1
00:00:01,120 --> 00:00:02,160
{\an8}POPRZEDNIO...
2
00:00:02,160 --> 00:00:03,560
{\an8}- To Gazza nią rzucił.
- Co?
3
00:00:04,440 --> 00:00:07,040
{\an8}- Nie bądź głupi. Nie zrobiłby tego.
- A jednak.
4
00:00:07,760 --> 00:00:09,120
{\an8}Jest tu pani od kilku lat?
5
00:00:09,840 --> 00:00:11,160
{\an8}Z Wietnamu pani po prostu...
6
00:00:12,120 --> 00:00:13,160
{\an8}wyjechała.
7
00:00:13,160 --> 00:00:14,520
{\an8}Pomożesz mi uciec.
8
00:00:15,000 --> 00:00:17,240
{\an8}Skylab rozbije się tutaj!
9
00:00:17,240 --> 00:00:20,480
{\an8}- Mówili w wiadomościach?
- Regresja liniowa. Lam mi pokazał.
10
00:00:20,960 --> 00:00:22,160
{\an8}Dzięki, tato.
11
00:00:22,160 --> 00:00:24,760
{\an8}Robimy, co trzeba.
Żebyśmy byli bezpieczni.
12
00:00:25,320 --> 00:00:28,320
{\an8}Ma być krótko i miło.
Z naciskiem na „miło”.
13
00:00:28,320 --> 00:00:31,480
{\an8}Jesteś świadectwem tego,
jak daleko zaszli Aborygeni
14
00:00:31,480 --> 00:00:33,240
{\an8}w ostatnich 150 latach.
15
00:00:33,680 --> 00:00:37,440
{\an8}Powiedz mi, Eileen, ile z tych lat
nazywasz Scarborough domem?
16
00:00:37,440 --> 00:00:39,520
{\an8}Ostatnio mi powiedziano, że...
17
00:00:41,040 --> 00:00:42,600
{\an8}że nie powinnam zapominać o przeszłości.
18
00:00:43,280 --> 00:00:44,640
{\an8}Kiedy byłam młodą żoną...
19
00:00:45,920 --> 00:00:47,760
{\an8}mieszkałam na ziemiach męża.
20
00:00:48,200 --> 00:00:51,320
{\an8}Dopóki nie zapędzono nas do misji Yalata...
21
00:00:51,560 --> 00:00:53,880
{\an8}żeby zrobić miejsce
dla rządów Wielkiej Brytanii
22
00:00:54,840 --> 00:00:57,680
{\an8}i Australii
na przeprowadzenie prób jądrowych.
23
00:00:58,800 --> 00:01:01,920
{\an8}Może znasz to miejsce. Maralinga.
24
00:01:10,360 --> 00:01:11,480
{\an8}ZASILACZE DOULL
RECEPCJA
25
00:01:11,480 --> 00:01:13,760
{\an8}Wszystko dobrze? Na pewno? Okej.
26
00:01:16,040 --> 00:01:20,280
Będziesz się uczyć japońskiego,
przygotowując sukienki na bal?
27
00:01:20,400 --> 00:01:23,040
Muszę rozszyfrować te dokumenty Wayne’a.
28
00:01:23,200 --> 00:01:25,600
- Wariatka.
- Dopiero teraz zauważyłaś?
29
00:01:26,200 --> 00:01:29,280
W każdym razie te sukienki
mogą mnie wcześniej wykończyć.
30
00:01:29,800 --> 00:01:32,880
Mówię ci, nie ten strajk.
31
00:01:33,480 --> 00:01:36,240
Tak trzymać.
Poradzimy sobie z tym dziadostwem.
32
00:01:37,440 --> 00:01:41,400
Chyba że coś się wydarzy
w trakcie transmisji Miss Universe.
33
00:01:42,200 --> 00:01:46,000
Albo coś się stanie naukowcom,
którzy nas ostrzegli o cholernym Skylabie.
34
00:01:46,640 --> 00:01:49,680
Przynajmniej nie trzeba będzie żyć
z konsekwencjami tego.
35
00:01:49,680 --> 00:01:52,240
Apokalipsa to niezły sposób
na zakończenie strajku.
36
00:01:52,360 --> 00:01:57,480
Ale jajogłowi mówili, że Skylab wpadnie
do Oceanu Indyjskiego. Przykro mi.
37
00:01:59,160 --> 00:02:02,520
Eksplodujący statek kosmiczny?
Wiedziałam, że to zbyt łatwe wyjście.
38
00:02:21,480 --> 00:02:22,560
Gazza?
39
00:02:23,920 --> 00:02:25,880
Jakiś dupek przeciął mi opony.
40
00:02:26,400 --> 00:02:27,440
Podwieźć cię?
41
00:02:29,400 --> 00:02:31,800
Dzięki, ale... nie trzeba.
42
00:02:32,000 --> 00:02:35,360
Daj spokój, Gazza. Wsiadaj.
Podrzucę cię do domu.
43
00:02:46,480 --> 00:02:47,600
Jak się masz?
44
00:02:50,880 --> 00:02:53,800
Dobrze. Mam się dobrze.
45
00:03:00,720 --> 00:03:05,880
Słuchałam tego,
kiedy cegła uderzyła w szybę.
46
00:03:07,880 --> 00:03:10,520
Chryste, ktokolwiek ją rzucił,
zepsuł mi piosenkę!
47
00:03:16,440 --> 00:03:18,760
Najstraszniejszy moment w moim życiu.
48
00:03:19,680 --> 00:03:21,800
Nie miałam pojęcia, co się dzieje.
49
00:03:23,600 --> 00:03:26,200
Tylko wiatr i hałas.
50
00:03:26,560 --> 00:03:28,040
- Myślałam tylko...
- Dobra, Judy...
51
00:03:28,160 --> 00:03:32,200
Myślałam tylko o moich dziewczynkach...
52
00:03:32,480 --> 00:03:36,800
Że zostaną same na świecie.
Bez mamy i taty.
53
00:03:36,800 --> 00:03:38,240
Judy!
54
00:03:49,720 --> 00:03:51,360
{\an8}SUKA, CO PRZERYWA STRAJK
55
00:03:53,960 --> 00:03:55,000
Proszę.
56
00:03:56,680 --> 00:03:57,640
Poczułeś to?
57
00:04:00,320 --> 00:04:02,360
Kto by to zrobił?
58
00:04:03,520 --> 00:04:07,080
Kto by mi to zrobił?
