1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:00:30,364 --> 00:00:32,616 Floryda, 1990 rok. 4 00:00:49,716 --> 00:00:51,760 Obudziłem się na strasznym kacu. 5 00:00:57,432 --> 00:01:01,103 Oparłem sobie lewą dłoń na nosie, żeby osłonić się przed promieniami słońca. 6 00:01:04,230 --> 00:01:07,317 Skrzydło ćmy zatrzepotało o mój prawy policzek. 7 00:01:08,986 --> 00:01:10,737 Zasłoniłem twarz dłonią, 8 00:01:10,737 --> 00:01:13,407 żeby wygonić ćmę na drugi koniec pokoju. 9 00:01:16,702 --> 00:01:18,245 Wtedy zauważyłem swój mały palec. 10 00:01:22,833 --> 00:01:24,042 Sam się poruszał. 11 00:01:33,010 --> 00:01:35,804 „Chryste, to tylko twój cholerny palec”. 12 00:01:37,556 --> 00:01:38,891 Ale nie był mój. 13 00:01:40,142 --> 00:01:42,769 Cholera. Należał do kogoś innego. 14 00:01:43,770 --> 00:01:45,022 Uderzyłem się w głowę? 15 00:01:46,064 --> 00:01:49,818 Wspomnienia z minionej nocy były co najmniej mgliste. 16 00:01:51,320 --> 00:01:53,864 Tamtej nocy bar odwiedził Woody Harrelson. 17 00:01:54,573 --> 00:01:57,034 Może stoczyliśmy jedną z naszych słynnych pijackich bójek. 18 00:02:03,165 --> 00:02:05,334 Ale nie pamiętałem żadnych walk. 19 00:02:08,127 --> 00:02:11,381 Pamiętałem, że mój ochroniarz musiał oprzeć mnie o futrynę, 20 00:02:11,381 --> 00:02:13,759 by włożyć klucz do zamka w drzwiach mojego apartamentu. 21 00:02:16,803 --> 00:02:19,014 Nie wyczuwałem żadnych guzów. Kurwa. 22 00:02:19,014 --> 00:02:19,973 {\an8}Akcja! 23 00:02:19,973 --> 00:02:21,141 {\an8}Akcja, Michael! 24 00:02:21,141 --> 00:02:22,768 Michael! 25 00:02:22,768 --> 00:02:26,146 W tej branży trudno o większą rozpoznawalność. 26 00:02:26,146 --> 00:02:27,773 Zwycięża Michael J. Fox. 27 00:02:28,982 --> 00:02:30,400 Kręcimy. 28 00:02:30,400 --> 00:02:32,569 Choć wszystko przemawiało przeciwko temu... 29 00:02:32,569 --> 00:02:35,739 - Nieruchomo. - ...taplałem się w strachu 30 00:02:36,573 --> 00:02:37,991 i zawodowej niepewności. 31 00:02:48,085 --> 00:02:50,546 To drżenie było wiadomością... 32 00:02:54,967 --> 00:02:55,968 z przyszłości. 33 00:03:40,554 --> 00:03:43,640 Wiele się teraz mówi o kontroli nad własną narracją. 34 00:03:43,640 --> 00:03:45,851 Ta smutna historia brzmi: 35 00:03:45,851 --> 00:03:49,396 „Michael J. Fox cierpi na wyniszczającą chorobę”. 36 00:03:52,524 --> 00:03:53,650 Tak, to nudne. 37 00:03:58,197 --> 00:04:00,699 Moje włosy zaczęły się kręcić, kiedy miałem 49 lat. 38 00:04:00,699 --> 00:04:03,035 Nigdy nie były kręcone i nagle... 39 00:04:03,035 --> 00:04:05,162 Obudziłem się w Santa Barbara z kręconymi włosami. 40 00:04:05,162 --> 00:04:07,956 - Dobrze wyglądają. - Mogę nałożyć trochę żelu 41 00:04:07,956 --> 00:04:10,000 - Nie. - Mogę włożyć czapkę. 42 00:04:11,585 --> 00:04:14,296 Jak na dokument, za bardzo przejmujemy się moim wyglądem. 43 00:04:14,296 --> 00:04:19,468 Tak. Cały ty. Dobra, spójrz na mnie. 44 00:04:20,135 --> 00:04:21,345 Tak jest. 45 00:04:21,345 --> 00:04:23,055 Idę. 46 00:04:23,972 --> 00:04:26,183 Słuchajcie, na pewnym etapie to już... 47 00:04:26,183 --> 00:04:28,018 - Jest jak jest. - Tu. 48 00:04:29,645 --> 00:04:30,646 - Hej. - Hej. 49 00:04:32,397 --> 00:04:33,857 - Jak tam? - W porządku. 50 00:04:34,483 --> 00:04:35,567 Patrz. 51 00:04:38,320 --> 00:04:40,322 - Jak mija ci na razie dzień? - Na razie? 52 00:04:41,865 --> 00:04:45,077 Na razie jest... udany. 53 00:04:45,577 --> 00:04:47,204 Wszyscy wiedzą, że masz parkinsona, 54 00:04:47,204 --> 00:04:49,581 ale kiedy widzą, jak chodzisz, myślą: „O kurwa”. 55 00:04:50,082 --> 00:04:51,083 Tak. 56 00:04:53,377 --> 00:04:54,670 Dobra. Przerwa i reset. 57 00:04:56,046 --> 00:04:57,381 Dobra. Idziemy. 58 00:04:57,965 --> 00:05:00,092 To chodzenie przeraża ludzi. 59 00:05:01,093 --> 00:05:02,094 Patrz. 60 00:05:03,428 --> 00:05:05,097 Ale nie będę się z tym krył. 61 00:05:05,097 --> 00:05:06,390 - Hej. - Hej. 62 00:05:06,390 --> 00:05:08,517 Zrób z tym, co chcesz. 63 00:05:09,017 --> 00:05:12,187 Jeśli się nade mną litujesz, to mnie nie rusza. 64 00:05:12,187 --> 00:05:14,731 Nie jestem żałosny. Dużo się u mnie dzieje. 65 00:05:14,731 --> 00:05:15,983 Hej, jak tam? 66 00:05:18,861 --> 00:05:20,195 Nie spiesz się. 67 00:05:20,195 --> 00:05:22,030 Jestem twardym skurczybykiem. 68 00:05:22,614 --> 00:05:24,700 Jestem jak karaluch i sporo przeszedłem. 69 00:05:24,700 --> 00:05:26,827 - Są nie do zdarcia. - Nie do zdarcia. 70 00:05:26,827 --> 00:05:28,996 Powoli, spokojnie. 71 00:05:28,996 --> 00:05:30,330 Tak jest. 72 00:05:30,330 --> 00:05:32,249 - Co słychać? - Dobrze. Jak tam? 73 00:05:32,249 --> 00:05:33,792 Przerwa i reset. 74 00:05:35,002 --> 00:05:36,003 Pan Fox. 75 00:05:40,883 --> 00:05:42,050 No i tak. 76 00:05:43,218 --> 00:05:46,096 - W porządku? - Nic mi nie jest. Dzięki. 77 00:05:47,347 --> 00:05:49,391 Miło pana poznać. 78 00:05:49,391 --> 00:05:51,101 Rzuciłaś mnie na kolana. 79 00:06:00,652 --> 00:06:06,658 NIEUSTANNIE: HISTORIA MICHAELA J. FOKSA 80 00:06:12,206 --> 00:06:16,793 Co przed parkinsonem oznaczał dla ciebie bezruch? 81 00:06:18,712 --> 00:06:19,713 Nie znałem go. 82 00:06:20,923 --> 00:06:22,382 Nigdy nie byłem w bezruchu. 83 00:06:32,267 --> 00:06:35,521 Nie będę udawał, że pamiętam swój stan ducha w wieku dwóch lat. 84 00:06:36,230 --> 00:06:41,652 Sięgałem dorosłym do kolan, ważyłem tyle, co mokry ręcznik i byłem bardzo szybki. 85 00:06:43,612 --> 00:06:47,324 Prawdopodobnie wybiegałem tylnymi drzwiami nie po to, by uciec. 86 00:06:47,950 --> 00:06:50,202 Po prostu nie uznawałem ograniczeń. 87 00:06:52,204 --> 00:06:53,747 Parę minut później zadzwonił telefon. 88 00:06:53,747 --> 00:06:56,708 Właściciel sklepu ze słodyczami usiłował ukryć rozbawienie. 89 00:06:58,544 --> 00:07:00,045 „Mam tu pani syna”. 90 00:07:00,045 --> 00:07:03,507 Wyobrażam sobie matkę, która nie może uwierzyć, że uciekłem. 91 00:07:04,007 --> 00:07:05,217 „Proszę mu dać cukierek. 92 00:07:05,217 --> 00:07:07,553 Mąż zaraz przyjedzie po syna i zapłaci”. 93 00:07:08,554 --> 00:07:09,972 „Ma pieniądze”. 94 00:07:11,598 --> 00:07:13,684 „Właściwie ma ich całkiem sporo”. 95 00:07:17,229 --> 00:07:20,482 W dzieciństwie brakowało mi wiary niezbędnej do pozostawania w bezruchu. 96 00:07:22,776 --> 00:07:24,820 To największa ironia mojego życia. 97 00:07:25,529 --> 00:07:27,614 Nie potrafiłem pozostawać w bezruchu, aż dosłownie... 98 00:07:30,284 --> 00:07:31,493 nie mogłem się nie ruszać. 99 00:07:39,585 --> 00:07:42,588 Nie byłem zazdrosny, gdy urodziła się moja młodsza siostra. 100 00:07:43,088 --> 00:07:44,923 Niech to, im więcej, tym lepiej. 101 00:07:45,966 --> 00:07:49,845 Ale gdy miałem sześć lat, a ona trzy, byliśmy tego samego wzrostu. 102 00:07:50,762 --> 00:07:54,016 Pamiętam, jak pytano nas, czy jesteśmy bliźniakami, 103 00:07:54,016 --> 00:07:57,144 a kiedy okazywało się, że moja siostra jest trzy lata młodsza, 104 00:07:57,144 --> 00:07:58,812 reakcje się zmieniały. 105 00:08:00,022 --> 00:08:02,482 Zrozumiałem, że powinienem być większy. 106 00:08:03,483 --> 00:08:04,943 To była dla mnie nowość. 107 00:08:07,446 --> 00:08:09,156 Nie potrafiłem być „większy”. 108 00:08:10,574 --> 00:08:11,575 {\an8}DZIESIĘĆ LAT 109 00:08:11,575 --> 00:08:13,285 {\an8}Byłem najniższy w klasie. 110 00:08:13,285 --> 00:08:15,704 {\an8}Niższy od wszystkich, z którymi grałem w hokeja. 111 00:08:15,704 --> 00:08:18,207 Byłem tym, który przeciskał się po piłkę. 112 00:08:18,207 --> 00:08:20,751 {\an8}JEDENAŚCIE LAT 113 00:08:20,751 --> 00:08:23,170 {\an8}Często obrywałem. Byłem mały. 114 00:08:23,170 --> 00:08:24,671 DWANAŚCIE LAT 115 00:08:26,215 --> 00:08:27,633 Zamykano mnie w szafkach. 116 00:08:28,717 --> 00:08:31,553 {\an8}SZESNAŚCIE LAT 117 00:08:31,553 --> 00:08:35,557 {\an8}Kiedy większe chłopaki cię gonią, a potem spuszczają ci łomot... 118 00:08:37,058 --> 00:08:40,770 Zawsze polegałem na swojej umiejętności uciekania przed dręczycielami. 119 00:08:41,980 --> 00:08:44,650 Palił mi się grunt pod nogami, 120 00:08:46,026 --> 00:08:47,528 ale znalazłem punkt zaczepienia. 121 00:08:48,654 --> 00:08:50,656 KÓŁKO TEATRALNE 122 00:08:51,615 --> 00:08:52,783 Kółko teatralne. 123 00:08:55,702 --> 00:08:56,954 To tam były dziewczyny. 124 00:08:59,248 --> 00:09:00,958 Zagrałem Rumpelstiltskina. 125 00:09:01,458 --> 00:09:03,877 - Rumpelstiltskina? - Tak. 126 00:09:07,756 --> 00:09:10,217 Tam też wyglądałeś na pięć lat młodszego. 127 00:09:10,217 --> 00:09:12,886 Tak, byłem małym elfem. 128 00:09:13,762 --> 00:09:17,599 Byłem słodki i przypominałem elfa. Byłem słodkim elfem. 129 00:09:17,599 --> 00:09:18,809 Słodkim elfem. 130 00:09:22,104 --> 00:09:23,772 Mogłeś tam być kimś. 131 00:09:25,315 --> 00:09:26,400 Mogłeś być kimkolwiek. 132 00:09:28,193 --> 00:09:30,779 Ale ojciec uważał, że bujam w obłokach. 133 00:09:32,281 --> 00:09:37,077 Tata był pragmatykiem, chronił rodzinę przed romantycznymi fantazjami. 134 00:09:38,370 --> 00:09:42,374 On też miał w dzieciństwie marzenia, ale wybito mu je z głowy. 135 00:09:44,334 --> 00:09:45,919 Tlił się w nim gniew. 136 00:09:47,588 --> 00:09:50,132 Krzywił usta i wiedziałeś, że masz kłopoty. 137 00:09:50,132 --> 00:09:53,468 Myślałeś: „Cholera. Mam przejebane”. 138 00:09:55,846 --> 00:09:59,933 Telefon z gabinetu dyrektora oznaczał ostrą reprymendę ze strony ojca. 139 00:09:59,933 --> 00:10:00,976 NIEODROBIONE PRACE 140 00:10:00,976 --> 00:10:02,519 UWAGI SŁABA SAMODYSCYPLINA 141 00:10:02,519 --> 00:10:04,938 Mówił: „Do cholery!”. 142 00:10:06,190 --> 00:10:09,067 Coraz więcej paliłem i piłem. 143 00:10:09,651 --> 00:10:11,361 W kółko miałem stłuczki... 144 00:10:13,405 --> 00:10:15,449 i obijałem wozy mojego taty. 145 00:10:17,868 --> 00:10:19,411 Uważał cię za zjeba. 146 00:10:20,621 --> 00:10:22,206 Tak, potencjalnego zjeba. 147 00:10:25,042 --> 00:10:27,878 Hej. Dobrze wyglądasz. 148 00:10:27,878 --> 00:10:31,423 Świetne buty. Teraz mam jakieś szanse. 149 00:10:32,674 --> 00:10:34,092 Gdy miałem 16 lat... 150 00:10:34,092 --> 00:10:35,177 CASTINGI 151 00:10:35,177 --> 00:10:37,304 ...mój nauczyciel aktorstwa wcisnął mi do ręki gazetę. 152 00:10:37,304 --> 00:10:39,223 „Szukają bystrego dwunastolatka. 153 00:10:39,723 --> 00:10:42,351 Jesteś najbystrzejszym dwunastolatkiem, jakiego poznają”. 154 00:10:42,351 --> 00:10:45,812 Schrzanię to, Leo. Wszyscy ci ludzie będą na mnie patrzyli. 155 00:10:46,813 --> 00:10:48,148 Czekamy w charakteryzacji. 156 00:10:49,441 --> 00:10:50,943 Przejdziesz do historii. 157 00:10:53,362 --> 00:10:55,030 Do piątku muszę urosnąć o dwa centymetry. 158 00:10:55,697 --> 00:10:57,991 Dostałem tę rolę. To było banalne. 159 00:10:58,992 --> 00:10:59,993 Mecz koszykówki? 160 00:10:59,993 --> 00:11:02,079 Nie. Penny Montgomery. 161 00:11:02,079 --> 00:11:05,749 Kiedy stoję naprawdę blisko, nie widzę jej twarzy. 162 00:11:08,544 --> 00:11:11,129 Reżyser castingu uważał, że mam pewną przewagę 163 00:11:11,880 --> 00:11:14,132 i że producenci będą chętnie zatrudniali aktora, 164 00:11:14,132 --> 00:11:15,843 który wygląda na tyle młodo, by grać dziecko. 165 00:11:16,635 --> 00:11:20,222 Ale musiałbym przenieść się do Hollywood i rzucić liceum. 166 00:11:22,933 --> 00:11:24,726 A to wydawało się nie do pomyślenia. 167 00:11:26,854 --> 00:11:29,398 Tata: „Jesteś pewien, że chcesz to zrobić?”. 168 00:11:30,274 --> 00:11:32,109 Ja: „Absolutnie”. 169 00:11:33,193 --> 00:11:34,403 „Jesteś tak pewny siebie?”. 170 00:11:35,195 --> 00:11:36,363 „Absolutnie”. 171 00:11:39,658 --> 00:11:41,159 Tata mnie zszokował. 172 00:11:43,579 --> 00:11:45,831 „Skoro masz być drwalem, 173 00:11:45,831 --> 00:11:47,875 równie dobrze możesz jechać do lasu”. 