 00:24:13,996 Musisz wybrać, po której stronie jesteś. 449 00:24:13,996 --> 00:24:17,875 No... wybieram mój gang. Myślałam, że to oczywiste. 450 00:24:20,002 --> 00:24:21,003 Świetnie. 451 00:24:22,462 --> 00:24:25,382 Ale wiesz, co to znaczy. Będziemy wrogami, kochana. 452 00:24:26,091 --> 00:24:30,888 A moich wrogów znajdują często porąbanych na kawałeczki. 453 00:24:32,306 --> 00:24:34,850 Zobaczymy się naprawdę wkrótce. 454 00:24:35,893 --> 00:24:37,060 Mam nadzieję. 455 00:24:37,060 --> 00:24:38,770 Sorry, mamy trochę chemii. 456 00:24:42,941 --> 00:24:45,277 Widziałem, co zrobiłeś. 457 00:24:46,278 --> 00:24:47,654 Trochę porozmyślałem. 458 00:24:47,654 --> 00:24:50,657 Zrozumiałem, Dick, że jesteś dla mnie jak syn. 459 00:24:50,657 --> 00:24:52,534 „Jak”? Jestem twoim synem. 460 00:24:52,534 --> 00:24:54,953 Masz polot, werwę 461 00:24:54,953 --> 00:25:00,167 i jestem dum... z ciebie. 462 00:25:00,167 --> 00:25:03,378 - Co? - Jestem „dumry”. 463 00:25:03,378 --> 00:25:04,963 - Mówisz „dumny”? - Tak. 464 00:25:06,340 --> 00:25:07,257 Dzięki, tato. 465 00:25:07,257 --> 00:25:09,426 - Ja też jestem. - Kocham cię, Benny. 466 00:25:09,426 --> 00:25:10,511 Tulimy się? 467 00:25:12,179 --> 00:25:13,388 Dawajcie. 468 00:25:23,774 --> 00:25:25,734 Moja bestsellerowa broszura. 469 00:25:25,734 --> 00:25:28,487 Myślę, że będziecie z niej zadowoleni. 470 00:25:29,488 --> 00:25:30,531 GANG OGRYWA TOMMY’EGO 471 00:25:30,531 --> 00:25:33,408 Jestem na okładce! Jestem sławny! 472 00:25:33,408 --> 00:25:35,744 A stary Craig? Jest dla mnie miejsce? 473 00:25:35,744 --> 00:25:37,162 Nie. 474 00:25:37,162 --> 00:25:39,122 Nie powinieneś pracować? 475 00:25:39,122 --> 00:25:41,792 Nie. Wiecie co? Coś sobie uświadomiłem. 476 00:25:42,334 --> 00:25:45,963 Robię ekstra koktajle, ale mój talent przyda się gdzie indziej. 477 00:25:46,463 --> 00:25:48,423 Nie jestem Baltazar Barman. 478 00:25:49,550 --> 00:25:51,134 Jestem Craig Czarownik. 479 00:25:52,177 --> 00:25:54,388 - Wylałaś go, nie? - Prawie od razu. 480 00:25:56,181 --> 00:25:57,474 Co teraz, szefie? 481 00:25:57,975 --> 00:26:01,353 Nie wiem. Poczekamy, aż pojawi się następna przygoda. 482 00:26:01,353 --> 00:26:03,564 Przygody ot tak się nie pojawiają. 483 00:26:03,564 --> 00:26:05,858 Trzeba niestrudzenie ich szukać. 484 00:26:05,858 --> 00:26:08,402 To może trwać miesiącami. A nawet latami. 485 00:26:09,194 --> 00:26:10,821 Uwaga, wieśniacy! 486 00:26:12,573 --> 00:26:16,994 Dziś królewska kareta z klejnotami koronnymi 487 00:26:16,994 --> 00:26:21,373 przejedzie przez waszą skromną wioskę. 488 00:26:21,373 --> 00:26:25,961 Pod żadnym pozorem nikt nie może jej obrabować. 489 00:26:25,961 --> 00:26:31,466 Kto ukradnie te klejnoty, zostanie najbardziej poszukiwanym złodziejem 490 00:26:31,466 --> 00:26:33,010 w całym kraju. 491 00:26:33,635 --> 00:26:36,013 W zasadzie żywą legendą. 492 00:26:36,889 --> 00:26:42,269 Więc nawet tego nie próbujcie. 493 00:26:44,104 --> 00:26:45,105 Miłego dnia. 494 00:26:46,899 --> 00:26:47,900 O nie. 495 00:26:51,528 --> 00:26:52,529 O tak. 496 00:26:58,660 --> 00:26:59,995 Ale super. 497 00:26:59,995 --> 00:27:01,955 Czy ktoś wie, dokąd jedziemy? 498 00:27:12,674 --> 00:27:15,385 Wypuśćcie nas stąd! 499 00:27:15,385 --> 00:27:18,263 Na litość boską, nie jesteśmy Dickiem Turpinem. 500 00:27:20,933 --> 00:27:22,392 Skąd mam to wiedzieć? 501 00:27:22,392 --> 00:27:24,144 Jest nas dwóch. 502 00:27:24,144 --> 00:27:25,479 Nie mój problem. 503 00:27:25,479 --> 00:27:28,315 Jest długi weekend, więc idę popływać. 504 00:27:28,315 --> 00:27:30,859 Nie! Wypuść nas! 505 00:27:31,568 --> 00:27:33,237 Zapłacisz za to! 506 00:27:34,363 --> 00:27:36,907 Wszyscy za to zapłacicie! 507 00:27:38,075 --> 00:27:40,077 Dorwę cię za to, Dicku Turpinie. 508 00:28:21,952 --> 00:28:23,954 Napisy: Marzena Falkowska