59
00:04:08,000 --> 00:04:10,920
Gazza, ktoś mnie chciał zabić, do cholery.
60
00:04:11,280 --> 00:04:13,560
Próbował odebrać dzieciom matkę.
61
00:04:15,520 --> 00:04:19,160
Jak ktoś mógł... Jak mogłeś?
62
00:04:25,720 --> 00:04:26,720
To ty.
63
00:04:29,080 --> 00:04:30,240
Ty przecięłaś mi opony.
64
00:04:32,560 --> 00:04:34,160
Próbowałeś mnie zabić, do diabła.
65
00:04:40,240 --> 00:04:41,840
MYŚLIMY O TOBIE
66
00:04:41,840 --> 00:04:43,400
Z POWAŻANIEM,
GAZZA Z RODZINĄ
67
00:04:46,160 --> 00:04:47,200
Przepraszam.
68
00:04:49,760 --> 00:04:50,840
Przepraszam.
69
00:04:53,280 --> 00:04:54,880
Nie chcę twoich przeprosin.
70
00:04:56,360 --> 00:04:58,040
Co ty sobie myślałeś, do cholery?
71
00:05:03,800 --> 00:05:05,200
A może to był ktoś inny?
72
00:05:17,920 --> 00:05:21,800
Gazza, lepiej zacznij to wyjaśniać
albo porozmawiasz z glinami.
73
00:05:54,280 --> 00:05:56,920
OSTATNIE DNI ERY KOSMOSU
74
00:06:02,400 --> 00:06:03,800
Myślę, że to może przetrwać bombę.
75
00:06:04,400 --> 00:06:05,440
Jesteś pewien?
76
00:06:10,040 --> 00:06:11,120
Nie mamy dużo czasu.
77
00:06:12,720 --> 00:06:14,760
Pójdę po śpiwory, a ty przynieś jedzenie.
78
00:06:15,080 --> 00:06:17,400
A potem przygotuj się na bal.
79
00:06:19,800 --> 00:06:23,320
Nie spędzę końca świata
ubrana jak wielka beza, jasne?
80
00:06:23,320 --> 00:06:26,000
- Wolę zostać tutaj. Wszystko dopracować.
- Idziesz.
81
00:06:26,520 --> 00:06:29,080
Mama ci uszyła tę cholerną sukienkę,
a Jono na ciebie czeka.
82
00:06:33,120 --> 00:06:35,040
Tilly, chodź tu.
83
00:06:38,560 --> 00:06:40,480
Nie możemy przestać żyć.
84
00:06:42,080 --> 00:06:43,240
Nawet kiedy się boimy.
85
00:06:45,160 --> 00:06:47,800
Ale ty nigdy się aż tak nie bałeś.
86
00:06:49,560 --> 00:06:50,640
Prawda?
87
00:07:02,200 --> 00:07:07,000
{\an8}Teraz mówią, że Skylab może spaść.
Rozpracowaliśmy to z Tilly już dawno.
88
00:07:07,000 --> 00:07:08,360
Lam, za dużo się martwisz.
89
00:07:09,600 --> 00:07:11,280
O moją rodzinę, tak.
90
00:07:16,240 --> 00:07:21,000
{\an8}„Jeszcze trzy orbity dzisiaj.
Ostatnia zaraz nad Perth...”.
91
00:07:22,200 --> 00:07:24,560
Muszę was chronić.
92
00:07:25,040 --> 00:07:27,680
Robisz to. Zawsze to robiłeś.
93
00:07:30,400 --> 00:07:33,640
Tylko nie przestrasz Binha, dobrze?
Mają z Tilly ważny wieczór.
94
00:07:36,400 --> 00:07:38,120
Na pewno powiem kontroli naziemnej.
95
00:07:38,120 --> 00:07:40,040
OSTATNIE OKRĄŻENIE SKYLABA
96
00:07:40,040 --> 00:07:41,600
Mam dla ciebie niespodziankę.
97
00:07:46,440 --> 00:07:48,720
To do twojego garnituru na bal.
98
00:07:49,520 --> 00:07:53,600
Jeśli Tilly jest taka jak tata,
nie jestem pewien, czy się zjawi.
99
00:07:55,200 --> 00:07:56,200
Przeklęty Skylab.
100
00:08:52,240 --> 00:08:55,000
INFORMACJE NIEJAWNE
101
00:09:07,920 --> 00:09:10,800
WŁASNOŚĆ: KAPRAL GEORGE BARNES
102
00:09:13,480 --> 00:09:14,760
WRZESIEŃ 1957
OPISAŁBYM TEN DZIEŃ,
103
00:09:14,760 --> 00:09:16,240
ALE JUŻ WIĘKSZOŚĆ ZAPOMNIAŁEM.
104
00:09:16,240 --> 00:09:19,120
NOWYM KOLEGOM POWIEDZIELI
O NIEBEZPIECZNYCH TESTACH BRONI JĄDROWEJ.
105
00:09:19,120 --> 00:09:20,560
{\an8}WSZYSCY MYŚLĄ, ŻE TO BZDURY.
106
00:09:34,040 --> 00:09:37,000
{\an8}ANTHONY I GEORGE
107
00:09:41,360 --> 00:09:45,240
- Widzimy się wieczorem na balu, Rosie!
- Tak, do zobaczenia.
108
00:09:51,920 --> 00:09:53,480
Tony. Jak się masz?
109
00:09:54,520 --> 00:09:56,720
Myślałam, że przygotowujesz
garniak na wieczór.
110
00:10:02,280 --> 00:10:03,360
Tony?
111
00:10:05,800 --> 00:10:06,840
Wczoraj wieczorem...
112
00:10:07,840 --> 00:10:09,080
kiedy cię usłyszałem...
113
00:10:10,360 --> 00:10:11,440
twoją historię...
114
00:10:13,200 --> 00:10:14,640
Nie miałem pojęcia, że tam byłaś.
115
00:10:32,000 --> 00:10:33,120
Przykro mi.
116
00:10:47,400 --> 00:10:48,480
Ja też tam byłem.
117
00:10:50,440 --> 00:10:51,440
Wcielony do wojska.
118
00:10:53,520 --> 00:10:54,640
Chciałem zapomnieć.
119
00:10:56,440 --> 00:10:58,000
Nie mogę dłużej tego chować.
120
00:11:02,080 --> 00:11:03,280
Chciałeś zapomnieć?
