1
00:00:01,000 --> 00:00:02,040
{\an8}POPRZEDNIO...
2
00:00:02,160 --> 00:00:03,160
{\an8}Odtworzysz go.
3
00:00:03,360 --> 00:00:05,720
{\an8}Stirlinga. Typa, którego upiekłeś
wczoraj na imprezie.
4
00:00:05,960 --> 00:00:07,000
{\an8}Ta twoja rzeźba.
5
00:00:07,120 --> 00:00:09,160
{\an8}Może mi pokażesz, jak zrobić nową?
6
00:00:09,840 --> 00:00:11,360
{\an8}- Hej! Oddawaj!
- Chcesz ją?
7
00:00:11,360 --> 00:00:13,080
{\an8}- Zabierz sobie.
- Oddawaj mi deskę!
8
00:00:13,080 --> 00:00:15,240
{\an8}- Ale ty nie umiesz prowadzić.
- No to zobacz.
9
00:00:15,400 --> 00:00:16,640
{\an8}Wynocha z mojego auta.
10
00:00:17,040 --> 00:00:18,760
{\an8}Ani się waż!
11
00:00:19,400 --> 00:00:21,360
{\an8}Wyluzuj. Jedziesz za szybko. Zwolnij.
12
00:00:21,480 --> 00:00:22,520
{\an8}- Skręć!
- Staram się!
13
00:00:22,520 --> 00:00:24,440
{\an8}- To postaraj się bardziej!
- Próbuję!
14
00:00:27,480 --> 00:00:28,600
{\an8}Chcę nowy van.
15
00:00:30,440 --> 00:00:31,320
{\an8}SUKA
16
00:00:31,320 --> 00:00:33,120
{\an8}- Czemu to zrobili?
- By nie przychodziła na plażę.
17
00:00:33,120 --> 00:00:34,080
{\an8}Mia.
18
00:00:34,080 --> 00:00:36,840
{\an8}Ktoś musi przejąć kontrolę nad tą rodziną,
dlatego się wprowadzam.
19
00:00:37,400 --> 00:00:39,840
{\an8}Chcę zobaczyć Mię. Potrzebuje mnie.
20
00:00:40,080 --> 00:00:43,040
{\an8}Wczoraj ktoś zmarł
z powodu przerwy w dostawie prądu.
21
00:00:43,280 --> 00:00:45,880
{\an8}Wayne nie chce, żeby to trafiło do gazet.
22
00:00:46,120 --> 00:00:47,880
{\an8}Chcę, żebyśmy pracowali razem.
23
00:00:48,240 --> 00:00:51,440
{\an8}Jeśli spędzę z nim tylko pięć minut,
uda mi się go skłonić do inwestycji.
24
00:00:51,760 --> 00:00:52,760
{\an8}Murray Doull.
25
00:00:52,920 --> 00:00:55,280
{\an8}- Twoja oferta jest nadal aktualna?
- Tak.
26
00:00:55,720 --> 00:00:59,320
{\an8}Kobiety nie polecą w kosmos.
Lepiej zostać królową piękności.
27
00:01:03,440 --> 00:01:08,840
Osiemdziesiąt Missisipi,
79 Missisipi, 78 Missisipi,
28
00:01:09,400 --> 00:01:15,360
Siedemdziesiąt siedem Missisipi,
76 Missisipi, 75 Missisipi,
29
00:01:15,920 --> 00:01:18,760
Siedemdziesiąt cztery Missisipi.
Dobrze się czujesz?
30
00:01:20,000 --> 00:01:21,000
Nic mi nie jest.
31
00:01:22,400 --> 00:01:23,560
Nie tak to wygląda.
32
00:01:26,680 --> 00:01:29,200
- Wypadek, Tilly! To...
- Stało się. Już dobrze.
33
00:01:29,360 --> 00:01:31,600
Nie jest dobrze.
Musimy zapłacić tym dupkom
34
00:01:31,600 --> 00:01:34,600
za ich gówniane auto. Tysiąc dolców. I...
35
00:01:35,440 --> 00:01:39,360
chcieli mnie skrzywdzić.
Zaatakowali mnie na mojej plaży.
36
00:01:39,760 --> 00:01:42,800
- To wciąż twoja plaża.
- Nie, jest ich.
37
00:01:51,800 --> 00:01:55,400
Trzydzieści trzy Missisipi, 32 Missisipi,
38
00:01:56,040 --> 00:01:57,640
- Trzydzieści jeden... Skylab!
- 31...
39
00:01:57,800 --> 00:01:58,800
Skylab!
40
00:01:59,440 --> 00:02:00,560
Jest wcześnie.
41
00:02:01,440 --> 00:02:02,560
Jest jaśniejszy?
42
00:02:03,920 --> 00:02:06,400
Jest... bliżej.
43
00:02:36,320 --> 00:02:39,000
OSTATNIE DNI ERY KOSMOSU
44
00:02:47,360 --> 00:02:50,800
A jeśli ktoś zobaczy, że ta cholerna
rzecz się rusza i zajrzy do środka?
45
00:02:53,360 --> 00:02:56,480
To jest w 17. poprawce
do Konstytucji Australii.
46
00:02:57,080 --> 00:02:59,440
„Vana kołysania to zakaz pukania”.
47
00:02:59,960 --> 00:03:01,120
Konstytucja.
48
00:03:01,400 --> 00:03:03,360
Gówno dla mnie zrobiła od lat.
49
00:03:14,080 --> 00:03:17,480
Jestem „Dobrą Sandy” czy „Złą Sandy”?
50
00:03:30,240 --> 00:03:34,120
- Mój stary to straszny kutas.
- Wiadomo, jest gliną.
51
00:03:34,320 --> 00:03:35,480
Nie wiesz nawet połowy.