174 00:11:50,878 --> 00:11:52,629 Skrycie w ciebie wierzył. 175 00:11:54,173 --> 00:11:55,340 Tak. 176 00:12:00,512 --> 00:12:02,222 Tata zgodził się sfinansować tę przygodę 177 00:12:03,432 --> 00:12:05,184 i pokrył koszty wyjazdu kartą Visa. 178 00:12:39,760 --> 00:12:43,472 Myślałem o tym, jak daleko zaszliśmy z tatą w ostatnich tygodniach. 179 00:12:44,473 --> 00:12:47,768 SCENA 26 180 00:12:47,768 --> 00:12:49,937 Powiedział, że będzie mnie woził na castingi 181 00:12:49,937 --> 00:12:51,688 i słuchał relacji z każdego z nich. 182 00:12:53,273 --> 00:12:56,318 Sygnalizował tak, że to moje show, nie jego. 183 00:13:03,283 --> 00:13:04,451 Halo? 184 00:13:06,328 --> 00:13:07,788 Nie, idealnie. 185 00:13:09,498 --> 00:13:11,375 Wezwano mnie na kolejne etapy castingów 186 00:13:11,375 --> 00:13:13,877 i trzy z nich przyniosły poważne oferty. 187 00:13:16,463 --> 00:13:21,802 - „Świat stoi przed tobą otworem - powiedział tata. - Cierpliwości”. 188 00:13:26,515 --> 00:13:29,142 Miałem kawalerkę w slumsach Beverly Hills. 189 00:13:31,812 --> 00:13:34,481 To najładniejszy dom, jaki widziałam. 190 00:13:35,274 --> 00:13:37,776 Cieszę się, że przyszłaś ze mną do domu. 191 00:13:40,988 --> 00:13:45,534 Miała jakieś pięć metrów na cztery. Jeden materac, jeden palnik, 192 00:13:45,534 --> 00:13:50,122 mikroskopijna łazienka z jedynym zlewem w mieszkaniu. 193 00:13:54,126 --> 00:13:57,129 Myłem włosy Palmolive, a naczynia Head & Shoulders. 194 00:14:02,259 --> 00:14:04,595 Świetnie się dziś bawiłem. 195 00:14:07,347 --> 00:14:10,267 Moim dietetykiem został Ronald McDonald. 196 00:14:10,767 --> 00:14:12,644 NIKT NIE ZROBI TEGO TAK, JAK MCDONALD'S. 197 00:14:15,981 --> 00:14:18,442 - Jesteśmy sami? - Sami? 198 00:14:19,443 --> 00:14:22,196 Czai się tu gdzieś twój mąż? 199 00:14:23,447 --> 00:14:25,407 Ale wiosną 1982 roku... 200 00:14:25,407 --> 00:14:26,491 Schweitzer. 201 00:14:26,491 --> 00:14:28,410 ...zaczęło to wyglądać dość ponuro. 202 00:14:28,410 --> 00:14:30,162 Co tu się dzieje? Co to jest? 203 00:14:30,162 --> 00:14:33,540 Proszę się rozluźnić. Zbadam panu klatkę piersiową. 204 00:14:33,540 --> 00:14:36,210 - To jakiś żart? - Dzień dobry. 205 00:14:36,210 --> 00:14:38,128 Dostawałem kolejne role, 206 00:14:39,171 --> 00:14:41,131 ale ledwo mogłem się z nich utrzymać. 207 00:14:42,049 --> 00:14:44,218 Mój agent zgarniał 10% moich wypłat. 208 00:14:44,218 --> 00:14:45,469 Twoja wypłata. 209 00:14:46,053 --> 00:14:48,680 Do tego dochodzili fotograf, agent albo prawnik. 210 00:14:49,515 --> 00:14:52,392 - Tu jest napisane „1,25 $”. - Tak. I co? 211 00:14:52,392 --> 00:14:54,311 To nie w porządku. To błąd! 212 00:14:55,229 --> 00:14:58,190 Ciężko na to pracowałem. To nie fair. 213 00:14:58,190 --> 00:15:00,025 Zbyt ciężko na to pracowałem. 214 00:15:00,609 --> 00:15:01,860 Zacząłem upłynniać majątek. 215 00:15:02,694 --> 00:15:05,489 Sprzedawałem swoją sofę moduł po module. 216 00:15:08,909 --> 00:15:12,996 Miałem szansę na role w paru filmach. Przede wszystkim w Zwyczajnych ludziach. 217 00:15:13,497 --> 00:15:16,458 Ale Robert Redford nie wydawał się zachwycony. 218 00:15:17,042 --> 00:15:18,961 Przez cały casting nitkował zęby. 219 00:15:21,547 --> 00:15:23,799 Czemu w ogóle musieli tu przyjechać? 220 00:15:24,341 --> 00:15:26,385 Odmowa potrafi być tak rzeczowa, 221 00:15:26,927 --> 00:15:28,846 że możesz się stopniowo znieczulić. 222 00:15:28,846 --> 00:15:31,890 Nie słuchaj tych, którzy nie wiedzą, co mówią. 223 00:15:33,892 --> 00:15:35,185 Zostało mi kilka dni. 224 00:15:37,855 --> 00:15:41,358 Kończyły ci się pieniądze. To wszystko... 225 00:15:41,358 --> 00:15:45,821 „Kończyły się” to mało powiedziane. Nie miałem pieniędzy. 226 00:15:46,405 --> 00:15:48,866 - Zgarniałem dżemy z IHOP. - Co to? 227 00:15:48,866 --> 00:15:50,826 - Dżemy Smucker's. - Po co? 228 00:15:50,826 --> 00:15:52,077 Żeby mieć co jeść. 229 00:15:53,120 --> 00:15:54,746 No co ty? 230 00:15:54,746 --> 00:15:57,374 Znajdowałem ćwierćdolarówki, pięcio- i dziesięciocentówki, 231 00:15:57,374 --> 00:16:00,377 które pozwalały mi przetrwać. Żyłem z dnia na dzień. 232 00:16:00,377 --> 00:16:03,297 W końcu pomyślałem: „Muszę się wynosić. Nie mam kasy, 233 00:16:03,297 --> 00:16:07,467 mam dług wobec skarbówki, unikam właściciela, nie mam telefonu”. 234 00:16:07,467 --> 00:16:09,595 Musiałem iść na lotnisko piechotą. 235 00:16:09,595 --> 00:16:12,222 - Co planowałeś? - Planowałem... 236 00:16:12,222 --> 00:16:16,393 Mój brat był nadzorcą budowlanym, miałem pracować na jego budowach. 237 00:16:20,189 --> 00:16:21,732 Ale wciąż miałem żeton i krzesło. 238 00:16:23,567 --> 00:16:24,693 Co? 239 00:16:24,693 --> 00:16:27,946 W pokerze, dopóki masz żeton i miejsce przy stole, 240 00:16:28,447 --> 00:16:30,365 pozostajesz w grze. Żeton i krzesło. 241 00:16:37,497 --> 00:16:39,208 To była moja ostatnia szansa. 242 00:16:48,217 --> 00:16:50,469 „Przestań namawiać mnie na tego dzieciaka” - 243 00:16:50,969 --> 00:16:54,348 powiedział producent Gary David Goldberg reżyserowi castingu nowego sitcomu. 244 00:16:54,348 --> 00:16:56,600 Nie chcemy ściągnąć kogoś, 245 00:16:56,600 --> 00:16:59,019 kto nie jest zabawny i kto nie nada się do komedii. 246 00:16:59,019 --> 00:17:01,438 „Nie zmienię w tej sprawie zdania. 247 00:17:01,438 --> 00:17:03,023 On się nie nadaje”. 248 00:17:03,023 --> 00:17:06,527 Mamy poczucie, że Alex jest niesamowicie kompetentny, 249 00:17:06,527 --> 00:17:09,905 jest redaktorem gazety, ale budzi też sympatię. 250 00:17:10,948 --> 00:17:12,741 „Wiem, czego chcę. 251 00:17:12,741 --> 00:17:15,577 Nie chcę, żeby Michael Fox grał Alexa Keatona”. 252 00:17:17,079 --> 00:17:20,415 Chcę dostać tę pracę. Potrzebuję jej. Dam radę. 253 00:17:20,415 --> 00:17:22,709 Gdziekolwiek próbuję, coś jest nie tak. 254 00:17:22,709 --> 00:17:26,922 Za młody, za stary, za niski, za wysoki. Mogę to naprawić. 255 00:17:26,922 --> 00:17:29,550 Mogę być starszy. Wyższy. Mogę być wszystkim. 256 00:17:33,262 --> 00:17:38,100 - Zaczynamy. Gotowy? - Pięć, cztery, trzy, dwa! 257 00:17:43,272 --> 00:17:45,482 Chwila. Przepraszam, mój scenariusz się rozpadł. 258 00:17:47,568 --> 00:17:49,444 - Gdzie to jest? - Góra strony 11. 259 00:17:49,945 --> 00:17:51,613 „To jego pierwszy dzień w przedszkolu. 260 00:17:51,613 --> 00:17:54,032 Nie chce się spóźnić. To może zmienić jego życie”. 261 00:17:55,701 --> 00:17:58,996 „Mal ma rację. To moja alma mater. Jestem tam legendą”. 262 00:18:01,790 --> 00:18:04,126 Wszyscy się śmiali. A ja... 263 00:18:04,668 --> 00:18:10,465 Zalało mnie poczucie... „O rany”. 264 00:18:10,465 --> 00:18:11,633 „Też mam”. 265 00:18:16,930 --> 00:18:20,350 Nie ma alkoholu, nie ma narkotyku, nie ma kobiety, niczego, 266 00:18:20,350 --> 00:18:23,187 co mogłoby równać się z tą chwilą. Miałem 22 lata 267 00:18:23,187 --> 00:18:26,064 i od trzech lat walczyłem, by odnieść sukces. 268 00:18:26,732 --> 00:18:28,025 „Aha! To dobrze”. 269 00:18:30,861 --> 00:18:32,779 Śmiech jest... Nie możesz się temu oprzeć. 270 00:18:33,280 --> 00:18:35,073 Odkryłem coś, 271 00:18:35,073 --> 00:18:38,577 sposób komunikacji, którego się nie spodziewasz. 272 00:18:38,577 --> 00:18:41,663 Nie masz na to odpowiedzi, możesz tylko wydać odgłos. 273 00:18:41,663 --> 00:18:42,748 „Żartujesz?”. 274 00:18:47,961 --> 00:18:51,757 Musisz przynajmniej wypuścić powietrze. To coś naprawdę szczerego. 275 00:18:53,383 --> 00:18:56,011 Gary David Goldberg oparł się na krześle i powiedział: 276 00:18:56,678 --> 00:18:58,639 „Czemu nikt nie powiedział mi o tym dzieciaku?”. 277 00:19:00,474 --> 00:19:01,308 Świetnie. 278 00:19:03,018 --> 00:19:06,104 Stałem w budce telefonicznej pod Pioneer Chicken. 279 00:19:07,105 --> 00:19:09,608 Agent opowiadał mi o siedmiocyfrowym honorarium, 280 00:19:11,360 --> 00:19:15,822 a ja gapiłem się w menu i żałowałem, że nie mam 1,99 $ na skrzydełka. 281 00:19:17,574 --> 00:19:20,035 Umowy nie można było jednak sfinalizować, 282 00:19:20,661 --> 00:19:25,290 bo cudowne dziecko NBC, dyrektor programowy Brandon Tartikoff, 283 00:19:25,290 --> 00:19:28,126 był absolutnie przeciwny powierzeniu mi roli Alexa Keatona. 284 00:19:28,627 --> 00:19:32,673 Ten facet jest świetny i dowcipny, 285 00:19:32,673 --> 00:19:37,594 ale nie jest to ktoś, kto wyląduje na pudełkach na lunch. 286 00:19:39,054 --> 00:19:42,099 Łatwo byłoby mnie zwolnić i zastąpić. 287 00:19:44,434 --> 00:19:47,646 Ten spór toczył się aż do dnia, w którym zaczęliśmy kręcić pilot. 288 00:19:59,157 --> 00:20:01,243 Witajcie w Family Ties. 289 00:20:01,243 --> 00:20:02,703 Andy, jesteśmy gotowi? 290 00:20:02,703 --> 00:20:05,664 Kolejna godzina miała przesądzić o moim losie. 291 00:20:05,664 --> 00:20:08,000 Trochę przyciemnimy. 292 00:20:26,685 --> 00:20:29,021 Włączcie magnetowidy. Wszystko powłączajcie. 293 00:20:30,022 --> 00:20:31,565 Pierwsze ujęcie. 294 00:20:31,565 --> 00:20:34,651 - Udanego występu. - Trzy, dwa... 295 00:20:35,235 --> 00:20:38,530 Zaczynamy. Gotowi. Akcja. 296 00:20:41,116 --> 00:20:43,535 Halo? Kto mówi? 297 00:20:44,119 --> 00:20:45,370 Kimberly Blanton. 298 00:20:45,370 --> 00:20:46,747 - Kimberly. - Wybacz... 299 00:20:46,747 --> 00:20:48,916 Odkąd zaimprowizowałem i dodałem inicjał „P”... 300 00:20:49,416 --> 00:20:50,584 Mówi Alex P. Keaton. 301 00:20:56,048 --> 00:20:58,592 ...czułem, że publiczność wie, że przeżyłem ciężkie chwile, 302 00:20:58,592 --> 00:20:59,885 by dotrzeć w to miejsce. 303 00:21:01,178 --> 00:21:04,598 Wybacz, musiałem sam otworzyć. Kamerdyner ma dziś wolne. 304 00:21:11,021 --> 00:21:14,191 Jeśli Kimberly nie akceptuje twojej rodziny, 305 00:21:14,191 --> 00:21:17,402 to może nie jest ciebie warta? 306 00:21:18,487 --> 00:21:20,906 Zostawisz taką fryzurę, czy upniesz włosy? 307 00:21:27,287 --> 00:21:28,789 Michael J. Fox! 308 00:21:32,292 --> 00:21:33,293 To działa. 309 00:21:36,713 --> 00:21:42,553 W tamtej chwili zrozumiałem... że to się stanie. 310 00:21:42,553 --> 00:21:43,762 Mamo, co ty robisz? 311 00:21:43,762 --> 00:21:47,015 Komedia sytuacyjna miała skupić się na rodzicach. 312 00:21:47,015 --> 00:21:48,100 Żadnych bananów, mamo. 313 00:21:50,185 --> 00:21:53,438 Ale Ameryka zakochała się w ich synu. 314 00:21:53,438 --> 00:21:56,400 Niech skupi się na Michaelu. To jej pomoże. 315 00:21:56,400 --> 00:21:57,568 Da radę. 316 00:21:58,360 --> 00:22:00,195 Gra doskonale. 317 00:22:02,072 --> 00:22:05,325 Obserwując go, widzimy, że ma niesamowity timing. 318 00:22:05,325 --> 00:22:11,123 Poczucie humoru u mężczyzny jest bardzo podniecające. 319 00:22:13,876 --> 00:22:15,711 Spotykają się ksiądz i rabin. 320 00:22:18,714 --> 00:22:21,258 Kiedy odkryłeś, że lubisz rozśmieszać ludzi? 321 00:22:21,258 --> 00:22:23,760 Byłem niskim dzieckiem. 322 00:22:23,760 --> 00:22:25,804 Miałem do wyboru: bawić albo walczyć... 323 00:22:25,804 --> 00:22:28,182 Jeśli potrafisz rozbawić osiłka, 324 00:22:28,182 --> 00:22:31,393 zanim się wścieknie... tak jest bezpieczniej. 325 00:22:31,393 --> 00:22:33,645 - Sygnał. - Alex, przyznaj. 326 00:22:33,645 --> 00:22:35,022 Jesteś wyjątkowy. 327 00:22:35,898 --> 00:22:37,357 Dobrze. Ja... 328 00:22:38,650 --> 00:22:40,694 Nie chcę się o to kłócić. 329 00:22:44,156 --> 00:22:50,370 Pan Fox przysłał mi to pudełko na lunch. 330 00:22:51,830 --> 00:22:54,875 {\an8}Podpisał je czule: „Dla Brandona, całusy, Michael J. Fox”. 331 00:22:54,875 --> 00:22:57,085 {\an8}CHCIELI, ŻEBYM SIĘ PRZECHWALAŁ, ALE... 332 00:23:22,194 --> 00:23:25,280 Gdy z tobą jestem, widzę w twoich oczach, 333 00:23:25,280 --> 00:23:30,452 że masz jakąś świetną puentę, ale trudno ci ją wypowiedzieć. 