121
00:11:07,840 --> 00:11:08,920
Masz, kurwa, szczęście.
122
00:11:16,320 --> 00:11:17,440
KOBIETY, NIE PRZEDMIOTY
123
00:11:17,440 --> 00:11:19,200
- Czego chcemy?
- Równości!
124
00:11:19,400 --> 00:11:20,880
- Kiedy tego chcemy?
- Teraz!
125
00:11:21,240 --> 00:11:22,560
Zostały cztery godziny.
126
00:11:22,560 --> 00:11:25,000
Potem mogą sobie znowu palić staniki
127
00:11:25,000 --> 00:11:26,520
i wpieprzać falafele.
128
00:11:26,800 --> 00:11:27,840
DO KOGO NALEŻY TWOJE CIAŁO?
129
00:11:35,160 --> 00:11:36,240
Halo?
130
00:11:36,440 --> 00:11:39,440
- Swietłano, to ja.
- Gdzie jesteś?
131
00:11:40,400 --> 00:11:41,360
Na dole.
132
00:11:43,120 --> 00:11:44,960
Czy to już? Teraz?
133
00:11:45,200 --> 00:11:48,640
Tak, niedługo. Zadzwonię,
jak będziemy gotowi. Wtedy zejdziesz.
134
00:11:49,040 --> 00:11:51,120
Jewgienij zaraz wróci z odprawy.
135
00:11:52,320 --> 00:11:53,440
- Szybko.
- Spakowana?
136
00:11:54,320 --> 00:11:55,400
Masz wszystko, co trzeba?
137
00:11:56,600 --> 00:11:59,320
Oczywiście, że tak.
Zadzwoń, jak będzie czysto.
138
00:12:00,800 --> 00:12:02,600
Bądź gotowa, pa.
139
00:12:27,720 --> 00:12:28,800
Szybko poszło.
140
00:12:31,520 --> 00:12:33,680
Nie. Nie ma go tu.
141
00:12:44,520 --> 00:12:45,640
Dziękuję.
142
00:12:49,120 --> 00:12:50,160
Co?
143
00:12:52,440 --> 00:12:53,600
O co chodzi?
144
00:12:54,400 --> 00:12:55,520
Jewgienij, usiądź.
145
00:12:59,360 --> 00:13:00,480
Co się dzieje?
146
00:13:02,080 --> 00:13:04,400
- Wydało się o dziecku?
- Nie.
147
00:13:05,680 --> 00:13:06,680
Chciałabym.
148
00:13:08,280 --> 00:13:09,480
To było z Moskwy.
149
00:13:11,040 --> 00:13:12,080
Twój syn...
150
00:13:15,120 --> 00:13:16,120
Nikita?
151
00:13:16,280 --> 00:13:18,120
W Afganistanie, jego oddział...
152
00:13:18,680 --> 00:13:19,680
jego ludzie...
153
00:13:20,840 --> 00:13:22,040
Przykro mi.
154
00:13:43,840 --> 00:13:47,080
- Na litość boską, przestań się stresować.
- Nie stresuję się.
155
00:13:47,080 --> 00:13:50,800
Syn to diabelskie nasienie,
ale Murray jest dobry.
156
00:13:51,000 --> 00:13:54,920
Kiedy prowadził biznes przed Wayne’em,
było porządnie. Będzie dobrze.
157
00:13:55,640 --> 00:13:58,560
A jak będzie po wszystkim,
my wszystko przejmiemy
158
00:13:58,680 --> 00:14:02,320
i zainstalujemy barek
w starym biurze Wayne’a.
159
00:14:02,320 --> 00:14:05,200
Czemu tu jestem?
Mam sprawę do załatwienia.
160
00:14:05,200 --> 00:14:08,360
Jesteś władającym sake
rewolucjonistą, przyjacielu.
161
00:14:08,360 --> 00:14:11,000
Fran? Jesteś pijana? Poważnie?
162
00:14:11,000 --> 00:14:14,040
Ponieważ Judy nie mogła pojąć
Japońskiego dla początkujących,
163
00:14:14,040 --> 00:14:17,000
przez najbliższą godzinę
będziesz tłumaczem.
164
00:14:17,000 --> 00:14:19,880
Pokażesz, jak Wayne
chciał się pozbyć interesu za bezcen.
165
00:14:22,520 --> 00:14:23,600
Frances.
166
00:14:29,200 --> 00:14:30,200
Drogie panie.
167
00:14:31,560 --> 00:14:34,760
Murray, to Hiroshi. Tłumacz japońskiego.
168
00:14:35,280 --> 00:14:36,280
Murray Doull.
169
00:14:37,120 --> 00:14:38,160
Hiroshi Hatano.
170
00:14:42,400 --> 00:14:44,360
O co w tym wszystkim chodzi?
171
00:14:45,320 --> 00:14:47,720
SUKA, CO PRZERYWA STRAJK
172
00:14:49,120 --> 00:14:51,880
Głupi mały drań!
173
00:14:52,720 --> 00:14:54,240
Można go tak opisać.
174
00:14:54,800 --> 00:14:56,160
Johnnie Walker. Podwójną.
175
00:14:58,720 --> 00:15:01,400
Pięćdziesiąt lat.
Budowałem tę firmę 50 lat.
176
00:15:01,680 --> 00:15:03,720
Ale... możemy coś z tym zrobić.
177
00:15:03,840 --> 00:15:06,200
Nie, musimy coś z tym zrobić
dziś wieczorem.
178
00:15:06,680 --> 00:15:10,440
Przy Miss Universe i ostrzeżeniach
o nadciągającym za parę godzin Skylabie,
179
00:15:10,640 --> 00:15:14,240
jeśli nie będzie dziś prądu,
a my nie rozwiążemy publicznie
180
00:15:14,240 --> 00:15:16,720
tego sporu, to firma będzie pogrążona.
181
00:15:16,960 --> 00:15:19,280
Nie będzie czego ratować ani sprzedawać.
182
00:15:19,680 --> 00:15:20,760
Ta zdrada.
183
00:15:22,280 --> 00:15:25,400
To, że knuł, żeby cię zranić, Judy.
184
00:15:26,120 --> 00:15:28,000
Żeby inni, dobrzy ludzie, wypadli źle.
185
00:15:28,400 --> 00:15:32,120
Żeby wrobić związki, zwolnić ludzi
i sprzedać nas za granicą.
186
00:15:36,800 --> 00:15:38,080
Butelkę.