52
00:03:36,680 --> 00:03:38,440
Zaraz, Rocco tam jest?
53
00:03:39,760 --> 00:03:42,920
Spokojnie, nie przyjdzie tu. Ma to gdzieś.
54
00:03:44,040 --> 00:03:45,120
Jasne.
55
00:03:45,600 --> 00:03:47,680
Takich jak ja zabija się
za mniejsze rzeczy.
56
00:03:55,040 --> 00:03:56,040
Na razie.
57
00:03:59,840 --> 00:04:02,160
Jesteś naprawdę „Dobrą Sandy”.
58
00:04:11,960 --> 00:04:12,960
Która godzina?
59
00:04:14,080 --> 00:04:15,080
Siódma.
60
00:04:16,480 --> 00:04:18,600
Cała ulica zaraz się będzie budzić.
61
00:04:36,720 --> 00:04:37,920
Nie śpisz?
62
00:04:38,040 --> 00:04:39,080
Wyszłaś.
63
00:04:40,000 --> 00:04:41,320
Musiałam pójść do Jude.
64
00:04:42,520 --> 00:04:43,520
Po co?
65
00:04:44,120 --> 00:04:45,880
Babskie sprawy. Odwal się.
66
00:04:48,800 --> 00:04:51,720
OBAWY, ŻE STRAJK UDERZY W INFRASTRUKTURĘ
67
00:04:51,720 --> 00:04:55,040
Francesca, jesteś rzymską boginią.
68
00:04:57,000 --> 00:04:58,000
No więc...
69
00:04:59,200 --> 00:05:03,680
Francesca nie sądzi,
by dziennikarze z Kanału Siódmego
70
00:05:03,800 --> 00:05:06,680
dowiedzieli się o zgonie w szpitalu.
71
00:05:07,200 --> 00:05:11,160
- Nie sądzi?
- Dowiemy się przed 18.
72
00:05:11,280 --> 00:05:16,200
Jeśli wiedzą, a wy...
a Wayne nie weźmie odpowiedzialności...
73
00:05:18,680 --> 00:05:21,280
Wtedy mamy przerąbane.
74
00:05:26,480 --> 00:05:28,760
Od dawna nie widziałam,
żebyś zakładał krawat.
75
00:05:30,640 --> 00:05:32,520
Nie ma potrzeby na barykadach.
76
00:05:33,760 --> 00:05:34,920
Szkoda.
77
00:05:35,720 --> 00:05:36,960
Pasuje ci.
78
00:05:38,480 --> 00:05:41,000
Może mogłeś wywalczyć więcej,
gdybyś go założył.
79
00:05:43,920 --> 00:05:46,000
- Nic nie zaoferowałaś.
- No cóż.
80
00:05:46,000 --> 00:05:47,920
Nie mam pojęcia, czego chcecie.
81
00:05:50,080 --> 00:05:53,240
Trudno się dogadać
z Gazzą i jego kolegami.
82
00:05:57,640 --> 00:06:01,880
A może gwarancja zatrudnienia na rok
i pensja niższa o dziesięć procent?
83
00:06:03,240 --> 00:06:05,640
O co chodzi? O gwarancję czy pensję?
84
00:06:05,640 --> 00:06:09,480
Gazza ci powie, że jedno i drugie.
Zawsze chodzi o kasę w portfelu.
85
00:06:10,560 --> 00:06:11,560
Tak?
86
00:06:13,400 --> 00:06:14,640
A na przykład...
87
00:06:15,600 --> 00:06:20,600
gwarancja zatrudnienia na rok
i pensja niższa o pięć procent,
88
00:06:21,400 --> 00:06:22,640
z wyłączeniem...
89
00:06:23,840 --> 00:06:27,400
Nie, włącznie z nadgodzinami?
90
00:06:30,160 --> 00:06:31,160
Jasne.
91
00:06:37,240 --> 00:06:40,360
Pierwszy dzień
w Bissett Star Broadcasting!
92
00:06:40,760 --> 00:06:44,520
Może byłoby mi lepiej
w tej nieszczęsnej fabryce zasilaczy.
93
00:06:44,680 --> 00:06:47,360
To tylko zwykła redystrybucja aktywów.
94
00:06:48,240 --> 00:06:50,640
Merc za vana i sprzęt.
95
00:06:51,080 --> 00:06:52,440
Nie brzmi to wspaniale.
96
00:06:52,680 --> 00:06:55,960
Mamy nowego vana Barry’ego,
biznes szybko się rozwija.
97
00:06:55,960 --> 00:06:58,840
Jak lubisz często podkreślać,
brak żony i dzieci.
98
00:06:59,440 --> 00:07:01,040
Czym jeszcze mam ryzykować?
99
00:07:01,560 --> 00:07:05,680
Czemu muszę mieć na szyi
cholerną pętlę? Miss Universe?
100
00:07:06,200 --> 00:07:07,200
Wywiad
101
00:07:07,320 --> 00:07:10,080
z założycielem
„nieszczęsnej fabryki zasilaczy”.
102
00:07:10,840 --> 00:07:12,480
- Nie.
- O, tak.
103
00:07:26,280 --> 00:07:27,320
Mia!
104
00:07:28,160 --> 00:07:29,240
Szkoła.
105
00:07:31,320 --> 00:07:32,320
Mia!
106
00:07:37,600 --> 00:07:39,600
- Coś powiesz?
- Nigdzie nie idę.
107
00:07:39,600 --> 00:07:41,600
Nikogo nie chcę widzieć.
Szkoła, plaża, nic.
108
00:07:41,840 --> 00:07:44,520
Oj, daj spokój. Minęło wiele dni.
109
00:07:47,560 --> 00:07:48,560
Mia!
