1 00:00:01,120 --> 00:00:02,160 {\an8}POPRZEDNIO... 2 00:00:02,160 --> 00:00:03,560 {\an8}- To Gazza nią rzucił. - Co? 3 00:00:04,440 --> 00:00:07,040 {\an8}- Nie bądź głupi. Nie zrobiłby tego. - A jednak. 4 00:00:07,760 --> 00:00:09,120 {\an8}Jest tu pani od kilku lat? 5 00:00:09,840 --> 00:00:11,160 {\an8}Z Wietnamu pani po prostu... 6 00:00:12,120 --> 00:00:13,160 {\an8}wyjechała. 7 00:00:13,160 --> 00:00:14,520 {\an8}Pomożesz mi uciec. 8 00:00:15,000 --> 00:00:17,240 {\an8}Skylab rozbije się tutaj! 9 00:00:17,240 --> 00:00:20,480 {\an8}- Mówili w wiadomościach? - Regresja liniowa. Lam mi pokazał. 10 00:00:20,960 --> 00:00:22,160 {\an8}Dzięki, tato. 11 00:00:22,160 --> 00:00:24,760 {\an8}Robimy, co trzeba. Żebyśmy byli bezpieczni. 12 00:00:25,320 --> 00:00:28,320 {\an8}Ma być krótko i miło. Z naciskiem na „miło”. 13 00:00:28,320 --> 00:00:31,480 {\an8}Jesteś świadectwem tego, jak daleko zaszli Aborygeni 14 00:00:31,480 --> 00:00:33,240 {\an8}w ostatnich 150 latach. 15 00:00:33,680 --> 00:00:37,440 {\an8}Powiedz mi, Eileen, ile z tych lat nazywasz Scarborough domem? 16 00:00:37,440 --> 00:00:39,520 {\an8}Ostatnio mi powiedziano, że... 17 00:00:41,040 --> 00:00:42,600 {\an8}że nie powinnam zapominać o przeszłości. 18 00:00:43,280 --> 00:00:44,640 {\an8}Kiedy byłam młodą żoną... 19 00:00:45,920 --> 00:00:47,760 {\an8}mieszkałam na ziemiach męża. 20 00:00:48,200 --> 00:00:51,320 {\an8}Dopóki nie zapędzono nas do misji Yalata... 21 00:00:51,560 --> 00:00:53,880 {\an8}żeby zrobić miejsce dla rządów Wielkiej Brytanii 22 00:00:54,840 --> 00:00:57,680 {\an8}i Australii na przeprowadzenie prób jądrowych. 23 00:00:58,800 --> 00:01:01,920 {\an8}Może znasz to miejsce. Maralinga. 24 00:01:10,360 --> 00:01:11,480 {\an8}ZASILACZE DOULL RECEPCJA 25 00:01:11,480 --> 00:01:13,760 {\an8}Wszystko dobrze? Na pewno? Okej. 26 00:01:16,040 --> 00:01:20,280 Będziesz się uczyć japońskiego, przygotowując sukienki na bal? 27 00:01:20,400 --> 00:01:23,040 Muszę rozszyfrować te dokumenty Wayne’a. 28 00:01:23,200 --> 00:01:25,600 - Wariatka. - Dopiero teraz zauważyłaś? 29 00:01:26,200 --> 00:01:29,280 W każdym razie te sukienki mogą mnie wcześniej wykończyć. 30 00:01:29,800 --> 00:01:32,880 Mówię ci, nie ten strajk. 31 00:01:33,480 --> 00:01:36,240 Tak trzymać. Poradzimy sobie z tym dziadostwem. 32 00:01:37,440 --> 00:01:41,400 Chyba że coś się wydarzy w trakcie transmisji Miss Universe. 33 00:01:42,200 --> 00:01:46,000 Albo coś się stanie naukowcom, którzy nas ostrzegli o cholernym Skylabie. 34 00:01:46,640 --> 00:01:49,680 Przynajmniej nie trzeba będzie żyć z konsekwencjami tego. 35 00:01:49,680 --> 00:01:52,240 Apokalipsa to niezły sposób na zakończenie strajku. 36 00:01:52,360 --> 00:01:57,480 Ale jajogłowi mówili, że Skylab wpadnie do Oceanu Indyjskiego. Przykro mi. 37 00:01:59,160 --> 00:02:02,520 Eksplodujący statek kosmiczny? Wiedziałam, że to zbyt łatwe wyjście. 38 00:02:21,480 --> 00:02:22,560 Gazza? 39 00:02:23,920 --> 00:02:25,880 Jakiś dupek przeciął mi opony. 40 00:02:26,400 --> 00:02:27,440 Podwieźć cię? 41 00:02:29,400 --> 00:02:31,800 Dzięki, ale... nie trzeba. 42 00:02:32,000 --> 00:02:35,360 Daj spokój, Gazza. Wsiadaj. Podrzucę cię do domu. 43 00:02:46,480 --> 00:02:47,600 Jak się masz? 44 00:02:50,880 --> 00:02:53,800 Dobrze. Mam się dobrze. 45 00:03:00,720 --> 00:03:05,880 Słuchałam tego, kiedy cegła uderzyła w szybę. 46 00:03:07,880 --> 00:03:10,520 Chryste, ktokolwiek ją rzucił, zepsuł mi piosenkę! 47 00:03:16,440 --> 00:03:18,760 Najstraszniejszy moment w moim życiu. 48 00:03:19,680 --> 00:03:21,800 Nie miałam pojęcia, co się dzieje. 49 00:03:23,600 --> 00:03:26,200 Tylko wiatr i hałas. 50 00:03:26,560 --> 00:03:28,040 - Myślałam tylko... - Dobra, Judy... 51 00:03:28,160 --> 00:03:32,200 Myślałam tylko o moich dziewczynkach... 52 00:03:32,480 --> 00:03:36,800 Że zostaną same na świecie. Bez mamy i taty. 53 00:03:36,800 --> 00:03:38,240 Judy! 54 00:03:49,720 --> 00:03:51,360 {\an8}SUKA, CO PRZERYWA STRAJK 55 00:03:53,960 --> 00:03:55,000 Proszę. 56 00:03:56,680 --> 00:03:57,640 Poczułeś to? 57 00:04:00,320 --> 00:04:02,360 Kto by to zrobił? 58 00:04:03,520 --> 00:04:07,080 Kto by mi to zrobił? 