187
00:15:47,000 --> 00:15:50,000
Czy ta japońska umowa jest wiążąca?
188
00:15:50,240 --> 00:15:52,960
Czy naprawdę pozwala mu
sprzedać interes bez ludzi?
189
00:15:57,520 --> 00:16:00,360
To tylko umowa w założeniu.
190
00:16:02,360 --> 00:16:06,360
Cóż, wychodziłem z gorszych tarapatów.
191
00:16:08,280 --> 00:16:10,840
Dobra. Wayne wylatuje.
Wyraźnie sobie nie radzi. Wróciłem.
192
00:16:10,840 --> 00:16:14,080
Fran, czas dogadać się ze związkami.
193
00:16:14,920 --> 00:16:16,680
Powiedz, że to wyszło ode mnie osobiście.
194
00:16:17,280 --> 00:16:19,120
I natychmiast podaj to prasie.
195
00:16:19,400 --> 00:16:20,720
Ja się zajmę związkami.
196
00:16:21,200 --> 00:16:23,160
Ty się musisz zająć rodziną. Wylatujesz.
197
00:16:24,240 --> 00:16:25,720
- Ale szefie, myślę...
- Fran.
198
00:16:27,320 --> 00:16:28,960
Dostaniesz dobrą odprawę
199
00:16:29,440 --> 00:16:33,800
i moją wdzięczność, ale nie przeszłoby,
gdybym wyrzucił syna, a ty byś została.
200
00:16:34,200 --> 00:16:35,280
Czas ruszyć dalej.
201
00:16:48,840 --> 00:16:53,240
Bob, zapukaj dwa razy w okno,
jeśli nadal ci się podobam.
202
00:17:01,560 --> 00:17:03,280
- Cześć, mamo.
- Cholera jasna.
203
00:17:11,560 --> 00:17:14,040
- Jak się czujesz?
- Zaskoczona.
204
00:17:14,440 --> 00:17:16,320
Myślałam, że cię tu nieprędko zobaczę.
205
00:17:16,320 --> 00:17:18,960
A coś ty taka wystrojona?
206
00:17:19,440 --> 00:17:22,680
No proszę, wyglądasz szałowo.
207
00:17:26,560 --> 00:17:27,680
Jezu.
208
00:17:29,760 --> 00:17:30,840
Mama?
209
00:17:32,000 --> 00:17:33,080
Świetnie wygląda, co?
210
00:17:33,760 --> 00:17:36,480
Jaki z niego moorditj maman!
211
00:17:38,240 --> 00:17:41,040
Tak kształcisz i umacniasz
młodego rdzennego mężczyznę?
212
00:17:41,360 --> 00:17:43,600
Wciskasz go w cholerny garnitur?
213
00:17:44,280 --> 00:17:47,080
Właśnie dlatego przyjechałam
po mojego syna
214
00:17:47,200 --> 00:17:48,880
i zabiorę go do jego ludzi.
215
00:17:48,880 --> 00:17:52,080
Idę na bal z najfajniejszą
dziewczyną w szkole.
216
00:17:52,560 --> 00:17:55,440
A wybrała mnie,
bo jestem najlepszy w tańcu.
217
00:17:56,720 --> 00:17:58,280
Babcia to mój człowiek.
218
00:17:58,920 --> 00:18:00,400
Zabrała głos na antenie.
219
00:18:00,920 --> 00:18:04,160
Opowiedziała o Zachodniej Australii,
naszym ludzie i dziadku.
220
00:18:04,520 --> 00:18:05,600
Powiedziała prawdę.
221
00:18:06,240 --> 00:18:07,440
Wszyscy to słyszeli. My...
222
00:18:08,160 --> 00:18:09,800
Nagraliśmy to z radia.
223
00:18:09,800 --> 00:18:11,000
PRAWDA BABCI
224
00:18:11,000 --> 00:18:13,680
To było tak dobre przemówienie,
że je powtórzyli.
225
00:18:16,240 --> 00:18:17,280
Wyluzuj, mamo.
226
00:18:18,360 --> 00:18:20,120
Mój garnitur jest inny niż wszystkie.
227
00:18:41,360 --> 00:18:42,560
Co się dzieje, u diabła?
228
00:18:42,720 --> 00:18:45,440
Dzwoniłem, jak się umawialiśmy.
Miałaś zejść na dół.
229
00:18:53,160 --> 00:18:54,240
Jewgienij?
230
00:18:55,480 --> 00:18:56,480
Jest tu?
231
00:19:01,680 --> 00:19:03,760
Jego syn był żołnierzem w Afganistanie.
232
00:19:05,200 --> 00:19:06,480
Zginął trzy dni temu.
233
00:19:08,640 --> 00:19:10,800
Jest sam.
Nie mogę zniknąć i go tak zostawić.
234
00:19:14,120 --> 00:19:15,720
Dobiłoby go to. To okrutne.
235
00:19:17,040 --> 00:19:18,040
Służyłem.
236
00:19:19,640 --> 00:19:20,640
Rozumiem.
237
00:19:23,800 --> 00:19:28,080
To strata. Ale ty nic nie jesteś mu winna.
238
00:19:29,400 --> 00:19:30,440
Tylko sobie.
239
00:19:31,840 --> 00:19:33,880
Może to nas właśnie różni.
240
00:19:35,760 --> 00:19:36,840
Mamy nasze wady.
241
00:19:37,800 --> 00:19:39,560
Ale nie stawiamy siebie
na pierwszym miejscu.
242
00:19:43,960 --> 00:19:45,280
Nie zostawię go samego.
243
00:19:49,520 --> 00:19:51,440
Wiem, że on by mnie tak nie zostawił.
244
00:19:52,800 --> 00:19:55,920
Swietłano, jeśli teraz nie wyjdziemy...
245
00:19:57,240 --> 00:19:58,680
możesz nie dostać kolejnej szansy.
246
00:20:52,200 --> 00:20:55,520
No i siedzi sobie, whiskey w ręce,
247
00:20:55,840 --> 00:20:59,720
i mówi: „Ty się musisz zająć rodziną”.
248
00:21:00,760 --> 00:21:02,040
Dziesięć minut, dziewczyny.
249
00:21:04,160 --> 00:21:07,040
Lepiej niech on się zajmie swoim pomiotem.
250
00:21:11,760 --> 00:21:14,280
- Czy to...
- Mój garnitur ślubny, tak.