110
00:07:48,560 --> 00:07:50,280
Może chociaż raz daj mi spokój
111
00:07:50,280 --> 00:07:52,960
i zacznij się martwić o Tilly.
Ma obsesję na punkcie Skylab
112
00:07:53,080 --> 00:07:55,720
i już prawie zrezygnowała
z bycia pierwszą kobietą na Jowiszu!
113
00:07:57,440 --> 00:07:59,160
- Tilly? Co?
- Nie zauważyłaś?
114
00:08:00,560 --> 00:08:02,120
Dobrze, porozmawiam z nią.
115
00:08:04,680 --> 00:08:05,720
Szkoła.
116
00:08:06,560 --> 00:08:09,200
Nie żartuję, Mia! Wstawaj!
117
00:08:17,840 --> 00:08:18,920
Jezu.
118
00:08:23,600 --> 00:08:24,640
James Stirling?
119
00:08:24,800 --> 00:08:25,880
{\an8}STIRLING, BILYA WILBERFORCE
120
00:08:25,880 --> 00:08:27,000
{\an8}Poważnie?
121
00:08:28,560 --> 00:08:29,560
To Yellagonga.
122
00:08:30,480 --> 00:08:32,200
Wasi ludzie nazywali go królem,
123
00:08:32,680 --> 00:08:36,360
ale był przywódcą Whadjuk Noongar
w początkach waszej kolonii.
124
00:08:36,360 --> 00:08:37,560
Bilya.
125
00:08:38,880 --> 00:08:40,840
Wciąż jest legendą dla naszych ludzi.
126
00:08:41,600 --> 00:08:43,800
On zasługuje na cześć, nie Stirling.
127
00:08:43,960 --> 00:08:45,600
Bardzo przepraszam, panie Williamson.
128
00:08:46,000 --> 00:08:48,560
Jesteś tu, żeby słuchać
i się uczyć. Nie dawać wykład.
129
00:08:51,640 --> 00:08:54,560
Imponujący entuzjazm, Bilya,
ale chyba zaczyna się twoja lekcja.
130
00:09:00,240 --> 00:09:01,440
Przepraszam za to.
131
00:09:02,200 --> 00:09:04,000
Nauczy się. Jest młody.
132
00:09:05,360 --> 00:09:07,600
Ale pani... Wydaje się,
że dobrze pani rozumie
133
00:09:07,600 --> 00:09:09,160
naszą historię, Eileen.
134
00:09:11,240 --> 00:09:12,840
Powinna pani pójść do radia.
135
00:09:13,320 --> 00:09:14,800
Zaproponowano nam kilka wywiadów
136
00:09:15,000 --> 00:09:18,760
z miejscowymi nauczycielami
na temat naszej historii i ich pracy.
137
00:09:19,440 --> 00:09:21,400
Duży rozgłos, nawet na cały stan.
138
00:09:22,160 --> 00:09:23,160
Sama nie wiem.
139
00:09:24,040 --> 00:09:27,240
To szansa dla rdzennej nauczycielki,
takiej jak pani,
140
00:09:27,240 --> 00:09:30,880
na zademonstrowanie całego postępu,
jaki poczyniliśmy przez 150 lat.
141
00:09:36,120 --> 00:09:37,920
Dobrze. Brzmi w porządku.
142
00:09:38,960 --> 00:09:42,000
- Muszę iść na lekcję.
- Dobrze, dziękuję.
143
00:09:47,960 --> 00:09:52,440
Do diabła, Francesco, co znowu?
Co jeszcze zrobiłaś?
144
00:09:55,800 --> 00:09:58,240
Wymyśliłyśmy nowy plan.
145
00:09:58,520 --> 00:10:02,360
Umowa, która zakończy strajk
i utrzyma interes.
146
00:10:02,360 --> 00:10:04,160
Pozwoli mu się rozwijać.
147
00:10:04,560 --> 00:10:09,200
Wiemy, że związki zawodowe zaakceptują
pięcioprocentową obniżkę płac.
148
00:10:09,200 --> 00:10:12,720
To w połączeniu z oszczędnościami,
jakie uzyskujemy na dostawcach
149
00:10:12,720 --> 00:10:17,200
i procesach, oznacza,
że możemy zakończyć strajk
150
00:10:17,880 --> 00:10:20,840
- i iść dalej.
- Ale muszę wyrazić zgodę.
151
00:10:25,720 --> 00:10:29,600
Radzimy, byś to zrobił.
To dobra umowa, Wayne.
152
00:10:30,880 --> 00:10:32,800
Chyba nie sądzicie, że to przeczytam?
153
00:10:35,760 --> 00:10:36,800
Niech to diabli!
154
00:10:41,520 --> 00:10:42,520
Jak wyglądam, Frannie?
155
00:10:43,200 --> 00:10:46,800
Wbijam na wywiad z moim staruszkiem
i muszę wyglądać jak najlepiej.
156
00:10:47,040 --> 00:10:49,240
No, wyglądasz świetnie.
157
00:10:50,000 --> 00:10:52,920
Jeśli nie masz czasu tego czytać,
możemy ci streścić.
158
00:10:53,040 --> 00:10:55,040
Nie trzeba mnie prowadzić za rączkę.
To i tak gówno.
159
00:10:57,120 --> 00:11:00,920
Mam nadzieję, że będziesz wyrozumiały,
Mick. To już nie jest moja firma.
160
00:11:01,760 --> 00:11:03,760
- Nie oficjalnie.
- Bez obaw.
161
00:11:03,760 --> 00:11:06,080
- Będę delikatny. Nie chcę...
- Mogę dołączyć?
162
00:11:06,560 --> 00:11:08,080
Wayne. Co za miła niespodzianka.