334 00:23:31,245 --> 00:23:33,288 To jest do kitu. To bardzo trudne. 335 00:23:34,289 --> 00:23:38,919 Kiedy... Kiedy naprawdę potrzebuję dopaminy... 336 00:23:38,919 --> 00:23:42,881 i kiedy kończę dawkę... a teraz zbliżam się do tego punktu, 337 00:23:44,174 --> 00:23:47,594 zastygam... Zastygam fizycznie, zastyga też moja twarz. 338 00:23:47,594 --> 00:23:51,139 To rodzaj maski. Mam parkinsonowską maskę. 339 00:23:51,139 --> 00:23:53,517 Po prostu muszę... ciężko pracować... 340 00:23:53,517 --> 00:23:56,645 żeby się uśmiechnąć, wyrazić jakieś emocje. 341 00:23:57,563 --> 00:24:00,065 Mam przez to... pusty wyraz twarzy. 342 00:24:01,483 --> 00:24:03,193 Gdybyś odczuwał czystą radość, 343 00:24:03,193 --> 00:24:06,321 - jak wyglądałaby twoja twarz? - Tak. 344 00:24:10,117 --> 00:24:11,910 Tak zarabiałeś na życie. 345 00:24:11,910 --> 00:24:12,995 Tak. 346 00:24:26,925 --> 00:24:28,093 I stop. 347 00:24:29,803 --> 00:24:32,848 Dobrze. Rozgrzałeś się? Kręci ci się w głowie? 348 00:24:33,599 --> 00:24:35,475 Czuję, że oszaleję. 349 00:24:35,475 --> 00:24:38,854 Dobra, poczytamy twoją książkę. 350 00:24:38,854 --> 00:24:41,940 Dobrze. „Kiedy mój tata odszedł z wojska...”. 351 00:24:41,940 --> 00:24:43,025 Wyprostuj się. 352 00:24:44,735 --> 00:24:46,904 Czemu chcesz opowiedzieć tę historię teraz? 353 00:24:55,621 --> 00:24:59,208 „W dzieciństwie wiele rzeczy łatwo mi przychodziło. 354 00:25:00,083 --> 00:25:02,169 Czytałem książki z obrazkami od deski do deski...”. 355 00:25:02,169 --> 00:25:03,754 Mój świat się zmniejsza. 356 00:25:04,254 --> 00:25:06,298 Uwielbiam swój umysł i miejsce, do którego mnie zabiera. 357 00:25:06,298 --> 00:25:09,468 Nie chcę, żeby to się skończyło. 358 00:25:10,969 --> 00:25:13,430 „W dzieciństwie wiele rzeczy łatwo mi przychodziło...”. 359 00:25:13,430 --> 00:25:16,767 Czy będzie moment, może za dwadzieścia lat, 360 00:25:16,767 --> 00:25:19,102 gdy nie będziesz mógł opowiedzieć swojej historii? 361 00:25:20,062 --> 00:25:21,480 Jeśli będę tu za 20 lat, 362 00:25:21,480 --> 00:25:27,152 będę albo wyleczony, albo zakonserwowany. 363 00:25:28,779 --> 00:25:32,407 „Musiałem jeść lunch... Musiałem jeść lunch przez słomkę... 364 00:25:36,828 --> 00:25:39,206 ...bo miałem na twarzy kilka warstw 365 00:25:39,206 --> 00:25:42,042 gumowej pianki pokrytej włosiem jaka”. 366 00:25:42,042 --> 00:25:43,877 - Kto to napisał? - Jakiś palant. 367 00:25:48,173 --> 00:25:49,633 To był niskobudżetowy film klasy B. 368 00:25:51,885 --> 00:25:53,887 Ale dalej, na końcu ulicy, pracowali zawodowcy. 369 00:25:57,224 --> 00:25:58,433 Co oni robili? 370 00:25:59,685 --> 00:26:03,730 Pracują przy nowym filmie Boba Zemeckisa i Stevena Spielberga. Kto w nim gra? 371 00:26:04,565 --> 00:26:05,482 Crispin Glover. 372 00:26:06,900 --> 00:26:07,901 Ała. 373 00:26:08,610 --> 00:26:12,239 Trochę mnie bolało, że Szalony Crispin pracował przy filmie Spielberga, 374 00:26:13,615 --> 00:26:15,200 kiedy ja... 375 00:26:17,703 --> 00:26:20,122 ...grałem w jakimś młodzieżowym gniocie o wilkołaku. 376 00:26:27,796 --> 00:26:29,506 Dzień czy dwa po przerwie świątecznej 377 00:26:31,341 --> 00:26:33,760 Gary David Goldberg wezwał mnie do swojego gabinetu. 378 00:26:38,432 --> 00:26:40,142 „Muszę ci się do czegoś przyznać - zaczął. 379 00:26:41,810 --> 00:26:44,855 Przed rozpoczęciem sezonu Steven przysłał kopię tego scenariusza”. 380 00:26:46,481 --> 00:26:48,901 Ilekroć Gary mówił „Steven”, miał na myśli Spielberga. 381 00:26:52,863 --> 00:26:54,615 {\an8}„Steven chciał cię obsadzić w roli głównej. 382 00:26:54,615 --> 00:26:57,576 {\an8}Zapytali, czy mógłbym zwolnić cię z serialu. 383 00:26:59,745 --> 00:27:02,289 Nie wspominałem ci o tym, bo było to po prostu niemożliwe. 384 00:27:09,129 --> 00:27:10,839 {\an8}WNĘTRZE GARAŻU - DZIEŃ 385 00:27:10,839 --> 00:27:11,798 ZBLIŻENIE 386 00:27:11,798 --> 00:27:13,133 TYKANIE ZEGARA 387 00:27:13,133 --> 00:27:14,384 UKAZUJĄ SIĘ KOLEJNE ZEGARY 388 00:27:16,386 --> 00:27:18,722 Zaczęli kręcić kilka miesięcy temu z Erikiem Stoltzem, 389 00:27:18,722 --> 00:27:20,974 ale nie pasuje im do tej roli. 390 00:27:20,974 --> 00:27:22,226 BUTY NIKE 391 00:27:22,226 --> 00:27:23,727 DESKOROLKA RZUCONA NA PODŁOGĘ 392 00:27:24,811 --> 00:27:27,397 To będzie drogie, ale chcą to nakręcić na nowo”. 393 00:27:27,981 --> 00:27:29,066 PALCE PRZEKRĘCAJĄ KLAMKĘ 394 00:27:29,066 --> 00:27:30,692 Kręciło mi się w głowie. 395 00:27:30,692 --> 00:27:31,735 POTĘŻNY WYBUCH 396 00:27:33,820 --> 00:27:34,905 Coś jeszcze? 397 00:27:35,489 --> 00:27:37,699 „Nie opuścisz ani godziny na planie serialu”. 398 00:27:44,039 --> 00:27:45,374 Umowa została zawarta. 399 00:27:49,461 --> 00:27:51,880 Kierowca z Teamstera odbierał mnie o 9.30 400 00:27:53,590 --> 00:27:54,842 i zawoził do Paramountu... 401 00:27:57,302 --> 00:27:59,680 gdzie spędzałem dzień na planie Family Ties. 402 00:28:02,182 --> 00:28:03,183 Hej, jak tam? 403 00:28:04,351 --> 00:28:06,061 {\an8}Poradzisz sobie z dwiema posadami? 404 00:28:10,107 --> 00:28:11,358 To po mnie. 405 00:28:16,363 --> 00:28:19,199 O 18.00 kolejny kierowca zawoził mnie 406 00:28:19,199 --> 00:28:22,369 do jakiejś odległej lokacji, w której pracowaliśmy danego wieczoru. 407 00:28:39,469 --> 00:28:40,304 {\an8}POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI 408 00:28:40,304 --> 00:28:41,388 {\an8}Akcja! 409 00:28:42,055 --> 00:28:43,390 Chwileczkę, doktorze. 410 00:28:44,725 --> 00:28:47,477 Twierdzisz, że zbudowałeś wehikuł czasu... 411 00:28:48,854 --> 00:28:49,897 z DeLoreana? 412 00:28:52,691 --> 00:28:55,527 Pracę na planie filmu kończyłem tuż przed świtem. 413 00:29:00,949 --> 00:29:03,535 Gramoliłem się na tylne siedzenie furgonetki 414 00:29:03,535 --> 00:29:04,953 z poduszką i kocem, 415 00:29:05,704 --> 00:29:08,207 i kolejny kierowca z Teamstera odwoził mnie do domu. 416 00:29:11,627 --> 00:29:13,295 Spałem dwie, trzy godziny... 417 00:29:17,799 --> 00:29:20,719 ...do czasu, gdy pierwszy kierowca zjawiał się pod moimi mieszkaniem, 418 00:29:21,303 --> 00:29:23,013 otwierał drzwi kluczem, który mu dałem, 419 00:29:24,264 --> 00:29:25,265 zaparzał dzbanek kawy 420 00:29:26,642 --> 00:29:27,518 i włączał prysznic. 421 00:29:30,812 --> 00:29:32,898 Wszystko zaczynało się od nowa. 422 00:29:40,155 --> 00:29:41,490 Cześć, witajcie! 423 00:29:41,490 --> 00:29:43,158 Alex, godzina spóźnienia. 424 00:29:43,158 --> 00:29:44,826 Jak nowa praca? 425 00:29:45,536 --> 00:29:48,330 Świetna. Naprawdę świetna. 426 00:29:48,330 --> 00:29:50,332 To po mnie. Muszę być dziś wcześniej. 427 00:29:56,630 --> 00:29:58,465 - Start. - Akcja! 428 00:30:10,060 --> 00:30:12,437 Dobra, chłopaki i dziewczyny! 429 00:30:12,437 --> 00:30:13,981 Przez kolejne trzy i pół miesiąca 430 00:30:13,981 --> 00:30:17,234 bez reszty pochłaniała mnie mieszanka Powrotu do przyszłości i Family Ties. 431 00:30:19,278 --> 00:30:20,112 Ujęcie 22. 432 00:30:20,112 --> 00:30:22,781 {\an8}Mieszało mi się, na którym jestem planie... 433 00:30:24,366 --> 00:30:26,451 ...i kim w ogóle jestem. 434 00:30:27,160 --> 00:30:30,163 Przez ostatnie dwa tygodnie pracowałeś w każde popołudnie i wieczór. 435 00:30:40,757 --> 00:30:42,718 Jak taki syf może okazać się dobry? 436 00:30:48,932 --> 00:30:50,726 - Jak się masz? - Dobrze. A ty? 437 00:30:50,726 --> 00:30:53,145 Dobrze. Jestem zmęczony. 438 00:30:56,190 --> 00:30:58,901 - Co się stało? - Rozbiłem sobie głowę. 439 00:31:00,819 --> 00:31:05,574 Szedłem bardzo szybko i wpadłem w mebel. 440 00:31:06,575 --> 00:31:10,037 Nie zderzyłem się z nim tak, jak zwykle. Uderzyłem w niego twarzą. 441 00:31:10,537 --> 00:31:12,080 Kiedy leżałem na podłodze, 442 00:31:12,080 --> 00:31:14,208 pomyślałem: „Coś sobie rozjebałem”. 443 00:31:14,208 --> 00:31:19,129 Wszystko zaczęło puchnąć, zrobiły się wielkie siniaki. 444 00:31:19,129 --> 00:31:22,090 To oko całe pociemniało. Zrobili rentgen 445 00:31:22,090 --> 00:31:25,886 i powiedzieli: „Złamałeś wszystkie kości w policzku i przy oku”. 446 00:31:26,512 --> 00:31:30,557 Przeprowadzili operację, wszystko naprawili i założyli szwy. 447 00:31:30,557 --> 00:31:32,601 Miałem szwy tu i tu. 448 00:31:33,560 --> 00:31:34,978 Miałeś tu szwy? 449 00:31:34,978 --> 00:31:37,773 Tak. Rozwaliłem sobie twarz, ale tak już bywa. 450 00:31:37,773 --> 00:31:41,735 To część... to, że upadam, to element tego wszystkiego. 451 00:31:41,735 --> 00:31:44,321 - Ale gratka. - Parkinson i grawitacja to nie żarty. 452 00:31:44,321 --> 00:31:47,699 Tak, to nie żarty. Nawet jeśli upadasz z tej wysokości co ja. 453 00:31:49,910 --> 00:31:51,245 Dobra, do roboty. 454 00:31:52,246 --> 00:31:53,872 {\an8}Moja historia, ujęcie drugie. 455 00:32:02,548 --> 00:32:03,799 Jezu, moja głowa. 456 00:32:06,093 --> 00:32:07,261 Gdzie, do cholery, jestem? 457 00:32:11,974 --> 00:32:12,850 Halo? 458 00:32:12,850 --> 00:32:14,393 „Obejrzeliśmy twój film”. 459 00:32:14,393 --> 00:32:15,310 Jaki? 460 00:32:15,310 --> 00:32:17,271 „Twój. Powrót do przyszłości”. 461 00:32:19,273 --> 00:32:21,149 Zadzwonił do mnie mój agent. 462 00:32:22,276 --> 00:32:24,528 Wybacz, Pete. Wiem, że wyszło do kitu. 463 00:32:25,737 --> 00:32:29,032 Jeśli to był początek końca, miałem za sobą niesamowitą jazdę. 464 00:32:29,825 --> 00:32:32,786 Roger Ebert, krytyk filmowy z Chicago Sun-Times. 465 00:32:32,786 --> 00:32:35,706 Gene Siskel, krytyk z Chicago Tribune. 466 00:32:36,206 --> 00:32:39,501 Najpierw Powrót do przyszłości. Film o podróży w czasie. 467 00:32:39,501 --> 00:32:42,546 Nie cierpię tego gatunku, bo zmiana przeszłości 468 00:32:42,546 --> 00:32:45,090 oznaczałaby, że przyszłość, którą widzimy na początku, 469 00:32:45,090 --> 00:32:46,633 okazałaby się kłamstwem. 470 00:32:46,633 --> 00:32:49,511 Powrót do przyszłości rozwiązał ten problem 471 00:32:49,511 --> 00:32:51,471 w sposób, który mnie zachwycił. 472 00:32:51,471 --> 00:32:54,057 To mój ulubiony film sezonu letniego. 473 00:32:55,142 --> 00:32:58,353 Michael J. Fox daje tu niezwykły popis. 474 00:32:59,104 --> 00:33:01,273 Okazało się, że jazda dopiero się zaczęła. 475 00:33:01,273 --> 00:33:02,774 POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI 476 00:33:15,078 --> 00:33:16,079 1. „POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI” 477 00:33:16,079 --> 00:33:18,457 Jak odbierasz pierwsze recenzje? 478 00:33:18,457 --> 00:33:20,125 Powtarza się słowo „widowiskowy”. 479 00:33:20,125 --> 00:33:22,711 To naprawdę przerażające. 480 00:33:26,882 --> 00:33:29,301 - Pozostaniesz sobą? - Tak. 481 00:33:29,301 --> 00:33:31,553 - Poradzisz sobie z tym? - Tak. 482 00:33:36,517 --> 00:33:38,727 W Studio City był kiosk. 483 00:33:39,728 --> 00:33:41,605 Czasem tam przystawałem. 484 00:33:42,231 --> 00:33:44,399 Nie oglądałem Hustlera czy Juggs. 485 00:33:45,025 --> 00:33:47,319 Kontrolowałem prezentowane tam różne wersje siebie. 486 00:33:47,319 --> 00:33:51,198 GQ. US. People. Rolling Stone. 487 00:33:51,698 --> 00:33:53,784 Playgirl. TigerBeat. TV Guide. 488 00:33:53,784 --> 00:33:56,161 Variety. McCall's. The Star. The Globe. 489 00:33:56,161 --> 00:33:59,039 Seventeen, 16, Mad, Cracked i tak dalej. 490 00:34:00,123 --> 00:34:02,751 Gdziekolwiek spojrzałem, widziałem swoją twarz. 491 00:34:03,252 --> 00:34:05,671 Żadne z tych przedstawień nie było prawdziwym mną... 492 00:34:07,965 --> 00:34:09,091 Kimkolwiek byłem. 493 00:34:11,677 --> 00:34:17,641 Oto najgorętsze nazwisko w branży. Michael J. Fox. 494 00:34:19,518 --> 00:34:21,395 Michael J. Fox! 495 00:34:22,145 --> 00:34:25,274 Jest dziś z nami Michael J. Fox. Tak! 496 00:34:31,864 --> 00:34:33,574 Nie czujesz się cudownie? 