251
00:21:15,120 --> 00:21:17,000
I tak, dalej pasuje.
252
00:21:17,760 --> 00:21:21,320
Może trochę postrzępiony.
253
00:21:22,160 --> 00:21:23,200
Dalej pasuje.
254
00:21:26,000 --> 00:21:27,040
Jak małżeństwo.
255
00:21:35,480 --> 00:21:37,120
Co u mojej rodziny?
256
00:21:39,080 --> 00:21:42,400
Cóż, Tilly nigdy nie będzie
pracować w cholernym Boans.
257
00:21:42,400 --> 00:21:46,400
Wie chyba więcej o Skylabie
niż NASA. A Mia...
258
00:21:47,880 --> 00:21:49,920
tylko spróbuj trzymać ją z dala od fal.
259
00:21:51,920 --> 00:21:52,920
A ty?
260
00:21:55,240 --> 00:21:58,440
Wiesz, co u mnie, co u nas wszystkich.
261
00:22:01,000 --> 00:22:03,320
Nie musisz zaczynać
zajmować się swoją rodziną.
262
00:22:04,120 --> 00:22:05,400
Cały czas to robiłaś.
263
00:22:07,040 --> 00:22:08,200
Ale o tym wiesz.
264
00:22:20,760 --> 00:22:22,480
Za to nie wiem...
265
00:22:24,040 --> 00:22:25,240
co dalej.
266
00:22:27,040 --> 00:22:32,680
Nie mogę dalej robić tego,
co robiłam. Nie mogę wrócić.
267
00:22:34,200 --> 00:22:36,560
Nie. Nie powinnaś.
268
00:22:41,600 --> 00:22:43,400
Ale ja muszę wrócić...
269
00:22:45,760 --> 00:22:48,240
do Maralinga. Muszę...
270
00:22:49,680 --> 00:22:50,680
powiedzieć prawdę.
271
00:22:52,800 --> 00:22:56,080
Przewodziłeś temu związkowi 15 lat.
272
00:22:56,760 --> 00:22:59,200
Walczyłeś w dobrej walce, uparty draniu.
273
00:23:00,160 --> 00:23:01,320
Dasz sobie radę.
274
00:23:03,800 --> 00:23:04,840
Tak będzie.
275
00:23:09,600 --> 00:23:10,800
A ten staroć...
276
00:23:25,040 --> 00:23:26,880
Ej! Hej!
277
00:23:27,760 --> 00:23:29,400
Wiesz, co twoja żona, kurwa, zrobiła?
278
00:23:31,480 --> 00:23:35,600
Wszystko straciłem. Ojca, firmę.
279
00:23:36,640 --> 00:23:39,600
Mój dochód. Przez twoją jebaną dziwkę.
280
00:23:40,160 --> 00:23:42,160
Nie, Tony. Tony, proszę.
281
00:23:42,720 --> 00:23:46,200
Proszę, zajmij się dziewczynkami.
Ja się z tym uporam.
282
00:23:56,320 --> 00:23:58,560
- Nie kumasz, prawda?
- Oświeć mnie.
283
00:23:58,720 --> 00:24:03,000
Nie jestem tylko żoną Tony’ego.
I na pewno nie jestem jego dziwką.
284
00:24:03,200 --> 00:24:07,200
Nie jestem niczyją dziwką.
A ty nie jesteś już moim szefem.
285
00:24:09,080 --> 00:24:10,240
Właściwie to...
286
00:24:11,840 --> 00:24:17,000
nie jesteś niczyim szefem.
A to chyba należy do ciebie.
287
00:24:24,920 --> 00:24:27,200
Może poproś Gazzę,
żeby ci oddał pieniądze.
288
00:24:29,400 --> 00:24:31,000
Okazał się zasrańcem.
289
00:24:38,400 --> 00:24:39,520
Wynocha z mojego trawnika.
290
00:24:40,040 --> 00:24:45,400
I nie waż się wracać,
ty żałosny synku tatusia.
291
00:25:12,920 --> 00:25:14,040
Ładny garnitur, tato.
292
00:25:18,360 --> 00:25:19,560
Bardzo przystojny.
293
00:25:24,000 --> 00:25:25,040
Obaj moi mężczyźni.
294
00:25:27,800 --> 00:25:28,800
Przybliżcie się.
295
00:25:33,880 --> 00:25:35,040
Idealnie.
296
00:25:43,040 --> 00:25:44,120
Dobra.
297
00:25:44,400 --> 00:25:47,600
- Trzy, dwa, jeden.
- Trzy, dwa, jeden.
298
00:25:51,800 --> 00:25:54,360
Poczekaj, aż ci opowiem
o jego figurce kapitana Stirlinga.
299
00:26:03,440 --> 00:26:05,560
Miejsce dla taty. Do dzieła!
300
00:26:10,800 --> 00:26:13,760
Zobacz, jesteś teraz młodą kobietą.
301
00:26:14,800 --> 00:26:17,440
Cokolwiek dziś się będzie działo,
baw się dobrze.
302
00:26:17,560 --> 00:26:20,480
Zgoda? I nie martw się jutrem,
nie martw się Skylabem,
303
00:26:20,600 --> 00:26:24,080
niczym się nie martw.
Po prostu się dziś baw.
304
00:26:24,440 --> 00:26:26,520
Skylab będzie dzisiaj.
305
00:26:26,880 --> 00:26:29,920
Pewnie jest teraz nad Oceanem Indyjskim.
306
00:26:30,680 --> 00:26:31,760
Tilly.
307
00:26:33,600 --> 00:26:36,520
Dzięki, mamo. I za sukienkę, jest piękna.
308
00:26:39,800 --> 00:26:42,360
{\an8}SUKA WRÓCIŁA
309
00:27:05,520 --> 00:27:09,280
Wtargnięcie! Chrońmy nasze dziewczęta!
310
00:27:09,600 --> 00:27:11,640
KOBIETY, NIE PRZEDMIOTY
KONKURSY WYKORZYSTUJĄ KOBIETY
311
00:27:12,040 --> 00:27:13,520
- Czego chcemy?
- Równości!
312
00:27:13,720 --> 00:27:15,120
- Kiedy tego chcemy?
- Teraz!
313
00:27:15,280 --> 00:27:16,920
Siedem minut do kurtyny!
314
00:27:17,280 --> 00:27:18,800
Siedem minut do kurtyny.
315
00:27:18,960 --> 00:27:21,440
- Zostaw mnie!