163
00:11:09,400 --> 00:11:10,400
Miło cię widzieć, Tony.
164
00:11:12,240 --> 00:11:14,360
Nie możesz się trzymać z daleka,
co, ojcze?
165
00:11:15,280 --> 00:11:17,440
A ty nie możesz się oprzeć kamerze.
166
00:11:17,560 --> 00:11:20,840
Pomyślałem,
że przyda wam się tu ładna buźka.
167
00:11:22,840 --> 00:11:24,600
Doullowie od zawsze byli przywódcami...
168
00:11:25,600 --> 00:11:30,120
zwłaszcza w trudnych czasach
dla Perth. A Wayne kontynuuje tę tradycję.
169
00:11:30,680 --> 00:11:32,960
A jak bardzo jest pan dumny ze starań syna
170
00:11:33,120 --> 00:11:35,560
w ostatnich, trudnych miesiącach,
odkąd przejął firmę od pana?
171
00:11:36,040 --> 00:11:37,120
Jestem bardzo dumny.
172
00:11:38,800 --> 00:11:40,720
I jestem pewien,
że rozwiązanie jest możliwe.
173
00:11:42,000 --> 00:11:43,640
Dzięki ciężkiej pracy Wayne’a
174
00:11:43,760 --> 00:11:46,840
i jego pięknej nowej dyrektor, Jude.
175
00:11:48,080 --> 00:11:50,280
- Nie do końca David Frost, co?
- Zamknij się.
176
00:11:53,520 --> 00:11:54,520
Czy ja mam...
177
00:11:55,280 --> 00:11:56,520
mówić? Dobrze.
178
00:11:57,120 --> 00:12:01,960
Rozmawiałam ze związkiem zawodowym
i jestem pewna, że rozumiem
179
00:12:02,080 --> 00:12:04,640
wszystkie ich potrzeby i obawy.
180
00:12:05,000 --> 00:12:07,920
Oczywiście skupiamy się na tym,
gdzie interes się rozwija.
181
00:12:08,040 --> 00:12:12,040
Aby przetrwać, skupiamy się
na długoterminowym zatrudnieniu.
182
00:12:12,880 --> 00:12:18,280
Ale wierzę, że znajdziemy kompromis,
dzięki któremu to naprawimy.
183
00:12:18,680 --> 00:12:21,400
Brzydkie słowo, „kompromis”.
184
00:12:21,520 --> 00:12:25,800
Chciwe związki muszą zrozumieć,
że ten interes,
185
00:12:25,920 --> 00:12:27,400
ten skromny rodzinny interes...
186
00:12:27,800 --> 00:12:31,960
Rodzinny interes,
który traktuje pracowników jak rodzinę.
187
00:12:32,680 --> 00:12:34,360
Zawsze tak było i będzie.
188
00:12:35,080 --> 00:12:38,200
Tak, mogę się zgodzić z Murrayem.
189
00:12:38,400 --> 00:12:42,120
Pracuję w tej firmie
od niemal dwóch dekad.
190
00:12:42,240 --> 00:12:46,880
Znam Murraya prawie tak długo,
jak mojego męża.
191
00:12:48,280 --> 00:12:51,320
Tutaj naprawdę jest jak w rodzinie.
192
00:12:51,440 --> 00:12:52,960
Dopóki nie zwolniłaś męża.
193
00:12:56,080 --> 00:12:57,120
Może to wytniemy?
194
00:12:58,720 --> 00:13:02,640
Bez urazy, Tone.
To było cięcie etatów, nie wylanie.
195
00:13:03,960 --> 00:13:08,000
Jasne, nie przejmuj się, Wayne.
Ale powiedz mi na taśmie,
196
00:13:08,720 --> 00:13:11,240
jak twoja szczęśliwa elektryczna rodzinka
197
00:13:11,360 --> 00:13:13,680
czuje się z tym, że ktoś jest w żałobie?
198
00:13:14,640 --> 00:13:15,800
O co chodzi?
199
00:13:16,640 --> 00:13:18,840
Panie Doull, pod kierownictwem pana syna
200
00:13:19,120 --> 00:13:22,280
obecny spór doprowadził do śmierci
w szpitalu Scarborough Beach,
201
00:13:22,560 --> 00:13:26,200
gdy części z tej firmy nie były dostępne
do obsługi ich zapasowego generatora.
202
00:13:26,320 --> 00:13:29,360
- Że co? Śmierć?
- Musimy przerwać, natychmiast.
203
00:13:29,720 --> 00:13:30,720
- Masz krew...
- Tak.
204
00:13:30,720 --> 00:13:31,800
- ...na rękach, Wayne.
205
00:13:32,120 --> 00:13:34,960
Czy może tylko się ośmieszyłeś?
206
00:13:35,120 --> 00:13:36,640
- Hej!
- Wystarczy.
207
00:13:36,640 --> 00:13:37,720
Chrzanić to.
208
00:13:40,080 --> 00:13:41,240
Zmieńmy taśmę i baterię.
209
00:13:44,040 --> 00:13:45,360
Proszę mi wybaczyć.
210
00:13:46,080 --> 00:13:47,280
Tony.
211
00:13:47,800 --> 00:13:49,080
- Pomóż mu, okej?
- Dobra.
212
00:13:51,960 --> 00:13:53,760
Nie puścicie tego.
213
00:14:00,120 --> 00:14:03,120
Dyskrecja jest lepszą częścią męstwa,
panie Doull.
214
00:14:05,040 --> 00:14:06,040
Męstwa?
215
00:14:06,920 --> 00:14:09,680
Rzuciliście oskarżenie
o spowodowanie śmierci.
216
00:14:12,120 --> 00:14:13,880
Ale to, jak sądzę, nazywacie „materiałem”?