497 00:34:33,574 --> 00:34:36,994 Wspaniale. Ściągnięcie tu mojej rodziny było drogie, ale cieszę się... 498 00:34:39,705 --> 00:34:41,290 Gratulacje. 499 00:34:41,290 --> 00:34:44,793 Powrót do przyszłości wciąż jest numerem jeden. 500 00:34:44,793 --> 00:34:46,837 Ale w weekend pojawi się konkurencja. 501 00:34:46,837 --> 00:34:49,590 Kolejny film z Michaelem J. Foksem. Da mu popalić? 502 00:34:49,590 --> 00:34:50,591 {\an8}NA ŻYWO 503 00:34:50,591 --> 00:34:51,925 {\an8}Nie wiem. 504 00:34:54,761 --> 00:34:58,182 Popularność Michaela J. Foksa to fenomen. 505 00:34:58,182 --> 00:35:00,142 1. POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI, 119,8 MILIONA $, 8 TYGODNI. 506 00:35:04,605 --> 00:35:07,941 Przekaż Spielbergowi, że nie jestem gotowy na to zobowiązanie. 507 00:35:09,318 --> 00:35:10,652 Tajemnica twojego sukcesu? 508 00:35:10,652 --> 00:35:11,570 TAJEMNICA MOJEGO SUKCESU 509 00:35:11,570 --> 00:35:12,654 To moje... 510 00:35:13,322 --> 00:35:15,699 Nie wierzę, zamierzałem powiedzieć, że aktorstwo to moje życie. 511 00:35:17,075 --> 00:35:19,912 Rozdano telewizyjne nagrody Emmy, Zwyciężyli... 512 00:35:19,912 --> 00:35:21,246 {\an8}NAJLEPSZY AKTOR - SERIAL KOMEDIOWY 513 00:35:23,248 --> 00:35:25,792 {\an8}Nie wierzę! Ale ekstra! 514 00:35:27,002 --> 00:35:28,504 Czuję się, jakbym miał z metr wzrostu. 515 00:35:29,838 --> 00:35:32,716 Twoje nazwisko zawsze poprzedza słowo „uroczy”. 516 00:35:32,716 --> 00:35:35,093 Czy zaczyna cię to trochę irytować? 517 00:35:35,093 --> 00:35:36,803 Chyba pisze im to moja mama. 518 00:35:36,803 --> 00:35:37,888 Tak? 519 00:35:38,597 --> 00:35:40,432 Michael Fox jest słodki. 520 00:35:40,432 --> 00:35:43,810 Michael Fox to słodziak. Umówiłabym się z nim. 521 00:35:45,521 --> 00:35:49,316 Nie zrozumcie mnie źle. Świetnie się bawiłem. 522 00:35:51,026 --> 00:35:53,195 - Z kim sypiasz? - Z kim sypiasz? 523 00:35:57,658 --> 00:36:00,327 Nie zamierzałam pytać. To przez Shelley. 524 00:36:00,327 --> 00:36:01,578 Ale zapytałaś. 525 00:36:03,038 --> 00:36:05,207 Nadal tego nie rozumiem. 526 00:36:05,207 --> 00:36:10,128 Wciąż nie mam pojęcia, co widzą ludzie, ale... 527 00:36:12,798 --> 00:36:14,675 Mam ulubione piwo. Nie wiem, czy mogę o tym mówić, 528 00:36:14,675 --> 00:36:18,303 ale to kanadyjskie piwo i ma w logo pewne zwierzę z porożem. 529 00:36:19,429 --> 00:36:23,559 Pewnego ranka wyjrzałem przez okno i zobaczyłem dostawczaka. 530 00:36:25,727 --> 00:36:28,564 „Mamy tego więcej” - oznajmił dostawca. 531 00:36:29,982 --> 00:36:33,193 Miałem ferrari, range rovera, jeepa cherokee, 532 00:36:33,694 --> 00:36:35,988 i kabriolet, mercedesa 560 SL. 533 00:36:48,750 --> 00:36:50,878 Do tego darmowa gorzała, a ja byłem zwykle gościem honorowym. 534 00:37:08,103 --> 00:37:11,064 Jakiś facet zatrzymał moje ferrari, kiedy jechałem do pracy. 535 00:37:11,064 --> 00:37:13,025 Gliniarz nachyla się i mówi: 536 00:37:14,193 --> 00:37:16,320 „Mike, to ty?”. Odpowiadam: „Tak”. 537 00:37:16,320 --> 00:37:17,863 „To duże, ciężkie auto. Uważaj”. 538 00:37:17,863 --> 00:37:20,032 Jechałem ferrari 150 na godzinę przez Metro Boulevard. 539 00:37:20,532 --> 00:37:22,242 A on mówi: „Świetny serial”. 540 00:37:23,452 --> 00:37:25,495 Pytam: „To wszystko?”. 541 00:37:27,039 --> 00:37:28,540 Pięć kroków naprzód. 542 00:37:29,208 --> 00:37:32,419 Jeśli lewa stopa ci się zawieruszy, stajesz i robisz reset. 543 00:37:32,419 --> 00:37:35,005 Nie będę cię zatrzymywał. Przystawaj, kiedy możesz. 544 00:37:36,215 --> 00:37:38,050 - Blokuje się... Blokują mi się kolana. - Dobrze. 545 00:37:38,050 --> 00:37:39,927 - Mogę bez... - Zrób tak. 546 00:37:39,927 --> 00:37:43,972 Lekko się wybij. Poczuj stopy. Obrót. Przyzwyczaj się. 547 00:37:43,972 --> 00:37:45,015 Na pewnym etapie 548 00:37:45,015 --> 00:37:47,976 - byłem królem świata. - Dobrze. Postawa golfisty. 549 00:37:47,976 --> 00:37:51,146 Odgrywałem rolę. Odgrywałem... 550 00:37:51,146 --> 00:37:55,067 To... To było warte późniejszego żalu. 551 00:37:56,902 --> 00:37:57,903 Jak Tracy? 552 00:37:58,403 --> 00:38:00,656 Jest moją żoną. Nadal. 553 00:38:02,115 --> 00:38:05,244 Kiedy w młodości szybko stajesz się sławny, 554 00:38:05,869 --> 00:38:07,120 nie wiesz, co jest prawdziwe. 555 00:38:07,120 --> 00:38:10,457 Ludzie czają się w krzakach i robią ci zdjęcia w basenie. 556 00:38:10,457 --> 00:38:15,629 Chodzisz po ulicy w kapeluszu i okularach... próbujesz się ukryć. 557 00:38:16,505 --> 00:38:18,340 To bzdura. To nie jest prawdziwe życie. 558 00:38:18,340 --> 00:38:20,759 - Duży krok w prawo. - Nie. 559 00:38:20,759 --> 00:38:23,178 Krok w prawo. Dobrze. Pozycja golfisty. 560 00:38:25,764 --> 00:38:28,350 Dobrze. Nad tym musimy popracować. 561 00:38:28,350 --> 00:38:31,103 Spowolnienie procesu myślowego. Prawda? 562 00:38:31,103 --> 00:38:33,814 - Musisz nad tym popracować. - Owszem. 563 00:38:33,814 --> 00:38:35,649 - Musisz zwolnić. - Tak. 564 00:38:35,649 --> 00:38:38,902 Wstań, przyjmij pozycję golfisty. Stabilnie. 565 00:38:39,403 --> 00:38:40,737 - Masz to? - Tak. 566 00:38:40,737 --> 00:38:43,365 Wykonaj ćwierćobrót wokół stołka. 567 00:38:44,366 --> 00:38:46,285 Parkinson to była katastrofa. 568 00:38:47,286 --> 00:38:50,247 Ale... to takie prawdziwe. 569 00:38:50,247 --> 00:38:52,875 Kiedy ręka albo dłoń zaczyna mi się trząść, 570 00:38:52,875 --> 00:38:54,710 to jest coś bardzo realnego. 571 00:38:55,294 --> 00:38:57,880 Obróć się. Upewnij się, że stoisz stabilnie. 572 00:39:01,091 --> 00:39:02,551 Dobrze. Stój stabilnie. 573 00:39:02,551 --> 00:39:05,012 Nie możesz chodzić, nie możesz iść do łazienki. 574 00:39:05,012 --> 00:39:06,889 To jest coś realnego. 575 00:39:06,889 --> 00:39:08,557 Powoli naprzód. 576 00:39:11,018 --> 00:39:14,062 Pięknie. Świetnie. Wiem, że potrafisz. 577 00:39:14,646 --> 00:39:16,148 Potrafię. O to chodzi... 578 00:39:16,148 --> 00:39:18,442 Właśnie to mnie wykańcza. To nie są... 579 00:39:18,442 --> 00:39:20,569 Natychmiastowy brak kontroli. 580 00:39:20,569 --> 00:39:22,279 To nie jest: „Tracę kontrolę”. 581 00:39:22,279 --> 00:39:23,864 Po prostu: bum! I lecę... 582 00:39:23,864 --> 00:39:28,035 O tym zawsze mówimy. Twoja prędkość, ze względu na to, kim jesteś... 583 00:39:28,035 --> 00:39:31,288 - Chcę to już załatwić. - Po prostu zwolnij. 584 00:39:31,288 --> 00:39:35,334 Jesteś na tyle wysportowany, że zdążysz później nadrobić, 585 00:39:35,334 --> 00:39:38,462 - jeśli coś pójdzie nie tak. - Po co pędzić? 586 00:39:38,462 --> 00:39:41,089 Właśnie. Widzisz? Tak lepiej. 587 00:39:41,089 --> 00:39:44,218 Teraz, kiedy jesteś gwiazdą filmową, inaczej się z tobą rozmawia... 588 00:39:44,218 --> 00:39:46,345 Teraz robię większe wrażenie. 589 00:39:46,345 --> 00:39:48,972 To prawda. Czy twoje życie się zmieniło? 590 00:39:48,972 --> 00:39:50,140 Niespecjalnie. 591 00:39:50,724 --> 00:39:52,351 - Dla Joan. - Dla kogo? 592 00:39:52,351 --> 00:39:53,810 Joan. J-O-A-N. 593 00:39:54,645 --> 00:39:58,440 Rozdawanie autografów i udzielanie kolejnych wywiadów 594 00:39:58,440 --> 00:40:01,902 to element sprzedaży Michaela J. Foksa i jego filmu. 595 00:40:08,617 --> 00:40:12,621 Kiedy rzucił szkołę, rodzina pewnie zastanawiała się, co z nim będzie. 596 00:40:13,121 --> 00:40:16,083 Kiedy odwiedzamy Michaela, staramy się spędzać z nim czas, 597 00:40:16,083 --> 00:40:20,337 chodzimy z nim na imprezy, na które nas zaprasza. 598 00:40:20,337 --> 00:40:22,297 Ale nie pochłania nas... 599 00:40:23,215 --> 00:40:25,843 Cały ten świat show biznesu. 600 00:40:26,426 --> 00:40:28,637 Na podwórku to po prostu Mike Fox, 601 00:40:28,637 --> 00:40:31,974 a nie powszechnie znana gwiazda, Michael J. Fox. 602 00:40:31,974 --> 00:40:35,519 Mówi, że wyjazdy z Los Angeles do domu pozwalają mu twardo stąpać po ziemi. 603 00:40:36,436 --> 00:40:39,273 Nie pozwoliliby mi być palantem. 604 00:40:39,940 --> 00:40:41,191 Cisza. 605 00:40:44,236 --> 00:40:47,990 Chyba zawsze chciałem się wyróżnić. Nawet jako mały... 606 00:40:47,990 --> 00:40:51,827 Nie. Odlicz jeszcze raz, dobrze, Andy? 607 00:40:51,827 --> 00:40:55,330 Pięć, cztery, trzy, dwa. 608 00:40:55,831 --> 00:40:58,083 Chyba zawsze chciałem się wyróżnić. 609 00:40:58,584 --> 00:40:59,793 Nawet jako mały chłopiec. 610 00:41:00,669 --> 00:41:03,046 Nie chodziło mi o samą wygraną... 611 00:41:05,132 --> 00:41:08,051 a o czystą radość płynącą z rywalizacji. 612 00:41:09,428 --> 00:41:11,430 Zawsze czułem, że w głębi serca... 613 00:41:14,641 --> 00:41:17,186 Tracę tempo. Możemy zacząć od początku? 614 00:41:17,853 --> 00:41:20,272 - Oczywiście. - Próbuję wejść w rytm. 615 00:41:21,315 --> 00:41:25,360 Na planie Family Ties powitano mnie jak syna marnotrawnego. 616 00:41:26,028 --> 00:41:28,155 Byłem przecież gwiazdą. 617 00:41:28,155 --> 00:41:29,615 Mikey, zrobisz to teraz? 618 00:41:29,615 --> 00:41:32,284 Uświadomiłem sobie, że to tutaj nie działa. 619 00:41:32,284 --> 00:41:33,452 To ci przeszkadza? 620 00:41:33,452 --> 00:41:35,621 - Utrudnia ci robotę? - Musimy zrobić duble. 621 00:41:35,621 --> 00:41:36,997 - Więcej ujęć. - Ile? 622 00:41:36,997 --> 00:41:38,498 Trzydzieści osiem. 623 00:41:38,498 --> 00:41:41,168 I choć nie zamierzałem się wywyższać, 624 00:41:41,168 --> 00:41:43,879 uchodziły mi na sucho skandaliczne zachowania. 625 00:41:43,879 --> 00:41:47,925 Próbuję tylko zrozumieć. Jeśli... 626 00:41:47,925 --> 00:41:51,178 Jeśli macie jakieś konkretne zarzuty, 627 00:41:51,178 --> 00:41:53,347 dajcie znać, bo trochę się gubię. 628 00:41:54,681 --> 00:41:56,308 Byłem „małym księciem Hollywood”. 629 00:41:56,808 --> 00:42:00,145 Byłem popularny. Popularniejszy niż guma do żucia. 630 00:42:00,145 --> 00:42:02,272 Myślisz, że to coś z cegieł i kamieni, ale to nieprawda. 631 00:42:02,272 --> 00:42:04,149 Jest z papieru i piór. 632 00:42:05,234 --> 00:42:06,360 To iluzja. 633 00:42:15,494 --> 00:42:16,370 Tak? 634 00:42:19,414 --> 00:42:22,543 Alex P. Keaton, Komitet Powitalny Drugiego Roku. 635 00:42:23,126 --> 00:42:24,127 Gratulacje. 636 00:42:25,420 --> 00:42:29,675 Nie. Przepraszam. Czy mogę tu chwilę posiedzieć? 637 00:42:30,300 --> 00:42:31,593 Dobrze, w porządku. 638 00:42:31,593 --> 00:42:34,096 I wtedy w moim życiu pojawiła się Tracy Pollan. 639 00:42:37,558 --> 00:42:38,934 Tracy szkoliła się w teatrze nowojorskim 640 00:42:38,934 --> 00:42:41,311 i wprowadziła pewien ład do naszej pracy. 641 00:42:44,064 --> 00:42:46,441 Odłóż to. Nie widzisz, że to maluję? 642 00:42:48,402 --> 00:42:51,613 Kontrastowało to z moim podejściem: zależało mi na rozbawieniu publiczności. 643 00:42:51,613 --> 00:42:53,615 Jak to zatytułujesz? „Znajdź jabłko”? 644 00:42:57,077 --> 00:42:59,371 Wyjaśniłabym ci koncepcję sztuki abstrakcyjnej, 645 00:42:59,371 --> 00:43:01,248 ale czuję, że traciłabym czas. 646 00:43:02,666 --> 00:43:04,960 Nie byłaś oczywistym wyborem. 647 00:43:04,960 --> 00:43:08,213 Nie byłaś radosną, bezmyślną blondynką, 648 00:43:08,213 --> 00:43:10,716 - nie byłaś mądralą... - Tak. 649 00:43:10,716 --> 00:43:12,801 - Zgodzisz się? - Tak. 650 00:43:12,801 --> 00:43:15,637 Bardzo się dziwiłam, kiedy dostałam tę rolę. 651 00:43:15,637 --> 00:43:19,141 Nie wiem, czy sama bym siebie obsadziła. 652 00:43:19,141 --> 00:43:22,186 - Dlaczego to zrobili? Co w sobie miałaś... - Myślę, 653 00:43:22,186 --> 00:43:27,900 że szukali kogoś, kto byłby zupełnie inny od postaci Alexa. 654 00:43:28,400 --> 00:43:31,361 No i... wydaje mi się, że po prostu 655 00:43:31,945 --> 00:43:34,156 dostrzegli we mnie coś innego. 