- Zostaw!
316
00:27:36,400 --> 00:27:37,600
Sukienki nie pasują.
317
00:27:38,800 --> 00:27:40,400
Cały świat zobaczy, że jestem w ciąży.
318
00:27:40,520 --> 00:27:41,880
- Swietłano...
- A jutro,
319
00:27:42,400 --> 00:27:44,200
jak wszystko skończę,
320
00:27:45,000 --> 00:27:47,200
będę na pokładzie samolotu do ZSRR
321
00:27:47,200 --> 00:27:49,520
- i będzie po wszystkim.
- Możemy uciec.
322
00:27:52,880 --> 00:27:53,880
Teraz.
323
00:27:55,120 --> 00:27:57,120
Jewgienij sobie poradzi, wiesz o tym.
324
00:28:00,080 --> 00:28:02,320
Dbamy o siebie tutaj.
325
00:28:03,840 --> 00:28:04,880
Widziałem to.
326
00:28:05,240 --> 00:28:08,720
Tak, jak sobie może nie wyobrażasz.
Na wojnie, na ulicach, naprawdę.
327
00:28:13,080 --> 00:28:14,080
Zostań.
328
00:28:15,360 --> 00:28:16,600
Wyjdź za mnie.
329
00:28:20,560 --> 00:28:22,400
Zobacz, co osiągnęliśmy
w ostatnich tygodniach.
330
00:28:23,440 --> 00:28:24,680
Razem, nie samemu.
331
00:28:26,360 --> 00:28:28,960
Możemy to mieć.
Nie tylko uciec. Nowe życie.
332
00:28:30,240 --> 00:28:32,280
To na pewno lepsze niż powrót tam.
333
00:28:36,920 --> 00:28:39,960
Sześć minut, dziewczyny! Sześć minut.
334
00:28:45,240 --> 00:28:48,600
Sprawdzę wyjście.
Będę za dwie minuty, okej?
335
00:28:56,080 --> 00:28:57,400
Co z nim nie tak?
336
00:29:18,040 --> 00:29:20,480
Przed państwem, Christine Baker.
337
00:29:21,520 --> 00:29:24,640
Pięknej Christine towarzyszy dziś Charlie,
338
00:29:24,880 --> 00:29:28,120
wicekapitan drużyny futbolowej Swans.
Brawo, mistrzu!
339
00:29:30,640 --> 00:29:33,080
Ta sukienka. Biedna dziewczyna.
340
00:29:33,840 --> 00:29:36,520
Bardziej niezdarny od tych szwów
jest tylko jego taniec.
341
00:29:39,800 --> 00:29:42,160
Uważaj, kolego, żeby cię nie pożarła.
342
00:29:47,840 --> 00:29:49,400
Za chwilę Mandy Barratts...
343
00:29:49,520 --> 00:29:50,880
Tony!
344
00:29:52,360 --> 00:29:54,320
Wkrótce kolejna orbita Skylabu.
345
00:29:55,000 --> 00:29:56,120
Ostatnia orbita?
346
00:29:56,240 --> 00:29:57,800
Tak sądzę.
347
00:29:59,640 --> 00:30:02,680
Czemu wszystkie dziewczyny
mają te same białe sukienki?
348
00:30:06,600 --> 00:30:08,200
Wyglądają jak smutne panny młode.
349
00:30:10,680 --> 00:30:13,880
Co? To prawda! Są jednakowe.
350
00:30:18,400 --> 00:30:19,400
A ty?
351
00:30:20,920 --> 00:30:22,840
Nie jesteś taka jak wszystkie, co?
352
00:30:25,840 --> 00:30:28,840
No dobrze. Możesz surfować.
353
00:30:29,600 --> 00:30:30,960
Nie, powinnaś surfować, tylko...
354
00:30:30,960 --> 00:30:32,760
musisz też pracować, jasne?
355
00:30:34,840 --> 00:30:36,160
I będziesz sobą.
356
00:30:39,440 --> 00:30:40,520
I tyle.
357
00:30:40,720 --> 00:30:43,400
Proszę o gorące powitanie
358
00:30:43,400 --> 00:30:46,320
pięknej Becky Jones
i jej partnera zastępczego,
359
00:30:46,320 --> 00:30:48,080
starszego brata, Barry’ego Jonesa...
360
00:30:49,520 --> 00:30:50,960
Jones, wszyscy o tobie myślimy
361
00:30:50,960 --> 00:30:53,280
i mamy nadzieję,
że rany szybko się zagoją.
362
00:30:56,600 --> 00:30:57,640
Kochamy cię, Jones.
363
00:30:57,800 --> 00:30:59,800
Rodzina, która razem tańczy,
trzyma się razem.
364
00:31:00,200 --> 00:31:01,200
Eileen.
365
00:31:02,760 --> 00:31:03,920
Czego chcesz, Tony?
366
00:31:05,000 --> 00:31:06,920
- Tak naprawdę.
- Eileen.
367
00:31:07,160 --> 00:31:09,600
- Nie chciałem...
- Wyglądam na księdza?
368
00:31:12,720 --> 00:31:14,520
Przyszedłeś po rozgrzeszenie?
369
00:31:16,080 --> 00:31:18,080
Czy dlatego, że chcesz coś z tym zrobić.
370
00:31:19,400 --> 00:31:20,400
Z tym gównem.
371
00:31:21,440 --> 00:31:24,320
- Z tym, co się tam stało.
- Dlatego, że muszę coś zrobić.
372
00:31:27,400 --> 00:31:28,400
Muszę.
373
00:31:30,440 --> 00:31:32,760
Oboje musimy. Porozmawiamy.
374
00:31:34,080 --> 00:31:37,920
Odpowiednio. Jutro. Chodź.
375
00:31:39,320 --> 00:31:43,680
Dziś Poppy towarzyszy
czarujący Bilya Wilberforce.
376
00:31:43,880 --> 00:31:46,120
Powitajmy ich gorąco jak Scarborough!
377
00:31:49,040 --> 00:31:50,200
Brawo, Poppy!
378
00:31:53,720 --> 00:31:55,440
- O nie!
- Świetny chwyt, Bilya!
379
00:31:55,560 --> 00:31:58,040
Charlie, masz chyba konkurenta na boisku.
380
00:32:00,800 --> 00:32:04,680
Charlotte Duffy.
Wasza ulubiona nauczycielka angielskiego.