217
00:14:16,560 --> 00:14:17,640
Coś w tym stylu.
218
00:14:18,320 --> 00:14:21,400
A coś w tym stylu dobrze się sprzedaje?
219
00:14:22,480 --> 00:14:23,600
O to chodzi.
220
00:14:27,120 --> 00:14:28,120
Cóż...
221
00:14:30,960 --> 00:14:33,200
Chyba w końcu zrozumiem ten twój interes.
222
00:14:37,720 --> 00:14:38,920
Zjedzmy razem lunch...
223
00:14:40,760 --> 00:14:42,480
niech nasze kobiety dołączą...
224
00:14:45,080 --> 00:14:46,520
i przedyskutujemy wszystko.
225
00:14:50,760 --> 00:14:51,840
Świetny pomysł, Murray.
226
00:14:54,680 --> 00:14:56,080
PROSZĘ DZWONIĆ
227
00:15:01,440 --> 00:15:02,480
Weź to jako cięcie etatów.
228
00:15:04,480 --> 00:15:05,480
No cóż...
229
00:15:07,160 --> 00:15:09,440
- Zaskoczyłeś mnie.
- Próbuję tu coś stworzyć.
230
00:15:10,160 --> 00:15:11,560
A ty dzisiaj tylko to niszczyłeś.
231
00:15:11,560 --> 00:15:14,840
Myślałem, że będziemy kręcić
Miss Universe, a nie...
232
00:15:15,320 --> 00:15:18,720
- nie te gnojki, które mnie zwolniły!
- Stary, kręcimy różne rzeczy,
233
00:15:18,920 --> 00:15:20,040
które nie zawsze nam pasują.
234
00:15:20,040 --> 00:15:23,160
Nie możesz trzymać języka na wodzy
dwie godziny? Nie da się?
235
00:15:24,440 --> 00:15:26,000
Przepraszam, Mick.
236
00:15:27,080 --> 00:15:28,120
Naprawdę.
237
00:15:30,080 --> 00:15:31,440
No. Cóż...
238
00:15:33,320 --> 00:15:36,920
Jesteś moim bratem
i dlatego to nie wyjdzie.
239
00:15:37,840 --> 00:15:39,960
Jeszcze jeden taki dzień i stracę pracę.
240
00:15:40,400 --> 00:15:41,640
- Mick...
- Ja też.
241
00:15:44,000 --> 00:15:45,000
Bez urazy.
242
00:15:47,760 --> 00:15:48,760
Proszę.
243
00:15:50,880 --> 00:15:51,880
Zostaw sobie.
244
00:15:55,840 --> 00:15:56,880
Walić to.
245
00:15:57,040 --> 00:15:59,040
Muszę zapłacić za rozbite auto.
246
00:16:05,600 --> 00:16:06,800
Kurwa!
247
00:16:19,160 --> 00:16:20,200
Wystarczy.
248
00:16:24,880 --> 00:16:25,880
Chodź.
249
00:17:21,200 --> 00:17:22,760
- Proszę, kochana.
- Dziękuję.
250
00:17:37,640 --> 00:17:38,880
Ale fale!
251
00:17:40,920 --> 00:17:42,880
Po Londynie stały się dla mnie życiem.
252
00:17:44,520 --> 00:17:47,160
Nawet w najgorszych chwilach,
a były takie...
253
00:17:48,080 --> 00:17:49,320
mogłem tam pójść.
254
00:17:52,720 --> 00:17:53,840
I uciec od świata...
255
00:17:55,360 --> 00:17:56,840
na kilka sekund.
256
00:17:58,160 --> 00:18:00,600
Fale były twoje,
a ty mogłeś zrobić wszystko.
257
00:18:01,960 --> 00:18:03,080
Nadal możesz.
258
00:18:04,800 --> 00:18:06,480
Plaża... Ci chłopcy tam będą.
259
00:18:07,200 --> 00:18:09,160
Mia, chrzanić ich!
260
00:18:10,920 --> 00:18:13,600
Możesz iść i wrócić na herbatę,
261
00:18:14,160 --> 00:18:16,040
a możemy też naprawić twoją deskę.
262
00:18:35,920 --> 00:18:37,280
Czemu ma ksywkę „Pająk”?
263
00:18:38,240 --> 00:18:40,840
Trzyma się deski, nie da się go zrzucić.
264
00:18:41,400 --> 00:18:43,240
Nigdy nie spada. Jest trochę jak ty.
265
00:18:47,640 --> 00:18:49,080
A któż to!
266
00:18:49,960 --> 00:18:52,480
- Bobby Foden!
- Cześć, Geraldzie.
267
00:18:52,680 --> 00:18:53,840
Kim jest „Gerald”, do diaska?
268
00:18:54,200 --> 00:18:56,040
{\an8}SUKA
269
00:18:56,040 --> 00:18:57,240
U PAJĄKA
270
00:18:57,240 --> 00:18:59,480
To największa odznaka honorowa,
jaką widziałem.
271
00:19:01,360 --> 00:19:04,160
{\an8}Każdy, kto by tak potraktował deskę,
jest dupkiem.
272
00:19:05,040 --> 00:19:09,080
Skoro cię nie lubi,
to... to czyni cię anty-dupkiem.
273
00:19:10,200 --> 00:19:11,680
Czyli moim typem osoby.
274
00:19:13,720 --> 00:19:16,120
Wiem, że potrafisz zrobić tak,
by była jak nowa.
275
00:19:17,200 --> 00:19:18,920
Nie wiem, czy powinienem. Serio.
276
00:19:19,560 --> 00:19:21,200
To część historii tej deski.
277
00:19:22,240 --> 00:19:23,320
- To część...
- Mia.