656 00:43:36,491 --> 00:43:38,493 Pewnego dnia zrobiliśmy przerwę na lunch. 657 00:43:39,494 --> 00:43:41,622 {\an8}Kobiety, życie, śmierć, sztuka. 658 00:43:45,709 --> 00:43:49,296 Na miejsca, proszę. Pięć, cztery, trzy... 659 00:43:49,296 --> 00:43:51,757 Po lunchu wróciliśmy do pracy. 660 00:43:51,757 --> 00:43:53,884 Zaczynamy. Gotowi... akcja. 661 00:43:54,968 --> 00:43:56,929 Mam coś dla ciebie. 662 00:43:58,222 --> 00:43:59,139 Naprawdę? 663 00:43:59,765 --> 00:44:01,433 Była promocja na Picassa. 664 00:44:04,394 --> 00:44:06,980 Więc kupiłem ci jednego. 665 00:44:08,899 --> 00:44:11,693 To... To naprawdę słodkie. 666 00:44:14,488 --> 00:44:17,199 Gdy wypowiedziała pierwszą kwestię, wyczułem delikatny zapach czosnku 667 00:44:17,199 --> 00:44:20,077 i postanowiłem wykorzystać okazję, by z niej lekko zakpić. 668 00:44:20,953 --> 00:44:23,080 „Odrobina scampi na lunch, kochanie?” 669 00:44:24,706 --> 00:44:26,166 Z początku nic nie powiedziała. 670 00:44:26,166 --> 00:44:27,876 Jej wyraz twarzy się nie zmienił. 671 00:44:29,044 --> 00:44:31,255 Ale nagle spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała wolno: 672 00:44:31,755 --> 00:44:36,802 „To było wredne i niegrzeczne, a ty jesteś jebanym palantem”. 673 00:44:46,019 --> 00:44:48,397 - Hej, Ellen. Gotowa? - Tak. Chodźmy. 674 00:44:48,397 --> 00:44:49,481 Dobra. 675 00:44:50,983 --> 00:44:51,900 No tak. 676 00:44:55,821 --> 00:44:57,447 Nikt tak do mnie nie mówił. 677 00:44:59,324 --> 00:45:02,911 Ta kobieta nic sobie nie robiła z tego, kim byłem, a raczej za kogo się miałem. 678 00:45:03,662 --> 00:45:06,582 Oblech to oblech, niezależnie od tego, w ilu hitach zagrał. 679 00:45:08,834 --> 00:45:11,670 Więc miała rację? Byłeś dupkiem? 680 00:45:13,714 --> 00:45:15,424 Trochę byłem. 681 00:45:18,719 --> 00:45:22,347 Żartowała, ale nie zrozumiałem, bo nikt tak ze mną nie żartował. 682 00:45:22,347 --> 00:45:24,141 Nie byłem obiektem żartów. 683 00:45:27,311 --> 00:45:29,897 A ona po prostu uznała: „Przebiję się przez to i... 684 00:45:29,897 --> 00:45:33,358 Pod tym wszystkim kryje się przerażony dzieciak, 685 00:45:33,358 --> 00:45:35,611 a ja po prostu mu to wytknę”. 686 00:45:39,323 --> 00:45:41,617 W tamtej chwili się w niej zakochałem. 687 00:45:46,788 --> 00:45:47,623 No dobra. 688 00:45:47,623 --> 00:45:52,920 Pozwól, że po prostu... 689 00:45:52,920 --> 00:45:54,129 Dobra. 690 00:45:55,297 --> 00:45:57,424 Dobra, nie jest źle. 691 00:45:57,424 --> 00:45:58,967 Po prostu... Okej. 692 00:46:01,094 --> 00:46:03,347 Dobra, tak. Daj... 693 00:46:03,972 --> 00:46:04,973 Okej. 694 00:46:06,099 --> 00:46:07,726 Już. Delikatnie. 695 00:46:12,189 --> 00:46:13,190 Bułka z masłem. 696 00:46:17,152 --> 00:46:18,987 Alex, nigdy nie poznałam kogoś takiego jak ty. 697 00:46:19,821 --> 00:46:22,199 Potrafisz przejrzeć mnie na wylot. 698 00:46:24,159 --> 00:46:26,245 Dostrzegam część siebie, której... 699 00:46:26,245 --> 00:46:28,705 Do której nawet nie lubię się przyznawać, a to mnie przeraża. 700 00:46:35,170 --> 00:46:38,674 A potem Tracy dostała rolę w filmie, który miałem kręcić na Manhattanie. 701 00:46:40,133 --> 00:46:41,635 Spędzaliśmy razem czas na planie. 702 00:46:41,635 --> 00:46:43,178 Opowiedz mi o swojej pracy. 703 00:46:43,178 --> 00:46:44,847 Chyba powinnam być pod wrażeniem? 704 00:46:44,847 --> 00:46:46,056 Nie bądź. 705 00:46:46,056 --> 00:46:49,768 Na bieżąco obserwowała, jaki chaos zapanował w moim życiu. 706 00:46:49,768 --> 00:46:51,979 Tracy widziała, ile mnie to kosztuje. 707 00:46:53,146 --> 00:46:56,859 Błędem byłoby zatracenie się w imprezie, jaką stało się moje życie. 708 00:46:59,820 --> 00:47:02,573 - Masz mój numer, prawda? - Tak. 709 00:47:02,573 --> 00:47:03,699 Zadzwoń do mnie. 710 00:47:04,783 --> 00:47:05,784 Chętnie. 711 00:47:21,842 --> 00:47:24,720 - Kocham cię. - Ja ciebie też. 712 00:47:26,388 --> 00:47:30,017 Cóż... kochamy się. 713 00:47:30,517 --> 00:47:32,186 Powiedzieliśmy to sobie, wiemy o tym. 714 00:47:33,770 --> 00:47:36,815 Tylko to się liczy. Nieważne, co będzie dalej. 715 00:47:39,443 --> 00:47:40,485 A co będzie dalej? 716 00:47:51,663 --> 00:47:54,124 - Spójrz na to. - Trochę wyżej. 717 00:47:54,124 --> 00:47:55,751 HOWARD, WSZYSTKIEGO DOBREGO 718 00:47:55,751 --> 00:48:01,131 Zabawne, jest tu dedykacja dla jakiegoś Norma czy Freda. 719 00:48:01,798 --> 00:48:06,678 Kupiłem je w księgarni Strand za dolara. 720 00:48:07,679 --> 00:48:11,517 Byłem zakochany, odkąd się ze sobą związaliśmy. Nadal jestem. 721 00:48:12,100 --> 00:48:15,312 Musisz odpisać. Masz tu masę SMS-ów, na które powinieneś odpowiedzieć. 722 00:48:15,312 --> 00:48:17,439 - Tak. - Musisz na to odpisać. 723 00:48:19,358 --> 00:48:21,276 Musisz odpisać na... Czekaj. 724 00:48:21,276 --> 00:48:22,486 Coraz lepiej. 725 00:48:22,486 --> 00:48:25,155 Cztery SMS-y od Aquinnah, na które nie odpowiedziałeś. 726 00:48:25,155 --> 00:48:26,365 Próbowałem zrobić to wczoraj. 727 00:48:26,365 --> 00:48:28,492 - Odpowiedz na to... - Tak. 728 00:48:28,492 --> 00:48:31,745 „Nie widziałem cię od kilku dni, kocham cię i tęsknię”. 729 00:48:31,745 --> 00:48:35,999 - „Nie mogę się ciebie doczekać”. - Nie mogę się doczekać. Plaża czeka. 730 00:48:37,292 --> 00:48:38,293 Okej. 731 00:48:40,629 --> 00:48:43,048 - „Plaża czeka”? - Albo coś w tym stylu. 732 00:48:43,048 --> 00:48:44,925 Czekamy na ciebie na plaży. 733 00:48:44,925 --> 00:48:46,510 Nie mogę się doczekać plaży... 734 00:48:46,510 --> 00:48:48,387 Nie mogę się doczekać, aż posiedzimy na plaży. 735 00:48:48,387 --> 00:48:50,389 Aż posiedzimy razem na plaży. 736 00:48:52,432 --> 00:48:54,351 Opisz mi tę osobę. 737 00:49:04,403 --> 00:49:05,612 Jasność. 738 00:49:05,612 --> 00:49:09,116 - „Nie mogę się ciebie doczekać. Kocham”. - Kocham cię. Tak jest. 739 00:49:13,537 --> 00:49:17,374 Mam wrażenie, że nie owija w bawełnę. 740 00:49:17,875 --> 00:49:20,377 O nie, nie. Nie owija. 741 00:49:20,377 --> 00:49:23,881 Zawsze pozostaje sobą, jest niesamowicie szczera. 742 00:49:23,881 --> 00:49:26,633 Mógłbym być królem Anglii, a ona nadal byłaby sobą. 743 00:49:27,259 --> 00:49:30,596 Mógłbym być Elvisem, a ona byłaby sobą. 744 00:49:30,596 --> 00:49:32,848 Możesz tam dodać trochę tego. 745 00:49:33,432 --> 00:49:36,310 - Rozgnieć. Przytrzymam miskę. - To jest twarde. 746 00:49:36,310 --> 00:49:38,562 - Boli mnie ręka. - Nie mogę nawet przytrzymać miski. 747 00:49:40,772 --> 00:49:44,026 Kiedy jestem z rodziną, nie ma żadnych sentymentów. 748 00:49:44,026 --> 00:49:45,402 Żadnych „Och, biedactwo... 749 00:49:46,653 --> 00:49:48,989 Współczuję ci, bardzo mi cię szkoda. 750 00:49:48,989 --> 00:49:50,782 Jesteś prawdziwym świętym”. 751 00:49:50,782 --> 00:49:52,743 To najgorsze, co mogliby mi zrobić. 752 00:49:52,743 --> 00:49:55,412 Nie mówiłam ci... Właśnie o tym rozmawialiśmy. 753 00:49:55,412 --> 00:49:56,788 Ma w telefonie 754 00:49:56,788 --> 00:50:00,250 z milion wiadomości, na które nie odpisał. 755 00:50:00,250 --> 00:50:03,795 Tak, ja też często... 756 00:50:03,795 --> 00:50:05,464 - Zadajesz pytania? - Co jakieś dwa tygodnie... 757 00:50:05,464 --> 00:50:08,717 Piszę: „Wszystko okej? Całuję mocno. Serduszko”. 758 00:50:08,717 --> 00:50:10,886 Bez odpowiedzi. A potem... 759 00:50:10,886 --> 00:50:12,429 Po jakimś tygodniu 760 00:50:12,429 --> 00:50:14,806 po kolejnym „Kocham cię. Mam nadzieję, że wszystko okej”, 761 00:50:14,806 --> 00:50:17,351 przychodzi coś miłego, ale kompletnie przypadkowego: 762 00:50:17,351 --> 00:50:20,604 „Mam nadzieję, że jesteś zadowolona ze wszystkich swoich decyzji”. 763 00:50:22,731 --> 00:50:24,233 Okej, dzięki. 764 00:50:25,150 --> 00:50:26,944 - Dobrze. Naturalnie. - Masz talent, tato. 765 00:50:26,944 --> 00:50:29,863 - Co robisz? - Powinieneś robić to zawodowo. 766 00:50:29,863 --> 00:50:32,324 Zmieniłeś się w ciasteczko z wróżbą. 767 00:50:35,536 --> 00:50:38,747 Kiedy odpisuję, wybieram proste: „Hej, też cię kocham. Co słychać?”. 768 00:50:38,747 --> 00:50:40,666 Ale tego nie piszesz. 769 00:50:40,666 --> 00:50:42,334 Wychodzi z tego jakieś... 770 00:50:44,253 --> 00:50:46,004 A potem próbuję dalej i myślę: 771 00:50:46,004 --> 00:50:48,257 „To się nie sprawdza. Ponaciskam przyciski”. 772 00:50:48,257 --> 00:50:50,259 I włącza się jakaś chińska strona. 773 00:50:59,768 --> 00:51:02,813 Zaszła w ciążę miesiąc po ślubie i przekonała się, że jej mąż... 774 00:51:02,813 --> 00:51:03,814 Akcja! 775 00:51:04,565 --> 00:51:06,191 Michael! 776 00:51:06,191 --> 00:51:08,068 ...kiedy akurat nie wyjeżdżał służbowo, 777 00:51:09,027 --> 00:51:11,572 był narkoleptycznym partnerem w szkole rodzenia. 778 00:51:15,826 --> 00:51:16,952 Michael. 779 00:51:23,208 --> 00:51:25,210 Kocha te koniki. 780 00:51:30,382 --> 00:51:31,800 Ale jazda. 781 00:51:43,103 --> 00:51:46,106 Jak twoja rodzina? 782 00:51:46,106 --> 00:51:47,232 Wspaniałe. 783 00:51:47,232 --> 00:51:50,110 Na pewno wszyscy ojcowie wiedzą, że to coś świetnego. 784 00:51:50,110 --> 00:51:52,446 Mój syn jest... Nasz syn... 785 00:51:53,405 --> 00:51:55,157 Niewiele w tej kwestii pomagam. 786 00:51:55,157 --> 00:51:57,534 Utrzymujesz równowagę między życiem prywatnym a zawodowym? 787 00:51:57,534 --> 00:51:58,744 Jesteś pracoholikiem. 788 00:51:59,995 --> 00:52:01,830 Michael! 789 00:52:03,457 --> 00:52:05,959 Żyłem w takim pędzie, że moja żona... 790 00:52:08,045 --> 00:52:10,506 zastanawiała się, w co się wpakowała. 791 00:52:11,590 --> 00:52:13,592 Tęskniłaś w zeszłym roku za Michaelem? 792 00:52:13,592 --> 00:52:15,886 Tak. Dobrze znów mieć go w domu. 793 00:52:15,886 --> 00:52:19,515 - Ma w domu małą wersję mnie. - Tak. Miniaturkę... 794 00:52:20,557 --> 00:52:21,767 W ciągu roku 795 00:52:21,767 --> 00:52:25,854 utalentowana dwudziestokilkuletnia aktorka została samotną matką... 796 00:52:25,854 --> 00:52:28,690 Chodzi o to, by być zadowolonym z siebie i swojej rodziny. 797 00:52:28,690 --> 00:52:31,610 Kochać siebie i kochać ludzi wokół nas. 798 00:52:34,071 --> 00:52:35,405 ...Tymczasem ja nadal mogłem pracować. 799 00:52:41,787 --> 00:52:44,873 Kręciłem swój piąty film w ciągu niespełna trzech lat. 800 00:52:46,917 --> 00:52:48,752 To była odcięta od świata codzienność. 801 00:52:48,752 --> 00:52:50,504 Jest tchórzem, stary. 802 00:52:51,755 --> 00:52:53,757 Napędzana przez lęk i izolację. 803 00:52:56,969 --> 00:53:00,389 Aktorzy nie zostają aktorami, bo kipią pewnością siebie. 804 00:53:00,389 --> 00:53:02,057 Dzień dobry, panie Eastwood. 805 00:53:02,641 --> 00:53:05,727 Aktor pragnie spędzać jak najwięcej czasu, 806 00:53:05,727 --> 00:53:07,396 udając kogoś innego. 807 00:53:08,021 --> 00:53:10,899 Jesteś zwykłym, tchórzliwym gnojem! 808 00:53:12,359 --> 00:53:15,904 W przypadku szczęściarzy i tych na tyle niestabilnych, by zostać aktorami... 809 00:53:15,904 --> 00:53:17,531 Za kogo ty się masz? 810 00:53:17,531 --> 00:53:20,576 ...niepewność dotycząca tego, kim właściwie jesteśmy, tylko narasta. 811 00:53:21,076 --> 00:53:22,494 I ty. 812 00:53:22,494 --> 00:53:23,620 Pożera nas od środka... 813 00:53:23,620 --> 00:53:25,414 Ciebie nie jestem pewien. 814 00:53:25,414 --> 00:53:28,959 ...poczucie, że jesteśmy oszustami, impostorami. 815 00:53:30,252 --> 00:53:31,837 Nienawidzę twoich filmów. 816 00:53:35,257 --> 00:53:37,384 Jak wygląda 817 00:53:37,384 --> 00:53:40,262 typowy dzień z życia Michaela, Tracy i Sama? 818 00:53:40,262 --> 00:53:42,973 Wstaję i jadę do pracy, a kiedy wracam, wszyscy już śpią. 819 00:53:43,932 --> 00:53:44,975 To w sumie tyle. 820 00:53:53,358 --> 00:53:55,986 Tata od miesiąca kiepsko się czuł. 821 00:54:08,081 --> 00:54:09,958 „Mój ojciec został zabrany do szpitala. 