381
00:32:05,760 --> 00:32:07,320
Co za, kurwa, hańba.
382
00:32:07,480 --> 00:32:08,800
- Przestań.
- Nie.
383
00:32:09,080 --> 00:32:10,320
- Przestań.
- Ty wiesz.
384
00:32:15,200 --> 00:32:16,200
Co?
385
00:32:17,440 --> 00:32:21,160
- Nic.
- Tato. Siadaj.
386
00:32:23,440 --> 00:32:25,720
- Rocco, usiądź.
- Siadaj, tato.
387
00:32:26,560 --> 00:32:28,320
- Usiądź.
- Dobrze, Rose. Usiądź!
388
00:32:28,520 --> 00:32:29,680
Chcesz zrobić scenę?
389
00:32:32,880 --> 00:32:35,320
Nasza kapitan drużyny netballu,
Danielle MacDonald
390
00:32:35,440 --> 00:32:37,440
i jej przystojniak, Chris Shaw.
391
00:32:37,440 --> 00:32:39,080
- Wspaniale wyglądasz.
- Dzięki.
392
00:32:40,920 --> 00:32:42,000
Denerwujesz się?
393
00:32:43,520 --> 00:32:44,880
Ja też nie.
394
00:32:46,880 --> 00:32:49,640
Tylko ten cały wieczór to... absurd.
395
00:32:50,560 --> 00:32:51,680
W każdej minucie
396
00:32:52,120 --> 00:32:54,800
może spaść 70 ton stopionego
statku kosmicznego.
397
00:32:54,800 --> 00:32:57,760
- Tilly...
- Całe Perth zniknie.
398
00:33:00,320 --> 00:33:02,320
A my wyglądamy, jakbyśmy udawali ślub.
399
00:33:04,560 --> 00:33:07,000
Powinnam być w schronie z moją rodziną.
400
00:33:07,960 --> 00:33:11,840
- Macie schron?
- Tak, zbudowaliśmy. Szalone, co?
401
00:33:12,680 --> 00:33:15,720
Nie, wcale nie.
Mój tata denerwuje się cały dzień.
402
00:33:16,000 --> 00:33:18,720
Słucha wiadomości z radia. Tylko popatrz.
403
00:33:18,840 --> 00:33:22,880
Elaine Thompson dziś wieczorem
towarzyszy Jimmy Griffin.
404
00:33:29,040 --> 00:33:32,520
- Coś musiało się wydarzyć.
- A następna jest Darlene White,
405
00:33:32,640 --> 00:33:36,240
której towarzyszy czarujący Steven Bates.
406
00:33:36,360 --> 00:33:37,440
Powitajmy ich oklaskami.
407
00:33:44,400 --> 00:33:48,000
Tilly zawsze była ambitna,
ale przyjście na bal samej
408
00:33:48,000 --> 00:33:49,440
- to zbyt wiele.
- To Til.
409
00:33:49,880 --> 00:33:50,920
Tilly.
410
00:33:52,360 --> 00:33:54,440
Skylab wkrótce w nas uderzy.
411
00:33:56,760 --> 00:34:01,120
- Powiedziałam, że Skylab się zbliża.
- Zjeżdżaj stąd, już.
412
00:34:04,480 --> 00:34:07,280
Cóż, nie można mnie już za to winić.
413
00:34:09,560 --> 00:34:12,640
Słuchajcie!
Statek kosmiczny wielkości wieżowca
414
00:34:12,640 --> 00:34:14,280
uderzy w nas w ciągu godziny.
415
00:34:14,280 --> 00:34:17,520
To tylko ten strajk, panie i panowie.
Nie ma powodu do paniki.
416
00:34:17,520 --> 00:34:19,960
- Wycofaj się, już.
- Na miłość boską, jestem...
417
00:34:20,680 --> 00:34:24,800
Jestem kujonką, z której się śmialiście.
Maniaczką kosmosu. Wiem takie rzeczy.
418
00:34:25,400 --> 00:34:28,000
Zamiast tu siedzieć,
powinniście wszyscy szukać schronienia.
419
00:34:34,840 --> 00:34:35,920
Tilly ma rację.
420
00:34:36,640 --> 00:34:40,400
Skylab przeleciał nad oceanem.
Nadciąga. Teraz!
421
00:34:40,400 --> 00:34:43,000
Chowajcie się. Uciekajcie.
422
00:34:43,120 --> 00:34:44,160
Idę stąd.
423
00:34:44,360 --> 00:34:45,520
Proszę nie panikować.
424
00:34:45,640 --> 00:34:47,600
- Czy to pomyłka?
- To nasza córka.
425
00:34:47,720 --> 00:34:50,600
- Zachowajcie spokój.
- Miała rację. Lam.
426
00:34:50,600 --> 00:34:52,320
Może powinniśmy opuścić salę.
427
00:34:52,520 --> 00:34:54,120
Wejdźcie do auta, zabierzemy dzieci.
428
00:34:56,200 --> 00:35:00,280
Przepłynęliśmy ocean, to też przetrwamy.
429
00:35:01,000 --> 00:35:03,360
Binh! Musisz znaleźć Binha.
430
00:35:03,640 --> 00:35:05,200
Chodźcie, wyjdźmy stąd.
431
00:35:06,720 --> 00:35:08,120
No już, idźcie.
432
00:35:13,280 --> 00:35:15,120
Jono! Nasz schron, chodź!
433
00:35:15,280 --> 00:35:17,360
Muszę coś zrobić na tej scenie.
434
00:35:17,520 --> 00:35:18,560
Idź.
435
00:35:21,920 --> 00:35:23,560
Czemu akurat on z tych wszystkich gwiazd?
436
00:35:25,000 --> 00:35:26,000
Bowie?
437
00:35:28,640 --> 00:35:32,880
Może zainspirowała mnie przyjaciółka.
Być może jestem Starmanem.
438
00:35:37,240 --> 00:35:38,960
Jono, Tilly. Chodźcie.
439
00:35:41,600 --> 00:35:42,680
Idź.
440
00:35:50,120 --> 00:35:53,280
Dwie minuty do kurtyny,
drogie panie. Dwie minuty.
441
00:35:55,120 --> 00:35:56,160
Skylab?
442
00:35:56,360 --> 00:35:58,680
Lord Vader może sobie tu wylądować
w skórzanych kozakach,
443
00:35:58,680 --> 00:36:00,520
wszystko jedno. Impreza trwa dalej.