59 00:04:08,000 --> 00:04:10,920 Gazza, ktoś mnie chciał zabić, do cholery. 60 00:04:11,280 --> 00:04:13,560 Próbował odebrać dzieciom matkę. 61 00:04:15,520 --> 00:04:19,160 Jak ktoś mógł... Jak mogłeś? 62 00:04:25,720 --> 00:04:26,720 To ty. 63 00:04:29,080 --> 00:04:30,240 Ty przecięłaś mi opony. 64 00:04:32,560 --> 00:04:34,160 Próbowałeś mnie zabić, do diabła. 65 00:04:40,240 --> 00:04:41,840 MYŚLIMY O TOBIE 66 00:04:41,840 --> 00:04:43,400 Z POWAŻANIEM, GAZZA Z RODZINĄ 67 00:04:46,160 --> 00:04:47,200 Przepraszam. 68 00:04:49,760 --> 00:04:50,840 Przepraszam. 69 00:04:53,280 --> 00:04:54,880 Nie chcę twoich przeprosin. 70 00:04:56,360 --> 00:04:58,040 Co ty sobie myślałeś, do cholery? 71 00:05:03,800 --> 00:05:05,200 A może to był ktoś inny? 72 00:05:17,920 --> 00:05:21,800 Gazza, lepiej zacznij to wyjaśniać albo porozmawiasz z glinami. 73 00:05:54,280 --> 00:05:56,920 OSTATNIE DNI ERY KOSMOSU 74 00:06:02,400 --> 00:06:03,800 Myślę, że to może przetrwać bombę. 75 00:06:04,400 --> 00:06:05,440 Jesteś pewien? 76 00:06:10,040 --> 00:06:11,120 Nie mamy dużo czasu. 77 00:06:12,720 --> 00:06:14,760 Pójdę po śpiwory, a ty przynieś jedzenie. 78 00:06:15,080 --> 00:06:17,400 A potem przygotuj się na bal. 79 00:06:19,800 --> 00:06:23,320 Nie spędzę końca świata ubrana jak wielka beza, jasne? 80 00:06:23,320 --> 00:06:26,000 - Wolę zostać tutaj. Wszystko dopracować. - Idziesz. 81 00:06:26,520 --> 00:06:29,080 Mama ci uszyła tę cholerną sukienkę, a Jono na ciebie czeka. 82 00:06:33,120 --> 00:06:35,040 Tilly, chodź tu. 83 00:06:38,560 --> 00:06:40,480 Nie możemy przestać żyć. 84 00:06:42,080 --> 00:06:43,240 Nawet kiedy się boimy. 85 00:06:45,160 --> 00:06:47,800 Ale ty nigdy się aż tak nie bałeś. 86 00:06:49,560 --> 00:06:50,640 Prawda? 87 00:07:02,200 --> 00:07:07,000 {\an8}Teraz mówią, że Skylab może spaść. Rozpracowaliśmy to z Tilly już dawno. 88 00:07:07,000 --> 00:07:08,360 Lam, za dużo się martwisz. 89 00:07:09,600 --> 00:07:11,280 O moją rodzinę, tak. 90 00:07:16,240 --> 00:07:21,000 {\an8}„Jeszcze trzy orbity dzisiaj. Ostatnia zaraz nad Perth...”. 91 00:07:22,200 --> 00:07:24,560 Muszę was chronić. 92 00:07:25,040 --> 00:07:27,680 Robisz to. Zawsze to robiłeś. 93 00:07:30,400 --> 00:07:33,640 Tylko nie przestrasz Binha, dobrze? Mają z Tilly ważny wieczór. 94 00:07:36,400 --> 00:07:38,120 Na pewno powiem kontroli naziemnej. 95 00:07:38,120 --> 00:07:40,040 OSTATNIE OKRĄŻENIE SKYLABA 96 00:07:40,040 --> 00:07:41,600 Mam dla ciebie niespodziankę. 97 00:07:46,440 --> 00:07:48,720 To do twojego garnituru na bal. 98 00:07:49,520 --> 00:07:53,600 Jeśli Tilly jest taka jak tata, nie jestem pewien, czy się zjawi. 99 00:07:55,200 --> 00:07:56,200 Przeklęty Skylab. 100 00:08:52,240 --> 00:08:55,000 INFORMACJE NIEJAWNE 101 00:09:07,920 --> 00:09:10,800 WŁASNOŚĆ: KAPRAL GEORGE BARNES 102 00:09:13,480 --> 00:09:14,760 WRZESIEŃ 1957 OPISAŁBYM TEN DZIEŃ, 103 00:09:14,760 --> 00:09:16,240 ALE JUŻ WIĘKSZOŚĆ ZAPOMNIAŁEM. 104 00:09:16,240 --> 00:09:19,120 NOWYM KOLEGOM POWIEDZIELI O NIEBEZPIECZNYCH TESTACH BRONI JĄDROWEJ. 105 00:09:19,120 --> 00:09:20,560 {\an8}WSZYSCY MYŚLĄ, ŻE TO BZDURY. 106 00:09:34,040 --> 00:09:37,000 {\an8}ANTHONY I GEORGE 107 00:09:41,360 --> 00:09:45,240 - Widzimy się wieczorem na balu, Rosie! - Tak, do zobaczenia. 108 00:09:51,920 --> 00:09:53,480 Tony. Jak się masz? 109 00:09:54,520 --> 00:09:56,720 Myślałam, że przygotowujesz garniak na wieczór. 110 00:10:02,280 --> 00:10:03,360 Tony? 111 00:10:05,800 --> 00:10:06,840 Wczoraj wieczorem... 112 00:10:07,840 --> 00:10:09,080 kiedy cię usłyszałem... 113 00:10:10,360 --> 00:10:11,440 twoją historię... 114 00:10:13,200 --> 00:10:14,640 Nie miałem pojęcia, że tam byłaś. 115 00:10:32,000 --> 00:10:33,120 Przykro mi. 116 00:10:47,400 --> 00:10:48,480 Ja też tam byłem. 117 00:10:50,440 --> 00:10:51,440 Wcielony do wojska. 118 00:10:53,520 --> 00:10:54,640 Chciałem zapomnieć. 119 00:10:56,440 --> 00:10:58,000 Nie mogę dłużej tego chować. 120 00:11:02,080 --> 00:11:03,280 Chciałeś zapomnieć? 121 00:11:07,840 --> 00:11:08,920 Masz, kurwa, szczęście. 122 00:11:16,320 --> 00:11:17,440 KOBIETY, NIE PRZEDMIOTY 123 00:11:17,440 --> 00:11:19,200 - Czego chcemy? - Równości! 