1
00:00:06,043 --> 00:00:08,959
SERIAL NETFLIX
2
00:01:07,751 --> 00:01:08,834
Czy to nie dziwne?
3
00:01:09,501 --> 00:01:12,418
Tevinter to siedziba
największej magii na świecie.
4
00:01:12,918 --> 00:01:15,459
Nienawidzą nas za to, zazdroszczą nam,
5
00:01:15,959 --> 00:01:19,168
a każdy sądzi,
że mag z Tevinteru może niemal wszystko,
6
00:01:19,668 --> 00:01:23,793
podczas gdy prawda jest taka,
że posiadamy tylko ułamek dawnej mocy.
7
00:01:24,876 --> 00:01:27,251
Nasza przeszłość skrywa tyle tajemnic.
8
00:01:28,334 --> 00:01:32,251
Wieki temu magistrowie ujarzmili siły,
których wciąż nie rozumiemy.
9
00:01:33,501 --> 00:01:35,293
Przynajmniej w tej sprawie
10
00:01:36,001 --> 00:01:37,459
może być świadek.
11
00:01:38,918 --> 00:01:41,543
Jeśli tak bardzo chcesz grzebać
w przeszłość,
12
00:01:41,626 --> 00:01:46,293
pozbądź się ciał niewolników,
które Marconius IV kazał zamurować. Drań.
13
00:01:46,376 --> 00:01:48,876
Uważaj, Tassio, możesz obrazić Zakon.
14
00:01:48,959 --> 00:01:49,876
A ty nie?
15
00:01:51,126 --> 00:01:54,918
Rezarenie, twój wygląd potwierdza
wszystkie plotki na nasz temat.
16
00:01:55,001 --> 00:01:59,126
Magister czai się wśród mrocznych ruin,
przyzywając demony.
17
00:01:59,209 --> 00:02:01,751
Brak ci tylko czaszki zwisającej z pasa.
18
00:02:01,834 --> 00:02:04,084
Przyzywam ducha. To duża różnica.
19
00:02:04,168 --> 00:02:06,751
I duchy, i demony są niebezpieczne.
20
00:02:09,543 --> 00:02:12,668
Lekcja historii o tym czymś
nie jest warta ryzyka.
21
00:02:14,168 --> 00:02:17,543
Sam Boski kazał mi
zbadać Circulum Infinitus.
22
00:02:17,626 --> 00:02:19,459
Po tym, jak go prawie błagałeś.
23
00:02:21,084 --> 00:02:23,876
Nawet jeśli je uruchomisz,
nie możesz go użyć.
24
00:02:23,959 --> 00:02:27,209
Jest zasilane magią krwi.
Boski się na to nie zgodzi.
25
00:02:27,293 --> 00:02:29,709
Właśnie dlatego to robię.
26
00:02:29,793 --> 00:02:32,209
Circulum Infinitus powstało tutaj.
27
00:02:32,293 --> 00:02:34,834
Znajdując ducha, który był tego świadkiem,
28
00:02:34,918 --> 00:02:38,709
dowiemy się, jak powstało
i jak je dostosować do naszych potrzeb.
29
00:02:39,751 --> 00:02:43,584
Ma przywracać życie zmarłym, Tassio.
Powrócą tacy jak kiedyś.
30
00:02:43,668 --> 00:02:46,459
Na Stwórcę,
nie sądzisz, że warto to zbadać?
31
00:02:49,959 --> 00:02:53,168
Nie masz kogoś,
kogo powrotu pragniesz za wszelką cenę?
32
00:02:56,668 --> 00:02:59,709
Dobra. Ale zrobimy to razem.
33
00:03:01,001 --> 00:03:03,793
Nie pozwolę,
byś sam mierzył się z czymś takim.
34
00:03:22,543 --> 00:03:24,084
Witaj, Duchu Mądrości.