278
00:19:23,320 --> 00:19:24,400
Historii Mii.
279
00:19:25,240 --> 00:19:26,400
Ładne imię, Mia.
280
00:19:28,000 --> 00:19:29,880
Chcę, żeby to zniknęło jak najszybciej.
281
00:19:32,280 --> 00:19:33,880
Zimowy surfer dużych fal, co?
282
00:19:34,880 --> 00:19:36,040
A jest jakiś inny?
283
00:19:37,840 --> 00:19:38,840
Powiedz mi...
284
00:19:40,200 --> 00:19:41,920
ten stary drań dalej ma moją przyczepę?
285
00:19:43,000 --> 00:19:44,400
- Pana przyczepę?
- Tak.
286
00:19:44,800 --> 00:19:46,320
Wygrał w podejrzanej grze karcianej.
287
00:19:47,080 --> 00:19:49,640
- Chcesz znowu zagrać o przyczepę?
- Nie.
288
00:19:50,000 --> 00:19:51,680
Zobacz, gdzie skończyłem, gnojku.
289
00:19:53,560 --> 00:19:54,880
Chodź. Zdejmijmy wosk.
290
00:20:02,560 --> 00:20:04,560
Dziękuję, pani Doull. Było bardzo miło.
291
00:20:09,120 --> 00:20:11,720
Dziękuję za pokazanie mi,
jak eleganckie jest tu życie.
292
00:20:11,880 --> 00:20:14,400
Oczywiście Mick też mi to pokazuje.
293
00:20:14,600 --> 00:20:18,720
Jego filmy o mieście i konkursie.
Są kinowe!
294
00:20:19,440 --> 00:20:21,360
No właśnie, macie oboje bilety
295
00:20:21,360 --> 00:20:23,840
- na finał Miss Universe?
- Oczywiście.
296
00:20:24,120 --> 00:20:26,400
To musimy panią zabrać za kulisy,
zanim się zacznie.
297
00:20:26,640 --> 00:20:27,920
Jeśli pani chce, oczywiście.
298
00:20:28,560 --> 00:20:29,920
Wiesz, jak je wybierać, Mick!
299
00:20:31,000 --> 00:20:32,000
Ja też.
300
00:20:33,760 --> 00:20:36,040
Podoba mi się ten twój interes.
301
00:20:36,440 --> 00:20:38,480
W latach 80. będzie więcej wszystkiego.
302
00:20:38,640 --> 00:20:43,160
Więcej telewizji, więcej kanałów,
celebrytów. Ludzie tego chcą.
303
00:20:43,960 --> 00:20:47,800
Dam ci 150 tysięcy za 49 procent udziałów.
304
00:20:47,960 --> 00:20:50,880
To nie jest biznes
za 300 tysięcy. Wiesz o tym.
305
00:20:51,560 --> 00:20:53,280
Wiesz też, czym może się stać.
306
00:20:54,920 --> 00:20:56,880
I co może zaoferować po drodze.
307
00:20:58,360 --> 00:21:00,320
Spójrz na tę wspaniałą marinę.
308
00:21:00,440 --> 00:21:03,480
Gdybym mieszkała w Australii,
przychodziłabym tu codziennie.
309
00:21:04,200 --> 00:21:06,680
Dam ci 150 tysięcy za 40 procent udziałów.
310
00:21:08,320 --> 00:21:09,400
Trzydzieści.
311
00:21:12,400 --> 00:21:13,600
I tę taśmę z dzisiaj.
312
00:21:16,720 --> 00:21:17,720
W porządku.
313
00:21:29,360 --> 00:21:30,680
Myślałem, że mam mówić prawdę.
314
00:21:30,960 --> 00:21:31,960
Tak.
315
00:21:32,280 --> 00:21:34,360
Ale nie, jeśli przez to cię wyrzucą,
a mnie zwolnią.
316
00:21:36,320 --> 00:21:38,320
- Wujek Adam mnie ostrzegł.
- Co?
317
00:21:39,320 --> 00:21:40,400
Przed czym?
318
00:21:40,720 --> 00:21:43,200
- Że się im pokłonisz.
- Żeby mieć pracę.
319
00:21:43,440 --> 00:21:46,080
Żebyśmy mieli dach nad głową. Łatwo mu...
320
00:21:50,120 --> 00:21:51,120
Wsiadaj.
321
00:21:56,360 --> 00:21:57,400
CHCEMY ZIEMI, NIE JAŁMUŻNY
322
00:21:57,400 --> 00:21:59,200
Dzieciaki, myślicie,
że naklejka zmieni świat.
323
00:21:59,320 --> 00:22:01,040
{\an8}SKRADZIONY LĄD
UWOLNIĆ CZARNĄ AUSTRALIĘ
324
00:22:11,160 --> 00:22:17,080
Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden i stop.
325
00:22:17,520 --> 00:22:18,760
Jak ci poszło?
326
00:22:23,440 --> 00:22:25,080
Daj spokój. Prosiłaś o ten test.
327
00:22:25,200 --> 00:22:26,280
Musisz być pewna siebie.
328
00:22:26,800 --> 00:22:29,560
Nie wiem, sekretariaty chcą 100 słów
na minutę. Więc...
329
00:22:29,720 --> 00:22:32,240
Myślę, że chcą ich też
w poprawnej kolejności.
330
00:22:36,800 --> 00:22:40,240
Słuchaj, podziwiam, że stawiasz sobie
bardziej realistyczne cele
331
00:22:40,240 --> 00:22:42,400
niż podróż na Księżyc. Naprawdę.
332
00:22:43,480 --> 00:22:47,440
Ale może warto rozważyć
tę pracę za ladą w Boans?
333
00:22:54,280 --> 00:22:56,680
Byłaś wspaniała!