124 00:11:19,400 --> 00:11:20,880 - Kiedy tego chcemy? - Teraz! 125 00:11:21,240 --> 00:11:22,560 Zostały cztery godziny. 126 00:11:22,560 --> 00:11:25,000 Potem mogą sobie znowu palić staniki 127 00:11:25,000 --> 00:11:26,520 i wpieprzać falafele. 128 00:11:26,800 --> 00:11:27,840 DO KOGO NALEŻY TWOJE CIAŁO? 129 00:11:35,160 --> 00:11:36,240 Halo? 130 00:11:36,440 --> 00:11:39,440 - Swietłano, to ja. - Gdzie jesteś? 131 00:11:40,400 --> 00:11:41,360 Na dole. 132 00:11:43,120 --> 00:11:44,960 Czy to już? Teraz? 133 00:11:45,200 --> 00:11:48,640 Tak, niedługo. Zadzwonię, jak będziemy gotowi. Wtedy zejdziesz. 134 00:11:49,040 --> 00:11:51,120 Jewgienij zaraz wróci z odprawy. 135 00:11:52,320 --> 00:11:53,440 - Szybko. - Spakowana? 136 00:11:54,320 --> 00:11:55,400 Masz wszystko, co trzeba? 137 00:11:56,600 --> 00:11:59,320 Oczywiście, że tak. Zadzwoń, jak będzie czysto. 138 00:12:00,800 --> 00:12:02,600 Bądź gotowa, pa. 139 00:12:27,720 --> 00:12:28,800 Szybko poszło. 140 00:12:31,520 --> 00:12:33,680 Nie. Nie ma go tu. 141 00:12:44,520 --> 00:12:45,640 Dziękuję. 142 00:12:49,120 --> 00:12:50,160 Co? 143 00:12:52,440 --> 00:12:53,600 O co chodzi? 144 00:12:54,400 --> 00:12:55,520 Jewgienij, usiądź. 145 00:12:59,360 --> 00:13:00,480 Co się dzieje? 146 00:13:02,080 --> 00:13:04,400 - Wydało się o dziecku? - Nie. 147 00:13:05,680 --> 00:13:06,680 Chciałabym. 148 00:13:08,280 --> 00:13:09,480 To było z Moskwy. 149 00:13:11,040 --> 00:13:12,080 Twój syn... 150 00:13:15,120 --> 00:13:16,120 Nikita? 151 00:13:16,280 --> 00:13:18,120 W Afganistanie, jego oddział... 152 00:13:18,680 --> 00:13:19,680 jego ludzie... 153 00:13:20,840 --> 00:13:22,040 Przykro mi. 154 00:13:43,840 --> 00:13:47,080 - Na litość boską, przestań się stresować. - Nie stresuję się. 155 00:13:47,080 --> 00:13:50,800 Syn to diabelskie nasienie, ale Murray jest dobry. 156 00:13:51,000 --> 00:13:54,920 Kiedy prowadził biznes przed Wayne’em, było porządnie. Będzie dobrze. 157 00:13:55,640 --> 00:13:58,560 A jak będzie po wszystkim, my wszystko przejmiemy 158 00:13:58,680 --> 00:14:02,320 i zainstalujemy barek w starym biurze Wayne’a. 159 00:14:02,320 --> 00:14:05,200 Czemu tu jestem? Mam sprawę do załatwienia. 160 00:14:05,200 --> 00:14:08,360 Jesteś władającym sake rewolucjonistą, przyjacielu. 161 00:14:08,360 --> 00:14:11,000 Fran? Jesteś pijana? Poważnie? 162 00:14:11,000 --> 00:14:14,040 Ponieważ Judy nie mogła pojąć Japońskiego dla początkujących, 163 00:14:14,040 --> 00:14:17,000 przez najbliższą godzinę będziesz tłumaczem. 164 00:14:17,000 --> 00:14:19,880 Pokażesz, jak Wayne chciał się pozbyć interesu za bezcen. 165 00:14:22,520 --> 00:14:23,600 Frances. 166 00:14:29,200 --> 00:14:30,200 Drogie panie. 167 00:14:31,560 --> 00:14:34,760 Murray, to Hiroshi. Tłumacz japońskiego. 168 00:14:35,280 --> 00:14:36,280 Murray Doull. 169 00:14:37,120 --> 00:14:38,160 Hiroshi Hatano. 170 00:14:42,400 --> 00:14:44,360 O co w tym wszystkim chodzi? 171 00:14:45,320 --> 00:14:47,720 SUKA, CO PRZERYWA STRAJK 172 00:14:49,120 --> 00:14:51,880 Głupi mały drań! 173 00:14:52,720 --> 00:14:54,240 Można go tak opisać. 174 00:14:54,800 --> 00:14:56,160 Johnnie Walker. Podwójną. 175 00:14:58,720 --> 00:15:01,400 Pięćdziesiąt lat. Budowałem tę firmę 50 lat. 176 00:15:01,680 --> 00:15:03,720 Ale... możemy coś z tym zrobić. 177 00:15:03,840 --> 00:15:06,200 Nie, musimy coś z tym zrobić dziś wieczorem. 178 00:15:06,680 --> 00:15:10,440 Przy Miss Universe i ostrzeżeniach o nadciągającym za parę godzin Skylabie, 179 00:15:10,640 --> 00:15:14,240 jeśli nie będzie dziś prądu, a my nie rozwiążemy publicznie 180 00:15:14,240 --> 00:15:16,720 tego sporu, to firma będzie pogrążona. 181 00:15:16,960 --> 00:15:19,280 Nie będzie czego ratować ani sprzedawać. 182 00:15:19,680 --> 00:15:20,760 Ta zdrada. 183 00:15:22,280 --> 00:15:25,400 To, że knuł, żeby cię zranić, Judy. 184 00:15:26,120 --> 00:15:28,000 Żeby inni, dobrzy ludzie, wypadli źle. 185 00:15:28,400 --> 00:15:32,120 Żeby wrobić związki, zwolnić ludzi i sprzedać nas za granicą. 186 00:15:36,800 --> 00:15:38,080 Butelkę. 187 00:15:47,000 --> 00:15:50,000 Czy ta japońska umowa jest wiążąca? 188 00:15:50,240 --> 00:15:52,960 Czy naprawdę pozwala mu sprzedać interes bez ludzi? 