444
00:36:02,640 --> 00:36:03,680
Dwie minuty.
445
00:36:07,360 --> 00:36:08,400
Gotowa?
446
00:36:09,960 --> 00:36:12,880
Bardzo mi przykro
z powodu twojego syna. Naprawdę.
447
00:36:13,720 --> 00:36:15,520
Wiem, jak to jest kogoś stracić w wojsku.
448
00:36:16,040 --> 00:36:17,040
A skąd wiesz?
449
00:36:17,320 --> 00:36:20,240
Dziewięćdziesiąt sekund!
450
00:36:20,960 --> 00:36:22,480
I bardzo przepraszam za to.
451
00:36:24,080 --> 00:36:26,320
Naprawdę mi przykro, stary. Uciekaj!
452
00:36:27,480 --> 00:36:29,840
Przepraszam, Jewgienij. Nie mogę wrócić.
453
00:36:37,520 --> 00:36:38,560
Co wy robicie?
454
00:36:38,560 --> 00:36:40,760
Zostało 45 sekund
do kurtyny dla dziewcząt.
455
00:36:42,280 --> 00:36:43,400
Co wy wyrabiacie?
456
00:36:43,840 --> 00:36:46,920
Pizza, Lydio.
Idziemy na wielką, cholerną pizzę
457
00:36:46,920 --> 00:36:48,920
ze wszystkim. Miliony kalorii!
458
00:36:51,320 --> 00:36:52,360
Tam!
459
00:36:54,160 --> 00:36:56,880
Masz 32 sekundy,
żeby ją umieścić na scenie!
460
00:36:57,920 --> 00:37:00,080
Dobra, bezpieczni.
461
00:37:07,600 --> 00:37:08,640
Mick.
462
00:37:08,880 --> 00:37:11,600
To KGB. To ten samochód nas śledził.
463
00:37:11,840 --> 00:37:13,400
Nie, to nie jest KGB.
464
00:37:15,280 --> 00:37:17,520
- Mick, to KGB.
- Zaufaj mi.
465
00:37:20,440 --> 00:37:22,640
Wasi chłopcy z ASIO rzucają się w oczy.
466
00:37:22,640 --> 00:37:24,000
Myślała, że jesteś z KGB.
467
00:37:24,720 --> 00:37:27,280
Ale tylko Australijczyk założyłby
krótki rękaw w zimie.
468
00:37:28,520 --> 00:37:32,480
Nazywam się Swietłana Natalia Kulkowa
i chcę zostać w Związku Australijskim.
469
00:37:45,160 --> 00:37:46,240
Swietłano, proszę!
470
00:37:46,760 --> 00:37:47,800
Zatrzymaj samochód!
471
00:37:49,800 --> 00:37:50,840
Spasiba.
472
00:37:52,560 --> 00:37:53,840
Jesteś z wywiadu?
473
00:37:55,040 --> 00:38:01,200
Jestem Jewgienij Iljicz Pugo z KGB.
Chcę zostać w Australii.
474
00:38:08,360 --> 00:38:11,480
Nasza ojczyzna nie ma mi nic
do zaoferowania.
475
00:38:13,440 --> 00:38:14,680
Jedźmy!
476
00:38:19,000 --> 00:38:21,440
Dziękuję, Miss Bermudów.
477
00:38:26,640 --> 00:38:31,720
A teraz Miss Związku Radzieckiego!
478
00:38:43,400 --> 00:38:47,000
Miss Związku Radzieckiego!
479
00:38:55,400 --> 00:39:01,120
To w takim razie Donnie
i smakowita Miss Włoch.
480
00:39:55,440 --> 00:39:58,160
Mamo, nie powinniśmy
szukać schronienia albo coś?
481
00:39:59,560 --> 00:40:00,720
Wiesz co, Djindo?
482
00:40:01,920 --> 00:40:05,120
Już dość uciekałam przed tym,
co biali rzucali w naszą rodzinę.
483
00:40:05,840 --> 00:40:08,200
Skończyłam z tym. Jesteśmy razem.
484
00:40:09,280 --> 00:40:10,960
Razem to coś obejrzymy.
485
00:41:23,240 --> 00:41:24,280
Tata.
486
00:41:29,760 --> 00:41:31,160
- Chodźmy.
- Dobrze.
487
00:41:37,040 --> 00:41:40,360
- Hej, rozmawiałaś z bratem?
- Pewnie, a ty?
488
00:41:40,920 --> 00:41:42,200
Wiesz, że nie.
489
00:41:43,920 --> 00:41:46,840
Cóż, jeśli góra nie przyjdzie do mamy,
490
00:41:47,880 --> 00:41:50,480
to może mama trzaśnie górę w łeb?
491
00:42:11,400 --> 00:42:12,360
Ja pierdzielę.
492
00:42:12,600 --> 00:42:17,400
{\an8}POLICJA
493
00:42:21,800 --> 00:42:23,080
To wszystko dla mnie?
494
00:42:25,920 --> 00:42:28,480
Gdybym mógł, tobym to zrobił.
495
00:42:40,120 --> 00:42:42,280
- Wolałam toyotę.
- Ja też.
496
00:42:48,720 --> 00:42:50,080
Cholerni jankesi.
497
00:42:55,920 --> 00:42:57,800
To czym się właściwie zajmujesz?
498
00:42:59,120 --> 00:43:01,720
Opiekuję się nią. A ty?
499
00:43:02,400 --> 00:43:03,520
Opiekuję się nim.
500
00:43:11,240 --> 00:43:12,400
Ten mi się podoba.
501
00:43:40,760 --> 00:43:43,080
- Szybciej!
- Tilly!
502
00:44:35,400 --> 00:44:37,280
Mamo, tato.
503
00:45:11,920 --> 00:45:13,040
To co teraz?
504
00:45:47,120 --> 00:45:48,840
PRODUCENCI SKŁADAJĄ WYRAZY SZACUNKU
505
00:45:48,840 --> 00:45:50,760
ABORYGENOM I MIESZKAŃCOM
WYSP CIEŚNINY TORRESA
506
00:45:50,760 --> 00:45:53,280
JAKO POSIADACZOM ZIEM,
NA KTÓRYCH NAKRĘCONO TEN SERIAL,
507
00:45:53,400 --> 00:45:55,040
ORAZ ODDAJĄ HOŁD ICH STARSZYŹNIE.
508
00:45:56,000 --> 00:45:58,000
Napisy: Kamila Midor