35
00:03:24,876 --> 00:03:28,793
Rezarenie Ammosine,
magistrze Imperium Tevinteru,
36
00:03:29,293 --> 00:03:31,168
nazywam się Pamięć
37
00:03:31,751 --> 00:03:35,543
i obserwuję tutaj wszystko
od samego początku,
38
00:03:35,626 --> 00:03:37,293
w służbie Tevinteru.
39
00:03:37,376 --> 00:03:39,834
Może zatem pamiętasz powstanie tego?
40
00:03:43,668 --> 00:03:44,709
Circulum!
41
00:03:48,293 --> 00:03:51,751
Ostatnie i największe dzieło
magister Amelii Pavus.
42
00:03:53,293 --> 00:03:55,959
Ale wyczuwam, że nigdy go nie użyto.
43
00:03:56,043 --> 00:04:00,209
Nie. Zagubiono je
w przepychankach polityki i historii.
44
00:04:00,793 --> 00:04:03,376
Ale teraz zamierzasz go użyć?
45
00:04:05,209 --> 00:04:06,043
Być może,
46
00:04:06,543 --> 00:04:10,793
ale czasy się zmieniły.
Nie zabiję człowieka, by wskrzesić innego.
47
00:04:10,876 --> 00:04:13,793
Szukam sposobu,
by użyć Circulum bez rozlewu krwi.
48
00:04:15,501 --> 00:04:17,251
Uważaj, magistrze.
49
00:04:17,918 --> 00:04:21,668
Wielu przed tobą
próbowało wskrzesić zmarłych, bez skutku.
50
00:04:21,751 --> 00:04:25,709
Z nazwy i natury
śmiertelnicy są skazani na śmierć.
51
00:04:26,543 --> 00:04:30,043
A każde działanie przeciwko naturze
ma swoje konsekwencje.
52
00:04:30,126 --> 00:04:33,376
To, że czegoś nie zrobiono,
nie znaczy, że się nie da.
53
00:04:33,459 --> 00:04:35,251
A magistra trudno nastraszyć.
54
00:04:35,334 --> 00:04:40,168
To prawda, ale nie pojmujesz zagrożenia,
jakie stwarza ten artefakt.
55
00:04:40,751 --> 00:04:43,918
Taka moc przyciąga uwagę wielu.
56
00:04:44,584 --> 00:04:47,501
Jeśli Circulum trafi w ręce tego,
kto go szuka,
57
00:04:47,584 --> 00:04:49,918
cały Tevinter spłonie.
58
00:04:50,001 --> 00:04:52,418
Kto jeszcze chce tego artefaktu?
59
00:04:52,501 --> 00:04:55,376
Wyjawienie tego byłoby nierozsądne.
60
00:04:56,293 --> 00:05:00,709
Nie pytaliśmy o twoją opinię, duchu.
Powiedz, kto jeszcze chce Circulum!
61
00:05:04,543 --> 00:05:08,084
Śmiesz mi rozkazywać,
jak jakiemuś pospolitemu cieniowi?
62
00:05:08,168 --> 00:05:10,751
Wezwałem cię, więc odpowiesz!
63
00:05:12,168 --> 00:05:14,084
Uważaj, chłopcze.
64
00:05:14,168 --> 00:05:18,084
Zlekceważona pamięć
może tylko stać się wrogiem.
65
00:05:18,168 --> 00:05:19,793
Odpowiedz mi, duchu!
66
00:05:23,876 --> 00:05:25,626
Rezarenie, uważaj. Myślę…
67
00:05:31,043 --> 00:05:34,959
Myślę, że może się przemienić.
Świetnie, musimy walczyć z demonem.
68
00:05:38,584 --> 00:05:41,418
Duch czy demon,
nie może przekroczyć kręgu.
69
00:05:53,168 --> 00:05:54,876
Nie pozwól im się przedostać!
70
00:06:20,543 --> 00:06:21,543
Nic nie mów.
71
00:06:30,084 --> 00:06:34,043
Taka moc nigdy nie powinna być
w rękach śmiertelników,
72
00:06:34,126 --> 00:06:35,751
ale w moich.
73
00:06:40,834 --> 00:06:42,793
Trzeba było uciekać, demonie!
74
00:07:10,168 --> 00:07:13,459
- Ty mały, arogancki worku mięsa!
- Hej!
75
00:07:17,126 --> 00:07:17,959
Nie!
76
00:07:40,793 --> 00:07:44,626
Jeśli ten artefakt jest zagrożeniem
dla Tevinteru, zniszczmy go.
77
00:07:45,168 --> 00:07:48,418
To nie artefakt jest zagrożeniem,
ale ten, kto go szuka.
78
00:07:49,126 --> 00:07:51,751
Nikt mi go nie odbierze.
79
00:07:51,834 --> 00:07:53,543
- Nawet ty.
- Nie chcę cię stracić.
80
00:07:53,626 --> 00:07:54,501
Co?
81
00:07:56,959 --> 00:07:59,001
Nie chcę ryzykować, że cię stracę.
82
00:07:59,501 --> 00:08:03,043
Ale mam chronić
wszystkich w tym pałacu, Rezarenie.
83
00:08:03,543 --> 00:08:06,001
Nie każ mi cię chronić przed tobą samym.
84
00:08:06,501 --> 00:08:09,834
Nie martw się,
wkrótce muszę wrócić do Minratusu.
85
00:08:11,126 --> 00:08:13,501
Tak czy inaczej, to wkrótce się skończy.
86
00:08:16,751 --> 00:08:19,709
To wezwanie do wieczornej pieśni.
87
00:08:19,793 --> 00:08:21,751
Ale dokończymy tę rozmowę.
88
00:08:21,834 --> 00:08:24,626
Oczywiście. Zaplanowałem długi wykład.
89
00:08:25,751 --> 00:08:27,501
Muszę tu tylko coś dokończyć.
90
00:08:38,293 --> 00:08:40,334
System obronny jest tutaj fatalny.
91
00:08:40,834 --> 00:08:44,251
Jeśli go nie naprawimy,
jakiś biedak wszystkich pozabija.
92
00:08:44,334 --> 00:08:46,876
Obiecałem, że je zmienię, i to zrobię.
93
00:08:46,959 --> 00:08:50,668
Do tego czasu twoja praca
może być mniej nudna niż zwykle.
94
00:08:50,751 --> 00:08:52,376
Moja praca ma być nudna.
95
00:08:52,459 --> 00:08:55,459
Co mi przypomniało, że mam dziś wartę.
96
00:08:55,543 --> 00:08:57,501
Będę mogła robić to, co lubię:
97
00:08:57,584 --> 00:09:00,668
stać za drzwiami
i patrzeć, jak nic się nie dzieje.
98
00:09:01,251 --> 00:09:04,584
Lepsze to niż śpiewanie Pieśni Światła.
Po raz setny.
99
00:09:16,584 --> 00:09:20,709
- Błogosławionego wieczoru, dowódczyni.
- Tobie również, magistrze.
100
00:09:39,584 --> 00:09:40,751
Drugi dzwon.
101
00:09:41,334 --> 00:09:45,751
To drugi z czterech dzwonów
w nabożeństwie Zakonu Imperialnego.
102
00:09:46,334 --> 00:09:49,209
Większość pałacu jest zajęta
szukaniem zbawienia.
103
00:09:49,293 --> 00:09:53,084
Ma nas tu już nie być, zanim je znajdą.
Rozumiecie?
104
00:09:56,918 --> 00:09:58,501
Dobra, ostatni raz.
105
00:10:03,209 --> 00:10:04,918
Dzielimy się na cztery grupy.
106
00:10:06,959 --> 00:10:09,334
Roland jest naszym człowiekiem w środku.
107
00:10:19,418 --> 00:10:21,918
Wywab z sali tronowej
jak najwięcej straży,
108
00:10:22,001 --> 00:10:24,376
żebym mógł z Lacklonem wejść do skarbca.
109
00:10:49,126 --> 00:10:50,376
Pomocy!
110
00:10:51,876 --> 00:10:53,001
Boli!
111
00:10:53,084 --> 00:10:53,959
To okropne!
112
00:10:55,334 --> 00:10:58,043
Niech ktoś powie mojej żonie,
że ją kochałem.
113
00:10:59,501 --> 00:11:02,668
Lacklon mnie osłania
i idziemy do dawnego skarbca.
114
00:11:10,709 --> 00:11:15,626
Hira i Qwydion, idźcie do katedry.
Ludzie muszą jak najdłużej być w środku.
115
00:11:33,709 --> 00:11:35,376
Niech to szlag. Trzymaj się!
116
00:11:49,209 --> 00:11:53,084
Miriam, nie poproszę cię,
byś weszła głębiej do pałacu,
117
00:11:53,168 --> 00:11:55,084
ale musimy móc wejść do tunelu.
118
00:11:59,293 --> 00:12:01,126
Strzeż dostępu za wszelką cenę.
119
00:12:10,918 --> 00:12:13,251
Czy… Czy ktoś tam jest?
120
00:12:14,209 --> 00:12:16,418
Proszę, nie mów kucharce. Ja…
121
00:12:17,876 --> 00:12:19,001
Ja też się ukrywam.
122
00:12:20,043 --> 00:12:21,626
Nie, zaczekaj!
123
00:12:33,709 --> 00:12:36,293
Niewolnica nie powinna krzywdzić lepszych!
124
00:12:36,376 --> 00:12:38,459
Proszę, nie!
125
00:12:47,084 --> 00:12:49,418
Nie wiem, jak to delikatnie ująć,
126
00:12:49,501 --> 00:12:53,918
ale służysz magistrowi Ammosine’owi
i wiem, że ma cię za członka rodziny…
127
00:12:55,834 --> 00:12:59,376
Jest pod ogromną presją,
by rozpracować Circulum.
128
00:12:59,459 --> 00:13:04,043
Neb, obawiam się, że kusi go,
by zrobić coś niebezpiecznego. Albo złego.
129
00:13:06,209 --> 00:13:09,918
Wiem, że nie jestem ci bliska,
i nie chcę, byś miał kłopoty,
130
00:13:10,501 --> 00:13:14,043
ale czy nie zrobił przy tobie
czegoś dziwnego, nienormalnego?
131
00:13:14,126 --> 00:13:15,001
Po prostu…
132
00:13:19,001 --> 00:13:21,626
Co tu się dzieje? Plotkujecie?
133
00:13:21,709 --> 00:13:26,209
Zabijamy nudę.
Wychodzisz wcześniej, magistrze?
134
00:13:26,793 --> 00:13:29,918
Kocham słuchać
o mych słabościach w oczach Stwórcy,
135
00:13:30,418 --> 00:13:32,126
ale chyba wolę spacer.
136
00:13:32,209 --> 00:13:33,834
Pozwól, że cię odprowadzę.
137
00:13:35,126 --> 00:13:37,709
Oczywiście. Byłoby cudownie.
138
00:13:37,793 --> 00:13:40,709
W porządku, Neb.
Spotkajmy się w mieszkaniu.
139
00:13:44,876 --> 00:13:46,584
Przystojny jest, ale uff.
140
00:13:47,084 --> 00:13:48,793
Nie rozpraszajmy się.
141
00:13:50,209 --> 00:13:51,251
Kurde, trzeci.
142
00:13:52,126 --> 00:13:55,626
Podnieś mnie i leć do Fairbanksa.
Sama zrobię dolną pieczęć.
143
00:14:01,626 --> 00:14:02,709
Kucharka.
144
00:14:04,043 --> 00:14:05,751
Czemu się przed nią ukrywasz?
145
00:14:07,334 --> 00:14:11,084
Zabrałam jedzenie ze śmietnika.
Nie sądziłam, że to coś złego.
146
00:14:11,168 --> 00:14:12,626
Nie zamierzali go zjeść.
147
00:14:20,584 --> 00:14:24,418
Niewolnik niczego nie ma. Jest niczym.
148
00:14:25,001 --> 00:14:27,834
Nie możesz dotykać tego, co moje.
149
00:14:27,918 --> 00:14:30,334
Nie chcę, żeby mnie biła.
150
00:14:30,418 --> 00:14:34,251
Jeśli się tu schowam, może się uspokoi.
151
00:14:34,334 --> 00:14:36,418
Nie bądź głupia. Nie uspokoi się.
152
00:14:37,126 --> 00:14:38,459
To ci nic nie da.
153
00:14:39,834 --> 00:14:42,959
Gdzie ta złodziejka
ze szpiczastymi uszami?
154
00:14:48,459 --> 00:14:52,834
Wezwać prawdziwego złodzieja?
Bo minął trzeci dzwon, a nic nie zdobyłem.
155
00:14:53,418 --> 00:14:58,751
Moja żona mawia, że sarkazm nie pomaga.
Nigdy dotąd tego nie rozumiałem.
156
00:14:59,959 --> 00:15:02,001
Następny patrol. Znaleźli Rolanda.
157
00:15:03,918 --> 00:15:06,251
Pośpiesz się albo wszyscy zginiemy.
158
00:15:07,668 --> 00:15:11,876
Mówiłam pani, że nikogo tu nie ma.
Proszę stąd iść.
159
00:15:11,959 --> 00:15:15,126
Prędzej zdechnę,
niż pozwolę, żeby elf mi rozkazywał.
160
00:15:15,209 --> 00:15:17,501
Nie chciałam pani urazić, ale…
161
00:15:18,209 --> 00:15:19,959
Myślisz, że się ciebie boję?
162
00:15:20,043 --> 00:15:24,043
Nieważne, jaki z ciebie wyjątkowy elf.
Wciąż jesteś tylko narzędziem.
163
00:15:25,376 --> 00:15:28,418
Zabójca musi doskonale znać swoją rolę.
164
00:15:29,043 --> 00:15:33,001
Jesteś mieczem tej rodziny.
Nie zawiedziesz nas.
165
00:15:33,876 --> 00:15:34,959
Znowu!
166
00:15:36,334 --> 00:15:41,168
Dotknij mnie, a powieszą cię za uszy,
jak każdego niewolnika.
167
00:15:46,293 --> 00:15:47,709
Oczywiście, proszę pani.
168
00:15:48,251 --> 00:15:50,876
Chyba znalazłam to, czego pani szuka.
169
00:15:53,459 --> 00:15:55,834
- Nie! Proszę!
- Chodź, mała żebraczko.
170
00:15:55,918 --> 00:15:59,251
Dawno nie wyparzałam garnków.
171
00:16:00,209 --> 00:16:03,709
Zobaczmy, ile gorąca wytrzyma
ta delikatna elfia skóra.
172
00:16:03,793 --> 00:16:04,668
Przepraszam.
173
00:16:07,793 --> 00:16:09,751
Nikt nie ratuje takich jak my.
174
00:16:13,834 --> 00:16:19,793
Pieprzony olbrzymie! Miałeś się pozbyć
strażników! Nie przyciągać więcej!
175
00:16:21,084 --> 00:16:23,334
Na szczęście przybyłeś mi na ratunek.
176
00:16:42,334 --> 00:16:44,543
No dalej.
177
00:16:53,251 --> 00:16:54,418
Chwała Stwórcy.
178
00:16:55,834 --> 00:16:59,918
Dopiero otwierasz?
Qwydion już wraca do tunelu.
179
00:17:00,001 --> 00:17:01,293
Też miło cię widzieć.
180
00:17:01,376 --> 00:17:05,501
Przepraszam za spóźnienie, Hiro.
Nie, proszę, ty pierwsza, Hiro.
181
00:17:26,209 --> 00:17:27,626
Zazębiające się bariery.
182
00:17:27,709 --> 00:17:30,793
- Też wyglądają zabójczo.
- Ale możesz je wyłączyć?
183
00:17:30,876 --> 00:17:33,418
Daj spokój. Po to tu jestem.
184
00:17:46,293 --> 00:17:47,126
Widzisz?
185
00:17:47,959 --> 00:17:51,543
Prawie miałem nadzieję,
że ci się to nie uda.
186
00:17:54,293 --> 00:17:57,001
Jeśli to coś zmieni,
żałuję, że tak musi być.
187
00:18:11,876 --> 00:18:14,751
Nabożeństwo dobiega końca.
Powinniśmy wracać.
188
00:18:14,834 --> 00:18:18,001
- Idź pierwsza, ja tylko…
- Wiem, co robisz, Rezaren.
189
00:18:18,626 --> 00:18:20,001
O czym ty mówisz?
190
00:18:26,418 --> 00:18:27,459
Miriam,
191
00:18:28,376 --> 00:18:30,251
coś ty zrobiła?
192
00:18:33,001 --> 00:18:36,334
Chcesz mnie wziąć na przetrzymanie,
by wrócić do skarbca.
193
00:18:36,876 --> 00:18:37,959
Nieprawda…
194
00:18:38,543 --> 00:18:40,001
Czy to takie oczywiste?
195
00:18:41,126 --> 00:18:43,793
Na tym demonie powinno się skończyć.
196
00:18:43,876 --> 00:18:46,334
Nie słuchasz mnie,
to posłuchasz Boskiego.
197
00:18:46,418 --> 00:18:47,918
Nie zrobisz tego.
198
00:18:48,001 --> 00:18:51,543
Próbujesz zrobić coś śmiałego,
ale zaczynasz mieć obsesję.
199
00:18:53,459 --> 00:18:54,709
- Masz rację.
- Co?
200
00:18:55,584 --> 00:18:59,418
Tak bardzo chciałem uratować zmarłych,
że straciłem z oczu żywych.
201
00:19:03,543 --> 00:19:05,751
Pomożesz mi znów przejrzeć na oczy?
202
00:19:26,001 --> 00:19:28,459
Fairbanks, przestań! Posłuchaj mnie!
203
00:19:34,834 --> 00:19:36,834
Na to już trochę za późno.
204
00:20:02,418 --> 00:20:03,793
Fairbanks!
205
00:20:06,918 --> 00:20:08,168
To niemożliwe.
206
00:20:08,918 --> 00:20:09,751
Nie mogę…
207
00:20:13,459 --> 00:20:14,959
Wybacz mi, Stwórco.
208
00:20:55,584 --> 00:20:57,001
To raczej nic dobrego.
209
00:21:04,251 --> 00:21:05,543
Na miejsce zbiórki.
210
00:21:12,043 --> 00:21:13,459
Przyleciały ze skarbca.
211
00:21:14,668 --> 00:21:18,918
Boski Marconius zbudował ten skarbiec
jako ostatnią deskę ratunku.
212
00:21:19,001 --> 00:21:23,293
System bezpieczeństwa nie powstrzyma
intruza. Ma zapobiec zamachom stanu.
213
00:21:23,376 --> 00:21:25,668
Zabije wszystkich w pałacu.
214
00:21:25,751 --> 00:21:26,918
Hira.
215
00:21:28,209 --> 00:21:30,418
Nie bądź idiotą, musimy uciekać.
216
00:21:30,501 --> 00:21:31,834
Nie. Zaczekaj!
217
00:21:49,001 --> 00:21:50,543
Aha, spoko.
218
00:21:55,293 --> 00:21:57,126
Cholera!
219
00:22:04,876 --> 00:22:07,293
Szybciej!
220
00:22:11,709 --> 00:22:12,543
Już dobrze.
221
00:22:13,251 --> 00:22:14,084
Będzie dobrze.
222
00:22:37,168 --> 00:22:38,251
Fairbanks?
223
00:22:38,334 --> 00:22:40,001
Co się stało? Gdzie Hira?
224
00:22:42,543 --> 00:22:44,543
To… Ja…
225
00:22:51,834 --> 00:22:53,334
Co jest, kurna?!
226
00:24:25,376 --> 00:24:30,293
Napisy: Joanna Rychlik