189 00:15:57,520 --> 00:16:00,360 To tylko umowa w założeniu. 190 00:16:02,360 --> 00:16:06,360 Cóż, wychodziłem z gorszych tarapatów. 191 00:16:08,280 --> 00:16:10,840 Dobra. Wayne wylatuje. Wyraźnie sobie nie radzi. Wróciłem. 192 00:16:10,840 --> 00:16:14,080 Fran, czas dogadać się ze związkami. 193 00:16:14,920 --> 00:16:16,680 Powiedz, że to wyszło ode mnie osobiście. 194 00:16:17,280 --> 00:16:19,120 I natychmiast podaj to prasie. 195 00:16:19,400 --> 00:16:20,720 Ja się zajmę związkami. 196 00:16:21,200 --> 00:16:23,160 Ty się musisz zająć rodziną. Wylatujesz. 197 00:16:24,240 --> 00:16:25,720 - Ale szefie, myślę... - Fran. 198 00:16:27,320 --> 00:16:28,960 Dostaniesz dobrą odprawę 199 00:16:29,440 --> 00:16:33,800 i moją wdzięczność, ale nie przeszłoby, gdybym wyrzucił syna, a ty byś została. 200 00:16:34,200 --> 00:16:35,280 Czas ruszyć dalej. 201 00:16:48,840 --> 00:16:53,240 Bob, zapukaj dwa razy w okno, jeśli nadal ci się podobam. 202 00:17:01,560 --> 00:17:03,280 - Cześć, mamo. - Cholera jasna. 203 00:17:11,560 --> 00:17:14,040 - Jak się czujesz? - Zaskoczona. 204 00:17:14,440 --> 00:17:16,320 Myślałam, że cię tu nieprędko zobaczę. 205 00:17:16,320 --> 00:17:18,960 A coś ty taka wystrojona? 206 00:17:19,440 --> 00:17:22,680 No proszę, wyglądasz szałowo. 207 00:17:26,560 --> 00:17:27,680 Jezu. 208 00:17:29,760 --> 00:17:30,840 Mama? 209 00:17:32,000 --> 00:17:33,080 Świetnie wygląda, co? 210 00:17:33,760 --> 00:17:36,480 Jaki z niego moorditj maman! 211 00:17:38,240 --> 00:17:41,040 Tak kształcisz i umacniasz młodego rdzennego mężczyznę? 212 00:17:41,360 --> 00:17:43,600 Wciskasz go w cholerny garnitur? 213 00:17:44,280 --> 00:17:47,080 Właśnie dlatego przyjechałam po mojego syna 214 00:17:47,200 --> 00:17:48,880 i zabiorę go do jego ludzi. 215 00:17:48,880 --> 00:17:52,080 Idę na bal z najfajniejszą dziewczyną w szkole. 216 00:17:52,560 --> 00:17:55,440 A wybrała mnie, bo jestem najlepszy w tańcu. 217 00:17:56,720 --> 00:17:58,280 Babcia to mój człowiek. 218 00:17:58,920 --> 00:18:00,400 Zabrała głos na antenie. 219 00:18:00,920 --> 00:18:04,160 Opowiedziała o Zachodniej Australii, naszym ludzie i dziadku. 220 00:18:04,520 --> 00:18:05,600 Powiedziała prawdę. 221 00:18:06,240 --> 00:18:07,440 Wszyscy to słyszeli. My... 222 00:18:08,160 --> 00:18:09,800 Nagraliśmy to z radia. 223 00:18:09,800 --> 00:18:11,000 PRAWDA BABCI 224 00:18:11,000 --> 00:18:13,680 To było tak dobre przemówienie, że je powtórzyli. 225 00:18:16,240 --> 00:18:17,280 Wyluzuj, mamo. 226 00:18:18,360 --> 00:18:20,120 Mój garnitur jest inny niż wszystkie. 227 00:18:41,360 --> 00:18:42,560 Co się dzieje, u diabła? 228 00:18:42,720 --> 00:18:45,440 Dzwoniłem, jak się umawialiśmy. Miałaś zejść na dół. 229 00:18:53,160 --> 00:18:54,240 Jewgienij? 230 00:18:55,480 --> 00:18:56,480 Jest tu? 231 00:19:01,680 --> 00:19:03,760 Jego syn był żołnierzem w Afganistanie. 232 00:19:05,200 --> 00:19:06,480 Zginął trzy dni temu. 233 00:19:08,640 --> 00:19:10,800 Jest sam. Nie mogę zniknąć i go tak zostawić. 234 00:19:14,120 --> 00:19:15,720 Dobiłoby go to. To okrutne. 235 00:19:17,040 --> 00:19:18,040 Służyłem. 236 00:19:19,640 --> 00:19:20,640 Rozumiem. 237 00:19:23,800 --> 00:19:28,080 To strata. Ale ty nic nie jesteś mu winna. 238 00:19:29,400 --> 00:19:30,440 Tylko sobie. 239 00:19:31,840 --> 00:19:33,880 Może to nas właśnie różni. 240 00:19:35,760 --> 00:19:36,840 Mamy nasze wady. 241 00:19:37,800 --> 00:19:39,560 Ale nie stawiamy siebie na pierwszym miejscu. 242 00:19:43,960 --> 00:19:45,280 Nie zostawię go samego. 243 00:19:49,520 --> 00:19:51,440 Wiem, że on by mnie tak nie zostawił. 244 00:19:52,800 --> 00:19:55,920 Swietłano, jeśli teraz nie wyjdziemy... 245 00:19:57,240 --> 00:19:58,680 możesz nie dostać kolejnej szansy. 246 00:20:52,200 --> 00:20:55,520 No i siedzi sobie, whiskey w ręce, 247 00:20:55,840 --> 00:20:59,720 i mówi: „Ty się musisz zająć rodziną”. 248 00:21:00,760 --> 00:21:02,040 Dziesięć minut, dziewczyny. 249 00:21:04,160 --> 00:21:07,040 Lepiej niech on się zajmie swoim pomiotem. 250 00:21:11,760 --> 00:21:14,280 - Czy to... - Mój garnitur ślubny, tak. 251 00:21:15,120 --> 00:21:17,000 I tak, dalej pasuje. 