822 00:54:11,293 --> 00:54:14,004 Tata od miesiąca kiepsko się czuł. 823 00:54:14,505 --> 00:54:17,966 Najpierw zawiodło jego serce, potem doszło do niewydolności nerek. 824 00:54:19,885 --> 00:54:25,098 Tamtego dnia, w 1990 roku, nie wiedziałem, że przekraczam pewien próg”. 825 00:54:26,558 --> 00:54:27,559 Przepraszam. 826 00:54:33,440 --> 00:54:36,485 Takie rzeczy uderzają w ciebie jak... Przechodzisz takie rzeczy i... 827 00:54:36,485 --> 00:54:39,154 Coś takiego wyskakuje, a ty... 828 00:54:40,739 --> 00:54:44,826 To tylko trzy zdania, a jednocześnie brzemię ważące z 10 000 kilogramów. 829 00:54:50,290 --> 00:54:51,542 Co to był za próg? 830 00:54:53,043 --> 00:54:55,963 Wejście w dorosłość. Prawdziwe problemy. 831 00:55:01,593 --> 00:55:02,719 Życie. 832 00:55:10,435 --> 00:55:13,397 Chryste, Mike. To tylko twój cholerny palec. 833 00:55:14,064 --> 00:55:18,652 Ale na tym polegał problem. Nie był mój. Należał do kogoś innego. 834 00:55:46,138 --> 00:55:48,849 Największe paranoje nie przygotowałyby mnie 835 00:55:48,849 --> 00:55:52,019 na dwa słowa, którymi neurolog zdzielił mnie tego dnia. 836 00:55:55,147 --> 00:55:56,440 Choroba Parkinsona. 837 00:56:01,570 --> 00:56:04,072 Zapytałem: „Wiesz, z kim rozmawiasz, prawda? 838 00:56:04,573 --> 00:56:09,745 Nie powinno mi się to przytrafić”. 839 00:56:09,745 --> 00:56:11,163 ZROZUMIEĆ CHOROBĘ PARKINSONA 840 00:56:11,163 --> 00:56:12,998 WCZESNE OBJAWY LECZENIE I WSPARCIE 841 00:56:12,998 --> 00:56:14,583 Podał mi ulotkę. 842 00:56:16,168 --> 00:56:19,755 Nie było wiadomo, które ma nieuleczalną chorobę, oboje wydawali się szczęśliwi. 843 00:56:22,674 --> 00:56:26,762 Wypowiadał kolejne słowa, takie jak „postępująca”, „zwyrodnieniowa”, 844 00:56:28,055 --> 00:56:29,056 „nieuleczalna”. 845 00:56:30,766 --> 00:56:34,603 Powiedział: „Tę grę się przegrywa. Nie da się jej wygrać”. 846 00:56:45,489 --> 00:56:48,492 Pamiętam, jak stałem na ulicy i szukałem... odpowiedzi. 847 00:56:50,494 --> 00:56:52,704 Moje życie wywróciło się do góry nogami. 848 00:56:56,333 --> 00:56:57,876 Powinienem był przewidzieć 849 00:56:58,961 --> 00:57:01,630 tę kosmiczną cenę, którą będę musiał zapłacić za swój sukces. 850 00:57:05,217 --> 00:57:06,844 Przekazałem te wieści Tracy. 851 00:57:11,682 --> 00:57:14,101 Pamiętam, jak szepnęła: „W zdrowiu i w chorobie”. 852 00:57:23,777 --> 00:57:25,904 Rozluźnij głowę. 853 00:57:27,197 --> 00:57:30,284 Dobrze. Tak. Spójrz na mój palec. Oczy szeroko. 854 00:57:30,284 --> 00:57:31,368 Spójrz tutaj. 855 00:57:32,411 --> 00:57:34,872 Tak. W górę. Dobrze. 856 00:57:37,416 --> 00:57:38,417 Rób tak. 857 00:57:39,376 --> 00:57:40,752 Dobrze. Doskonale. 858 00:57:40,752 --> 00:57:43,088 - Bardzo mocno. - Jestem silnym facetem. 859 00:57:43,088 --> 00:57:45,215 - Jesteś silny. - Bardzo. 860 00:57:45,215 --> 00:57:47,426 Więc ubierałeś się, spieszyłeś się 861 00:57:47,426 --> 00:57:49,386 i uderzyłeś głową w zagłówek? 862 00:57:49,386 --> 00:57:51,096 - Tak. - Okej. 863 00:57:51,096 --> 00:57:54,433 Kiedy zwichnąłeś bark? 864 00:57:54,433 --> 00:57:56,059 - W tym samym okresie? - Tak. 865 00:57:56,059 --> 00:57:59,104 To wszystko wydarzyło się... To był festiwal samookaleczeń. 866 00:57:59,104 --> 00:58:01,273 Możesz przejść się po moim domu. 867 00:58:01,273 --> 00:58:03,483 Prawie wszystko w tym samym miejscu. 868 00:58:03,483 --> 00:58:05,235 Ściśnij mi dłoń. 869 00:58:05,235 --> 00:58:06,862 - Jakie to uczucie? - W porządku. 870 00:58:06,862 --> 00:58:07,988 Chyba będzie dobrze. 871 00:58:07,988 --> 00:58:09,364 - Będzie dobrze? - Tak. 872 00:58:09,364 --> 00:58:11,033 Nie będą musieli nic amputować... 873 00:58:11,033 --> 00:58:12,492 - Nie. Moją głowę. - Dobrze. 874 00:58:12,492 --> 00:58:13,994 - Twoją głowę? - Tak. 875 00:58:15,454 --> 00:58:16,371 Okej. 876 00:58:16,371 --> 00:58:18,248 Tracy to najmądrzejsza osoba, jaką znam. 877 00:58:18,749 --> 00:58:20,834 Nauczyła się radzić sobie z wieloma rzeczami. 878 00:58:20,834 --> 00:58:23,837 Strasznie frustrujące musi być noszenie brzemienia, 879 00:58:23,837 --> 00:58:25,589 które nie jest jej brzemieniem. 880 00:58:26,089 --> 00:58:28,175 To moje brzemię, ale ona bierze część na siebie. 881 00:58:28,175 --> 00:58:30,886 Bierze na siebie więcej ode mnie. 882 00:58:30,886 --> 00:58:34,097 Więc pierwszą rundę przyjmujesz jeszcze w łóżku? 883 00:58:34,097 --> 00:58:35,891 Nie, po wyjściu z łóżka. 884 00:58:36,642 --> 00:58:39,394 - Czasem Michael z tym zwleka... - Tak. 885 00:58:39,394 --> 00:58:41,647 ...jeśli ma coś do zrobienia. 886 00:58:42,439 --> 00:58:46,068 Uważa, że jeśli zaczeka, lek zadziała mocniej, lepiej. 887 00:58:46,568 --> 00:58:48,362 Przechodzi wszystko to, co ja. 888 00:58:48,362 --> 00:58:51,073 Muszę wymyślić, jak sobie z tym poradzić. 889 00:58:51,573 --> 00:58:54,076 Muszę to po prostu poczuć, a potem przeżyć. 890 00:58:55,869 --> 00:58:57,704 Potrafię kawałek przejść. O tak. 891 00:58:58,622 --> 00:59:00,165 Musi to jakoś poukładać. 892 00:59:00,666 --> 00:59:02,334 - Chodzę, kochanie. - Tak. 893 00:59:04,670 --> 00:59:06,463 Dobra robota. 894 00:59:06,463 --> 00:59:08,507 - Tędy? - Tak. 895 00:59:13,053 --> 00:59:14,513 Zwolnij trochę. Dobrze. 896 00:59:25,858 --> 00:59:27,526 Wczepiałem się w fantazje o ucieczce. 897 00:59:29,820 --> 00:59:31,363 HISTORIA CHOROBY PARKINSONA 898 00:59:31,363 --> 00:59:33,824 O tym, że moja diagnoza okaże się pomyłką. 899 00:59:33,824 --> 00:59:35,033 DRŻĄCZKA PORAŹNA 900 00:59:35,033 --> 00:59:37,286 CHOROBA DOTYKA GŁÓWNIE STARSZE OSOBY 901 00:59:37,286 --> 00:59:38,871 MĘŻCZYZN POWYŻEJ 72. ROKU ŻYCIA 902 00:59:38,871 --> 00:59:40,205 Byłem przed trzydziestką. 903 00:59:40,998 --> 00:59:44,209 Jak mogłem cierpieć na chorobę starych ludzi? 904 00:59:45,627 --> 00:59:48,130 Do objawów zalicza się sztywność mięśni, 905 00:59:48,130 --> 00:59:50,549 powolność i ograniczenie ruchów, drżenie, 906 00:59:52,509 --> 00:59:55,512 rzadsze mruganie, zmniejszenie spontaniczności wyrazu twarzy. 907 00:59:58,682 --> 01:00:02,561 Myślałem, że rzadsze mruganie i mniejsza spontaniczność wyrazu twarzy 908 01:00:02,561 --> 01:00:04,771 oznaczały, że swobodniej czuję się przed kamerą. 909 01:00:04,771 --> 01:00:06,398 Mniej krzywienia się i aktorzenia. 910 01:00:07,524 --> 01:00:10,485 Nie stawałeś się lepszym aktorem. Po prostu chorowałeś. 911 01:00:11,904 --> 01:00:15,199 Co poradziłby pan komuś, kto cierpi na tę chorobę? 912 01:00:15,199 --> 01:00:18,702 Najważniejsze to być ze sobą szczerym. 913 01:00:18,702 --> 01:00:22,831 Oto Johnny. 914 01:00:37,721 --> 01:00:42,184 Moja lewa ręka zaczynała nagle drżeć w niekontrolowany sposób. 915 01:00:44,269 --> 01:00:46,230 Idźmy dalej. Przed nami wspaniały wieczór. 916 01:00:46,230 --> 01:00:47,856 Jest dziś z nami Michael J. Fox. 917 01:00:49,650 --> 01:00:52,361 Internista przepisał mi leki na parkinsona. 918 01:00:56,031 --> 01:00:59,034 Mózg przyjmuje Sinemet i przekształca go w dopaminę, 919 01:00:59,785 --> 01:01:02,746 neurotransmiter, którego chory nie może produkować 920 01:01:02,746 --> 01:01:03,997 w odpowiednich ilościach. 921 01:01:04,498 --> 01:01:05,332 NA ŻYWO 922 01:01:05,332 --> 01:01:07,209 Cieszę się, że Michael Fox jest z nami. 923 01:01:07,209 --> 01:01:09,211 To utalentowany młody człowiek... 924 01:01:11,964 --> 01:01:13,423 Oto Michael J. Fox. 925 01:01:18,762 --> 01:01:20,639 Wartość terapeutyczna, lepsze samopoczucie... 926 01:01:20,639 --> 01:01:22,891 Nie dlatego brałem te tabletki. 927 01:01:23,600 --> 01:01:24,893 Był tylko jeden powód. 928 01:01:27,020 --> 01:01:27,855 Tak jest. 929 01:01:27,855 --> 01:01:28,772 Chciałem się ukryć. 930 01:01:33,110 --> 01:01:35,112 Nosiłem połamane tabletki 931 01:01:35,112 --> 01:01:37,322 w kieszeniach koszul i spodni. 932 01:01:40,242 --> 01:01:41,493 Jak halloweenowe cukierki. 933 01:01:47,666 --> 01:01:51,003 Do drżenia parkinsonowskiego dochodzi, gdy kończyna jest bezczynna. 934 01:01:52,296 --> 01:01:55,883 Maskowałem drżenie, bawiąc się przedmiotami lewą ręką. 935 01:01:58,760 --> 01:02:01,096 Robiłem to dzień po dniu, przez długie godziny. 936 01:02:02,264 --> 01:02:03,932 Aha... 937 01:02:07,186 --> 01:02:08,520 Nie słyszę pana. 938 01:02:08,520 --> 01:02:11,064 Na zewnątrz jest jakieś zamieszanie. 939 01:02:11,857 --> 01:02:13,150 Mogę oddzwonić? 940 01:02:13,859 --> 01:02:17,112 Nie zamierzałem z nikim dzielić się diagnozą. 941 01:02:17,988 --> 01:02:18,864 Miałem robotę. 942 01:02:20,324 --> 01:02:24,077 Zamierzałem udawać, że to wszystko mnie nie dotyczy. 943 01:02:25,621 --> 01:02:27,748 Nie możesz tego robić. 944 01:02:27,748 --> 01:02:31,835 Nie możesz kłamać, udawać i manipulować. Nie zgodzę się na to. 945 01:02:34,588 --> 01:02:39,218 Ten jeden raz poprzestanę na ostrzeżeniu. 946 01:02:42,471 --> 01:02:46,099 Lubię facetów, którzy są trochę zbyt przebiegli. 947 01:02:46,099 --> 01:02:49,144 Manipulatorów, którzy uważają, że manipulują wszystkimi, 948 01:02:50,812 --> 01:02:52,898 ale tak naprawdę pakują się w sytuacje, 949 01:02:52,898 --> 01:02:54,733 których nie kontrolują. 950 01:02:57,027 --> 01:02:59,738 Byłem wirtuozem manipulowania dawkami leków... 951 01:03:05,410 --> 01:03:08,080 tak żeby być w szczytowej formie w idealnym miejscu i czasie. 952 01:03:16,088 --> 01:03:17,089 Potrzebuję tabletek. 953 01:03:19,925 --> 01:03:20,926 Robimy przerwę? 954 01:03:21,677 --> 01:03:26,181 Powinienem był przerwać 10 minut temu, bo potrzebuję tabletek. 955 01:03:30,644 --> 01:03:32,521 To zajmie dwie minuty. 956 01:03:36,400 --> 01:03:38,735 Bierzesz tabletkę i czekasz. Jakie to uczucie? 957 01:03:41,280 --> 01:03:43,907 Zawsze mówię, że to jak czekanie na autobus. 958 01:03:43,907 --> 01:03:46,034 Ludzie pytają: „Co robisz?” „Czekam na autobus”. 959 01:03:46,034 --> 01:03:47,286 Wiedzą, co mam na myśli. 960 01:03:51,999 --> 01:03:54,084 Zaczyna działać. To miłe. 961 01:03:54,084 --> 01:03:56,170 Dziś szybko zadziałało. 962 01:03:56,170 --> 01:04:00,883 Nadal trochę mamroczę i mówię niewyraźnie, ale czuję się dobrze. 963 01:04:00,883 --> 01:04:02,593 Czuję... spokój. 964 01:04:02,593 --> 01:04:04,636 Nadal czekasz na autobus, czy już w nim jesteś? 965 01:04:04,636 --> 01:04:07,097 Jestem w autobusie. Kupuję właśnie bilet. 966 01:04:11,059 --> 01:04:14,354 To świetnie. Jakbyś wlewał siebie do formy, która jest tobą. 967 01:04:15,230 --> 01:04:18,400 Na nowo zostaje tobą wypełniona. 968 01:04:20,235 --> 01:04:21,445 Kręcimy. 969 01:04:22,029 --> 01:04:23,030 Akcja. 970 01:04:25,324 --> 01:04:26,366 Bolało mnie ciało. 971 01:04:27,201 --> 01:04:28,202 Powtarzamy. 972 01:04:29,494 --> 01:04:32,331 Skręcałem je, przyjmując bardzo niewygodne pozycje, 973 01:04:32,331 --> 01:04:34,208 żeby ukryć drżenia. 974 01:04:34,208 --> 01:04:35,417 Dobra. 975 01:04:42,382 --> 01:04:43,842 Jeszcze raz. 976 01:04:49,181 --> 01:04:51,850 Tak, to... Nagrywanie. 977 01:04:51,850 --> 01:04:53,602 Nie miałem apetytu. 978 01:04:54,520 --> 01:04:57,231 Wykorzystywałem to jako wymówkę, by nie jadać z rodziną kolacji. 979 01:05:00,067 --> 01:05:03,695 Uważałem, że myśląc o parkinsonie, przyspieszam jego nadejście. 980 01:05:13,205 --> 01:05:14,748 Piłem, żeby się odciąć. 981 01:05:17,626 --> 01:05:18,961 Żeby uciec od swojej sytuacji. 982 01:05:23,715 --> 01:05:25,342 To był okres ukrywania butelek. 983 01:05:25,342 --> 01:05:27,177 Miałem poupychane butelki w garażu, 984 01:05:27,177 --> 01:05:29,555 otwierałem dwie butelki wina, 985 01:05:29,555 --> 01:05:32,558 a Tracy myślała, że wypiliśmy jedną, nie wiedziała o drugiej. 