334
00:22:57,400 --> 00:23:00,440
Jest miła i ma ego wielkości Moskwy.
335
00:23:00,640 --> 00:23:03,080
Może. Ale byliśmy zgraną drużyną.
336
00:23:03,880 --> 00:23:05,280
Tak, to prawda.
337
00:23:05,640 --> 00:23:06,760
Chcę cię o coś prosić.
338
00:23:06,760 --> 00:23:07,840
- O cokolwiek.
- Chodź!
339
00:23:08,000 --> 00:23:09,000
Mam problem.
340
00:23:09,880 --> 00:23:12,400
- Już!
- Potrzebuję lekarza.
341
00:23:12,960 --> 00:23:15,360
- Znasz jakiegoś?
- Pewnie. Ale jeśli jesteś chora,
342
00:23:15,480 --> 00:23:17,040
- Jewgienij powinien...
- Nie jestem.
343
00:23:27,880 --> 00:23:29,040
Chyba jestem w ciąży.
344
00:23:34,680 --> 00:23:36,720
„Wszystko dobrze”?
Jak to mówicie w Australii.
345
00:23:37,680 --> 00:23:39,440
Tak, stary, wszystko dobrze.
346
00:23:48,600 --> 00:23:49,600
Gdzie byłaś?
347
00:23:50,840 --> 00:23:52,520
Próba przed balem. Czekałem na ciebie.
348
00:23:54,920 --> 00:23:56,080
Jesteś na mnie zła?
349
00:23:56,520 --> 00:23:58,240
Bo nie przyszłaś już trzeci raz.
350
00:23:58,400 --> 00:24:00,680
Po prostu zapomniałam. Przepraszam.
351
00:24:00,880 --> 00:24:02,520
- Czyli nie jesteś...
- Zła? Nie.
352
00:24:04,200 --> 00:24:05,200
Spoko.
353
00:24:07,000 --> 00:24:08,280
Ale pocałowałeś moją siostrę.
354
00:24:09,640 --> 00:24:12,720
Widziałam cię. Moją młodszą siostrę.
355
00:24:13,360 --> 00:24:15,920
Masz być moim kumplem.
Jasne? Drugim pilotem.
356
00:24:16,320 --> 00:24:18,840
My i Księżyc.
A ty całowałeś się z moją siostrą.
357
00:24:19,240 --> 00:24:20,760
To było tylko raz.
358
00:24:21,560 --> 00:24:24,000
- Przepraszam.
- Dwa razy. Widziałam was na dachu.
359
00:24:24,320 --> 00:24:26,240
Ja... próbowałem jej pomóc.
360
00:24:26,640 --> 00:24:28,680
Raz, dwa, 20.
Wiesz co, to bez znaczenia.
361
00:24:29,040 --> 00:24:33,560
To moja siostra. Młodsza siostra.
A ty masz być moim przyjacielem.
362
00:24:33,800 --> 00:24:35,280
Jestem twoim przyjacielem.
363
00:24:36,320 --> 00:24:38,400
- Tilly, jestem.
- Jasne.
364
00:24:41,440 --> 00:24:43,880
To była tylko głupia chwila, okej?
365
00:24:45,080 --> 00:24:46,160
I przepraszam.
366
00:24:48,560 --> 00:24:50,840
Myślałam, że gustujesz
w lepszych dziewczynach.
367
00:24:52,560 --> 00:24:54,280
Gustuję w świetnych partnerkach na bal.
368
00:24:54,280 --> 00:24:56,120
Bal? Kogo obchodzi ten cholerny bal!
369
00:24:56,120 --> 00:24:59,760
- Myślałem, że się cieszysz.
- Jono, Mia prawie zginęła w wypadku...
370
00:24:59,760 --> 00:25:01,480
- Już dobrze...
- ...z moim przyjacielem.
371
00:25:01,640 --> 00:25:04,240
- Już to przerobiliśmy.
- Ty nie. Nie jest dobrze.
372
00:25:05,000 --> 00:25:08,600
Mia oszalała, mama i tata wariują,
373
00:25:08,600 --> 00:25:11,880
a gdzieś tam Skylab spada.
374
00:25:13,320 --> 00:25:16,640
- Już dobrze, Tilly.
- Nie jest dobrze.
375
00:25:17,840 --> 00:25:22,320
Napisałam do tych wszystkich astronautów
i żaden nie odpisał.
376
00:25:23,000 --> 00:25:27,320
- Astronauci są zajęci.
- Nie są, Jono! Nie są!
377
00:25:28,960 --> 00:25:30,680
Nikt już nie lata w kosmos.
378
00:25:31,760 --> 00:25:32,760
Nikt.
379
00:25:35,800 --> 00:25:36,800
Daj spokój.
380
00:25:42,840 --> 00:25:43,840
WIECZORNE WIADOMOŚCI
381
00:25:43,840 --> 00:25:46,320
Robotnicy w Sydney
protestują przeciwko zatrzymaniom,
382
00:25:46,640 --> 00:25:49,800
Beasley bez formy obiecuje gole
w South Fremantle,
383
00:25:50,120 --> 00:25:54,280
a konkurs Miss Universe nabiera tempa.
384
00:25:55,240 --> 00:25:56,320
Dobry wieczór, Perth.
385
00:25:58,280 --> 00:25:59,880
Nie pokażą tego materiału.
386
00:26:00,360 --> 00:26:03,120
Tylko gole Beasleya i Miss Gerro.
387
00:26:04,480 --> 00:26:06,280
Nie tak ważne jak śmierć Betty.
388
00:26:07,400 --> 00:26:12,240
To zasługuje na drinka.
Dobry trunek był ukryty w aktach.
389
00:26:13,200 --> 00:26:15,680
Założę się,
że to nie wszystko, co tu ukrywa.
390
00:26:16,600 --> 00:26:20,560
Ten mały gnojek coś knuje. Wiem to.
391
00:26:23,280 --> 00:26:24,480
Pronto, Tonto!
392
00:26:36,600 --> 00:26:37,680
Cholera.
393
00:26:38,760 --> 00:26:40,560
Co to miało dzisiaj być?
394
00:26:44,280 --> 00:26:45,280
No?
395
00:26:46,680 --> 00:26:51,280
To było to, że brat mnie zwolnił.
396
00:26:52,880 --> 00:26:55,680
- Jezu, Tony.
- No cóż, wybacz.
397
00:26:55,680 --> 00:26:57,200
- Ciągle ci przerywał...
- Nie!
398
00:26:57,200 --> 00:27:00,880
- ...i nie wytrzymałem.
- Nie wytrzymałeś, jak cię obraził.
399
00:27:01,560 --> 00:27:04,640
Krztusiłam się testosteronem
w tamtym pomieszczeniu. A tak w ogóle,
400
00:27:04,760 --> 00:27:07,840
- nie potrzebuję, żebyś za mnie mówił.
- Prawda.
401
00:27:08,000 --> 00:27:09,720
Ciągle mi to wytyka.
402
00:27:10,480 --> 00:27:11,480
Tato.
403
00:27:12,800 --> 00:27:15,880
To mógł być początek
czegoś nowego. Ty i Mick.
404
00:27:16,040 --> 00:27:20,880
Ale nie był. To był koniec.
Ale słuchaj, plusem jest to,
405
00:27:22,480 --> 00:27:24,440
że mój braciszek daje dobrą odprawę.
406
00:27:45,760 --> 00:27:47,320
Zabrałem Mię na przejażdżkę.
407
00:27:48,520 --> 00:27:49,520
Była zachwycona.
408
00:27:51,200 --> 00:27:54,920
Nie martw się, jutro idziemy surfować.
409
00:27:59,280 --> 00:28:00,320
No chodź.
410
00:28:04,720 --> 00:28:05,840
Tato.
411
00:28:13,560 --> 00:28:16,840
Ta piosenka zawsze przypomina mi o tobie.
412
00:28:19,760 --> 00:28:21,280
Uwielbiam to!
413
00:28:22,600 --> 00:28:26,200
- No słuchaj, po prostu słuchaj.
- Okej.
414
00:28:29,720 --> 00:28:31,080
Jesteś gwiezdnym człowiekiem.
415
00:28:32,400 --> 00:28:34,640
Naprawdę. Jak...
416
00:28:38,440 --> 00:28:40,200
Obiecaj, że nie porzucisz swoich marzeń.
417
00:28:41,120 --> 00:28:43,160
To ja nie porzucę swoich, zgoda?
418
00:28:44,080 --> 00:28:47,520
Zgoda. Ale...
jestem gwiezdną kobietą, człowieku.
419
00:29:14,800 --> 00:29:16,560
Co, kurwa? Co?
420
00:29:20,400 --> 00:29:23,280
- Czego chcesz?
- Chcę ci dać tysiąc dolców
421
00:29:23,480 --> 00:29:25,400
dla twojego kumpla, „Chickena”.
422
00:29:28,080 --> 00:29:30,880
- Chooka?
- Chook. Chicken.
423
00:29:31,360 --> 00:29:32,360
Zaraz.
424
00:29:34,400 --> 00:29:36,000
Jesteś tatą tej dziewczyny.
425
00:29:36,520 --> 00:29:37,720
- Mii.
- Tak.
426
00:29:38,480 --> 00:29:42,200
Rozbiła auto Chooka z tym Azjatą.
427
00:29:42,760 --> 00:29:43,760
Wietnamczykiem.
428
00:29:45,600 --> 00:29:48,760
A ty jesteś jednym z gnojków,
którzy uprzykrzają życie naszym rodzinom.
429
00:29:48,880 --> 00:29:50,360
- Słuchaj, stary.
- Tak?
430
00:29:55,200 --> 00:29:58,280
To jest kasa za auto.
431
00:30:02,360 --> 00:30:04,920
Powiedz „Chickenowi”,
że dacie spokój mojej córce.
432
00:30:05,920 --> 00:30:08,880
I Jono. I naszym rodzinom.
433
00:30:10,200 --> 00:30:11,760
- Jasne?
- Chook.
434
00:30:13,760 --> 00:30:14,760
Kutas.
435
00:30:57,200 --> 00:30:58,320
Moja deska!
436
00:30:59,000 --> 00:31:00,320
Ja pierwszy.
437
00:32:23,120 --> 00:32:24,120
Dziadku!
438
00:33:12,760 --> 00:33:13,760
Wstawaj!
439
00:33:16,120 --> 00:33:17,680
Dziadku, proszę!
440
00:33:20,080 --> 00:33:21,760
Proszę, niech mi ktoś pomoże!
441
00:33:23,760 --> 00:33:24,960
Proszę!
442
00:33:57,200 --> 00:33:58,760
PRODUCENCI SKŁADAJĄ WYRAZY SZACUNKU
443
00:33:58,760 --> 00:34:00,560
ABORYGENOM I MIESZKAŃCOM WYSP
CIEŚNINY TORRESA
444
00:34:00,560 --> 00:34:02,880
JAKO POSIADACZOM ZIEM,
NA KTÓRYCH NAKRĘCONO TEN SERIAL,
445
00:34:03,000 --> 00:34:05,080
ORAZ ODDAJĄ HOŁD ICH STARSZYŹNIE.
446
00:34:35,000 --> 00:34:37,000
Napisy: Kamila Midor