252 00:21:17,760 --> 00:21:21,320 Może trochę postrzępiony. 253 00:21:22,160 --> 00:21:23,200 Dalej pasuje. 254 00:21:26,000 --> 00:21:27,040 Jak małżeństwo. 255 00:21:35,480 --> 00:21:37,120 Co u mojej rodziny? 256 00:21:39,080 --> 00:21:42,400 Cóż, Tilly nigdy nie będzie pracować w cholernym Boans. 257 00:21:42,400 --> 00:21:46,400 Wie chyba więcej o Skylabie niż NASA. A Mia... 258 00:21:47,880 --> 00:21:49,920 tylko spróbuj trzymać ją z dala od fal. 259 00:21:51,920 --> 00:21:52,920 A ty? 260 00:21:55,240 --> 00:21:58,440 Wiesz, co u mnie, co u nas wszystkich. 261 00:22:01,000 --> 00:22:03,320 Nie musisz zaczynać zajmować się swoją rodziną. 262 00:22:04,120 --> 00:22:05,400 Cały czas to robiłaś. 263 00:22:07,040 --> 00:22:08,200 Ale o tym wiesz. 264 00:22:20,760 --> 00:22:22,480 Za to nie wiem... 265 00:22:24,040 --> 00:22:25,240 co dalej. 266 00:22:27,040 --> 00:22:32,680 Nie mogę dalej robić tego, co robiłam. Nie mogę wrócić. 267 00:22:34,200 --> 00:22:36,560 Nie. Nie powinnaś. 268 00:22:41,600 --> 00:22:43,400 Ale ja muszę wrócić... 269 00:22:45,760 --> 00:22:48,240 do Maralinga. Muszę... 270 00:22:49,680 --> 00:22:50,680 powiedzieć prawdę. 271 00:22:52,800 --> 00:22:56,080 Przewodziłeś temu związkowi 15 lat. 272 00:22:56,760 --> 00:22:59,200 Walczyłeś w dobrej walce, uparty draniu. 273 00:23:00,160 --> 00:23:01,320 Dasz sobie radę. 274 00:23:03,800 --> 00:23:04,840 Tak będzie. 275 00:23:09,600 --> 00:23:10,800 A ten staroć... 276 00:23:25,040 --> 00:23:26,880 Ej! Hej! 277 00:23:27,760 --> 00:23:29,400 Wiesz, co twoja żona, kurwa, zrobiła? 278 00:23:31,480 --> 00:23:35,600 Wszystko straciłem. Ojca, firmę. 279 00:23:36,640 --> 00:23:39,600 Mój dochód. Przez twoją jebaną dziwkę. 280 00:23:40,160 --> 00:23:42,160 Nie, Tony. Tony, proszę. 281 00:23:42,720 --> 00:23:46,200 Proszę, zajmij się dziewczynkami. Ja się z tym uporam. 282 00:23:56,320 --> 00:23:58,560 - Nie kumasz, prawda? - Oświeć mnie. 283 00:23:58,720 --> 00:24:03,000 Nie jestem tylko żoną Tony’ego. I na pewno nie jestem jego dziwką. 284 00:24:03,200 --> 00:24:07,200 Nie jestem niczyją dziwką. A ty nie jesteś już moim szefem. 285 00:24:09,080 --> 00:24:10,240 Właściwie to... 286 00:24:11,840 --> 00:24:17,000 nie jesteś niczyim szefem. A to chyba należy do ciebie. 287 00:24:24,920 --> 00:24:27,200 Może poproś Gazzę, żeby ci oddał pieniądze. 288 00:24:29,400 --> 00:24:31,000 Okazał się zasrańcem. 289 00:24:38,400 --> 00:24:39,520 Wynocha z mojego trawnika. 290 00:24:40,040 --> 00:24:45,400 I nie waż się wracać, ty żałosny synku tatusia. 291 00:25:12,920 --> 00:25:14,040 Ładny garnitur, tato. 292 00:25:18,360 --> 00:25:19,560 Bardzo przystojny. 293 00:25:24,000 --> 00:25:25,040 Obaj moi mężczyźni. 294 00:25:27,800 --> 00:25:28,800 Przybliżcie się. 295 00:25:33,880 --> 00:25:35,040 Idealnie. 296 00:25:43,040 --> 00:25:44,120 Dobra. 297 00:25:44,400 --> 00:25:47,600 - Trzy, dwa, jeden. - Trzy, dwa, jeden. 298 00:25:51,800 --> 00:25:54,360 Poczekaj, aż ci opowiem o jego figurce kapitana Stirlinga. 299 00:26:03,440 --> 00:26:05,560 Miejsce dla taty. Do dzieła! 300 00:26:10,800 --> 00:26:13,760 Zobacz, jesteś teraz młodą kobietą. 301 00:26:14,800 --> 00:26:17,440 Cokolwiek dziś się będzie działo, baw się dobrze. 302 00:26:17,560 --> 00:26:20,480 Zgoda? I nie martw się jutrem, nie martw się Skylabem, 303 00:26:20,600 --> 00:26:24,080 niczym się nie martw. Po prostu się dziś baw. 304 00:26:24,440 --> 00:26:26,520 Skylab będzie dzisiaj. 305 00:26:26,880 --> 00:26:29,920 Pewnie jest teraz nad Oceanem Indyjskim. 306 00:26:30,680 --> 00:26:31,760 Tilly. 307 00:26:33,600 --> 00:26:36,520 Dzięki, mamo. I za sukienkę, jest piękna. 308 00:26:39,800 --> 00:26:42,360 {\an8}SUKA WRÓCIŁA 309 00:27:05,520 --> 00:27:09,280 Wtargnięcie! Chrońmy nasze dziewczęta! 310 00:27:09,600 --> 00:27:11,640 KOBIETY, NIE PRZEDMIOTY KONKURSY WYKORZYSTUJĄ KOBIETY 311 00:27:12,040 --> 00:27:13,520 - Czego chcemy? - Równości! 312 00:27:13,720 --> 00:27:15,120 - Kiedy tego chcemy? - Teraz! 313 00:27:15,280 --> 00:27:16,920 Siedem minut do kurtyny! 314 00:27:17,280 --> 00:27:18,800 Siedem minut do kurtyny. 315 00:27:18,960 --> 00:27:21,440 - Zostaw mnie! - Zostaw! 316 00:27:36,400 --> 00:27:37,600 Sukienki nie pasują. 