986 01:05:35,561 --> 01:05:39,231 Zacząłem wypijać margaritę przed ostatnim ujęciem. 987 01:05:39,231 --> 01:05:40,524 Poproszę Danielsa z lodem. 988 01:05:42,192 --> 01:05:45,153 {\an8}Pieniądze albo miłość zaczynają się świetnie, 989 01:05:45,153 --> 01:05:46,989 {\an8}a potem się psują. Niestety: kciuk w dół. 990 01:05:46,989 --> 01:05:49,867 Nie mam żadnych wątpliwości. Kciuk w dół. 991 01:05:50,993 --> 01:05:52,244 Zacząłem tracić kontrolę. 992 01:05:55,998 --> 01:05:58,292 Mikey i ja to dość nudna opowieść. 993 01:05:58,292 --> 01:06:01,420 Miałem wrażenie, że Michael J. Fox nie wie, co robi 994 01:06:01,420 --> 01:06:03,130 w wielu kluczowych scenach. 995 01:06:05,424 --> 01:06:07,759 Kolejny film, który się pogubił. 996 01:06:07,759 --> 01:06:08,969 Sknerus. 997 01:06:08,969 --> 01:06:10,762 Michael J. Fox wpadł w tę starą pułapkę. 998 01:06:10,762 --> 01:06:12,014 {\an8}CZY TO KONIEC FOKSA? 999 01:06:12,014 --> 01:06:14,183 {\an8}Chcą grać postaci budzące sympatię. 1000 01:06:14,183 --> 01:06:15,767 {\an8}Czemu nie zagrać kogoś okropnego? 1001 01:06:15,767 --> 01:06:19,062 Niech budzi nienawiść. Ludzie cię wtedy uwielbiają. 1002 01:06:19,563 --> 01:06:20,480 Nicky! 1003 01:06:20,480 --> 01:06:22,774 To gówno, Angie. 1004 01:06:22,774 --> 01:06:24,568 Kolejne wysokobudżetowe gówno, 1005 01:06:24,568 --> 01:06:27,529 które błyskawicznie się wydala. 1006 01:06:27,529 --> 01:06:29,656 Byłem ponury i wściekły. 1007 01:06:29,656 --> 01:06:32,910 W sklepie jakiś facet wepchnął się przede mnie. 1008 01:06:32,910 --> 01:06:35,204 Powiedziałem: „Przepraszam. Jestem, kurwa, niewidzialny?”. 1009 01:06:35,204 --> 01:06:36,872 A on na to: „Tak, jesteś”. 1010 01:06:36,872 --> 01:06:39,458 Chwyciłem go za koszulę. „Pierdol się. 1011 01:06:39,458 --> 01:06:41,293 Wyciągnę cię na dwór i urwę ci łeb. 1012 01:06:41,793 --> 01:06:45,380 O niczym innym dziś nie marzę”. 1013 01:06:45,380 --> 01:06:47,883 Wycofał się, a wszyscy zbledli i wyszli. 1014 01:06:47,883 --> 01:06:49,384 Powiedziałem: „Stłukę go”. 1015 01:06:52,012 --> 01:06:54,389 Nie wiedziałem, co się dzieje i co mnie czeka. 1016 01:06:56,850 --> 01:07:01,772 Może mógłbym wypić cztery kieliszki wina i szota? 1017 01:07:02,523 --> 01:07:05,317 - Byłeś alkoholikiem? - Zdecydowanie. 1018 01:07:09,279 --> 01:07:12,074 Ale od 30 lat nie wypiłem ani kropli. 1019 01:07:14,368 --> 01:07:16,662 Jakie jest źródło tego zachowania? 1020 01:07:17,287 --> 01:07:18,497 Źródłem jest strach. 1021 01:07:22,960 --> 01:07:25,546 Tamtej nocy imprezowanie miało w sobie jakąś nerwowość. 1022 01:07:26,421 --> 01:07:29,591 Kiedy reżyser zakończył zdjęcia, byliśmy przy trzecim dzbanku margarity. 1023 01:07:41,728 --> 01:07:44,022 O Boże. 1024 01:07:46,108 --> 01:07:49,570 Zobaczyłem stopy. Stopy Tracy. 1025 01:07:50,070 --> 01:07:52,531 Stopy miały na sobie buty. Cholera. Która była godzina? 1026 01:07:55,742 --> 01:07:57,619 Nie dostrzegłem na jej twarzy wściekłości. 1027 01:07:58,412 --> 01:08:00,831 Przyjmowała mój opłakany stan z obojętnością. 1028 01:08:03,667 --> 01:08:05,794 „Tego pragniesz?” - zapytała. 1029 01:08:07,296 --> 01:08:08,714 „Tym chcesz być?”. 1030 01:08:12,426 --> 01:08:14,595 Michael, Tracy, odwróćcie się. 1031 01:08:15,846 --> 01:08:18,182 Nigdy nie byłem tak przerażony. 1032 01:08:18,182 --> 01:08:21,894 Tracy! 1033 01:08:22,810 --> 01:08:25,147 Tracy! 1034 01:08:36,491 --> 01:08:38,285 Wanna stała się moim schronieniem. 1035 01:08:40,328 --> 01:08:43,332 Siedziałem w niej dzień za dniem, godzinami. 1036 01:08:45,751 --> 01:08:48,462 Chciałem tylko utrzymać głowę nad wodą. 1037 01:08:48,962 --> 01:08:51,173 Musiałem cierpieć. Sięgnąć dna. 1038 01:08:59,096 --> 01:09:02,309 Słyszałem tylko stłumiony plusk wydawany przez moją drżącą dłoń. 1039 01:09:06,104 --> 01:09:08,148 Choć pod wpływem alkoholu zbliżyłem się do dna, 1040 01:09:09,816 --> 01:09:11,484 abstynencja miała mnie ściągnąć jeszcze niżej. 1041 01:09:17,282 --> 01:09:19,201 Nie mogłem już przed sobą uciec. 1042 01:09:23,747 --> 01:09:26,542 Pierwszych kilka lat trzeźwości przypominało walkę na noże w szafie. 1043 01:09:28,460 --> 01:09:29,627 Czym był ten nóż? 1044 01:09:31,087 --> 01:09:32,339 Prawdą. 1045 01:09:34,131 --> 01:09:36,885 Prawdą. Nie potrafiłem przyjąć faktów. 1046 01:09:40,848 --> 01:09:43,892 WITAJCIE NA ZIEMI 1047 01:09:43,892 --> 01:09:46,395 Chciałem tylko zniknąć z tego świata. 1048 01:09:47,854 --> 01:09:50,649 Chciałem być gdzieś indziej, robić coś innego. 1049 01:09:59,283 --> 01:10:01,827 Uciekałem i kręciłem filmy w innych częściach świata. 1050 01:10:03,745 --> 01:10:06,415 W domu nie możesz udawać, że nie masz parkinsona... 1051 01:10:09,251 --> 01:10:10,961 bo jesteś tam z nim. 1052 01:10:12,004 --> 01:10:14,006 Jeśli będę w innej części świata, 1053 01:10:16,425 --> 01:10:19,553 wśród ludzi, którzy nie wiedzą, że go mam, to i nie będę go miał. 1054 01:10:21,722 --> 01:10:23,891 Ale Tracy przeżywała trudne chwile, 1055 01:10:23,891 --> 01:10:26,185 naprawdę była u kresu sił. 1056 01:10:26,185 --> 01:10:28,228 {\an8}6.35 16 MARCA 1996 1057 01:10:31,857 --> 01:10:34,026 {\an8}Urodziły nam się bliźnięta. 1058 01:10:37,279 --> 01:10:38,697 {\an8}Aquinnah i Schuyler. 1059 01:10:41,366 --> 01:10:42,868 {\an8}Wróciłem do rodziny. 1060 01:10:43,493 --> 01:10:45,746 Sam... cieszył się, ale był na mnie zły. 1061 01:10:45,746 --> 01:10:46,830 {\an8}6.55 4 LIPCA 1996 1062 01:10:47,706 --> 01:10:49,958 {\an8}Mamo, spróbuję... 1063 01:10:49,958 --> 01:10:51,168 {\an8}Już czas. 1064 01:10:53,587 --> 01:10:54,588 {\an8}Co robić? 1065 01:10:57,799 --> 01:10:59,801 {\an8}- W lewo. - Chybocze się. 1066 01:10:59,801 --> 01:11:02,513 {\an8}Masz to. Świetnie. 1067 01:11:02,513 --> 01:11:05,682 {\an8}Dobra robota. Dawaj. Nie zatrzymuj się. 1068 01:11:05,682 --> 01:11:06,934 {\an8}Podjąłem decyzję. 1069 01:11:17,569 --> 01:11:18,904 Postanowiłem wrócić do telewizji. 1070 01:11:18,904 --> 01:11:20,614 SCENARIUSZ 1071 01:11:20,614 --> 01:11:23,867 Pomyślałem: „Nie ma nic lepszego, niż wyjść na plan, 1072 01:11:23,867 --> 01:11:26,578 rzucić jakąś kwestię i rozbawić ich do łez”. 1073 01:11:26,578 --> 01:11:30,165 Skoro w Daily News piszą, że jedliśmy razem kolację, 1074 01:11:30,165 --> 01:11:31,542 równie dobrze możemy to zrobić. 1075 01:11:32,167 --> 01:11:34,962 Wiesz, The Post twierdzi, że ze sobą sypiamy. 1076 01:11:36,713 --> 01:11:38,966 - Są ostatnie wskaźniki poparcia? - Proszę, Mike. 1077 01:11:39,466 --> 01:11:43,595 Recenzje były świetne, a oglądalność zwiastowała sukces. 1078 01:11:46,056 --> 01:11:47,850 {\an8}13.28 27 LUTEGO 1996 1079 01:11:47,850 --> 01:11:50,853 {\an8}Harmonogram prac idealnie zgrywał się z rytmem mojej rodziny. 1080 01:11:50,853 --> 01:11:52,104 {\an8}Schuyler, chodź do mnie. 1081 01:11:57,150 --> 01:11:59,069 Sytuacja była niemal idealna. 1082 01:11:59,069 --> 01:12:00,988 To „Spin”. Siła perswazji. 1083 01:12:00,988 --> 01:12:03,115 Sprawiam, że ludzie wierzą w to, co chcę, by wierzyli. 1084 01:12:03,115 --> 01:12:04,741 Tym się zajmuję. To mój dar. 1085 01:12:04,741 --> 01:12:05,868 Byłeś niesamowity. 1086 01:12:05,868 --> 01:12:07,661 Nie ma sprawy. 1087 01:12:07,661 --> 01:12:10,831 Fajnie było poudawać. 1088 01:12:15,961 --> 01:12:17,880 Burmistrz jest gotów mówić o strajku? 1089 01:12:17,880 --> 01:12:18,922 Pracowałem nad tym całą noc. 1090 01:12:20,674 --> 01:12:22,968 Wchodzimy wcześniej, niż myśleliśmy. 1091 01:12:28,348 --> 01:12:31,643 Stres związany z serialem nagrywanym co tydzień przed publicznością 1092 01:12:33,020 --> 01:12:34,771 zaostrzał moje objawy. 1093 01:12:35,814 --> 01:12:37,983 Drżała już cała moja lewa ręka. 1094 01:12:39,401 --> 01:12:41,403 Na tyle mocno, by wprowadzić w drżenie całe ciało. 1095 01:12:43,530 --> 01:12:44,948 Skręcało mnie. 1096 01:12:44,948 --> 01:12:46,867 Kładłem się na podłodze i czekałem, 1097 01:12:46,867 --> 01:12:49,203 a publiczność czekała, aż odegram scenę. 1098 01:12:52,206 --> 01:12:55,667 Nie tylko słyszałem, ale też czułem szuranie ich nóg. 1099 01:13:00,506 --> 01:13:02,216 Dołącz do nas. 1100 01:13:02,216 --> 01:13:04,426 Prowadziłem ciągłe obliczenia. 1101 01:13:05,052 --> 01:13:08,597 Ile minęło od ostatniej tabletki? Za ile ta przestanie działać? 1102 01:13:10,432 --> 01:13:11,475 Gdyby sygnał ostrzegawczy 1103 01:13:11,475 --> 01:13:13,852 przyszedł podczas cztero- czy pięciominutowej sceny, 1104 01:13:14,353 --> 01:13:17,481 nie mógłbym opóźnić nawrotu objawów. 1105 01:13:20,317 --> 01:13:24,321 Fred, Joe, jak zawsze miło was widzieć. 1106 01:13:24,321 --> 01:13:25,280 Pomyślałem... 1107 01:13:29,368 --> 01:13:32,246 Mimo to nadal nie wiedział o tym nikt poza moją rodziną. 1108 01:13:34,873 --> 01:13:36,333 Żyję w kłamstwie. 1109 01:13:37,918 --> 01:13:40,295 Nie mogę tak dalej. To się musi skończyć. 1110 01:13:44,675 --> 01:13:48,136 Zaczynasz czuć, że ludzie ci się przyglądają, 1111 01:13:48,762 --> 01:13:51,265 gapią się, oceniają, 1112 01:13:52,724 --> 01:13:55,561 zaglądają ci głęboko w duszę. 1113 01:13:57,145 --> 01:13:59,857 - Szybko. - Kręcimy. 1114 01:14:10,909 --> 01:14:11,910 Jesteśmy gotowi. 1115 01:14:11,910 --> 01:14:13,871 - I jak? - Dobrze. 1116 01:14:13,871 --> 01:14:14,955 Zaczynamy. 1117 01:14:30,637 --> 01:14:33,182 Dla mnie najgorsze są bariery, 1118 01:14:33,182 --> 01:14:38,687 to, że jestem odcięty i nie mam drogi ucieczki. 1119 01:14:39,730 --> 01:14:41,690 Były chwile, gdy myślałem: „Nie ma ucieczki”. 1120 01:14:47,154 --> 01:14:48,780 {\an8}ŚRODY O 20.00 1121 01:14:48,780 --> 01:14:51,325 Wybijałem w ścianach dziury wielkości pięści. 1122 01:15:09,885 --> 01:15:11,762 Jesteś na tyle chory, na ile masz tajemnice. 1123 01:15:16,350 --> 01:15:19,228 Jeśli czujesz się pewnie, możesz puścić poprzeczkę. 1124 01:15:19,228 --> 01:15:22,898 Jeśli nie, staraj się oszczędzać prawą rękę. 1125 01:15:24,149 --> 01:15:25,150 Dobrze. Jestem tu. 1126 01:15:26,151 --> 01:15:28,278 Przesuń lekko prawą stopę w prawo. 1127 01:15:29,029 --> 01:15:30,239 Jeszcze. Tak. 1128 01:15:30,239 --> 01:15:31,323 Co się stało? 1129 01:15:31,323 --> 01:15:32,491 Spróbuj tu postać. 1130 01:15:32,491 --> 01:15:33,909 Kurwa, znów zrobiłem sobie krzywdę. 1131 01:15:36,912 --> 01:15:39,164 Potknąłem się o dywan i złamałem dłoń. 1132 01:15:39,164 --> 01:15:40,832 Umieszczono w niej druty, 1133 01:15:41,959 --> 01:15:43,836 ale wokół nich doszło do zakażenia, 1134 01:15:43,836 --> 01:15:46,421 a potem groziła mi amputacja palca. 1135 01:15:49,716 --> 01:15:50,926 A potem złamałem rękę. 1136 01:15:52,594 --> 01:15:55,389 Ludzie w koło zaczęli mówić: „Musisz uważać”. 1137 01:15:55,389 --> 01:15:57,057 To nie ma nic wspólnego z uważaniem. 1138 01:15:57,057 --> 01:15:58,392 To się po prostu zdarza. 1139 01:15:58,392 --> 01:16:01,019 Przy parkinsonie potykasz się i upadasz. 1140 01:16:01,979 --> 01:16:04,064 Unieś trochę klatkę piersiową. 1141 01:16:04,064 --> 01:16:05,148 Tak jest. 1142 01:16:10,112 --> 01:16:12,406 - Dobra robota. - Nie każ Mikeyowi iść do kąta. 1143 01:16:14,408 --> 01:16:19,079 Kiedy mówisz o tych gównianych aspektach choroby, 1144 01:16:19,079 --> 01:16:22,165 zbliżasz się do tematu, a potem szybko uciekasz. 1145 01:16:27,504 --> 01:16:29,298 Uważaj na prawą rękę. 1146 01:16:29,298 --> 01:16:30,382 O tak. 1147 01:16:30,966 --> 01:16:32,467 - Dobrze. Usiądź. - Jest okej. 1148 01:16:32,467 --> 01:16:33,844 - Na pewno? - Tak. 1149 01:16:36,346 --> 01:16:38,724 - Tutaj nie mogę użyć... - Tak. 1150 01:16:39,308 --> 01:16:42,311 Mięśnie głębokie nadal tam są. To mięśnie skośne. 