317 00:27:38,800 --> 00:27:40,400 Cały świat zobaczy, że jestem w ciąży. 318 00:27:40,520 --> 00:27:41,880 - Swietłano... - A jutro, 319 00:27:42,400 --> 00:27:44,200 jak wszystko skończę, 320 00:27:45,000 --> 00:27:47,200 będę na pokładzie samolotu do ZSRR 321 00:27:47,200 --> 00:27:49,520 - i będzie po wszystkim. - Możemy uciec. 322 00:27:52,880 --> 00:27:53,880 Teraz. 323 00:27:55,120 --> 00:27:57,120 Jewgienij sobie poradzi, wiesz o tym. 324 00:28:00,080 --> 00:28:02,320 Dbamy o siebie tutaj. 325 00:28:03,840 --> 00:28:04,880 Widziałem to. 326 00:28:05,240 --> 00:28:08,720 Tak, jak sobie może nie wyobrażasz. Na wojnie, na ulicach, naprawdę. 327 00:28:13,080 --> 00:28:14,080 Zostań. 328 00:28:15,360 --> 00:28:16,600 Wyjdź za mnie. 329 00:28:20,560 --> 00:28:22,400 Zobacz, co osiągnęliśmy w ostatnich tygodniach. 330 00:28:23,440 --> 00:28:24,680 Razem, nie samemu. 331 00:28:26,360 --> 00:28:28,960 Możemy to mieć. Nie tylko uciec. Nowe życie. 332 00:28:30,240 --> 00:28:32,280 To na pewno lepsze niż powrót tam. 333 00:28:36,920 --> 00:28:39,960 Sześć minut, dziewczyny! Sześć minut. 334 00:28:45,240 --> 00:28:48,600 Sprawdzę wyjście. Będę za dwie minuty, okej? 335 00:28:56,080 --> 00:28:57,400 Co z nim nie tak? 336 00:29:18,040 --> 00:29:20,480 Przed państwem, Christine Baker. 337 00:29:21,520 --> 00:29:24,640 Pięknej Christine towarzyszy dziś Charlie, 338 00:29:24,880 --> 00:29:28,120 wicekapitan drużyny futbolowej Swans. Brawo, mistrzu! 339 00:29:30,640 --> 00:29:33,080 Ta sukienka. Biedna dziewczyna. 340 00:29:33,840 --> 00:29:36,520 Bardziej niezdarny od tych szwów jest tylko jego taniec. 341 00:29:39,800 --> 00:29:42,160 Uważaj, kolego, żeby cię nie pożarła. 342 00:29:47,840 --> 00:29:49,400 Za chwilę Mandy Barratts... 343 00:29:49,520 --> 00:29:50,880 Tony! 344 00:29:52,360 --> 00:29:54,320 Wkrótce kolejna orbita Skylabu. 345 00:29:55,000 --> 00:29:56,120 Ostatnia orbita? 346 00:29:56,240 --> 00:29:57,800 Tak sądzę. 347 00:29:59,640 --> 00:30:02,680 Czemu wszystkie dziewczyny mają te same białe sukienki? 348 00:30:06,600 --> 00:30:08,200 Wyglądają jak smutne panny młode. 349 00:30:10,680 --> 00:30:13,880 Co? To prawda! Są jednakowe. 350 00:30:18,400 --> 00:30:19,400 A ty? 351 00:30:20,920 --> 00:30:22,840 Nie jesteś taka jak wszystkie, co? 352 00:30:25,840 --> 00:30:28,840 No dobrze. Możesz surfować. 353 00:30:29,600 --> 00:30:30,960 Nie, powinnaś surfować, tylko... 354 00:30:30,960 --> 00:30:32,760 musisz też pracować, jasne? 355 00:30:34,840 --> 00:30:36,160 I będziesz sobą. 356 00:30:39,440 --> 00:30:40,520 I tyle. 357 00:30:40,720 --> 00:30:43,400 Proszę o gorące powitanie 358 00:30:43,400 --> 00:30:46,320 pięknej Becky Jones i jej partnera zastępczego, 359 00:30:46,320 --> 00:30:48,080 starszego brata, Barry’ego Jonesa... 360 00:30:49,520 --> 00:30:50,960 Jones, wszyscy o tobie myślimy 361 00:30:50,960 --> 00:30:53,280 i mamy nadzieję, że rany szybko się zagoją. 362 00:30:56,600 --> 00:30:57,640 Kochamy cię, Jones. 363 00:30:57,800 --> 00:30:59,800 Rodzina, która razem tańczy, trzyma się razem. 364 00:31:00,200 --> 00:31:01,200 Eileen. 365 00:31:02,760 --> 00:31:03,920 Czego chcesz, Tony? 366 00:31:05,000 --> 00:31:06,920 - Tak naprawdę. - Eileen. 367 00:31:07,160 --> 00:31:09,600 - Nie chciałem... - Wyglądam na księdza? 368 00:31:12,720 --> 00:31:14,520 Przyszedłeś po rozgrzeszenie? 369 00:31:16,080 --> 00:31:18,080 Czy dlatego, że chcesz coś z tym zrobić. 370 00:31:19,400 --> 00:31:20,400 Z tym gównem. 371 00:31:21,440 --> 00:31:24,320 - Z tym, co się tam stało. - Dlatego, że muszę coś zrobić. 372 00:31:27,400 --> 00:31:28,400 Muszę. 373 00:31:30,440 --> 00:31:32,760 Oboje musimy. Porozmawiamy. 374 00:31:34,080 --> 00:31:37,920 Odpowiednio. Jutro. Chodź. 375 00:31:39,320 --> 00:31:43,680 Dziś Poppy towarzyszy czarujący Bilya Wilberforce. 376 00:31:43,880 --> 00:31:46,120 Powitajmy ich gorąco jak Scarborough! 377 00:31:49,040 --> 00:31:50,200 Brawo, Poppy! 378 00:31:53,720 --> 00:31:55,440 - O nie! - Świetny chwyt, Bilya! 379 00:31:55,560 --> 00:31:58,040 Charlie, masz chyba konkurenta na boisku. 380 00:32:00,800 --> 00:32:04,680 Charlotte Duffy. Wasza ulubiona nauczycielka angielskiego. 381 00:32:05,760 --> 00:32:07,320 Co za, kurwa, hańba. 382 00:32:07,480 --> 00:32:08,800 - Przestań. - Nie. 383 00:32:09,080 --> 00:32:10,320 - Przestań. - Ty wiesz. 384 00:32:15,200 --> 00:32:16,200 Co? 385 00:32:17,440 --> 00:32:21,160 - Nic. - Tato. Siadaj. 386 00:32:23,440 --> 00:32:25,720 - Rocco, usiądź. - Siadaj, tato. 387 00:32:26,560 --> 00:32:28,320 - Usiądź. - Dobrze, Rose. Usiądź! 388 00:32:28,520 --> 00:32:29,680 Chcesz zrobić scenę? 389 00:32:32,880 --> 00:32:35,320 Nasza kapitan drużyny netballu, Danielle MacDonald 390 00:32:35,440 --> 00:32:37,440 i jej przystojniak, Chris Shaw. 391 00:32:37,440 --> 00:32:39,080 - Wspaniale wyglądasz. - Dzięki. 392 00:32:40,920 --> 00:32:42,000 Denerwujesz się? 393 00:32:43,520 --> 00:32:44,880 Ja też nie. 394 00:32:46,880 --> 00:32:49,640 Tylko ten cały wieczór to... absurd. 395 00:32:50,560 --> 00:32:51,680 W każdej minucie 396 00:32:52,120 --> 00:32:54,800 może spaść 70 ton stopionego statku kosmicznego. 397 00:32:54,800 --> 00:32:57,760 - Tilly... - Całe Perth zniknie. 398 00:33:00,320 --> 00:33:02,320 A my wyglądamy, jakbyśmy udawali ślub. 399 00:33:04,560 --> 00:33:07,000 Powinnam być w schronie z moją rodziną. 400 00:33:07,960 --> 00:33:11,840 - Macie schron? - Tak, zbudowaliśmy. Szalone, co? 401 00:33:12,680 --> 00:33:15,720 Nie, wcale nie. Mój tata denerwuje się cały dzień. 402 00:33:16,000 --> 00:33:18,720 Słucha wiadomości z radia. Tylko popatrz. 403 00:33:18,840 --> 00:33:22,880 Elaine Thompson dziś wieczorem towarzyszy Jimmy Griffin. 404 00:33:29,040 --> 00:33:32,520 - Coś musiało się wydarzyć. - A następna jest Darlene White, 405 00:33:32,640 --> 00:33:36,240 której towarzyszy czarujący Steven Bates. 406 00:33:36,360 --> 00:33:37,440 Powitajmy ich oklaskami. 407 00:33:44,400 --> 00:33:48,000 Tilly zawsze była ambitna, ale przyjście na bal samej 408 00:33:48,000 --> 00:33:49,440 - to zbyt wiele. - To Til. 409 00:33:49,880 --> 00:33:50,920 Tilly. 410 00:33:52,360 --> 00:33:54,440 Skylab wkrótce w nas uderzy. 411 00:33:56,760 --> 00:34:01,120 - Powiedziałam, że Skylab się zbliża. - Zjeżdżaj stąd, już. 412 00:34:04,480 --> 00:34:07,280 Cóż, nie można mnie już za to winić. 413 00:34:09,560 --> 00:34:12,640 Słuchajcie! Statek kosmiczny wielkości wieżowca 414 00:34:12,640 --> 00:34:14,280 uderzy w nas w ciągu godziny. 415 00:34:14,280 --> 00:34:17,520 To tylko ten strajk, panie i panowie. Nie ma powodu do paniki. 416 00:34:17,520 --> 00:34:19,960 - Wycofaj się, już. - Na miłość boską, jestem... 417 00:34:20,680 --> 00:34:24,800 Jestem kujonką, z której się śmialiście. Maniaczką kosmosu. Wiem takie rzeczy. 418 00:34:25,400 --> 00:34:28,000 Zamiast tu siedzieć, powinniście wszyscy szukać schronienia. 419 00:34:34,840 --> 00:34:35,920 Tilly ma rację. 420 00:34:36,640 --> 00:34:40,400 Skylab przeleciał nad oceanem. Nadciąga. Teraz! 421 00:34:40,400 --> 00:34:43,000 Chowajcie się. Uciekajcie. 422 00:34:43,120 --> 00:34:44,160 Idę stąd. 423 00:34:44,360 --> 00:34:45,520 Proszę nie panikować. 424 00:34:45,640 --> 00:34:47,600 - Czy to pomyłka? - To nasza córka. 425 00:34:47,720 --> 00:34:50,600 - Zachowajcie spokój. - Miała rację. Lam. 426 00:34:50,600 --> 00:34:52,320 Może powinniśmy opuścić salę. 427 00:34:52,520 --> 00:34:54,120 Wejdźcie do auta, zabierzemy dzieci. 428 00:34:56,200 --> 00:35:00,280 Przepłynęliśmy ocean, to też przetrwamy. 429 00:35:01,000 --> 00:35:03,360 Binh! Musisz znaleźć Binha. 430 00:35:03,640 --> 00:35:05,200 Chodźcie, wyjdźmy stąd. 431 00:35:06,720 --> 00:35:08,120 No już, idźcie. 432 00:35:13,280 --> 00:35:15,120 Jono! Nasz schron, chodź! 433 00:35:15,280 --> 00:35:17,360 Muszę coś zrobić na tej scenie. 434 00:35:17,520 --> 00:35:18,560 Idź. 435 00:35:21,920 --> 00:35:23,560 Czemu akurat on z tych wszystkich gwiazd? 436 00:35:25,000 --> 00:35:26,000 Bowie? 437 00:35:28,640 --> 00:35:32,880 Może zainspirowała mnie przyjaciółka. Być może jestem Starmanem. 438 00:35:37,240 --> 00:35:38,960 Jono, Tilly. Chodźcie. 439 00:35:41,600 --> 00:35:42,680 Idź. 440 00:35:50,120 --> 00:35:53,280 Dwie minuty do kurtyny, drogie panie. Dwie minuty. 441 00:35:55,120 --> 00:35:56,160 Skylab? 442 00:35:56,360 --> 00:35:58,680 Lord Vader może sobie tu wylądować w skórzanych kozakach, 443 00:35:58,680 --> 00:36:00,520 wszystko jedno. Impreza trwa dalej. 444 00:36:02,640 --> 00:36:03,680 Dwie minuty. 445 00:36:07,360 --> 00:36:08,400 Gotowa? 446 00:36:09,960 --> 00:36:12,880 Bardzo mi przykro z powodu twojego syna. Naprawdę. 447 00:36:13,720 --> 00:36:15,520 Wiem, jak to jest kogoś stracić w wojsku. 448 00:36:16,040 --> 00:36:17,040 A skąd wiesz? 449 00:36:17,320 --> 00:36:20,240 Dziewięćdziesiąt sekund! 450 00:36:20,960 --> 00:36:22,480 I bardzo przepraszam za to. 451 00:36:24,080 --> 00:36:26,320 Naprawdę mi przykro, stary. Uciekaj! 452 00:36:27,480 --> 00:36:29,840 Przepraszam, Jewgienij. Nie mogę wrócić. 453 00:36:37,520 --> 00:36:38,560 Co wy robicie? 454 00:36:38,560 --> 00:36:40,760 Zostało 45 sekund do kurtyny dla dziewcząt. 455 00:36:42,280 --> 00:36:43,400 Co wy wyrabiacie? 456 00:36:43,840 --> 00:36:46,920 Pizza, Lydio. Idziemy na wielką, cholerną pizzę 457 00:36:46,920 --> 00:36:48,920 ze wszystkim. Miliony kalorii! 458 00:36:51,320 --> 00:36:52,360 Tam! 459 00:36:54,160 --> 00:36:56,880 Masz 32 sekundy, żeby ją umieścić na scenie! 460 00:36:57,920 --> 00:37:00,080 Dobra, bezpieczni. 461 00:37:07,600 --> 00:37:08,640 Mick. 462 00:37:08,880 --> 00:37:11,600 To KGB. To ten samochód nas śledził. 463 00:37:11,840 --> 00:37:13,400 Nie, to nie jest KGB. 464 00:37:15,280 --> 00:37:17,520 - Mick, to KGB. - Zaufaj mi. 465 00:37:20,440 --> 00:37:22,640 Wasi chłopcy z ASIO rzucają się w oczy. 466 00:37:22,640 --> 00:37:24,000 Myślała, że jesteś z KGB. 467 00:37:24,720 --> 00:37:27,280 Ale tylko Australijczyk założyłby krótki rękaw w zimie. 468 00:37:28,520 --> 00:37:32,480 Nazywam się Swietłana Natalia Kulkowa i chcę zostać w Związku Australijskim. 469 00:37:45,160 --> 00:37:46,240 Swietłano, proszę! 470 00:37:46,760 --> 00:37:47,800 Zatrzymaj samochód! 471 00:37:49,800 --> 00:37:50,840 Spasiba. 472 00:37:52,560 --> 00:37:53,840 Jesteś z wywiadu? 473 00:37:55,040 --> 00:38:01,200 Jestem Jewgienij Iljicz Pugo z KGB. Chcę zostać w Australii. 474 00:38:08,360 --> 00:38:11,480 Nasza ojczyzna nie ma mi nic do zaoferowania. 475 00:38:13,440 --> 00:38:14,680 Jedźmy! 476 00:38:19,000 --> 00:38:21,440 Dziękuję, Miss Bermudów. 477 00:38:26,640 --> 00:38:31,720 A teraz Miss Związku Radzieckiego! 478 00:38:43,400 --> 00:38:47,000 Miss Związku Radzieckiego! 479 00:38:55,400 --> 00:39:01,120 To w takim razie Donnie i smakowita Miss Włoch. 480 00:39:55,440 --> 00:39:58,160 Mamo, nie powinniśmy szukać schronienia albo coś? 481 00:39:59,560 --> 00:40:00,720 Wiesz co, Djindo? 482 00:40:01,920 --> 00:40:05,120 Już dość uciekałam przed tym, co biali rzucali w naszą rodzinę. 483 00:40:05,840 --> 00:40:08,200 Skończyłam z tym. Jesteśmy razem. 484 00:40:09,280 --> 00:40:10,960 Razem to coś obejrzymy. 485 00:41:23,240 --> 00:41:24,280 Tata. 486 00:41:29,760 --> 00:41:31,160 - Chodźmy. - Dobrze. 487 00:41:37,040 --> 00:41:40,360 - Hej, rozmawiałaś z bratem? - Pewnie, a ty? 488 00:41:40,920 --> 00:41:42,200 Wiesz, że nie. 489 00:41:43,920 --> 00:41:46,840 Cóż, jeśli góra nie przyjdzie do mamy, 490 00:41:47,880 --> 00:41:50,480 to może mama trzaśnie górę w łeb? 491 00:42:11,400 --> 00:42:12,360 Ja pierdzielę. 492 00:42:12,600 --> 00:42:17,400 {\an8}POLICJA 493 00:42:21,800 --> 00:42:23,080 To wszystko dla mnie? 494 00:42:25,920 --> 00:42:28,480 Gdybym mógł, tobym to zrobił. 495 00:42:40,120 --> 00:42:42,280 - Wolałam toyotę. - Ja też. 496 00:42:48,720 --> 00:42:50,080 Cholerni jankesi. 497 00:42:55,920 --> 00:42:57,800 To czym się właściwie zajmujesz? 498 00:42:59,120 --> 00:43:01,720 Opiekuję się nią. A ty? 499 00:43:02,400 --> 00:43:03,520 Opiekuję się nim. 500 00:43:11,240 --> 00:43:12,400 Ten mi się podoba. 501 00:43:40,760 --> 00:43:43,080 - Szybciej! - Tilly! 502 00:44:35,400 --> 00:44:37,280 Mamo, tato. 503 00:45:11,920 --> 00:45:13,040 To co teraz? 504 00:45:47,120 --> 00:45:48,840 PRODUCENCI SKŁADAJĄ WYRAZY SZACUNKU 505 00:45:48,840 --> 00:45:50,760 ABORYGENOM I MIESZKAŃCOM WYSP CIEŚNINY TORRESA 506 00:45:50,760 --> 00:45:53,280 JAKO POSIADACZOM ZIEM, NA KTÓRYCH NAKRĘCONO TEN SERIAL, 507 00:45:53,400 --> 00:45:55,040 ORAZ ODDAJĄ HOŁD ICH STARSZYŹNIE. 508 00:45:56,000 --> 00:45:58,000 Napisy: Kamila Midor