1151 01:16:42,311 --> 01:16:44,062 - Tak. - Jak się czujesz? 1152 01:16:45,105 --> 01:16:46,106 W porządku. 1153 01:16:46,106 --> 01:16:49,109 Rozmawiałem z tobą godzinami. 1154 01:16:49,109 --> 01:16:51,278 Ani razu nie powiedziałeś: „Boli mnie”. 1155 01:16:54,114 --> 01:16:55,866 - Boli mnie. - Tak? 1156 01:16:55,866 --> 01:16:57,951 To... intensywny ból. 1157 01:16:58,952 --> 01:17:03,207 Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden. I rozluźnij. 1158 01:17:03,207 --> 01:17:05,709 - Przy tym bardzo boli. - Ramię? 1159 01:17:05,709 --> 01:17:09,254 Każde drżenie jest jak wstrząs sejsmiczny. 1160 01:17:09,254 --> 01:17:11,006 - Usiądziesz prosto? - Tak. 1161 01:17:11,006 --> 01:17:12,382 Na krześle? 1162 01:17:12,382 --> 01:17:14,593 Wszystko tylko nie to, co robię teraz. 1163 01:17:15,177 --> 01:17:16,470 Czemu nie mówiłeś... 1164 01:17:16,470 --> 01:17:18,430 - Mamy rozmawiać... - Nie pojawił się ten temat. 1165 01:17:18,430 --> 01:17:20,349 Czemu nie wspominałeś o swoim bólu? 1166 01:17:20,349 --> 01:17:22,893 Nie pojawił się ten temat. Nie będę od tego zaczynał. 1167 01:17:27,356 --> 01:17:28,524 Dobrze. Nie upadnij. 1168 01:17:29,066 --> 01:17:31,235 Żadnych wstrząsów. Dobrze. 1169 01:17:33,195 --> 01:17:34,196 Jest okej. 1170 01:17:35,989 --> 01:17:37,824 Chcę tylko lepiej się poczuć. 1171 01:17:37,824 --> 01:17:40,327 I chyba widzę wyraźnie... 1172 01:17:40,827 --> 01:17:42,871 co muszę zrobić, żeby lepiej się poczuć. 1173 01:17:43,830 --> 01:17:45,999 Chodzi o postać Michaela J. Foksa. 1174 01:17:47,125 --> 01:17:48,877 Ludzie mówią, że dzięki mnie lepiej się czują, 1175 01:17:48,877 --> 01:17:51,213 robią rzeczy, których inaczej by nie robili. 1176 01:17:51,213 --> 01:17:54,174 Dzięki temu czujesz niesamowitą moc, 1177 01:17:54,174 --> 01:17:55,926 ale to też wielka odpowiedzialność. 1178 01:17:56,468 --> 01:17:58,428 - Nie chcę tego spieprzyć. - Jasne. 1179 01:18:01,306 --> 01:18:05,644 Masz prawo czasem nie być Michaelem J. Foksem. 1180 01:18:18,615 --> 01:18:21,702 Michael J. Fox pewną rzecz ukrywał. 1181 01:18:23,453 --> 01:18:25,205 Coś dotyczącego jego zdrowia. 1182 01:18:25,205 --> 01:18:29,459 Ujawnił teraz publicznie, że cierpi na chorobę Parkinsona. 1183 01:18:29,459 --> 01:18:32,087 Michael J. Fox, jeden z ukochanych aktorów Ameryki, 1184 01:18:32,087 --> 01:18:35,007 postanowił ogłosić, że zmaga się z chorobą Parkinsona. 1185 01:18:35,007 --> 01:18:37,176 ...zszokował świat rozrywki, gdy ogłosił, 1186 01:18:37,176 --> 01:18:39,261 że walczy z chorobą Parkinsona. 1187 01:18:39,261 --> 01:18:41,346 ...już od siedmiu lat. 1188 01:18:42,890 --> 01:18:45,267 Przez cały tydzień słuchamy o tym, 1189 01:18:45,267 --> 01:18:47,603 że cierpisz na wyniszczającą chorobę, 1190 01:18:47,603 --> 01:18:51,315 że walczysz o życie. 1191 01:18:52,232 --> 01:18:53,901 Czujesz ulgę? 1192 01:18:54,484 --> 01:18:56,236 Boże. Co ja zrobiłem? 1193 01:18:58,405 --> 01:18:59,781 Jakie są rokowania? 1194 01:18:59,781 --> 01:19:02,034 W ciągu dziesięciu lat grozi mu poważna niepełnosprawność. 1195 01:19:02,659 --> 01:19:04,703 Problemy z równowagą, częste upadki. 1196 01:19:05,370 --> 01:19:07,497 Ma przed sobą trudną drogę. 1197 01:19:07,497 --> 01:19:08,999 JEGO WALKA O ŻYCIE 1198 01:19:10,125 --> 01:19:11,543 Martwisz się, 1199 01:19:11,543 --> 01:19:13,837 że widzowie będą teraz inaczej na ciebie patrzyli? 1200 01:19:18,300 --> 01:19:20,677 To mój pierwszy występ przed publicznością w studiu, 1201 01:19:20,677 --> 01:19:22,346 odkąd ujawniłem diagnozę. 1202 01:19:25,140 --> 01:19:28,810 Bałem się, że mnie odrzucą, że nie zrozumieją, 1203 01:19:30,270 --> 01:19:31,939 że przez chorobę nie będę mógł być zabawny. 1204 01:19:34,274 --> 01:19:36,902 Musiałem mieć nadzieję, że mnie zaakceptują. 1205 01:19:38,111 --> 01:19:40,155 - Gotowe. - Kręcimy. 1206 01:19:40,155 --> 01:19:41,907 Akcja. 1207 01:19:47,120 --> 01:19:48,580 Znów się spotykamy, panie Bondzie. 1208 01:19:58,090 --> 01:19:59,091 Masz. 1209 01:20:00,217 --> 01:20:01,677 Ogarnij to, Bobo Fischerze. 1210 01:20:15,983 --> 01:20:16,984 Wiedziałem. 1211 01:20:20,487 --> 01:20:21,947 Śmiałe posunięcie. 1212 01:20:25,200 --> 01:20:27,202 Publiczność bardzo żywo reagowała. 1213 01:20:28,036 --> 01:20:30,998 Kiepski wybór. 1214 01:20:36,170 --> 01:20:37,004 Szach mat. 1215 01:20:37,004 --> 01:20:39,590 To była niepohamowana miłość. 1216 01:20:48,974 --> 01:20:52,019 Czujesz się tak, jakbyś miał 90-letniego tatę... 1217 01:20:52,519 --> 01:20:55,606 Nie czuję się jak 90-latek, ale... Czasem się na mnie wściekasz. 1218 01:20:55,606 --> 01:20:57,441 Powtarzacie: „Uważaj, uważaj”. 1219 01:20:57,441 --> 01:21:00,777 Mówię, że uważam. Myślicie, że celowo nie jestem uważny? 1220 01:21:00,777 --> 01:21:03,488 Nikt nie uważa, że celowo jesteś nieostrożny. 1221 01:21:03,488 --> 01:21:06,200 Chodzi o to, że to może nie jest... 1222 01:21:07,367 --> 01:21:08,493 Najważniejsze... 1223 01:21:08,493 --> 01:21:10,787 Że to jest mniej ważne niż dla nas. 1224 01:21:13,582 --> 01:21:16,251 Więc muszę się upewniać. I wolę... 1225 01:21:17,002 --> 01:21:18,462 Świetnie, jeśli rozumiesz, 1226 01:21:18,462 --> 01:21:19,963 ale wolę, żebyś nie upadł. 1227 01:21:19,963 --> 01:21:21,423 - Pracuję nad tym. - Tak. 1228 01:21:23,800 --> 01:21:26,428 Mogę na siebie spojrzeć i powiedzieć: „Mam parkinsona”. 1229 01:21:27,095 --> 01:21:28,597 Jak chcę z tym żyć? 1230 01:21:30,557 --> 01:21:32,434 Ale jeśli nie wyjdę poza to „Mam parkinsona”, 1231 01:21:32,434 --> 01:21:34,520 nie wyjdę poza tę część, kiedy budzę się rano 1232 01:21:34,520 --> 01:21:36,480 i myślę: „Tak, to się dzieje naprawdę”, 1233 01:21:37,105 --> 01:21:38,607 po prostu nie pójdę dalej. 1234 01:21:38,607 --> 01:21:41,443 Po raz pierwszy mam okazję porozmawiać... 1235 01:21:41,443 --> 01:21:44,071 Jesteś w programie po raz pierwszy, odkąd zwołałeś konferencję 1236 01:21:44,071 --> 01:21:45,405 i ogłosiłeś, 1237 01:21:45,405 --> 01:21:46,532 że masz parkinsona. 1238 01:21:46,532 --> 01:21:48,033 Myślę, że ludzie... 1239 01:21:48,033 --> 01:21:50,118 Jak to wyglądało? 1240 01:21:50,118 --> 01:21:51,286 Jak zareagowali ludzie? 1241 01:21:51,286 --> 01:21:53,121 Jest właściwie tak samo. Nic się nie zmieniło. 1242 01:21:53,121 --> 01:21:54,831 - Wciąż to mam... - Tak? 1243 01:21:59,044 --> 01:22:02,464 Po tylu latach ukrywania objawów, mogłem wreszcie wyluzować. 1244 01:22:03,590 --> 01:22:09,137 Cierpię na chorobę, która sprawia, że robię tak 1245 01:22:09,972 --> 01:22:11,765 i tak... 1246 01:22:13,851 --> 01:22:15,227 Oho. 1247 01:22:15,227 --> 01:22:17,938 Jeśli popatrzycie odpowiednio długo, przyzwyczaicie się. 1248 01:22:17,938 --> 01:22:21,733 Zrozumiałem, że nie muszę nic robić, poza byciem sobą. 1249 01:22:21,733 --> 01:22:23,735 Czasem po przebudzeniu przesadzam z lekami, 1250 01:22:23,735 --> 01:22:26,238 zaczynam się kołysać jak Axl Rose. 1251 01:22:27,865 --> 01:22:31,577 Gdybyście to widzieli, zanućcie w głowie „Paradise City”. 1252 01:22:33,579 --> 01:22:37,624 Ludzie uznali, że wciąż jestem sobą. Po prostu sobą z parkinsonem. 1253 01:22:38,709 --> 01:22:41,170 O Chryste. 1254 01:22:41,170 --> 01:22:42,838 - Co do cholery? - Chcesz? 1255 01:22:44,298 --> 01:22:46,008 Celowo to wytrząsłeś? 1256 01:22:46,925 --> 01:22:47,759 Parkinson. 1257 01:22:49,761 --> 01:22:52,598 Niektórzy uznali wieść o mojej chorobie za koniec. 1258 01:22:53,599 --> 01:22:56,518 Ale ja zaczynałem czuć, że to dopiero początek. 1259 01:22:57,102 --> 01:22:59,521 Aktor Michael J. Fox zeznawał przed Kongresem. 1260 01:22:59,521 --> 01:23:02,983 Domagał się zwiększenia środków na badanie choroby Parkinsona. 1261 01:23:04,276 --> 01:23:08,155 „Prowadzenie skutecznego programu badawczego 1262 01:23:08,155 --> 01:23:09,448 to nic skomplikowanego. 1263 01:23:09,948 --> 01:23:13,619 To głównie zdrowy rozsądek i wola załatwienia sprawy. Dziękuję”. 1264 01:23:14,161 --> 01:23:15,454 Dobra robota, Michael. 1265 01:23:17,122 --> 01:23:20,000 Nigdy tego nikomu nie mówiłem, ale zawsze o tym fantazjowałem. 1266 01:23:20,000 --> 01:23:22,753 „Tak, jesteś ode mnie większy. Pobijesz mnie. 1267 01:23:23,587 --> 01:23:26,089 Ale raz cię uderzę i cię zaboli”. 1268 01:23:28,800 --> 01:23:30,511 I w tamtej chwili zrozumiałem. 1269 01:23:34,932 --> 01:23:38,477 Muhammad Ali i Michael J. Fox dołączyli do osób, 1270 01:23:38,477 --> 01:23:40,354 które nawołują do zwiększenia finansowania. 1271 01:23:41,355 --> 01:23:45,025 Chciałem być w świecie, a nie usuwać się w cień. 1272 01:23:45,734 --> 01:23:47,694 Uświadomiłem sobie, ile mogę z siebie dać. 1273 01:23:48,862 --> 01:23:51,448 To niezwykle poruszające... Gra słów niezamierzona... 1274 01:23:51,448 --> 01:23:53,367 być tu dziś i mówić... 1275 01:23:54,034 --> 01:23:57,204 {\an8}Fox Foundation zrewolucjonizowała filantropię naukową, 1276 01:23:57,788 --> 01:24:01,542 zmobilizowała środowisko i zebrała prawie dwa miliardy dolarów. 1277 01:24:01,542 --> 01:24:02,626 TRAKTUJĄC NAUKĘ OSOBIŚCIE 1278 01:24:06,713 --> 01:24:10,551 Dziesięć lat po mojej diagnozie urodziła się Esmé. 1279 01:24:12,386 --> 01:24:13,846 Cześć... 1280 01:24:15,722 --> 01:24:17,891 Idź, pocałuj tatusia. 1281 01:24:18,559 --> 01:24:20,435 - Patrz na tatę. - Co robi tata? 1282 01:24:20,435 --> 01:24:21,603 Patrz, Esmé. 1283 01:24:21,603 --> 01:24:22,771 Dzieci są najlepsze, 1284 01:24:22,771 --> 01:24:25,607 bo pytają po prostu: „Przestaniesz się kręcić?”. 1285 01:24:32,781 --> 01:24:34,950 Odpowiadam: „Spróbuję, kochanie”. 1286 01:24:38,745 --> 01:24:39,663 {\an8}15 LUTEGO 2000 15.12 1287 01:24:39,663 --> 01:24:41,123 {\an8}PIĄTE URODZINY 1288 01:24:42,082 --> 01:24:43,083 - Nie. - Zakochani. 1289 01:24:43,083 --> 01:24:45,085 - Nie. Oni... - Oni lecą. 1290 01:24:45,794 --> 01:24:47,379 - Tańczą. - Dobrze. 1291 01:24:47,379 --> 01:24:49,548 Chcecie wymieszać drużyny? 1292 01:24:49,548 --> 01:24:52,092 Bo wygrywamy. Czy wolicie zostawić te same drużyny? 1293 01:24:52,092 --> 01:24:54,178 Mnie pasują takie drużyny... 1294 01:24:54,178 --> 01:24:56,221 - Jestem beznadziejna. - To moja wina. 1295 01:24:56,221 --> 01:24:57,639 Pomyślałam... 1296 01:24:57,639 --> 01:24:58,557 Wiesz? 1297 01:24:58,557 --> 01:25:00,184 - O tak. - Masz to? 1298 01:25:02,895 --> 01:25:03,812 Ty. 1299 01:25:04,313 --> 01:25:05,814 - Już? - Tak. 1300 01:25:05,814 --> 01:25:07,024 Miałam po prostu siebie. 1301 01:25:07,649 --> 01:25:08,817 To byłem ja? 1302 01:25:08,817 --> 01:25:10,110 Ja, nie ty. 1303 01:25:10,110 --> 01:25:12,154 Myśli, że to był „Michael J. Fox”. 1304 01:25:16,033 --> 01:25:18,243 Zawsze byłem w ruchu. 1305 01:25:18,243 --> 01:25:19,912 Może dlatego, że jestem niski. 1306 01:25:19,912 --> 01:25:22,456 I zawsze liczyłem na to, że ruch pozwoli mi 1307 01:25:22,456 --> 01:25:24,791 nie tylko dotrzeć z miejsca do miejsca, 1308 01:25:24,791 --> 01:25:28,545 ale też wyrazić przy tym siebie, być sobą. 1309 01:25:37,554 --> 01:25:41,183 Przekonałem się, że nie mogłem w życiu pozostawać w bezruchu. 1310 01:25:41,183 --> 01:25:43,477 Nie mogłem być obecny w swoim życiu. 1311 01:25:52,361 --> 01:25:54,696 Dopóki nie przytrafiło mi się to coś, dzięki czemu 1312 01:25:54,696 --> 01:25:56,657 jestem obecny w każdej chwili swojego życia, 1313 01:25:56,657 --> 01:25:57,783 bo wytrząsa mnie to z bezruchu. 1314 01:26:01,161 --> 01:26:02,162 Tak. 1315 01:26:56,091 --> 01:26:59,845 FILM OPARTY NA KSIĄŻKACH MICHAELA J. FOKSA 1316 01:33:58,430 --> 01:34:03,435 NIEUSTANNIE: HISTORIA MICHAELA J. FOKSA 1317 01:34:20,827 --> 01:34:22,829 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK